O co panu chodzi, pośle Kaczyński? Co pan chce
zrobić z Polską?
Piotr Stasiński
19 grudnia 2016
Jarosław Kaczyński (Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta)
W ciągu 14 miesięcy rozjechał nasze państwo walcem. Sobie zapewnił władzę niemal absolutną. Czego
jeszcze chce poseł Jarosław Kaczyński?
Poseł Kaczyński wraz z większością parlamentarną, rządem i prezydentem wywołał ostry kryzys polskiej
demokracji.
Rozbił ustrój naszego państwa, z takim trudem wywalczony i budowany:
łamiąc konstytucję RP, niszcząc Trybunał Konstytucyjny i zasady państwa prawa,
likwidując niezależność prokuratury i podważając niezawisłość sędziowską,
kneblując opozycję w Sejmie i Senacie, odbierając jej prawo do wolnego głosu,
zmieniając parlament w mechanizm bezmyślnego posłuchu,
przeprowadzając masową czystkę polityczną w instytucjach państwowych.
Odebrał Polakom prawa i wolności:
zapewniając władzy totalną policyjną kontrolę nad obywatelami i komunikacją w internecie,
godząc w wolność zgromadzeń, wolność słowa i wolność artystyczną,
zagrażając autonomii organizacji pozarządowych,
używając policji politycznej do ścigania osób niezależnych i krytycznych,
traktując z pogardą prawa kobiet, zwalczając antykoncepcję, grożąc zaostrzeniem już
rygorystycznego prawa antyaborcyjnego,
obcinając emerytury ludziom, którzy po weryfikacji służyli uczciwie demokratycznemu,
niepodległemu państwu,
blokując dostęp obywateli do informacji o poczynaniach władzy.
Narzuca nam szowinistyczną mentalność:
szerząc kłamliwe, paranoiczne wizje zamachu smoleńskiego,
fałszując polską historię w myśl ideologii nacjonalistycznej,
zwalczając prawną ochronę mniejszości, tolerancję i wielokulturowość,
odmawiając przyjmowania jakichkolwiek uchodźców i strasząc nimi jak zarazą,
przerabiając Polskę na państwo wyznaniowe na modłę kościoła Rydzyka,
odsądzając oponentów swojej władzy od czci, wiary i patriotyzmu,
pobłażając mowie nienawiści i samemu ją uprawiając,
stosując ordynarną propagandę w tzw. mediach narodowych,
flirtując z grupami powołującymi się na idee faszystowskie,
demolując dobry system szkolny będący wzorem dla świata, by wychowywać pokolenia w duchu
ciasnego, wykluczającego „patriotyzmu”.
Zagraża dobrobytowi Polski i Polaków:
wystawiając na wielkie ryzyko los przyszłych pokoleń poprzez obniżenie wieku emerytalnego,
podporządkowując sobie spółki z udziałem państwa, by je zmuszać do posunięć ekonomicznie
nieuzasadnionych,
podnosząc obciążenia przedsiębiorców i klasy średniej, przedstawiając to fałszywie jako ich
obniżenie,
unieważniając prawo własności ziemi, zwłaszcza rolnikom, poprzez zakaz jej sprzedaży,
gwałcąc polską przyrodę, nasz skarb narodowy.
Godzi w bezpieczeństwo naszego państwa:
powierzając je niekompetentnym i niezrównoważonym funkcjonariuszom partyjnym,
dewastując polską armię poprzez usuwanie z niej fachowych oficerów, sprawdzonych w ramach
członkostwa Polski w NATO,
organizując tzw. obronę terytorialną, która ma cechy partyjnych bojówek, a do zapewnienia
państwu bezpieczeństwa się nie nadaje,
odpychając Polskę od cywilizowanej Europy, dewastując jej reputację w Unii Europejskiej i w
świecie demokratycznym,
wpychając Polskę w sojusz z antydemokratycznymi Węgrami Orbána i flirtując z reżimem
dyktatora Białorusi...
Rok zaledwie wystarczył na tę wszechstronną destrukcję. Czego pan jeszcze chce, pośle Kaczyński?
Koronacji? Nie dość się pan władzą nasycił? Chce pan przejść do historii jako grabarz demokratycznego
państwa? Grabarz wolności Polaków?
Chce pan pozostać idolem fanatyków, którzy nienawidzą wolnych obywateli? A w pamięci tych ostatnich
– symbolem opresji? Chce pan przerobić Polaków na swoją modłę? Liczy pan na to, że większość
pozwoli się zastraszyć, ulegnie konformizmowi, obojętności albo uwierzy w pańskie „czyste dobro”? Nie
uda się panu, pośle Kaczyński. Wolni Polacy powstali i nie pozwolą na barbarzyńskie poczynania,
którym patronuje pan z szyderczym uśmiechem. Jasno powiedzieli tej władzy, że mają jej dość.
Niech pan stanie w prawdzie i odpowie: co pan chce zrobić z Polską?