24
REHABILITACJA W PRAKTYCE 3/2006
FIZYKOTERAPIA
C
elem poniższej polemiki jest zainte-
resowanie szerokich kręgów osób
zajmujących się rehabilitacją tematem
zastosowania promieniowania elektroma-
gnetycznego w medycynie. Chciałabym
nie tylko wzbudzić zainteresowanie jego
wpływem na organizm człowieka, ale
również koniecznością podjęcia szeroko
zakrojonych działań mających na celu
jednoznaczne, naukowe i medyczne prze-
konanie środowiska medycznego co do
konieczności zmiany podejścia do tematu.
Głęboki i, moim zdaniem, nieuzasadniony
sceptycyzm powinien zostać zamieniony
w rozsądne naukowe przekonanie oparte
na faktach, że laseroterapia i pilero-
terapia są skutecznymi
metodami terapeutycz-
nymi w zwalczaniu wielu
chorób i przywracaniu
maksymalnej możliwej
sprawności fizycznej.
Czy zatem subiektywna
ocena pacjenta i terapeu-
ty o skuteczności jakiejś
metody terapeutycznej
jest wymiernym wskaźnikiem efektyw-
ności terapii? Wydawać by się mogło, że
jak najbardziej. Podejmowanie polemiki
na tak trudny temat opieram na poczuciu
obowiązku i wewnętrznych zasadach
etycznych, a ocenę poniższych stwierdzeń
pozostawiam pod rozwagę czytelnikom.
Mam jednak nadzieję, że zainspiruję poniż-
szym przynajmniej młode grono naukowe
zajmujące się rehabilitacją. Należy zazna-
czyć, że w swojej ocenie nie biorę pod
uwagę części promieniowania widzialnego
poniżej 450 nm i kolejnych składowych,
jakie z obowiązku wymieniam, czyli pro-
mieniowania UV, Roentgena i gamma, jak
i fal o długości powyżej 2000 nm, a więc
średniej i dalekiej podczerwieni, którą
znajdziemy raczej w naszych komputerach
i telefonach komórkowych, oraz mikrofal
i fal radiowych.
O
zasadności właściwego przedsta-
wiania wpływu promieniowania na
komórki i tkanki można przeczytać w pra-
cach krakowskich (1), jak i śląskich (2)
Jak inaczej wytłumaczyć wciąż rosnące rzesze chętnych do nabycia urządzeń do terapii spolaryzowanym promieniowaniem
elektromagnetycznym, jeśli nie ich niezwykłą skutecznością w niezliczonej ilości schorzeń i dolegliwości? A może to tylko
nic nie znacząca, kolejna subiektywna ocena pacjentów?
Prawda czy fałsz?
badaczy. Należy jednak zauważyć, jak
niewiele jest polskich prac opisujących
wpływ i skutki zastosowania promienio-
wania elektromagnetycznego w terapii.
Na świecie coraz częściej słyszy się głosy,
że fizjoterapia jest zbędną dziedziną medy-
cyny. Zbędną, gdyż brak wystarczających
dowodów naukowych na skuteczność ta-
kowej terapii. Zadaję sobie zatem pytanie:
gdzie znajdzie się ta dziedzina medycyny
i osoby zajmujące się nią zawodowo, jeśli
sami nie zaczniemy poważnie traktować
pełnionej przez nas roli?
W badaniu (3) wykonanym w Szpitalu Uni-
wersyteckim w Gent w Belgii na Oddziale
Chirurgii Plastycznej, a opublikowanym
w 2001 roku, w pięciu na
siedem kryteriów oceny
wyników stwierdzono, że
leczenie ran za pomocą
spolaryzowanego promie-
niowania elektromagne-
tycznego jest skuteczną me-
todą terapeutyczną. Jednym
z kryteriów była subiektyw-
na ocena pacjenta. Czy to
umniejsza rangę uzyskanych wyników?
W kolejnym przykładzie, tym razem
w badaniach in vitro, stwierdzono 3-krot-
ny wzrost szybkości przesuwu brzegu
hodowli dla keratynocytów naświetlanych
w stosunku do keratynocytów nienaświe-
tlanych (4). W jaki sposób powinniśmy, od-
nosząc się krytycznie do zamieszczonych
w badaniu wyników, przetransponować
je na badania in vivo? Przecież w setkach
przypadków klinicznych wykorzystujemy
światło spolaryzowane lasera i pilera do
terapii rozległych owrzodzeń. Czy zatem
nasze i pacjentów potwierdzone in vivo
opinie nie stanowią wystarczającego
dowodu?
Ostatni przykład zaczerpnięty z mojej
dziedziny. Terapia promieniowaniem elek-
tromagnetycznym jest niezmiernie często
stosowana w rehabilitacji jako uzupełnienie
fizjoterapii (1, 4, 5). Znajdziemy tam niezli-
czone przykłady i odnośniki zastosowań
oraz potwierdzonej efektywności terapii.
Samo jednak założenie „uzupełniająca”
oznacza stosowanie terapii skojarzonej. Czy
nie powinniśmy podjąć się trudu badaw-
czego, aby jednoznacznie udowodnić, że
mamy rację i że w działaniach medycznych
rehabilitacja jest niezbędna?
C
zy w dzisiejszych czasach na obecnym
etapie rozwoju technologii i procedur
leczniczych, dowodem na skuteczność tego
rodzaju terapii ma być jedynie „wyliczone
matematycznie przekonanie” czy też, jak
nakazuje nam sztuka zawodowa, podejście
z pokorą do naszej ciągle rozwijającej się
wiedzy? Bo jak inaczej wytłumaczyć rosną-
ce rzesze chętnych do nabycia urządzeń
do terapii spolaryzowanym promieniowa-
niem elektromagnetycznym, jeśli nie ich
niezwykłą skutecznością w niezliczonej
ilości schorzeń i dolegliwości? A może to
tylko nic nie znacząca, kolejna subiektyw-
na ocena pacjentów?
M
GR
H
ALINA
M
IRKIEWICZ
-F
ILA
Autorka jest emerytowanym wykładowcą
Collegium Medicum
Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie,
specjalistą II stopnia z zakresu rehabilitacji medycznej.
Piśmiennictwo
1. Płachta A.: Medyczne zastosowania
promieniowania laserowego w nisko-
energetycznej terapii laserowej. Praca
magisterska pod kierunkiem W. Gaw-
lika. Instytut Fizyki UJ, Kraków 2002.
2. Sieroń A., Cieślar G., Adamek M.:
Magnetoterapia i laseroterapia. Śl.AM,
Katowice1994.
3. Monstrey S., Hoeksema H., Depuydt K.,
Van Maele G., Van Landuyt K., Blond-
eel P.: The effect of polarized light on
wound healing. Springer-Verlag 2001.
4. Haas A.F., Isseroff R.R., Wheeland R.G.,
Rood P.A, Graves P.J.: Low-energy He-Ne
laser irradiation increases the motility
ot cultured human keratinocytes. „J. ln-
vest. Dermatol.”, 1990, 94, 822-826.
5. Pod red. Fiedora P.: Zarys klinicznych
zastosowań laserów. D.W. ANKAR,
Warszawa 1995.
6. Glinkowski W., Pokora L.: Lasery w te-
rapii. „Laser Instruments”, Warszawa
1993.
Spolaryzowane liniowo promieniowanie elektromagnetyczne 450-2000 nm jako skuteczna metoda terapeutyczna
czy subiektywna
ocena pacjenta
i terapeuty jest
wskaźnikiem
efektywności
terapii?