Tytułoryginału
SUBLIMINAL
HowYourUnconsciousMindRulesYourBehawior
Copyright©2012byLeonardMlodinowAllrightsreservedFirstpublishedintheUnitedStatesbyPantheonBooks,adivisionofRandom
House,Inc.,NewYork,andinCanadabyRandomHouseCanadaLimited,Toronto.
Projektokładki
PrószyńskiMedia
Ilustracjanaokładce©SciencePhotoLibrary/IndigoImages
Redaktorserii
AdrianMarkowski
Redakcja
AndrzejWójcik
Korekta
MichałZałuska
BronisławaDziedzic-Wesołowska
ISBN978-83-8097-720-4
Warszawa2016
Wydawca
PrószyńskiMediaSp.zo.o.
02-697Warszawa,ul.Rzymowskiego28
S is tre i
ChristofowiKochowi,
pracownikomK-labiwszystkim,
którzypoświęciliswojeżyciezawodowe,
byzrozumiećumysłczłowieka.
Prolog
Nieświadomeaspektywszystkiego,cosięnamprzydarza,mogąwydawaćsięwcodziennymżyciu
nieistotne,alewrzeczywistościsąniemalniewidocznymikorzeniaminaszychświadomychmyśli.
CarlGustavJung
Wczerwcu1879rokuamerykańskibadaczifilozofCharlesSandersPeircepodróżowałparostatkiemz
BostonudoNowegoJorku.Wczasierejsuzjegoprywatnejkabinyzniknąłzłotyzegarek
.Peircezgłosił
kradzież i zażądał, żeby wszyscy członkowie załogi ustawili się w szeregu na pokładzie. Przesłuchał
każdego z nich, lecz bez żadnego rezultatu. Po krótkiej przechadzce zdecydował się zrobić coś
nietypowego. Postanowił zgadnąć, kto dokonał kradzieży, choć nie miał na poparcie swoich podejrzeń
żadnych dowodów. Postawił wszystko na jedną kartę, jak kiepski pokerzysta, który wchodzi za pełną
stawkę, mając na ręku zaledwie parę dwójek. Gdy tylko odpowiedział sobie na pytanie, kto skradł mu
zegarek, natychmiast doszedł do wniosku, że wskazał właściwego człowieka. Później pisał:
„Przeszedłemzaledwiekawałekizarazzawróciłem.Nietrwałotodłużejniżminutę,agdyskierowałem
siękustojącymwszeregu,niemiałemjużżadnychwątpliwości”
.
Uczony z niezachwianą pewnością przedstawił podejrzanemu swoją teorię, lecz ten wyczuł blef i
wyparłsięwszystkiego.Niemającdowodówaninawetprzesłaneklogicznych,byuzasadnićoskarżenie,
Peirceniemógłzrobićnicwięcej,przynajmniejdopókistatekniedopłynąłdoportuprzeznaczenia.Gdy
dotarli na miejsce, natychmiast wezwał taksówkę, udał się do miejscowego biura Pinkertona i wynajął
detektywa. Ten następnego dnia odnalazł skradziony przedmiot w lombardzie. Gdy Peirce zapytał
właściciela, jak wyglądała osoba, która zastawiła jego zegarek, mężczyzna opisał podejrzanego „tak
obrazowo,żeniemiałemcieniawątpliwości–tobyłmójczłowiek”.Naukowieczacząłzastanawiaćsię,
jakimsposobemzdołałodgadnąćtożsamośćzłodzieja.Doszedłdowniosku,żedoprawdydoprowadziło
gojakieśinstynktownepostrzeganie,coś,codziałałopozaobszaremświadomości.
Gdyby historia ta skończyła się na zwykłych spekulacjach, każdy rzetelny badacz uznałby, że
wyjaśnienia Peirce’a były warte mniej więcej tyle, co stwierdzenie „Powiedział mi to mały ptaszek”.
Jednak po pięciu latach uczony znalazł sposób, by poprzez eksperyment naukowy zweryfikować swoje
podejrzeniadotycząceowegonieświadomegopostrzegania.Pomogłamuwtymopracowanaw1834roku
przezfizjologaE.H.Weberametoda,którązaadaptowałnawłasnepotrzeby.WdoświadczeniuWebera
na dłoni osoby badanej umieszczano pojedynczo różne ciężarki. Przeprowadzany eksperyment miał na
celuokreślenieminimalnejróżnicywagiwyczuwalnejdlaosobybiorącejwnimudział
.Peirceorazjego
najlepszystudentJosephJastrowprzeprowadzilibadanie,wktórymwzajemniewręczalisobieodważniki
o ciężarach różniących się niewiele więcej, niż określał to wyznaczony wcześniej przez Webera próg.
Następnie, choć świadomie nie potrafili tego ocenić, zgadywali i próbowali oceniać, który z nich ma
większą wagę. Jednocześnie na skali od 0 do 3 określali stopień pewności udzielanych odpowiedzi.
Oczywiścieniemalzawszeobajwybierali0,alemimotokażdyznichwskazywałwłaściwyciężarekw
przeszło sześćdziesięciu procentach przypadków, czyli znacznie częściej, niż gdyby ich decyzje były
czysto losowe. A gdy przeprowadzili eksperyment ponownie, zmieniając przedmiot badania na
powierzchnie różniące się nieznacznie odcieniami, otrzymali podobne wyniki – bardzo często potrafili
podać właściwą odpowiedź, nie mając świadomego dostępu do informacji, na podstawie których
podejmowalidecyzję.Byłatopierwszanaukowademonstracjamożliwościnieświadomościidowód,że
naszeumysływykorzystujądane,którychniepostrzegamyświadomie.
Peirce miał później porównać tę zdolność do nieświadomego, lecz w jakimś stopniu dokładnego
zbierania wskazówek, do „zdolności, które pozwalają ptakom śpiewać i poruszać się sprawnie w
powietrzu […] dla nas, jak latanie i śpiew dla ptaków, jest to najwznioślejsza z umiejętności
instynktownych”. W innych pracach określał tę zdolność jako „wewnętrzne światło […] bez którego
gatunekludzkiwymarłbyjużdawno,niezdolnywżadensposóbpodjąćwalkioprzetrwanie”
.Naukowcy
i psychologowie kliniczni od przeszło wieku wiedzą, że każdy z nas wiedzie bogate i czynne życie na
płaszczyźnie nieświadomości, istniejące równolegle do świadomych myśli i uczuć. Jest dla nich
oczywiste,żetaczęśćnaszejnaturymananasogromnywpływ,leczdopieroterazzyskaliśmynarzędzia,
którepozwalająokreślićnamjegozakreszzadowalającądokładnością.
CarlGustavJungpisał:„Pewnychzdarzeńnierejestrujemyświadomie;możnapowiedzieć,żezachodzą
oneponiżejproguświadomości.Choćmiałymiejsce,wiedzaonichzostajeprzyswojonapodprogowo”
.
Psychologowieposługująsiętakimporównaniem,byokreślaćrzeczyzachodząceniezależnieodnaszych
świadomych akcji. Książka ta jest poświęcona tematyce zdarzeń podprogowych w szerokim sensie –
procesom zachodzącym w świadomości i ich wpływie na nasze życie. Aby zrozumieć w pełni swoje
doświadczenia życiowe, musimy nauczyć się rozumieć świadomą część swojej natury, lecz także
dowiedzieć się jak najwięcej o części nieświadomej i poznać mechanizmy kierujące ich wzajemnymi
oddziaływaniami. Nieświadomość jest dla nas „niewidoczna”, ale wpływa na wszystkie świadome
doświadczenia, jakie mamy w kontaktach ze światem, w sposób najbardziej podstawowy: określa, jak
postrzegamy samych siebie i innych, definiuje znaczenia przypisywane codziennym wydarzeniom,
umożliwia wydawanie błyskawicznych osądów i podejmowanie instynktownych decyzji, co często
przesądza o życiu lub śmierci. To nieświadomość odpowiada za działania inspirowane tymi
postanowieniami.
Choć pierwsze, mające znaczący wpływ na rozwój nauki, spekulacje dotyczące nieświadomych
zachowań człowieka pojawiły się już w pracach Junga, Freuda i wielu innych badaczy, to metody,
którymi usiłowali zgłębiać to zagadnienie – introspekcje, obserwacje świadomych zachowań, badania
prowadzonenaułomnychumysłowo,wprowadzanieelektroddomózgówzwierząt–dawałychaotycznyi
niebezpośredniwglądwtękwestię.Mimotychpróbprawdziweźródłoludzkichzachowańpozostawało
ukryte.Dziśsprawymająsięinaczej.Rozwójtechnologiibadawczychzrewolucjonizowałsposób,wjaki
patrzymy na działanie nieuświadamianej sobie części pracy umysłu – tej, którą określam tu mianem
podprogowej.Dziękinimmamyporazpierwszywdziejachludzkościokazjęstworzyćnaukęopisującą
nieświadomość. Właśnie wiedza o owym nieuświadamianym sobie funkcjonowaniu umysłu będzie
tematemnaszychdalszychrozważań.
Nimnastałwiekdwudziesty,fizykaopisywała–skuteczniezresztą–całyotaczającyświattak,jakgo
postrzeganonacodzień.Ludziezauważyli,żejeślipodrzucisięcośdogóry,tociałotozazwyczajspada,
zmierzyliteż,ileczasutozajmuje.W1687IzaakNewtonprzedstawiłdziełozatytułowanePhilosophiae
naturalis principia mathematica (Matematyczne zasady filozofii naturalnej), w którym zawarł
rozumowanie pozwalające mu przełożyć zrozumienie obserwowanych codziennie zjawisk na język
matematyki. Zasady zaprezentowane przez Newtona okazały się narzędziem tak dopracowanym, że
pozwalały wyznaczać dokładnie orbity Księżyca i odległych planet. Ale z nadejściem XX wieku ten
eleganckiiuporządkowanyświatzadrżałwposadach.Badaczeodkryli,żepodopisanymprzezNewtona
obrazemznanymwszystkimzżyciakryjesięinnarzeczywistośćigłębszaprawda,którąteraznazywamy
mechanikąkwantowąiteoriąwzględności.
Naukowcy formułują teorie dotyczące świata fizycznego, a każdy z nas – jako że człowiek to istota
stadna – układa własne „teorie” dotyczące społeczeństwa, w jakim żyje. To one pozwalają nam
interpretować zachowania otaczających nas ludzi, przewidywać ich postępowanie, zgadywać, jak
powinniśmy się zachowywać, by uzyskać od innych to, czego chcemy, i ostatecznie określić, co wobec
nich czujemy. Czy powierzymy im nasze pieniądze, oddamy w ich ręce zdrowie, może pożyczymy
samochód, zawierzymy karierę czy dobro dziecka? A może wręcz oddamy im serce? Świat relacji
społecznychnieróżnisięażtakbardzoodświatazjawiskfizycznych–itupodwarstwąwiedzy,którąw
swojej naiwności gromadziliśmy doświadczalnie, kryje się całkiem inna rzeczywistość. Rewolucja w
fizyce nadeszła wraz z dokonywanymi w XIX i XX wieku odkryciami i powstającymi nowymi
technologiami, które pozwoliły zaobserwować niezwykłe zachowania atomów oraz nowo odkrytych
cząstek subatomowych, takich jak foton czy elektron. Podobnie dziś nowe technologie neuronauki
pozwalająnaukowcomeksplorowaćgłębszewarstwyludzkiegoumysłuibadaćrzeczywistośćdotejpory
skrytąprzedludzkimpoznaniem.
Nauka o umysłach narodziła się na nowo dzięki rozwinięciu konkretnej metody badawczej.
Funkcjonalny magnetyczny rezonans jądrowy, czyli w skrócie fMRI, zaistniał jako narzędzie w latach
dziewięćdziesiątych.Badanietoprzypominaklasycznyrezonansmagnetyczny,przyczymwykonujesięje,
byzobrazowaćaktywnośćróżnychstrukturmózgowychnapodstawieprzepływuutlenionejkrwiwtych
obszarach – gdy mózg przejawia aktywność, krew napływa i odpływa nieznacznie w wybranych
rejonach.Obserwująctezmiany,zyskujemytrójwymiarowyobrazpracującegomózgu.Przenikamygona
wylot,odwzorowującjegofunkcjonowaniewkażdymfragmenciezrozdzielczościąokołomilimetra.Aby
przekonaćsię,comożezdziałaćfMRI,rozważtakąinformację:naukowcypotrafiąodtworzyćobraz,na
którypatrzysz,analizującjedyniedanezebraneztwojegomózgu
Przyjrzyj się zaprezentowanym poniżej zdjęciom. Po lewej stronie przedstawiam za każdym razem
zdjęcie oglądane przez osobę badaną, a po prawej komputerową rekonstrukcję. Obrazy odtwarzano na
podstawie elektromagnetycznych odczytów aktywności osoby badanej uzyskanych w badaniu fMRI bez
żadnegoodniesieniadofaktycznieoglądanychprzezniązdjęć.Obrazyuzyskano,łączącdanespływające
zobszarówmózguodpowiadającychwybranymfragmentompolawidzeniaczłowiekazdanymizinnych
częścimózguodpowiedzialnychzaanalizowanieróżnychzagadnień.Następniekomputerprzeszukałbazę
liczącąsześćmilionówobrazówiwybrałte,którenajlepiejzgadzałysięzodczytami.
Wyniki uzyskiwane w tego rodzaju badaniach wstrząsnęły światem naukowym równie mocno jak
rewolucjakwantowa–zyskaliśmynowywglądwregułyrządzącepracąmózguiwiedzęnatemattego,
kimjesteśmy–my,ludzie.Rewolucjata,czyraczejdziedzinawiedzy,jakasięzniejzrodziła,doczekała
się już własnej nazwy: neuronauka. Pierwsza oficjalna konferencja poświęcona poruszanej przez nią
tematyceodbyłasięwkwietniu2001roku
Oglądanyobraz(zlewej)iwybórkomputeraCarlGustavJungbyłprzekonany,żeabyzrozumiećdoświadczeniaczłowieka,
trzebazagłębićsięwbadaniesnówiwierzeń.Historiatozapiszdarzeńmającychmiejscewczasieistnieniakolejnych
cywilizacji,natomiastsnyilegendytowyrazludzkiegoducha.Przewijającesięwnichmotywyiarchetypystoją,jak
zauważyłJung,ponadczasemipodziałamikulturowymi.Wynikajązinstynktów,którychistnienianiejesteśmyświadomi,
biorącychswójpoczątekwczasachprzednarodzinamicywilizacjiirządzącyminamiodtamtejpory.Zinstynktówtych,w
snachimarzeniachnieskrywanychprzeznormyspołeczneiwymogicywilizacyjne,możemydowiedziećsięnajwięcejna
temattego,coznaczybyćczłowiekiemwnajbardziejpierwotnymznaczeniu.Dziś,gdypowoliskładamywcałośćwiedzęo
tym,wjakisposóbfunkcjonujemózg,możemywreszciezacząćbadaćludzkieinstynktywsposóbbezpośredni,obserwować
ichźródło.Odkrywającdziałanienieświadomości,będziemymogliwreszciedowiedziećsię,zarównocołączynaszinnymi
gatunkami,jakicoczyninasludźmi.
W dalszych rozdziałach będziemy odkrywać nasze ewolucyjne dziedzictwo, poznawać zaskakujące i
egzotyczne siły funkcjonujące pod powierzchnią naszych umysłów oraz dowiadywać się, jak działają
instynktypowstałewnieświadomości,którejednakzazwyczajmamyzawpełniświadomeiracjonalne
przyczyny zachowań – a jest to wpływ znacznie większy, niż kiedykolwiek wcześniej podejrzewano.
Jeśli chcesz naprawdę zrozumieć świat zależności społecznych, jeśli chcesz dowiedzieć się czegoś na
tematsiebieiinnychludzi,atakżewykroczyćpozategraniceipokonaćprzeszkody,któreuniemożliwiają
ci cieszenie się pełnią życia, musisz zrozumieć, jaki wpływ na podejmowane decyzje i sposób
postępowaniamatenskrytyprzednaszymioczami,podprogowyświat.
CIĄGDALSZYDOSTĘPNY,WPEŁNEJ,PŁATNEJWERSJI
PEŁNYSPISTREŚCI:
Prolog
CZĘŚĆI.MÓZGDWUPOZIOMOWY
Rozdział1.Nowanieświadomość
Rozdział2.Zmysłyplusumysłdająrzeczywistość
Rozdział3.Pamiętaćizapomnieć
Rozdział4.Owadzerelacjimiędzyludzkich
CZĘŚĆII.NIEŚWIADOMOŚĆSPOŁECZNA
Rozdział5.Odczytaćczłowieka
Rozdział6.Ocenianieludzipowyglądzie
Rozdział7.Klasyfikowanierzeczyiludzi
Rozdział8.Wgrupieipozanią
Rozdział9.Uczuciaiodczucia
Rozdział10.Ja
Podziękowania
JosephW.Dauben,„PeirceandtheHistoryofScience”,[w:]PeirceandContemporaryThought,red.KennethLaineKetner,Fordham
UniversityPress,NowyJork1995,s.146–149.
CharlesSandersPeirce,Guessing,„HoundandHorn”2,1929,s.271.
RanR.Hassiniin.,red.,TheNewUnconscious,OxfordUniversityPress,Oksford2005,s.77–78.
T. Sebeok i J. U. Sebeok, „You Know My Method”, [w:] Thomas A. Sebeok, The Play of Musement, Indiana University Press,
Bloomington1981,s.17–52.
CarlJung,red.,ManandHisSymbols,AldusBooks,Londyn1964,s.5.
ThomasNaselarisiin.,BayesianReconstructionofNaturalImagesfromHumanBrainActivity,„Neuron”63,24września2009,s.902–
915.
Kevin N. Ochsner i Matthew D. Lieberman, The Emergence of Social Cognitive Neuroscience, „American Psychologist” 56, nr 9,
wrzesień2001,s.717–728.