Historia noża w plecach

background image

1

Przemilczana historia

Historia no a w plecach

(cz. I)

17 wrze nia to rocznica wbicia przez Zwi zek Sowiecki no a w ple-

cy Polsce walcz cej z najazdem hitlerowskim w 1939 r. Ale no y w

polskich plecach było du o wi cej. Najwi cej wbił ich inny mier-

telny wróg Polski - Ko ciół papieski.

Od zarania dziejów Ko ciół d y! do supremacji władzy religijnej nad wieck . Cel był pro-

sty: podporz dkowa władz wieck Ko ciołowi, by obj niepodzielnie rz dy dusz i wyłu-

dza kas .

Ko ciół zawsze b dzie zwalczał siln władz , bo od słabych, zmuszonych do szukania po-

parcia z ambony da si wyłudzi wi cej. Polska była aren , poligonem tej walki. Niestety, w

naszym przypadku wygrał Ko ciół. Za osłabienie pa stwa i podporz dkowanie go Ko ciołowi

zapłacili my cen straszliw , najwy sz w Europie.

Pierwszy raz Ko ciół wbił Polsce nó w plecy w 1079 r. Bolesław miały odbudował pot -

g Chrobrego. Z powodzeniem interweniował na W grzech i na Rusi, zdobył Kijów, koronował

si na króla. Był sojusznikiem papie a, skutecznie bił Niemców. Ale duchowie stwo było wte-

dy w 80 proc. niemieckie. miały nie walczył z Ko ciołem, wr cz przeciwnie - umacniał go.

Jego władza była jednak dla Ko cioła zbyt silna. Pisali my ju o historii spisku, mierci bisku-

pa Stanisława i wygnaniu króla. Przypomnijmy tylko, e Gali Anonim, przecie zakonnik, w

swojej kronice nazywa biskupa traditor - zdrajca.

Wbrew kłamstwom Ko cioła - zdrajca w sutannie nie został zamordowany, tylko zgodnie z

prawem skazany przez s d za zdrad i stracony. Gdyby było inaczej, to natychmiast w glorii

m czennika zostałby wi tym - wszak ka dy kult jest złotodajny dla kleru. Taki w. Wojciech

został kanonizowany zaledwie w dwa lata po mierci! W przypadku Stanisława okazji zwy-

czajnie nie było, bo ludzie zdrajc pami tali. Wymazywanie zdrady z pami ci narodu zaj ło

oszustom w sutannach a 174 lata. Wydatnie pomógł najazd tatarski w 1241 r., który spustoszył

Polsk .

Drugi nó tkwił w polskich plecach a 168 lat, przez cały okres rozbicia dzielnicowego.

Ko ciół wszelkimi sposobami osłabiał pa stwo, szczuł na siebie ksi

t dzielnicowych. Za po-

parcie jednych przeciw drugim wyłudzał kolejne nadania i przywileje. W ten sposób zupełnie

zanarchizował Polsk i stała si ona aren nieustannej wojny domowej. Osłabiona, straciła

l sk, Pomorze, Ziemi Lubusk , płaciła Niemcom danin lenn . Nie była w stanie upora si z

najazdami Prusów i ci gn ła sobie na kark zakon krzy acki.

Spo ród plejady zdrajców w sutannach, wymieni trzeba takich łotrów jak arcybiskupi

gnie nie scy: Jakub ze nina, Janik, Henryk Kietlicz; biskupi krakowscy: Gedko, Paweł z

Przemankowa i Muskata; wrocławscy: Wawrzyniec, Tomasz I i Tomasz II oraz biskup pozna -

ski Andrzej. Posługiwali si zdrad , fałszerstwem i kl tw . Wykl li m.in. Władysława Wygna -

ca, Mieszka Starego, Henryka Brodatego, Konrada Mazowieckiego, Leszka Czarnego, Henryka

Probusa, Władysława Łokietka, potem Kazimierza Wielkiego, pomijaj c pomniejszych ksi

t.

Kl twa oznaczała faktyczn utrat władzy, gdy poddanych władcy zwalniano z posłusze stwa

wobec niego.

O zdj cie kl twy trzeba było zabiega w Rzymie, a trwało to długo i kosztowało słono. Jak w

tych warunkach Polska mogła normalnie funkcjonowa ?

2

Na zjazdach w Ł czycy (1180 r.) i w Borzykowie (1210 r.) Ko ciół, wygrywaj c ksi

t

przeciw sobie, wyłudzi! przywileje osłabiaj ce cały kraj. Kiedy Łokietek jednoczył Polsk i po-

trzebował złota na wojsko i zabiegi dyplomatyczne, papie zmusił go do zwi kszenia wi to-

pietrza.

Trzeci nó w plecy - zakon krzy acki. Nie wolno zapomina , e byt to po prostu katolicki

zakon podległy papie owi. Przypomnijmy, e patronk krzy ackich morderców była... Naj-

wi tsza Maria Panna - ta sama, która jest Królow Polski. Krzy acy, jak to duchowni, sfał-

szowali tzw. przywilej kruszwicki, którym Konrad Mazowiecki rzekomo nadał im całe Prusy.

Nast pnie wystarali si o uznanie swego pa stwa za lenno papieskie. Tym manewrem zapewni-

li sobie przewag nad Polsk . Papie za uzyskał skuteczny rodek nacisku na polskich królów

w celu ich osłabienia.

W sporach z Polsk , głównie o Pomorze i o krwawe najazdy, Krzy acy mieli stałe poparcie

całego Ko cioła (tak e biskupów i całego kleru polskiego), który przecie nie działałby na

szkod swojego lennika. Korzystne rozstrzygni cia Polska musiała... kupowa . A potem nast -

powała rewizja procesu i sprawa toczyła si od nowa. Ko ciół zrobił sobie z Polski dojn kro-

w . Polska najdłu ej i najobficiej w Europie płaciła złodziejom w sutannach wi topietrze. Tyl-

ko za panowania Zygmunta Augusta wysłano z Polski do Rzymu 2 tys. wozów ze złotem i sre-

brem. T grabie przerwali dopiero ewangelicy.

Czwarty raz nó w plecy Ko ciół papieski wbił Polsce w czasie wojny trzynastoletniej

(1454-1466). Kiedy mieszka cy pa stwa krzy ackiego zbuntowali si i poddali si Polsce, Ko-

ciół całym swym autorytetem wsparł Krzy aków. Legat papieski de Silves wykl ł Zwi zek

Jaszczurczy za bunt. Po wybuchu wojny, w roku 1455

papie Kalikst III wykl ł Zwi zek

Pruski i jego sojuszników, a wi c i Polsk .

Ko ciół rozwin ł przeciwko Polsce akcj dyplomatyczn . Krzy acy, maj c moralne i poli-

tyczne wsparcie papie y oraz finansow i militarn pomoc z Niemiec, mogli z powodzeniem

prowadzi wojn . Tote wlokła si a 13 lat. Legat papieski Lando w roku 1462 na sejmie w

Piotrkowie bronił Krzy aków, legat von Rudesheim, kiedy kl ska Krzy aków była ju przes -

dzona, doprowadził do wstrzymania walk i uchronił zakon przed likwidacj . Potem Ko ciół

nigdy nie uznał pokoju toru skiego, uwa aj c ziemie zakonu za swoj własno , a polskie

roszczenia za wi tokradztwo. Na tym polu Ko ciół szkodził Polsce jeszcze przez wieki na

wszystkie mo liwe sposoby. Szukał przy tym wsparcia Habsburgów i sam ich wspierał.

Pi ty raz Ko ciół wbił Polsce nó w plecy w czasie „wojny popiej” w 1478 r. Wkrótce po

pokoju toru skim Ko ciół podj ł prób odzyskania Warmii, u ywaj c do tego biskupa Tungena

oraz wci gaj c do gry Krzy aków i króla W gier Macieja Korwina. Tungen przedostał si na

Warmi , a Krzy acy urz dzili najazd na Pomorze.

Legat papieski Baltazar z Piscii wykl ł króla Kazimierza Jagiello czyka i jego syna

Władysława, króla Czech, za przeszkadzanie Korwinowi w wojnie z Turkami. Zwolnił te

Krzy aków i mieszka ców Prus z przysi gi wierno ci królowi polskiemu.

Ko ciół liczył, e król Kazimierz ugnie si przed kl tw . Król jednak okazał stanowczo ,

uderzył na Warmi , pobił Krzy aków, a z W grami zawarł pokój.

Musiał jednak zabiega w Rzymie o zdj cie kl twy. Tym Ko ciół zmusił go do pozostawie-

nia Tungena na diecezji warmi skiej i nie dopu cił do likwidacji zakonu krzy ackiego, co król

zamierzał, bo za bunt miał do tego prawo jako suweren.

Szósty raz Ko ciół wbił Polsce nó w plecy, pomagaj c Habsburgom w roku 1515 w cza-

sie zjazdu wiede skiego. Zawarto wtedy układ, na mocy którego Zygmunt Stary i Władysław

Jagiello czyk, król Czech i W gier, oddali Niemcom Habsburgom Czechy i W gry. Za darmo!

Tylko za zerwanie przez Habsburgów sojuszu z Moskw .

W polskiej dyplomacji rej wówczas wodzili biskupi Drzewiecki i Tomicki, papiescy i nie-

mieccy agenci. Ko ciół popierał wtedy Niemców, bo Polska słusznie nie kwapiła si do pla-

background image

3

nowanej przez papie a wojny z Turcj . Dwa lata pó niej Marcin Luter ogłosił swoje tezy.

Niemcy czekał wstrz s reformacji i wojny domowe...

Siódmy raz Ko ciół wbił Polsce nó w plecy w 1520 roku. W czasie wojny z Krzy akami,

gdy zakon ju został pobity na głow i czekała go nieuchronna likwidacja i wcielenie Prus do

Polski, legat papieski Ferreri zagładzie zakonu zapobiegł. Trzeci raz Ko ciół ocalił Krzy aków

morderców.

Ósmy raz w roku 1577, gdy Ko ciół popierał elekcj cesarza Maksymiliana Habsburga

na tron Polski przeciw Batoremu. Prymas Ucha ski - wraz z senatem, któremu przewodni-

czył i w którym prym wiedli biskupi - dokonał zamachu, ogłaszaj c królem Niemca. Ogół

szlachty obwołał królem Batorego. Maksymilian postanowi! wi c zaj tron polski sil . Zawarł

układ z Moskw , w którym zaplanowano rozbiór Polski. Habsburgom miała przypa Polska,

Moskwie - Litwa. W Rzymie bliskim współpracownikiem papie a był wówczas zdrajca kardy-

nał Hozjusz (obecny kandydat na wi tego!). Jako Ko ciołowi nie przeszkadzało, e Litwa

miała sta si łupem prawosławnej Moskwy. Moskwa, zgodnie z układem, uderzyła w roku

1578 na Polsk i zaj ła Inflanty. Tragiczn sytuacj Korony uratowała niespodziewana mier

Maksymiliana. Wojna z Moskw ju jednak trwała i wyniszczała kraj.

Stanowcza akcja Batorego pokrzy owała plany Ko cioła i Ucha skiego. Steruj cy zama-

chem nuncjusz papieski musiał ucieka do Wrocławia pod skrzydła Habsburgów. Niestety, sy-

tuacja zmusiła króla do pozyskiwania sojuszników ust pstwami. Musiał uzna Hohenzollerna

brandenburskiego jako kuratora obł kanego ksi cia Prus Albrechta.

Dzi ki Ko ciołowi kolejny raz zmarnowana została okazja wcielenia Prus do Polski.

Dziewi ty raz w 1582 roku, kiedy pobita przez Batorego Moskwa prosiła o pokój. Car

Iwan Gro ny w obliczu całkowitej kl ski w toczonej od czterech lat wojnie zacz ł mami pa-

pie a obietnicami zawarcia unii prawosławia z Rzymem i swego udziału w wojnie z Turcj .

Papie wysłał do Moskwy swego legata, jezuit Possevina, który po redniczył w rokowaniach

pokojowych. Ten działał ze szkod dla Polski i zmarnował Batoremu owoce wielkiego zwyci -

stwa. Mo na było uzyska znacznie lepsze warunki pokoju.

Po zawarciu rozejmu w Jamie Zapolskim car zacz ł gra na zwłok . Gdy Ko ciół zrozumiał,

e został wystawiony do wiatru, zacz ł namawia Batorego do kolejnej wojny, obiecuj c 25

tys. dukatów subsydiów miesi cznie. Plany wojenne pokrzy owała jednak mier króla Stefa-

na.

CDN.

LUX VERITATIS

FAKTY i mity Nr 37 (393) 14 – 20 IX 2007 r.

Historia no a w plecach

(cz. II)

Powiedzenie o „no u w plecach” przytacza si u nas najcz ciej w

odniesieniu do bolszewickiego ataku na Polsk 17 wrze nia 1939

roku. Bardzo niesłusznie...

Dziesi ty raz Ko ciół katolicki wbił Polsce nó w plecy po zwyci stwie pod Byczyn . Na

elekcji w 1587 r. Ko ciół aktywnie popiera! kandydatur arcyksi cia Maksymiliana Habsburga,

syna cesarza niemieckiego. Działał wówczas nuncjusz papieski Hannibal z Kapui, kr yło nie-

mieckie złoto na łapówki. Szlachta wybrała jednak na króla Zygmunta III Waz . To nie prze-

szkadzało mniejszo ci podjudzanej przez papieskiego nuncjusza „wybra ” nast pnego dnia

Maksymiliana. „Wybór” ogłosił i prawo złamał katolicki biskup Woroniecki.

4

Wybuchła wojna, wojska niemieckie wkroczyły do Polski, usiłowały zdoby Kraków, spu-

stoszyły szmat kraju. Kanclerz i hetman Jan Zamojski wyparł je na l sk, rozbił pod Byczyn i

wzi ł do niewoli Maksymiliana. Wytworzyła si wspaniała dla Polski sytuacja: Niemcy pobici,

syn cesarza wzi ty do niewoli, w której sp dził prawie dwa lata. Nie okupowano, niestety, l -

ska.

Zagro eni przez Turcj Habsburgowie, których władza w Niemczech była powa nie osłabio-

na post pami reformacji, byli w powa nych kłopotach.

Wtedy jak zwykle wł czył si Ko ciół. Papie przysłał swego legata Aldobrandiniego (pó -

niejszy papie Klemens VIII), by doprowadził do porozumienia - oczywi cie, korzystnego dla

Niemców, Zawarto „wieczyste przymierze”. Polska na swoim zwyci stwie nie zyskała NIC,

nawet nie podj to próby odzyskania cho by cz ci l ska. A przecie diecezja wrocławska na-

le ała nadal do polskiej prowincji ko cielnej. Legitymacja wi c była. Maksymiliana wy-

puszczono z niewoli „na słowo”, które natychmiast złamał. Sko czyło si kompromitacj Pol-

ski i jej króla.

Kolejny raz, gdy wróg został pobity (patrz: nó czwarty, pi ty, siódmy i dziewi ty), Ko ciół

zmarnował Polsce owoce zwyci stwa.

Jedenasty raz Ko ciół katolicki wbił Polsce nó w plecy na sejmie w roku 1589, torpedu-

j c pierwsz prób naprawy pa stwa - projekt uregulowania wolnych elekcji. Przedstawił

go kanclerz Jan Zamojski, chc c unikn niechybnej katastrofy: spo ród trzech dotychcza-

sowych elekcji dwie sko czyły si gro nymi wojnami, nie mówi c o szalej cej na elekcjach

korupcji.

M dry Kanclerz proponował, by kandydowa mogli tylko potomkowie króla, a je li by ich

nie było - kandydaci krajowi. To eliminowało Niemców Habsburgów. Chciał te skróci czas

bezkrólewia, które anarchizowało pa stwo, wykluczy bior cych pieni dze z zagranicy i po-

zbawi prawa głosu hołot szlacheck , klientel magnatów. Taki program reform bił wprost w

Ko ciół i jego sojuszników Habsburgów.

Tote nuncjusz papieski di Capua, płatny agent Habsburgów, przed sesj sejmu zobowi zał

biskupów, by bronili przywilejów Ko cioła, a wi c swoich. Prymas Karnkowski, który prze-

wodniczył senatowi, za dał, by królem mógł by tylko katolik. Innowiercy gotowi byli ust pi

pod warunkiem zaprzysi enia konfederacji warszawskiej. Na to nie zgodzili si biskupi, kie-

rowani zza kulis przez nuncjusza. Projekt Kanclerza upadł, a nuncjusz słał triumfalne listy do

papie a, co bez w tpliwo ci okre lało, komu słu yła w Polsce anarchia. Brak prawnych uregu-

lowa elekcji pozwolił Ko ciołowi w przyszło ci pogwałci dwie elekcje (o czym ni ej), co

zawa yło na losach Polski.

Dwunasty raz Ko ciół wbił Polsce nó w plecy w 1596 r., zawi zuj c uni brzesk . Unia

ostatecznie zburzyła w Rzeczypospolitej pokój religijny, który byl podstaw jej pot gi. Gwa-

rantowała go konfederacja warszawska, uchwalona przez sejm w 1573 r. Ten pokój religijny

był sol w oku Ko cioła katolickiego, gdy zbory protestanckie rozwijały si o wiele pr niej

ni katolickie parafie.

Tote biskupi na synodzie w Piotrkowie w 1577 r. rzucili na akt kon-

federacji kl tw . Papie potwierdził t kl tw bull z 1578 r.

Konfederacja warszawska, akt bezprzykładnej tolerancji religijnej w ówczesnej Euro-

pie, został przez UNESCO wci gni ty na list Pami wiata. Tomasz Jefferson przyznawał,

e pisz c konstytucj ameryka sk , wzorował si na konfederacji warszawskiej. Smaczku temu

dodaje, e jest to akt przez Ko ciół nadal wykl ty, co daje obraz „tolerancyjnego” i „miłosier-

nego” Ko cioła. Tolerancyjnego i miłosiernego inaczej…

Ko ciół d ył do podporz dkowania prawosławia. Zabiegi legata Possevino przedstawiono

przy dziewi tym no u. W 1589 r., wykorzystuj c utworzenie patriarchatu moskiewskiego, Ko-

ciół przy pomocy jezuitów przekonał Zygmunta III do zawi zania unii i uznania jej za jedyn

background image

5

reprezentacj „religii greckiej” w Rzeczypospolitej. Skutki, dokładaj c do tego wyj tkowo par-

tackie wykonanie, były dla Polski straszliwe.

W czasie synodu w Brze ciu, w którym brało udział a 44 jezuitów (!), hierarchowie uniccy i

prawosławni obrzucili si nawzajem kl twami. Dzi ki uznaniu unii przez Waz - „króla jezu-

itów” - i faktycznej delegalizacji prawosławia, unici, korzystaj c ze wsparcia władzy pa -

stwowej, sił odbierali prawosławnym cerkwie, klasztory i maj tki. Dochodziło do najazdów,

morderstw, regularnych bitew. Nienawi ludu ruskiego do Polski i Ko cioła rosła, a wybuchła

w okrucie stwie słynnych rzezi w czasie powsta kozackich. Kozacy ogłosili si obro cami

prawosławia, a stałym punktem ich da była likwidacja unii. Ich powstania z czasem prze-

kształciły si w wojny religijne. Zacz li przy tym szuka poparcia w Moskwie.

Unia brzeska data Moskwie pretekst do ingerencji w sprawy polskie. Powstanie Chmielnic-

kiego wykrwawiło Polsk i złamało jej pot g , a wykorzystały to Rosja i Szwecja. To Ko cio-

łowi Polska zawdzi cza wszystkie swoje kl ski w XVII wieku, które były przyczyn pó niej-

szej utraty niepodległo ci. Wszystkie wojny w XVII wieku Polska toczyła z pa stwami innych

wyzna .

Trzynasty raz Ko ciół wbił Polsce nó w plecy, wci gaj c j w dymitriady. Kolejn oka-

zj podporz dkowania prawosławia Ko ciół dostrzegł po pojawieniu si Dymitra Samozwa ca.

To nuncjusz papieski Rangoni w 1604 r. osobi cie wprowadził Samozwa ca do „króla jezu-

itów” i zapewnił jego poparcie dla moskiewskiej awantury. Wł czyli si biskupi i jezuici, tym

bardziej e oszust potajemnie przyj ł katolicyzm i obiecał go krzewi w Rosji.

Wypraw w

1609 roku papie Paweł V ogłosił krucjat , nawet pobłogosławił dla Zygmunta III miecz i

kapelusz - atrybuty „rycerza Ko cioła”.

Sko czyło si katastrof . Polacy zostali z Moskwy przegnani, Wielka Smuta do dzi jest dla

Rosji pretekstem do poczyna nieprzyjaznych wobec Polski, a rocznica wygnania polskich in-

terwentów jest wi tem narodowym Rosji. Wojsko po powrocie za dało zapłaty ołdu w wy-

soko ci… 20 milionów złotych! Zawi zało konfederacj i zanim sejm uchwalił podatki, zacz -

ło łupi kraj. Kler katolicki dał na krucjat ... 300 rys. zł! Straszliwy to rachunek za chodzenie

na pasku Ko cioła. Po raz czternasty Ko ciół wbił Polsce nó w plecy w roku 1605, kiedy „król

jezuitów” i najbli si mu senatorowie, w wi kszo ci biskupi, wyrazili zgod na obj cie opiek

obł kanego ksi cia Prus Albrechta przez elektora brandenburskiego - Joachima Hohenzollerna.

Kanclerz Zamojski wcze niej nie dał si Niemcom przekupi , ale teraz

załatwiono spraw

gładko, po cichu i… bez zgody sejmu! Kolejna okazja wcielenia Prus do Polski została zmar-

nowana. Ko ciół i król liczyli na pomoc Hohenzollerna w odzyskaniu tronu Szwecji i jej reka-

tolicyzacji, szczególnie e toczyła si wła nie wojna z ni . Jak zawsze za rojenia Ko cioła ra-

chunek zapłaciła Polska.

Pi tnasty raz Ko ciół wbił Polsce nó w plecy, doprowadzaj c do wojny domowej - ro-

koszu Zebrzydowskiego. Na sejmie w 1605 r. Zygmunt III chciał wzmocni władz kró-

lewsk , wprowadzi stałe podatki, powi kszy armi . Wszystko upadło, poniewa król, b d c

pod przemo nym wpływem jezuitów, nuncjusza i biskupów, odmówi! podpisania uchwal sej-

mu, w tym potwierdzenia konfederacji warszawskiej.

Oburzona szlachta, jasno widz c d enie do rz dów absolutnych, pełnej katolicyzacji kraju i

ograniczenia uprawnie sejmu, podj ła program obrony tolerancji religijnej, niezb dnej w pa -

stwie wielowyznaniowym. Na sejmie w 1606 r. stan ł projekt „konstytucji przeciw tumultom”.

Chodziło o ukrócenie inicjowanych przez jezuitów pogromów religijnych poprzez karanie ich

sprawców. Dotychczas zbrodniarze, osłaniani przez kler, byli bezkarni. Uzgodniony ju projekt

król dat do oceny… jezuitom - Skardze i Bartschowi. Ci uznali, e jest szkodliwy dla wiary ka-

tolickiej. Po ich nocnej akcji biskupi, z urz du senatorowie, mimo uprzedniej zgody, zabloko-

wali ustaw w senacie. Przepadły tak e uchwały o podatkach na wojsko.

6

Osobistym, specjalnym listem za pobo no i obron wiary katolickiej dzi kował „królowi

jezuitów” papie . Wybuchł bunt - rokosz kierowany przez katolika Zebrzydowskiego. Wojska

królewskie zwyci yły rokoszan w bratobójczej bitwie pod Guzowem.

Program reform i wzmocnienia władzy królewskiej jednak upadł. Zwyci yła idea „złotej

wolno ci”, której piewcami stali si jezuici, wychowawcy młodzie y. Ko ciołowi słabe pa -

stwo i anarchia zawsze najbardziej odpowiadały.

Po raz szesnasty Ko ciół katolicki wbił nó w plecy Polsce w 1612 r., kiedy po mierci

wspomnianego, obł kanego Albrechta (nó ósmy i trzynasty) wyra ono zgod na obj cie

Prus w lenno przez Hohenzollerna brandenburskiego, zamiast wcieli je do Polski. Stało si

to mimo uchwały sejmu pruskiego o unii z Polsk na prawach Litwy.

Sejm pruski postawił jeden warunek: urz dy w lutera skich Prusach miały by obsadzane

tylko przez ewangelików. To było dla Ko cioła nie do przyj cia, bo znacznie wzmocniłoby po-

zycj ewangelików w Polsce. Ko ciół rozwin ł akcj r koma nuncjusza, jezuitów i biskupów,

którzy byli senatorami, a doszły niemieckie łapówki. Polscy biskupi zdrajcy woleli odda Prusy

Niemcom. Wykorzystali, e opinia szlachecka yła interwencj w Rosji, tote sprawa nie

wzbudziła wi kszego zainteresowania. Takie to s „zasługi Ko cioła dla Polski”.

Cdn.

LUX VERITATIS

FAKTY i mity Nr 38 (394) 21 – 27 IX 2007 r.

Historia no a w plecach

(cz. III)

Po raz siedemnasty Ko ciół katolicki wbił Polsce nó w plecy w roku 1619, sprowadza-

j c na kraj najazd turecki i szwedzki.

W grzy powstali przeciw katolickiemu terrorowi Habsburgów, wsparł ich ksi

Siedmiogrodu, lennik turecki Bethlen i obiegł Wiede . Czesi zdetronizowali Habsburgów

i przysłali mu posiłki. Rozpalała si wojna 30-letnia.

„Król jezuitów” Zygmunt III wysłał „braciom katolikom” Niemcom na pomoc korpus 10

tys. lisowczyków.

Bez zgody sejmu, wbrew protestom kanclerza i hetmana Stanisława

ółkiewskiego! Za darmo! Naciskał na króla Ko ciół: nuncjusz papieski Ruini, prymas

Gembicki - przewodnicz cy senatu - i podkanclerzy biskup Lipski. Lisowczycy rozbili W grów

pod Humiennem. Pobity Bethlen zdał relacj sułtanowi Osmanowi II. Jak ostrzegał hetman, na

Polsk spadł najazd turecki. Ale wła nie o wpl tanie Polski w wojn z Turcj chodziło Ko ciołowi i

zdrajcom w sutannach. Cel osi gn li.

Szczupłe siły polskie przegrały pod Cecor w 1620 r. Głowa ółkiewskiego zawisła na bra-

mie w Stambule, a hetman polny Koniecpolski dostał si do niewoli. Tatarzy spustoszyli Podole a po

Lwów. Nie było komu broni ... Miesi c po Cecorze katolickie wojska Habsburgów pobiły Cze-

chów pod Biał Gór . Czechy na 300 lat straciły niepodległo . Główn rol w bitwie odegrali lisow-

czycy. Ci, których zabrakło w Polsce!

W nast pnym roku, przewiduj c ponowny najazd, sejm uchwalił podatki a osiem razy wi ksze!

Połow wojska mieli stanowi prawosławni Kozacy prze ladowani przez uni brzesk . Ani troch nie

otrze wiło to katolickich fanatyków. Obrona Chocimia zatrzymała najazd, ale Polska straciła Mołdawi .

Czyli wojna przegrana. Najgorsze, e został zerwany pokój z Turcj trwaj cy od ponad 100 lat.

Polska stała si celem ataku tureckiego.

Okazji nie przepu cili Szwedzi i uderzyli na osłabion Polsk . Nie miał jej kto broni , bo wojska

poszły na Turków. „Bracia katolicy” Niemcy na pomoc nie przyszli. Na domiar złego ludno mia-

ła ju do katolickiego terroru jezuitów i otworzyła Szwedom bramy Rygi. Wojna była niepo-

trzebna, bo Szwedzi gotowi byli zawrze pokój, byle król zrezygnował z pretensji do ich tronu. Ale

background image

7

była w interesie Ko cioła i katolickich Habsburgów, którzy chcieli, aby Szwedzi bili si w Polsce, z

dala od teatru wojny 30-letniej. To te „zasługi Ko cioła dla Polski”.

Osiemnasty raz Ko ciół wbił Polsce nó w plecy czasie powstania Chmielnickiego. W 1648

r. po kl sce pod Korsuniem do niewoli dostali si hetmani. Mimo krytycznej sytuacji interrex prymas

Łubie ski (trwało bezkrólewie po mierci Władysława IV) i podkanclerzy biskup Andrzej Leszczy -

ski (ten miłosierny po katolicku biskup, przywódca partii wojennej, chciał utopi powstanie kozackie

we krwi), sterowani przez nuncjusza papieskiego de Torres, nie dopu cili do oddania dowództwa

wojsk wybitnym wodzom Radziwiłłowi i Firlejowi, bo... byli oni ewangelikami. Bali si wzrostu

znaczenia ewangelików po zwyci stwie ewangelickiego wodza. Złamali zasad , e pod nieobecno

hetmanów koronnych dowodz litewscy. Kalwin Radziwiłł był polnym litewskim. Ko ciół jest zatem po-

rednim sprawc haniebnej kl ski pod Piławcami i rozpalenia powstania na całej Ukrainie.

Potem Ko ciół r koma nuncjusza, biskupów (z urz du senatorów) i jezuitów nie dopuszczał do

wej cia w ycie zawartych z Kozakami ugod zborowskiej i białocerkiewskiej. W efekcie po ka dej

wybuchała kolejna wojna. Nienawi tak narastała, e w kolejn ugod hadziack nikt ju nie wie-

rzył. Ko ciół szkodził Polsce, by nie dopu ci do uszczuplenia swoich przywilejów - do wej cia

hierarchów prawosławnych do senatu i przywrócenia praw prawosławiu. Z osłabiania Polski przez

Ko ciół skorzystała Rosja.

Dziewi tnasty raz Ko ciół wbił Polsce nó w plecy w roku 1657, kiedy zawarto traktat we-

lawsko-bydgoski, który uniezale nił Prusy od Polski. Po skutecznym naje dzie na Prusy, zamiast

najecha na Brandenburgi i rzuci elektora na kolana, nie wiedzie czemu postanowiono negocjo-

wa jego przej cie do obozu antyszwedzkiego. Negocjacje powierzono komisarzom: biskupowi War-

mii Wacławowi Leszczy skiemu i hetmanowi polnemu litewskiemu Gosiewskiemu.

Biskup Leszczy ski tytułował si „ksi ciem cesarstwa” (oczywi cie niemieckiego), był przyjacielem

elektora, „jego człowiekiem” w senacie Polski. Ten zdrajca po wkroczeniu Szwedów zło ył elek-

torowi hołd i poddał mu Warmi . Jak komu takiemu mo na było powierzy negocjacje?! Stali za

tym

nuncjusz papieski Yidoni, prymas Andrzej Leszczy ski (kuzyn biskupa „negocjatora”) i

podkanclerzy

biskup Trzebicki, dwaj ostatni zaprzedani papiesko-niemieccy agenci.

Ko ciół i Habsburgowie akurat wtedy, po mierci cesarza Ferdynanda III Habsburga, zabiegali o

wybór na tron cesarski Leopolda Habsburga. Wybierali elektorzy, a jednym z nich był wła nie bran-

denburski, ksi Prus, lennik Polski. O ten głos toczyła si gra za polskimi plecami. Cen było uwol-

nienie Prus spod polskiego zwierzchnictwa. Elektora zwolniono od obowi zku lennego, Habsburg

głos dostał.

Cen , dzi ki Ko ciołowi, zapłaciła Polska. W czasie „negocjacji” brz czało te bran-

denburskie złoto. Wiadomo o łapówce 10 tys. talarów, jak wzi ł Gosiewski.

Biskup Wacław Leszczy ski równie otrzymał zapłat - za tak przysług dla Ko cioła i Habsburgów

został prymasem Polski, co dało mu przewodnictwo w senacie i wielki wpływ na polsk polityk . To

i brał dalej łapówki od elektora razem ze swoim bratem Janem - podkanclerzym, potem kanclerzem

koronnym.

Dwudziesty raz Ko ciół wbił nó w plecy Polsce w roku 1660: na sejmie stan ła sprawa

reformy pa stwa, w tym wyplenienia liberum veto. Po tragedii potopu była powszechna zgoda

posłów na reform . Zniesienie liberum veto było krokiem najwa niejszym, jak pokazała przy-

szło . Sprzeciwili si tej uchwale biskup krakowski Trzebicki i prymas Wacław Leszczy ski wraz z

bratem Janem, agenci habsburscy. Sterował nimi poseł habsburski de Lisola.

Dla Ko cioła i obcych mocarstw liberum veto było instrumentem bardzo wygodnym - łapówki brali

pojedynczy posłowie, zamiast całych stronnictw. Jezuici, wychowawcy szlacheckiej młodzie y, wpajali

jej, i jest to fundament szlacheckiej wolno ci. Wkrótce liberum veto zupełnie zanarchizowało Polsk ,

pozostało symbolem polskiej głupoty i warcholstwa. Mi dzy innymi dzi ki niemu szczuci przez Ko ciół

katoliccy fanatycy w roku 1668 odst pstwo od katolicyzmu zacz li kara banicj z kraju, a w 1733 r.

odebrali ewangelikom i prawosławnym prawa publiczne. Ta nietolerancja dała pretekst o ciennym,

innowierczym mocarstwom do ingerencji w sprawy Polski.

8

Dwudziesty pierwszy raz Ko ciół wbił Polsce nó w plecy w roku 1677, uniemo li-

wiaj c Janowi III odzyskanie Prus. Król zawarł traktat z Francj , nast pnie pokój z Turcj

w órawnie. W sojuszu ze Szwecj zamierzał pobi Brandenburgi i odzyska Prusy. Wiele wysił-

ku kosztowało Sobieskiego doprowadzenie do takiej konfiguracji politycznej.

Uderzy na wiecz-

nie wrog Polsce Brandenburgi w koalicji, pod osłon Francji! Jak e inaczej potoczyłaby si

historia.

Tymczasem Ko ciół i Habsburgowie za wszelk cen chcieli utrzyma Polsk w stanie wojny z

Turcj . Papie naciskał króla listami, zza kulis intrygował jego nuncjusz, płyn ło niemieckie -

austriackie i brandenburskie - złoto na łapówki. Opozycj kierowali biskupi Trzebicki i Wierz-

bowski, a na Litwie Pacowie; w ród nich dwaj biskupi. Wspierali ich zaciekł propagand Ko cio-

ła przeciw pokojowi z „poga sk ” Turcj ksi a z ambon i jezuici. Tote

opozycja nap -

dzana niemieckimi łapówkami i „słowem bo ym” Ko cioła przegłosowała na sejmie... re-

dukcj wojska!

Osamotniona Szwecja przegrała wojn z Brandenburgi . Ostatni okazj odzyskania Prus po raz

kolejny zmarnował Polsce Ko ciół. To te „zasługi Ko cioła dla Polski”.

Dwudziesty drugi raz Ko ciół katolicki wbił nó w plecy Polsce, gwałc c elekcj w 1697 r.

Królem wybrano Francuza, ksi cia Contiego, a prymas Radziejowski wybór ogłosił. Nie chciała si z

tym pogodzi partia antyfrancuska, wspierana przez Ko ciół i opłacana niemieckim złotem. Wydali ju

przecie ogromne sumy na łapówki. Ta elekcja była „orgi pija stwa i korupcji”. Interesów Ko cioła i

Habsburgów pilnował nuncjusz papieski Davia. Habsburgowie bowiem podporz dkowali sobie dwór pa-

pieski, tak e tam płac c dostojnikom sowite łapówki.

Jakub Sobieski przepadł przez gorsz cy spór z matk . Kandydatem partii habsburskiej został elek-

tor saski August Wettin. Ale był luteraninem. Na trzy tygodnie przed elekcj ... przeszedł na katoli-

cyzm i obiecał Ko ciołowi skatolicyzowa Saksoni . Davia po wiadczył mu katolick prawowier-

no . Na łapówki sam August wydał prawie milion talarów.

„Wybór” ogłosił klient Habsburgów, biskup D mbski... poza polem elekcyjnym! Niemiec szyb-

ko wprowadził do Polski wojska saskie i przep dził etekta Contiego. D mbski koronował Augusta

II, nie maj c do tego prawa.

Insygnia koronacyjne wykradli przez dziur wybit w murze

skarbca, bo ci przest pcy nie mieli kluczy, a bali si wyłamywa drzwi. To pasmo łamania prawa,

nawet zbrodnie, nie przeszkadzały „ wi temu” Ko ciołowi, który co krok nas poucza i rozli-

cza z grzechów.

August II posadzony na tronie z pomoc Ko cioła wci gn ł Polsk w katastrof III wojny północnej.

Kraj został straszliwie zniszczony. Rabował, palił, mordował i gwałcił kto tylko mógł: Szwedzi, Rosjanie,

Sasi, nawet własne polskie wojska. Jedzono padlin , dochodziło do ludo erstwa. Do tego przywleczo-

na przez obce wojska zaraza z lat 1707-1712 wybiła ok. 30 proc. ludno ci.

Ko ciół - mimo katastrofy katolickiej Polski - nadal popierał Niemca, farbowanego katolika, nawet

po jego detronizacji. Kwitł antypolski flirt Ko cioła z Rosj , ponad religijnymi podziałami. Prymasa

Radziejowskiego za detronizacj Niemca papie pozbawił urz du, przymkn ł oko na uwi zienie

przez Rosjan arcybiskupa Zieli skiego, który koronował Stanisława Leszczy skiego. Godno ci ko-

cielne były zapłat dla stronników Sasa i agentów Rosji. Zawsze kosztem naszej ojczyzny.

Cdn.

LUX VERITATIS

FAKTY i mity Nr 39 (395) 28 IX – 4 X 2007 r.

background image

9

Historia no a w plecach

(cz. IV)

Dwudziesty trzeci raz Ko ciół katolicki wbił Polsce nó w plecy na sejmie niemym w

1717 r. Zdetronizowanemu Augustowi II w roku 1709 pomogły powróci na tron Rosja i

Ko ciół.

D

c do zaprowadzenia rz dów absolutnych, Niemiec w roku 1713 wprowadził do Polski

wojska saskie, które poczynały sobie jak w kraju okupowanym. Gdy Sasi zamordowali kilku

szlachciców, wybuchła wojna domowa - szlachta zawi zała konfederacj tarnogrodzk przeciw

królowi.

Konfederaci nie zgodzili si na mediacj nuncjusza papieskiego, pami taj c, kto Niemca po-

sadził na tronie i popierał nawet po detronizacji. Wobec tego

biskup Szaniawski i hetman Po-

ciej wyst pili z propozycj mediacji… cara Piotra I. Poszło łatwo, bo kanclerzem był wówczas

Jan Szembek, płatny agent Rosji, senatowi przewodniczył jego brat

prymas Krzysztof, a pod-

kanclerzym był

biskup de Alten Bokum (patrz: „Zdrajcy w sutannach”).

Rosja, oczywi cie, wprowadziła swoje wojska do Polski, a gen. Dołgoruki narzucił porozu-

mienie. Pod rosyjskimi bagnetami odbył si sejm, na którym nikogo nie dopuszczono do głosu,

st d nazwa: sejm niemy. Głosowano wcze niej uzgodnione ustawy. Ko ciół w porozumieniu z

Rosj uzyskał, co tylko chciał. Przede wszystkim innowiercom zakazano publicznego odpra-

wiania nabo e stw ewangelickich i prawosławnych. Wymusiło to zamykanie ko ciołów ewan-

gelickich, a cerkwie przejmowali unici. Rosja i Niemcy godziły si na szykany wzgl dem wła-

snych braci w wierze, gdy był to zawsze konieczny wymóg Ko cioła w zamian za zdrad i

osłabienie Polski - utrzymanie silnego katolicyzmu było priorytetem, skutkiem za - zawsze

słabe pa stwo.

Saskie wojska musiały by z Polski wycofane, urz dy mogli sprawowa tylko Polacy, ogra-

niczono władz hetmanów. Rosja poczuła si zwolniona z zobowi zania oddania Polsce zdoby-

tych na Szwedach Inflant, co zagwarantowała w traktacie narewskim. Czyli na udziale w III

wojnie północnej, i to w zwyci skiej koalicji, Polska nie zyskała nic, poza ruin kraju i utrat

suwerenno ci.

Na sejmie

biskup Łubie ski spowodował ograniczenie liczebno ci wojska polskiego mak-

symalnie do 18 tys. w Koronie i 6 tys. na Litwie. Uchwalono jednak tak niskie porcje ołnier-

skie, e starczało zaledwie dla 12 tys. wojska. Jak to si miało do ponadstutysi cznych armii

s siadów, przyszłych zaborców? W ten sposób ukrócono dania szlachty, by Ko ciół płacił

podatki na obron Polski. Kraj był zniszczony licznymi wojnami i zarazami. Kwitły jedynie

ogromne maj tki biskupie i zakonne. Zdrajcy w sutannach rozwi zali problem wraz z polskim

wojskiem.

Polska zastała przez nich rozbrojona i rzucona na tup zaborcom!

Gwarantem ustaw sejmowych uchwalonych na yczenie biskupów została Rosja i w ten spo-

sób z Polski zrobiono rosyjski protektorat.

Tak Ko ciół przyczynił si do utraty przez Polsk

suwerenno ci i rzucenia jej w szpony Rosji!

Dołgoruki został pierwszym ambasadorem, a wła ciwie wielkorz dc Rosji w Polsce. „Osi -

gni cia” sejmu niemego s porównywalne w skutkach do sejmów rozbiorowych.

Dwudziesty czwarty raz Ko ciół wbił Polsce nó w plecy, gwałc c elekcj (kolejn , ju

czwart !)

w 1733 r. Na tej elekcji wybrano niemal jednogło nie Stanisława Leszczy skiego.

Znany z tolerancji, do tego te Ludwika XV, był dla Ko cioła nie do przyj cia. Wojska rosyj-

skie znów weszły do Polski, a do ich obozu przybyli biskupi Lipski i Hozjusz. Lipski pod ro-

syjskimi bagnetami „przeprowadził elekcj ” w obecno ci zaledwie garstki szlachty. Było ich

tylu, e nazwano j „elekcj w grochowskiej karczmie”. Hozjusz ogłosił królem Augusta III.

aden z biskupów nie miał do tego prawa.

10

Poniewa na sejmie konwokacyjnym podj to uchwał wykluczaj c z elekcji cudzoziemca i

usankcjonowano j przysi g ,

kardynał Albani - protektor Polski w Rzymie - załatwił bły-

skawiczne uniewa nienie przysi gi sejmu polskiego! Ju wtedy współpraca papie y z prawo-

sławn Rosj przeciw katolickiej Polsce kwitła (Ko ciół zawsze trzymał z silniejszymi, nie-

wa ne - car czy Hitler). „Elekcja” ta była bezprawiem i naruszeniem suwerenno ci Polski, bo

odbyta pod rosyjskimi bagnetami nie była ani wolna, ani suwerenna. Wida , jak Ko ciół trak-

tował niepodległo Polski: miał j po prostu gdzie .

Wybuchła wojna domowa, wojska rosyjskie wyparły Leszczy skiego, łupi c przy okazji Pol-

sk , a niemieckiego uzurpatora koronował biskup Lipski. Insygnia wydał zdrajcom ich kustosz,

podwładny biskupa Lipskiego, proboszcz katedry Komorowski. Zapłacono mu sowicie: papie

na pro b Niemców i Rosji nagrodził go złotodajnym arcybiskupstwem gnie nie skim z

pyszn godno ci prymasa Polski.

Uzurpator przyst pił do pacyfikacji przeciwników: przekupstwo, kwaterunki wojsk, rabunki,

kontrybucje, kryminalne porwania - to były rodki zaprowadzania wygodnego Ko ciołowi po-

rz dku i „nieskr powanego wyznawania wiary”.

Wszystko bagnetami sprowadzonych do

Polski wojsk saskich (lutera skich) i rosyjskich (prawosławnych)! August III na łapówki

wydał astronomiczn sum ok. 8 milionów talarów! Szybko to sobie odbił w dwójnasób na Po-

lakach.

Po raz dwudziesty pi ty Ko ciół wbił nó w plecy Polsce w roku 1767, pomagaj c Rosji

zmontowa konfederacj radomsk , aby obali reformy Stanisława Augusta. D

c do

powstrzymania reformatorskich poczyna króla, ambasador Repnin postanowił wykorzysta

t pot katolickich fanatyków, kołtunów szlacheckich wychowanych przez jezuitów. Wywołał

spraw równouprawnienia innowierczej szlachty.

Trafił w dziesi tk . Za rosyjskie pieni dze zawi zano dwie konfederacje innowierców. Ten

sam Repnin podpu cił zdrajców nuncjusza i biskupów. Ci u yli ksi y oraz jezuitów do po-

szczucia z ambon katolickich fanatyków, którzy „w odpowiedzi” na te konfederacje, zawi zali

katolick konfederacj radomsk . Znowu kr yło rosyjskie złoto. Skacz ce sobie do oczu kon-

federacje, katolicka i innowiercze, kotłowały si w... przedpokojach ambasady rosyjskiej.

Ogłupienie zapieraj ce dech w piersiach.

Oszalałych z nienawi ci katolickich fanatyków Ko ciół podszczuwał poparciem samego pa-

pie a poprzez nuncjusza Duriniego oraz propagand z ambon. Przywódcami fanatyków byli bi-

skupi: niebywały warchoł Sołtyk (na sejmie komenderował tłumem rozw cieczonej szlachty),

Załuski i Krasi ski. Repnin obiecywał im detronizacj króla i... niedopuszczenie do równo-

uprawnienia innowierców. W tej i cie makiawelistycznej intrydze pomagał Repninowi ksi dz

Podoski - ostatni łotr, cynik i Płatny Zdrajca, Pachołek Rosji.

Na czele konfederacji radomskiej Repnin postawił ksi cia Karola Radziwiłła „Panie Ko-

chanku”. Francuz, gen. Dumouriez tak okre lił tego katolickiego fanatyka, wychowanka jezu-

itów: „Najbogatszy pan w Polsce, ale głupie bydl ”. Tote nietrudno było Repninowi wystawi

cał t zgraj oczadziałych kadzidłem wychowanków jezuitów, kołtunów szlacheckich, do wia-

tru.

Na „sejmie repninowskim” w 1768 roku podpisano traktat z Rosj . Szlachcie prawosławnej i

ewangelickiej przyznano pełni praw politycznych, Rosja ponownie stała si gwarantem „praw

kardynalnych”, w tym liberum veto i wolnej elekcji. Przywrócono rosyjski protektorat nad Pol-

sk . Podoskiemu za zdrad zapłacono nie tylko złotem, ale i godno ci prymasa Polski - na

pro b Rosji obdarzył go ni papie , wbrew protestom króla Polski.

Zdrajca biskup Sołtyk alił si w czasie sejmu w li cie do kumpla w sutannie Podoskiego:

Zawiedzeni zostali my, jak ptasz ta na lep wzi te. Chcieli my wzmocni wolno , a stali my

si niewolnikami”. Wkrótce pojechał kibitk do Kaługi, gdzie na zesłaniu sp dził pi lat. Pro-

rok?...

background image

11

Tak to kolejny raz Ko ciół uniemo liwił reformy w Polsce (patrz: nó 11,15 i 20), pomagaj c

przy tym prawosławnej Rosji. To te „zasługi Ko cioła dla Polski”.

Po raz dwudziesty szósty Ko ciół katolicki wbił nó w plecy Polsce, doprowadzaj c do

wybuchu konfederacji barskiej w 1768 roku. Po równouprawnieniu innowierców kler przy-

st pił do kontrataku, chc c je cofn . Papie Klemens XIV polecił nuncjuszowi Duriniemu na-

pomnie biskupów, „(...) e s w pierwszym rz dzie katolikami, a

dopiero potem Polakami”.

Nuncjusz u ył jezuitów i ambon do zaciekłej akcji propagandowej, skierowanej przeciwko Ro-

sji, która równouprawnienie przeforsowała. Wykorzystał powszechne oburzenie wywiezieniem

przez Repnina do Kaługi czterech senatorów, w tym biskupów Sołtyka i Załuskiego. Praw r -

k Duriniego był biskup Krasi ski, który został przywódc konfederacji barskiej. Duchowym

jej patronem był „ksi dz Marek” Jandołowicz.

Ta nieprzytomna ruchawka katolickich fanatyków w ci gu pi ciu lat zrujnowała i wy-

krwawiła kraj, stała si bezpo redni przyczyn I rozbioru i pozbawiła Polsk mo liwo ci

oporu. Chaos był taki, e przez pi lat nie mógł zebra si sejm! Powstanie chłopskie („ko-

liszczyzna”) spustoszyło Ukrain . Powsta cy wyr n li ok. 200 tys. Polaków i ydów, nikt nie

liczył ofiar odwetowego ludobójstwa.

Durini został z Polski odwołany na danie Rosji. Jak pisze prof. Łukasz Kurdybacha, rola

nuncjusza papieskiego Duriniego w rozp taniu tej wojny domowej nie została do ko ca odkry-

ta. Nast pca Duriniego, Garampi, nawi zał ponownie blisk współprac z Rosj . Oczywi cie,

przeciwko Polsce, a raczej tego, co z niej zostało...

Cdn.

LUX VERITATIS

FAKTY i mity Nr 40 (396) 5 – 11 X 2007 r.

Historia no a w plecach

(cz. V)

Po raz 27 Ko ciół katolicki wbił nó w plecy Polsce w czasie sejmu rozbiorowego w 1773

r. Po stłumieniu konfederacji barskiej, idiotycznej ultrakatolickiej ruchawki, zaborcy

przyst pili do rozbioru Polski.

Zrujnowana i wykrwawiona nie miała szans si przeciwstawi . Król Stanisław August Po-

niatowski błagał o pomoc Ko ciół, który miał wietne układy ze wszystkimi s siadami Rzeczy-

pospolitej. Nuncjusz Garampi odpowiedział mu: „Gdybym zaprotestował, rozgniewałbym i obra-

ził dwór wiede ski”.

Gdy cesarzowa Maria Teresa zwróciła si do papie a Klemensa XIV z w tpliwo ciami mo-

ralnymi co do rozbioru, „Ojciec wi ty, któremu Polacy zawsze lepo wierzyli, pospieszył jej

odpowiedzie , w imieniu nieba i ziemi, e inwazja i rozbiór były nie tylko wła ciwe politycznie,

ale i w interesie religii; e w Polsce Moskale mno si niebywale; e wprowadzaj tam po kry-

jomu religi schizmatyck ; i e dla duchowego dobra Ko cioła było konieczne, a eby dwór

wiede ski rozci gn ł swe panowanie mo liwie daleko” (wg Lelewela). Je li Ko ciół, pot na

siła w Europie, moralny autorytet przynajmniej dla pa stw katolickich, nie zaprotestował, to

kto miał zaprotestowa ? Nikt w Europie... Nic wi c dziwnego, e

głównymi sprawcami raty-

fikacji traktatów rozbiorowych przez polski sejm byli biskupi: Młodziejowski - jako kanc-

lerz - był organizatorem sejmu, Ostrowski przewodniczył senatowi i delegacji podpisuj cej

traktaty rozbiorowe, Massalski płomiennymi mowami za rozbiorem zyskał dla Ko cioła miano

„czwartej potencji rozbiorowej”. Za „zasługi dla Polski” biskupowi Ostrowskiemu papie na

pro b Rosji i Austrii zapłacił złotodajn godno ci prymasa Polski i Litwy.

Czy Ko ciół nie

zasłu ył na miano „czwartej potencji rozbiorowej”?

12

Historia pokazała, jak obca była Polakom narzucona przez Ko ciół nietolerancja. Ju w kilka

lat po wymuszonym przez Rosj równouprawnieniu prawosławnych i ewangelików nikt ich w

Polsce nie dyskryminował. Gdyby nie prawne ramy kontrreformacji - nietolerancji i prze lado-

wa narzuconych Polakom przez kler - Polska pozostałaby pot g , a z pewno ci nie byłoby

rozbiorów.

Dwudziesty ósmy raz Ko ciół wbił - i to po wielokro - Polsce nó w plecy po I rozbio-

rze, kolaboruj c z zaborcami w zabranych prowincjach. Zaraz po rozbiorze biskupi zło yli

przysi g nowym władcom, podj li z zaborcami aktywn współprac i wezwali lud do posłu-

sze stwa: „Przysi gamy Jego Mo ci królowi Prus i jego prawnym nast pcom w rz dach, jako

nam najłaskawszemu królowi i władcy kraju by poddanym i wiernym, posłusznym i oddanym...

Dba o uczucia wierno ci dla króla, o miło ojczyzny, posłusze stwo wobec praw”. To frag-

ment roty przysi gi biskupów polskich (?) królowi Prus po I rozbiorze.

Wymieni tu trzeba szczególne kanalie w sutannach: arcybiskupa Sierakowskiego, biskupów

Sołtyka (pochowany w katedrze wawelskiej!), Massalskiego, Ostrowskiego, a nawet Krasic-

kiego. Tote oporu nie było adnego, kler nie ustawał w ukłonach dla nowych władców i w

przekonywaniu Polaków, e musz teraz słu y nowym panom. Upewniło to zaborców, e dal-

sze rozbiory te zako cz si sukcesem. Byle głaska purpurowe i czarne suknie...

Zaborcy zagarn li cz

wielu diecezji, reszta ich obszaru pozostała w okrojonej Polsce. Zu-

pełn katastrof było, e wi kszo z tych zdrajców biskupów nadal zasiadała w polskim sena-

cie, b d c jednocze nie poddanymi zaborców i im si wysługuj c.

Kiedy Katarzyna II zacz ła tworzy now struktur Ko cioła katolickiego na terenach I roz-

bioru, i to bez zgody papie a, nie natrafiła na opór, a wr cz przeciwnie. Kler kolaborował ma-

sowo z urz dasami carskimi, a zdrajcy Siestrze cewicz, Benisławski, Sierakowski i inni mia-

nowani przez caryc „biskupami” ochoczo przyj li sakry biskupie i pensje. Wkrótce wsparł ich

i papie Pius VI - przysłał nuncjusza Archettiego, zatwierdził now rosyjsk struktur Ko cioła

katolickiego, całkowicie niezale n od polskiej, i sam wy wi cił „biskupów” Katarzyny. Tak

wszeteczna bestia legitymizowała I rozbiór Polski.

Karty szczególnej zdrady i ha by zapisali jezuici. Mimo kasaty zakonu przez papie a w

1773 r., Prusacy i Rosjanie pozwolili im działa i nadal wychowa młodzie . Warunek był pro-

sty: wychowywa polsk młodzie w duchu posłusze stwa zaborcom. Jezuici gorliwie to wy-

pełniali. Komisja Edukacji Narodowej nie obj ła swym działaniem terenów I rozbioru. To po-

winno nam u wiadomi , jakie szkody Ko ciół i jezuici wyrz dzili Polsce.

Dwudziesty dziewi ty raz Ko ciół wbił Polsce nó w plecy, obalaj c Kodeks Zamojskie-

go w 1780 roku. Kolejny raz (patrz: no e 11,15, 20 i 25) Ko ciół uniemo liwił napraw pa -

stwa. Po wstrz sie wywołanym przez I rozbiór panowała zgoda co do konieczno ci reform i ra-

towania pomniejszonego kraju. Zadanie opracowania zbioru praw sejm pod wpływem króla

Stanisława Augusta powierzył w 1776 r. byłemu kanclerzowi koronnemu Andrzejowi Zamoj-

skiemu. W ród twórców Kodeksu był m.in. Józef Wybicki. Nuncjusz papieski Archetti nasłał

swego agenta biskupa sufragana płockiego Krzysztofa Szembeka, by go o wszystkim in-

formował. Po dwóch latach pracy, w roku 1778 Kodeks był gotowy do przedstawienia sejmowi.

Kodeks Zamojskiego miał umocni pa stwo, przede wszystkim wi c ograniczał przywileje

Ko cioła. Wprowadzał te pewne zmiany polityczne i ujednolicał prawo. Biskupi nie chcieli

jednak zgodzi si na jakiekolwiek ograniczenie swoich przywilejów. Nuncjusz Archetti na po-

lecenie papie a przyst pił do kontrakcji. Szukał sojusznika nawet w rosyjskim ambasadorze

Stackelbergu. Kardynał Pallavicini w imieniu papie a zalecał szczególn ostro no : „Porozu-

mienie i współpraca nasza z pa stwem heretyckim nie powinna tam wyj na jaw, gdy to przy-

niosłoby nam szkod , jakkolwiek Opatrzno posługuje si nieraz takimi rodkami celem po-

krzy owania ludzkiej polityki dla dobra Ko cioła i jego głowy”.

Czy trzeba lepszego dowodu,

background image

13

e Ko ciół katolicki to podst pna, zdradziecka i antypolska mafia? Ale nawet naciskany

przez nuncjusza Stackelberg odmówił bezpo redniego poparcia.

Król usiłował przekona Ko ciół do konieczno ci reform - pytał o powody sprzeciwu, skoro

proponowane rozwi zania były od dawna stosowane w innych krajach katolickich: „Dlaczego

Polska ma by ni ej ceniona? Czy nie zasługuje ona na te same łaski i wzgl dy?”. Przypomi-

nał, e nasz kraj był przez wieki przedmurzem chrze cija stwa... Król nie zaniedbał nawet wy-

słania do Rzymu do papie a swego posła, zaufanego ksi dza, Włocha Ghigiottiego. Bezsku-

tecznie. Widz c, e nuncjusz zamierza u y liberum veto i zerwa sejm, aby obali Kodeks,

król - chc c ratowa reformy - wycofał projekt spod obrad i przeniósł na sejm 1780 r.

Archetti działał zza kulis „przy pomocy wrzawy, intryg, gró b i złota”. Na sejmiki ruszyli za-

konnicy, s czy jad do uszu pijanej szlachty, swoje robili kapelani i spowiednicy magnatów.

Urz dnikom tłumaczyli, e Kodeks wprowadzi ich odpowiedzialno karn ; magnatom, e po-

zbawi ich tytułów ksi

t i hrabiów; szlachcie, e ograniczy jej władz nad chłopami; hołocie

szlacheckiej, e straci prawa polityczne. Na sejmiku w rodzie przygotowano zamach na ycie

Wybickiego. W ogóle nie podnoszono najwa niejszej sprawy – ograniczenia przywilejów Ko-

cioła - z obawy, e szlachta mogłaby to poprze . Poniewa nikt nie czytał Kodeksu, ta intryga

Ko cioła trafiła na podatny grunt.

W tej sytuacji król postanowił powoła komisj sejmow do zbadania Kodeksu i wprowa-

dzenia jakich zmian. Zgodził si na to nawet... Stackelberg, ale... nie Ko ciół! Pallavicini pisał

do Archettiego: „Ojciec wi ty ufa Waszej Przewielebno ci i wierzy, e W.P. u yje wszelkich

rodków dla obalenia kodeksu”. Podst pni zdrajcy nie odpuszczali.

Na sejmie przekupieni przez nuncjusza posłowie w ród wrzawy zacz li demonstracyjnie Ko-

deks drze i rzuca na ziemi . Sejm podj ł uchwał :

(...) ten e Zbiór Praw na zawsze uchy-

lamy i na adnym sejmie aby nie był wskrzeszany, mie chcemy”. Wspaniał okazj naprawy

pa stwa 13 lat przed Konstytucj 3 maja zmarnował Polsce Ko ciół. Takie to s „zasługi Ko-

cioła dla Polski”.

Trzydziesty raz Ko ciół katolicki wbił Polsce nó w plecy, popieraj c targowic i wska-

zuj c drog do drugiego rozbioru. Kler aktywnie popierał targowickich zdrajców, bo nie

mógł si pogodzi z „bezbo nym, jakobi skim dziełem Konstytucji 3 maja”, post powymi ha-

słami oraz utrat maj tków, które Sejm Wielki przeznaczył na odbudow wojska. Intrygował

nuncjusz Saluzzo, który w listach do Rzymu przedstawiał Kołł taja i Staszica „jako jakobinów.

To papie Pius VI dał Rosji zielone wiatło do wojny z Polsk i jej rozbioru, kieruj c

24.02.1792 r. brewe dzi kczynne do Katarzyny II, w którym nazwał j heroin stulecia i sławił

jej podboje. W ród nich wymienił I rozbiór Polski. Wszak było tu po uchwaleniu Konstytucji

3 maja, któr Ko ciół zwalczał jako jakobi sk . Papie d ył te do wci gni cia Rosji do woj-

ny z rewolucj francusk . Nikt nie idzie na wojn bez nadziei zdobyczy, najlepiej tery-

torialnych. Papie dał carycy jasny sygnał, e zapłaty nale y szuka w Polsce. Tote za trzy

miesi ce Rosja, pewna swego, uderzyła na Polsk .

To wróg Polski papie Pius VI pobłogosławił targowic , aby stworzenie konfederacji sta-

ło si pocz tkiem spokojno ci i szcz cia Rzeczypospolitej”. Wspomniany nuncjusz Saluzzo

namawiał króla do przyst pienia do targowicy. Nic dziwnego, e wielu biskupów aktywnie

działało w ród targowickich zdrajców. Ich kapelanem był biskup Sierakowski; przywódc na

Litwie - Kossakowski; Skarszewski zwolnił Polaków z przysi gi na wierno Konstytucji 3

maja; biskup Ok cki listem pasterskim zarz dził modły o powodzenie targowicy i został cen-

zorem wydawnictw; działali bp. Massalski i Adam Naruszewicz.

Wdzi czna targowica przywróciła Ko ciołowi maj tki, cenzur wydawnictw i zwróciła

o wiat . Ten e nuncjusz Saluzzo czynił starania o wysłanie polskiej kawalerii narodowej na

wojn z... rewolucyjn Francj !

Cdn.

14

LUX VERITATIS

FAKTY i mity Nr 41 (397) 12 – 18 X 2007 r.

Historia no a w plecach

(cz. VI)

Po raz trzydziesty pierwszy Ko ciół katolicki wbił nó w plecy Pol-

sce na „sejmie ha by” w Grodnie w 1793 r., pomagaj c Rosji i Pru-

som zalegalizowa II rozbiór. Po kl sce Polski w wojnie w 1792 r. i

zaprowadzeniu rz dów targowicy Rosja przysłała do Warszawy

ambasadora Sieversa z zadaniem doprowadzenia do II rozbioru i

ratyfikacji traktatów rozbiorowych przez polski sejm. Koszty, czyli

łapówki, pokrywała do spółki z Prusami.

Ko ciół był wdzi czny targowicy i Rosji za obalenie jakobi skiej Konstytucji 3 maja, przy-

wrócenie mu edukacji młodzie y i maj tków zabranych przez Sejm Wielki na odbudow woj-
ska polskiego.

Tote w ród głównych aktorów „sejmu ha by” byli biskupi: Skarszewski,

targowicki podkanclerzy, ten sejm organizował; Kossakowski rosyjskim złotem przekupywał i
dobierał posłów . (67 dukatów od głowy!); Massalski wygłaszał prorosyjskie mowy „o nie-
ograniczonej ufno ci we wspaniałomy lno cesarzowej
”. W ko ciołach warszawskich czytano
list pasterski bpa Ok ckiego z 2.09.1792 r., w którym wzywał do modłów, „a eby Bóg bło-
gosławił pracom konfederacji generalnej dla dobra ojczyzny podj tym
”.

Kiedy ju po II rozbiorze uproszony przez króla Stanisława Augusta kardynał protektor Pol-

ski Antici błagał papie a Piusa VI o interwencj na rzecz Polski, papie odpowiedział, e uwa-

a j za nieodpowiedni w obecnych okoliczno ciach, i radził kapitulacj przed zaborcami.

Wa niejsze dla Ko cioła było utopienie we krwi rewolucji francuskiej.

Trzydziesty drugi nó wbity przez Ko ciół tkwił w plecach Polski przez 800 lat - od

chrztu do rozbiorów. To potworna grabie dziesi cin , wi topietrzem, annatami, iura stolae

(opłaty za chrzty, luby i pogrzeby; musieli je płaci proboszczom tak e innowiercy), opłatami

s dowymi w s dach ko cielnych (tak e odwoła do Rzymu), łapówkami za korzystne wyroki,

haraczami za zdj cie kl tw, opłacaniem „przychylno ci” urz dników papieskich. Bogatych ota-

czały sfory darmozjadów i wył ygroszy w sutannach - kapelani, spowiednicy i kaznodzieje,

wyłudzaj cy pieni dze i nadania „za pokut ” czy ró ne lubowania.

Oprócz tego naszych przodków okradano takimi opłatami jak: meszne, iura menta (za udział

duchownego w s dach), mortuarium (odumarszczyzna), podzwonne (za dzwonienie na pogrze-

bie), pokropki, po wi cenia. A pa szczyzna w maj tkach ko cielnych, przymus picia alkoholu,

kary pieni ne, pokuty i chłosta za byle co? No i taca!

Ko ciół bogacił si jeszcze, po yczaj c ydom pieni dze na lichw , wydzier awiaj c ziemi

i nieruchomo ci, a nawet... sprzedaj c chłopów jak zwykłych niewolników! To wszystko było

złodziejom w sutannach mało, wi c mno yli sanktuaria, handlowali relikwiami i odpustami. Je-

den z ciekawszych numerów: jezuici w czasie cz stych wtedy epidemii

handlowali... piguł-

kami na zarazy. Jak pacjent umarł, to nie reklamował; jak prze ył, to dzi kował. Czy to

nie analogia do nadziei zbawienia, na której opiera si to całe oszustwo?

Równocze nie Ko ciół praktycznie nie płacił podatków, nawet na obron Polski. Wysilał si

tylko czasem na subsidium charitatinim, czyli podatek dobrowolny. Zawsze były to ochłapy. W

roku 1775 (ju po I rozbiorze) Ko ciół zacz ł płaci 600 tys. zł rocznie. Zmusił ich do tego...

rosyjski ambasador Stackelberg!

background image

15

Tu ukazała si głupota nienasyconej bestii. Pazerno odj ła jej rozum: skarby, których si

nałykała... zagrabili jej w czasie potopu Szwedzi. Bestia była tak t pa, e to do wiadczenie ni-

czego jej nie nauczyło. Nachapała si ponownie, ale nadal nie chciała płaci podatków na obro-

n Polski i... znów obrabowali j podczas III wojny północnej Szwedzi, Rosjanie i Sasi.

Bestia znowu zabrała si do wyłudzania pieni dzy od ogłupionych Polaków, nachapała si i...

Dwie lekcje powinny wystarczy - płaciła wreszcie podatki? Ale przecie to Ko ciół katolicki,

to i trzeci raz j oskubali - tym razem zaborcy! Potem jeszcze bolszewicy i hitlerowcy. Co

strasznie t pa ta bestia. Bestia przywilejami podatkowymi cieszy si nadal...

Trzydziestym trzecim no em Ko ciół katolicki wiercił w plecach Polski tak e 800 lat: to

o wiata. Ko ciół przez wieki miał monopol w edukacji Polaków, tylko na krótko przerwany

epizodem wspaniałych szkół ewangelickich doby reformacji. Hasło „Raków” jest w ka dej li-

cz cej si wiatowej encyklopedii. Ko ciół zdegradował ten kwitn cy europejski o rodek my-

li, kultury i nauki do rangi wioski.

Raków to symbol: zakłamana bestia ze wszystkiego zro-

bi wioch .

„Takie b d Rzeczypospolite, jakie ich młodzie y chowanie” - proroczo napisał Jan Zamoj-

ski w akcie fundacyjnym swojej Akademii. To Ko ciół był piewc złotej wolno ci, obro c

wolnej elekcji i liberum veto. Potrzebował ich, aby utrzyma Polsk w stanie anarchii, by móc

j grabi bez przeszkód.

To Ko ciół katolicki wychowywał polsk młodzie , zaszczepiał jej

fanatyzm katolicki, koltu stwo i anarchi . To Ko ciół katolicki zamordował Polsk . Pa-

mi tajmy, e najwi ksi zdrajcy w naszej historii to m.in. kardynał Radziejowski, biskupi: w.

Stanisław, Kossakowski, Massalski, Młodziejowski, Ostrowski, Trzebicki. Cywilni zdrajcy:

Hieronim Radziejowski, Adam Poni ski, Ksawery Branicki, Szcz sny Potocki i inni byli wy-

chowankami szkół katolickich, w ogromnej wi kszo ci jezuickich.

To Ko ciół siał nietoleran-

cj , pogard , uczył donosicielstwa i lizusostwa.

Efekt tego katolickiego ogłupiania byt taki, e Polska od polowy XVII wieku nie wniosła do

kultury europejskiej NIC! Nie mówi c o nauce, zlikwidowanej zupełnie, wyci tej równo z tra-

w , czego dowodem był brak naukowej terminologii w j zyku polskim! Stworzyła j dopiero

Komisja Edukacji Narodowej.

Wydarto załganej bestii edukacj wła ciwie przypadkiem: papie w 1773 roku skasował za-

kon jezuitów. Z dnia na dzie w polskiej o wiacie powstała pustka. Wykorzystał to król Stani-

sław August i doprowadził do powołania przez sejm Komisji Edukacji Narodowej. Opór i sa-

bota ze strony Ko cioła przedstawimy w osobnym artykule. Dzieło KEN cofn ła targowica,

która w 1792 roku zwróciła edukacj Ko ciołowi. Troch tego ziarna jednak wykiełkowało,

mimo wysiłków kleru, by wszelk woln my l wyt pi .

Odr bna kwestia to o wiata ludu. Nawet KEN nie zrobiła tu wiele, bo nie zajmowali si ni

jezuici, ale proboszczowie, a w praktyce organi ci, cz sto niepi mienni. Katolicki program na-

uczania dla ludu to wkuwanie na pami katechizmu i piew ko cielny. Jedynym awansem spo-

łecznym dla przywi zanego do ziemi pa szczy nianego chłopa była... ministrantura, potem

„stanowisko” ko cielnego lub organisty. Tote analfabetyzm w ród ludu w połowie XVIII w.

si gał 95 proc! Polski robotnik potrafił wykona tylko prace proste, a na stanowiska techniczne

sprowadzano Niemców, Czechów, nawet Holendrów, niemal zawsze ewangelików. Za o

edukacji dziewcz t nie było w ogóle mowy!

Taki sam „program edukacyjny” był w Ameryce dla... niewolników murzy skich! Trud-

no si dziwi , e polscy emigranci do USA w XIX w., ogłupieni przez Ko ciół analfabeci, za-

pracowali na słynne „Polish jokes”.

Dlatego budzi przera enie, e mimo tych do wiadcze wpuszczono dzisiaj Ko ciół do szkół.

Ogłupiony lud ma wierzy w cuda, cudów oczekiwa , znosi kas do ko ciołów, sanktuariów i

całowa szamanów po r kach. Jak w afryka skim bantustanie. Katolicki kamie u szyi, który

topił polsk o wiat przez wieki i opó niał rozwój kraju, znowu nam przywi zano.

16

Przedstawili my najwi ksze kl ski w naszej historii do czasu rozbiorów. Do sprowadzenia tej

katastrofy na Polsk walnie przyczynił si Ko ciół katolicki. Fałszerze historii w sutannach

czyni wszystko, by wymaza z pami ci narodu rol Ko cioła w rozbiorach. Wymaza , e

umundurowani funkcjonariusze Ko cioła (bo sutanna to przecie mundur) sterowali polsk po-

lityk i podporz dkowywali j interesom obcego pa stwa - Pa stwa Ko cielnego. Przecie

kanclerzem lub podkanclerzym zawsze był duchowny, prymas przewodniczył senatowi i był in-

terreksem, a ko cielne awanse zale ały od wysługiwania si interesom Ko cioła i cesarzy nie-

mieckich.

Ko ciół kierował nie tylko polsk polityk : wszystkich królów otoczył szczelnym murem

kapelanów, spowiedników, kaznodziei, sekretarzy. Tak e królowe. Wychowawcami dzieci

władców byli prawie zawsze duchowni; tak samo u magnatów. Paso yty zlatywały si do wła-

dzy i pieni dzy. Przed ka dym sejmem wszyscy znacz cy senatorowie katoliccy otrzymywali

papieskie brewe ze wskazówkami!

Do tego Ko ciół dzier ył o wiat i jedyne wówczas masowe medium - ambon . Spowiednicy

s czyli jad do uszu kl cz cych przed nimi ludzi.

Ko ciół miał w Polsce władz absolutn !

Jak daleko si gaj ich macki, wiadczy fakt, e odkrywcza ksi ka prof. Łukasza Kurdyba-

chy „Dzieje Kodeksu Andrzeja Zamoyskiego”, wydana w 1951 r. w skromnym nakładzie, do-

t d nie doczekała si drugiego wydania. Niemal lad zagin ł po dziele prof. Wacława Sobie-

skiego „Nienawi wyznaniowa tłumów za rz dów Zygmunta III”, nie wznawianej od... 1902

r.! Od 105 lat! Przykłady mo na mno y . Pod rz dami katoprawicy pojawiło si co znacznie

gorszego od cenzury - to autocenzura.

Ka dy Czytelnik fakty tu podane mo e sprawdzi . Byle w ródłach rzetelnych, niepochodz -

cych od fałszerzy historii w sutannach. Namacalnymi dowodami ich fałszerstw s katedry i ko-

cioły wypełnione nagrobkami i epitafiami zdrajców w sutannach.

Po lekturze tego cyklu trudno mie w tpliwo ci, e gdyby

nie Ko ciół, nie byłoby rozbio-

rów, Polacy nie musieliby przelewa krwi w walkach o niepodległo . Nie byłoby wi c wy-

wózek na Sybir, krwawych narodowych powsta . Nikt nie miałby urz dzi nam Katynia. A

oni jeszcze wyci gaj łapy po kas za „opiek ”...

Wi kszo z tych „zasług Ko cioła dla Polski” z uwagi na obj to cyklu uj li my skrótowo.

W przyszło ci przedstawimy je w szerszych opracowaniach.

Cdn.

LUX VERITATIS

FAKTY i mity Nr 42 (398) 19 – 25 X 2007 r.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Przemilczana Historia III Historia noża w plecach
Przemilczana Historia IV Historia noża w plecach
Przemilczana Historia V Historia noża w plecach
PRZEMILCZANA HISTORIA I Historia noża w plecach
Przemilczana Historia VI Historia noża w plecach
Przemilczana Historia II Historia noża w plecach
Historia książki 4
Krótka historia szatana
Historia Papieru
modul I historia strategii2002
Historia turystyki na Swiecie i w Polsce cz 4
Historia elektroniki
Historia książki
historia administracji absolutyzm oświecony
Psychologia ogólna Historia psychologii Sotwin wykład 7 Historia myśli psychologicznej w Polsce
Historia hotelarstwa wukład

więcej podobnych podstron