DZIEÑ NAUCZYCIELA
Apel poleg³ych
J. K.
Pisz teraz bo masz dobre dni
pisz zawsze bo zawsze jest
dobry czas
i nastêpni zmarli popieraj¹ ciê
pchaj¹ ciê wy¿ej mówi¹c
jesteœ tego wart ³adnie opisujesz
nasze okna
nasze rêce na parapecie
œlad po nas na szybie
Odchodzimy kiedy chcemy odejϾ
nikt nas nie wybiera³
nie wierz w przeznaczenie
ju¿ nastêpnego dnia
ktoœ szybko zedrze tapetê w s³owiki
zamuruje okno
zrobi ³azienkê w sto³owym
Przed zmrokiem w samym sercu zmierzchu
otwiera siê ma³a przepaœæ
wywija siê jak robak z dzioba
jêzyczek œmierci
trel lekki swawolny
Zdania na wypadek
2
Karol Maliszewski
eBook.pl
Têsknoœæ (w kwietniu)
Annie i Tomaszowi Wêgrzynowskim
Burza kwietniowa
jak nowa - ze œniegu
siê bierze, z wielkich ka³u¿,
w które wpada s³oneczny
patrol jaskó³ek,
pierwszy raz s³yszê taki skwir
od czterdziestu,
natrêtne przebieranie,
przebieganie wbrew
utartym na py³,
po³ysk powietrza; wybuch drzew:
las od podszewki,
z mgie³, z rozjechanych ¿ab
(Romeo spod olchy
chcia³ w skok przebyæ wiecznoœæ,
wpad³ w poœlizg).
Julio z rowu, Tysbe z piany -
to ja, wpuϾ mnie.
Zdania na wypadek
3
Karol Maliszewski
eBook.pl
Instrukcja obs³ugi
Chcia³bym, ¿ebyœ by³ mn¹
udoskonalonym. Dlatego staram siê
mówiæ do ciebie spokojnie.
Te wyrazy nie s¹ wcale trudne.
Wyrazy zdziwienia, zachwytu,
s³usznego gniewu.
To siê tylko tak mówi,
o, idzie podmiot -
Prawdziwe ¿ycie przechodzi
gdzieœ obok. Jest obce;
skurcze wra¿liwoœci, skoki
temperatury niepotrzebnie rejestrowane
przez taœmy powietrza
jak ktoœ to ³adnie powiedzia³.
Zdania na wypadek
4
Karol Maliszewski
eBook.pl
Wielkanoc
"A nie ma jednej kawki w powietrzu,
która by nie spa³a przez jedn¹ noc ¿ycia
w spokojnym gnieŸdzie.
Lecz o mnie Bóg zapomnia³."
J. S³owacki
To by³o w marcu we wtorek;
zamarz³o pod nogami grz¹skie oparcie
dla paru przebiœniegów.
Z pud³a schodów wychodzi³y dŸwiêki,
rury jak ¿ywe wi³y siê pod tynkiem.
Pokrywa³a siê grub¹ warstw¹ œniegu
trawa zieleñsza od wszystkiego.
W górach t³oczy³o siê nowe powietrze,
by nazajutrz zasypaæ œwiat³em podwórze.
Trzaska³y bramy, przelewa³a siê rzeka,
nic nie mog³em zmieniæ zapisany w ksiêgach.
"Chrystus chuj" wo³ali wys³annicy piek³a.
Zdania na wypadek
5
Karol Maliszewski
eBook.pl
Misterium
Wszyscy. Z tych wszystkich
tylko niektórzy mog¹ wyci¹gn¹æ
rêce i wnioski, dotkn¹æ siê, przytuliæ
do wspólnych znaczeñ, piæ
z bliskich sobie Ÿróde³.
Urodzeni i trochê stworzeni,
odnalezieni przez czujki dat
i miejsc, najbli¿si
przez dotyk, smak, zapach;
podobnie œcierani na piach.
Zdania na wypadek
6
Karol Maliszewski
eBook.pl
Dzieñ Nauczyciela
W kuli p³ywa martwy kwiat, prezent od klasy.
Gdy dmucham, to wstaje.
Wietrzy, sk¹d nadci¹gnie pochwa œwiata,
kaptur sokolnika przes³oni mu oczy.
Powêdrowa³em dzisiaj wzd³u¿ ha³d,
by odkryæ koloniê pó³zapad³ych domów.
To st¹d przychodz¹ dzieci, owiane
kwaœnym wiatrem, ze stêchlizn¹ w p³aszczach.
Zdania na wypadek
7
Karol Maliszewski
eBook.pl
Przeniesienie
Wy³ania siê w lœni¹cych ok³adkach
po deszczu. Czarny na bia³ym tle
wystawionego do ogrodu
bojlera. Wyniesiony kredens
osiada w pokrzywach;
stoi tam od tygodni
jak malajska œwi¹tynia.
Innowiercy podnosz¹ kosmate ³apy,
znacz¹ teren.
Zdania na wypadek
8
Karol Maliszewski
eBook.pl
Kartka od Kazika Brakonieckiego
"Pisz dalej. Nie przeszkadzaj sobie
w locie, aniele bo¿y, utrwalaj;
i doœæ regularnie rzucaj siê z wie¿y,
trafiaj¹c w sam œrodek tarczy -
z leszczyn, g³ogu, je¿yn."
Zaczyna siê. Ziemia ciê¿kich pó³otwartych stodó³.
Wsuwam siê w to jak klocek,
modu³ do uzgodnienia z Najwy¿szym -
wymiary s¹ podzielone, piasek s³oñca,
rzepak oddechu (oddech rzepaku) w odpowiednim
œwietle.
Dzisiaj mam oczy. Wiozê je przed siebie.
Obudzi³em siê, ¿eby pisaæ. Mam mowê. Drzewa
s³uchaj¹.
Nie maj¹ wyjœcia przy torze.
Mak we mgle. Ktoœ go postawi³
na jedn¹ kartê, wyp³ywa z tej ¿y³y.
Nie chodzi o jakieœ dr¿enie.
Trzeba jeszcze dalej, w g³¹b siebie,
ciemnym brudnym poci¹giem.
Zdania na wypadek
9
Karol Maliszewski
eBook.pl
Na chwilê
Nie wiem, co powiedzieæ.
Rtêciowe chmury nie zebra³y pochwa³.
Wraz z deszczem spad³y i oklaski.
O bruk uderzaj¹ ryby chwil,
wulgarnie popychane naprzód. Zawsze jest coœ,
na czym zale¿y coraz mniej.
By³ pochód w œródmieœciu, ale mnie tam nie by³o.
Oni naprawdê maj¹ tylko to: puchar
zdobywców pucharów. Jakiœ mecz, pokaz, narêcze
urzêdowych pism. Nie wiem, co powiedzieæ.
Jak zainteresowaæ chwilow¹ poezj¹.
Zdania na wypadek
10
Karol Maliszewski
eBook.pl
WSTYD
Impreza
Mi³oszowi
Zdaje siê, ¿e godzina nadesz³a
i wielu bêdzie zer¿niêtych tej nocy
bez pud³a, bez myd³a, bez.
Ranek przeciera przerdzewia³e oczy
przechodniów w marynarkach w Nowym Yorku,
ale co mnie to obchodzi.
S³oneczna gloria najlepiej wychodzi
na szosie, na zdjêciu, w przeœwitach po
majtkach, stanikach, na skórze.
Tote¿ i ja wychodzê, zostawiaj¹c hotel
w uczuciowym nie³adzie, haszysz jest powodem,
och, Œliwa; oni myœl¹, ¿e s¹ zakochani,
a ja to chrzaniê równo na szosie
i miêdzy torami. Muszê zbiæ ten maj¹tek -
szybkê od zegarka, drepc¹c wko³o Katowic (Macieju).
Kêder bêdzie dopiero o dziesi¹tej.
Przetrwam. Niech no tylko otworz¹ ksiêgarnie.
Daj, Bo¿e, ciep³o, pomyœleæ o Darku, Jacku, Jarku.
Zdania na wypadek
11
Karol Maliszewski
eBook.pl
Macie swoich peda³ów?
Bo my ju¿ mamy, dwóch.
Jak na nasze warunki
(rozumiecie miasteczko górnicze)
nie jest Ÿle.
W s¹siednim miasteczku rolniczym
w ogóle ich nie ma.
Opatrznoœc czuwa. Zas³uga burmistrza,
który zwalcza.
Za to m³odzie¿ ma odnowiony klub w rynku.
Zdania na wypadek
12
Karol Maliszewski
eBook.pl
Kafejka przy klinice
Teresa, kobieta Wojaczka, walczy
z siwizn¹. Woli piwo.
Ja proszê ma³¹ kawê.
Przy s¹siednim stoliku ktoœ pyta o sens.
To dotyczy wszystkich, dlatego dr¿¹ nam brody.
£atwiej daje siê g³owê
ni¿ odpowiedŸ.
Niektórzy psykaj¹ na kelnera o twarzy
Boya-¯eleñskiego.
Patrzê na nich i ju¿ wiem, co znaczy
ulotniæ siê
i tkwiæ jak dwutlenek wêgla
w górnych warstwach atmosfery.
Co z cia³em, które podarowane klinice
bêdzie jeszcze raz z dusz¹
w komitywie
uchylaæ siê od odpowiedzi?
Zdania na wypadek
13
Karol Maliszewski
eBook.pl
Piosenka
"Grzejê Wasze d³onie na odleg³oœæ" (Œliwa)
To, z kim masz dzieci
i to, jak odpisujesz na listy.
To, jak zaciskasz palce na jej poœladkach
(czy: jakby osuwa³a wam siê ziemia spod,
czy inaczej?) To, z kim walczysz
i to, jak tañczysz. To jak?
To, jak facet w warsie nie da³ siê
jednemu pod³¹czyæ. Bezradna komórka.
Co opisa³ ju¿ Grzegorz Olszañski.
To zafajdane miano prekursora.
To, jak czytasz "Ulicê Gnostyck¹"
i wysiadasz dwie stacje za wczeœnie.
To, z kim dzielisz siê wra¿eniami
i to, jak facet siê nie zgadza,
bo nie postawi³eœ przecinka, gdzie trzeba.
To, jak roczniki marszcz¹ siê, pokolenia krzywi¹.
To, ¿e miêdzy Poznaniem a Bydgoszcz¹
jest subtelna ró¿nica i, ¿e nie trzeba by³o wysiadaæ.
Zdania na wypadek
14
Karol Maliszewski
eBook.pl
To, z kim jesteœ samotny
i to, jak jesteœ samotny.
Co opisa³ ju¿ Gabriel M. Marquez
w ksi¹¿ce "Sto lat samotnoœci".
To, jak Maciek Melecki chcia³ go
zaprosiæ na zbieg poetycki "Na dziko",
ale adres podany przez ambasadê
klasycznie wpuœci³ list w maliny.
To, jak w zamian przyjecha³ Jac Po
i to, jak wymachiwa³ lask¹ swego gniewu.
To, ¿e towarzyszy³ mu biblijny Dawid,
któremu legendarna Lidka zmienia³a pampersy.
I w³aœnie to, z kim masz dzieci
i to, jak odpisujesz na listy, wysy³aj¹c kartki.
Zdania na wypadek
15
Karol Maliszewski
eBook.pl
Wstyd. Miasteczko górnicze czeka swego
koñca*
W dniu, w którym otrzyma³em zaproszenie
do wziêcia udzia³u w dyskusji o przemocy, razy
sypa³y siê gêsto w wielu szko³ach œwiata.
Ojciec £ukasza C. zajrzawszy do
podsuwanego przeze mnie dziennika,
dopisa³ siê do d³ugiego szeregu
wkurwionych ojców. Ch³opak smarka³ krwi¹.
Ja ciê chyba zabijê. Doœæ mam tego wstydu.
Dwa lata temu matka £ukasza C. musia³a
wzywaæ pogotowie. Czujê ból w ca³ym
ciele, podskórne dzieciñstwo.
Rozbieraj siê. Ale za co. Rozbieraj siê,
ty ju¿ wiesz za co.
Nie wiem do dziœ. A kiedy na wuefie
Rafa³ D. kryje siê po k¹tach
i nie chce wyjœæ z szatni, wiem, ¿e dziœ znowu
przyniós³ wytatuowan¹ na skórze mapê
niedosz³ego powiatu. Jego ojciec krzycza³
na zebraniu, jesteœmy prowincj¹,
bêdziemy jeszcze wiêksz¹. W prowincjach
bólu mieszka strach. Ja ciê chyba zabijê,
doœæ mam tego wstydu. A kopalniê i tak
zamknêli. "Przemoc jest tam, gdzie nie ma Sensu."
Zdania na wypadek
16
Karol Maliszewski
eBook.pl
Pawe³ A. nie chce siê przyznaæ. Wreszcie
wybucha p³aczem. Tak, robi to codziennie.
Matka musi klêkaæ, a potem pe³znie
po pod³odze. Ojciec ka¿e mu patrzeæ,
jest ci¹gle pijany. Pawe³ moczy siê w nocy,
ma k³opoty z nauk¹. Szkolny pedagog triumfuje,
teoria konweniuje mu z przypadkiem. Œnieg,
œnieg na te rany. W kwietniu? Cichy,
zalêkniony œnieg. Pójdziemy go deptaæ,
ch³opaki. A jutro w kosza z siódemk¹.
Dopierdolimy im. Jak nie tak, to inaczej.
Jacek F. wie, ¿e ma faulowaæ.
Marcin B. mówi coœ o egzaltacji.
On jest nowy. Bêdzie uczy³ wosu.
*publicystyka drobnego gniewu
Zdania na wypadek
17
Karol Maliszewski
eBook.pl
Post-
Przyjechaæ mog¹ nieznani
zomowcy, otworzyæ ogieñ pytañ;
i zajm¹ siê drwa w k¹cie, w kominie,
w kosmosie. Ktoœ powie "hula wiatr".
Spojrzenia zatn¹ siê,
utkn¹ w szkle na wieki jak geny szaleñstwa.
Wyjdê na dworzec, mo¿e kupiê
wczorajsz¹ gazetê
z przemówieniem Szymborskiej.
Wola³bym, ¿eby to by³ Ró¿ewicz.
Zdania na wypadek
18
Karol Maliszewski
eBook.pl
"Po tej rezygnacji mo¿na poznaæ ¿e
jesteœmy"
Z bezradnoœci myjê
zêby, po czym je zaciskam. I jeszcze
siê pokrêcê po kuchni. Podobno
s¹ ludzie, którzy wiedz¹, czego chc¹.
Ich ¿ycie musi byæ beznadziejne.
Na przyk³ad nie znaj¹ smaku
wyprzeda¿y, uroku pustych pó³ek,
warkniêcia w stylu "zamykamy ju¿";
i nagle w k¹cie widok czterech egzemplarzy
"Przeœwietlonych zdjêæ" Bohdana
Zadury po szeœædziesi¹t piêæ groszy.
Zdania na wypadek
19
Karol Maliszewski
eBook.pl
Czy jest na sali
"Kto œmie mieæ religiê obok mnie
w tym samym œnie, w pokoju obok"
Hieronim Szczur? Je¿eli nie,
dowolna osoba mog³aby dla nas zatañczyæ.
Tañcz¹c, zbli¿amy siê do wyjœcia,
gdzie kolega przyjmuje zapisy.
Dziœ wpisujemy siê do "bractwa przejebanych".
Naœladownictwo wskazane, lecz chyba nie z Wencla.
Smuk³e staruszki, które kiedyœ by³y naszymi
dziewczynami, nigdy by nam nie wybaczy³y.
Kobieta Wojaczka ju¿ nie walczy z siwizn¹.
Zdania na wypadek
20
Karol Maliszewski
eBook.pl
Wyniesione; ze szko³y
"Najbardziej chcia³bym lataæ" pisze
uczeñ IV b Patryk Burblis.
Najbardziej chcia³bym objaœniaæ tajemnice
trójcy œwiêtej (prawda, piêkno, przeznaczenie)
za pomoc¹ koniczyny. Najbardziej chcia³bym
stworzyæ system (mieæ higieniczn¹
podpaskê na ka¿d¹ okazjê.
Tylko swoj¹. Nie wymieniaæ siê
z kole¿ankami.) W³aœciwie ju¿ go mam,
tylko "ja" nie znajduje s³ów.
Potem wypuœciæ wê¿e z siebie.
Oczyœciæ wewnêtrzn¹ Irlandiê.
Najbardziej chcia³bym œpiewaæ, chodz¹c po niej,
niczego nie depcz¹c.
Œniæ, ¿e jest coœ jeszcze œwiêtego na œwiecie.
"Mieæ piêkn¹ gospodarkê i jeŸdziæ koniem,
a na œlub pojechaæ do koœcio³a
bryczk¹" pisze Marcin Krupa.
Zdania na wypadek
21
Karol Maliszewski
eBook.pl
Do widzenia
W dniu, w którym wydrapano na moim samochodzie
nieortograficznego "huja", zrozumia³em,
ze mam od ¿ycia dok³adnie to, co mi siê nale¿y.
Rachunki toczone nad moj¹ g³ow¹,
staj¹ siê z biegiem czasu i chmur
coraz bardziej przejrzyste.
Wszystko siê zgadza w tej czasoprzestrzeni.
Liczba oddechów i zamierzeñ d¹¿y do nieskoñczonoœci.
Coraz krótsze sny wyjawiaj¹ nieprzyjemn¹ resztê.
Do nastêpnego przelotu komety.
Zdania na wypadek
22
Karol Maliszewski
eBook.pl
ZDANIA NA WYPADEK
W paŸdzierniku
Noc œnienia
i olœnieñ, czystych rzeczy
sta³em na prze³êczy ¿ycia
pomiêdzy
chmur¹ w ciemnych b³yskach,
a nieznan¹ Tob¹ pe³n¹ ¿ycia,
z której jasny ob³ok jak embrion
wyp³ywa³ na niebo, w gwiazdozbiór.
Zdania na wypadek
23
Karol Maliszewski
eBook.pl
Okno
Widzê, gdzie palec wskazuje
na szaro zrobiony wschód,
wychodzi z wody
Oœliniony wk³ada siê do ust,
b³yœnie miêdzy grz¹dkami, jak
miêdzy zêbami poszarpanych wzgórz
Chcia³bym widzieæ w tle,
co t³o sobie uzurpuje,
chcia³bym, ¿eby to Bóg
z pytaniem: czy œwiat staæ na coœ wiêcej
w oknie?
Zdania na wypadek
24
Karol Maliszewski
eBook.pl
Z Wroc³awia
Jackowi £ukasiewiczowi
w drodze z-
Czarny p³omieñ w dêbowe zaroœla
uderzy³, odskoczy³ i wiem, ¿e tam jest
Œlê¿a, zapowiedŸ moich stron;
smugi soli na szosie
po gwa³townej zimie.
I cz³owiek w pó³mroku "nic
go nie powstrzymie", skostnia³,
ale macha jak jakiœ skrzydlaty
(wiatrak, anio³), "by spojrzeæ rodzinie
wiesz pan ostatni raz, a potem
w dêbowe znaczy siê ubranie";
a mnie jakby czarny p³omieñ
uderzy³, odskoczy³, kim ja
w tym karawanie; Charonie,
podaj dalej i oducz powietrza.
"Jak j¹ wyœciskam bêdzie ona letsza".
Zdania na wypadek
25
Karol Maliszewski
eBook.pl
Pod twoj¹ obronê
Broñ siê przed uderzeniem g³ow¹.
Zadbaj o formê odparowania.
To, co z ciebie zostanie,
poka¿¹ w telewizji.
Reszta zostanie w domu, na prowincji,
unosz¹c kieliszek coraz wy¿ej -
"niech mu ziemia lekk¹ bêdzie" powie
i wzniesie toast za tych, co pod ziemi¹
na sargassowym morzu, w zawiesistej zupie -
wystêpuj¹ gorliwie w postpunkowej trupie.
Broñ siê przed uderzeniem g³ow¹,
uderzaj w¹tpliwie, muskaj
nerwem, miêœniem i powiek¹,
chodzi o wra¿enia; co wymyœli g³owa,
niech siê w cieñ, smugê cienia schowa.
Pokazywali pana w telewizji, dziecko
powie: mia³ pan przyszyte szelki
i wygl¹da³ ³adnie. Te ró¿ne kawa³ki
kr¹¿¹, sk³adaj¹c poetê
z oddzielnoœci, z tego, co nie ustaje -
szuka siê cierpliwie.
Tu przewrotna lista: usterki
tworz¹ mapê rzek niewielkich,
ospa³oœæ w poziomicach
(rzuca siê w oczy tatuowana kostnica) -
Zdania na wypadek
26
Karol Maliszewski
eBook.pl
na wzgórzach œwieci próchno
z triangulacyjnych wie¿.
Broñ siê przed uderzeniem g³ow¹,
zadbaæ o formê mo¿na te¿:
elegancko nadstaw kolano.
Odpryski koœci chc¹ zostaæ, zostan¹;
w³¹cz telewizor, sprawdŸ, jak siê utrwala
demokratycznie wy³oniona fala.
Zdania na wypadek
27
Karol Maliszewski
eBook.pl
Jestem w wierszu Celana
Szronem, Karkonosze, szronem
i parasolem, który wypad³ z rêki;
ktoœ teraz klêczy, ¿eby
schwytaæ rzecz znoszon¹
pr¹dem, wiatrem. S³oñcem,
Karkonosze, s³oñcem
na drug¹ stronê,
rozszczepione promieniem
zje¿d¿aj¹ w cieñ; po czesku
o coœ pyta w okularach,
z³azi z niego plecak:
v basni napodobuji Celana
Zdania na wypadek
28
Karol Maliszewski
eBook.pl
Proœba
Nie mam niczego tu,
a tam co mnie czeka, nie wiem,
nie przynoœ kwiatów na grób,
rzuæ mi w bruzdy grzebieñ
z ciep³ym w³osem dziecka,
co na deszczu pyta,
czy musi na cmentarz
i po co siê witaæ
z kamieniem, z tabliczk¹;
... tam ju¿ dziadka nie ma.
Zdania na wypadek
29
Karol Maliszewski
eBook.pl
Dolina
Teresie Ferenc i Zbigniewowi Jankowskiemu
Moja dolina jest bardziej od twojej,
boœ nie tkn¹³ palcem w jej sprawie.
Zza góry prosto w moje oczy
twoje s³oñce. Ocknê³y siê tunele, ze zboczy
wype³z³y pierwsze poci¹gi. Strzelista proteza
wiaduktu podpiera b³êkit - w Wogezach
widzia³em coœ podobnego; cierpliwie czeka
na rzecznym progu
sk³ad skromnych dziesiêcin -
butelka z plastiku skacze, krêci
wœród fa³szywych zeznañ, piany
i be³kotu. Gazetowe strzêpy,
worki, podpaski, kasztany,
noski i skrzyde³ka.
Wieœ nazywa siê Raszków,
a rzeka Tuche³ka.
Zdania na wypadek
30
Karol Maliszewski
eBook.pl
Wszystko.com
"Wszystko, com w ostatnich czasach tworzy³,
ma ten tytu³ t y m cz a s e m."
B. Leœmian
Wyjadê, by têskniæ w dwójnasób;
wycofam siê do lasów.
Zniknê na czas i na jakiœ;
potem bêdê chcia³ trafiæ.
Wyjdziesz po mnie z psem,
tym starym, i z lask¹,
gdy nieuchronnie na palcach
œwiate³ podejdzie miasto
i z okna poci¹gu zobaczê, com
zrozumia³ inaczej: z góry znaki
zrzucane jak œnieg z dachu u matki
... w drugi dzieñ Œwi¹t.
Zdania na wypadek
31
Karol Maliszewski
eBook.pl
*
Nie wiesz, czym bêdziesz zajêty,
gdy znajdzie ciê to wielkie
Ma³e.
I bêdziesz musia³ opisywaæ
szybko, zapamiêtale, bo
stoj¹cy na progu
ju¿ chce wychodziæ, zamykaæ,
zatrzaskiwaæ.
Zdania na wypadek
32
Karol Maliszewski
eBook.pl
Hic et nunc
"Nic nas nie
wyt³umaczy"
Horacy
miasto ciemnieje, Rzeszów
ale gdzieœ tam jest Wiedeñ
i Lipska
ja mam samego
siebie, ¿arzy siê œnieg na ulicach
w schronisku nie pal¹, sztywne s¹ kartki
czytanego tomiku (Czerniawski)
myœlê o poetach, którzy siê rodz¹;
jak sobie wyt³umaczê
ich kamienne twarze
Zdania na wypadek
33
Karol Maliszewski
eBook.pl
Mniej wiêcej
Nikogo nie ruszy, nie dotknie
nie bêdzie odnotowane
nie bêdzie kandydowaæ
tym bardziej pisz na nic
dla czarnych œcian druku
dla kolumn których nic nie oplata
dla Julii Hartwig
dla ¿o³nierza na przepustce
zagl¹daj¹cego w zeszyt z braku miejsc
dla tych którzy siê nie licz¹
mniej wiêcej jak ty
Zdania na wypadek
34
Karol Maliszewski
eBook.pl
Lipno Nowe
"na posiedzeniu omówiono upadek literatury
potem kultury wreszcie œwiata"
z prasy lit.
Nie chcia³o siê czymœ wyró¿niæ na mapie
nie by³o w pobli¿u krzy¿a pokutnego
stanowiska czarnych bocianów
jedynie siedem wypadków
na przejeŸdzie
Zdania na wypadek
35
Karol Maliszewski
eBook.pl
Marcowa piosenka
Kolejny samotny dŸwiêk
nak³ada siê na to, co ju¿ oswojone.
Nie chcia³bym byæ kotem za drzwiami;
zdaje siê wszystko s³yszeæ,
dr¿enie i ciep³o bij¹ce od naszych cia³.
Wiersz pisze siê na odwrocie starego,
niektóre s³owa podaj¹ siê za siebie,
puste miejsca zape³niaj¹ siê
w milczeniu. Kot p³acze jak dziecko;
podrzucone przeznaczenie.
Zdania na wypadek
36
Karol Maliszewski
eBook.pl
Inwazja
Li¿¹ mnie niewidzialne jêzyki,
te drobne uk³ucia œwiadcz¹ o zarazie.
Rozsiada siê statecznie flotylla dmuchawców
i w skórze zak³ada kolonie karne.
Plotkuje mn¹ powietrze,
wypluwaj¹ wyspy i robi¹ sobie g-rzeczn¹ przystañ,
dajê siê ³atwo rozsmarowywaæ na kromce
z kosza, pod grochówkê z mena¿ki
w trzecim dniu poligonu.
Czwartego dnia bêd¹ jedli Podsiad³ê,
to ich naprawdê wzmocni.
Szcz¹tki dawnych poetów, na widok których
panienki sika³y, pl¹cz¹ siê z dŸwiêkami
przebojów puszczanych z g³oœników na wzgórzu.
Disco polo wchodzi ³atwo, nic nie
bol¹c, jak œwieca. Poeta nie.
Poeta siê pierdoli, rwie, stwarza
problemy jêzykowe: podmienia
znaczenia, podmywa dawno wykrystalizowane
pojêcia, przestawia minera³y akcentów
w glebie i na pó³kach zbieraczy,
którzy w³aœnie trac¹ cierpliwoœæ
i mówi¹ g³oœno, przez szybê i foliê,
przez celofan do kwiatów: chuj,
a¿ biedne chyl¹ swe potulne g³ówki.
Zdania na wypadek
37
Karol Maliszewski
eBook.pl
Lepiej by wam by³o polecieæ w kosmos.
Zacz¹æ nowe ¿ycie na Marsie,
a nie na przedramieniu. Za chwilê
siêgnê po szmatê w wiadrze i œrodki
czystoœci. Zegnê was w ³okciu i wyplujê.
Bêdziemy wspominaæ zg³oskowcem, w tercynie.
Zdania na wypadek
38
Karol Maliszewski
eBook.pl
Zdania na wypadek œmierci
E. i J. So³tyszczakom
Byæ ojcem i spokojnie rozmawiaæ z synem.
Doprowadziæ córki do miejsca, sk¹d same ogarn¹
pozosta³oœæ ¿ycia.
Byæ synem i spokojnie rozmawiaæ z ojcem przez œcianê
z trawy, gliny, przez korzenie, k³¹cza.
Nie spodziewaæ siê czegoœ nadzwyczajnego,
bo wszystko jest nadzwyczajne.
Groby, grzbiety fal, grzywy koni,
koœciany grzebieñ u twojej skroni.
Sukienka matki, i twoja. Szmer
spodni w szafie, jêk szuflad.
B³¹dz¹cy oddech trafi na poetê lub szewca
jak Boehme; pozostawi oddŸwiêk.
Ju¿ trzeba wierzyæ w coœ niezniszczalnego.
Zdania na wypadek
39
Karol Maliszewski
eBook.pl