Wstęp
W poniższej pracy chciałabym przedstawić koncepcję człowieka w filozofii starożytnej. Aby to
osiągnąć przedstawię kilku filozofów, którzy zajmowali się tym problemem, oraz ich poglądy.
Skupię się na filozofii Arystypa i Epikura oraz hedonizmie, Sokratesie, Platonie i Arystotelesie i
związanym z nimi eudajmonizmem.
Hedonizm zakłada, że największą wartością jest przyjemność i ta wartość jest największym
dobrem. „Jedyną rzeczą o którą warto i należy się starać jest przyjemność, a jedyną, której warto i
należy unikać, jest cierpienie.”
W III w.p.n.e Arystyp z Cyreny pierwszy wprowadził teorię
hedonizmu. Według niego jedynym dobrem jest przyjemność własna, cielesna, pozytywna i
chwilowa. Ważne jest by, przyjemności doświadczać jak najwięcej i jak najintensywniej.
Drugi typ hedonizmu wprowadził Epikur. Eudajmonizm zakładał, że szczęście jest „jedyną rzeczą,
która sama przez się posiada wartość lub, że posiada większą wartość niż wszystko inne.”
Zgodnie z tym poglądem najwyższym dobrem jest albo intensywna przyjemność, pomyślny los,
doskonałość człowieka albo życie, z którego człowiek jest zadowolony. Dla eudajmonistów
szczęście to po prostu wiele przyjemności.
We współczesnym nazewnictwie o hedonizmie mówimy, gdy mamy na myśli tezy Arystypa z
Cyreny, a epikureizm przerodził się w utylitaryzm. Hedonizm odrodził się w wieku XVIII naszej
ery, a utylitaryzm zdobył popularność w XIX wieku. Ale tą kwestią nie będę się zajmować.
W poniższych rozdziałach przyjrzę się bliżej filozofom i ich wizji człowieka.
1 Hedonizm u Arystypa i Epikura
1.1 Poglądy Arystypa
Arystyp pochodził z Cyreny. Żył prawdopodobnie na przełomie V/IV wieku przed Chrystusem. To
uczeń Sokratesa. Dla tego filozofa przyjemność była zawsze dobrem, bez względu na wszystko.
Arystyp był hedonistą. Jako pierwszy z uczniów Sokratesa pobierał pieniądze za nauczanie, gdyż
uważał, że tylko mając pieniądze, można wieść życie jako hedonista. „Cnota stała się sztuką
posiadania przyjemności w taki sposób, by nie dać się jej opanować i nie być jej ofiarą. Arystyp
nauczył się właśnie takiego stawiania siebie ponad rzeczami i wydarzeniami, by nigdy nie być ich
ofiarą, posiadania bez bycia posiadanym, pogardy tego, co zbyteczne i wreszcie wspaniałej sztuki
obcowania z ludźmi.”
Arystyp został twórcą szkoły cyrenaików. Według cyrenaików możemy poznać subiektywne
doznania zmysłowe, nie możemy natomiast poznać przedmiotów, które te doznania wywołują.
Każdy człowiek tę samą rzecz inaczej postrzega. To co dla jednego jest słodkie, dla drugiego
człowieka jest gorzkie. „Wrażenia zmysłowe nie ujawniają przedmiotu a nadto wrażenia zmysłowe
nie uznają za doznania subiektywne, których nie można intersubiektywnie przekazać. Nazwy
wspólne są umowne i mogą obiektywnie wyrazić jedynie moje doznanie, którego nie da się
porównać z doznaniem kogoś innego.”
Jedynie przyjemność fizyczna jest wartościowa. Dobre są
doznania przyjemne „których celem jest prawdziwa przyjemność.”
Zarówno ludzie jak i
zwierzęta uciekają przed bólem, a dążą do przyjemności. Najlepsze są doznania powodowane przez
„ruch łagodny”, niedobre są te, które wywołuje „ruch gwałtowny”. Ale trzeba też dodać, że brak
ruchu jest niekorzystny, jest stanem podobnym do stanu uśpienia. „Przyjemności są wszystkie
jednakowe, ponieważ wszystkie są „łagodnymi ruchami” i każda jest dobra, nawet jeżeli powstaje
dzięki czemuś, co uznaje się za nieprzyzwoite. Przyjemności cielesne są o wiele cenniejsze od
duchowych, a cierpienia fizyczne są dotkliwsze od moralnych, dlatego też przestępców karze się
przede wszystkim fizycznie.”
Przyjemność to coś, co ma miejsce tu i teraz, w danym momencie,
w danej rzeczywistości. Dla cyrenaików przyjemność chwilowa była ważniejsza niż szczęście.
Pojedyncza przyjemność jest najwyższym celem, szczęście natomiast to zbiór pojedynczych
przyjemności, do których zaliczamy przyjemności przeszłe i przyszłe. Pojedynczej przyjemności
pragniemy dla niej samej, szczęście natomiast jest „pożądane nie dla siebie, ale z uwagi na
pojedyncze przyjemności.”
Jawi się tu człowiek dla którego najważniejsza jest przyjemność. Dla niego przyjemność jest
najwyższym dobrem. „Należy cieszyć się dniem dzisiejszym, używać przyjemności, jakie się
nadarzają, a zwłaszcza cielesnych, żadnych sobie nie odmawiać, nie troszczyć się o to, co z takiego
życia wyniknie i nie krępować się w nim żadnymi względami.”
Arystyp jako obywatel nie chciał należeć do żadnego państwa, wszędzie chciał być cudzoziemcem.
Odrzucał etos miasta-państwa, w przeciwieństwie do Sokratesa, który wolał umrzeć niż wyrzec się
swoich przekonań.
1.2 Poglądy Epikura
Epikur urodził się w 341 r.p.Chr. w Samos. Około 307/306 przeniósł się do Aten i założył „Ogród”.
Zmarł w 270 r.p.Chr.
Wpływ na filozofię Epikura mieli cyrenaicy i cynicy. Epikur „wypracował kanonikę a zwłaszcza
fizykę, by dać etyce nie tylko podbudowę antropologiczną lecz także ontologiczną, ponieważ wizję
człowieka można naprawdę uzasadnić tylko w ramach kosmosu i bytu, którego człowiek jest
cząstką.”
Dla Epikura najważniejszy jest problem życia. W tej filozofii pojawia się człowiek jako
jednostka, człowiek pojedynczy, prywatny. Poglądy te stanowią całkowite przeciwieństwo Platona
czy Arystotelesa (które omówię w następnych rozdziałach), w myśl których człowiek był
obywatelem. Epikur odrzuca życie polityczne. Podwyższa rangę życia prywatnego, „życia
ukrytego, odosobnionego i oddalonego od wrzawy polityki.”
Epikur założył szkołę w innym miejscu niż Platon i Arystoteles. Wybrał miejsce zaciszne, budynek
z ogrodem na przedmieściach Aten. Stąd nazwa jego szkoły „Ogród”. Oto najważniejsze postulaty
tej szkoły: „rozum ludzki może doskonale przeniknąć i poznać rzeczywistość; w wymiarach tego co
rzeczywiste jest miejsce dla szczęścia człowieka; szczęście jest brakiem bólu i niepokoju, jest
pokojem ducha; do osiągnięcia tego szczęścia i pokoju człowiek potrzebuje tylko samego siebie;
nie potrzebuje więc państwa, instytucji, szlachetnego urodzenia, bogactw, a nawet bogów: człowiek
jest w pełni autarkiczny.”
Wszyscy ludzie są równi. Kolejną innowacją w przekonaniu Epikura
stanowił pogląd, że dusza jest śmiertelna, gdyż jest zbitką atomów. Gdy ciało umiera, dusza rozpada
się. Dla Epikura „kształt ludzki jest najpiękniejszym kształtem, jaki występuje w naturze.”
Nawet bogowie mają podobny kształt do ludzkiego.
W tym miejscu mogę przejść do szczegółów koncepcji człowieka u Epikura.
Człowiek to zbitka materialnych atomów duszy i atomów ciała. „Istoty ożywione od momentu
narodzin instynktownie dążą do przyjemności i również instynktownie unikają bólu. (…) Zasadą i
celem ludzkiego działania powinna być przyjemność, ponieważ ona jest prawdziwym dobrem
naturalnym, jest tym, czego doznawanie czyni człowieka szczęśliwym.”
W odróżnieniu od cyrenaików Epikur zaliczał do przyjemności tzw. „przyjemności statyczne”. Dla
niego przyjemności statyczne czyli katastematyczne mają większą wartość i są bardziej
autentyczne, gdyż nie ma w nich bólu. „Nieobecność bólu, tzn. przyjemność katastematyczna jest
zatem najwyższym kresem, jaki osiąga przyjemność, poza który nie może się już dalej rozciągać,
jako, że w nieobecności bólu przyjemność osiągnęła swoją pełnię i doskonałość.”
Epikur
zaobserwował, że cierpienia duszy mogą być bardziej bolesne od cierpień ciała, ponieważ ciało
cierpi tu i teraz, a dusza może rozpamiętywać cierpienie, które było albo które będzie. Analogicznie
jest z przyjemnościami. „Przyjemności duszy przewyższają przyjemności ciała.”
Przyjemność
nie może być złem. Złem jest natomiast cierpienie. Epikur rozróżnił trzy rodzaje przyjemności:
naturalne i konieczne; naturalne, ale niekonieczne; nienaturalne i niekonieczne. Człowiek powinien
ograniczać się do pierwszej i drugiej grupy przyjemności. Są to np. zaspokajanie głodu, pragnienia,
wykwintne jedzenie czy stroje. Trzeci rodzaj przyjemności, których trzeba unikać to pragnienie
bogactwa, władzy itp.
Epikur, obserwując upadek państwa-miasta, radził by wycofać się z życia politycznego, z życia
obywatelskiego. „Od życia politycznego ludzie oczekują władzy, sławy i bogactwa, a nie są to - jak
wiemy - pragnienia i przyjemności ani naturalne, ani konieczne, są więc pustymi i złudnymi
mirażami. Życie publiczne nie ubogaca człowieka, ale go rozprasza i trwoni jego siły.”
„Żyj w
ukryciu” – oto zawołanie filozofa. Tylko w głębi siebie można znaleźć spokój ducha. Człowiek
przestał być obywatelem (jak u Sokratesa, Platona i Arystotelesa), stał się jednostką. Człowiek nie
powinien być samotny, powinien żyć w przyjaźni. Przyjaźń Epikur rozumiał jako „wolny związek
jednoczący ze sobą ludzi, którzy tak samo czują, myślą i żyją. W przyjaźni nic nie zostaje
narzucone z zewnątrz i w sposób nienaturalny, a zatem nic nie narusza intymności jednostki; w
przyjacielu Epikur widzi jak gdyby drugiego siebie.”
Człowiekowi, by był szczęśliwy, Epikur przekazał cztery zasady nazywane również „czwórmianem
leczniczym”:
•
nie powinnyśmy się obawiać bogów, gdyż bogowie się nami nie interesują;
•
nie możemy bać się śmierci, bo jest niczym: „Zatem śmierć, najstraszniejsza z nieszczęść,
wcale nas nie dotyczy, skoro bowiem my istniejemy, śmierć jest nieobecna, a skoro się tylko
śmierć pojawi, nas wtedy już nie ma. Wobec tego śmierć nie ma żadnego związku ani z
żywymi ani z umarłymi, tamtych nie dotyczy, a ci nie istnieją;”
•
przyjemność jest dostępna dla wszystkich;
•
cierpienie albo trwa krótko albo jest do zniesienia.
Człowiek, który potrafi w swoim życiu stosować te zasady, osiągnie spokój ducha i szczęście.
2 Eudajmonizm w filozofii
2.1 Filozofia Sokratesa
Sokrates jako pierwszy z filozofów zajął się człowiekiem. Pozostali filozofowie, których poglądy
zostaną omówione w tej pracy, nawiązują do Sokratesa, zgadzając się z nim albo odrzucając jego
tezy.
Istotą człowieka jest jego dusza. Dusza odróżnia go od innych istot i rzeczy. Dusza jest
świadomością, która myśli i działa, jest „rozumem i siedliskiem naszej aktywności myślenia i
działania etycznego.”
Dusza stanowi świadome ja, intelektualną i moralną osobowość.
Maksymą Sokratesa jest poznać siebie i troszczyć się o samego siebie. Poznanie to zwrócenie się ku
wnętrzu i poznanie własnej duszy. Troska oznacza troskę o duszę, a nie ciało. Sokrates uważał, że
nauczanie ludzi tak, by mogli poznawać i troszczyć się o siebie, jest dla niego priorytetowym
zadaniem, zleconym nu przez bóstwo. Gdy poznajemy samych siebie, poznajemy również, jak
mamy dbać o siebie. Troszczyć się o samych siebie to dbać o własną duszę. Malarz albo rzeźbiarz,
wykonując swoje dzieło, powinien nie tylko ujmować to, co zewnętrzne, lecz także to, co wewnątrz
czyli uczucia modela. „Rzeźbiarz zatem powinien wewnętrzne wzruszenia (duszy) wyobrażać w
zewnętrznych formach.”
Naturą człowieka może być tylko to, co pozwala być duszy dobrą,
(taka powinna być dusza ze swej natury). Uprawiać „areté” (naturę człowieka) to czynić duszę
najlepszą i dzięki temu osiągnąć szczęście. Poznanie jest wiedzą czyli cnotą, a przeciwieństwem
cnoty jest wada, czyli brak wiedzy i poznania, to znaczy „ignorancją”. „Najwyższą wartością dla
ludzi jest więc poznanie, jako, że właśnie poznanie czyni duszę taką, jaka być powinna i z tego
powodu spełnia człowieka, którego istotą jest dusza.”
Sokrates odwrócił skalę wartości.
Wcześniej (przed Arystypem, Epikurem, Platonem i Arystotelesem) podstawowe wartości odnosiły
się do wyglądu zewnętrznego: zdrowia, urody albo dóbr zewnętrznych: bogactwa, władzy lub
sławy. Od Sokratesa na pierwszy plan wysunęły się wartości wewnętrzne, w tym szczególnie
wiedza. Sokrates uważał, że przez bogactwo, urodę i sławę ludzie doznawali jedynie nieszczęść.
„Bylebyśmy do szczęścia nie zaliczali ani urody, ani siły, ani bogactwa, ani sławy, ani żadnej innej
rzeczy tego rodzaju.”
Mimo wszystko Sokrates nie odrzucał całkowicie dóbr i wartości
tradycyjnych. Jeżeli wartości tradycyjne znajdowały się pod kontrolą duszy i były jej
przyporządkowane, to nie należało ich odrzucać. „Sokrates uzależniał rzeczywistą wartość tego
wszystkiego, co Grecy tradycyjnie uznawali za dobra od ich dobrego użycia oraz twierdził, że
dobry użytek zależy wyłącznie od poznania i wiedzy.”
Według filozofa mądry człowiek to taki, który czyni to, co jest dobre i piękne. Niemądry mimo, że
chciałby, to nie jest w stanie czynić dobrze. Prawdziwymi wartościami są jedynie wartości duszy.
Człowiek pragnie tylko dobra i postępuje dobrze, a zło czyni niedobrowolnie. Ten, kto czyni zło
świadomie, ma nadzieję, że wyjdzie mu to na dobre, że uzyska z tego zła jakieś korzyści dla siebie.
Receptą człowieka na szczęście, jest bycie w pełni sobą. Szczęście zostało oddane pod panowanie
człowieka. Szczęście bierze się z wnętrza człowieka. Człowiek cnotliwy nie musi obawiać się zła,
gdyż cnota go ochroni przed wszelkim złem. Śmierć zabija ciało, niszczy życie, ale cnoty ani tego,
że człowiek żył dobrze, nie jest w stanie zniszczyć.
Wielkim dobrem dla człowieka jest prawdziwy przyjaciel, czyli człowiek cnotliwy, który wystarcza
sobie samemu i panuje nad sobą. Jeżeli coś jest dobrem dla człowieka, to czyni go to szczęśliwym.
Sokrates przedstawił też człowieka jako polityka. Dla niego prawdziwym politykiem jest człowiek
doskonały pod względem moralnym. „Polityk powinien być politykiem w wymiarze duszy i umieć
dbać o dusze innych.”
Sokrates przeciwstawiał się bogom respektowanym przez państwo i wprowadzał nowe bóstwa.
Wzbudzał tym potępienie. Między innymi to było przyczyną postawienia go przed sądem i skazania
na śmierć. Człowiek jest najdoskonalszym z bytów zarówno pod względem budowy, jak i również
przez posiadanie duszy-rozumu. Dzięki temu bogowie troszczą się i dbają o człowieka. Człowiek
wykorzystuje zwierzęta i rośliny do swoich celów przede wszystkim po to, żeby przeżyć i ułatwić
sobie życie. „Bóg tak ułożył członki ciała ludzkiego, by służyły dobru człowieka, i że także cały
świat i jego części uporządkował ze względu na dobro człowieka.”
Bóstwa opiekują się ludźmi
dlatego, że są dobrzy, ale człowiek nie potrzebuje pomocy bóstwa by być dobrym.
Według Sokratesa celem człowieka jest „dojście do wiedzy, mądrości prawdziwej, która obejmuje
także poznanie celu życia, cnoty i dobra prawdziwego, a więc tego wszystkiego, co dla każdego
człowieka powinno być najważniejsze.”
Głównym ideałem etyki Sokratesa było „kultywowanie
indywidualności i własnego człowieczeństwa jako wartości najwyższej.”
Ateński filozof był wierny do końca swoim ideałom, o czym świadczą jego słowa: „Nie dbam o
zaszczyty, lecz szukając prawdy będę się starał żyć najlepiej jak tylko potrafię i kiedy umrzeć
przyjdzie – umrę.”
2.2 Poglądy Platona
Platon urodził się w Atenach w 427 r.p.Chr. Jego prawdziwe imię to Arystokles. Był uczniem
Sokratesa. Po śmierci swojego nauczyciela wycofał się z życia politycznego. Po 399 roku
przebywał w Megarze, później przeniósł się do Cyreny, następnie do Italii i do Egiptu. Przebywał
również na Sycylii u tyrana Dionizjosa I. Po powrocie do Aten założył Akademię. Na Sycylii był
jeszcze dwa razy. Próbował z władcy Dionizjosa zrobić idealnego króla-filozofa. Nie udało mu się.
W 347r. zmarł.
Według filozofa dusza jest nieśmiertelna. Człowiek to ciało i dusza. Ciało jest pokrewne temu co
widzialne i śmiertelne, a dusza temu co niewidzialne, inteligibilne i boskie. Gdy dusza i ciało są
razem, to dusza jest tym elementem, który rządzi i panuje, a ciało – słucha i jest sterowane przez
duszę. Dusza wnosi życie do ciała i je podtrzymuje. Dusza nie może umrzeć z ciałem, ponieważ jej
cechą jest życie, więc jest nieśmiertelna. „Dusza jest inteligibilnym, metaempirycznym,
niezniszczalnym wymiarem człowieka.”
Platon odkrył, że człowiek istnieje w dwóch
wymiarach. Sokrates uważał duszę za „prawdziwego człowieka”, u Platona dusza „otrzymuje
adekwatne podstawy ontologiczne i metafizyczne oraz dokładnie określone miejsce w ogólnej wizji
rzeczywistości.”
Oddzielona dusza od ciała pokazuje prawdziwe oblicze człowieka, to jakim
był naprawdę. Sąd (Bóg Zeus) nagradza sprawiedliwych a niesprawiedliwych karze karą w
Hadesie. Mamy dwa rodzaje reinkarnacji duszy. Dusze, które za życia prowadziły życie pełne
namiętności i żądz, po śmierci krążą wokół grobów i po jakimś czasie łączą się znowu z ciałami
ludzkimi bądź zwierzęcymi. Drugi rodzaj reinkarnacji zakłada, że liczba dusz jest ograniczona. Po
ok. 1000 lat dusza musi wrócić na ziemię i na nowo wstąpić w ciało. Bogowie nie decydują o
losach człowieka. Dusza sama wybiera sobie wzorzec życia, nic nie jest jej narzucone. Człowiek
nie może dokonać wyboru dotyczącego życia lub śmierci, ale może wybrać, czy żyć moralnie czy
nie. Platon w „Fajdrosie” przedstawił dokładnie wizję świata pozagrobowego.
W swoich rozważaniach ten wątek traktuję pobieżnie.
Platon wnioskował, że dopóki żyje nasze ciało, dusza jest uśmiercona. Gdy umiera ciało, dusza
zostaje uwolniona z więzienia. Ciało jest źródłem zła, uśmierca duszę. Skoro ciało jest więzieniem
duszy, to musimy odrzucić również przyjemności i rozkosze. Życie ludzkie powinno być mieszanką
rozumu i przyjemności, ale tylko wtedy gdy są one czyste. Życie cnotliwe jest gwarancją
największej przyjemności. Cnota według Platona polega na tym, że dusza poznając „leczy się i
oczyszcza, nawraca i wznosi ku górze.”
Platon zajął się również określeniem, czym jest przyjaźń i czemu służy. Głosił pogląd, że nie może
ona zaistnieć między ludźmi podobnymi do siebie ani między osobami całkowicie różnymi od
siebie, jak również między ludźmi dobrymi albo dobrymi i złymi. Dla człowieka dobrego
przyjacielem będzie ktoś pośredni (ani dobry, ani zły). Przyjaźń łącząca dwie osoby jest wtedy
prawdziwa, gdy staje się „środkiem dojścia do Dobra (Pierwszego Przyjaciela).”
Natomiast o
miłości Platon mówił, że jest pragnieniem piękna, dobra, mądrości, szczęścia, nieśmiertelności i
Absolutu. Według filozofa jest kilka rodzajów miłości: miłość fizyczna (pragnienie nieśmiertelności
i wieczności poprzez zrodzenie innego ciała), miłość duchowa (przynależna miłośnikom dusz,
sztuk, sprawiedliwości i praw oraz nauk czystych). Najwyższym stopniem miłości uznał
„oślepiający ogląd Idei Piękna, Piękna w nim samym, Absolutu.”
Do znaczących kwestii poruszanych przez Platona należy zaliczyć wizję państwa idealnego, bez
której niemożliwe jest zilustrowanie teorii szczęścia i związanej z nią koncepcji człowieka.
Platon był zdania, że moralność i polityka są ze sobą powiązane. Polityka opiera się na etyce, a nie
odwrotnie. W życiu człowieka liczy się przede wszystkim zdobycie szczęścia. Stan ten możliwy jest
do osiągnięcia dzięki instytucjom społecznym lub wychowaniu, które wiążą się z kategorią
sprawiedliwości. „Człowiek może się rozwinąć moralnie tylko wtedy, kiedy rozwija się
politycznie.”
Jednostka nie różni się od obywatela. Państwo jest więc według filozofa
odzwierciedleniem człowieka. „Państwo jest powiększeniem duszy. Miedzy duszą a państwem
zachodzi wzajemna współzależność. Państwo jest projekcją duszy w powiększeniu, siedzibą
prawdziwego państwa i prawdziwej polityki jest dusza.”
Człowiek jest istotą społeczną
potrzebującą państwa. Ma wiele potrzeb, w realizacji których mogą pomóc inni ludzie. Dlatego
istnieje tak wiele zawodów. „Każdy bowiem człowiek rodzi się nie we wszystkim podobny do
innych, ale z różnymi naturalnymi uzdolnieniami i dlatego zdatny do wykonywania różnych
prac.”
Każdy według Platona należy do jednej z trzech klas społecznych. Do pierwszej klasy
rolnicy, rzemieślnicy i kupcy. Ludzie należący do tej klasy mogą posiadać bogactwa i dobra. Do
drugiej klasy należą strażnicy , obrońcy państwa. Oni nie powinni posiadać bogactw. Inni
obywatele muszą zapewnić im utrzymanie w zamian za ich działalność. Trzecia klasa to
filozofowie, królowie, którzy najbardziej kochają państwo.
Idealne państwo Platona cechuje się takimi cnotami jak: mądrość, męstwo, umiarkowanie i
sprawiedliwość. Cnoty te odpowiadają poszczególnym klasom społecznym. Każdy obywatel w
państwie ma swoje miejsce i zadanie do wykonania. Jeżeli członkowie poszczególnych klas
społecznych będą wykonywać zadania, do których zostali stworzeni, państwo, w którym żyją,
będzie państwem sprawiedliwym. Wyżej wymienione klasy odpowiadają trzem częściom duszy:
części rozumnej, impulsywnej i pożądliwej.
Uczeń Sokratesa głosił też rewolucyjny jak na owe czasy pomysł, by kobiety mogły być
strażnikami. Musiałaby podlegać takim samym regułom, jak mężczyźni-strażnicy. Klasę strażników
miała charakteryzować wspólnota, dotycząca również rodziny (kobiet i dzieci). Potencjalni rodzice
powinni być według Platona dobierani w taki sposób, by z ich związku zrodziły się jak najlepsze
dzieci. Rodzice nie powinni ani wychowywać ani nawet znać swoich dzieci. Platon uważał, że jest
to konieczne, gdyż posiadanie dobra, jakim jest rodzina, wywołuje w ludziach egoizm. Chciał
stworzyć państwo, które byłoby jedną wielką rodziną. W tym modelu liczył się ogół a nie
jednostka. „Platon, podobnie jak wszyscy Grecy przed nim, nie mieli jasnej koncepcji człowieka
jako indywiduum i niepowtarzalnej jednostki i dlatego nie mógł pojąć, że właśnie w tym byciu
indywidualnością jednostkową i niepowtarzalną tkwi najwyższa wartość człowieka.”
Platon przedstawił różne ustroje polityczne i różne typy człowieka, charakteryzując je i krytykując,
by dojść do swojego ideału. W państwie timokratycznym rozum ustępuje miejsca „gniewliwej
części dyszy.”
U człowieka w takim państwie najważniejsze są ambicja i zaszczyty. W państwie
i człowieku typu oligarchicznego na pierwszy plan wysuwa się „dusza pożądliwa z żądzą zysku i
przyjemności"
. W państwie tyrańskim i człowieku typu tyrańskiego do głosu dochodzą
pożądania nawet te zwierzęce. Natomiast w państwie idealnym przeważa typ człowieka
królewskiego i arystokratycznego u którego panuje rozum i wolność. Sednem rozważań Platona jest
pogląd według którego najwyższym szczęściem i ideałem jest życie filozofa. Dzięki prowadzeniu
takiego życia filozoficznego w człowieku zwycięża to, co boskie nad tym co zwierzęce. We
wnętrzu człowieka, to znaczy w jego duszy, możliwy jest do zrealizowania ideał państwa
platońskiego.
Wyraźna koncepcja człowieka jawi się w „micie jaskini” Platona. Skoncentruję się na jego
wymiarze metaforycznym. Mit jaskini symbolizuje poziomy bytu zmysłowego i ponadzmysłowego,
poziomy poznania, różne aspekty platonizmu i platońską koncepcję polityki. Człowiek w pierwszej
przytoczonej symbolice ukazuje się nam jako więzień (przykuty do ściany), który jest w stanie
widzieć tylko cienie na ścianach, czyli „czysto zmysłowe pozory rzeczy.”
Człowiek, który
uwolni się z kajdanów, ma szansę zobaczyć prawdziwe przedmioty (a nie ich cienie). To
wyzwolenie możemy nazwać „nawróceniem”, czyli przekierowaniem swoich działań od rzeczy
zmysłowych do ponadzmysłowych. Istota ludzka występuje w dwóch wymiarach – materialnym i
duchowym.
Platon zmieniał w trakcie swego życia poglądy. W „Fedonie” głosił, że życie jest święte, że nie jest
naszą własnością, lecz należy do bogów i tylko oni mogą je odebrać. W „Państwie” widzimy jednak
zmianę tego stanowiska. Platon widzi konieczność zabijania ludzi niepełnosprawnych i przewlekle
chorych. Filozof nie zmienił poglądu, że „człowiekiem jest jego dusza i, że zło ciała nie dotyka
duszy. Jednak absolutną wartość życia ludzkiego da się adekwatnie uzasadnić jedynie wtedy, gdy
się je bezpośrednio odniesie do Absolutu i z nim się je zwiąże.”
2.3 Teoria cnót Arystotelesa
Arystoteles urodził się prawdopodobnie na przełomie 384/383r.p.Chr. w Stagirze nad granicą
macedońską. Był synem cenionego medyka Nikomacha, który służył na dworze króla Amyntasa. W
365 Arystoteles przybył do Aten i wstąpił do Akademii Platońskiej. Przebywał tam ponad 20 lat. Po
śmierci Platona opuścił Akademię i udał się do Azji Mniejszej. Przez trzy lata przebywał w Assos, a
następnie w Mitylenie. W 342 znalazł się na dworze Filipa Macedońskiego, który powierzył mu
wychowanie Aleksandra Macedońskiego. W 334 wrócił do Aten i założył szkołę Lykeion. W 323 po
śmierci Aleksandra na skutek reakcji antymacedońskiej musiał opuścić Ateny i udał się do Chalkis
na Eubei, gdzie pozostał do śmierci w 322.
Arystoteles głosił, że człowiek to byt ożywiony, obdarzony rozumem. Dusza jest to „pierwszy akt
ciała naturalnego organicznego.”
Filozof podzielił duszę na wegetatywną, zmysłową i rozumną
(intelektualną). Zgodnie z tą teorią rośliny maja duszę wegetatywną, zwierzęta – wegetatywną i
zmysłową, natomiast ludzi cechują wszystkie trzy typy.
Arystoteles nazywa politykę filozofią spraw ludzkich, jako „naukę obejmującą ogół działań
moralnych ludzi, zarówno jako jednostek jak i obywateli państwa.”
dzieli dalej na etykę i politykę jako teorię państwa. W etyce Arystotelesa człowiek jawi się
obywatelem państwa, a nie jednostką. Indywiduum czyli człowiek istnieje ze względu na państwo,
a nie odwrotnie. Dobro państwa jest czymś ważniejszym i doskonalszym niż dobro jednostki.
Najwyższe dobro to szczęście i do tego celu dążą wszyscy ludzie. „Specyficznym działaniem
człowieka jest rozum i działalność duszy według rozumu. Prawdziwe dobro człowieka polega
zatem na tym działaniu, czyli na działalności rozumnej, albo na jej doskonałym rozwinięciu i
urzeczywistnieniu.”
Arystoteles (podobnie jak Sokrates i Platon) widział istotę człowieka w
rozumnej części duszy. Prawdziwymi wartościami są dla niego tylko wartości duszy. Ludzką cnotą
jest tylko ta cnota, w której udział ma działanie rozumu. Istnieje cnota w duszy tylko specyficznie
ludzka i jej zadanie polega na opanowywaniu „tych dążeń i impulsów, które same z siebie nie mają
miary.”
Ta cnota nazywana jest etyczną. W duszy czysto rozumnej istnieje jeszcze cnota zwana
cnotą dianoetyczną czyli cnotą rozumu. Cnotę etyczną można zdobyć w taki sposób w jaki
zdobywa się różne sprawności. „Tak np. budowniczowie kształcą się budując domy, a cytarzyści –
grając na cytrze. Tak samo stajemy się sprawiedliwi postępując sprawiedliwie, umiarkowani przez
postępowanie umiarkowane, mężni przez mężne zachowywanie się.”
O cnocie możemy mówić,
gdy mamy do czynienia z proporcją. Nie może być czegoś za dużo lub za mało. Trzeba odrzucić
skrajności i wybrać środek. „Tak tedy każdy, kto się rozumie na rzeczy, unika nadmiaru i
niedostatku, szuka natomiast środka i środek wybiera, i to nie środek samej rzeczy, lecz środek ze
względu na nas.”
Cnota etyczna jest wypośrodkowaniem między dwiema wadami: brakiem i
nadmiarem.
W „Etyce Eudemejskiej” Arystoteles sporządził listę cnót i wad, jakie posiada człowiek. W tym
wykazie wyraźnie widać, że cnota jest środkiem między dwoma wadami. Przytoczę kilka:
„Łagodność jest środkiem między porywczością a nieczułością; męstwo jest środkiem między
zuchwałością i tchórzostwem; sprawiedliwość jest środkiem między zyskiem i stratą; przyjaźń jest
środkiem między pochlebstwem i wrogością.”
Spośród tych wszystkich cnót najważniejsza dla
naszego filozofa była sprawiedliwość. „I dlatego wydaje się czasem, że sprawiedliwość jest
największą z cnót i że ni zorza wieczorna, ni polarna tak podziwu jest godna. Stąd przysłowie: W
sprawiedliwości wszystkich cnót zawarty jest kwiat.”
Arystoteles uważał, że człowiek oprócz cnót etycznych posiada również cnoty dianoetyczne. Jego
dusza rozumna składa się z rozumu praktycznego i teoretycznego. Cnotą rozumu praktycznego jest
rozsądek, a teoretycznego – mądrość. Rozsądek to umiejętność kierowania życiem człowieka,
określania, co jest dobre a co złe. Mądrość natomiast polega na ujęciu przez intelekt intuicyjnie
zasad i poznania wynikających z tych zasad wniosków. Mądrość Stagiryta stawiał wyżej niż
rozsądek, dlatego że dotyczy tego, co znajduje się nie w człowieku lecz ponad człowiekiem.
Arystoteles wiele uwagi poświęcił przyjaźni, gdyż z punktu widzenia człowieka jest ona bardzo
istotna. Człowiek zawiera przyjaźń ze względu na pożytek, przyjemność lub dobro. Dlatego można
mówić o trzech rodzajach przyjaźni. Przyjaźń ze względu na pożytek lub przyjemność nie jest
trwała. Najbardziej wartościowa jest przyjaźń ze względu na dobro. Według filozofa nie jest ważne
to, co człowiek posiada, tylko kim jest. „Doskonałą formą przyjaźni jest przyjaźń między ludźmi
etycznie dzielnymi i podobnymi do siebie w dzielności etycznej.”
Ważną kwestię zajmuje w jego filozofii przyjemność. Dla Arystotelesa przyjemność jest w każdym
momencie działaniem doskonałym. Pragnienie szczęścia staje się czymś naturalnym, „ponieważ w
sposób naturalny towarzyszy życiu i każdemu działaniu właściwemu życiu jako doskonałość tegoż
działania w wyżej sprecyzowanym sensie.”
Działania ludzkie mogą być dobrowolne albo niedobrowolne. Niedobrowolne to działania pod
przymusem albo powodowane brakiem wiedzy. Dobrowolne są zależne od woli, ale bywają też
spontaniczne. Czyny ludzkie zdeterminowane są przez wybór związany z dzielnością (cnotą)
etyczną i są swego rodzaju sprawdzianem wartości. Dziecko i zwierzę nie może wybierać, tylko
człowiek, który rozumuje i rozważa.
Arystoteles (tak jak Platon) podjął się zadania stworzenia koncepcji państwa i człowieka jako
obywatela. Uważał również, że człowiek nie jest zdolny do życia w izolacji i musi mieć wzorzec w
innych ludziach. Rola państwa jest w jego egzystencji przeogromna. Mężczyzna i kobieta tworzą
rodzinę, czyli pierwszą wspólnotę. Jednak ona sama im nie wystarcza, muszą żyć w większej
wspólnocie np. w wiosce. Ta większa wspólnota powinna należeć do państwa uwarunkowanego
prawami i urzędami. Według Arystotelesa ludzie nie są sobie równi. Filozof opowiadał się za
niewolnictwem jako czymś naturalnym. Człowiekowi potrzebny jest niewolnik (robotnik), by mógł
zdobyć dobra. Do tego samego celu służą rzemieślnicy. Kobiety i mężczyźni również nie są sobie
równi. W mężczyznach dusza bardziej panuje niż w przypadku kobiet. Rodzaj męski jest z natury
silniejszy i dlatego panuje nad słabszym, czyli żeńskim. Natomiast niewolnik jest gorszy, gdyż ma
silne ciało, ale za to słaby rozum. Niewolnikiem może być tylko barbarzyńca, czyli nie-Grek.
Gdyby ktoś wysokiego urodzenia z Grecji dostał się do niewoli, byłby jeńcem, a nie niewolnikiem.
Najważniejszy u Arystotelesa był człowiek jako obywatel. Arystoteles stawiał jednak pewne
warunki dotyczące bycia obywatelem. Nie było wystarczające, że człowiek mieszkał na terytorium
jakiegoś państwa lub był potomkiem obywatela. Obywatelem mógł być tylko ten, kto udzielał się w
sądach i zgromadzeniach ludowych, które ustanawiały prawa i rządziły państwami. Arystoteles
selekcjonuje ludzi, dzieląc ich na obywateli i nie-obywateli. Rzemieślnik nie mógł nazwać się
obywatelem, mimo, iż był wolnym człowiekiem, gdyż nie spełniał wyżej wymienionych zadań.
Oczywiście członkowie podbitego miasta czy kolonii też nie mogli, według naszego filozofa,
należeć do wspólnoty obywateli greckich. Człowiek musiał spełniać określone funkcje w państwie,
niezależnie od tego czy był obywatelem czy nie. U Platona istota ludzka musiała znać swoje
miejsce w hierarchii społecznej. Państwo, żeby istnieć musi mieć rolników, rzemieślników,
wojowników, kupców, ludzi ustalających, co pożyteczne i kapłanów. Niewolnicy (rolnicy),
rzemieślnicy i kupcy nie mogli należeć do wspólnoty obywateli. Prawdziwy obywatele to tacy,
którzy zajmują się „wojną, rządzeniem i kultem.”
W teorii filozofa te same osoby pełnią różne
obowiązki w różnych czasach. Młody obywatel najpierw będzie wojownikiem, później może zostać
radnym, a na końcu kapłanem. Arystoteles uważał, że w ten sposób wykorzysta siłę młodych ludzi i
mądrość starych. Według Stagiryty jedni musieli żyć poniżej poziomu godności ludzkiej, aby inni
ludzie mogli wieść życie doskonałe, co uznawał za naturalną kolej rzeczy.
Podsumowując myśl Arystolesowską, szczęśliwymi ludźmi mogli być tylko wybrani, to znaczy
ludzie należący do grona obywateli.
Zakończenie
Czytając pisma Arystotelesa, Sokratesa czy Platona można odnieść wrażenie, że wiele
prezentowanych przez nich poglądów jest aktualnych aż po dzień dzisiejszy. Niektóre z
poruszanych kwestii nie zdeaktualizawały się od dwóch tysięcy lat. Na kilka wieków przed
Chrystusem zastanawiano się nad tym, jak osiągnąć ideał szczęścia. Starożytni mieli podobne
dylematy do tych, które nurtują współczesnych.
Związki te okazały się być na tyle fascynujące, że podjęłam próbę omówienia koncepcji człowieka
zawartej w filozofii starożytnej.
LITERATURA:
1. Giovanni Reale: Historia filozofii starożytnej, tom I, tłum. Edward Iwo Zieliński,
Lublin 1994.
1. Giovanni Reale: Historia filozofii starożytnej, tom II, tłum. Edward Iwo Zieliński,
Lublin 1997.
1. Giovanni Reale: Historia filozofii starożytnej, tom III, tłum. Edward Iwo Zieliński, Lublin
1999.
2. Ryszard Palacz: Klasycy filozofii, Warszawa-Zielona Góra.
3. Arystoteles: Etyka Nikomachejska, tłum. Daniela Gromska, Warszawa 1982.
4. Władysław Tatarkiewicz: O szczęściu, Warszawa 1990.
Tatarkiewicz Władysław, O szczęściu, str. 506
Jw., str. 524
Reale Giovanni, Historia filozofii starożytnej, I, str. 417-418
Jw., str. 423
Jw., str. 423
Reale Giovanni, Historia filozofii starożytnej, I, str. 424
Jw., str. 426
Tatarkiewicz Władysław, O szczęściu, str. 508
Reale Giovanni, Historia filozofii starożytnej, III, str. 183
Jw., str. 188
Jw., str. 189
Jw., str. 243
Reale Giovanni, Historia filozofii starożytnej, III, str. 247
Jw., str. 251
Jw., str. 251
Jw., str. 269
Reale Giovanni, Historia filozofii starożytnej, III, str. 272
Palacz Ryszard, Klasycy filozofii, str. 44
Reale Giovanni, Historia filozofii starożytnej, I, str. 317
Jw., str. 325
Jw., str. 327
Reale Giovanni, Historia filozofii starożytnej, I, str. 327
Jw., str.328
Jw., str. 348
Reale Giovanni, Historia filozofii starożytnej, I, str. 363
Palacz Ryszard, Klasycy filozofii, str. 27
Jw., str. 27
Jw., str.27
Reale Giovanni, Historia filozofii starożytnej, II, str. 228
Jw., str. 228
Reale Giovanni, Historia filozofii starożytnej, II, str. 256
Jw., str. 259
Jw., str. 262
Jw., str. 289
Reale Giovanni, Historia filozofii starożytnej, II, str. 291
Jw., str. 293
Reale Giovanni, Historia filozofii starożytnej, II, 305
Jw., str. 322
Jw., str.322
Jw., str. 351
Reale Giovanni, Historia filozofii starożytnej, II, str. 363
Reale Giovanni, Historia filozofii starożytnej, II, str. 453
Jw., str. 475
Jw., str. 479
Reale Giovanni, Historia filozofii starożytnej, II, str. 484
Arystoteles, Etyka Nikomachejska, 1103a33-b2, str. 44
Jw., 1106 b 5, str. 56
Reale Giovanni, Historia filozofii starożytnej, II, str. 488
Arystoteles, Etyka Nikomachejska, 1129 b 27-30, str. 163
Arystoteles, Etyka Nikomachejska, 1156 b 7-12, str. 289
Reale Giovanni, Historia filozofii starożytnej, II, str. 502
Reale Giovanni, Historia filozofii starożytnej, II, str. 522