MANIFEST W SPRAWIE KRYTYKI
ARTYSTYCZNEJ
Ponieważ fakt, że Polska nie posiada zupełnie krytyków, tj. ludzi, którzy by ją mniej lub więcej
uczciwie informowali i przygotowywali do przyjęcia nowych pojawiających się książek i nowych
powstających zagadnień, jest rzeczą ogólnie wiadomą i uznaną. Posiadamy za to całą galerię p.p.
Pieńkowskich, Żyznowskich, Rabskich, Słonimskich i Pierzyńskich, których w takiej ilości pozazdrościć
nam może cała Europa;
Ponieważ, z drugiej strony, publiczność nie jest na tyle wyrobioną, ażeby obejść się bez tzw. recenzji i
samej ocenić i przetrawić każdą choćby trochę spod ogólnych szablonów wyłamującą się rzecz.
uważając biadanie nad tym faktem w nieskończoność za bezowocne i daremne, pragnąc jednocześnie
przyjść z pomocą pokrzywdzonej publiczności - wyzywamy wszystkich autorów, aby z dniem
dzisiejszym sami zaczęli jedynie pisać o sobie recenzje.
Jako najbliżej rzeczy stojący i najbardziej, bądź co bądź kompetentni - mogą powiedzieć na ten temat
parę ciekawych słów, co w porównaniu z bezpłciową miamlaniną tzw. "krytyków zawodowych"
będzie już skarbem nie do obliczenia. Publiczność będzie miała recenzje, o które jej chodzi, i to z
najpierwszego źródła, zecerzy zaś nie będą nadal zmuszani do składania długich kolumn bzdur i
niepotrzebności, co w związku z ich uświadomieniem klasowym stanowczo nie powinno być
dopuszczalne.
Jeżeli chodzi o tzw. "stronniczość autorską", tj. przesąd, że każdy autor pisał o swojej książce rzeczy
jedynie pochlebne to stronniczość ta w porównaniu ze stronniczością tzw. "krytyków zawodowych"
jest oczywiście zupełnie nieszkodliwą.
Zresztą w czasach przedwojennych, kiedy kolacje były jeszcze stosunkowo tanie, każdy przeciętnie
zamożny autor mógł sobie pozwolić na pochlebną recenzję. Obecnie jednak stanowczo uczciwa
kolacja nie opłaca nieuczciwej krytyki.
Wychodząc z tych założeń, wzywa się wszystkich autorów do zorganizowanego sabotażu. Ani jednej
kolacji, ani jednego obiadu więcej! Nie potrzeba nam dla naszej sztuki pośredników. Sami potrafimy
być jednocześnie jej twórcami, szerzycielami i wyznawcami.
Odczytać we wszystkich związkach artystycznych, klubach, zjazdach i organizacjach futurystycznych.
W Warszawie, 1 marca 1921 roku