SWIERSZCZYK

opowiadania dla dorosłych

www.swierszczyk.com

Akademik

odcinek 1

*****

Artur chwalił się wczoraj, że zerżnął Aśkę. Nie wierzyłem mu, chociaż opowiadał z takimi deta-lami, jakby naprawdę to zrobił. Aśka, w przeciwieństwie do innych dziewczyn z drugiego piętra była chodzącą cnotką i o ile wiem, żadnemu chłopakowi nie udało się jej wciągnąć do łóżka.

Mimo to, przyjemnie było posłuchać bajdurzenia Artura. Ot, taka bajka na dobranoc dla niewy-

żytych chłopaków...

*****

Agata to zupełnie inna historia. Spotkałem ja dzisiaj na korytarzu. Ubrana była w szlafrok i mia-

ła mokre włosy – widocznie wracała spod prysznica. Na mój widok uśmiechnęła się zalotnie i powiedziała:

- Dobrze, że cię widzę! Pomożesz mi w biologii? Jutro mam egzamin...

To taki egzamin, przed którym cipka swędzi – pomyślałem – czemu by nie skorzystać!

Agata mieszkała w jednym pokoju z Jolką. Wiedziałem, że Jolka wczoraj wyjechała, jej matka była chora czy coś takiego. Jednym słowem – Agata miała wolną chatę i nie chciała zmarnować okazji. Nie miałem nic przeciwko temu, więc razem poszliśmy do jej pokoju.

Agata zamknęła drzwi i bez słowa zrzuciła szlafrok. Była ładna i zgrabna, miała naprawdę cu-downe ciało i nie znam chłopaka, który by się jej oparł...

- Zobacz, ogoliłam się – powiedziała – podoba ci się?

Rzeczywiście, pomiędzy nogami nie miała jednego włoska!

- Muszę cię obejrzeć z bliska – odpowiedziałem i przyklęknąłem tak, że moja twarz znalazła się na wysokości jej brzucha.

- Wyliżesz mi? – zapytała rzeczowo – bardzo to lubię...

- Chodź na łóżko.

Położyła się na brzegu łóżka, opuściła nogi na podłogę i rozsunęła je szeroko. Nachylony zabra-

łem się do roboty. Zacząłem od pępka, zjeżdżają powoli na dół, aż w końcu mój język trafił na wilgotną szparkę. Pachniała dobrym mydłem i czystością, przyjemnie było ja lizać...

- Smakuje ci? – dopytywała się, cicho pojękując.

- Pyszna!

Poruszyła się z zadowoleniem, szparka otworzyła się szerzej i trochę gęstego soku wypłynęło ze środka. Zanurzyłem język w ciepłym źródełku, mrucząc:

- Mam straszną ochotę ci włożyć...

- Jeszcze trochę... a potem rób, co chcesz – wystękała.

Pośliniłem palec i zacząłem drażnić łechtaczkę. W ciągu minuty cipka Agaty zrobiła się taka mokra, że musiałem wkroczyć do akcji. Podniosłem się i rozpiąłem spodnie. Agata natychmiast włożyła obie dłonie między nogi i śmiejąc się rozciągnęła na boki nabrzmiałe wargi. Zobaczy-

łem ciemny otwór prowadzący do jej wnętrza...

Kiedy położyłem się na niej, chwyciła moją szablę i wycelowała ją w wiadomym kierunku.

- Już! – krzyknęła. Wtedy wbiłem się w nią po same jądra. Ścisnęła cipę i objęła mnie, mówiąc: Akademik (odcinek 1)

- 1 -

SWIERSZCZYK

opowiadania dla dorosłych

www.swierszczyk.com

- Teraz cię nie wypuszczę... przynajmniej dopóki nie wlejesz we mnie wszystkiego, co masz!

Dla Danki nic nie zostanie – dodała z satysfakcją.

Dziewczyny musiały jej powiedzieć, że przyłapały mnie z Danka w łóżku. Wiedziałem, że opo-wiadają sobie o wszystkim i nie przejmowałem się tym.

- Dlaczego akurat dla Danki? – udałem zdziwionego.

- Dobrze wiesz! Ale mniejsza z tym. Teraz jesteś mój. Zrób mi dobrze, najlepiej, jak potrafisz!

Lubiłem jak tak mówiła. To mnie mobilizowało. Wsunąłem jej ręce pod biodra i podniosłem do góry. Agata chwyciła poduszkę i podłożyła sobie pod pupę. Jej cipa była teraz wysoko, wyżej niż głowa i bez trudu mogłem sięgnąć do samego dna.

Agata lubiła się kochać mocno i szybko i nie każdy potrafił ją zadowolić. Mnie się kilka razy udało i pewnie dlatego zaprosiła mnie dzisiaj.

Pompowałem całych sił podniecony jej jękami, rozkoszując się ciepłem jej dziurki i widokiem zgrabnych piersi, które kołysały się w rytm moich uderzeń. Agata nie była bierna i z zapałem brała udział w naszej zabawie. Kręciła biodrami, ruszała pupą w górę i w dół i drapała mnie po ramionach. Kiedy zaczęła zaciskać szparkę poczułem, że długo tak nie wytrzymam. Zwolniłem trochę chcąc przedłużyć nasze igraszki. Ale Agata była już na samej krawędzi i nie chciała czekać.

- Nie zatrzymuj się teraz, szybciej, spuść się do środka!

Jeszcze kilka błyskawicznych ruchów i wytrysnąłem. Agata wygięła się w pałąk, piszcząc z roz-koszy. Zdawało mi się, że wyssie ze mnie wszystko. Jej cipa pracowała jak pompa, mogła chyba pomieścić całe morze nasienia... W końcu puściła mnie. Położyłem się obok, wodząc palcami po sterczących piersiach.

- Dobrze było – stwierdziła, sięgając mi miedzy nogi. Zrobimy to jeszcze raz? Będę cię ujeż-

dżać!

Mój „mały” znów się naprężył, więc nie było na co czekać.

- Siadaj – powiedziałem, ściskając ją za dupcię.

Z ochotą wbiła się na sterczący pal. Zupełnie jakbym włożył „małego” w ogień. Ta dziewczyna była niesamowita!

- A może mnie zerżniesz w pupę? – zaproponowała po kilku minutach galopady – nigdy tego z tobą nie robiłam!

Nie czekając na odpowiedź uniosła się do góry i wyprostowała tak, że mój „mały” wyskoczył z jej gniazdka. Wtedy wzięła go w rękę i zaczęła jeździć mokrym łepkiem w okolicach brązowej dziurki, potem oparła ręce na pośladkach, rozsunęła je na boki i hop! – już byłem w środku. Nie do wiary, ale Agata potrafiła w jednej chwili tak rozluźnić mięśnie, że mój członek wszedł w jej pupę bez najmniejszego trudu. Prawdziwa artystka – z innymi dziewczynami nie było tak ła-two...

Kiedy rozpychałem jej dupcię, Agata włożyła palec w cipkę i pocierała łechtaczkę, pojękując przy tym głośno.

- Tego mi było trzeba – mruczała – to tak, jakbym była z dwoma chłopakami na raz. Daj mi rękę, o tak, tutaj...

Zrobiłem o co prosiła, wsuwając jej dwa palce pomiędzy nogi.

- Och! – krzyknęła, galopując coraz szybciej – chyba zwariuję!

Akademik (odcinek 1)

- 2 -

SWIERSZCZYK

opowiadania dla dorosłych

www.swierszczyk.com

„Ja też” – pomyślałem, czując, że jestem gotowy.

Jej pośladki głośno klaskały uderzając o moje biodra, bez problemu wchodziłem w jej dupcię na całą długość. Kiedy poczułem pierwsze skurcze przytrzymałem ją w górze, mój ptaszek wyfru-nął z dziurki i opryskał jej pupę gorącym strumieniem. Wtedy Agata odepchnęła moją rękę i bły-skawicznie przebierając palcami doprowadziła się do orgazmu.

- Wiesz co? – powiedziała, układając się obok mnie na łóżku – to mi dodaje sił. Teraz mogę się wziąć za naukę!

Słysząc to ubrałem się i patrząc z przyjemnością na jej nagie ciało, odparłem:

- Nie będę ci przeszkadzał w nauce. Cieszę się, że ci pomogłem.

- No, chyba nie bez przyjemności – zaczęła się śmiać – wpadnij do mnie później, najlepiej po dziesiątej. Oprócz biologii muszę jeszcze powtórzyć chemię...

09_06_001 Akademik

© 1998-2002 eM Enterprises

Akademik (odcinek 1)

- 3 -