Natura człowieka
Człowiek to korona stworzenia. Jako jedyna istota na Ziemi posiada
coś, co można nazwać autorefleksją. Może oto powtórzyć za Kartezjuszem : …
myślę, więc jestem. Inne prymaty również mają pewne oznaki świadomości, lecz
człowiek jest w tym najdoskonalszy. Podobnie jak budowa fizyczna mózgu,
świadomość ludzka jest również kilkuczłonowa. Analizując mózg człowieka, można
stwierdzić, że jest on zbudowany z trzech podstawowych paneli, podobnych w swym
charakterze do warstw cebuli. Pierwotnie mamy mózg gadzi, w skład którego
wchodzi pień mózgowy, potem mamy część mózgu przynależna ssakom, na koniec
mamy szare komórki (kresomózgowie), charakterystyczne tylko dla człowieka. Nie
dziwi więc, iż i osobowość człowieka jest również trójczłonowa. Jako pierwsi
zauważyli to Polinezyjczycy, a właściwie szamani, nazywani kahunami, którzy
podzielili świadomość pojedynczego człowieka na Średnie Ja( Lono), Niższe Ja (Ku),
oraz Wyższe Ja (Kane). Podział podobny w psychologii zachodniej dokonał znacznie
później dopiero Zygmunt Freud, dzieląc osobowość na Id, Ego, i Superego, co
koresponduje w pewien sposób z podziałem w tej kolejności na Ku, Lono i Kane.
Oto trzy człony świadomości w alegorii góry lodowej.
Jak widać podświadomość, która jest adekwatna z terminem Id, lub Ku, działa w
sposób zakryty, jest to ta część góry, która jest zanurzona pod wodą.
Co charakterystyczne podział kahunów jest o tyle doskonalszy, iż podaje, w jaki
sposób dochodzi do komunikacji między tymi poziomami osobowości, o czym będę
jeszcze pisał. Freudowi nie udało się prawidłowo tego określić. Max Freedom Long,
który spopularyzował Hunę w kręgu cywilizacji zachodniej, twierdził, iż dlatego
1
ludzie naszej kultury stale borykają się z wewnętrznymi problemami i mało sobie
radzą z wszechobecnym stresem, ponieważ Europejczycy mają bardzo małe pojęcie,
jak prawidłowo posługiwać się własną osobowością, w tym ujęciu podziału jej na
podświadomość (Id, Ku), świadomość ( Ego, Lono) i nadświadomość (Superego,
Kane). Oto kahuni ustalili, co dzisiaj raczej potwierdza nowoczesna psychologia, iż
logiką i racjonalnością kieruje się Średnie Ja, czyli Lono, lub inaczej Ego. W
rozumieniu potocznym odpowiada temu to, co zwykliśmy określać świadomością
człowieka. To jest ten rdzeń z którym identyfikujemy się jako my, jako nasze ja.
Jednakowoż kahuni ustalili także, co również znajduje potwierdzenie w nowoczesnej
psychologii, że równie ważne jest Niższe Ja, czyli Ku, lub Id, które potocznie
nazywamy podświadomością. To ono wykonuje i kieruje wszystkimi czynnościami
nawykowymi, rutynowymi, kieruje automatyką naszych działań. Gdy prowadzimy
samochód, to pojazdem kieruje właśnie Ku, gdy zmieniamy biegi, poruszamy
kierownicą, tymi czynnościami zawiaduje Ku. Więcej nawet gdy chodzimy na dwóch
nogach, to balansem ciała zawiaduje Ku, gdy gramy w tenisa, to nie daj Boże, iż
zaczęlibyśmy się zastanawiać jak odbijać piłkę, by dobrze grać musimy się oddać w
ręce Ku, które to, jeśli się dobrze wytrenujemy, będzie także dobrze kierowała naszą
grą. Oczywiście, trening czyni mistrza, ale to zawsze w konsekwencji Ku kieruje
naszym ciałem w czasie gry.
Trzy poziomowa struktura Ja
Lecz jest w tym zawarta jedna niedogodność. Bowiem Ku zawiaduje nie tylko
pozytywnymi nawykami, ale także naszymi złymi nawykami, nałogami. Dlatego tak
trudno z poziomu Lono( Ego) pozbyć się złych przywar nawykowych, gdyż nimi
kieruje nie Lono lecz Ku. Będę o tym pisał, ale tu tylko zasygnalizuję, iż zdrowy
człowiek, to taki człowiek, który poprzez Lono( Ego) umie sobie podporządkować
2
Ku (Id). Bo Ku jest jak dziecko, a Lono jak dorosły. Dziecko nie może rządzić
dorosłym. Oto Ku nie umie dokonywać dobrze osądów logicznych, myśli traktuje w
sposób dosłowny. Jeśli na przykład zastosujemy afirmację : nie będę palił
papierosów. To Ku nie zrozumie tego jako zaprzeczenie, lecz jako afirmację : … będę
palił papierosów. Dlatego wszelkie afirmacje kierowane do Ku, nie mogą mieć formy
zaprzeczenia. W tym przypadki prawidłowa afirmacja dla Ku, to : - cieszę się
czystym powietrzem, które zawsze trafia do mych płuc. Lub podobnie. Chodzi
głównie o to, w by w afirmacjach nie stosować partykuły „Nie”. Dlatego u zdrowego
człowieka to Lono powinno kierować Ku. Ku ma do dyspozycji całą pamięć, i tę w
mózgu i tę w tkankach ciała, bo jak ustalono, ciało pamięta, ma pewnego rodzaju
elastyczność, lecz siedzibą Ku ( podświadomości) nie jest mózg w głowie, tylko
mózg w brzuchu. Jest to splot słoneczny, który jest miejscem, gdzie podświadomość
ma swój sztab dowodzenia. To tam następuje komunikacja, i ścieranie się między
Lono i Ku. Warto tu teraz zatrzymać się na moment. Powtórzmy więc jeszcze raz, źle
jest, gdy to Ku jest dominujące nad Lono. Gdy Ku działa samopas, gdy nie słucha
logicznych argumentów Lono, prowadzi to prostą drogą do chorób i to nie tylko
nerwowych, lub psychicznych, ale nawet do zwykłych chorób ciała. Właściwie
można powiedzieć, że wszystkie choroby, z wyłączeniem może tylko niektórych
urazów mechanicznych, choć są tacy, którzy nawet je zaliczają do konsekwencji
dominacji Ku nad Lono, wynikają z konfliktu między Ku i Lono.
Wyższą Świadomość ( Kane) można przyrównać do Anioła Stróża, który czuwa nad
bytem człowieka. Co ważne jednak, i jest to chyba najważniejsze prawo Huny, by ten
anioł opiekun dobrze sprawował swe zadanie, trzeba mu jednak dostarczyć
odpowiednią ilość energii ( mana). Co ciekawe, wydawać by się mogło, prymitywni
Polinezyjczycy odkryli podstawowe prawo, jak należy tego dokonywać. To znaczy w
jaki sposób zasilić energią Kane. I oto pierwsza niespodzianka dla nas,
Europejczyków. Oto Kane nie może być zasilane bezpośrednio przez Lono( Średnie
Ja, Ego). Oto Kane, owszem, może być zasilane energią, ale tylko z poziomu
podświadomości ( Ku). To Ku może przesłać manę ( energię ) po sznurze Aka
bezpośrednio do Kane, do Anioła Stróża. Sznur Aka , to energetyczny sznur, przez
który następuje energetyczna i informatyczna relacja, czy to na poziomie naszych ciał
energetycznych, naszych świadomości, czy po prostu między nami ludźmi, lub nami i
innymi zewnętrznymi bytami. Nawet przy spotkaniu dwóch ludzi, zawsze następuje
połączenie między nimi sznurami Aka, wychodzącymi z poziomu ich splotów
słonecznych. Gdy już Kane ( Superego) będzie miało odpowiedni poziom energii,
wtedy mogą się dokonywać prawdziwe cuda ozdrowieńcze, i to na wszystkich
poziomach rzeczywistości , w której egzystujemy. Możemy wówczas uzdrowić ciało,
ducha i całe nasze życie. Ten drobny niuans, ten że kontaktować się możemy z
Wyższym Ja , ale tylko przez Niższe Ja, sprawił tak naprawdę , iż tak dużo cierpienia
i bólu stoi za rozwojem naszej europejskiej cywilizacji. Wynika stąd, co podkreślają
wszyscy znawcy Huny, w tym Max Freedom Long, że zamiast modlić się o zdrowie i
pomyślność z poziomu Średniego Ja ( Lono) do naszego Anioła Stróża, powinniśmy
raczej zadbać o to, by dostarczyć poprzez Ku odpowiednią dawkę energii
3
( many)temuż aniołowi, tak by mógł on zrealizować nasze modły i pragnienia.
Niezmiernie istotne jest, by to Ku wysłało tę energię. Wszystko więc, co możemy
zrobić, to wpłynąć na Ku, nakłonić Ku, by to właśnie taką energię przekazało Kane.
Na pewno więc trudne to będzie, gdy Ku nie będzie chciało współpracować, gdy nie
będzie chciało słuchać, jako dziecko, tego dorosłego, którego reprezentuje Lono.
Widać więc stąd, że choroby utrudniają nam odpowiedni kontakt z Kane. Jest to
podobne do samonapędzającego się koła. Cierpienie więc rodzi następne cierpienia.
To właściwie ludzie zdrowi i optymistyczni mogą liczyć na dobry kontakt z Kane,
bowiem tacy ludzie mają zdrowe relacje między Lono i Ku.
Legenda: Higer Self – Nadświadomość( Kane, Aumakua), Conscious Mind –
Świadomość(Lono, Uhane), Unconscious Mind – Podświadmość( Ku, Unihipili).
Jak już wspomniałem, nasza podświadomość ( Id, Ku ) ma swą siedzibę w splocie
słonecznym. W rzeczy samej, gdy nie skupiamy uwagi na siłę, egzystujemy w
obszarze trzewiowym. To tam jak gdyby jesteśmy, oddychamy trzewiami. Gdy
dołączymy do tego jeszcze percepcję wzroku, oto mamy obraz naszego jestestwa.
Osho twierdzi, że to właśnie dawniej ludzie lokowali swoją w świadomość w
okolicach pępka( trzewiowo), na drodze rozwoju ludzkości, pięła się ona
sukcesywnie w górę, poprzez serce dochodząc do głowy. Może jest w tym sporo
racji, ale jeśli zgodzimy się z tym, że podświadomość wykonuje za nas większość
automatycznych czynności, oraz to że ma ona swe centrum dowodzenia w splocie
słonecznym, wydaje się więc, iż obszar trzewiowy jest właśnie siedziskiem naszej
jaźni. Przynajmniej tak ma autor tej publikacji. Może ludzie bardziej duchowo
rozwinięci niż ja, mają tę lokalizację wyżej. Może w sercu lub w głowie? Należy tu
4
jednak zaznaczyć, iż wzrok jest bardzo ważny w tej gestii. Wzrok plus obszar
trzewiowy, oto nasza wizytówka. W ten sposób my się określamy.
Można tu też nadmienić, iż to właśnie podświadomość (Ku) , a nie świadomość
( Lono), dysponuje pamięcią, lecz jest ona jak dziecko, i potrzeba dużo starań, by
podporządkować je dorosłemu, w tym przypadku świadomości( Lono).
Ustalone jest, iż splot słoneczny jest podstawowym nerwem, splotem, unerwienia
współczulnego( sympatycznego). Jest to część unerwienia wegetatywnego. Jest to ta
część unerwienia, która odpowiedzialna za akcję, za czyn, za automatykę i robotykę
ciała. Jest więc ono adekwatne z Jang, z aktywnością. A ponieważ akcja, czynność
jest najważniejszą cechą życia człowieka, widać więc, że układ współczulny jest
najważniejszym układem nerwowym. Drugim typem jest układ
parasympatyczny( przywspółczulny), jest on antagonistyczny do współczulnego, ma
charakter Jin, jest to unerwienie odpowiedzialne za odpoczynek, relaks, brak
działania i akcji. Głównym nerwem tego układu jest nerw błędny. Sympatyczny jest o
tyle ważniejszy, bo nawet zwykłe wstanie z krzesła, to akcja, to czyn i zawiaduje tym
właśnie układ sympatyczny. Warto tu nadmienić, że oba te układy są wzajemnie
antagonistyczne, to znaczy gdy pracuje układ sympatyczny, to nie pracuje
parasympatyczny, a gdy działa parasympatyczny, to nie pracuje sympatyczny.
Jeśli chcemy doskonalić się na ścieżce rozwoju duchowego, to musimy przede
wszystkim zadbać z poziomu Lono( świadomości) o nasze dobre relacje z Ku
( podświadomością). Jest kilka dróg, które mniej lub bardziej pomogą nam na tej
drodze, na drodze do zdrowia, bo dobre relacje Ku z Lono skutkują zdrowiem
fizycznym i psychicznym. Są to: pranajama, aktywność fizyczna( sport rekreacyjny),
prawidłowa dieta, afirmacje, wizualizacje, medytacje, metody medycyny naturalnej,
medycyny klasycznej, masaż klasyczny i orientalny, wyższe uczucia( miłość,
empatia, przyjaźń), szara i biała magia, NLP, EFT. Podobnież można rozstroić u
siebie dobrą współpracę Ku z Lono, przez uleganie złym emocjom( strach, złość,
gniew), złym uczuciom( nienawiść, zawiść, zazdrość), przez uleganie obżarstwu,
przez brak higieny ciała i duszy, przez lenistwo, małą aktywność fizyczną,przez małą
aktywność umysłową, marazm, dewocję, czarną magię.
Wygląda to pozornie jak miszmasz, ale o to chodzi, że człowiek i na człowieka
można naprawdę działać z wielu poziomów, na wiele sposobów. Jak nie pomoże „a”,
to pomoże być może „b”. A z kolei bywa , że zaszkodzić może nawet złe słowo, to
co możemy nazwać grzechem wobec innego człowieka, ale także wobec siebie.
Trzeba szukać swej drogi i trzeba baczyć na to, co się robi. Regułą jest to, iż
człowieka, gdy trafia na dobrą ścieżkę, trudniej jest z niej wykoleić. Podobnie, gdy
już idzie złą drogą, najpewniej się stoczy, chyba że przejrzy na oczy. Tam gdzie
następuje prawidłowy rezonans między Ku i Lono, tam jest i zdrowie i pomyślność,
gdzie jest dysonans między Ku i Lono, tam się dzieje źle. Bardzo ważne jest, by
Lono, jako ten dorosły, postępował wobec Ku sprawiedliwie i konsekwentnie. To jest
dziecko (Ku), a wiemy doskonale, że dziecko ma zawsze bardzo dobrą intuicję, i od
razu wyczuje, gdy ktoś go zwodzi lub chce w czymś wykorzystać. Tylko wtedy, gdy
Lono będzie dobrym,konsekwentnym i sprawiedliwym dorosłym, nawet
5
wymagającym, Ku podporządkuje się mu. Mówimy w ogólności wtedy o takim
człowieku, że ma charyzmę.
6