O D S £ U C H
HI-FI
listopad 2005
listopad 2005
listopad 2005
listopad 2005
listopad 2005
16
Audio Analog
Audio Analog
Audio Analog
Audio Analog
Audio Analog
D
ebut III SE i wk³adka Ortofona, taki system
pracuj¹cy z nowym preampem Pro-Jecta gra
zadziwiaj¹co – jak na niewysok¹ cenê i w gruncie
rzeczy prost¹ konstrukcjê – atrakcyjnym dŸwiê-
kiem. Jego charakter ujawnia siê jednak doœæ szy-
bko – szybki, dok³adny, z mocno rozbudowan¹
gór¹. ¯adnych ociepleñ, romantycznych dodat-
ków itp. Zmiana wk³adki na K-4 PJ pokazuje,
¿e to w g³ównej mierze charakter wk³adki, po-
tem przedwzmacniacza, a na koñcu gramofonu.
Sam gramofon by³ – jak na te pieni¹dze – bardzo
neutralnym elementem systemu. Od niego same-
go dostajemy to, co by³o zauwa¿alne ju¿ przy
wersji podstawowej i najtañszej wk³adce Ortofo-
na, a wiêc uderzenie, rytmicznoœæ i bardzo ³adny
dó³. By³em mocno zdziwiony, jak skocznie i ta-
necznie zabrzmia³o s³abe t³oczenie albumu “Sub-
stance 1987” grupy New Order (Tonpress, SX-
T170). To jednak, w jakiejœ mierze, zapewnia
podstawowa wersja Debuta. Dopiero po wrzu-
ceniu na talerz dobrze naciêtej p³yty, na dobrym
winylu, jak np. dokonanej przez Speakers Corner
reedycji Ballad John Coltrane Quartet (Impulse!,
AS-32, 180g) widaæ, jak wiele daj¹ “drobiazgi”
zmieniaj¹ce Debuta w wersjê SE. Z dobrymi t³o-
czeniami poprawia siê przede wszystkim g³ê-
bia nagrania oraz wyrafinowanie góry. Blachy
brzmia³y wyraŸnie, mia³y szybki atak i d³ugie wy-
brzmienie. Ju¿ na tym poziomie cenowym mo¿na
mówiæ o wstêpie do wyrafinowania, dobrym
wgl¹dzie w technikê gry Coltrane’a na saksofo-
nie i bogactwem harmonicznych, które funduj¹
przecie¿ brzmienie tego instrumentu. Debut III
SE œpiewaj¹co radzi sobie równie¿ z muzyk¹ kla-
syczn¹.
Debut III SE to nieskomplikowana, a jednak
w swojej prostocie bardzo dobrze pomyœlana
konstrukcja. Je¿eli zale¿y Pañstwu na jak najtañ-
szym, dobrym produkcie, to mo¿na pozostaæ
przy wersji podstawowej Debut III. Je¿eli jednak
jeszcze jej Pañstwo nie kupili i mo¿ecie dorzuciæ
kilka z³otych – zróbcie to! Zarówno wk³adka, jak
i sam deck s¹ o wiele, wiele lepsze. Trzeba
wszak¿e pomyœleæ w przysz³oœci o kupieniu lep-
szego interkonektu. W zwyk³ej wersji takiego
luksusu nie mamy.
O ile upgrady, poprawki itp. maj¹ na celu po-
prawê dŸwiêku – i to nam wersja SE zapewnia –
o tyle model Debut III E ma co innego na celu:
poprawienie komfortu obs³ugi. W przypadku au-
tomatów najczêœciej jednak dŸwiêk ulega pogor-
szeniu, na co wp³yw ma zmieniona budowa me-
chaniczna urz¹dzenia. E w porównaniu ze zwyk³¹
wersj¹ gra minimalnie inaczej, ale us³yszymy to
tylko wtedy, jeœli zastosujemy wk³adkê w rodza-
ju Sumiko BlackBird (2696 z³) lub inn¹ o zbli¿o-
nej klasie. W po³¹czeniu w znajduj¹cym siê na
wyposa¿eniu Ortofonem OMB 5e, ani z ¿adn¹
wk³adk¹ poni¿ej 1000 z³, ró¿nice nie bêd¹ s³y-
szalne. Przy wyborze tego modelu mo¿na siê
wiêc kierowaæ wy³¹cznie wzglêdami natury prak-
tycznej.
Na koniec tylko kilka s³ów o przedwzmacnia-
czu. Kilka, bo du¿¹ czêœæ o nim us³yszeliœmy przy
Debucie III SE. W porównaniu do starszej wersji
poprawie ulegaj¹ wszystkie najwa¿niejsze ele-
menty dŸwiêku, w³¹cznie z wyraŸnie lepsz¹ roz-
dzielczoœci¹ – piêt¹ achillesow¹ starszej wersji.
Teraz dŸwiêk jest wreszcie bogaty w harmonicz-
ne, wybrzmienia, ale potrafi równie¿ kopn¹æ,
a to dziêki dobitnemu wy¿szemu basowi. ¯adne
pieni¹dze, a dŸwiêk naprawdê wysmakowany.
Tak jak dla literatury naszych po³udniowych
s¹siadów synonimiczny jest np. Hrabal, Kundera
i kilku innych pisarzy, tak dla winylu, przede
wszystkim w jego przystêpnej cenowo postaci,
synonimem jest Pro-Ject. Oczywiœcie, oprócz tej
czesko-austriackiej firmy mo¿na kupiæ niedrogie
gramofony, chocia¿by od Music-Halla czy
Goldringa, ale (poza tym, ¿e dla MH gramofony
robi Pro-Ject, a dla Goldringa Rega...) ¿adna
inna firma nie ma tak kompletnej,
wyczerpuj¹cej najró¿niejsze potrzeby
i pasuj¹cej do przeró¿nych portfeli oferty.
Pro-Ject
DEBUT III SE/III E
Dystrybucja:
VOICE
DEBUT III SE
1120 z³
DEBUT III E
1100 z³
PHONO-BOX MkII
300 z³
J
akiœ czas temu do sprzeda¿y wprowadzono kolejn¹, ju¿ trzeci¹, wersjê
najwiêkszego hitu PJ, jednoczeœnie najtañszej pozycji - modelu Debut.
Testowany w “Audio” pozostawi³ po sobie same dobre wspomnienia
i przekonanie, ¿e na tym poziomie cenowym nic lepszego zrobiæ siê
raczej nie da. PJ nie spoczywa jednak na laurach. Oto bowiem, bazuj¹c na
podstawowej wersji Debut III, przygotowano dwa nowe modele – jeden,
który otrzyma³ dopisek SE, bêd¹cy krokiem w górê oraz skok w bok, uk³on
w kierunku wygody – model E. Równoczeœnie opracowano now¹ wersjê
przedwzmacniacza gramofonowego Phono Box (teraz MkII).
DEBUT III SE: Budowa Debuta III zosta³a przedstawiona we wspo-
mnianym teœcie, dlatego tylko krótko przypomnijmy, ¿e jest to konstrukcja
bez subchassis, z prostym, metalowym ramieniem i silniczkiem odsprzêg-
niêtym za pomoc¹ gumowych ringów. Najwa¿niejsze s¹ w tej chwili ró¿ni-
ce pomiêdzy modelem podstawowym oraz SE i E. Z pozoru Special Edition
niespecjalnie ró¿ni siê od Debuta III. Poniewa¿ jednak gramofon to ultra-
dok³adne urz¹dzenie mechaniczne, ka¿da zmiana, nawet najmniejsza, mo-
mentalnie przek³ada siê na dŸwiêk. A to zmienia perspektywê, poniewa¿
z tego punktu widzenia zmiany s¹ spore. Najwa¿niejsza dotyczy wk³adki.
W komplecie z SE dostajemy bowiem, bêd¹c¹ na tym poziomie cenowym
po¿¹danym goœciem, wk³adkê Ortofon OMB 510 MkII. Zwiêkszono rów-
nie¿ œrednicê talerza, z 28 cm na 29 cm. Ta z pozoru niewielka zmiana
Idealnym uzupe³nieniem
Debutów jest Phono Box MkII.
HI-FI
17
Analog
Analog
Analog
Analog
Analog
listopad 2005
listopad 2005
listopad 2005
listopad 2005
listopad 2005
sprawi³a, ¿e teraz p³yta w ca³oœci le¿y na macie, a masa ca³ego uk³adu
wzros³a. Wymianie uleg³y równie¿ nó¿ki – podstawowa bol¹czka wersji
podstawowej: teraz zamiast czterech mamy trzy, wykonane z aluminium
i elastomeru, fantastyczne, stosowane w znacznie dro¿szych modelach PJ,
sto¿ki. I na koniec, dla wielu najlepsza informacja – interkonekt nie jest ju¿
zamocowany na sta³e, a klasycznie, za poœrednictwem gniazd RCA. Prowa-
dzenie jednego przewodu od wk³adki do samego preampu nie jest wcale
z³ym pomys³em, a nawet trzeba powiedzieæ, ¿e najlepszym. Warunkiem
jest jednak to, ¿e po drodze od wk³adki do przedwzmacniacza nie mo¿e
byæ on nigdzie ³¹czony. Mo¿liwe to jest jednak tylko w drogich systemach,
a w przedzia³ach cenowych, w jakich siê poruszamy, przewody wychodz¹-
ce z ramienia s¹ lutowane z przewodami wypuszczanymi na zewn¹trz. Je-
dyny powód stosowania nieod³¹czalnych przewodów w Debucie i np. gra-
mofonach Regi jest wiêc tylko jeden – tak jest taniej. Podsumowuj¹c, trze-
ba powiedzieæ, ¿e nowa wersja prezentuje siê bardzo ³adnie i nowoczeœnie.
DEBUT III E: Na tym tle model E wydaje siê identyczny z podstawo-
wym. Kiedy jednak zerkniemy pod spód, zobaczymy, ¿e nie ma ju¿ mecha-
nicznego wy³¹cznika napiêcia, zamiast niego jest przycisk, a w miejscu nie-
wielkiej puszeczki do której pod³¹czane by³o zmienne napiêcie 16V, mamy
du¿¹ puchê, której partneruje równie du¿a puszka okrywaj¹ca gniazdo ra-
mienia. Model E jest bowiem odmian¹, w której zastosowano opto-elekt-
roniczne wy³¹czanie silnika. Uk³ad dzia³a w prosty sposób: naciskamy przy-
cisk, przesuwamy ramiê nad p³ytê i je opuszczamy. Kiedy ig³a dojdzie do
koñca p³yty, napiêcie doprowadzane do silnika zostaje wy³¹czone, a talerz
siê zatrzymuje. Unikamy w ten sposób irytuj¹cego, powtarzaj¹cego siê stu-
ku przy koñcu p³yty. Rozwi¹zanie jest bardzo elegancko zaaplikowane, bez
udzia³u mechanicznych wy³¹czników, które mog³yby degradowaæ dŸwiêk,
tylko za pomoc¹ opto-elektroniki. Poniewa¿ jednak na kolumnie podstawy
ramienia musia³y zostaæ zamontowane niewielkie elementy przerywaj¹ce
obwód, trzeba by³o sprawdziæ, w jaki sposób i czy w ogóle wp³ywaj¹ na
dŸwiêk.
PHONO BOX MkII: O ile zmiany w gramofonach nie zmieni³y zasad-
niczo ich wygl¹du, o tyle nowa wersja Phono Boxa wygl¹da ca³kiem inaczej
ni¿ starsza. Inny jest równie¿ uk³ad elektroniczny. W sekcji MC pozosta-
wiono bardzo dobry uk³ad TL071 Thomson Semiconductor, jednak w sek-
cji MM uk³ad wymieniono na niskoszumny uk³ad NJM2068 JRC. Zmiany
objê³y równie¿ topologiê uk³adu, najwyraŸniej wiêc ktoœ nad Phono Boxem
popracowa³. Oporniki s¹ metalizowane, precyzyjne, zaœ kondensatory to
towarzystwo mieszane – foliowe, polipropyleny i ceramiczne (tych jest naj-
mniej). Uk³ad filtruj¹cy napiêcie jest niewielki i partneruje mu zewnêtrzny,
ma³y zasilacz œcienny (16 V). Wojciech Pacu³a
W obydwu
gramofonach
mamy ten
sam silnik,
zawieszony na
gumowych
sprê¿ynkach.
Debuty
ró¿ni¹ siê
œrednic¹
talerza,
mocowaniem
interkonektu
oraz
nó¿kami.
Równie¿
wspólne dla
obydwu
urz¹dzeñ jest
³adne ramiê
(o d³ugoœci
9”).