background image

 

FRAGMENT KSIĄŻK I

:

 PSYCHOLOGIA POZYTYWNA

.

 NAUKA O SZC ZĘŚCIU

,

 ZDROWIU

,

 SILE I CNOTACH CZŁOWIEK A

REDAKCJA NAUKOWA

:

 JANUSZ CZAPIŃSKI

 

WYDAWNICTWO NAUKOWE PWN

,

 WARS ZAWA 

2005 

 

D

OBROSTAN 

P

SYCHICZNY

.

 

N

AUKA 

O

 

S

ZCZĘŚCIU 

I

 

Z

ADOWOLENIU 

Z

 

Ż

YCIA

 

E

D

IENER

,

 

R

ICHARD 

E.

 

L

UCAS

,

 

S

HIGEHIRO 

O

ISHI

 

 

Definicja dobrostanu psychicznego  

Już od starożytności ludzie zastanawiali się nad tym, czym jest dobre życie. Naukowcy, 

którzy  zajmują  się  dobrostanem  psychicznym,  przyjmują,  że  o  jakości  życia  człowieka 

decyduje  przede  wszystkim  to,  czy  podoba  się  ono  jemu  samemu.  Dobrostan  psychiczny 

definiuje  się  jako  poznawczą,  ł  emocjonalną  ocenę  własnego  życia.  Ocena  ta  obejmuje 

zarówno  emocjonalne  reakcje  na  zdarzenia,  jak  i  poznawcze  sądy  dotyczące  zadowolenia  i 

spełnienia.  Tak  więc  dobrostan  psychiczny  jest  pojęciem  szerokim,  obejmującym 

doświadczanie  przyjemnych  emocji,  niski  poziom  negatywnych  nastrojów  i  wysoki  poziom 

zadowolenia z życia. Pozytywne doświadczenia, wbudowane w wysoki poziom dobro-stanu 

psychicznego, są kluczowym pojęciem psychologii pozytywnej, ponieważ to one nadają życiu 

wartość.  

Historia  

Na  przestrzeni  dziejów  filozofowie  i  przywódcy  religijni  sugerowali,  że  zasadniczymi 

elementami  spełnionej  egzystencji  są  rozmaite  wartości,  jak  miłość,  mądrość  czy 

niezależność. Jednak utylitaryści, tacy jak Jeremy Bentham, twierdzili, że podstawową cechą 

dobrego życia jest obecność przyjemności i nieobecność bólu (1789/1948). Skupiając się na 

emocjonalnych, psychicznych i fizycznych doznaniach przyjemności i bólu, jakie są udziałem 

jednostek,  utylitaryści  stali  się  intelektualnymi  prekursorami  badaczy  dobrostanu 

psychicznego.  Choć  poczucie  szczęścia  nie  jest  jedynym  składnikiem  dobrego  życia,  to 

jednak wielość radosnych doświadczeń jest jego składnikiem kluczowym. 

Empiryczne badania nad subiektywnym dobrostanem pojawiły się na początku XX wieku. 

Już  w  1925  roku  Flugel  analizował  nastroje,  prosząc  ludzi  o  rejestrowanie  ich  reakcji 

emocjonalnych,  a  następnie  dokonując  całościowej  oceny  tych  reakcji.  Praca  Flugela  była 

zwiastunem  współczesnego  podejścia  do  pomiaru  poczucia  szczęścia  na  bieżąco,  tak  jak 

ludzie  przeżywają  je  na  co  dzień  —  metody  próbek  doświadczeń  (experience  sampling 

background image

 

approach).  Po  II  wojnie  światowej  naukowcy  zaczęli  przeprowadzać  badania  na  temat 

szczęścia  i  zadowolenia  z  życia,  korzystając  z  prostych,  ogólnych  kwestionariuszy 

sondażowych.  Ankieterzy  badali  duże  grupy  osób,  często  dobierane  tak,  aby  stanowiły 

reprezentatywne próby narodowe. Wykorzystanie szeroko zakrojonych sondaży jako techniki 

diagnostycznej zapoczątkowali George Gallup, Gerald Gurin wraz ze współpracownikami, a 

także Hadley Cantril. Ludziom zadawano pytania w rodzaju „Jak bardzo jesteś szczęśliwy?", 

dając  do  wyboru  szereg  prostych  odpowiedzi,  od  „bardzo  szczęśliwy"  do  „niezbyt 

szczęśliwy".  Niedawno  Diener  (2000a)  zaproponował  stworzenie  indeksu  narodowego  i 

monitorowanie subiektywnego dobrostanu w czasie. 

Choć we wczesnych badaniach nad poczuciem szczęścia stosowano bardzo krótkie skale, 

dokonano  wielu  ważnych  odkryć.  Na  przykład  Norman  Bradbum  wykazał  w  1969  roku,  że 

przyjemne i przykre emocje są do pewnego stopnia niezależne, mają różne korelaty, i nie są 

po  prostu  swymi  przeciwieństwami.  Aby  uzyskać  pełen  obraz  dobrostanu  jednostki,  należy 

więc  badać  oba  rodzaje  emocji  oddzielnie.  To  odkrycie  miało  ważne  konsekwencje  dla 

dziedziny  zajmującej  się  dobrostanem  psychicznym:  pokazało,  że  podejmowane  przez 

psychologię kliniczną próby wyeliminowania stanów negatywnych wcale nie muszą sprzyjać 

pojawianiu  się  stanów  pozytywnych.  Eliminacja  bólu  nie  musi  prowadzić  do  przyrostu 

przyjemności;  uwolnienie  świata  od  smutku  i  lęku  nie  musi  uczynić  go  miejscem 

szczęśliwym. 

W  1967  roku  Wilson  przeanalizował  niewielką  liczbę  badań  dotyczą-cych 

„deklarowanego poczucia szczęścia", a w 1984 Diener dokonał przeglądu znacznie większej 

bazy  danych  o  dobrostanie  psychicznym,  zgromadzonych  do  połowy  lat  80-tych.  W  owym 

czasie  dziedzina  ta  zaczęła  nabierać  charakteru  naukowego.  Od  momentu  opublikowania 

analizy  Dienera  ukazało  się  szereg  książek  traktujących  o  dobrostanie  psychicznym  (np. 

Argyle,  1987;  Myers,  1992;  Strack,  Argyle  i  Schwarz,  1991),  a  w  roku  1999  Diener,  Suh, 

Lucas i Smith opublikowali w „Psy-chological Bulletin" nowy przegląd literatury przedmiotu. 

Szczegółowy  przegląd  zawierają  również:  zbiór  tekstów  z  zakresu  psychologii  hedonizmu 

(Kahneman, Diener i Schwarz, 1999) oraz książka poświęcona międzykulturowym różnicom 

w zakresie dobrostanu psychicznego (Die-ner i Suh, 2000). 

Nauka o dobrostanie psychicznym rozwija się bardzo szybko. Jedną z przyczyn tego stanu 

rzeczy jest fakt, że poziom zamożności i zdrowia osiągnięty przez społeczeństwa zachodnie 

pozwala im wyjść w poszukiwaniach dobrego życia poza troskę o zwykłe przetrwanie. Ludzie 

background image

 

na całym świecie wkraczają w epokę „postmaterialistyczną", w której pytania o jakość życia 

nie  sprowadzają  się  już  do  zagadnień  ekonomicznego  dobrobytu.  Kategoria  dobrostanu 

psychicznego stała się popularna także dlatego, że ma szczególnie demokratyczny charakter 

— szanuje myśli i uczucia, jakie budzi w ludziach ich własne życie. Ludzie nie chcą, by ich 

życie  oceniali  eksperci;  uważają,  że  liczą  się  ich  własne  opinie.  Badania  nad  dobrostanem 

psychicznym  rozwinęły  się  również  za  sprawą  narastających  na  całym  świecie  tendencji 

indywidualistycznych.  Indywidualistów  interesują  ich  własne  uczucia  i  przekonania,  toteż 

badania nad poczuciem szczęścia są zgodne z zachodnim duchem czasu. Dziedzina zyskała na 

popularności  także  dlatego,  że  zdołano  opracować  naukowe  metody  badania  dobrostanu 

psychicznego.  Oto  dlaczego  naukowe  badania  nad  poczuciem  szczęścia  stają  się  poważną 

dyscypliną teoretyczną i stosowaną.  

Pomiar  

Pierwsze  narzędzia  sondażowe  zawierały  najczęściej  jedno  pytanie  dotyczące  poczucia 

szczęścia lub zadowolenia z życia. Psychometryczna ocena tych prostych skal pokazała, że są 

one do pewnego stopnia trafne. Na przykład Andrews i Withey (1976) stwierdzili, że ogólne 

pytania dotyczące całościowej oceny własnego życia dają zbieżne wyniki. Wraz z rozwojem 

dyscypliny  pojawiły  się  skale  wielopozycyjne,  charakteryzujące  się  większą  rzetelnością  i 

trafnością niż narzędzia zawierające jedno Pytanie. Lucas, Diener i Suh (1996) wykazali, że 

wielopozycyjne  skale  zadowolenia  z  życia  oraz  przyjemnych  i  przykrych  emocji  pozwalają 

wyodrębnić czynniki niezależne od siebie nawzajem, a także od innych konstruktów, takich 

jak  samoocena.  Obecnie  dostępnych  jest  szereg  narzędzi  pomiaru  szczęścia,  afektu  i 

zadowolenia  z  życia  (por.  Andrews  i  Robinson,  1992);  w  aneksie  zamieszczamy 

pięciopozycyjną  Skalę  Zadowolenia  z  Życia  (Life  Satisfaction  Scale;  Diener,  Emmons, 

Larsen i Griffen, 1985; Pavot i Diener, 1993). 

Głównym  problemem  badaczy  z  tej  dziedziny  jest  kwestia  trafności  samoopisowych 

narzędzi pomiaru. Ludzie mogą przecież twierdzić; że są szczęśliwi, a w rzeczywistości wcale 

nie doświadczać silnego poczucia szczęścia. Sandvik, Diener i Seidlitz (1993) stwierdzili, że 

miary  oparte  na  samoopisie  są  zbieżne  z  innymi  rodzajami  miar,  takimi  jak  oceny 

specjalistów  oparte  na  wywiadach,  miary  oparte  na  próbkach  doświadczeń  (badany  zdaje 

sprawę  ze  swoich  uczuć  w  losowo  wybranych  momentach  codziennego  życia),  stosunek 

pozytywnych wspomnień z życia do negatywnych, oceny rodziny i przyjaciół oraz uśmiech. 

Mimo że ogólne  miary dobrostanu psychicznego spełniają wymogi psychometryczne,  lepiej 

background image

 

oceniać  go  —  w  miarę  możliwości  —  za  pomocą  baterii  metod.  Dodatkowe  narzędzia 

pomiarowe, odwołujące się do pamięci, sprawo-zdań osób trzecich oraz próbek doświadczeń, 

stanowić mogą uzupełnienie informacji uzyskanych w wyniku zastosowania miar ogólnych i 

chronić przed artefaktami; w niektórych przypadkach alternatywne miary mogą dawać różne 

odpowiedzi na pytanie, kto jest najszczęśliwszy (np. Oishi, 2000). 

Zastosowanie wielu  metod pozwala też zrozumieć, w  jaki sposób  ludzie  formułują sądy 

dotyczące poczucia szczęścia. Na przykład Schwarz, Strack i ich współpracownicy wykazali, 

że na ocenę zadowolenia z  życia  i  nastroju znaczny wpływ  mogą  mieć czynniki sytuacyjne 

(Schwarz i Strack, 1999). Ustalenia Schwarza i Stracka pokazują, że poziom zadowolenia z 

życia nie jest czymś niezmiennym i utrwalonym, ujawnianym na prośbę badającego. Wydaje 

się  raczej,  że  dokonując  oceny  zadowolenia  z  życia  respondenci  wykorzystują  informacje 

istotne  w  danym  momencie.  Wychodząc  od  tego  ustalenia,  Diener  i  jego  współpracownicy 

(np.  Diener  i  Diener,  1995;  Suh,  Diener,  Oishi  i  Triandis,  1998)  pokazali,  że  informacje 

trwale  istotne  dla  pewnych  jednostek,  nie  muszą  być  ważne  dla  innych.  Tak  więc  dowolna 

informacja  może  być,  lub  może  nie  być  wykorzystana  przez  jednostkę  przy  dokonywaniu 

oceny  zadowolenia  z  życia.  Na  przykład  w  społeczeństwach  indywidualistycznych  ludzie 

mogą  opierać  swoje  sądy  na  temat  zadowolenia  z  życia  na  samoocenie,  a  w  kulturach 

kolektywistycznych  —  na  opiniach  innych  ludzi  (Diener  i  Diener,  1995).  Tak  więc, 

dokonując  oceny  zadowolenia  z  życia,  człowiek  może  wykorzystywać  zarówno  informacje 

istotne w danej sytuacji, jak i informacje istotne w sposób trwały. 

Ludzie mogą wykorzystywać różne metastrategie w poszukiwaniu informacji, na których 

opierają swoje oceny zadowolenia z życia. Na przykład niektórzy mogą szukać informacji o 

pozytywnych  aspektach  własnego  życia,  inni  zaś  informacji  dotyczących  sfer,  w  których 

napotykają na problemy (Diener i in., 2002). L Ludzie różnią się także co do stopnia, w jakim 

uwzględniają  własne  nastroje  i  emocje,  szacując  swoje  zadowolenie  z  życia  (Suh  i  Diener, 

1999).  Tak  więc,  ocena  zadowolenia  z  życia  odwołuje  się  u  różnych  ludzi  do  różnych 

informacji i może się zmieniać w zależności od tego, co jest istotne w danej chwili. 

Kiedy respondenci zdają sprawę z jakiegoś aspektu ogólnego dobro-stanu psychicznego, 

muszą  dokonać  oceny  swojego  dobrostanu.  Ocena  ta  nie  musi  dokładnie  odzwierciedlać 

przeciętnego nastroju czy średniego poziomu zadowolenia doświadczanego w wielu różnych 

momentach. Thomas i Diener (1990) stwierdzili, że sprawozdania ludzi na temat chwilowego 

nastroju  i  późniejsze  wspomnienia  tego  nastroju  są  zgodne  tylko  w  niewielkim  stopniu.  Na 

background image

 

ocenę  szczęścia  oraz  na  sprawozdania  dotyczące  emocji  doświadczanych  w  ciągu  pewnego 

czasu  mogą  mieć  wpływ:  aktualny  'nastrój  respondenta,  jego  lub  jej  przekonania  na  temat 

szczęścia oraz łatwość przywoływania wspomnień pozytywnych i negatywnych. 

Wyłania  się  fascynujący  obraz  dobrostanu  psychicznego,  w  którym  można  (31różnić 

chwilowe  uczucia  i  myśli  danej  osoby  dotyczące  jej  dobrostanu  od  szerszych,  bardziej 

ogólnych konstruktów. Na poziomie chwilowym możemy analizować sprawozdania ludzi na 

temat  nastrojów,  przyjemności,  przykrości  i  zadowolenia,  rejestrowane  na  bieżąco  przy 

wykorzystaniu  metody  próbek  doświadczeń.  W  naszym  laboratorium  korzystamy  z 

palmtopów, za pośrednictwem których przekazujemy ludziom sygnały w losowo wybranych 

momentach.  Na  sygnał  respondenci  wypełniają  ankietę  na  temat  własnych  uczuć  w  danym 

momencie. Kahneman (1999) zasugerował, że dane tego typu pozwalają na najdokładniejszą 

ocenę  dobrostanu  psychicznego,  ponieważ  są  mniej  zniekształcone  przez  artefakty  i 

tendencyjność  odpowiedzi.  Jednak  ogólne  sprawozdania  na  temat  dobrostanu  psychicznego 

także  przedstawiają  pewną  wartość,  albowiem  pozwalają  wejrzeć  w  istotę  fascynujących 

procesów psychicznych, za pośrednictwem których  ludzie  formułują oceny  własnego życia. 

Ogólne sprawozdanie na temat dobro-stanu psychicznego ujawnia sposób, w jaki dana osoba 

podsumowuje  własne  życie  jako  całość,  a  podsumowanie  to  może  być  tylko  w  niewielkim 

stopniu  skorelowane  ze  sprawozdaniem  rejestrowanym  na  bieżąco.  Stwierdziliśmy  na 

przykład,  że  w  kulturach,  w  których  poczucie  szczęścia  jest  wysoko  cenione,  ludzie 

formułujący  ogólną  ocenę  stopnia  zadowolenia  z  życia  są  bardziej  skłonni  brać  pod  uwagę 

pozytywne aspekty swojego życia, natomiast w kulturach, w których szczęście nie jest istotną 

wartością  —  najbardziej  negatywne  aspekty  swojego  życia  (Diener,  2000b).  Ludzie,  którzy 

uważają,  że  zadowolenie  z  życia  jest  czymś  pożądanym,  będą  bardziej  skłonni  poszukiwać 

informacji  pozytywnych.  Toteż  związek  między  stopniem  zadowolenia  z  określonych 

dziedzin  życia,  takich  jak  praca  zawodowa,  a  całościowym  zadowoleniem  z  życia,  zależeć 

będzie od poglądu danej osoby na to, jaki typ informacji powinien być brany pod uwagę przy 

ocenianiu  życia  jako  całości.  A  zatem  mamy  w  pewnym  sensie  do  czynienia  z  dwoma 

rodzajami  szczęścia  i  zadowolenia:  z  jednej  strony,  z  oceną  konkretnych  aspektów  życia  i 

chwilowym,  rejestrowanym  na  bieżąco  poczuciem  szczęścia,  z  drugiej  zaś  —  z  ogólnymi 

ocenami poczucia szczęścia i zadowolenia z życia.  

background image

 

Podejście teoretyczne  

Od  czasu  fascynujących  spostrzeżeń  Arystotelesa  sformułowano  wiele  teorii  szczęścia) 

Teorie te  można  zaklasyfikować do trzech grup:  (1) teorie zaspokajania potrzeb  i osiągania 

celów,  (2)  teorie  procesu  lub  działania,  oraz  (3)  teorie  predyspozycji  genetycznych  i 

osobowościowych.  Zasadnicza  idea  leżąca  u  podstaw  teorii  należących  do  pierwszej  grupy 

głosi,  że  źródłem  szczęścia  jest  redukcja  napięcia  (np.  eliminacja  bólu  oraz  zaspokojenie 

potrzeb  biologicznych  i  psychicznych).  Podejście  takie  reprezentują  zasada  przyjemności 

Freuda  (1933/1976)  i  model  hierarchii  potrzeb  Maslowa  (1970).  Na  rzecz  tego  poglądu 

przemawiają  wyniki  badań  (Omodei  i  Wearing,  1990),  wedle  których  stopień  zaspokojenia 

potrzeb jednostki jest pozytywnie skorelowany z poziomem jej zadowolenia z życia. 

Teoretycy  celu  twierdzą,  że  jednostka  osiąga  poczucie  szczęścia,  kiedy  zbliża  się  do 

pewnego  idealnego  stanu  lub  osiąga  ważny  cel  (standard).  Inni  badacze  rozszerzyli  tę  ideę 

tak,  aby  uwzględniała  także  odległość  od  innych  standardów  porównawczych.  Na  przykład 

Michalos  (1985)  uważa,  że  poczucie  szczęścia  jest  ujemnie  skorelowane  z  odległością  od 

takich  standardów  jak  to,  czego  się  chce,  co  posiadało  się  w  przeszłości  oraz  co  posiadają 

osoby znaczące. Także Higgins (1987) sądzi, że źródłem negatywnych emocji jest odległość 

Ja  od  Ja  idealnego  bądź  Ja  pożądanego.  Teoretycy  zaspokajania  potrzeb  i  osiągania  celów 

twierdzą,  że  źródłem  poczucia  szczęścia  jest  redukcja  napięcia  oraz  zaspokojenie  potrzeb  i 

osiągnięcie celów o charakterze biologicznym i psychologicznym. 

Z  teorii  redukcji  napięcia  wynika  między  innymi,  że  szczęście  pojawia  się  po 

zaspokojeniu potrzeb i osiągnięciu celów. Innymi słowy, szczęście jest pewnym, pożądanym 

stanem  końcowym,  ku  któremu  zmierza  wszelkie  działanie.  Teorie  te  można  porównać  z 

modelami  szczęścia,  wedle  których  już  sama  aktywność  daje  szczęście.  Najbardziej  godna 

uwagi  jest  sugestia  Csikszentmihalyia,  który  twierdzi,  że  ludzie  są  najszczęśliwsi  wówczas, 

gdy  podejmują  interesujące  działania,  odpowiadające  poziomowi  ich  umiejętności.  Stan 

umysłu,  który  pojawia  się  w  efekcie  takiego  dopasowania  wyzwań  i  umiejętności„:-,-

Csikszentmihalyi, nazwał „zaangażowaniem" (flow) i dowiódł empirycznie, że ludzie, którzy 

często  doświadczają  stanu  zaangażowania  są  zwykle  bardzo  szczęślwi.  Także  Cantor  i  jej 

współpracownicy  (Cantor  i  Blanton,  1996;  Harlow  i  Cantor,  1996)  podkreślają  znaczenie 

aktywnego  stosunku  do  zadań  życiowych.  Na  przykład  Harlow  i  Cantor  (1996)  ustalili,  że 

aktywność  społeczna  jest  dobrym  predyktorem  zadowolenia  z  życia  u  emerytów.  Sheldon, 

jty,an,    Reis,  (199().  stwierdzili,  ludzie  są  najszczęśliwsi  wtedy,  gdy  podejmują  rozmaite 

background image

 

działania ze względu  na  nie  same (dla rozrywki  i dobrej  zabawy). Zwolennicy teorii  celów 

(np.  Emmons,  1986;  Little,  1989)  są  zgodni  co  do  tego,  że,  posiadanie  ważnych  celów  i 

dążenie do. ich realizacji to dobre wskaźniki dobrostanu. Wyjaśniając dobrostan psychiczny, 

teorie  celów  mogą  więc  odwoływać  się  zarówno  do  redukcji  napięcia,  jak  i  do  działań 

będących źródłem przyjemności. Ludzie mający ważne cele są na ogół bardziej- energiczni,- 

doświadczają  więcej  pozytywnych  emocji  i  czują,  że  ich  życie  ma  sens  (np.  McGregor  i 

Little, 1998). 

Zarówno  teoretycy  celów,  jak  i  teoretycy  aktywności  twierdzą,  że  poczucie  szczęścia 

zmienia się wraz z warunkami, w jakich człowiek żyje. Kiedy jednostka zbliża się do swoich 

celów  albo  zaangażowana  jest  w  interesujące  działania,  powinna  doświadczać  poczucia 

szczęścia.  Jednak  inni  teoretycy  uważają,  że  poczucie  szczęścia  jednostki  wykazuje  pewną 

stałość w czasie, której nie da się w pełni wyjaśnić stałością 'warunków życia. Teoretycy ci 

twierdzą,  że  na  poziom  dobrostanu  psychicznego  silny  wpływ  mają  trwałe  dyspozycje 

osobowościowe. 

Oceny poczucia szczęścia odzwierciedlają poznawcze  i emocjonalne reakcje  na warunki 

życia.  Ponieważ  warunki  życia  mogą  być  albo  krótkotrwałe  i  zmienne,  albo  względnie 

stabilne,  naukowcy  badają  zarówno  chwilowy,  jak  i  długotrwały  dobrostan  psychiczny. 

Chwilowy  poziom  emocji,  co  nie  powinno  dziwić,  podlega  znacznym  wahaniom.  Na  przy-

kład Diener i Larsen (1984) stwierdzili, że gdy bada się próbki emocji w losowo wybranych 

momentach  w  ciągu  dnia,  to  średnia  korelacja  pojedynczego  chwilowego  przyjemnego 

doznania  z  przyjemnym  doznaniem  w  innych  losowo  wybranych  momentach  wynosi 

zaledwie  0,10.  Ludzie  reagują  na  zmieniające  się  warunki,  a  reakcje  te  znajdują 

odzwierciedlenie w sprawozdaniach o chwilowym dobrostanie psychicznym. 

Choć trudno jest przewidzieć, jak szczęśliwa będzie jednostka w określonym momencie, 

to  średni  poziom  doświadczanego  afektu  w  różnych  okolicznościach  ujawnia  stałe  różnice 

indywidualne.  Na  przykład  Diener  i  Larsen  (1984)  stwierdzili,  że  korelacja  średniego 

poziomu  przyjemnych  doznań  w  sytuacjach  związanych  z  pracą  zawodową  i  w  sytuacjach 

związanych z rekreacją wynosi 0,74. Podobnie, przeciętne zadowolenie z życia w sytuacjach 

społecznych  koreluje  z  przeciętnym  zadowoleniem  z  życia  doświadczanym  w  chwilach 

samotności  (0,92).  Wyniki  te  pokazują,  że  choć  emocje  podlegają  wahaniom,  to  ludzie 

reagują  na  różne  sytuacje  i  'okoliczności  życiowe  w  indywidualny,  charakterystyczny  dla 

siebie sposób. W dłuższym czasie te charakterystyczne dla danej osoby reakcje emocjonalne 

background image

 

są  stałe  w  stopniu  od  umiarkowanego  do  wysokiego.  Magnus  i  Diener  (1998)  uzyskali 

korelację 0,58 między miarami zadowolenia z życia w okresie czterech lat. Costa i McCrae 

(1988)  stwierdzili  wysokie  współczynniki  stałości  dla  afektywnych  składników  dobrostanu 

psychicznego w okresie sześciu lat. 

Rezultaty  te  skłoniły  niektórych  teoretyków  do  wyciągnięcia  wniosku,  że  choć 

wydarzenia  życiowe  mogą  mieć  wpływ  na  dobrostan  psychiczny,  to  jednak  ludzie 

dostosowują  się  do  tych  zmian  i  powracają  do  uwarunkowanych  biologicznie  „stałych 

punktów"  lub  „poziomów  adaptacji"  (np.  Headey  i  Wearing,  1992).  Na  przykład  Diener, 

Sandvik,  Seidlitz  i  Diener  (1993)  stwierdzili,  że  ludzie  ujawniają  podobny  stopień  stałości 

poczucia  szczęścia  bez  względu  na  to,  czy  ich  zarobki  w  ciągu  10  lat  rosną,  maleją  czy 

utrzymują  się  na  tym  samym  poziomie.  Podobnie,  Costa,  McCrae  i  Zonderman  (1987) 

stwierdzili,  że  poczucie  szczęścia  u  osób,  które  żyją  w  niezmiennych  warunkach,  nie  jest 

bardziej stabilne  niż poczucie  szczęścia u osób, które przeżywają poważne zmiany życiowe 

(takie jak rozwód, śmierć współmałżonka, utrata pracy). 

Jednym ze źródeł stałości i trwałości poczucia szczęścia są czynniki natury genetycznej; 

do  pewnego  stopnia  ludzie  są  predysponowani  do  bycia  szczęśliwymi  lub  nieszczęśliwymi. 

Na  przykład  Tellegen  i  inni  (1988)  zbadali  jednojajowe  bliźnięta,  które  wychowywały  się 

osobno, i porównali ich wyniki z wynikami bliźniąt dwujajowych wychowywanych osobno, a 

także  z  wynikami  bliźniąt  jedno-  i  dwujajowych,  które  wychowywały  się  razem.  Po 

porównaniu podobieństw między różnymi typami bliźniąt Tellegen i inni oszacowali, że 40% 

zmienności  w  za-kresie  pozytywnych  emocji  i  55%  zmienności  w  zakresie  negatywnych 

emocji  można  przewidzieć  na  podstawie  różnic  genetycznych.  Szacunki  te  dopuszczają 

wpływ  środowiska,  ale  wydaje  się,  że  geny  determinują  charakterystyczne  reakcje 

emocjonalne na warunki życia. 

Przy bardziej szczegółowym badaniu wpływu osobowości okazuje się, że cechami które 

najbardziej  trwale  wiążą  się  z  dobrostanem  psychicznym,  są  ekstrawersja  i  neurotyczność 

(Diener  i  Lucas,  1999).  Lucas  i  Fujita  (2000);  stosując  techniki  metaanalityczne  i  techniki 

konfirmacyjnej  analizy  czynnikowej,  stwierdzili,  że  ekstrawersją  wykazuje  stałą, 

umiarkowaną  lub  wysoką,  korelację  z  pozytywnymi  emocjami;  Fujita  (1991)  stwierdził,  że 

neurotyczność i negatywne emocje są nierozróżnialne po uwzględnieniu błędu pomiaru. Choć 

pozostałe cechy osobowości z Modelu Wielkiej Piątki (ugodowość, sumienność, otwartość na 

do-świadczenie)  korelują  z  dobrostanem  psychicznym,  to  korelacje  te  są  niższe  i  mniej 

background image

 

konsekwentne  (por.  np.  Watson  i  Clark,  1992).  Dlatego  można  powiedzieć,  że  osoba 

ekstrawertywna i bez skłonności neurotycznych ma większe szanse na osiągnięcie szczęścia; 

jednak również inne cechy osobowości, a także warunki życiowe mają pewne znaczenie.  

Różnice w dobrostanie psychicznym wynikają ponadto z trwałych indywidualnych różnic 

w sposobie myślenia o świecie. Na dobrostan psychiczny mają wpływ różnice w nastawieniu 

ha  informacje  przyjemne  i  przykre,  a  także  w  dokładności  i  sprawności,  z  jaką  ludzie 

przetwarzają  informacje  przyjemne  i  przykre.  Niektórzy  ludzie  zajmują  się  przyjemnymi 

aspektami  życia  i  przywołują  je  częściej  niż  inni.  Wydaje  się  też,  że  niektóre  dyspozycje 

poznawcze, takie jak nadzieją (Snyder i in., 1991), wrodzony optymizm (np. Scheier i Carver, 

1993).  i  poczucie  kontroli  (Grob  i  in.,  1999)  także  wpływają  na  dobrostan  psychiczny.  Na 

nasze poczucie szczęścia ma wpływ nie tylko to, kim jesteśmy, ale również to, jak myślimy o 

swoim życiu.  

Najnowsze ustalenia  

Demograficzne korelaty dobrostanu psychicznego 

Silny  związek  między  temperamentem  a  dobrostanem  psychicznym  nie  oznacza,  że 

wydarzenia  i warunki życiowe  są tu bez znaczenia.  W pierwszym ważnym opracowaniu  na 

temat  szczęścia  Wilson  (1967)  pokazał,  że  z  dobrostanem  psychicznym  skorelowane  są 

zarówno czynniki osobowościowe, jak i demograficzne. Stwierdził, że osoba szczęśliwa jest 

„młodą,  zdrową,  dobrze  wykształconą,  dobrze  zarabiającą,  ekstrawertywną,  optymistyczną, 

beztroską,  religijną,  zamężną/żonatą  osobą  o  wysokiej  samoocenie,  etyce  zawodowej, 

umiarkowanych  aspiracjach  i  wszechstronnej  inteligencji"  (s.  294).  Jednak  Campbell, 

Converse i Rodgers (1976), badając dobrostan psychiczny Amerykanów, ustalili, że zmienne 

demograficzne,  takie  jak  wiek,  dochód  i  wykształcenie,  są  w  niewielkim  stopniu 

odpowiedzialne  za  zróżnicowanie  wskaźników  dobrostanu  psychicznego,  co  potwierdzało 

wcześniejsze  ustalenia  Bradburna  (1%9)  i  innych.  W  ciągu  ostatnich  30  lat  badacze 

systematycznie  katalogowali  rozmaite  demograficzne  korelaty  dobrostanu  psychicznego 

(Diener  i  in.,  1999),  natrafiając  na  powtarzające  się  prawidłowości:  (a)  czynniki 

demograficzne, takie jak wiek, płeć czy dochód, mają związek z dobrostanem psychicznym; 

(b) związek ten jest zazwyczaj słaby; (c) większość osób jest umiarkowanie szczęśliwa, toteż 

czynniki demograficzne odróżniają ludzi umiarkowanie szczęśliwych od bardzo szczęśliwych 

(Diener i Diener, 1996). 

background image

10 

 

Na  przykład  zarówno  analizy  w  ramach  jednego  kraju  (np.  Diener  i  in.,  1993;  Haring, 

Stock i Okun, 1984), jak i porównania między-narodowe (np. Diener i in., 1993) pokazały, że 

dochody  są  związane  z  poczuciem  szczęścia;  jednak  zarówno  na  poziomie  indywidualnym, 

jak  i  krajowym  zmiany  dochodów  w  czasie  mają  niewielki  wpływ  na  poczucie  szczęścia 

(Diener  i  in.,  1993;  Diener  i  Suh,  1998).  Aby  zrozumieć  związek  między  dochodami  a 

poczuciem szczęścia, należy wziąć pod uwagę cele  i oczekiwania; gdy  materialne aspiracje 

danej  osoby  rosną  szybciej  niż  jej  zamożność,  wówczas  korzyści  związane  z  rosnącymi 

dochodami są niezauważalne. 

Wiek  i  płeć  związane  są  z  dobrostanem  psychicznym,  ale  związki  te  są  także  słabe  i 

zależą  od  tego,  który  składnik  dobrostanu  psychicznego  jest  przedmiotem  pomiaru.  Na 

przykład w toku badań na międzynarodowej próbie z 40 krajów Diener i Suh (1998) ustalili, 

że choć pozytywny afekt malał wraz z wiekiem, to zadowolenie z życia i negatywny afekt nie 

wykazywały  wielkich  zmian.  Na  podstawie  dwóch  różnych  między-narodowych  prób, 

składających się z przedstawicieli około 40 narodów każda, Lucas i Gohm (2000) ustalili, że 

wpływ płci na dobrostan psychiczny jest niewielki (różnica wielkości około jednej piątej od-

chylenia standardowego); w relacjach kobiet stwierdzono zarówno większy afekt pozytywny, 

jak i. negatywny (choć znaczące różnice w obu próbach stwierdzono tylko w zakresie afektu 

negatywnego).  Wyniki  te  nie  upoważniają  do  stwierdzenia,  że  mężczyźni  są  szczęśliwsi  od 

kobiet  lub  że  młodzi  są  szczęśliwsi  od  starszych.  Wniosek  zależeć  będzie  od  tego,  które 

składniki  dobrostanu  psychicznego  są  przedmiotem  pomiaru.  Diener  i  inni  (1999) 

argumentują, że jeśli teoria w tej dziedzinie ma pójść naprzód, to uczeni muszą badać różne 

aspekty dobrostanu psychicznego — „szczęście" nie oznacza jednej rzeczy. 

Badacze powinni też uważać przy konceptualizacji  i pomiarze zmiennych  niezależnych. 

Na przykład Wilson (1967) stwierdził, że zdrowie fizyczne jest skorelowane z dobrostanem 

psychicznym.  Jednak  wyniki  najnowszych  badań  zmuszają  do  opatrzenia  tego  stwierdzenia 

pewnymi  zastrzeżeniami:  wielkość  korelacji  zależy  od  tego,  czy  podstawą  szacunków  jest 

subiektywna  czy  też  obiektywna  diagnoza  stanu  zdrowia.  Własna  subiektywna  ocena  stanu 

zdrowia  jest skorelowana dodatnio z dobro-stanem psychicznym (np. Okun, Stock i Haring, 

1984);  jeśli  bierze  się  pod  uwagę  obiektywną  diagnozę,  korelacja  jest  słaba  (Watten  i  in., 

1997).  Poczucie  szczęścia  wpływa  na  subiektywną  ocenę  zdrowia,  co  zwiększa  korelację 

między  poczuciem  szczęścia  a  subiektywnym  stanem  zdrowia.  Wydaje  się,  że  sposób 

postrzegania świata ma o wiele większy wpływ na poczucie szczęścia niż obiektywne warunki. 

background image

11 

 

Inne  czynniki  demograficzne,  takie  jak  małżeństwo  i  aktywność  religijna,  również  są 

dodatnio skorelowane z dobrostanem psychicznym, ale  wpływ małżeństwa może być inny u 

mężczyzn  niż  u  kobiet,  a  wpływ  aktywności  religijnej  zależeć  może  od  sposobu  pomiaru 

religijności.  Toteż  odpowiedź  na  pytanie,  czy  poszczególne  czynniki  demograficzne 

zwiększają dobrostan psychiczny, zależeć będzie od wyznawanych przez ludzi wartości, ich 

celów życiowych, osobowości i kultury.  

Kultura i dobrostan psychiczny 

Prowadzone w ostatnich latach badania różnic kulturowych w dobro-stanie psychicznym 

(np. Diener i Suh, 2000) prowadzą do wniosku, że ludzi uszczęśliwiają bardzo różne rzeczy. 

Na  przykład  w  kulturach  kolektywistycznych  samoocena  jest  słabiej  związana  z 

zadowoleniem z życia (Diener i Diener, 1995), a ekstrawersja słabiej związana z pozytywnym 

afektem (Lucas i in., 2000) niż w kulturach indywidualistycznych. Suh (1999) stwierdził, że 

w różnych kulturach różne jest także znaczenie spójności osobowości. Spójność osobowości 

odzwierciedla  stopień,  w  jakim  zachowania  danego  człowieka  są  zgodne  w  różnych 

sytuacjach  i  zgodne  z  wewnętrznymi  odczuciami  tego  człowieka.  Choć  w  zachodniej 

psychologii  zwykle  podkreśla  się  znaczenie  spójności  osobowości,  to  nie  jest  to  czymś 

uniwersalnym. Suh  stwierdził, że kolektywiści wykazują  mniejszą spójność osobowości  niż 

indywidualiści,  i  że  wśród  kolektywistów  jest  ona  słabiej  związana  z  dobrostanem 

psychicznym.  Suh  i  inni  (1998)  ustalili  też,  że  u  kolektywistów  stopień  zgodności  sposobu 

życia osoby badanej z pragnieniami osób znaczących jest lepszym predyktorem zadowolenia 

z życia niż jej własne uczucia. 

Badając  różnice  w  zasobności  i  dobrostanie  psychicznym  między  narodami,  uczeni 

uzyskali  pełniejszy  obraz  związku  między  dochodami  a  poczuciem  szczęścia.  Niektórzy 

uważają, że zamożność sprzyja poczuciu szczęścia tyko w najbiedniejszych społeczeństwach. 

Zgodnie z tym poglądem stan posiadania ma wpływ na dobrostan psychiczny tylko wówczas, 

gdy  istnieje  niebezpieczeństwo,  że  nie  zostaną  zaspokojone  podstawowe  potrzeby.  Jednak 

Diener, Diener i Diener (1995) stwierdzili, że nawet gdy poziom podstawowych potrzeb był 

kontrolowany,  dochód  miał  znaczny  lub  umiarkowany  wpływ  na  dobrostan  psychiczny 

społeczeństwa.  Innymi  słowy,  najszczęśliwsi  są  zwykle  ludzie  w  naj-bogatszych 

społeczeństwach. Dzieje się tak być może dlatego, że posiadają oni więcej dóbr materialnych, 

ale również dlatego, że najbogatsze społeczeństwa przestrzegają praw człowieka, są bardziej 

egalitarne i ludzie żyją w nich dłużej.  

background image

12 

 

Ponieważ  zmienne  demograficzne  mają  różne  konsekwencje  w  różnych  kulturach,  ich 

znaczenie także jest różne. Na przykład małżeństwo jest ważnym demograficznym korelatem 

dobrostanu psychicznego (Die-ner i in., 2000). Nie jest jednak jasne, czy korzyści płynące z 

małżeństwa  są  wynikiem  miłości  i  poczucia  bliskości,  które  towarzyszą  długotrwałym 

związkom, czy też społecznej aprobaty, jaką cieszą się pary małżeńskie. Diener, Gohm, Suh i 

Oishi (2000) stwierdzili, że w kulturach indywidualistycznych ludzie żyjący ze sobą bez ślubu 

są szczęśliwsi niż ludzie żyjący samotnie lub w związkach małżeńskich (co oznaczałoby, że 

w  kulturach  tych  poczucie  bliskości  jest  ważniejsze  od  aprobaty  społecznej);  jednak  w 

kulturach  kolektywistycznych  partnerzy  żyjący  ze  sobą  bez  ślubu  są  mniej  szczęśliwi  niż 

ludzie  żyjący  samotnie  lub  w  małżeństwie  (co  oznaczałoby,  że  w  kulturach  tych  aprobata 

społeczna  jest  ważną  korzyścią  płynącą  z  małżeństwa).  Tak  więc  normy  kulturowe  mogą 

zmieniać korelaty dobrostanu psychicznego.  

Interwencje  

Interwencje  zmierzające  do  zwiększenia  dobrostanu  psychicznego  są  ważne  nie  tylko 

dlatego,  że  dobrze  jest  być  szczęśliwym,  ale  także  dlatego,  że  szczęśliwi  ludzie  są  bardziej 

aktywni  społecznie,  pozytywnie  nastawieni  do  pracy  i  przejawiają  inne  pożądane  cechy. 

Ponieważ  nauka o dobrostanie psychicznym  ma  swoje korzenie w  badaniach sondażowych, 

wprowadzono w życie tylko nieliczne programy bezpośrednich interwencji. Jedna o—rdyce3 

1977,  1983)  opublikował  kilka  prac,  w  których  poddał  ocenie  program  mający  na  celu 

zwiększenie  poczucia  szczęścia  ludzi.  P2:wą.m_opierał  się  na  założeniu,  że  dobrostan 

psychiczny  można  zwiększyć  ucząc  ludzi  naśladować  szczęśliwych:  dobrze 

zorganizowanych,  aktywnych,  udzielających  się  towarzysko,  rozwijających  w  sobie 

pozytywny stosunek do życia i aktywnie kształtujących swoją osobowość. Fordyce stwierdził, 

że w grupie objętej takim _programem poczucie  szczęścia wzrosło w porównaniu_ z  grupą 

kontrolną, a także  w porównaniu z grupą, której podano tylko część instrukcji. Powtarzając 

badania w okresie od 9 do 28  miesięcy  po pierwszym  badaniu,  Fordyce  stwierdził, że  jego 

program interwencji przyniósł trwałe efekty. 

Seligman, Reivich, Jaycox i Gillhafii) (1995) przeprowadzili eksperymentalne badania, w 

których  dzieci  z  grup  terapeutycznych  poddano  treningowi  zwiększania  optymizmu. 

Zagrożone depresją dzieci ze szkoły podstawowej uczono dostrzegać jasną stronę wydarzeń 

poprzez trening poznawczy i naukę rozwiązywania problemów społecznych. Po zakończeniu 

interwencji,  poziom  depresji  w  grupach  poddanych  treningowi  był  znacznie  niższy  niż  w 

background image

13 

 

grupie  kontrolnej;  stwierdzono  też,  że  efekt  ten  zwiększał  się  w  ciągu  dwóch  lat  po 

przeprowadzeniu badań. 

Potrzebne  są  zarówno  wzmożone  wysiłki  zmierzające  do  zwiększania  dobrostanu 

psychicznego, jak i rygorystyczne metody oceny programów interwencji. Dobrze byłoby, na 

przykład,  uwzględnić  bardziej  różnorodne  zmienne  zależne  i  narzędzia  pomiarowe,  a  także 

przeprowadzić  badania  nad  tym,  jakie  interwencje  —  i  z  jakiego  powodu  —  są  najbardziej 

korzystne.  Dobroczynne  skutki  dotychczasowych,  nielicznych  eksperymentów  sugerują  w 

każdym razie, że programy mające na celu zwiększanie dobrostanu psychicznego mogą być 

całkiem skuteczne.  

Przyszłość badań  

Jeśli chodzi o metody badań i pomiaru, wielu badaczy opierało się wyłącznie na ogólnym 

retrospektywnym samoopisie. Seria badań Dienera i jego współpracowników (np. Lucas i in., 

1996;  Sandvik  i  in.,  1993)  nad  trafnością  teoretyczną  pokazała,  że  ogólne  kwestionariusze 

samoopisu  są  w  pewnym  stopniu  trafne.  Wciąż  jednak  nie  jest  jasne,  na  ile  indywidualne  i 

kulturowe  różnice  w  zakresie  ogólnych  ocen  dobrostanu  psychicznego  odzwierciedlają 

różnice  w  doświadczeniach  rejestrowanych  na  bieżąco,  i  na  ile  wiernie  ujawniają  procesy 

związane  z  ogólnym  sposobem  postrzegania  przez  ludzi  samych  siebie.  Potrzebna  jest  cała 

bateria  metod  pomiaru  dobrostanu  psychicznego  odwołujących  się  do  doświadczeń 

rejestrowanych  na  bieżąco,  relacji  osób  trzecich,  miar  biologicznych  i  miar  poznawczych, 

które pozwalają oszacować, na ile dostępne są wspomnienia pozytywnych wydarzeń. Oprócz 

lepszych  narzędzi  pomiarowych,  potrzebne  są  też  badania  podłużne,  które  pozwoliłyby 

śledzić zmiany w czasie. 

Jeśli  chodzi  o  przedmiot  badań,  należałoby  poświęcić  więcej  uwagi  procesom 

rozwojowym dotyczącym dobrostanu psychicznego. Zważywszy ostatni postęp w badaniach 

nad  temperamentem  dzieci  (np.  Goldsmith,  1996;  Rothbart  i  Ahadi,  1995),  należałoby 

zwłaszcza  prześledzić  związek  między  pozytywną  afektywnością  w  dzieciństwie  a 

dobrostanem  psychicznym  w  dorosłości.  Chodziłoby  tu  nie  tylko  o  stałość,  ale  także  o 

mechanizmy  odpowiedzialne  za  podtrzymywanie  lub  zmianę  podatności  na  pozytywne 

bodźce  w  toku  całego  życia.  W  badaniach  społeczeństw  i  kultur  powinno  być  zastosowane 

podejście podłużne. W szczególności należałoby dokładniej przeanalizować wpływ zmian w 

makro-systemach (np. politycznych, ekonomicznych i kulturowych) na dobro-stan psychiczny 

background image

14 

 

ludzi  —  tak,  by  można  było  stworzyć  szczęśliwe  społeczeństwa,  jakie  wyobrażali  sobie 

Bentham i inni. 

W roku 1949 Henry Murray i Clyde Kluckhohn stwierdzili: „O ile nam wiadomo, jeszcze 

nikomu nie udało się obalić twierdzenia Arystotelesa, że najwyższym racjonalnym celem jest 

szczęście, a jednak żaden naukowiec do tej pory nie ośmielił się zainicjować przełomowych 

badań  w  zakresie  psychologii  szczęścia"  (s.  13).  Jak  pokazano  w  tym  rozdziale,  uczeni 

rozpoczęli  już  naukowe  badania  nad  szczęściem.  Choć  szczęśliwe  osoby  częściej  są 

mieszkańcami  zamożnych  krajów  i  dysponują  środkami,  które  pozwalają  na  realizowanie 

własnych celów, to jednak po-czucie szczęścia zależy w znacznym stopniu również od tego, 

czy  człowiek  ma  pozytywne  nastawienie  do  świata,  ważne  cele,  bliskie  więzi  społeczne  i 

pogodne  usposobienie.  Czekamy  na  dzień,  w  którym  efektywne  interwencje  oparte  na 

odkryciach  naukowych  dostarczą  łatwo  dostępnych  sposobów  zwiększania  poczucia 

szczęścia.