C
EZARY
M
ICHON
´ SKI
Kognitywne aspekty przekładu
na podstawie tłumaczenia
neologizmów w powies´ci
Anthony Burgessa
„Mechaniczna pomaran´cza”
1. Wprowadzenie
Celem niniejszego artykułu jest próba analizy przekładu wybranych neologizmów wyste˛-
puja˛cych w „Mechanicznej pomaran´czy” w ramach gramatyki kognitywnej. Dlaczego
włas´nie podejs´cie kognitywne? Wydaje sie˛, z˙e wczes´niejsze teorie je˛zyka oraz teorie
przekładu traktuja˛ neologizmy i ich przekład jedynie jako zjawisko marginalne, nie pre-
zentuja˛c wyczerpuja˛co całej złoz˙onos´ci tego zjawiska. Niniejszy artykuł jest próba˛ wyjs´cia
naprzeciw temu brakowi. Poniz˙ej przedstawiamy najwaz˙niejsze załoz˙enia gramatyki
kognitywnej – istotne dla celów naszej analizy.
1. Symboliczny charakter je˛zyka przejawia sie˛ na wszystkich jego płaszczyznach,
pocza˛wszy od fonetyki az˙ po pragmatyke˛. Granice mie˛dzy poszczególnymi „komponen-
tami” (np. morfologia – leksyka, leksyka – składnia) sa˛ płynne, gdyz˙ w je˛zyku naturalnym
wyste˛puje wiele przypadków pos´rednich.
2. Uznanie znaczenia a nie struktury za centralna˛ sprawe˛ je˛zyka oraz za najwaz˙niejszy
przedmiot zainteresowania je˛zykoznawstwa.
3. Arbitralnos´c´ zwia˛zku mie˛dzy signifiant i signifé jest kwestia˛ stopnia. Im bardziej
złoz˙ony jest znak, tym bardziej dany zwia˛zek daje sie˛ analizowac´ i jest umotywowany,
a wie˛c mniej arbitralny.
4. Konwencjonalnos´c´ znaków je˛zykowych, zwia˛zana ze stopniem motywacji, jest
równiez˙ kwestia˛ stopnia.
261
5. Obje˛cie swoim zasie˛giem całos´ci zjawisk je˛zykowych – oprócz zjawisk prototypo-
wych (najlepiej umotywowanych bezpos´rednim dos´wiadczeniem) równiez˙ zjawisk nie-
prototypowych, na tle procesów poznawczych człowieka i jego współdziałan´ z innymi
członkami społeczen´stwa.
2. Nowatorstwo je˛zykowe powies´ci
„Mechaniczna pomaran´cza”
W pracy tej zajmuje˛ sie˛ analiza˛ przekładu neologizmów wyste˛puja˛cych w powies´ci An-
thony Burgessa. Tekst ten nie jest łatwy w odbiorze, gdyz˙ jego autor uz˙ył wielu s´rodków
artystycznych (neologizmy, zapoz˙yczenia, wyraz˙enia slangowe, gry słów, elementy stylu
biblijnego), aby jego ksia˛z˙ka była dziełem literackim, a nie tylko kontrowersyjna˛ antyuto-
pia˛, przedstawiaja˛ca˛ społeczen´stwo totalitarne w „niedalekiej przyszłos´ci”. W powies´ci tej
nie znajdziemy wiele informacji o historii przedstawionego społeczen´stwa. Jedyna˛ wska-
zówka˛ moz˙e byc´ ”nadsat”, z˙argon młodziez˙owy, którym posługuja˛ sie˛ bohaterowie po-
wies´ci. Pochodzenie tego z˙argonu Burgess streszcza naste˛puja˛co: „Elementy starego
rymowanego slangu... Tez˙ troche˛ je˛zyka Cyganów. Ale wie˛kszos´c´ rdzeni słów jest sło-
wian´ska. Propaganda. Penetracja pods´wiadomos´ci” (1985: 91). R. Stiller w artykule „Hor-
rorshow! Czyli bój sie˛ Pan jez˙a” twierdzi, z˙e cytat ten wskazuje na istnienie techniki
propagandowej, przy pomocy której niebezpieczny słowian´ski Wschód zaraz˙a pods´wia-
domos´c´ młodych Anglików swoim je˛zykiem, s´wiatopogla˛dem oraz zbrodniczymi zwycza-
jami (1974: 199). Inaczej interpretuje ów cytat C. Dix, twierdza˛c, z˙e „społeczen´stwo to
zostało poddane zarówno amerykan´skiej jak i radzieckiej interwencji, której rezultatem
jest je˛zyk uz˙ywany przez młodziez˙... ” (1971: 14). Trudno ocenic´, która interpretacja
bliz˙sza jest prawdzie, a raczej intencjom autora powies´ci, w której mamy do czynienia
z futurystyczna˛ wizja˛ s´wiata przedstawionego.
Z je˛zykowego punktu widzenia „Mechaniczna pomaran´cza” jest ciekawa˛ powies´cia˛,
gdyz˙ przedstawia próbe˛ spekulacji na temat przyszłos´ci je˛zyka angielskiego. Wprawdzie
Stiller (1974: 199) twierdzi, z˙e: „wytwór je˛zykowy Burgessa jest tylko absurdalnym
i wewne˛trznie sprzecznym pomysłem ignoranta”, lecz faktem jest, iz˙ niewielu pisarzy poza
Burgessem miało dos´c´ odwagi i wyobraz´ni, by stworzyc´ niemal zupełnie nowa˛ odmiane˛
je˛zyka angielskiego. „Nadsat” (ros.
´ ¤Í ÉÓ) róz˙ni sie˛ od współczesnego je˛zyka angiel-
skiego głównie leksyka˛. Nawet przy pierwszym spojrzeniu czytelnik spostrzega, z˙e w tek-
s´cie znajduje sie˛ wiele „dziwnych” słów, których zrozumienie bez kontekstu, a niekiedy
nawet w konteks´cie, jest niemoz˙liwe, mimo tego, iz˙ słowa te wyste˛puja˛ z angielskimi
przyrostkami, i wkomponowane sa˛ we frazy i zdania angielskie. Zajmiemy sie˛ teraz
zagadnieniem nowatorstwa wyraz˙en´ leksykalnych, aby ustalic´ je˛zykowy status tych słów.
„Słownik terminów literackich” pod redakcja˛ J. Sławin´skiego podaje naste˛puja˛ca˛ defi-
nicje˛: „Neologizm – wyraz nowo utworzony zgodnie z normami słowotwórczymi obowia˛-
zuja˛cymi w danym je˛zyku, zwykle na podstawie słów znajduja˛cych sie˛ juz˙ w obiegu.
Neologizmy powstaja˛ albo w zwia˛zku z ogólnoje˛zykowa˛ koniecznos´cia˛ nazwania nowych
sytuacji i przedmiotów, albo tez˙ pojawiaja˛ sie˛ w obre˛bie je˛zyka poetyckiego, słuz˙a˛c celom
262
ekspresywnym (...) Obok neologizmów słowotwórczych stosowane sa˛ tez˙ neologizmy
semantyczne, be˛da˛ce najcze˛s´ciej aktualizacja˛ w nowym znaczeniu wyrazów, które wyszły
juz˙ z uz˙ycia” (1988: 11). S. Grabias (1981: 88) proponuje rozwaz˙ac´ nowatorstwo wyraz˙en´
(pojedynczych słów i idiomów) w trzech wymiarach: struktury, znaczenia i formy. We-
dług H. Kurkowskiej (1974: 90) autor wprowadza neologizmy do dzieła w celu narzucenia
czytelnikom własnej wizji s´wiata. W takim przypadku czynnik semantyczny, czyli nie-
zwykła, dziwna czy szokuja˛ca wartos´c´ semantyczna danego wyraz˙enia, okres´la wraz˙enie
wywarte przez dane słowo na czytelniku. W innym przypadku autor moz˙e jedynie zmo-
dyfikowac´ forme˛ jakiegos´ słowa, nie powoduja˛c zmiany jego znaczenia. Taka zmiana
moz˙e spowodowac´ przesunie˛cie stylistyczne lub tylko dodac´ słowu element nowatorstwa
czy dziwnos´ci. Poza tym moz˙na równiez˙ natkna˛c´ sie˛ na neologizmy nie utworzone na
podstawie słów znajduja˛cych sie˛ w obiegu. Sa˛ to tzw. neologizmy absolutne, jes´li równiez˙
wyraz˙aja˛ nowe znaczenie. Słowa takie wyste˛puja˛ rzadko, a ich znaczenie jest albo wyjas´-
nione przez autora, albo wynika z kontekstu, w jakim sa˛ uz˙yte.
Z powyz˙ej cytowanych definicji wynika, z˙e neologizm jest s´wiadomie i celowo utwo-
rzonym wyrazem lub wyraz˙eniem, charakteryzuja˛cym sie˛ nowatorstwem formy, znaczenia
i/lub funkcji. Wynika z nich równiez˙, z˙e neologizmy traktowane sa˛ jako ornament styli-
styczny. Nie zgadzam sie˛ z taka˛ opinia˛, gdyz˙ moim zdaniem neologizmy sa˛ składnikiem
codziennego posługiwania sie˛ je˛zykiem, który przeciez˙ zmienia sie˛ nieustannie. Zwracaja˛c
nasza˛ uwage˛ ku nowym znaczeniom i poje˛ciom, neologizmy wpływaja˛ na nasz sposób
postrzegania rzeczywistos´ci. Moz˙emy nawet stwierdzic´, z˙e kaz˙de słowo jest lub było
kiedys´ neologizmem. W podejs´ciu kognitywnym istota neologizmów polega na tym, z˙e
charakteryzuja˛ sie˛ one niskim stopniem utrwalenia w strukturze kognitywnej. Jako wyra-
z˙enia peryferyjne maja˛ one bardzo duz˙a˛ ekspresyjnos´c´. Podobnym stopniem utrwalenia
w strukturze kognitywnej charakteryzuja˛ sie˛ równiez˙ zapoz˙yczenia z je˛zyków obcych.
W powies´ci Burgessa podobnie funkcjonuja˛ obie te grupy, be˛da˛ce najbardziej ekspresyw-
nymi elementami tekstu. Jedyna˛ róz˙nica˛ mie˛dzy nimi jest to, z˙e owe zapoz˙yczenia, a raczej
pseudo-zapoz˙yczenia, zostały utworzone przez Burgessa na podstawie słów rosyjskich,
a nie angielskich, dlatego tez˙ proponuje˛ obie te grupy traktowac´ jako neologizmy. Nalez˙y
podkres´lic´, z˙e neologizmy, jak wiele innych aspektów je˛zyka, daja˛ sie˛ badac´ jedynie przy
uwzgle˛dnieniu stopnia przynalez˙nos´ci do danej kategorii. Wraz ze wzrostem cze˛stotliwo-
s´ci uz˙ycia, neologizmy „włas´ciwe” jak i te be˛da˛ce niedawnymi zapoz˙yczeniami, stopnio-
wo utrwalaja˛ sie˛ w strukturze kognitywnej i zaczynaja˛ funkcjonowac´ jako skonwencjo-
nalizowane jednostki je˛zykowe.
Wszystkie neologizmy wyste˛puja˛ce w powies´ci Burgessa moz˙na podzielic´ na dwie
grupy, ze wzgle˛du na nowatorstwo formy i znaczenia. Do pierwszej grupy nalez˙a˛ neolo-
gizmy semantyczne (neosemantyzmy), charakteryzuja˛ce sie˛ znana˛ forma˛ i nowym znacze-
niem. Sa˛ to rozszerzenia semantyczne istnieja˛cych słów angielskich.
cancer „rak, nowotwór złos´liwy” – cancer „papieros, groz´na przyczyna raka płuc”
metonimia: skutek za przyczyne˛
white „biały” – white „mleko, napój w kolorze białym” metonimia: kolor za substancje˛
sharp „ostry, spiczasty, piskliwy” – sharp „dziewczyna, kobieta” metonimia: cecha
charakterystyczna za osobe˛
Druga˛ grupe˛, zawieraja˛ca˛ słowa o nowej formie, moz˙na dalej podzielic´ na trzy kategorie:
1. neologizmy pochodne – wyraz˙enia utworzone na podstawie istnieja˛cych słów
angielskich:
263
papapa – „ojciec” (dodatkowe powtórzenie jednej sylaby słowa papa)
in - out in - out – „kopulacja” (wne˛trze-zewne˛trze, ruch, scena erotyczna)
go homeways – „is´c´ do domu” (”go home” + przyrostek „ways”)
2. neologiczmy niepochodne – wyraz˙enia nie utworzone na podstawie istnieja˛cych
słów angielskich:
a) neologizmy absolutne
velocet, drencrom – nazwy futurystycznych narkotyków
b) wie˛kszos´c´ zapoz˙yczen´ z je˛zyka rosyjskiego
veshch – „rzecz”
malenky – „mały”
viddy – „widziec´, patrzec´”
3. Pozostałe zapoz˙yczenia z je˛zyka rosyjskiego, te mianowicie, których forma podob-
na jest do istnieja˛cych słów angielskich, dzie˛ki czemu ich znaczenie zawiera elementy
rodzime i obce, gdyz˙ sa˛ to neologizmy utworzone na podstawie słów angielskich i rosyj-
skich. Stanowia˛ one przypadek pos´redni mie˛dzy tradycyjnie rozumianymi neologizmami
a zapoz˙yczeniami.
ros.
̵·µÏµ „dobrze”
ang. horror „groza”, show „pokaz”
horrorshow
ros.
µ¤¨´µ±¨° „sam”
ang. odd „dziwny”, knocked out „znokautowany”
oddy knocky
ros.
· ¡µÉ ÉÓ „pracowac´”
ang. a rabbit „królik”
to rabbit
A zatem neologizmy te posiadaja˛ znaczenie, które jest cze˛s´ciowo znane i cze˛s´ciowo nowe.
Spos´ród wszystkich neologizmów Burgessa na szczególna˛ uwage˛ zasługuja˛ zapoz˙y-
czenia rosyjskie, gdyz˙ to włas´nie one stanowia˛ wie˛kszos´c´ wszystkich nieskonwencjo-
nalizowanych wyraz˙en´ w „Mechanicznej pomaran´czy”. Słowa te zostały przetranspono-
wane zgodnie z normami pisowni i słowotwórstwa je˛zyka angielskiego.
3. Koncepcje przekładu
„Mechanicznej pomaran´czy” na je˛zyk polski
Jaka˛ strategie˛ obrac´ przy tłumaczeniu neologizmów w powies´ci Anthony Burgessa? Ist-
nieje tu wiele moz˙liwos´ci, jednak moim zdaniem nalez˙y uwzgle˛dnic´ cztery podstawowe
koncepcje przekładu tej ksia˛z˙ki na je˛zyk polski.
Moz˙na przełoz˙yc´ te˛ powies´c´ ignoruja˛c zupełnie neologizmy, zaste˛puja˛c je zwykłymi
lub lepiej podstandardowymi (np. slangowymi) wyraz˙eniami polskimi. W ten sposób
zostałaby przekazana ogólna tres´c´ ksia˛z˙ki, lecz styl autora, a przez to i niepowtarzalna
atmosfera wyznan´ głównego bohataera, zostałyby zupełnie stracone. Koncepcja ta, be˛da˛ca
na pograniczu adaptacji, mogłaby zostac´ uz˙yta w streszczeniu powies´ci, lecz nawet zasto-
264
sowana w tłumaczeniu listy dialogowej filmu „Mechaniczna pomaran´cza”, opartego na
powies´ci, wydaje sie˛ nieadekwatna. W oryginalnej lis´cie dialogowej wyste˛puje wiele
neologizmów, lecz w tłumaczeniu zostały one oddane jako słowa standardowe, czyli słowa
powszechnie uz˙ywane w je˛zyku polskim:
Drugim wyjs´ciem mogłoby byc´ zachowanie słów pochodzenia rosyjskiego w przekła-
dzie, co zreszta˛ stosuje sie˛ w wie˛kszos´ci tłumaczen´, gdy cze˛s´ci w je˛zyku innym niz˙ całos´c´
tekstu stanowia˛ zwarte całos´ci i wyste˛puja˛ jednoznacznie jako strukturalnie „obce” ele-
menty (np. fragmenty hiszpan´skie w prozie Hemingwaya czy francuskie w „Wojnie i po-
koju”). Jednak w „Mechanicznej pomaran´czy” słowa pochodzenia rosyjskiego wkompo-
nowane sa˛ w tekst do tego stopnia, z˙e całos´c´ stanowi nowy, jednolity je˛zyk stworzony
przez Burgessa i jako nowy je˛zyk powinna byc´ oddana w przekładzie. W tym punkcie
pojawiaja˛ sie˛ jednak problemy zwia˛zane z odbiorem tekstu. Zachowanie słów rosyjskich
w przekładzie spowodowałoby pojawienie sie˛ znacznych róz˙nic w odbiorze oryginału
i przekładu przez czytelników. Słowa rosyjskie w teks´cie polskim sa˛ łatwe do zrozumienia,
ale cze˛sto brzmia˛ ironicznie, podczas gdy te same słowa w teks´cie angielskim sa˛ tylko
egzotyczne. W „Mechanicznej pomaran´czy” neologizmy pochodzenia słowian´skiego wy-
ste˛puja˛ w przewaz˙aja˛cej wie˛kszos´ci przypadków jako je˛zykowo egzotyczne ciekawostki
bez negatywnych skojarzen´ historycznych i politycznych, które niewa˛tpliwie wysta˛piłyby
w teks´cie przekładu. Koncepcje˛ te˛ zastosował Stiller w pierwszej wersji tłumaczenia
fragmentów powies´ci:
Trzecia˛ moz˙liwos´cia˛ przekładu neologizmów Burgessa jest strategia, która˛ moz˙na by
nazwac´ „technika˛ odwrotnos´ci”. Polega ona na zasta˛pieniu zapoz˙yczen´ rosyjskich w ory-
ginale angielskim przez angielskie zapoz˙yczenia w polskim tłumaczeniu, wychodza˛c
z załoz˙enia, z˙e funkcja słów słowian´skich w teks´cie angielskim najlepiej byłaby spełniona
w teks´cie słowian´skim przez neologizmy angielskie. Rozwia˛zanie to wydaje sie˛ słuszne
z je˛zykowego punktu widzenia, lecz znów pojawiaja˛ sie˛ problemy kulturowe zwia˛zane
z „politycznym” przesłaniem powies´ci. Wie˛kszos´c´ neologizmów oryginału została celowo
„zapoz˙yczona” z je˛zyka rosyjskiego. Czy moz˙na w tłumaczeniu odwrócic´ wszystkie hi-
storyczne i kulturowe skojarzenia? Stosuja˛c zasade˛ odwrotnos´ci we własnym przekładzie
fragmentów „Mechanicznej pomaran´czy” skorzystałem z prawa tłumacza do interpretacji
tekstu, sa˛dza˛c, z˙e ksia˛z˙ka ta jest antyutopia˛ o charakterze uniwersalnym a neologizmy
w niej wyste˛puja˛ce spełniaja˛ funkcje˛ egzotyczna˛ i ekspresywna˛. A oto próbka mojego
przekładu:
„There was me, that is Alex and my three
droogs, that is Pete, Georgie, and Dim, Dim
being really dim, and we sat in the Korova
Milkbar making up our rassoodocks what to
do with the evening... ”
„A wie˛c ja, czyli Alex i trzej moi przyjacie-
le Pete, Georgie i Dim siedzielis´my w Ba-
rze Mlecznym, staraja˛c sie˛ zdecydowac´ co
robic´ z tak pie˛knie zacze˛tym wieczorem... ”
„Makes you feel real dobby, that does, said
Pete. You could viddy that poor old Dim the
dim didn’t quite pony all that, but he said
nothing for fear of being called gloopy and
a domeless wonderboy”.
„– Az˙ sie˛ człowiek czuje charoszy, nie? –
powiada Pete. A stary bidny Jołop widac´,
z˙e niezupełnie poniał ale nic nie bałakna˛ł,
bo sie˛ cykał, z˙ebys´my go znów nie nazwali
durak i cudowne dziecko bez baszki. ”
265
Czwarta koncepcja przekładu powies´ci Burgessa zakłada uz˙ycie w jednym przekładzie
zapoz˙yczen´ z wielu je˛zyków. Metoda ta została uz˙yta przez Stillera w drugiej, poprawionej
wersji przekładu fragmentów „Mechanicznej pomaran´czy”. Neologizmy w tym tłumacze-
niu pochodza˛ od słów rosyjskich, angielskich i niemieckich. Koncepcja ta zapewnia
tłumaczowi wie˛cej swobody, poniewaz˙ kiedy podstawowe z´ródło zapoz˙yczen´ (tu je˛zyk
rosyjski) nie dysponuje słowem łatwo przystosowywalnym do polskich norm fonetycz-
nych czy słowotwórczych, tłumacz szuka takiego słowa w innym je˛zyku. Ponadto tłumacz
stosuje w duz˙ym stopniu technike˛ kompensacji, czyli oddawania słów angielskich orygi-
nału przez neologizmy w przekładzie. W rezultacie tekst przekładu charakteryzuje sie˛
wielostopniowa˛ egzotyzacja˛ dzie˛ki róz˙norodnos´ci wyste˛puja˛cych w nim zapoz˙yczen´.
Jak wczes´niej zaznaczyłem, wyz˙ej wymienione koncepcje sa˛ podstawowymi sposoba-
mi przekładu powies´ci Burgessa na je˛zyk polski. Moz˙na wyobrazic´ sobie wiele innych
metod dwuje˛zycznych, w których zapoz˙yczenia pochodziłyby z jakiegos´ je˛zyka niein-
doeuropejskiego (np. we˛gierskiego, chin´skiego czy swahili) w celu podkres´lenia egzoty-
cznos´ci (oddalenia od czytelnika) tekstu przekładu. W tej pracy zajmuje˛ sie˛ jedynie analiza˛
wyników zastosowania trzech metod podstawowych (pomijaja˛c tłumaczenie listy dialogo-
wej filmu), jako, z˙e nie spotkałem sie˛ z z˙adnym oprócz wyz˙ej wymienionych przekładów
„Mechanicznej pomaran´czy” na je˛zyk polski.
4. Przekład a gramatyka kognitywna
G. Steiner w obszernej publikacji „After Babel. Aspects of Language and Translation”
(1977: 279) pisze: „Samo wyobraz˙enie dojrzałej teorii wyjas´niaja˛cej, w jaki sposób
moz˙liwe jest i przebiega tłumaczenie, teorii przedstawiaja˛cej rzetelny model atrybutów
mentalnych oraz procesów zachodza˛cych w tłumaczeniu powinno byc´ oparte na syste-
matycznej teorii je˛zyka... ” Naste˛pnie Steiner stwierdza, z˙e taka teoria nie istnieje. Wydaje
sie˛, z˙e gramatyka kognitywna mogłaby byc´ teoria˛ je˛zyka, na której moz˙na by oprzec´
adekwatna˛ i rzetelna˛ teorie˛ przekładu. Mogłaby, ale nie w obecnym stadium jej rozwoju,
„She ittied off and left me on my oddy
knocky, and I could viddy now that I was in
a malenky room of my own, not in one of
these long wards like I had been in as a very
little malchick, full of coughing dying starry
vecks... ”
„Odgołne˛ła i zostawiła mnie samego i wte-
dy wylukałem, z˙e jestem w oddzielnym li-
telnym pokoju, a nie na jednym z tych
długich długich oddziałów, na jakim byłem
jako bardzo mały boj, pełnym kaszla˛cych,
umieraja˛cych old-menów. ”
„’Right, right. Doobidoob. A bit tired,
maybe, everybody is. Best not to say more’.
I was surprised and just that malenky bit
poogly to sloosh Dim govoreeting that wise.
Dim said:
‘Bedways is rightways now, so best we
go howeways. Right? ”
„– Recht, recht. No i fajno fajn. Moz˙e
wszystkie sa˛ troche˛ ustawszy. Lepiej juz˙ nie
gadac´. Byłem zaskoczony i daz˙e niemnoz˙-
ko spuknie˛ty, z˙e Jołop nagle tak umno za-
bałakał.
Jołop dobawił:
– A tera bojki najlepiej do kojki, czyli
z˙e suniemy na chate˛, recht? ”
266
gdyz˙, jak przyznaje R. Langacker (1987: 40) „nikt obecnie nie jest w stanie napisac´
gramatyki kognitywnej jakiegokolwiek je˛zyka”. Steiner jednoznacznie okres´la przyszłos´c´
rygorystycznej teorii przekładu (1977: 294) „Dopiero zaczyna sie˛ badac´ procesy kogni-
tywne zachodza˛ce w umys´le przy uz˙ywaniu jednego je˛zyka; a prawie nic nie wiemy
o organizacji i przechowywaniu kilku je˛zyków koegzystuja˛cych w jednym umys´le. Jak w ta-
kim razie moz˙e istniec´ teoria przekładu w rygorystycznym rozumieniu tego terminu? ”
Mimo braku takiej teorii próba analizy problemów wynikaja˛cych z konkretnych cech
je˛zykowych i kulturowych danego tekstu powinna byc´ poprzedzona załoz˙eniami teorety-
cznymi, na których ta analiza be˛dzie oparta. J. C. Catford w pracy „A Linguistic Theory
of Translation” definiuje przekład jako „zasta˛pienie materiału tekstowego (tekstu) w jed-
nym je˛zyku (j1) przez równowaz˙ny materiał tekstowy (tekst) w drugim je˛zyku (j2)” (1965:
20). E. A. Nida w opracowaniu „Toward a Science of Translating” twierdzi, z˙e „w
tłumaczeniu nalez˙y próbowac´ znalez´c´ najbliz˙szy moz˙liwy ekwiwalent” (1964: 159).
J. House formułuje swoja˛ definicje˛ naste˛puja˛co: „... przekład jest zasta˛pieniem tekstu
w je˛zyku z´ródłowym przez semantycznie i pragmatycznie równowaz˙ny (ekwiwalentny)
tekst w je˛zyku docelowym” (1977: 30). Chociaz˙ stwierdzenia te koncentruja˛ sie˛ na róz˙nych
aspektach przekładu, wszystkie definiuja˛ przekład przy pomocy poje˛cia ekwiwalencja
(równowaz˙nos´c´). A zatem nalez˙y ustalic´, co owo poje˛cie oznacza.
Catford rozszerza swoja˛ definicje˛, stwierdzaja˛c, z˙e „teksty lub słowa j1 i j2 sa˛ równo-
waz˙nikami tłumaczeniowymi, jes´li w danej sytuacji moga˛ byc´ uz˙yte wymiennie” (1965:
49). W ten sposób odnosi on ekwiwalencje˛ do pozaje˛zykowej sytuacji, w której wyste˛puje
tłumaczony tekst. Naste˛pnie zakłada on, z˙e im wie˛ksza ilos´c´ cech sytuacyjnych wspólnych
znaczeniom kontekstowym tekstów j1 i j2, tym „lepszy” jest przekład. A zatem głównym
zadaniem w tłumaczeniu nie jest wybranie odpowiedników j2 o takim znaczeniu jak
elementy j1, lecz takich, które zawieraja˛ jak najwie˛cej cech dystynktywnych dla danej
sytuacji (1965: 49). Stwierdzenie to wyraz˙a przekonanie Catforda, z˙e niemoz˙liwy jest przekład
znaczenia, gdyz˙ „tekst w j1 ma znaczenie w j1, a tekst w j2 ma znaczenie w j2” (1965: 39).
Nida wyróz˙nia dwa rodzaje ekwiwalencji – formalna˛ i dynamiczna˛. Ekwiwalencja
formalna oznacza jak najwie˛ksza˛ zbiez˙nos´c´ formalna˛ (syntaktyczna˛, idiomatyczna˛ itp.)
oraz semantyczna˛ tekstu oryginału i tekstu przekładu. Formalnie ekwiwalentny przekład
jest zbliz˙ony do tłumaczenia dosłownego, co moz˙e wia˛zac´ sie˛ z koniecznos´cia˛ duz˙ej liczby
przypisów. Ekwiwalencja dynamiczna polega na oddaniu w przekładzie funkcji, jaka˛
oryginał (jego poszczególne aspekty) pełni lub pełnił w swoim je˛zyku i s´rodowisku
kulturowym. Te typy ekwiwalencji stanowia˛ dwa ekstrema, mie˛dzy którymi wyste˛puja˛
róz˙ne stopnie ekwiwalencji (1964: 159). Nida zdaje sobie sprawe˛, z˙e w praktyce przekła-
dowej najtrudniejsze jest osia˛gnie˛cie kompromisu mie˛dzy dwoma typami ekwiwalencji.
Okres´la ten kompromis poprzez postawienie wymogu, aby przekład wytworzył „w je˛zyku
docelowym najbliz˙szy naturalny odpowiednik przekazu w je˛zyku oryginału, przede
wwszystkim znaczeniowo a naste˛pnie stylistycznie” (1973: 63).
Wprawdzie nie istnieje teoria przekładu oparta na zasadach je˛zykoznawstwa kognityw-
nego, lecz warto pokusic´ sie˛ o próbe˛ kognitywnej interpretacji procesu tłumaczenia.
Podejs´cie kognitywne zakłada, z˙e gramatyka jest strukturyzacja˛ i symbolizacja˛ tres´ci
semantycznych, z czego wynika, iz znaczenie zajmuje pozycje˛ centralna˛ w je˛zykozna-
wstwie. Według Langackera (1987: 2) „struktura semantyczna nie ma charakteru uniwer-
salnego – jest ona w znacznym stopniu specyficzna dla danego je˛zyka”. Jest to s´cis´le
zwia˛zane z faktem, z˙e struktura ta oparta jest na konwencjonalnym sposobie obrazowania,
267
a charakteryzowana jest w zwia˛zku ze strukturami poznania. Jednym z czynników wpły-
waja˛cych na adekwatnos´c´ przekładu jest fakt, z˙e je˛zykowa kontekstualizacja dos´wiadcze-
nia róz˙ni sie˛ w społecznos´ciach j1 i j2 poprzez odmienne uje˛cie rzeczywistos´ci pozaje˛zy-
kowej przez elementy symboliczne.
B. Kielar (1988: 25) twierdzi, z˙e róz˙nice takie sie˛gaja˛ głe˛biej: „cze˛sto brak odpowie-
dnios´ci mie˛dzy elementami leksykalnymi j1 i j2 faktycznie polega na odmiennos´ci ram,
w których funkcjonuja˛ dane elementy”. W dalszej cze˛s´ci tej pracy be˛de˛ traktował te ramy
jako wyidealizowane modele kognitywne (idealized cognitive models) w teorii G. Lakoffa
lub domeny abstrakcyjne (abstract domains) w rozumieniu R. Langackera, czyli ramy
poznawcze kaz˙dego poje˛cia lub kompleksu poje˛ciowego, funkcjonuja˛cego jako pierwotna
reprezentacja dziedziny dla definicji poje˛c´ pochodnych. Uz˙ycie w teks´cie elementu stano-
wia˛cego fragment danej ramy poznawczej uczynnia w pamie˛ci podmiotu pozostała˛ cze˛s´c´
ramy. Według Kielar „tłumacz jest w stanie przezwycie˛z˙yc´ problemy wynikaja˛ce z róz˙-
nych zwyczajów ujmowania dos´wiadczenia społecznego w ramy poznawcze (...), o ile
nawia˛z˙e do odpowiedniej ramy, typowej dla j2, aktywizuja˛c włas´ciwy jej we˛zeł odpowied-
nimi s´rodkami gramatycznymi i leksykalnymi j2, które nie stanowia˛ bezpos´rednich (bo nie
sa˛ dosłowne) odpowiedników s´rodków je˛zykowych uz˙ytych w teks´cie j1” (1988: 25).
A zatem jedyna˛ moz˙liwos´cia˛ korelacji tekstów j1 i j2 jest odniesienie ich do sytuacji
komunikacyjnej rozumianej jako tertium comparationis. Całkowicie zgadzam sie˛ z ta-
kim podejs´ciem, które pos´rednio ła˛czy zagadnienie ekwiwalencji przekładu z funkcja˛
danych tekstów, jako z˙e funkcja danego tekstu wyraz˙a sie˛ zastosowaniem lub uz˙yciem tego
tekstu w konkretnym konteks´cie sytuacyjnym (House 1977: 37).
Pogla˛dy cytowanych je˛zykoznawców wskazuja˛, z˙e przekład jest rozumiany jako zasta˛-
pienie tekstu oryginału ekwiwalentnym tekstem przekładu. Poje˛cie ekwiwalencji przekła-
du jednakz˙e dalekie jest od jednoznacznos´ci. Moim zdaniem wszechstronna teoria prze-
kładu powinna zawierac´ moz˙liwie jak najwie˛cej elementów składaja˛cych sie˛ na poje˛cie
ekwiwalencji, choc´ nie wszystkie z nich maja˛ zastosowanie w analizie kaz˙dego tekstu.
Najwaz˙niejsze z czynników wpływaja˛cych na ekwiwalencje˛ przekładu to: sytuacja w któ-
rej wyste˛puje dana wypowiedz´, funkcja wypowiedzi, jej zawartos´c´ semantyczna a takz˙e
forma wypowiedzi i jej wartos´c´ ekspresywna, cze˛sto wpływaja˛ce na reakcje˛ odbiorcy.
Forma tekstu powinna byc´ ekwiwalentna, gdy wpływa ona równiez˙ na reakcje˛ odbiorcy,
zwłaszcza w przypadku dzieł literackich. Ekwiwalencja w przekładzie tego typu tekstów
powinna równiez˙ zachodzic´ na poziomie poszczególnych elementów ich struktury, takich
jak: słownictwo, konstrukcje syntaktyczne etc., jes´li wpływaja˛ one na szczególna˛ wartos´c´
stylistyczna˛ dzieła.
Ustalenie kryteriów ekwiwalencji przekładu neologizmów nie jest zadaniem prostym.
Prace dotycza˛ce teorii przekładu prezentuja˛ trafne spostrzez˙enia natury ogólnej, lecz
w konteks´cie tak drobnego acz istotnego elementu dzieła literackiego jakim sa˛ neologizmy,
nie okazuja˛ sie˛ zbyt pomocne. Uz˙ycie neologizmów jest wynikiem niezwykłego i innowa-
torskiego odbioru sytuacji komunikacyjne i nie wypływa z sytuacji jako takiej, chyba z˙e
istnieje koniecznos´c´ nazwania nowego przedmiotu czy poje˛cia. Koncepcja ekwiwalencji
dynamicznej Nidy, choc´ fascynuja˛ca z teoretycznego punktu widzenia, w konteks´cie
neologizmów prowadzi tylko do jednego ogólnego wniosku: neologizmy powinny byc´
tłumaczone, czyli oddawane jako nowe słowa w j2 oraz powinny one miec´ podobne
funkcje w j1 i j2. Jednaz˙e neologizmy maja˛ podobna˛ funkcje˛ we wszystkich je˛zykach –
268
wprowadzaja˛ do tekstu element nowatorstwa, przycia˛gaja˛ uwage˛ czytelnika, czy nawet go
szokuja˛. Zatem funkcja neologizmów nie moz˙e byc´ wystarczaja˛cym kryterium porównan´.
Spróbujmy w tej sytuacji zastosowac´ do oceny ekwiwalencji kognitywna˛ analize˛
przekładu neologizmów. Wyjdziemy z załoz˙enia, z˙e dany neologizm w j1 jest nieprototy-
powa˛ (gdyz˙ nieskonwencjonalizowana˛ i wysoce ekspresywna˛) realizacja˛ jakiegos´ poje˛cia
j1. Uz˙ycie go w danym konteks´cie powoduje „uaktywnienie” peryferyjnej cze˛s´ci struktury
konceptualnej tego poje˛cia, a w tym niektórych wyidealizowanych modeli kognitywnych
składaja˛cych sie˛ na nie. Struktura konceptualna składa sie˛ z cze˛s´ci centralnej, zawieraja˛cej
przypadki prototypowe (najlepiej umotywowane bezpos´rednim dos´wiadczeniem), oraz
peryferyjnej, zawieraja˛cej przypadki niereprezentatywne dla danej kategorii (nieprototy-
powe). Gdy dane poje˛cie istnieje w j2, moz˙e ono:
1. byc´ reprezentowane przez istnieja˛ce słowo lub słowa w j2
2. nie posiadac´ zleksykalizowanych realizacji symbolicznych.
W pierwszym przypadku neologizm utworzony przez tłumacza idealnie powinien
uaktywniac´ te same wyidealizowane modele kognitywne co neologizm j1, lecz przypadki
takie wyste˛puja˛ niezmiernie rzadko. Najcze˛s´ciej jedynie mała cze˛s´c´ wyidealizowanych
modeli kognitywnych poje˛cia wyste˛puje w neologizmie j2. W drugiej sytuacji nowo
utworzone słowo jest jedyna˛ leksykalna˛ realizacja˛ danego poje˛cia i równiez˙ zawiera
jedynie cze˛s´c´ struktury kognitywnej tego poje˛cia.
Moz˙e sie˛ równiez˙ zdarzyc´, z˙e w j2 nie wyste˛puje poje˛cie realizowane przez dany
element leksykalny j1 (np. jeszcze kilka lat temu poje˛cie [COMPACT DISC PLAYER]
w je˛zyku polskim). Neologizm stworzony w j2, w celu wyraz˙enia takiego poje˛cia, z ko-
niecznos´ci jest prototypowa˛ realizacja˛ (gdyz˙ jedyna˛ w j2) tego poje˛cia, niemniej jednak
wcia˛z˙ charakteryzuje sie˛ niskim stopniem skonwencjonalizowania z powodu swojego
nowatorstwa. Mamy tu do czynienia z uaktywnieniem innej cze˛s´ci struktury kognitywnej
poje˛cia j1. Struktura kognitywna danego poje˛cia w j2 powstaje w miare˛ poznawania przez
członków społecznos´ci j2 tej nowej rzeczy (nowego poje˛cia), co moz˙e znalez´c´ wyraz
w tworzeniu nowych słów, realizuja˛cych inne wyidealizowane modele kognitywne poje˛cia
j1, tak jak w naste˛puja˛cym schemacie:
Do tej pory zakładalis´my, z˙e neologizmy powinny byc´ oddawane w przekładzie jako
nowe słowa. Co jednak dzieje sie˛ w sytuacji gdy je˛zyk przekładu nie pozwala na stworzenie
nowego słowa – odpowiednika neologizmu wyste˛puja˛cego w oryginale? Po wste˛pnej
analizie tekstu przekładu okazuje sie˛, z˙e wyste˛puja˛ znaczne ograniczenia natury fonetycz-
nej (”rot” to w wersji angielskiej „małf”? a „veshch” to „fing-sing-ting”?), morfologicznej
(”she ittied off” to „odgołne˛ła”?) i stylistycznej (neologizm be˛da˛cy słowem slangowym
nie powinien byc´ zbyt długi i skomplikowany: „he ponied” – „zanderstendował?). Oprócz
tego w tłumaczeniu zapoz˙yczen´ moga˛ wysta˛pic´ przypadkowe i niepoz˙a˛dane, gdyz˙ inne od
oryginalnych, rezultaty spowodowane podobien´stwem fonetycznym słów w róz˙nych je˛zy-
je˛zyk angielski
[COMPACT DISC PLAYER]
compact disc player CD player
je˛zyk polski
[COMPACT DISC PLAYER]
kompakt dyskofon odtwarzacz
płyt
kompaktowych
269
kach (”the Korova Mikbar” w wersji angielskiej – Bar Mleczny „Kał”?). W tłumaczeniach
Stillera ograniczenia spowodowane podobien´stwem wielu słów w je˛zyku polskim i rosyj-
skim, uniemoz˙liwiaja˛ zachowanie egzotycznos´ci czy nowatorstwa odpowiedników słów
rosyjskich np.: britva – „brzytwa”, moloko – „mleko”, nozh – „nóz˙”, keeshkas – „kiszki”.
Jak powinnis´my potraktowac´ przypadki oddania neologizmów poprzez zastosowanie
zwykłych słów, gdy stworzenie neologizmu jest bardzo trudne czy niemoz˙liwe? Czy
powinnis´my odrzucic´ takie przypadki jako nieuniknione straty? W kategoriach gramatyki
kognitywnej słowa powszechnie uz˙ywane w j2 zastosowane jako odpowiedniki neologiz-
mów w j1 moz˙na przedstawic´ jako pewnego rodzaju prototypowe realizacje przypadków
peryferyjnych j1, gdyz˙, jak stwierdzilis´my, neologizmy ze wzgle˛du na swoje niskie
skonwencjonalizowanie sa˛ „peryferyjne” w stosunku do słów juz˙ przyje˛tych w je˛zyku,
realizuja˛cych to samo poje˛cie.
W tym przykładzie nie zostało zachowane nowatorstwo formy, czyli wysta˛pił z jednej
strony ubytek przekazanej informacji (brak ekspresywnos´ci) a z drugiej jej nadmiar (ua-
ktywnienie duz˙o wie˛kszej ilos´ci wyidealizowanych modeli kognitywnych poje˛cia [ISTO-
TA LUDZKA]). Kaz˙da teoria przekładu neologizmów uzna takie tłumaczenie za nieekwi-
walentne. Gdybys´my dodatkowo oparli sie˛ na zasadzie, z˙e dane słowo x w j1 jest zawsze
oddawane w przekładzie jako słowo y, moglibys´my stwierdzic´, z˙e zapoz˙yczenie „chello-
veck” jest w teks´cie przekładu oddane nieadekwatnie. Nic bardziej błe˛dnego. Rzeczywi-
stos´c´ przekładu okazuje sie˛ duz˙o bardziej złoz˙ona, gdyz˙ oprócz formy „człowiek” w tłu-
maczeniu Stillera wyste˛puja˛ jeszcze naste˛puja˛ce słowa: „grzdyl”, „członio”, „muz˙yk”
i „drewniak”. Kaz˙de z nich jest wyrazem peryferyjnym, jako z˙e ich znaczenia (sensy)
sytuuja˛ sie˛ na peryferiach sensów słowa „człowiek”. A zatem zapoz˙yczenie „chelloveck”
jest oddane równiez˙ poprzez uz˙ycie:
a) polskiego słowa podstandardowego
b) polskiego neologizmu pochodnego
chelloveck grzdyl
chelloveck człowiek
chelloveck członio
270
c) zapoz˙yczenia rosyjskiego
Słowo „drewniak” wydaje sie˛ byc´ polskim neosemantyzmem [BUT]
→
[CZŁOWIEK],
ale kontekst w oryginale (old chelloveck) sugeruje, z˙e forma ta pochodzi tez˙ od ros.
¤·¥¢´¨° „wiekowy”, a wie˛c jest zapoz˙yczeniem, którego znaczenie zawiera elementy
rodzime i obce.
Jak w tej sytuacji interpretowac´ tak róz˙ne tłumaczenia jednego neologizmu? Kaz˙de
z nich reprezentuje cze˛s´c´ poje˛cia [ISTOTA LUDZKA], czy sa˛ one zatem jednakowo
adekwatne? Jes´li nie, to które z nich sa˛ ”złymi”, a które „dobrymi” tłumaczeniami? Czy
odpowiadaja˛c na to ostatnie pytanie nie wprowadzimy sztucznego podziału? Wszystkie
z tych słów funkcjonuja˛ w teks´cie przekładu, oddaja˛c w róz˙nym stopniu znaczenie wyra-
z˙enia „chelloveck”. Najtrafniejszym wydaje sie˛ zastosowanie tutaj skali ekwiwalencji, na
której wyste˛puja˛ wszystkie tłumaczenia danego neologizmu, pocza˛wszy od najtrafniej-
szych a skon´czywszy na tych najmniej adekwatnych. W tym przypadku proponuje˛ naste˛-
puja˛ca˛ kolejnos´c´:
muz˙yk – drewniak – członio – grzdyl – człowiek.
Oddanie neologizmu jako słowa standardowego uwaz˙am za tłumaczenie najmniej
ekwiwalentne, niemnniej jednak, zawsze nalez˙y brac´ pod uwage˛ kontekst, w którym dany
neologizm wyste˛puje. Poniewaz˙ systemy słowotwórstwa w je˛zyku polskim i angielskim
róz˙nia˛ sie˛ znacznie, nie powinnis´my wymagac´ od tłumacza zachowania za wszelka˛ cene˛
struktury danego neologizmu przy tworzeniu odpowiednika w j2. A zatem transfer słowa
do innej kategorii leksykalnej, np. przetłumaczenie rzeczownikowego neologizmu jako
przymiotnikowego i „zwykłego” rzeczownika nie powinno byc´ uwaz˙ane za bła˛d, zwłasz-
cza gdy zachowany jest element nowatorstwa i ekwiwalentne znaczenie.
Wia˛z˙e sie˛ z tym kwestia przyje˛cia odpowiedników przekładowych – elementów je˛zyka,
na poziomie których badamy ekwiwalencje˛ przekładu. W wie˛kszos´ci przypadków poje-
dyncze słowo spełnia funkcje˛ takiego odpowiednika – poszczególne jednowyrazowe
neologizmy sa˛ oddane jako jednowyrazowe neologizmy. Jak jednak analizowac´ przykłady
takiego typu:
nochy air – wozduch nocny
singer’s goloss – głos tej syngierki
a bit of pol – niemnoz˙ko seksu
a malenky bit – mały bit
the Korova Milkbar – Milkbar Krowa
W kaz˙dej z tych fraz wyste˛puje element nowatorstwa, jednak nie w słowie be˛da˛cym
chelloveck drewniak
chelloveck muz˙yk
271
tłumaczeniem oryginalnego neologizmu, lecz w jego kolokacji. Wydaje sie˛, z˙e w takim
przypadku odpowiednikiem przekładowym powinna byc´ fraza a nie pojedyncze słowo.
Wyz˙ej cytowane przykłady nie wyczerpuja˛ jednak złoz˙onos´ci strategii zastosowanych
w tłumaczeniu neologizmów Burgessa na je˛zyk polski. W tłumaczeniu Stillera wiele
neologizmów zostało oddanych jako standardowe lub podstandardowe słowa polskie,
z drugiej jednak strony wiele standardowych słów angielskich Stiller przetłumaczył jako
zapoz˙yczenia, kompensuja˛c owe nieadekwatne oddania. Kompensacje takie maja˛ miejsce,
gdy oddanie danego słowa angielskiego jako neologizmu w teks´cie polskim nie stwarza
tłumaczowi trudnos´ci. W jaki sposób traktowac´ owe straty i kompensacje w naszej anali-
zie? Czy tłumacz moz˙e opus´cic´ jakis´ szczególny neologizm i wprowadzic´ swój własny
w innym miejscu tekstu?
Przede wszystkim powinnis´my pamie˛tac´, z˙e neologizmy sa˛ elementami dzieła literac-
kiego s´wiadomie i celowo wprowadzonymi przez autora. Czasami celem autora jest
nazwanie nowo wymys´lonego poje˛cia, kiedy indziej wprowadzenie elementu nowatorstwa
i zwie˛kszenie ekspresywnos´ci tekstu. A zatem to, czy dany neologizm powinien byc´
dokładnie odtworzony we włas´ciwym fragmencie tekstu czy nie, be˛dzie zalez˙ec´ od typu
neologizmu, a wie˛c równiez˙ od interpretacji intencji autora. Gdy tworzy on nazwe˛ nowej
rzeczy czy poje˛cia, tzn. gdy wprowadza nowa˛ jednostke˛ semantyczna˛ do struktury j1,
neologizm taki powinien byc´ przetłumaczony we włas´ciwym miejscu. W pozostałych
przypadkach, tzn. gdy autor modyfikuje tylko forme˛ czy znaczenie istnieja˛cych słów j1
lub „zapoz˙ycza” słowa z je˛zyka obcego, które nie sa˛ nazwami nowych rzeczy czy poje˛c´,
wydaje sie˛, z˙e tłumacz moz˙e zignorowac´ dane słowo i wprowadzic´ nowy wyraz w innym
miejscu. Wydaje sie˛, z˙e w badaniu strat i kompensacji nalez˙y przyja˛c´ całos´c´ tekstu za
odpowiednik przekładowy i statystycznie porównac´ ilos´c´ strat do kompensacji.
Przechodza˛c do przedstawienia kryteriów, na podstawie których badam ekwiwalencje˛
tłumaczenia neologizmów, chciałbym podkres´lic´, z˙e w tej pracy nie zajmuje˛ sie˛ strukturalnymi
cechami neologizmów, ich struktura˛ morfologiczna˛ czy fonologiczna˛. Interesuje mnie przede
wszystkim poziom semantyczno-pragmatyczny w analizie elementów leksykalnych.
Poniewaz˙ nowatorstwo jest głównym atrybutem neologizmów, przyjmuje˛ je za pier-
wotne kryterium ekwiwalencji przekładu neologizmów, która˛ badam w dwóch wymia-
rach: nowatorstwo formy i nowatorstwo znaczenia. Naste˛pnie koncentruje˛ sie˛ na badaniu
znaczenia wyraz˙en´ w j1 i j2, porównuja˛c ich podstawaowe domeny abstrakcyjne, których
ekwiwalencja jest szczególnie istotna gdy chodzi o neologizmy wyraz˙aja˛ce nowe poje˛cie.
W przypadku zapoz˙yczen´ pod uwage˛ biore˛ tez˙ znaczenia tych słów w je˛zykach, z kgórych
pochodza˛. Kolejna cze˛s´c´ analizy jest przedstawieniem róz˙nic semantycznych spowodo-
wanych uaktywnieniem róz˙nych wyidealizowanych modeli kognitywnych neologizmów
j1 i j2. Po porównaniu wartos´ci ekspresywnej zajmuje˛ sie˛ szeroko rozumianym rejestrem,
obejmuja˛cym wszystkie style je˛zyka, nie tylko formalny czy potoczny, lecz równiez˙
dialekty, slang i je˛zyk wulgarny. A zatem kryteria, według których oceniam ekwiwalencje˛
tłumaczenia neologizmów przedstawiaja˛ sie˛ naste˛puja˛co:
1. Nowatorstwo: formy, znaczenia
2. Znaczenie:
a) podstawowa domena abstrakcyjna
b) uaktywnienie wyidealizowanych modeli kognitywnych
c) wartos´c´ ekspresywna
3. Rejestr
272
5. Analiza wybranych neologizmów
i ich tłumaczen´
Materiał uz˙yty w tej analizie pochodzi z trzech róz˙nych tłumaczen´ fragmentów „Mecha-
nicznej pomaran´czy”. Pierwsze z nich, dokonane przez Stillera (S1), miało ukazac´ sie˛
w „Literaturze na s´wiecie”, 2(34)1974, lecz w ostatniej chwili zostało wstrzymane przez
cenzure˛. Odpowiada ono materiałowi ze stron 5–23 oryginału. Materiał S2, pochodzi z
poprawionego tłumaczenia Stillera i obejmuje strony 5-11 i 32-46. Materiał U reprezen-
tuja˛cy strony 5-11 i 132-139 pochodzi z mojego tłumaczenia. Ta druga cze˛s´c´ ukazała sie˛
w „Akcencie” 2(28)1987. Analize˛ neologizmów, oparta˛ na kryteriach ustalonych w po-
przedniej cze˛s´ci tej pracy, przedstawie˛ według wczes´niej zamieszczonej klasyfikacji.
1. Neologizmy pochodne (nowa umotywowana forma + znane znaczenie)
2. Neologizmy utworzone na podstawie słów rosyjskich i angielskich
Ta grupa sprawia najwie˛cej trudnos´ci w tłumaczeniu, gdyz˙ idealnie słowa te powinny
byc´ oddane przy pomocy neologizmów, pochodza˛cych zarówno z je˛zyka obcego jak
i polskiego. Powinny one miec´ nowa˛ umotywowana˛ forme˛ i znaczenie, które jest cze˛s´cio-
wo znane i cze˛s´ciowo nowe.
1. Nowatorstwo
2. Znaczenie
a) podst. d. a.
b) uakt. w m. k.
c) wart. eks.
3. Rejestr
oryginał
spongemeat
NUF+ZZ
konserwa mie˛sna
mie˛so
konsystencja ga˛bczasta
ironia
niski
S2
puszkowina
NUF+ZZ
konserwa mie˛sna
zawartos´c´ puszki
cos´ w rodzaju wołowiny
ironia
niski
1. Nowatorstwo
2. Znaczenie
a) podst. d. a.
j. zapoz˙yczen´
j. tekstu
b) uakt. w. m. k.
c) wart. eks.
3. Rejestr
oryginał
horrorshow
NUF+Z/NZ
dobrze
(jak) pokaz grozy
okropnos´c´
prezentacja
wysoka jakos´c´
ironia
niski
S
horror szoł
NNF+NZ
pokaz grozy
film grozy
groza
prezentacja
nieokres´lona
niski
M
horornie dobry
NUF+ZZ
groza, przeraz˙enie
dobry
(jak film grozy)
groza
wysoka jakos´c´
przeklen´stwo
ironia
niski
273
3. Pozostałe zapoz˙yczenia rosyjskie (nowa zapoz˙yczona forma + znane znaczenie)
4. Neologizmy absolutne (nowa nieumotywowana forma + nowe znaczenie)
5. Neosemantyzmy (znana forma + nowe znaczenie)
1. Nowatorstwo
2. Znaczenie
a) podst. d. a.
j. zapoz˙yczen´
j. tekstu
b) uakt. w. m. k.
c) wart. eks.
3. Rejestr
oryginał
chelloveck
NZF+ZZ
istota ludzka
słuz˙a˛cy
człowiek
istota ludzka
płec´ me˛ska
nieokres´lona
niski
S
muz˙yk
NZF+ZZ
chłop
me˛z˙czyzna
ma˛z˙
człowiek
istota ludzka
płec´ me˛ska
małz˙en´stwo
pogarda
niski
M
men
NZF+ZZ
istota ludzka
rodzaj ludzki
me˛z˙czyzna
człowiek
istota ludzka
me˛skos´c´
siła fizyczna
podziw
niski
1. Nowatorstwo
2. Znaczenie
a) podst. d. a.
b) uaktl. w. m. k.
c) wart. eks.
3. Rejestr
oryginał
drencrom
NNF+NZ
narkotyk
pewien rodzaj
s´rodek odurzaja˛cy
nieokres´lona
wysoki
S, M
drenkrom
NNF+NZ
narkotyk
pewien rodzaj
s´rodek odurzaja˛cy
nieokres´lona
wysoki
1. Nowatorstwo
2. Znaczenie
a) podst. d. a.
b) uakt. w. m. k.
c) wart. eks.
3. Rejestr
oryginał
cancers
ZF + NZ
papierosy
przyczyna raka
płuc
ironia
niski
S1
tabak
NUF + ZZ
papierosy
tabaka to
rodzaj tytoniu
tyton´ to główny
składnik
papierosa
nieokres´lona
neutralny
S2
rakotwory
NUF + ZZ
papierosy
przyczyna
raka płuc
ironia
wysoki
M
szlugi
ZF + ZZ
papierosy
niska jakos´c´,
podrze˛dny
rodzaj
pogarda
niski
274
6. Kompensacje
Porównanie obu wersji Stillera wskazuje tendencje˛ do wie˛kszej egzotyzacji wersji
drugiej, gdzie adekwatne polskie odpowiedniki słów angielskich zostały zasta˛pione sło-
wami rosyjskimi, np.:
Kompensacje wyste˛puja˛ce w obu wersjach Stillera to np.:
really – po nastojaszczy
again – apiac´
cat – koszka
well – nu ładno
ballpoint – kulkowiec
TV – ti wi.
Kompensacje w moim przekładzie wyste˛puja˛ w znacznie mniejszym stopniu. Oto
niektóre z nich: „boss” – „bos”, „tights” – „rurki”, „dim” – „ciołowaty”.
Ilos´c´ strat (neologizmów oddanych jako słowa powszechnie uz˙ywane w je˛zyku pol-
skim) i kompensacji (powszechnie uz˙ywanych słów angielskich oddanych jako neologi-
zmy) w analizowanych tłumaczeniach przedstawia sie˛ naste˛puja˛co:
Ilos´c´ kompensacji jest wprost proporcjonalna do ilos´ci strat. Pod wzgle˛dem statystycz-
nym najbardziej adekwatne jest drugie tłumaczenie Stillera, w którym ilos´c´ kompensacji
zbliz˙ona jest do ilos´ci strat, co s´wiadczy, z˙e ten tekst jest bogatszy w neologizmy niz˙
powies´c´ Burgessa. Nie chodzi tak naprawde˛ tylko o neologizmy. W drugiej wersji swojego
tłumaczenia Stiller nie waha sie˛ we własny sposób interpretowac´ tekstu oryginału, czy
nawet zmieniac´ go, jes´li uwaz˙a, z˙e tekst Burgessa wymaga korekty.
Jako przykład stosunku Stillera do tłumaczonego tekstu moz˙e słuz˙yc´ cze˛ste łamanie
tzw. zasady korespondencji 1:1, zgodnie z która˛ dany element tekstu z´ródłowego jest
oddawanyjako jeden i ten sam ekwiwalent w teks´cie przekładu. W tłumaczeniu Stillera
wyraz „ptitsa” jest tłumaczony jako jeden z naste˛puja˛cych: fifka, fimla, psiczka, próchnia-
czka, babula, w zalez˙nos´ci od kontekstu. Z kolei słowo „devotchka” jest równiez˙ tłuma-
czone jako „fimla” czy „psiczka” ale oprócz tego jako: dziula, dziulka, dziuszka, fifa albo
psiocha. Stiller tworzy swoje własny paradygmaty synonimiczne, które w wie˛kszos´ci
przypadków sa˛ bogatsze niz˙ te wyste˛puja˛ce w oryginale. Oto przykład takiego paradyg-
matu realizuja˛cego poje˛cie [ISTOTA LUDZKA PŁCI Z
˙ EN´SKIEJ]:
they kept looking our way
anyway
cia˛gle łypały na nas
w kaz˙dym razie
krugom łypały na nas
wsio taki
Tłumaczenie
Zapoz˙yczenia
Neologizmy
pochodne
Neosemantyzmy
Stiller 1
84
31
9
4
1
2
straty
kompensacje
Stiller 2
86
97
14
22
–
1
straty
kompensacje
Michon´ski
19
2
6
2
2
1
straty
kompensacje
275
Na dziesie˛c´ słów uz˙ytych przez Burgessa Stiller stosuje dwadzies´cia jeden. Zwykle
zakłada sie˛, z˙e z powodu nieuniknionych strat zawsze wyste˛puja˛cych w przekładzie dzieł
literackich tłumaczenie jest zuboz˙onym odbiciem oryginału, jednak w wersji Stillera
wydaje sie˛, z˙e wysta˛pił proces przeciwny, którego rezultatem jest tekst jeszcze bogatszy
i bardziej skomplikowany niz˙ powies´c´ Burgessa.
Mój przekład w porównaniu z dziełem Stillera jest tylko c´wiczeniem w tłumaczeniu.
Oryginał potraktowałem jako s´wiadomie stworzone dzieło literackie, gdzie wszystkie,
nawet najmniejsze elementy przekazuja˛ znaczenie. Dlatego starałem sie˛ zasade˛ korespon-
dencji 1:1 zachowac´ wsze˛dzie, gdzie było to moz˙liwe a neologizmy (zwłaszcza zapoz˙y-
czenia) dokładnie odtwarzac´. Dlatego tez˙ w moim tłumaczeniu wyste˛puje mniej strat
i duz˙o mniej kompensacji.
Tłumaczenie neologizmów jest procesem zarówno fascynuja˛cym jak i skomplikowa-
nym, procesem duz˙o bardziej złoz˙onym niz˙ komunikacja w obre˛bie jednego je˛zyka a na-
wet niz˙ komunikacja tres´ci skonwencjonalizowanych w sytuacji dwuje˛zycznej z pos´red-
nikiem je˛zykowym. Moz˙na zaryzykowac´ stwierdzenie, z˙e w tłumaczeniu neologizmów
pełne usankcjonowanie, czyli zgodnos´c´ struktury docelowej z jednostka˛ sankcjonuja˛ca˛,
nigdy nie wyste˛puje. Jednostka sankcjonuja˛ca w tym przypadku jest neologizmem w ory-
ginale, czyli wyraz˙eniem z definicji nieskonwencjonalizowanym. Struktura docelowa
równiez˙ powinna byc´ tworem jednorazowym, jednakz˙e pełna zgodnos´c´ (nowatorstwa,
formy, znaczenia i rejestru) mie˛dzy tymi jednostkami nigdy nie zachodzi. Tłumaczenie
neologizmów moz˙na uznac´ za szczególnie skomplikowany dwuje˛zyczny przypadek cze˛-
s´ciowego usankcjonowania. Oprócz tego, z˙e obie struktury reprezentuja˛ znikomy stopien´
oryginał
ptitsa
devotchka
cheena
zheena
wife
sharp
lighter
baboochka
mum
em
Stiller
fifa
fifka
fimla
dziobka
dziula
dziulka
dziuszka
psiczka
psiocha
próchniaczka
chryczka
rzerzucha
babula
babulka
zakonnica
zakonna fifa
macica
maciocha
maciek
macka
maty
276
skonwencjonalizowania, struktura sankcjonuja˛ca moz˙e byc´ uznana za schematyczna˛
w stosunku do docelowej jedynie po włoz˙eniu w taka˛ kategoryzacje˛ duz˙ego wysiłku ze
strony tłumacza.
Niemal w kaz˙dym przypadku musi on opierac´ sie˛ pokusie zasta˛pienia neologizmów
słowami skonwencjonalizowanymi, aby ograniczyc´ „dziwnos´c´” tworzonego tłumaczenia
i ułatwic´ czytelnikowi jego odbiór. Nie jest to jedynym problemem. Pracuja˛c nad przekła-
dem „Mechanicznej pomaran´czy” tłumacz musi szukac´ odpowiednich odcieni znaczenia
zarówno w je˛zyku angielskim, rosyjskim jak i polskim oraz stawic´ czoła niuansom formy
i znaczenia angielskiego słowotwórstwa i dopasowac´ je do słowotwórstwa polskiego.
Tłumaczenie neologizmów znajduje sie˛ na pograniczu nieprzekładalnos´ci i, pomimo wy-
z˙ej wymienionych strat i niepowodzen´, sa˛dze˛, z˙e warto zapoznac´ sie˛ z moim przekładem
a przede wszystkim z genialnym przekładem Roberta Stillera wydrukowanym w „Fanta-
styce”, tekstem chyba w wie˛kszym stopniu autorstwa Stillera niz˙ Burgessa.
Bibliografia
Catford J. C., 1965: A Linguistic Theory of Translation, London: Oxford University Press.
Dix C. M., 1971: Anthony Burgess, J. Scott-Kilvert (red.), London.
Grabias S., 1981: O ekspresywnos´ci je˛zyka. Ekspresja a słowotwórstwo, Lublin: Wyd. Lubelskie.
House J., 1977: A Model for Translation Quality Assessment, Tubingen: Gunter Narr Verlag.
Kielar B. Z., 1988: Tłumaczenie i koncepcje translatoryczne, Wrocław, Warszawa: Zakład Narodowy imienia
Ossolin´skich – Wydawnictwo.
Kurkowska H., S. Skorupka, 1974: Stylistyka polska. Zarys. Warszawa: PWN.
Lakoff G., M. Johnson, 1988: Metafory w naszym z˙yciu, Warszawa: PWN.
Langacker R. W., 1987: Foundations of Cognitive Grammar. Vol. 1. Theoretical Prerequisites, Stanford:
Stanford University Press.
Nida E. A., 1964: Toward a Science of Translating, Leiden: Brill.
Sławin´ski J., (red.), 1988: Słownik terminów literackich, Wrocław, Warszawa: Zakład Narodowy imienia
Ossolin´skich – Wydawnictwo.
Steiner G., 1977: After Babel. Aspects of Language and Translation, London: Oxford University Press.
Stiller R., 1974: „Horrorshow! Czyli bój sie˛ Pan jez˙a”, Literatura na s´wiecie, 2(34), 186–201.
Summary
The paper deals with the problem of translating neologisms against the background of
cognitive grammar. The material used here comes from Anthony Burgess’ „A Clockwork
Orange” and its translations into Polish done by Robert Stiller and Cezary Michon´ski. After
a presentation of the novel’s linguistic innovations and some methods of translating it into
Polish, the author discusses the concept of translation equivalence. In the case of translating
neologisms, it is not only important to render the appropriate, though often different from
the original, cognitive frame (Langacker’s „abstract domain” or Lakoff’s „idealized
cognitive model”) of a given concept, but also to retain its peripheral status in the cognitive
structure, which is connected with its novelty nad expressiveness. The criteria adopted to
judge the degree of translation equivalence include novelty, meaning (basic abstract
277
domain, idealized cognitive models, expressive value) and the register. The paper conclu-
des with a sample analysis of chosen neologisms and their renditions and a presentation of
statistical results in the discussed translations.
Résumé
Dans cet article, je me concentre sur l’application de l’analyse cognitive aux néologismes
presents dans le roman „L’orange mecanique” par Anthony Burgess, que Robert Stiller et
moi, nous avons faites dans nos traductions de ce roman. Afin que l’analyse soit adéquate,
il est nécessaire d’établir une equivalence entre les néologismes du texte original et leurs
traductions, par rapport a laquelle on pourrait „mesurer” le dégré d’innovation introduit
dans les textes particuliers. Le criterè de ce dégré est l’expressivité de la tournure même,
employée dans le texte; celle-ci se reflete, entre autres, sur le registre employé. L’analyse
présuppose le cadre cognitif des néologismes particuliers, qui prennent la forme de
domaines cognitifs dans le sens de R. Langacker. L’article analyse les néologismes choisis,
leurs traductions en polonais et examine les resultats quantitatifs des strategemes de
traduction employés dans les textes polonais.
278