Stanisława Jasińska Pamiątka po Stefanie Garczyńskim

background image

Stanisława Jasińska

Pamiątka po Stefanie Garczyńskim

Pamiętnik Biblioteki Kórnickiej 3, 299-301

1939-1946

background image

PAMIĄTKA PO STEFANIE GARCZYŃSKIM

B

iblioteka K órnicka p o siad a dw a tomiki pierw szego w ydania p o ezji G ar-

czyńskiego, opraw ione starannie i opatrzone jego autografem

. 1

Z n a­

czenie szczególne n a d a je tym tomikom fakt, że w iążą się one z obojgiem

n ajb ard ziej oddanych G arczyńskiem u przy jaciół — K lau d y n ą Potocką

i A dam em M ickiewiczem. D o K lau dy n y skierow ana je st d ed yk acja, bliższa
z a ś obserw acja doprow adza do wniosku, że I tomik je st tym w łaśnie, który

Mickiewicz przyw iózł G arczyńskiem u do В ех, ja d ą c go pielęgnow ać; tomik
II zo stał najw idoczniej p rzy słan y mu do Genewy przez D om ejkę na skutek

usilnych n alegań M ickiew icza.

Odyniec wspomina, że G arczyński sw oje dziełko „w druku całkiem już

skończone o g lą d a ł

“ .2

In form acje jego b y w ają jednak nieścisłe. W iemy, że

jeszcze

2

sierpnia M ickiewicz prosił D om ejkę bodaj o korekty II tomu, aby

chory m ógł je w idzieć

.3

C zy u d ało się zatem D om ejce skom pletow ać ten

II tom i n ad esłać jeszcze za życia p o ety ? T ę w ątpliw ość ro z strz y g a ją do
pewnego stopnia w łaśnie egzem plarze kórnickie. O ba tomiki I i II s ą o p ra ­

wione identycznie w tekturkę, obciągniętą czerwonym, prążkow anym

papierem ze złotą, cienką obwódką. N a środku obu okładek w yciśnięto
romby, wypełnione ukośn ą k ratk ą i ow alem , którego środ ek stanow i

ozdobnik na tle promieni. G rzbieciki podzielono złotym i paseczkam i n a

5

pól z w yciśniętym i ozdobnikam i, w drugim zaś od góry polu um ieszczono

w zdłuż n ap is: „P o é sie " w tomie I, a „P o ezie“ w tomie II. N a odw rocie

okładki o k lejk a m arm urkow a, obram iona także zło tą obwódką, przechodzi

na n astępn ą kartę, z k tó rą je st sk lejon a. D ruga jej połow a zn ajd u je się
p rzed k artą tytułow ą i stanow i kartę ochronną egzem plarza.

1 Poezye Stefana G arczyńskiego, Paryż, nakładem autora, 1833, tom I i II.

- Odyniec, W spomnienia z przeszłości, Stefan W itw icki i Stefan G arczyński, W arszawa,

1884, str. 405.

3

M ickiew icz, Korespondencja, Paryż, 1872, t. I.

1

299

background image

W iem y z korespondecji M ickiew icza z G arczyńskim , że I tom k azał on

opraw ić jeszcze w końcu m aja. N adzw yczaj staran n a opraw a naszych to ­
mików jest widocznie w ykonana z m yślą o autorze i w chęci zrobienia mu
przyjem ności. Ja d ą c do В е х M ickiewicz zab rał ze sobą taki w łaśnie o p ra­

wiony egzem plarz, a D om ejko praw dopodobnie w sierpniu k azał opraw ić

identycznie tom II i p rz e sła ł go również G arczyńskiem u. T ak więc oba

tomiki zn alazłyb y się razem w ręku autora jeszcze przed jego śm iercią.

Identyczność opraw i identyczność losów obu kórnickich tomików czynią

to przypuszczenie bardzo praw dopodobnym .

Tom I bowiem ofiarow ał

G arczyński w lipcu 1833 K laudynie Potockiej, w pisując rów nocześnie n a
karcie ochronnej w iersz dedykacyjn y.

Że w iersz był w pisany w egzem ­

p larz już oprawiony, a nie niezależnie od niego na osobnej i później

w szytej kartce, dowodzi śla d pióra, które zsunęło się z pierw szej n a
brzegi następnych kart. T o przekonuje nas niezbicie, że ten to egzem ­
p larz, opraw iony tak, jak go dziś mamy, był w ręku autora, a więc jest
tym w łaśnie, który z tak ą pieczołow itością przygotow ał i przyw iózł mu

M ickiewicz. Tom II zn alazł się również w posiadaniu K laudyny.

J e s t

zupełnie praw dopodobne, że otrzym ał go G arczyński w sierpniu od Do-
m ejki i dołączył do ofiarow anego jej już tomiku I. W ątpliw ość z d a je się tu
rozstrzygać, jak już zaznaczono w yżej, identyczność opraw i losu obu tom i­

ków, nadto i ten fakt, że M ickiewicz p rzestał się już dopom inać u D om ejki

o egzem plarz tego tomu. Je s t to znamienne w zestaw ieniu z poprzedn ią jego
natarczyw ością.

T ak skom pletow ana cało ść po śm ierci Potockiej zo stała w raz z innymi

p o niej pam iątkam i przekazan a bratu jej Tytusow i D ziałyńskiem u i zło­

żona w Kórniku, gdzie otrzym ała w klejkę bibliotekarza K ielisińskiego —
w ąziutki paseczek, cokolwiek wysunięty na zew nątrz z numerem biblio­

tecznym. Górna, w ysunięta część w klejki w raz z numerem u legła zn isz­
czeniu. D zisiaj dziełko nosi numer 17086.

Pism o ded yk acji tomu I je st w yraźne i spokojne. Nie w idać po nim, że

są to już ostatnie tygodnie życia poety. O zn aczając m iejsce, G arczyński

z acz ął p isać D r(ezno), z którego dopiero co w yjechał pod opieką K lau ­

dyny, po czym sk reślił ,,D r" i w pisał „G en ew a".

300

2

background image

D ed y k acja brzmi n astęp u jąco:

K laudynie P otockiej!

Połowę duszy rozprzągłem w słow a,

M yśl w tw ardym rzuciłem ziarnie,

A le gdzie w zrost je j, kwicie, osnowa,

K to je j objętość ogarnie?

T y ś jed n a m o ją p rz e jrz a ła duszę,

J a k koral m ajtk a wzrok na dnie;

Duch twój i p rzy szło ść m o ją odgadnie,

G d y z ziemi — d alej — w yruszę.

C yprys ty w tenczas w szczepisz na grobie,

Za laury imię na drzewie,

A ja, jak echo ży je po śpiewie,

Duchem żyć będę przy tobie.

Genew a, d. 25 lipca 1833

S tefan G arczyński.

W niebogatej spuściźnie poety w iersz ten je st rodzajem testam entu.

P o eta przy zn aje, że ziarno jego m yśli je st tw arde, przew iduje jed n ak je j

rozw ój, a naw et szeroki zasięg i oddźw ięk w przy szłych pokoleniach.

Istotnie, badan ia nad G arczyńskim ożyw iają się

. 1

P o ru szył on bowiem

problem y zaw sze aktualne dla psychiki polskiej w jej zetknięciu się ze

św iatem m yśli, w iary, uczucia i czynu.

Skrom ny tomik kórnicki, opraw iony na żądanie M i c k i e w i c z a i p rz y ­

wieziony przez niego G a r c z y ń s k i e m u , a przez tego ostatn iego d e ­

dykow any K l a u d y n i e P o t o c k i e j — raz jeszcze łącz y i jak k lam rą

spin a imiona tro jga przy jaciół, n ależące do n ajw sp an ialszy ch i n a jo fia r­

n iejszych serc w n aszej O jczyźnie.

,

T

,

'

1

'

1

Stanisława Jasinslui

1 T rzpis H ., Książka na czasie, studium krytyczne o „W acław a dziejach“ Stefana G arczyń-

sktego, K rak ó w 1937.

3

301


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Stanisław Bortnowski, polonistyka po dziennikarsku
20 OCHELSKI Stanislaw, BOGUSZ Pawel PO FORM
199701 pamiatka po zimnej wojni
92 Pamiątka po ojcu nr 11(65) listopad 2012
J Staniszkis Okragly stol po dziesieciu latach
Literatura po roku 1939-28-Proza Stanislawa Dygata
Stefan Zeromski Po Sedanie
Garczyński Stefan Wacława dzieje
Żeromski Stefan Po Sedanie
D19250754 Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych z dnia 26 września 1925 r o utworzeniu samodzi
Spisek przeciwko Matce Bożej z Gietrzwałdu Matka Boża Gietrzwałdzka Stanisław Krajski z książki Sp
Homilia ks bp Stanisława Stefanka
Groza Stanisław PAMIĄTKI I WSPOMNIENIA
Przewodnik po województwie stanisławowskim
Gąsiorowscy Patrycja i Stefan Inducta rzeczy spisanych po zabitym Gerszonie w roku 1746

więcej podobnych podstron