STUDIA
NAD
STAROPOLSKĄ
SZTUKĄ WOJENNĄ
TOM IV
!"#$%"&'()*
ZBIGNIEWA HUNDERTA,
'&$!+&#,!)"-.&
i JANA JERZEGO SOWY
!/0.1(.2##3456
Zbigniew Hundert
Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie
SIŁY ORDYNACJI ZAMOJSKIEJ W LATACH 1674-1676
– PRZYCZYNEK DO BADAŃ NAD FUNKCJONOWANIEM
WOJSK ORDYNACJI RODOWYCH W XVII WIEKU
Ś
wiadczenia militarne ordynacji rodowych w XVII w. nie stanowiły, jak do-
tychczas, przedmiotu osobnych dociekań naukowych, toteż stan naszej
wiedzy w tym zakresie jest dość ogólnikowy i niewystarczający. Zależność ta
jest niestety podyktowana niedostatkiem bazy źródłowej. Niemniej, analiza
nielicznych dokumentów z lat 1674 i 1676, które udało się odnaleźć wśród ko-
respondencji adresowanej do IV ordynata zamojskiego, od 1685 r. podskarbie-
go koronnego Marcina Zamoyskiego
1
, powinna umożliwić wprowadzenie do
obiegu naukowego nowych ustaleń w aspekcie wystawiania wojska na potrze-
by Rzeczypospolitej przez jeden z majoratów, ulokowanych na obszarze Koro-
ny. Celem niniejszego przyczynku jest zatem przedstawienie kilku aspektów
funkcjonowania sił ordynacji zamojskiej w czasach wojny z Turcją (1672-
1676), bezpośrednio po objęciu rzeczonego majoratu w 1674 r. przez ówcze-
snego podstolego lwowskiego M. Zamoyskiego.
Ordynacje rodowe w Polsce przedrozbiorowej, czyli trwałe urządzenie
określonego majątku jako niepodzielnego i niezbywalnego, z ustalonym dzie-
dziczeniem, przechodzącym każdorazowo na sukcesora płci męskiej, a za-
twierdzone przez centralne organy państwowe, wielokrotnie stanowiły już
w historiografii przedmiot rozważań. W związku z podejmowaniem tej tematy-
ki sformułowane zostało ogólne twierdzenie o powinnościach wystawiania
przez majoraty wojsk na potrzeby Rzeczypospolitej. Teresa Zielińska i Jaro-
sław Kłoczek zauważyli jednak, iż w większości statutów ordynacji rodowych
nie było jasnych zapisów w sprawie ich militarnych świadczeń i tak naprawdę,
tylko majoraty pińczowski (Myszkowskich/myszkowski) i ostrogski miały
taki obowiązek. Pierwszy z nich, powstały w 1601 r. miał dostarczać 50 jazdy
i 100 piechoty, drugi zaś, funkcjonujący ostatecznie od 1618 r., zobowiązany
był wystawiać 300 konnych oraz 300 pieszych
2
. Analogicznych zapisów w sta-
tutach ordynacji zamojskiej (powstała w 1589 r.), jak i ordynacji fundacji Ra-
dziwiłłów (kleckiej, nieświeskiej i ołyckiej na Wołyniu) nie było. Dopiero wy-
1
Korespondencja M. Zamoyskiego, AGAD, AZ, nr 455-492.
2
Zob. J. Kłoczek, Ordynacje rodowe w Rzeczypospolitej. Powstanie i funkcjonowanie w okresie staropol-
skim, [w:] Szlachta polska i jej dziedzictwo, red. D. Kuźmina, Warszawa 2013, s. 75-98; T. Zielińska,
Ordynacje w dawnej Polsce, PH, t. LXVIII, z. 1 (1977), s. 17-30; A. Mełeń, Ordynacje w dawnej Polsce,
Lwów 1929 (seria: „Pamiętnik Historyczno-Prawny”, red. P. Dąbkowski, t. VII, z. 2), s. 1-62 (druga
paginacja 73-134); M. Kowalski, Księstwa Rzeczypospolitej. Państwo magnackie jako region polityczny,
Warszawa 2013, s. 162-179.
Siły ordynacji zamojskiej w latach 1674-1676...
199
darzenia po bezpotomnej śmierci III ordynata, wojewody sandomierskiego
Jana „Sobiepana” (wnuka fundatora) i walka o ordynację zamojską w latach
1665-1674, poskutkowały nałożeniem tego obowiązku
3
.
W literaturze historyczno-wojskowej podstawą umiejscawiania sił ordynacji
rodowych w ramach całej struktury militarnej Rzeczpospolitej jest praca Jana
Wimmera o armii koronnej w drugiej połowie XVII w. Historyk ten wymienia
trzy ordynacje w Koronie, które miały utrzymywać swoje wojska – zamojską
w sile 200 ludzi, ostrogską w sile 6000 ludzi (wielkość raczej przesadzona) oraz
pińczowską – 150 ludzi. Kolejnymi informacjami o wojskach ordynackich jest
to, że miały one obsadzać ważniejsze twierdze z obszaru majoratów, jak Dubno
i Zamość, a w przypadku ordynacji ostrogskiej, występuje dodatkowo infor-
macja, iż pod rozkazy hetmanów koronnych powinna ona wysyłać 300 kon-
nych oraz 300 pieszych
4
. Generalnie J. Wimmer zaliczył wojska ordynackie do
grupy tzw. wojsk niepaństwowych, tj. nie podlegających władzy centralnej
5
.
Ostatnio jednak w historiografii pojawiły się głosy, że ta klasyfikacja jest nieco
sztuczna, siły ordynacji miały bowiem stawiać się w obozie wojska na wezwa-
nie hetmanów, a to oznaczało, iż podlegały one władzy centralnej i powinny
być klasyfikowane jako siły państwowe
6
. W toku dalszej narracji ten wątek zo-
stanie rozwinięty.
Od momentu powstania ordynacji zamojskiej, do końca panowania Micha-
ła Korybuta Wiśniowieckiego (zm. 10 listopada 1673), świadczeniami militar-
nymi w Koronie obciążone były, jak wynika z powyższych ustaleń, tylko ordy-
nacje ostrogska i pińczowska. Dostrzegamy tę tendencję np. w aktach komisji
lwowskiej z 1667 r., która określała zasady funkcjonowania wojska koronnego
w ramach zredukowanego od 1 sierpnia 1667 r. komputu pokojowego (w prak-
tyce funkcjonował on do 30 kwietnia 1673). W zapisach komisji, której prze-
3
Zob. J. Kłoczek, op. cit., s. 89-91; Statuta ordynacji Zamoyskiej od roku 1589-1848, oprac. E. Skow-
roński, Warszawa 1902; G. Jędrejek, Regulacje prawne dotyczące ordynacji zamojskiej, „Roczniki
Nauk Prawnych”, t. XXII, nr 3 (2012), s. 7-19.
4
Wystawianie wojsk na potrzeby Rzeczypospolitej było zresztą jedną z głównych przyczyn zatwier-
dzenia tej ordynacji przez sejm. Powinności militarne, zgodnie z jednym aktem, zamieszczonym
w zbiorze dokumentów dotyczących ordynacji z połowy XVIII w. prezentowały się następująco: (…)
Kondycyje albo obligacyje, które ordynat pełnić ma, między któremi, na kształt czyli na zaszczyt Rzeczy-
pospolitej najprzedniejszą jest, aby na wszelką gwałtowną potrzebę przeciwko Turkom i Tatarom trzysta
konnych, dobrze zbrojnych, i tak wieleż piechoty zgodnej do potrzeby nakładami własnemi wyprawił i do
wojska Rzeczypospolitej przyłączył. Item że powinien będzie zamki albo municyje na dobrach swoich wła-
snych z pożytkiem Rzeczypospolitej granic, albo państw w królestwie i prowincyji województwa podolskie-
go, gdzie mu się będzie najlepiej zdało, budować stanowić, naprawiać i wystawiać jako miejsca, okazyja
opportunitas i czas będzie potrzebował; a pobudowane potrzebną strzelbą i wszystkiemi potrzebami do
rynsztunku wojennego i obrony zamkowej, także żywnością żołnierzom należącą dać i opatrzyć dla cało-
ści królestwa i Rzeczypospolitej i krwi chrześcijańskiej przeciwko Turkom, Tatarom i innym imienia
chrześcijańskiego nieprzyjaciołom (Informacyja krótka o ordynacji ostrogskiej, [w:] Akta publiczne do
interesu ordynacji ostrogskiej należące, b.m.w.d. [1754], bez paginacji).
5
J. Wimmer, Wojsko polskie w drugiej połowie XVII wieku, Warszawa 1965, s. 21.
6
P. Gawron, O kadrze oficerskiej armii koronnej doby Stefana Batorego i dwóch pierwszych Wazów (na
marginesie pracy Karola Kościelniaka, Kadra oficerska w wojsku koronnym w latach 1576-1648. Studia
nad zawodem wojskowym, Toruń 2011, s. 253), PH, t. CIV, z. 1 (2013), s. 119; Z. Hundert, Między bu-
ławą a tronem. Wojsko koronne w walce stronnictwa malkontentów z ugrupowaniem dworskim w latach
1669-1673, Oświęcim 2014, s. 15, 170-171.
Zbigniew Hundert
200
wodniczył ówczesny marszałek wielki i hetman polny koronny Jan Sobieski,
możemy przeczytać: Do tegoż wojska [koronnego] należeć mają ludzie według
ordynacjej Rzptej książęcia jmści [ Janusza] Ostrog skiego, kasztelana krakowskie-
go, także od ichmościów pp. margrabiów Myszkow skich in perpetuum ordynowani
i za uniwersałem jaśnie wielmożnego jmp. hetma na, obozów i usługi Rzptej omiesz-
kiwać nie powinni
7
. Zapis ten, jak widać, zobowiązywał dwie ordynacje do wy-
syłania swoich żołnierzy na wezwanie hetmana koronnego. Starsza od nich
ordynacja zamojska, tego obowiązku wówczas nie miała – nie należy bowiem
zapominać, iż komisja lwowska musiała zredukować wojsko koronne w warun-
kach działań wojennych, toteż poszukiwała wszystkich możliwych sposobów
na legalne zgromadzenie jak największej liczby żołnierzy, zdolnych wspomóc
stałą armię komputową w kampanii wojennej 1667 r.
8
W związku z tym, jeśli
majorat fundacji Zamoyskich miałby powinność stawienia swych sił, komisja
lwowska niechybnie by się o te oddziały upomniała.
Pewne przesłanki źródłowe pozwalają stwierdzić, że przed rokiem 1674,
wojska ordynacji ostrogskiej i myszkowskiej stawały u boku wojsk koronnych
w kampaniach wojennych. Te pierwsze miały walczyć m.in. z powstaniem
Chmielnickiego w latach 1648-1651 na polach Korsunia, Piławiec, Konstanty-
nowa, Zborowa i Beresteczka, a także gromić Turków pod Chocimiem w 1673 r.
9
Jeżeli zaś chodzi o siły ordynacji Myszkowskich, to przykładowo w czerwcu
1671 r., sejmik opatowski zobowiązał je, by pod postacią 60 konnych i 100
piechoty węgierskiej, dołączyły do zaciągów organizowanych przez wojewódz-
two sandomierskie i wyruszyły na kampanię wojenną przeciw Tatarom i Koza-
kom Piotra Doroszenki
10
.
Praktyka czy też powinność wystawiania sił zbrojnych przez ordynację za-
mojską jest ściśle powiązana ze sprawą przekazania tego majoratu Marcinowi
Zamoyskiemu w trakcie bezkrólewia po Michale Korybucie – podczas sejmu
konwokacyjnego w 1674 r. Niewątpliwie w uzyskaniu kompleksu dóbr po wo-
jewodzie sandomierskim Janie „Sobiepanie” Zamoyskim, podstolemu lwow-
skiemu dopomogła jego przynależność do polityczno-wojskowego otoczenia
marszałka wielkiego oraz hetmana wielkiego Jana Sobieskiego. Marcin
11
, dale-
7
Zapisy komisji lwowskiej, dołączone do komputu wojska koronnego z 1 VIII 1667, ANK, Księgi
Grodzkie Sądeckie, nr 131, s. 339; Z. Hundert, Między buławą a tronem…, s. 171.
8
O wprowadzeniu komputu wojska koronnego w 1667 r. zob. Z. Hundert, Między buławą a tronem…,
s. 40-77. O kampanii wojennej 1667 r. przeciw Tatarom i Kozakom zob. W. Majewski, Podhajce – let-
nia i jesienna kampania 1667 r., SMHW, t. VI, cz. 1 (1960), s. 47-99.
9
Manifest w grodzie krzemienieckim: wypis z ksiąg grodzkich krzemienieckich, 11 II 1754, [w:] Akta
publiczne do interesu ordynacji…, bez paginacji; T. Kempa, Dzieje rodu Ostrogskich, Toruń 2003,
s. 155-156. Pojawiały się jednak głosy krytykujące ordynację ostrogską za zaniedbywanie obowiąz-
ku wysyłania swoich wojsk na potrzeby Rzeczypospolitej – zob. np. Instrukcja dla posłów woj. kra-
kowskiego, Proszowice 28 IX 1666, [w:] ASWK, t. III: 1661-1673, oprac. A. Przyboś, Wrocław-Kra-
ków 1959, s. 160-161.
10
Laudum sejmikowe województwa sandomierskiego, Opatów 2 VI 1671, B.PAU -PAN Kr., nr 8338,
k. 379v; J. Kaniewski, Sejmiki koronne wobec problemów wewnętrznych za panowania Michała Korybu-
ta Wiśniowieckiego (1669-1673), Katowice 2014, s. 508; Z. Hundert, Między buławą a tronem…, s. 171,
przyp. 238 i s. 246-263 (o wojskach samorządów lokalnych w latach 1671-1673).
11
Uwagi biograficzne dotyczące M. Zamoyskiego oparłem na: Z. Hundert, Między buławą a tro-
Siły ordynacji zamojskiej w latach 1674-1676...
201
ki krewny ostatniego ordynata z kanclerskiej linii Zamoyskich, syn Zdzisława
– zmarłego w 1670 r. w randze kasztelana czernihowskiego, swoją karierę za-
wodową związał przede wszystkim z wojskiem koronnym. W 1656 r., w wieku
19 lat (ur. 1637), został rotmistrzem jazdy koronnej w pułku swojego szwagra
ks. Dymitra Jerzego Wiśniowieckiego – z którym przez pewien okres przyszło
mu nawet rywalizować o ordynację zamojską. W 1665 r. został wybrany regi-
mentarzem wojsk znajdujących się na Ukrainie – a to dowodzi istotnej roli,
jaką już wówczas odgrywał w armii koronnej. W tym czasie zaliczał się do po-
pleczników sprawy Jerzego Sebastiana Lubomirskiego, a więc wprost odwrot-
nie niż Jan Sobieski, który też stanął do walki o ordynację zamojską – reprezen-
tując swoją świeżo poślubioną małżonkę, Marię Kazimierę, wdowę po III or-
dynacie. W tym jednak czasie najpoważniejszą konkurentką w bojach o ordy-
nację była księżna Gryzelda z Zamoyskich Wiśniowiecka, siostra „Sobiepana”
i wdowa po Jeremim Wiśniowieckim, matka przyszłego króla. Ona też faktycz-
nie zarządzała ordynacją po śmierci brata
12
. Gdy w 1669 r. królem został syn
Gryzeldy – Michał Korybut, doszło do połączenia sił Marcina Zamoyskiego
i Sobieskiego, a ich współpraca o mało nie doprowadziła do zerwania sejmu
elekcyjnego
13
. W konsekwencji, od 1669 r. hetman i marszałek począł stopnio-
wo wycofywać się z roszczeń do ordynacji na rzecz Marcina, czym Sobieski
niewątpliwie zjednał swojego podkomendnego. Był on bowiem hetmanowi
potrzebny w utrzymywania wpływów w wojsku, które Sobieski wykorzystywał
w swej działalności opozycyjnej. Dzięki wsparciu inicjatyw hetmana, Marcin
szybko doczekał się rewanżu ze strony swojego przełożonego i począwszy od
1670 r., w instrukcjach wojskowych, dawanych posłom armii koronnej wysyła-
nym na sejmy walne, umieszczano ustęp w sprawie przyznania ordynacji
M. Zamoyskiemu
14
. Miało to wydźwięk ewidentnie polityczny, zwłaszcza
w okresie, gdy dobra ordynacji pozostawały w zarządzie matki królewskiej (do
jej śmierci w 1672 r.). Działalność opozycyjna Marcina wobec króla Michała
bywała zresztą łączona z jego sporem z Gryzeldą o ordynację zamojską. Tak
postąpił choćby angielski informator Francis Sanderson, który dostrzegał
w tym fakcie przyczynę wyboru Zamoyskiego marszałkiem organizowanej na
początku 1672 r. antykrólewskiej konfederacji wojskowej
15
.
W dobie króla Michała spór o ordynację nie został rozstrzygnięty, a nastąpi-
ło to dopiero po jego śmierci, gdy w zasadzie jedynym konkurentem Marcina
do schedy po „Sobiepanie” pozostawał już tylko starosta doliński Stanisław
Koniecpolski
16
, syn drugiej siostry III ordynata, Joanny Barbary. Notabene, on
nem…, s. 135-136, 148-149; M. Kozaczka, Poczet Ordynatów Zamoyskich, Lublin 2009, s. 33-41.
12
Więcej zob. I. Czamańska, Wiśniowieccy. Monografia rodu, Poznań 2007, s. 224-229.
13
Więcej zob. T. Korzon, Dola i niedola Jana Sobieskiego, t. II, Kraków 1898, s. 241-246; M. Chmie-
lewska, Sejm elekcyjny Michała Korybuta Wiśniowieckiego 1669 roku, Warszawa 2006, s. 176-177.
14
Z. Hundert, Między buławą a tronem…, s. 136, 296, 343, 349 – tam odniesienia do źródeł i literatury.
15
F. Sanderson do Jozepha Williamsona, Gdańsk 22 II 1672, TNAL, SPF, nr 88/13, k. 3. O próbie
zawiązania konfederacji na początku 1672 r. zob. Z. Hundert, Między buławą a tronem…, s. 314-320;
M. Wagner, Wojna polsko-turecka 1672-1676, t. I, Zabrze 2009, s. 186-192.
16
Uwagi biograficzne o S. Koniecpolskim oparłem na: Z. Hundert, Między buławą a tronem…, s. 142;
Zbigniew Hundert
202
również był związany z wojskiem koronnym, ale w okresie rządów swojego ku-
zyna, należał do przeciwników politycznych Sobieskiego i w związku z tym nie
mógł raczej liczyć na pozyskanie przychylności najpotężniejszego człowieka
w Rzeczypospolitej – którym hetman i marszałek niewątpliwie był w trakcie
bezkrólewia 1673/1674. Taka zależność zdecydowanie obniżała jego szanse
w starciu z Marcinem, dysponującym poparciem zwycięskiej pod Chocimiem
armii koronnej wraz z jej wodzem. W efekcie, posłowie wojskowi wyprawieni
na sejm konwokacyjny, który miał rozpocząć się 15 stycznia 1674 r., po raz
kolejny wnieśli swoją instancję w sprawie przyznania ordynacji M. Zamoyskie-
mu (który zresztą w świetle aktu fundacyjnego miał do niej największe prawo),
a niedawny tryumf chocimski dostarczył im tylko kolejnego argumentu: Ordy-
nacyja zamojska, którą tak siłę razy Rzptej zalecało w instrukcyjach swoich wojsko,
i teraz Rzptej uprasza, aby jmp. Marcin Zamoyski, starosta płoskirowski, tak hojną
krwią na usłudze Rzptej świeżo w okopach chocimskich oblany, swoim tak jasnym
cieszył się prawem, ultimus tabulis śp. króla jmści przyznanym, prosząc Rzptej, aby
w te dobra sine mora był introdukowany, mając respekt na stratę i zniszczenia sub-
stancjej jego, które w dochodzeniu prawa swego [do ordynacji] poniósł
17
.
Posłowie wojskowi swoją instrukcję przedstawili na sejmie w dniu 27 stycznia
1674 r. – i co ważne, jeszcze tego samego dnia zajęto się sprawą przekazania dóbr
ordynackich M. Zamoyskiemu. Ponownie wrócono do tej kwestii, gdy 29 stycznia
czytano tekst konfederacji generalnej, co jednak (…) zatamowała relacyja deputa-
tów do zamojskiej ordynacjej, którzy opowiedzieli, iż ta ordynacyja nic w sobie nie ma
przeciwnego iuribus reipublicae. Okrzykniono tedy, aby on projekt, od pana podstolego
lwowskiego podany był pro ratificato. Sam tylko jmp. pisarz nurski [Nikodem Jabło-
nowski] restitit, dając znać, że w tej sprawie interveniente dóbr impugnatione od pana
starosty dolińskiego [S. Koniecpolskiego], obawiając się lanienam, i że ta ordynacja
Rzptej non fructificat. Tą kontradykcyją wzruszył jmp. pisarz pana podstolego, że in-
stantanee deklarował się 200 ludzi chować obsequio Reipublicae. Cessavit za tym zata-
mowana ludzi wielkich instancyjami jmp. pisarza contradictio
18
. Z cytowanego frag-
mentu diariusza konwokacji wynika, że obawy pisarza nurskiego Jabłonowskiego
w sprawie potencjalnego konfliktu Zamoyskiego z Koniecpolskim oraz jego wąt-
pliwość, co do zasadności funkcjonowania instytucji ordynacji zamojskiej, poskut-
kowały złożeniem przez podstolego lwowskiego deklaracji zaciągu 200 żołnierzy.
Tym zobowiązaniem nowy ordynat odsunął zatem kontradykcję pisarza nurskiego
i przypieczętował uchwałę konwokacji o przyznaniu mu zamojskiego majoratu.
A. Przyboś, Koniecpolski Stanisław, PSB, t. XIII (1967-1968), s. 527-528.
17
Instrukcja dla posłów wojskowych, wysłanych na sejm konwokacyjny z obozu wojska pod Kaka-
czarami, 27 XI 1673, AGAD, AZ, nr 3112, s. 405, druk [w:] Materiały do dziejów wojny polsko-turec-
kiej 1672-1676, oprac. J. Woliński, cz. 3, SMHW, t. XI, cz. 2 (1965), s. 295.
18
Diariusz sejmu konwokacjej, który się zaczął dnia 15 januarii 1674, w Warszawie, [w:] Pisma do wieku
i spraw Jana Sobieskiego, oprac. F. Kluczycki, t. I, cz. 2, Kraków 1881, s. 1376-1378; Diariusz konwoka-
cjej warszawskiej po śmierci Kjmści Michała die 15 januari 1674 zaczętej, et 22 february circa decima
horam noctis skończonej, B. Ossol., rkps 247/II k. 345-345v. Por. J. Kłoczek, op. cit., s. 91. Więcej
o konwokacji zob. J. Woliński, Konwokacja 1674 roku a wojna polsko-turecka, [w:] Idem, Z dziejów
wojen polsko-tureckich, Warszawa 1983, s. 99-127; J. Stolicki, Wobec wolności i króla. Działalność poli-
tyczna szlachty ruskiej, ukrainnej i wołyńskiej w latach 1673-1683, Kraków 2007, s. 46-60; T. Korzon,
op. cit., t. III, s. 444-451.
Siły ordynacji zamojskiej w latach 1674-1676...
203
Zobowiązanie M. Zamoyskiego zostało uwzględnione 16 lutego 1674 r. w pla-
nie komputu wojsk na kampanię przeciw Turcji. Obok spodziewanych 3000 po-
siłków szwedzkich, 1200 kontyngentu brandeburskiego
19
oraz 1800 kurlandz-
kiego, zaciężne wojsko koronne (35 000) miało zostać wsparte przez 1600 pie-
choty wybranieckiej, 200 ludzi z ordynacji zamojskiej, 400 z ostrogskiej oraz 100
z majoratu Myszkowskich
20
. Niemniej, gdy 17 lutego na sejmie konwokacyjnym
debatowano nad sprawami wsparcia wojska koronnego w walce z Imperium
Osmańskim, ludzie z ordynacji zamojskiej zostali pominięci, zapisano tylko bo-
wiem: Piechota wybraniecka, ludzie ordynacjej ostrogskiej, myszkowskiej, mają iuxta
legum praescripta na teraźniejszą wychodzić ekspedycyją
21
. Zapis ten sugerował, że
na mocy istniejących regulacji prawnych tylko dwie ordynacje – tak jak w po-
przednich latach, były zobowiązane wysyłać swoje wojska na potrzeby wojenne
Rzeczypospolitej. Uchwała zawarta w konfederacji generalnej warszawskiej nie
pozostawia jednak złudzeń, iż majorat zamojski miał od 1674 r. te same obowiąz-
ki, co ordynacje ostrogska i pińczowska. Zakres świadczeń militarnych ordynacji
zamojskiej, po objęciu jej przez IV ordynata, został sprecyzowany w formie obo-
wiązków majoratu ks. Ostrogskich. M. Zamoyski nie tylko (…) na każdą ekspe-
dycyją wojenną Rzeczypospolitej dwieście ludzi wyprawić deklarował (…), ale też
(…) conservationem fortecy [zamojskiej] przyobiecał i onę na Rzeczpospolitą utrzy-
mywać obowiązał (…)
22
. Dotychczasowy wywód możemy skwitować zatem
tym, iż nałożenie obowiązku wystawiania wojsk na potrzeby wojenne Rzeczypo-
spolitej przez ordynację zamojską, wraz z utrzymaniem umocnień twierdzy Za-
mość, wiązało się z objęciem majoratu przez starostę płoskirowskiego, podstole-
go lwowskiego oraz pułkownika JKM M. Zamoyskiego, jak również wynikało
z konieczności zwiększenia potencjału militarnego kraju podczas trudnego kon-
fliktu z Turcją, trwającego od 1672 r.
Sprawą przekazania ordynacji bezpośrednio zajął się marszałek i hetman
J. Sobieski, co spowodowało, iż w maju, podczas sejmu elekcyjnego, narzeka-
no, że tym postępowaniem wódz armii koronnej wszedł w kompetencje staro-
stów. Zachowanie Sobieskiego dowodzi zatem, że hetmanowi zależało, ażeby
podstoli lwowski jak najszybciej mógł objąć majorat w celu zorganizowania
wojsk ordynackich i przeprowadzenia konserwacji umocnień twierdzy zamoj-
skiej – zwłaszcza, że trudności w oddaniu miasta czynił S. Koniecpolski
23
. Była
19
O faktycznym udziale kontyngentu brandeburskiego w działaniach wojennych przeciw Turcji do
1675 r. zob. S. Augusiewicz, The Composition of the Brandenburg-Prussian Military Aid Campaigs
against Turkey in 1672-1675, „Echa Przeszłości/Echoes of the Past”, t. XII (2011), s. 47-55.
20
Komput uchwalony w przyszłej kampaniej, 16 II 1674, APG, dz. 300,29, nr 260, s. 1030-1031. Por.
M. Wagner, Wojna polsko-turecka…, t. II, s. 30; Z. Hundert, Husaria koronna w wojnie polsko-tureckiej
1672-1676, Oświęcim 2014 (wyd. II), s. 375; J. Woliński, Konwokacja 1674 roku…, s. 124-125.
21
Diariusz sejmu konwokacjej…, [w:] Pisma do wieku…, s. 1396; Diariusz konwokacjej warszawskiej po
śmierci Kjmści Michała…, B. Ossol., rkps 247/II k. 361-361v.
22
Konfederacyja generalna omnium ordinum Regni et Magni Ducatus Lithuaniae, na konwokacyi głów-
nej warszawskiej uchwalona, r. p. 1674, dnia 15 miesiąca stycznia, [w:] VL, t. V, oprac. J. Ohryzko, Pe-
J. Ohryzko, Pe-
tersburg 1860, s. 115. Por. J. Kłoczek, op. cit., s. 91 (zwł. przyp. 101); T. Korzon, op. cit., t. III, s. 447.
23
Zob. Komisja albo trybunał skarbowy [Lublin 12 II-31 III 1674], [w:] Pisma do wieku…, s. 1419;
Diariusz elekcjej walnej warszawskiej anno domini 1674 odprawionej, [w:] ibidem, s. 1432; Diariusz
elekcjej in anno 1674 poczętej, B. Ossol., nr 247/II, k. 379v.
Zbigniew Hundert
204
to sprawa dość istotna, po elekcji bowiem należało niezwłocznie przygotować
się do kontynuowania wojny z Portą Ottomańską. Kampania 1674 r. rozpoczę-
ła się jednak późnym latem, gdy niedawny marszałek i hetman, a od 21 maja
król-elekt Jan III, 22 sierpnia wyruszył z Warszawy w stronę obozu wojska, by
osobiście poprowadzić siły koronne i litewskie przeciw armii osmańskiej
24
. Do
8 września król-elekt przebywał w Pielaszkowicach, gdzie kontynuował osta-
teczne przygotowania do tegorocznej kampanii. W ich efekcie, 3 września
nowo obrany monarcha skierował list do M. Zamoyskiego, który dotyczył zre-
alizowania uchwały konwokacji warszawskiej. To pismo królewskie w niniej-
szych rozważaniach odgrywa niezwykle istotną rolę, odsłania bowiem szereg
szczegółów związanych z funkcjonowaniem wojsk ordynacji zamojskiej. Jego
treść jest następująca:
(…) Urodzonemu Marcinowi Zamoyskiemu, podstolemu lwowskiemu, staro-
ście naszemu płoskirowskiemu, łaskę naszą królewską, urodzony wiernie nam miły:
Lubo wierność twoja vigore sub obligationis na konwokacjej blisko przeszłej
uczynionej Rzptej, teneris jako najwarowniejsze dać praesidium ac securitatem for-
tecy zamojskiej, na której opatrzeniu, że nam i Rzptej multum interest, dajemy ten
nasz królewski do wierności twojej ordynans, abyś te dwieście dragoniej, które swo-
im kosztem wierność twoja wystawić i trzymać ad usus bellicus deklarowałeś, in
praesisdio Zamojscensi kolokował i onymi zamojską osadził fortecę, komendanta
do nich przybrawszy in experientia fortec et re militari bene peritum, gdzie zosta-
wać będą do dalszego ordynansu naszego, który dla tym większej wagi, własną przy
pieczęci naszej królewskiej podpisaliśmy ręką (…)
25
.
Pismo królewskie przekazuje nam, że żołnierze ordynacji zamojskiej mieli
służyć w trybie dragońskim, czyli „mobilnej piechoty” (przemieszczającej się
konno, walczącej pieszo). Oddział dragoński w wielkości 200 ludzi, prawdopo-
dobnie w postaci skwadronu lub mniejszego regimentu w sile 2-3 kompanii
26
,
miał być wystawiony i utrzymywany wyłącznie kosztem ordynata, co oznacza,
że nie pobierał on żadnych pieniędzy ze skarbu państwa. Pomimo to podlegał
władzy centralnej, która mogła nim dysponować, dlatego też głównodowodzą-
cy siłami koronnymi Jan III się o niego upomniał. Nie należy przy tym zapomi-
nać, iż we wrześniu 1674 r. Sobieski pozostawał królem-elektem, a bez odbycia
koronacji, którą ze względu na działania wojenne odłożył, nowy monarcha nie
mógł w pełni skorzystać z prerogatyw władzy królewskiej. Jednakże takie były
jego ówczesne zamiary, przesuwając bowiem termin koronacji, odsunął także
w czasie sprawę rozdania buław koronnych, a to miało na celu utrzymanie
przez Sobieskiego dotychczasowej władzy nad wojskiem. W ten sposób ode-
zwę do wojsk ordynacji zamojskiej z września 1674 r. należy raczej rozpatry-
wać w kategoriach rozkazu urzędnika wojskowego, a nie monarchy
27
. Siły or-
24
M. Wagner, Wojna polsko-turecka…, t. II, s. 67-69; Z. Hundert, Husaria koronna…, s. 376-377.
25
Jan III do M. Zamoyskiego, Pielaszkowice 3 IX 1674, AGAD, AZ, nr 463, s. 13.
26
O organizacji, wyposażeniu i uzbrojeniu dragonii w tym okresie zob. M. Wagner, Formacje dragoń-
skie armii koronnej w czasach Jana III Sobieskiego 1667-1696, [w:] Do szarży marsz, marsz… Studia
z dziejów kawalerii, red. A. Smoliński, t. V, Toruń 2014, s. 105-145.
27
Problem ten omówiłem w referacie: Pozycja króla Jana III w wojsku koronnym w latach 1674-1683.
Siły ordynacji zamojskiej w latach 1674-1676...
205
dynacji rodowych w Koronie dotychczas podlegały władzy hetmanów i drago-
nia zamojska nie stanowiła w związku z tym wyjątku. W ten sposób, Jan III,
posługując się niejako prerogatywami hetmańskimi, nakazał dragonii zamoj-
skiej obsadzić twierdzę Zamość. Zgodnie z rozkazem Jana III, dragoni mieli
trwać na stanowisku, chyba że otrzymaliby kolejny ordynans króla, nakazujący
opuszczenie zajmowanego garnizonu. Ponadto cytowana wyżej dyspozycja
nakazywała wybranie IV ordynatowi kompetentnego oficera, który mógłby
pełnić funkcję komendanta twierdzy Zamość – twierdzy o dość ważnym zna-
czeniu strategicznym.
Omówione powyżej wytyczne określiły zadania wojsk ordynacji zamojskiej
w trakcie kampanii 1674 r. Nie oznacza to jednak, że dragoni pozostawali nie-
przerwanie na prezydium Zamościa. Wojewoda chełmiński Jan Gniński w swo-
im wotum z sejmu koronacyjnego (4 lutego-4 kwietnia 1676 r.) wspomniał, iż
podczas pochodu wojsk królewskich we wrześniu-październiku 1675 r. (…)
dragonia zamojska z dziedzicem swym [tj. M. Zamoyskim] do usług WKM i Rzptej
przybyła
28
. Widzimy zatem, iż siły ordynacji zamojskiej wzięły udział w ostatnim
etapie działań zbrojnych 1675 r., bezpośrednio u boku swego fundatora.
Na początku 1676 r. odbył się wspomniany powyżej sejm koronacyjny Jana
III, podczas którego powstało kolejne prawodawstwo dotyczące wojsk ordy-
nacji zamojskiej, a także samej twierdzy. Jedna z konstytucji 1676 r., nazwana
Forteca Zamojska, przewidywała wsparcie Rzeczypospolitej przy opatrzeniu
twierdzy w działa i amunicję oraz przy reperacji fos i murów. Ponadto konsty-
tucja zakłada powstanie magazynu żywnościowego, który miałby zaopatrywać
siły obsadzające twierdzę (a więc w praktyce dragonię zamojską); powinno-
ścią zaś dostarczania prowiantów obarczono (…) poddanych, tak ciągłych, jako
i na czynszach będących, aby po pół korca żyta miary zamojskiej zsypywali, i odwo-
zili, póki wojna turecka nie będzie uspokojona
29
. Po zakończeniu sejmu, podjęto
przygotowania do kampanii wojennej, które obowiązywały także siły ordyna-
cji zamojskiej. Z tej przyczyny, do podstolego lwowskiego zwrócił się w spra-
wie jego żołnierzy z majoratu wojewoda bełski i nowy hetman wielki koronny,
ks. Dymitr J. Wiśniowiecki, który po swoim awansie na ostatnim sejmie, prze-
jął wszystkie powinności przynależne buławie wielkiej
30
. W związku z dotych-
czasowym zwyczajem, wojska ordynacji winne były zatem podporządkować
się władzy hetmańskiej Wiśniowieckiego.
Utrzymanie czy też utrata wpływów wypracowanych w czasie sprawowania godności hetmańskiej?, wy-
głoszonym w Muzeum Pałac w Wilanowie 22 X 2014, podczas konferencji Król Jan III Sobieski
i Rzeczpospolita w latach 1674-1683. Na podstawie referatu powstał artykuł, który oczekuje na publi-
kację w tomie z materiałami konferencyjnymi.
28
[J. Gniński], Relacja na sejm koronacyjny 1676 r. o pierwszym dwuleciu rządów Jana III, oprac.
J. Woliński, PHW, t. X, z. 1 (1938), s. 137. O pochodzie Jana III we wrześniu-październiku 1675 r.,
podczas którego nie udało się związać walką głównych sił przeciwnika, zob. M. Wagner, Wojna pol-
sko-turecka…, t. II, s. 197-202.
29
Konstytucje sejmu 1676 r., [w:] VL, t. V, s. 189. Por. J. Kłoczek, op. cit., s. 91, (zwł. przyp. 102).
O sejmie 1676 r. zob. np. K. Matwijowski, Pierwsze sejmy z czasów Jana III Sobieskiego, Wrocław 1976;
J. Stolicki, op. cit., s. 123-142.
30
O działalności ks. Dymitra w roku 1676 zob. J. Horwat, Dymitr Wiśniowiecki, hetman wielki koronny
wobec wydarzeń 1676 r., „Materiały i Studia Muzealne w Przemyślu”, t. VI (1987), s. 197-207.
Zbigniew Hundert
206
W 1676 r. wojewoda bełski dwukrotnie zwracał się z rozkazami do wojsk
ordynackich – w maju oraz w lipcu. Pierwszy ordynans, zawarty w liście do
M. Zamoyskiego brzmiał następująco:
(…) Daję ten ordynans wielmożnemu jmp. Marcinowi za Zamościu Zamoy-
skiemu, staroście płoskirowskiemu, aby jmp. z dóbr wszystkich ordynacji zamojskiej
podległych, wyjąwszy dobra w posesjej wielmożnego jmp. oboźnego koronnego
[S. Koniecpolskiego] zostające, ludzie z podymnego 28 per constitutionem novel-
lam ordynowane, do tych ludzi, których jmp. na usługę Rzptej z dóbr ordynackich
stawiać jest obligowany, skupiwszy, łączył, do dalszego ordynansu i dyspozycji mo-
jej. Co dla lepszej wagi ręką własną podpisuję przy zwykłej pieczęci mojej (…)
31
.
W celu lepszego zrozumienia rozkazu hetmana wielkiego należy przypo-
mnieć, iż zgodnie z postanowieniami sejmu koronacyjnego, na potrzeby przy-
gotowywanej w 1676 r. rozprawy z Turcją, wszystkie dobra w Koronie – kró-
lewskie z ekonomiami, dziedziczne oraz duchowne miały wystawić na czas
służby pół roku jednego pieszego trybem niemieckim z 28 dymów, według ta-
ryfy abiurat z 1661 r. Zaciągnięci zgodnie z tymi wytycznymi żołnierze, mieli
być wcielani do istniejących regimentów pieszych w wojsku zaciężnym
32
. Jak
widać, dobra ordynacji również miały wystawić swoich piechurów, choć z tego
obowiązku zwolniono te majętności w majoracie, które pozostawały w aren-
dzie dawnego konkurenta starosty płoskirowskiego – S. Koniecpolskiego. Tym
sposobem, obligatoryjne siły ordynacji zamojskiej, na czas działań wojennych
1676 r., miały być wzmocnione zaciągiem żołnierzy pieszych. Jak widać, stara-
no się zapewnić twierdzy Zamość, oraz całym dobrom ordynacji, większą siłę
zbrojną, która miałaby przeciwdziałać ewentualnym zagrożeniom – zagonom
tatarskim czy może nawet bezpośredniemu atakowi na główną fortecę w kom-
pleksie dóbr zamojskich. Sama wielkość suplementu dymowego dla wojsk or-
dynacji pozostaje, jak na razie, nieznana.
Hetman wielki skierował kolejny rozkaz do żołnierzy ordynacji, gdy przeby-
wał w pobliżu obozu wojskowego, ulokowanego nieopodal Lwowa. Nie był on
długi; na pewno jednak treściwy:
(…) Daję ten ordynans ludziom JKM i Rzptej ex vi ordynacjej zamojskiej do
usługi wojennej należącym i obowiązującym, aby w Zamościu pro praesidio zosta-
wali, miejsca i fortecy tamecznej obrony i bezpieczeństwa przestrzegając (…)
33
.
Po raz kolejny zatem, żołnierze ordynacji w trakcie wojny z Turcją otrzyma-
li rozkazy pozostania w Zamościu, jako garnizon. Przy okazji hetman nazwał
ich ludźmi JKM i Rzptej, czym podkreślił, że stanowili oni państwową siłę
zbrojną, choć nie opłacaną ze skarbu publicznego. Działała tu jednak prosta
zasada – w zamian za możliwość wejścia w posiadanie majoratu, ordynat na
31
D.J. Wiśniowiecki do M. Zamoyskiego, Solec 12 V 1676, AGAD, AZ, nr 488, s. 155.
32
Konstytucje sejmu 1676 r., [w:] VL, t. V, s. 169-170; J. Wimmer, op. cit., s. 190-193; M. Wagner,
Wojna polsko-turecka…, t. II, s. 210-214; Z. Hundert, Husaria koronna…, s. 393-394. Sposób przyłą-
czania wypraw dymowych do regimentów komputowych ilustruje: Podział i przyłączanie wypraw
dymowych z w-dztw i ziem in a. 1676 vigore sejmu coronationis do regimentów w służbie kwarcianej zosta-
jących pieszych postanowiony, [w:] Przyczynki do wojny 1676 r., oprac. J. Woliński, PHW, t. II, z. 1
(1930), s. 150-151.
33
Uniwersał D.J. Wiśniowieckiego, Lwów 26 VII 1676, AGAD, AZ, nr 488, s. 153.
Siły ordynacji zamojskiej w latach 1674-1676...
207
własny koszt winien utrzymywać żołnierzy, którzy będą pozostawać do dyspo-
zycji Rzeczypospolitej. Same źródło finansowania nie determinowało zatem
miejsca dragonii zamojskiej w systemie podległości sił zbrojnych w Koronie, tj.
nie czyniło z nich wojsk prywatnych.
Dotychczasowy wywód pokazał zatem, że w trakcie wojny tureckiej 1672-
1676 została stworzona nowa, nieliczna formacja zbrojna, która miała obowiązek
posiłkować wojska Rzeczypospolitej. Generalnie jednak w latach 1674-1676,
mocą dyspozycji, zarówno króla, jak i hetmana Wiśniowieckiego, nie miała ona
ściągać do obozu wojska, ale pozostawać w garnizonie zamojskim. Wyjątek sta-
nowi tu przykład ostatniej fazy kampanii 1675 r., gdy M. Zamoyski dołączył swo-
ją dragonię ordynacką do głównych sił królewskich, które podjęły działania za-
czepne. Nie wiemy jednak, czy zrobił to na mocy rozkazu, czy też z własnej ini-
cjatywy. Zdecydowanie większą część czasu działań wojennych lat 1674-1676
dragonia Zamoyskiego spędziła w garnizonie zamojskim, jednakże w 1675 r.
żołnierze ordynacji zadośćuczynili swoim obowiązkom, wynikającym z ustawo-
dawstwa rok wcześniejszej konwokacji. Jak się bowiem wydaje, to było jej pod-
stawowym zadaniem, bo do obsady twierdzy Zamość powinna wystarczyć sama
piechota. Z drugiej jednak strony, po doświadczeniach 1672 r., gdy dobra ordy-
nacji nawiedziły czambuły tatarskie
34
, dragonia w obliczu tego typu zagrożenia
wydawała się formacją bardziej uniwersalną. Walczyła jak jednostki piesze, ale
w razie potrzeby, ze względu na swą mobilność, posiadała predyspozycje do na-
wiązania walki z lotnymi oddziałami Tatarów – wszystko oczywiście przy speł-
nieniu kryterium pozostania tych sił na terytorium majoratu. Ewentualna możli-
wość obsady twierdzy Zamość przez dragonię ordynacką musiała być zresztą
brana pod uwagę – i nie wynikało to bynajmniej z prywatnego interesu IV ordy-
nata, ażeby zabezpieczyć swoje włości, a z ogólnego interesu Rzeczypospolitej.
Zamość był w końcu jedną z największych i najpotężniejszych twierdz w tej czę-
ści kraju i posiadał w związku z tym duże znaczenie
35
.
Po wojnie tureckiej z lat 70. XVII w. wojska majoratu zamojskiego pozostały
już stałym elementem w systemie polskich sił zbrojnych. Zaraz jednak po za-
kończeniu wspomnianego konfliktu pojawiały się istotne trudności z zamojską
dragonią. W czerwcu 1677 r. Wojciech Kazimierz Gojdański, urzędnik IV or-
dynata, który odpowiadał za organizację oraz zaopatrzenie dragonów, infor-
mował M. Zamoyskiego, że żołnierze z majoratu sprzedali przekazane im zapa-
sy prochu oraz zbiegli i ukryli się w podjanowskim lesie, nie zamierzając praco-
wać w miejscowym majątku Zamoyskiego
36
. Jak widać, poziom ich dyscypliny
nie był wówczas najwyższy, zatem IV ordynat miał nad czym pracować.
34
Wówczas funkcję zabezpieczenia Zamościa i okolic spełniali Kozacy zaporoscy hetmana Michała
Chanenki: zob. J. Szornel, Zapiski z lat 1669-1673, oprac. L.A. Wierzbicki, Lublin-Radzyń Podlaski
2008, s. 19; M. Sikorski, Wyprawa Sobieskiego na czambuły tatarskie 1672, Zabrze 2007, s. 181-182.
Zob. też Rejestr szkód z arendy szczebrzeszyńskiej S. Koniecpolskiego w 1672 r., Szczebrzeszyn 28 II
1673, AGAD, AZ, nr 453, s. 5-7.
35
Wiele uwag na ten temat zob. B. Dybaś, Fortece Rzeczypospolitej. Studium z dziejów budowy fortyfi-
kacji stałych w państwie polsko-litewskim w XVII wieku, Toruń 1998, passim.
36
W.K. Gojdański do M. Zamoyskiego, Janów 28 VI 1677, AGAD, AZ, nr 490, s. 23-26; M. Wagner,
Formacje dragońskie…, s. 131.
Zbigniew Hundert
208
Jeżeli idzie o kolejne lata funkcjonowania wojsk ordynacji zamojskiej, to
obecnie dysponujemy na ten temat kilkoma istotnymi informacjami z wieku
XVIII. Załogę Zamościa w latach 1752-1754 stanowiło 190-202 piechurów,
artylerzystów i dragonów. Obok samego garnizonu w skład milicji ordynackiej
wchodziło też 15-17 reprezentacyjnych husarzy, 19-40 strzelców starosty lu-
belskiego oraz dwie nieregularne chorągwie dragońskie (każda po 103 ludzi),
formowane na prawie osadnictwa wojskowego. Ogólnie, w połowie lat 50.
XVIII w. potencjał wojskowy ordynacji zamojskiej wynosił 413-437 ludzi,
z czego czynną służbę pełniło 171-265 żołnierzy
37
.
Na koniec pragnę wyrazić nadzieję, iż niniejsze rozważania skłonią do głębszej
refleksji nad problematyką wojsk ordynacji rodowych. Choć stan zachowania
bazy źródłowej pozostawia wiele do życzenia, to w przypadku samych sił majora-
tu zamojskiego, jak się wydaje, mamy możliwość odnalezienia jeszcze wielu istot-
nych informacji
38
. W tym celu warto byłoby przeprowadzić szerszą kwerendę
w Archiwum Zamoyskich, jak również zapoznać się z księgami grodzkimi z ob-
szarów dawnego województwa lubelskiego i ziemi chełmskiej. Niewykluczonym
jest bowiem, że w dokumentacji tej odnotowano różne aspekty działalności
wojsk ordynacji zamojskiej, od momentu ich powstania w 1674 r.
37
T. Ciesielski, Milicje magnackie i ich potencjał militarny w połowie XVIII wieku. Zarys problematyki, [w:]
Wobec króla i Rzeczypospolitej. Magnateria w XVI-XVII wieku, red. E. Dubas-Urwanowicz, J. Urwano-
wicz, Kraków 2012, s. 787-788; Idem, Armia koronna w czasach Augusta III, Warszawa 2009, s. 574.
38
Pewne wzmianki o siłach ordynacji rodowych, w tym zamojskiej, znajdziemy np. w aktach sejmików
mazowieckich z lat 90. XVII w. W 1694 r. szlachta liwska zawarła w swojej instrukcji dla posłów nastę-
pującą uwagę: Ordynacja zamojska, ostrogska, (…) grabstwo pińczowskie, tantum subsidium Rzptej, ponie-
waż nie dochodzi ex voto in ordine primi ordinationis i jako się obraca, serio upomnieć się ichm. pp. posłowie
et procurabunt cum tota republica, aby to obsequium Rzptej zawsze profitowało (…) (Instrukcja ziemi liw-
skiej dla posłów na sejm, Liw, 1 XII 1694, B. PAU-PAN Kr, nr 8322, k. 258). Podobnie, w styczniu 1693
r. szlachta łomżyńska przypominała, że: Niemniejsze subsidium militii z chorągwi ordynackich należy
Rzptej (Instrukcja ziemi łomżyńskiej dla posłów na sejm, Łomża, 7 I 1693, ibidem, nr 8332, k. 126), zaś
szlacha zakroczymska: ordynacje Rzptej ostrogska, zamojska i inne, jeżeli na usługę Rzptej według prawa
ad opera belli praescritptas et assecuratas ludzi wojennych legiones stawiają, serio indagabunt (Instrukcja
ziemi zakroczymskiej, Zakroczym 18 XII 1693, ibidem, nr 8353, k. 212v).