Tytuł prezentacji
Czy prawdopodobnym jest
światowe załamanie
gospodarcze?
Słowo wstępne
W prezentacji wykorzystano szerokie fragmenty publikacji
pt. „Raport o wojnie w Iraku”, Zespół Studiów i Analiz,
praca zbiorowa pod red. Tomasza Gabisia, Wrocław 2003, a
także informacje ogólnie dostępne w Internecie.
Bibliografia zamieszczona jest na końcu prezentacji.
Warszawa, 26.02.2007 r. (aktualizacja i poprawki:
11.09.2007 r.)
Geneza obecnego systemu
W czasie drugiej wojny światowej, gdy na wszystkich frontach
trwały jeszcze walki, w małej wiosce Bretton Woods w stanie New
Hampshire spotkali się amerykańscy i brytyjscy politycy i
ekonomiści, aby zaprojektować nowy powojenny porządek
monetarny. Zasadniczym elementem nowej koncepcji była
wymienialność dolara na złoto. Dolar miał w przyszłości służyć
innym krajom zamiast złota jako rezerwa walutowa. USA
zobowiązały się utrzymać stałą wartość parytetu złota do
dolara – kupować lub sprzedawać złoto po 35 dolarów za
uncję. Równocześnie miał obowiązywać stały parytet
innych walut w stosunku do dolara. W tym sensie inne
waluty świata były związane z rezerwami złota Stanów
Zjednoczonych.
Geneza obecnego systemu c.d.
Ponieważ banknoty dolarowe stały się odpowiednikiem
złota,
system
z
Bretton
Woods
był
systemem
niesymetrycznym. USA stojąc na jego straży nie były
zobligowane do przestrzegania jego reguł. Pozostawiał on
Stanom Zjednoczonym otwartą możliwość tworzenia
nowego pieniądza "z niczego". USA mogły w wymianie z
innymi państwami wydawać więcej pieniędzy niż realnie
miały.
(Każdy inny kraj, który chciał zaimportować określone dobra,
najpierw musiał coś wyeksportować – aby pozyskać złoto lub
równoważne mu dolary, które były niezbędne do zapłaty za
import. USA dolary swobodnie „drukowały” (w procesie kreacji
pieniądza) – słusznie zakładając, że nie nastąpi jednoczesne
żądanie zamiany ich na złoto, co pozwalało na wielokrotne
„pokrycie” tej samej ilości złota dodrukiem pieniędzy.)
Geneza obecnego systemu c.d.
System z Bretton Woods mógłby funkcjonować, gdyby USA
utrzymywały deficyty w bilansie płatniczym w pewnych
granicach. Dolar jako godny zaufania międzynarodowy środek
płatniczy, dodatkowo mający pokrycie w złocie, był bardzo
potrzebny dla rozwijającego się po wojnie handlu światowego.
Jednakże USA zaczęły wykorzystywać swoją przewagę.
W okresie prezydentury Johnsona i Nixona nałożyły się na siebie
dwa procesy - wielce kosztowna budowa tzw. Wielkiego
Społeczeństwa oraz wojna wietnamska (której koszty zwiększały,
i tak już wysokie, koszty zimnowojennych zbrojeń). W tym okresie
świat został zalany dolarami, które powstały z niczego (tzw. fiat
money).
Geneza obecnego systemu c.d.
Złoto wypływało z USA przez dwie dekady od początku lat 50. W
tym czasie amerykańskie rezerwy złota spadły z ponad 20
miliardów dolarów do 9 miliardów. Deficyty płatnicze USA i
rosnąca ilość dolarów w obiegu stale rosły, równolegle do
eskalacji wojny w Wietnamie. Cały świat zaczął współfinansować
wojnę wietnamską (i budowę Wielkiego Społeczeństwa). W końcu
lat 60-tych w Europie było 80 mld niechcianych dolarów
(eurodolary), których kraje europejskie chciały się pozbyć
wymieniając je w USA na złoto.
Geneza obecnego systemu c.d.
15 sierpnia 1971 roku, gdy system z Bretton Woods stał się nie do
utrzymania, prezydent Nixon zlikwidował parytet wymienialności
dolara na złoto, wprowadził kontrolę cen i płac oraz zdewaluował
wartość dolara o 7,9 % (uncja złota w cenie 38 USD). Jednocześnie
uwolnione zostały kursy walut.
De facto oznaczało to bankructwo USA – gdyż nie były one w
stanie wykupić własnej waluty. Dewaluacja oznaczała z kolei, iż w
ciągu 1 dnia posiadacze oszczędności w dolarach utracili ok. 8 %
swojego majątku, a uwolnienie kursu bez chęci (oraz możliwości)
wykupu waluty stwarzało przesłanki, iż realna wartość tych
oszczędności będzie nadal spadać.
Geneza obecnego systemu c.d.
Inne kraje próbowały się bronić przed tym posunięciem, m.in.
stosując analogiczne dewaluacje swoich walut, a także starając się
rozliczać transakcje wymiany międzynarodowej w walutach
lokalnych. Dolar pozostał jednak walutą światową, gdyż:
1.
Żaden inny kraj nie dysponował wystarczająco dużą i silną
gospodarką,
aby zapewnić podaż waluty wystarczającą do obsługi
światowego
handlu
(zbyt małe pokrycie w dobrach, jakie produkuje gospodarka
danego
kraju oznaczałoby, iż w sytuacji wahań napływu i odpływu
waluty
prowadziłoby to do zaburzeń w ilości pieniądza na rynku
wewnętrznym
tego kraju, a w konsekwencji do naprzemiennych, silnych
procesów
inflacyjnych i deflacyjnych – czyli destabilizacji gospodarki).
Geneza obecnego systemu c.d.
2.
W połowie lat 70-tych USA zawarły z Arabią Saudyjską tajne
porozumienie, na mocy którego zobowiązała się ona do
akceptowania
płatności za ropę wyłącznie w dolarach USA, a następnie
lokowania
nadwyżek petrodolarowych w obligacjach amerykańskich (pisze
o
tym
m.in. John Perkins w swojej książce „Hitman. Wyznania
ekonomisty
od
brudnej roboty” (ang.: „Confessions of an Economic Hit Man”)).
Standard sprzedaży ropy za dolary został przyjęty przez większość
krajów OPEC, co oznaczało, że każdy kraj nie posiadający
własnych zasobów ropy naftowej zmuszony był nabywać
oraz utrzymywać rezerwy dolarowe, aby następnie móc za
nie kupić ropę naftową.
Geneza obecnego systemu c.d.
Zerwanie z systemem walut mających pokrycie w złocie
oznaczało, iż po raz pierwszy w historii świat zaczął funkcjonować
w jednym systemie papierowego pieniądza bez pokrycia.
Otworzyło to na oścież wrota dla nieskrępowanej podaży
dolara.
Geneza obecnego systemu c.d.
W okresie Bretton Woods, czyli wówczas kiedy panował quasi-
parytet złota, światowe rezerwy walutowe wzrosły w latach
1949-69 o 50 %, zaś w latach 1980-2003 – o ponad 2000 %
(!).
Wzrost gospodarki światowej, czyli wartości wszystkich
transakcji, jakie zostały obsłużone przez pieniądz (zarówno przez
dolary, jak i waluty innych krajów) wyniósł w latach 1980-2000
ok. 70 %.
(dane: United Nations, Department of Economic and Social Affairs, wrzesień 2006 r.).
Nawet przy uwzględnieniu wad, jakie mają mierniki typu PKB (tu:
Produkt Światowy Brutto, PŚB), wyraźnym jest, iż wzrost
gospodarki światowej w latach 1980-2003 był wielokrotnie
mniejszy, niż wzrost podaży waluty światowej, jaką jest dolar USA
(poniżej 100 % vs. 2000 %).
Geneza obecnego systemu c.d.
Wzrost masy pieniądza ok. 10-krotnie przekraczający wzrost
wartości
zawartych
transakcji
(a
więc
pośrednio
ilości
wyprodukowanych dóbr) nie spowodował 10-krotnego spadku
wartości dolara, gdyż:
1.
Zwiększył się udział dolara w obsłudze transakcji gospodarczych
na
świecie – poprzez wypieranie innych walut w handlu
zagranicznym,
w
tym
przejęcie obsługi nieproporcjonalnie dużej części wzrostu PŚB.
2.
Olbrzymia ilość dolarów została zaabsorbowana przez rynki
finansowe
–
w postaci zakupów obligacji i akcji amerykańskich
przedsiębiorstw
oraz
rządu USA (inflacja wystąpiła przede wszystkim w sektorze
owych
„dóbr”
– ceny akcji oraz zadłużenie USA wzrosły w tym okresie
imponująco).
3.
Część podaży dolarów osiadła w bankach centralnych i
przedsiębiorstwach
(motyw transakcyjny nie pozwalał na reinwestowanie ich w
całości
na
rynkach finansowych) oraz została zatrzymana jako oszczędności
przez
osoby fizyczne (przechowywane poza systemem bankowym).
Geneza obecnego systemu c.d.
Źródło:
Rok
Dług publiczny
USA (rządowy)
Dług zewnętrzny USA
(rząd i podmioty prywatne)
198
0
930 mld USD
(33 % PKB)
Nadwyżka: (107 mld USD)
200
0
5 674 mld USD
2 300 mld USD
200
5
7 933 mld USD
8 828 mld USD
200
6
8 830 mld USD
(ok. 66,9 % PKB)
10 500 mld USD
(ok. 79,5 % PKB)
Konkurent do miana waluty
światowej
Aktywa światowego rynku finansowego wzrosły z 12 000
mld USD w 1980 r. do 118 000 mld USD w 2003 r. – o 2 544
% (!).
Nawet przy uwzględnieniu faktu, iż miernik PŚB uwzględnia już
wpływ inflacji*, wartość światowych aktywów finansowych
wzrosła ze 109 % PŚB w 1980 r. do 326 % PŚB w 2003 r.
Źródło: „Anatomia rynku finansowego”, magazyn CFO, numer 1/2005.
* w kontekście nadmiernej emisji pieniądza przez USA inflacja
występowała przede wszystkim w krajach, do których trafiały dolary –
zwiększały one w nich masę pieniężną, przy spadku ilości dóbr i usług
(które zostały wyeksportowane)
Konkurent do miana waluty
światowej
1 stycznia 1999 r. powstał blok gospodarczy o jednej walucie,
który,
w przypadku rozszerzenia go na pozostałe kraje (UE-25),
liczyłby o 2/3 więcej ludności niż USA (500 mln vs. 300
mln), a jego PKB byłby o ok. 10% wyższy niż PKB USA (14,5
bln USD vs. 13,2 bln USD w 2006 r.). Euroland jest
największą potęgą handlową na świecie – stąd pochodzi
1/6
światowego
eksportu
towarów
(18,3 % – na tle USA (13,8 %), Chin (10,5 %) i Japonii (8,2
%)*). Euro jako waluta dużego i gospodarczo równego USA bloku
gospodarczego, w którym panuje większa równowaga finansowa
niż w USA, stało się realną alternatywą dla dolara i wyzwaniem dla
jego dominacji.
* Źródło: Eurostat, dane dla UE-25 za 2005 r.
Skutki pojawienia się konkurenta
Wprowadzenie euro spowodowało dywersyfikację rezerw banków
centralnych (zamianę części dolarów na euro). Dolary
wyprzedawały również przedsiębiorstwa, które zdecydowały się
rozliczać eksport w euro.
Spowodowało to spadek wartości dolara, który miał bardzo
poważne konsekwencje:
inwestorzy posiadający obligacje denominowane w dolarach de
facto
tracili – gdyż stopa zwrotu w dolarach była mniejsza, niż
procentowy
spadek waluty,
utrata części zysków z inwestycji finansowych denominowanych
w
dolarach spowodowała zwiększenie wyprzedaży tych papierów
(w
celu
zakupu instrumentów finansowych denominowanych w innych
walutach
lub surowców), a także przyspieszyła zmianę struktury rezerw
przez
banki centralne – co dodatkowo pogłębiło spadek wartości
dolara,
Skutki pojawienia się konkurenta
c.d.
wymusiło to podwyższenie przez amerykański bank centralny
stopy
oprocentowania kredytów, która obecnie wynosi 5,75 %,
podczas
gdy
analogiczna stopa w Unii Europejskiej – 4,0 % (wysokość stóp
procentowych, jako zwrotu z inwestycji, musi być tym wyższa,
im
mniej
inwestor jest skłonny do inwestycji),
w ciągu ostatnich 12 miesięcy dolar spadł względem euro
o
ok. 10,4 % (!) (stan na 11.10.2007 r.), a w ciągu ostatnich 5
lat
–
o 40,3 % (dla EUR/USD=0,99 na 11.10.2002 r. oraz
EUR/USD=1,38
na
11.10.2007 r.).
Ponieważ tempo spadku dolara względem euro wydaje się
utrzymywać, istnieje możliwość wystąpienia efektu „kuli śnieżnej”
– minięcia punktu na krzywej spadku wartości tej waluty, za
którym następuje lawinowa wyprzedaż papierów wartościowych
przez spekulacyjne fundusze inwestycyjne – anonimowe i
pozostające poza kontrolą rządów (niemożność zawarcia
porozumienia w celu przeciwdziałania kryzysowi).
Skutki pojawienia się konkurenta
c.d.
Źródło: www.bankier.pl
Czy jesteśmy już w „punkcie bez powrotu”?
Skutki pojawienia się konkurenta
c.d.
Kilka faktów:
Bank Centralny Rosji zwiększył udział swoich rezerw w euro z 20
%
w
2002 r. do 40 % w 2006 r. oraz 45 % w styczniu 2007 r.
zmianę struktury rezerw zapowiedziały banki azjatyckie, w tym
Bank
Centralny Chin (obecnie posiada on ok. 75 % rezerw w
dolarach),
zmianę struktury rezerw w stronę zakupu euro rozpoczęły kraje-
-członkowie OPEC (w grudniu 2006 r. łączny udział euro w
zagranicznych
depozytach OPECu i Rosji wzrósł z 20 % do 22 %),
udział euro w światowych rezerwach wyniósł ok. 10 %
w 2002 r., 24,3 % w 2005 r., a w grudniu 2006 r. – ok. 33
%
(!)
(dla 2006 r. zgodnie z danymi Banku Rozrachunków
Międzynarodowych
w Bazylei, za: www.bloomberg.com).
Niepokojące symptomy
Źródło: U.S. Census Bureau, Foreign Trade Division.
W miarę spadku wartości dolara, USA za tę samą kwotę mogą
zaimportować coraz mniejszą ilość dóbr. Niektóre pozycje importu, jak np.
ropa naftowa, są jednak stosunkowo „sztywne”. Silny wzrost jej cen, przy
znacznie wolniej wzrastającym eksporcie, powoduje pokrywanie jej
importu
dodatkową
emisją
pieniądza
(długiem)
– co można zaobserwować we wzroście deficytu handlowego.
Niepokojące symptomy
W marcu 2006 r. System Rezerwy Federalnej USA zaprzestał
publikacji danych o ilości pieniądza (dolarów) znajdującej się w
światowym
obiegu.
Zbiegło się to z ogłaszanym wcześniej terminem otwarcia
niezależnej giełdy surowcowej w Iranie (na wyspie Kish –
dotychczas nie została ona otwarta, choć przygotowana została
już niezbędna infrastruktura).
W tym miejscu należałoby opisać określone powiązania między
ropą naftową a dolarem…
Rola ropy naftowej
Obecnie istnieje 5 światowych giełd ropy naftowej, z których
najbardziej liczą się dwie z nich – w Londynie oraz Nowym Jorku.
Na wszystkich tych giełdach ropa kwotowana jest w dolarach – co
utrzymuje potrzebę posiadania tej waluty w związku z zakupem
surowców energetycznych.
Ewentualne kwotowanie cen w euro oraz związane z tym
zawieranie kontraktów w tej walucie pozwoliłoby na zniwelowanie
ryzyka kursowego dla Europejczyków i zmniejszenie rezerw
dolarowych. Oznaczałoby to również, iż strumień wyprzedawanych
dolarów może zamienić się w rwącą rzekę, która ostatecznie wróci
do USA i spowoduje tam załamanie gospodarcze (tylko ok. 3-4 %
dolarów w obiegu światowym ma pokrycie w złocie i
rezerwach walutowych posiadanych przez USA).
Rola ropy naftowej
Pierwszym, który zaakceptował płatności w euro za sprzedaż ropy
naftowej był Saddam Hussajn, który uczynił to w 2000 r. Po
interwencji wojskowej USA w Iraku w 2003 r. jednym z pierwszych
posunięć nowego rządu było przywrócenie sprzedaży irackiej ropy
za dolary.
W grudniu 2006 r. płatności za ropę w euro zażądał Iran,
dokonując
jednocześnie
konwersji
swoich
zagranicznych
depozytów na euro. Wspierany przez Wenezuelę, zgłosił on
również na forum OPEC wniosek, aby ropa sprzedawana była
przez kraje kartelu w euro.
W maju 2006 r., w przemówieniu na forum parlamentu prezydent
Federacji Rosyjskiej, Władimir Putin, ogłosił plany utworzenia w
Rosji niezależnej giełdy surowcowej, która miałaby rozliczać
płatności w rublach.
Rola ropy naftowej
Zgodnie z danymi przedstawianymi przez część petrogeologów,
znajdujemy się obecnie na tzw. szczycie (ang. peak) światowej
produkcji ropy naftowej. Obserwuje się gwałtowny spadek
wydobycia ropy naftowej m.in. ze złoża Cantarell w Meksyku,
spadki wydobycia notowane są również na Morzu Północnym, w
Norwegii oraz Wielkiej Brytanii. W opinii Matthew Simmonsa,
jednej z najbardziej znanych postaci świata energetycznego,
prędzej czy później ropa będzie kosztować ok. 300 dolarów za
baryłkę (według obecnego parytetu dolara,
).
Według niektórych prognoz, w tym Matthew Simmonsa,
silny wzrost cen ropy naftowej nastąpi w ciągu
najbliższych 12 – 24 miesięcy.
Rola ropy naftowej
Coraz wolniejszy przyrost wydobycia ropy naftowej, przy
dynamicznie rosnącym popycie, nieuchronnie doprowadzić musi –
przynajmniej w krótkim okresie – do wzrostu cen surowca. Jednak
nawet przejściowy, silny wzrost cen ropy – przy założeniu
zachowania ujemnej korelacji między zmianą wartości
dolara a zmianą ceny ropy naftowej – doprowadzić może do
lawinowej wyprzedaży dolarów.
Ponieważ rozpatrywany horyzont czasowy wzrostu cen ropy
naftowej jest bardzo krótki (kilka lat), nie wydaje się, aby
wprowadzenie nowych technologii było w stanie doprowadzić do
znaczącego
spadku
jej
zużycia.
W takiej sytuacji najbardziej prawdopodobne byłoby
powstanie silnych impulsów inflacyjnych i tzw. zniszczenie
popytu – co samo w sobie może wywołać chaos na rynkach
finansowych.
Rola ropy naftowej - podsumowanie
Podsumowując:
1.
Szybkie tempo spadku wartości dolara grozi „efektem kuli
śnieżnej”
na
rynkach finansowych.
2.
Kraje posiadające ropę naftową rozpoczęły wyprzedaż swoich
rezerw
dolarowych, a niektóre z nich akceptują już płatności w euro za
ropę.
3.
Rosja ogłosiła plan stworzenia giełdy surowcowej dla transakcji
spotowych, która spowodowałaby uwolnienie części dolarów
zaangażowanych w obsługę rozliczeń jej handlu surowcami z
Europą
(Rosja sprzedaje obecnie ok. 16 % światowej produkcji ropy
naftowej).
Są również plany utworzenia niezależnej giełdy surowcowej w
Iranie.
4.
Nieuchronnie wyczerpują się zasoby łatwo dostępnej ropy, co z
wysokim
prawdopodobieństwem oznacza wzrost jej cen w ciągu
najbliższych
kilku
lat (szacunki: 1-2 lata).
Możliwe scenariusze
Każdy z wymienionych scenariuszy wydaje się oznaczać
upadek dolara i gospodarki USA – przynajmniej w sytuacji
braku przedsięwzięcia określonych środków zaradczych.
Najprostszym, a jednocześnie najuczciwszym rozwiązaniem,
wydawałoby się być zwiększenie wolumenu eksportu USA
(obecnie import jest około dwukrotnie większy niż eksport). Jest to
jednak mało prawdopodobne – towary amerykańskie musiałyby
być
bardziej
konkurencyjne
od
chińskich.
Znalezienie
praktycznego rozwiązania, które pozwoliłoby na „wchłonięcie”
olbrzymiej masy dolarów, która na przestrzeni dziesięcioleci
została wyemitowana przez System Rezerwy Federalnej, jest
trudne. Pieniądze te stanowią przy tym olbrzymi nawis
inflacyjny, który – w sytuacji powrotu do sfery realnej –
spowodowałby hiperinflację w USA i zapewne na świecie
(ze względu na globalizację gospodarki).
Inicjatywa utworzenia AMERO
W tej sytuacji uwagę przykuwa inicjatywa utworzenia
nowej waluty krajów Ameryki Północnej o nazwie AMERO
(Kanady, USA i Meksyku).
Realizacja projektu wydaje się być w zaawansowanym stadium.
Podczas szczytu paktu północno-amerykańskiego NAFTA w Waco
w
Teksasie
(2004 r.) prezydenci USA i Meksyku oraz premier Kanady wyrazili
uznanie dla idei utworzenia wspólnej waluty, a o randze, jaką jej
nadali, wydaje się świadczyć natychmiastowe powołanie
inicjatywy rządowej „Północnoamerykańskie partnerstwo na rzecz
bezpieczeństwa i dobrobytu” (szczegóły na stronie:
).
W amerykańskiej prasie (np.
, 40 mln
odsłon
oraz
5 mln osób odwiedzających serwis w ciągu miesiąca) pojawia się
znacząca liczba publikacji, w których wprost stawiana jest teza, iż
AMERO JEST SPOSOBEM NA WYJŚCIE USA Z PRZYSZŁEGO
KRYZYSU DOLARA.
Inicjatywa utworzenia AMERO c.d.
Teoretycznie, umiejętnie „przeprowadzony” upadek waluty
amerykańskiej mógłby pozwolić USA „oddłużyć” państwo i
obywateli. Jednym z takich sposobów wydaje się być
zawieszenie wymienialności nowej waluty AMERO na stare
dolary (lub też uczynienie jej wymienialną po bardzo
niskim kursie i dopiero po pewnym czasie). Oczywiście,
spowodowałoby to krach – lecz teoretycznie mógłby on być dla
USA mniej dotkliwy, niż w sytuacji braku przyjęcia takiego
rozwiązania i pozwolenia, aby wracająca do USA rzeka dolarów
spowodowała hiperinflację i transfer poza granice kraju większości
majątku trwałego, który możnaby wywieźć.
Inicjatywa utworzenia AMERO c.d.
Dewaluacja dolara i brak przyjmowania do wykupu własnej waluty
jest jednak poważnym naruszeniem – zarówno relacji zaufania, jak
i
zapewne
prawa
międzynarodowego.
Oznacza
swoiste
„oszukanie” wszystkich krajów, które obecnie posiadają
oszczędności w dolarach (a stanowią one ok. 66 % światowych
oszczędności).
Na takie rozwiązanie może sobie pozwolić tylko kraj (lub
grupa krajów), które są w stanie wprowadzić częściową
autarkię – aby zredukować zależność od wymiany
zagranicznej, w tym od konieczności posiadania waluty
wymiennej. Obszar NAFTY wydaje się być takim obiektem –
posiada on większość surowców, poza surowcami
energetycznymi. Niezbędna byłaby również silna flota i armia,
aby
zapobiec
ewentualnym
próbom
„egzekwowania
sprawiedliwości” przez kraje, które nie przyjęłyby do wiadomości
odmowy skupu waluty.
Nowe spojrzenie na bieżące
wydarzenia
W tej sytuacji nowego znaczenia nabiera wzrost obecności
militarnej USA w Zatoce Perskiej (w tym plany ataku na Iran), a w
szczególności naciski na parlament Iraku, aby przyjął ustawę,
która gwarantowałaby koncernom brytyjskim i amerykańskim 30-
stoletnie kontrakty na eksploatację złóż ropy naftowej. Projekt tej
ustawy zakładał, iż koncerny te zatrzymywałyby dla siebie w
pierwszych latach 75 % zysków ze sprzedaży irackiej ropy
naftowej, jako „…sposób na doprowadzenie do odbudowy
zniszczonego przemysłu naftowego w Iraku.”
(źródło: www.wp.pl za
PAP).
Dla Iraku, którego gospodarka w ok. 70 %-ach zależy od ropy,
w praktyce mogłoby to jednak oznaczać zrzeczenie się
suwerenności
Nowe spojrzenie na bieżące
wydarzenia
Pomysły na złagodzenie skutków potencjalnego kryzysu
(dla Polski):
1.
W sytuacji silnej wyprzedaży obligacji skarbu państwa przy masowym
braku zainteresowania nową ofertą – wykup obligacji nowej emisji przez
NBP
(sfinansowanie
deficytu
budżetowego,
wymaga
zmiany
konstytucji).
2.
Rozwój platform wielostronnej wymiany barterowej, obsługiwanych
przez nieoprocentowane kupony (surogat waluty), niewymienialne poza
środowiskiem lokalnym.
3.
Rozwój energetyki geotermalnej – redukcja zależności od importu
surowców energetycznych oraz konieczności pozyskiwania dewiz.
4.
Podjęcie wydobycia rud tytanu w Suwalskim Masywie Anortozytowym –
jako surowca wymiennego w handlu zagranicznym w czasie kryzysu.
5.
Rozwój obszarów wiejskich, wspieranie rolnictwa o niskim stopniu
mechanizacji (ekologicznego).
6.
…
Bibliografia
Bibliografia:
1.
Raport o wojnie w Iraku, Zespół Studiów i Analiz, praca zbiorowa pod red.
Tomasza Gabisia, Wrocław 2003.
2.
Saeid Mahdavi, U.S. Net International Investment („Debt”) Position: A Review
of Some Major Issues, „Review of Business”, Spring 1993.
3.
S. Venkitaramanan, Dominance of the dollar, „Businessline”, 23.08.2002 r.
4.
Jak pomagałem zabijać kraje Trzeciego Świata, „Nowy Dziennik”, 10-
11.12.2005 r.
5.
Anatomia rynku finansowego, magazyn CFO, numer 1/2005.
6.
John Perkins, Hitman. Wyznania ekonomisty od brudnej roboty, Warszawa
2006.
7.
U.S. Census Bureau, Foreign Trade Division (www.census.gov)
8.
Eurostat (epp.eurostat.ec.europa.eu)
9.
www.bloomberg.com (Agnes Lovasz, Daniel Kruger, Venezuela, Oil…,
18.12.2006 r.)
10.
www.wikipedia.org oraz www.wikipedia.pl
11.
www.oilpeak.pl
12.
www.spp.gov
13.
www.worldnetdaily.com
14.
www.bankier.pl