Sense and Sensibility 2008 Part 1


{1}{100}www.napiprojekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
{616}{663}Naprawdę mnie kochasz?
{715}{744}Zaufaj mi.
{970}{999}Pani Edwards...
{1002}{1059}Pani Edwards uważa, że nadal jesteś dzieckiem.
{1098}{1182}Ale my wiemy lepiej, prawda?
{1801}{1850}{y:i}Kiedy wrócisz?
{1889}{1952}{y:i}Szybko, bardzo szybko.
{1998}{2023}{y:i}Ale kiedy?
{2815}{2910}ROZWAŻNA I ROMANTYCZNA
{3082}{3118}Proszę przygotować się na najgorsze.
{3531}{3554}John.
{3588}{3633}Tak się cieszę, że przyjechałeś.
{3653}{3680}Czy to John?
{3724}{3759}Jestem, ojcze.
{3822}{3917}Prawo nie pozwala mi na podział majątku.
{3997}{4040}Odziedziczysz wszystko.
{4118}{4140}Bez
{4174}{4202}twojej pomocy,
{4219}{4253}twoja macocha...
{4266}{4295}i dziewczęta
{4313}{4355}nie będą miały prawie nic.
{4416}{4464}Musisz coś z tym zrobić.
{4552}{4589}Musisz mi obiecać.
{4635}{4693}Musisz mi przyrzec.
{4755}{4786}Tak, oczywiście.
{4828}{4858}Obiecuję.
{6368}{6464}Norland Park, wreszcie nasz.
{6487}{6516}Chodź do łóżka.
{6540}{6579}Obiecałem ojcu, że...
{6599}{6690}- coś dla nich zrobię.|- Jesteś niezwykle hojnym człowiekiem.
{6712}{6771}Mam nadzieję, że nie zamierzasz ich rozpieszczać.
{6775}{6809}Rozpieszczać nie.
{6825}{6865}Napisałam do Mary,
{6872}{6938}że mogą się nas spodziewać w poniedziałek.
{6996}{7040}Zdmuchnij świecę, kochanie.
{7149}{7190}W poniedziałek?
{7213}{7247}To przecież dzisiaj.
{7259}{7311}Nie sądziłam, że przyjadą tak szybko.
{7314}{7396}- Czy oni nie mają serca?|- To teraz ich dom, Marianne.
{7400}{7429}Ale dlaczego, Elinor?
{7433}{7509}- To niesprawiedliwe, prawda?|- Tak to już jest, Meg.
{7522}{7622}Pan John Dashwood jest jedynym synem ojca, |a to synowie zawsze dziedziczą.
{7624}{7664}Nic nie można na to poradzić.
{7667}{7710}Dlaczego przyjmujesz to z takim spokojem?
{7712}{7746}Och, mamo. Nie płacz, proszę.
{7750}{7781}Co my poczniemy?
{7784}{7822}Będziemy musiały mieszkać z cyganami?
{7826}{7917}Wolę z cyganami niż z |ciotką Fanny. To nieznośna kobieta.
{7922}{7997}Jeśli tu zamieszka, |mogę ją otruć.
{8132}{8206}Chciałbym przekazać każdej z |dziewcząt po tysiąc funtów.
{8219}{8325}- Czy to byłoby sprawiedliwe?|- Tysiąc funtów każdej? Oszalałeś?
{8343}{8425}Pozbawiłbyś swojego jedynaka |należącego mu się dziedzictwa?
{8443}{8566}Henry, twój ojciec chce |odebrać ci 3 tysiące funtów
{8570}{8620}i oddać je twoim przyrodnim siostrom.
{8630}{8673}Uważasz, że to zbyt dużo?
{8685}{8717}500 funtów dla każdej?
{8752}{8815}Jesteś zbyt hojny, weź pod uwagę
{8818}{8913}że po śmierci matki |otrzymają 3 tysiące funtów.
{8931}{9034}Moim zdaniem to całkiem |niezła sumka dla młodej kobiety.
{9041}{9110}Twój tata uparł się, |aby cię ograbić, Henry.
{9120}{9183}Może rzeczywiście powinienem |się jeszcze nad tym zastanowic.
{9186}{9237}Ale jestem zdecydowany im pomóc, Fanny.
{9293}{9366}Mamo, oni nie oczekują, |że zrezygnujesz ze swojej sypialni.
{9370}{9457}To teraz ich dom. To oczywiste że| będą oczekiwać wszelkich wygód.
{9460}{9517}Mamo, nasz brat ma dobre serce.
{9594}{9654}Nie chciałby, abyś |cierpiała niewygody.
{9670}{9733}Obiecał tacie, że |się o nas wszystkie zatroszczy.
{9770}{9810}Tak, tak, obiecał.
{9833}{9859}I dotrzyma obietnicy.
{9876}{9906}Jestem tego pewna.
{9940}{10028}Prawdę mówiąc, jestem przekonana, że |twój ojciec nie chciał,
{10031}{10090}abyś dawał im jakiekolwiek pieniądze.
{10100}{10145}Na co miałyby je wydawać?
{10154}{10223}Nie będą miały powozu, ani koni,
{10231}{10270}prawie żadnej służby.
{10287}{10342}Tak, właściwie tak...
{10345}{10434}I pomyśl, kochanie, nie powinieneś |kierowac się wdzięcznością swemu ojcu,
{10437}{10519}ani jego życzeniami. |Przecież dobrze wiemy, że gdyby mógł
{10523}{10600}zostawiłby im prawie wszystko.
{10758}{10805}Rzeczywiście musisz mieć rację.
{10809}{10894}Ojciec z pewnością |nie miał nic innego na myśli. Tylko
{10898}{10957}ogólnie pojętą troskę o ich dobrobyt,
{10961}{11047}od czadu do czasu jakiś podarunek, |ryby, dziczyzna czy coś podobnego.
{11052}{11077}Dokładnie.
{11089}{11127}Już dobrze, kochanie.
{11146}{11219}Nie pozwolimy, aby ci biedacy cię zagłodzili. |Nie pozwolimy.
{11670}{11728}Nie będę się do nich odzywać, |kiedy przyjadą.
{11741}{11776}Będziesz.
{11780}{11835}Wszystkie będziemy uprzejme.
{11850}{11907}Bo teraz jesteśmy tu gośćmi.
{12064}{12136}Ależ, Mary, te konwenanse są zbędne.
{12175}{12245}Nareszcie tu jesteśmy!
{12443}{12489}Prowadź, moja droga, oczywiście.
{12580}{12643}Więc, Elinor, nadal interesujesz się muzyką?
{12659}{12718}Marianne nadal rysuje?
{12726}{12777}Widzicie, wszystko pamiętam.
{12781}{12820}Tylko odwrotnie, ciociu.
{12834}{12900}- To Marianne jest muzykalna.|- A tak.
{12943}{13014}- A ty, Margaret?|- Zostanę pisarką.
{13018}{13084}Pisarką? Cóż,
{13090}{13174}pióra i papier niewiele kosztują. |Dokonałaś rozsądnego wyboru.
{13205}{13268}To piękny serwis obiadowy.
{13284}{13373}Oczywiście wam się już nie przyda, |gdy przeniesiecie się do mniejszego domu.
{13382}{13443}- Moja droga.|- Tu jest jego miejsce.
{13479}{13548}- W tym domu.|- A dom należy do was.
{13556}{13612}Chociaż nie dbacie o niego, |nie potrzebujecie go,
{13615}{13665}- ani na niego nie zasługujecie.|- Marianne!
{13913}{14000}Wiesz, że nie możesz mówic |takich rzeczy przy stole
{14014}{14060}- i to prosto w twarz.|- Ale to prawda.
{14063}{14095}Nie obchodzi jej Norland,
{14097}{14152}tylko jego wartość w funtach, |szylingach i pensach.
{14155}{14207}I jest całkiem jasne, że |nasz brat nie ma zamiaru
{14211}{14251}dotrzymać danej tacie obietnicy.
{14255}{14290}Wiem, ale...
{14308}{14335}Moje drogie,
{14364}{14452}Pan Gridley znalazł dla nas |dwa odpowiednie domy.
{14470}{14534}Beecham Court i Thrush Place.
{14538}{14574}Ja wolę Beecham Court.
{14578}{14627}Spójrz, Marianne, ma altankę.
{14632}{14689}A tereny wokół są całkiem całkiem.
{14692}{14750}Mamo, nie stać nas na nie.
{14781}{14831}Mamy tylko czterysta funtów rocznie.
{14914}{14987}Ale oba są mniejsze |niż Norland, Elinor.
{15071}{15158}Mamo, musimy teraz |myśleć inaczej.
{15192}{15274}Ledwo byłoby nas stac na stróżówkę |przy Beecham Court.
{15473}{15545}Najwyraźniej chciałabyś, abyśmy |zamieszkały w króliczej norze.
{15548}{15632}Skąd, mamo, wystarczyłby |domek na wsi.
{15639}{15718}Czasami, Elinor, wydaje mi się, |że nie wiesz, co przeżywam.
{15734}{15817}Wiem, mamo, naprawdę.
{15841}{15897}Ale musimy być praktyczne.
{15927}{15965}A, tu jesteście.
{15970}{16022}Zastanawiałam się, gdzie się ukrywacie.
{16045}{16104}Właśnie dowiedziałam się, |że mój brat Edward,
{16109}{16189}przyjeżdża i spodziewamy się, |że będzie to długa wizyta.
{16192}{16248}Więc jesteśmy bardzo zadowoleni.
{16251}{16310}- Zdaje się, że nigdy go nie poznałyście.|- Nie.
{16318}{16405}Jako najstarszy syn, odziedziczy oczywiście |znaczny majątek,
{16409}{16473}wiele się po nim spodziewamy.
{16483}{16522}Być może parlament...
{16527}{16607}Bez wątpienia zaznaczy |swoją obecność w świecie.
{16631}{16683}Jest tyle do zrobienia przed jego przyjazdem.
{16688}{16732}Jest niezwykle spostrzegawczy,
{16735}{16796}a nie chciałabym, aby |coś mu się tu nie spodobało.
{16800}{16847}Cóż, tyle do zrobienia.
{16869}{16902}Tyle do zrobienia.
{17058}{17107}Założę się, że jest taki sam jak ona.
{19018}{19046}Martha!
{19265}{19305}Martha, co robisz?
{19309}{19347}Przecież robiłaś to tydzień temu?
{19351}{19400}To polecenie pani Dashwood, panienko.
{19402}{19478}Mają być wszystkie wytrzepane |na przyjazd tego dżentelmena.
{19520}{19580}Te dywany są czyste.
{19577}{19615}Zajmij się czymś innym.
{19664}{19702}Dziękuję, panienko Elinor.
{20029}{20056}Dzień dobry.
{20059}{20116}- Och, ja właśnie...|- Trzepałam dywany.
{20134}{20198}- Tak.|- Edward Ferrars. Miło mi panią poznać.
{20223}{20306}Mój koń zgubił podkowę, |dlatego przychodzę od strony stajni.
{20319}{20352}Elinor Dashwood.
{20393}{20423}Może pomóc?
{20446}{20485}W trzepaniu dywanu?
{20519}{20539}Nie.
{20575}{20641}Lepiej zaprowadzę pana |do pana siostry.
{20874}{20988}Edward! Jak ty wyglądasz! |Gdzie twoje bagaże?
{20990}{21069}Przyjadą później. Miałem ochotę |na przejażdżkę, więc pożyczyłem konia.
{21073}{21136}- Jak długo zostaniesz?|- Margaret!
{21139}{21222}To oczywiście zależy |wyłącznie od pani Dashwood.
{21226}{21285}Nie chciałbym być tu niemile widziany.
{21391}{21443}Każę od razu zaprowadzić |cię do twojego pokoju.
{21546}{21649}Co cię napadło, żeby przyjeżdżać tu |jak jakiś wieśniak?
{21652}{21720}Ależ droga Funny |jesteśmy przecież na wsi.
{21899}{22029}Myślę, że najpierw należy zerwać |tę starą obskurną boazerię,
{22035}{22129}jest taka ciemna i zakurzona, z pewnością |się zgodzisz. A te wszystkie stare książki!
{22134}{22224}Jak dżentelmen mógłby |siedzieć w takiej ponurej norze?
{22265}{22306}Och, Elinor.
{22373}{22419}Proszę sobie nie przeszkadzać.
{22508}{22580}- Weź to.|- Fanny.
{22596}{22668}- Tak, Edwardzie?|- Pozwól, że ci wytłumaczę.
{22695}{22785}To jest biblioteka, miejsce, gdzie można się zaszyć.
{22797}{22903}Biblioteki powinny być pełne zakurzonych |starych książek, zakamarków
{22913}{22954}i miejsc, w których można się ukryć.
{23064}{23166}Wiesz, Fanny, uważam, że ta biblioteka |jest idealna taka, jaka jest.
{23217}{23302}Edwardzie, mówisz to tylko, |żeby mnie zdenerwować.
{23515}{23570}Chyba sprawia pani przykrość, |gdy widzi pani moją siostrę
{23575}{23637}przerabiającą Normand |według swojego gustu.
{23667}{23753}To teraz jej dom. Pewnie uważa, |że tak będzie lepiej.
{23772}{23849}Robi, co w jej mocy, |aby mnie też przerobić.
{23885}{23960}Jestem dla mojej rodziny |wielkim rozczarowaniem, panno Dashwood.
{23984}{24054}Fanny chciałaby, abym został |jakimś wielkim człowiekiem.
{24068}{24179}Ważnym, o którym się mówi, |którego wozi się powozem.
{24189}{24271}A pan nie widzi siebie |w powozie?
{24276}{24336}Wystarczą mi kucyk i dwukółka.
{24361}{24447}Chciałbym zostać pastorem |w spokojnej wiejskiej parafii.
{24458}{24516}Ale to nie jest wystarczająco |wybitne dla mojej rodziny.
{24567}{24641}Uważam, że sami powinniśmy |znaleźć własną drogę do szczęścia.
{24666}{24697}Zgadzam się.
{24728}{24785}I myślę, że wolałabym |pana definicję szczęścia.
{24791}{24814}Doprawdy?
{24835}{24858}Świetnie.
{24877}{24940}A więc stanęło na wiejskiej parafii.
{25037}{25095}To musi być dla pani trudny okres,
{25122}{25158}śmierć pani ojca.
{25183}{25247}Mój ojciec zmarł, gdy miałem 17 lat.
{25322}{25388}Byłem jak łódź, |która straciła kotwicę.
{25443}{25519}Wszyscy potrzebujemy kogoś, |kto by nas wysłuchał.
{25564}{25609}Zrozumiał, co czujemy.
{25675}{25700}{y:i}Elinor!
{25723}{25799}- To niesprawiedliwe!|- Co jest niesprawiedliwe?
{25803}{25881}Henry dostał mojego kucyka, nikt mnie |nie zapytał, czy może na nim jeździć.
{25891}{25981}- I ciągnie go za uszy.|- Meg, na pewno nie robi tego specjalnie.
{25986}{26040}A i tak jesteś teraz za duża |na tak małego konika.
{26044}{26080}Tu chodzi o zasadę.
{26084}{26162}Masz rację. |Pomówię o tym z moją siostrą.
{26173}{26288}Tymczasem może chciałabyś posiedzieć |trochę wyżej niż na kucyku?
{28357}{28384}Mamo,
{28443}{28507}nie wytrzymam w tym domu |ani chwili dłużej.
{28511}{28586}Wszystko jedno gdzie pójdziemy, |ale musimy odejść jak najszybciej.
{28592}{28638}Nie powinnyśmy opuszczać Norland
{28641}{28718}dopóki nie wyjaśni się sytuacja |pomiędzy Elinor i Edwardem.
{28807}{28879}Widzisz? |Zbliżyli się do siebie.
{28903}{28937}Och, Mamo.
{28963}{29008}Co my bez niej poczniemy?
{29022}{29053}Och, kochanie.
{29066}{29118}To nie będzie prawdziwe rozstanie.
{29129}{29198}Wynajmiemy dom |kilka mil od nich
{29203}{29241}i będziemy się spotykać codziennie.
{29258}{29299}Zyskasz brata.
{29313}{29366}Prawdziwego, kochającego brata.
{29408}{29483}Edward jest niezwykle miły. Ale...
{29511}{29565}moim zdaniem, czegoś mu brakuje.
{29577}{29643}Mamo, nie wydaje mi się, że |on prawdziwie kocha poezję i...
{29646}{29732}jestem pewna, że chwali rysunki Elinor |tylko dlatego, że są jej.
{29749}{29794}A ja chciałabym o wiele więcej.
{29822}{29911}Chyba nigdy nie spotkam mężczyzny, |którego mogłabym naprawdę pokochać.
{29923}{29990}Kochanie, nie masz jeszcze 17 lat.
{30004}{30075}Za wcześnie rozpaczać |nad brakiem szczęścia.
{30142}{30174}Kochasz go?
{30251}{30277}Ja...
{30302}{30349}Bardzo go cenię.
{30436}{30476}Lubię go, Marianne.
{30488}{30528}Ale czy on jest ciebie wart?
{30554}{30660}Nie zna się na rysunku ani na muzyce |ani na niczym podobnym.
{30664}{30737}Są większe wady niż nieumiejętność |docenienia twojej muzyki.
{30740}{30830}Ale jak on wczoraj czytał, |z takim opanowaniem, bez życia .
{30864}{30929}Czyta inaczej niż ty.
{30936}{30986}Pozwala, aby słowa |mówiły same za siebie.
{30990}{31016}Cóż,
{31040}{31092}jeśli każesz mi pokochać go |jako mojego szwagra,
{31096}{31154}obiecuję, że będzie dla mnie |tak jak dla ciebie - bez skazy.
{31160}{31247}0ch, Marianne, to nie wchodzi |w rachubę. Jeszcze nie!
{31269}{31323}Wiążą go rodzinne obowiązki, |zobowiązania.
{31326}{31359}Jakie zobowiązania?
{31390}{31441}- Nie wiem.|- Jeśli cię kocha,
{31444}{31506}będzie się kierował uczuciem, |bez względu na zdanie jego rodziny.
{31509}{31540}Marianne, przestań.
{31554}{31606}O niczym takim nie było mowy.
{31652}{31702}Darzę go uczuciem.
{31727}{31773}I myślę, że on je odwzajemnia.
{31779}{31859}Ale proszę, nie oczekuj czegoś, |co się może nigdy nie wydarzyć.
{31873}{31915}Więc nie jesteście po słowie?
{31951}{32034}- Myślałam, że po prostu trzymacie to w tajemnicy.|- Nie!
{32073}{32129}W takim razie jestem pewna, że wkrótce tak będzie.
{32143}{32180}{y:i}I ja też.
{32193}{32223}Margaret!
{32229}{32294}Natychmiast stamtąd zejdź!
{33007}{33067}Usiądź na chwilę, Mary.
{33180}{33286}Chciałabym powiedzieć ci coś |o moim bracie, Edwardzie.
{33327}{33382}Myślę, że jego wizyta jest udana, Fanny.
{33387}{33512}Powinnaś wiedzieć, że moja matka, |pani Ferrars, wiąże z nim wielkie nadzieje.
{33541}{33610}- Z pewnością jej nie zawiedzie.|- Zarówno co do jego kariery
{33614}{33651}jak i małżeństwa.
{33655}{33760}Oczekujemy, że ożeni się |z młodą damą z wyższych sfer
{33764}{33827}lub z wielką fortuną, a najlepiej jedno i drugie.
{33868}{33892}Rozumiem.
{33914}{33985}Jego szczęście będzie zależało |od życzeń mojej matki.
{34006}{34084}Jeśli się jej sprzeciwi, |nie dostanie nic.
{34103}{34131}Tak więc, jak widzisz,
{34146}{34239}każda młoda kobieta, która spróbuje go uwieść,
{34269}{34345}gorzko się rozczaruje.
{34481}{34524}To taka mała wskazówka, Mary.
{34666}{34740}Dziękuję, Fanny. |Jestem ci ogromnie wdzięczna.
{34987}{35071}Mamo, Mamo, |przyszedł list do ciebie z Devonshire.
{35112}{35196}To od Sir Johna Middletona, |mojego kuzyna.
{35204}{35270}Zaoferował nam wiejski domek |na terenie swojej posiadłości.
{35288}{35347}Sir John to taki uczynny dżentelmen
{35351}{35422}a jego list jest |ciepły i pełen przyjaźni.
{35436}{35497}- Co ty na to, Elinor?|- Domek jest mały
{35500}{35553}a czynsz rozsądny.
{35569}{35615}Wystarczą nam |tylko dwaj służący.
{35619}{35661}Myślę, że powinnyśmy wziąć to pod uwagę, Mamo.
{35665}{35725}Natychmiast odpiszę, że |przyjmujemy propozycję Sir Johna.
{35728}{35756}Mimo że nie widziałaś domku?
{35759}{35832}Jestem zdecydowana opuścić ten dom |przed końcem tego tygodnia.
{36026}{36151}Wiejski domek w Devonshire,|z pewnością bardzo przytulny.
{36166}{36217}Devonshire jest bardzo daleko.
{36221}{36293}Ale nie za daleko dla prawdziwych |przyjaciół, panie Ferrars.
{36298}{36379}Mam nadzieję, że szybko nas pan |w Barton Cottage. Bardzo szybko.
{36390}{36429}Dziękuję, pani Dashwood.
{36442}{36481}To będzie dla mnie zaszczyt.
{36516}{36568}Doprawdy! Trochę wam zazdroszczę.
{36578}{36678}W takim razie niech ciocia tam pojedzie, |a my zostaniemy w Norland.
{36726}{36782}Sir John Middleton musi |być zamożnym człowiekiem,
{36786}{36855}skoro stać go na gościnność |w zamian za tak niski czynsz, Mary.
{36861}{36958}Pisał, że gdy zauważył, że może zrobić |coś dobrego, z chęcią się tego podjął.
{36998}{37064}Taka dobroć i to ze strony kogoś, |kogo nawet nigdy nie spotkałyśmy.
{37567}{37613}Och, ja... Hm...
{37712}{37800}Wybacz, Edwardzie,| muszę zapytać o coś mamę.
{37808}{37847}Chodź, Meg.
{38185}{38244}Żal pani opuszczać Norland?
{38274}{38303}Oczywiście.
{38338}{38407}- Ale w tych okolicznościach...|- Tak.
{38426}{38458}Tak, rzeczywiście.
{38592}{38667}Bardzo miło spędziłem |ostanie kilka tygodni.
{38715}{38749}Ja również.
{38818}{38885}Właściwie, nie sądzę, abym |kiedyś był tak szczęśliwy.
{38968}{38997}Tak.
{39115}{39153}Cieszę się
{39160}{39245}że mogłem zaoferować pani swoją |przyjaźń w tak trudnym okresie.
{39282}{39309}I...
{39330}{39362}chciałbym, aby pani...
{39476}{39514}wiedziała, że...
{39528}{39557}bardzo...
{39628}{39673}cenię sobie pani przyjaźń.
{40273}{40301}Proszę mi wybaczyć.
{40942}{40998}Tak więc... Do widzenia, Mary.
{41037}{41066}Dziękuję, John.
{41253}{41321}Edwardzie, obiecaj mi,|że wkrótce nas odwiedzisz.
{41335}{41368}Jak tylko będę mógł.
{42150}{42183}A więc, kochanie?
{42224}{42270}Nie mam żadnych wieści, Mamo.
{42303}{42356}Wkrótce znowu go zobaczymy.
{42365}{42399}Z pewnością.
{44875}{44922}Mamo, spójrz, to morze!
{44930}{44982}A to ten domek?
{45601}{45653}Mamo, jaki romantyczny.
{46426}{46509}Powinnyśmy wysłać |Thomasa i Alice przodem.
{46707}{46770}Gdy rozpalimy w kominkach, |od razu będzie weselej.
{46775}{46819}Kto rozpali w kominkach?
{46840}{46863}Cóż...
{46898}{46938}Ja mogłabym...
{46984}{47010}Chyba.
{48228}{48253}Elinor.
{48311}{48367}Myślisz, że naprawdę możemy tu zamieszkać?
{48371}{48409}Oczywiście, że tak.
{48444}{48471}Musimy.
{48527}{48568}Mamo, ktoś idzie!
{48580}{48640}- Och, dobry Boże.|- {y:i}Dzień dobry!
{48763}{48860}A więc, kuzynko Mary, |miło mi cię wreszcie poznać.
{48874}{48952}Proszę bardzo, coś do waszej spiżarni.
{48996}{49038}Witajcie w Devonshire.
{49083}{49145}Jak ja się panu odpłacę |za taką dobroć, Sir John.
{49149}{49187}Nie chcę tego słyszeć.
{49204}{49299}Jestem zachwycony, że tu jesteście. |Nie ma nic, co cenię sobie nad towarzystwo.
{49324}{49397}Widziałem, jak przejeżdżaliście obok domu, |trzeba było zajechać.
{49402}{49460}- Więc to są twoje dziewczęta?|- Tak.
{49465}{49533}No, jak się macie, moje drogie?
{49537}{49596}To moja najstarsza córka, Elinor.
{49615}{49671}To Marianne, a to najmłodsza, Margaret.
{49697}{49788}Cudownie. Z przyjemnością witam |takie śliczne trzy panienki.
{49804}{49901}Znajdziemy dla was po mężu |zanim skończy się rok. Co wy na to?
{49940}{49992}No co się stało? |Co takiego powiedziałem?
{49996}{50104}Moja najmłodsza siostra jest chyba trochę |za młoda... na męża. Jak pan myśli?
{50125}{50171}Tak, chyba rzeczywiście.
{50200}{50261}Nie znam się na tym, |lepiej zostawić to kobietom.
{50265}{50351}Moja teściowa, pani Jennings, |jest wielkim autorytetem w tych sprawach.
{50355}{50460}Poznacie ją, bo nalegam, żebyście |zjedli dziś z nami obiad w Barton Park,
{50464}{50512}jak i każdego dnia |póki się nie zadomowicie.
{50515}{50587}- Ależ to...|- Nalegam, bez dyskusji.
{50590}{50657}Moja droga żona nie chciałaby |słyszeć o niczym innym.
{50662}{50732}Tak jest, towarzystwo, co byśmy poczęli |bez towarzystwa?
{50746}{50823}Przyślę po was powóz, |punkt czwarta.
{51651}{51748}Moja droga, widziałaś kiedyś |takie śliczne dziewczęta?
{51753}{51834}Wszystkie was serdecznie witamy.
{51904}{51994}Ach! Oto i moja teściowa. |Co się zatrzymało, pani?
{51998}{52059}Założę się, że za długo siedziała pani przed lustrem.
{52063}{52094}Żartowniś.
{52104}{52184}Czasy, kiedy spędzałam czas przed lustrem |są już daleko za mną.
{52227}{52262}W takim razie!
{52348}{52399}Musimy coś dla nich zrobić, |pani Jennings.
{52402}{52456}Kochankowie, mężowie, coś w tym guście.
{52466}{52545}A może zostawiły swoje |serca w Sussex?
{52549}{52579}Elinor zostawiła.
{52592}{52697}No właśnie. |Chyba zauważyłam mały rumieniec.
{52701}{52729}Ależ skąd.
{52751}{52789}Jeszcze wszystko może się zmienić,
{52793}{52853}bo przyjeżdża do nas pewien dżentelmen,
{52856}{52923}który może sprawić, że o wszystkim zapomnicie.
{52926}{52969}Jak pan myśli, Sir John?
{52980}{53014}Pułkownik Brandon.
{53025}{53084}Tak, rzeczywiście. Bohater wojenny.
{53095}{53136}Służył we Wschodnich Indiach.
{53139}{53205}Podobno złamano mu serce
{53209}{53272}i od tamtej pory nigdy nie spojrzał już na kobietę.
{53301}{53354}Przynajmniej nie w taki sposób.
{53371}{53420}Ale kiedy zobaczy |panie Dashwood,
{53423}{53488}najprawdopodobniej będzie |musiał zmienić zdanie.
{53500}{53571}Myślę, że to bardzo prawdopodobne.
{53578}{53637}Pozostał wierny swojej pierwszej miłości, |czy tak?
{53643}{53672}Podoba mi się to.
{53689}{53728}Tak powinno być.
{53733}{53817}Gdy ja się zakocham, |to już na zawsze.
{53826}{53890}Bardzo dobrze. Bardzo romantycznie.
{53918}{53979}Dokładnie tak powinna |myśleć młoda dama.
{53983}{54027}Przyjechał pułkownik Brandon.
{54039}{54101}Wprowadź go, Jenkins.
{54143}{54179}Wejdź, drogi przyjacielu.
{54183}{54228}Właśnie o tobie mówiliśmy.
{54245}{54275}Nie przeszkadzam?
{54278}{54358}Ani trochę, nie mogłeś |zjawić się w lepszym momencie.
{54362}{54419}Lady Middleton. Pani Jennings.
{54425}{54517}- Niegrzecznie zostawiać nas na tak długo.|- Musiałem załatwić kilka spraw.
{54553}{54582}Pani Dashwood.
{54612}{54640}Panna Dashwood,
{54675}{54717}Panna Marianne Dashwood,
{54766}{54803}Panna Margaret Dashwood.
{54822}{54860}Miło mi panie poznać.
{54863}{54910}No i co pani na to, pani Dashwood?
{54915}{54979}Myślę, że nada się dla którejś z nich, |prawda?
{56413}{56478}Pierwsza klasa. Doprawdy świetnie.
{56489}{56552}A co ty myślisz, Brandon? |Znasz się na muzyce.
{56626}{56681}Tak, niezwykły występ.
{56703}{56745}Mogę teraz zagrać, Mamo?
{56750}{56827}Oczywiście, kochanie. |Im więcej tym weselej.
{56962}{57044}Pani siostra gra z niezwykłym |uczuciem jak na kogoś tak młodego.
{57057}{57127}Byłaby wdzięczna |za pana dobrą opinię.
{57132}{57231}Znałem kiedyś młodą kobietę, która |grała z takim uczuciem.
{57254}{57280}Ale...
{57304}{57364}Pani siostra |ma lepszą technikę.
{57371}{57420}Z przyjemnością |przekażę te komplementy.
{57424}{57470}Ale może sam pan |jej o tym powie?
{57473}{57539}Rozmawialiśmy o twojej grze, |Marianne
{57559}{57589}Niezwykła.
{57604}{57636}Tak pan powiedział.
{57644}{57717}Nie wiem, czy to oznacza, |że się panu podobało czy nie.
{57722}{57787}Zauważyłem, że zagrała pani |ostatnią część "appassionato"
{57791}{57859}a zdaje mi się, że kompozytor |oznaczył ją "allegro".
{57862}{57908}Uważa pan, że źle zrobiłam?
{57917}{57954}Nie, ależ skąd.
{57967}{58003}Moim zdaniem to, hm,
{58026}{58053}oryginalne.
{58146}{58199}Jeśli mamy jadać w Barton |każdego wieczora,
{58203}{58267}będziemy drogo płacić za |hojność Sir Johna.
{58271}{58319}Marianne, jesteś niewdzięczna.
{58333}{58377}Sir John jest nam życzliwy,
{58397}{58460}a pani Jennings była zachwycona |naszym towarzystwem.
{58464}{58534}Elinor, jak możesz znosić |te ich nieustające wulgarne żarty?
{58537}{58614}- To żenujące.|- Nie mieli nic złego na myśli.
{58630}{58709}A Lady Middleton, taka oziębła i mdła.
{58721}{58813}Wszyscy udają, że lubią muzykę. |Chociaż nikt jej nie słuchał.
{58818}{58910}- Pułkownik Brandon słuchał...|- Tak i powiedział, że źle gram.
{58912}{58992}Pułkownik Brandon zna się lepiej na muzyce |niż publiczność, do której jesteś przywykłaś.
{58996}{59068}Myślę, że to człowiek, który lubi |wynajdować skazy u wszystkich
{59072}{59107}i we wszystkim.
{60119}{60154}Elinor!
{60761}{60836}Mamo, to ten człowiek!| Pułkownik Brandon!
{60895}{60926}Meg! Meg!
{61159}{61182}Meg.
{61211}{61261}Pułkownik Brandon, proszę pani.
{61276}{61303}Elinor!
{61523}{61609}Dziś rano byłem w domu w Delaford.
{61615}{61698}I pozwoliłem sobie przywieźć |pani te kwiaty, pani Dashwood.
{61720}{61762}Dziękuję. Są piękne.
{61767}{61827}Znalazłem też nuty,
{61831}{61910}które mogą zainteresować |pannę Marianne.
{61919}{61947}Dziękuję.
{62160}{62214}Chyba przecenia pan moje umiejętności.
{62218}{62245}Nie sądzę.
{62272}{62354}- Mają panie tu instrument?|- Coś w tym rodzaju.
{62358}{62415}W Delaford mam piękny fortepian,
{62418}{62471}zasługuje, aby grać na nim częściej.
{62475}{62538}- Mam nadzieję, że kiedyś go pani wypróbuje.|- Dziękuję.
{62592}{62655}Może pan usiądzie, |coś przekąsi, pułkowniku?
{62662}{62713}Nie, dziękuję, |nie będę dłużej paniom przeszkadzał.
{62717}{62798}Z pewnością wkrótce zobaczę |wszystkie panie w Barton Park.
{62803}{62827}Do widzenia.
{64939}{65046}Panna Marianne podbiła |serce Brandona.
{65050}{65122}Nie ma co do tego wątpliwości. |Kto by pomyślał?
{65126}{65178}Już myślałam, że się zmarnuje.
{65184}{65253}Ale to będzie dobra partia, pani Dashwood.
{65258}{65341}To bogaty człowiek o dobrym sercu.
{65368}{65412}Marianne jest bardzo młoda.
{65422}{65491}17 lat to trochę za wcześnie, |aby myśleć o małżeństwie.
{65495}{65543}Ależ skąd, moja droga.
{65551}{65602}Ja wyszłam za mąż w wieku 16 lat.
{65608}{65655}Im wcześniej tym lepiej.
{65664}{65732}Urodzi mu zdrowych synów.
{65748}{65794}Co pani na to, panno Elinor?
{65799}{65854}Pani siostra podkradła pani kawalera.
{65859}{65930}Mam nadzieję, że nie snuła pani planów |co do pułkownika.
{65933}{66005}Czy pułkownik rozmawiał z panem |na temat swoich uczuć względem mojej siostry?
{66009}{66103}Nie w tylu słowach, |ale jestem ich pewien.
{66117}{66212}Jest nią zauroczony. |No i bardzo dobrze.
{66328}{66407}Dla każdej panny byłby dobrą partią,
{66431}{66482}gdyby każda mogła go mieć.
{66725}{66779}I wszyscy tak myślą?
{66802}{66846}Ależ to przerażające!
{66858}{66885}Elinor!
{66902}{66942}Lubisz go, Marianne.
{66961}{66982}Tak.
{66999}{67064}Wyłącznie dlatego, że jest |jedyną osobą w okolicy,
{67067}{67122}z którą można przeprowadzić |inteligentną rozmowę.
{67125}{67170}Nigdy nie sądziłam, że on...
{67179}{67222}Elinor, on jest za stary.
{67234}{67311}Ma 35 lat, Marianne,
{67323}{67358}jest 5 lat młodszy niż ja.
{67361}{67420}A ja nigdy nie uważałam się |za niedołężną staruszkę.
{67423}{67490}To niesprawiedliwe, Mamo. |Wiesz, że nie o to mi chodziło.
{67495}{67591}Większość ludzi nadla uważa |pułkownika Brandona za młodego człowieka.
{67601}{67659}Nikt nie pcha cię |w jego ramiona, ale...
{67664}{67787}35-letni mężczyźni żenili się już |z 17-letnimi dziewczętami.
{67879}{67975}Zdajecie sobie sprawę, |że teraz nie będę mogła już z nim rozmawiać?
{68036}{68078}Chyba że w towarzystwie.
{69096}{69162}Marianne, idzie pułkownik Brandon.
{69202}{69252}- Dalej, Meg. Wychodzimy.|- Po co?
{69256}{69289}Na zdrowy spacer.
{69320}{69354}Marianne!
{69371}{69422}- Daj spokój!|- Mówiłam ci, Mamo.
{69514}{69550}Chodź, Meg.
{69555}{69589}Marianne!
{69732}{69808}- Ale ja nie chcę iść na spacer.|- Chcesz, chcesz.
{69829}{69883}Chodzi o pułkownika Brandona, prawda?
{69896}{69934}Już go nie lubisz?
{69937}{70010}Po prostu nagle nabrałam ochoty |na świeże powietrze i ruch.
{70050}{70096}Moim zdaniem będzie padać.
{70558}{70626}Czy jest na świecie większe szczęście?
{70689}{70719}Margaret?
{70726}{70787}Będziemy spacerować przynajmniej dwie godziny.
{71216}{71261}Mówiłam, że będzie padać.
{71264}{71363}I co z tego? Lekki, odświeżający deszczyk.
{71376}{71471}# {y:i}Szła dzieweczka do laseczka, #
{71483}{71532}do zielonego, ho ho! #
{71553}{71586}Jesteś szalona!
{71625}{71696}Wyrazy uszanowania dla panny Marianne |i panny Margaret.
{71700}{71772}Marianne będzie przykro, |że się z panem rozminęła.
{71776}{71852}Chciałaby podziękować panu |za książki. To miło z pana strony.
{71855}{71926}To nic takiego, miłego dnia |pani Dashwood. Panno Dashwood.
{71930}{71979}Nie poczeka pan, |aż przestanie padać?
{71984}{72079}Nie, i tak zostałem |już zbyt długo.
{72085}{72109}Do widzenia.
{72302}{72385}Nie podoba mi się to, Marianne, |jestem cała mokra.
{72394}{72450}To był głupi pomysł.
{72453}{72543}Nonsens, mały deszczyk |nikomu jeszcze nie zaszkodził.
{72549}{72595}Chodźmy...
{72674}{72707}Marianne!
{72874}{72906}Coś się pani stało?
{72921}{72982}Proszę się nie ruszać. Proszę tam zostać, |już schodzę.
{73042}{73083}Zrobiła sobie coś pani?
{73096}{73124}Moja kostka.
{73143}{73179}Proszę pozwolić.
{73182}{73237}Znam się na tym trochę.
{73489}{73525}Nie ma złamania,
{73553}{73629}ale to poważne zwichnięcie. |Nie powinna pani iść.
{73634}{73698}Proszę objąć |mnie ramieniem.
{73731}{73772}Idź przodem, Margaret!
{73836}{73871}Mamo! Elinor!
{73888}{73922}Mamo! Elinor!
{74044}{74097}Mamo, zbiegałyśmy ze wzgórza,
{74102}{74174}Marianne upadła, coś jej się stało |i teraz on ją niesie.
{74178}{74245}Proszę bez paniki. |Ma niewielki obrażenia,
{74250}{74303}to tylko skręcona kostka i kilka siniaków.
{74307}{74342}Położę tu panią.
{74453}{74515}- Proszę.|- Dziękuję.
{74551}{74622}Proszę wybaczyć śmiałość, |nie wiedziałem, co innego czynić.
{74625}{74671}Właśnie przechodziłem. |Zobaczyłem jej upadek.
{74674}{74726}Najwyraźniej nie mogła wstać | ani iść, więc
{74741}{74824}tak to wyszło. Przez kilka dni| powinna oszczędzać kostkę,
{74829}{74890}- i wkrótce wróci do siebie.|- Proszę wybaczyć.
{74894}{74938}Teraz panie opuszczę.
{74977}{75034}Nie usiądzie pan na chwilę?
{75038}{75098}- Proszę ogrzać się przy ogniu.|- Nie, dziękuję pani.
{75102}{75148}Nie chcę już przeszkadzać.
{75168}{75260}Czy pozwoli mi pani wrócić jutro |i odwiedzić pani córkę
{75296}{75330}Pani córkę...
{75334}{75380}Moją młodszą córkę, Marianne.
{75384}{75437}Aby sprawdzić czy pani córka, | Marianne, wraca do zdrowia.
{75441}{75515}To bardzo uprzejme z pana strony, |czy może nam pan wyjawić swoje nazwisko?
{75519}{75566}Nazywam się Willoughby, proszę pani.
{75573}{75618}Willoughby z Allenham.
{75691}{75727}Tak więc do jutra.
{75857}{75911}Jeszcze raz dziękujemy, panie Willoughby.
{76045}{76070}Cóż!
{76108}{76134}Willoughby.
{76157}{76222}Willoughby z Allenham, |to dobre nazwisko, prawda, Elinor?
{76226}{76264}Ma w sobie coś z poezji.
{76268}{76308}Willoughby z Allenham.
{76317}{76379}Jest bardzo przystojny ,|prawda, Marianne?
{76411}{76457}Ma naturalny urok
{76465}{76543}i jest silny. Niósł mnie, | jakbym była piórkiem.
{76547}{76616}A ty go objęłaś, widziałam!
{76620}{76650}No i co z tego?
{76654}{76716}Dobre maniery| nie mają nic do codziennych zwyczajów.
{76720}{76784}Maniery pana Willoughby |były bez skazy.
{76792}{76838}I ma taki słodki uśmiech.
{76843}{76902}Zwróciłaś uwagę na jego oczy?
{76905}{76953}Ma piękne oczy.
{77018}{77050}Willoughby,
{77063}{77101}Willoughby z Allenham.
{77105}{77203}Willoughby z Allenham naniósł |nam mnóstwo błota.
{77318}{77369}Willoughby, jest na wsi?
{77383}{77439}Zajadę i zaproszę go |na obiad w czwartek.
{77440}{77487}- A więc pan go zna?|- Czy go znam?
{77487}{77542}Bardzo dobrze. Przyjeżdża co roku.
{77621}{77663}Co to za człowiek?
{77673}{77728}Nie ma lepszego.
{77740}{77781}Nieźle strzela.
{77781}{77835}Takiego jeźdźca jak on |nie ma w całej Anglii.
{77835}{77866}Ale jaki jest?
{77870}{77932}Jaki jest, gdy |się go bliżej pozna?
{78012}{78090}Na mą duszę, aż tak |dobrze go nie znam.
{78109}{78159}Jest przyjemnym, wesołym kawalerem
{78170}{78233}i ma najpiękniejszego psa, |jakiego w życiu widziałem.
{78237}{78284}- Był dzisiaj z nim?|- Tak!
{78288}{78329}No, proszę bardzo.
{78355}{78407}- Jest żonaty, sir John?|- Mamo!
{78482}{78528}Widzę, do czego to zmierza.
{78561}{78604}Nie, nie jest żonaty.
{78607}{78667}Odwiedza starszą panią |w posiadłości Allenham Court,
{78670}{78708}którą odziedziczy.
{78712}{78794}Ma też mały majątek w Somersetshire.
{78829}{78875}A więc tak to teraz będzie.
{78892}{78979}Zabierzecie się za niego i już nigdy | nie pomyślicie o biednym Brandonie.
{79632}{79663}Jedzie.
{79674}{79718}Willoughby jedzie!
{79725}{79782}Szybko! Szybko!
{79830}{79875}Pan Willoughby, proszę pani.
{79939}{79999}Jak się ma nasza poszkodowana?
{80002}{80081}- Dość dobrze, dziękuję.|- Dzięki panu, panie Willoughby.
{80089}{80174}Ależ skąd. To ja miałem szczęście, |że akurat tam przechodziłem.
{80199}{80282}Wstałem dziś wcześnie rano, | i zerwałem dla pani poziomki.
{80287}{80321}Poziomki!
{80326}{80395}- Uwielbiam poziomki.|- Tak myślałem.
{80408}{80467}- Wezmę je.|- Dziękuję.
{80474}{80508}Panie Willoughby.
{80557}{80618}Rozmawiałyśmy o panu, panie Willoughby.
{80623}{80682}Sir John mówi, |że lubi pan tańczyć.
{80688}{80723}Rzeczywiście
{80727}{80803}i mam nadzieję, że wkrótce |będę mógł paniom tego dowieść,
{80806}{80868}gdy panna Marianne wyleczy kostkę.
{80901}{80927}Meg.
{81036}{81116}- Lubi pan poezję?|- Bardzo.
{81139}{81184}Widzę, że czyta pani Popeła.
{81236}{81293}- Lubi go pani?|- Nie.
{81301}{81345}Ja również nie.
{81357}{81418}Jest zbyt racjonalny. |Można go podziwiać, ale nie pokochać.
{81423}{81460}Dokładnie tak myślę.
{81463}{81519}- Czytała pani Lorda Byrona?|- Nie, ale słyszałam o nim.
{81522}{81592}{y:i}To już kres przechadzek naszych |{y:i}W księżycową długą noc
{81602}{81684}{y:i}Choć miesiąca nic nie gasi |{y:i}Choć miłuje serce wciąż.
{81687}{81771}- To prawdziwy romantyk.|- Właśnie taką poezję lubię.
{81775}{81803}Ja również.
{81945}{82014}Czy to nie niezwykłe, Mamo, |że to właśnie pan Willoughby
{82017}{82077}przechodził obok, |gdy upadłam.
{82080}{82147}Tak, to mógłby być przecież |jakiś nieokrzesany chłop,
{82150}{82220}który nigdy nie przeczytał |ni słowa z Byrona.
{82251}{82333}- Kto to może być?|- Pułkownik Brandon, proszę pani.
{82502}{82572}Usłyszałem o pani wypadku. |Mam nadzieję, że to nic poważnego.
{82576}{82607}Nie, wcale.
{82611}{82665}Widzę, że ma się pani dobrze. |Dzięki Bogu.
{82680}{82765}Pułkowniku, zna pan pana Willoughby?
{82832}{82922}- Tak, jak się pan miewa?|- Bardzo dobrze, dziękuję Brandon.
{83179}{83202}Cóż,
{83225}{83326}Skoro upewniłem się, że panna Marianne |dobrze się czuje, nie będę przeszkadzał.
{83332}{83364}Życzę miłego dnia.
{83546}{83584}Zdumiewające!
{83610}{83655}Tak, to zdumiewający człowiek.
{83999}{84020}/W następnym odcinku/
{84020}{84081}Jakie ma pan zamiary względem Marianne?
{84081}{}Nic nie poradzę na to, że woli moje towarzystwo.
{84158}{84240}Zbliża nas gust, temperament i wiek.
{84240}{84296}Gdyby to było złe, czułabym to.
{84296}{84400}Już naraziłaś się na impertynenckie uwagi.
{84400}{84473}Elinor, nie obchodzi mnie, co oni myślą.
{84473}{84574}To niemożliwe, żeby Edward nie chciał się z nami widziec.
{84574}{84663}Więc dlaczego przyjechał, skoro nie po to, żeby się oświadczyc?
{84663}{84703}Nie wiem.
{84703}{84822}Musimy odłożyc wycieczkę, wyjeżdżam w pilnej sprawie.
{84876}{84984}Willoughby, kiedy wrócisz?
{84984}{85065}Wszyscy mówią o zaręczynach pani z siostry z Willoughby.
{85065}{85113}Czy to już pewne?
{85115}{85138}Nie.
{85219}{85259}Willoughby!









Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Rozwazna i Romantyczna (Sense and Sensibility) (Divx)
Rozważna i romantyczna 1995 (Sense and Sensibility)
Aristotle On Sense And The Sensible
The Andromeda Strain[2008][Part 1]DvDrip aXXo
Filth And Wisdom 2008 DVDRip XviD VoMiT et PL
SHSpec 169 6207C10 Repetitive Rudiments and Repetitive Prepchecking (Part II)
isaf stratcom strategy ends ways and means 2008
state of the economy and monster cable part one
Strength and Conditioning For Rugby League and Rugby Union Part 1
The Andromeda Strain[2008][Part 2]DvDrip aXXo
SHSpec 168 6207C10 Repetitive Rudiments and Repetitive Prepchecking (Part I)
2006 12 Get Smart the Fast and Sensible Smart Package Manager
Building An Online Shopping Cart Using C Sharp And Asp Net Part 1
Nugent 5ed 2002 The Government and Politics in the EU part 1
00513 Mechanika nieba D part 3 2008 Prędkości kosmiczne, satelity Ziemi
Evans Frozen Food Science and Technology (Blackwell, 2008)

więcej podobnych podstron