B. FARON, WSTĘP (FRAGMENTY) [W:] WSPÓLNY POKÓJ, Z. UNIŁOWSKI, BN I 224.
Uniłowski zamierzał zamknąć rozprawę o beznadziejności egzystencji (odczuwalnej wówczas
wśród cyganerii literackiej) i zakłamaniu literatury w ramy krótkiego opowiadania. Z czasem rzecz się
rozrosła. W planowanym paszkwilu z prawdziwymi scenami i sytuacjami, akcja zaczęła nabierać wła-
snej dynamiki i wybiegać poza kopiowaną rzeczywistość, mimo iż początkowo Uniłowski z uporem
manifestował autentyzm powieści (nawet imiona i nazwiska podawał w ich rzeczywistym brzmieniu).
Dopiero przed wydrukowaniem w „Kwadrydze” drugiego rozdziału ówczesny redaktor, Władysław
Sebyła, kategorycznie zażądał zmiany nazwisk postaci na fikcyjne.
Do obrazu życia ówczesnego pokolenia literackiego pozowali przede wszystkim mieszkańcy
„wspólnego pokoju” przy ul. Nowiniarskiej:
Stanisław Ryszard Dobrowolski - ZYGMUNT STUKONIS
Stanisław Maria Soliński - DZIADZIA, STANISŁAW KRABCZYŃSKI
Zbigniew Uniłowski (autor) - LUCJAN SALIS
spoza kręgu literatów:
student Kaczmarczyk - JÓZEF
Edward Mokucki
Władysław Bednarczyk
matka Dobrowolskiego - STUKONISOWA
brat Dobrowolskiego - MIECIEK STUKONIS
Felicja Stodulska
Teodozja Mokucka
Goście „wspólnego pokoju”:
Lucjan Szenwald - KAZIO WERMEL
Konstanty Ildefons Gałczyński - KLIMEK PACZYŃSKI
Władysław Sebyła - BROCKI
Stefan Flukowski - TURKOWSKI
Julian Tuwim - TAMWIM
Włodzimierz Słobodnik - GAWORNIK
Jan Szczawiej - SZCZAPIEJ
Edward Boye - MICHAŁ BOVE i jego żona
panna LEOPARD (postać trudna do identyfikacji)
Jan Jakub Feldman i jego żona Maria - zwani OLAFAMI
Autentyczne postaci wprowadza autor w dwojaki sposób: jeżeli jakiś pisarz, poeta bierze
udział w wydarzeniach, wówczas otrzymuje nazwisko fikcyjne, kiedy zaś mowa o jego twórczości,
wtedy Uniłowski rezygnuje z konspiracji (jednak brak pełnej konsekwencji). Łatwo jest w książce
ustalić oprócz nazwisk, także i np. tomiki wierszy z tego okresu (lata 1929 - 1930 to okres książko-
wych debiutów poetów Kwadrygi). W różnych miejscach powieści wymienia się także m. in. Prusa,
1
Wyspiańskiego, Słowackiego, Poego, Staffa, Słonimskiego, Zarzycką, Konrada i Kadena-
Bandrowskiego. Zgodne z prawdą są autorskie informacje o poetach Kwadrygi, o ich służbie wojsko-
wej i pracy zawodowej (Turkowski), perypetiach materialnych i mieszkaniowych (Wermel), zajęciach
redakcyjnych (Brocki).
W dużym stopniu nasycił wreszcie Uniłowski powieść elementami autobiograficznymi.
Wzmianki o bogatym mecenasie, współpracy z pismem tygodniowym, napisanych opowiadaniach,
trudnym dzieciństwie i pracy biurowej znajdują potwierdzenie w życiorysie twórcy Wspólnego poko-
ju. Toteż postać samego bohatera (Lucjana) jest w dużym stopniu porte parole samego autora.
Warstwę faktograficzną uzupełniają nikłe realia topografii stolicy i informacje o warszawskich
kawiarniach i restauracjach. Akcję powieści zamyka Uniłowski we „wspólnym pokoju” i po części
w lokalach („Mała Ziemiańska” przy ul. Mazowieckiej, „Picadilla”, „Pod Wiechą”, „Fukier”, „Pod
Merkurym”, „Mulin Rouge”, „Kresy”, „Wróbel”, „Bar Zamkowy” itd.). Pojedyncze sceny rozgrywają
się też w mieszkaniu panny Leopard i Michała Bove.
KARYKATURA I GROTESKA:
Skłonność do karykatury można dostrzec tam, gdzie widoczna jest rozbieżność między rze-
czywistością kopiowaną a materią powieściową. Karykaturę ujawnia autor również w wyborze i ukła-
dzie środków artystycznego wyrazu, w charakterystyce postaci, sposobach prowadzenia narracji czy
w uformowaniu atmosfery utworu.
Największe zagęszczenie karykatury, jako jednego z wielu składników dzieła (a więc nie naj-
ważniejszego wcale), występuje na ostatnich stronicach książki. Skłonność do deformacji przenika
wszystkie warstwy narracji powieści i wyraża się w dwojaki sposób:
a) świadome przekształcenie faktów rzeczywistości realnej
b) akcentowanie w kreowanym obrazie świata tych elementów, które nadają mu zna-
mion karykatury
W charakterystyce bywalców „Ziemiańskiej” wyzyskał Uniłowski m. in. właściwości porów-
nań dla swoistego zabarwienia obrazu (np. poruszająca się we włosach ręka wśród promieni słonecz-
nych to: „jakiś wstrętny, czerwony krab, dobierający się do mózgu”). Także sam dobór przedmiotu
opisu, relacjonowanego w sposób lakoniczny, bez komentarza, kryje w sobie elementy karykatury.
W końcowych rozdziałach deformacja rzeczywistości, bliska na początku komizmowi, nabie-
ra cech drapieżnej karykatury, nasyconej elementami groteski. Tak jest w scenie pogrzebu, obser-
wowanej z okna „wspólnego pokoju” przez Lucjana (uproszczenie ruchów postaci, upodabniających
je do marionetek czy manekinów, wskazanie w smutnym obrzędzie elementów komicznych oraz sko-
jarzenia bohatera, który wyobraża sobie zmarłego siedzącego okrakiem na trumnie, wprowadza nas na
grunt poetyki groteski).
Świat smutny początkowo, staje się teraz ponury. Terenem akcji od połowy książki jest wy-
łącznie „wspólny pokój”, autor eliminuje zbędne epizody, liczą się tylko doświadczenia zewnętrzne
2
i przeżycia wewnętrzne Salisa. Kontury świata ciemnieją wraz z umierającym Lucjanem. Lokatorzy
domu w szybkim tempie przenoszą się na tamten świat: Edward, potem Bednarczyk, w końcu Salis.
Atmosfera pesymizmu jest również potęgowana przez wprowadzenie odpowiedniego słownictwa.
Rzadkie początkowo terminy „ponury”, „smutny”, „posępny” jawią się w finale raz po raz.
Deformacji świata służa nie tylko zabiegi stylistyczne czy fabularne, ale i swoistym wyrazem
odbicia egzystencji lokatorów w krzywym zwierciadle jest nieproporcjonalnie duże użycie w powieści
motywów erotycznych.
ELEMENTY NATURALIZMU:
B. Faron z góry zaznacza, iż echa prądu naturalistycznego w powieści, choć są obecne, to ich
geneza podyktowana jest tutaj doświadczeniami życiowymi pisarza, a nie teoretycznymi, literackimi
inspiracjami (autor nie zakładał stworzenia dzieła wedle zasad naturalizmu, po prostu „tak wyszło”).
Elementy naturalistyczne:
Szczególnie w początkowych rozdziałach poczynania autora przypominają zabiegi na-
turalistów: realne wydarzenia, sceny, rozmowy, bez troski o ich typowość czy repre-
zentatywność (wierność wobec rzeczywistości empirycznej).
Stosowanie zasady konstrukcji naturalnej, eliminującej inwersje czasowe i elementy
wtórne. Akcja rozwija się wg następstwa zdarzeń. Niewiele jest informacji o wyda-
rzeń sprzed kilu dni (jeśli nie liczyć monologów Salina, będących retrospekcją
w okres dzieciństwa), stąd wyższość czasu rzeczywistości realnej nad czasem fabuły.
Ograniczoność wszechwiedzy narratora, utożsamiającego się z postacią głównego bo-
hatera, mimo, iż autor próbuje manifestować jego niezależność przez prowadzenie
narracji 3-osobowej. Wszelkie jednak wydarzenia są ukazane z perspektywy Salina,
jedynej postaci, której myśli, życie wewnętrzne stają się dostępne narratorowi spoj-
rzenie z perspektywy wewnętrznej.
Odtwarzanie faktów brutalnych, drastycznych, patologicznych, które mają szokować
czytelnika (np. obraz powieszonego w klozecie Bednarczyka); nasycenie języka wy-
rażeniami potocznymi, wulgaryzmami, operowanie terminami z anatomii człowieka;
Obraz rzeczywistości kierowanej wyłącznie prawami biologicznymi, w którym rzą-
dziły prawo walki o byt, popęd seksualny i inne zwierzęce instynkty, co prowadzi do
pesymizmu (np. przygnębiająca atmosfera Wspólnego pokoju, akcentowanie nudy
i neurastenii, zespół motywów erotycznych, upodobanie do porównań animalistycz-
nych: „taksówki […] jak wstrętne, duże robaki”).
Uniłowski tylko częściowo uzależnia życie postaci od biologicznych aspektów. Przecież, wg
Salina i Zygmunta to urzędnicy i nędza są czynnikami sprawczymi biegu wypadków. Także postaci
powieści nie są egoistycznymi indywiduami, dążącymi do zaspokajania tylko własnych potrzeb. Wy-
stępuje w książce koleżeństwo (wyjątek Bednarczyk), przyjaźń i wzajemna solidarność.
3
Elementy naturalistyczne występują na dwóch poziomach:
w narracji (wierność rzeczywistości empirycznej) - początkowe rozdziały,
w koncepcji człowieka (pesymistyczna atmosfera) - finał.
SENS IDEOWY:
Uniłowski nie daje pełnego przekroju życia literackiego w połowie XX-lecia. Zawęża krąg ob-
serwacji do zespołu Kwadrygi (pokolenie urodzonych ok. 1910, ukształtowane przez rzeczywistość
Polski odrodzonej). Ogromny pesymizm bijący z książki był dużym zdziwieniem dla niektórych, ale
wyjaśnienie tak obranej postawy przez rówieśników Salisa jest proste w sytuacji, kiedy narodowo-
ściowe hasła z chwilą odzyskania niepodległości ulegały dezaktualizacji, a nowa rzeczywistość po
1930 nie była godna aprobaty, powstała pustka ideowa, stawiająca tę generację w sytuacji bez wyjścia.
Pesymizm, wynikający z indywidualnych niepowodzeń, poczucie beznadziejności, nihilizm,
pogłębiały symptomy zbliżającej się katastrofy politycznej (wojny). Jest tu samobójstwo w wyniku
zawodu życiowego, jest sporo scen erotycznych, jest śmierć głównego bohatera.
Autor charakteryzował sytuację części młodego pokolenia pisarzy na początku lat 30’ w Pol-
sce niepodległej, sytuację zwyczajnie nie najlepszą. Nie stworzył w tym celu powieści szeroko środo-
wiskowej. Jego zamiarem było poznać i zrozumieć wąski odcinek rzeczywistości, dostępny jego do-
świadczeniom. Posługiwał się w tym celu rozbudowanymi partiami dialogowymi, przetwarzając je
często w długie dyskusje, w których właściwy dialog zastępował wręcz monologami.
Pod koniec książki dyskusje zastępuje wartki dialog, a ich funkcję przejmują marzenia i halu-
cynacje Salisa. Ta warstwa powieści podejmuje próby określenia generacji zagadnienia obojętnego
stosunku do sztuki, prezentuje warunki życia młodych literatów, ich poglądy na literaturę polską
i charakterystyczne dla Kwadrygi niechęci wobec skamandrytów i Kadena-Bandrowskiego.
Sporo miejsca w dysputach zajmuje polska powojenna rzeczywistość. „Nie mamy polityków,
nie mamy artystów, nie wiadomo, czy jesteśmy krajem konserwatywnym, czy postępowym” - tak
twierdzi Dziadzia. I rzeczywiście, generacja Uniłowskiego nie miała określonego stanowiska ideowe-
go.
Uniłowski potraktował Wspólny pokój jako polemikę z modelem prozy ukształtowanym przez
Kadena-Bandrowskiego i szkołę polskich ekspresjonistów. Wspólny pokój stanowi na naszym gruncie
mocny akcent w rozwoju prozy autobiograficznej i pewien wkład w kształtowanie się w drugim
dziesięcioleciu międzywojennym tzw. „nowej rzeczywistości”, która była po prostu specyficzną kon-
tynuacją nurtu realistycznego w latach 30’ XX wieku.
by Ola Pączek ☺
4