Archiwum Gazety Wyborczej; Panuje i ruga












WYSZUKIWANIE:
PROSTE
ZŁOŻONE
ZSZYWKA
?







informacja o czasie
dostępu


Gazeta Wyborcza
nr 157, wydanie waw (Warszawa) z
dnia 2000/07/07, dział
ŚWIAT, str. 8
ROZMAWIAŁA IRENA LEWANDOWSKA
Po co Putin był w Mozdoku
Panuje i ruga
Do władzy dotarło już, że jej dotychczasowe działania w Czeczenii nie dają i dać nie mogą żadnych
rezultatów
Prezydent Putin znienacka przyleciał do Mozdoku w Północnej Osetii i spotkał
się tam z ludźmi odpowiedzialnymi za prowadzenie wojny w Czeczenii - ministrami spraw wewnętrznych i obrony, a
także m.in. z marionetkowym szefem tymczasowej administracji w Czeczenii Achmadem Kadyrowem.
Irena Lewandowska: Co oznacza to niespodziewane spotkanie?
Aleksander Pumpiański, redaktor naczelny tygodnika "Nowoje Wriemia": To dowód
skrajnego niepokoju i przekonania, że niezbędna jest natychmiastowa reakcja na
to, co dzieje się w Czeczenii, na skuteczne ataki
Czeczenów samobójców, którzy wysadzali w powietrze
ciężarówki z trotylem, zabijając rosyjskich żołnierzy. Powstała obawa, jak na to
zareaguje rosyjska opinia publiczna. A władza boi się, że stosunek społeczeństwa
do wojny może się zmienić.
I narada temu zapobiegnie?
- Jasne, że nie, ale to sygnał dla narodu - zgodnie z klasycznym, nie tylko
sowieckim, obyczajem - że car kontroluje sytuację, ruga ministrów za ich błędy,
pokazuje, że sprawa leży mu na sercu. Po drugie, być może jest to kolejna próba
"czeczenizacji" konfliktu, czego dowodem jest to, że Czeczen Kadyrow siedział na naradzie obok prezydenta.
Może to sygnał - niech teraz Czeczeni zaprowadzają
u siebie porządek.
Przecież nie zaprowadzą.
- Co do tego raczej nie ma wątpliwości, ale to będzie temat kolejnej narady.
Na razie usłyszeliśmy, że przecież ludność miejscowa lepiej od wojskowych wie,
kto jest terrorystą, a Kadyrow wspomniał nawet o łamaniu praw człowieka, co
Putin pominął milczeniem. O optymizmie w kwestii tej wojny nie może być mowy,
ale dobre i to, że do władzy dotarło już, że jej dotychczasowe działania nie
dają i dać nie mogą rezultatów, a skutki tego, co robi, są coraz bardziej
przerażające.
ROZMAWIAŁA IRENA LEWANDOWSKA


(szukano: Czeczenia)
© Archiwum GW, wersja 1998 (1) Uwagi
dotyczące Archiwum GW: [e-mail]