1
Rola alkoholu w życiu dziecka dorastającego oraz postawa
rodziców wobec problemu alkoholowego wsród dzieci
W swoim artykule chcialam ukazac jaki wpływ ma alkohol i jakie
powoduje skutki wśród uczniów klas 5 i 6 szkoły podstawowej. Dużą rolę
spełniają tutaj środowiska młodego człowieka, które towarzyszą mu od
momentu rozumnego poznawania otoczenia. Środowiska te wskazali sami
uczniowie, z którymi przeprowadzałam rozmowy.
Na największą rolę domu i rodziny wskazało około 145 uczniów spośród 180 z
którymi przeprowadzałam rozwmowy na ten temat.. Pozostała część uczniów
reprezentowała opinię, że w dalszej kolejności w równorzędnym stopniu mają
na nich wpływ szkoła i nauczyciele oraz koledzy (ta zła grupa przyjaciół,
która nakłania ich do picia alkoholu). Każde dziecko wskazało na konkretne
środowiska, nie było uczniów, którzy nie mieliby na ten temat zdania. Dzieci
mówią o tym otwarcie, temat ten ich nie peszy, chociaż nie mówią o alkoholu
jak o problemie. Traktują to jako ciekawostkę, wypowiadając się jak o
interesującym zdarzeniu, którego byli kiedyś świadkami.
Uczniowie chętnie słuchają wypowiedzi innych kolegów, aczkolwiek mają
różne skojarzenia i spostrzeżenia. Z niektórymi z nich nie zgadzają się i
proponują swoje własne rozwiązania. Zgodni są do tego, że dzieci piją i
zaczynają robić to bardzo wcześnie. A sami rodzice?
Stwierdzenie, że 12-13-latki piją to żart!
Nie jest to jednak żart, gdyż najnowsze polskie badania dowodzą, iż:
- nawet małe dzieci są zachęcane przez rówieśników a także w
rodzinie do próbowania alkoholu. 70% niepełnoletnich miało
kontakt z alkoholem, z czego ponad połowa pije systematycznie,
to znaczy co najmniej raz w tygodniu.
- co piąty młody człowiek ma poważne problemy spowodowane
piciem alkoholu upija się, ma kłopoty w szkole i w domu,
popełnia drobne przestępstwa i wykroczenia przeciw prawu.
- Wraz ze zmianą wzorów konsumpcji w Polsce oraz obfitym
zaopatrzeniem sklepów w napoje alkoholowe, młodzi ludzie coraz
częściej systematycznie piją piwo, a są i tacy, którzy robią to
codziennie. Na dodatek panuje wśród nich przekonanie, że piwo
to nie alkohol. Tylko 18% młodzieży uważa piwo za alkohol.1
Piwo wśród dzieci i młodzieży kojarzone jest z dobrą zabawą, młodością, z
szaleństwami, bez których nie ma luzu .
Przyczyn tego stanu rzeczy trzeba szukać nie tylko w reklamie, która
promuje taki styl życia, ale również w złym pojmowaniu roli rodziny. Dobry i
prawdziwy rodzic to nie taki, który częstuje swoje dziecko piwem w domu
rodzinnym. To coś nie tak. To zachwianie równowagi w relacjach dom-rodzice-
-dzieci. Nie można się usprawiedliwiać, że to bezpieczna dawka, że lepiej
1
A.Pacewicz. Jak pomóc dziecku nie pić? Warszawa 1999, s.6
2
niech dzieciak próbuje w domu, niż gdyby miał to robić z kolegami, za
plecami swoich rodziców . Czy rodzice nie mogą usiąść przy kuchennym stole
i wspólnie ze swoim dzieckiem przygotować sok, który sami wycisnęli z
owoców. To większa frajda dla dziecka, a gdy tak jeszcze sok pryśnie do oczu,
ile to śmiechu. Tak powinni spędzać radośnie wolny czas wspólnie rodzice i
dzieci.
Jako rodzice powinniśmy nauczyć dziecko mówić nie , gdy ktoś proponuje
mu alkohol, zaś tak , gdy chodzi o rzeczy pozytywne i zdrowe. Rodzice
czasem popełniają błąd, chcąc być dla dzieci kumplami. Uważają oni, że dobrze
jest usiąść przed telewizorem z dzieckiem i napić się z nim odrobinę piwa.
Lecz przecież jest inna możliwość. Czyż telewizora nie może zastąpić
wycieczka rowerowa albo wspólna gra w piłkę.
Rodzice powinni dawać przykład, powinni być wzorem dla swoich dzieci.
Im bardziej to, co mówią rodzice, zgadza się z tym, jak żyją, tym większy
wpływ będą mieli na swoje dorastające dzieci. Najgorsza tutaj może być
hipokryzja, gdy rodzice zmieniają zasady zależnie od okoliczności. Mówi się
wtedy, iż rodzice chcą, aby ich dzieci postępowały według ich słów, a nie
czynów. Tymczasem dzieci nie znoszą fałszu. Hipokryzja rodziców może
uniemożliwić młodemu człowiekowi, jakim jest dorastające dziecko, zaufanie
jakiemukolwiek dorosłemu. Bywa też ona zródłem kłopotów w szkole, gdyż
takie dziecko nie uwierzy także w to, co mówi i myśli nauczyciel. Hipokryzja
prowadzi do buntu dziecka przeciwko wszelkim autorytetom i powoduje, że jest
ono gotowe poddać się szkodliwym tendencjom, na przykład używaniu
alkoholu. Im wyrazniejsze dla młodego człowieka jest zakłamanie rodziców,
tym mniejszy wpływ oczywiście w sensie pozytywnym będą mieli na jego
życie. Kupowanie dzieciom na różne okazje szampanów bezalkoholowych to
przecież czysta zachęta do picia alkoholu. Już wtedy nakłaniamy swoje dzieci,
wyrabiamy w nich odruch picia, wznoszenia toastów. To niedopuszczalne.
Kolejnym przykładem może być reakcja, a właściwie jej brak na to, co robią
dzieci po imprezach dla dorosłych. Dzieci spijają resztki ze stołów. Pozwalamy
im na to, nie reagujemy, bo nie widzimy w tym nic złego. Stwarzanie atmosfery
wesołej i dobrej zabawy przy tym co robi dziecko to największy błąd rodziców.
Może to być bowiem pierwszy sygnał, że zaczyna się problem. Od wczesnego
dzieciństwa należy rozmawiać z dziećmi o alkoholu, o jego negatywnych
następstwach w przyszłości. Tak się jednak nie dzieje, gdyż rodzice często sami
nie są uświadomieni w kwestii następstw picia alkoholu.
Silny system wartości, jasne poczucie tego, co jest dobre, a co złe, da naszym
dzieciom odwagę podejmowania własnych decyzji. Dziecko może być
doskonałym partnerem do rozmowy, nauczmy się tylko słuchać. Pokażmy
naszym dzieciom, że ich problemy nas obchodzą. Nie możemy traktować ich
chłodno i z dystansem. Nie pozwólmy, aby emocje brały górę, nie krzyczmy i
przede wszystkim nie krytykujmy.
Jeżeli pomiędzy rodzicami nie ma prawidłowych więzi, nie ma miłości, to
dziecko czuje się samotnie i czuje się odrzucone, nie kochane, odepchnięte.
3
Zamyka się w świecie samotności. Szuka akceptacji rówieśników. Szuka
miłości i wspaniałych przeżyć poza domem. Tam szuka uczucia, którego nie
może znalezć w domu, w prawdziwej rodzinie. Nie można tylko zapewniać o
miłości, trzeba być fizycznie przy dziecku z tą miłością.
Ciągłe kłótnie i awantury, libacje alkoholowe to dla dziecka sytuacja, z którą
nie może sobie on samo poradzić. Co się tyczy imprez organizowanych we
własnym domu, czy to dla dorosłych członków rodziny, czy dla dzieci, to niech
to będą imprezy kulturalne i na poziomie. Jeśli jest to przyjęcie dla dziecka to
mamy wiele możliwości zorganizowania wesołej i ciekawej zabawy. Jako
dobry rodzic, zatroszcz się również o to, czy dziecko idąc na imprezę proszoną
będzie pod opieką dorosłych. Oczywiście niech będzie to dyskretna opieka, a
nie ograniczanie swobody zabawy i ingerencja w to co robią dzieci. Dzieci
muszą czuć, że rodzice mają do nich zaufanie, to jest bardzo ważne dla
nastolatków.
Jeśli musimy ukarać, to niech to będą kary przemyślane, decyzja nie może być
podjęta zbyt pochopnie. Kary muszą być dostosowane odpowiednio do wieku.
Oraz muszą być odpowiednie do wrażliwości dziecka. Niewłaściwe
postępowanie rodziców, najmniejszy drobiazg może obrócić się przeciwko
nam. Rodzice, w okresie dojrzewania swojego dziecka, muszą pozwolić na
uczenie się przez nie niezależności, równocześnie go nie opuszczając. W domu
powinny być ustalone jawne zasady dotyczące alkoholu.
Jeśli zaczyna się zle dziać to dziecko sięga po alkohol, a może sięgnąć po
niego z różnych powodów:
- chcąc dopasować się do grupy. Chce przynależeć do środowiska,
bez względu na konsekwencje, byle poczuć się akceptowanym.
- chce poczuć się dorosłym, bo widzi, że dorośli nie ponoszą
żadnych konsekwencji (tak oczywiście myślą dzieci
nieuświadomione, ponieważ istnieje u nich brak uświadomienia,
co się dzieje lub co może się stać gdy dorosły człowiek pije)
- chce zapomnieć o kłopotach nieumiejętność radzenia sobie z
problemami na przykład szkolnymi (niepowodzenia w nauce,
niezrozumienie ze strony nauczyciela, kiedy dziecko tego
potrzebuje)
- dziecko chce przestać być nieśmiałym, a dobry kolega namówi
go, że od czasu do czasu można się napić, bo inni też tak robią
- jest ciekawe jak to jest (ciekawość jest silniejsza)
- ponieważ chce sprawdzić, że co jest zabronione jest bardzo
ekscytujące, że zakazany owoc najbardziej smakuje
- ponieważ chce usprawiedliwić swoje zachowanie
- oraz dlatego, iż opinia, że po alkoholu człowiek dobrze się bawi
nie jest korygowana, więc czemu się nie napić!
- dla szpanu, żeby zaimponować
4
Najgorszą sprawą jest to, że dorośli nie dostrzegają wagi problemu
lub nie chcą interesować się tym problemem, ale taka jest natura człowieka
byle nie ja . Jedno środowisko całą winę i odpowiedzialność przenosi na
drugie, a biedne dziecko jest gdzieś w środku, zagubione, popychane jak
ziarenko piasku na wietrze. Nawet kilka minut dziennie spędzone z dzieckiem
niech uwrażliwi nas na jego problemy. Środowiska te, zamiast obarczać winą
jedno drugie, powinny ze sobą współpracować, a już na pewno szkoła i dom
powinny być w tej współpracy nierozłączne. Profilaktyka powinna oddziaływać
na wszystkie środowiska, o których wspomniałam w poprzednich rozdziałach.
Praca profilaktyczna w szkole jest sprawą technologii, którą ulepszamy co roku
i która podlega ocenie, natomiast rodziców możemy tylko inspirować, dawać
im narzędzia pracy, a już od nich zależy, co z tym zrobią. Szkoła i dom
powinny się maksymalnie zbliżyć do siebie, do tej pory były od siebie
oddalone. To się powoli zmienia, ponieważ szkoły są przejmowane przez
gminę, a gmina to rodzice. Stwierdzenie, że szkoła ma służyć, i dzieciom, i
rodzicom, to powinność tych dwóch środowisk. Wspólne działanie na korzyść
dzieci zbliża. Jeżeli rodzice stwierdzą, że w ich rodzinie zle się dzieje i
zauważają pewne symptomy świadczące o tym, że ich dziecko może pić
alkohol i nie wiedzą jak sobie z tym poradzić mogą zwrócić się do
odpowiednich instytucji. Istnieją poradnie psychologiczne i ich rola jest bardzo
ważna. Są one potrzebne bo problem alkoholu może przerosnąć rodziców, oni
też mogą być zagubieni i nie wiedzieć, co począć z tym faktem . A poradnia
to jest właśnie ta instytucja, gdzie rodzice otrzymują odpowiednie wiadomości,
a dziecko fachową pomoc.
Jeśli, jako rodzic, chcesz sam uporać się z tym problemem powiedz dziecku
prawdę. Uświadom swoje dziecko jak żyje pijak, alkoholik, człowiek, który nie
może żyć bez alkoholu. Ukaż swojemu dziecku tę negatywną stronę picia. Tę
mroczną stronę medalu, której nigdy nie zobaczy na żadnej reklamie.
Już podkreślałam, że niektóre środowiska muszą wręcz zacieśnić ze sobą
współpracę, bo gdy zabraknie jednego z nich zaczynają się poważne kłopoty.
Rodzic w każdej chwili może zwrócić się o pomoc d szkoły, do wychowawcy
do pedagoga szkolnego. Szkoła otacza bowiem swoich uczniów opieką, jeśli
tylko wie, że ta pomoc jest im potrzebna. Szkoła również podejmuje działania
profilaktyczne mające na celu walkę z alkoholem wśród dzieci. Nauczyciele
organizują spotkania z ludzmi współpracującymi z poradnią AA
(Anonimowych Alkoholików). Organizowane są zajęcia pozaszkolne, aby
dzieci miały zapewnione warunki do rozwoju i wypoczynku w jak najbardziej
zdrowy i radosny sposób. I, co najważniejsze, zajęcia są całkowicie bezpłatne,
ponieważ płaci za nie gmina, której również zależy na dobru dzieci.
Wśród moich uczniów aż 70 przyznało się do picia alkoholu, a winą
obarczało sklepy w pobliżu szkoły. Bez najmniejszych problemów mogą kupić,
w pobliżu domu lub szkoły, wino czy piwo. Mają żal, że dorośli, którzy mają
5
obowiązek im pomóc, owszem pomogą ale w sprzedaniu im alkoholu.
Sprzedawcy, w swej pogoni za zyskiem, zrobią wszystko, aby sprzedać. Każda
ilość towaru, która opuści półkę sklepową jest dla nich ważna i nie jest ważne
to, że kupują ten alkohol dzieci. Tutaj obie strony są zainteresowane gładkim
przebiegiem transakcji. Sprzedawca cieszy się z obrotu towarem i zysku, a
dziecko ze zdobycia zakazanego trunku. Na pytanie, czy powinno się karać
sprzedawców za to, że sprzedają niepełnoletnim alkohol, większość dzieci
odpowiada, że tak! On jest dorosły i powinien wiedzieć, co robi, że robi zle, a
my jesteśmy dziećmi nie zawsze wiemy, co jest dla nas dobre. Gubimy się
w prawidłowości odpowiedzi, bo dorośli, starsi są niekonsekwentni. Jedni
mówią nie pij , drudzy mówią możesz pić, ta odrobina ci nie zaszkodzi , a
jeszcze inni sprzedają, czyli przyzwalają w milczeniu na to, aby dzieci piły.
to zdania jakie często padają z ust dzieci i gdy tak posłuchamy to widzimy, że
one mają rację. Tylko jeden uczeń, który chciał kupić alkohol w sklepie
monopolowym (było to piwo), oczywiście, jak powiedział: dla taty, otrzymał
małą ulotkę. Żadne inne dziecko nie spotkało się z taką reakcją sprzedawcy.
Bardzo podoba mi się taka postawa sprzedającego, ale to pojedynczy
przypadek. Po przyjściu do domu uczeń zaczął rozmowę ze swoim tatą na temat
picia, ale to nie tata zaczął rozmowę na temat szkodliwości alkoholu, lecz syn,
który dostał ulotkę w sklepie. Popatrzmy, jedna mała ulotka, a jak wiele potrafi
zdziałać!
6
7
Jeśli chodzi o profilaktykę to niewielu rodziców wie, że od dnia 18
pazdziernika 1999 ruszyła bezpłatna infolinia telefoniczna pod nazwą
Pomarańczowa linia . Linia ta przeznaczona jest dla rodziców, których dzieci
sięgają po alkohol. Infolinia ta stała się jednym z głównych elementów
kampanii edukacyjno-profilaktycznej Alkohol kradnie wolność .2
W czasie działalności pierwszego miesiąca Pomarańczowej linii
zadzwoniło więcej dzieci niż dorosłych, a głównymi problemami były
problemy picia przez nie alkoholu.3 O czym to świadczy? Myślę, że wnioski są
całkiem oczywiste. Coraz bardziej dzieci dostrzegają własne problemy. Dorośli
tego nie widzą w pogoni za wygodnym życiem, za pieniądzem. Tracą w
kontaktach z dziećmi, niejednokrotnie to, czego nie da się już potem odzyskać.
Na koniec chciałam jeszcze omówić skutki jakie niesie za sobą spożywanie
alkoholu przez dzieci. Co stanie się z naszymi dziećmi, kiedy po raz pierwszy
sięgną po alkohol, a my w porę nie podamy im pomocnej ręki.
Inicjacja alkoholowa w opinii dzieci to dla nich na tyle ważna przeżycie,
że pamiętają to do dziś, kiedy mają po 12-13 lat. To znaczy, że moment kiedy
po raz pierwszy miały w ustach pierwszą dawkę alkoholu był dla nich ważnym
przeżyciem.
To zadziwiające, to nie 16-17-latki to 12-13-latki tak mówią. Ale mówią o tym
bardzo swobodnie, często ze śmiechem, kiedy jako małe dzieci po imprezie
rodziców pili resztki ze stołu. U jednyc" to poszło w niepamięć, u niektórych
stało się to tradycją i nie jest uważane za coś złego, bo przecież tyle alkoholu
nie może się zmarnować. To grzech .
Przez inicjację rozumie się wejście w nowy obszar działania czy
doświadczenia . Także dopuszczenie do pewnej tajemnicy, która zostaje
odkryta dzięki inicjacji.4 Uważa się, że każda inicjacja potrzebuje
przewodnika kogoś, kto wprowadza w dany obszar, udziela instrukcji i
pomaga pokonać trudności. Uważa się również, że pokonywanie różnego
rodzaju granic, wkraczanie w nowe obszary rzeczywistości, powinno
następować w określonych momentach życia, cechujących się uzyskaniem
wystarczającego stopnia dojrzałości, gotowości do tego, aby sprostać
konsekwencjom wynikającym z nowego doświadczenia.5 Współczesna kultura i
współczesne wychowanie, można jednoznacznie stwierdzić, wywiązują się z
tego zadania fatalnie. Bo ta przedwczesna inicjacja alkoholowa wśród dzieci
jest zbędna i destrukcyjna. Natomiast faktem zadowalającym jest to, że
zarówno dziewczynki jak" i chłopcy potępili picie alkoholu w tak młodym
wieku. Różne były ich doświadczenia z alkoholem. Jednak co do jednego byli
zgodni z alkoholem nie należy się obnosić, bo prędzej czy pózniej ich
rówieśnicy będą ich traktować w gorszy sposób. Potrafili wymienić kilka
skutków picia alkoholu, chociaż mówili tylko o piwie lub wódce. Mówili o
gorszych wynikach w nauce, o złym towarzystwie, agresywnym zachowaniu.
2
M. Prajsner, A. Otocka, Pomarańczowa linia, Remedium nr 2/2000, Warszawa 2000, s. 15
3
tamże, s. 16
4
M. Wojciechowski, Patologia inicjacji, Biblioteka Remedium lata: 1998-2000, Warszawa 2000, s. 63
5
tamże, s. 64
8
Nie potrafili jednak wymienić bardziej znaczących skutków spożywania
alkoholu, a to myślę dlatego, że nikt z nimi aż tak szczegółowo nigdy nie
rozmawiał. Dorośli nigdy nie zadali sobie aż tyle trudu, aby powiedzieć im o co
tak naprawdę w tym wszystkim chodzi. Dzieci mogą mówić i dostrzegać skutki
terazniejsze, natomiast to co będzie się działo w przyszłości jest dla nich
niejasne, nie mogą sobie nawet tego wszystkiego jeszcze wyobrazić. Żyją
chwilą i nie martwią się tym co będzie potem. A dlaczego alkohol szkodzi?:
- bo może zrujnować i rujnuje zdrowie.
Zdrowie definiowane jest przez Światową Organizację Zdrowia jako
dobrostan fizyczny i psychiczny umożliwiający człowiekowi naukę bądz
wykonywanie pracy oraz dający mu optymalną satysfakcję społeczną i
kulturową .6 Na stan naszego zdrowia wpływają czynniki zarówno zewnętrzne
jak i wewnętrzne. Do tych pierwszych zaliczyć możemy z pewnością alkohol.
Oczywistym faktem powinien być również fakt, że picie alkoholu w
niewielkich ilościach, chociaż może nie szkodzi dorosłym, bywa niebezpieczne
dla dzieci. Organizm dziecka różni się od organizmu dorosłego. Organizm
dziecka rozwija się i dziecko rośnie. Picie alkoholu przez dziecko przed
okresem dojrzewania i w czasie dojrzewania może zablokować normalny
rozwój fizyczny i psychiczny dziecka.
Alkohol spożywany przewlekle drażni śluzówkę i może być przyczyną stanów
zapalnych przełyku. Alkohol prowadzi do choroby wrzodowej żołądka. Picie
alkoholu powoduje, mimo pózniejszego zaprzestani picia, przewlekłe zapalenie
trzustki. Znaczna część chorób związanych z sercem może być przyczyną
zaburzeń rytmu serca u dzieci. Jeżeli dziecko spożywa alkohol to jego organizm
jest narażony na więcej infekcji. Jeśli matka, to znaczy kobieta w ciąży,
regularnie pije alkohol, to zmniejsza tym szanse urodzenia dziecka zdrowego, a
tak zdarza się gdy matka pochodzi z rodziny patologicznej, gdzie alkohol jest
chlebem powszednim. Dzieci z takiej ciąży mogą urodzić się z wadami
wrodzonymi. Ta nieprawidłowa opieka nad dzieckiem, kiedy jest ono jeszcze w
łonie matki, jest jej świadomym działaniem na niekorzyść tego dziecka.
Dziecko od urodzenia może cierpieć na głód alkoholowy, o czym nie wiedzą
kobiety w ciąży i trzeba takie dziecko otoczyć prawidłową opieką lekarską.
- bo alkohol w organizmie niewątpliwie przyspiesza procesy
starzenia się mózgu
- bo dziecko ma kłopoty z nauką, nie może się skoncentrować,
dostaje niskie oceny. Przez to wszystko może być odrzucone przez
środowisko rówieśników. Jest postrzegane jako czarna owca .
yle się mówi o jego rodzinie, bo co to za rodzina, która przyzwala
na takie postępowanie. Co to za rodzice, którzy pozwalają
swojemu małoletniemu dziecku pić.
6
B. T. Woronowicz, Alkoholizm jest chorobą, Warszawa 1998, s. 36
9
- bo burzy to jego kontakty z rówieśnikami i z
osobami dorosłymi. Niemożność prawidłowego porozumiewania
się rodzi agresję i kłótnie. Dziecko staje się nerwowe i niepewne.
- bo alkohol rujnuje poczucie bezpieczeństwa. Dzieci nie wiedzą,
kiedy pić, ile pić i z kim pić. Alkohol działa znacznie silniej na
dziecko niż na dorosłego.
- bo dziecko traci koordynację ruchów i refleks, co prowadzi do
wypadków. Zwykła jazda na rowerze staje się niemożliwa i
niebezpieczna.
- bo często, pod wpływem alkoholu, dzieci namawiają bądz są
namawiane do robienia rzeczy, których w normalnych warunkach
nigdy by nie zrobiły. Presja środowiska staje się mocniejsza.
Dziecko chce zaimponować kolegom. Jest to potem często
powodem wstydu, ale też może skończyć się wypadkiem,
np.: skakanie na główkę do wody.
- bo alkohol niszczy więzi rodzinne. Ty kochasz i my kochamy
nasze dziecko, ale ono nie chce twojej pomocy, więc musisz mu
pokazać życie ludzi, którym alkohol je zniszczył.
- bo alkohol przeszkodzi twojemu dziecku wyrosnąć na mądrego,
odpowiedzialnego i twórczego dorosłego człowieka
- bo w końcu dziecko zostanie odrzucone przez rodziców jego
kolegów. Stanie się odmieńcem i straci przyjaciół.
- bo oprócz skutków krótkoterminowych, takich jak: wymioty, bóle
głowy, zatrucia, alkohol ma również skutki długoterminowe
- bo alkohol po wypiciu nie zostaje strawiony w żołądku lecz
przedostaje się do krwi, skąd rozprowadzany jest po całym
organizmie. Doprowadzany jest do wszystkich komórek,
odczuwamy to dopiero po pewnym czasie.
- bo dziecko może mieć zaburzenia w postaci wad wzroku i wątroba
może ulec zatruciu
- bo alkohol prowadzi do zakłócenia funkcjonowania komórek
nerwowych i mózgu. Prowadzi do utraty pamięci i kłopotów z
przypominaniem sobie czegoś lub zapamiętywania nowych
informacji
10
- bo alkohol zakłóca równowagę i
koncentrację
- bo może powodować stany halucynogenne
- bo prowadzi do inwalidztwa
- bo powoduje łamanie prawa. Na początku są to drobne kradzieże,
potem rozboje, rabunki, gwałty i morderstwa.
- bo dziecko może wpaść w apatię, przygnębienie, depresję
- bo, gdy dziecko bierze jakieś leki to w połączeniu z nimi może
dojść do poważnych powikłań zdrowotnych
- bo dziecko, które tylko od czasu do czasu popija, potem sięga po
alkohol w większych ilościach i ponosi ryzyko zapadnięcia na
chorobę alkoholową
Jeżeli dziecko wpadnie w nałóg picia alkoholu to może stać się
alkoholikiem, bo gdy dzieci zaczynają pić, i to dużo pić, coraz trudniej będzie
im się odzwyczaić. Wraz z wiekiem wszystkie te deklaracje dzieci, że teraz nie
chcą pić, mimo, że od czasu do czasu im się to zdarzało, słabną. W wieku 13-15
lat picie alkoholu traktowane jest już jako coś bardziej normalnego,
dopuszczalnego, a nawet pociągającego. My dorośli jesteśmy za to
odpowiedzialni. Może górna granica, od której można łatwo kupić alkohol,
powinna być podniesiona z 18 na 21 lat. Również egzekwowanie przestrzegania
tej granicy przez sprzedawców powinno być bardziej surowe jak i kary dla tych,
którzy tych zasad nie przestrzegają.
Wiele jednak zależy od mądrości rodziców, od ich podejścia do życia, od
ich relacji z dziećmi. Niech więzi te sięgają dalszej rodziny, bo czyż
dziadkowie nie mają również dużego wpływu na swoje dzieci i swoje
wnuczęta. To oni są tymi, którzy najbardziej rozpieszczają swoje wnuczęta i
oby ta miłość nie poszła w złym kierunku.
Gdy dziecko już zacznie pić nie bagatelizuj problemu, nie odrzucaj go, ale mu
pomóż. Zwróć się do drugiej osoby o pomoc, jeśli uważasz, że sobie sam nie
poradzisz z tym problemem twojego dziecka. Są osoby, które chętnie ci
pomogą, na przykład: psycholog, pedagog szkolny, lekarz. Zaufaj im i nie
wstydz się prosić o pomoc. Musimy jednak pamiętać, że nie uda nam się
zwalczyć samego objawu bez zajęcia się problemami dziecka, powodami
sprawiającymi, że dziecko pije. Często rodzice uważają, że problem dziecka
obraża ich. Jest to nieprawda. To, że rodzic ma wątpliwości, czy zrobił
wszystko, aby pomóc swojemu dziecku, świadczy tylko o jego wrażliwości i
11
miłości do swojego dziecka. Ale zdarza się, że rodzic, kiedy ktoś obc"
zwróci mu uwagę na problem jego dziecka, przyjmuje styl postawy arogancki,
nieprzyjemny, niemiły. Rodzic z silnym poczuciem winy prowokuje
odrzucenie. Jedno nie budzi wątpliwości wsparcie wydaje się konieczne, i
dzieciom, i rodzicom. Radzenie sobie z tego typu problemami nie jest rzeczą
łatwą, ale można się jej nauczyć.
Na koniec, aby podsumować moje wnioski, zacytuję pewną przypowieść,
która bardzo podoba mi się i według mnie pasuje do omówionego tematu:
Pewien mężczyzna wyszedł na brzeg oceanu i zobaczył, że przypływ wyrzucił
na piasek tysiące meduz, które teraz schną w promieniach słońca i giną. W
oddali dostrzegł starego człowieka, który szedł plażą, schylał się, podnosił
meduzy i wrzucał je do wody. Podszedł do niego i zapytał:
- Po co marnujesz czas? Jest ich tak wiele, że nawet jeśli uratujesz kilka, twój
wysiłek nie ma żadnego znaczenia.
Stary człowiek wziął trzy meduzy i wrzucił je, jedną po drugiej, z powrotem do
morza.
- No cóż powiedział te trzy dzisiaj nie umrą. Dla nich to ma znaczenie. 7
My wszyscy bądzmy jak ten starzec, a dzieci niech będą tymi meduzami,
którymi powinniśmy, a nawet mamy obowiązek się zająć. Bądzmy czujni!
Bo to co wyrośnie z naszych dzieci, jak je ukształtujemy za młodu, takie będzie
nasze przyszłe pokolenie.
Katarzyna Ogoszewska
Nauczyciel przedmiotu: Wychowanie do życia w rodzinie
Szkoła Podstawowa
7
A. Dodziuk, Trudna nadzieja, Warszawa 1998, s. 8
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Rola rodziców w życiu dzieckaRola postaw rodzicielskich w procesie wychowawczymPostawy rodzicielskie a agresywne zachowania u dziecka czRola kuratora w zabezpieczeniu dziecka w sytuacji kryzysowej i wykonaniu orzeczenia o przymusowym odRola pracy w zyciu czlowieka i spoleczenstwa(1)Postawy rodzicielskie w percepcji dziewczat z anoreksjaautonomia postaw rodzicielskichksiazka w zyciu dzieckaSkalska M Sytuacja emocjonalna dziecka w trakci e procesu rozwodowego rodzicówwięcej podobnych podstron