PRZYPISY


PRZYPISY

NOTA BIBLIOGRAFICZNA

Ważniejsze prace, zwłaszcza w języku angielskim, poświęcone tematom szczegółowym,
wymieniono w odpowiednich przypisach. W tym miejscu podajemy krótki wykaz książek
omawiających bądź całą historię Rzymu, bądź dłuższe jej okresy.

The Cambridge Ancient History, wyd. S. A. Cook, F. E. Adcock i M. P. Charlesworth: t.
VII, The Hellenistic Monarchies and the Rise ofRome (1928); t. VIII, Rome and the Mediterra-
nean, 218-133 B.C. (1930); t. IX, The Roman Republic, '133-44 B.C. (1932); t. X, The
Augustan Empire, 44 B. C.-A. D. 70 (1934); t. XI, The Imperia! Peace, A. D. 70-192 (1936);

t. XII, The Imperia! Crisis and RecoYery A. D. 193-324 (1939).

Methuen's History of the Greek and Roman Worid, pod red. M. Cary'ego: t. IV, H. H.
Scullard, A History of the Roman Worid, 753-146 B.C. (wyd. III 1961); t. V, F. B. Marsh,
146-30 B.C. (wyd. III, poprawione przez H.H. Scullarda, 1963); t. VI, T. Salmon, 30 B.
C.-A. D. 138 (wyd. V 1966); t. VII, H. M. D. Parker, A.D. 138-337 (wyd. II, poprawione
przez B. H. Warmingtona, 1958).

M. Rostovzteff, A History of the Ancient Worid, t. II, Rome (1927, poprawione przez E.
Bickermana, 1961).

A.E.R. Boak i W.G. Sinnigen, A^ History of Rome to A.D. 565 (wyd. V 1965).

Th. Mommsen, The History of Rome (przekł. ang. 1911); jest to historia Republiki -
dzieło stare, lecz podstawowe.

J. Heurgon, The Rise of Rome (1973).

A. H. McDonald, Republican Rome (1966).

H. H. Scullard, From the Gracchi to Nero (wyd. IV 1976).

M. Grant, The Worid of Rome (1960).

M. Grant, The Climax of Rome (1968); wyd. poi. Zmierzch cesarstwa rzymskiego. War-
szawa 1960.

480 Nota bibliograficzna

J. Vogt, The Decline of Rome (1967).

F. Millar, The Roman Empire and its Neighbours (1967).

J. Wells i R.H. Barrow, A Short History of the Roman Empire to the Death of Marcus
Awelius (1931).

H. Mattingly, Roman Imperial Cnilisation (1957).
C. G. Starr, Cwilisation and the Caesars (1954).

M. Rostovtzeff, The Social and Economic History of the Roman Empire (2 tomy, wyd. II
1957, pod red. P. Frasera).

A. H. M. Jones, The Later Roman Empire, ^84-602 (3 tomy, 1964).

A. H. M. Jones, The Decline of the Ancient Worid (1966); jest to skrócona wersja pracy

poprzedniej.

J.P.Y.D. Balsdon, Life and Leisure in Ancient Rome (1969).
The Legacy of Rome, pod red. C. Baileya (1924); eseje na różnorodne tematy.
The Romans, pod red. J. P. V. D. Balsdona (1965); są to również eseje.
D. Dudley, The Romans (1970).

Aspects of Greek and Roman Life, seria pod red. H. H. Scullarda (do połowy lat 70-tych
wyszło ok. 30 tomów).

Aufstieg und Niedergang der romischen Welt, wyd. H. Temporini, wydawnictwo seryjne,
którego celem jest wszechstronne przedstawienie świata rzymskiego, zapoczątkowane wyda-
niem dwóch tomów w r. 1972.

Dwa pożyteczne zbiory źródeł w przekładzie angielskim: N. Lewis i M. Reinhold, Roman
Cnilisation: t. I, The Republic (1951); t. II, The Empire (1955).

A. H. M. Jones, A History ofRome through the Fifth Century: 1.1, The Republic (1968); t.

II, The Empire (1970).

Godne polecenia są prace:

A Companion to Latin Studies, pod red. J. E. Sandysa (wyd. III 1921).

Oxford Ciassical Dictionary, wyd. II pod red. N.G.L. Hammonda i H. H. Scullarda
(1970).

Kilka użytecznych książek w języku francuskim:

HistoireRomaine, pod red. G. Glotza: 1.1, E. Pais i J. Bayet, do r. 133 p.n.e. (wyd. II 1940); t.
II, G. Bloch i J. Carcopino, do r. 44 p.n.e. (wyd. IV 1950); t. III, L. Homo, Le Haut Empire
(1941); t. IV, Le Bas-Empire, M. Besnier, cz. I do r. 325 (1937), A. Piganiol, cz. II, lata
325-395 (1947).

Nota bibliograficzna 481

A. Piganiol, Histoire de Rome (wyd. IV 1962).

A. Piganiol, La Conquete romaine (wyd. V 1967).

P. Petit, La Paix Romaine (1967); Histoire generale de 1'empire romain (1974).

R. Remondon, La Crise de 1'empire romain (1965).

31 - Dzieje Rzymu t. II




WYKAZ SKRÓTÓW

AJ Phil.
Aufstieg NRW

Broughton, MRR

Brunt, Manpower

CAH

Cary, Hist.

CIL

Cl. Ph.

Cl. Qu.

Cl. Rev.

Crawford, RRC

Degrassi, ILLRP

De Sanctis, Storia
Dessau, ILS
Dittenberger, Sylloge

Entretiens Hardt, XIII
Frank, Econ. SAR

JHS
JRS

Lewis-Reinhold, R. Civ.

Momigliano, Secondo,

Terzo, Quarto, Contrib.
Nash, Pić. Diet. Anc. Rome
Num. Chroń.
Ogilvie, Livy
OGIS

PBSR

"American Journal of Philology"
Aufstieg und Niedergang der romischen Welt, wyd. H. Tem-

porini (1972- )
T. R. S. Broughton, The Magistrates of the Roman Repu-

blic (1951-1960)

P. A. Brunt, Italian Manpower. 225 B.C.-A.D. 14 (1971)
Cambridge Ancient History
M. Cary, History of Rome, wyd. II (1954)
Corpus Inscriptionum Latinarum (Berlin 1863)
"Ciassical Philology"
"Ciassical Quarterly"
"Ciassical Review"

M. Crawford, The Roman Republican Coinage (1975)
A. Degrassi, Inscriptiones Latinae Liberae Rei Publicae (1957-

-1963)

G. De Sanctis, Storia dei Romani (1907-1966)

H. Dessau, Inscriptiones Latinae Selectae (1892-1916)
W. Dittenberger, Sylloge Inscriptionum Graecarum, wyd. III
(1915-1924)

Les Origines de la Republique Romaine. Entretiens sur 1'anti-
quite dassigue, t. XIII (Fondation Hardt, Geneya 1966)

Ań Economic Survey of Ancient Rome, wyd. T. Frank, 5 to-
mów (1933-1940)

"Journal of Hellenie Studies"

"Journal of Roman Studies"

N. Lewis i M. Reinhold, Roman Cmiization, 2 tomy (1951-

-1955)
A. Momigliano, Secondo. Terzo i Quarto Contributo alla

storia degli studi ciassici (1966, 1969)
E. Nash, Pictorial Dictionary of Ancient Rome (1961-1962)
"Numismatic Chronicie"

R. M. Ogilvie, Commentary on Livy, Books l-5 (1965)
W. Dittenberger, Orientis Graeci Inscriptiones Selectae (1903-

-1905)
"Papers of the British School at Rome"

Wykaz skrótów 483

P-W A. Pauły, G, Wissowa, Realencyclopadie d. klassischen Alter-

tumswissenschąft (1893- )
Riccobono, Fontes S. Riccobono, Fontes luris Romani Ante-Justiniani, t. I (1941)
Scullard, Hisf. Rom. Worid H.H. Scullard,^ History ofthe Roman Worid, 753-146B.C.,

wyd. III (1961)
SEG Supplementum Epigraphicum Graecum
Sherk, Documents R. K. Sherk, Roman Documents from the Greek East (1969)
Sydenham, CRR E. A. Sydenham, The Coinage of the Roman Republic (1952)
TAPA "Transactions of the American Philological Association"
Walbank, Polybius E. W. Walbank, A Historical Commentary on Polybius (t. I

1957, t. II 1967).




PRZYPISY

ROZDZIAŁ I

' Zarys geografii basenu śródziemnomorskiego zob. J. L. Myres, The Mediterranean Lands
(1953); E. C. Semple, The Geography of the Mediterranean Region: its Relation to Ancient
History (1931), zwłaszcza rozdz. XI-XX; M. Cary, The Geographic Background of Greek
and Roman History, co się tyczy Italii, zob. Italy, 3 tomy (Admiralty, Naval Inteligence Divi-
sion, Geographical Handbooks).

2 Mamy dowody na to, że w czasach prehistorycznych w regionie śródziemnomorskim
występowały w długich okresach różnice w wielkości opadów deszczu; por. C.E.P. Brooks,
Climate through the Ages (1926). Co więcej, Rhys Carpenter, Discontinuity in Greek Civiliza-
tion (1966), s. 18 i n., dowodzi, że zmiany klimatu w krajach śródziemnomorskich w latach
1200-850 p.n.e. powodowały klęski suszy i głodu i że w pewnych okresach poziom morza
był niższy niż za naszych czasów. Z kolei nastąpił okres obfitych opadów deszczu, być może
więc w epoce klasycznej klimat był chłodniejszy i bardziej wilgotny niż dziś. Efekty tych
zmian, jeśli rzeczywiście miały one miejsce, najbardziej wyraźnie mogły wystąpić w alpej-
skich regionach Italii, gdzie wedle Brooksa warunki komunikacji były najłatwiejsze między
1200 a 900 rokiem. Późniejsze zmiany klimatyczne były najprawdopodobniej spowodowane
przeobrażeniami w środowisku lokalnym: wyrąb lasów, a tym samym zmniejszenie okrywy
roślinnej, miał wpływ na wielkość opadów i prowadził do wymywania gleby i zamulania ujść
rzek, procesu odtąd trwałego (za czasów rzymskich odkładanie się osadów przysporzyło
dużo kłopotów w Ostii, porcie w pobliżu Rzymu u ujścia Tybru; w naszych czasach port ten
znalazł się w odległości ponad 3 kilometrów od morza). J. B. Ward-Perkins (Landscape and
History in Central Italy, w serii Second J.L. Myres Memoriał Lecture) wskazuje na ujemne
skutki wytrzebienia lasów w południowej Italii, a także w Sybaris w Lukanii, i podkreśla (s.
6), że "wielkie porty w północnej Italii, Akwileja i Rawenna, znalazły się daleko w głębi lądu;

również i Spina, port adriatycki, który obsługiwał północną Etrurię, leży dziś wysoko ponad
poziomem morza i całkowicie wysechł". Co się tyczy kwestii, w jakim stopniu rzeki w base-
nie śródziemnomorskim zmieniły swe koryta w ciągu ostatnich 2000 lat, zob. C. Vita-Finzi,
The Mediterranean Yalleys (1969); autor ten przyznaje, że "warunki klimatyczne w czasach
rzymskich nie różniły się w sposób istotny od dzisiejszych" (s. 113). Znajduje to wyraźne
potwierdzenie w wielu opisach warunków klimatycznych w znanych nam dziełach autorów
greckich i rzymskich. Także rozprzestrzenienie roślin na obszarze śródziemnomorskim w
czasach starożytnych i dzisiejszych wskazuje na to, że izotermy pozostały nie zmienione. Co
więcej, Liwiusz wspomina o częstych zamieciach śnieżnych i długotrwałych deszczach w Ita-
lii środkowej prawdopodobnie dlatego, że były to zjawiska wyjątkowe. Bardziej szczegółowo
omawia to M. Cary, The Geographic Background of Greek and Roman History (1949), s. 2 i n.

Przypisy 485

Wydaje się, że poziom Morza Tyrreńskiego był w latach ok. 50 p.n.e. - 70 n.e, średnio o
jeden metr niższy niż dzisiaj. Kwestię tę omawia szczegółowo zbiór studiów II Ihello antico
del mar Tirreno, wyd. G. Schmiedt (1972).

3 W Egipcie żniwa odbywają się w kwietniu.

4 W Rzymie średnia temperatura stycznia wynosi 7C, a lipca 25C.

5 Omawiając rozmaite znaki wróżebne, Liwiusz często wspomina o samoczynnych ru-
chach świętych włóczni Marsa. Można przypuszczać, że były one tak zawieszone jak igła
sejsmometru, to znaczy wykonywały ruchy wahadłowe nawet przy lekkich drganiach sko-
rupy ziemskiej.

ROZDZIAŁ II

' Co się tyczy Italii prehistorycznej, to główną rolę, rzecz oczywista, odgrywają świa-
dectwa archeologiczne. Z tych względów włączyłem do tekstu wiele nazw stanowisk wpraw-
dzie niewielkich, lecz ważnych z archeologicznego punktu widzenia; podając być może zbyt
dużo szczegółów, kierowałem się przede wszystkim chęcią możliwie łatwego zorientowania
tych czytelników, którzy po dokładniejsze informacje zechcą sięgnąć do podstawowych prac
w tej materii. Spośród opracowań ogólnych wymienić należy: T. E. Peęt, The Stone and
Branże Ages in Italy and Sicily (1909); D. Randall-MacIver, Italy before the Romans (1927); J.
Whatmough, The Foundations of Roman Italy (1937); D.H. Trump, Central and Southem
Italy before Rome (1966); L. Barfieid, Northern Italy before the Romans (1971). Pożyteczny
zarys tej problematyki oraz bibliografię zawiera praca J. Heurgona, Rome et la Mediterranee
Occidentalejusqu'au guerres puniques (przekł. polski Rzym i świat śródziemnomorski do wojen
punickich. Warszawa 1973); podsumowanie wyników prac archeologicznych zob. H.H. Scul-
lard, The Etruscan Cities and Rome (1967), rozdz. I.

Siady tak zwanej kultury pucharów (lub pucharów dzwonowatych), która rozprzestrzeniła
się w zachodniej Europie, docierając także do Anglii (z Hiszpanii lub środkowej Europy?),
występują na Sardynii, Sycylii i w północnej Italii, nie odnajdywano ich wszakże dotąd na
samym Półwyspie. Ponieważ jednak niedawno kilka takich pucharów odkryto w Fosso
Conicchio (w okolicy Yiterbo), prehistoria środkowej Italii wzbogaciła się o nowy element.
Zob. D. Ridgway, "Antiquity" 1972, s. 52.

2 Zob. wyżej, przyp. l, oraz J. Bradford i P.R. Williams-Hunt, "Antiquity" 1946, s. 191 i
n., oraz 1950, s. 84 i n.

3 Zob. lord William Taylour, Mycenaean Pottery in Italy (1958).

4 O Wyspach Liparyjskich (Eolskich) zob. L. Bernabo Brea, Sicily before the Greeks
(1957). Od XVII do XV stulecia (w pkresie tak zwanej kultury Capo Graziano, określanej
tak od przylądka na wyspie Filicundi) mieszkańcy tych wysp importowali ceramikę grecką (z
okresów średniohelladzkiego, późnohelladzkiego I i II i mykeńskiego III Al oraz 2): znalezi-
ska tej ceramiki stanowią bezcenny materiał do datowania. Kontakty ze Wschodem trwały
przez cały okres kulturowy średniej epoki brązu (zwany kulturą Milazzese od nazwy wioski
na półwyspie o tej samej nazwie na wyspie Panarea, gdzie odkryto skupisko chat z tego
okresu). Na przeciwległym wybrzeżu Sycylii, na wprost Milazzese, w miejscowości Milazzo
(greckie Mylaj, rzymskie Mylae), odkryto nekropolę, która dostarczyła materiału archeologi-
cznego podobnego do występującego w Milazzese. Ludzie kultury Milazzese sprowadzali
ceramikę apenińską, a jednocześnie importowali towary z dalej położonych obszarów, o
czym świadczą wyroby mykeńskie z okresu ok. 1400-1300 roku (późnohelladzki III A),
jednakże brak tych importów w latach późniejszych wskazuje, że zmierzch tej kultury nastą-
pił przed 1250 rokiem, przy czym świadectwa archeologiczne dają podstawę do wniosku, że
do jej upadku doszło w sposób nagły.

486 Przypisy

5 Zob. przyp. l oraz D. Randall-MacIver, TAe Iron Agę in Italy (1927), i Villanovans and
Early Etruscans (1924). .

6 Zob. J.B. Ward-Perkins, Veii: The Historical Topography oftheAncient City, "Papers of
the British School at Rome", 1961.

7 O zagadnieniach lingwistycznych zob. E. Pulgram, The Tongues of Italy (1958).

ROZDZIAŁ III

' Charakterystykę tła kulturowego i ewolucję świata śródziemnomorskiego przedstawił J.
Heurgon, op. cit. O Fenicjanach zob. D. Harden, The Phoenicians, oraz S. Moscati, // Mondo
dei Fenici (1965 - przekł. poi. Świat Fenicjan, Warszawa 1971). Podjęto niedawno prace
zmierzające do wykazania wpływów fenickich na prehistoryczny Rzym. Spotyka się twier-
dzenie, że na Targu Bydlęcym nad Tybrem, gdzie później zbudowano Ara Maxima Herku-
lesa, wznosiła się świątynia Melkarta (= Herkulesa); dowodziłoby to docierania do Rzymu
kupców fenickich, a nawet istnienia na jego terytorium osady fenickiej, znajdującej się pod
opieką fenickiego boga. Kwestię tę omawia Heurgon, JRS 1966, s. 2 i n., oraz op. cit. Do
hipotezy tej należy podchodzić ostrożnie, póki nie znajdzie ona potwierdzenia w materiale
dowodowym.

2 O Grekach, którzy osiedlili się na tym obszarze tak licznie, że zyskał on sobie miano
Wielkiej Grecji (Magna Graecia), zob. T.J. Dunbabin, The Western Greeks (1948), A.G.
Woodhead, The Greeks in the West (1962), i J. Boardman, The Greeks Overseas (1964), s.
175 i n.

Należy zwrócić uwagę, że najwcześniejsze osady na Pithekusaj (Ischii) i w Kumę leżały
stosunkowo daleko na północy: najprawdopodobniej głównym motywem osiedlania się tam
była łatwość pozyskania miedzi i żelaza z Etrurii i Elby, niemniej jednak obie te osady były
położone na ziemiach urodzajnych. Założyli je Eubejczycy z Chalkis i Eretrii. Por. uwagi
A.J. Grahama, JHS 1971, a także pracę D. Ridgwaya, The First Western Greeks [w:] Greeks,
Celts and Romans (opr. C.F.C. Hawkes, 1973, s. 5 i n.). Ważną drogę komunikacyjną z
Grecją stanowiła Cieśnina Mesyńska: wkrótce przeto pewna liczba mieszkańców Kumę i
Chalkis na Eubei osiedliła się w Zankle (późniejsza Messana, dziś Messyna). Koloniści ci z
kolei, wspólnie z Messeńczykami z Peloponezu, założyli po drugiej stronie Cieśniny, na
południowym krańcu przylądka Bruttium, miasto Rhegion. Sybaris została założona około
720 roku (data tradycyjna), niebawem powstały takie miasta, jak Kroton, Metapontum,
Caulonia i inne; Taras (Tarentum) natomiast już pod koniec VIII stulecia zajmował teryto-
rium o bardzo długiej historii. Nie możemy tu podawać nazw i dat powstania wspomnianych
wyżej oraz innych kolonii ani omawiać ich wkładu w rozwój kulturalny, niemniej wszystkie
te miasta miały swój udział w rozkwicie architektury, sztuki użytkowej, rzeźby i innych sztuk
plastycznych, mennictwa, literatury, nauki i filozofii; świadczą o tym - by poprzestać na
tylko paru przykładach - świątynie w Paestum, terakoty lokryjskie (z Lokroj), brązy taren-
tyjskie, a także działalność szkoły filozoficznej w Elei (tzw. eleatów) i Pitagorasa w Krotonie.
Gdy w południowej Italii istniała już tak wspaniała kultura, w środkowej Italii Rzym zaczął
dopiero wyłaniać się z mroków prehistorii.

3 O Demaratosie zob. A. Blakeway, JRS 1935, s. 129 i n. O wpływach greckich w innej
sferze życia świadczy niedawne nieoczekiwane odkrycie greckiego sanktuarium, poświęco-
nego Herze, w Graviscae, porcie etruskiego miasta Tarkwinie - zob. M. Torelli, "Parola dcl
Passato" 1971, s. 44 i n.

4 Szerzona przez mieszkańców Kumę fama, że Italia zawdzięcza poznanie alfabetu po-
średnictwu tego miasta, znalazła potwierdzenie w dwóch inskrypcjach. Jedna z nich, na

Przypisy 487

czarze odkrytej na Pithekusaj (wyspie Ischii), została napisana alfabetem chalkidijskim; głosi
ona, że każdemu, kto wypije z tej czary. Afrodyta rozpali krew i że czara ta jest piękniejsza
od czary Nestora. Rzecz godna uwagi, że właściciel owego naczynia wiedział o czarze
Nestora opisanej w Iliadzie. Nawiasem mówiąc, jest całkiem możliwe, że reminiscencje
Homera znalazły wyraz również na innej geometrycznej wazie lokalnego wyrobu, która
przedstawia rozbicie statku: może się to odnosić do przygody Odyseusza, choć niewyklu-
czone, że chodzi tu o jakąś inną katastrofę morską podczas jednej z podróży Greków po
zachodnich wodach Morza Śródziemnego. Druga inskrypcja, którą odnaleziono w Kumę,
została wydrapana na wazie z początków VII wieku; głosi ona: "Jestem naczyniem z Tataje
- niechaj oślepnie ten, kto mnie skradnie." Nie ulega niemal żadnej wątpliwości, że Etru-
skowie wzięli swój alfabet z Kumę. Niebawem pojawił się on w Rzymie, znajdujemy go na
fibuli Maniosa, nie wiemy jednak, czy dotarł do Rzymu bezpośrednio z Kumę, czy za po-
średnictwem Etrusków.

5 Grecy szybko poniechali tzw. heroicznych metod prowadzenia walk zbrojnych, które
wymagały dzielności od indywidualnych wojowników, i wprowadzili szyk bojowy (falangę)
złożony z ciężkozbrojnych piechurów (hoplitów). Przeważa pogląd, że doszło do tego stop-
niowo; elementy uzbrojenia hoplitów zaczęła zapewne stosować arystokracja w miarę, jak
dostawały się w jej ręce, ale kiedy wprowadzono falangę, w warstwie wojowników doszło do
przemian społecznych i politycznych i odtąd w społecznościach greckich zaczęła się wyod-
rębniać stosunkowo niezależna warstwa średnia. Zob. A.N. Snodgrass, Arms and Armour of
the Greeks (1967), rozdz. III. W VI wieku ten nowy szyk bojowy przejęli Etruskowie.

6 Naszą wiedzę o Etruskach czerpiemy z informacji rozproszonych w pracach wielu auto-
rów antycznych oraz z materiałów wykopaliskowych. Z obszernej literatury tego przedmiotu
pióra autorów nowożytnych wymienić trzeba kilka takich prac ogólnych, jak: M. Pallotino,
Etruscologia (przekł. poi. Etruskowie, Warszawa 1968); J. Heurgon, La Vie quotidienne chez
les Etrusques (przekł. poi. Życie codzienne Etrusków, Warszawa 1966); H.H. Scullard, The
Etruscan Cities and Rome (1967); D. Strong, The Early Etruscans (1969). Prace te wskażą
zainteresowanemu czytelnikowi drogę do studiów bardziej szczegółowych i literatury daw-
niejszej. W wymienionej wyżej pracy H.H. Scullarda znajdują się ilustracje dotyczące więk-
szości miast etruskich, a także wielu etruskich wyrobów artystycznych. O architekturze zob.
A. Boethius i J.B. Ward-Perkins, Etruscan and Roman Architecture (1970); o sztuce - M.
Moretti i G. Maetzke, The Art of the Etruscans (1970).

7 Hezjod, Teogonia, 1010; Herodot, I 94; Dionizjusz z Halikarnasu, I 26-39.

8 O Wejach zob. J.B. Ward-Perkins, "Papers of the British School at Rome" 1961, a o
Tarkwiniach - H. Hencken, Tarquinia and Etruscan Origins (1968), (jest to streszczenie
obszerniejszej pracy tego autora pt. Tarquinia, Villanovans and Etruscans, 1968).

9 Kwestię języka etruskiego omawia zwięźle M. Pallottino, Etruskowie, rozdz. X-XII, a
wybór inskrypcji podaje ten sam autor w Testimonia Linguae Etruscae (wyd. II - 1968).

10 Jest to stanowisko M. Pallottino: zob. tegoż autora Etruskowie, rozdz. I i II, oraz jego
obszerniejsze studium Uorigine degli Etruschi (1947). Dawniejsze poglądy na ten temat oma-
wia P. Ducati, Le Probleme etrusque (1938).

11 Model podwójnego topora z żelaza oraz fasces z ok. 600 roku p.n.e. znaleziono w
grobowcu w Vetulonii. Dwunastu liktorów, którzy nieśli fasces przed królami etruskimi, a
później konsulami rzymskimi, ma swój rodowód zapewne w praktykach stosowanych w
Związku Etruskim: gdy dwanaście miast jednoczyło siły dla jakiegoś wspólnego przedsię-
wzięcia, władcy owych miast oddawali swe topory wodzowi naczelnemu. Na późniejszych
sarkofagach z południowej Etrurii oraz na urnach alabastrowych z Wolterry znajduje się
wiele scen przedstawiających orszaki najwyższych urzędników etruskich. Magistratus z
reguły zajmuje miejsce w rydwanie, otoczony świtą, wśród której znajdują się liktorzy z

488 Przypisy

pękami rózeg (fasces). Owe sceny przedstawiają zarówno orszaki tryumfalne, gdy ów urzęd-
nik znajdował się u szczytu chwały, jak i jego ostatnią podróż do świata umarłych. Zob. R.
Lambrechts, Essai sur les magistratwes des republiques etrusques (1959), z ilustracjami; repro-
dukcja jednej z nich znajduje się w: H.H. Scullard, Etruscan Cities, ii. 102.

12 Arystoteles (Polityka, III 9; 1280a 35) wspomina o traktacie między Etrurią a Karta-
giną, nie podając wszakże daty jego zawarcia; wydaje się, że miało to miejsce w drugiej
połowie VI stulecia. Przekonywającego świadectwa bliskich stosunków między tymi pań-
stwami dostarczyło odkrycie dokonane niedawno w Pyrgi (Santa Severa), miejscowości,
gdzie znajdował się port wielkiego miasta etruskiego Caere. Na terenie położonym między
dwiema świątyniami etruskimi pochodzącymi z początku V wieku p.n.e. znaleziono trzy
złote blaszki, dwie z inskrypcjami w języku etruskim, a jedną w punickim; jakkolwiek insk-
rypcja punicka nie stanowi przekładu żadnej z inskrypcji etruskich (niestety, gdyż inskrypcja
dwujęzyczna przyczyniłaby się bez wątpienia do pełniejszego zrozumienia języka etruskiego),
to ich treść jest podobna. Tekst owych napisów zawiera dedykację Thefarie (Tyberiusza)
Velianasa, władcy Caere, dla fenickiej bogini Astarte, utożsamianej z etruską boginią Dni;

blaszki te datuje się na ok. 500 roku p.n.e. Z faktu, iż władca etruski dedykował świątynię
bóstwu punickiemu, można wnioskować, że kraje te utrzymywały ścisłe kontakty i że być
może w Pyrgi istniała mała kolonia kupców kartagińskich. Ponieważ w owym okresie domi-
nacji Etrusków w środkowej Italii zagrażali Grecy i Latynowie, Etruria potrzebowała
pomocy Kartaginy. Zob. J. Heurgon, JRS 1966, s. l i n., oraz J. Ferron, w serii Aufstieg
NRW, l, I (1972), s. 189 i n.

13 Hełm, który znajduje się w British Museum, a który Hieron dedykował Zeusowi w
Olimpii, jest dobrze znany. Inskrypcja wyryta na tym hełmie głosi m.in., że "Etruskowie
zdobyli go na Tyrrenach z Kumę". Drugi hełm z inskrypcją został znaleziony w 1959 roku.
Zob. R. Meiggs i D. Lewis, A Selection of Greek Historical Inscriptions (1969), s. 62.

14 Rozpowszechnioną wśród Greków opinię, że Etruskowie uprawiali piractwo, przypisać
należy zapewne temu, iż atakowali oni greckie statki handlowe, które bez ich zgody znalazły
się na wodach podporządkowanych władzy etruskiej.

15 Nienawiść, z którą do Etrusków odnosili się ich poddani, ilustruje legenda o etruskim
królu Mezencjuszu z Caere (w ostatnich księgach Eneidy Wergiliusz odmalował go w czar-
nych kolorach), a także uroczyste przekleństwa na społeczność etruską, które zachowały się
na tabliczkach z miasta umbryjskiego Iguvium (Gubbio); zob. J.W. Pouitney, The Bronie
Tables of Iguvium (1959).

ROZDZIAŁ IV

' O okolicach Rzymu zob. T. Ashby, The Roman Campagna in Ciassical Times (1927,
wznowienie 1970); B. Tilly, Vergil's Latium (1947).

2 T. Frank, Economic History of Rome (II wyd. 1927).

3 O kulturze Lacjum (cultura laziale) zob. obszerne dzieło P.G. Gierowa The Iron Agę
Culture o f Latium, I (1966), II, l (1964). O podobieństwach i różnicach między kulturą
Lacjum a kulturą południowowillanowiańską zob. op. cit., tom I, s. 483 i n. Zwolennicy
"długiej" chronologii datują jej początek na X stulecie, a "krótkiej" na ca 800 rok p.n.e.

4 P.G. Gierow, The Iron Agę Culture of Latium, I, s. 478, wysuwa wniosek, że przedstawi-
ciele kultury grobów fosowych przybyli na ten obszar w dwóch falach: pierwsza pojawiła się
na terenach Gór Albańskich, Rzymu, Ardei i być może Anzio oraz Tiyoli, w zasięgu
drugiej znalazły się Satricum i Palestrina.

Przypisy 489

5 Pliniusz, Historia naturalna, III 68-69. Wedle Dionizjusza z Halikarnasu, IV 49, w
uroczystościach ku czci Jowisza Latiarisa organizowanych w VI wieku uczestniczyło czter-
dzieści siedem gmin latyńskich (populi). Prisci Latini byli to Latyni zamieszkali na wąskim
pasie ziemi wciśniętym między rzekę Anio a Tyber, który oddzielał Rzym od kraju Sabinów;

zob. A.N. Sherwin-White, The Roman Citizenship (1973), s. 9, oraz A. Bernardi, Dal Populi
Albenses ai Prisci Latini nel Lazio arcaico ("Athenaeum" 1964, s. 223 i n.).

6 W IV wieku trybutariuszami Praeneste było osiem małych społeczności latyńskich
(Liwiusz, VI 29,6).

7 O wzgórzach w obrębie starożytnego Rzymu nie można sobie wyrobić zdania na podsta-
wie dzisiejszego ukształtowania powierzchni Rzymu, ponieważ zwały gruzów po antycznych
budowlach, usytuowanych kiedyś w dolinach, znacznie zniwelowały teren miejski.

8 Legendy fundacyjne omawiają: De Sanctis, Storia, I, rozdz. VI; Ogilvie, Livy, s. 32 i n.;

o Eneaszu zob. G.K. Galinsky, Aeneas, Sicily and Rome (1969).

9 O Romulusie i Remusie zob. C.J. Ciassen, "Historia" 1963, s. 447 i n. Pochodzenie
Remusa nie jest jasne. Legenda o bliźniakach może stanowić wersję wczesnego mitu indoeu-
ropejskiego, a może też być rezultatem pomieszania etruskiej i greckiej formy tego samego
imienia. Niewykluczone również, że legenda o Remusie powstała w V lub IV stuleciu, gdy
plebejusze utworzyli quasi-niezależną społeczność na Awentynie, wzgórzu, które szczególnie
silnie kojarzyło się Rzymianom z Remusem.

10 Nie ma powodu, by sądzić, że wykarmienie Romulusa przez zwierzę (tj. wilczycę) zosta-
ło zapożyczone od Greków (jak w Tyro Sofoklesa); podobne baśnie spotykamy u ludów
Azji, Afryki i Ameryki. Co więcej, w etruskim mieście Felsina (Bolonia) odnaleziono stelę
przedstawiającą wilczycę karmiącą niemowlę.

" Wizerunki Bliźniaków figurują także na najstarszych srebrnych monetach rzymskich
emitowanych ok. 269 roku p.n.e. (zob. Sydenham, CRR, s. 2, nr 6) oraz na wczesnej monecie
brązowej (Sydenham, op. cit., nr 95), a mianowicie bitym semilibralnym sekstansie (Craw-
ford, RRC, 20/1 i odpowiednio 39/3).

12 Legendy o założeniu Rzymu omawia Dionizjusz z Halikarnasu, I 72-74. Baśń o
Romulusie spopularyzował w Grecji niejaki Diokles z Peparethos; z dzieła tego pisarza
korzystał, jak się zdaje, historyk rzymski Fabiusz Piktor (Plutarch, Romulus, 3): zob. E.
Gabba, w wydawnictwie seryjnym Entretiens Hardt, XIII, s. 141 i n., który omawia także (s.
147 i n.) kwestię zagadkowego historyka greckiego Promathiona (Plutarch, Romulus, I 3);

niewykluczone, że Promathion czerpał inspirację z tradycji etruskiej.

13 Zob. E.D. Phillips, Odysseus in Italy, JHS 1953, s. 53 i n.

14 Zob. G.K. Galinsky, Aeneas. Sicily and Rome (1969).

15 Zob. Dionizjusz z Halikarnasu, I 72. Podaje on, że Eneasz nazwał miasto od imienia
Trojanki Rhome, która zmęczona wieloletnimi wędrówkami podpaliła statki, zmuszając
Eneasza do osiedlenia się w Lacjum. W późniejszych czasach popularyzowano inne opo-
wieści o Rhome, aby chwałę założenia Rzymu przypisać Latynom, a nie Trojańczykowi
Eneaszowi: wedle jednej z tych wersji Rhome poślubiła Latynusa, króla Aborigenów, z któ-
rym miała trzech synów: Romusa, Remulusa i Telegonosa. Wedle jeszcze innej legendy
Rhome była siostrą Latynusa, który sam założył Rzym. Mimo że w V i IV stuleciu nastąpił w
Rzymie zmierzch sławy Eneasza, Grecy nadal wiązali założenie Rzymu z Trojanami; Arysto-
teles (IV wiek) w swej opowieści (Dionizjusz z Halikarnasu, I 72, 3-4) główną zasługę
założenia miasta przypisuje Rhome i uważa, że Eneasz odgrywa rolę drugoplanową.

16 Lavinium (dziś Pratica di Marę), położone ok. 15 kilometrów na południe od Rzymu,
jest ściśle związane z Eneaszem i trojańskimi początkami Rzymu. Uchodziło ono za pierwsze
miasto założone w Italii przez Eneasza; Timajos dowiedział się od mieszkańców Layinium,
że wśród przechowywanych tam świętych obiektów było także gliniane naczynie, w którym

490 Przypisy

miały się znajdować trojańskie penates; były to z początku bóstwa domowej spiżarni (penus),
które później utożsamiono z Dioskurami, Kastorem i Polluksem. Tradycja, że trojańskie
penaty dostały się do Rzymu z Lavinium, znalazła potwierdzenie w odkryciu archaicznej
inskrypcji dedykowanej Pastorowi i Polluksowi (CASTOREI PODLOQVEIQVE QVROIS),
o której wspominaliśmy wcześniej. Fakt istnienia w pobliżu Lavinium kultu Eneasza Indi-
gesa, o którym wspominali Fabiusz Piktor i Newiusz, znalazł natomiast potwierdzenie w
inskrypcji z IV wieku: LARE AINEIA D(ONUM); zob. Weinstock, JRS 1960, s. 114 i n. W
samym Rzymie nigdy nie było państwowego kultu Eneasza. Oprócz odkrycia w 1955 roku
trzynastu ołtarzy, które mogą wskazywać na istnienie federalnego ośrodka w Lavinium, w
latach późniejszych znaleziono grobowiec z VII wieku, obwiedziony kołem kamiennym,
które być może stanowiło bazę kopca. W IV stuleciu wzniesiono pośrodku tego kręgu małą
świątynię, co wskazuje, że było to miejsce kultu jakiegoś sławnego przodka. Jest bardzo
prawdopodobne, że była to świątynia poświęconą jakiemuś herosowi, która wedle tradycyj-
nych przekazów (Dionizjusz z Halikarnasu, I 64) została wzniesiona przez Latynów ku czci
Eneasza. O wielkim znaczeniu Lavinium świadczy także to, że w czasach późniejszych, po
338 roku p.n.e., wysocy urzędnicy rzymscy (konsulowie, dyktatorzy itp.) na początku i na
końcu swej kadencji mieli obowiązek udać się do tego miasta, aby złożyć ofiary Di Penates i
Weście. O Lavinium zob. F. Castagnoli, Lavinium (t. I 1972). O wspomnianym grobowcu
zob. także P. Sommella, "Rend. d. pontific. accad. rom. di archeol." 44 (1971-1972), s. 47 i
n.; G.K. Galinsky, Yergilius (1974), XX, s, 2 i n.

17 Nie ulega wątpliwości, że autorzy rzymscy różnie oceniali liczbę pokoleń, które minęły
od upadku Troi do założenia Rzymu. Problem ten omawia Walbank, Polybius, I, s. 665 i n.

18 O pobycie Eneasza w Kartaginie wspominają Timajos i Newiusz. Niemniej żaden z tych
autorów nie opisał tego epizodu w taki sposób, w jaki uczynił to Wergiliusz.

19 Znakomite wprowadzenie do problematyki związanej z archaicznym Rzymem, a także
omówienie tych zagadnień, zawiera praca A. Momigliano, Ań Interim Report on the Origins
ofRome, JRS 1963, s. 95 i n. (= Terzo Contrib., 1966, s. 545 i n.). W tomie tym (s. 545-695)
oraz w Quarto Contrib. (1969), s. 273-499, opublikowano wiele artykułów dotyczących tego
tematu. Świadectwa archeologiczne zreferował E. Gjerstad w monumentalnym dziele, Early
Rome, I-VI (1953-1973); tom IV stanowi w pewnym sensie rekapitulację tomów poprzed-
nich; w tomie V autor omawia świadectwa literackie, a w tomie VI - tło historyczne. W
sposób bardziej popularny przedstawia te problemy R. Bloch, The Origins ofRome (1960),
zwięźle natomiast zajął się nimi H.H. Scullard, The Etruscan Cities andRome (1967), rozdz.
IX. Wiele cennych informacji podaje Ogiłyie, Livy, I-V (1965).

20 Przypuszcza się, że narzędzia krzemienne i miedziane z chalkolitu pochodzą z Eskwi-
linu. Ceramikę apenińską z epoki brązu odnalazł E. Gjerstad na Forum Boarium w warstwie
ziemi, którą zwieziono tam w czasie przebudowy świątyni w 212 roku p.n.e.: wyroby te
pochodziły zapewne z jakiejś osady położonej na jednym z sąsiednich wzgórz: Awentynie,
Kapitelu lub Palatynie.

21 Datowanie początku epoki żelaza w Rzymie, a także budowy chat na Palatynie jest
kwestią kontrowersyjną, niemniej jednak wielu badaczy opowiada się za początkiem lub
połową VIII stulecia p.n.e. H. Miiller-Karpe (Von Anfang Roms, 1959, oraz Żur Stadtwer-
dung Roms, 1963), który datował to na początek X wieku i wiązał z przybyciem do Lacjum
po upadku cywilizacji mykeńskiej resztek jej przedstawicieli, spotkał się z krytyką E. Gjer-
stada w Opuscula Romana (1962), s. l i n., oraz M. Pallottino, "Studi Etruschi" 1960, s. 11 i
n., 1963, s. 3 i n., a także innych autorów. H. Riemann, "Góttingische Geiehrte Anzeiger"
1960, s. 16 i n., opowiada się za rozwiązaniem kompromisowym, proponując datowanie na
IX wiek p.n.e.

Przypisy 491

22 O argei zob. Warron, De Lingua Latina, V 45, 54. Były to kukły z sitowia, które każ-
dego roku w dniu 14 maja wrzucano do Tybru, co miało być ofiarą oczyszczającą. Można
przypuszczać, że stanowiły one symboliczną kontynuację dawnych ofiar ludzkich.

23 O instytucjach, których ustanowienie Dionizjusz, II 7-29, przypisuje Romulusowi,
zob. J.P.V.D. Balsdon, JRS 1971, s. 15 i n.

24 Termin ąuirites (kwiryci) pochodzi zapewne od curis (dzida, słowo sabińskie), a nie od
miasta sabińskiego Cures, jak powszechnie uważali Rzymianie. Można go także uznać za
pochodny od słowa *coirion, zgromadzenie ludowe (por. curid).

25 Tradycję o wpływach sabińskich w archaicznym Rzymie odrzuca jako fałszywą J. Pon-
cet, Recherches sur la legendę sabine des origines de Rome (1967) oraz Aufstieg NRW, I, l
(1972). Ogilvie wszakże. Cl. Rev. 1968, s. 327 i n., odniósł się krytycznie do sposobu korzy-
stania ze źródeł antycznych przez tego autora.

26 Pompiliusz mógł być Sabińczykiem (por. łacińskie imię Quinctilius), jakkolwiek przypi-
sywano mu również pochodzenie etruskie (por. etruskie pumple)', Numa natomiast to imię
etruskie. Jednakże "z upływem czasu imiona mogły być zetruskizowane, a z kolei zlatynizo-
wane": Ogilvie, Livy, 88. Kształtowanie się legendy o Numie omawia Ogilvie, op. cit., s. 89 i
n. Jak już wspomnieliśmy, komentarz tego autora przedstawia wielką wartość dla zrozumie-
nia tworzenia się i ewolucji tradycji dotyczącej archaicznych dziejów Rzymu.

ROZDZIAŁ V

' Grobowiec z Caere należał do rodu Tarchna. Latyńskim odpowiednikiem tego nazwiska
jest "Tarkwicjusz" (Tarquitius). Nie mamy pewności, że można je utożsamiać z Tarkwiniu-
szem, a więc doszukiwać się związku między rodem Tarchna a rzymskimi Tarkwiniuszami.
Kwestię tę omawia M. Cristofani, La tomba delie iscrizioni a Cerveteri (1965), zwłaszcza

aneks I.

2 Na malowidłach w tak zwanym grobowcu Francois w etruskim mieście Vulci zostali
przedstawieni wojownicy w czasie walki; artyści namalowali ich nazwiska: Mastarna
(Macstrna) uwalnia z więzów Celiusza Vibennę (Caile Vipinas), Aulus Vibenna zabija swego
przeciwnika, a Marcus Camitiiius (Marce Camitlnas) zwycięża Gneusza Tarkwiniusza z
Rzymu (Cneve Tarchunies Rumach). Jeżeli ten ostatni jest Tarkwiniuszem Starym, to ten
wątek tradycji etruskiej pozostaje w sprzeczności z legendą rzymską o śmierci tego króla.
Jak można sądzić, dwaj bracia Vibenna są postaciami historycznymi: nie tylko znani byli
tradycji rzymskiej, ale w Wejach znaleziono wazę bucchero z połowy VI wieku z inskrypcją
wotywną, z której wynika, że jej ofiarodawcą był niejaki Aulus Vibenna. O tak zwanej
liońskiej tablicy Klaudiusza (z tekstem mowy wygłoszonej przez tego cesarza w senacie)
pisze, a także omawia całokształt tego problemu A. Momigliano, Ciaudius (wyd. II 1961), s.
11 i n., 128 i n. (bibliografia).

3 Datowanie tego sanktuarium Diany na VI stulecie podważa próby datowania jego po-
wstania na czasy po 500 roku jako imitacji sanktuarium federalnego w Arycji. Zob. A.
Momigliano, Terzo ContriB., s. 641 i n., oraz Ogilvie, Livy, s. 182; autorzy ci występują z
krytyką A. Alfóldiego Early Rome and the Latins (1964). Praca Alfóldiego zawiera wiele
interesujących i pełnych inwencji rozważań, ale jej podstawowa teza jest nie do utrzymania;

autor ten bowiem twierdzi, że obraz archaicznego Rzymu, który Liwiusz przeciwstawia
innym miastom latyńskim, został świadomie spreparowany przez Fabiusza Piktora, ponie-
waż Piktor pragnął wykazać, że w VI stuleciu Rzym był dominującym miastem latyńskim,
podczas gdy w istocie zyskał on swą przodującą pozycję dopiero pod koniec V stulecia.




492 Przypisy

Krytykę tej hipotezy, która zakłada dokonanie przez Fabiusza tak daleko posuniętego i
świadomego fałszerstwa, przeprowadza Momigliano, Quarto Contrib., s. 487 i n. (= JRS
1967, s. 211 i n.), oraz Ogilvie, Cl. Rev. 1966, s. 94 i n.; A.N. Sherwin-White, The Roman
Citizenship (wyd. II 1973), s. 190 i n.

4 O materiałach archeologicznych zob. E. Gjerstad, Earty Rome, IV (1966).

5 Wstępne omówienie wyników prac wykopaliskowych na terenie Regia zawiera praca
F.E. Browna w wydawnictwie seryjnym Entretiens Hardt, XIII, s. 47 i n. Przy późniejszych
przebudowach w czasach Republiki i Cesarstwa zachowano pierwotny plan tej budowli. O
rex sacrorum zob. A. Momigliano, s. 395 i n.

6 O ceremonii tryumfu we wczesnym okresie dziejów Rzymu zob. L.B. Warren, JRS 1970,
s. 49 i n. Na wielu etruskich malowidłach grobowych artyści przedstawili-igrzyska, które
przypominają tradycyjne igrzyska rzymskie: np. w Grobowcu Augurów (zapasy atletów), w
Grobowcu Igrzysk Olimpijskich w Tarkwiniach (biegacze, wyścigi konne) oraz w Grobowcu
Małpki w Ciusium (jeźdźcy, zapaśnicy, atleci, pięściarze). Zob. na przykład A. Stenico,
Roman and Etruscan Painting (1963), ilustracje: 7, 17-19, 34-43.

7 O murach serwiańskich zob. G. Saflund, Le mura di Rama (1932); E. Gjerstad, Earty
Rome, III, s. 26 i n. Na podstawie fragmentu ceramiki attyckiej Gjerstad datuje powstanie
wału ziemnego wokół Rzymu (agger) na ok. 745 roku p.n.e., ale istnieją dowody przemawia-
jące za tym, ze pochodzi on z okresu wcześniejszego (por. Ogilvie, Lny, s. 179).

8 Na kłopotliwe pytanie, w jakim stopniu własność kolektywna została w archaicznym
Rzymie wyeliminowana przez własność prywatną, nie można udzielić rozstrzygającej odpo-
wiedzi. W okresie późniejszym Rzymianie uważając, że Romulus rozdzielił zdobyte tereny
między swoich ludzi (viritim), byli prawdopodobnie przekonani, że instytucja własności pry-
watnej istniała już w najwcześniejszym okresie dziejów Rzymu. Mimo trudności w dokład-
nym zrozumieniu terminów heredium oraz mancipatio (i wyprowadzeniu z tego odpowied-
nich konkluzji), a także i możliwości, że część ziemi była nadal rozdzielona między gentes
jako ich własność kolektywna, wydaje się, że własność prywatna miała zasięg szeroki, a być
może nawet nie podlegała żadnym ograniczeniom: implikuje to podział na patrycjuszy i
plebejuszy. (W Kodeksie XII Tablic heredium, ziemia dziedziczna, oznaczało jedynie "sad", a
nie "pola": czyżby więc własnością prywatną mógł być tylko "sad"? Czy mancipatio ozna-
czało pierwotnie, że przedmiotem kupna-sprzedaży mogły być tylko rzeczy ruchome, które
można było wziąć do ręki - mami caperet)

9 F. Matz, Studies presented to D.M. Robinson (1951), I, s. 754 i n., datuje powstanie
Wilczycy Kapitolińskiej (bez bliźniaków, które dodano w czasach Odrodzenia) na lata 475-
450 p.n.e.; P.J. Riis, Introduction to Etruscan Art (1953), s. 66 i n., zaznacza, że przypisanie
tej rzeźby artyście z Wejów pozostaje "kwestią otwartą", podczas gdy G.A. Mansuelli, Etru-
ria and Earty Rome (1966), s. 122, skłania się do poglądu, że pochodzi ona rzeczywiście z
warsztatu rzeźbiarza z Wejów. Dawniejszą bibliografię podaje Łowy, "Studi Etruschi" 1934,
s. 77.

10 O greckiej ceramice znalezionej w Rzymie zob. E. Gjerstad, Earty Rome, IV (1966), s.
514 i n.

" Z podstawowych dzieł o religii rzymskiej wymienić można: W. Warde Fowler, The
Religious Experience of the Roman People (1911) oraz The Roman Festivals (1899); G. Wis-
sowa, Religion und Kultus der Rómer (1912) oraz K. Latte, Romische Religionsgeschichte
(1960). Zob. także C. Bailey, Phases in the Religion ofAncient Rome (1932) oraz F. Altheim,
History of Roman Religion (1938); z pracy Altheima zaleca się jednak korzystać z pewną
ostrożnością. Doskonałe wprowadzenie do tego tematu stanowią prace: H.J. Rosę, Ancient
Roman Religion (1949) oraz R. M. Ogilvie, The Romans and their Gods (1969). Zob. także

Przypisy 493

H. J. Rosę, Primitive Culture in Italy (1926); J. Bayet, Histoire politigue et psychologique de la
religion romaine (wyd. II 1969). Zestawienie ostatnich publikacji na temat religii rzymskiej w
okresie Republiki podaje R. Schilling, Aufstieg NRW (1972), I, II, s. 317 i n.

12 Owych "funkcjonalnych" duchów-bóstw (por. indigamenta) było ogromnie dużo; opie-
kowały się one każdą czynnością człowieka od narodzin do śmierci: Kunina chroniła
kolebkę niemowlęcia, a Libitina towarzyszyła zmarłemu w czasie pogrzebu. Fabiusz Piktor
wymienia następujące bóstwa, które wzywał kapłan podczas składania ofiar Ziemi i CererzC:

Pierwszy Oracz, Drugi Oracz, Opiekun Bronowania, Siewca, Opiekun Nawożenia, Kopacz,
Grabiarz, Żniwiarz, Zbieracz, Opiekun Spichrzów i Magazynów oraz Opiekun Dzielenia
Plonów (Vervactor, Reparator, Imporcitor, Insitor. Obarator, Ocator, Sarritor, Subruncinator,
Messor, Convector, Conditor, Promitor).

13 O instytucjach w archaicznym Rzymie zob.: H.J. Stuart Jones w CAH, VII, rozdz. XIII;

obszerne dzieło badacza włoskiego, P.D. de Francisci, Primordia Cmtatis (Roma 1959), a
także studia pióra A. Momigliano, zebrane w Terzo oraz Quarto Contrib.

14 Pogląd, że w czasach królewskich istniało w Rzymie niewolnictwo, został powszech-
nie zdyskwalifikowany, mimo przeciwnych argumentów Ed. Meyera, Kleine Schriften, I, s.
351 i n.

15 Bardziej szczegółowo omawia to Dionizjusz z Halikarnasu, II 10.

16 W kwestii pierwotnych nazw tribus ("plemion") por. J. Heurgon, Entretiens Hardt,
XIII, 283 i n. Dumeził w wielu swoich pracach (np. Jupiter, Mars Quirinus) argumentował,
kierując się analogiami indyjskimi i indoeuropejskimi, że we wczesnym Rzymie istniał
podział na trzy warstwy: Ramnes miała skupiać kapłanów, Tities - rzemieślników i gospo-
darzy wiejskich, a Luceres - wojowników. Hipoteza ta nie znalazła powszechnej aprobaty
(np. Momigliano pisze: "Teoria jego [Dumezila] ma nie tylko wątłe podstawy, ale ponadto
niczemu nie służy", Terzo Contrib., s. 583).

17 O kuriach zob. Momigliano, Terzo Contrib., s. 571 i n. Wedle innego poglądu liczba
trzydziestu kurii może wskazywać, że powstały one później (w okresie etruskim?) w drodze
podziału trzech tribus. R.E.A. Palmer, The Archaic Community ofthe Romans (1970), dowo-
dzi natomiast, że curiae stanowiły początkowo odrębne grupy etniczne, które stopniowo się
łączyły, doprowadzając do powstania społeczności rzymskiej; wynikałoby z tego, że nie były
to ugrupowania typu greckich fratrii, klanów lub jednostek o charakterze militarnym i że
powstały one wcześniej od trzech tribus; te ostatnie stanowić miały ugrupowania wojskowe o
mieszanym składzie etnicznym. Nie ulega wątpliwości, że poglądy te spotkają się z krytyką.

18 Zob. Liwiusz, I 8, 7; Dionizjusz z Halikarnasu, II 12, 47, 57. Liczba "trzysta" wiąże się
niewątpliwie z "trzema" tribus i "trzydziestoma" kuriami, ale nie można wykluczyć, że sta-
nowi ona tylko domniemanie późniejszych Rzymian, którym fakt istnienia początkowo
trzech tribus był znany (jednakże liczba "stu" senatorów, których powołał ponoć Romulus,
nie pozostaje w żadnym arytmetycznym związku z trzema pierwotnymi tribus rzymskimi).

19 Pochodzenie terminu patres conscripti nie jest jasne. Czy conscripti to przymiotnik, czy
może termin ten brzmiał w istocie patres et conscripti (jak można byłoby wnioskować ze
zdania u Liwiusza, II 1,11: qui patres qui conscripti)'] Gdyby przyjąć to pierwsze znaczenie, to
zapewne w jakimś wcześniejszym okresie skład senatu, do którego wchodzili automatycznie
członkowie niektórych rodów z racji swej uprzywilejowanej pozycji, został uzupełniony
przedstawicielami innych możnych rodzin i odtąd całe to zgromadzenie było wpisane na listy
senatorskie jako patres. Z drugiej strony, co wydaje się bardziej prawdopodobne (por.
Momigliano, Quarto Contrib., s. 423 i n.), senat, począwszy od jakiegoś okresu, składał się z
patres (którzy byli członkami kurii bez formalnego wpisu) oraz nonpatres (conscripti), tzn.
tych, którzy stawali się jej członkami od momentu wpisania ich na listy senatorskie. Przyję-
cie takiego stanowiska nie oznacza, że członkowie nowo awansowani pochodzili z'reguły z

494 Przypisy

minores gentes (różnica między maiores a minores gentes nie jest jasna) lub ze stanu plebej-
skiego (byłoby bowiem błędem zakładanie tak głębokiego rozwarstwienia społecznego w
okresie tak wczesnym).

20 Jednym z dyskusyjnych problemów dotyczących najdawniejszych dziejów Rzymu jest
kwestia, w jakim stopniu król podczas odbywania tryumfu reprezentował bóstwo, czyli
innymi słowy czy odznaki tryumfalne (insignia) miały zasugerować boskie czy tylko królew-
skie atrybuty osoby tryumfatora; mimo wszystko wydaje się mało prawdopodobne, by uro-
czystość ta wiązała się z zamysłem deifikacji osoby króla. O tryumfach w omawianym
okresie zob. L.B. Warren, JRS 1970, s. 49 i n.; por. H.S. Versnel, Triumphus (Leiden 1971).

Ustępująca znaczeniem i prostsza odmiana tryumfu, tak zwana ovatio, wykształciła się za
czasów wczesnej Republiki, a pod koniec III stulecia zdarzały się przypadki, że wodzowie
rzymscy święcili nieoficjalne tryumfy w Górach Albańskich podczas Feriae Latinae, je-
żeli senat odmówił im pełnego tryumfu państwowego.

21 O kalendarzu zob. A.K. Michels, The Calendar ofthe Roman Republic (1967), jednakże
teza tej autorki, że kalendarz przedjulijski powstał w okresie działalności decemwirów, a nie
w epoce królewskiej, wydaje się błędna: por. R.M. Ogilvie, Cias. Rev. 1969, s. 330 i n.
"Reforma Numy" miała miejsce z pewnością przed 509 rokiem, ponieważ brak w jego kalen-
darzu wzmianki o dedykacji w tym roku świątyni Jowisza Kapitolińskiego; jeżeli jednak
nazwa aprilis jest istotnie pochodzenia etruskiego, to reformę tę możemy datować na VI
stulecie. Przyjmuje się powszechnie, że wprowadzenie miesiąca "stycznia" nie spowodowało
przeniesienia początku roku rzymskiego z marca na styczeń i że nastąpiło to dopiero w 153
roku p.n.e. A.K. Michels wszakże nie zgadza się z tym stanowiskiem i utrzymuje, że zmiana
dokonana w 153 roku polegała jedynie na tym, że konsulowie rozpoczynali swą kadencję l
stycznia, a nie l marca, w konsekwencji więc rok konsularny został zsynchronizowany z
obowiązującym od dawna rokiem kalendarzowym.

O kalendarzu rzymskim zob. także E.J. Bickerman, Chronology of the Ancient Worid
(1968), s. 43 i n., oraz A.E. Samuel, Greek and Roman Chronology (1972), rozdz. V.

22 Panuje pogląd, że w okresie królewskim opracowano zbiór praw (leges regiae). Wedle
jurysty Pomponiusza (Digesta, 1,2; 2,2) zbiór taki istniał za jego czasów (II wiek n.e.) i
zwany był ius Papirianum, ponieważ kompilacji tej dokonał za panowania Tarkwiniusza
Pysznego niejaki Sekstus Papiriusz; Dionizjusz z Halikarnasu (III 36) natomiast utrzymuje,
że pierwszy pontifex maximus, G. Papiriusz, jedynie restytuował dokonany przez Ankusa
Marcjusza zbiór niektórych praw ogłoszonych za Numy Pompiliusza; tekst tych praw
bowiem, podobno wyryty na tablicach wystawionych na Forum, stał się z czasem nieczy-
telny. Uczeni nowożytni zebrali wzmianki o "prawach królewskich" zachowane w źródłach
literackich (np. u Dionizjusza, Liwiusza i in.): np. Riccobono, Fontes, I, l-8. Data powsta-
nia zbioru Papiriusza jest dyskusyjna. Owe prawa, które zajmowały się głównie sferą religii i
przestępstwami ujmowanymi jako wykroczenia przeciwko nakazom religijnym, mogą ucho-
dzić za podstawowe przepisy prawne obowiązujące w pierwotnej społeczności rządzonej
przez króla (tzn. mogą stanowić autentyczną tradycję, która miała swe źródło w praktykach
pontyfików).

23 A. Magdalain, "Historia" 1973, s. 405 i n., wystąpił z tezą, że instytucja dwviri perduel-
lionis stanowi zmyślenie późniejszych annalistów.

24 Por. Momigliano, Quarto Contrib., s. 377 i n.; zbija on tu argumenty Alfoldiego, Der
friihromische Reiteradel und seine Ehrenbezeichnen (1952). Spór ten znalazł dalszy ciąg w
"Historia" 1968, s. 444 i n. oraz 385 i n.

25 Problem kształtowania się armii w najdawniejszych czasach, zdaniem wielu uczonych,
został rozwiązany przez P. Fraccaro, Opuscula, II (1957, przedruk wcześniejszej pracy z 1931

Przypisy 495

roku), niemniej jednak datowanie poszczególnych etapów tej ewolucji jest nadal sporne.
Kwestię tę omawia zwięźle Scullard, Hist. Rom. Worid, s. 423 i n.

O tym, jak rozmaicie można interpretować przekazy historyczne, świadczy niedawny arty-
kuł G.W. Sumnera (JRS 1970, s. 76 i n.), w którym dowodzi on, że Serwiusz wprowadził
centurialną organizację armii liczącej 3000 ludzi, biorąc za punkt wyjścia 30 curiae i trzy
pierwotne tribus. Organizacja taka miała przetrwać do połowy V wieku, kiedy to (wedle
poglądu Sumnera) powstały nowe tribus terytorialne i falanga w składzie 3000 hoplitów
podzielonych na 30 centurii: w tym samym czasie owa zreformowana armia została zaadap-
towana do celów politycznych w drodze utworzenia komicjów centurialnych, które nie bazo-
wały już na kuriach. Około 431 roku p.n.e. liczebność legionu podwyższono do 4000, a
około 405 roku do 6000 żołnierzy, w tym czasie bowiem w komicjach centurialnych zaczął
obowiązywać klasyczny podział na pięć klas. Po 367 roku wprowadzono podział na dwa
legiony, a do 311 roku powstała armia manipularna złożona z czterech legionów.

26 Geliusz, VI 13,1, opierając się na Katonie, a także Festus, s. 100L, podkreślają różnicę
między ciassici oraz infra ciassem. Kwestię tę poruszyli ostatnio A. Bernardi, "Athenaeum"
1952, s. 19 i n., oraz Momigliano; autorzy ci wyciągnęli wniosek, że w pewnym okresie
istniały tylko dwie klasy majątkowe i że za czasów Serwiusza legion składał się wyłącznie z
ciassici: sześćdziesiąt centurii piechoty liniowej tworzyło ciassis, pozostali lżej uzbrojeni żoł-
nierze pozostawali infra ciassem. Zob. niżej, przyp. 29.

27 Ponieważ brak dowodów na to, że liczbę centurii ekwickich podwyższono do osiemna-
stu dopiero za czasów Republiki, nie można wykluczyć, że reformy tej dokonano już w
czasach królewskich.

28 Pogląd, że szyk bojowy piechoty został wprowadzony dopiero w połowie V wieku (poi.
np. M.P. Nilsson, JRS 1929, s. 4 i n.), spotkał się z krytyką wielu autorów: zob. np. Momig-
liano, Terzo Contrib., s. 593 i n., a także zwięzły szkic E.S. Staveleya, "Historia" 1956, s. 76.
Również świadectwa archeologiczne wskazują, że nastąpiło to w połowie VI wieku: zob.
A.M. Snodgrass, Arms wid Armour of the Greeks (1967), s. 74 i n.

Informacje dotyczące uzbrojenia w każdej z pięciu klas, podane przez Liwiusza, I 43, i
Dionizjusza z Halikarnasu, IV 16-17, nie zasługują na wiarę, autorzy ci bowiem nie opierali
się na żadnym materiale źródłowym z wczesnego okresu.

29 Do wielu badaczy, którzy uważali, że reformy "serwiańskie" nie powstały w okresie
królewskim, lecz później, należał także M. Cary (zob. II wydanie niniejszej książki, s. 80 i
n.). Nie ma potrzeby wymieniać tu innych uczonych, którzy również opowiadali się za tym
poglądem. Opinie dawniejsze omawia G.W. Botsford, The Roman Assemblies (1909), nato-
miast z krytyką nowszych teorii wystąpił E.S. Staveley, "Historia" 1956, s. 74 i n. Należy
podkreślić, że nawet Mommsen, który wiele informacji o czasach królewskich uważał za
baśnie, ustrojowe reformy "serwiańskie" datował na okres królewski. Punkt zwrotny w
nowożytnych badaniach tego zagadnienia stanowi artykuł H. Lasta, JRS 1945, s. 30 i n. Inne
argumenty przemawiające za stanowiskiem tradycyjnym w przeciwstawieniu do skrajnych
sceptyków zaprezentowali: P. Fraccaro, JRS 1957, s. 64; P.D. Francisci, Primordia Cmtatis
(1959), s. 672 i n.; L.R. Taylor, Yoting Districts of the Roman Republic (1960), s. 3 i n.; A.
Momigliano, Terzo Contrib., s. 594 i n., Ogilvie, Lwy, s. 166 i n.

Refleksja Staveleya (pp. cit., s. 76) w związku z pewną szczegółową kwestią może mieć
szerokie zastosowanie: "należy uznać, że historycy popełniają poważny błąd metodologiczny
proponując inną datę reform "serwianskich" od tej, którą jednogłośnie akceptowali najpo-
ważniejsi pisarze antyczni, zwłaszcza że ich jedynym punktem oparcia jest hipoteza, która
nie znajduje nawet wątłego potwierdzenia w pismach wspomnianych autorów starożytnych".
Wydaje się przeto, że omawiane reformy są historycznie uzasadnione w takim kontekście, w
jakim umiejscowiła je tradycja rzymska, niemniej zacytowany przez Liwiusza dokument (I

496 Przypisy

43, l-9) nie pochodzi ani z okresu królewskiego, ani nie zawiera autentycznych zasad tych
reform.

30 Wedle Liwiusza (I 43, 13) Serwiusz po przeprowadzeniu spisu ludności ustanowił cztery
tribus miejskie. Liwiusz nie wspomina o utworzeniu szesnastu tribus wiejskich, o których
pisze Dionizjusz z Halikarnasu (IV 15; opiera się on na Warronie, ale tradycja w tej materii
sięga Fabiusza Piktora i Katona); z dalszej części Dziejów Liwiusza (II 21, 7) wszakże można
wnioskować, że tribus wiejskie powstały w czasach przedrepublikańskich.

31 W późniejszym okresie wymagania majątkowe stawiane członkom poszczególnych
"klas" kształtowały się od 100000 asów w odniesieniu do pierwszej klasy do 11000 asów
dla klasy piątej. Jak widać, późniejsze pokolenia próbowały wyrazić pierwotne szacunki
majątkowe w monetach brązowych, które w czasach dawniejszych jeszcze nie istniały. Rela-
cje między minimalnymi kwalifikacjami majątkowymi obowiązującymi dla poszczególnych
klas kształtowały się następująco: 20, 15, 10, 5, 2,5-2. Jak wspomniano wyżej (przyp. 26),
terminy ciassici oraz infra ciassem dają podstawę do wniosku, że w jakimś okresie istniała
tylko jedna ciassis (por. Momigliano, Terzo Contrib., s. 596, Quarto Contrib., s. 430 i n.).
Można byłoby nawet domniemywać, że Serwiusz najpierw utworzył jedną klasę, a dopiero
później pięć: musimy po prostu przyznać, że nie znamy ani dokładnej daty powstania tego
systemu, ani etapów jego ewolucji. Należy wszakże zwrócić uwagę, że Geliusz (zob. przyp.
26) nie wspomina ani słowem, iż w jakimś okresie istniało w systemie centurialnym mniej niż
pięć klas. Hipoteza, że z początku stosowano jedynie podział na ciassici oraz infra ciassem,
jest wprawdzie o tyle atrakcyjna, że dzięki niej unikamy przypisywania czasom królewskim
zbyt skomplikowanej struktury społecznej (choć należy pamiętać, że w Atenach Solon wpro-
wadził już w 590 roku czteroklasowy system timokratyczny), jednakże przyjęcie jej stawia
nas m.in. wobec konieczności określenia prawidłowej daty wprowadzenia w Rzymie systemu
pięcioklasowego (np. w 445 roku) - daty, która umknęła uwagi nawet najwybitniejszych ze
znanych nam historyków rzymskich.

32 Jeżeli przyjmiemy hipotezę o istnieniu w tym okresie dziejów Rzymu tylko jednej
"klasy", to musimy się zgodzić, że szyk bojowy tworzyło sześćdziesiąt centurii tej jednej
klasy. '

33 Zasady działalności fecjałów opisał Liwiusz, I 24, 4-9; 32, 4-13. Nie ma podstaw do
powątpiewania w starożytność tego rytuału, niemniej niektóre szczegóły podane przez
Liwiusza mogą pochodzić z prac późniejszych badaczy przeszłości Rzymu. Kwestię tę oma-
wia wyczerpująco Ogilvie, Livy, s. 127 i n.

34 Ogilvie wprawdzie sądzi, że tarcza ta została tam złożona dla upamiętnienia zdobycia
Gabiów, jednak ów traktat uważa się powszechnie za autentyczny: sfałszowanie go w cza-
sach późniejszych, gdy Gabie nie odgrywały już żadnej roli, wydaje się mało prawdopo-
dobne.

35 Tekst tego traktatu, wyryty na mosiężnej tablicy, był przechowywany w rzymskim
skarbcu; znany był on Polibiuszowi, który wprawdzie nie twierdzi, że widział go na własne
oczy, ale podaje, że niektóre fragmenty traktatu są trudne do zrozumienia, gdyż spisano go
w łacinie archaicznej (podobnie jak inskrypcja Maniosa i inskrypcja na Lapis Niger). Histo-
ryk ten informuje również o dwóch innych traktatach zawartych przez Rzym z Kartaginą
przed pierwszą wojną punicką. Stawia to nas wobec wielorakich problemów. Jedno z najbar-
dziej istotnych pytań polega na tym, czy Polibiusz antydatował ów pierwszy traktat, który
wedle jego relacji został zawarty w pierwszym roku Republiki. Kwestię tę omawia zwięźle,
opowiadając się za datą podaną przez Polibiusza, Scullard, Hist. Rom. Worid, aneks 7; szer-
sze omówienie tego problemu zob. Walbank, Polybius, I, s. 337 i n.; A.J. Toynbee, Hanni-
bal's Legacy (1965), I, s. 519 i n. Cary (History of Rome, s. 104) podzielał pogląd tych
historyków, którzy datowali pierwszy traktat na 348 rok (por. Liwiusz, VII 17,2 oraz Dio-

Przypisy 497

nizjusz z Halikarnasu, XVII 69,1). Zob. także K.E. Petzold, Aufstieg NRW, I, I (1972), s.
364 i n.

36 Związki te stanowiły dwie odrębne organizacje. Pliniusz wymienia członków federacji
powołanej dla kultu Jowisza Latiarisa. O Związku Arycyjskim zob. fragment Origines
Katona: "Lucum Dianum in nemore Aricino Egerius Laevius Tusculanus dedicavit dic[t]ator
Latinus, hi populi communiter, Tusculanus, Aricinus, Lanminus, Lawens, Coranus, Tiburtis,
Pometinus, Ardeatis Rutulus." Można uznać niemal za pewnik, że Związek Arycyjski był
właśnie tym związkiem, który swe zebrania odbywał w Gaju Ferentyny, jak wspominają o
tym Cyncjusz (Festus, 276 L) oraz Dionizjusz z Halikarnasu III 34, 3. Kiedy więc Tarkwi-
niusz zwołał zebranie Rady Ferentyjskiej, główną rolę odgrywał tam Herdoniusz z Arycji
(Liwiusz I 50-1).

37 Scena śmierci Gneusza Tarkwiniusza Romanusa przedstawiona w grobowcu Francois
w Vulci (zob. rozdz. V, przyp. l) została zidentyfikowana jako zabójstwo Sekstusa na pod-
stawie przypuszczenia, że imię "Gnaeus" (Cneve) jest tam podane błędnie: por. Ogilvie, Livy,
s. 230. Jeżeli Tarkwiniusze istotnie pochodzili z Caere, to byłoby naturalne, gdyby właś-
nie w tym mieście szukali schronienia, takie bowiem wnioski można wyciągnąć z inskrypcji z
V-III stulecia znajdujących się w grobowcu rodu Tarchna. Zob. jednak także przyp. l do
tego rozdziału.

38 Imię Porsenna jest rdzennie etruskie. U Pliniusza (Historia naturalna, II 140) znajdu-
jemy odmienną wersję tradycyjnego przekazu, a mianowicie, że pochodził on z Volsinii, a
nie z Ciusium. Wystąpiono z tezą (por. Ogilvie, Livy, s. 255 oraz 234), że miasta etruskie
położone w głębi lądu, jak Ciusium, prowadziły politykę bardziej agresywną od silniej od
nich zhellenizowanych miast z terenów południowych, jak Caere lub Veii.

39 O Horacjuszu, Mucjuszu i Klelii zob. Ogilvie, Livy, s. 258 i n.

40 Zob. A. Momigliano, Terzo Contrib., s. 664 i n.; E. Gabba, Entretiens Hardt, XIII, s.
144 i n.

41 Opowieść o tym, jak Tarkwiniusz Pyszny udzielił swemu synowi, królowi Gabii, obra-
zowej lekcji despotycznych rządów, ścinając główki najwyższych maków i nie wypowiadając
przy tym ani słowa (Liwiusz, I 54), stanowi bez wątpienia adaptację podobnego opowiadania
Herodota (V 92, 24 i n.) o despotach Koryntu i Miletu.

42 Por. R. Bloch, The Origins of Rome (1960), s. 96 i n., oraz Tite-Live et les premiers
siecles de Rome (1965). Poglądy te omawia M. Pallottino, Etruskowie, cz. I.

43 W ostatnich latach wystąpiono z tak wieloma różnymi teoriami o powstaniu Republiki
i utworzeniu instytucji konsulatu, że nie sposób tu ich wszystkich streścić. Pożyteczny i
krytyczny przegląd owych hipotez podaje E.S. Staveley, "Historia" 1956, s. 72 i n., zwłaszcza
s. 90 i n. (tam także bibliografia). Przedmiotem ożywionej dyskusji stała się ostatnio kwestia
instytucji "najwyższego pretora" (praetor maximus).

Wedle badacza dziejów starożytnych Cyncjusza (Liwiusz, VII 3,5) starodawne prawo
rzymskie nakazywało, aby co roku w dzień Id Wrześniowych praetor maximus wbił gwóźdź
w ścianę świątyni Jowisza Kapitolińskiego. Chodziło prawdopodobnie o zaznaczanie upływu
lat, a praktykę tę zaczęto stosować jednocześnie z dedykacją tej świątyni w pierwszym roku
Republiki. Ale jaką rolę spełniał w państwie ów praetor maximus'! Część uczonych jest zda-
nia, że w czasach monarchii był on jednym z urzędników królewskich, który po utworzeniu
Republiki stanął na jej czele; inni badacze utożsamiają go z rzekomo corocznie wybieranym
dyktatorem. Ale wszystkie te teorie są sprzeczne z tradycją rzymską, że w początkach
Republiki nie znano instytucji głowy państwa. Staveley (op. cit., s. 96 i n.) stara się ominąć tę
trudność dowodząc, że owo starożytne prawo - a w każdym razie jego terminologia i zasto-
sowanie nazwy praetor maximus - pochodzi z IV wieku p.n.e. (ściśle mówiąc, z 363 roku,
pod tą datą bowiem wspomina o nich Liwiusz). Ów stopień najwyższy maximus sprawia

32 - Dzieje Rzymu t. II

498 Przypisy

rzeczywiście kłopoty, wszelako Momigliano (Quarto Contrib., s. 403 i n.) wskazuje, że w
archaicznej łacinie niekoniecznie oznaczał on najwyższego rangą spośród większej liczby
osób: Terencjusz (Adelphoi, w. 881) stosuje go do jednego z dwóch braci, a Enniusz (Annales,
s. 298V) do wyższego z dwóch oskijskich urzędników. Termin ten mógł przeto oznaczać
jednego z dwóch konsulów i rzeczywiście jednego z nich zwano consul maior (Festus, s.
154L): przysługiwało im na przemian prawo do dwunastu liktorów ifasces i tego urzędnika,
który właśnie korzystał z owego honoru (czy to przez jeden dzień, czy przez miesiąc), zwano
consul maior. O różnych interpretacjach terminu praetor maximus zob. Momigliano, op. cit.

44 Zob. K. Hanell, Das altromische eponyme Amt (1946). W sposób zwięzły przedstawił
swe poglądy na to zagadnienie E. Gjerstad, Legends andFacts ofEarly Roman History (Lund
1962) oraz [w:] Entretiens Hardt (rozdz. I), XIII, 1966; bardziej szczegółowo rozwija je w
wielu innych swoich pracach. Krytykę tej teorii przeprowadza M. Pallottino, "Studi Etruschi"
1963, s. 19 i n., oraz Momigliano, "Rivista Storia Italiana" 1961, s. 802 i n.; 1963, s. 882 i n.
(= Terzo Contrib., s. 661 i n.); JRS 1963, s. 95 i ń. (= ibid., s. 545 i n.); w JRS 1963, s. 103,
przyp. 42, wymienia on prace zajmujące krytyczne stanowisko wobec teorii Hanella. Oceny
poglądów R. Wernera, Der Beginn der romischen Republik (1963), który początek Republiki
datuje na rok 472 p.n.e., a w konsekwencji odrzuca wcześniejsze Fasti konsularne, dokonał
Momigliano, Terzo Contrib., s. 669 i n.; zob. także R.M. Ogilvie, Cl. Rev. 1965, s. 84 i n.

ROZDZIAŁ VI

' Tekst inskrypcji na tzw. Lapis Niger przytacza Dessau, ILS, 4913; zob. Degrassi, ILLRP,
nr 3. Nowsze poglądy na tę kwestię przedstawia R.E.A. Palmer, The King and the Comitium
(1969).

2 Tekst zachowanych fragmentów Kodeksu XII Tablic cytuje Riccobono, Fontes, I, s. 23 i
n.; przekład ich (z przypisami) podają A.C. Johnson, P.R. Coleman-Norton i F.C. Bourne,
Ancient Roman Statutes (1961), s. 9 i n. Przesadnie krytyczne stanowisko niektórych autorów
w kwestii datowania tego kodeksu, zmierzające do przesunięcia daty jego powstania na ok.
300 rok p.n.e. (np. E. Pais, Storia critica di Roma), a nawet na rok 200 (E. Lambert, "Nou-
velle Revue de droit" 1902, s. 149 i n.), spotkało się ze zdecydowaną krytyką (zob. np.
A.H.J. Greenidge w "Eng. Hist. Rev." 1905, s. l i n.). Całokształt tej kwestii omawia H.F.
Jolowicz, Historical Introduction to Roman Law (wyd. III 1972), s. 106 i n.

3 Zob. krytyczne stanowisko Cycerona, De legibus, III 46.

4 Liwiusz, IV 55, 13; por. Ogilvie, Lwy, s. 503.

5 O wiarygodności najdawniejszych spisów ludności zob. T. Frank, AJ Phil. 1930, s. 363 i
n. Dane liczbowe zawarte w zachowanych manuskryptach są w niektórych przypadkach
błędne wskutek oczywistych pomyłek kopistów. Spisy sprzed 392 roku p.n.e. obejmują
podobno mężczyzn, kobiety i dzieci. Odrzucił je P.W. Brunt, Italian Manpower (1971), s. 27,
który idąc za Belochem uważa, że państwo na tak niskim stopniu rozwoju nie mogło prowa-
dzić statystyk tak bardzo rozbudowanych. Jednakże dane statystyczne ze spisu przeprowa-
dzonego za Serwiusza przytacza annalista Fabiusz Piktor, a niewykluczone, że pochodzą one
od Timajosa, który zmarł w 260 roku p.n.e.: zob. Pliniusz, Historia naturalna, XXXIII 42;

Liwiusz, I 44, 2; por. A. Momigliano, Terzo Contrib., s. 649 i n.

6 Zachowane listy konsulów z czasów Republiki, a także Fasti triumphales, zostały opubli-
kowane w Inscriptiones Italiae, XIII, cz. I. Niezbędnym narzędziem pracy każdego historyka
starożytności jest dzieło R.S. Broughtona Magistrates ofthe Roman Republic (2 tomy i suple-
ment, 1951-1960), w którym autor wymienia wszystkich znanych członków magistratury

Przypisy 499

republikańskiej, podając informacje o ich działalności zaczerpnięte z najdawniejszych źródeł.
Fasti omawia K.J. Beloch, Romische Geschichte bis zum Beginn der punischen Kriege (1926),
s. 9 i n.

7 O Tabulae Pontificum oraz Annales Maximi zob. J.E.A. Crake, Cl. Ph. 1940, s. 375 i n.;

P. Fraccaro, JRS 1957, s. 59 i n., J.P.Y.D. Balsdon, Cl. Qu. 1953, s. 162 i n. Pogląd Mom-
msena i innych historyków, że Annales Scewoli nie były pierwszą publikacją tych materiałów,
odrzuca Crake, który dowodzi również, że Scewola wprowadził do swej publikacji bardzo
mało własnych uzupełnień. Pogląd, że późniejsi pisarze rzadko korzystali z Annales Maximi,
reprezentuje E. Rawson, Cl. Qu. 1971, s. 158 i n.

8 Zob. L.G. Roberts, Memoirs of the American Academy at Rome, II (1918), s. 55 i n.
Mimo spalenia Aten przez Persów w latach 480 i 479 imiona wcześniejszych urzędników
eponimicznych ocalały.

9 Enniusz datuje owo zaćmienie na 5 czerwca, podczas gdy w rzeczywistości miało ono
miejsce w dniu 21 czerwca - w istocie błąd niewielki. K.J. Beloch identyfikuje to zjawisko z
zaćmieniem w dniu 13 czerwca 288 roku p.n.e., co wymagałoby korekty tekstu Cycerona. (W
jedynym zachowanym manuskrypcie brak oznaczenia setek, a "CCC" wprowadził skryba.
Beloch wszakże sądzi, że powinno tam być "CCCC" - powoduje to między innymi posądze-
nie Cycerona o popełnienie jeszcze większego błędu w dacie rocznej, co więcej, nie zgadza się
również dzień miesiąca.) Datowanie Belocha odrzucił J.E.A. Crake, Cl. Ph. 1940, s. 379 i n.,
który omawia również inne argumenty za datowaniem Roczników Pontyflków na III stulecie
(por. Cary, Hist., s. 44), a mianowicie: a) u Liwiusza pierwszy roczny wykaz zjawisk cudow-
nych, który przepisał on z tych Tabulae, dotyczy 296 roku (Julius Obsequens, autor Liber
prodigiorum, który żył prawdopodobnie w IV wieku n.e., rozpoczyna ich wyliczenie od 249
roku). Jednakże inne informacje typowe dla zapisów pontyfików, a dotyczące np. spisów
ludności i zakładania kolonii, pojawiają się już dla IV stulecia, ale Liwiusz w swych później-
szych księgach posługuje się nimi w sposób niekonsekwentny; b) nasze informacje dotyczące
tryumfów, zaczerpnięte z tego samego źródła, okazały się dla okresu przed 300 rokiem
błędne (połowa wpisów w latach 326-301 p.n.e. została zdyskwalifikowana jako fałszywa).
Ponieważ jednak Liwiusz nie korzystał bezpośrednio ani z Tabulae, ani z Annales Maximi,
nie można wykluczyć, że do jego pracy wkradły się pewne błędy.

10 Zob. Ogilvie, Livy, s. 6, przyp. l; s. 408 i 581 i n.

" Jeżeli zgodzimy się z tezą A. Momigliano (zob. rozdz. V, przyp. 19), że conscripti stano-
wili pośrednią grupę między patrycjuszami a plebejuszami (i byli niepatrycjuszowskimi sena-
torami, ale nie plebejuszami), to w takim przypadku występujące w Fasti imiona rodowe,
które uważano za plebejskie, dotyczyły w istocie conscripti; w konsekwencji znika problem
imion plebejskich i argumenty przeciwko wiarygodności Fasti zostają ostatecznie obalone.

12 Wypędzenie Tarkwiniuszów, datowane na 509 rok wedle tradycyjnej, czyli "Warroń-
skiej" periodyzacji dziejów rzymskich, winno być przesunięte na 507 rok; zdobycie Rzymu
przez Galów należy przenieść z 390 na 387 rok, a leges rogatae Licyniusza z 367 na 362 rok.

13 Niektóre z tych legend wiązano ze świątyniami lub miejscami świętymi, ale ich pocho-
dzenie było ludowe i nie miało nic wspólnego z kapłanami. Państwowa religia rzymska nie
miała mitologii (M. Grant, Roman Myths, 1971, przekł. poi. Mity rzymskie. Warszawa 1978).

14 O charakterze owych tituli można wyrobić sobie wyobrażenie z sarkofagów Scypionów;

Dessau, ILS, nr l i 2.

15 Wyczerpujące dowody ich istnienia oraz historię przedstawia Cyceron, Brutus, 19, 27,
oraz Tusc. Disp., IV 2,3 (oba dzieła powołują się na Katona) oraz Warron, De vita populi
Romani, II; teorię ballady rozwija A. Momigliano, Secondo Contrib., s. 69 i n. (= JRS 1957,
s. 104 i n.).

16 Zarówno Cyceron (Brutus, 16,62), jak i Liwiusz (VIII 40), wspominają o nieprawdzi-

500 Przypisy

wości laudationes (tj. panegiryków), które młodsi członkowie rodów arystokratycznych wy-
głaszali w czasie obrzędów pogrzebowych na cześć swych zmarłych krewnych.

17 O annalistach rzymskich zob. znakomity esej E. Badiana [w:] Latin Historians (wyd.
T.A. Dorey, 1966), rozdz. I, z literaturą przedmiotu. Por. także krótkie artykuły A.H. Mac-
donalda [w:] Oxford Ciassical Dictionary, pod hasłami Historiography i poszczególnych
annalistów. Zob. również przypisy w tej książce dotyczące różnych autorów. Fragmenty prac
annalistów zebrał H. Peter [w:] Historicorum Romanorum Reliquiae, t. I (wyd. II 1914), opa-
trując je omówieniem krytycznym w języku łacińskim. Zob. także Ogilvie, Livy, wstęp i
passim; E. Gabba, Considerazioni sulla tradizione letteraria sulle origini delia Republica,
Entretiens Hardt, XIII, s. 135 i n.

18 Licyniusz Macer twierdził, że w świątyni Junony Moneta znalazł kilka ksiąg napisanych
na lnianym płótnie (libri lintei), które zawierały wykazy członków magistratury. Podobno
znajdowały się tam informacje sprzed 344 roku, kiedy to świątynia została ufundowana.
Związane z tym trudności omawia Ogilvie, JRS 1958, s. 40 i n. (por. tenże, Livy, s. 544 i n.);

dochodzi on do wniosku, że listy te obejmowały okres od 509 roku, ale zestawiono je nie
wcześniej niż ok. 150 roku p.n.e. Z tych względów nie mają one walorów źródła oryginalnego.

19 W pierwszej księdze Dziejów Liwiusz opisał wiele takich znanych archetypów. Dosko-
nałym przykładem owych wzorców jest opowieść o Horacjuszu i jego apelacji do ludu (I 26).

20 Drogę do odkrycia owych powtórzeń utorowała świetna analiza opowieści o Spuriuszu
Kasjuszu pióra Mommsena, w zbiorze Rómische Forschungen (II, s. 153 i n.). Jeszcze więcej
światła na tę kwestię rzuciły badania Paisa i Belocha, ale poza nimi niewielu uczonych wło-
żyło tak wiele trudu w śledzenie owych powtórzeń.

21 Por. Ogilvie, Livy, s. 10 i n.; pisze on o Licyniuszu Macerze, który był popularem:

"wszystkie owe związane z postacią Licyniusza projekcje wydarzeń późniejszych w przeszłość
służą wybieleniu Mariusza i jego wspólników lub oczernieniu Sulli". Waleriusz Antias nato-
miast podziwiał Sullę, który umocnił pozycję senatu: z tej racji za doskonały prototyp uwa-
żał on Serwiusza Tuliusza.

22 O podejściu Liwiusza i Dionizjusza do wczesnych dziejów Rzymu zob. D. Musti, Ten-
denze nella storiografia romana e greca su Roma arcaica (1970).

23 Historia Plantarum, V 8,2. Por. A. Momigliano, Interpretations (wyd. C.S. Singleton,
1969), s. 10 i n.

24 O Timajosie i jego stosunku do Rzymu zob. Momigliano, Terzo Contrib., s. 23 i n., a
zwłaszcza s. 44 i n. O wiadomościach tego autora o wczesnych dziejach Lavinium zob.
wyżej, rozdz. IV, przyp. l.

25 O istnieniu prac historycznych autorów etruskich i prawdopodobnym wykorzystaniu
ich przez pisarzy greckich i rzymskich zob. W.V. Harris, Rome in Etruria and Umbria (1971),
rozdz. I.

26 Fasti, które możemy odtworzyć na podstawie Diodora, opublikował A.B. Drachmann
[w:] Rómische Annalen bis 302 a. Chr. (1912). Zob. także G. Perl, Kritische Untersuchungen zu
Diodors romischer Jahrzahiung (1957); w związku z tą kwestią por. E.S. Staveley, Cl. Rev.
1959, s. 158 i n. Bibliografię tego przedmiotu zob.: G.T. Griffith, Fifty Years of Ciassical
Scholarship (opr. M. Platnauer, 1954), s. 190.

ROZDZIAŁ VII

' W kwestii poglądów na przyczyny upadku ustroju monarchicznego i utworzenia instytu-
cji konsulatu zob. końcowe ustępy rozdziału V w tej książce oraz przyp. 43 i 44 do wspo-
mnianego rozdziału.

Przypisy 501

2 Beloch, Rómische Geschichte, s. 221.

3 W źródłach starożytnych przeważa przekonanie, że najpierw właściwy członek magistra-
tury przeprowadzał publiczne dochodzenie i jeżeli orzekł karę, oskarżony miał prawo odwo-
łania się do ludu (iudicium populi), który bądź zatwierdzał, bądź odrzucał werdykt urzędnika.
Niektórzy badacze wszakże negują pogląd, że prawo apelacji (provocatio) zostało ustano-
wione jednocześnie z wprowadzeniem ustroju republikańskiego, i twierdzą, że kwestię orze-
czenia winy urzędnik przedkładał sam zgromadzeniu ludowemu. W. Kunkel, Untersuchun-
gen żur Entwicklung des romischen Kriminalverfahrens in vorsullanischer Zeit (1962), wystąpił
niedawno z twierdzeniem, że do iudicia populi kierowano wyłącznie oskarżenia polityczne
oraz o przestępstwa przeciwko interesom państwa, natomiast w sprawach o przestępstwa
pospolite wyrokował pretor lub jeden z tres viri capitales. Pogląd ten odrzuca i występuje w
obronie tradycji A.H.M. Jones, The Criminal Courts of the Roman Republic and Principate
(1972), rozdz. I.

4 Wedle przeważającej opinii zmiana nazwy "pretor" na "konsul" nastąpiła w połowie V
wieku. Jeżeli napierśnik z imieniem Korneliusza Kossusa, który miał widzieć August w świą-
tyni, był autentyczny, a inskrypcja na nim została wiernie odtworzona (zob. przyp. 8 do
rozdz. VIII), to terminu "konsul" używano już w 428 roku p.n.e. Wedle przekazów tradycji
w pierwszym roku istnienia Republiki powołano aż pięciu konsulów. Trzech z nich należy
zapewne zdyskwalifikować jako postacie niehistoryczne: L. Tarkwiniusza Kollatynusa,
ponieważ był to w istocie król; Spuriusza Lukrecjusza ze względu na jego związek z Lukre-
cją; P. Waleriusza Poplikolę, gdyż wedle wszelkiego prawdopodobieństwa postać tę zmyślił
Waleriusz Antias. Pozostałby więc tylko M. Horacjusz Pulwillus, ten sam, który poświęcił
świątynię Jowisza na Kapitelu, postać zapewne historyczna, oraz L. Juniusz Brutus, którego
historyczność także ma cechy prawdopodobieństwa. Polibiusz wspomina o Horacjuszu Pul-
willusie i Juniuszu Brutusie w związku z układem z Kartaginą; nie oznacza to, że byli oni
wymienieni w tym traktacie. (Polibiusz mógł ich nazwiska, oba lub jedno, zaczerpnąć z
żywej jeszcze w jego czasach tradycji, niemniej jednak świadectwo tego historyka raczej po-
twierdza przekonanie o historyczności tych postaci.)

5 O fasces zob. E.S. Staveley, "Historia" 1956, s. 103 i n.

6 Wedle Liwiusza (II 8,2.) P. Waleriusz Poplikola przeprowadził w 509 roku p.n.e. ustawę,
która ustanawiała prawo odwołania się (provocatio) od wyroków magistratury do ludu
(populus). Na ogół pogląd ten spotyka się z krytyką, przypisuje się bowiem Liwiuszowi anty-
cypowanie późniejszych ustaw de provocatione.

7 W czasach najdawniejszych kwestorzy prowadzili jedynie dochodzenie i wypowiadali się
tylko o winie podejrzanych o popełnienie przestępstwa: wyrok ferowali konsulowie z mocy
przysługującego im imperium.

8 Kult Saturna sięgał w odległą przeszłość (por. Saturnalia). Świątynia, która wedle Liwiu-
sza (II 21, 2) została wzniesiona w 496 roku, stanęła prawdopodobnie na miejscu dawnego
ołtarza.

9 O rex sacrorum zob. Momigliano, Quarto Contrib., s. 395 i n. Godność ta występuje
także w innych miastach latyńskich (Tusculum, Lanuvium, Velitrae i prawdopodobnie w
Albie) i być może została ustanowiona, podobnie jak w Rzymie, po obaleniu tam ustroju
monarchicznego. W czasie niedawnych prac wykopaliskowych na terenie Regii znaleziono
wazę typu bucchero z wydrapanym słowem rex. W II stuleciu p.n.e. wyboru rexa dokonywał
pontifex maximus (Liwiusz XL 42), jednakże w czasie uroczystych procesji rex zajmował, jak
dawniej, pierwsze miejsce, podczas gdy najwyższemu kapłanowi przysługiwało dopiero
miejsce piąte. W 270 roku np. decyzje pontyfików nadal datowano imieniem rexa (Pliniusz,
Historia naturalna, XI 186): jak wskazał Momigliano, można na tej podstawie wnioskować,
że w okresie królewskim poszczególne lata datowano kolejnym rokiem panowania króla (jak

502 Przypisy

w Caere: inskrypcja z Pyrgi wymienia trzeci rok panowania Tefariasa; por. przyp. 12 do
rozdz. III).

10 Podstawę dyscyplinarnych uprawnień najwyższego kapłana stanowiła jego quasi-ojcow-
ska władza nad mianowanymi przez niego kapłanami.

n Tradycja, którą odnotował Pestus (305 L), że pierwszy konsul Brutus mianował 164
plebejuszy senatorami - liczba senatorów z patrycjatu miała wynosić wówczas 136 osób
- nie zasługuje na zaufanie. Być może stanowi to odbicie panującego w czasach późniejszych
przekonania, że w zaraniu Republiki istniało 136 gentes patrycjuszowskich.

12 Niektórzy uczeni odchodzą od tradycji rzymskiej i dopatrują się w instytucji dyktatury
reliktu z czasów królewskich (np. jakiejś namiastki dawnego króla lub pomocnika królew-
skiego), a nie urzędu utworzonego w czasach Republiki. Krytyki i wszechstronnego omówie-
nia tych poglądów dokonał E.S. Staveley, "Historia" 1956, s. 101 i n. Dyktator miał prawo
do dwudziestu czterech liktorów, podczas gdy rex i konsul mieli ich tylko dwunastu. Tytuł
"dyktator" może stanowić zapożyczenie od Latynów: w niektórych miastach latyńskich
dyktator był urzędnikiem stałym, często pełniącym funkcje religijne. Pierwszym dyktatorem
był T. Larcjusz w 501 roku (Liwiusz, II 18,6) lub, co bardziej prawdopodobne, w 497 roku
p.n.e. (Warron: zob. Makrobiusz, I 8,1); por. Ogilvie, Livy, s. 281 i n. Datowanie to odpo-
wiada ówczesnej sytuacji: nie ma żadnych racji, aby pójść za przykładem tych badaczy,
którzy pierwszą dyktaturę datują na okres znacznie późniejszy tylko dlatego, że powstały
wątpliwości co do historyczności postaci najdawniejszych dyktatorów.

13 Liwiusz, II 16,4. Opowieść tę starano się zdyskredytować wszelakimi sposobami,
wydaje się jednak, że opierała się ona na autentycznej tradycji rodu Klaudiuszów; dotyczy to
także daty tego wydarzenia. Tradycja, że migracja Klaudiuszów odbyła się już za czasów
Romulusa (Swetoniusz, Tyberiusz, l) lub Tarkwiniuszów (Appian, Reg. 12), którą przyjął
Ogilvie (Livy, s. 273) wbrew Liwiuszowi, pochodzi zapewne z czasów Cesarstwa; por. A.
Momigliano, Interpretations (wyd. C.S. Singleton, 1969), s. 26.

14 E. Gjerstad, Early Rome, IV, s. 514 i n. Po roku 450 handel Aten z miastami etruskimi
również zmalał, lecz w mniejszym stopniu niż z Rzymem. I na odwrót - gdy około 400 roku
doszło do ożywienia wymiany handlowej między Etrurią a Rzymem, stosunki handlowe
Aten z Etrurią stały się bardzo wątłe.

15 Przekazy historyczne informują o brakach zboża w latach: 508, 496, 492, 486, 477, 476,
456, 453, 440, 433 i 411. Jakkolwiek niektóre szczegóły wydają się wątpliwe, nie mamy
uzasadnionych powodów do kwestionowania powtarzających się okresowo klęsk głodu,
ponieważ Katon (fragm. 77P) stwierdza jasno, że informacje o panującym głodzie stanowiły
jeden z regularnych zapisów w Annales, tzn. w Tabulae Pontificum. Jest znamienne, że kult
Cerery, bogini urodzajów, wprowadzono w Rzymie w latach dziewięćdziesiątych V wieku i
że ośrodkami tego kultu były Kumę i Sycylia; traktat Rzymu z Kartaginą bez wątpienia
ułatwił handel z miastami w zachodniej części Sycylii, gdzie wpływy Kartaginy były bardzo
silne. Dionizjusz z Halikarnasu (VII l-2) oparł swą relację o poselstwie rzymskim do Kar-
taginy w latach 491-490 prawdopodobnie na źródłach greckich, niezależnych od tradycji
rzymskiej, która znajduje tym samym dodatkowe potwierdzenie. O okresach dotkliwych bra-
ków zboża informuje ogólnie Ogilvie, Livy, s. 256 i n., 291 i 321.

16 Od czasu do czasu senat powoływał komisarzy, którzy mieli się zajmować dostawami
zboża w okresach głodu. Zachowała się jednak także opowieść o pewnym rzekomym dobro-
czyńcy plebejskim, Spuriuszu Meliuszu, który z osobistych pobudek politycznych sfinanso-
wał z własnej kieszeni dostawy zboża w okresie głodu w latach 440-439 (Liwiusz, IV
12-14); podejrzany o dążenie do tyranii, został zamordowany. Opowieść tę zacytował już
Cyncjusz (ok. 200 roku p.n.e.), a więc wyprzedza ona czasy Gajusza Grakcha i z tych wzglę-
dów starania Gajusza o dobre zaopatrzenie Rzymu w zboże nie mogły stać się inspiracją do

Przypisy 505

powstania legendy o Meliuszu. Jak można sądzić, Meliusz był postacią historyczną i
zapewne odegrał w Rzymie jakąś rolę w okresach niedoborów zboża w V wieku. O nowych
wersjach tego opowiadania i amplifikowaniu go niektórymi szczegółami w czasach później-
szych zob. Ogilvie, Livy, s. 550 i n.

Z opowieścią tą związane są jeszcze dwie inne postacie: L. Minucjusza Augurynusa (kon-
sul w 458 roku), który odkrył spisek Meliusza, oraz G. Serwiliusza Ahali (był to szary oby-
watel lub być może, jak głosi późniejsza tradycja, magister equituum), który zabił Meliusza (o
pozycji społecznej Serwiliusza i innych aspektach tej opowieści zob. Lintott, "Historia" 1970,
s. 12 i n.). Wedle zapisu w libri lintei (zob. przyp. 18 do rozdz. VI) Minucjusz pełnił w latach
440 i 439 urząd prefekta (urbff; w czasach późniejszych interpretowano ów zapis jako prae-
fectus annonae). Miał on ponoć rozdzielać zboże i został za to uhonorowany kolumną z
posągiem. Kolumna przedstawiona na monetach z drugiej połowy II wieku (Sydenham,
CKR, s. 492 i 463; Crawford, RRC, s. 242, 1/1 i 243/1) została wzniesiona najwcześniej w IV
stuleciu (por. Momigliano, Quarto Contrib., s. 329 i n.). W czasach późniejszych Minucjuszo-
wie także zajmowali się zaopatrzeniem Rzymu w zboże (np. M. Minucjusz Rufus, consul
ordinarius w 110 roku, zbudował porticus Minucia, gdzie za czasów Cesarstwa rozdzielano
zboże), ale chociaż przekaz o rozdawnictwie zboża przez L. Minucjusza sprawia wrażenie w
pełni wiarygodne, to wydaje się bardzo wątpliwe, aby postać ta miała jakiś związek z
Meliuszem.

17 O Spuriuszu Kasjuszu zob. Ogilvie, Livy, s. 337 i n., a także A.W. Lintott, "Historia"
1970, s. 18 i n.; Lintott twierdzi, że w najdawniejszej wersji tej legendy Kasjuszowi miał
zadać śmierć jego własny ojciec na mocy patria potestas i że informacje o procesie sądowym i
skazaniu Kasjusza za zbrodnię stanu (perduellió) są pomysłami okresu późniejszego.

18 Zważywszy, że system nexum został obalony w IV wieku p.n.e., nasze wiadomości o tej
instytucji we wczesnym okresie są bardzo mgliste. O nexum i sposobie zaciągania długu w
drodze tzw. stipulatio (umowa werbalna) zob. Ogilvie, Livy, s. 296 i n. Oba te sposoby znano
w okresie opracowywania Kodeksu XII Tablic. Nexum było uroczystą formą mancypacji
(tzn. wymiany), również z odważaniem grudek miedzi na wadze (per aes et librom); odby-
wało się to w ten sposób, że pożyczający w obecności pięciu świadków odważał grudki
miedzi (monet wówczas jeszcze w Rzymie nie znano), które chciał pożyczyć od niego kontra-
hent w zamian za świadczenie pewnych usług: dłużnik nie stawał się niewolnikiem swego
wierzyciela, lecz jedynie człowiekiem od niego uzależnionym (nexus).

19 Szczególnie interesującej rekonstrukcji tych wydarzeń dokonał A. Momigliano (Quarto
Contrib., s. 419 i n. i Interpretations, s. 22 i n.), opierając swe hipotezy na sprzecznościach
między patres a conscripti, ciassici a infra ciassem, a także między populus a plebs. Ten
ostatni podział znalazł wyraz w sakralnej formule populus plebsque, gdzie populus oznaczał
obywateli korzystających z określonych uprawnień wojskowych i politycznych (ciassici), a
plebs tych wszystkich, którym nie przysługiwało prawo odbywania służby wojskowej w legio-
nie (infra ciassem). Wysuwa się również argument, że w okresie archaicznym arystokracja
składała się z dwóch grup: patres wchodzących w skład warstwy patrycjuszowskiej i nie
należących do niej conscripti (por. przyp. 19 do rozdz. V), a ponieważ arystokratów było
zbyt mało, aby zapełnić szeregi armii (ciassis), plebs zaś został wykluczony od służby w
wojsku, można domniemywać, że po obaleniu monarchii patrycjusze sformowali centuriae ze
swoich klientów. Ponieważ plebejusze nie należeli do klienteli, nie mieli w zasadzie obo-
wiązku służby wojskowej, co nie wyklucza, że w razie potrzeby można ich było przymusowo
powołać pod broń; byli to małorolni chłopi, rzemieślnicy i drobni kupcy (nierzadko nexi). W
ciągu V stulecia różnice te stopniowo się zacierały, klienci oraz conscripti zostali wchłonięci
przez warstwę plebejską, prawdopodobnie dlatego, że przynależność do sprężystej organizacji
plebejskiej uważali za korzystną. W zwięzłym z natury rzeczy przypisie nie sposób odtworzyć

504 Przypisy

wiernie opisanych wyżej przeobrażeń społecznych: obraz ten wskazuje tylko na piętrzące się
przed historykiem trudności i pod wieloma względami jest hipotetyczny. Z całą pewnością
wywoła on gorącą dyskusję (pierwsze jej sygnały zob. Entretiens Hardt, XIII, s. 279 i n.).

20 Liwiusz (III 31,1) podaje, że w 456 roku p.n.e. uchwalono ustawę o wydzieleniu publi-
cznych terenów na Awentynie z przeznaczeniem na budowę domów mieszkalnych dla plebe-
juszy. Jakkolwiek Dionizjusz z Halikarnasu przypisuje przeprowadzenie tej ustawy pewne-
mu trybunowi, niejakiemu L. Icyliuszowi, to jednak wydaje się wątpliwe, aby w owych cza-
sach trybun mógł doprowadzić do uchwalenia takiego aktu prawnego; Dionizjusz dodaje (X
32,4), że jeszcze za czasów Augusta tekst owej ustawy był przechowywany w świątyni Diany
na Awentynie.

21 Historyczność pierwszej secesji uzasadnia Ogilvie, Lwy, s. 309 i n.

22 O genezie trybunatu zob. G. Niccolini, // tribunato delia plebe (1932). Warron, De lingua
Latina, V 81, wywodził późniejszy trybunat od trybunów wojskowych. Ed. Meyer, Kleine
Schriften, I, s. 333 i n., dowodzi, że początków trybunatu należy szukać w instytucji urzędni-
ków pełniących funkcje administracyjne w tribus.

23 Liwiusz, II 56, pisze, że prawo wybierania urzędników plebejskich należało do comitia
tributa populi; komicja te nie miały nic wspólnego z concilium plebis. Komicja trybusowe były
zgromadzeniem zarówno patrycjuszy, jak i plebejuszy, które powstało zapewne nie wcześniej
niż w 447 roku p.n.e. O genezie i ewolucji obu tych zgromadzeń zob. E.S. Staveley, "Athe-
naeum" 1955, s. 3 i n.

24 Działalność decemwirów wyczerpująco omówił Ogilvie, Livy, s. 451 i n. Przed powoła-
niem decemwirów wysłano podobno do Aten trzech pełnomocników z zadaniem zapoznania
się z ustawodawstwem Solona i innych greckich miast-państw. Trudno w to uwierzyć, ponie-
waż Rzymowi chodziło o ogłoszenie praw istniejących, a nie o ustanowienie nowych. Źród-
łem tej opowieści jest być może fakt, że Kodeks XII Tablic zawiera elementy bezspornie
greckie, ale wydaje się, iż wyjaśniają to dostatecznie kontakty Rzymu z blisko położonymi
miastami greckimi w Wielkiej Grecji (greckie słowo poene pojawia się jako poena). O grec-
kich zapożyczeniach w tym Kodeksie por. Wieacker, Entretiens Hardt, XIII, s. 330 i n.
Nazwiska pierwszych dziesięciu pełnomocników (z wyjątkiem jednego) wydają się autenty-
czne, natomiast nazwiska członków drugiego decemwiratu budzą wątpliwości. Nie można
wykluczyć, że komisja ta działała w rzeczywistości dłużej niż jeden rok i nazwiska uczestni-
ków drugiego kolegium zostały zmyślone. Opowieść o romansie Appiusza Klaudiusza ma
swoje źródło w historii Kritiasza i trzydziestu tyranów w Atenach. Opowieść o Werginii,
która dzięki artyzmowi, z jakim Liwiusz odmalował jej postać, wywarła znaczny wpływ na
późniejszych pisarzy, jest bez wątpienia fikcyjna; niewykluczone, że powstała ona pod wpły-
wem legendy o Lukrecji, której śmierć również się przyczyniła do upadku tyranii, a miano-
wicie panowania Tarkwiniuszów.

25 Dwanaście brązowych (z początku prawdopodobnie drewnianych) tablic z tekstem
praw, które umieszczono na Forum, oczywiście nie przetrwało do naszych czasów. Jednakże
Kodeks ten został częściowo odtworzony na podstawie fragmentów zachowanych w dziełach
pisarzy antycznych. Wszystkie te fragmenty zebrał Riccobono, Fontes, s. 23 i n., opubliko-
wano je także w innych zbiorach. Przekład ich ogłosili Lewis i Reinhold, R. Civ. I (1951), s.
102 i n. (Przekład polski zob. S. Łoś, Sylwetki rzymskie. Warszawa 1958, s. 237-259.)
Kodeks ten omawia szerzej H.F. Jolowicz, A Historical Introduction to the Study of Roman
Law (wyd. III 1972), rozdz. VII-XIII. Zob. także F. Wieacker, Die XII. Tafein in ihrem
Jahrhundert [w:] Entretiens Hardt, XIII, s. 293 i n.; wykazuje on (s. 309 i n.), że przepisy
dotyczące pogrzebów oraz zbytku odzwierciedlają wiernie sytuację społeczno-gospodarczą w
połowie V stulecia.

Przypisy 505

26 Aulus Geliusz, XX 1,48 (partes secanto) uważa, że przepisy te dotyczą ciała ludzkiego,
ale dodaje, że nigdy nie słyszał o przypadku ćwiartowania człowieka (por. Kwintylian, Insti-
tutio oratoria, 3,6,84). Pogląd, że przepisy te dotyczą majątku dłużnika, prezentuje M. Radin,
AJ Phil. 1922, s. 32 i n.

27 Wedle Tacyta (Annales, VI 16) przepisy Kodeksu XII Tablic postanawiały, że wysokość
odsetek od pożyczek nie może przekraczać unciarium foenus (8 1/3 lub 12%?), być może
jednak ograniczenie to wprowadziła dopiero ustawa z 357 roku p.n.e.

28 O ustawach Walerio-Horacjańskich zob. Scullard, Hist. Rom. Worid, aneks VI (krótkie
omówienie); Ogilvie, Livy, s. 497 i n.; E.S. Staveley, "Athenaeum" 1955, s. 3 i n., "Historia"
1955, s. 412 i n.

29 O różnicach między tymi zgromadzeniami zob. E.S. Staveley, "Athenaeum" 1955, s. 3 i n.

30 Zob. E.S. Staveley, Tribal Legislation before theLexHortensia, "Athenaeum" 1955, s. 3 in.

31 Provocatio: zob. Cyceron, De republica, II 53; Digesta, I 2,2,16; Liwiusz, II 8,2; Dioniz-
jusz z Halikarnasu, V 19. Plutarch, Poplicola, II; według przepisów Kodeksu XII Tablic,
zob. Cyceron, De republica, II 54; wedle legislacji z 449 roku zob. Liwiusz, III 55,5; Cyceron,
De republica, II 54. Kwestie te są zbyt złożone, aby je w tym miejscu omawiać; zob. E.S.
Staveley, Provocatio during the Fifth and Fourth Centuries B.C., "Historia" 1955, s. 412 i n.
Nie można wykluczyć, że ustawa z 509 roku w rzeczywistości nie istniała. Być może nato-
miast, że ustawa z 449 roku sformułowała przepisy proceduralne związane z prawem do
provocatio: wedle tych zasad magistratus mógł - choć nie miał obowiązku - przyznać
prawo odwołania się od zastosowanej przez siebie coercitio; w przypadku odmowy wszakże
każdy trybun, na podstawie swych uprawnień do udzielenia pomocy prawnej (auxilium) oso-
bie pokrzywdzonej działalnością magistratury, miał możliwość zmuszenia go do zmiany
takiej decyzji. Kunkel (zob. wyż., przyp. 3) uważa, że postanowienie Kodeksu XII Tablic "de
capite civis nisi per maximum comitiatum [...] neferunto", nie ma nic wspólnego z prawem do
provocatio. Stanowisko Kunkela zostało jednak ostro skrytykowane przez A.H.M. Jonesa
(The Criminal Courts ofthe Republic andPrincipate, 1972, rozdz. I), który ustawę z 509 roku
uważa za fakt historyczny i broni tradycyjnych poglądów w tej materii. Zob. także R.A.
Baumann, "Historia" 1973, s. 34 i n., oraz A.W. Lintott, Aufstieg NRW, I, II, s. 226 i n.

32 O trybunach wojskowych istnieje bogata literatura, jednakże brak zgody co do podsta-
wowych celów, które przyświecały ustanowieniu tego urzędu. Zob. E.S. Staveley, JRS 1953,
s. 30 i n.; F.E. Adcock, JRS 1957, s. 9 i n.; A. Boddington, "Historia" 1959, s. 365 i n.; R.
Sealey, "Latomus" 1959, s. 521 i n.

33 O urzędzie cenzora zob. J. Suolathi, The Roman Censors (Helsinki 1963). Wielu bada-
czy (por. Cary, Hist., s. 80 i n.) na lata 450-445 datuje reformy "serwiańskie", utworzenie
komicjów centurialnych, wprowadzenie nowego szyku bojowego ("falangi") oraz ustanowie-
nie instytucji dyktatury. W tej pracy wszakże dokonano bardziej tradycyjnej oceny świa-
dectw historycznych. Ale chociaż podtrzymujemy pogląd, że podstawowe reformy zostały
przeprowadzone w okresie królewskim, to nie można wykluczyć, że system podziału na klasy
majątkowe i centurie został bardziej rozwinięty dopiero po utworzeniu urzędu cenzora.

ROZDZIAŁ VIII

' Jezioro Regillus zostało zidentyfikowane jako Pontano Secco, położone około 3 kilome-
trów na północ od Frascati. Jak można sądzić, mimo legendy o Dioskurach, którzy mieli
dosiadać koni, bitwę tę stoczyła w istocie ciężkozbrojna piechota: Liwiusz (II 20,10) podaje,
że rzymska kawaleria podjechała na pole bitwy, zeszła z koni i walczyła pieszo - rozumieć
przez to należy, że na miejsce tej batalii ciężkozbrojni piechurzy przybyli tym razem konno.

506 Przypisy

2 O traktacie Kasjusza zob. Dionizjusz z Halikarnasu, VI 95, oraz Liwiusz, II 33,4. O
historyczności owego paktu zob. A.N. Sherwin-White, The Roman Citizenship (1973), s. 20 i
n. Został on zawarty między Rzymem a trzydziestoma miastami latyńskimi; Dionizjusz z
Halikarnasu, V 61, wymienia ich trzydzieści, ale być może chodzi tu o liczbę miast, które
weszły do Związku Latyńskiego przed 338 rokiem p.n.6., a nie o liczbę jego członków w
czasie, gdy podpisywano ów traktat. Liwiusz (II 22,5) nadmienił, że traktat ten został
zawarty w 495 roku, gdy Kasjusz pełnił obowiązek fecjała, a nie w 493 roku, to jest w czasie
jego drugiej kadencji konsularnej (tak bowiem datował to Liwiusz we fragmencie II 33,4);

bardziej prawdopodobna wydaje się data bliższa bitwy z Latynami. Tekst traktatu Kasjusza
istniał jeszcze za młodych lat Cycerona (pro Balbo, 53). O funkcjonowaniu Związku i posta-
nowieniach dotyczących sprawowania naczelnego dowództwa nad działaniami zbrojnymi (o
czym posiadamy wiadomości bardzo niepewne) zob. Ogilvie, Lwy, s. 400.

3 Informacje o zakładaniu tych najdawniejszych kolonii federacji latyńskiej podają rzym-
scy annaliści, którzy zaczerpnęli je zapewne z Annales Maximi. O koloniach zob. E.T. Sal-
mon, Roman Colonization (1969), s. 40 i n., a bardziej szczegółowo "Phoenix" 1953, s. 93 i n.
i s. 123 i n.

4 Wiadomości o Herdoniuszu są w tradycji rzymskiej (Liwiusz, II 15-18) bardzo pogmat-
wane. Wprawdzie niektórzy badacze uznali te wydarzenia za niehistoryczne, jednak pomoc
oddziału tuskulańskiego nie wydaje się zmyśleniem, być może więc tradycja zawiera jakieś
ziarno prawdy (ale zob. Ogilvie, Livy, s. 423 i n.).

5 Historia Cyncynata została upiększona przez annalistów, którzy pasowali go na rodzi-
mego herosa (Liwiusz, III 26-29). Wezwany wprost od pługa do objęcia dyktatury, pobił
Ekwów, ratując osaczonego przez nich Minucjusza, po czym zrezygnował z dyktatury i po-
wrócił do swego gospodarstwa na wsi. Pod warstwą tych upiększeń wyczuwa się jednak
autentyczny wątek tradycji ludowej, a zwycięstwo nad Ekwami wydaje się faktem historycz-
nym.

6 Opowieść o Koriolanie, którą Liwiusz przytoczył z dramatyczną zwięzłością (II 39-40),
Dionizjusz (VII l-59) rozbudował aż do znudzenia. Przyjęta przez tradycję data napaści
Koriolana (491 rok p.n.e.) jest wątpliwa. Zob. Ogilvie, Livy, s. 314 i n.

7 Opowieść o tym wydarzeniu ma źródło bez wątpienia w tradycji rodu Fabiuszów. Cha-
rakter owej bitwy zdaje się wskazywać (i bywa uważany za dowód), że nie znano jeszcze
szyku bojowego greckiej piechoty. Mimo wszystko brak podstaw do wyciągania ostate-
cznego wniosku w tej kwestii. W niespokojnych dniach młodej Republiki (pełnych tak wiel-
kich niebezpieczeństw, jak wrogie działania Porsenny), falanga, szyk bojowy wymagający
dyscypliny, mogła chwilowo ustąpić bardziej "heroicznym" metodom walki lub też, co
wydaje się prawdopodobniejsze, nieregularnych oddziałów używano świadomie, gdy cho-
dziło o zaatakowanie i zdobycie silnej pozycji nieprzyjacielskiej w strefie granicznej (Fabiu-
szowie mogli zgłosić się do tej akcji ochotniczo). Klęska ta znalazła wyraz w nagłym (choć
chwilowym) zniknięciu Fabiuszów z Fasti, mimo że członkowie tego rodu dominowali w
nich w latach osiemdziesiątych V wieku.

8 Liwiusz podaje dwie daty zdobycia Fidenów: 435 rok oraz, po buncie, 425 rok (IV 21 i
n.; 31,6 i n.). O Kossusie istniały dwie różne informacje, obie oparte na przekazach tradycji:

miał on zdobyć spolia opima albo jako trybun wojskowy, albo konsul. August podaje, że
wedle inskrypcji na wotywnym pancerzu Kossus był konsulem. Ale Augustowi zależało na
takim przedstawieniu Kossusa, gdyż nie chciał dopuścić do przyznania tak wielkiego honoru
M. Krassusowi w czasie pełnienia przez niego namiestnictwa Macedonii. Możliwe przeto, że
przedstawił fakty nieściśle i że po upływie czterystu lat inskrypcja na lnianym napierśniku
bądź się nie zachowała, bądź była nieczytelna: zob. Ogilvie, Livy, s. 563 i n,

Przypisy 507

9 O wykopaliskach w Wejach zob. J.B. Perkins, PBSR 1961 (o ager Veientanus, tamże,
1968); zwięźle pisał o nich także H.H. Scullard, The Etruscan Cities andRome (1967), s. 104 i
n. Relację Liwiusza o oblężeniu Wejów (V l-23) komentuje Ogilvie, Lwy, s. 626 i n. (upa-
dek miasta datuje on na lata 392-391). Świadectwa archeologiczne wskazują, że mimo
naturalnej obronności miejsca Etruskowie pod koniec V wieku umocnili miasto, obawiając
się napaści Rzymian: ociosano odpowiednio skałę tufową, w niektórych miejscach zbudo-
wano wał z głazów i ziemi. Opowiadanie, jakoby Rzymianie zdobyli Weje dzięki wydrążeniu
tunelu sięgającego do centrum miasta, jest fikcją; źródłem tej legendy mógł być fakt, że całą
okolicę Wejów technicy etruscy poszatkowali gęstą siecią tunelów wodnych (cuniculi).
Zwraca jednak uwagę to, że w północno-zachodnim narożniku obozu rzymskiego nad
owymi kanałami, które były wypełnione ziemią i kamieniami, usypano nowy wał. Jest więc
możliwe, że Rzymianie dostali się do miasta (nie do cytadeli, jak podaje Liwiusz), oczyszcza-
jąc jeden z takich kanałów. Może się z tym wiązać znana Rzymianom przepowiednia pew-
nego etruskiego wróżbity, że zdobędą Weje dopiero wtedy, gdy obniżą wody wezbranego
Jeziora Albańskiego do normalnego poziomu. Gdy oblężenie miasta zaczęło się przedłużać,
Rzymianie mieli ponoć szukać pomocy w środkach religijnych. Po zasięgnięciu rady ksiąg
sybilińskich odbyli lectisternium (uroczystość pochodzenia greckiego, polegająca na urzą-
dzeniu uczty ku czci niektórych bogów: potrawy ustawiano przed ich posążkami umieszczo-
nymi na wyściełanych łóżkach), zwrócili się także do wyroczni delfickiej. Po upadku Wejów
przeniesiono posąg Junony Reginy (i związane z nim obrzędy) do Rzymu; odbyło się to
uroczyście, wedle rytuału zwanego evocatio (wywołanie). Zwycięski Kamillus umieścił opie-
kuńcze bóstwo Wejów w świątyni na Awentynie.

10 O Celtach zob. T.G.E. Powell, The Celts (1958). O najeździe Celtów na północną Italię
zob. G.A. Mansuelli i R. Scarani, L'Emilia prima dei Romani (1961), rozdz. VII; L. Barfieid,
North Italy before Rome (1971), s. 149 i n. Ogilvie, Livy, s. 700 i n., dowodzi, że Liwiusz
opracowując swą relację o migracjach celtyckich (V 34-35), korzystał ze źródła greckiego:

Posejdoniosa albo Timagenesa.

n Liwiusz zgodnie z przekazami tradycji datował najazd Celtów na Italię na mniej więcej
600 rok p.n.e., ale nowożytni badacze odrzucają ten pogląd uważając, że datowanie to jest o
dwieście lat za wczesne. Wyniki niedawnych prac archeologicznych wskazywałyby jednak, że
inwazja celtycka miała miejsce na początku V wieku p.n.e.

12 Ogilvie, Livy, s. 669 i n., s. 716 i n.

13 Allia to Fosso delia Bettina, na północ od Pidenów. Liczebność wojsk po obu stronach
nie jest pewna. Rzym wystawił prawdopodobnie armię w liczbie około 15000 ludzi, siły
Galów szacuje się w granicach od 30000 do 70000 wojowników. Jest prawie pewne, że
bitwę stoczono na lewym brzegu Tybru (mimo że Diodor, XIV 114, twierdzi inaczej).

14 O. Skutsch, JRS 1953, s. 77 i n., zwrócił uwagę na pewne ślady tradycji (wyśledzić je
można u Enniusza, Annales, fragm. 164, i Siliusza Italika, Punica, I 525 i n.; IV 150 i n.; VI
555 i n.), że Kapitol dostał się w ręce Galów. Nie odpowiada to prawdzie.

15 O śladach zniszczeń dokonanych przez Galów zob. L.G. Roberts w wydawnictwie
seryjnym Memoirs of the American Academy in Rome, 1918, s. 55 i n., oraz E. Gjerstad,
Early Rome, III (1960), indeks: Gallic iiwasions.

16 Liwiusz opisuje (V 40,9 i n.), jak uciekającym z miasta westalkom pomagał niejaki
Lucjusz Albinius. O epizodzie tym wspomina Arystoteles (zob. Plutarch, Camillus, 22,4);

uważał on Lucjusza za człowieka, który uratował Rzym. Potwierdza to tradycję i dowodzi,
że była ona wcześniejsza od pasowania Kamillusa na herosa - zbawcę Rzymu.

17 Ogilvie (Livy, s. 725 i n.) jest niemal przekonany o autentyczności opowiadania o
zachowaniu się senatorów w owej chwili, dopatrując się w nim aktu szczególnego samopo-
święcenia (tzw. devotió), wierzy on także w prawdziwość podania o gęsiach; wprawdzie gęsi

508 Przypisy

nie były ptakami poświęconymi Junonie, jednakże hodowano je na Kapitelu dla celów wró-
żebnych (wydaje się, że kury, których używano' do wróżb w czasach późniejszych, sprowa-
dzono dopiero w IV stuleciu). Jak można sądzić, głównym powodem wycofania się Galów
spod Rzymu były wiadomości o napaści Wenetów na Galię Przedalpejską (Polibiusz, II
18,3), Liwiusz (V 48,1) natomiast wspomina, że w szeregach Galów wybuchła zaraza. Dio-
dor (XIV 117,7) z kolei podaje, że Galów nie pobili Rzymianie, lecz mieszkańcy Caere na
terytorium sabińskim i że tam odzyskano zabrane tytułem okupu złoto. Liwiusz stara się z
klęski Rzymian uczynić ich chwałę: po poniżeniu Rzymu przez Brennusa zjawił się Kamillus
niby deus ex machina i zadał wrogom ciężką klęskę. Wspaniała mowa, którą Liwiusz włożył
w usta tego bohatera (V 51-54), zawierająca apel o zachowanie prymatu Rzymu i jego
chwały, stanowi być może odbicie późniejszych obaw, aby stolicy państwa nie przeniesiono
w inne miejsce (co groziło np. ze strony Juliusza Cezara i być może Marka Antoniusza),
obaw, które ostatecznie rozwiał August, i

ROZDZIAŁ IX

' Liwiusz datuje decyzję o przydziałach działek ziemskich na 393 rok p.n.e. (V 30,8),
zajęcie nowych terenów na 388 rok (VI 4,4), a utworzenie czterech tribus na 387 rok (VI 5,8).
Podaje on, że powierzchnia działek wynosiła po siedem jugerów, Diodor natomiast twierdzi,
że miały one po cztery jugery.

2 Skutki bitwy nad Allią możemy porównać z następstwami klęski Gwelfów w 1258 roku
n.e., która tak przetrzebiła szeregi tego stronnictwa we Florencji, że umożliwiło to Gibeli-
nom dokonanie tam przewrotu.

3 P. Willems, Le Senat de la republique romaine, I (1878), s. 103.

4 Liwiusz, VIII 28,1; Cyceron, De republica, II 59.

5 Wprawdzie pewne szczegółowe zasady, które przypisano tej ustawie (np. rzekomy limit
500 jugerów) mogą stanowić odbicie późniejszych dążeń Grakchów, jednak wydaje się
pewne, że akt ten wprowadził jakieś ograniczenie możliwości dzierżawienia gruntów pań-
stwowych. Argumenty za wiarygodnością tradycji przedstawił H. Last, CAH, VII, s. 538 i n.

6 T. Frank, History of Rome (1923), s. 79.

7 Lex Genucia z-342 roku postanowiła podobno, że: l) obaj konsulowie mogą być plebeju-
szami (w istocie dwóch plebejskich konsulów wybrano pierwszy raz dopiero w 172 roku
p.n.e.); 2) ten sam urząd można sprawować nie wcześniej niż po upływie dziesięciu lat (jeżeli
przepis taki rzeczywiście istniał, to nie był przestrzegany). Co się tyczy pkt. l), to być może
chodziło jedynie o ustalenie zasady. Po 342 roku nie zdarzało się już jednak, aby dwóch
patrycjuszy sprawowało wspólnie konsulat.

8 O Kamillusie i świątyni Concordii zob. A. Momigliano, Cl. Qu. 1943, s. 111 i n. (=
Secondo Contrib., s. 89 i n.).

9 W kwestii rozwiązania tego problemu zob. E.S. Stayeley, "Athenaeum" 1955, s. 26 i n.

10 O patronacie, którego udzielały niekiedy wpływowe rody patrycjuszowskie obiecującym
politykom, pomagając im w karierze, zob. F. Munzer, Romische Adeisparteien und Adelsfami-
lien (1920), zwłaszcza s. 8 i n.; autor wyczerpująco omówił sympatie i antypatie rodów rzą-
dzących (choć w pewnych okresach mogą być one mylące). Zob. także E. Ferenczy, The Rise
ofthe Patrician-Plebeian State, "Acta antiqua Acad. Scient. Hungaricae" 1966, s. 113 i n.

n O Appiuszu Klaudiuszu zob. A. Garzetti, "Athenaeum" 1947, s. 175 i n.; E.S. Staveley,
"Historia" 1959, s. 410 i n.; E. Ferenczy, "Acta antiqua Acad. Scient. Hungaricae" 1967, s.
27 i n. (po angielsku). Niektóre podane w źródłach szczegóły jego biografii i reform budzą

Przypisy 509

wiele wątpliwości, nie możemy jednak ich tu omawiać; problemami tymi zajęli się autorzy
wyżej wspomnianych trzech artykułów. Co się tyczy dokonanej przez Klaudiusza reformy
systemu trybusowego, zob. także P. Fraccaro, "Athenaeum" 1955, s. 150 i n. (= Opuscula, II,
1957, s. 149 i n.), oraz L.R. Taylor, Yoting Districts ofthe Roman Republic (1960), s. 11 i 133
i n. Fraccaro odrzucił dawny pogląd, że ludzie nie posiadający ziemi nie mogli być wpisani
do żadnego tribus. Ferenczy natomiast dowodzi, że reforma Appiusza sięgała bardzo daleko:

wszystkich obywateli rozdzielił on między tribus, nie kierując się ani ich miejscem zamieszka-
nia, ani stanem majątkowym, a tym samym zmieniając zupełnie charakter tribus (por.
reformy Klejstenesa w Atenach); autor ten twierdzi również, że zasady tej reformy obowiązy-
wały także po 304 roku, z tym wyjątkiem, że ludzi nie posiadających żadnego majątku wpi-
sywano wyłącznie do tribus miejskich. Przeprowadzając te reformy Klaudiusz, oprócz celów
politycznych, miał ponoć na oku przede wszystkim względy wojskowe. Interpretacja taka
wydaje się jednak zbyt pochopna.

12 Katon u Cycerona [w:] De republica, II 1,2; Polibiusz, Dzieje, VI 10,13.

13 Kwestię tę w ogólnym zarysie omawia E.S. Stayeley, Greek and Roman Voting and
Elections (1972).

14 Przed 300 rokiem p.n.e. wprowadzono możliwość odwoływania się do komicjów trybu-
sowych od orzeczenia grzywny w wysokości przewyższającej pewną kwotę, ograniczając w
ten sposób uprawnienia magistratury do coercitio. O początkach stosowania kary grzywny
mamy wiadomości bardzo niejasne. Lex Aternia Tarpeia z 454 roku zezwoliła na płacenie
grzywien w grudkach brązu zamiast sztuk bydła, a lex Maenia Sestia z 452 roku wprowadziła
następujące przeliczniki: l wół = 12 owiec = 100 funtów brązu. Wydaje się, że lex Papiria
Julia z 430 roku zniosła prawo wyboru środków płatniczych, wprowadzając obowiązkową
zapłatę w brązie.

15 O rzekomym prawie trybunów do wnoszenia oskarżeń o zbrodnie stanu zob. E.G.
Hardy, JRS 1913, s. 25 i n.; Ogilvie, Livy, s. 323 i n. Wydaje się, że żadnego z procesów,
zainicjowanych wedle niektórych źródeł przez trybunów w okresie przed 287 rokiem w spra-
wach o przestępstwa przeciwko interesom państwa, nie można uznać za fakt historyczny.

W konsekwencji przejęcia przez trybunów funkcji oskarżycieli w sprawach najcięższych
przestępstw zniknęła instytucja duoyiri perduellionis, a w kompetencji kwestorów pozostały
od tej chwili wyłącznie sprawy finansowe. Wkrótce po 300 roku wszakże powołano nowe
kolegium złożone z niższych członków magistratury, triumviri capitales, do których należało
sądownictwo doraźne w sprawach o przestępstwa mniejszej wagi.

i ROZDZIAŁ X

* Zdjęcia zachowanych fragmentów murów serwiańskich w: E. Nash, A Pictorial Dictio-
nary of Ancient Rome, II, s. 104 i n. (także i bibliografia).

2 Salustiusz oraz Ineditum Yaticanum datują wprowadzenie nowego uzbrojenia na lata
wojen samnickich; wedle tych poglądów Rzymianie zapożyczyli pilum oraz scutum od Samni-
tów. Liwiusz (I 43,1; VIII 8,3) utrzymuje, że tarcza typu scutum została zastosowana już za
Serwiusza Tuliusza albo mniej więcej ok. 400 roku p.n.e., gdy państwo wzięło na siebie
obowiązek płacenia żołdu za służbę w wojsku. Dawny szyk bojowy typu falangi z pewnością
nie był przydatny do prowadzenia działań oblężniczych przeciwko Wejom i być może dla-
tego wprowadzono w tym czasie mniej sztywny system, oparty na jednostkach taktycznych
zwanych manipułami (por. Q.F. Maule i H.R.W. Smith, Votive Religion at Caere, 1959, s. 22
i n.), niemniej jednak nie uchroniło to wojsk rzymskich od klęski nad Allią. Wydaje się

510 Przypisy

przeto bardziej prawdopodobne, że wspomnianych reform dokonano w okresie późniejszym.
Inne ludy italskie znały scutum jeszcze przed wojnami samnickimi. Rzymianie mogli więc
wzór takiej tarczy zapożyczyć od Samnitów: por. P. Coussin, Les Armes romaines (1926), s.
240 i n. Liwiusz (VIII 8) zamieścił opis "manipularnej" organizacji armii rzymskiej w roz-
dziale poświęconym zdarzeniom 340 roku, jednakże wedle innej tradycji, którą przekazał
nam Plutarch (Camillus, rozdz. XL), reform militarnych dokonał Kamillus; niektórzy bada-
cze (jak np. L. Homo, CAH, VII, s. 568) utrzymują, że Rzymianie wprowadzili nowe jed-
nostki taktyczne w obliczu wojny z Galami. Niemniej jednak F.E. Adcock (CAH, VII, s. 596
i 601) opowiada się za tym, że manipuły wprowadzono w czasie wojny z Samnitami, nato-
miast E.T. Salmon, Samnium and the Samnites (1967), s. 105 i n., przyjmuje, że reforma ta
miała miejsce na początku IV wieku.

3 Bardziej szczegółowo omawiają tę kwestię: Ed. Meyer, Kleine Schriften, II, s. 200 i n.;

Kromayer i Veith, Heerwesen wid Kriegfiihrung der Griechen und Romer (1928), s. 261 i n.
Zob. także E. Rawson, PBSR 1971, s. 13 i n.

4 Szczegółowy przebieg zarówno tej, jak i innych wojen w tym okresie nie jest jasny i nie
możemy ich szerzej omawiać. O najazdach Galów pisze Polibiusz, II 18 (opierając się na
Fabiuszu Piktorze). Liwiusz, który czerpał wiadomości także z prac późniejszych annalistów,
wspomina o kilku innych najazdach, ale stosuje odmienną chronologię. Zob. Walbank, Poly-
bius. I, s. 184 i n. Liwiusz opisał dwa legendarne pojedynki: jeden z nich stoczył T. Maniiusz
Torkwatus z gigantycznym Galem, zdobywając jego naszyjnik (torques) (VII 10; 361 rok
p.n.e.), drugi rozstrzygnął na swą korzyść młody bohater rzymski M. Waleriusz Korwus
dzięki temu, że na hełmie jego przeciwnika usiadł kruk (VII 26; 348 rok p.n.e.). Jak wielki
lęk odczuwali Rzymianie przed Galami, świadczy fakt, że po ich nadciągnięciu ogłoszono
stan wyjątkowy (tumultus) i że w przewidywaniu masowego poboru do wojska wstrzymano
wszelkie cywilne prace budowlane.

5 Stosunek Rzymu do Caere jest dwuznaczny: w pewnym okresie Caere otrzymało cnitas
sine suffragio (tzn. mieszkańcy tego miasta dzielili z obywatelami rzymskimi uprawnienia i
obowiązki prywatnoprawne w zakresie commercium, conubium i militia). Wedle jednego
nurtu tradycji miała to być nagroda za udzielenie schronienia westalkom w czasie inwazji
galijskiej w 390 roku, wedle innego natomiast takie potraktowanie tego miasta stanowiło
karę (za jakiś bunt?), gdyż ciyitas sine suffragio uchodziło za pośledniejszą kategorię obywa-
telstwa. Nie można również wykluczyć, że w 390 roku Caere otrzymało hospitium (tj.
zawarto z nim umowę o wzajemnej przyjaźni, zobowiązującą do ochrony prawnej obywateli
kontrahentów na terytorium obu państw) i że w 353 roku uzgodniono z tym miastem stu-
letni rozejm, a civitas sine suffragio przyznano mu dopiero ok. 274 roku. Zob. A.N. Sherwin-
-White, Roman Citizenship (wyd. II 1973), s. 52 i n.; Toynbee, Hannibafs Legacy, I, s. 410 i
n.; Brunt, Manpower, s. 515 i n.

6 Sabelami nazywali Rzymianie ludy mówiące po oskijsku (oni sami zwali się Sapineid);

największą grupę wśród nich stanowili Samnici. Byli oni spokrewnieni z Sabinami, lecz
zachowali plemienną odrębność. Południe Italii, głównie Kampanię, zamieszkiwała począt-
kowo prymitywna ludność zwana Oskami (= Opikami). Kiedy Kampanię zajęli Sabelowie,
określenie "oskijski" przetrwało w nazwie języka najeźdźców, który dominował na tych tere-
nach i zdobył sobie znaczne obszary w Italii południowej. Gdy chodzi więc o czasy później-
sze, to w odniesieniu do znacznej części ludności południowej Italii bardziej ścisły wydaje się
termin "mówiący po oskijsku Sabelowie", niemniej jednak często nazywa się ich krótko
Oskami. O zajęciu przez nich Kampanii zob. T.J. Cornell, "Museum Helveticum" 1974, s.
139 i n.

7 O Samnitach zob. E.T. Salmon, Samnium and the Samnites (1967); o kulturze samnickiej
s. 50-186.

Przypisy 511

8 Z Samnitami możemy porównać Etolów z hellenistycznej Grecji i Szwajcarów z późnego
średniowiecza.

9 Szczegóły relacji Liwiusza o pierwszej wojnie samnickiej (VII 29-VIII 2) są niewiary-
godne, gdyż stanowią dokładne antycypacje z czasów drugiej wojny z Samnitami. Jednakże
ani pomyłki Liwiusza, ani pominięcie tej wojny przez Dionizjusza nie uzasadniają twierdze-
nia, że wojny tej w ogóle nie było, jak czyni to np. F.E. Adcock, CAH, VII, s. 588. Argu-
menty za historycznością tego konfliktu przytacza E.T. Salmon, Samnium and the Samnites
(1967), s. 195 i n.; praca ta zawiera wartościowe informacje o wszystkich wojnach samnic-
kich. Por. także A. Bernardi, "Athenaeum" 1943, s. 21 i n.; E.S. Staveley, "Historia" 1959, s.
419 i n., zwłaszcza zaś s. 424 i n., dowodzi, że Rzym był zainteresowany rozwojem rzemiosła
i wytwórczości i z tych względów starał się poszerzyć swe wpływy na Kampanię; rzecznikami
tej polityki mieli być Kw. Publiliusz Filon, M. Waleriusz Korwus, Sp. Postumiusz Albinus,
G. Meniusz, a później także wielki Appiusz Klaudiusz. E.T. Salmon natomiast ową politykę
ekspansji na południe przypisuje grupie patrycjuszy, cieszących się poparciem kilku przy-
wódców plebejskich (Samnium, s. 203 i n.). Jaką rolę, obok względów militarnych, odegrały
interesy gospodarcze, pozostanie kwestią dyskusyjną, niemniej wydaje się pewne, że pewien
odłam senatorów skutecznie zabiegał o bardziej energiczną politykę wobec Kampanii.

10 O buncie tym nie mamy bliższych wiadomości, jednakże historyczność owego epizodu
wydaje się niewątpliwa, ponieważ Liwiusz wyraźnie podaje, że pisząc o nim kierował się
zgodną opinią wszystkich annalistów (VII 42,7).

" O pierwszym traktacie Rzymu z Kartaginą zob. t. I, s. 115 (przyjęliśmy tam datę jego
zawarcia zaproponowaną przez Polibiusza, tj. pierwszy rok Republiki). Krótko mówiąc, prob-
lem polega na tym, że Polibiusz oprócz pierwszego przytacza tylko drugi traktat (bez daty) oraz
trzeci z lat 279-278, Liwiusz natomiast odnotował: traktat z 348 roku (VII 27,2), pobyt
poselstwa kartagińskiego w Rzymie w 343 roku (VII 38), traktat tertio renovatum z 306 roku (IX
43,26) oraz traktat z 279 roku (Epitome, XIII). Dyskusji nie podlega data ostatniego traktatu,
zawartego w czasach Pyrrusa. Jeżeli przyjmiemy postulowaną przez Polibiusza datę pierwszego
traktatu, to zapewne drugi wymieniony przez tego historyka jest tym traktatem, który Liwiusz
datował na rok 348 p.n.e. Diodor (XVI 69,1) datuje ten traktat na lata 348- 347 (uważa go
jednak za pierwszy traktat rzymsko-kartagiński). Inne informacje zob. przypisy do rozdz. V.

Polibiusz zaprzeczył twierdzeniu prokartagińskiego historyka sycylijskiego Filinosa z
Akragas, jakoby zawarto jeszcze jeden traktat, który zabraniał Rzymianom udawania się na
Sycylię, a Kartagińczykom wstępu do Italii. Gdyby jednak Filinos miał rację (por. A.J.
Toynbee, Hannibal's Legacy, I [1965], s. 543 i n., oraz R.E. Mitchell, "Historia" 1971, s. 633 i
n.), to traktat ten należałoby zapewne datować na rok 306 p.n.e. Por. rozdz. XII.

12 Liwiusz (VIII 5,5) podaje, że Latynowie żądali wprowadzenia zasady wspólnego spra-
wowania konsulatu przez Rzymianina i Latyna oraz że domagali się przyznania im połowy
krzeseł senatorskich. Nie ulega kwestii, że jest to antycypacja żądań równouprawnienia poli-
tycznego, z którymi Latynowie (a także inne społeczności italskie) występowali w ostatnim
stuleciu Republiki.

13 W kwestii niejasności w podanym przez Liwiusza opisie przebiegu wielkiej wojny latyA-
skiej (VIII 3-14) zob. przede wszystkim F.E. Adcock, CAH, VII, s. 589 i n.

14 Spotyka się poglądy, że arystokracja kapuańska otrzymała pełne obywatelstwo rzym-
skie, ale wydaje się to nieprawdopodobne. O stosunkach Rzymu z Kapuą w latach 343-338
zob. A. Bernardi, "Athenaeum" 1942, s. 86 i n., 1943, s. 21 i n. O wczesnych dziejach Kapui
zob. J. Heurgon, Capoue preromaine (1942).

15 Civitas sine suffragio zwano także ius Caeritum; źródłem tej nazwy było (prawdopodob-
nie błędne) przekonanie, że Caere było pierwszym municypium, które otrzymało od Rzymu

512 Przypisy

obywatelstwo tej kategorii. Pogląd ten opiera się zapewne na rzekomym nadaniu mu obywa-
telstwa wkrótce po 390 roku (zob. wyżej, przyp. 5), podczas gdy w rzeczywistości Caere
otrzymało je dopiero w III wieku, kiedy obywatelstwo takie uchodziło nie tylko za niezbyt
zaszczytne, ale nawet za ignominiosum.

16 O coloniae maritimae zob. E.T. Salmon, Roman Colonization (1969), s. 70 i n., oraz
niżej, rozdz. XI. O początkach Ostii zob. Salmon, op. cit., s. 71 i n. W okresie królewskim
istniała tam być może prymitywna osada rzymska, ale pierwszymi śladami po założonej w
tym miejscu przez Rzym kolonii państwowej są mury castrum, które pochodzą z drugiej
połowy IV stulecia; otaczają one teren o powierzchni około 2 hektarów, co odpowiada mniej
więcej wielkości osiedla miejskiego dla 300 kolonów (fotografię zamieścił Salmon, op. cit., ii.
43). Inaczej niż Antium, Ostię założono w miejscu, gdzie wcześniej nie było miasta.

17 Wiele kłopotów sprawił Liwiusz, który wprowadził fikcyjne miasto "Palaeopolis" i
przeciwstawił je "Neapolis" (VIII 22,5). Jak można sądzić, owymi "dawnymi obywatelami"
byli uciekinierzy z Kumę. Palaeopolis było dzielnicą Neapolis, bez wątpienia najstarszą.

18 Położenie Furculae Caudinae nie jest pewne. T. Salmon, Samnium, s. 225 i n., opo-
wiada się za miejscem tradycyjnym, znanym od średniowiecza jako Forchia, usytuowanym
między Santa Maria a Vico i Arpaia na terytorium samnickiego miasta Caudium (zdjęcie
lotnicze zob. Salmon, op. cit., ii. 3). Zob. również P. Sommella, Antichi campi di battaglia in
Italia (1967), s. 49 i n. (liczne ilustracje).

Liwiusz (IX 5 i n.) utrzymuje, że ów traktat został przez senat zdezawuowany i że dla
zadośćuczynienia pretensjom Samnitów wydano im dwóch konsulów, którzy go wynegocjo-
wali: bez żadnej wątpliwości jest to antycypacja epizodu z 137 roku związanego z osobą
Hostyliusza Mancynusa. Kilka następnych lat to u Liwiusza okres bez żadnych działań
zbrojnych: pokój został rzeczywiście wynegocjowany i obie strony go przestrzegały.

19 Liwiusz (IX 44) kończy opis drugiej wojny samnickiej druzgoczącą klęską Samnitów i
zdobyciem przez Rzymian Boyianum. Jednakże warunki zawartego wówczas pokoju przeczą
twierdzeniu o tak ciężkiej klęsce Samnitów; było to więc zapewne zmyślenie patriotycznych
annalistów rzymskich, którzy gorąco pragnęli rewanżu oręża rzymskiego za klęski pod Lau-
tulae i Furculae Caudinae. Salmon, Samnium, s. 250 i n., uważa informację o zdobyciu
Bovianum za wiarygodną.

20 O stosunkach Rzymu z Etrurią począwszy od wojny w 307 roku do czasu wprowadze-
nia tam nowego porządku politycznego przez Augusta zob. W.V. Harris, Rome in Etruria
and Umbria (1971). Opisana przez Liwiusza (IX 39) bitwa w okolicy Jeziora Wadymońskiego
w 310 roku wydaje się na pierwszy rzut oka antycypacją bitwy stoczonej w tym miejscu w
283 roku. Jednakże ogólny zarys kampanii w 310 roku wskazuje, że w okolicy tego jeziora
mogło dojść do jakiegoś starcia zbrojnego.

21 Jeden z tych buntów, który miał miejsce w Arretium (Liwiusz, X 3,2), był wymierzony
przeciwko rządzącej rodzinie Cylniuszów; byli to przodkowie Mecenasa.

22 Inskrypcja na sarkofagu (Dessau, ILS, l) Scypiona Barbatusa skromnie głosi, że "pod-
bił on całą Lukanię". M. La Regina, "Dialoghi di Archeologia" 1968, s. 173 i n., utrzymuje,
że w rzeczywistości Scypion ujarzmił niewielką grupę północnych Lukanów, osiedlonych w
dolinie rzeki Sangro w Samnium.

23 Przebieg trzeciej wojny samnickiej oraz bitwę pod Sentinum krańcowo odmiennie
odmalował Beloch, Romische Geschichte, s. 430 i n.; twierdzi on, że późniejsi annaliści
rzymscy pomylili Samnitów (w ich własnym dialekcie Safinim) z Sabinami; poglądy te skry-
tykował F.E. Adcock, CAH, VII, s. 615 i n.

24 Liwiusz, który umiejscowił tę bitwę w pobliżu Ciusium w Etrurii (X 26,7), wyjaśnia ową
pomyłkę w jednym z następnych ustępów podając, że Ciusium nosiło pierwotnie nazwę
Camars (X 25,11).

Przypisy 513

Ruiny Senonum leżą w okolicy Sassoferrato; P. Sommella, Antichi campi di battaglia in Italia (1967), uważa, że bitwa ta odbyła się na północ od Sassoferrato. Wedle współczesnego historyka greckiego, Durisa z Samos, liczba ofiar w tej bitwie wyniosła 100000 żołnierzy! (zob. Diodor, XXL 6,1).
Późniejsi annaliści rzymscy znali trzech członków rodu Decjusza Musa, którzy zapewnili zwycięstwa orężowi rzymskiemu, poświęcając się uroczyście bogom (devotio): w wielkiej wojnie latyńskiej (340 r.), pod Senonum (295 r.) i pod Ausculum (279 r.). Źródłem owych legend było zapewne oddanie życia przez Decjusza Musa pod Sentinum,.aby za tę cenę uzyskać od bogów zwycięstwo.
Liwiusz, X 38-43. Pliniusz (Historia naturalna, XXXIV 43) podaje, że zdobyto ogromne łupy, z których odlano tak wielki posąg Jowisza, że ustawiony na Kapitolu był widoczny z Gór Albańskich.
z' O tym traktacie zob. Salmon, Samnium, s. 277 i n. Liwiusz (Epitome, XI) pisze, że odnowiono wtedy dawniejszy traktat (renovatum). Ponieważ Liwiusz (Epitome, XIII) używa terminu renovatum także w odniesieniu do traktatów Rzymu z Kartaginą, które, jak wiadomo, różniły się między sobą, nie należy z tego faktu wyciągać wniosku, że teksty traktatów z 290 i z 304 roku były identyczne.
Jak można sądzić, wielka ilość zdobycznego brązu umożliwiła Rzymianom przystąpienie pierwszy raz w dziejach do bicia własnych monet, a mianowicie ciężkich aes g=rave; zob. R. Thomsen, Early Roman Coinage, I11 (1961), s. 259. W 289 roku Rzymianie pierwszy raz powołali triumviri monetales.
Pogląd, że słowo "Sabinowie" użyte przez Welejusza (I 14) nie oznacza wszystkich Sabinów, skrytykował Brunt, The Enfranchisement of the Sabines [w:] Homages a M. Renard, II ( 1969), s. 121 i n.
~' O Hadrii zob. Liwiusz, Epitome, Xl. Założenie rzymskiej kolonii morskiej w Castrum Novum w Pieenum jest nieprawdopodobne (chodzi tu zapewne o Castrum Novum w Etrurii); zob. E.T. Salmon, Roman Colonization (1969), s. I80_
' O wydarzeniach w latach 284-283, o których wspomina Polibiusz (ll 18-19), zob. Walbank, Polybiu.s, I, s. 188 i n.; por, J.H. Corbett, "Historia" 1971, s. 656 i n.; M.G. Morgan, CI. Qu. 1972, s. 309.
O Tarencie zob. P. Wuilleumier, Tarante (1939). Monety tarentyjskie z IV wieku docierały do doliny Padu, a stamtąd do Galii.
'Z Appian, Samn., VII. Data zawarcia traktatu, w którym Rzymianie zobowiązali się nic wprowadzać swej floty do Zatoki Tarentyjskiej, nie jest pewna. Beloch i de Sanctis datują go na 303 rok, Mommsen natomiast na rok 348. O prawdopodobieństwie zawarcia traktatu w 332 roku, jako jednego ze składników paktu z Aleksandrem epirskim (Liwiusz, VIII, 17,10; Justyn, Xll 2, 12), zob. M. Cary, "Journ. Phil." 1920, s. 165 i n.
Motywy Rzymian i Tarentyjczyków nie są jasne. Jak się wydaje, flota rzymska udała się tam bez wrogich zamiarów (chodziło jedynie o pokazanie się na Adriatyku, gdzie Rzym miał swoją kolonię), ale nie można wykluczyć, że misja jej polegała na udzieleniu moralnego (a nawet zbrojnego) poparcia prorzymskim oligarchom w 'Carencie.
Tendencję Rzymu do ingerowania na południowych obszarach Półwyspu przypisuje się często przywódcom plebejskim, których pozycję na arenie politycznej umocniła le.x Horten.sia z 287 roku (tak twierdzi m.iu. Frank, CAH, Vll, s. 641); E.T. Salmon wszakże (Samnium, s. 281 i n.) uważa, że taką linię polityczną forsowała w senacie, jak dawniej, fakeja patrycjuszowsko-plebejskiej nobilitas, do której wchodzili Ap. Klaudiusz Caecus, P. Korneliusz Rufinus, P. Waleriusz Korwus, L. Papiriusz Kursor i C. Eliusz (zaproponował on wysłanie pomocy dla Turioj w 286-285 r.). Na wpływ, jaki na postawę Kartaginy mogło mieć stałe

33 - Dzieje Rzymu t. I I

514 Przypisy

zaangażowanie Rzymu ha południowych obszarach Półwyspu, szczególną uwagę zwrócił
R.E. Mitchell, "Historia" 1971, s. 633 i n.

34 Ponieważ z dzieła Liwiusza nie zachowały się księgi XI-XX, brak w jego relacji wiado-
mości o okresie od 292 do 220 roku. Głównym źródłem naszych informacji o wojnie z
królem Epiru jest Żywot Pyrrusa pióra Plutarcha, który w większym stopniu korzystał z prac
późniejszych annalistów niż ze współczesnego i rzeczowego dzieła historycznego Hieronima
z Kardii.

P. Leveque, Pyrrhos (Paryż 1957), opisuje szczegółowo przebieg kampanii Pyrrusa w Italii.
G. Nenci, Pirro, aspirazioni egemoniche ed equilibrio mediterraneo (1953), zajmuje się głównie
celami ingerencji Pyrrusa (miał on być kontynuatorem - hipotetycznej - antykartagińskiej
polityki Ptolemeuszów, tak więc jego działania na Zachodzie wymierzone były nie przeciwko
Rzymowi, lecz Kartaginie; z krytyką tych poglądów wystąpił J.V.A. Fine, AJ Phil. 1957, s.
108 i n.). ,

35 Żołnierze rzymscy nazywali słonie Pyrrusa "wołami lukańskimi" (Herakleja leży w
Lukanii). Były to słonie indyjskie, a nie afrykańskie, a wyobrażenia ich zachowały się na
wielu obiektach: talerzu z malowanej glinki znalezionym w południowej Italii; jednej z emisji
monet tarentyjskich (ozdobiono ją wizerunkiem słonia); egzemplarzu aes signatum. O sło-
niach w wojnie z Pyrrusem i słoniach w świecie grecko-rzymskim zob. H.H. Scullard, The
Elephant in the Greek and Roman Worid (1974), (fotografie w.w. obiektów na tabl. VII oraz
XIV a i b).

36 Pyrrus umieścił w świątyni w Dodonie następującą dedykację dziękczynną: "Król Pyr-
rus, Epiroci i Tarentyjczycy [za zwycięstwo] nad Rzymianami i ich sprzymierzeńcami
Zeusowi Najosowi" (Dittenberger, Sylloge, 392). Plutarch, Pyrrhus 21, 14, przytacza taką
anegdotę: kiedy Pyrrusowi gratulowano wygranej bitwy, miał on odpowiedzieć, że jeszcze
jedno takie zwycięstwo, a będzie zgubiony - stąd pochodzi powiedzenie: "Pyrrusowe zwy-
cięstwo". Wygraną bitwę pod Herakleja Pyrrus okupił zbyt wielkim kosztem, tracąc ponoć
4000 żołnierzy, co było niewspółmiernie dużą liczbą w stosunku do liczebności jego wojsk.

37 W kwestii przebiegu tych negocjacji w źródłach starożytnych panuje wielki zamęt.
Problemy te analizują: G.N. Cross, Epirus (1932), s. 115 i n.; Leveque, Pyrrhos, s. 341 i n.,
404 i n.; M.R. Lefkowitz, "Harvard Studies in Cl. Phil." 1959, s. 147 i n. Nie możemy
podejmować się tu próby rozwikłania tego zagmatwanego problemu.

38 Polibiusz, III 25. W zamian za pomoc Kartaginy Rzym zgodził się na to, że w przy-
padku zawarcia przez jedną ze stron porozumienia z Pyrrusem strona ta zobowiązuje się
umieścić w nim klauzulę, że obaj sprzymierzeńcy (tj. Rzym i Kartagina) mają pełne prawo
do udzielania sobie wzajemnej pomocy, gdyby ów król dokonał napaści na terytorium jed-
nego z nich. W ten sposób Kartagina udaremniła Rzymianom natychmiastowe zawarcie
pokoju z Pyrrusem, a jednocześnie swym zbliżeniem z Rzymem zaniepokoiła króla epir-
skiego. Jednocześnie jednak Rzymianie uzyskali pomoc finansową i statki, przy czym dodać
trzeba, że w przypadku przeprawienia się Pyrrusa na Sycylię Rzym miał obowiązek wspoma-
gać garnizony kartagińskie tylko w razie zażądania pomocy przez Kartagińczyków. Kwestię
tę omawia Walbank, Polybius, I, s. 349 i n. Zazwyczaj przyjmuje się, iż traktat ten zawarto w
latach 279/278 p.n.e. Jednakże E. Will, Histoire politiąue du monde hellenistique, I (1966), s.
106 i n., opowiada się za rokiem 280, a G. Nenci, "Historia" 1958, s. 261 i n., wystąpił z
poglądem, że zawarto dwa traktaty: w 280 i w 278 roku (zob. wszakże Lefkowitz, "Harvard
Studies in Cl. Phil." 1959, s. 170). R.E. Mitchell, "Historia" 1971, s. 646 i n., dowodzi, że
głównym tematem negocjacji w latach 279/278 było potwierdzenie traktatu, o którym pisał
Filinos (zob. wyżej, przyp. 11).

Wojny z Pyrrusem stały się jednym z głównych powodów rozpoczęcia przez Rzym produk-
cji monet ze srebra, które bito prawdopodobnie z kruszcu dostarczonego przez Kartaginę.

Przypisy 515

39 Z nową interpretacją roli, którą odegrał Rzym w kwestii Rhegium, wystąpili F. Cassola,
I gruppi politici romani nel III secolo a. C. (1962), s. 171 i n., oraz A.J. Toynbee, Hannibafs
Legacy, I (1965), s. 101 i n.

40 O intensywnym tworzeniu nowych kolonii w tych latach pisze E.T. Salmon, Roman
Colonization (1969), s. 62 i n. (praca bogato ilustrowana). Badania archeologiczne umożli-
wiły odtworzenie wyglądu niektórych kolonii, zwłaszcza w Cosa i Alba Fucens. O założeniu
kolonii w Cosa zob. Salmon, op. cii., s. 29 i n.

41 Z traktatem tym możemy porównać traktat angielsko-japoński z 1902 roku, który
wprowadził Japonię do grona wielkich mocarstw.

ROZDZIAŁ XI

' De Sanctis, Storia, II, s. 494. Kapua liczyła zapewne 70 000, a Tarent 60 000 mieszkań-
ców.

2 Rzymianie aprowidowali sprzymierzeńców w służbie czynnej (żołnierze rzymscy nato-
miast płacili za prowiant i ekwipunek, wstrzymywano im bowiem wypłatę żołdu, który prze-
znaczali na ten cel), wydaje się jednak, że wydatki te w rzeczywistości ponosiły państwa
sprzymierzone, dokonując ryczałtowych wpłat na rzecz Rzymu (zob. Walbank, Polybius, I, s.
722, o fragmencie Polibiusza: VI 39,15).

3 Liwiusz (X 37,11) opisuje konflikt, do którego w 293 roku doszło między urzędującymi
trybunami: siedmiu z nich zostało nazwanych przez ich trzech kolegów "niewolnikami ary-
stokratów". Niewątpliwie jest to antycypacja konfliktu między "prorządowymi" a "opozycyj-
nymi" trybunami w czasach Grakchów.

4 Polibiusz podziwiał ustrój rzymski za precyzyjnie wyważoną równowagę władzy między
poszczególnymi organami państwa (VI 11 i n.). Historyk ten jednak nie zwrócił uwagi na
rzecz najistotniejszą, a mianowicie, że ową równowagę Rzymianie zawdzięczali nie automa-
tycznym hamulcom w mechanizmie ustrojowym, lecz przede wszystkim swemu zdro-
wemu rozsądkowi. O politycznej mądrości Rzymian pisał ok. 225 roku p.n.e. uczony
aleksandryjski Eratostenes; zob. Strabon, I 66.

5 Więźniów oczekujących na stracenie trzymano w podziemiach Kapitelu, w pomieszcze-
niu służącym do magazynowania wody, które zwano Tullianum. Wyroki śmierci na kobie-
tach skazanych wyrokiem sądowym wykonywali ich ojcowie lub mężowie.

6 O zasadach dyskusji i głosowania w komicjach zob. G.W. Botsford, The Roman Assemb-
lies, rozdz. VI i VII (contio omawia autor w rozdz. VII); L.R. Taylor, Roman Voting Assemb-
lies (1966), oraz E.S. Stayeley, Greek and Roman Voting and Elections (1972). Wzywanie
oponentów do zabrania głosu nie wynikało z dążenia do zapewnienia obywatelom wolności
słowa - chodziło głównie o stworzenie sposobności zaatakowania opozycyjnego mówcy
gradem pytań i zarzutów, w przeciwnym bowiem razie mógł on się zwrócić do przychylnego
mu trybuna o zwołanie jeszcze jednego contio, na którym miałby pełną swobodę wypowie-
dzenia się.

Komicja centurialne zwoływano na Polu Marsowym. Komicja trybusowe odbywały swe
zebrania wyborcze także na Polu Marsowym, w innych celach natomiast zbierały się zazwy-
czaj w comitium, miejscu w północno-zachodniej części Forum Romanum.

7 Kwestie te w ogólnym zarysie przedstawia F. Munzer, Romische Adeisparteien undAdels-
familien (1920). Wydaje się jednak wątpliwe, czy wszystkie te nowo nobilitowane gentes,
które Miinzer wywodzi z Lacjum i Kampanii, były rzeczywiście pochodzenia nierzymskiego.

Ustawa z 358 roku, którą Liwiusz (VII 15,12) przedstawia jako posunięcie uzgodnione
między patrycjuszami a plebejuszami, wprowadziła zakaz ambitus, to znaczy objeżdżania

516 Przypisy

terenów wiejskich w celu zdobycia sobie głosów wyborców. W konsekwencji przepis ten był
najbardziej uciążliwy dla homines novi ze stanu plebejskiego.

8 O procedurze posiedzeń senatu zob. P. Willems, Le Senat de la republigue romaine (wyd.
II 1885), II, s. 144 i n.

9 W 225 roku p.n.e. liczba mężczyzn zdolnych do służby czynnej wynosiła wedle Polibiu-
sza (II 24) 770000 (700000 piechurów i 70000 kawalerzystów). Liczby te zgadzają się mniej
więcej z danymi z innych źródeł; pochodzą one od Fabiusza Piktora i globalnie biorąc są
wiarygodne, trudności natomiast powstają przy ich podziale na jednostki składowe. Zob.
Walbank, Polybius, I, s. 196 i n., oraz A.J. Toynbee, Hannibal's Legacy, I, s. 479-505.
Przyjąwszy, że Polibiusz policzył niektóre składniki dwukrotnie i że oceniając liczebność
oddziałów złożonych z Rzymian uwzględnił wszystkich dorosłych mężczyzn zamiast tylko
"juniorów" z trzech klas powyżej proletariuszy, Toynbee obliczył stan liczbowy piechoty na
532800, a kawalerii na 61250 ludzi. Zaakceptowanie nawet tych zredukowanych wielkości
nie zmienia faktu, że konfederacja italska była silniejsza od jakiegokolwiek innego ówczes-
nego mocarstwa. Zob. także Brunt, Manpower, rozdz. IV.

10 Szczegółowe informacje o rzymskich oddziałach polowych w okresie dojrzałej Repub-
liki podaje Polibiusz (VI 19 i n.); komentarz do tych fragmentów zob. Walbank (Polybius, I,
697 i n.).

Opowieść o dyktatorze Postumiuszu Tubertusie, który ściął swego syna za to, że opuścił
on powierzoną mu pozycję, aby stoczyć bohaterski pojedynek (Liwiusz, IV 29,5), została
niewątpliwie zmyślona jako godny naśladowania przykład dyscypliny. Zawiera jednak jakieś
ziarno prawdy.

n Najdawniejsze kolonie rzymskie to przeważnie niewielkie placówki nadmorskie, liczące
mniej więcej po 300 obywateli rzymskich. Kolonie zakładane w II. wieku, często w głębi lądu,
były już sporymi miastami z szeroką autonomią. Zob. E.T. Salmon, Roman Colonization
(1969), rozdz. IV, oraz A. J. Toynbee, Hannibal's Legacy, I, s. 178 i n.

12 Szybki rozwój kolonii rzymskich wywierał wielkie wrażenie na niektórych obserwato-
rach greckich, jak Filip V macedoński (zob. jego list do mieszkańców Larisy, w którym
stawia im Rzymian za godny naśladowania przykład) oraz Dionizjusz z Halikarnasu (II 16).

13 Cyceron, De republica, III 33-35. Liwiusz dobitnie podkreśla różnicę między iusta ac
pia bella a innymi wojnami (XLII 47,8). Zob. także M. Gelzer ("Hermes", 1933, s. 129 i n. =
Kleine Schriften, III, 1964, s. 51 i n.) o głębokim szacunku starszych annalistów rzymskich
dla prawa międzynarodowego.

14 O ludności Italii zob. K.J- Beloch, Die Bevólkerung der griechisch-romischen Welt
(1886), s. 338 i n.; Brunt, Manpower, s. 60, szacuje wolną ludność Italii (bez Galii Przedalpej-
skiej) w 225 roku p.n.e. najwyżej na 3-3,5 miliona, a z uwzględnieniem niewolników na
mniej więcej 4 miliony (jednakże gdyby wyniki spisów były bardziej ścisłe, niż przyjęto w
obliczeniu stanu ludności wolnej, to liczba wolnych mieszkańców kształtowałaby się na
pewno poniżej 3 milionów). Państwo rzymskie liczyło wówczas około 300000 dorosłych
mężczyzn, Lacjum i inni sprzymierzeńcy 640 000 (wliczając Greków i Bruttiów). Stan wolnej
ludności Galii Przedalpejskiej kształtował się prawdopodobnie na poziomie około l 400 000
(zob. Brunt, op. cit., s. 189). O organizacji municypiów w Italii zob. A.N. Sherwin-White,
The Roman Citizenship (wyd. II 1973), rozdz. II, oraz A.J. Toynbee, Hannibal's Legacy, I, s.
189 i n., s. 397 i n.

15 Cives sine suffragio byli początkowo powoływani do służby w legionach rzymskich.
Przydzielano ich przeto do centurii, ale ponieważ nie mieli prawa do udziału w głosowa-
niach, nie wpisywano ich do tribus.

Termin municipium oznaczał pierwotnie wszystkie te społeczności italskie, które przyjęły
civitas sine suffragio. Z początku uważano to za przymierze, które pociągało wzajemne przy-

Przypisy 517

znanie przez kontrahentów praw w sferze "prywatnej" (wydaje się jednak, że nie wszystkie
municypia były sprzymierzeńcami Rzymu); municypia zachowywały autonomię lokalną, z
wyjątkiem polityki zagranicznej, i miały obowiązek dostarczania Rzymowi kontyngentów
wojskowych. W okresie późniejszym civitas sine suffragio uchodziła za niższą kategorię oby-
watelstwa rzymskiego. O obywatelstwie zob. A.N. Sherwin-White, The Roman Citizenship
(wyd. II 1973), oraz Aufstieg NRW, I, II, s. 23 i n.

16 Pokonane społeczności, które dokonały formalnej bezwarunkowej kapitulacji, przed
zawarciem traktatu regulującego ich status prawny, zwane były dediticii. Z tych względów
nie miały one określonego statusu społeczności zależnych od Rzymu. Zob. A. Bernardi,
V omen Latinum (1973).

17 Posiadający pełne obywatelstwo rzymskie Kampańczycy służyli do czasów drugiej
wojny punickiej w odrębnych legionach, ale na takich samych warunkach, jak żołnierze
legionów rzymskich.

18 Wszystkie oddziały sprzymierzone powoływano e formula togatorum. Była to przecho-
wywana w Rzymie tabela, która wedle poglądów niektórych badaczy określała maksymalną
liczbę żołnierzy, jakiej Rzym miał prawo żądać od każdego ze swoich sprzymierzeńców, zob.
A.J. Toynbee, Hannibal'5 Legacy, I, s. 424 i n. Brunt wszakże, Manpower, s. 545 i n., dowo-
dzi, że posługiwano się skalą ruchomą, zmienną w zależności od życzeń Rzymu; miała ona
wskazywać wielkość kontyngentu żołnierzy, który poszczególni sprzymierzeńcy byli obowią-
zani dostarczyć Rzymianom na jeden legion rzymski skierowany w danym roku do służby
frontowej. O zmiennych proporcjach liczby żołnierzy sprzymierzonych do liczby żołnierzy
rzymskich zob. Brunt, Manpower, s. 677 i n.; por. V. Ilari, Gli Italici nelle strutture militari
romane (1974).

19 O ustrojach italskich krajów sprzymierzonych zob. A. Rosenberg, Der Staat der alten
Italiker (1913); E. Kornemann, "Klio" 1914, s. 190 i n.; F. Sartori, Probierni di storia costitu-
zionale italiota (1953). Podobnie jak w Rzymie obowiązywała tam zasada kolegialności urzę-
dów. W kilku miastach latyńskich rządy sprawował dictator, częściej wszakże spotyka się
kolegium edylów. W miastach kampańskich powoływano dwóch lub trzech meddices, w mia-
stach umbryjskich dwóch marones, a w "kantonach" sabińskich władzę sprawowali octowi.

20 Kwestię tę omawia szczegółowo B.V. Head, Historia Nummorum (wyd. II 1911). Wśród
miast, które zorganizowały własne mennice, znajdowało się osiem kolonii latyńskich. Prze-
ważnie bito monety brązowe, ale spotykało się również monety srebrne, a etruskie miasto
Wolsynie emitowało złote monety jeszcze w III wieku p.n.e.

21 W taki sposób potraktowano w 306 roku miasto Anagnia położone na terytorium Her-
ników (Liwiusz, IX 43,24), podobny los spotkał Kapuę. Kapuańscy magistri (Dessau, ILS,
6303) pełnili jedynie funkcje religijne. Zazwyczaj jednak prefekci nie tyle ograniczali, ile
wspomagali magistraturę kolonii i municypiów. Brunt, Manpower, s. 524 i n., reprezentuje
pogląd, że Rzymianie przyznawali tym miastom większy zakres autonomii, niż często się
sądzi.

22 Od tej chwili spory między społecznościami italskimi rozstrzygali pełnomocnicy senatu.
O rzymskich metodach arbitrażu zob. Dessau, ILS, 5944 i 5946; Coleman Philippson, The
International Law and Gustom of Greece and Rome (1911), II, rozdz. XXI; L. Matthaei, Cl.
Qu. 1908, s. 241 i n.; E. Badian, Foreign Clientelae (1957), rozdz. IV i VII.

23 W 302 roku senat dokonał zbrojnej interwencji w Arretium w obronie rządzącego rodu
Cylniuszów. W 264 roku stłumiono krwawo w etruskich Wolsyniach bunt przeciwko rządzą-
cej arystokracji, resztkę mieszkańców przesiedlono na niżej położone tereny nad jeziorem
Bolsena. Z Wolsyniów Rzymianie zabrali 2000 posągów, w Rzymie ustanowiono kult etru-

518 Przypisy

skiego boga Wortumnusa, poświęcając mu świątynię na Awentynie i stawiając jego posąg w

vicus Tuscus.

24 Kwestie te przedstawia w zarysie T. Frank, Ań Economic Survey of Ancient Rome, I
(1933), rozdz. II.

25 Inskrypcja ta głosi: Novios Plautios med Romai fecid (Dessau, ILS, 8562).

26 Zob. R. Thomsen, Early Roman Coinage (3 tomy 1957-1961); przedstawione niżej po-
glądy na ten skomplikowany temat są w kwestiach zasadniczych zgodne ze stanowiskiem
tego autora. Wydaje się, że na dwóch egzemplarzach aes signatum znalazły odbicie rzeczywi-
ste wydarzenia historyczne. Na jednym z nich figurowały słoń/maciora; jest to zapewne słoń
z armii Pyrrusa, może to być więc upamiętnienie owej bitwy (pod Ausculum lub Beneven-
tum), w czasie której wedle Eliana chrząknięcie świni spłoszyło słonie epirskie. Na drugim
ezgemplarzu znajdują się dwa rostra i dwie dziobiące kury. Rostra te z pewnością stanowią
aluzję do floty rzymskiej zbudowanej na początku pierwszej wojny punickiej, a ponieważ w
czasie bitwy pod Drepanum Appiusz Klaudiusz miał ponoć utopić święte kury, najprościej
byłoby uznać, że monetę tę wybito na pamiątkę tej właśnie bitwy morskiej. Jaki jednak miał
Rzym interes, aby upamiętnić jedyną klęskę, którą poniósł na morzu w czasie tej wojny?
Zob. także H.H. Scullard, The Elephant in the Greek and Roman Worid (1974), s. 113 i n.

Na dwóch innych wspomnianych emisjach ROMANO figurowały: a) Mars/łeb koński (typ
kartagiński) i b) Apollo/koń. Cała ta grupa monet ROMANO-ROMA bywa często nazy-
wana monetami rzymsko-kampańskimi.

Informacje o tych wszystkich monetach podają Sydenham, CRR, i Crawford, RRC. Co się
tyczy monet z czasów republikańskich, zob. także H. Zehnacker, Moneta (2 tomy, 1973).
Ogólny zarys numizmatyki rzymskiej w tym okresie przedstawia C.H.V. Sutherland, Roman
Coins (1974).

27 O budownictwie w czasach wczesnej Republiki zob. A. Boethius i J.B. Ward-Perkins,
Etruscan and Roman Architecture (1970), rozdz. V; o sztuce J.M.C. Toynbee, The Art of the
Romans (1965), s. 16 i n.

28 Na przykład takie świątynie jak Junony Lucina (375 r.), Concordii (367 r.), Junony
Moneta (344 r.), Salus na Kwirynale (303 r.) i kilka innych zbudowanych w latach dziewięć-
dziesiątych III stulecia. Świątynię C i starszą świątynię w obrębie świątyni A na Largo
Argentina w Rzymie wzniesiono prawdopodobnie przed 300 rokiem p.n.e.

29 Fotografie niektórych z tych miast oraz otaczających je murów obronnych zob. Boet-
hius i Ward-Perkins, op. cit., nr 27, oraz E.T. Salmon, Roman Colonization.

30 Ponieważ kulty te były szeroko rozpowszechnione, trudno dziś dać jednoznaczną odpo-
wiedź, z których miast dotarły one do Rzymu: kult Herkulesa pochodził być może z
Tiburu, a Kastora i Polluksa z Tusculum lub Lavinium.

31 O języku łacińskim zob. L. R. Palmer, The Latin Language (1954); A. Meillet, Esquisse
(fune histoire de la langue Latine (wyd. IV 1930), zwłaszcza rozdz. VI. O ówczesnej literatu-
rze łacińskiej zob. przede wszystkim J. Wight Duff, A Literary History of Rome from the
Origins to the Close of the Golden Agę (wyd. III 1953).

32 Na przykład na sarkofagach Starszego i Młodszego Scypionów (Dessau, ILS, l i 3).
Inskrypcja na sarkofagu Scypiona Młodszego, który był konsulem w 259 roku i cenzorem w
roku następnym, zaczyna się od słów: "Ten jeden człowiek wedle powszechnej opinii Rzy-
mian był najlepszy ze wszystkich dobrych ludzi" (honc oino ploirume consentiont Romane/
duonoro optumo fuise viro), następnie wspomina ona o ataku floty rzymskiej pod dowództ-
wem Scypiona na Sardynię i Korsykę, zdobyciu Alerii i dedykowaniu przez Scypiona świą-
tyni Tempestatom.

Przypisy 519

33 Przykłady versus Fescennini (wierszy fescenińskich), ułożonych przez żołnierzy Cezara
podczas jego tryumfu w 46 roku p.n.e., podaje Swetoniusz, Boski Juliusz, XLIX i LI.

34 Liwiusz, VII 2.

ROZDZIAŁ XII

' Polibiusz zamierzał początkowo napisać dzieje lat 220-168 p.n.e., jednakże później (po
146 roku?) zdecydował się doprowadzić je do 146 roku (księgi XXX do XXXIX), aby poka-
zać, jak Rzymianie poszerzyli swą hegemonię i jaki użytek zrobili ze swych podbojów. Z
czterdziestu ksiąg jego dzieła zachowało się w całości tylko pięć pierwszych, reszta ocalała w
obszernych fragmentach. Księgi I i II mają charakter wprowadzenia (264-220 rok p.n.e.).
W księdze VI Polibiusz omawia ustrój wczesnej Republiki i organizację armii; dokonana
przez niego analiza ustroju "mieszanego" (tzn. zawierającego elementy ustroju monarchi-
cznego, arystokratycznego i demokratycznego) wywarła wielki wpływ na myśl polityczną,
między innymi także na twórców konstytucji amerykańskiej. Polibiusz postawił sobie cel
przede wszystkim dydaktyczny: chodziło mu o oświecenie polityków i uświadomienie prze-
ciętnym czytelnikom zdumiewających osiągnięć Rzymu, który nie tylko stał się mocarstwem,
ale doprowadził do powstania pod swym panowaniem wielkiej wspólnoty politycznej. Poli-
biusz miał do tych spraw podejście trzeźwe i pragmatyczne. Żaden historyk nie może uwol-
nić się od swych sympatii i antypatii, ale Polibiusz był uczciwy, nie szczędził trudu, aby dojść
prawdy, studiując dokumenty, wiele podróżując i zbierając informacje u swoich współczes-
nych. Relację o pierwszej wojnie punickiej oparł na wielu źródłach pisanych, korzystając
zwłaszcza z prac Fabiusza Piktora i prokartagińskiego historyka Filinosa z Agrygentu na
Sycylii. Materiały do historii drugiej wojny punickiej czerpał ze źródeł rzymskich (archiwów
państwowych, kronik rodzinnych, tradycji ustnej i prac pisarzy rzymskich, jak wspomniany
Fabiusz) oraz materiałów kartagińskich (dzieł pisarzy greckich Sosylosa i Silenosa, który był
sekretarzem Hannibala). Chociaż narracja Polibiusza jest przejrzysta, to jego styl bywa
ciężki. Zob. przede wszystkim Walbank, Polybius (także wstęp) oraz tegoż autora Sather
Lectures (1972). O pracach ogłoszonych o Polibiuszu w latach 1950-1970 zob. D. Musti,
Aufstieg NRW, I, II, s. 1114 i n., oraz Polybe (Entretiens Hardt; XX, 1974).

Dla dziejów wojen punickich fundamentalne znaczenie mają Storia, tomy III i IV, cz. 3,
pióra G. De Sanctisa. Ogólny zarys tych wojen przedstawili: T.A. Dorey, D.R. Dudley,
Rome against Carthage (1971). Podstawowe informacje o ekspansji i polityce Rzymu w tym
okresie podaje R.M. Errington, The Dawn of Empire: Rome's Rise to Worid Power (1972).

2 Por. P.G. Walsh, Livy: His Historical Aims and Methods (1961), i Ogilvie, Lny (także
wstęp). Księgi XVI-XX, w których Liwiusz zajmował się pierwszą wojną punicką, nie
zachowały się do naszych czasów. Relację o drugiej wojnie punickiej (Ks. XXI-XXX)
Liwiusz opracował opierając się częściowo na Polibiuszu, korzystał także z niezbyt wiary-
godnych annalistów. Jednym z poważniejszych rocznikarzy był Celiusz Antypater, który
napisał pracę monograficzną o tej wojnie, opartą po części także na Polibiuszu. Listy konsu-
lów oraz informacje o legionach Liwiusz opracował na podstawie kronik urzędowych. W
każdym przypadku przeto historyczna wartość jego informacji zależy od wiarygodności
źródła, z którego korzystał.

3 O Kartaginie zob. S. Gsell, Histoire ancienne de l'Afrique du Nord (8 tomów, 1914-
1928), zwłaszcza tomy II i IV, oraz B.H. Warmington, Carthage (wyd. II 1969). Por. także
G. Charles-Picard, La Vie quotidienne a Carthage au temps d'Hannibal (przekł. poi. Życie
codzienne w Kartaginie w czasach Hannibala, Warszawa 1962) oraz The Life and Death of
Carthage (przekł. ang. 1968).

520 Przypisy

4 Materiały archeologiczne (ceramika protokoryncka z ok. 725 roku p.n.e. i trochę frag-
mentów - prawdopodobnie nieco późniejszej - ceramiki punickiej), uzyskane z prac wyko-
paliskowych na terenie dawnej Kartaginy, zdają się świadczyć, że tradycyjna data założenia
tego miasta jest o kilka pokoleń za wczesna. Nie można jednak wykluczyć, że archeolodzy
odnajdą groby z okresu wcześniejszego.

5 Warmington (Carthage, s. 54) dowodzi, że nie były to wojny w imię interesów handlo-
wych w tym sensie, jak wojny w Europie w XVII wieku; zmierzały one przede wszystkim do
zapewnienia bezpieczeństwa szlakom handlowym (zwłaszcza do Hiszpanii ze względu na
tamtejsze kopalnie), a nie do zdobywania nowych rynków zbytu dla handlu i rodzimej
wytwórczości.

6 Informację Strabona (XVII 833), że Kartagina w chwili zburzenia liczyła 700000 miesz-
kańców, uważa się dziś powszechnie za błędną. Gsell (op. cit., II, s. 85 i n.) wskazał, że
powierzchnia tego miasta nie przekraczała 260 hektarów. B.H. Warmington (Carthage, s.
133 i n.) uważa, że Strabon podał liczbę mieszkańców łącznie z ludnością zamieszkałą na
przylądku Addar (Cap Bon) oraz w najbliższych okolicach miasta, kierując się tym, że jej
status różnił się od statusu ludności interioru; wedle jego obliczeń Kartagina liczyła w V
stuleciu około 200 000 mieszkańców, a w III wieku, łącznie z niewolnikami i cudzoziemskimi
rezydentami, mniej więcej 400000.

W nekropolach kartagińskich wykopano dużo ceramiki greckiej, między innymi także
czarnofigurowej ceramiki korynckiej i attyckiej, ale nie znaleziono późniejszych wyrobów
czerwonofigurowych: w V stuleciu Kartagina przeżywała trudności gospodarcze (gdy Karta-
gińczycy zaczęli intensywnie rozwijać rolnictwo w północnej Afryce), ale w następnym wieku
wymiana handlowa ze światem greckim ponownie się ożywiła.

Jednym z dodatkowych czynników, które spowodowały chwilowe osłabienie działalności
handlowej Kartaginy, było stosunkowo późne wprowadzenie monet jako środka płatniczego.
Kartagińczycy zaczęli bić monety dopiero na początku IV stulecia, z początku przeważnie na
użytek wojsk kartagińskich okupujących Sycylię, gdzie prawdopodobnie bito srebrną mone-
tę sykulo-punicką. Niebawem Kartagińczycy' zaczęli produkować na imponującą skalę,
prawdopodobnie w swej mennicy krajowej, wspaniałe monety złote, które o wiele przewyż-
szały wszystkie emisje złotych monet bitych w mennicach greckich w IV wieku. Złoto na ten
cel pochodziło z zachodniej Afryki, którą Kartagina uważała za swą wyłączną strefę wpły-
wów, strzegąc czujnie dostępu do tego obszaru. Zob. G.K. Jenkins i R.B. Lewis, Carthagi-
nian Gold wid Electrum Coins (1963), s. 24 i n.

7 Jakkolwiek w Kartaginie dochodziło sporadycznie do sprzeczności interesów właścicieli
ziemskich i kupców, trudno zgodzić się z poglądem, że powstał rozłam między tymi dwiema
grupami, który determinował sferę polityki. Nie ulega wątpliwości, że kupcy także bywali
właścicielami gospodarstw wiejskich: podobnie jak w Anglii w XVI wieku i czasach później-
szych kupcy chętnie nabywali majątki ziemskie, a jednocześnie kontynuowali działalność
handlową. Por. Warmington, Carthage, s. 137 i n. O podatkach pisze Polibiusz, I 72.

8 Po podbojach Aleksandra i utworzeniu królestwa ptolemęjskiego w Egipcie powstały
korzystniejsze warunki dla handlu kartagińskiego ze Wschodem; inskrypcje potwierdzają
obecność kupców kartagińskich w Atenach i na wyspie Delos - w dwóch ważnych ośrod-
kach handlowych w basenie Morza Egejskiego. W łacińskiej sztuce teatralnej, opartej na
greckich pierwowzorach, którą Plaut nazwał Poenulus (Maty Kartagińczyk), sławny bohater
kartagiński Hannon poszukuje w Grecji swoich córek, które porwano i sprzedano w nie-
wolę; występuje on tam jako komiwojażer.

9 O podróżach Kartagińczyków po Atlantyku zob. M. Cary i E.H. Warmington, The
Ancient Explorers (1929), s. 31 i n., s. 45 i n. (przekł. poi. Starożytni odkrywcy. Warszawa
1968).

Przypisy 521

10 O obowiązkowej służbie obywateli Kartaginy we flocie wojennej nie mamy żadnych
konkretnych wiadomości. Nie ulega wątpliwości, że w różnych okresach dziejów Kartaginy
obowiązek ten podlegał zmianom.

n W czasie oblężenia Tarentu przez Rzymian w 272 roku flota kartagińska wpłynęła nagle
do portu i wkrótce odpłynęła (Liwiusz, Epitome, XIV). Ponieważ Polibiusz, który wyczerpu-
jąco omawia przyczyny pierwszej wojny punickiej, nie wspomniał słowem o tym incydencie,
nie można wykluczyć, że późniejsi annaliści, uważając wrogi stosunek Kartaginy do Rzymu
za fakt bezsporny, zmyślili ów epizod jako przykład Punicafides. Możliwe również, że był to
w istocie gest przyjazny, który Rzymianie zrozumieli jako akt wrogości. Zważywszy, że flota
punicka nie podjęła żadnej wrogiej akcji, można sądzić, iż pisarze rzymscy wyolbrzymili
znaczenie tego epizodu, Polibiusz zaś pominął go milczeniem, ponieważ w jego opinii nie
naruszał on obowiązujących układów między Rzymem a Kartaginą.

12 Niektórzy badacze nowożytni podważają tradycyjną chronologię wojny punickiej twier-
dząc, że ówczesny kalendarz rzymski był wadliwy. Z przekonującymi argumentami w obro-
nie rachuby tradycyjnej wystąpił De Sanctis (Storia, III, s. 248 i n.). W każdym razie różnice
między obu tymi systemami nie przekraczają kilku miesięcy.

13 W 270 roku Rzymianie wysiedlili i surowo ukarali bandę kampanskich korsarzy, którzy
zajęli Rhegium (leżące naprzeciw Messany).

14 Pisarz grecki Filinos z połowy III wieku twierdził, że zajmując Messanę Rzymianie
złamali traktat, w którym zobowiązali się trzymać z daleka od Sycylii, w zamian za przyrze-
czenie Kartagińczyków, że nie będą ingerować w Italii. (Polibiusz, III 26, zaprzeczał istnieniu
takiego układu.) Jak się wydaje, chodzi tu po prostu o niezrozumienie traktatu z 279 roku.
Kartagińczycy mieli nabyte prawa na Sycylii, których Rzym nie mógł zlekceważyć, można
przeto wnioskować, że w 279 roku otrzymali oni w końcu nieformalne potwierdzenie prawa
do postępowania na wyspie wedle własnego uznania (Walbank, Polybius, I, s. 357).

15 Prawdopodobnie chodzi o komicja trybusowe, którym zazwyczaj przedkładano umowy
międzynarodowe do ratyfikacji. Z formalnego punktu widzenia problem polegał na tym, czy
Rzymianie powinni byli zawrzeć formalny traktat z Messaną.

16 Sytuacja pod Messaną w 264 roku p.n.e. była w istocie taka sama, jak w Faszodzie w
1898 roku po przybyciu tam oddziału francuskiego i oddziału anglo-egipskiego.

17 Po odniesieniu tego dyplomatycznego sukcesu Waleriusz przybrał niezbyt zasłużony
przydomek "Messala"; jest to pierwszy przypadek "tryumfalnego" przydomka w rodzinie
rzymskiej.

18 Nie można wykluczyć, że Polibiusz (I 20, l-2) przesadnie odmalował wpływ zdobycia
Agrygentu na wzrost imperialistycznych ambicji Rzymian (por. Walbank, Polybius, I, s. 72 i
n.). Ponieważ Kartagińczycy nie poddali się i nie wystąpili z propozycją rokowań na rozsąd-
nych warunkach. Rzymianie nie mieli innego wyjścia, jak podjąć próbę usunięcia ich z
wyspy.

19 O pięciorzędowcach zob. W.W. Tam, Hellenistic Military and Naval Developments
(1930), s. 129 i n. O sposobach prowadzenia wojny na morzu zob. J.H. Thiel, History of
Roman Sea Power before the Second Punic War (1954). O wielkości flotylli morskich zob.
W.W. Tam, JHS 1907, s. 48 i n. Niedawno na przybrzeżnych wodach Sycylii znaleziono
statek punicki.

20 Rzym zawdzięczał swe zwycięstwo głównie wynalazkowi zwanemu w żargonie żołnier-
skim "krukiem" (corvus). Choć pisał o tym Polibiusz (I 22), nie wiemy dokładnie, jak wyglą-
dało takie urządzenie; zob. H.T. Wallinga, The Boarding-bridge of the Romans (1956). Był to
albo ulepszony bosak, albo - co bardziej prawdopodobne - coś w rodzaju pomostu abor-
dażowego, z zaczepem w kształcie "dzioba" od spodu, który wbijano w pokład okrętu nie-
przyjacielskiego. Z powodu dużego ciężaru, który stwarzał niebezpieczeństwo w czasie

522 Przypisy

sztormów, po latach 255-249 poniechano stosowania tego urządzenia, a ponadto wprowa-
dzono lżejszy typ pięciorzędowca.

21 Tzw. columna rostrata była ozdobiona dziobami (rastra) zdobytych okrętów. Wyobra-
żenie dzioba okrętowego na rzymskim asie, typowego dla okrętu wojennego z okresu helleni-
stycznego, miało zapewne upamiętnić zwycięstwa rzymskie na morzu w tej wojnie; ustalenie
tego, o które zwycięstwo chodziło, zależy od datowania pierwszej emisji, przypadającej
zapewne na lata 260-235. Nieco później wybito w Hiszpanii, prawdopodobnie na polecenie
brata Hannibala, Magona, monetę z wyobrażeniem statku kartagińskiego. Zachowała się
kopia inskrypcji umieszczonej w czasach Cesarstwa na Kolumnie Duiliusza (Dessau, ILS,
65).

22 Nie wiemy dokładnie, jaki szyk bojowy, a w konsekwencji jaką taktykę zastosowali
Rzymianie w bitwie u przylądka Eknomos (dziś Monte di Licata) w 256 roku. Zob. Wal-
bank, Polybius, I, s. 83 i n.

23 Dzięki taktyce zastosowanej przez Cecyliusza Metellusa korpus słoni został zepchnięty
na linię wojsk kartagińskich. Po bitwie Metellus rozkazał wszystkie te słonie pochwycić i
później zademonstrował je ludności Rzymu. O dacie tej bitwy zob. G.M. Morgan, Cl. Qu.
1972, s. 121 i n. Cecyliusze Metellusowie przyjęli słonia jako swego rodzaju "herb" swojej
rodziny. Sprawując nadzór nad mennicami, członkowie tego rodu często ozdabiali monety
wizerunkiem słonia.

24 Klaudiusz miał ponoć nie zwracać uwagi na znaki wróżebne: gdy go poinformowano,
że święte kury nie chcą jeść, wyrzucił je za burtę mówiąc: "No to niech piją!" Epizod ten jest
być może prawdziwy, jednakże bardziej prawdopodobne wydaje się, że wymyślono go
później, aby postępkiem Klaudiusza uzasadnić poniesioną przez Rzym klęskę. (Polibiusz nie
wspomina o tym zdarzeniu.) Mimo utraty statków wiele załóg rzymskich zdołało dostać się
wpław do brzegu.

25 Polibiusz nie przytacza sławnej opowieści, którą spopularyzował Horacy w dobrze zna-
nej odzie (III 5): wziętego do niewoli w Afryce wodza rzymskiego Regulusa Kartagińczycy
mieli podobno wysłać do Rzymu z misją ułatwienia im zawarcia porozumienia, jednakże
Regulus jako dobry patriota postąpił wbrew otrzymanym instrukcjom i ostrzegł swoich
ziomków przed paktowaniem z nieprzyjacielem; ponieważ był związany przysięgą, powrócił
do Kartaginy, gdzie poddany torturom zmarł. Prawdziwości owej misji pokojowej broni T.
Frank, Cl. Ph. 1926, s. 311 (a także Cary, Hist., s. 150). Większość badaczy nie podziela
jednak ich zdania, odrzucając również wersję o zamęczeniu Regulusa na śmierć, i występuje
z argumentem, że historię tę wymyślono dla uzasadnienia postępku wdowy po Regulusie,
która rozkazała ponoć torturować kilku jeńców punickich w Rzymie. Por. Walbank, Poly-
bius, l, s. 92 i n. Jednakże owa "legenda" była znana już co najmniej w czasach annalisty
Semproniusza Tudynatusa (fragment Aulusa Geliusza, Noctes Atticae, VII 4,1), który był
kwestorem w 145 roku i konsulem w 129; czy człowiek tak praktyczny powtarzałby opowieść
całkowicie fikcyjną? Non liquet. Wedle Semproniusza poselstwo to miało przeprowadzić
rokowania wyłącznie w kwestii wymiany jeńców, wedle Liwiusza natomiast (Epitome, XVIII)
także w sprawie zawarcia pokoju.

26 Za górę Herkte (lub Heirkte) uważa się albo Monte Pellegrino, dokładnie na północ od
Palermo (tak twierdzi De Sanctis, Storia, III, I, s. 181), albo Monte Castellaccio, położoną
około 10 kilometrów na północny zachód (Kromayer-Veith, Antike Schlachtfelder, III, I, s. 4
i n.).

27 Rzym pozostawił królowi Hieronowi, z którym traktat odnowiono w 248 roku, władzę
nad jego królestwem w południowo-wschodniej części Sycylii, resztę terytorium wyspy nato-
miast podporządkował bezpośrednio administracji rzymskiej.

Przypisy 523

28 Polibiusz uważał pierwszą wojnę punicką za punkt zwrotny w dziejach Rzymu. W księ-
dze III 9-10 "podjął się wyjaśnić przyczyny, które natchnęły Rzymian ambicją osiągnięcia
pozycji mocarstwa światowego, i wymienił środki, które umożliwiły im dopięcie tego celu.
Odpowiedź na to pytanie daje pierwsza wojna punicką, a zwłaszcza rzymska polityka mor-
ska. Nie przypadkiem [...] lecz szkoląc się z determinacją wśród niebezpieczeństw, Rzymianie
powzięli swój ambitny zamiar i doprowadzili go do skutku" (Walbank, Polybius, I, s. 129).

29 Rewolta żołnierzy zaciężnych, nazwana wojną "bezlitosną", gdyż prowadzono ją w spo-
sób szczególnie zaciekły, zagroziła istnieniu Kartaginy. Opisał ją szczegółowo Polibiusz (I
65-88), dając Flaubertowi tworzywo do jego popularnej powieści Salambo. Najemnicy
utworzyli własne państwo, a nawet emitowali bogatą serię monet (także złotych). O mone-
tach tych zob. E.S.G. Robinson, "Numismatic Chronicie" 1943, s. l i n.; 1953, s. 27 i n.;

1956, s. 9 i n.; Jenkins i Lewis, Carthaginian Gold wid Electrum Coins (1963), s. 43. Z
początku naśladowali oni wzory kartagińskie, później bili monety oryginalne, dekorowane
przeważnie przedstawieniem Herkulesa na awersie, a na rewersie polującego lwa, z napisem
"Libijczyków". Buntownicy na Sardynii także bili własne monety, z głową Izydy i trzema
kłosami zboża. Zob. Robinson, "Numismatic Chronicie" 1943, s. l i n.; Jenkins, Lewis, op.
cit., s. 51.

30 Kartagińczycy zaproponowali zapewne króla Egiptu Ptolemeusza III, który miał do-
skonałe kwalifikacje na arbitra.

31 O ostrej krytyce zaboru przez Rzymian tych dwóch wysp zob. Polibiusz, III 28 (np.
słowa: "wbrew wszelkiej słuszności").

32 Stosunki Rzymu z Galami omawia Polibiusz, II 14-35: rozdz. 21-35 obejmują lata
237-221 p.n.e. Niektórzy Celtowie, jak np. Gesatowie, walczyli nago. Zachował się orygi-
nalny posążek przedstawiający takiego wojownika: zob. T.G.E. Powell, The Celts (1958), ii.
l. Polibiusz pisze, że miecze celtyckie nadawały się jedynie do cięcia, gdyż nie miały ostrego
szpica do zadawania sztychów; prace archeologiczne wykazały jednak, że "w tym czasie
miecze galijskie stały się cięższe, a ich brzeszczoty szersze" (Powell, s. 107). O miejscu tej
bitwy i znaleziskach archeologicznych w jej okolicy zob. P. Sommella, Antichi campi di bat-
taglia in Italica (1967), s. 11 i n.

33 W czasie zmagań z Kartaginą federacja italska zajmowała lojalną postawę wobec
Rzymu, w 241 roku wszakże wybuchła rewolta w Faleriach. Rzymianie szybko zdobyli mia-
sto szturmem, a jego mieszkańców (Falisków) zmusili do opuszczenia silnej pozycji na wzgó-
rzu (dziś Civita Castellana) i przesiedlili do nowego miasta na równinie. Zachowały się
imponujące fragmenty nowych murów i bramy miejskiej. Rzym zaanektował połowę teryto-
rium Falisków, w Spoletium, na wschód od via Flaminia, założono kolonię latyńską. O via
Aurelia (data jej budowy nie jest pewna) zob. F. Castagnoli (wyd.). La Via Aurelia (1968).

34 Biografię wybitnego męża stanu Flaminiusza opracował K. Jacobs, Gaius Flaminius
(1938, po holendersku); zob. także Z. Yavetz, The Policy of Flaminius, "Athenaeum" 1962, s.
325 i n.

35 Podstawowym źródłem wiadomości o wojnach iliryjskich jest Polibiusz, II 2-12, III
16, 18-19 (ustępy te skomentował Walbank, Polybius, I). O polityce rzymskiej zob. M.
Holleaux, Rome, la Grece et les monarchies hellem.stiqu.es au Ilime siecle av. J.C. (1921); E.
Badian, PBSR 1952, s. 72 i n. (= Studies in Greek and Roman History 1964, s. l i n.); N.G.L.
Hammond, JRS 1968, s. l i n.; K.E. Petzold, "Historia" 1971, s. 199 i n. O piratach iliryj-
skich zob. H.J. Dęli, "Historia" 1967, s. 344 i n.

36 Jak się wydaje, były to pierwsze bezpośrednie kontakty Rzymu z Grecją. Za fikcję
natomiast należy uznać zarówno rzekomy układ Rzymu z Rodyjczykami w 306 roku, jak i
przymierze Rzymian z Akarnanią w 266 roku i ich interwencję w obronie Akarnanii w 239
roku: Holleaux, op. cit., s. 29 i n., a także CAH, VII, s. 822 i n. Rzecz oczywista, Rzymianie i

524 Przypisy

Grecy mieli kontakty na wielu innych płaszczyznach (głównie handlowej) zarówno w cza-
sach etruskich, jak i w okresie następnym. O stosunkach późniejszych zob. Walbank, JRS
1963, s. 2 i n.

37 O terytorialnym zasięgu tego protektoratu zob. N.G.L. Hammond, JRS 1968, s. 7 i n.
(z mapą na s. 7).

38 Por. Badian, op. cit., przyp. 35, s. 6 i n.

39 Holleaux (op. cit., przyp. 35) dowodzi, że Rzym nie prowadził ekspansjonistycznej poli-
tyki wschodniej. Inne stanowisko w tej materii zajmuje Hammond (JRS 1968, s. l i n.) w
pracy na temat stosunków Rzymu z Ilirią i Macedonią w latach 229-205 p.n.e. Twierdzi on,
że zarówno Rzym, jak i Macedonia były państwami imperialistycznymi, "żądnymi władzy,
władzy rządzenia innymi państwami". Po zakończeniu pierwszej wojny iliryjskiej "Rzym
dokonał aneksji nie z chęci zemsty na Teucie, lecz z myślą o zapewnieniu sobie panowania
nad strategicznym obszarem w Illyricum" (s. 20), co zresztą nie położyło kresu działalności
piratów iliryjskich. Na antymacedońskie nastawienie Rzymu wskazuje fakt, że Rzymianie nie
wysłali poselstw do Macedonii, lecz do jej wrogów. Związku Achajskiego i Etolskiego.

Istotnie, wkrótce między Rzymem a Macedonią doszło do "zimnej wojny". Wydaje się
prawdopodobne, że Macedonia niechętnie spoglądała na interwencję Rzymu na Bałkanach,
jednakże trudno uwierzyć w tak wielką dalekowzroczność i determinację ówczesnego
Rzymu, aby już w 228 roku Rzymianie zmierzali do opanowania Macedonii i pozbawienia
jej na zawsze niepodległości.

ROZDZIAŁ XIII

' Tartessos (prawdopodobnie biblijne Tarszisz) leżał niedaleko Gades. Położenia tego
miasta nie zdołano jak dotąd ściśle zlokalizować. Zostało ono "odkryte" przez żeglarza grec-
kiego Kolajosa z Samos około 640 roku p.n.e. (Herodot, IV 152), ale dopiero Fenicjanie
nawiązali ściślejsze stosunki handlowe z jego królem, Argantoniosem. Zob. A. Schulten,
Tartessos (1922); J.M. Blazquez, Tartessos (Salamanca 1968). O Iberach i ich cywilizacji zob.
P. Dixon, The Iberians of Spain (1940); A. Arribas, The Iberians (1964). O starożytnej Hisz-
panii w ogólnym zarysie zob. A. Schulten, Iberische Landeskunde (1955).

2 Informację o rozmowach z Hamilkarem podał jedynie Dion Kasjusz (fragm. 48). Ponie-
waż nie wspomina o nich Polibiusz, niektórzy historycy uważają ją za fałszywą bądź podcho-
dzą do niej nieufnie. O roli Massilii w negocjacjach Rzymu z Kartaginą zob. T. Frank,
Roman Imperialism (1925), s. 121.

3 Porozumienie o wytyczeniu linii demarkacyjnej wzdłuż Ebro (omówienie zob. Walbank,
Polybius, I,-s. 168 i n.) zostało zawarte między Hazdrubalem a przedstawicielami senatu
rzymskiego (Polibiusz, III 29,3); Polibiusz wymienia tylko jedno postanowienie tej konwencji
granicznej, to mianowicie, że Kartagińczykom nie wolno było odtąd przekraczać z bronią w
ręku rzeki Ebro. Implikacje tej klauzuli wywołały gorącą dyskusję, mają one duże znaczenie
dla ustalenia przyczyn oraz przebiegu wydarzeń, które doprowadziły do wybuchu drugiej
wojny punickiej. Sprawa "winy" za wybuch tej wojny stała się tematem obszernej literatury
nowożytnej. Z braku miejsca musimy jednak poprzestać tylko na wymienieniu podstawowej
pracy Walbanka (Polybius, I, s. 168 i n., s. 310 i n.) i trzech niedawno ogłoszonych artykułów
(zawierających omówienie literatury przedmiotu), a mianowicie: G.W. Sumnera, "Harvard
Stud. Cl. Ph." 1967, s. 204 i n., i "Latomus" 1972, s. 469 i n., oraz R.M. Erringtona, "Lato-
mus" 1970, s. 26 i n. Pięć innych artykułów zostało przedrukowanych w pracy zbiorowej pt.
Hannibal (red. K. Christ, 1974), w której opublikowano jeszcze dziewięć innych artykułów o
Hannibalu.

Przypisy 525

4 W kwestii poglądów, że Rzym nie zawarł formalnego foedus z Saguntem, zob. E.
Badian, Foreign Clientelae (1958), s. 50 i n., s. 293. Należy żałować, że nie mamy możliwości
ustalenia dokładnej daty zawarcia takiego porozumienia, gdyż jego znaczenie dla polityki
rzymskiej zależało oczywiście od tego, czy podpisano je przed, czy po traktacie dotyczącym
Unii demarkacyjnej na Ebro. Dawniejsze poglądy (np. J.S. Reid, JRS, 1913, s. 179 i n., do
których nawiązuje Errington, "Latomus" 1970, s. 43 i n.), że porozumienie to zawarto wtedy,
gdy Rzym pełnił rolę arbitra między skłóconymi stronnictwami w Saguncie, wydają się mało
przekonywające. Polibiusz pisze (III 30,1), że porozumienie to zostało zawarte "na wiele lat
przed czasami Hannibala", podczas gdy arbitraż miał miejsce "na krótko" przed spotkaniem
Hannibala z posłami rzymskimi (III 15,7).

5 Wydaje się, że status Saguntu nigdy nie był przedmiotem wyraźnego porozumienia mię-
dzy Rzymianami a Kartagióczykami, a przeto, podobnie jak w przypadku Messany w 264
roku, obie strony mogły rościć sobie pretensje do zwierzchnictwa nad tym miastem.

6 Polibiusz (III 8) kategorycznie zaprzecza twierdzeniu Fabiusza Piktora, że Hannibal
starał się narzucić swą wolę władzom kartagińskim i że z tej przyczyny nie miał ich pełnego
poparcia (por. Walbank, Polybius, I, s. 310).

7 Bibliografię przedmiotu podaje przyp. 3 do niniejszego rozdziału.

8 Dyskusja trwa: Sumner (zob. wyżej, przyp. 3) uważa, że "Rzymianie od dawna obserwo-
wali pilnie Hiszpanię i że dążyli przede wszystkim do zahamowania ekspansji Kartaginy" (s.
245), Errington natomiast nie podziela opinii o "wrogości Barkidów", gdyż nie wspomniał o
niej Fabiusz Piktor; twierdzi on ponadto, że "polityka Rzymu wobec Hiszpanii charaktery-
zowała się nade wszystko niezdecydowaniem" (s. 26). Poglądy dzisiejszych badaczy omawia
F. Cassola, / Gruppi politichi romani nel III sec. a. C. (1962), s. 244 i n., a zwłaszcza s. 250 i
n. Na s. 251 dokonuje on podziału nowożytnych historyków na tych, którzy (bardziej lub
mniej zdecydowanie) obciążają winą za wybuch wojny Rzym, oraz tych, którzy przypisują ją
Kartaginie.

9 Podstawowe źródła naszych wiadomości o drugiej wojnie punickiej stanowią dzieła Poli-
biusza (III, VII-XV) i Liwiusza (XXI-XXX); inni pisarze, jak Plutarch, Appian, Dion
Kasjusz, Florus i Eutropiusz (dwaj ostatni trzymają się ściśle wersji Liwiusza), wnieśli
stosunkowo niewiele materiałów o oryginalnej wartości. Z obszernej literatury o bitwach
stoczonych w czasie wojny z Hannibalem podstawowe znaczenie mają dwie prace: Kroma-
yer-Veith, Antike Schlachtfelder, III (1912) i IV (1931), s. 609 i n. (a także tychże autorów
bardziej zwięzły Schlachten-atlas), oraz De Sanctis, Storia, III, II (1917). Dysponujemy obec-
nie nieocenionym omówieniem tych problemów w komentarzu Walbanka do Polibiusza; w
całym tym rozdziale nieustannie odwołujemy się do pracy tego autora. W sposób bardziej
zwięzły zajmuje się tymi kwestiami Scullard, Hist. Rom. Worid, s. 436 i n.

10 Ani Polibiusz (III 50-56), ani Liwiusz (XXI 31-37) nie podają na tyle dokładnych
danych topograficznych, aby pozwoliło to ustalić miejsce przeprawy Hannibala. Poglądy
Gavina de Beer, Aips and Elephants (1955), powtórzone w opublikowanej przez tegoż autora
w 1969 pracy Hannibal, spotkały się z miażdżącą krytyką F.W. Walbanka, JRS 1956, s. 37 i
n., oraz A.H. McDonalda, "Alpine Journal" 1956, s. 93 i n. Zob. także D. Procter, Hanni-
bal's March in History (1971). Większość badaczy zdaje się skłaniać do tego, że Hannibal
przeprawił się przez Col du Ciapier.

" Trebia jest dopływem Padu; rzeka ta biegnie z południa i łączy się z Padem na zachód
od Placencji. Chociaż wedle Liwiusza bitwa ta odbyła się na prawym brzegu, to wydaje się,
że miał rację Polibiusz, twierdząc, że rozegrała się na lewym brzegu rzeki.

12 Jak można sądzić, Hannibal poszedł przełęczą Collina, położoną między Bolonią a
Pistoją. W drodze z Pistoi do Faesulae (Fieście) miał wielkie trudności z przeprawą przez

526 Przypisy

trzęsawiska. Jechał na jedynym pozostałym przy życiu słoniu i oślepł na jedno oko wskutek
porażenia słonecznego.

13 Bitwę tę rozegrano na północnym i północno-wschodnim wybrzeżu jeziora, ale jej
dokładna lokalizacja nadal jest przedmiotem dyskusji. Stanowisko, z którym wystąpił ostat-
nio G. Susini, opierając się na znalezieniu rzekomych szczątków poległych żołnierzy, skryty-
kował Walbank, JRS 1961, s. 232 i n. (por. Polybius, II, s. 638).

14 Wbrew twierdzeniom Polibiusza i Liwiusza siły rzymskie skoncentrowane pod Kan-
nami nie liczyły aż 80000-90000 żołnierzy (Liwiusz zacytował także inny szacunek), nie-
mniej przewyższały znacznie wojska Hannibala. Zob. De Sanctis, Storia, III, II, s. 131 i n.;

B.H. Hallward, CAH, VIII, s. 52. U Liwiusza zachowały się informacje o rzymskich legio-
nach w latach 218-167. Wbrew krytyce M. Gelzera, Kleine Schriften, III, s. 220 i n., w
obronie ich wiarygodności wystąpił De Sanctis, a ostatnio Brunt, Manpower, s. 416 i n., s.
645 i n. i

Bitwę tę stoczono albo na prawym, albo na lewym brzegu rzeki Aufidus (Ofanto). Nieco
bardziej prawdopodobna wydaje się jej lokalizacja na prawym brzegu, z frontem wojsk
rzymskich zwróconym ku południowemu zachodowi.

15 Hannibal ustawił swoje wojska w jednej linii (od lewej ku prawej): jazda hiszpańska i
galijska, połowa piechoty afrykańskiej, piechota hiszpańska i galijska (w centrum), reszta
żołnierzy afrykańskich, jazda numidyjska. Linia ta miała kształt wygiętego do przodu pół-
księżyca (być może przy zastosowaniu szyku eszelonowego, choć Polibiusz nic o tym nie
wspomina), tak że najpierw starło się z Rzymianami centrum wojsk punickich; gdy centrum
to cofnęło się, oddziały afrykańskie zamknęły atakujących Rzymian uderzeniem z obu flank,
stłaczając je do tego stopnia, że nie miały możliwości normalnego prowadzenia walki. Histo-
rycy wszystkich czasów uważali Kanny za klasyczny przykład manewru oskrzydlającego.

16 Zbuntowana Kapua (oraz Atella i Calatia), chcąc zamanifestować swą niepodległość,
zaczęła emitować własne monety (przeważnie brązowe) z napisem w języku oskijskim, a nie
po łacinie; jedną z tych emisji ozdobiono podobizną słonia. W Kapui Hannibal wypuścił
monety z elektronu i, jak się zdaje, niewielką liczbę małych pieniążków także z wizerunkiem
słonia (por. H.H. Scullard, The Elephant in the Greek and Roman Worid, 1974, s. 170 i n.).
Całokształt informacji o tych i innych monetach emitowanych w Italii pod auspicjami Han-
nibala podał E.S.G. Robinson, "Numismatic Chronicie" 1964, s. 37 i n. Na wzmiankę zasłu-
gują również wcześniejsze monety Hannibala, które bił on w Nowej Kartaginie przed
opuszczeniem Hiszpanii. Na monetach tych Hannibal zamieścił swój wizerunek, najpierw
pod postacią Herkulesa, później zwyczajny; kierował się tu przykładem swego ojca, Hamil-
kara, którego przedstawiano również jako Melkarta-Herkulesa. Wydaje się, że na niektórych
monetach występowały także podobizny braci Hannibala: Hazdrubala i Magona. Emisje
tych pięknych srebrnych monet omawia E.S.G. Robinson [\v:] Essays in Roman Coinage
presented to H. Mattingly (pod red. R.A.G. Carsona i C.H.V. Sutherlanda, 1956), s. 34 i n.;

zob. także ss. 125, 126, 131 i 132.

17 Zachowanie się Rzymian po Kannach potwierdza opinię Polibiusza (XXVII 8,8), że
Rzymianie nigdy nie bywali tak nieugięci, jak po poniesionej klęsce.

18 Niektóre informacje Liwiusza na temat liczby i rozlokowania legionów w czasie drugiej
wojny punickiej nie zgadzają się z danymi Polibiusza, ponadto w dziele Liwiusza trafiają się
informacje sprzeczne. Zob. M. Gelzer, "Hermes" 1935, s. 269 i n. (= Kleine Schriften, III,
1964, s. 220 i n.), por. jednak wyżej przytoczone (przyp. 14) poglądy De Sanctisa i Brunta.

19 Jak można sądzić, waga rzymskiego asa spadła z czasem z wagi przedwojennej do
normy przyjętej dla semisa (monety semilibralnej = półfuntowej), a na początku wojny zre-
dukowano ją niemal od razu do wagi triensa, później zaś (przed 214 rokiem?) - kwadransa.
Około 215 roku srebrny ąuadrigatus ustąpił miejsca mniejszej monecie o nazwie yictoriatus (z

Ptzypisy 527

przedstawieniem bogini Wiktorii na rewersie), a mniej więcej rok wcześniej, pod presją
potrzeb wojennych, emitowano monetę złotą (Janus/scena przysięgi). Przez kilka lat (ok.
212-209 roku p.n.e.) produkowano inny typ złotej monety (Mars/orzeł). Jednakże mniej
więcej około 211 roku (występują niewielkie różnice zdań co do tej daty) doszło do general-
nej reformy systemu monetarnego. W tym czasie rozpoczęto emisję srebrnego denara (= 10
asów), który na długi czas stał się podstawową monetą obiegową; denar był powiązany z
sekstansowym systemem emisji w brązie. Ów bimetaliczny system stanowił podstawę obiegu
pieniężnego do końca Republiki i w okresie wczesnego Cesarstwa. Ogólny zarys tych kwestii
zob. R. Thomsen, Early Roman Coinage, 3 tomy (1957-1963), oraz Crawford, JRS 1964, s.
29 i n.

20 W Bitwie nad rzeką Metaurus armia Hazdrubala liczyła około 30 000, wojsko rzymskie
natomiast co najmniej 40 000 żołnierzy (Kromayer-Veith, Antike Schlachtfelder, III, s. 490).

21 Obfite emisje bruttyjskich monet złotych, srebrnych i brązowych datuje się na okres
pobytu Hannibala w Bruttium; pieniędzy tych używał on do finansowania punickich działań
zbrojnych w całej południowej Italii. Zob. E.S.G. Robinson, "Numismatic Chronicie" 1964,
s. 54 i n.

22 O rzymskiej flocie wojennej w latach 218-167 p.n.e. zob. J.H. Thiel, Studies on the
History of Roman Sea-Power in Republican Times (1946); Brunt, Manpower, s. 666 i n. Por,
także wstęp do klasycznego dzieła admirała Mahona Influence of Sea-Power on History,
1660-1783.

23 Treść traktatu zacytował dosłownie Polibiusz, VII 9; podaje on w przekładzie greckim
tekst punicki, który wpadł w ręce Rzymian. W kwestii interpretacji tego dokumentu zob. E.
Bickermann, TAPA 1944, s. 87 i n., AJ. Phil. 1952, s. l i n. (porównuje on przysięgę z
uroczystym paktem stosowanym przez Hebrajczyków, tzw. berit), a zwłaszcza Walbank,
Polybius, II, s. 42 i n. Jak można się domyślać, Filip zaprzysiągł identyczny dokument.
Warunki, na jakich Filip zobowiązał się udzielić pomocy Hannibalowi, nie są całkiem jasne,
ale strony ponoć postanowiły, że po nastaniu pokoju, który w imieniu obu partnerów miał
uzgodnić Hannibal, przekształcą tę umowę w pakt defensywny. Uzgodniono również, że
Filip rozprawi się z podporządkowanymi Rzymowi miastami w Ilirii, Hannibal natomiast
zajmie się Italią. Jest znamienne, że Hannibal stawiał sobie ograniczone cele wojenne i nie
dążył do obalenia państwa rzymskiego.

24 Zaprojektowane przez Archimedesa machiny i techniczne sposoby obrony Syrakuz opi-
sał Polibiusz, VIII 4 i n.; Plutarch, Marcellus, 14-17; Liwiusz, XXIV 34, 1-16. Ogólne
informacje w tej kwestii zob. E.W. Marsden, Greek and Roman Artiiiery (1969), o działal-
ności Archimedesa w Syrakuzach s. 109 i n. W kwestii lokalizacji machin miotających skon-
struowanych przez Archimedesa zob. A.W. Lawrence, JHS 1946, s. 99 i n. Niedawne
eksperymenty marynarzy greckich, zmierzające do sprawdzenia możliwości podpalenia
statku za pomocą wiązki promieni słonecznych odbitych od luster z brązu, wskazują, że
legenda, jakoby sposób ten wynalazł Archimedes, nie jest pozbawiona pewnych podstaw;

zob. "The Times" z 27 listopada 1973 roku.

25 Kampanie Scypionów w Hiszpanii opisał Polibiusz (III 76, 95-99; X 2-20, 34-40; XI
20-33) oraz Liwiusz (liczne fragmenty w księgach XXI-XXIX). Zob. Walbank, Polybius,
ad loc.; H.H. Scullard, Scipio Africanus in the Second Punic War (1930), Scipio Africanus:

Soldier and Politician (1970).

26 Opis bitwy nad Ebro zawiera jeden z fragmentów dzieła greckiego historyka Sosilosa,
który należał do najbliższego otoczenia Hannibala; zob. F. Jacoby, Die Fragmente der grie-
chischen Historiker, Berlin i Leiden 1923-1958, 176F.

27 Trudne położenie, w jakim znaleźli się w 211 roku Scypionowie, przypomina trudności,
które zaskoczyły Johna Moore'a w 1808 roku, a Wellesleya w 1812: w obu przypadkach

528 Przypisy

niespodziewana koncentracja wojsk nieprzyjacielskich i trudności zaopatrzeniowe zmusiły
ich do pospiesznego odwrotu.

28 W czasach Polibiusza istniało już wiele tradycyjnych wątków ludowych i legend, które
wyrosły na gruncie przekonania, że Scypion cieszył się szczególną opieką Jowisza. Polibiusz
jako racjonalista nie zwracał na to uwagi i nie miał wątpliwości, że Scypion, nie podzielając
owej wiary ludu, korzystał z niej po to, aby wzbudzić do siebie zaufanie. Mimo wszystko
jednak wydaje się, że Scypion naprawdę wierzył w boską pomoc Jowisza. O wspomnianej
"legendzie" zob. R.M. Haywood, Studies on Scipio Africanus (1933); F.W. Walbank, "Proc.
Cambr. Phil. Soc." 1967, s. 54 i n.; Scullard, Scipio Africanus: Soldier and Politician (1970), s.
18 i n., s. 235 i n. Basil Liddell Hart nazwał Scypiona A Greater than Napoleon (większy od
Napoleona) i opublikował jego biografię pod takim tytułem (1926).

29 Zdobycie Nowej Kartaginy stało się łatwiejsze, gdy w zagadkowy sposób ustąpiły wody
laguny, obmywające północne mury tego miasta. Zjawisko to (spowodowane gwałtownym
wiatrem?) utwierdziło przekonanie, że Scypionowi pomagają bogowie (w tym przypadku
Neptun).

30 Fakt, że Scypion nie puścił się w pościg za Hazdrubalem, stał się przedmiotem ożywio-
nych dyskusji. Jednakże akcja taka byłaby skazana na niepowodzenie: dysponując słabszą
kawalerią, Scypion nie miał szans doścignięcia Hazdrubala, nie mógł również utrzymać
wszystkich przełęczy pirenejskich. Jest znamiennie, że senat nie uważał za konieczne wezwać
Scypiona do powrotu drogą morską, jak Semproniusza, gdy w 218 roku odwołał go z Sycy-
lii: głównym obowiązkiem Scypiona było zająć się swoją prowincją, Hiszpanią, gdzie stacjo-
nowały nadal dwie nienaruszone armie punickie.

31 O kampaniach afrykańskich Scypiona zob. Kromayer-Yeith, Antike Schlachtfelder, III,
cz. II; Walbank, Polybius, II; Scullard, Scipio (1930), s. 176, i n., (1970), s. 116 i n.

32 Z początku manipuły dwóch tylnych linii stanowiły ubezpieczenie pierwszej linii, teraz
natomiast zaczęto ich używać jako jednostek samodzielnych, gotowych do przesunięcia się
do przodu i przedłużenia pierwszej linii na obu krańcach. Co więcej, nie tylko wiązano
centrum wojsk nieprzyjacielskich, jak pod Ilipą, lecz zmuszano je do walki, zmniejszając w
ten sposób możliwości nagłego cofnięcia się wroga na tym odcinku. Scypion miał ponoć
dokonać pierwszych prób przydatności jednostki nieco większej od manipułu, a mianowicie
kohorty - w latach późniejszych dziesięć kohort składało się na legion. Jednakże jednostką
taktyczną kohorta stała się dopiero w I stuleciu.

33 Miejsca tej bitwy nie udało się ustalić z całą pewnością. Polibiusz nazywał je Margaron,
Liwiusz - Naraggara, a późniejsi pisarze (jak Nepos) - Żarna (w regionie tym istnieją co
najmniej dwie miejscowości o tej nazwie). Zob. Scullard, Scipio (1970), s. 271 i n.

34 Opisy Polibiusza (XV 9-14) i Liwiusza (XXX 32-35) nie dają podstaw do wiarygod-
nej rekonstrukcji przebiegu bitwy pod Zamą. Wydaje się, że pierwszy frontalny atak Scy-
piona wywołał chwilowy zamęt w pierwszych dwóch liniach wojsk Hannibala, złożonych z
najemników i świeżych rekrutów kartagińskich, ale czy między tymi formacjami rzeczywiście
doszło do krwawych porachunków, nie mamy pewności.

35 W 204 roku Scypion został w senacie surowo skrytykowany - i nie bez racji - za
tolerowanie karygodnych wybryków jednego z oficerów, niejakiego Kw. Pleminiusza, który
w mieście Lokroj, na południu Italii, odebranym przez Scypiona Hannibalowi, dopuścił się
świętokradztwa i innych ciężkich wykroczeń. Na ogół jednak dyscyplina w oddziałach dowo-
dzonych przez Scypiona była wzorowa.

Przypisy 529

ROZDZIAŁ XIV

' Głównym źródłem informacji o stosunkach Rzymu z Galią Przedalpejską i Ligurami są
rozproszone ustępy w Dziejach Liwiusza (XXI-XLII). Zob. J. Briscoe, A Commentary on
Livy, ks. XXXI-XXXIII (1973). O koloniach zob. E.T. Salmon, Roman Colonization
(1969), s. 96 i n. Istniało osiem kolonii obywatelskich, czyli inaczej mówiąc - rzymskich
(Puteoli, Salernum, Volturnum, Liternum, Sipontum, Buxentum, Tempsa i Croton) oraz
dwie latyńskie (Copia i Vibo Valentia). O założeniu kolonii decydowały w większym stopniu
względy wojskowe niż gospodarcze: obszary południowe wymagały ochrony militarnej,
trzeba się było także liczyć z możliwością ataku floty Antiocha Wielkiego.

2 W traktatach z Cenomanami i Insubrami Rzym zamieścił dziwną klauzulę, która wyklu-
czała indywidualne nadania obywatelstwa rzymskiego członkom obu tych plemion (Cyceron,
pro Balbo, 32). Można przypuszczać, że w praktyce chodziło o niedopuszczenie tubylców do
uczestnictwa w nadaniach działek ziemskich, które władze rzymskie rozdzielały w Galii
Przedalpejskiej.

3 Owe fora nazywano zwykle od nazwisk urzędników, którzy je założyli (Forum Lepidi,
Popillii, Sempronii); dla celów wymiaru sprawiedliwości były one "przypisane" albo do naj-
bliższej kolonii, albo do ośrodka miejskiego. Brunt jednakże wystąpił z twierdzeniem (Man-
power, s. 570 i n.), że w Galii Przedalpejskiej rzadko zakładano/ora z myślą o osiedleniu tam
kolonistów z Italii, częściej zaś jako ośrodki mieszkalne dla resztek spacyfikowanej ludności
tubylczej; autor ten uważa również, że wiele z nich założono później, niż często się
przyjmuje. - ; : ' '. -

4 O pierwszych koloniach w Galii Przealpejskiej zob. U. Ewins, PBSR 1952, s. 54 i n. O
podboju Ligurii zob. A.J. Toynbee, Hannibal's Legacy, II, s. 252 i n.; o ludności i zasobach
tego obszaru pisze Brunt, Manpower, rozdz. XIII.

5 O traktacie z Gades zob. E. Badian, Cl. Ph. 1954, s. 250 i n.

6 Podstawowymi źródłami do dziejów wojen hiszpańskich są prace następujących autorów
starożytnych: Polibiusz, XXXV l-5; Liwiusz (wiele ustępów w księgach XXXII, XXXV,
XXXIX, XL, XLI); Appian, Iberica, VIII 39-XVI 98, który po części korzystał z zaginio-
nych ksiąg Dziejów Polibiusza (historyk ten napisał monograficzną pracę o wojnie numantyj-
skiej); Diodor, XXXI i n. (cytuje fragmenty Posejdoniosa). Źródła te zostały zebrane w
Fontes Hispaniae Antiquae, III (1935), IV (1937), pod red. A. Schultena. Z opracowań nowo-
żytnych można wymienić m.in. następujące pozycje: A. Schulten, Numantia (4 tomy, 1914-
1929), II, s. 261 i n., Geschichte von Numantia (1933); H. Simon, Roms Kriege in Spanien
(1962), a także (dla lat 154-133) A.E. Astin, Scipio Aemilianus (1967), s. 35 i n., 137 i n.
Rzecz godna uwagi, że zachowało się do dziś wiele obozów rzymskich z tego okresu, zwła-
szcza na terenie Numancji i w jej 'okolicach; zob. Schulten, op. cit.

7 O położeniu Numancji zob. Schulten, Numantia, II. Miasto to miało regularne, bruko-
wane ulice.

8 Italica nie była kolonią w ścisłym tego słowa znaczeniu. Wydaje się, że miała ona cha-
rakter vicus. Był to pewien punkt zwrotny w polityce Rzymu, pierwszy raz założono bowiem
osiedle nie w Italii, lecz w odległości tysięcy kilometrów od jej granic. Ale jej nazwa głosiła,
że jest wysuniętą placówką cywilizacji rzymskiej; w przeciwieństwie do wielu hellenisty-
cznych władców-założycieli miast Scypion nie nazwał jej wedle swego imienia.

9 Przypuszczalnie w tym okresie powstała encyklopedia rolnicza pióra Kartagińczyka
Magona (Warron, De re rustica, II). Jak można sądzić, autor opierał się na obfitej literatu-
rze hellenistycznej tego przedmiotu.

10 O Masynissie i jego królestwie zob. G. Camps, Massinissa (= "Libyca" VIII, 1960);

P.G. Walsh, JRS 1965, s. 149 i n. W przeciwieństwie do niektórych badaczy (np. U. Kahr-

34 - Dzieje Rzymu t. II

530 Przypisy

stedt, Gesch. d. Karth., III, s. 615 i n.) Walsh uważa, że Rzymianie nie mieli podstaw do
obawy, że Numidia pod rządami Masynissy może stać się ich rywalem nie mniej groźnym od
Kartaginy; por. A.E. Astin, Scipio Aemilianus, s. 273 i n. Numidia pozostawała pod silnym
wpływem sztuki, języka i kultury punickiej, Masynissa natomiast szedł śladami monarchii
hellenistycznych i starał się utrzymywać ścisłe kontakty ze światem greckim.

u Masynissa postarał się nawet o to, by w traktacie z 201 roku znalazło się postanowienie,
że należy mu wydać wszystkie ziemie, które należały do jego przodków, w obrębie granic,
które zostaną Kartagińczykom wskazane (Polibiusz, XV 18,5). Ogólnikowość tej klauzuli
posłużyła za parawan do dokonywania dalszych zaborów.

12 Powodom zdeterminowanego dążenia Rzymu do zniszczenia Kartaginy poświęcono
obfitą literaturę: zob. np. E. Badian, Foreign Clientelae, s. 125 i n., a zwłaszcza s. 133 i n.
oraz A.E. Astin, Scipio Aemilianus, s. 272 i n. ^(z aktualną bibliografią, s. 272, przyp. l).
Dawniejszy pogląd, że głównym celem Rzymu było dążenie do wyeliminowania groźnego
konkurenta handlowego, nie znajduje dziś uznania, o motywie tym nie wspomina żadne z
antycznych źródeł (szczególne znaczenie ma pominięcie tej kwestii przez Polibiusza w ks.
XXXI 9), a dodać trzeba, że po wojnie Rzymianie nie usiłowali ani zawładnąć potencjałem
gospodarczym Kartaginy, ani go eksploatować. "Cały ten mit o ekonomicznych motywach
polityki zagranicznej Rzymu w tym okresie to bezsensowny efekt anachronicznego rozumo-
wania nowożytnych badaczy, wynikający z anachronizmu antycznego" - pisał E. Badian,
Roman Imperialism in the Łatę Republic (1968), s. 20. Wydaje się również, że przeceniono
rolę Masynissy (zob. wyżej, przyp. 10); Rzym miał możliwość utrzymania równowagi sił w
północnej Afryce innymi sposobami. Polityka rzymska uległa zaostrzeniu (na przykład w
stosunku do Grecji Rzym poprzestawał z początku na sprawowaniu protektoratu, później
przeszedł do metod twardszych, doprowadzając z czasem do dominacji). Ponieważ na
domiar niektórzy Rzymianie żywili obawy, że Kartagina za bardzo urosła w siły, wszystko to
razem wzięte mogło pchnąć Rzym do podjęcia zdecydowanych akcji. Przeciwnicy takiej
postawy, którym przewodził Scypion Nazyka, uważali, że do wypowiedzenia wojny jest
konieczna iusta causa, a ponadto kierowali się argumentem o "dobrych stronach lęku",
dowodząc, że dla utrzymania sprawności militarnej Rzymu, a także zachowania zgody we-
wnętrznej w państwie jest nieodzowne przeświadczenie Rzymian o niebezpieczeństwie grożą-
cym im ze strony obcego mocarstwa. Co więcej, Rzym był świadom, że w przypadku
rozpoczęcia wojny spotka się z potępieniem innych krajów (Polibiusz, XXXVI 2).

13 Podstawowe źródło wiadomości o dziejach trzeciej wojny punickiej to Polibiusz, ks.
XXXVI-XXXIX (fragmenty), oraz Appian, Libyca, 67-135, który oparł się na Polibiuszu,
ale nie uniknął skażenia swego dzieła informacjami zaczerpniętymi z niewiele wartych prac
niektórych annalistów.

14 Z punktu widzenia zasad ustroju rzymskiego powierzenie Scypionowi konsulatu było
rzeczą niezwykłą i znamienną. Scypion nie ubiegał się o konsulat, nie miał wieku wymaga-
nego dla tego stanowiska ani nie sprawował pretury. Mimo braku przepisanych kwalifikacji
oraz sprzeciwów senatu i urzędującego konsula lud, przy poparciu trybunów, przeforsował
powierzenie mu tej godności, zawieszając moc odpowiednich przepisów prawa na przeciąg
jednego roku, aby zwolnić Scypiona od stawianych przez prawo wymagań. Zob. A.E. Astin,
Scipio Aemilianus (1967), rozdz. VI.

15 Jedynym znanym nam utworem literatury punickiej jest zachowany w przekładzie grec-
kim fragment relacji niejakiego Hannona o jego pionierskiej podróży wzdłuż wybrzeży
zachodniej Afryki (C. Miiller, Geographi Graeci Minores, I, s. l i n.). Zob. M. Cary i E.H.
Warmington, The Ancient Explorers (1929), s. 47 i n., z przekładem wspomnianego frag-

Przypisy 531

mentu (przekł. poi. Starożytni odkrywcy. Warszawa 1968, s. 116 i n., opis podróży Hannona
s. 118-120 i 121-124). Chcąc poznać dzieje swych wojen z Rzymem Kartagińczycy musieli
korzystać z prac współczesnych pisarzy greckich (Filinosa i Silenosa).

O kulturze kartagińskiej (wiadomości ogólne) zob. S. Gsell, Histoire ancienne de l'Afrique
du Nord, IV (zwłaszcza s. 484 i n.) oraz prace cytowane w przyp. 3 do rozdziału XII.

ROZDZIAŁ XV

' Najobfitszym źródłem informacji o stosunkach Rzymu ze światem hellenistycznym w
latach 200 do 146 p.n.e. jest Polibiusz, XV-XXXIX, oraz Liwiusz, XXXI-XLV (który
opiera się głównie na Polibiuszu), oraz Epitome, XLVI-LIII (dla okresu po 167 roku); Plu-
tarch, Flamininus, Cało oraz Aemilius Paullus', Appian, Macedonica, IV-XIX, Syriaca, I-
VIII; Florus, II 23-32; Zonaras, IX 15-31 (w ks. XIX-XXI posługiwał się historią Diona
Kasjusza); Pauzaniasz, VII 11-116 (w odniesieniu do zakończenia wojny achajskiej).

Z prac poświęconych powszechnym dziejom świata hellenistycznego wymienić można:

CAH, VII-IX; W.W. Tam, G.T. Griffith, Hellenistic Cmiization (wyd. III 1952) (wyd. poi.
Cywilizacja hellenistyczna. Warszawa 1957); M. Cary, A History ofthe Greek Worldfrom 323
to 146 B. C. (wyd. II 1951, przedruk 1963); E. Will, Histoire politique du monde hellenistique,
I, 323-223 av. J.-C. (1966), II, 223-30 av. J.-C. (1967); M. Rostovtzeff, Social and Econo-
mic History of the Hellenistic Worid (3 tomy, 1941). Cenny zarys polityki rzymskiej wobec
świata greckiego daje R.M. Errington, The Dawn of Empire (1971), cz. 3-4.

O poszczególnych państwach hellenistycznych zob. E.R. Bevan, The House of Seleucus
(1902); E.R. Bevan, A History ofEgypt under the Ptolemaic Dynasty (1927); E.V. Hansen, The
Attalids of Pergamum (wyd. II 1972); P. Fraser, Alexandria (3 tomy, 1972); P.M. Fraser i
G.L. Bean, The Rhodian Peraea (1952); H.H. Schmitt, Rom md Rhodos (1957).

2 To, że Aleksander planował wyprawę do Italii i na Zachód (Diodor, XVIII 4,3), budzi
wątpliwości wielu historyków (zob. W.W. Tam, Alexander the Great, II, s. 378 i n.), jed-
nakże brak pewnych danych na ten temat. "Ostatnie plany Aleksandra pozostaną na zawsze
nieznane", napisał E. Badian, "Harv. Stud. Cl. Ph." 1967, s. 204. W czasach późniejszych
wszakże Rzymianie wierzyli w istnienie takiego planu, a Liwiusz z całych sił starał się udo-
wodnić swoim ziomkom (którzy w czasach kampanii Aleksandra toczyli ciężkie boje z
Samnitami), że uporaliby się z Aleksandrem w taki sam sposób, w jaki pokonali Pyrrusa (IX
17).

3 Prawdziwość twierdzeń, jakoby Rzymianie mieli wysłać poselstwo do Aleksandra (np.
Pliniusz, Historia naturalna, III 57), .słusznie zakwestionował Appian (VII 15, 5-6).

4 O Filipie zob. F.W. Walbank, Philip V of Macedon (1940).

5 Część tekstu tego traktatu (który cytuje Liwiusz, XXVI 24) odtwarza inskrypcja odnale-
ziona w 1949 roku w Akarnanii. Zob. A.H. McDonald, JRS 1956, s. 153 i n.; E. Badian,
"Latomus" 1958, s. 197 i n.; Walbank, Polybius, I, s. 162, 179 i n.; G.A. Lehmann, Untersu-
chungen żur hist. Glaubwiirdigkeit des Polybios (1967) (ponad połowę pracy autor poświęcił
temu traktatowi).

6 Informacja Liwiusza (XXX 23,5), że pod Zamą w szeregach armii Hannibala walczyły
oddziały macedońskie, nie znajduje potwierdzenia w bardziej szczegółowym opisie tej bitwy
pióra Polibiusza i została zapewne zmyślona przez jakiegoś rzymskiego annalistę.

7 Formalnie biorąc, agresji na królestwo Filipa dopuścili się Attalos i Rodyjczycy. Co
więcej, ani oni, ani Ateny nie miały w 200 roku traktatu przymierza (foedus) z Rzymem,
należeli bowiem do kategorii amid. Tymczasem wedle zasad ius fetiale Rzym był upraw-
niony do prowadzenia wojen jedynie w obronie związanych z nim przysięgą wierności socii.

532 Przypisy

Dla celów praktycznych terminu socius et amicus używano być może dla zamaskowania
różnic między tymi kategoriami, nie ulega jednak żadnej wątpliwości, że Rzym nie miat w
tym przypadku obowiązku występowania ze zbrojną interwencją. '

8 O powodach tej wojny istnieje bogata literatura nowożytna. W tym miejscu trzeba
wspomnieć o pracach takich historyków, jak: M. Holleaux, CAH, VIII, s. 156 i n. (autorzy
niniejszej książki podzielają jego pogląd o znaczeniu apelu Etolów; o apelu tym por. Wal-
bank, Polybius, II, s. 180 i n.); J.P.V.D. Balsdon, JRS 1954, s. 30 i n. (ceni on tradycję
annalistyczną wyżej niż wielu innych historyków); B. Ferro, Le origini delia II guerra mace-
donice (1960); o pracy tej pisze McDonald, JRS 1963, s. 187 i n., oraz F.W. Walbank, JRS
1963, s. l i n., który ogólnie biorąc podziela stanowisko Holleaux; analizując poglądy Poli-
biusza na wschodnią politykę Rzymu, Walbank podkreśla, że przytoczone przez Polibiusza
fakty często pozostają w wyraźnej kolizji z jego własną ich interpretacją, gdyż sądy jego
mogły być kształtowane przez: a) greckie poglądy, że państwo niezależne z samej swej istoty
powinno uważać ekspansjonizm za jeden ze swych głównych celów politycznych; b) jego
własną koncepcję roli Fortuny (Tyche) w kierowaniu losami człowieka. Walbank dochodzi
przeto do konkluzji, że "Rzym nie stał się w ciągu pięćdziesięciu trzech lat panem świata
jedynie w wyniku ambicji imperialisty cznych, kierowanych ręką Opatrzności. Jest to rażące
uproszczenie."

Większość historyków jest zgodna, że motorem postępowania Rzymu nie był zaborczy
imperializm terytorialny czy gospodarczy, gdyż po zakończeniu wojny Rzymianie całkowicie
wycofali się z Grecji. Mimo wszystko jednak E. Will, op. cit. (zob. przyp. l do niniejszego
rozdziału), stał się rzecznikiem dawniejszych poglądów o decydującej roli osobistych ambicji
wodzów rzymskich i za zaborczą politykę Rzymu w tych latach obciążył odpowiedzialnością
Sulpicjusza Galbę; wątpić jednak można, czy Galba i jego stronnicy mieli aż tak wielki
autorytet (auctoritas) w senacie i na tyle liczną klientelę w zmęczonych wojną komicjach, aby
tak radykalnie zmienić nastawienie obu tych organów, że poniechały one polityki pokojowej
i obrały kurs wojenny. Nie przeczy to, oczywiście, temu, że Galba i "fakcja wschodnia"
reprezentowali politykę zaborczą.

Innym motywem, który nie znalazł uznania, był rzekomy filhellenizm Rzymian. Jakkol-
wiek szeregi admiratorów kultury greckiej rosły, to trzeźwi Rzymianie nie kierowali się
altruistyczną chęcią obrony kulturalnego dorobku Grecji. Jeżeli jednak działania w imię
własnych interesów sprawiały wrażenie, że Rzymianie poświęcają się dla dobra Grecji, to z
rzymskiego punktu widzenia był to nader szczęśliwy zbieg okoliczności. R.M. Errington, The
Dawn of Empire (1971), rozdz. X, oraz "Athenaeum" 1971, wskrzesił oparty na wątłych
przesłankach pogląd, że układ syro-macedoński był późniejszym zmyśleniem, i wskazał na
agresywne działania Filipa przeciwko pewnym ziemiom iliryjskim (jednakże sprecyzowanie,
o które terytoria chodziło i jakie były ich powiązania prawne z Rzymem, natrafia na duże
trudności). Autor ten przyjmuje również, że w 201 roku senat wysłał eskadrę wojenną pod
dowództwem Lewinusa z zadaniem patrolowania wybrzeża Bałkanów (Liwiusz, XXXI 3,3),
i uważa, iż główną przyczyną wojny była głęboka nieufność, a może nawet i strach, jakie
Filip budził w kurii rzymskiej. Poglądy M. Holleaux natomiast nadal znajdują uznanie wielu
historyków.

9 O działaniach zbrojnych prowadzonych w latach 200-199 w dolinie rzeki Aoos (Aoi
Stena) zob. N.G.L. Hammond, JRS 1966, s. 39 i n.

10 Manewr oskrzydlający pod Kynoskefalaj, którego dokonało prawe skrzydło wojsk
rzymskich, był wzorowany na taktyce stosowanej przez Scypiona (a może zaplanował go
jakiś weteran z armii Scypiona?). Powiódł się on głównie dzięki słabości kawalerii Filipa. W
takiej sytuacji ani Aleksander, ani Pyrrus nie zaniedbaliby ubezpieczenia flank swej piechoty

Przypisy 533

oddziałami jazdy. O badaniach zmierzających do ustalenia miejsca tej bitwy zob. W.K. Prit-
ehett, Studies in Ancient Greek Topography, II (1969), s. 133 i n.

u O wybuchach entuzjazmu podczas Igrzysk Istmijskich w Koryncie, gdy Flamininus pro-
klamował wolność Grecji, zob. Plutarch, Flamininus, X. Okrzyknięto go zbawcą i oddawano
mu hołdy na równi z bogami. Grecy obdarowali go godnością kapłańską, w hymnie po-
chwalnym połączono jego imię z Apollinem, emitowano złotą monetę z jego wizerunkiem. O
posunięciach dyplomatycznych Flamininusa, które historycy interpretowali w rozmaity spo-
sób, zob. H.H. Scullard, Roman Politics, 220-150 B.C. (1973), indeks, hasło Quinctius;

J.P.Y.D. Balsdon, "Phoenix" 1967, s. 177 i n., E. Badian, Titus Quinctius Flamininus; Phii-
hellenism and Realpolitik (1970, University of Cincinnati, dwa odczyty). Niewielu historyków
uważa dziś Flamininusa za sentymentalnego filhellenistę, nie można jednak zaprzeczyć, że
jego szacunek dla kultury greckiej ułatwił mu stosunki z Grekami. W jakim stopniu gotów
był on poświęcić zasady dla urzeczywistnienia swoich osobistych ambicji (np. w rozmowach
z Filipem w Nicei lub w swej interpretacji traktatu z Etolami), pozostaje kwestią dyskusyjną.
Balsdon maluje Flamininusa w barwach korzystnych, Badian feruje o nim osąd realistyczny,
przypominając, że metody dyplomatyczne Flamininusa należy oceniać według kryteriów
ówczesnych, a nie dzisiejszych. O rodzinie i wczesnych latach życia Flamininusa zob.
Badian, JRS 1971, s. 102 i n. , .,,, ^ ,

12 O topografii tej bitwy zob. W.K. Pritchett, Studies in Ancient Greek Topography, I
(1965), s. 71 i n.

13 Jak można przypuszczać, senat, a zwłaszcza Flamininus, uczynił z naiwnego Deme-
triosa narzędzie swej wrogiej polityki wobec dynastii macedońskiej: gdyby Demetrios został
królem, Rzym owinąłby go sobie wokół palca. Liwiusz (LX 23) podaje, że w liście do Filipa
Flamininus oskarżył Demetriosa, iż nie tylko dąży do obalenia Perseusza, ale spiskuje prze-
ciwko samemu Filipowi. Nie mamy pewności, czy ów list nie został sfingowany (tak twierdzi
Liwiusz); zob. Walbank, Philip V, s. 251; Badian, Foreign Clientelae, s. 94. O Perseuszu zob.
P. Meloni, Perseo (1953).

14 W drodze powrotnej do kraju Eumenes omal nie został zabity przez odłamek skały,
która runęła tuż koło niego w Delfach. Był to zapewne przypadek, a nie zorganizowany
przez Perseusza zamach na jego życie, jak wówczas utrzymywano. Jednakże oskarżenie to i
wiele mu podobnych zarzutów figurowało w liście skierowanym przez pewnego urzędnika
rzymskiego do amfiktionów w Delfach i znalazło się w jednej z zachowanych inskrypcji
(Dittenberger, Sylloge, s. 643; Sherk, Documents, 40; przekład zob. N. Lewis i M. Reinhold,
Roman Cmiisation, I, s. 184 i n.).

15 O nieuczciwym zachowaniu posła rzymskiego Kw. Marcjusza Filipa, który dopóty
oszukiwał Perseusza, dopóki Rzym nie przygotował się do rozpoczęcia działań zbrojnych
(171 r.), zob. J. Briscoe, JRS 1964, s. 66 i n. Wydaje się, że niektórzy staroświeccy senatorzy
odnosili się do takich praktyk z dezaprobatą. -

16 W bitwie pod Pydną jeszcze raz została obnażona słabość jazdy macedońskiej, gdyż
podobnie jak pod Kynoskefalaj piechota macedońska nie została odpowiednio silnie ubez-
pieczona na flankach. Co się tyczy kwestii topograficznych tej bitwy, zob. W.K. Pritchett,
Studies in Ancient Greek Topography, II (1969), s. 145 i n.

17 O ekspedycji Rzymian przeciwko Epirowi zob. S.J. Oost, Roman Policy in Epirus
(1954), s. 68 i n.; N.G.L. Hammond, Epirus (1967), s. 629 i n. O roli odegranej w tych
wydarzeniach przez epirskiego zdrajcę Charopsa zob. H.H. Scullard, JRS 1945, s. 44 i n.

18 O czterech republikach utworzonych na terytorium Macedonii zob. J.A.O. Larsen,
Greek Federal States (1968), s. 295 i n.; E. Badian, Foreign Clientelae, s. 97, zauważył, że
utworzenie owych republik stanowiło "pierwsze odróżnienie libertas od immunitas"; państwa
te były wolne, ale płaciły podatki.

534 Przypisy

19 M.G. Morgan, "Historia" 1969, s. 422 i n., przypisuje przekształcenie Macedonii w
prowincję rzymską Mummiuszowi (146 r.), a nie (jak się zazwyczaj przyjmuje) Metellusowi.

20 O przebiegu tych kampanii zob. J.J. Wilkes, Dalmatia (1969), rozdz. III; o C. Sempro-
niuszu Tudytanusie zob. M.G. Morgan, "Philologus" 1973, s. 29 i n.

21 Polibiusz, XXIV 10. Rzymianie mieli niewielkie doświadczenia w rozstrzyganiu sporów
w drodze arbitrażu, stosowano go bowiem tylko w sprawach o odszkodowanie za wyrzą-
dzone krzywdy, i to jedynie między społecznościami italskimi; w takich przypadkach powoły-
wano zazwyczaj komisję mieszaną złożoną z tzw. recuperatores. O różnicach między
zasadami arbitrażu stosowanymi w Grecji i w Rzymie zob. L. Mathaei, Cl. Qu. 1908, s. 241 i
n. O arbitrażu rzymskim zob. E. Badian, Foreign Clientelae (1958), rozdz. IV i VII.

22 O porządku politycznym ustanowionym przez Rzymian w Grecji zob. J.A.O. Larsen
[w:] T. Frank, Ań Economic Survey of Ancient Rome, IV (1938), s. 306 i n.; S. Accame, II
dominia romano in Grecia delia guerra achaica ad Augusta (1946). Zniszczenie Koryntu,
podobnie jak zburzenie Kartaginy w tym samym roku, nie miało nic wspólnego z chęcią
wyeliminowania konkurentów handlowych. Na zniszczeniu Koryntu najbardziej zyskała
wyspa Delos. Jednakże na tej wyspie, stanowiącej prężny ośrodek handlowy, znaczniejsza
liczba Italików osiedliła się dopiero w II wieku. Tezę o rzekomym wpływie kupców na
politykę Rzymu w II stuleciu obalił T. Frank, Roman Imperialism (1925); zob. także E.
Badian, Roman Imperialism in the Łatę Republic (1968), rozdz. II, Rostovtzeff, który z
początku opowiadał się za gospodarczą motywacją rzymskiej polityki zagranicznej, przychy-
lił się z czasem do poglądów Franka, zob. The Social and Economic History of the Hellenistic
World. (2 tomy, 1941), s. 787 i n.

ROZDZIAŁ XVI

' O negocjacjach Rzymu z Antiochem zob. przede wszystkim E. Badian, Studies in 'Greek
and Roman History (1964), s. 112 i n.

2 Zachowana uchwała miasta Lampsakos ku czci posła tego miasta wysłanego do Rzymu
(Dittenberger, 591) świadczy o zbożnym lęku, jaki budził tam senat rzymski.

3 Wojennej polityki Hannibala w przeciwstawieniu do ugodowości Antiocha broni E.
Groag, Hannibal als Politiker (1929), rozdz. VII, który uważa, że Antioch powinien był
utworzyć ogólnogrecką koalicję przeciwko Rzymowi. Wydaje się jednak nieprawdopodobne,
aby w takiej koalicji Antioch mógł zapewnić udział króla macedońskiego, w dodatku zaś
wobec przewagi floty rzymskiej próba lądowania w Italii inwazyjnych wojsk punicko-
-greckich miała równie znikome szansę powodzenia, jak próba inwazji na Półwysep podjęta
przez Filipa w czasie wojny macedońskiej. Nie można jednak wykluczyć, że Antioch zachę-
cał Hannibala do sprzymierzenia się z wrogami Rzymu w Kartaginie, a być może także w
192 roku zdecydował się oddać do dyspozycji Barkidy określone siły zbrojne w celu umożli-
wienia mu przeprowadzenia operacji zbrojnych na Zachodzie, ale projekt ten upadł, gdy król
postanowił wkroczyć do Grecji.

4 Liwiusz podaje, opierając się na informacjach jakiegoś starszego annalisty, że Scypion
Afrykański był członkiem poselstwa do Efezu, gdzie spotkał się z Hannibalem i wymienił z
nim uprzejmości (XXXV 14,5); można uznać niemal za pewne, że pobyt Scypiona w Efezie
jest zmyślony. W tym bowiem roku (193) Scypion przebywał z misją dochodzeniową w
Kartaginie i prawdopodobnie udał się stamtąd do wschodniego regionu śródziemnomor-
skiego; możliwe przeto, że. w czasie tej podróży widział się z Hannibalem, i prawdopodobnie
to spotkanie, a nie rzekomy udział Scypiona w poselstwie do Efezu, posłużyło za kanwę

Przypisy 525.

opowieści o rozmowie tych wodzów. W czasie swej wschodniej podróży Scypion dokonał
licznych aktów dedykacyjnych w Delos i Delfach. Zob. Scullard, Scipio Africanus (1970), s.
285 i n.

5 Oczywiste kwalifikacje do objęcia dowództwa działań przeciwko Antiochowi i Hanniba-
Iowi miał Scypion Afrykański, ale ponieważ sprawował on konsulat w 194 roku, przez
następnych dziesięć lat nie mógł być wybrany na to stanowisko. Z tych względów konsulat
powierzono bratu Scypiona, Lucjuszowi, a on sam został jego legatem. Wedle przeważającej
opinii Lucjusz nie spełniał wymagań do sprawowania tego urzędu, stanowisko odmienna
zajmuje jednak Balsdon, "Historia" 1972, s. 224 i n.

6 Pod Magnezją Antioch powtórzył błąd, który spowodował jego klęskę w bitwie stoczo-
nej z Ptolemeuszem IV pod Rafią w 217 roku (Polibiusz, V 84-85).

7 Liwiusz (XXXVII 42) pominął milczeniem dzielną postawę ciężkozbrojnej piechoty
Antiocha, wspomina o tym natomiast Appian (Syriaca, XXXV). Opis tej bitwy pióra Poli-
biusza nie zachował się.

8 O geograficznych barierach ekspansji Antiocha na lądzie i morzu zob. A.H. McDonald,
JRS 1967, s. l i n. (granica w górach Taurus miała prowadzić wzdłuż rzeki Kałykadnos w
Cylicji Trachea), a także McDonald i Walbank, JRS 1969, s. 30 i n. (postanowienia doty-
czące żeglugi i typów statków: statkom Antiocha zabroniono zapuszczać się na zachód od
przylądka Sarpedonium). E. Badian, Foreign Clientelae, s. 81 i n., utrzymuje natomiast, że
nie było żadnych rozbieżności między Scypionami a senatem ("duch rozejmu zawartego
przez Scypionów nie różni się od zasad traktatu pokojowego narzuconego przez senat"), być
może jednak po części dlatego, że Polibiusz nie podał wszystkich warunków postawionych
przez Scypiona (Polibiusz, XXI 14,7). Nie wiemy jednak, czy w ostatecznym tekście traktatu
Scypion wyraziłby zgodę na oddanie miast greckich Eumenesowi: z przekazów historycznych
wynika coś przeciwnego. Zachowały się przyjazne listy Scypiona do Kolofonu i Heraklei w
Karii (SEG, I, 440, II, 556; Sherk, Documents, 36, 35). Heraklei, która poddała się w jakiś
czas po Magnezji, oraz wszystkim innym miastom, które skapitulowały, przyrzekł on wol-
ność, autonomię i przychylność Rzymu: "my bowiem odnosimy się życzliwie do wszystkich
Greków". Jeżeli nie uznamy tego za posunięcie dyplomatyczne pod płaszczykiem filhelle-
nizmu, to niewątpliwie świadczy to o umiarkowaniu Scypionów, a być może nawet o ich
liberalizmie. Kiedy mieszkańcy Kolofonu, niegdyś trybutariusze Attalosa, przeciwstawiali
swą wolność warunkom, w jakich z mocy postanowień tego traktatu znalazły się miasta
zależne od Eumenesa, prawdopodobnie pragnęli wywołać wątpliwości Scypionów co do słu-
szności ich decyzji. Jeżeli Scypionowie odnosili się z tak wielką tolerancją do miast greckich,
to dlaczego nie stosowali tej samej miary do Antiocha: nie żywili żadnej szczególnej antypatii
do królów, jak świadczy o tym ich list do Prusjasza bityńskiego (Polibiusz, XXI 11), a także
osobiste stosunki Scypiona Afrykańskiego z Filipem.

9 Miasta greckie dzieliły się na trzy kategorie: niezależne, pergamońskie i rodyjskie. Z
problemem tym mamy trudności, ponieważ między relacjami Polibiusza (XXI 19-24) i
Liwiusza istnieją pewne sprzeczności. Zob. E. Bickermann, "Revue des Etudes grecques"
1937, s. 217 i n.

10 O Azji Mniejszej pod panowaniem rzymskim zob. D. Magie, The Roman Rule in Asia
Minor (2 tomy, 1950). Próbę ukazania związków między wschodnią polityką Rzymu w latach
168-146 a orientacjami reprezentowanymi w senacie przez poszczególne ugrupowania lub
indywidualnych senatorów podjął J. Briscoe, "Historia" 1969, s. 49 i n.

" Delos zachowała niezależność do 167 roku. Wtedy to senat podporządkował wyspę
administracji ateńskiej, pod warunkiem że nie będzie się tam stosować żadnych ceł ani opłat
portowych.

536 Przypisy

12 Zachowała się inskrypcja pergamońska (OGIS, nr 315, 1,52 i n.) informująca, że król
Attalos II poniechał ekspedycji przeciwko zbuntowanemu wodzowi galackiemu, przekonany
przez jednego z członków rady królewskiej, że owa zbyt samodzielna akcja mogłaby go
narazić na pretensje Rzymu.

13 Autentyczność testamentu Attalosa, który w latach późniejszych król Pontu Mitrydates
próbował podważyć występując z twierdzeniem, że został on sfałszowany (Salustiusz, Histo-
riae, fr. 4,69, wyd. Maurenbrecher), znalazła potwierdzenie w inskrypcji pergamońskiej,
która zawiera tekst dekretu pergamońskiego wydanego przed przyjęciem przez senat zapisu
Attalosa. Druga inskrypcja (OGIS, nr 43, Sherk, Documents, 11) podaje tekst uchwały
senatu, prawdopodobnie z 133 roku, akceptującej takie załatwienie tej kwestii. Trzecia z
kolei inskrypcja (Dittenberger, Sylloge, 694) informuje o przyznaniu przez Rzym statusu
sprzymierzeńca pewnemu miastu (prawdopodobnie właśnie Pergamonowi) w uznaniu za
pomoc udzieloną w stłumieniu powstania Arystpnikosa. Przekłady tych inskrypcji podają
Lewis i Reinhold, Roman Cwilisation, I, s. 321 i n. Zob. także T. Drew-Bear, "Historia"
1972, s. 75 i n.

14 Powstanie niewolników w Pergamonie zbiegło się z wojną niewolniczą na Sycylii oraz
buntem w kopalniach srebra w Attyce. Fala owych niepokojów, które były jednym z obja-
wów fermentu społecznego, nie miała związku z podbojami rzymskimi. Egalitarne poglądy
Arystonikosa wyjaśniają gotowość wielu władców do zbrojnego wystąpienia przeciwko po-
wstaniu. Nie mamy pewności, gdzie Arystonikos odniósł swe początkowe sukcesy: prawdo-
podobnie na południe od Myzji (ale nie w Karii) oraz na północ od Kyzikos. Emitował on
własne monety (cistophori), używając w legendzie tytułu "króla", a tym samym potwierdza-
jąc, że uważa się za dziedzica Attalidów (zob. E.S.G. Robinson, "Numismatic Chronicie"
1954, s. l i n.). O źródłach dotyczących wojny z Arystonikosem zob. Sources for Roman
History 133-70B.C. (1960).

15 Do ucieczki z Rzymu namówił Demetriosa historyk Polibiusz, który postarał się także
o przeszmuglowanie go na pokładzie statku kartagińskiego odbywającego rejs z Ostu do
Tym (Polibiusz, XXXI 19 i n.). , .

16 Traktat z Judea, na który przystał senat, ale którego nie zatwierdziły komicja, nigdy nie
wszedł w życie, a jego odnowienie w 139 roku nie miało praktycznego znaczenia. Niemniej
wątpliwości co do istnienia tego traktatu są nieuzasadnione: zob. E. Taubler, Imperium
Romanum, I (1913), s. 240 i n. O Żydach w okresie hellenistycznym zob. np. E. Schiirer, The
History of the Jewish People in the Agę of Jesus Christ, 5 tomów, zwłaszcza poprawiony t. I
(omawiający lata 175 p.n.e.-135 n.e.) pod redakcją G. Vermesa i F. Millara (1973).

17 Testament Ptolemeusza VII odkryto w 1929 r. w Cyrenajce. Zob. SEG. IX, 7; JHS
1933, s. 263; M. N. Tod, Greece and Rome, (II) 1932, s. 47 i n.

18 Zachowała się do naszych czasów instrukcja wysokiego urzędnika z czasów Ptolemeu-
sza VIII dla naczelnika okręgu, polecająca "okazanie najwyższego szacunku" senatorowi
rzymskiemu L. Memmiuszowi, odbywającemu prywatnie podróż po Egipcie: Grenfell i
Hunt, Tebtunis Papyri, I, 33(112 r. p.n.e.) (= Hunt i Edgar, Select Papyri, The Loeb Ciassi-
cal Library, London-Cambridge Mass. 1912, II, 416).

ROZDZIAŁ XVII

' O instytucjach sojuszu (foedus), przyjaźni (amicitia) i klienteli (clientela) zob. L. Mat-
haei, Cl. Qu. 1908, s. 182 i n.; A. Heuss, Die volkerrechtlichen Grundlagen der romischen
Aussenpolitik (1933); a zwłaszcza E. Badian, Foreign Clientelae, 264-70 B. C. (1958), rozdz.

Przypisy 537

II i III, które okazały się bardzo pomocne autorom tej książki przy opracowaniu rozdziału
XVII. O królach-klientach zob. P.C. Sands, The Client Princes ofthe Roman Empire (1908).

2 T. Frank (Roman Imperialism, s. 146 i n.) dowodzi, że określenie socius et amicus zostało
ukute w celu zamaskowania faktu, że Rzym nie miał z tymi państwami formalnego traktatu
(societas). Badian (Foreign Clientelae, s. 69, przyp. l) wszakże utrzymuje, że termin ten ma
dłuższą tradycję; ponieważ sprzymierzeńcy ci walczyli ramię w ramię z Rzymianami, byli
faktycznie ich socii, natomiast z prawnego punktu widzenia jedynie amicii, nie łączyły ich
bowiem z Rzymem więzy traktatowe.

3 O administracji prowincjonalnej zob. G.H. Stevenson, Roman Provincial Administration
(1939); E. Badian, Publicans and Sinners (1972). Ów aspekt mechanizmu rządzenia państwem
w ustroju rzymskim omawiają także: T. Frank, Roman Imperialism; Cromer, Ancient and
Modern Imperialism; J. Bryce, The Ancient Roman Empire and the British Empire in India..

4 Tak na przykład edykt, który ogłosił Cyceron jako prokonsul Cylicji, zawierał pewne
postanowienia zaczerpnięte z zarządzeń wydanych przez Scewolę w prowincji Azji (ad Atti-
cum, VI l, 15). Utalentowany namiestnik mógł mieć bardzo głęboki wpływ na funkcjonowa-
nie rzymskiego aparatu administracyjnego.

5 Za czasów cesarza Augusta Massilia i jej terytorium nadal nie podlegały jurysdykcji
namiestnika Galii Narbońskiej (Strabon, IV 181).

6 Kompetencje namiestników prowincji nie były jednakowe. W kwestii Sycylii zob. Cyce-
ron, In Verrem, II, II 32, Cyrenajki - edykty Augusta. W okresie Republiki nie spotykamy
się z ani jednym przypadkiem postawienia obywatela rzymskiego przed sądem prowincjonal-
nym pod zarzutem popełnienia przestępstwa; wydaje się, że po przeprowadzeniu dochodze-
nia namiestnik przekazywał takie sprawy do Rzymu.

7 Wedle przeważającej praktyki propretorzy mieli u boku jednego legata, prokonsulo-
wie zaś trzech. Namiestnicy, którzy nie dowierzali swym talentom wojskowym (jak np. Cyce-
ron, gdy pełnił funkcje namiestnika Cylicji), zwykli byli powoływać prefekta, który obejmo-
wał dowództwo stacjonujących w ich prowincjach oddziałów. O sekretarzach (scribae)
zob. A.H.M. Jones, JRS 1949, s. 38 i n. (= Studies in Roman Government in Law, 1960,
s. 153 i n.). .

8 Niektóre oddziały specjalistyczne (np. proćarzy batearskicb) składały się z ochotników.

9 In Verrem, II, III 12. - . ' -

10 In Verrem, II, II 7: quasi auaedam praedia populi Romani sunt vectigalia nostra atque
provinciae. Teza, że owa oględna wzmianka Cycerona stała się z czasem jedną z uznanych
zasad prawa rzymskiego, została obalona przez A.H.M. Jonesa, JRS 1941, s. 26 i n. (=
Studies, s. 141 i n.). Twórcami doktryny, że podbój stanowi jeden ze sposobów nabycia
własności ziemi, byli władcy hellenistyczni.

11 Zob. mowę Petyliusza Cerealisa do Galów w 70 roku n.e.; Tacyt, Dzieje, IV 74, l.

12 W Hiszpanii stawka ta wynosiła 2%, w prowincji Azji i Galii 2 1/2%, a na Sycylii 5%.

13 Lex Hieronica omówił wyczerpująco Cyceron w III księdze swych mów przeciwko Wer-
resowi (prawo to skomentował Carcopino, La Łoi de Hieron et les Romains, 1919). W myśl
tej ustawy dochody przedsiębiorstw podatkowych nie mogły przekroczyć ściśle określonej
granicy.

14 Podatki należne od prowincji Azji ustalano z góry w Rzymie (w kwocie zryczałtowa-
nej). W konsekwencji tamtejsi przedsiębiorcy podatkowi (którzy nie dysponowali tak wiel-
kimi kapitałami) nie mogli konkurować z przedsiębiorstwami rzymskimi. Co się tyczy Sycylii
natomiast, to wysokość dziesięciny należnej od poszczególnych miast określano na miejscu.

15 O kontroli Rzymian nad sycylijską gospodarką zbożową zob. R. Scalais, Musee Belge
(1924), s. 143 i n., V. Scramuzza [w:] Frank, Econ. SAR, III.

538 Przypisy

16 O osadnictwie prywatnym poza granicami państwa rzymskiego (w zestawieniu z osad-
nictwem organizowanym przez państwo) zob. A.J.N. Wilson, Emigration from Italy in the
Republican Agę o f Rome (1966).

17 O wymierzaniu obywatelom rzymskim kary śmierci przez ukrzyżowanie, tj. rodzaju
egzekucji, stosowanym zazwyczaj tylko wobec niewolników, zob. Cyceron, In Verrem, II, V
147-163.

18 Zob. Badian, Foreign Clientelae, rozdz. VII (o cudzoziemskich klientach arystokracji
rzymskiej).

19 W 172 roku senat ochronił ex-konsula Marka Popiliusza, który w sposób zdradziecki
zaatakował pewne plemię liguryjskie i wziął wielu jeńców, przed wytoczeniem mu procesu
karnego w komicjach trybusowych, ale zobowiązał go do uwolnienia wszystkich pojmanych
(Liwiusz, XLII 22).

20 O powodach utworzenia trybunału do orzekania w sprawach o nadużycia w prowin-
cjach zob. W.S. Ferguson, JRS 1921, s. 86 i n.; E.Ś. Gruen, Roman Politics and the Criminal
Courts (1968), s. 8 i n.

ROZDZIAŁ XVIII

' O komicjach trybusowych zob. L.R. Taylor, The Voting Districts of the Roman Republic
(1960).

2 Data tej reformy nie jest pewna. Niewykluczone, że przeprowadzono ją już w 241 roku.
Inskrypcja pochodząca z Brundisium ("L'Annee Epigraphique" 1954, 217) wspomina o
członku magistratury, który w 230 roku "primus senatum legit etcomiti (a ordinavit)". Być
może chodziło o Kw. Fabiusza Maksymusa, który sprawował wtedy cenzurę, i o reformę
komicjów. Niewykluczone jednak, że inskrypcja ta wspomina o jakimś urzędniku z kolonu
latyńskiej Brundisium, a tym samym nie dotyczy Rzymu. :

O reformie tej wspominają: Cyceron, De republica, II, Liwiusz (I 43, 12) oraz Dionizjusz
(IV 21, 3), jednakże żaden z nich nie określa jasno, na czym ta reforma polegała. Na ten
temat istnieje obfita literatura nowożytna, która wzbogaciła się jeszcze po odkryciu tzw.
Tabula Hebana (zob. rozdz. XXX, przyp. 18), umożliwiającym wyciągnięcie wniosków
retrospektywnych. Problem ten omawia ogólnie E.S. Staveley, "Historia" 1956, s. 112 i n.
Wydaje się, że albo pozostały jak dawniej sto dziewięćdziesiąt trzy centurie, albo każdą z
pięciu klas podzielono na siedemdziesiąt centurii (trzydzieści pięć seniores i tyleż samo iunio-
res, które przypisano z kolei do trzydziestu pięciu tribus). Wtedy komicja składałyby się z
trzystu siedemdziesięciu trzech centurii: po siedemdziesiąt w każdej z pięciu klas plus centu-
rie ekwitów oraz centurie nadliczbowe. Gdyby nawet przyjąć tę strukturę, to wydaje się
nieprawdopodobne, aby głosowanie przeprowadzano w trzystu siedemdziesięciu trzech gru-
pach: wydaje się, że (analogicznie jak w systemie późniejszym, o którym uzyskaliśmy infor-
macje dzięki odkryciu Tabula Hebana) głosowano nadal w stu dziewięćdziesięciu trzech
grupach, obejmujących centurie pierwszej klasy oraz dwieście osiemdziesiąt centurii z pozo-
stałych czterech klas, z tym jednak, że dla przeprowadzenia głosowania łączono po kilka
centurii przynależnych do niższych klas. Por. także Walbank, Polybius, I, s. 683 i n.

E.S. Staveley (AJ Phil. 1953, s. l i n.) twierdzi, że przeprowadzając tę reformę arystokraci
dążyli do ograniczenia wpływów bogatych kupców, których wpisano do tribus miejskich.

3 O roli wyzwoleńców w komicjach zob. S. Treggiari, Roman Freedmen during the Łatę
Republic (1969), s. 37 i n. ., . ., . .

4 O daleko idących konsekwencjach zmierzchu znaczenia komicjów zob. W.E. Heitland,
The Roman Fate (1900).

Pnypisy 539

5 Co więcej, zdarzało się nierzadko, że czas trwania igrzysk przedłużano pod pretekstem,
że do towarzyszących im obrzędów wkradła się jakaś nieprawidłowość, która powodowała
konieczność powtórzenia (instauratió) całych uroczystości.

6 O IexAelia oraz lexFufia zob. A.E. Astin, "Latomus" 1964, s. 421 i n.; A.K. Michels, The
Calendar of the Roman Republic (1967), s. 94 i n.

7 Wedle P. Willemsa, Le Senat de la republique romaine (1878), I, s. 308 i n., senat składał
się w 171 roku z 99 patrycjuszy i 216 plebejuszy. ;

8 O nowej nobilitas zob. klasyczne opracowanie M. Gelzera (w przekładzie angielskim R.
Seagera), The Roman Nobility (1969). Najwybitniejszymi novi homines byli w tych czasach M.
Porcjusz Katon, który swą promocję zawdzięczał prawdopodobnie arystokracie L. Waleriu-
szowi Flakkusowi, oraz dwaj protegowani Scypiona Afrykańskiego, G. Leliusz i M. Acyliusz
Glabrion.

9 O ideologii i ideałach nobilów rzymskich zob. D. Eari, The Moral andPolitical Tradition
of Rome (1967); cyt. ze strony 21.

10 Punkt wyjścia do dalszych studiów w tej materii stanowią tezy M. Gelzera (zob. przypis
8), które rozwinął F. Miinzer, Romische Adeisparteien und Adelsfamilien (1920). O ugrupowa-
niach politycznych w różnych okresach dziejów rzymskich zob. F. Cassola, I gruppi politici
romani del III secolo a.C. (1962); A. Lippold. Consules... 264 bis 201 v. Chr. (1963); H.H.
Scullard, Roman Politics 220-150 B. C. (1972); E. Badian, Foreign Clientelae (264-70 B. C.)
(1958); E.S. Gruen, Roman Politics and the Criminal Courts 149-78B.C. (1968); L.R. Tay-
lor, Party Politics in the Agę ofCaesar (1949). C. Meier, Res Publica Amissa (1966), uważa, że
w ostatnim stuleciu p.n.e. ugrupowania polityczne nie grały większej roli. Zob. także referat
A.E. Astina, Politics andPolicies in the Roman Republic (1968), oraz artykuł T.R.S. Brough-
tona, Aufstieg NRW, I, I, s. 250 i n. Co się tyczy factio, zob. R. Seager, JRS 1972, s. 55 i n.

" O "procesach Scypiona" mamy wiadomości bardzo niejasne. Zob. Scullard, Roman
Politics, s. 290 i n., a także (zwięźlej) Scipio Africanus (1970), s. 216 i n. O uprawnieniach
wodza do kontroli nad rozdziałem łupów zob. I. Schatzman, "Historia" 1972, s. 177 i n.

12 Liwiusz (XXXVIII 56) w mowie, którą włożył w usta Grakcha Starszego, podaje, że
Scypion zganił lud za chęć powierzenia mu wieczystego konsulatu i dyktatury. Wszelkie
przypuszczenia, że w tym okresie podejmowano próby przekształcenia ustroju republikań-
skiego w jedynowładztwo, są pozbawione podstaw. Źródłem owych domniemań był zapewne
pewien pamflet polityczny z czasów Sulli lub Cezara (obaj oni sprawowali dyktaturę).

13 Na Sycylii drugiego kwestora powołano w 210 roku, powierzając mu zarządzanie finan-
sami dawnego królestwa Hierona.

14 Zob. A.E. Astin, The Lex Annalis before Sulla (1958).

15 W 202 roku powierzono dyktaturę niejakiemu G. Serwiliuszowi na okres przeprowa-
dzenia wyborów do magistratury. Z pogwałceniem obowiązujących zwyczajów usiłował on
przedłużyć swą kadencję, zadając swoim nieprzemyślanym postępowaniem śmiertelny cios
tej konającej już instytucji.

16 Przyjmuje się powszechnie, że w 153 roku p.n.e. początek roku kalendarzowego przesu-
nięto z marca na styczeń; o tym, że dawniej zaczynał się on w marcu, świadczą zachowane
do dziś w niektórych językach nazwy miesięcy od września (September, septembre) do grud-
nia (December, decembre). Gdyby odpowiadało to prawdzie, 153 rok miałby konsekwencje o
zdumiewająco szerokim zasięgu, ówczesna reforma kalendarza wyznaczyłaby bowiem m.in.
datę chrześcijańskiego święta Nowego Roku. A.K. Michels, The Calendar of the Roman
Republic (1967), s. 97 i n., wystąpiła z uzasadnionym twierdzeniem, że w 153 roku przenie-
siono na styczeń tylko początek roku konsularnego i że reformy roku kalendarzowego (tzn.
przejścia z roku księżycowego na księżycowo-słoneczny, czyli próby zsynchronizowania lat

540 Przypisy

słonecznych i księżycowych) dokonano znacznie wcześniej. (Reformę tę autorka ta datuje na
lata decemwiratu, prawdopodobnie jednak przeprowadzono ją już w okresie królewskim.)

17 Wydaje się, że z początku praetor urbanus zatrzymał w swej kompetencji spory między
obywatelami a obcokrajowcami (peregrini). Z biegiem czasu (a najpóźniej za panowania
Augusta) przeszły one do właściwości innego urzędnika, zwanego praetor peregrinus. Zob.
D. Daube, JRS 1951, s. 66 i n. .

18 Termin ius gentium nie oznacza prawa międzynarodowego (jak w XVII wieku); ius
gentium było częścią modernizującego się prawa rzymskiego, której zasady można było sto-
sować i do obywateli rzymskich, i do osób nie posiadających tego obywatelstwa. Taki był
sens praktyczny tego terminu, używano go jednak także w znaczeniu teoretycznym, zbliżo-
nym do pojęcia ius naturale, rozumianego jako ideał i zespół norm o powszechnym zastoso-
waniu. Zob. J.K.B.M. Nicholas, Ań Introduction to Roman Law (1962), s. 54 i n. Ius gentium
składało się głównie z elementów pochodzenia italskiego, a nie greckiego lub kartagińskiego.

19 Szczegółowe postanowienia leges Porciae nie są nam znane; zob. A.H. McDonald, JRS
1944, s. 19 i n. oraz A.H.M. Jones, Criminal Courts of the Roman Republic and Principate
(1972), s. 22 i n. Ogłoszenie pierwszej z tych trzech ustaw upamiętniono na denarze z końca
II wieku, wybitym przez imiennika projektodawcy tego prawa; Sydenham, CKR, nr 571.

20 Polibiusz, VI 14, 7.

21 Odkąd obsadzanie stanowisk w prowincjach byłymi członkami magistratury stało się
przyjętą praktyką, zwiększyła się w Rzymie liczba pretorów posiadających kwalifikacje do
sprawowania wymiaru sprawiedliwości.

22 O trybie postępowania obowiązującym w quaestiones perpetuae zob. A.H. J. Greenidge,
The Legal Procedurę of Cicero's Time (1901), s. 441 i n. Do 122 roku p.n.e. liczba sędziów
przysięgłych powoływanych do tych trybunałów wynosiła trzydzieści osób, później wahała
się od pięćdziesięciu do siedemdziesięciu.

23 O rzymskiej administracji finansowej w latach 200 do 150 p.n.e. zob. Frank, Econ. SAK,
1932, s. l i n.

24 Pliniusz, Historia naturalna, XXXIII 55.

25 Notoryczny brak kwalifikacji kwestorów ilustruje anegdota przytoczona przez Plutar-
cha (Cato Minor, XVI): Katon Młodszy miał ponoć wprowadzić w zdumienie stałych funk-
cjonariuszy skarbowych swą umiejętnością sprawdzania dokonywanych przez nich operacji.

26 Liwiusz, XL 43, l. Dwie zachowane uchwały pochodzące z miasta Bantia w Lukanii
(Riccobono, Fontes, 82; Warmington, Remains of Ola Latin, IV, s. 294) wskazują, że w II
wieku p.n.e. językiem urzędowym nadal był tam język oskijski, który w 100 roku wszakże
ustąpił miejsca łacinie.

27 O polityce rzymskiej wobec Latynów zob. E.T. Salmon, JRS 1936, s. 47 i n. A.H.
McDonald, "Cambridge Historical Journal" 1938, s. 125 i n.; JRS 1944, s. 11 i n.; A.J.
Toynbee, Hannibal's Legacy (1965), rozdz. IV. A.N. Sherwin-White, The Roman Citizenship
(wyd. II 1973), s. 96 i n,

28 Tekst decyzji senatu zabraniającej organizowania okrytych tajemnicą misteriów ku czci
Bakchusa, który oprócz samej uchwały obejmuje również treść notyfikacji przez konsulów tej
uchwały władzom państewek sprzymierzonych, zamieszcza Riccobono w Fontes, s. 240 i n.
Ingerencja senatu w tę sferę mogła być na rękę władzom lokalnym w Italii, która w tym
czasie była widownią gwałtownych buntów niewolników. Zob. także A.H. McDonald, JRS
1944, s. 26 i n. . ,

29 O szerzącym się w armii rzymskiej niezadowoleniu i niesubordynacji oraz trudności w
pozyskiwaniu rekrutów do wojska zob. A.J. Toynbee, Hannibafs Legacy, II, s. 80 i n.

Przypisy 141

30 Polibiusz, VI 11 i n. O uczciwości Rzymian zob. Polibiusz, VI 56. O imperialistycznym
ekspansjonizmie Republiki Rzymskiej i jej zmierzchu zob. A.W. Lintott, "Historia" 1972, s.
626 i n.

ROZDZIAŁ XIX

' O rolnictwie ogólnie zob. K.D. White, Roman Farming (1970), a o problemach agrotech-
nicznych: tenże, Agricultural Implements ofthe Roman World(\961) oraz Farm Equipment of
the Roman Worid (1975).

2 Sporo danych liczbowych pochodzących ze spisów ludności zachowało się u Liwiusza i
innych pisarzy, ale liczby te mogły ulec zniekształceniu, a ich interpretacja jest nadzwyczaj
kontrowersyjna. Wydaje się, że liczby te obejmują wyłącznie obywateli rzymskich płci
męskiej: pogląd ten reprezentują w swych ostatnich pracach Toynbee, Hannibal's Legacy, I,
s. 438 i n., oraz Brunt, Manpower, rozdz. II. Następujące zaokrąglone liczby ilustrują trwałą
tendencję wzrostową ludności rzymskiej: '

234 r.p.n.e. 270000

204 r.p.n.e. 214000

174 r.p.n.e. 269000

164 r.p.n.e. 337000

136 r.p.n.e. 318000

3 Zachłanność, z jaką wzbogaceni Rzymianie kupowali nieruchomości, można porównać z
pożądliwością ziemi kupców angielskich w XVI, XVII i XVIII wieku.

4 Ci historycy, których zdaniem lex Licinia nie zawierała klauzuli ograniczającej możli-
wości posiadania gruntów państwowych, uważają, że prawo takie zostało uchwalone w okre-
sie późniejszym (ok. roku 230 lub nawet dopiero w latach 185-180), być może z inicjaty-
wy innego Licyniusza. Liwiusz wszakże nie wspomina o takim akcie prawnym. W każdym
jednak razie ustawa taka istniała w 167 roku, ponieważ Katon w jednej ze swoich mów
wspomina o limicie w wysokości 500 jugerów (około 120 hektarów): Oratorum Romanum
Fragm., wyd. II, Malcoyati, fragm. 167. Kwestię tę omawia Toynbee, Haimibal's Legacy, II,
s. 554 i n.

5 De re rustica, rozdz. II in flne.

6 Mniej więcej do 167 roku (a być może do 146 roku) import zboża z prowincji, a zwła-
szcza z Sycylii i Sardynii, nie stanowił prawdopodobnie poważniejszej konkurencji dla rolni-
ków italskich, ponieważ nie szło ono na rynek wewnętrzny, lecz na potrzeby wojska
prowadzącego działania zbrojne poza granicami Italii. Nawet w czasach późniejszych ujemne
skutki importu zboża mogli w istocie odczuć tylko gospodarze osiedleni w najbliższej oko-
licy Rzymu oraz kilka miast nadmorskich, natomiast w żadnym razie Italia jako całość
(transport lądowy w przeciwieństwie do morskiego był bardzo drogi). Zob. Frank, Econ.
SAR, I, s. 158 i n. W czasach Polibiusza za jeden modius (garniec, a ściśle 7,833 l) pszenicy
płaciło się w Galii Przedalpejskiej jednego asa, podczas gdy cena w Rzymie wynosiła jednego
denara, a więc była dziesięciokrotnie wyższa.

7 Katon w swoim podręczniku nie zajmował się uprawą zbóż, natomiast wyczerpująco
omówił uprawy winorośli i oliwek. Uprawy zbóż i roślin paszowych odgrywały w nietowaro-
wej gospodarce mieszanej rolę tak decydującą, że nie trzeba było ich propagować. O kup-
cach oliwy i wina na Delos zob. J. Hatzfeid, Les Trafiąuants italiens dans 1'Orient hellenique
(1919), s. 212 i n. Rocznik wina z 121 roku (consule Opimió) był tak znakomity, że na długo
zapisał się w pamięci Rzymian.

542 Przypisy

8 O znaczeniu terminu lalifundia zob. K.D. White, "Bulletin of the Institute of Ciassical
Studies, London" 1967, s. 62 i n. (autor przytacza antyczne źródła) oraz Roman Farming, s.
384 i n.

Zarówno w południowej Etrurii (w okolicy Wejów, Sutrium i Kapeny), jak i w Apulii
(wokół Lucern), prace wykopaliskowe wykazały, że w II stuleciu istniały tam nadal małe
gospodarstwa. W południowej Etrurii, gdzie prace archeologiczne prowadzili członkowie
British School w Rzymie (zob. PBSR 1958, 1961, 1963, 1968), małe gospodarstwa stanowiły
większość gospodarstw rolnych na przebadanym terenie. Wykonane w okolicy Lucerii zdję-
cia lotnicze ukazały resztki bruzd po uprawach oliwek i winorośli w niewielkich gospodar-
stwach (o powierzchni mniej więcej 10 jugerów), które można datować na około 120 rok
p.n.e. lub niewiele wcześniej. Być może więc powstały one w związku z akcją osiedleńczą
zainicjowaną przez Tyberiusza Grakcha w 133 roku p.n.e. O Lucerii zob. J. Toynbee, Hanni-
bal's Legacy (1965), II, s. 563. O świadectwach; archeologicznych dotyczących problemów
agrarnych w czasach Grakchów zob. M.W. Frederiksen, "Dialoghi di Archelogia" IV-V,
(1970-1971), s. 331 i n.

9 Zob. K.D. White, Roman Farming (1970), s. 350 i n. oraz rozdz. XI; autor omawia
zagadnienia siły roboczej i personelu kierowniczego.

10 Wykonane niedawno zdjęcia lotnicze ukazały sytuację rolnictwa w Apulii. Dają one
obraz osady założonej na planie przecinających się linii prostych i podzielonej na niewielkie
działki, odpowiednie do prowadzenia intensywnej gospodarki mieszanej. Pochodzi ona z
czasów Grakchów (ok. 120 roku p.n.e.) i świadczy o tym, że osiedleni tam wówczas ludzie
nie powracali już do dawnej gospodarki zbożowej, każdy bowiem osadnik otrzymywał
działkę nadającą się na uprawy towarowe, która, choć stosunkowo mała, przypominała gos-
podarstwo opisane przez Katona. Na powierzchni badanego terenu widać ślady dołków po
oliwkach i winorośli, zachowały się również ślady zabudowań gospodarskich. Zob. J. Toyn-
bee, Hannibal's Legacy, II, s. 563 i n. (autor streszcza nie opublikowaną jeszcze pracę G.D.B.
Jonesa). Zdjęcia zob. A.H. McDonald, Republican Rome (1966), ii. 70-73.

W Villa Francolise, w pobliżu Kapui, archeolodzy odkryli dwie wille wiejskie; jedną z nich
datuje się na koniec II wieku. Inne gospodarstwo, datowane na lata trochę wcześniejsze,
odkryto w okolicy San Giovenale w południowej Etrurii; zob. McDonald, op. cit., ii. 67-69;

na s. 121 publikuje on także plan gospodarstwa w Sambuco.

11 Zob. Katon, O gospodarstwie wiejskim, 22; Warron, 2, 8, 5; o uprzęży zob. Lynn White,
Mediaeval Technology (1962), s. 57 i n.; A. Burford, "Economic History Review" 1960, s. l i
n. O położeniu rzemieślników zob. A. Burford, Craftsmen in Greek and Roman Society
(1972). Ogólną charakterystykę gospodarki rzymskiej prezentuje P.A. Brunt, Social Conflicts
in the Roman Republic (1971), s. 20 i n. Rzymskie zakłady rzemieślnicze były w II wieku
p.n.e. bardzo małe, o czym świadczy fakt, że budowę aqua Marcia w 144 roku trzeba było
podzielić między 3000 prywatnych wykonawców.

12 Wedle Liwiusza (XXI 63, 3) z całego senatu tylko jeden G. Flaminiusz opowiedział się
wyraźnie za wspomnianą lex Ciaudia: zapewne jest to przesada, ponieważ w tym okresie
senatorzy mieli swe interesy finansowe głównie w rolnictwie, a nie w działalności handlowej.
Historycy rozmaicie interpretowali cel, który leżał u podstaw uchwalenia tych przepisów;

zob. F. Cassola, I gruppi politici (1962), s. 215 i n. "

13 Jedynym znanym nam traktatem rzymskim zawierającym klauzulę "najwyższego uprzy-
wilejowania" jest umowa zawarta w 183 roku p.n.e. z greckim miastem Ambrakią, zawiera-
jąca postanowienie, że kupcy italscy będą zwolnieni od opłat celnych (Liwiusz, XXXVIII
44,4). Co się tyczy Delos, to Italikowie konkurowali tam na równych prawach z kupcami grec-
kimi i orientalnymi. ;

Przypisy ' WS

14 O pochodzeniu "Italików" zamieszkałych na Delos zob. Hatzfeid, "Bulletin de Corres-
pondance Hellenique" 1912, s. 130 i n. oraz Les Trafiauants italiens (1919). Zob. także Toyn-
bee, Hannibal's Legacy, II, s. 363 i n.

15 O organizacji przedsiębiorstw podatkowych zob. P-W, suplement XI, s. 1203 i n., oraz
E. Badian, Publicans and Sinners (1972), zwłaszcza rozdz. IV.

16 Bankierzy rzymscy omijali ogłoszone w IV wieku przepisy przeciwko lichwie, udzielając
pożyczek pod imieniem Italików z miast sprzymierzonych. Jednakże znowelizowane ustawo-
dawstwo ze 193 roku poddało owych figurantów rygorom prawa rzymskiego (Liwiusz,
XXXV 7,2-5).

17 O masowym ubieganiu się o kontrakty dzierżawy zob. Polibiusz, VI 17 (por. Walbank,
Polybius, I, s. 629 i n.). Polibiusz (VI 17) pisze, że "niemal wszyscy obywatele biorą udział w
dzierżawach". Pod koniec swego życia nawet Katon udzielał niewielkich pożyczek na finan-
sowanie transportów morskich (Plutarch, Cato Maior, XXI). Ową eksplozję namiętności do
spekulacji finansowych można porównać do gorączki spekulacyjnej, która ogarnęła Anglię
na początku XVIII wieku.

18 O zasadach antycznej bankowości zob. P-W, suplementy IV i V: Banken i Giroverkehr.
" O ekwitach zob. H. Hill, The Roman Middle Ciass (1952); obszerna praca C. Nicolet,
L'0rdre equestre a l'epoque republicaine, I, II, 1966-1975; cenny artykuł P.A. Brunta [w:]
The Crisis ofthe Roman Republic (pod red. R. Saegera, 1969), s. 83 i n.; E. Badian, Publicans
and Sinners (1972), a także w Oxford Ciassical Dictionary, wyd. II pod red. N.G.L. Ham-
monda i H.H. Scullarda (1970), hasło Eauites.

20 Wedle Polibiusza, II 24, 14, na listach obywatelskich zapisano 23 000 Rzymian i Kam-
pańczyków zdolnych do służby wojskowej w kawalerii.

21 O wpływach cywilizacji greckiej na Rzym oraz fluktuacjach opinii Rzymian o kulturze
hellenistycznej zob. zwłaszcza G. Colin, Rome et la Grece de 200 a 146 av. J.-C. (1905).

22 O niewolnictwie zob. W.L. Westermann, The Slave Systems o f Greek and Roman Anti-
quity (1955); por. także P.A. Brunt, JRS 1958, s. 164 i n., oraz Slavery in Ciassical Antiquity
(pod red. M.I. Finieya, 1960, z bibliografią). O niewolniczej służbie domowej w późniejszych
czasach w Rzymie pisze R.H. Barrow, Slavery in the Roman Empire (1928), rozdz. II.

Można przyjąć, że pierwszą płatną szkołę założył w Rzymie ok. 250 roku p.n.e. wyzwole-
niec Sp. Karwiliusz (Plutarch, Ouaestiones Romanae, LIX); był to Grek, który pierwszy raz
wprowadził do programu szkół rzymskich (istniały one bowiem już od dawna) nauczanie
języka Hellenów.

23 O Porticus Aemilia zob. Boethius i Ward-Perkins, Etruscan and Roman Architecture
(l97ff), s. 107; fotografie publikuje E. Nash, Pict. Diet. Anc. Rome, II, s. 238 i n. (jest to
przekład dzieła Bildlexikon żur Topografie des antiken Rome, 2 tomy, Tubingen 1961-1962).

24 O początkach literatury rzymskiej zob. J.W. Duff, A Literary History ofRomefrom the
Origins to the Close of the Golden Agę (wyd. III 1950). Teksty i przekłady najdawniejszych
poetów zob. E.H. Warmington, Remains ofOldLatin, I-III (1935-1938). O Enniuszu zob.
Ennius, Entretiens Hardt, XVII (1971), zwłaszcza rozdz. IV pióra E. Badiana, który omawia
przekazy tradycji o gronie przyjaciół poety w Rzymie. O Lucyliuszu zob. J. Christes i W.A.
Krenkel, Aufstieg NRW, I, II, s. 1182 i n., s. 1240 i n.

25 Przykłady takich transkrypcji zob. Riccobono, Fontes, s. 242 i n., s. 257 i n. itd.; Sherk,
Documents.

26 Literaturę o najdawniejszych dziejopisarzach podano w przyp. 7 do rozdz. VI. O Fabiu-
szu Piktorze zob. także D. Timpe, Aufstieg NRW, I, II, s. 928 i n.

27 Jak się wydaje, praca Celiusza stanowiła podstawowe źródło informacji Liwiusza o
początkowym i środkowym okresie drugiej wojny punickiej, o jej końcowej fazie natomiast
czerpał on wiadomości głównie od Polibiusza.

544 Przypisy

28 W 167 roku zebrany na igrzyskach tłum widzów przyjął z niezadowoleniem sprowa-
dzoną z Grecji orkiestrę, która odegrała utwory "klasyczne", wybuchnął natomiast entuz-
jazm, gdy muzycy, zrozumiawszy swój błąd, uraczyli go hałaśliwymi "kawałkami", rzec
można, w stylu "pop" (Polibiusz, XXX 13).

29 O wpływie doktryny stoickiej na Rzymian zob. E.V. Arnold, Roman Stoicism (1900).
Por. F.H. Sandbach, The Stoics (1975).

30 O książkach poświęconych religii rzymskiej zob. przyp. 10 do rozdz. V, a o religii w
omawianym okresie: Toynbee, Hannibal's Legacy, II, rozdz. XII.

31 Zdarzali się także żarliwi wyznawcy: mogli oni otrzymać od pretora rzymskiego, działa-
jącego na podstawie aprobaty senatu, zezwolenie na odprawianie tych obrzędów kultowych,
pod warunkiem, że brało w nich udział najwyżej pięć osób. O tajnych związkach zob.
McDonald, JRS 1944, s. 26 i n.; za naruszenie przepisów prawa w tej materii wymierzano
karę śmierci. Tekst senatus consultum de Bacchanalibus zob. Riccobono, Fontes, s. 240 i n.

32 Polibiusz (VI 56, 7-11) opisuje zręczność,'z jaką arystokracja rzymska posługiwała się
religią, aby "niższe stany utrzymać na właściwych im miejscach".

33 Mimo zasymilowania wielu elementów kultury greckiej Rzymianie pozostali wierni
cywilizacji italskiej w jej zasadniczych treściach: przypomina to postawę dzisiejszych Japoń-
czyków wobec cywilizacji europejskiej.

ROZDZIAŁ XX

' Podstawowych wiadomości o Grakchach dostarczają nam Żywoty Plutarcha otsaBellum
ćmie (ks. I) Appiana. Najważniejsze fragmenty prac tych autorów oraz innych źródeł, doty-
czące lat 133-70 p.n.e., zebrali A.H.J. Greenidge, A.M. Ciay i E.W. Gray, Sources for
Roman History 133-70B.C. (II wyd. 1960).

Nowożytne prace o Grakchach: opracowanie H. Lasta w CAH, IX, rozdz. I i II, stanowi
do dziś dzieło o fundamentalnym znaczeniu; inspirujące i pełne inwencji szkice na omawiany
temat skreślił J. Carcopino w pracy Autów des Gracques (1928, II wyd. 1967). Ogólny zarys
przedmiotu dał H.C. Boren, The Gracchi (1968); o Tyberiuszu Grakchu zob. D.C. Eari,
Tiberius Gracchus (1963), A.E. Astin, Scipio Aemilianus (1967), zwłaszcza s. 190-226, oraz
E. Badian, Aufstieg NRW, I, I (1972), s. 668 i n. Tiberius Gracchus (1970) pióra J.M. Ridd-
le'a jest zbiorem materiałów źródłowych, opatrzonych komentarzem; podobny charakter ma
opracowanie C. Nicoleta, Les Gracques (1968). O najnowszych pracach dotyczących okresu
od Grakchów do Sulli zob. E. Badian, "Historia" 1962, s. 197 i n. (= Seager, Crisis of Roman
Republic, 1969, s. 3 i n.). Poglądy Cycerona na działalność Grakchów scharakteryzował J.
Beranger, Aufstieg NRW, I, I. O stronnikach i przeciwnikach Tyberiusza Grakcha zob. J.
Briscoe, JRS 1974, s. 125 i n. O geograficznych motywach opozycji przeciwko ustawie agrar-
nej Grakcha zob. E. Gabba [w:] Polis and Imperium (red. J.A.S. Evans, 1974), s. 129 i n.

2 Powstanie niewolników na Sycylii opisał Diodor (XXXIX l-12), opierając się na Posej-
doniosie: relacja bardzo malownicza. Por. P. Green, "Past and Present" 1961, s. 10 i n. (=
The Shadow ofthe Parthenon, 1972, s. 193 i n.); W. Forest, ibid., 1962, s. 87 i n.; M.I. Finiey,
Ancient Sicily (1968), s. 137 i n. Przywódca powstania Eunus, który ogłosił się królem pod
imieniem Antiocha i, jak przystało na władcę hellenistycznego, emitował monety (o niewiel-
kich nominałach), musiał skorzystać z usług pewnego czarnoksiężnika, aby narzucić swą
władzę. Jednakże potrafił on dobrać sobie właściwych współpracowników i rozsądnie zaka-
zał odwetowych prześladowań wolnej ludności wyspy. Zarówno Eunus, jak i inni zbunto-
wani niewolnicy nie dążyli do rewolucji społecznej w myśl jakichś założeń ideologicznych,
lecz pragnęli uzyskać wolność i zemścić się na swych właścicielach.

Przypisy 545

3 Znaleziono pociski do proc, znakowane imieniem Pizona, konsula w 133 roku, którego
wysiano z zadaniem stłumienia buntu niewolników. P. Rupiliusz, który zdławił powstanie,
ogłosił przepisy regulujące ostatecznie status wyspy. W związku z powstaniem niewolników
P. Popiliusz (konsul w 132 roku), lub Anniusz (pretor w 131 roku?), zbudował drogę woj-
skową prowadzącą znad Cieśniny Mesyńskiej do Kapui. Poświęcona tej budowie inskryp-
cja, która zachowała się bez formuły początkowej, wywołała ożywioną dyskusję - zabrał w
niej głos T.P. Wiseman, PBSR 1969, s. 82 i n.

4 Najmocniej zakorzeniona tradycja dotycząca działalności Grakchów głosi kategorycznie,
że Tyberiusz dążył do ponownego zaludnienia Italii zdrowym, krzepkim elementem chłop-
skim, gdyż uważał to za nieodzowne do utrzymania militarnej siły Rzymu (Appian, Helium
ćmie. I, l-17; Plutarch, Tiberius Gracchus, VIII). Szersze omówienie tej kwestii zob. litera-
tura podana w przyp. l; rozmaite poglądy na ten temat referuje w swej niewielkiej pracy
J.M. Riddłe.

5 Jak można sądzić, zwiększone przydziały gruntów przyznawano z tytułu posiadania
dzieci, a nie tylko synów (jak tradycyjnie interpretowano materiały źródłowe): zob. E.
Badian, Aufstieg NRW, I, I, s. 702 i n. Nie można wykluczyć, że nadania te obejmowały
także pewne przywileje w zakresie wypasu zwierząt domowych. Twierdzenie, że wszystkie
działki miały jednakową powierzchnię 30 jugerów (ok. 7 hektarów) opiera się na podstawach
co najmniej wątpliwych, jest bowiem wydedukowane tylko z zachowanego fragmentu jed-
nego z postanowień ustawy ze 111 roku (zob. Riccobono, Fontes, 8, s. 102 i n.); wydaje się,
że ich przeciętna powierzchnia wynosiła 10 jugerów, natomiast maksymalna dozwolona pra-
wem wielkość nie mogła przekraczać 30 jugerów. Mimo pewnych dwuznaczności można
przypuszczać, że działki te otrzymywali tylko obywatele rzymscy; podobnie jak obywatele
rzymscy, także i sprzymierzeńcy italscy, którzy użytkowali więcej niż 500 jugerów gruntów
państwowych, musieli zwrócić nadwyżkę i to samo obowiązywało obywateli rzymskich. Uro-
dzajny ager Campanus wokół Neapolu, który przynosił skarbowi państwa wysokie dochody
w postaci czynszów, nie podlegał przepisom tej ustawy.

6 O propozycji Leliusza zob. Plutarch, Tiberius Gracchus, 8, 4. Por. H.H. Scullard, JRS
1960, s. 62 i n.; A.E. Astin, Scipio Aemilianus, s. 307 i n. Nie mamy pewności ani co do daty,
ani co do treści tego projektu.

7 W 167 roku pewien wojowniczy pretor. M'. Juwentiusz Thalna, nie zasięgnąwszy opinii
senatu, zwołał komicja centurialne, aby wypowiedzieć wojnę Rodyjczykom. W tym przy-
padku wystarczyło założenie weta przez dwóch trybunów (poinstruowanych bez wątpienia
przez senat), aby pohamować tego niesubordynowanego członka magistratury (Liwiusz,
XLV 21). Jednakże założenie weta trybuńskiego przeciwko wnioskom innego trybuna było
rzeczą niepowszednią i z tego powodu postępowanie Oktawiusza mogło stanowić dla Tybe-
riusza prawdziwe zaskoczenie. Zob. Badian, Aufstieg NRW, I, I, s. 697 i n.

8 Plutarch (Tiberius Gracchus, 10) podaje, że Tyberiusz przeredagował projekt tej ustawy,
nadając mu brzmienie bardziej radykalne, i ogłosił iustitium, to znaczy zawieszenie działal-
ności instytucji państwowych. Jak można przypuszczać, Tyberiusz proponował, aby grunty
państwowe nie przechodziły na własność ich dotychczasowych posiadaczy, lecz stanowiły
nadal ager publicus, jednakże bez obowiązku płacenia czynszu dzierżawnego. Wydaje się
jednak, że mógł on zahamować działalność państwową korzystając z weta, a nie w drodze
całkowitego iustitium.

9 W 136 roku senat pozbawił M. Emiliusza Lepidusa dowództwa w Hiszpanii, jednakże
Lepidus nie był już wtedy konsulem (jak błędnie podaje Appian, Iberica, 83; por. Liwiusz,
Periochae, LVII), lecz prokonsulem, który to urząd formalnie nie wchodził do magistratury.

10 Triumviri agris iudicandis adsignandis byli wybieralni, kadencja ich wynosiła rok; w isto-
cie jednak skład tej komisji zmieniał się tylko w przypadku śmierci jednego z jej członków.
Zob. J. Carcopino, Autów des Gracques (1928, II wyd. 1967), s. 149 i n.

35 - Dzieje Rzymu t. 11

546 Przypisy

n Czy Tyberiusz przeprowadził taką ustawę (Plutarch, Tiberius Gracchus), czy też tylko
groził, że ją ogłosi (Liwiusz, Periochae, LVIII), nie mamy pewności, niemniej jednak osiągnął
swój cel.

12 Program Tyberiusza na 132 rok, który miał ponoć obejmować ustawę sądowniczą,
przyznanie Italikom pełnego obywatelstwa rzymskiego oraz złagodzenie uciążliwości służby
wojskowej, przypomina do złudzenia legislację przeprowadzoną dziesięć lat później przez
jego brata, Gajusza. Dlatego też prawdopodobnie większość tych reform historycy antydato-
wali, przypisując je starszemu z Grakchów. Gdyby (co wydaje się niemożliwe) okazało się
prawdą to, co głosi tradycja (Kasjusz Dion, fragm. 83, 7 i n.), a mianowicie, że brat Tyberiu-
sza, Gajusz, także ubiegał się o trybunat, a jego teść, Appiusz Klaudiusz (który był już
konsulem w 143 roku), zamierzał postawić swą kandydaturę do konsulatu w 132 roku, to
podjęta przez Tyberiusza próba prolongowania swej władzy trybuńskiej mogła się wydać
jego przeciwnikom jeszcze bardziej niebezpieczna (być może to oni celowo rozsiewali pogło-
ski o zamierzeniach brata i teścia Tyberiusza).

13 Mimo to jednak Scypion Nazyka sprawował swój drugi konsulat (w 154 roku) przed
upływem dziesięciu lat, drugi raz otrzymał konsulat w 134 roku także Scypion Emilianus
(konsul w 147 roku).

14 Zachowało się dziewięć kamieni granicznych (cippi) ustawionych przez komisję do
spraw rozdziału ziemi (Degrassi, ILLRP, 269 i n.). W inskrypcji, której formuła początkowa
uległa zniszczeniu (zob. wyżej, przyp. 3), pewien polityk rzymski chwalił się, że na gruntach
państwowych pasterze musieli ustąpić oraczom. Na ogół tekst ten historycy wiążą z działal-
nością komisji utworzonej przez Tyberiusza Grakcha (spotyka się także odmienne interpre-
tacje: zob. Astin, Scipio Aemilianus, s. 354). Inskrypcja ta mogła dotyczyć Anniusza lub
raczej Popiliusza, który wydał edykt ostrzegający dzierżawców przed stawianiem oporu
członkom komisji.

O wkładzie archeologii w naświetlenie problemu agrarnego w czasach Grakchów zob.
M.T. Frederiksen, "Dialoghi di Archaeologia" IV-V, 1970-1971, s. 330 i n. Pogląd, że
skutki reformy były krótkotrwałe, reprezentuje J. Molthagen, "Historia" 1973, s. 423 i n.

15 Na terenach, gdzie zabrane kiedyś przez Rzym ziemie graniczyły z obszarami, które
pozostały w rękach społeczności sprzymierzonych, konflikty były dość powszechne. Jest
mało prawdopodobne, aby komisja agrarna zajmowała się ager publicus, który przyznano
kiedyś społecznościom latyńskim kolektywnie, z prawami dzierżawy zagwarantowanymi
postanowieniami traktatów (por. wszakże Cary, Hist., s. 286). '

16 Appian (Bellum civile, I 19,2) nie wyjaśnił, jakie kroki podjął w tej kwestii Scypion
Emilianus. Prawdopodobnie nie zahamował on akcji dystrybucji ziemi odebranej obywate-
lom rzymskim. Por. Last, CAH, IX, s. 42 i n.; F.B. Marsh, History of the Roman World.
146-31 B.C. (wyd. III, 1962), s. 409.

17 O wynikach spisów ludności zob. rozdz. XIX, przyp. 2. Zob. A.H.M. Jones, Ancient
Economic History, s. 6 i n.; chociaż autor ten ma zastrzeżenia co do wartości niektórych
rezultatów cenzusów dla celów demograficznych, to jednak przyjmuje, że wzrost liczby osób
wpisanych na listy cenzorskie w 125 roku stanowił owoc reform agrarnych Tyberiusza.
Wedle odmiennego poglądu wzrost ten nastąpił dzięki wpisaniu przez cenzorów w 125 roku
znacznej liczby Italików (por. Cary Hist., s. 289 i 295, przyp. 15); zob. jednak P. Fraccaro,
Opuscula, II, s. 87 i n. Brunt, Manpower, s. 78 i n., wiąże wzrost liczby obywateli w r. 125/124
z dystrybucją gruntów na podstawie ustawy Grakcha.

Prawdopodobnie w tym samym czasie (a być może z inicjatywy Gajusza Grakcha) przy-
znano obywatelstwo rzymskie osobom sprawującym urzędy w koloniach latyńskich. W ten
sposób ius adipiscendi civitatem Romanom per magistratum zajęło miejsce prawa do nabywa-

Przypisy 547

nią go per migrationem. Posunięcie to przyczyniło się do umocnienia lojalności wobec lokal-
nych warstw rządzących Rzymu.

18 O śmierci Scypiona zob. J. Carcopino, Autów des Gracąues (1967), rozdz. III.

19 W kwestii datowania trybunatu Pennusa zob. E. Badian, Foreign Clientelae, s. 177.

20 Nie mamy możliwości ustalenia ścisłej chrolonogii legislacji Gajusza. Prawdopodobnie
większość zainicjowanych przez niego aktów prawnych została ogłoszona w drugiej połowie
123 roku, jednakże projekt jego najważniejszej ustawy (a być może także lex Rubria o założe-
niu Junonii) pochodzi ze 122 roku. Większość postulowanych przez Gajusza ustaw P.A.
Brunt datuje na 123 rok (= Seager, Crisis of Roman Republic, s. 112 i n.). H. Last, CAH, IX,
s. 49 i n., natomiast reprezentuje pogląd, że Gajusz postępował ostrożnie i że z początku jego
propozycje były mniej radykalne niż w okresie późniejszym. Zob. także E. Badian, Foreign
Clientelae, s. 299 i n.

21 Klęska szarańczy, która nawiedziła Afrykę na krótko przed 123 rokiem (Liwiusz, Perio-
chae, LX), spowodowała bez wątpienia wzrost cen w Rzymie.

22 W kwestii interpretacji tej ustawy, którą proponujemy w tej książce, zob. N.J. Miners,
Cl. Qu. 1958, s. 241 i n., oraz U. Ewins, JRS 1960, s. 94 i n. Częściej spotyka się pogląd, że
ustawa ta była wymierzona przeciwko korupcji sędziów; branie łapówek przez sędziów przy-
sięgłych kwalifikowała ona ponoć jako przestępstwo kryminalne i stosowała się do senato-
rów, a nie do ekwitów, gdyż ogłoszono ją przed przekazaniem spraw o nadużycia sądom
ekwickim.

23 Jak można sądzić, w zachowanej ustawie sądowniczej, pochodzącej bez wątpienia z
końca II stulecia, przetrwał fragment aktu prawnego zainicjowanego przez Gajusza (Ricco-
bono, Fontes, przyp. 7, s. 84 i n.; przekład i komentarz podaje E.G. Hardy, Roman Laws and
Charters, s. l i n.). Podobieństwo między kilkoma postanowieniami tej ustawy i rozwiąza-
niami przyjętymi w lex Acilia, o których wspomina scholia do Cycerona (Verr. II, I, 26),
pozwala wnioskować z pewnym prawdopodobieństwem, że mamy w istocie do czynienia z
jednym aktem prawnym; oznaczałoby to, że Gajusz przeprowadził tę ustawę pod imieniem
innego trybuna. Przegląd najnowszych stanowisk w tej kwestii podaje H.H. Scullard, From
the Gracchi to Nero (wyd. III, 1970), s. 393 i n. Zob. także A.N. Sherwin-White, JRS 1972, s.
83 i n., oraz M.T. Griffm, Cl. Qu. 1973, s. 108 i n.

O trybie postępowania i zakresie kompetencji trybunału de rebus repetundis w czasach
późnej Republiki zob. A.N. Sherwin-White, PBSR 1949, s. 5 i n.; JRS 1952, s. 43 i n., oraz
A.H.M. Jones, The Criminal Courts of the Roman Republic and Principate (1972), rozdz. II.

24 Wydaje się, że sędziów do tego trybunału nie powoływano tylko z osiemnastu centurii
ekwitów, lecz spośród ekwitów w szerszym znaczeniu; ustawa ta prawdopodobnie zawierała
postanowienie, że kwalifikacje do wykonywania funkcji sędziowskich mają osoby posiada-
jące majątek wartości co najmniej 400000 sesterców.

25 Wiele ustępów w literaturze antycznej (np. Wellejusz, II 6, 3; Tacyt, Annales, XII 60;

Appian, Bellum civile, l, 22) wskazuje ponad wszelką wątpliwość, że lex iudiciaria Gajusza w
swej ostatecznej postaci odebrała sądownictwo de repetundis senatorom i przekazała je ekwi-
tom. Wedle Plutarcha wszakże {Gaius Gracchus, 5) Gajusz miał powołać kolegium w liczbie
600 sędziów, z których połowa była senatorami, połowa zaś ekwitami; Liwiusz (Epitome,
LX) natomiast podaje, że do senatu, który liczył 300 członków, Gajusz powołał dodatkowo
600 ekwitów.

26 Dostępne źródła nie dają nam jasnego obrazu zasad ustawy o przyznawaniu pełnego
obywatelstwa (nie można również na ich podstawie zorientować się, czy Gajusz zamierzał
rozwiązać ten problem w dwóch etapach), zgodne są jednak, że Latynowie mieli otrzymać
obywatelstwo optima iure.

27 Na dużym obszarze północno-wschodniej Tunezji zachowały się ślady podziału grun-
tów na parcele (centuriae) o jednakowej powierzchni 200 jugerów; być może część z nich były




to działki, które miały wchodzić w skład kolonii Junonia; zob. J. Bradford, Ancient Landsca-
pes (1957), s. 197 i n.; R. Chevallier, "Melanges d'Areh." 1958, s. 61 i n.

28 Terminy "optymaci" i "popularzy" nie oznaczają ani stronnictwa senatorskiego, ani
rywalizującej z nim partii ludowej lub postępowej. W istocie członkowie obu tych grup nale-
żeli do tej samej warstwy; różnica między optymatami a popularami polega głównie na
stosowanych przez nich metodach działania. Ale chociaż wszyscy popularzy posługiwali się
tą samą taktyką, to często działali z różnych pobudek: niektórzy z nich, jak Grakchowie,
byli altruistycznymi reformatorami, inni politykami kierującymi się tylko osobistymi ambi-
cjami. Sytuacja ta skomplikowała się jeszcze bardziej, odkąd ważną rolę na arenie polity-
cznej zaczęli odgrywać dowódcy armii. O znaczeniu terminu popularis u Cycerona zob. R.
Seager, Cl. Qu. 1972, s. 328 i n.

29 O działaniach zbrojnych Rzymu w południowej Galii (wiele epizodów jest dla nas nie-
jasnych) zob. C. Jullian, Histoire de la Gaule, III, s. l i n. Por. także CJH. Benedict, The
Romans in Southern Gaul, AJ Phil. 1942, s. 38 i n., oraz A History ofNarbo (1941), rozdz. I.

30 Data formalnego utworzenia tej prowincji (to znaczy data, od której delegowano tam
co roku oficjalnego przedstawiciela Rzymu) nie jest pewna. Na ogół wiąże się ją z latami
prokonsulatu Domicjusza, jednakże E. Badian, Foreign Clientelae, s. 264, przyp. 3, oraz s.
287, i bardziej wyczerpująco w: Melanges Piganiol (1966), s. 901 i n., opowiada się za dato-
waniem formalnej organizacji tej prowincji dopiero na koniec stulecia, po pokonaniu Ger-
manów przez Mariusza.

Najstarszą znaną nam inskrypcję łacińską stanowi napis na jednym z zachowanych
kamieni milowych z via Domitia: Cn. Domitius Cn.f. Ahenobarbus imperator XX (Degrassi,
ILLRP, nr 460a: Greenidge, Ciay i Gray, Sources, wyd. II, s. 49).

Wellejusz (I 15,5) datuje założenie kolonii Gallia Narbonensis na rok 118 p.n.e. Z jej
powstaniem wiąże się niektóre emisje monet (Sydenham, CRR, 520; Crawford, RRC, 282/4);

figuruje na nich podobizna króla Butuitusa jadącego w rydwanie, a wybili je duoviri delego-
wani do założenia tej kolonii: L. Krassus i syn Gn. Domicjusza. Przyjmując, że monety te
emitowano w okresie organizowania kolonii i że działo się to wkrótce po 118 roku (być
może w latach 115-114), próbowano datować założenie tej kolonii o kilka lat wcześniej
(por. H.B. Mattingly [w:] Hommages a A. Grenier, 1962, III, s. 1159 i n., "Num. Chroń."
1969, s. 95 i n.). M. Crawford, Rom. Rep. Coin Hoards, s. 5, opowiada się za 118 rokiem, B.
Levick, Cl. Qu. 1971, s. 170 i n., również przedstawia argumenty za założeniem tej kolonii w
118 roku, ale przyjmuje, że wspomniane wyżej monety wybito dopiero w latach 114-113 dla
upamiętnienia tego wydarzenia.

31 Podbój Wysp Balearskich podyktowany był bez wątpienia dążeniem do zapewnienia
bezpieczeństwa szlakom komunikacyjnym z Hiszpanią, wiązał się także z ówczesnymi działa-
niami zbrojnymi w Galii. O powodach, które skłoniły Rzymian do okupowania tych wysp,
zob. M.G. Morgan, "Californian Studies in Ciassical Antiquity", II, 1969, s. 217 i n.; autor
ten, powołujący się na opartą na Liwiuszu tradycję oraz na Strabona, wskazuje, że nieco
wcześniej zaczęli masowo przenikać na te wyspy piraci (głównie z Sardynii i Galii).

ROZDZIAŁ XXI

' Główne źródła do dziejów w latach 120-100 p.n.e. są te same, co dla czasów Grakchów
(zob. rozdz. XX, przyp. l). Relacja Appiana (Bellum ćmie, l, 27-30) jest krótka. Cenny
materiał informacyjny stanowi Żywot Mariusza i część Żywotu Sulli pióra Plutarcha. Wiado-
mości o północnych kampaniach Mariusza Plutarch zaczerpnął z Posejdoniosa. O kampa-

Przypisy 549

niach afrykańskich najwięcej informacji zawdzięczamy Salustiuszowi: zob. niżej, przyp. 8.
Należy pamiętać, że z biegiem lat coraz cenniejszym źródłem historycznym stają się inskryp-
cje i monety.

Legalność postępowania Opimiusza była długo dyskutowana w późniejszych rzymskich
szkołach retorycznych; związane z tym kwestie przedstawił Cyceron, De orat., II 132; Part.
orał., 104. Należało bowiem odróżnić ludzi, którzy z bronią w ręku nieustępliwie walczyli
przeciwko państwu, od tych, którzy poddali się, w tym przypadku stronników Grakchów
walczących na Awentynie, i od osób, które później zawleczono przed trybunał Opimiusza. Z
pierwszymi wolno było się rozprawić doraźnie, drugiej grupie wszakże, jako obywatelom
rzymskim, przysługiwało zawsze prawo odwołania się od wyroku śmierci. Znaczenie senatus
consultum ultimum omawia H. Last, CAH, IX, s. 85 i n.; A.W. Lintott, Yiolence in Republican
Rome (1968), s. 149 i n. O oskarżycielu Opimiusza, P. Decjuszu Subulonie, zob. E. Badian,
JRS 1956, s. 91 i n.

2 Galia Narbońska ze względu na dobre tereny rolnicze była atrakcyjna dla kolonistów,
stanowiła również centrum wymiany towarów z Galii południowej i Hiszpanii, a także stację
początkową szlaku handlowego prowadzącego przez Atlantyk po cynę w Brytanii. Z tych
względów powszechnie się przyjmuje, że interesy ekwitów (zbieżne z zamierzeniami Gajusza
Grakcha) zaważyły na decyzji o założeniu tej kolonii. Można więc przypuszczać, że ekwici
sprzymierzyli się w tej kwestii z pewną grupą senatorów. Niektórzy historycy jednak, np.
P.A. Brunt [w:] Seager, Crisis of Roman Republic, s. 97, i E. Badian, Roman Imperialism,
wyd. II, s. 24, negują rolę ekwitów, uważając, że decydowały interesy popularów i że być
może część senatorów doceniła strategiczne i obronne znaczenie tego obszaru przeciwko
napaściom Galów: możliwe, że przemówienie Krassusa, jednego z założycieli tej kolonii,
było ripostą na złożony później wniosek o jej rozwiązanie: por. Badian, op. cit., s. 98.

3 Wspomniane trzy ustawy agrarne omawia Appian, Bellum civile, I 27, fragment trzeciej,
prawdopodobnie lex Thoria, zachował się na tablicy z brązu (na jej drugiej stronie wyryto lex
Acilia: zob. rozdz. XX, przyp. 23). Zidentyfikowanie tych ustaw napotyka poważne trud-
ności; kwestię tę omawia E. Badian, "Historia" 1962, s. 209 i n. (= Seager, Crisis of Rom.
Rep., s. 15 i n.), niektóre jego wnioski wydają się jednak dyskusyjne. O inskrypcji z roku 111
zob. E.G. Hardy, Six Roman Laws, s. 35 i n.; Riccobono, Fontes, nr 8, s. 102 i n.; K.
Johannsen, Die lex agraria des Jahres III. v. Chr. (Monachium 1971).

4 O Metellusach i roli, którą przedstawiciele tego rodu odegrali na rzymskiej scenie polity-
cznej, zob. E.S. Gruen, Roman Politics and the Criminal Cowts, 149-78 B.C. (1968), rozdz.
IV. O Emiliuszu Skaurusie zob. G. Bloch, "Melanges d'histoire ancienne" 1909; P. Fraccaro,
Opuscula, II (1957), s. 125 i n. Sprawując urząd cenzora w 114 roku Skaurus skreślił z listy
senatorów aż trzydzieści osób, co w ówczesnej praktyce było rzeczą wyjątkową.

5 O Mariuszu zob. A. Passerini, artykuły w "Athenaeum" 1934, przedrukowane pt. Studi
su Caio Mario (1971); T.F. Carney, A Biography of C. Marius (suplement do "Proceedings of
African Ciassical Association" 1962); J. Van Ooteghem, Gaius Marius (1964); E. Badian,
"Durham University Journal" 1964, s. 141 i n.; Gruen, op. cit., passim. Zgodnie z dokonaną
przez Mariusza reformą systemu głosowania zwężono "mosty" (pontes), przez które przecho-
dzili głosujący, aby oddać swe głosy; dzięki temu urzędnik przewodniczący sesji wyborczej,
który zajmował miejsce na trybunie, mógł ściślej kontrolować przebieg głosowania. Co się
tyczy przypuszczenia, że Mariusz działał w interesie swoich patronów, Metellusów, zob. P.
Bicknell, "Latomus" 1969, s. 327 i n. Refleksje o czasach Mariusza i Sulli przedstawił E.
Gabby, Aufstieg NRW, I, I, s. 764 i n.

6 Przekazanie Mitrydatesowi V przez M'. Akwiliusza części terytorium Frygii nigdy nie
uzyskało sankcji senatu, który podejrzewał, że w zamian za dokonanie tej darowizny Akwi-

550 Przypisy

liusz otrzymał korzyści materialne, jednakże kuria definitywnie zdezawuowała ów akt

dopiero po wstąpieniu na tron Mitrydatesa VI.

7 Fragment tej ustawy zachował się w inskrypcji greckiej z Delf (tekst w: Riccobono,
Fontes, s. 112 i n.; przekład tego fragmentu w: Lewis-Reinhold, R. Civ., I, s. 323 i n.). Ustawa
ta, którą uchwalono, jak się zdaje, w grudniu 101 roku, zawierała zarządzenie o powszechnej
mobilizacji w Rzymie i ściągnięciu kontyngentów od zależnych królestw i miast-państw;

obejmowała ona również zakaz przyjmowania statków pirackich we wszystkich portach
imperium i państw sprzymierzonych. Zob. także przyp. 29 niżej. W Knidos odkryto drugą
inskrypcję, która zapewne dotyczy tej samej ustawy; tekst i komentarz zob. M. Hassal i inni,
JRS 1974, s. 195 i n.

Król Bitynii Nikomedes II miał ponoć odmówić Mariuszowi pomocy wojskowej w wojnie
z Cymbrami, zasłaniając się argumentem, że rzymscy lichwiarze uprowadzili w niewolę więk-
szość jego poddanych (Diodor, XXXVI 3, l). Wydaje się, że w Azji Mniejszej publikanie
zajmowali się także handlem niewolnikami; por. M. Rostovtzeff, Social and Econ. Hist. ofthe
Hellenistic Worid (1941), II, s. 828.

8 Bellum ługurthinum Salustiusza, nasze podstawowe źródło informacji o tej wojnie, jest w
większym stopniu pamfietem politycznym niż relacją z przebiegu działań wojennych. Salu-
stiusz, zwolennik Juliusza Cezara i popularów, pragnął przede wszystkim odmalować zde-
prawowanie optymatów. Autor przeciwstawia przeto cnoty Mariusza, "człowieka nowego",
populara, zepsuciu starej arystokracji. Nie wszystkie zarzuty Salustiusza wobec arystokracji
są uzasadnione.

O Salustiuszu zob. D.C. Eari, The Political Thought of Sallust (1961), zwłaszcza rozdz. V;

R. Syme, Sallust (1964), rozdz. X i XI. O politycznych reperkusjach wojny z Jugurtą zob.
E.S. Gruen, Roman Politics (1968), rozdz. V.

Co się tyczy strategii i chronologii tej wojny, zob. M. Hołroyd, JRS, 1928, s. l i n.

9 Przed podjęciem działań zbrojnych przeciwko Jugurcie senat, zgodnie ze swą tradycyjną
linią polityczną, próbował utrzymać równowagę sił w drodze nacisku dyplomatycznego na
królów-klientów; wbrew więc Salustiuszowi u podstaw tych negocjacji nie zawsze leżała
korupcja senatorów. Naciski, aby prowadzić wojnę, rosły stopniowo i w konsekwencji
doszło do niej will roku; z kolei po dwóch latach bezowocnych walk ponownie podniosły
się głosy krytyczne, tym razem jednak chodziło o mianowanie kompetentnego wodza; przy-
niosło to rezultat w postaci powierzenia dowództwa Metellusowi. W późniejszych fazach
tego konfliktu najostrzej krytykowali senat za nieudolne prowadzenie wojny ekwici i lud.
Niektórzy historycy (zwłaszcza G. De Sanctis, Probierni di storia antica, s. 187 i n.) uważają,
że ekwici od samego początku byli najgłośniejszymi orędownikami wojny, ale choć masakra
italskich mieszkańców Cyrty po jej upadku, głównie członków stanu ekwickiego, bez wątpie-
nia ich oburzyła, to mimo wszystko krytyka polityki senatu ze strony ekwickiej zaostrzała się
powoli. W każdym razie nie dążyli oni do wojny z myślą o zdobyczach terytorialnych
Rzymu w Afryce; ekwitom zależało najbardziej na pokoju i porządku, gdyż tylko w takich
warunkach mogli rozwijać swe interesy handlowe.

10 Salustiusz nie wspomina o zdobyciu Cyrty przez Metellusa: jest to godna ubolewania
luka w jego narracji, zresztą szkicowej i nierównej. O zdobyciu Cyrty w tej fazie działań
zbrojnych świadczy jednak nieodparcie dalszy przebieg kampanii. Identyfikacja rzeki Mut-
hul napotyka trudności. . ;

" Zob. Brunt, Manpower, s. 402 i n. O rzymskich siłach zbrojnych u schyłku Republiki
zob. R.E. Smith, Service in the Post-Marian Army (1958), i J. Harmand, L'Armee et le soldat
a Rome de 107 a 50 avant notre erę (1967). O niektórych aspektach prowadzenia wojen przez
Rzym zob. Problemes de la guerre a Rome, pod redakcją J.P. Brissona (1969). Zob. także E.
Gabba, Esercito e societa netta tarda repubbiica romana (1973). , .,

Przypisy 551

12 Niebezpieczną podróż Sulli do obozu Bokchusa i jego chytrą grę z tym nie mniej prze-
biegłym od niego królem opisał znakomicie Salustiusz w ostatnich rozdziałach Bellum
ługurthinum (rozdz. CII-CXIII). Ku zazdrości Mariusza Sulla miał sygnet z przedstawie-
niem Bokchusa i pojmanego Jugurty, korzących się przed nim na klęczkach. Scena ta figu-
ruje również na monecie wybitej przez syna Sulli, Faustusa, gdy pełnił on funkcję zarządcy
mennicy (ok. 63 roku p.n.e.); zob. Sydenham, CRR, s. 979; Crawford, RRC, s. 426/1 oraz s.
216. '-

13 Powszechnie uważa się, że Cymbrowie i Teutonowie byli pochodzenia germańskiego,
choć wysuwa się także twierdzenie o ich pokrewieństwie z Celtami (nie ulega wątpliwości, że
plemiona te w czasie wędrówek mogły się przemieszać z pewnymi elementami celtyckimi).

14 Na szlakach wędrówek plemion północnych wzdłuż Renu i Dunaju rozsiane są skarby
monet różnego pochodzenia: bez wątpienia są to resztki łupów z różnych krajów; zob. R.
Forrer, Keltische Numismatik der Rhein wid Donaulandes, s. 316 i n.

15 Z faktu, że Sylanus został później oskarżony (ale nie poniósł konsekwencji) o zaatako-
wanie Cymbrów inissu populi (Askoniusz, 80, Ciark, s. 121), bynajmniej nie wynika, że
dokonał on na nich nie sprowokowanego uderzenia. Wedle Florusa(I 38) to Cymbrowie
rozpoczęli przeciwko niemu działania zaczepne.

16 Odczytanie przez F. Stahelina (Die Schweiz in romischer Zeit, wyd. II, 1931, s. 49) u
Liwiusza, Epitome, LXV, "in finibus Nitobrigum" jako "Allobrogum" wydaje się słuszne.

17 Siady Fossa Mariana, kanału biegnącego od Fos do Aries, zostały odkryte dzięki bada-
niom podwodnym: zob. P. Diole, 4000 Years under the Sea (1954), rozdz. V.

18 E. Badian ("Historia" 1962, s. 217 = Seager, Crisis of the Roman Republic, s. 23) uważa,
że Germanów nie było stać na tak starannie zaplanowaną i dalekowzroczną operację, jak-
jednoczesna ofensywa na trzech odcinkach. W każdym razie senat musiał poczynić przygoto-
wania do odparcia uderzenia z trzech kierunków.

19 Rozwlekła relacja Plutarcha {Marius, XVII-XXI) o bitwie pod Aquae Sextiae jest tak
chaotyczna, że nie można precyzyjnie odtworzyć jej przebiegu. Por. A. Donnadieu, "Revue
des Etudes anciennes" 1954, s. 281 i n.

20 Vercellae było wśród Celtów nazwą popularną, bitwa ta odbyła się prawdopodobnie w
pobliżu Ferrary lub Rovigo: zob. J. Zennari, / Yercelli dei Celti (1956). Podana przez Oroz-
jusza (v XVI, 21) liczba ofiar, która po stronie Germanów miała wynosić blisko pół miliona
ludzi (łącznie z kobietami i dziećmi), jest zdecydowanie przesadzona. Fakt, że Mariusz wydał
bitwę Cymbrom na otwartej równinie, wskazuje, że ich przewaga nad wojskiem Mariusza
(liczącym 55000 żołnierzy) nie była duża.

21 Mariusz udoskonalił pilum, wprowadzając drewnianą zatyczkę, która służyła do przy-
twierdzania metalowego grota do drzewca: w momencie uderzenia zatyczka ta się łamała,
nieprzyjaciel nie mógł więc użyć takiej włóczni przeciwko Rzymianom. Por. T.F. Carney, Cl.
Qu. 1955, s. 203 i n.

22 Można przyjąć, że konsulem z 96 roku był "Publiusz Krassus", ten sam, który zbadał
możliwość dotarcia przez Zatokę Biskajską do kopalń cyny w Kornwalii (Strabon, III 106).

23 Zgodny z tradycją pogląd Liwiusza, że kolegia sędziowskie w tych trybunałach składały
się odtąd z ekwitów i senatorów, wydaje się bliższy prawdy od przekonania Tacyta (Annales,
XII 64), iż ustawa Cepiona oddała sądownictwo w tych sprawach ponownie w ręce sena-
tu. Jeżeli w tym okresie powstały inne iudicia publica, oprócz de repetundis, to prawdopodob-
nie zostały one objęte wspomnianą ustawą. O ustawach Cepiona i Glaucji zob. przede
wszystkim J.P.V.D. Balsdon, PBSR 1938, s. 98 i n. (=Seager, Crisis of the Roman Republic,
s. 132 i n.). " ...

552 Przypisy

24 Ustawa Glaucji, prawdopodobnie ze 104 roku (choć niewykluczone, że ze 101 lub
nawet 100 roku), wprowadziła pewne modyfikacje proceduralne. Ustanowiła ona comperin-
dinatio, to znaczy podział procesu karnego na dwie odrębne fazy, oraz wprowadziła pojęcie
"wspólników" w przestępstwie podlegającym ściganiu przez prawo.

25 Szczegóły tej sprawy nie są jasne. Por. E.S. Gruen, Roman Politics, s. 162 i n.

26 Fragment pewnej ustawy rzymskiej, odnaleziony w Bantii w południowej Italii (Ricco-
bono, Fontes, nr 82), identyfikowano z ogłoszoną przez Saturninusa lex Appuleia de maie-
state (por. Stuart Jones, JRS 1926), jednakże brak na to bezspornych dowodów. R.A.
Bauman, The Crimen Maiestatis in the Roman Republic and Augustem Principate (1967); autor
ten wysuwa tezę, że prawdopodobnie już wcześniej trybuni domagali się karania osób win-
nych przestępstw przeciwko "majestatowi ludu".

27 Daty niektórych aktów prawnych zainicjowanych przez Saturninusa nie są całkiem
pewne, nie wiemy, czy ogłoszono je podczas jego pierwszego, czy drugiego trybunatu (w 103
czy w 100 roku).

W kwestii ceny zboża H. Last (CAH, IX, s. 165, przyp. l) uważa, że wynosiła ona za
korzec 6 1/3 asa (senis et trientibus), a nie tak śmiesznie małą kwotę jak 5/6 asa (semissibus
et trientibus). Co się tyczy datowania ustawy zbożowej przeprowadzonej przez niejakiego M.
Oktawiusza, zob. J.G. Schovanek, "Historia" 1972, s. 235 i n.

28 Wiele szczegółów i chronologia ustaw Saturninusa w sprawie nadań działek ziemskich
oraz utworzenia kolonii nie są jasne. Postanowiono zorganizować kolonię na Cercynie, wys-
pie położonej u wybrzeży północnej Afryki, a prawdopodobnie także na Korsyce. Z inskryp-
cji wynika, że osiedla afrykańskie były rozsiane na dużym obszarze. Niektóre z nich
założono w Numidii (jeżeli prowincja Afryka została po klęsce Jugurty poszerzona). Kwestia
ta jest kłopotliwa: tak na przykład Brunt, Manpower, s. 577 i n., przyłączył się do stanowiska
Gsella, że osadnicy Mariusza w Afryce (z wyłączeniem Cercyny) nie rekrutowali się z wetera-
nów Mariusza, lecz z Getulów, którym wedle zachowanych świadectw przydzielił on działki
ziemskie (Bellum Africanum, 56,4). Do nadzoru nad akcją osiedleńczą, a zapewne także
zakładaniem kolonii, utworzono dziesięcioosobową komisję (jednym z jej członków był
ojciec Juliusza Cezara).

29 Wysuwano przypuszczenie, że głównym celem ustawy upoważniającej do podjęcia ope-
racji zbrojnych przeciwko piratom było w istocie zapewnienie Mariuszowi kolejnego do-
wództwa i że prawdopodobnie jej inicjatorem był Saturninus (por. Carcopino, Melanges
Glotz, I, s. 119 i n.). Przyjęcie tej niezbyt pochlebnej interpretacji napotyka jednak pewne
trudności. , ,

30 Przysięga posłuszeństwa, sanctio, którą także włączono do ustawy przeciwko piratom,
nie stanowiła, jak niekiedy sądzono, jakiejś szczególnej cechy legislacji Saturninusa. Kiedy
Mariusz, z pewnymi oporami, złożył tę przysięgę (ważną pod warunkiem, że projekt ustawy
stanie się prawem), pozostali senatorzy poszli w jego ślady; wyjątek stanowił Metellus Numi-
dicus, który wybrał wygnanie.

31 Wedle Cycerona (pro Balbo, 48) Mariusz otrzymał upoważnienie do nadania obywatel-
stwa rzymskiego trzem mężczyznom w każdej kolonii (lekcja "ternos" została zakwestiono-
wana): koloniści byli przeto sprzymierzeńcami, a nie obywatelami rzymskimi.

32 Ustawodawstwo Saturninusa zostało anulowane albo całkowicie, albo częściowo, ale
nie mamy pewności, czy senat uznał je za nieważne dlatego, że zostało wprowadzone siłą
(per vim). Zob. A.W. Lintott, Yiolence in Republican Rome (1968), s. 152 i n.

W 100 roku założono kolonię (prawdopodobnie rzymską) w Eporedii (Ivrea), na południe
od Aosty, na pogórzu alpejskim (Wellejusz Paterkulus, I, 15, 5). Niewykluczone, że senat
zaaprobował utworzenie tej kolonii, aby jakoś zrekompensować poniechanie planów Satur-
ninusa (zob. wyżej, przyp. 28). Założeniu jej przyświecały zapewne cele wojskowe, a miano-

Przypisy ^

wicie ochrona szlaku lądowego do Galii Narboóskiej lub kopalni złota w Victimulae. Zob.
U. Ewins, PBRS 1952, s. 70 i n. Zachowały się ślady dystrybucji gruntów (centuratio); zob. P.
Fraccaro, Opuscula, III (1957), s. 93 i n.

33 T.F. Carney, Marius, s. 43 i n., wystąpił z poglądem, że inspiratorem zabójstwa Saturni-
nusa był Skaurus i że Mariusz został przez niego wyprowadzony w pole. Wedle E. Badiana,
Foreign Clientelae, s. 210 i n., Mariusz po śmierci Saturninusa nie utracił politycznego opar-
cia tak nagle, jak się zazwyczaj sądzi. Opuścił on Rzym dopiero pod koniec 99 roku, co
więcej, wybrano go zaocznie augurem. Obranie przez Mariusza Wschodu (gdzie spotkał się z
Mitrydatesem) na miejsce dalszej działalności spotykało się z rozmaitą interpretacją history-
ków. Zamiary i polityczną pozycję Mariusza omawia T.J. Luce, "Historia" 1970, s. 161 i n.;

twierdzi on, że Mariusz udał się na Wschód po to, aby doprowadzić do wojny z Mitrydate-
sem, liczył bowiem na otrzymanie dowództwa tej kampanii. W każdym razie Mariusz prze-
widział, że dojdzie na Wschodzie do wojny i chciał osobiście zapoznać się z panującą tam
sytuacją.

ROZDZIAŁ XXII

' Znaleziska numizmatyczne wskazują, że bez względu na to co Pliniusz (Historia natu-
ralna, XXXIII 46) miał na myśli: deprecjację pieniądza czy też emisję jednej monety posreb-
rzonej na siedem zwyczajnych monet srebrnych - żadna reforma systemu monetarnego w
takim kierunku nie została przeprowadzona. Zob. M. Crawford, "Numismatic Chronicie"
1968, s. 57 i n. Uwaga Pliniusza dotyczy raczej Druzusa Młodszego niż jego ojca, przeciw-
nika Gajusza Grakcha.

2 Świadectwa starożytne w tej kwestii są sprzeczne. Liwiusz (Epitome, LXXI) podaje, że
Druzus przeprowadził ustawę, "żeby sądy były w równej części w rękach senatu i stanu
ekwickiego"; Appian (Bellum ćmie, I 35) informuje, że chciał on zwiększyć liczbę senatorów
o 300 ekwitów i tak zreformowanemu senatowi powierzyć wymiar sprawiedliwości; Welle-
jusz (II 13,2) twierdzi natomiast, że Druzus chciał przywrócić senatowi dawne uprawnienia
sądownicze (co jest nieprawdopodobne). Druzus zaproponował również, aby wszyscy sędzio-
wie przysięgli (nie wyłączając pochodzących ze stanu ekwickiego) podlegali ustawie prze-
ciwko nadużyciom sądowym. Kwestie te wyczerpująco omawia E.J. Weinrib, "Historia"
1970, s. 414 i n.

3 Podstawę do unieważnienia tych ustaw stanowiła lex Caecilia-Didia z 98 roku, która
zabraniała "komasowania" w jednej ustawie różnych kwestii i postanawiała, że pomiędzy
ogłoszeniem projektu ustawy a poddaniem go pod głosowanie na zgromadzeniu musi upły-
nąć pewien czas. (Nie ulega wątpliwości, że senat chciał się zabezpieczyć przed wnoszeniem
aktów prawnych przez koalicję swych oponentów, a jednocześnie nie dopuścić do zaskaki-
wania go projektami ustawodawczymi.) Być może Druzus dopuścił się jakiejś formalnej
obrazy tej ustawy, na przykład "komasując" przepisy agrarne z przepisami o nowych
koloniach.

4 O Wariuszu i działalności ustanowionej przez niego quaestio zob. E. Badian, "Historia"
1969, s. 447 i n.

5 O pretensjach i dążeniach sprzymierzeńców zob. N. Sherwin-White, Roman Citizenship
(1973), s. 134 i n.; E.T. Salmon, Samnium and the Samnites (1967), rozdz. IX; E. Badian,
"Dialoghi di Archeologia" IV-V (1970-1971), s. 373 i n. Wojna ta bywa zwana "wojną
marsyjską" (główną rolę odgrywali w niej bowiem Marsowie) albo wojną sojuszniczą. Ta
druga nazwa jest myląca, gdyż do zbuntowanych sojuszników nie przystali stosunkowo
uprzywilejowani sprzymierzeńcy latyńscy, którzy (z wyjątkiem Wenuzji) zachowali się lojal-
nie wobec Rzymu.

554 Przypisy

' O powstaniu konfederacji italskiej zob. Diodor, XXXVII 2; Strabon, V 241. Niektóre
sporne kwestie omawia R. Gardner, CAH, IX, s. 186 i n,; Salmon, Samnium, s. 348 i n.;

Sherwin-White, Roman Citizenship (1973), s. 144 i n.

7 Emitowane przez Marsów w czasie tej wojny monety nosiły legendy łacińskie, Samnici
natomiast stosowali inskrypcje oskijskie. Monety te przedstawiały plastycznie ówczesne
ideały i nadzieje Italików: nowe wyobrażenie Italii; grupy wojowników składających przy-
sięgę wierności; byka italskiego biorącego na rogi rzymskiego wilka; imiona wodzów. Por.
Sydenham, CRR; Historia Numorum, wyd. III, I.

8 Relacja o tej wojnie pióra współczesnego jej pisarza Sisenny nie zachowała się do
naszych czasów. Wiadomości pochodzące z prac innych autorów są bardzo skąpe. Przebieg
wojny omawia E.T. Salmon, Samnium and the Samnites (1967), rozdz. X. Zachowała się
pewna liczba pocisków używanych w czasie oblężenia Asculum; noszą one napisy z takimi
rozkazami, jak "feri Pompeium" ("masz trafić Pompejusza Strabona"), a nawet wskazujących
dokładny cel, jak np. "ventri" ("w brzuch").

9 Appian (Bellum civile, I 49) wspomina o lex lulia w węższym zakresie, Wellejusz (II 16)
natomiast sądzi, że dotyczyła ona także tych buntowników, którzy szybko złożyli broń.
Upoważniała ponoć wodzów również do indywidualnego przyznawania obywatelstwa rzym-
skiego tym żołnierzom, którzy odznaczyli się w czasie bitwy. Z pewnej inskrypcji (Dessau,
ILS, 8888) wynika, że w obozie pod Asculum Strabon wynagrodził obywatelstwem pewną
liczbę żołnierzy z jazdy hiszpańskiej: kwestię tę omawia wyczerpująco N. Criniti, UEpigrafe
di Asculum di Gn. Pompeo Strabone (1970). Społeczności, które z mocy lex lulia otrzymały
obywatelstwo rzymskie, miały odtąd status autonomicznych municypiów, a ich organizację
wewnętrzną regulowały przepisy ogólne (lex Calpurnia?).

10 Lex Plautia-Papiria (Cyceron, pro Archia, IV 7) obejmowała prawdopodobnie węższy
krąg osób, niż się zazwyczaj przypuszcza: zob. A.N. Sherwin-White, Roman Citizenship,
wyd. II (1973), s. 137. Jedyne znane nam z tej ustawy postanowienie dotyczy ascripti (rzec
można "honorowych obywateli"), to znaczy osób, które w momencie nadawania im obywa-
telstwa przebywały poza swoim ojczystym miastem.

" O lex Pompeia zob. Askoniusz (in Pisonem, cz. III). W nieco odmienny sposób interpre-
tuje ów fragment U. Ewins, PBSR 1955, s. 73 i n.; dowodzi on również, że Galia Przedalpej-
ska została prowincją już w 89 roku (wbrew twierdzeniu, że status ten nadał jej Sulla w 81
roku); E. Badian natomiast ("Historia" 1962, s. 232) nawet tę drugą datę uważa za zbyt
wczesną.

12 Wedle Appiana (Bellum civile, I 49) powołano dziesięć nowych tribus, wedle Wellejusza
(II 20) miało ich być osiem, natomiast w jednym z zachowanych fragmentów Sisenny czy-
tamy, że było ich dwie. W gruncie rzeczy ma to znaczenie drugorzędne - ważne są rezul-
taty, co do których wszyscy są zgodni, a mianowicie, że nowi obywatele nie mieli możliwości
przegłosowania dawnych obywateli. Zob. L.R. Taylor, Voting Districts ofthe Roman Repub-
lic (1960), rozdz. VIII; R.G. Lewis, "Athenaeum" 1968, s. 273 i n.

13 O A. Semproniuszu Aselionie zob. E. Badian, "Historia" 1969, s. 475 i n.; sprawę tego
pretora wiąże on z lex Plautia iudiciaria, która wprowadziła nowy tryb wyboru sędziów:

każda tribus wybierała piętnastu obywateli, nie kierując się ich przynależnością stanową (a
więc nie tylko spośród ekwitów); z tych 525 osób powoływano sędziów na dany rok. Nobili-
tas dążyła zapewne do zyskania poparcia ludu w rozgrywce z ekwitami.

W 89 roku zredukowano także ciężar monet z brązu, as ważył odtąd pół uncji. Nie mamy
pewności, czy jednocześnie zostały także zdeprecjonowane monety srebrne; w czasach Grak-
chów zmieniono również eksperymentalnie relację nominalną denara do asa: denar odpowia-
dał odtąd szesnastu asom; relacja ta weszła wtedy w życie na stałe.

Przypisy SSS-

14 Przeciwnicy Mariusza i Sulpicjusza uzyskali wyroki wyjmujące ich obu spod prawa im
podstawie oskarżenia, że wezwali pod broń niewolników (identyczne oskarżenie wniesiono
później przeciwko Cynnie); Appian, Bellum ćmie, I 61, 64. Oskarżenia te nie wydają się
prawdziwe. Niewolnicy nie reprezentowali większej wartości militarnej, w dodatku zaś
powołanie ich do wojska wywołałoby żywe niezadowolenie ekwitów, których poparcie
zarówno dla Mariusza, jak i dla Cynny miało decydujące znaczenie. W przypadku Cynny
jest rzeczą pewną, że nie przyłączył się do niego ani jeden niewolnik.

O stosunku Sulpicjusza i Cynny do Sulli zob. A.W. Lintott, Cl. Qu. 1971, s. 422 i n.

15 Relacja Appiana o reformach ustrojowych Sulli w 88 roku (Bellum civile, I 59), nasze
jedyne źródło w tej materii, jest bardzo zwięzła i niejasna. Twierdzenie Appiana, że Sulla
powołał w tym roku 300 nowych senatorów, aby uzupełnić skład senatu, jest niewątpliwie
antycypacją jego późniejszych reform. O legislacji Sulli w kwestii poprawy położenia dłużni-
ków zob. T. Frank, "AJ Phil." 1933, s. 54 i n.

16 Przygody Mariusza w czasie ucieczki do Afryki opisał malowniczo Plutarch (Marius,
35-40), przedstawiając je prawdopodobnie w sposób zbyt dramatyczny. Mariusz, który
przez jakiś czas ukrywał się na trzęsawiskach, został pojmany w Minturnae, ale jednym
spojrzeniem zbił z tropu niewolnika, który otrzymał rozkaz wysłania go na tamten świat:

skończyło się na tym, że miejscowa rada miejska zdecydowała się wypuścić Mariusza na
wolność. Bardziej szczegółowo omawia to E. Badian, JRS 1973, s. 121: Mariusz miał uciec
do Afryki dlatego, że chciał być bliżej swoich kolonistów-weteranów, zwłaszcza osiedlonych
na wyspie Cercynie.

17 Wedle Appiana (Bellum civile, I 65) Cynna skarżył się przed swoimi żołnierzami (nie
wiemy, czy mówił prawdę), że senat ogłosił go wrogiem publicznym, nie uzyskawszy na to
sankcji ludu. i

18 Strzelnicę, z której miotano ciężkie pociski, zachowaną do dziś na awentyńskim
odcinku murów serwiańskich, zbudowano zapewne w 87 roku p.n.e.: zob. Saflund, Le mwa
di Roma repubbiicana, s. 186 i n.

19 Jest to najbardziej prawdopodobne wyjaśnienie użytych przez Wellejusza Paterkulusa
słów "sidere afiatus".

20 Jeżeli uznamy za prawdziwy rezultat cenzusu z lat 86-85, wedle którego liczba obywa-
teli miała wynosić 463000, to oznaczałoby to, że w porównaniu ze 144 rokiem wzrosła ona
tylko o 69000. Wskazuje to, że rejestracja nowych obywateli w 86 roku przyniosła rezultaty
bardzo nikłe.

21 O reformach gospodarczych w ogólnym zarysie zob. C.M. Bulst, "Historia" 1964, s. 330
i n. Edykt ogłoszony przez Mariusza Gratidianusa w przedmiocie obiegowych środków płat-
niczych nie dotyczył prawdopodobnie monet posrebrzanych, ponieważ odtąd państwo nigdy
już ich nie emitowało: zob. Crawford, "Numismatic Chronicie" 1958, s. 57 i n., "Proceedings
of the Cambridge Philological Society" 1968, s. l i n.

22 Źródła starożytne, które opierają się na wspomnieniach Sulli, nie dają rzetelnego
obrazu działalności politycznej Cynny. W konwencjonalnym ujęciu był to polityk popierany
przez ekwitów i nowych obywateli, a skłócony z arystokratyczną oligarchią i Sullą. Odmien-
ną sylwetkę Cynny maluje E. Badian, JRS 1962, s. 47 i n. Chociaż nieprzyjazne Cynnie
źródła nazywają okres jego rządów dominatio Cinnae, to jednak wydaje się, że z początku
cechowało go umiarkowanie i dążenie do stabilizacji i jedności. Ale Sulla, który szedł od
zwycięstwa do zwycięstwa, nie miał zamiaru tańczyć tak, jak zagra mu Cynna, a w latach
późniejszych Karbon nie potrafił zapobiec rozprzężeniu centralnych władz rzymskich. O
okresie tym zob. także C.M. Bulst, "Historia" 1964, s. 307 i n.

23 Wedle tradycji, która miała źródło we wspomnieniach Sulli (Plutarch, Sulla, 20, l),
armię pod dowództwem Flakkusa wysłano formalnie przeciwko Mitrydatesowi, w istocie zaś

556 Przypisy

miała się ona rozprawić z Sullą. Ów rzekomy zamysł zadania Sulli "ciosu w plecy" był bez
wątpienia jego własnym zmyśleniem i nie znalazł, jak się zdaje, potwierdzenia w tradycji
odnotowanej przez Memnona (Jacoby, Fragmente der griechischen Historiker, 434, fragm.
24). Por. E. Badian, JRS 1962, s. 56.

ROZDZIAŁ XXIII

' E. Badian ("Athenaeum" 1959, s. 379 i n. = Studies in Gr. andRom. History, s. 157 i n.)
wykazał, że Sulla sprawował preturę w 97 roku (nie zaś w 93), a dowództwo działań w
Cylicji pełnił w 96 roku (nie w 92). Powoduje to konieczność znacznej korekty datowania
późniejszych wydarzeń w Azji.

2 O Mitrydatesie i wojnach z nim zob. przede wszystkim Appian, Mithridatica, oraz. Plu-
tarch, Sulla. Por. Th. Reinach, Mithridate Eupator (1890); Rostovtzeff, CAH, IX, rozdz. V;

D. Magie, The Romans in Asia Minor (1950), rozdz. VIII i IX.

3 Dosyć jasny opis bitwy pod Cheroneją daje Plutarch (Sulla, 16-19, fragment opraco-
wany na podstawie pamiętnika Sulli); ponieważ Plutarch pochodził z Cheronei, interesował
się z natury rzeczy lokalnymi realiami. Liczebność wojsk Sulli szacuje on na 16500 żołnierzy.
Armia Archelaosa liczyła podobno 60000 do 120000 ludzi (pod Orchomenosem 80000):

liczby te i rzekome'straty, które po stronie Archelaosa miały wynieść 110000, a po stronie
Rzymian 14 ludzi, oczywiście nie zasługują na wiarę.

4 Zachowały się inskrypcje, które dają świadectwo o potraktowaniu przez Sullę kilku
lojalnych wobec niego miast: wynika z nich, że potwierdził on (a nawet poszerzył) ich
dotychczasowe przywileje. Posiadamy również jego listy do Stratonikei (OGIS, 441; Sherk,
Documents, s. 18; przekład w: Lewis-Reinhold, R. Civ., 1, s. 337 i n.) oraz do Tazos (Sherk,
Documents, s. 20). Sulla, który interesował się sztuką aktorską (por. S. Garton, "Phoenix"
1964, s. 137 i n.), odnowił przywileje przyznane korporacji aktorów (Artystów Dionizyj-
skich); kopię późniejszej aprobaty senatu w formie senatus consultum, z wyjaśniającym tę
decyzję listem Sulli, znaleziono na Kos (zob. Sherk, Documents, s. 49; przekład w: Lewis-
Reinhold, R. Civ., I, s. 342). ,

Pogląd, że Sulla pozbawił publikanów prawa do dzierżawienia podatków w Azji, jest
błędny: zob. P.A. Brunt, "Latomus" 1956, s. 17 i n.

5 Wedle Appiana (Bellum civile, I 95) na listach proskrypcyjnych znalazło się 40 senato-
iców i 1600 ekwitów. Orozjusz (V 21) szacuje liczbę ofiar terroru Sulli w Italii na co najmniej
W9Q osób. Liczby podane zarówno przez Appiana, jak i Orozjusza wydają się prawdopo-
dobae-

* Do kolonii zorganizowanych przez Sullę należały Arretium, Ciusium, Faesulae, Nola,
Pompeii, Praeneste. Jak można sądzić, koloniści stanowili z reguły grupę społeczną odrębną
od dawnych mieszkańców. Zob. E. Gabba, "Athenaeum" 1951, s. 270 i n.; E.T. Salmon,
Roman Colonization (1969), s. 129 i n.; Brunt, Manpower, s. 300 i n. Brunt twierdzi, że do
dwudziestu kolonii skierowano 80 000 osadników, co nie oznacza, że utworzono tyleż samo
małych gospodarstw, ponieważ Sulla sprzedał wiele dużych majątków ziemskich swoim
stronnikom, w dodatku zaś "sullańscy latyfundyści zajęli miejsce trudnej do określenia liczby
obszarników mariańskich, a weterani sullańscy przejęli domostwa należące do innoxia plebs",
doprowadzając do ruiny wielu wieśniaków. O stosunkach między wsią a miastem i proble-
mach urbanizacji Italii w I wieku p.n.e. zob. E. Gabba, "Studi Ciassici e Orientali" 1972, s.
73 i n.

7 O Sulli zob. E. Badian, "Historia" 1962, s. 228 i n. (=Seager, Crisis of the Roman Repub-

Przypisy 557

lic, s. 34 i n.) oraz Lucius Sulla, the Deadly Reformer (Todd Memoriał Lecture, Sydney,
1970).

Sulla przyjął (lub otrzymał) imię Felix: znalazło się ono w inskrypcji na jego konnym
posągu wzniesionym w Rzymie w 82 roku. Niewątpliwie Sulla wierzył w towarzyszące mu
szczęście: już w 86 roku swoim dzieciom, bliźniętom, nadał imiona Faustusa i Fausty. Posłu-
giwanie się przez Sullę w Grecji imieniem Epafroditos wskazuje, że wierzył on w szczególną
przychylność Afrodyty, felicitas zaś stanowiła atrybut decydujący o jego powodzeniu jako
wodza na polach bitewnych. O imieniu Felix zob. J.P.V.D. Balsdon, JRS 1951, s. l i n.

8 Taką opinię prezentuje E. Badian, Lucius Sulla, s. 6 i n. (zob. przypis poprzedni),

9 Główną tezą pracy J. Carcopino Sulla ou la monarchie manquee (wyd. II 1947) jest to, że
Sulla z czasem utracił poparcie Pompejusza, Metellów i arystokracji, którzy wspólnymi
siłami starali się zmusić go do wycofania się z życia publicznego, gdy tylko doszli do przeko-
nania, że nie zamierza on zrezygnować z jedynowładztwa. Owa decyzja Sulli wydaje się
nieprawdopodobna. O stosunkach Pompejusza z Metellusami zob. B. Twyman, Aufstieg
NRW, I, I, s. 816 i n.

10 Największa znana nam liczba senatorów, którzy brali udział w głosowaniu w kurii,
wynosiła 417 w czasie jednej z sesji senatu w 61 roku p.n.e. (Cyceron, Epistulae adAtticum, I
14,5). Do tej liczby należy dodać senatorów nieobecnych w Rzymie, a także obecnych na
posiedzeniu członków magistratury (którzy nie głosowali). Senat liczył przeto 500 do 600
członków.

" O składzie senatu w okresie posullańskim zob. H. Hill, Cl. Qu. 1932, s. 170 i n.; R.
Syme, PBSR 1938, s. l i n.; E. Gabba, "Athenaeum" 1951, s. 267 i n.; J.R. Hawthorn,
"Greece and Rome" 1962, s. 53 i n. Zob. także T.P. Wiseman, New Men in the Roman Senate
139 B.C.-A.D. 14 (1971).

12 Spośród ośmiu pretorów dwóch sprawowało funkcje najwyższych sędziów w sprawach
cywilnych, to znaczy jednemu z nich podlegały sprawy dotyczące obywateli (sors urbana),
drugiemu zaś obcokrajowców (sors peregrina), a sześciu przewodniczyło zreorganizowanym
sądom przysięgłych. W razie konieczności na przewodniczących tych sądów powoływano
osoby z grona byłych edylów. Spośród dwudziestu kwestorów dwóch zawiadywało aerarium,
dwóch pełniło obowiązki przy osobach konsulów, dwunastu (z tego dwóch na Sycylii) admi-
nistrowało finansami prowincji pod nadzorem namiestników, czterech zaś pełniło funkcje w
różnych częściach Italii (quaestores Italici). .

13 Tak na przykład Faustus Sulla, syn dyktatora, opracował statut Pompejów.

14 O Galii Przedalpejskiej zob. przyp. 11 do rozdz. XXII. Kierując się względami adminis-
tracyjnymi Sulla powiększył, jak się zdaje, terytorium "Italii", przenosząc jej granicę z Aesis
na linię Rubikonu. Należy pamiętać, że w tym okresie istniało dziesięć prowincji i dziesięciu
wysokich urzędników (dwóch konsulów i ośmiu pretorów) posiadających kwalifikacje
wymagane do kierowania ich administracją.

15 W okresie posullańskim działały następujące trybunaty sądowe: de repetundis, de maie-
state, de ambitu, de sicariis et veneficiis, de peculatu, de iniuria, de falsis. Pierwsze trzy (a być
może nawet pięć) istniały przed reorganizacją sądownictwa dokonaną przez Sullę. Były to
więc sądy stałe (questiones perpetuae), które zajmowały się sprawami o korupcję, zbrodniami
przeciwko interesom państwa (ludu), przekupstwami wyborczymi, zabójstwami i otruciami,
malwersacjami, rozbojami i szalbierstwami. W okresie późniejszym powołano sąd do orze-
kania w sprawach o gwałt i porwanie (de vi); wedle A.W. Lintotta, Yiolence in Republican
Rome (1968), rozdz. VIII, trybunał ten został powołany w 78 roku na mocy lex Lutatia,
uzupełnionej między 78 a 63 rokiem p.n.e. przepisami lex Plautia. O stosowanej w tych
sądach procedurze zob. A.H.M. Jones, The Criminal Courts of the Roman Republic andPrin-
cipate (1972), rozdz. II.

558 Przypisy

1( E. Badian, "Athenacum" 1970, s. 3 i n., dowodzi, że Sulla zrezygnował ze swych upraw-
nień w kilku etapach: z końcem 81 roku zrzekł się dyktatury, w 80 roku, pełniąc nadal
obowiązki konsula, nic korzystał z prawa do 24 liktorów i nie sprawował władzy najwyższej,
a w 70 roku stał się człowiekiem prywatnym. O chorobie, która zatruła ostatnie lata jego
życia, zob. T.F. Carney, "Acta Ciassica" 1960, s. 64 i n.

17 Sulla nie posunął się tak daleko, aby umieszczać na monetach swój portret (pierwszy
uczynił to w Rzymie Juliusz Cezar), ale w mennicach rzymskich i italskich bił monety ze
swoim imieniem, używając dla określenia sprawowanej przez siebie władzy takich terminów,
jak imperator, imperator iterum lub felix dictator, a także ozdabiając je swą postacią na
tryumfalnym rydwanie, swoim posągiem konnym lub dwoma trofeami (za zwycięstwa pod
Cheroneją i Orchomenosem?), z zakrzywioną laską augura (lituus); należał on wśród Rzy-
mian do wyjątków, był bowiem zarówno pontyfikiem, jak i augurem; zob. E. Badian, "Aret-
husa" 1968, s. 26 i n. O monetach z tych czasów zob. Syndenham, CRR, s. 756 (bitych w
imieniu Sulli przez prokwestora), s. 762 (przez kwestora) oraz s. 760; zob. także M. Craw-
ford, RRC, 367/4, 381/1, 359/1. Autor ten omówił te kwestie w "Numismatic Chronicie"
1964, s. 148 i n.

18 Przy słabo rozbudowanym systemie dróg w starożytnej Italii instytucje przedstawiciel-
skie lub lokalne punkty wyborcze odgrywały co najmniej taką rolę, jak w Anglii elżbietań-
skiej lub w trzynastu koloniach angielskich w Ameryce. Wydaje się, że powodowało to
konieczność ponoszenia kosztów służby dla państwa - była to jeszcze jedna innowacja,
która czekała na Augusta.

ROZDZIAŁ XXIV

' Źródła dla lat 78-70 p.n.e. zob. Greenidge, Ciay, Gray, Sources, wyd. II, rozdz. XX,
przyp. l. Najwięcej wiadomości o tych czasach podają: Appian (Bellum civile, I 107-121),
Plutarch (żywoty Pompejusza, Sertoriusza, Krassusa, Lukullusa), Liwiusz, Periochae, 90-
97, a także Appian, Mithridatica. Ważne dzieło Salustiusza Historiae obejmowało lata 78-
67, ale zachowało się tylko we fragmentach. Jednym z podstawowych źródeł są wczesne
Orationes Cycerona (na przykład przeciwko Werresowi, tzw. Yerrines).

O latach 69-59 zob. Appian, Bellum civile, II 1-14; Kasjusz Dion, XXXVI-XXXVIII,
12; Liwiusz, Periochae, XCVIII-CIII oraz jego kontynuatorzy, jak Wellejusz Paterkulus,
Waleriusz Maksymus i Orozjusz. Cenne źródła stanowią Orationes oraz Epistulae Cycerona,
natomiast Salustiusza De Catiiinae coniuratione zajmuje się tylko spiskiem Katyliny. W
Żywotach Plutarcha znajdujemy biografie Pompejusza, Cezara, Krassusa i Katona Młod-
szego, pewne wiadomości zawiera już także Boski Juliusz Swetoniusza.

O latach 78-49 p.n.e. zob. E.S. Gruen, The Last Generation ofthe Roman Republic (1974).

2 Wedle Cycerona (pro Sestio, 109) frekwencja na komicjach trybusowych bywała tak
niska, że niekiedy stawiało się na te zebrania zaledwie pięciu członków z każdej tribus.

3 O ponownym zdominowaniu wewnętrznej administracji państwa przez arystokrację zob.
R. Syme, The Roman Revolution (1939); L.R. Taylor, Party Politics in the Agę of Caesar
(1949).

4 W tej materii istnieje znamienna jednomyślność Cycerona, Cezara i Salustiusza; nie mają
oni słów potępienia dla bezprawia, które rozpanoszyło się w ciągu ostatnich lat.

5 O zbrojnej rebelii Lepidusa zob. T. Rice Holmes, The Roman Republic, I (1923), s. 365 i
n.; N. Criniti, Memorie dęli' Instituto Lombardo, XXX (1969); E. Hayne, "Historia" 1972, s.
661 i n.

6 Szczegółowe postanowienia lex Terentia Cassia są sporne. Jak można sądzić, ustawa

Przypisy 559

zbożowa Lepidusa została wkrótce po 78 roku uchylona. Por. T. Rice Holmes, The Roman
Republic, I (1923), s. 384.

7 Świadectwa źródłowe o wojnie z Sertoriuszem zebrał A. Schulten [w:] Fontes Hispaniae
Antiquae, IV (1937), s. 160 i n. Zarówno Salustiusz (w zachowanych fragmentach Historiae),
jak i Plutarch w żywocie Sertoriusza odnoszą się do Sertoriusza bardziej przychylnie niż
tenże Plutarch w żywocie Pompejusza lub Appian czy Liwiusz. Najlepszym nowożytnym
opracowaniem na temat tej wojny jest: A. Schulten, Sertorius (1926, po niemiecku).

Analizy źródeł do tego okresu dokonał T. Rice Holmes, The Roman Republic, 3 tomy
(1923). Dzieło to jest nieodzowne dla badacza lat 79-44 p.n.e.

8 Metellus (z plebejskiego rodu Cecyliuszów) uwiecznił swe imię w swojej kwaterce głów-
nej w Metellinum (dzisiejsze Medellin); obóz wojskowy zachował się również w Castra Cae-
ciiia (dzisiejsze Caceres).

9 W porozumieniu zawartym z Mitrydatesem Sertoriusz uznał pretensje króla do Bitynii i
Kapadocji, natomiast wedle przekazów tradycji miał odmówić mu praw do prowincji Azji;

Appian natomiast uważał, że Sertoriusz zrzekł się także Azji, i uczynił z niego zdrajcę, a nie
lojalnego patriotę, jak odmalował go Plutarch.

10 O owym alarmującym piśmie Pompejusza do senatu zob. Salustiusz, Historiae, II,
fragm. 98, Maurenbrecher; wybrane ustępy zostały opublikowane w: Greenidge, Ciay, Gray,
Sources, s. 248; zob. wyżej przyp. l.

n Dokładna data ogłoszenia lex Plautia de reditu Lepidanorum nie jest pewna: niewątpli-
wie odbyło się to przed 68 rokiem, być może w roku 73 lub 72. Por. H. Last, CAH, IX, s.
896. Broughton, MRR, II, s. 130, opowiada się za rokiem 70.

12 Lex Gellia Cornelia, ogłoszona przez konsulów urzędujących w 72 roku (L. Geliusza
Poplikolę i Gn. Korneliusza Lentulusa Klodianusa), upoważniała Pompejusza do nadania
obywatelstwa rzymskiego wszystkim, którzy na to zasłużyli; z dobrodziejstwa tego skorzy-
stało wielu Hiszpanów (m.in. Balbus z Gades) oraz liczni klienci Pompejusza. Dodać trzeba,
że Pompejusz nie posłał na śmierć, jak można byłoby się spodziewać, najbardziej nieustępli-
wych Hiszpanów, lecz przesiedlił ich do Lugdunum Convenarum, nowo założonego osiedla
na północ od Pirenejów.

13 Jak można sądzić, w 73 roku Krassus pełnił funkcje pretora. Dowództwo działań prze-
ciwko Spartakusowi sprawował on bądź jako prokonsul, bądź - co jest bardziej prawdopo-
dobne - jako priyatus cum imperia; zob. E. Badian, JRS 1959, s. 82, przyp. 12 = Stud. Gr.
md Rom. Hist. (1964), s. 153.

Krassus zastosował wobec dwóch tchórzliwych legionów karę "dziesiątkowania", której
nie wymierzano od czasów Pyrrusa (Appian, Bellum ćmie, I 118). Źródła dotyczące tej
wojny podaje T. Rice Holmes, The 'Roman Republic, I, s. 385 i n.

14 Wedle Ed. Meyera, Caesars Monarchie und das Prinzipat des Pompejus, wyd. III, s. 191 i
n., Pompejusz stawiał sobie cele równie ambitne, jak te, które w latach późniejszych zrealizo-
wał August. Jednakże droga życiowa Pompejusza nie wskazuje, że był to utalentowany mąż
stanu lub że za takiego się uważał. Jako polityk przypomina on bardziej Mariusza niż
Augusta.

O Pompejuszu zob. M. Gelzer, Pompeius (1949); J. van Ootteghem, Pompee le Grand
(1954); W.S. Andersen, Pompey, his Friends and the Literaturę of the First Century B.C.
(1963).

15 O Krassusie zob. A. Garzetti, "Athenaeum" 1941, s. l i n., 1942, s. 13 i n., 1944-1945,
s. li n.; F.E. Adcock, Marcus Crassus, Millionaire (1966).

Armia Metellusa powróciła z Hiszpanii do Italii oddzielnie, Pompejusz nie dysponował
wtedy tymi oddziałami.

'560 Przypisy

16 Nie możemy powiedzieć nic pewnego, jak długo Pompejusz i Krassus nie rozwiązywali
swych wojsk; zob. Appian, Bellum ćmie, I 121; Plutarch, Crassus, 12, oraz Pompejusz, 23;

POT. T. Rice Holmes, The Roman Republic, I, s. 390; F.B. Marsh, A History of the Roman
Worla 141-31 B.C., aneks V; A.N. Sherwin-White, JRS, 1956, s. 5 i n., twierdzi, że ryzyko
użycia siły przez Pompejusza było znikome. Zob. jednak D. Stockton, "Historia" 1973, s.
205 i n. Pompejusz potrzebował terenów na działki dla swoich weteranów: miał możliwość
przeprowadzenia tej akcji na podstawie lex Plotia agraria, która objęła także weteranów
Metellusa - zob. R.E. Smith, Cl. Qu. 1957, s. 82 i n.

17 O tribuni aerarii mamy wiadomości stosunkowo skąpe. Wedle Warrona (DeLing. Lat.,
V 181) pełnili oni początkowo funkcje płatników wojskowych. W tym okresie wszakże byli
czymś więcej niż tylko pewną kategorią urzędników państwowych i stanowili prawdopodob-
nie grupę ludzi, których kwalifikacje majątkowe (ustalone na 300000 sesterców) kształto-
wały się na poziomie zaledwie trochę niższym od warunków finansowych stawianych
ekwitom.

18 Był to niejaki Chrysogonus, który zamordował Sekstusa Roscjusza z Ameriny i zagar-
nął jego majątek, a potem o zabójstwo to oskarżył syna swej ofiary. Zachowała się odważna
mowa, którą młody Cyceron wygłosił w obronie syna S. Roscjusza (prą Sexto Roscio Ame-
rino); przemówienie to w żywych barwach maluje czasy młodości Cycerona. O pełnych wza-
jemnej życzliwości stosunkach Cycerona z Pompejuszem w okresie przed 70 rokiem p.n.e.
zob. A.M. Ward, "Phoenix" 1970, s. 58 i n., oraz "Latomus" 1970, s. 58 i n.

19 Lentulus i Geliusz przeprowadzili spis ludności (census), jednakże do spisu poza Rzy-
mem poczynili przygotowania tak niestaranne (zlecając to zapewne szefom administracji w
poszczególnych municypiach), że w sumie zarejestrowano zaledwie 910000 osób (Flegon;

zob. Greenidge i Ciay, wyd. II, s. 271), co bez wątpienia było liczbą niższą od faktycznej
liczby ludności w owym czasie.

20 Akt ten nosi imiona Pompejusza i Krassusa (Liwiusz, Epitome. XCVII), ale bez wątpie-
nia jego rzeczywistym autorem był Pompejusz.

21 Nie wiemy na pewno, czy Maniliusz otrzymał instrukcje od Pompejusza, czy też
sam zaryzykował wniesienie tego projektu. W przeciwieństwie do Gabiniusza nie dostał
on od Pompejusza żadnej nagrody za wyświadczone mu przysługi. Najpierw oskarżono
go o zdzierstwa, a później skazano za przestępstwo przeciwko interesom państwa (maie-
stas).

21 Z mowy Cycerona de rege alexandrino zachowało się tylko kilka fragmentów, ,ale
wynika z nich, że projekt aneksji Egiptu nie wyszedł od Cezara (jak twierdzi Swetoniusz,
Boski Juliusz, XI), lecz od Krassusa (co potwierdza Plutarch, Crassus, XIII). Występując z
tym wnioskiem Krassus nie miał na myśli możliwości eksportowania zboża przez Egipt,
niemniej interesowało go bardziej bogactwo tego kraju niż jego położenie strategiczne.
Twierdzenie, że Krassus i Cezar szli w tym czasie ręka w rękę, bywa kwestionowane (zob. na
przykład G.V. Sumner, TAPA 1966, s. 569 i n.). Broni go natomiast A.M. Ward, "Historia"
1972, s. 244 i n.

23 O wielorakich problemach, które wiążą się z istnieniem dwóch kolejnych spisków Katy-
liny, zob. E.G. Hardy, The Catiiinarian Conspiracy (1924) = JRS 1917, s. 153 i n.; T. Rice
Holmes, The Roman Republic, s. 455 i n. Można wątpić, czy "spiskowcy" zakładali w latach
66/65 tak szerokie cele, jak sugeruje to Swetoniusz (Boski Juliusz, IX). Krążyły plotki, że
spisek zatoczył szerokie kręgi, ale zob. np. stanowisko zajęte w tej kwestii przez P.A. Brunta,
;C1. Rev. 1957, s. 193 i n.; R. Seager, "Historia" 1964, s. 338 i n. Nowożytne opracowania o
Katylinie podaje N. Criniti, Bibliografia Catiiinaria (1971).

Przypisy 561

24 Ostatnim homo novus, który dostąpił konsulatu przed Cyceronem, byt niejaki C. Celiusz
Kaldus, wybrany na to stanowisko w 94 roku.

Ówczesne metody wyborcze charakteryzuje doskonale publikacja polityczna De petitione
consulatus, czyli Commentariolum petitionis, której autorstwo przypisuje się bratu Cycerona,
Kwintusowi. Niektórzy badacze to kwestionują (np. M.I. Henderson, JRS 1950, s. 8 i n.;

R.G.M. Nisbet, JRS 1961, s. 84 i n.), inni opowiadają się stanowczo za autorstwem Kwin-
tusa (np. J.P.Y.D. Balsdon, Cl. Qu. 1963, s. 232 i n.; J.S. Richardson, "Historia" 1971, s. 436
i n.). W każdym razie jednak wydaje się pewne, że broszura ta przedstawia stan rzeczy z
czasów Cycerona. O Kwintusie zob. W.C. McDermott, "Historia" 1971, s. 702 i n.

25 Analizy mów Cycerona in legem agrariam (w których w przesadnych słowach odmalo-
wał on cele projektu Rullusa, sprowadzając go ad absurdum) dokonał Hardy, Some Problems
of Roman History (1924), s. 68 i n.

26 O początkach kariery Cezara (ur. w 100 roku p.n.e.) zob. E. Badian, JRS 1959, s. 81 i
n. (= Stud. Gr. and Roni. Hist. 140 i n.); H. Strasburger, Caesars Eintritt in die Geschichte
(1938). Po wyjściu z niewoli u piratów miał on przyłączyć się do agitacji za przywróceniem
władzy trybuńskiej, a potem kolejno sprawował trybunat wojskowy (71? r.) i pełnił funkcję
kwestora w Hiszpanii (w roku 69 lub 68); w 67 roku opowiedział się za lex Gabinia, a dwa
lata później (65 r.) dzięki poparciu Krassusa został edylem.

27 W 63 roku Cezar wywołał pewną sensację, doprowadzając do procesu przeciwko sędzi-
wemu C. Rabiriuszowi, który trzydzieści siedem lat wcześniej miał ponoć zamordować
Saturninusa po ogłoszeniu przez senat stanu wyjątkowego (senatus consultum ultimum).
Dziwne postępowanie Cezara, który w celu ukarania Rabiriusza najpierw doprowadził do
wskrzeszenia trybunału duoviri perduellionis (instytucji wówczas już przestarzałej), a później
spowodował przerwanie toczącego się na forum komicjów centurialnych procesu sądowego
przed samym zakończeniem, zdaje się wskazywać, że Cezar szukał rozgłosu oraz pragnął
publicznego potępienia nadużywania senatus consultum ultimum. O zastosowanej w tym
przypadku procedurze sądowej zob. Hardy, Some Problems of Roman History (1924), s. 99 i
n.; A.H.M. Jones, Criminal Courts of the Roman Republic and Principate (1972), s. 40 i n.

28 Nie można wykluczyć, że Cyceron w zbyt jaskrawych barwach odmalował znaczenie
tego spisku, a niektórzy nowożytni autorzy zbyt dosłownie wzięli jego wywody. Nie oznacza
to jednak, że Cyceron (jak dowodzi np. K.H. Waters, "Historia" 1970, s. 195 i n.) rozdmu-
chał błahą w istocie sprawę, aby ukazać się w glorii zbawcy państwa. R. Seager, "Historia"
1973, s. 240 i n., uważa za nieprawdopodobne powiązania Katyliny z Lepidusem i Lentulu-
sem we wczesnym stadium sprzysiężenia.

29 Wniosek, który postawił Cyceron na koniec swej pierwszej "katylinarki", sprowadza-
jący się tylko do zażądania od Katyliny opuszczenia Rzymu dla dobra miasta, kontrastuje
zaskakująco z jego gwałtownymi oskarżeniami ukazującymi Katylinęjako prowodyra spisku.
Być może Cyceron próbował wywołać w senacie oburzenie na Katylinę, ale przekonał się, że
kuria jest przeciwna podejmowaniu wobec niego drastycznych środków.

30 Pragnąc zapobiec mylnym interpretacjom Cyceron postarał się o to, aby sesje kurii w
dniach 3 i 5 grudnia były protokołowane przez senatorów znających "stenografię", a proto-
koły rozpowszechnione w postaci ulotek. Być może to typowo dziennikarskie przedsięwzię-
cie natchnęło Cezara myślą wydawania biuletynu urzędowego.

31 O problemach natury prawniczej poruszonych w tej debacie zob. Hardy, The Catiiina-
rian Conspiracy, s. 85 i n., oraz H. Last, CAH, IX, s. 93 i n. Panował pogląd, że obywatel,
którego schwytano na gorącym uczynku z bronią w ręku, pozbawiał się swoim postępowa-
niem statusu "obywatela" (civis) i stawał się "wrogiem" (hostis); z tych względów tracił on
prawo do apelacji, ale nie wiemy dokładnie, jak przedstawiała się sytuacja ludzi wtedy już

36 - Dzieje Rzymu t. II

562 Przypisy

ujętych i znajdujących się pod strażą. Postępowaniem Cycerona w tej sprawie oraz ogłoszo-
nym wówczas senatus consultum ultimum zajął się Th. N. Mitchell, "Historia" 1971, s. 47 i n.

" O otium cum dignitate zob. C. Wirszubski, JRS 1954, s. l i n.; J.P.V.D. Balsdon, Cl.
Qu. 1960, s. 45 i n. O Cezarze i Watyniuszu zob. Cyceron, Vat., 29. O nowym układzie
stosunków między stanami zob. E. Badian, Publicans and Sinners (1972), s. 101 i n.; autor
ten pisze:

"W czasach późnej [posullańskiej] Republiki senatorzy mieli wspólne interesy finansowe z
ekwitami [s. 99]. [...] Dowodzi to, że concordia ordinum stała się niemalże faktem dokona-
nym, wyjątek stanowiła garstka zagorzałych obstrukcjonistów na wysokich stanowiskach. W
schyłkowym okresie Republiki senatorzy powiększali systematycznie swój udział w sferach
działalności gospodarczej stanowiących od dawna domenę stanu ekwickiego, a być może
nawet zajęli ich miejsce w tych dziedzinach [s. 105]. [...] Stworzyło to tak solidny funda-
ment (tzn. wspólne interesy senatu i ekwitów), że wyjaśnia przyczyny, dla których skład
osobowy trybunałów sądowych nigdy już nie był przedmiotem sporu między tymi stanami.
W konsekwencji rozdział między funkcjami w administracji i przedsiębiorczości państwowej
zaczął zanikać, [s. 101]"

33 O silvae callesque (lasy i pastwiska) zob. Swetoniusz, Boski Juliusz, XIX 2; jest to jedyne
zachowane źródło w tej kwestii. Przekaz ów, choć bywa niekiedy kwestionowany (zob. Bals-
don, JRS 1939, s. 180 i n.), uważa się na ogół za wiarygodny.

34 Cezar opowiedział się za ustawami Gabiniusza i Maniliusza, a w 62 roku poparł
demonstracyjnie trybuna Kw. Metellusa Neposa, który wystąpił z absurdalną propozycją
wezwania Pompejusza ze Wschodu, aby uwolnił miasto od tyranii Cycerona! Niemniej jed-
nak w latach 65-63 przeciwstawiał się intrygom Krassusa przeciwko Pompejuszowi.

35 Kolejności ani datowania aktów prawnych przeprowadzonych przez Cezara nie można
ustalić z całą pewnością: zob. L.R. Taylor, "Historia" 1965, s. 423 i n. Pierwsza ustawa
agrarna Cezara była umiarkowana, ale wniósł on także projekt bardzo dotkliwych przepisów
o redystrybucji między pewną liczbę weteranów i ojców licznych rodzin urodzajnego ager
Campanus, który znajdował się w posiadaniu chłopów. Interesy chłopów i skarbu państwa
(do którego wpływały czynsze z tytułu dzierżawy) musiały ustąpić względom wojskowym:

reformy Mariusza położyły cień także na dalszych latach Republiki. O zasadach i rezultatach
tej legislacji zob. Brunt, Manpower, s. 312 i n.

36 Nie można wykluczyć, że Cezar posłużył się także świeżo zmobilizowanymi oddziałami,
które miały być skierowane do Galii. Por. F.B. Marsh, The Founding ofthe Roman Empire

37 Swetoniusz, Boski Juliusz, XX l. O dziennikarstwie w Rzymie zob. Bossier, Tacitus
(1906), s. 197 i n.

38 Nie wiemy na pewno, jaki był poprzedni status Illyricum. Prawdopodobnie było ono
luźno powiązane z Macedonią.

39 Krassus poparł skierowaną do senatu prośbę spółki poborców podatkowych o zmodyfi-
kowanie niekorzystnej umowy, którą zawarła ona na pobór należności podatkowych w Azji.
Cezar zrewanżował się Krassusowi za polityczne poparcie, skłaniając Watyniusza do prze-
prowadzenia w izbie uchwały o zredukowaniu należnej od spółki kwoty o jedną trzecią.

ROZDZIAŁ XXV

' Jedną z ofiar piratów stał się młody Juliusz Cezar, którego porwano w drodze na
Rodos. Cezar zapłacił przyrzeczony okup w kwocie pięćdziesięciu talentów, jednakże po
odzyskaniu wolności zorganizował na własną odpowiedzialność w prowincji Azji ekspedycję

Przypisy 563

karną i dokonał krwawej zemsty na piratach (Wellejusz Paterkulus, II 42; Plutarch, Cezar,
II; Swetoniusz, Boski Juliusz, IV).

2 O działaniach zbrojnych Serwiliusza zob. H.A. Ormerod, JRS 1922, s. 35 i n.; D. Magie,
Roman Rule in Asia Minor (1950), s. 287 i n.

3 Fakt, że Rzymianie do tej chwili nie zaanektowali Cyrenajki, którą w 96 roku zapisał
Rzymowi w testamencie król Ptolemeusz Apion, świadczy o tym, że senat nie chciał się
angażować w ekspansję terytorialną i że taka polityka odpowiadała ekwitom i ludowi. O
Cyrenajce w latach 96-74 p.n.e. zob. S.I. Oost, Cl. Ph. 1963, s. 11 i n.; E. Badian, JRS 1965,
s. 119 i n., a także tegoż autora The Roman Imperialism, s. 29 i n., s. 35 i n. oraz s. 99 i n.
Badian twierdzi, że prowincja ta została formalnie utworzona najwcześniej za czasów Pom-
pejusza, ponieważ w 67 roku Gn. Lentulus działał w Cyrenajce jako legat Pompejusza w
sposób wskazujący, że nie było tam jeszcze namiestnika. Zachowało się wiele inskrypcji
wspominających o Lentulusie: J. Reynolds, JRS 1962, s. 97 i n.

4 O działaniach zbrojnych Pompejusza zob. H.A. Ormerod, "Liverpool Annals of Arch."
1923, s. 46 i n. Co do charakteru sprawowanego przez niego dowództwa istnieją wątpliwości;

prawdopodobnie na morzu było to imperium infinitum, natomiast na lądzie równorzędne
(aequum) z władzą namiestnika prowincji, przy czym władza ta obowiązywała tylko w pasie
przybrzeżnym o szerokości mniej więcej 80 kilometrów. Por. Wellejusz, II 31. Pogląd, że
Pompejusz otrzymał imperium maius, przedstawił ponownie Sh. Jameson, "Historia" 1970, s.
539 i n. O potraktowaniu przez Pompejusza pokonanych piratów zob. A.H.M. Jones, Cities
of E. Rom. Prov., s. 202 i n.

5 Mitrydates za wszelką cenę pragnął zachować wolny dostęp do Morza Egejskiego;

świadczy o tym m.in. jego zaniepokojenie oblężeniem Chaikedonu i Kyzikos w latach 74-
73. Wedle Appiana {Mithridatica, XII) w okresie wcześniejszym wystąpił on z oskarżeniem
Nikomedesa o zamknięcie Bosforu.

6 O datowaniu wybuchu tej wojny (74 lub 73 rok) zob. Broughton, MRR, II, s. 106.
Przebieg wojny oraz trudności w interpretacji źródeł omawia D. Magie, Roman Rule in Asia
Minor, s. 323 i n.

Lukullus w swym elogium (Dessau, ILS, 60) twierdzi, że uratował Kottę od klęski pod
Chaikedonem. Kotta pozostał w Azji w charakterze prokonsula i po dwuletnim oblężeniu
zdobył i spustoszył w 71 roku Herakleję Pontyjską. Po powrocie do Rzymu został oskarżony
o przywłaszczenie sobie łupów i usunięty z senatu. Relację o tych sprawach zawiera zacho-
wany fragment dzieła historyka herakleańskiego, Memnona (zob. Jacoby, Fragmente der
griechischen Historiker, nr 434).

7 O innych zarządzeniach Lukullusa zob. Plutarch, Lucullus. - Por. T.R.S. Broughton
[w:] Frank, Econ. SAR, IV, s. 545.

8 O bitwie pod Tigranocertą zob.' Plutarch, Lucullus, XXIV-XXVIII. Flegon z Tralles,
historyk z czasów Hadriana, szacuje liczebność armii obu królów azjatyckich na 40000 pie-
churów i 30000 kawalerzystów (Jacoby, op. cit., nr 257, fragm. 12,10). Wydaje się to zupeł-
nie prawdopodobne.

9 Plutarch, Lucullus, V. Pośpiech, z jakim Lukullus zaatakował Tigranesa, nie czekając na
upoważnienie senatu, był prawdopodobnie spowodowany obawą, że Pompejusz (który miał
prawo do prokonsulatu prowincji w 69 roku) zażąda dla siebie Armenii.

10 Wrogość, z którą ów zwycięski wódz spotkał się we własnym kraju, można porównać z
afrontami doznawanymi przez księcia Mariborough od rządu Torysów po 1710 roku.

" O Petrze zob. M. Rostovtzeff, Caravan Cities (1932), rozdz. II. Pompejusz wysłał swego
kwestora Emiliusza Skaurusa do króla Nabatejczyków, Aretasa, który z pokorą uznał
zwierzchnictwo Rzymu. W latach późniejszych Skaurus wybił monety z wyobrażeniem króla
klęczącego obok wielbłąda: zob. Sydenham, CRR, nr 912; Crawford, RRC, 422/1.

564 Przypisy

12 Na mury Jerozolimy pierwszy wdarł się Faustus Sulla, syn dyktatora. Pompejusz
wszedł do świątyni i miejsca Świętego Świętych, ale nie dotknął znajdujących się tam skar-
bów. Stosunek Żydów palestyńskich do Rzymian w czasie pobytu w Palestynie Pompejusza i
Gabiniusza opisuje szczegółowo Józef Flawiusz, Dawne dzieje Izraela, XIV l-5.

13 O nowym porządku politycznym ustanowionym przez Pompejusza na Wschodzie zob.
Plutarch, Pompeius, 38; Appian, Mithridates, 114-115; Kasjusz Dion, XXXVII, 7a. Por.
A.H.M. Jones, Cities E. Rom. Prov., s. 157 i n., s. 202 i n., s. 258 i n.; D. Magie, Roman Rule
in Asia Minor, rozdz. XV; A. J. Marshall, JRS 1968, s. 103 i n.; F.P. Rizzo, Lefonti per la
storia delia conquista pompeiana delia Siria (1963).

14 O zarządzeniach finansowych Pompejusza na Wschodzie zob. T. Frank, Roman Impe-
rialism, s. 323 i n.

15 Na tej decyzji Krassusa zaważyła być może perspektywa złupienia Babilonii, która pod
rządami greckimi niemal całkowicie odzyskała swój dawny dobrobyt; wydaje się jednak, że
jeszcze większą rolę odegrało gorące pragnienie zdobycia laurów wojennych, co zapewniłoby
mu sławę wojenną równie wielką jak sława Pompejusza i Cezara.

16 O Partii zob. W.W. Tam, CAH, IX, rozdz. XIV; N.C. Debevoise, A Political History of
Parthia (1938); M.A.R. Colledge, The Parthians (1967). O kawalerii partyjskiej wyćwiczonej
w strzelaniu z łuków podczas pozorowanej ucieczki zob. Tam, Hellenistic Military and Naval
Developments (1930), s. 73 i n.

17 Doskonały opis bitwy pod Karrami dał Plutarch, Crassus, XX-XXV. Taktykę podob-
ną do taktyki Surenasa pod Karrami zastosował Saladyn w bitwie pod Hittin (Hattin) w
1187 roku, kiedy to systematycznie dziesiątkował, a potem rozgromił armię krzyżowców
ustępującą ruchliwością oddziałom arabskim.

18 Głowę Krassusa dostarczono na dwór króla partyjskiego, gdzie została użyta jako rek-
wizyt w finale Bacchae (Bachantki) Eurypidesa. Jednak autorem tego makabrycznego
pomysłu był jeden z aktorów, a nie król partyjski. Mściwość nie leżała w naturze Partów.

Historyk chiński z I wieku n.e. wspomniał o rysunku przedstawiającym oblężenie jakiegoś
miasta w Turkiestanie, z palisadą (typu rzymskiego) i grupą żołnierzy, którzy usiłują ją
sforsować osłaniając się zachodzącymi na siebie i uniesionymi ponad głowami tarczami
(typowo rzymskie testudó). Mogli to być dawni żołnierze Krassusa, którzy po wyswobodze-
niu się z niewoli partyjskiej zaciągnęli się na służbę w wojsku cesarza chińskiego. Zob. H.H.
Dubbs, AJ Phil. 1941, s. 323 i n., i tegoż autora, "Greece and Rome" 1957, s. 194 i n.

19 O konsekwencjach klęski pod Karrami zob. D. Timpe, "Museum Helveticum" 1962, s.
194 i n.

ROZDZIAŁ XXVI

' O starożytnej Galii zob. C. Jullian, Histoire de la Gaule, zwłaszcza tomy II i III; T.G.E.
Powell, The Celts (1958); Stuart Piggot, The Druids (1968). O operacjach zbrojnych Cezara
zob. T. Rice Holmes, Caesar's Conquest ofGaul, (wyd. II, 1911), a o jego celach wojennych
C. Hignett, CAH, IX, s. 537 i n. Źródła antyczne nie wnoszą niemal żadnych informacji
uzupełniających w sposób istotny pamiętniki Cezara o wojnie galijskiej.

2 Wydaje się, że Ariowist był związany z Rzymem traktatem "przyjaźni" (amicitia), a nie
formalnym przymierzem (Plutarch, Caesar, XIX). Cezar nie wspomina wprost o swoich pró-
bach dojścia do porozumienia z Ariowistem, informuje o nich natomiast Appian (Bellum
Gallicum, I, 43,5).

3 O wyprawach Cezara do Anglii zob. T. Rice Holmes, Ancient Britain and the Invasions of
Caesar (1935); R.G. Collingwood, Roman Britain and the English Settiements (1937); S.S.
Frere, Britannia (1967), rozdz. III.

Przypisy 565

4 Lokalizacją umocnionej osady (oppidum) Kasywelaunusa zajmuje się R.E.M. Wheeler,
"Antiquity" 1933, s. 21 i n.

5 Wielkie wały oblężnicze, którymi Cezar opasał Alezję, zostały odsłonięte dzięki pracom
archeologicznym zainicjowanym przez Napoleona III. Zob. J. Harmand, Une Campaigne
cesarienne: Alesia (1967). O innych obozach Cezara odkrytych na terenie Francji zob. O.
Brogan, Roman Gaul (1953), s. 17 i n.

6 Odpowiedzi tym, którzy uważają wojnę za "grę w szachy", udzielił Cezar w Bellum ćmie,
II, 68,1.

7 Wedle Plutarcha (Caesar, XV) podczas wojny galijskiej zginęło milion Galów, a milion
dostało się do niewoli rzymskiej. Są to liczby na pewno przesadzone, ale nie ulega wątpli-
wości, że Galowie ponieśli zarówno wielkie ofiary w ludziach, jak i dotkliwe straty mate-
rialne: E. Badian (The Roman Imperialism in the late Republic, wyd. II, s. 89 i n.) twierdzi, że
Cezar często szukał korzyści finansowych i był "największym z nich wszystkich rozbójni-
kiem". A.N. Sherwin-White ("Greece and Rome" 1957, s. 36 i n.) utrzymuje natomiast, że
Cezar nie był imperialistą i że nie postępował wedle z góry założonego planu, lecz niesiony
na fali wydarzeń podejmował doraźne decyzje, które dyktowała mu każda nowa sytuacja. O
monetach upamiętniających zwycięstwa Cezara w Galii zob. Sydenham, CRR, nr 1010;

Crawford, RRC, 452/4; o wkładzie Galii w rozwój gospodarczy imperium rzymskiego zob.
Carcopino, Points de vue sur 1'imperialisme romain, s. 203 i n.

8 Wykaz najważniejszych źródeł do dziejów lat 58-50 p.n.e. zob. rozdz. XXIV, przyp. l.

9 O De republica i De legibus Cycerona, w których przedstawił on swoje teorie polityczne,
zob. Ed. Meyer, Caesars Monarchie, s. 177 i n.; W.W. How, JRS 1930, s. 24 i n.; E. Lepore,
II princeps ciceroniano (1954).

10 Zanim Klodiusz mógł zostać trybunem plebejskim, musiał wyrzec się przynależności do
stanu patrycjuszowskiego, do którego należał z urodzenia. Osiągnął to (z pomocą Cezara
sprawującego godność najwyższego kapłana) w drodze formalnego przysposobienia przez
rodzinę plebejską. Na prawomocność jego traductio adplebem nie miał wpływu fakt, że jego
przybrany ojciec był od niego młodszy. Funduszów na żołd dla prywatnych oddziałów Klo-
diusza dostarczał zapewne Krassus. O Klodiuszu zob. A.W. Lintott, "Greece and Rome"
1967, s. 157 i n.; E.S. Gruen, "Phoenix" 1966, s. 120 i n.; o odziedziczonej przez Klodiusza
klienteli jego rodziny w całym greckim świecie zob. E. Rawson, "Historia" 1973, s. 219 i n.

n O zainicjowanej przez Klodiusza ustawie w kwestii auspicjów zob. W.F. McDonald,
JRS 1929, s. 164 i n.

12 Klodiusz znienawidził Cycerona, gdy ten podważył jego alibi w czasie procesu wytoczo-
nego mu w sprawie złamania zakazu religijnego związanego ze świętem Dobrej Bogini (w 62
roku): Klodiusz, przebrawszy się w suknie kobiece, wziął udział w obrzędach zastrzeżonych
tylko dla kobiet. Mimo przedstawionego przez Cycerona materiału dowodowego Klodiusz
przekupił sędziów ogromną łapówką i uzyskał wyrok uniewinniający.

13 O Cyprze i Katonie zob. S.I. Oost, Cl. Ph. 1955, s. 98 i n.; E. Badian, JRS 1965, s.
110 i n.

14 Szczegóły wniosku Cycerona nie są nam znane, niemniej można uznać za pewne, że był
on tak sformułowany, aby nie wywołać gniewu Pompejusza; zob. M. Cary, Cl. Qu. 1923, s.
103 i n. Na krótko przed wystąpieniem z tą propozycją Cyceron jeszcze raz zaprezentował
swą wymarzoną Concordia ordinum i ponad wszelką wątpliwość zaatakował pośrednio
Cezara w dwóch przemówieniach sądowych: pro Sestio oraz in Vatinium. O politycznych
reperkusjach tych mów zob. L.G. Pocock, A Commentary on Cicero's "In Vatinium". O pod-
jętych przez trybunów próbach postawienia w tym czasie Cezara w stan oskarżenia zob. E.
Badian [w:] Polis and Imperium (red. J.A.S. Evans, 1974), s. 145 i n.

566 Przypisy

15 Naradę w Lukce omawia E.S. Gruen, "Historia" 1969, s. 71 i n., oraz C. Luibheid, Cl.
Ph. 1970, s. 88 i n.

16 Cyceron musiał się z tym pogodzić. W liście do Pompejusza (adAtticum, IV 5) pokajał
się i "odśpiewał swą palinodię". Z kolei musiał złożyć publiczne oświadczenie: w mowie
wygłoszonej w senacie De proyinciis consularibus poparł żądanie Cezara przedłużenia mu
prokonsulatu w Galii i zdobył się nawet na pochwałę jego osiągnięć w tym kraju. Zob.
wydanie tego przemówienia (z komentarzem) pod redakcją H.E. Butlera i M. Cary.

17 Wyznaczoną Cezarowi datę zakończenia prokonsulatu w Galii historycy ustalają roz-
maicie: F.B. Marsh (The Founding ofthe Roman Empire, 1927, s. 275 i n.) na l marca 50 roku
p.n.e.; C.M. Stevens (AJ Phil. 1938, s. 169 i n.) sytuuje ją między sierpniem a początkiem
października; F.E. Adcock (Cl. Qu. 1932, s. 14 i n.) na 13 października 50; G. Elton (JRS
1946, s. 18 i n.) oraz S. Jameson ("Latomus" 1970) na l marca 49. Wedle J.P.V.D. Balsdona
(JRS 1939, s. 167 i n.) w ustawie Pompejusza i Krassusa postanowiono jedynie to, że kwestia
mianowania następcy Cezara w Galii nie stanie na porządku dziennym przed l marca 50
roku. Por. także J. Cuff, "Historia" 1958, s. 445 i n.

Spór ten toczy się w związku z różną interpretacją niektórych ustępów w korespondencji
Cycerona z lat 51 i 50, a zwłaszcza: adFamil., III 8,4-9, 11,3; ad Atticum, 7,6, 9,3. Istotę.
rzeczy stanowi nie tyle dokładna data, co związana z nią kwestia zasadniczej wagi. Cezar
bowiem chciał natychmiast po wygaśnięciu swej kadencji w Galii objąć następny urząd,
przeciwnicy jego natomiast dążyli do stworzenia przerwy w pełnieniu przez niego funkcji
państwowych, gdyż umożliwiłoby im to w tym czasie postawienie go, jako osoby prywatnej,
w stan oskarżenia (por. niżej, przyp. 19).

18 Cyceron, który był obrońcą Milona, tak dalece stracił kontenans na widok oddziałów,
które z rozkazu Pompejusza otoczyły budynek sądu, że zrezygnował z wygłoszenia przemó-
wienia, i dopiero po jakimś czasie zdecydował się je opublikować; mowa ta zachowała się do
naszych czasów. O stosunkach Cycerona z Milonem zob. A.W. Lintott, JRS 1974, s. 62 i n.

19 Wedle prawa rzymskiego osoby sprawującej funkcję publiczną nie można było pociąg-
nąć do odpowiedzialności sądowej. Począwszy więc od 51 roku problem w gruncie rzeczy
sprowadzał się do możliwości takiego pokierowania sprawami, aby Cezar przed objęciem
drugiego konsulatu był przez jakiś czas osobą prywatną.

Jest prawdopodobne, że Cezar zastanawiał się również nad innym sposobem rozwiązania
tej kwestii, a mianowicie objęciem drugiego konsulatu już w 49 roku (zob. Adcock, Cl. Qu.
1932, s. 22 i przyp. 3). Jednakże nigdy nie odważył się prosić senatu o zezwolenie mu na
kandydowanie drugi raz do tego urzędu przed upływem przepisanego prawem czasu.

20 O Kurionie zob. W.K. Lacey, "Historia" 1961, s. 318 i n.

21 W pewnych kręgach rzymskich, które obawiały się wybuchu wojny domowej, wysu-
wano nieśmiałe sugestie, aby Pompejusza lub Cezara wysłać do Syrii. Byłaby to równie
dobra gwarancja zachowania w państwie spokoju, jak obopólne rozbrojenie, które propono-
wał Kurion, ale oba takie wnioski spotkałyby się ze stanowczym sprzeciwem skrajnego
skrzydła w senacie.

22 O tych zainicjowanych w ostatniej chwili negocjacjach zob. H.E. Butler i M. Cary,
Suetonius, Divus lulius, XXII i n. O dowództwie wojskowym Cycerona w Cylicji zob. A.J.
Marshall, Aufstieg NRW, I, I (1972), s. 887 i n.

23 Wahania Cezara w przededniu wybuchu wojny domowej interesująco opisał Plutarch
(Caesar, XXXII). Relację tę oparł on na informacjach Asyniusza Polliona, który w czasie
tych wydarzeń służył w sztabie Cezara.

24 O dalszych negocjacjach między Cezarem a Pompejuszem zob. F.B. Marsh [w:] Met-
huen's History ofthe Greek and Roman Worid, V (wyd. III 1963, popr. H.H. Scullard, wyd.
M. Cary); K. von Fritz, TAPA 1941, s. 125 i n.; D.R. Shackleton Bailey, JRS 1960, s. 80 i n.

Przypisy 567

25 Swetoniusz, Boski Juliusz, XXX 4.

26 Stanowisko przeciętnego senatora wobec wojny domowej ilustrują listy Cycerona, który
odmawiał Cezarowi prawa do specjalnych przywilejów z naruszeniem zasad ustrojowych;

uważał on jednak, że należało raczej pójść Cezarowi na rękę, niż pogrążyć kraj w wojnie
domowej, która mogła się skończyć katastrofą dla Republiki, bez względu na to, które stron-
nictwo wyszłoby z niej zwycięsko (zob. zwłaszcza ad Atticum, VII 5, 7 i 9).

27 Wysuwano przypuszczenia, że Pompejusz uczestniczył w misternie uknutym spisku
przeciwko Cezarowi i że jednocześnie dążył do narzucenia swej woli senatowi i odegrania
roli męża opatrznościowego w ciężkich chwilach Republiki: zob. K. von Fritz, TAPA 1942,
s. 145 i n. Jednakże nasuwa się wyjaśnienie zupełnie proste, a mianowicie, że Pompejusz był
kompletnie zdezorientowany, co harmonizowałoby z jego postawą polityczną po powrocie
ze Wschodu do Italii.

28 O dignitas zob. Cezar, O wojnie domowej, I 9.2. O Pompejuszu zob. Tacyt, Historiae, II
38,1; zob. także C. Wirszubski, Libertas as a Political Idea at Rome (1950), s. 77 i n.

ROZDZIAŁ XXVII

' Podstawowe źródła dla lat 49-44 p.n.e. stanowią: Cyceron (kilka mów, a nade

l wszystko listy, z których blisko czterysta pochodzi z tych lat); Corpus Caesarianum, to zna-
czy Commentarii de bello ćmie (O wojnie domowej) pióra samego Cezara; Bellum Alexandri-
num, relacja obejmująca wydarzenia do czasu bitwy pod Zelą, spisana, jak się zdaje, przez
jednego z dowódców w wojskach Cezara, A. Hircjusza (konsula w 43 roku); Bellum Africum
autorstwa jakiegoś niezbyt biegłego w rzemiośle literackim uczestnika tej kampanii. Appian,
Bellum ćmie, II 32-117; Dion Kasjusz, 41-44; Liwiusz, Periochae, XIX-CXVI; Wellejusz

i Paterkulus, II 49-57; Swetoniusz, Boski Juliusz; Plutarch, żywoty; Salustiusz (?), Epistulae
ad Caesarem (zob. niżej, przyp. 27). Dużą wagę mają inskrypcje i monety. Epos Lukana o
wojnie domowej, Pharsalia, jest ciekawy zarówno ze względu na interpretację celów wojny,
jak i charakterystyki jej głównych aktorów; por. A.W. Lintott, Cl. Qu. 1971, s. 488 i n.

Żywot Cezara pióra Swetoniusza wydali E. Butler i M. Cary (1927), a autorstwa Plutarcha
- A. Garzetti (po włosku, 1954).

O Cezarze zob. M. Gelzer, Caesar: Politician and Statesman (1968); J.P.V.D. Balsdon,
Julius Caesar and Rome (1967); M. Grant, Julius Caesar (1969). Niektóre aspekty biografii
Cezara zostały omówione w specjalnym numerze "Greece and Rome" z marca 1967 (IV, l).
O wojnie domowej zob. zwłaszcza T. Rice Holmes, The Roman Republic, III. O działa-

1 niach zbrojnych pod Dyrrachium: Veith, Der Feldzug von Dyrrachium zwischen Caesar md
Pompejus; o bitwie pod Farsalos: Kromayer [w:] Kromayer-Veith, Antike Schlachtfelder, IV,
s. 637 i n.; o Tapsus: Veith, op. cit., III, s. 826 i n.

2 O bitwie pod Corfinium zob. A. Barns, "Historia" 1966, s. 74 i n. Domicjusz objął
i namiestnictwo Galii Zaalpejskiej po Cezarze; nie podlegał on więc Pompejuszowi, który bez
rezultatu apelował do niego, aby nie próbował się utrzymać w Corfinium. Korespondencję
między Domicjuszem a Pompejuszem przytoczył Cyceron, ad Atticum, VIII 11.

3 W czasie wizyty Juby w Rzymie (około 62 roku p.n.e.) Cezar obraził królewskiego goś-
cia, chwytając go w chwili jakiejś sprzeczki za brodę (Swetoniusz, Boski Juliusz, LXXI).

4 Cezar zdołał się wymknąć blokującej wybrzeże flocie Pompejusza bynajmniej nie wsku-
1 tek niedbalstwa pompejańczyków; dowódca tej eskadry, Kalpurniusz Bibulus, nie wytrzymał

568 Przypisy

trudów i zmarł na okręcie. Antyczne okręty wojenne nie były przystosowane do dłuższego
przebywania na morzu bez zawijania do portów i z tych względów nie mogły skutecznie
pełnić służby patrolowej.

5 Dokładna lokalizacja bitwy pod Farsalos sprawia kłopoty. Dawniejsze poglądy w tej
kwestii omawia C.B.R. Pelling, "Historia" 1973, s. 249 i n.

Wedle Cezara dowodzona przez niego armia liczyła 22000 żołnierzy, Pompejusz nato-
miast miał pod swoimi rozkazami 47 000 ludzi; Cezar stracił 200 żołnierzy, po stronie Pom-
pejusza poległo 15000 ludzi, a 24000 dostało się do niewoli (O wojnie domowej, III 88-89,
99). Wedle Asyniusza Polliona i innych autorów antycznych w bitwie tej poległo tylko 6000
żołnierzy Pompejusza, Cezar miał natomiast stracić 1200 ludzi (Appian, Bellum ćmie, II 82).
Gdyby uznać te liczby za bliższe prawdy od liczb podanych przez Cezara, to armia Pompeju-
sza liczyłaby nie więcej niż 40000 żołnierzy.

6 Informacja, jakoby w czasie "wojny aleksandryjskiej" uległa zniszczeniu biblioteka w
Aleksandrii, okazała się błędna. Jak się wydaje, w 47 roku p.n.e. spłonęła nie biblioteka, lecz
magazyn portowy, w którym składano książki przeznaczone na eksport (Rice Holmes, op.
cit., III, s. 487-489).

7 O przywilejach przyznanych przez Cezara Żydom zob. dokumenty zacytowane przez
Józefa Flawiusza, Dawne dzieje Izraela, XIV 10.

8 O przypuszczeniu, że Cezar pełnił jedynie funkcje konsula desygnowanego na kilka
ostatnich miesięcy 47 roku, zob. V. Ehrenberg, AJ Phil. 1953, s. 129 i n.; A.E. Raubitschek,
JRS 1954, s. 70 i n.

9 Cezar miał ponoć zwrócić się do swych zbuntowanych żołnierzy słowem: "Kwiryci!";

pochodzenie tego słowa nie jest jasne, oznaczało ono ogół obywateli rzymskich (jak w termi-
nie populus Romanus Quiritium), z czasem wszakże określenia tego zaczęto używać jako
synonimu "cywilów" (Swetoniusz, Boski Juliusz, LXX; Dion Kasjusz, XLII, 53,3).

10 Wydaje się, że w bitwie pod Tapsus pościgowe oddziały Cezara odcięły jedną kolumnę
wojsk Pompejusza w przesmyku na południe od laguny.

" O Katonie zob. L.R. Taylor, Party Politics in the Agę of Caesar (1949), VIII. O rze-
źbie portretowej Katona znalezionej w Volubilis w Afryce zob. "Acta Archeologica" 1947,
s. 117 i n.

12 Cyceron opuścił Italię dopiero wtedy, gdy gwiazda Pompejusza zaczęła blednąc. Do
tego czasu powodem wahań Cycerona nie był brak odwagi cywilnej (wśród ówczesnych
polityków rzymskich on miał jej najwięcej), ale niezdecydowanie, czy opowiedzieć się po
stronie Pompejusza, czy Cezara, obu im bowiem nie dowierzał.

13 O liczbie mieszkańców Rzymu za czasów Cezara zob. T. Rice Holmes, The Roman
Republic, I, s. 360 i n. Brunt, Manpower, s. 383, szacuje, że u schyłku Republiki i za Augusta
Rzym liczył około 750000 mieszkańców.

14 M.W. Frederiksen (JRS 1966, s. 128 i n.), który zajmował się położeniem dłużników w
czasach Cycerona, doszedł do wniosku, że Cezar wydał w latach 49 i 48 zarządzenia, iż
przeniesienia walorów materialnych na wierzycieli należy dokonywać wedle szacunków
przedwojennych; w latach 46 i 45 miał on ograniczyć prawo gromadzenia pieniędzy do pew-
nej określonej kwoty i wprowadzić obowiązek inwestowania ich w ziemię. Nie wiemy na
pewno, czy lex lulia, która ustanowiła cessio bonorum, została zainicjowana przez Cezara czy
przez Augusta.

15 Dla tej kwestii duże znaczenie mają inskrypcje pochodzące z Ateste i Welei w Galii
Przedalpejskiej: inskrypcja z Ateste wymienia lex Roscia, a z Welei lex Rubria (zob. Ricco-
bono, Fontes, nr 20 i 19). W pierwszym przypadku chodziło być może o cezariańską ustawę
o nadaniu pełnego obywatelstwa, druga zaś mogła stanowić jej uzupełnienie. Zob. E.G.

Przypisy 569

Hardy, Six Roman Laws, s. 110 i n.; Problems of'Roman History, s. 207 i n.; U. Ewins, PBSR
1955, s. 93 i n.; M.W. Frederiksen, JRS 1964, s. 129 i n.

16 Tekst tych przepisów zachował się w inskrypcji z Heraklei w południowej Italii i zazwy-
czaj (choć nieściśle) bywa zwany lex lulia municipalis. Owa lex zawiera postanowienia w
przedmiocie przydziałów zboża, przepisy dotyczące dróg w Rzymie i przepisy o municypiach
italskich (np. zakaz powoływania do miejscowej magistratury i rad miejskich niektórych
kategorii ludzi, jak gladiatorów i bankrutów, wydaje się jednak, że nie dotyczyło to wyzwo-
leńców). Projekt tych tak różnorodnych przepisów powstał z inicjatywy Cezara, ale w chwili
jego śmierci nie był jeszcze ogłoszony; Antoniusz włączył go do ustawy zawierającej przepisy
w różnorodnych kwestiach i przeprowadził je en bloc. Tekst w Riccobono, Fontes, nr 13
(przełożył i skomentował go E.G. Hardy, Six Roman Laws, s. 149 i n.; przekład także w
Lewis-Reinhold, R. Civ., I, 408 i n.). Nie można jednak wykluczyć, że inskrypcja heraklej-
ska zawiera także ustawy pochodzące z innego okresu - niektóre z nich mogły być ogło-
szone wcześniej (np. w siedemdziesiątych, a być może nawet w osiemdziesiątych latach I
stulecia p.n.e.; zob. M.W. Frederiksen, JRS 1965, s. 182 i n.; Brunt, Manpower, s. 519 i n.).
Przyjęcie takiej interpretacji oznaczałoby, ze w czasie przeprowadzania cenzusu w Rzymie
lokalni urzędnicy mieli obowiązek rejestrowania wszystkich obywateli rzymskich w swoich
municypiach, zresztą w czasach przed rządami Cezara dokonywano spisów także w innych
miastach, nie tylko w Rzymie. Trudno się zgodzić z tezą, jakoby Cezar zarządził sporządze-
nie generalnego spisu ludności w całym imperium rzymskim, ponieważ opiera się ona na
świadectwie tylko jednego autora, Juliusza Honoriusza z V wieku, w dodatku brak o tym
wzmianki w Historii naturalnej Pliniusza, który z pewnością nie omieszkałby wspomnieć o
takim zamiarze Cezara, gdyby o nim wiedział.

18 O emigracji zob. A.J.N. Wilson, Emigration from Italy in the Republican Agę ofRome
(1966); Brunt, Manpower, rozdz. XIV i XV, zob. także przyp. 2 do rozdz. XXIX niniejszej
książki. Zamieszkali za granicą Rzymianie organizowali się często w tzw. comentus civium
Romanum, organizacja ta nie miała jednak żadnych przywilejów politycznych.

19 Zachowały się fragmenty statutu jednego z takich osiedli, a mianowicie Colonia Gene-
tiva lulia w Urso (w dzisiejszej Orsuna, w okolicy Sewilli): zob. Riccobono, Fontes, nr 21;

tekst ten przełożył i opatrzył komentarzem E.G. Hardy, Three Spanish Charters, s. 23 i n.;

Lewis-Reinhold, R. Civ., s. 420 i n. Statut ten zawiera wyraźne postanowienie, że wyzwo-
leńcy mogą być powoływani do rad miejskich. Podobnie jak lex lulia municipalis statut ten
uchwalono na polecenie Antoniusza po śmierci Cezara.

20 Jak wiadomo, ustalenie ścisłych dat powstania wielu kolonii założonych pod auspicjami
Cezara, triumwirów i Augusta jest bardzo trudne choćby tylko dlatego, że nazwa "lulia"
może się stosować zarówno do dyktatora, jak i do jego adoptowanego syna. O koloniach
założonych w tym okresie zob. P. Vittinghoff, Romische Kolonisation unter Caesar und Augu-
stus (1952), E.T. Salmon, Roman Colonization (1969), s. 132 i n., a zwłaszcza Brunt, Manpo-
wer, rozdz. XV i aneksy XV i XVI. Brunt szacuje, że spośród 80000 osób, które Cezar
osadził w koloniach, tylko 10000 było weteranami z jego armii, resztę stanowiły osoby
cywilne.

O nadaniach przez Cezara praw latyńskich w Hiszpanii zob. także Brunt, s. 584 i n.; wedle
M.I. Hendersona (JRS 1942, s. l i n.) z przywileju tego skorzystali mieszkańcy około trzy-
dziestu miast na południu Półwyspu.

O składzie osobowym senatu zob. R. Syme, PBSR 1938, s. l i n., Roman Revolution, rozdz.
VI. Notable z Galii Narbońskiej byli zapewne ludźmi pochodzenia rzymskiego.

21 O królestwie Burebisty zob. V. Parvan, Dacia (1928), rozdz. V.

22 Wedle Appiana (Bellum ćmie, II 110) Cezar trzymał w pogotowiu szesnaście legionów,
nie licząc kawalerii. Należy wątpić, czy całe te siły zbrojne (ok. 90 000 ludzi) zabrałby on na

570 Przypisy

wyprawę przeciwko Partii; armia tak liczna byłaby zbyt powolna, co mogłoby narazić na
niepowodzenie całą operację. Por. R. Syme, JRS 1933, s. 28, przyp. 101.

23 Tak twierdzi Plutarch, Caesar, 58. Jak się wydaje, uważał on, że Cezar najpierw zamie-
rzał uderzyć na Partię, a potem dopiero na Dację. Swetoniusz (Boski Juliusz, XLIV 3) suge-
ruje coś przeciwnego.

24 Swetoniusz (Boski Juliusz, LXXVI) i Dion Kasjusz (XLIII 14, 44-45; XLIV 3-6)
wymieniają niezliczone honory, które przyznano Cezarowi za życia. Niektóre z nich są
zapewne zmyślone (por. F.E. Adcock, CAH, IX, s. 718 i n.) albo dopiero zamierzone, ale
gdybyśmy nawet wspomniane wyżej relacje uznali za przesadne, to nie ulega wątpliwości, że
Cezar został uhonorowany tak licznymi zaszczytami, jak, żaden Rzymianin za czasów
Republiki. Mimo wszystko jednak posługiwał się on tytułem imperator tylko w rzadkich
okazjach: D. McFayden, The History ofthe Title Imperator under the Roman Empire (1920).
Por. Syme, "Historia" 1958, s. 172 i n. o tytulaturze Imperator Caesar.

15 Na podstawie portretu Cezara na monetach z 44 roku wyciągano zbyt dalekie wnioski,
trzeźwe stanowisko natomiast zajęli w tej kwestii R.A.G. Carson, "Gnomon" 1956, s. 181 i
n., oraz "Greece and Rome" 1957, s. 46 i n., i C.M. Kraay, "Numismatic Chronicie" 1954, s.
18 i n.

26 O stosowaniu lex Annalis za rządów Cezara (49-44 rok p.n.e.) zob. G.V. Sumner,
"Phoenix" 1971, s. 246 i n., s. 357 i n.

27 W dwóch otwartych listach do Cezara, tzw. Suasoriae, czyli Epistulae ad Caesarem
senem de republica, które miały rzekomo wyjść spod pióra Salustiusza, udzielono Cezarowi
rady zreformowania Republiki w duchu demokratycznym, a ściślej mówiąc antyplutokraty-
cznym. Nie rozstrzygnięto do dziś, kto był autorem tych memoriałów. Do autorstwa Salu-
stiusza odnosi się krytycznie R. Syme, "Museum Helveticum" 1958, s. 177 i n. L.R. Taylor,
Party Politics in the Agę of Caesar, s. 154 i n., podtrzymuje pogląd, że wyszły one spod pióra
Salustiusza.

28 O rosnącej autokracji Cezara w ostatnich miesiącach przed śmiercią zob. J.H. Collins,
"Historia" 1955, s. 445 i n.; J.P.V.D. Balsdon, "Historia" 1958, s. 80 i n. Chociaż w czasie
kampanii zbrojnych Cezar doznał dwóch ataków epilepsji, a niemal do samej śmierci miał
skłonność do omdleń (Swetoniusz, Boski Juliusz, 45), do końca zachował sprawność intelek-
tualną. O coraz ostrzejszej krytyce, którą budziło zachowanie Cezara nawet u jego stronni-
ków, zob. H. Strasburger, Caesar im Urteil seiner Zeitgenossen (1968).

29 Co się tyczy daty powierzenia Cezarowi dyktatury (między 26 stycznia a 15 lutego, a
może nawet później), zob. Ed. Meyer, Caesars Monarchie, s. 526, przyp. 2. O monetach z
legendą Dictator perpetuo, zob. Sydenham, CRR, 1061 i n.; Crawford, RRC, 480/6-8; C.M.
Kraay, "Numismatic Chronicie" 1954, s. 18 i n.

30 Świadectwa o stosunku Cezara do religii i praktyk religijnych są niejasne. Za niepraw-
dopodobną należy uznać wersję, że otrzymał tytuł Jupiter lulius i że za życia ustanowiono w
Rzymie kult jego osoby, mimo że po śmierci został zaliczony w poczet bóstw jako Divus
lulius. Nie wiemy, czy napis na posągu Cezara w świątyni Kwiryna (Dion Kasjusz, XLIII
45,3) deo invicto istniał już za jego życia,"czy dodano go później. O kwestiach tych pisze F.E.
Adcock, CAH, IX, s. 718 i n. Na Wschodzie, gdzie wodzom rzymskim od stu pięćdziesięciu
lat oddawano cześć boską, sytuacja była zupełnie odmienna: z tych względów można było w
Efezie bez obrazy tamtejszej opinii publicznej pisać o Cezarze, że jest on "objawionym
bogiem i zbawcą rodzaju ludzkiego". Pogląd, że Cezar pragnął oddawania mu czci boskiej,
znalazł gorącego zwolennika w S. Weinstocku (Divus Julius, 1971) - autor ten wystąpił z
argumentami, że był to śmiały reformator religijny, który dążył do osiągnięcia nadzwyczaj-
nych honorów, ustanawiał nowe kulty (np. Victoria Caesaris, Fortuna C., Felicitas C., Salus

Przypisy 571

C., Genius C.) i domagał się dla siebie dożywotniego tytułu imperatora; S. Weinstock twier-
dzi również, że w chwili zabójstwa Cezara uznanie go za boskiego władcę było już tylko
kwestią czasu i że wielbiciele dyktatora przejęli jego własny plan i wprowadzili kult Boskiego
Juliusza, który zawierał wiele elementów zaprojektowanych przez samego Cezara. Jakkol-
wiek znaczne grono historyków odnosi się sceptycznie do tych poglądów, uważając, że
Weinstock bezkrytycznie podszedł do niektórych przekazów, to nie ulega kwestii, że jego
praca rzuciła dużo nowego światła na życie religijne w czasach Cezara.

31 Oprócz Lukana stanowisko takie zajmował Cyceron. Wydaje się, że i Liwiusz nie żywił
do Cezara sympatii.

32 Podczas gdy Ed. Meyer (Caesars Monarchie, s. 508 i n.) i J. Carcopino (Points de vue sur
1'imperialisme romaine) podkreślają marzenia Cezara o objęciu władzy królewskiej, F.E.
Adcock (CAH, IX, s. 718 i n.) oraz R. Syme (Roman Revolution, rozdz. IV) wskazują z
naciskiem, że Cezar nigdy nie miał zamiaru obalenia ustroju republikańskiego. Fakt, że we
wrześniu 45 roku Cezar zaadoptował wnuka swej siostry, Oktawiana, bynajmniej nie dowo-
dzi, że dążył do założenia dynastii królewskiej: decyzja Cezara o ustanowieniu Oktawiana
swoim spadkobiercą była utrzymywana w tajemnicy, nie wiedział o niej nawet Oktawian,
brak również dowodu na to, że Cezar zamierzał uczynić go także dziedzicem swej władzy.
Trudno rzec, jakich reform ustrojowych dokonałby Cezar po powrocie z ekspedycji partyj-
skiej (w marcu 44 roku sam zapewne tego nie wiedział), jednakże wydaje się, że jakaś postać
autokracji (bez względu na to, czy przyszły autokrata przyjąłby tytuł króla, czy nie) była nie
do uniknięcia.

ROZDZIAŁ XXVIII

1 Główne źródła dla lat 49-31 p.n.e. to: Appian (Bellum civile, III-V, dzieło doprowa-
dzone do 35 roku p.n.e. i oparte na historii Asyniusza Polliona, który walczył po stronie
Antoniusza) oraz Dion Kasjusz (XLV-LIII). Nieocenione wiadomości o latach 44-43
zawierają listy i Filipiki Cycerona. Praca Wellejusza Paterkulusa jest zwięzła, z Dziejów
Liwiusza zachowały się dla tego okresu tylko Periochae, ale ważne jest to, że obaj ci autorzy
korzystali z pamiętników Augusta (nie zachowanych). Na dzieje tego okresu pewne światło
rzucają poematy Horacego i Wergilego, podobnie jak Swetoniusza Żywot Augusta oraz Res
gestae tego cesarza. Dla poznania tych lat pożyteczny jest również barwny Żywot Antoniusza
pióra Plutarcha. O końcowych latach tego okresu dość trudno wyrobić sobie jasne zdanie,
po części z powodu zaciekłej kampanii propagandowej prowadzonej z jednej strony przez
zwolenników Oktawiana, z drugiej zaś Antoniusza.

Obraz tych czasów skreślili: T. Rice Holmes, The Architect of the Rome Empire, I (1928);

M.A. Levi, Ottaviano Capoparte (1933); R. Syme, The Roman Revolution (1939), rozdz. VII-
XXI; H. Frisch, Cicero's Fight for the Republic (1946); J.M. Carter, The Batfle of Actium
(1970; mimo iż tytuł tej książki sugeruje co innego, obejmuje ona lata 44-31).

2 O tzw. aktach (a ściślej mówiąc, agendach) Cezara oraz metodach ich prowadzenia zob.
V. Premerstein, "Zeitchrift fur die Savigny-Stiftung", rom. Abteilung, 1922, s. 129 i n.

3 "Perpauca a se verba addidit" ("Później Antoniusz dodał kilka słów od siebie") - tak
skwitował Swetoniusz (Boski Juliusz, LXXXVI 2) mowę pogrzebową Antoniusza. Appian
(Bellum civile, II 144-145) także podaje, że Antoniusz przemawiał krótko, Dion Kasjusz
natomiast (XLIV 36 i n.) przytacza mowę bardzo długą. Za prawdziwością informacji Swe-
toniusza opowiada się M.E. Deutsch, "Univ. California Publ. Ciass. Arch." 1928, s. 127 i n.
Jednak wszystkie znane nam źródła są zgodne, że mowa Antoniusza była prowokacyjna.
Można przypuszczać, że chodziło mu o zastraszenie spiskowców i doprowadzenie do ich

572 Przypisy

ucieczki z miasta, Antoniusz był bowiem przekonany, że grozi mu ze strony zabójców
Cezara śmiertelne niebezpieczeństwo. Kiedy osiągnął swój cel, nie zdradzał już zamiarów
łamania ustawy amnestyjnej.

4 Appian kilkakrotnie powtarza, że na polecenie Cezara Brutus otrzymał w zarząd Mace-
donię, a Krassus Syrię i że Antoniusz odebrał im te prowincje, zatrzymując jedną dla siebie,
a drugą oddając Dolabelli. Informacji tej nie potwierdza wszakże żaden antyczny autor, a
pośrednio neguje ją Cyceron. O rozdziale prowincji między namiestników w latach 44 i 43
zob. W. Sternkopf, "Hermes" 1912, s. 320 i n.

5 Źródła antyczne nie są zgodne, czy Oktawian rzeczywiście planował zamach na Anto-
niusza (kwestią tą zajmuje się T. Rice Holmes, The Architect of the Roman Empire, I, 27-
28). Gdyby Antoniusz posiadał bezsporne dowody przeciwko Oktawianowi, z pewnością nie
przeszedłby nad tym do porządku dziennego. Bardziej prawdopodobne wydaje się, że doko-
nał jeszcze jednej nieprzemyślanej próby zastraszenia Oktawiana.

6 Warunki te zacytował Cyceron, Orationes Philippicae, VIII 25-27. Propozycje przedło-
żone przez Antoniusza senatowi wskazują, że podjął on ponownie plan podboju obszarów
naddunajskich, z którym Cezar nosił się w 58 roku.

7 Cyceron (ad Fam., XI 21.1) rzeczywiście potwierdza pogłoskę, jakoby miał się wyrazić o
Oktawianie, że winien on być "laudandus, ornandus, et tollendus" ("tollendus" ma tu podwój-
ne znaczenie: "wywyższony" lub "zlikwidowany" - Wellejusz Paterkulus, II 62,6; Sweto-
niusz, Boski August, XII). Stosunek Cycerona do Oktawiana przypominał postawę ekstremi-
stycznego skrzydła senatu wobec Pompejusza przed wojną domową.

8 Swetoniusz (Boski Juliusz, LXXXIII) podaje, że Cezar w testamencie ustanowił Okta-
wiana głównym spadkobiercą, a na końcu (m ima cera) zaznaczył, że "przyjmuje Gajusza
Oktawiusza do rodziny i nadaje mu swoje nazwisko" ("in familiom nomenaue"). Ponieważ po-
wstały pewne trudności natury prawnej, akt adopcji został faktycznie dokonany w drodze lex
curiata w 43 roku (zob. W. Schmitthenner, Oktavian und des Testament Casars, 1952, jed-
nakże por. krytyczne stanowisko: G.E.F. Chilver, JRS 1954, s. 126 i n.). W każdym razie
Cezar chciał mieć w Oktawianie zarówno przysposobionego syna, jak i spadkobiercę.

9 Wszyscy triumwirowie bili monety z własnymi portretami. Za czasów triumwiratu
zawieszono działalność mennicy w Rzymie (ok. 40 roku), do obiegu wprowadzono jedynie
monety "prokonsularne".

10 Wiele bardzo ciekawych epizodów z czasów proskrypcji przytacza Appian (Bellum
civile, IV 11-30). W latach terroru donosy składali na siebie przyjaciele i krewni, często
jednak żony i niewolnicy proskrybowanych, z narażeniem własnego życia, ratowali ich przed
śmiercią. Poświęcenie żony dla jej proskrybowanego męża ilustruje epitafium znane jako
Laudatio Turiae. Zob. Dessau, ILS, 8393; Eloge d'une matrone romaine (wyd. M. Durry,
1950); przekład w: Lewis-Reinhold, R. Civ., l, s. 584 i n.; przekł. poi. Rzymska pochwała
idealnej żony, "Meander" 1980.

u Jest rzeczą znamienną, że triumwirowie ułaskawili więcej osób ze stanu senatorskiego
niż ekwickiego. Ponieważ ekwici odgrywali w ostatnim okresie niewielką rolę polityczną,
umieszczanie ich na listach proskrypcyjnych nie wynikało z określonej linii politycznej, jak w
przypadku krwawych represji Sulli.

12 Appian, Bellum civile, IV 32-33.

13 Spośród wielu biografii Cycerona wymienić można: G. Boissier, CicŁron et ses amis
(1865); J.L. Strachan-Davidson (1894); E.G. Sihier (1914); T. Petersson (1920); H.J. Haskell,
This was Cicero (1942); R.E. Smith (1966); M. Gelzer (1969); D. Stockton (1971); D.R.
Shackleton Bailey (1971). Pełen pasji wybuch Wellejusza Paterkulusa (II 66) świadczy, jak

Przypisy 573

wielkie wrażenie wywołało w Rzymie zabójstwo Cycerona. O wpływie Cycerona na koncep-
cje polityczne Augusta zob. E. Reitzenstein w wydawnictwie seryjnym Nachrichten der
Gesellschaft der Wissenschaften in Góttingen (1917), s. 399 i n. oraz 481 i n.; E. Lepore, //
princeps Ciceroniano (1954). Zob. także E. Rawson, Cicero (1975).

14 Brutus emitował monety "prokonsularne", ze znamienną legendą Idibus Martiis (Eid
Mar), z czapką wolności (jaką nosili dawni niewolnicy w chwili ceremonii wyzwalania) mię-
dzy dwoma obnażonymi sztyletami (Sydenham, CRR, nr 1301).

15 W chwili tworzenia triumwiratu Antoniusz miał dwadzieścia pięć legionów, Oktawian
jedenaście, a Lepidus siedem. Pod Filippi wojska Cezara liczyły dwadzieścia osiem legionów,
Kasjusz dowodził dwunastoma, a Brutus ośmiona legionami.

16 W czasie pełnienia obowiązków namiestnika Cylicji Cyceron miał kłopoty z pełnomoc-
nikiem Brutusa, który od miasta Salaminy zażądał zapłacenia od udzielonej mu pożyczki
procentu składanego w wysokości 48% (ad Atticum, V 21,1).

17 Na początku wojny peruzyjskiej L. Antoniusz dowodził sześcioma legionami swego
brata, Oktawian dysponował czterema. Salwidienusz przyprowadził Oktawianowi dodat-
kowo sześć legionów. Przeciwko tym wojskom Wentydiusz i Pollion mogli wprowadzić do
akcji jeszcze jedenaście legionów. O przebiegu tej wojny zob. E. Gabba, "Harvard Stud. Cl.
Phil." 1971.

18 Na temat tego dziecka snuto wiele domysłów. W.W. Tam (JRS 1932, s. 135) wystąpił z
poglądem, że chodziło tu o dziecko, które miało się urodzić ze związku Antoniusza i
Oktawii.

19 O zorganizowanej przez Sekstusa służbie pomocy dla zbiegów z Italii zob, Appian,
Bellum civile, IV 36. Biografię Sekstusa opracował M. Hades, Sextus Pompey (1930).

20 O wygaśnięciu drugiego triumwiratu zob. T. Rice Holmes, op. cit., s. 231 i n. Appian w
jednym miejscu (Illyrica, rozdz. XXVII) twierdzi, że przedłużenie triumwiratu uzyskało
sankcję zgromadzenia ludowego, w innym (Bellum civile, V 95) zaś temu zaprzecza. Jak
można sądzić, informację o zatwierdzeniu prolongaty triumwiratu przez zgromadzenie
ludowe Appian zaczerpnął z jakiegoś apologetycznego źródła (być może nie dokończonych
pamiętników Augusta); wydaje się ona błędna.

21 O roli Agryppy w wojnie z Sekstusem Pompejuszem zob. M. Reinhold, Marcus Agrippa
(1933), s. 29 i n. Oprócz Portus lulius inżynierowie i architekci zatrudnieni przez Agryppę
zbudowali dwa długie podziemne chodniki: jeden łączył Jezioro Awerneńskie z Kumę, drugi
usytuowany był pod wzgórzem, na którym wznosiło się to miasto. Zob. R.F. Paget, JRS
1968, s. 163 i n.

22 Gdy burza zniszczyła flotę Oktawiana, miał on ponoć powiedzieć, że "nawet wbrew
woli Neptuna uzyska zwycięstwo" (Swetoniusz, Boski August, XVI 2). Poematy Horacego,
Wergiliusza i Propercjusza odzwierciedlają gorące pragnienie pokoju, jakie żywiła ludność
Italii pod koniec triumwiratu.

23 Zob. Dion Kasjusz, XLIX 15,5 (inaczej przedstawiał to Appian, Bellum civile, V, wers
132). Por. H. Last, "Rendiconti, Ist. Lombardo" 1951, s. 95 i n.

24 O wojnach prowadzonych przez Oktawiana w Illyricum zob. E. Swoboda, Ocleniem
andlllyricum (1932); R. Syme, JRS 1933, s. 66 i n. = Danubian Papers (1971); N. Vulic, JRS
1934, s. 163 i n.; W. Schmitthenner, "Historia" 1958, s. 189 i n.; J.J. Wilkes, Dolmana (1969),
s. 46 i n.

25 Labienus upamiętnił to zwycięstwo emisją dziwacznych monet (bez wątpienia z myślą o
swoich oddziałach rekrutujących się z dawnych legionistów), przedstawiających po jednej
stronie konia rasy arabskiej i kołczan, po drugiej zaś jego własny portret z legendą g. Labie-
nus Parthicus Imperator. Zob. Sydenham, CRR, nr 1357 oraz s. 291.

574 Przypisy

26 Wedle całkiem prawdopodobnego szacunku Plutarcha (Żywot Antoniusza, XXXVII)
Antoniusz zabrał na wyprawę partyjską 60 000 legionistów oraz oddziały pomocnicze w sile
43000 ludzi.

27 Plutarch, Żywot Antoniusza, XLI-LI, zamieścił barwny opis nadzwyczaj ciężkiego od-
wrotu żołnierzy rzymskich spod Fraaspy (wzięty z relacji jego uczestnika Kw. Delliusza,
legata Antoniusza).

28 Wedle opinii licznych autorów zarówno antycznych, jak i nowożytnych, Cezarion był
synem Cezara (tak np. uważa Plutarch) (Żywot Cezara, XLIX 10); Swetoniusz natomiast
(Boski Juliusz, III, 2; Boski August, XVII 5) oraz Plutarch (Żywot Antoniusza, LIV) podają to
w wątpliwość. Niektórzy historycy datują narodziny Cezariona nie na 47 rok (jak Plutarch),
lecz na 44 rok, a nawet na lata już po śmierci Cezara.

Kwestię tę omawia J.P.V.D. Balsdon, "Historia" 1958, s. 86 i n.; Cl. Rev. 1960, s. 69 i n.

29 O Antoniuszu zob. R.F. Rossi, Mordo Antohio nelle lotta politica delia tarda republica
romana (1959); H. Buchheim, Die Orientpolitik des Triumvirn M. Antonius (1961).

30 W kwestii datowania małżeństwa Antoniusza z Kleopatrą zob. T. Rice Holmes, Archi-
tect ofthe Roman Empire, I, s. 227 i n. Póki Antoniusz nie rozwiódł się z Oktawią, małżeń-
stwo jego z Kleopatrą było w myśl prawa rzymskiego nieważne: prawo rzymskie nie
dopuszczało posiadania więcej niż jednej żony, choćby nawet inne ustawodawstwo uznawało
to za legalne. Zawarcie tego związku (wedle praw królestwa ptolemejskiego) nie stanowi
dowodu, że Antoniusz zamierzał zostać królem tego państwa hellenistycznego. Na awersie
emitowanych przez Kleopatrę z okazji tego małżeństwa monet figuruje portret Kleopatry, a
na rewersie - Antoniusza, z legendą zawierającą rzymską tytulaturę imperator et triumvir (w
greckich odpowiednikach terminologicznych). Zob. W. Wroth, Coins in the British Museum:

Cappadocia, etc. (1899), s. 19, nr 3.

31 August, Res gestae, 7, daje do zrozumienia, że triumwirat dobiegł kresu pod koniec 33
roku. Sprawę tę omawiają: T. Rice Holmes, Architect o f the Roman Empire, I, s. 231 i n.,
G.E.F. Chilver, "Historia" 1950, s. 410 i n.

Zapewne już wkrótce zostaną opublikowane bardzo interesujące dokumenty pochodzące z
miasta Afrodyzjas w Karii, dotyczące działalności Antoniusza i Oktawiana w Azji Mniejszej.
Wchodziły one w skład obszernego archiwum, które obejmowało okres od wojny z Mitryda-
tesem do czasów Augusta, a także zespół dokumentów od Trajana do Gordiana III. Jestem
głęboko wdzięczny Miss J. Reynolds za umożliwienie mi zapoznania się z częścią tych
materiałów.

Dokumentami dotyczącymi triumwiratu i oceną jego roli w genezie ustroju monarchi-
cznego zajmuje się F. Millar, JRS 1973, s. 50 i n.

32 Zob. Res gestae, 25, 2. O coniuratio zob. R. Syme, Roman Revolution, s. 284 i n.; o
stronnikach Oktawiana zob. op. cit., s. 292 i n., a o stronnikach Antoniusza s. 266 i n. Jak
się zdaje, po bitwie pod Akcjum mieszkańcy regionów wschodnich złożyli Oktawianowi
podobną przysięgę. O jej charakterze można wyrobić sobie zdanie na podstawie przysięgi
posłuszeństwa złożonej przez osadników rzymskich i rdzenną ludność Gangry w Paflagonii
w 3 roku p.n.e., wkrótce po inkorporacji tego terytorium do prowincji Galacji; zob. Ehren-
berg, Jones, Documents: Reigns of Augustus and Tiberius, s. 315, a także P.A. Brunt, J.M.
Moore, Res gestae (1967). Z prawnego punktu widzenia przysięga ta, która miała charakter
czysto osobisty, nie przynosiła Oktawianowi żadnych nowych uprawnień.

33 O bitwie pod Akcjum zob. W.W. Tam, JRS 1931, s. 171 i n.; G.W. Richardson, JRS
1937, s. 153 i n.; E. Wistrand, Horace's Ninth Epode (1958); J.M. Carter, The Banie ofActium
(1970). Zamiary Antoniusza nie są dla nas jasne. Niektórzy historycy (np. Richardson i
Carter) uważają, że przede wszystkim chciał on wymknąć się z pułapki, inni natomiast są
zdania, że zamierzał doprowadzić do walnej bitwy morskiej, ale wskutek błędnego zrozumie-

Przypisy 575

nią rozkazów przez załogi, a może nawet zdrady, plan jego został zniweczony. Opisy bitwy
pióra Plutarcha (Żywot Antoniusza, LXVI-LXVII) oraz Diona (LIX 31-35) są bardzo
niejasne. Po bitwie Oktawian założył w pobliżu Akcjum "miasto zwycięstwa", Nikopolis.

34 Utrwalona w przekazach Plutarcha i Diona Kasjusza legenda o samobójstwie Antoniu-
sza i Kleopatry stanowi zlepek materiałów o wątpliwej wartości: wśród autorów, z których
historycy ci korzystali, można rozpoznać pewnego greckiego "powieściopisarza" oraz rzym-
skiego propagandystę działającego na rzecz Oktawiana. Jak można sądzić z przebiegu całego
życia Antoniusza i Kleopatry, pożegnali się oni ze światem, jak przystało na rzymskiego
arystokratę i macedońską królową, bez melodramatycznych scen i wzajemnych oskarżeń.
Kleopatra wybrała śmierć od ukąszenia żmii, ponieważ Egipcjanie wierzyli, że żmija jest
świętą sługą Boga-Słońca, i ofiarę jej jadu zaliczali w poczet bóstw. Por. J.G. Griffiths,
"Journal of Egyptian Archaelogy" 1961, s. 181 i n.

35 Res gestae, 3,1: "victor omnibus veniam petentibus cmbus peperci".

36 O Kleopatrze zob. H. Volkmann, Cleopatra (1958) i M. Grant, Cleopatra (1972); praca
pod tym tytułem J. Lindsaya ma charakter popularny. O wyglądzie zewnętrznym królowej
zob. G.M.A. Richter, Portraits ofthe Greeks (1965), s. 269. Cele, jakie stawiała sobie Kleo-
patra, są dość mgliste. Wedle W.W. Tama (CAH, X, s. 76 i n.) żyła ona wizją państwa
światowego, wierząc, jak głosiła jakaś przepowiednia grecka, że obali potęgę Rzymu, uwolni
Wschód od jarzma, a następnie w zgodnej współpracy Wschodu z Zachodem wskrzesi
Rzym, inaugurując złoty wiek pokoju i braterstwa. W sposób bardziej umiarkowany przed-
stawia jej dążenia R. Syme, Roman Revolution, s. 274 i n. Propercjusz (III 11,46) przypisywał
Kleopatrze ambicję "stanowienia praw wśród posągów i broni Mariusza" (wrą dare inter
statuas et arma Mari), ale wydaje się, że dążyła ona nie tyle do zniszczenia i zdominowania
imperium rzymskiego, co do ukrócenia jego potęgi. Pragnęła wskrzesić dawną chwałę króle-
stwa Ptolemeuszów. O przepowiedni, która być może dotyczy Kleopatry, zob. J. Geffcken,
Oracula Sibyllina, III, s. 350 i n.

ROZDZIAŁ XXIX

' O sytuacji ekonomicznej w okresie prób naprawy ustroju republikańskiego zob. Frank,
Econ. SAR, s. 342 i n. O nadaniach gruntów w I stuleciu i skutkach gospodarczych tej akcji
zob. Brunt, Manpower, rozdz. XIX.

2 O emigracji z Italii zob. A.J.N. Wilson, Emigration from Italy in the Republican Agę of
Rome (1966); Brunt, Manpower, rozdz. XIV i XV. Swego rodzaju klucz do oszacowania
rozmiarów osadnictwa italskiego w Azji stanowi liczba wymordowanych przez Mitrydatesa
w 88 roku p.n.e. Italików, która sięgała ponoć 80 000 osób. Brunt uważa ją za bardzo prze-
sadzoną i redukuje do "kilku tysięcy ingenui i wyzwoleńców". Z drobiazgowych obliczeń
Brunta, który zakłada emigrację na skalę nieco mniejszą, niż przyjął to w swej pracy Wilson,
wynikałoby, że w 125 roku zamieszkiwało w prowincjach zamorskich około 125000, a w 49
roku jakieś 150000 "Italczyków". W latach późniejszych doszło do intensywnej akcji koloni-
zacyjnej poza Półwyspom Italskim, Brunt szacuje przeto, że w 28 roku p.n.e. liczba doros-
łych mężczyzn osiedlonych w prowincjach wynosiła ok. 375 000, w 8 roku p.n.e. 575 000, a w
14 roku n.e. 580000.

3 O zaaklimatyzowaniu czereśni zob. Pliniusz (Historia naturalna, XV 20); o sadownictwie
w Italii zob. Dionizjusz z Halikarnasu, I 37; Warron, De re rustica, I 2,6. Wedle Cycerona
(De republica, III 16) w pewnym okresie, być może za jego czasów, ogłoszono zakaz zakłada-
nia winnic i gajów oliwnych przez ludność zaalpejską. Jeżeli celem owego zarządzenia była

576 Przypisy

ochrona interesów italskich, to było ono niepotrzebne i nigdy zresztą nie egzekwowano go
skutecznie.

4 To ograniczenie eksploatacji bogactw naturalnych w Italii miało zapewne zapobiec nad-
miernej koncentracji niewolnej siły roboczej w bogatych w kopaliny regionach kraju. -
Zob. M. Besnier, "Revue archeologique" 1919, s. 31 i n.

5 O penetrowaniu przez kupców italskich krajów naddunajskich aż po granice dzisiejszej
Rumunii zob. Paryan, Dacia, s. 138-140.

6 O handlu italskim na Wschodzie w I wieku zob. J. Hatzfeid, Les Traflquants italiens
dans l'Orient hellenigue, s. 52 i n.; A.J.N. Wilson, op. cit., przyp. 2, s. 85 i n.

7 W opinii Cycerona "wielkie interesy", tzn. operacje finansowe na wielką skalę, były,
obok rolnictwa, jedynym honorowym sposobem zarabiania pieniędzy (De officiis, I 151).

8 Cyceron twierdzi (bez wątpienia nie bez przesady), że w Galii (Narbońskiej) Rzymianie
finansowali całą działalność gospodarczą miejscowej ludności (pro Fonteio, 11). Król Maure-
tanii zaciągnął dużą pożyczkę u pewnego bankiera, niejakiego Sittiusza (Cyceron, pro Sulla,
56). W Egipcie inny finansista, G. Rabiriusz Postumus, usiłował (zresztą bez powodzenia)
wyegzekwować od Ptolemeusza Auletesa należności, które winien on był Pompejuszowi i
Cezarowi (Cyceron, pro Rabirio Postumo). O pożyczkach udzielonych przez Pompejusza kró-
lowi Kapadocji zob. Cyceron, ad Atticum VI 1,3; o lichwiarskich pożyczkach udzielanych
przez Brutusa na Cyprze: Cyceron, op. cit., V 21,10; o przykładach całkowitego lub częścio-
wego umorzenia długów przez wierzycieli rzymskich informują Inscriptiones Graecae, V, I
1146 (Gythium); XII, V 860 (Tenos).

9 O źródłach fortuny Krassusa zob. Plutarch, Crassus, rozdz. II.

10 O społeczeństwie rzymskim zob. Warde Fowler, Social Life in Rome in the Days of
Cicero; W. Kroił, Die Kultur der ciceronischen Zeit (1933); J.P.V.D. Balsdon, Life andLeisure
in Ancient Rome (1969).

" Wysokość zadłużenia Cezara była szacowana na blisko 75 milionów denarów, a
Kuriona na około 50 milionów.

12 O warunkach egzystencji plebsu rzymskiego zob. Brunt, Manpower, s. 385 i n., oraz
tegoż autora, "Past and Present" 1966, s. 2 i n. (The Roman Mob); pracom tym autorzy
niniejszej książki zawdzięczają wiele wiadomości o pospólstwie rzymskim; o posiadłościach
ziemskich Cycerona zob. ad Atticum, XIV 9,4. Sytuację prawną rzemieślników scharaktery-
zował A. Burford, Craftsmen in Greek and Roman Society (1972).

13 O bezprawiach i rozbojach na terenach wiejskich zob. Brunt, Manpower, s. 550 i n. O
ustawach przeciwko rozbojom i gwałtom zob. A.W. Lintott, Yiolence in Republican Rome
(1968). Trudności ludzi ubogich w egzekwowaniu ich uzasadnionych roszczeń prawnych
omawia J.M. Kelly, Roman Litigation (1966).

14 O luksusowych willach oraz społecznych i kulturalnych aspektach życia arystokracji
zob. J.H. D'Arms, Romans on the Bay ofNaples (1970); J.P.V.D. Baldson, Life andLeisure in
Ancient Rome (1969), s. 193 i n.; A.G. McKay, Houses, Yillas andPalaces in the Roman Worid
(1975).

15 Zob. J.P.V.D. Balsdon, Roman Women (1962). O zmianach zachodzących w poglądach
Rzymian na życie zob. E.S. Ramage, Urbanitas: Ancient Sophistication and Reflnement
(1973).

16 O cyrkowych widowiskach z polowaniami na dzikie zwierzęta (venationes) zob. G. Jen-
nison, Animalsfor Show and Pleasure in Ancient Rome (1937). Zob. także M. Grant, Gladia-
tors (1967), przekł. poi. Gladiatorzy (wyd. II 1987), oraz Baldson, Life andLeisure in Ancient
Rome (1969), s. 288 i n. O wyścigach cyrkowych pisze H.A. Harris, Sport in Greece and
Rome (1972).

Przypisy 577

17 O zainicjowanej przez Sullę przebudowie Forum Romanum zob. E. van Deman, JRS
1922, s. l i n. O budowlach w Rzymie zob. Platner, Ashby, A Topographical Dictionary of
Ancient Rome (1929); E. Nash, A Pictorial Dictionary of Ancient Rome, 2 tomy (1961-1962),
z ilustracjami budynków opisanych w pracy Platnera i Ashby'ego; D.R. Dudley, Urbs Roma
(1967); M. Grant, The Roman Forum (1970); architekturę italską i rzymską omawiają Boet-
hius i Ward-Perkins, Etruscan and Roman Architecture (1970), rozdz. VI.

18 O D. Kosucjuszu zob. Witruwiusz, Prefatio, VII 15,17; Nikopolis opisał Strabon, XVII
1,10.

19 O sztuce rzymskiej zob. E. Strong, Art in Ancient Rome (1929), a także pracę tegoż
autora [w:] CAH, IX, s. 825 i n.; M.A. Richter, Ancient Italy (1955); J.M.C. Toynbee, The
Art of the Romans (1965); piękne wydanie R.B. Bandinelli, Rome, the Centre of Power:

Roman Art to A.D. 200 (1970).

20 O szkołach w Rzymie zob. S. Gwynn, Roman Education (1926); H.I. Marrou, Historia
wychowania w starożytności (1948, przekład polski 1969); M.L. Ciarke, Higher Education in
the Ancient Worid (1971).
. 21 L.R. Palmer, The Latin Language (1954).

22 O literaturze rzymskiej w czasach Cycerona zob. J.W. Duff, A Literary History ofRome
[...] to the Close of the Golden Agę (1950), s. 157 i n.; T. Frank, Life and Literaturę in the
roman Republic (1930). O sztuce mimu pisze W. Beare, The Roman Stage (wyd. III 1964),
rozdz. XVIII; twórczość Lukrecjusza omawiają: C. Bailey, Lucretius, 3 tomy (1947); E.E.
Sikes, Lucretius, Poet and Philospher (1936); Lucretius (pod red. D.R. Dudleya, 1965). O
Katullusie: wydanie C.J. Fordyce'a (1961); E.A. Havelock, The Lyric Genius of Catullus
(1939); T.P. Wiseman, Catullan Questions (1969).

23 Literaturę omawiającą twórczość annalistów podano w przyp. 17 do rozdz. VI.

24 O Pamiętnikach (Commentarii) J. Cezara zob. F.E. Adcock, Caesar as a Mań ofLetters
(1956). Choć być może u podstaw ich opublikowania leżały intencje polityczne i jakkolwiek
poglądy Cezara na bieg wydarzeń oczywiście były subiektywne, to w podstawowej treści
dzieła te wyszły zwycięsko z prób surowej krytyki; por. np. M. Rambaud, L'Art de la defor-
mation historigue dans les commentaires de Cesar (1953); pracę tę zrecenzowali J.P.V.D. Bals-
don, JRS 1955, s. 161 i n. (por. także "Greece and Rome" 1957, s. 19 i n.), oraz G. Wal-
ser, Caesar wid die Germanen (1956) - o tej ostatniej pracy pisał A.N. Shervin-White, JRS
1958, s. 188 i n. O propagandzie politycznej Cezara zob. J.H. Collins, Aufstieg NRW, I, I,
s. 922 i n.

25 Fragmenty Historiae Salustiusza wydał B. Maurenbrecher, 2 tomy (1891-1893). Zob.
A.D. Leeman, A Systematic Bibliography of Sallust, 1879-1964 (1965); M.L.W. Laistner,
The Greater Roman Historians (1947), rozdz. III; D.C. Eari, The Political Thought of Sallust
(1961); R. Syme, Sallust (1964); G.M. Pauł [w:] Latin Historians (wyd. T.A. Dorey, 1966),
rozdz. IV.

26 Zachował się jeden z takich pamfietów, a mianowicie Invectiva in Ciceronem, którego
autorem wedle Kwintyliana był Salustiusz, ale wydaje się, że w 54 roku (data domniemana)
Salustiusz nie mógł napisać takiego utworu; być może napisał go jakiś retor z czasów Augu-
sta. Jak można sądzić, pamfiet przeciwko Salustiuszowi, Invectiva in Sallustium, stanowi
późniejsze fałszerstwo.

27 Cezar okazał łaskę Warronowi, mimo że należał on do stronników Pompejusza, i mia-
nował go kustoszem projektowanej przez siebie biblioteki publicznej. Chociaż Antoniusz
umieścił go na liście proskrybowanych, Warron po zakończeniu wojny domowej żył spokoj-
nie i oprócz Starożytności (Antiquitates) w 41 księgach napisał dwa dzieła, zachowane tylko
we fragmentach, a mianowicie rozprawę o gramatyce oraz słownik (De lingua Latina w 3
księgach), a także pracę o gospodarce rolnej (3 księgi).

37 - Dzieje Rzymu t. II

578 Przypisy

28 Z wielu rozpraw Cycerona poświęconych retoryce wymienić trzeba takie prace, jak
Brutus, czyli De ciaris oratoribus (wyd. A.E. Douglas, 1966). O zasługach Cycerona na polu
historii zob. B.L. Hallward, "Cambr. Hist. Journal", III.

29 Fragmenty przemówień oratorów rzymskich wydał E. Malcoyati, Oratorum Romano-
rum Fragmenta (wyd. II, 1955). Zob. M.L. Ciarke, Rhetoric at Rome (1953); S.F. Bonner [w:]
Fifty Years of Ciassical Scholarship (wyd. M. Platnauer), s. 335 i n.

30 O mecenacie literackim w czasach Cycerona zob. D.M. Schullian, External Stimuli to
Literary Production in Rome, 90-27 B. C., oraz W.S. Andersen, Pompey, his Friends andthe
Literaturę of the First Century (1963), który zapewne przecenił rolę Pompejusza w życiu
literackim owych czasów.

31 W. Kunkel, Herkunst undsoziale Stellung der rómischen Juristen (1952). O prawie rzym-
skim zob. następujące prace: H.F. Jolowicz, Historical Introduction to the Study of Roman
Law (1972); B. Nicholas, Ań Introduction to Roman Law (1962); o społecznych aspektach
oddziaływania prawa na życie codzienne: J. Crook, Law andLife ofRome (1967). O ewolucji
rzymskiego prawa cywilnego i jego źródłach w ostatnich dwóch stuleciach Republiki zob. A.
Watson, Law Making in the Later Roman Republic (1974).

32 Zob. M.L. Ciarke, The Roman Mind (1956); E. V. Arnold, Roman Stoicism (1911); A.J.
Festugiere, Epicurus and his Gods (1955); B. Farrington, The Faith ofEpicurus (1967); F.H.
Sandbach, The Stoics (1975).

33 O poglądach filozoficznych Cycerona zob. H.A.K. Hunt, The Humanism of Cicero
(1954); o Cyceronie jako historyku i miłośniku starożytności pisze E. Rawson, JRS 1972, s.
33 i n.

34 Podstawowe prace poświęcone religii rzymskiej wymieniliśmy w przyp. 11 do rozdz. V.
Różnorodne aspekty życia religijnego w czasach Cezara omawia S. Weinstock, Dims Julius
(1971).

35 Zob. F.H. Cramer, Astrology in Roman Law and Politics (1954), rozdz. II.

ROZDZIAŁ XXX

' Podstawowymi źródłami pisanymi naszych wiadomości o pierwszym pryncypacie są: Res
gestae autorstwa Augusta (wydanie pod red. P.A. Brunta i J.M. Moore'a, 1967); Swetoniusz,
Boski August; Tacyt, Roczniki, I 2-15; Dion Kasjusz, LII-LVI; Wellejusz Paterkulus, II
89-128. Wybór dokumentów z tych czasów opublikowali V. Ehrenberg i A.H.M. Jones,
Documents illustrating the Reigns of Augustus and Tiberius (1955). O Tacycie zob. F.R.D.
Goodyear, The Annals ofTacitus, Annals l, l-54 (1972). O numizmatyce zob. H. Mattingly,
Brit. Museum Catalogue of the Coins of the Roman Empire: Augustus to Yitelius (1923); H.
Mattingly i inni, The Roman Imperia! Coinage (1923); M. Grant, From Imperium to Auctoritas
(1946); C.H.V. Sutherland, Coinage m Roman Imperiał Policy (1951).

Res gestae to oficjalna relacja o rządach Augusta, spisana przez niego samego i wyryta na
dwóch brązowych kolumnach ustawionych przed jego mauzoleum. Teksty tych inskrypcji
umieszczono w świątyniach na terenie całego Cesarstwa. Oryginały nie zachowały się, ale na
ścianach świątyni Romy i Augusta w Ankyrze (dziś Ankara w Turcji) przetrwała inskrypcja
w języku łacińskim i jej tłumaczenie na grecki (znana jako "Monumentum Ancyranum").
Fragmenty tego tekstu odnaleziono również w Apolonii Pizydyjskiej i niedaleko od niej
położonej Antiochii. Nie ulega kwestii, że jest to źródło pierwszorzędnej wagi, które zyskało
sobie miano "królowej łacińskich inskrypcji".

Przypisy 579

Spośród prac nowożytnych o Auguście i jego czasach na uwagę zasługują m. in.: T. Rice
Holmes, The Architect of the Roman Empire, II (1931); R. Syme, The Roman Revolution
(1939); D. Eari, The Agę of Augustus (1968); A.H.M. Jones, Augustus (1970); G.W. Bower-
sock, Augustus and the Greek Worid (1965).

2 Tacyt (Roczniki, I 3,7; Dzieje, I 1,2) z wielką przenikliwością podkreślił wpływ, który na
zmianę klimatu politycznego w Rzymie miał sam upływ czasu. Po bitwie pod Akcjum na
scenie politycznej pojawiło się nowe pokolenie, które nie pamiętało już Republiki.

3 Tacyt i Dion Kasjusz sugerują, że hasła "restauracji Republiki" użył August do zama-
skowania swoich dążeń autokratycznych. Opinię tę podzieliło wielu historyków nowożyt-
nych, ale gdyby odpowiadało to prawdzie, należałoby uznać Augusta za niezwyczajnego
aktora. Prawda leży zapewne pośrodku: w interesie powszechnego pokoju i bezpieczeństwa
musiał zatrzymać on w swych rękach autokratyczną władzę nad armią, ale jednocześ-
nie pragnął zachować lub przywrócić te elementy tradycji republikańskiej, które w jego
opinii można było wskrzesić. Możliwe oczywiście, że marzył on, iż w jakiejś bliżej nie
określonej przyszłości, po zreorganizowaniu państwa, wycofa się za kulisy jako otoczony
czcią mąż stanu, wydaje się jednak to mało prawdopodobne, a zresztą nigdy do tego nie
doszło.

4 Oktawian, chociaż urodzony w Rzymie, wychował się w niewielkim mieście Yelitrae,
około 40 kilometrów na południowy wschód od stolicy. Jak wielu ludzi wychowanych w
środowisku wiejskim, zdawał sobie sprawę, że instytucje polityczne to rośliny, których nie
można łatwo wyplenić.

5 Oktawian, od chwili gdy adoptował go Cezar, stał się członkiem patrycjatu, a tym
samym zgodnie z literą prawa nie mógł sprawować trybunatu. Przypuszcza się, że otrzymał
trybuńskie ius auxilii, które mógł wykonywać nie tylko w Rzymie, ale na obszarze całego
imperium. Pogląd ten ma swe źródło w niejasnym wstępie Diona Kasjusza (LI 19) i rzeko-
mym sprawowaniu przez Tyberiusza władzy trybuńskiej na wyspie Rodos (Swetoniusz, Tybe-
riusz, XI).

6 August stwierdził (Res gestae, 8), że "senatum ter legi", mając zapewne na myśli lata 29,
19 i 11 (raczej niż 13) p.n.e. Zob. A.H.M. Jones, Studies in Roman Government (1960), rozdz.
II. Por. A.E. Astin, "Latomus" 1963, s. 226 i n.

Wedle spisu ludności z 28 roku p.n.e. imperium zamieszkiwało 4 663 000 obywateli, pod-
czas gdy w 70 roku p.n.e. zapisano jedynie 910000 civium capita. Przyczyny tak wielkiej
różnicy mogą być rozmaite (nie wykluczając, że jedna z liczb może być wadliwa). Frank na
przykład (Econ. SAR, I, s. 314) zdyskwalifikował rzekomy rezultat spisu z 70 roku i uznał, że
spis dokonany przez Augusta objął tylko dorosłych mężczyzn (por. T. P. Wiseman, JRS
1959, s. 71 i n.); Brunt natomiast (Manpower, s. 100 i n., s. 113 i n.) postawił tezę, że cenzus z
28 roku p.n.e. ujął także kobiety i dzieci (z wyjątkiem niemowląt), wyjaśniając logicznie
różnice między wynikami kolejnych spisów; autor ten uważa również, że nawet w czasach
Augusta liczba rdzennych Italików stopniowo malała i że przyczyną tendencji wzrostowych,
które wystąpiły w cenzusach z 8 i 14 roku n.e., były nadania obywatelstwa wyzwoleńcom i
mieszkańcom prowincji. Autor ten zakłada jednak możliwość błędu w obliczeniach, sięgają-
cego 20-25% in minus, i przyjmuje, że w 28 roku p.n.e. liczba obywateli kształtowała się
mniej więcej na poziomie 5 milionów (z tego milion osób zamieszkałych poza granicami
Italii), a w 14 roku n.e. wynosiła ok. 6,2 min (z tego blisko 1,9 min żyjących poza Italią).
Wedle szacunku Brunta Italia (łącznie z Galią Przedalpejską) liczyła ogółem nie więcej niż
7,5 min mieszkańców, przy czym znaczną część tej ludności, a mianowicie około 3 milionów,
stanowili niewolnicy i wyzwoleńcy. Ta liczba ludności ogółem, która jest wyższa, lecz tego
samego rzędu, co liczba podana przez Belocha, pozostaje w jaskrawej sprzeczności z oblicze-
niami Franka, który doszedł do poziomu aż 14 milionów mieszkańców Italii w tym okresie.

580 Przypisy

7 W czasie pełnienia prokonsulatu Macedonii Krassus rozgromił trackie plemię Bastarnów
i w starciu wręcz zabił ich wodza. Za owo zwycięstwo domagał się on honoru spolia opima,
który przyznano do tej chwili jedynie Romulusowi i Korneliuszowi Kossusowi. August
odmówił spełnienia tego żądania pod pretekstem, że Kossus otrzymując ów zaszczyt był
konsulem, a Krassus prokonsulem, niemniej jednak przyznał mu prawo odbycia tryumfu.

8 O prerogatywach, które przyznano Augustowi w 27 i 23 roku p.n.e., zob. (oprócz prac
wymienionych w przyp. l do tego rozdziału): M. Hammond, The Augustem Principate (1933);

M. Grant, From Imperium to Auctoritas (1946); H. Last, JRS 1947, s. 157 i n., 1950, s. 119 i
n.; R. Syme, JRS 1946, s. 149 i n.; G.E.F. Chilver, "Historia" 1950, s. 408 i n. (przegląd
studiów na ten temat opublikowanych w latach 1939-1950); A.H.M. Jones, JRS 1951, s.
112 i n. (= Studies in Roman Government, rozdz. I); E.T. Salmon, "Historia" 1956, s. 456 i n.
Wybraną bibliografię nieangielskojęzyczną podają prace wyżej wymienionych autorów. O
pozycji Oktawiana w państwie po styczniu 27 roku p.n.e. zob. W.K. Lacey, JRS 1974, s. 176
i n.

Przeważająca większość badaczy jest zgodna, że od 23 roku August sprawował w prowin-
cjach imperium prokonsularne, przedmiotem gorących sporów natomiast pozostaje kwestia,
jaki charakter miało to imperium w latach od 27 do 23: konsularny czy prokonsularny. Zob.
wyżej wymienioną literaturę; nie sposób omówić w tym miejscu wielu spornych szczegółów
nowego porządku prawnego.

9 Nie dysponujemy pewnymi wiadomościami o tym spisku, podobnie rzecz się ma z jego
datowaniem. Część badaczy idzie za Dionem Kasjuszem i datuje go na rok 22, identyfikując
Murenę z kuzynem konsula z 23 roku, A. Terencjusza Warrona Mureny: zob. np. K.M.T.
Atkinson, "Historia" 1960, s. 440 i n., por. jednak D. Stockton, ibid. 1965, s. 18 i n. Por.
także M. Swan, "Harvard Stud. Cl. Phil." 1966, s. 235 i n., oraz R.A. Bauman, "Historia"
1966, s. 420 i n. Zob. jednak S. Jameson, "Historia" 1969, s. 204 i n. (omawia on modyfika-
cje prerogatyw Augusta w 23 roku p.n.e.).

10 Od 12 roku p.n.e. August wzorem Cezara zwykł był zwracać się w połowie roku do
konsulów zwyczajnych o ustąpienie miejsca konsulom zastępczym (consules suffecti); od 3
roku p.n.e. stało się to zasadą. Dzięki temu mógł zaspokoić ambicje większej liczby kandy-
datów do tytułu konsula, który nadal był wysoko ceniony.

n Przyznanie imperium maius, poświadczone przez Diona Kasjusza (LIII 32,5), bywało
niekiedy podawane w wątpliwość, lecz znalazło potwierdzenie w pięciu edyktach odnalezio-
nych w Kyrene (Ehrenberg, Jones, Documents, nr 311; przekład w: Lewis-Reinhold, R. Civ.,
II, s. 36 i n.). Z tekstów tych wynika, że August ingerował w zarządzanie prowincjami
senatorskimi, ale czynił to tylko wtedy, gdy się do niego o to zwrócono, i z wielkim taktem;

powiedział kiedyś, że prokonsulowie postąpią "słusznie i właściwie", jeśli wprowadzą zapro-
ponowane przez niego reformy wymiaru sprawiedliwości.

12 Nie mamy pewności, jak często August korzystał ze swego prawa do wyznaczania
(nominatio) i rekomendacji (commendatio) kandydatów do magistratury (jak można sądzić,
pod koniec swych rządów zwykł "rekomendować" czterech z dwunastu pretorów, ale rzadko
udzielał bezpośredniego poparcia kandydatom do konsulatu). B. Leyick, "Historia" 1967, s.
207 i n., dowodzi, że za czasów cesarzy julijsko-klaudyjskich prawa do nominacji i rekomen-
dacji nie były ściśle zdefiniowane.

13 August twierdził (Res gestae, 34,3), że od 27 roku "nad wszystkimi górowałem powagą
(auctoritas), władzy (potestas) jednak nie miałem więcej niż inni, którzy byli mymi kolegami
w urzędzie" (auctoritate omnibus praestiti, potestatis autem nihilo amplius habui quam ceteri
qui mihi quoque in magistratu coniegae fuerant). Co się tyczy kwestii, czy należy czytać "quo -
que", czy "quoque", zob. F.E. Adcock, JRS 1952, s. 10 i n.

Przypisy 581

Spotyka się wiele mylących przekładów słowa auctoritas, nadających mu najrozmaitsze
odcienie znaczeniowe, od ściśle prawnego do na wpół mistycznego. W istocie oznacza ono
"osobisty autorytet", jakim cieszyli się wybitni obywatele rzymscy (principes viri); nic więc
dziwnego, że August, jako członek owej elity, twierdzi, że dzięki swym zasługom dla państwa
górował powagą i autorytetem moralnym nad wszystkimi najwyższymi urzędnikami rzym-
skimi.

14 Zob. Dion Kasjusz, LIV 10,5. Twierdzenie Diona, że Augustowi przyznano dożywotnio
imperium konsularne, podtrzymał z wielkim przekonaniem A.H.M. Jones (JRS 1951 = Stu-
dies in Roman Government, rozdz. I). Nasuwa to jednak pewne trudności. Zob. P.A. Brunt,
Cl. Rev. 1962, s. 70 i n., oraz Res gestae (wydanie pod redakcją tegoż autora, s. 13 i n.).
Gdyby August rzeczywiście zgodził się na dożywotnią władzę konsularną, to musielibyśmy
przyjąć, że uznał za właściwe pominąć to milczeniem w swoich Res gestae.

15 August mieszkał na Palatynie w skromnym domu, który nabył od retora Kw. Hortens-
jusza. Przeważa pogląd, że jest to zachowany do dziś budynek, zwany Domem Liwii. Nie-
dawne prace archeologiczne wykazały jednak, że August nabył drugą posesję i zbudował tam
jeszcze jedną rezydencję, po przeciwnej stronie wąskiej uliczki, przy której wznosi się Dom
Liwii. Zob. G. Carettoni, Rend. Pont. Accad. XXXIX (1966-1967), s. 55 i n.; N. Degrassi,
ibid., s. 76 i n.; A.G. McKay, Houses, Yillas and Palaces in the Roman Worid (1975), s. 70 i n.

16 Jest znamienne, że po 22 roku p.n.e. wodzowie, którzy nie należeli do rodziny cesar-
skiej, otrzymywali za zwycięskie kampanie jedynie prawo do oznak tryumfalnych, a nie do
odbycia tryumfu. Podobnie rzecz miała się z "aklamacjami imperatorskimi": po wygranej
bitwie tytułu imperator nie nadawano zwycięskiemu wodzowi, lecz Augustowi, który w
sumie był aklamowany imperatorem dwadzieścia razy; w dokumentach państwowych używał
on przydomka imperator, dodając liczbę porządkową wskazującą liczbę otrzymanych do
danej chwili aklamacji. O aklamacjach zob. T.W. Barns, JRS 1974, s. 21 i n.

17 Jeden z wczesnych przypadków odwołania się do Augusta z prowincji senatorskiej zna-
lazł odbicie w drugim edykcie z Kyreny. O wymiarze sprawiedliwości za rządów Augusta
zob. A.H.M. Jones, Augustus (1970), rozdz. XI. Do Augusta wpływały apelacje od tak ogro-
mnej liczby obywateli, że przekazywał on załatwianie petycji mieszkańców Italii pretorowi
miejskiemu, a apelacji napływających z prowincji - osobie rangi konsularnej powoływanej
indywidualnie dla każdej sprawy. Z edyktów z Kyreny wynika, że w prowincji tej istniały
sądy przysięgłych; składały się one z obywateli rzymskich o wysokiej pozycji społecznej i, jak
się wydaje, orzekały w sprawach dotyczących zarówno obywateli, jak i tubylców. Jak można
sądzić, ów system, który stanowił odpowiednik rzymskich iudicia publica, stosowano we
wszystkich prowincjach. Być może powstał on po części z konieczności sprostania uciążli-
wym obowiązkom wynikającym z lawiny apelacji, namiestnicy prowincji otrzymywali nie-
kiedy specjalne uprawnienia sądownicze, a mianowicie do exercitio iudicii publici (ze stałymi
kolegiami sędziowskimi), które dawało im prawo sądzenia przestępstw należących w Rzymie
do właściwości iudicia publica; w sprawach o crimina extraordinaria mieli oni prawo do cog-
nitio, gdy provocatio (odwołanie) dotyczyło obywatela rzymskiego. Instytucja sędziów przy-
sięgłych nie utrzymała się długo (tylko do końca I stulecia). Więcej informacji podają: Jones,
op. cit., oraz Criminal Courts of the Roman Republic and Principate (1972), rozdz. II; P.
Garnsey, The Lex lulia and Appeal under the Empire, JRS 1966, s. 167 i n.; autor ten twier-
dzi, że provocatio przysługiwało tylko po wyroku, a nigdy przed jego orzeczeniem. Por.
Garnsey, Social Status and Legal Priyilege in the Roman Empire (1970), s. 75 i n.

18 Znajomość lex Yaleria Cornelia zawdzięczamy odkryciu w Magliano (Heba) w Etrurii
inskrypcji, zwanej Tabula Hebana: zob. Ehrenberg, Jones, Documents (wyd. II 1955), nr 94a.

582 Przypisy

Zawiera ona rogatio na cześć Germanika z lat 19-20 n.e., kiedy utworzono pięć nowych
centurii nazwanych jego imieniem, i wspomina o dziesięciu, które powołano w 5 roku n.e.
Inskrypcja ta stała się przedmiotem ożywionej dyskusji; zob. podstawowa praca na ten
temat: G. Tibiletti, Principi e magistri repubbiicani (1955).

Nie wiemy, jaki cel przyświecał uchwaleniu lex Yaleria Cornelia. A.H.M. Jones (JRS 1955,
s. 9 i n. = Studies, rozdz. III) dowodzi, że skoro przekupstwo tak bardzo się rozpleniło
(ustawy przeciwko tym praktykom uchwalono w latach 18 i 8 p.n.e.), to wynika z tego, iż
wybory musiały być w tym okresie relatywnie wolne; August, pragnąc wprowadzić do admi-
nistracji państwowej więcej osób z municypiów italskich, zastosował metodę pośrednią, tzn.
wstępnego wyboru kandydatów (destinatió), w nadziei, że dominujący w nowych centuriach
ekwici staną się rzecznikami takiej linii postępowania. Jednakże P.A. Brunt (JRS 1961, s. 71
i n.) wykazał, że nawet po 5 roku n.e. konsulat nadal otrzymywali ludzie, którzy mieli
konsulów wśród swych antenatów, a osoby skromniejszego pochodzenia bywały jedynie con-
sules suffecti. Więcej informacji w tej kwestii podaje A. Ferrill, "Historia" 1971, s. 718 i n.

19 Dziwne, że za rządów Augusta namiestnicy prowincji cesarskich, mimo iż często spra-
wowali dowództwo nad znacznymi siłami zbrojnymi, mieli tylko rangę pretorską (legati pro
praetore), podczas gdy namiestnikom nawet mało ważnych prowincji senatorskich przysługi-
wała godność prokonsularna.

20 O niższych funkcjonariuszach państwowych zob. A.H.M. Jones, JRS 1949, s. 38 i n. (=
Studies, rozdz. X). O "dworze" cesarskim zob. P.R.C. Weaver, Familia Caesaris (1972).

21 Zob. M. Durry, Les Cohorts pretoriennes (1938); A. Passerini, Le coorti pretorie (1939).
Durry twierdzi, że kohorta pretoriańska liczyła 500 ludzi (z wyjątkiem czasów Witeliusza
stan taki miał się utrzymywać do panowania Septymiusza Sewera, który podwyższył liczeb-
ność kohorty do 1000 żołnierzy).

22 O przybocznych radach cesarskich zob. J.A. Crook, Consilium Principis (1955). We
fragmencie jednego z papirusów (zob. E.G, Turner, Oxyrhynchus Papyri, XXV, 2435) znaj-
dujemy opis posłuchania udzielonego przez consilium principis delegacji Aleksandrii (13 rok
n.e.).

23 Wedle Diona (LVI 33) August w swym testamencie politycznym wskazał wyraźnie, że
państwo stanowi partnerską wspólnotę, dla której powinno pracować jak najwięcej ludzi.

24 O budownictwie zob. prace wymienione w przyp. 17 do rozdz. XXIX. August (Res
gestae, 19-21) wymienia wzniesione przez siebie budowle. Jego powiedzenie, że zastał Rzym
z cegły, a zostawił go z marmuru, cytuje Swetoniusz, Boski August, XXVIII.

25 Obowiązki zarządu wodociągów rzymskich wymienia Frontinus w zachowanej rozpra-
wie De Aquis urbis Romae. Cytuje on ustawę i kilka senatus consulta w tej kwestii źli roku
p.n.e.

26 Triumwir Krassus stał się właścicielem "większej części Rzymu", systematycznie naby-
wając posesje zniszczone przez pożary (Plutarch, Crassus, II).

27 O rzymskiej straży pożarnej zob. P.K. Baillie-Reynolds, The Yigiles of Imperial Rome
(1926).

28 Od 22 roku p.n.e. nadzór nad rozdziałem zboża sprawowali praefecti frumenti dandi ex
senatus consulto.

29 Jak się zdaje, do 13 roku n.e. powoływano pretora miejskiego tylko sporadycznie.

30 Wedle Franka (Econ. SAR, I) Italia liczyła około 10 milionów mieszkańców, Brunt
natomiast szacuje jej ludność znacznie niżej (zob. wyżej, przyp. 6).

31 O koloniach założonych przez Augusta zob. Brunt, Manpower, s. 608 i n., a także
przyp. 26 do rozdz. XXXI.

Przypisy 583

32 O "ludziach nowych" zob. T.P. 'Wiseman, New Men in the Roman Senate, 139B.C.-A.D.
14 (1971).

33 Kurierzy przebywali przeciętnie w ciągu dnia ok. 80 kilometrów, ale w razie pilnej
konieczności zdarzały się przypadki, że dystans dzienny kurierów wynosił 190-240, a nawet
sięgał 320 kilometrów. Zob. W. Riepl, Das Nachrichtenwesen des Altertums (1913), s. 200 i n.;

A.M. Ramsay, JRS 1925, s. 60 i n.

34 Zob. Res gestae, 8,2-4. Por. przyp. 6 wyżej.

35 Ustawodawstwo społeczne Augusta omawia szczegółowo H. Last, CAH, X, s. 441 i n.
Por. G. Williams, JRS 1962, s. 28 i n.; Brunt, Manpower, s. 558 i n.; A.N. Sherwin-White,
The Roman Citizenship (wyd. III 1973), s. 327 i n.

36 O seviri Augustales zob. A.M. Duff, Freedmen in the Early Roman Empire (1928), s. 133
i n.; L.R. Taylor, JRS 1924, s. 158 i n.

37 O ludi Saeculares zob. J. Gage, Recherches sur les jeux seculaires (1934). Oficjalny opis
tych uroczystości przytacza Dessau, ILS, 5050. O monetach upamiętniających owe święta
zob. Mattingly i Sydenham, Roman Imperial Coinage, I, s. 75.

f
ROZDZIAŁ XXXI

' Ostatni tryumf zwycięzcy nie należącego do rodziny cesarskiej odbył się w 19 roku;

przyznano go wtedy L. Korneliuszowi Balbusowi, co, jeśli zważyć jego hiszpańskie pocho-
dzenie, było niezwykłym wyróżnieniem.

2 Tekst tej inskrypcji zob. Dessau, ILS, 8995. W 26 roku Gallus popełnił samobójstwo.

3 O ekspedycji karnej pod wodzą Petroniusza zob. S. Jameson, JRS, 1968, s. 71 i n.; autor
ten twierdzi, że August zmierzał do podboju tego regionu Afryki. O Etiopii zob. P.L. Shin-
nie, Meroe (1967).

4 Kampanie arabską i etiopską opisał Strabon, który był przyjacielem Eliusza Gallusa i
towarzyszył mu w czasie wyprawy przeciwko Sabejczykom. W Res gestae (26,5) August
podaje, ze oddziały rzymskie dotarły do Mariby; chociaż mógł on liczyć na to, że czytelnicy
się nie zorientują w tej drobnej różnicy nazw, to jednak najpewniej nie była to stolica Sabej-
czyków, Mariaba.

5 O zniszczeniu Adany (dzisiejszy Aden) zob. M.P. Charlesworth, Cl. Rev. 1928, s. 99. O
poselstwach indyjskich (Res gestae, 31,1) zob. E.H. Warmington, The Commerce between the
Roman Empire and India (1928), s. 35 i n.; dowodzi on, że do Rzymu wysyłano z Indii
poselstwa kilkakrotnie.

6 Co się tyczy Partii, zob. prace cytowane w rozdz. XXVI, przyp. 16. Odzyskanie utraco-
nych przez Krassusa znaków legionowych August uważał za jeden z największych sukcesów
dyplomatycznych swego panowania. Nie tylko umieścił je w świątyni Marsa Mściciela, ale
upamiętnił to na monetach z legendą signis receptis i sceną ich zwrotu Rzymianom; scena ta
zdobi również napierśnik jego pancerza, w którym uwieczniony jest on na sławnym posągu.
Na innych monetach przedstawiono "Armenię na klęczkach" (Armenia capta). W 19 roku dla
uczczenia tego zwycięstwa wzniesiono tuk na Forum Romanum. Wydarzenie to stało się
wymarzonym tematem dla poetów.

7 Kwiryniusz, homo novus, był konsulem w 12 roku p.n.e. i legatem w Syrii w 6 roku n.e.
Był to ów Cyryn*, o którym wspomina św. Łukasz, II, 2. Wydaje się, że nie dotyczy go
natomiast zachowany fragment inskrypcji (Dessau, ILS, 918), który często odnoszono do
jego osoby.

584 Przypisy

O przeprowadzonym przez Kwiryniusza spisie ludności w Judei zob. przyp. 27 do tego
rozdziału. Krótką biografię Kwiryniusza opracował R. Syme, Oxford Ciassical Dictionary,
wyd. II, hasło Quirinius (podaje tam także bibliografię).

O wspomnianych koloniach zob. B. Levick, Roman Colonies in Southem Asia Minor
(1967).

8 O wojnach hiszpańskich zob. R. Syme, AJ Phil. 1934, s. 293 i n.; W. Schmitthenner,
"Historia" 1962, s. 29 i n. Co się tyczy źródeł do ich dziejów, zob. Fontes Hispaniae Antiquae
(1940), s. 183 i n. O dokonanej przez Augusta reformie administracji w prowincjach hiszpań-
skich zob. C.H.V. Sutherland, The Romans in Spain (1939), rozdz. VII.

9 O Galii zob. N.J. de Witt, Urbanisation and the Franchise in Roman Gaul (1940); O.
Brogan, Roman Gaul (1953); J.J. Hatt, Histoire de la Gaule romaine (wyd. II 1966); A.
Grenier [w:] T. Frank, Econ. SAR, III, s. 379 i n. O zachowanych pomnikach architektury
zob. P. MacKendrick, Roman France (1972). O pracach archeologicznych na obszarze daw-
nej Galii w latach 1955-1970 zob. R. Chevallier, JRS 1971, s. 243 i n.

10 Dużo interesujących informacji o miejscowych dynastiach w Brytanii z czasów przed
podbojami Klaudiusza dostarczają monety. O dziejach stuletniego okresu, który dzielił
Cezara i Klaudiusza zob. S.S. Frere, Britannia (1967), rozdz. III. O kontaktach i wymianie
handlowej między Galią a Brytanią zob. Strabon, III 199-200.

H Posuwaniu się Rzymian na wschód od Renu towarzyszyła budowa fortów, ślady po
nich zachowały się w wielu miejscach do naszych czasów; oddziały rzymskie najczęściej ciąg-
nęły wzdłuż rzek Lippe, Men i Sali. Świadectwa archeologiczne w tej materii omawia H.
Schonberger, JRS 1969, s. 144 i n., a bardziej szczegółowo C.M. Wells, The German Policy of
Augustus (1972). Biorąc pod uwagę systematyczność tych inwazji i wzniesienie nad Elbą
ołtarza ku czci Augusta trudno uwierzyć, że akcje Rzymian miały jedynie charakter odwe-
towy za napaści germańskie na Galię i że nie zmierzali oni do zaboru ziem germańskich.
Wells (op. cit.) twierdzi, że August bynajmniej nie miał zamiaru oprzeć granicy tylko o linię
Elba-Dunaj i zatrzymać się w jakimś z góry ustalonym miejscu.

12 Lokalizacja tej bitwy, w której Rzymianie ponieśli tak druzgoczącą klęskę, była przed-
miotem nie kończących się sporów: zob. na przykład W. John, P-W, XXIV (1963), s. 922 i
n.; D. Timpe, Arminius Studien (1970). Jak wielkie ryzyko wiązało się z wprowadzeniem
podatków w krajach zacofanych, wskazuje bunt w Panonii, a także późniejsze powstanie
Brytów pod wodzą Boudikki.

13 W przeciwieństwie do przyjętych poglądów D. Timpe, Der Triumph des Germanicus
(1968), s. 31 i n., dowodzi, że wyprawy rzymskie po 10 roku n.e. na tereny na wschód od
Renu wskazują, iż August nie zrezygnował z przesunięcia granicy na linię Elby.

14 Na Tropaeum Alpium, monumencie wzniesionym przez Augusta w okolicy Monaccus
(dzisiejsze Monaco), umieszczono napis upamiętniający ujarzmienie przez Rzymian 49 ple-
mion alpejskich, które zamieszkiwały obszar od Riwiery po Dunaj: zob. Ehrenberg, Jones,
Documents, nr 40.

15 O podboju przez Augusta całego tego terytorium zob. J.J. Wilkes, Dalmatia (1969),
rozdz. V. Dzieje Noricum omawia G. Alfoldy, Noricum (1974).

16 Pierwsza wzmianka o Mezji jako prowincji wiąże się z powstaniem w Panonii (Dion
Kasjusz, LV 29,3); pierwszym legatem w tym kraju, którego nazwisko przetrwało w kroni-
kach pisanych, był A. Cecyna (jak się wydaje, wcześniej funkcję tę pełnił tam P. Winicjusz).
Organizację administracji w tej prowincji zakończono zapewne dopiero za rządów Tyberiu-
sza. Przypuszczalnie została ona wyłączona z Macedonii po rebelii w Tracji, która uzmysło-
wiła władzom rzymskim, że jeden namiestnik nie zdoła skutecznie zarządzać całym Półwy-
spem Bałkańskim. Zob. R. Syme, JRS 1934, s. 113 i n. = Danubian Papers (1971), s. 40 i n.
Zob. także A. Mocsy, Pannonia and Upper Moesia (1974).

Przypisy 565

17 O rzymskiej armii imperialnej zob. H.M.D. Parker, The Roman Legions (wyd. II 1958);

G.L. Cheesman, The Auxilia of the Imperial Roman Army (1914); G. Webster, The Roman
Imperial Army (1969); punkt widzenia prostego żołnierza na służbę wojskową przedstawia
G.R. Watson, The Roman Soldier (1969). Zob. także M. Grant, The Army of the Caesars
(1974).

18 O collegia iwenum zob. L.R. Taylor, JRS 1924, s. 158 i n.

19 O rekrutacji do wojska zob. G. Forni, // reclutamento delie legioni da Augusta a Diocle-
ziano (1953). Garnizon stacjonujący w Egipcie składał się z początku w znacznym stopniu z
Galatów, których król Dejotaros wyszkolił na modłę rzymską. Było to jednak rozwiązanie
tymczasowe, z którego nie należy wyciągać ogólniejszych wniosków.

20 Jak się wydaje, zdemobilizowanie z wojska nie pociągało za czasów Augusta automaty-
cznego nadania obywatelstwa; w tym czasie zależało to głównie od stopnia romanizacji
danego żołnierza, niebawem jednak stało się regułą. Na dowód nadania obywatelstwa
wszyscy żołnierze z oddziałów pomocniczych (przynajmniej od czasów Klaudiusza) otrzymy-
wali składane w tzw. dyptych tabliczki z brązu (diploma), które stwierdzały ów fakt i stano-
wiły odpis dekretu zwalniającego ze służby i przyznającego obywatelstwo rzymskie. Owe
diplomata (których zachowało się ponad dwieście) zawierają ważne informacje o przebiegu i
miejscach służby oddziałów pomocniczych. Zob. A.R. Bum, The Romans in Britain (wyd. II
1969), nr 71, 95 i 100.

21 Trzy legiony, które w I wieku stacjonowały stale w Brytanii, nosiły nazwy Secwida
Augusta, Nona Hispana i Vicesima Valeria Victrix.

22 Centurionowie mieli rangę oficerską. Jakkolwiek większość z nich rekrutowała się z
awansowanych legionistów, niektórzy mieli za sobą lata służby w kawalerii, a zdarzali się
również ex-pretorianie. O awansach centurionów i stopniach w armii rzymskiej zob. B. Dob-
son [w:] A. von Domaszewski, Die Rangordnung des romischen Heeres (II wydanie, pod red.
Dobsona, 1967), s. XX i n.

23 O flocie wojennej zob. C.G. Starr, The Roman Imperial Navy (1960).

24 Liczbę ludności Cesarstwa Rzymskiego za czasów Augusta M. Nilson (Imperial Rome,
s. 337) szacuje na 80-100 milionów, a E. Cavaignac (La Paix romaine, s. 292) na nie mniej
niż 70 milionów.

25 O Herodzie i jego następcach zob. A.H.M. Jones, The Herods of Judaea (1938); M.
Grant, Herod the Great (1971), oraz H.W. Hoehner, Herod Antipas (1972).

26 O koloniach zob. F. Vittinghoff, Romische Kolonization under Caesar und Augustus
(1952); B. Levick, Roman Colonies in Southern Asia Minor (1967); Brunt, Manpower, rozdz.
XV i aneksy XV i XVI; o rozmiarach emigracji zob. wyżej, rodź. XXIX, przyp. 2. August
założył prawdopodobnie miasta Augusta Treyirorum (Trewir) i Augusta Vindelicorum
(Augsburg), ale pełnoprawnymi koloniami stały się one zapewne dopiero w latach później-
szych.

27 Wydaje się nieprawdopodobne, aby August zarządził jednoczesny spis ludności (census)
we wszystkich prowincjach. W Galii dokonano takiego spisu w latach 27 i 12 p.n.e., a
następnie w 14 roku n.e., tuż po śmierci Augusta. August zarządził również przeprowadzenie
w 6 roku n.e. spisu w Syrii, powierzając to swemu legatowi, Kwiryniuszowi. Zob. Ewangelia
wg św. Łukasza, II, 2 oraz wyżej, przyp. 7. Jako legat Syrii Kwiryniusz, po złożeniu Arche-
laosa z etnarchii i ustanowieniu w Judei prowincji rzymskiej, nadzorował również cenzus w
tym kraju.

28 Teza, że cesarze uważali się za właścicieli całej ziemi w prowincjach, nie ostała się
krytyce. Zob. A.H.M. Jones, JRS 1941, s. 26 i n. (= Studies, rozdz. IX).

586 Przypisy

29 Najszerzej zakrojony program budowy dróg za rządów Augusta zrealizował Agryppa w
Galii: zbudował tam regularną sieć drogową zbiegającą się w głównym ośrodku tego
obszaru, Lugdunum.

30 O oddawaniu osobie cesarza czci boskiej zob. L. Cerfaux, J. Tondriau, Le Culte des
Somerains (1956); Le Culte des Somerains dans 1'Empire romain (Entretiens Hardt, XIX,
1973). Zob. także L.R. Taylor, The Dninity ofthe Roman Emperor (1931). O formule, którą
stosował August, gdy chciał w sposób taktowny odmówić przyjmowania czci boskiej, zob.
M.P. Charlesworth, PBSR 1939, s. l i n.

31 O radach (concilia) złożonych z przedstawicieli miast i terytoriów samorządnych, które
ustanowił August w prowincjach, zob. E.G. Hardy, Studies in Roman History (1906), rozdz.
XIII; P. Guiraud, Les Assemblees provinciales dans l'empire romain (1887); D. Magie, Roman
Rule in Asia Minor (1950); J.A.O. Larsen, Representative Govemment m Greek and Roman
History (1955), s. 106 i n. ,

32 Nasze informacje o administracji finansowej za Augusta są bardzo niejasne. Zob. H.
Last, JRS 1944, s. 51 i n.; A.H.M. Jones, JRS 1950, s. 22 i n. (= Studies, rozdz. VI); F.
Millar, JRS 1963, s. 29 i n., i 1964, s. 33 i n. Millar uważa, iefiscus oznaczał tylko prywatny
majątek cesarza, Jones i Brunt natomiast dowodzą, że obejmował on także fundusze publi-
czne przekazane przez cesarza działającego w imieniu państwa; w okresie późniejszym miał
on oznaczać całą administrację finansową nadzorowaną przez cesarza.

33 O domenach cesarskich w ogólnym zarysie zob. O. Hirschfeid, Kleine Schriften (1902),
s. 545 i n. Za Augusta dawna ptolemejska "ziemia królewska" (obejmująca większość uro-
dzajnych gruntów w Egipcie) została przemianowana na "ziemię publiczną", tzn. - biorąc
formalnie - stała się ager publicus ludu rzymskiego. Prywatne domeny Augusta w Egipcie
składały się z majątków ziemskich, które przez dawniejszych władców zostały wydzielone z
"ziemi królewskiej" i nadane innym właścicielom. Zob. T. Frank, JRS 1927, s. 159 i n.
Administracja Egiptu, z odziedziczonym po Ptolemeuszach aparatem biurokratycznym, róż-
niła się zdecydowanie od systemów administracji obowiązujących w innych prowincjach.
Zob. H. Idris Beli, CAH, X, rozdz. X.

34 O emisjach monet z czasów Augusta zob. (oprócz katalogów) C.H. V. Sutherland, Coin-
age in Roman Imperia! Policy 31 B.C.-A.D. 68 (1951), rozdz. II-IV.

35 Pogląd ten wydaje się bardziej prawdopodobny od reprezentowanego przez M. Rein-
holda, Marcus Agrippa (1933), s. 167 i n., że Agryppa otrzymał najpierw imperium maius nad
prowincjami wschodnimi (w latach 20 i 19 p.n.e. Agryppa przebywał w Galii i Hiszpanii, a
nie na Wschodzie). Por. R. Syme, The Roman Revolution, s. 337, przyp. l. O fragmencie
papirusu zawierającego grecką wersję wygłoszonej przez Augusta laudatio funebris Agryppy
zob. I. Koenen, "Zeitschrift fur Papyrologie und Epigraphik" 1970, s. 217 i n. Przemówienie
to wspomina, z datami (18 i 13 rok p.n.e.), o dwukrotnym nadaniu Agryppie władzy trybuń-
skiej, ale kiedy zdaje się nawiązywać do przyznania mu imperium maius, brakuje niestety
daty. Koenen wszakże twierdzi, że zawiera ono stwierdzenie o przyznaniu Agryppie takiej
władzy już w 23 roku p.n.e.

36 Niezbyt jeszcze wyraźną zapowiedź "współregencji" w jakiejś postaci stanowiło dopu-
szczenie przez Augusta do udziału w rządach M. Agryppy. Mimo to jednak nieuzasadniony
wydaje się pogląd J. Kornemanna (Doppeiprinzipat und Reichtum im Imperium Romanum,
1930), że "współregencje" stanowiły w Cesarstwie Rzymskim jedną z przyjętych zasad
ustroju.

37 O niedomaganiach fizycznych Augusta zob. Swetoniusz, Boski August, LXXIX-
LXXX; o przesądach Augusta zob. tamże, XCI-XCII.

38 Oprócz takich spiskowców, jak Emiliusz Lepidus (syn byłego triumwira) w 30 roku
p.n.e. oraz Cepion i Murena, a także zdradzieckiego Egnacjusza Rufusa, ambicje polityczne

Przypisy 587

zdradzali być może także kochankowie obu Julii, starszej i młodszej: Jullus Antoniusz, syn
Antoniusza i Fulwii, oraz pewien arystokrata, niejaki L. Emiliusz Paulus. Zob. R.S. Rogers
TAPA 1931, s. 141 i n.

ROZDZIAŁ XXXII

' Spośród źródeł literackich zawierających informacje o czasach Tyberiusza na pierwszym
miejscu należy postawić takich autorów, jak Wellejusz Paterkulus (II 123-131), który żył za
Tyberiusza i należał do jego admiratorów; Tacyt, Roczniki, I-VI (z księgi V ocalały tylko
nieliczne fragmenty); Swetoniusz (Tyberiusz) oraz Dion Kasjusz (LVII-LVIII). Wybór
dokumentów dotyczących tych czasów opublikowali Ehrenberg i Jones, Documents Illustra-
ting the Reigns of Augustus and Tiberius (1955). Co się tyczy monet, zob. opracowania
wymienione w rozdz. XXX, przyp. l. Późniejsi pisarze opierali się po części na obecnie
zaginionych pracach wielu historyków, którzy zajmowali się różnymi aspektami epoki
julijsko-klaudyjskiej. Spośród znanych nam autorów wymienić można: Aufidiusza Bassusa
(konsula w 35 roku n.e.), M. Serwiliusza Nonaniusza (konsula zastępczego w 39 roku), Klu-
wiusza Rufusa (prawdopodobnie był konsulem przed 41 rokiem). Pliniusza Starszego (dzieła
historyczne), Fabiusza Rustykusa oraz Gneusza Korbulona. O pisarzach tych zob. J. Wilkes,
The Julio-Claudian Historians, "Ciassical Worid" 1972, s. 177 i n. O Tacycie zob. F.R.D.
Goodyear, The Annals of Tacitus, I (1972).

Z autorów nowożytnych na uwagę zasługują m.in.: T.B. Marsh, The Reign of Tiberius
(1931); R.S. Rogers, Criminal Trials under Tiberius (1935); R. Syme, Tacitus (1958), zwłaszcza
s. 420 i n.; R. Seager, Tiberius, a także B. Levick, Tiberius. O epoce Antoninów zob. A.
Garzetti, From Tiberius to the Antonines (1974); praca ta zawiera interesującą ocenę źródeł i
omówienie literatury nowożytnej.

Portret Tyberiusza odmalowany przez Tacyta jest złożony: ubarwiony podziwem autora
dla Republiki i jego własnymi doświadczeniami w latach terroru Domicjana, niemniej jednak
wolny od świadomych fałszerstw. Tacyt dążył do prawdy: nawet w przypadkach sytuacji
niejednoznacznych obciążał Tyberiusza odpowiedzialnością. O stosunku Tacyta do Tyberiu-
sza i twórczości historycznej Tacyta zob. prace wymienione wyżej oraz w przyp. 51 do rozdz.
XXXIX.

2 Ową dewizę Tyberiusza ("niech mnie nienawidzą, byleby uznawali") przytacza Sweto-
niusz, LIX 2; o nieufności Tyberiusza do ludu zob. Tacyt, Roczniki, I 80 ("ut callidum eius
ingenium, ita anxium iudicium": "mimo całej przebiegłości charakteru był on w swych sądach
bojaźliwy"). Jak można sądzić, Tyberiusz nie udawał, że nie chce objąć władzy, o czym
świadczą niektóre jego wypowiedzi: "... jakie straszne zwierzę jest władza cesarska" ("belua
est imperium" - Swetoniusz, Tyberiusz, XXIV) oraz zacytowany przez Tacyta (Roczniki, VI
6) fragment listu Tyberiusza do senatu, wskazujący na stan głębokiej depresji psychicznej.

3 W służalczości senatu wobec Tyberiusza nie można się dopatrywać zakamuflowanej
chęci wystawienia go na śmieszność (jak twierdzi T.S. Jerome, Aspects ofthe Study of Roman
History, s. 280), nie wynika z niej również, że jakaś silniejsza frakcja w kurii działała w
interesie Agryppiny (jak twierdzi F.B. Marsh, The Reign of Tiberius, rozdz. VII). Na opinie
Tacyta mogła mieć wpływ zakorzeniona w sferach senatorskich niechęć do Tyberiusza.

4 O spiskach przeciwko Tyberiuszowi zob. R.S. Rogers, Criminal Trials under Tiberius
(1935). O Libonie Druzusie zob. D.C.A. Shotter, "Historia" 1972, s. 88 i n.

5 Zachowały się dwa edykty ogłoszone przez Germanika w Egipcie: zob. Ehrenberg i
Jones, op. cit., nr 320 a oraz 320 b (przekłady, w: Lewis-Reinhold, R. Civ., II, s. 399 i 562).
W pierwszym z nich Germanik odżegnuje się od dokonywanych w jego imieniu rekwizycji, w
drugim wyraża dezaprobatę dla przesadnych honorów, jakimi go obsypano ("wasze aklama-

588 Przypisy

cje, które są mi wstrętne, i cześć, jaką godzi się oddawać tylko bogom, napawają mnie
odrazą"). Fragment innego papirusu, Oxyrhynchus Papyri, XXV (1959), nr 2453, podaje
tekst jego mowy po przybyciu do Egiptu (ze wskazaniem miejsc przemówienia, które przyj-
mowano z głośnym aplauzem). Cel wizyty Germanika w Egipcie był zapewne niewinny
(Tacyt, Roczniki, II 59, podaje, że chciał on zobaczyć tamtejsze "starożytności"), jednakże
zarówno jego wizyta, jak i zachowanie w tym kraju były nietaktowne.

O popularności Germanika świadczą honory, jakie przyznano mu po śmierci; wymieniono
je w Tabula Hebana (zob. rozdz. XXX, przyp. 18): m.in. pięć centurii "wyborczych"
nazwano jego imieniem.

6 Pizon, który w czasie nieobecności Germanika anulował część jego zarządzeń, otrzymał
od Germanika rozkaz opuszczenia prowincji. Po śmierci Germanika Pizon lekkomyślnie
wkroczył ze swym wojskiem do Syrii. Został odwołany do Rzymu, gdzie wytoczono mu
proces na forum senatu: oczyścił się wprawdzie z zarzutu otrucia Germanika, jednak senat
obciążył go odpowiedzialnością za zbrojne wkroczenie do prowincji Germanika i dążenie do
przywłaszczenia sobie jej namiestnictwa (Tacyt, Roczniki, II 77 i n.); Pizon popełnił samobój-
stwo. O Pizonie zob. D.C.A. Shotter, "Historia" 1974, s. 229 i n.

7 Oficjalna wersja zarzutów Tyberiusza wobec Agryppiny i jej synów nie obejmowała
zdrady, lecz jedynie nieposłuszeństwo i rozwiązłość. Być może sprzyjali oni poczynaniom G.
Syliusza i innych.

8 Sejan nie miał wyraźnych powodów do nastawania na życie Tyberiusza, chyba że oba-
wiał się, iż z czasem będzie musiał ustąpić swego miejsca trzeciemu synowi Germanika,
Gajuszowi. Łatwość, z jaką zdławiono ów spisek, wskazuje, że nie był on zbyt rozgałęziony.
Spisek ów bywał również inaczej oceniany, np. w liście z Capreae (Capri), zacytowanym
przez Diona Kasjusza, Tyberiusz nie oskarża Sejana imiennie o zdradę. Podejmowano próby
wskazania politycznych przyjaciół i przeciwników Sejana. Zob. Z. Stewart, AJ Phil. 1953, s.
70 i n.; A. Boddington, ibid. 1963, s. l i n.; R. Sealay, "Phoenix" 1961, s. 97 i n.; G.V.
Sumner, ibid. 1965, s. 134 i n.; N.W. Bird, "Latomus" 1969, s. 61 i n.

Pełne nazwisko Kw. Newiusza Sutoriusza Makrona poznaliśmy dzięki inskrypcji pocho-
dzącej z Alba Fucens; z tej samej inskrypcji dowiedzieliśmy się, że pełnił on funkcje prefekta
yigilum; zob. "L'Annee epigraphique" 1957, nr 250.

9 Brak przekonywających podstaw do odrzucenia wersji, że Druzus został otruty przez
swą żonę, która została kochanką Sejana, wiemy natomiast, iż przed śmiercią długo choro-
wał. Z racji tej choroby zgon Druzusa wydawał się całkiem naturalny.

10 Już na samym początku panowania Tyberiusz zachował się w sposób typowy dla swego
charakteru, pozostawiając bez wyjaśnienia kwestię nagłej śmierci Agryppy Postumusa; mil-
czenie Tyberiusza dało powód do lawiny kąśliwych plotek. Agryppa zginął zapewne z roz-
kazu Augusta, ale nie mamy co do tego pewności. Por. M.P. Charlesworth, AJ Phil. 1923, s.
146 i n.; R. Seager, Tiberius (1972), s. 48 i n. Co się tyczy hipotezy, że Postumus za rządów
Augusta sprawował jakiś urząd, zob. "L'Annee epigraphique" 1964, nr 107, oraz J. Rey-
nolds, JRS 1966, s. 119. Zob. także B. Levick, "Historia" 1972, s. 674 i n.

" O procesach o zbrodnie stanu (crimen laesae maiestatis) zob. prace Marsha i Rogersa
cytowane wyżej w przyp. l. Nie ulega wątpliwości, że Swetoniusz i Dion Kasjusz przyjmo-
wali za dobrą monetę wiele nieodpowiedzialnych plotek, które odrzucał Tacyt. Chociaż
Tacyt pieczołowicie odsiewał fałszywe świadectwa, to był tak oszczędny w podawaniu fak-
tów prawdziwych, że może to wprowadzić w błąd. Trzeba jednak podkreślić, że sam dostar-
czył dowodów, które pozwalają na skorygowanie jego obrazu czasów Tyberiusza jako
okresu rządów nieopisanego ucisku. Co więcej, przeżył on okres terroru pod koniec panowa-
nia Domicjana, nie można się przeto dziwić, że ostatnie lata Tyberiusza widział w świetle
własnych doświadczeń. Zob. także R.A. Bauman, Impietas in Principem (1974), studium o
przestępstwach obrazy majestatu cesarza rzymskiego, zwłaszcza w I stuleciu n.e.

Przypisy 589

12 Najwięcej informacji o Kaliguli dostarczają następujący autorzy: Swetoniusz (Gajusz
Kaligula); Dion Kasjusz, LXIX; Józef Flawiusz (Dawne dzieje Izraela), XVIII 205 - XIX
211; Pilon, In Flaccum (wyd. H. Box 1939), Legatio ad Gaium (wyd. E.M. Smallwood, 1961).
Księgi Roczników Tacyta dotyczące panowania Kaliguli nie zachowały się. Wybrane doku-
menty z tego okresu przedrukowała E.M. Smallwood, Documents Illustrating the Principates
ofGaius, Ciaudius andNero (1967); o źródłach zob. M.P. Charlesworth, "Cambr. Hist. Jour-
nal" 1933, s. 105 i n. Zob. J.P.Y.D. Balsdon, The Emperor Gaius (1934).

13 Swetoniusz odmalował Kaligulę jako szaleńca o skłonnościach megalomańskich; w
relacji naocznego świadka, Filona (Legatio and Gaium), ukazuje się on natomiast jako istny
kłębek nerwów. Jakkolwiek jego postępowanie nie wskazuje na chorobę umysłową, to nie
mamy możliwości stwierdzenia, w jakim stopniu zachował on zdolność racjonalnego myśle-
nia, co utrudnia jeszcze charakter zachowanych źródeł. Czy rzeczywiście chciał swego ulu-
bionego konia, Incitatusa, mianować konsulem, czy też była to tylko wyssana z palca
plotka? Balsdon (pp. cit., przyp. 2 do tego rozdziału) próbował znaleźć jakieś uzasadnienie
jego wojskowych poczynań. A gdy w zbroi Aleksandra Wielkiego przejechał mostem, który
zbudował w poprzek Zatoki Neapolitańskiej, czy była to ekstrawagancja, czy megalomania?

14 Najwięcej informacji o panowaniu Klaudiusza podają: Tacyt (Roczniki, XI-XII) =
47-54 rok n.e. (poprzednie księgi zaginęły); Swetoniusz (Boski Klaudiusz), Dion Kasjusz,
LX; Seneka (Ad Polybium, Apocolocyntosis); Józef Flawiusz (Wojna żydowska, II 204; Dawne
dzieje Izraela, XIX 212 i n.). Wybór inskrypcji w: Smallwood, Documents... of Gaius, Ciau-
dius and Nero (1967). Monety: zob. rozdz. XXX, przyp. l. Opracowania nowożytne: A.
Momigliano, Ciaudius (wyd. II 1961); V.M. Scramuzza, The Emperor Ciaudius (1940).

15 Co się tyczy ułomności fizycznych Klaudiusza, to rozpoznawano je rozmaicie: zob. T.
de C. Ruth, The Problem of Ciaudius (1924); uważa on, że Klaudiusz zdradzał symptomy
obustronnego porażenia mięśni, które miało swe źródło we wcześniactwie. Nawet jego matka
mówiła, że jest to "ludzka poczwara, zaczęta tylko przez naturę, lecz nie wykończona" (Swe-
toniusz, Boski Klaudiusz, III 2).

16 Zdaniem Swetoniusza (Boski Klaudiusz, XXIX 2) posłał on na śmierć 35 senatorów i
ponad 300 ekwitów. Wydaje się, że liczba ta, której nie potwierdza Tacyt, jest zdecydowanie
przesadzona.

17 Tacyt (Roczniki, XII 66-67), Swetoniusz (Boski Klaudiusz, XLIV) i Dion Kasjusz (LX
34,1) są zgodni, że Klaudiusz został otruty; Józef Plawiusz (Dawne dzieje Izraela, XX 8,1) nie
uważa tego za pewne. Nie można odrzucić też innego wyjaśnienia, iż Klaudiusz, który miał
ponad sześćdziesiąt lat i zawsze był żarłokiem, zmarł na niedokrwienie mózgu.

18 Świadectwa te obejmują m.in. mowę Klaudiusza w senacie na temat wymiaru sprawied-
liwości, w której domagał się on niezależności sędziów w ferowaniu wyroków (Smallwood,
Documents..., nr 367); list do Żydów aleksandryjskich (op. cit., nr 370); edykt dotyczący
nadania obywatelstwa alpejskiemu plemieniu Annaunów (op. cit., 368); mowę w senacie o
Galach i obywatelstwie (tzw. tablicę lyońską; op. cit., nr 369).

19 O stosunkach Klaudiusza z senatem i sferami arystokratycznymi zob. D. McAlindon,
AJ Phil. 1956, s. 113 i n.; 1957, s. 279 i n.; JRS 1957, s. 191 i n.; Cl. Rev. 1957, s. 108 i n.;

"Latomus" 1957, s. 252 i n. Jeżeli wyborów do senatu nie przywrócił wcześniej Kaligula, to
uczynił to Klaudiusz.

20 Podstawowe źródła dla panowania Nerona to: Tacyt, Roczniki, XII-XVI (do 66 roku
n.e.); Swetoniusz (Nero); Dion Kasjusz, LXI-LXIII. Dokumenty zebrała E.M. Smallwood,
Documents Illustrating the Reigns of Gaius, Ciaudius and Nero (1967). Monety: zob. opraco-
wania wymienione w rozdz. XXX, przyp. l.

Z biografii nowożytnych na uwagę zasługują: B.W. Henderson, Life and Principate of...
Nero (1903); B.H. Warmington, Nero: Reality and Legend (1969); M. Grant, Nero (1970)
(przekł. poi. Neron, Warszawa 1980). Por. M.P. Charlesworth, JRS 1950, s. 69 i n.

590 Przypisy

21 Stopniowy zmierzch wpływów Agryppiny odzwierciedlają ówczesne monety. Najpierw
w tzw. portrecie podwójnym wizerunek jej zajmował miejsce frontowe, później zszedł na
plan dalszy, następnie pojawia się już tylko na rewersie, a w końcu znika zupełnie. Po 55
roku zniknął także z kilku emisji lokalnych, np. w Antiochii i Aleksandrii. Zob. C.H.V.
Sutherland, Coinage in Roman Imperia! Policy (1951), s. 153 i n.

22 Nie ulega wątpliwości, że Brytanik zginął śmiercią skrytobójczą. Brak podstaw do
wskazania jakiejkolwiek naturalnej przyczyny jego nagłego zgonu, a pośpiech, z jakim doko-
nano kremacji zwłok, potwierdza hipotezę, że został on zamordowany. Współudział Seneki i
Burrusa w tej zbrodni nie znajduje potwierdzenia w wiarygodnych źródłach; o Burrusie zob,
W.C. McDermott, "Latomus" 1949, s. 229 i n.

23 O miejscu, gdzie usiłowano dokonać zabójstwa Agryppiny, zob. R. Katzoff, "Historia"
1973, s. 72 i n. Około 300 roku p.n.e. tyran greckiego miasta Heraklei Pontyjskiej również
zwabił swą matkę na statek, aby ją utopić; zob. Memnon, kronikarz Heraklei, XI, 5; Die
Fragmente der griechischen Historiker, wyd. F. Jacdby, Berlin i Leiden 1923-1958, nr 434
(IIIB), s. 341.

24 Wedle Pliniusza (Historia naturalna, XVIII 35) Neron rozkazał zgładzić sześciu właści-
cieli największych włości ziemskich w Afryce. Wprawdzie nie wspominają o tym inni auto-
rzy, ale fakt ten znajduje potwierdzenie w istnieniu w tej prowincji w drugiej połowie I wieku
dużych domen cesarskich.

25 Pożar wybuchł w księżycową noc czerwcową, w czasie nieodpowiednim dla podpalaczy.
Oczywiście nie spowodował go ani Neron, ani chrześcijanie.

Żaden z antycznych autorów nie wspomina o instrumencie strunowym Nerona, Dion Kas-
jusz twierdzi jednak, że cesarz ubrany był w strój kitarzysty (LX 18), występował więc w
postaci Nerona-Apollina, boskiego muzyka grającego na lirze, jak przedstawiono go na
monetach z lat 64-66: zob. Sutherland: Coinage in Roman Imperia! Policy, s. 170. Nie ulega
wątpliwości, że Neron traktował swą "sztukę" wokalną bardzo poważnie, a grę na lirze
ćwiczył z zapamiętaniem. Owa pasja, a także namiętność do zawodów konnych, aktorstwa i
poezji były całkiem niewinne, póki dawał im upust w gronie prywatnym. Arystokratów
rzymskich szokowało głównie to, że tak bardzo zależało mu na występach publicznych;

sądzić również można, że nie podobał im się jego zamiar wprowadzenia w Rzymie igrzysk na
modłę grecką (obejmujących lekkoatletykę i zapasy oraz zawody poetyckie, muzyczne i kra-
somówcze) w miejsce krwawych widowisk rzymskich (w 57 roku Neron zakazał walczyć
gladiatorom do ostatniego tchu, nie dlatego, że okrucieństwo było obce jego naturze, ale z
tego powodu, iż uważał to za obyczaj niehelleński). W istocie więc nie można wykluczyć, że
szalejącą pożogę uznał za doskonałą scenerię dla swoich aktorskich talentów.

26 O prześladowaniach chrześcijan zob. Tacyt, Roczniki, XV 44. Podstawa prawna tych
represji była przedmiotem nie kończących się polemik. Pogląd, że istniały jakieś ogólnopań-
stwowe przepisy przeciwko chrześcijanom, nie znajduje dziś wielu zwolenników. Możliwe, że
chrześcijan oskarżano o popełnienie konkretnych przestępstw, jak działanie na szkodę pań-
stwa, umyślne wywołanie pożaru lub odbywanie nielegalnych zebrań; możliwe również (co
wydaje się bardziej prawdopodobne), że rezygnowano ze zwyczajnego procesu sądowego,
magistratura zaś w ramach swych uprawnień do coercitio, stosowała środki administracyjne,
przysługujące jej w obronie porządku publicznego, na podstawie założenia, że chrześcijań-
stwo jako takie stanowiło flagitium ("sromotę"). Zgodnie z tym poglądem już samo imię
(nomen) "chrześcijanin" dawało podstawę do zastosowania wobec danej osoby coercitio, a
urzędnik dopiero później ustalał rodzaj zarzucanego jej flagitium (np. podpalenie lub czary).
Gdyby nie było przepisów ogólnopaństwowych, namiestnicy prowincji nie mieliby obo-
wiązku podejmowania kroków przeciwko chrześcijanom.

Jest znamienne, że w tradycji Kościoła nie przetrwały żadne szczegółowe informacje o
prześladowaniach za czasów Nerona. Oprócz Tacyta o represjach tych wspomina krótko

Przypisy 591

Swetoniusz (Nero, XVI 2), który nie łączy ich z oskarżeniem o podpalenie miasta. Wyrażenie
Tacyta "correpti [sunt] qui fatebantur" wywołało mnóstwo sporów: wyznali przed pochwyce-
niem, ale co wyznali? Z pewnością nie przyznali się do podpalenia, lecz do wiary chrześcijań-
skiej. Tacyt, który do chrześcijan odnosił się ze zdecydowaną pogardą i oskarżał ich o
najprzeróżniejsze "sromotne czyny" (flagitia), nie potwierdza przekonania, że chrześcijanie
podpalili Rzym: stwierdza niedwuznacznie, że oskarżenia ich o tę zbrodnię były "dęte". Z
ogromnej literatury nowożytnej na ten temat musimy z braku miejsca ograniczyć się do
wymienienia tylko kilku pozycji: A.N. Sherwin-White, "Journal of Theological Studies"
1952, s. 199 i n.; G.E.M. de Ste Croix, "Past and Present" 1963, s. 6 i n. (por. ibid. 1964, s.
23-33; artykuły te zostały przedrukowane w: Studies in Ancient Society, wyd. M.I. Finiey,
1974, s. 210 i n.); W.H.C. Frend, Martyrdom and Persecution in the Early Church (1965), s.
161 i n.; T.D. Barnes, JRS 1968, s. 32 i n.; por. tegoż autora Tertullian (1971), rozdz. XI.

27 Brak dowodów na prześladowania poza Rzymem. Wśród ofiar, które rzucano dzikim
zwierzętom w amfiteatrze lub z których robiono żywe pochodnie, mogli się znaleźć św. Piotr
i św. Paweł, jak głosiła tradycja. Prace wykopaliskowe pod bazyliką Świętego Piotra w Rzy-
mie nie doprowadziły wprawdzie do odkrycia bezspornych dowodów pochowania tego apo-
stoła w tym miejscu, niemniej wykazały, że już w 160 roku wznosiła się tam kaplica na
pamiątkę jego męczeńskiej śmierci; badania te potwierdziły więc w jakimś stopniu tradycję,
że Piotr został pochowany pod tym kościołem, w pobliżu cyrku Nerona. Zob. J. Toynbee, J.
Ward-Perkins, The Shrine of St. Peter (1956); E. Kirschbaum, The Tombs of St Peter and St
Paul (1959); D.W. 0'Connor, Peter in Rome (1969).

28 W czasie pobytu w Grecji Neron wezwał tam namiestników Górnej i Dolnej Germanu i
rozkazał ich zgładzić. Niebawem podobny los spotkał Korbulona. Teść tego sławnego
wodza, Anniusz Winicjanus, był zamieszany w spisek, który w 66 roku zdemaskowano w
Beneventum; od tej chwili Korbulon, podobnie jak inni wodzowie, był odsunięty od armii i
niebawem został zamordowany, być może tylko z powodu podejrzeń, że Winicjanus zmierzał
do osadzenia go na miejscu Nerona. O powiązaniach Korbulona z osobami i ugrupo-
waniami, które w latach 65 i 66 padły ofiarą podejrzeń Nerona, zob. R, Syme, JRS 1970,
s. 27 i n.

29 Wypowiedzi w niedawnej dyskusji na temat znaczenia wyrażenia quinquennium Neronis
omawia M.K. Thornton, "Historia" 1973, s. 570 i n.

30 Etapy i proces eliminowania ludu i ekwitów w wyborach do magistratury pozostają
niejasne. System destinatio (zob. przyp. 18 do rozdz. XXX) utrzymał się co najmniej do 23
roku n.e., kiedy to utworzono pięć nowych centurii nazwanych imieniem Druzusa. Tacyt
(Roczniki, 115) wszakże stwierdza wyraźnie, że za Tyberiusza "tum primo e campo comitia ad
patres translata sunt" ("wówczas pierwszy raz przeniesiono wybory z pola [Marsowego] do
senatu"). Kwestię tę omawiają autorzy wymienieni w przyp. 18 do rozdz. XXX. Nie wcho-
dząc w szczegóły, wystarczy wskazać, że w rezultacie tych posunięć rola ludu stała się czysto
formalna, a rzeczywisty wybór członków magistratury znalazł się w rękach senatu.

31 Liczne przykłady owego ludowego humoru podaje Swetoniusz. Propagandę polityczną
za pomocą napisów na ścianach domów uprawiano już w czasach Republiki: pisano apele do
Tyberiusza Grakcha i M. Brutusa o ratowanie Rzymu. Praktyki te były rozpowszechnione
również w Rzymie papieskim. Zob. także Z. Yavetz, Plebs and Princeps (1969).

32 Wśród spraw, które znalazły się na wokandzie senatu, były m.in. krwawe zamieszki w
Pompejach w 59 roku; kuria wysłała tam swego pełnomocnika w celu przeprowadzenia
śledztwa i ukarania sprawców rozruchów (Tacyt, Roczniki, XIV 17).

33 O sądzie senatorskim, jego funkcjach i stronniczości zob. P. Garnsey, Social and Legal
Prnilege in the Roman Empire (1970), rozdz. II (w czasach dynastii julijsko-klaudyjskiej) i
rozdz. III (od Flawiuszów do Sewerów).

592 Przypisy

34 O licznych obowiązkach cesarskiej służby pałacowej dają wyobrażenie inskrypcje
nagrobne zmarłych służących opublikowane w Corpus Inscriptionum Latinarum, t. VI. Perso-
nel dworski składał się w większości z wyzwoleńców obojga płci.

35 Tyberiusz wszedł do gens lulia w drodze adoptowania go przez Augusta; Tyberiusz zaś,
adoptując Germanika, spowodował wejście do gens lulia także jego syna, Kaliguli.

36 Wedle Swetoniusza (Gajusz Kaligula, XXXVII 3) była to kwota, którą Kaligula znalazł
w skarbcu cesarskim i roztrwonił w niespełna rok. Wydaje się jednak, że Swetoniusz odma-
lował przesadnie rozrzutność Kaliguli.

37 Co się tyczy zagadnień finansowych, zob. prace wymienione w rozdz. XXXI, przyp. 32.

38 Siady po tych budowlach zachowały się do dziś i są dobrze widoczne na zdjęciach
lotniczych. Zob. J. Bradford, Ancient Landscapes (1957), s. 248 i n., nr 60 i 61; R. Meiggs,
Roman Ostia (wy d. II 1974). Całą chwałę za te budowle przypisał sobie Neron: na pięknych
sestercach przedstawił nowy port.

39 Swe dokonania na polu budownictwa Neron propagował na monetach, przedstawiając
na nich port w Ostii, Cererę i Annonę oraz halę targową (macellum). Zaprowadzenie pokoju
upamiętnił przedstawieniami świątyni Janusa z zamkniętymi drzwiami (zamknięto je w 66
roku, po uregulowaniu kwestii armeńskiej)' oraz Ołtarza Pokoju. Na innych monetach, emi-
towanych masowo, przedstawił boginię Zwycięstwa, z jednoczesnym nawiązaniem do cesa-
rza Augusta.* Dużą wagę miało dla niego posłuszeństwo wojska: na jednej z emisji widzimy
go przeto, jak przemawia do gwardii pretoriańskiej, na innej, jak konno bierze udział w
ćwiczeniach pretorianów. Monety emitowane przez Nerona zasługują także na uwagę ze
względu na wiele pięknych wizerunków jego własnej osoby, przedstawiających go w różnym
wieku.

ROZDZIAŁ XXXIII

' O aneksji Mauretanii zob. D. Fishwick, "Historia" 1971, s. 467 i n. Rządy Rzymu w
Mauretanii omawia J. Carcopino, Le Marcie antiąue (wyd. II 1947). Potraktowanie przez
Klaudiusza miasta Volubilis w Mauretanii wskazuje na wielkoduszną politykę tego cesarza.
Miasto, które okazało Rzymianom pomoc w tej wojnie, otrzymało obywatelstwo rzymskie,
status municypalny i zwolnienie od podatków na dziesięć lat; plemiona tubylcze, które
mieszkały na terytorium municypalnym, zostały "przypisane" do municypium, to znaczy
otrzymały tylko niektóre przywileje municypalne, co miało stanowić stadium przygotowa-
wcze do wykonywania obowiązków wynikających z posiadania pełnego obywatelstwa rzym-
skiego. Wskazuje na to inskrypcja opublikowana przez panią E.M. Smallwood w Documents,
Illustrating the Reigns of Gaius, Ciaudius and Nero (nr 407).

2 O Takfarinasie zob. R. Syme, Studies... in Honour ofA.C. Johnson (1951), s. 113 i n. Z tej
okazji Dolabella dokonał dedykacji ku czci Wiktorii Augusty: zob. "Epigraphica" 1938, s.
3 i n.

3 O Palestynie zob. E. Schurer, op. cit., [zob. przyp. 16 do rozdz. XVI], oraz F.M. Abel,
Histoire de la Palestine depuis la conąuete d'Alexandre jusqu'a l'invasion arabe (1952); A.H.M.
Jones, The Herods of Judaea (1938). O zelotach i sykariuszach zob. M. Hengel, Die Zeloten
(1961); S. Applebaum, JRS 1971, s. 155 i n. O sprawach religii w Palestynie informują prace
wymienione w przyp. 46 do rozdz. XXXIV.

* Bogini trzyma tarczę poświęconą Augustowi przez lud i senat (przyp. tłum.).

Przypisy 593

4 O Żydach diaspory zob. V.A. Tcherikover, Hellenistic Cmiization and the Jews (1959).
Informacje o gminie żydowskiej w Rzymie zawierają prace: H.J. Leon, The Jews of Ancient
Rome (1960). Zob. także M. Grant, The Jews in the Roman Worid (1973).

5 Zob. H. Musurillo, The Acts of the Pogan Martyrs, Acta Alexadrinorum (1954), z
komentarzem.

6 Zachowała się barwna relacja o owym poselstwie pióra samego Filona. Epizodom tym
poświęcili prace: E.M. Smallwood, Philo, Legatio ad Gamm (1961); H. Box, Philonis Alexand-
rini, In Flaccum (1939). List Klaudiusza cytuje E.M. Smallwood, Documents Illustrating the
Reigns ofGaius, Ciaudius andNero, nr 370 (przekład w: Lewis-Reinhold, R. Civ., II, s. 366 i
n.).

7 O kampaniach zbrojnych Korbulona i ich chronologii zob. B.W. Henderson, Nero, s.
153 i n., oraz K. Gilmartin, "Historia" 1973, s. 583 i n. Korbulon wybrał trasę prowadzącą
przez płaskowyż Erzerum mimo jego znacznej wysokości, ponieważ szlak ten biegł stosun-
kowo niedaleko od dobrej bazy zaopatrzeniowej w Trapezuncie nad Morzem Czarnym.

8 Niewykluczone, że Neron zmierzał do obsadzenia Przełęczy Darialskiej w centralnym
Kaukazie, aby szachować Alanów i nie dopuścić Sarmatów na obszar Kaukazu.

9 Sukcesy Sylwanusa wymienia inskrypcja z grobowca Plaucjuszów w Tiburze: ILS, nr
986, Smallwood, Documents..., nr 228; w zbiorze tym przytoczony jest także jeden z listów
Sylwanusa (nr 384).

10 Kampanie Germanika omawia E. Koestermann, "Historia" 1957, s. 429 i n., oraz D.
Timpe, Der Triumph des Germanicus (1968).

n Do wybuchu powstania mógł się przyczynić druidyzm, który w imię racji nacjonalisty-
cznych zachęcał do nieposłuszeństwa wobec Rzymu, a który Rzymianie, ze względu na
pewne praktyki druidów, uważali za kult barbarzyński. Zob. H. Last, JRS 1949, s. l i n.
Bunt w Galii stłumił Tyberiusz (wedle Pliniusza, Historia naturalna, XXX 13) lub Klaudiusz
(jak podaje Swetoniusz, Boski Klaudiusz, XXV). Jak można sądzić, rewoltę tę wzniecili
Eduowie i Trewirowie, ponieważ Rzym cofnął im immunitety podatkowe. Łuk triumfalny w
Arauzjonie (dzisiejsza Orange w południowej Francji) został zapewne wzniesiony dla upa-
miętnienia zwycięstwa Rzymian nad Florusem i Sakrowirem: o datowaniu tego monumentu
na czasy Tyberiusza zob. R. Amy, L'Arc d'0range (1962).

12 O via Ciaudia, którą za Augusta przeprowadzono przez Brenner, zob. Smallwood,
Documents..., nr 328.

13 Powody, które skłoniły Kaligulę do rezygnacji z inwazji Brytanii, mogą być jedynie
przedmiotem domysłów. Być może doszło do buntów w oddziałach rzymskich, niewyklu-
czone również, że Kaligula nie chciał zbytnio oddalać się od Rzymu; mogły też zdecydować
względy całkiem irracjonalne.

14 O plemionach i dynastiach brytyjskich oraz ich dziejach (z uwzględnieniem monet jako
cennego źródła dla ich poznania) zob. S.S. Frere, Britannia (1967), rozdz. I-IV (autor
podaje literaturę przedmiotu).

15 O Brytanii rzymskiej zob. R.G. Collingwood, Roman Britain and the English Settiements
(1937); S.S. Frere, op. cit. Podboje Klaudiusza na wyspie omawiają S.S. Frere, op. cit., rozdz.
V, oraz G. Webster i D.R. Dudley, The Conguest of Britain, A.D. 43-57 (1966). O sytuacji
militarnej w Brytanii w latach 43 do 71 n.e. zob. G. Webster, "Britannia", I, 1970, s. 179 i n.

16 Inskrypcję na łuku tryumfalnym Klaudiusza w Rzymie cytuje A.R. Bum, The Romans
in Britain (1969), nr l, oraz Smallwood, Documents..., nr 43 b. Klaudiusz uczcił także to
zwycięstwo nadaniem swemu synowi imienia Brytanik.

17 Wespazjan zawładnął wyspą Vectis (Isle of Wight) i ujarzmił "dwa bitne plemiona": bez
wątpienia Durotrygów i Belgów w Dorset i Wiltshire. Prace archeologiczne ujawniły, jak
ciężkie walki musieli stoczyć Rzymianie, aby zdobyć wielką, usytuowaną na wzgórzu warow-

38 - Dzieje Rzymu t. II

594 Przypisy

nie Maiden Castle; dzięki tym badaniom dowiedzieliśmy się również, że na zdobytym wzgó-
rzu Hod Hill (w pobliżu forum w Blandford), Rzymianie zbudowali fort dla załogi wojsko-
wej. Zob. E.M. Wheeler, Maiden Castle, Dorset (1943); I.A. Richmond i in., Hod Hill, II
(1968). Kwestię czasu sprawowania dowództwa przez Wespazajana w Brytanii omawia D.E.
Eichholz, "Britannia" 1971, s. 149 i n. Z inskrypcji na ołowianej sztabce znalezionej w Men-
dips (Bum, op. cit., nr 10) wynika, że Rzymianie dotarli do Severn w 49 roku. W tym samym
czasie IX Legion zajął Lindum (Lincoln), a jedna z kolumn rzymskich przemaszerowała przez
Brytanię środkową.

18 O Glevum (Gloucester) zob. C. Green, JRS 1942, s. 39 i n.; 1943, s. 15 i n.; I.A.
Richmond, "Transact. Bristol Glos. Arch. Soc." 1962, s. 14 i n.; 1965, s. 15 i n. O Lindum
(Lincoln) zob. J.B. Whitwell, Roman Lincolnshire (1970).

19 Zob. jednak D. Fishwick, "Britannia" 1972, s. 164 i n.

20 O rewolcie Boudikki zob. D.R. Dudley i G. Webster, The Rebellion ofBoudicca (1962).
Nagrobek Klassycjanusa, który znajdował się na miejscu w czasach Swetoniusza, odnale-
ziono w Londynie: Bum, nr 15; Smallwood, nr 268. O monetach Icenów zob. D.F. Allen,
"Britannia", I, 1970, s. l i n.

21 O przymusowych świadczeniach w Egipcie zob. F. Ortel, Die Liturgie (1917), s. 62 i n.
W czasach panowania rzymskiego w Egipcie praktykę tę zaczęto stosować za Tyberiusza.
Miejscowi funkcjonariusze szykanowali ludność, o czym świadczy edykt prefekta Tyberiusza
Aleksandra, obiecujący zadośćuczynienie nabrzmiałych pretensji. Zob. M. McCrum, A.G.
Woodhead, Selected Documents of... the Flayian Emperors (1961), nr 328 (przekład w:

Lewis- Reinhold, R. Civ., II, s. 375 i n.). Kwestie te omawiają: E.G. Turner, JRS 1954, s. 54
i n.; G. Chalon, UEdit de Tiberius Julius Alexander (1964). Był to odszczepieniec żydowski,
który pełnił funkcje namiestnika Judei (ok. r. 46-48), później odbył kampanię armeńską
pod rozkazami Korbulona (63 r.), po czym został prefektem Egiptu.

22 P.A. Brunt ("Historia" 1961, s. 189 i n.) przeanalizował funkcjonowanie administracji
prowincjonalnej w początkach Cesarstwa i doszedł do wniosku, że "byłoby błędem sądzić, iż
nadużycia zdarzały się rzadko i że łatwo można było uzyskać zadośćuczynienie za doznane
krzywdy. Zbyt pochopnie chwali się pryncypat za administrację prowincjonalną, wydaje się
natomiast, że nie docenia się zasług Republiki na tym polu." Łatwiej jest uchwalać przepisy
prawne, niż je egzekwować.

23 Swetoniusz, Tyberiusz, XXXII. Dion także podkreśla praworządność administracji za
Tyberiusza.

24 Tekst przemówienia Klaudiusza, zachowany w inskrypcji z Lugdunum (Lyon), podaje
Smallwood, Documents..., nr 369 (przekład w: Lewis-Reinhold, R. Civ., II, s. 133 i n.). W
nieco innej wersji podaje tę mowę Tacyt, Roczniki, XI 23-25. Politykę Klaudiusza w zakre-
sie nadawania obywatelstwa omawia wyczerpująco A.N. Sherwin-White, The Roman Citizen-
ship, rozdz. VIII. Klaudiusz wygłosił tę mowę w senacie, gdy kilku wodzów galijskich
zwróciło się o przyznanie im krzeseł senatorskich. W teorii senatorem mógł zostać każdy,
kto posiadał obywatelstwo rzymskie. Cesarz podkreślił, że władze republikańskie szczodrą
ręką dopuszczały cudzoziemców do godności obywateli rzymskich i mimo pewnych oporów
przekonał senat do ogłoszenia, że wszyscy obywatele rzymscy z Galii Comata mają prawo
ubiegać się o najwyższe urzędy rzymskie; jednocześnie uznał, że dla osiągnięcia godności
senatorskiej arystokraci galijscy nie muszą wcześniej odbyć służby w magistraturze rzym-
skiej, i z mocy swego prawa do adiectio powołał wielu z nich do senatu.

25 Tacyt w żywych, ale nie przejaskrawionych barwach odmalował atmosferę pochlebstw
na dworze cesarskim. Jest znamienne, że nawet tak utalentowani żołnierze i administratorzy,
jak przyszli cesarze Galba i Wespazjan, uważali za konieczne zabiegać o względy małżonek i
wyzwoleńców cesarskich (Swetoniusz, Galba, V 2; Wespazjan, IV l) i że także L. Witeliusz,

Przypisy 595

który zyskał sobie sławę znakomitego administratora jako namiestnik prowincji, musiał w
czasie swej bytności w Rzymie płaszczyć się przed Klaudiuszem. Z pierwszych cesarzy jedy-
nie Tyberiusz nie tolerował w swym otoczeniu pochlebców.

ROZDZIAŁ XXXIV

' O sytuacji ekonomicznej w czasach wczesnego Cesarstwa zob. T. Frank, Economic
History of Rome (1927), rozdz. XVII-XXX; Econ. SAR, V (Rzym i Italia za Cesarstwa),
II-IV (prowincje); M.P. Charlesworth, Tracie Routes and Commerce of the Roman Empire
(1926); M. Rostovtzeff, Social and Economic History of the Roman Empire (wyd. II 1957;

R.D. Duncan-Jones, The Economy of the Roman Empire: Quantitative Studies (1974). M.I.
Finiey, The Ancient Economy (1973), omawia pojęcia, które są przydatne do analizy gospo-
darki greckiej i rzymskiej i określa granice prawidłowego stosowania takich nowożytnych
kategorii ekonomicznych, jak kapitał, zatrudnienie i kredyt. Gospodarstwom wiejskim i rol-
nictwu wszechstronne studium poświęcił K.D. White, Roman Farming (1970).

2 O problemie siły roboczej w wielkich majątkach ziemskich zob. Kolumella, I 7-9.

3 Dziadek Wespazjana był ponoć przedsiębiorcą, który dostarczał najemnych robotników
z górzystej Umbrii do prac polowych w kraju Sabinów (Swetoniusz, Boski Wespazjan, I 4).

4 O źródłach podaży niewolników w Cesarstwie Rzymskim zob. M. Bang, "Mitteilungen
des deutschen archaologischen Instituts zu Rom", 1910, s. 223 i n.; 1912, s. 189 i n.

5 Dionizjusz z Halikarnasu (I 37) podaje, że widział w Kampanii pola uprawne, które
przynosiły w ciągu roku trzy plony (prawdopodobnie pszenicy lub jęczmienia). Niektórzy
gospodarze wprowadzili uprawy regenerujących roślin strączkowych, na ogół jednak stoso-
wano dwuletnie ugorowanie. Pliniusz podaje, że w ostatnich czasach wynaleziono w Recji
pług kołowy, ale jak można sądzić, nie stosowano go w Italii, w każdym razie na południe
od Padu. Zob. K.D. White, Roman Farming, s. 175.

6 Pliniusz (XIV 48-51) podaje przykłady wyjątkowo wysokiej dochodowości niektórych
winnic: w jednym przypadku właściciel w ciągu dziesięciu lat miał uzyskać dochód w wyso-
kości czterokrotnie wyższej od zainwestowanego kapitału. O średnich dochodach uzyskiwa-
nych z upraw winorośli zob. ostrożne obliczenia Kolumelli, III 3,3; na temat tych kalkulacji
wypowiada się White, Roman Farming, s. 241 i n.

7 O rolnictwie egipskim w czasach rzymskich zob. Rostovtzeff, Social and Economic
History of Roman Empire, wyd. II, s. 272 i n. (bibliografia, s. 668). Zob. także A.C. Johnson,
Roman Egypt (Frank, Econ. SAR, II). Znaczne obszary dóbr koronnych w Egipcie, które
August zajął w 30 roku p.n.e., zostały później podarowane przez niego członkom rodziny i
przyjaciołom, i

Prawdopodobnie za czasów Augusta wprowadzono do nawadniania pól uprawnych koło
wodne (zamiast dawnego prymitywnego żurawia, tzw. szadufu); zob. Rostovtzeff, Social and
Economic History of Roman Empire, wyd. II, s. 669, przyp. 44. O uprawie bawełny zob.
Pliniusz, XIX 14.

8 O magazynowaniu wody w Afryce rzymskiej zob. Frank, AJ Phil. 1926, s. 55 i n.; J.
Toutain, Les Cites romaines de la Tunisie (1895), s. 56 i n.; o południowych granicach posiad-
łości rzymskich w Afryce zob. J. Baradez, Fossatum Africae (1949), s. 164 i n. O czasie
otwierania i zamykania śluz na obszarach irygowanych zob. Dessau, ILS, 5793.

9 Pliniusz, Historia naturalna, XV 102.

10 Co się tyczy wytwórczości w Egipcie w czasach rzymskich, zob. opracowania wymie-
nione w przyp. 7 do tego rozdziału.

" O podróżach w Cesarstwie Rzymskim zob. L. Friedlander, Roman Life and Manners

596 Przypisy

under the Earły Roman Empire (przekł. z języka niemieckiego), I, rozdz. VI-VII; G.H. Ste-
venson [w:] C. Bailey, The Legacy ofRome, s. 141 i n.; L. Casson, Travel in the Ancient Worid
(1974) (przekł. poi. Podróże w starożytności, Wrocław 1981).

12 Własność cesarską stanowiła m.in. wytwórnia dachówek, officina Pansiana, której
wyroby znaleziono w wielu częściach Italii. Cegielnia Pansy w Ariminum przeszła na włas-
ność cesarską mniej więcej w czasach Tyberiusza. Produkcję cegieł uważano za jedną z dzie-
dzin rolnictwa i z tych względów uchodziła ona za zajęcie nie przynoszące ujmy.

13 O wynalazku dmuchawki do wyrobu szkła zob. A. Kisa, Das Glas im Altertum (1908), I,
s. 296 i n.; A.B. Harden [w:] History ofTechnology, pod red. C. Singera, II, 1968, s. 311 i n.

14 Do Brytanii sprowadzano biżuterię, wyroby ze szkła, ceramikę szlachetną (w Londynie
znaleziono wyroby arretynskie z początków I wieku), wyroby metalowe, skóry zwierzęce,
złoto, srebro, żelazo, a także niewolników i psy myśliwskie.

15 O zakresie wymiany handlowej z Germanią (z uwzględnieniem dróg i rynków) zob.
R.E. Mortimer Wheeler, Rome beyond the Imperia! Frontiers (1954), rozdz. II-VI (przekł.
poi. Rzym poza granicami Cesarstwa, Warszawa 1958). Nie wszystkie przedmioty znalezione
na wschód od Renu dostały się na ten obszar jako obiekty handlu: na przykład sławna
srebrna zastawa stołowa z Hildesheim (w okolicy Hanoweru) mogła być zdobyta na jakimś
wodzu rzymskim, natomiast znaleziska na duńskiej wyspie Laaland to zapewne podarki
wręczone przez jakieś poselstwo rzymskie. Niemniej wymiana handlowa stale rosła, chociaż
- jak można sądzić - przewozami towarów zajmowali się nadal niemal wyłącznie Fryzowie
z wybrzeży dzisiejszej Holandii; trzeba dodać, że do III stulecia na Półwysep Skandynawski
docierało bardzo mało towarów rzymskich.

16 O tkaninach greckich z Nion-Ula w Mongolii zob. M. Rostovtzeff, Social and Economic
History ofthe Hellenistic Worid, s. 1223, 1624. O przewodniku drogowym dla kupców udają-
cych się na Wschód zob. W.H. Schoff, Parthian Stations (1914). Prawdopodobnie za czasów
Augusta zaczęto regularnie korzystać z krótszej drogi z Syrii nad dolny Eufrat, która prowa-
dziła przez Palmyrę; zob. Rostovtzeff, Caravan Cities (1932), s. 103 i n.

17 R.E.M. Wheeler, op. cit., rozdz. XIII.

18 O odkryciu pełnomorskich dróg komunikacyjnych z Indiami zob. W.H. Schoff, The
Periplus of the Erythraean Sea (1912); M.P. Charlesworth [w:] Studies in Roman Econ. and
Soc. Hist. in Honor of A.C. Johnson (1951), s. 131 i n.; M. Cary, E.H. Warmington, The
Ancient Explorers (1929), s. 73 i n. (przekł. poi. Starożytni odkrywcy. Warszawa 1968);

R.E.M. Wheeler, op. cit., rozdz. IX-XII.

19 O handlu z Indiami zob. E.H. Warmington, The Commerce between the Roman Empire
and India (1928), zwłaszcza s. 272 i n.; Wheeler, op. cit. Wedle Pliniusza (Historia naturalna,
VI 101, 12, 84) coroczny odpływ pieniądza do Indii kształtował się na poziomie co najmniej
60 milionów sesterców, na cały Wschód wynosił minimum 100 milionów. Ceny towarów
indyjskich w Rzymie osiągały nierzadko poziom stokrotnie wyższy niż w Indiach.

20 O handlu korzeniami zob. J.I. Miller, The Spice Trade of the Roman Empire 29 B.
C.-A.D. 641 (1969). Autor twierdzi, że Pliniusz (Historia naturalna, XII 86-88) przyjmował
istnienie szlaku "cynamonowego", którym sprowadzano ową przyprawę z Dalekiego Wscho-
du do Somali. Ponoć Indonezyjczycy transportowali korę cynamonową przez Madagaskar
na wyspy położone w pobliżu Zanzibaru, skąd pod kontrolą Arabów przewożono ją do
portów somalijskich, a stamtąd do krajów zachodnich. E. Gray (JRS 1970, s. 222) uważa
wszakże, że Pliniusz wspomina jedynie o cynamonie pozyskiwanym z upraw w Somali.

21 Seneka, Quaestiones naturales, Prologus, 13.

22 Odsetki pobierane od pożyczki o zabezpieczeniu rzeczowym wynosiły normalnie 4-
6%, co było najniższą stopą procentową w starożytności. Zob. G. Billeter, Geschichte des
Zinfusses im griechisch-romischen Altertum (1898), s. 179 i n.

Przypisy 597

23 O proporcjach wolnej i niewolniczej siły roboczej zob. H. Gummerus [w;] P-W, IX, koi.
1500-1501.

24 O pochodzeniu kupców zob. V. Parvan, Die Nationalitat der Kaufleute im romischen
Reiche (1909); niewolników - M. Bang, op. cii., przyp. 4; M.L. Gordon, JRS 1924, s. 93 i n.;

autor ten wskazuje, że imię greckie nie dowodzi greckiego pochodzenia.

25 W szkicu o życiu gospodarczym miast A.H.M. Jones (Recueil de la Societe J. Bodin,
VII, s. 161 i n. = The Roman Economy, 1974, s. 35 i n.) twierdzi, że handel i wytwórczość w
mniejszym stopniu niż rolnictwo decydowały o dobrobycie ludności. Piękny opis życia w
jednym z miast rzymskich dał R. Meiggs, Roman Ostia (wyd. II 1974). O Pompejach zob.
R.C. Carrington, Pompeii (1936); H.H. Tanzer, The Common People of Pompeii (1939); M.
Delia Corte, Case ed abitanti a Pompeii (1954); o rzemiośle pompejańskim zob. T. Frank,
Economic History of Rome (wyd. II 1927), rozdz. XIV, oraz Econ. SAR, V, s. 252 i n. O
Akwilei (miasto to sprzedawało wino, oliwę, tkaniny, ceramikę, wyroby ze szkła i różne
towary orientalne, kupowało natomiast bydło, skóry zwierzęce, niewolników i bursztyn) zob.
A. Calderini, Aquileia Romana (1930). O Kartaginie za czasów rzymskich zob. A. Audollent,
Carthage romaine (1900); o Lugdunum - P. Wuilleumier, Lyon, Metropole des Gaules
(1953); o Londynie R. Merrifieid, The Roman city ofLondon (1965); W.F. Grimes, The Exca-
vation of Roman and Medieval London (1968).

26 O życiu codziennym (także i towarzyskim) w Rzymie za pierwszych cesarzy zob. Fried-
lander, Roman Life and Manners under the Early Roman Empire (przekł. z niem.). I, rozdz.
I-V; J.P.V.D. Balsdon, Life and Leisure in Ancient Rome (1969); R. MacMullen, Roman
Social Relations, 50 B.C. to A.D. 284 (1974).

27 Nowa arystokracja zajmowała stopniowo miejsce starej. Za Augusta nie pojawiają się
już na listach konsularnych nazwiska przedstawicieli takich rodów, jak Scypionowie, Metel-
lusowie, Klaudiusze, Marcellowie, część zaś rodzin, które awansował August, wymarła (ostat-
nimi z rodu byli np. Statyliusz Taurus i Kwiryniusz). W dodatku niewielu członków starych
rodów republikańskich lub nawet nobilitowanych przez Augusta otrzymywało dowództwa
wojskowe, które w tym okresie powierzano przeważnie ludziom z niższych sfer. Owi "nowi
ludzie" rekrutowali się z całej Italii i bardziej rozwiniętych regionów Zachodu. Za Tyberiu-
sza kuria nadal składała się przeważnie z senatores Italici, w 35 roku wszakże konsulat
otrzymał pewien Narbończyk, a Klaudiusz umożliwił Galom szerszy dostęp do senatu. Jakiś
czas później wielkie kariery polityczne zrobili Seneka z hiszpańskiej Kordowy i Burrus z
galijskiej miejscowości Vasio, coraz częściej spotykało się senatorów pochodzących z pro-
wincji, przeważnie jednak z rodzin italskich, które wyemigrowały z kraju; dopiero po śmierci
Nerona pojawiają się senatorzy pochodzący z tubylczych rodów prowincjonalnych. Zob. R.
Syme, The Roman Revolution, rozdz. XXXII, oraz tegoż autora Tacitus (1958), s. 585 i n.

28 Rzecz oczywista, że młode niewiasty często traciły głowy dla gladiatorów. W Pompe-
jach miejscowy "gwiazdor", niejaki Celadus, był decus i suspirum puellarum (Dessau, ILS,
5412). O gladiatorach zob. M. Grant, Gladiators (1967) (przekł. poi. Gladiatorzy, wyd. II
1987); L. Robert, Gladiatews dans 1'Orient grec (1940), oraz prace wymienione w przyp. 26
do tego rozdziału. O cyrkach zob. H.W. Harris, Sport in Greece and Rome (1972).

29 Bibliografię przedmiotu podano w przyp. 14 do rozdz. XXIX.

30 O datowaniu budowy tej świątyni (i poświęceniu jej w latach l-2 n.e. Gajuszowi i
Lucjuszowi Cezarom) zob. Boethius, Ward-Perkins, Etruscan and Roman Architecture, s. 371,
przyp. 15.

31 Podium zachowane na południe od Domu Liwii, które uważano dawniej za element
świątyni Jowisza Zwycięskiego, może pochodzić ze świątyni Apollina.

32 Wszystko, co zachowało się z pałacu Tyberiusza, pochodzi z czasów późniejszych cesa-
rzy. O Złotym Domu zob. Boethius, Ward-Perkins, Roman Architecture, s. 214 i n. Pełny

598 Przypisy

zestaw ilustracji opublikował Nash, Pict. Diet. ofAncient Rome, I, s. 339 i n. (tytuł oryginału:

Bildlexikon żur Topographie des antiken Rome, t. I-II, Tubingen 1961-1962).

33 O Ołtarzu Pokoju, który łączył w harmonijną całość elementy greckie i rzymskie i sta-
nowił jedno ze szczytowych osiągnięć sztuki augustowskiej, zob. artykuły J.M.C. Toynbee,
"Proceedings of British Academy" XXXIX, 1953, oraz JRS 1961, s. 153 i n.

34 O literaturze epoki augustowskiej zob. H.J. Rosę, A Handbook ofLatin Literaturę (wyd.
III 1966); J. Wight Duff, A Literary History ofRome ... to the Close ofthe Golden Agę (wyd.
III 1953), oraz Lit. Hist. Rome in the Silver Agę, from Tiberius to Hadrian (1930); H.E. Butler,
Post-Augustan Poetry from Seneca to Jwenal (1909).

35 O Horacym zob. L.P. Wilkinson, Horace and his Lyric Poetry (wyd. II 1951); E. Fraen-
kel, Horace (1957); Horace, pod red. C.D.N. Costa (1974).

36 O Owidiuszu zob. szkice wydane przez J.W. Binnsa [w:] Ovid (1973).

37 O Wergiliuszu zob. W.Y. Sellar, Yergil (wyd. III 1897); Brooks Otis, Virgil (1963).

38 Zob. S.F. Bonner, Roman Declamation in the Łatę Republic and Early Empire (1949);

autor zwraca uwagę na dobrą znajomość prawa rzymskiego u wielu oratorów.

39 O Liwiuszu zob. P.G. Walsh, Livy (1961); Livy ("Greece and Rome", New Surveys 8,
1974); A.H. McDonald, JRS 1957, s. 155 i n.; Ogilvie, Livy (wstęp); Livy, szkice (wyd. T.A.
Dorey 1971).

40 Wiele cennych informacji zawartych w żywotach Cezara i Antoniusza pióra Plutarcha i
w Wojnach domowych Appiana pochodzi od Polliona. O stosunkach Polliona z Augustem
zob. A.B. Bosworth, "Historia" 1972, s. 441 i n.

41 Zob. J.P. Sullivan, The Satyricon ofPetronius (1968). O prądach literackich w czasach
Nerona zob. A. Garzetti, From Tiberius to the Antonines (1974), s. 60 i n.

42 Tyberiusz zgodził się na wzniesienie w Smyrnie wspólnym sumptem miast azjatyckich
świątyni dedykowanej jemu, Liwii i senatowi; zakazał jednak budowy podobnej świątyni w
Hiszpanii, mówiąc: "aby o tym pamiętała potomność, żem człowiek śmiertelny i ludzkie
spełniam obowiązki oraz że wystarcza mi, jeżeli pierwsze stanowisko (principem) zajmuję"
(Tacyt, Roczniki, IV 15; 37-38). W odpowiedzi na prośbę miasta Gythejon w Lakonii w 15
lub 16 roku n.e. o wyrażenie zgody na ustanowienie tani kultu Augusta, Tyberiusza i Liwii,
Tyberiusz zgodził się tylko na kult Augusta (dodał jednocześnie, że jego matka Liwia sama
udzieli odpowiedzi w tej sprawie). Zob. Ehrenberg, Jones, Documents, nr 102; częściowy
przekład w: Lewis-Reinhold, R. Civ., s. 560. Składając Tyberiuszowi przysięgę wierności
Cypryjczycy przyrzekli oddawać jemu i całej jego rodzinie cześć boską (zob. T.B. Milford,
JRS 1960, s. 75). Klaudiusz nie przyjął godności najwyższego kapłana w Aleksandrii ani nie
zgodził się na dedykowanie mu tam świątyni; zob. rozdz. XXXII, przyp. 18.

43 Opinie współczesnych o apoteozie Klaudiusza reprezentuje Apocolocyntosis (Udynienie
Klaudiusza), niesmaczna satyra zniesławiająca ubóstwionego po śmierci cesarza. Autorstwo
tego pamfletu przypisuje się Senece.

44 Wprawdzie cesarze rzymscy raz po raz wypędzali astrologów z Rzymu, jednak niektó-
rzy z nich ulegli ich wpływom. Jednym ze zwolenników nauk astrologicznych był Tyberiusz,
którego w arkana tej wiedzy wtajemniczył uczony aleksandryjski Trazyllos; syn Trazyllosa,
Ty. Klaudiusz Balbillus, również uległ czarowi astrologii. Balbillus pozyskał przyjaźń Klau-
diusza i towarzyszył mu w wyprawie do Brytanii. Później został prefektem Egiptu i zdobył
sobie życzliwość Nerona.

45 Zob. R. Witt, Isis in the Graeco-Roman Worid (1971). O szerzeniu się kultów oriental-
nych w Cesarstwie Rzymskim zob. J. Toutain, Les Cultes pdiennes dans l'Empire romaine, II
(1911); F. Cumont, Oriental Religions in Roman Paganism (1911) - przekład z języka fran-
cuskiego: Les Religions orientales dans le paganisme romain; J. Ferguson, The Religions ofthe
Roman Empire (1970). W tym okresie kult Mitry spotykało się głównie w prowincjach
wschodnich.

Przypisy 599

46 O zelotach zob. rozdz. XXXIII, przyp. 3. O judaizmie zob. G.F. Moore, Judaism in the
First Centuries of the Christian Era, 2 tomy (1927). Kwestiom tym A. Toynbee poświęcił
pracę The Crucible of Christianity (1969), gdzie w rozdz. III omawia judaizm. O gminie
z Qumran zob. M. Burrows, The Dead Sea Scrolls (1956); M. Black, The Scrolls and
Christian Origins (1961); R. de Vaux, Archaeology and the Dead Sea Scrolls (1973). O sto-
sunku Rzymian i Greków do Żydów (Rzymianie odnosili się do nich przychylniej od
Greków) zob. W.H.C. Frend, Martyrdom and Persecution in the Early Church (1964),
rozdz. V.

47 Chronologia życia Jezusa nie jest jasna. Wynika to stąd, że uczniowie Chrystusa przy-
kładali większą wagę do głoszenia Ewangelii niż do szczegółowego informowania o Jego
życiu. Głównym akcentem nauczania apostolskiego (kerugma) było obwieszczenie światu
faktu ukrzyżowania i zmartwychwstania Mesjasza; jak można sądzić, zostało to napisane (po
aramejsku) przed 50 rokiem; z kolei wiadomości te uzupełnili, na podstawie własnej pamięci
i informacji uczniów Jezusa, autorzy trzech pierwszych Ewangelii: św. Łukasz w przedmowie
do swej Ewangelii informuje, jak zbierał, przesiewał i porządkował wiadomości utrwalone w
tradycji pisanej i ustnej.

Jezus urodził się za panowania Heroda Wielkiego, który zmarł w 4 roku p.n.e.: narodziny
Chrystusa przypadają więc zapewne na 7 rok p.n.e. W VI wieku n.e. mnich chrześcijański
(Dionizy Mniejszy) popełnił błąd przyjmując, że 753 rok od założenia Rzymu to l rok p.n.e.,
a 754 rok rzymski to l rok n.e. Jezus został ukrzyżowany zapewne w 29, 30 lub 33 roku.
Wspomina o tym krótko Tacyt, Roczniki, XV 44.

Bibliografia o życiu Jezusa jest tak ogromna, że nie sposób jej tu podać. Z konieczności
poprzestaniemy więc na wymienieniu kilku pozycji: V. Taylor, The Formation of the Gospel
Tradition (1933); F.C. Burkitt, Jesus Christ (1932); T.W. Manson, Jesus the Messiah (1943);

C.H. Dodd, The Founder of Christianity (1971). O procesie Jezusa zob. G.D. Kilpatrick, The
Trial of Jesus (1955); A.N. Sherwin-White, Roman Society and Roman Law in the New Testa-
ment (1963), rozdz. II; por uwagi tego autora ("Gnomon", wrzesień 1971, s. 589 i n.); skrajne
poglądy wypowiedział S.G.F. Brandon, The Trial of Jesus (1968). Za nieprawdziwe należy
uznać twierdzenie (Tertulian, Apologetyk, 21,24), że Piłat złożył Tyberiuszowi raport w spra-
wie ukrzyżowania Jezusa: zob. T.D. Barnes, JRS 1968, s. 32 i n.

48 Zob. A.D. Nock, Essays on Religion and the Ancient Worid, I, s. 67 (wyd. Z. Stewart
1972). Cytat ten pochodzi z bardzo cennej pracy A.D. Nocka, Early Gentiie Christianity and
its Hellenistic Background (pierwsze wydanie w 1928 roku); omawia ona wpływ koncepcji
hellenistycznych na pierwszych chrześcijan, a także apostoła Pawła. Por. zwięzłe omówienie
(s. 130 i n.) przyczyn "zwycięstwa chrześcijaństwa".

49 O Pawle apostole zob. W.M. Ramsay, St. Paul the Traveller and Roman Citizen (1897);

A. Deissmann, St. Paul (1912). Swą pierwszą podróż misyjną Paweł odbył ok. 47 roku; do
Koryntu przybył ok. 51 roku, a uwięziono go w Jerozolimie ok. 57 roku. Listy tego apostoła
oraz Dzieje Apostolskie stanowią cenne źródło wiadomości o świecie rzymskim; na ogół
władze rzymskie są tam przedstawione życzliwie. Zob. A.N. Sherwin-White, Roman Society
and Roman Law in the New Testament (1963).

50 Swetoniusz, Boski Klaudiusz, XXV. Być może Swetoniusz (nie zrozumiawszy właściwie
jakiegoś źródła) uważał "Chrestosa" za zwyczajnego żydowskiego agitatora, ale (zważywszy,
że postać ta doprowadziła do konfliktu wewnątrz gminy żydowskiej w Rzymie) wydaje się
bardziej prawdopodobne, że chodzi tu rzeczywiście o Jezusa Chrystusa.

Reskrypt cesarski odkryty w okolicy Nazaretu (Smallwood, Documents, nr 377), jeśli datu-
jemy go na panowanie Klaudiusza, może mieć pewien związek ze Zmartwychwstaniem.
Ustanawia on karę śmierci za bezczeszczenie grobów. Niewykluczone, że Klaudiusz, w kon-

600 Przypisy

sekwencji niepokojów w Rzymie, przeprowadził dochodzenie i zaostrzył kary, gdy donie-
siono mu o krążącej pogłosce, ze uczniowie wykradli ciało Jezusa (por. Ewangelia wg św.
Mateusza, 28. 12-15). Zob. A. Momigliano, Ciaudius, s. 35 i n.; F. de Zulueta, JRS 1932, s.
184 i n.

ROZDZIAŁ XXXV

' Swetoniusz, Tyberiusz, XV.

2 Los Korbulona niewątpliwie zrobił wielkie wrażenie w kołach wojskowych. O morder-
stwie tym wspomniał w 69 roku Mucjanus, aby przekonać Wespazjana, że w obronie własnej
winien chwycić za broń przeciwko Witeliuszowi (Tacyt, Dzieje, 75,6).

3 Jedną z ofiar Nerona stał się poeta Lukan, którego talenty literackie wzbudziły zazdrość
cesarza i któremu zabronił on publikowania utworów poetyckich (Tacyt, Roczniki, XV 49).

4 Hasło to przejął Galba; figuruje ono na niektórych emitowanych za jego panowania
monetach ("Salus gen. humani"). Na innych monetach spotykamy legendy: "concordia provin-
ciarum", "libertas publica", "Koma Nascens" i "Yictoria Populi Romani". Zob. Mattingly,
Sydenham, Rom. Imp. Coinage, I, s. 199 i n.

5 Być może Windeksowi chodziło jedynie o wprowadzenie na tron innego cesarza; jak
można sądzić, nie dążył on do restauracji ustroju republikańskiego, nie jest również jasne,
jak dalece angażował się po stronie nacjonalistów galijskich, którzy wysuwali postulat bądź
większej autonomii, bądź większej wolności dla Galii. Zob. G.E.F. Chilver, JRS 1957, s. 29 i
n.; P. A. Brunt, "Latomus" 1959, s. 531 i n.; G. Townend, ibid. 1961, s. 337 i n.; J.C.
Hainsworth, "Historia" 1962, s. 88 i n.; M. Raoss, "Epigrafica" 1960, s. 37-151. Emitowane
przez Windeksa monety nie noszą jego imienia ani legend o ściśle galijskim charakterze,
spotykamy na nich jedynie takie napisy, jak np. "wolność"; Mattingly, Sydenham, Rom. Imp.
Coinage, I, s. 178 i n.

6 O działaniach zbrojnych w latach 68-69 zob. B.W. Henderson, Cmi War andRebellion
in the Roman Empire (1908); P.A.L. Greenhalgh, The Year of the Four Emperors (1975); K.
Wellesley, The Long Year (1975). Liczebność korpusu Cecyny szacuje się na 40000 żołnierzy,
Walensa na 30000, a Otho dysponował w Italii wojskiem w liczbie około 25000 ludzi.
Oprócz tych oddziałów opowiedziała się za nim armia naddunajska w sile 75 000 żołnierzy.

7 Relacja Tacyta o tej kampanii rodzi wiele wątpliwości natury topograficznej, a także
innych problemów (por. zwłaszcza Dzieje, II 40-41). Zob. K. Wellesley, JRS 1971, s. 28 i n.

8 Na jednej z monet Witeliusz nosi tytuł " Germanicus Imperator" (Mattingly, Sydenham,
Rom. Imp. Coinage, I, s. 224 i n.). Militarny charakter jego rządów uwydatnia fakt, że nie
przyjął ani tytułu "cezara", ani "augusta". O stosunku rzymskiego plebsu do Witeliusza zob.
R.F. Newbold, "Historia" 1972, s. 308 i n.

9 Namiestnicy Panonii i Mezji, na czele swoich armii, udali się w ślad za Primusem. Po
drodze doszło w wojsku do buntu, żołnierze złożyli z dowództwa wodzów naczelnych, a w
konsekwencji całość sił ekspedycyjnych znalazła się pod rozkazami Primusa.

10 Działania Mucjanusa w tym stadium konfliktu nie są jasne. Jak można sądzić, był on
autorem warunków postawionych Witeliuszowi. Chociaż przekazał je Witeliuszowi Primus,
to potwierdził je pisemnie Mucjanus (Tacyt, Dzieje, III 63,3-4).

" Pożar ten strawił także Tabularium, niszcząc 3000 brązowych tabliczek. Wespazjan sta-
rał się naprawić tę stratę, ściągając zewsząd ich kopie (Swetoniusz, Boski Wespazjan, VIII).

12 Monety z czasów Galby, Othona i Witeliusza często noszą takie legendy, jak "libertas
populi", "Roma restituta", "Roma renascens", "Mars Ultor", a nawet "pax orbis terrarum".

Przypisy 601

ROZDZIAŁ XXXVI

' Historię Flawiuszów skreślił Tacyt w Dziejach, ale z poświęconych im ksiąg ocalała
jedynie część dotycząca lat 69-70. Z zachowanych źródeł wartość mają: Swetoniusz, Boski
Wespazjan, Boski Tytus i Domicjan (wyd. pod red. G.W. Mooney, 1930; Vespasian, wyd.
A.W. Braithwaite, 1927); Dion Kasjusz, LXV-LXVII; pośrednio także: Pliniusz Starszy,
Kwintylian, Frontinus, Stacjusz, Juwenal i wczesne mowy Diona Chryzostoma. Wybór in-
skrypcji zob. M. McCrum, A.G. Woodhead, Select Documents ofthe Principates ofthe Flavian
Emperors (1961).

Z literatury nowożytnej na uwagę zasługują: B.W. Henderson, Five Roman Emperors
(1927), rozdz. I-VII; L. Homo, Yespasien (1949); S. Gsell, Essai sur le regne de 1'empereur
Domitien (1894); szkic charakterologiczny o Domicjanie pióra H. Watersa, "Phoenix" 1964,
s. 49 i n.; A. Garzetti, From Tiberius to the Antonines (1974), s. 227 i n., z omówieniem
bibliografii, s. 636 i n.; R. Syme, Tacitus (1958), passim.

2 Pliniusz Młodszy podaje, że jego wuj, pełniąc obowiązki adiutanta Wespazjana, musiał
meldować się u cesarza przed świtem, ponieważ Wespazjan zwykł był pracować dniami i
nocami (Epistulae, II 5,9). O osobistym udziale cesarzy w załatwianiu codziennych spraw
administracyjnych zob. F. Millar, Emperors at Work, JRS 1967, s. 9 i n.

3 Akt powierzenia Wespazjanowi godności cesarskiej zachował się we fragmentach. Było
to senatus consultum, któremu moc prawa została nadana w drodze głosowania na zgroma-
dzeniu ludowym. Na końcu każdego paragrafu powtarzają się jak refren słowa "ita ut licuit
divo Augusta" lub podobne. Na podstawie tego aktu Wespazjan otrzymał wszystkie upraw-
nienia, które przysługiwały jego poprzednikom, a ponadto nieograniczone prawo do com-
mendatio. Zob. H. Last, CAH, XI, s. 404 i n. Przegląd nowożytnych interpretacji tego
dokumentu daje G. Barbieri, Diz. Epigr., IV (1957), s. 750 i n.

4 W czasie swego panowania, z wyjątkiem lat 73 i 78, Wespazjan pełnił co roku konsulat
zwyczajny (nie zastępczy); sześć razy miał za kolegę konsularnego Tytusa, raz Domicjana.
Tytus był konsulem wspólnie ze swoim ojcem w 79 roku, a ze swoim bratem w 80. Domicjan
sprawował konsulat w latach 82-88, 90, 92 i 95.

5 O składzie osobowym senatu za Flawiuszów zob. B. Stech, "Klio", supl. 10. Cesarze
flawijscy stosowali najczęściej adiectio inter quaestorios. Zdarzały się przypadki przyznania
wyższego stopnia, brak natomiast przekazów o adiectio inter consulares. Za Wespazjana
spotykamy pierwszego Afrykanina, który dostąpił godności konsularnej.

6 Wśród wyzwoleńców cesarskich, którzy dzięki swej dobrej pracy pozostawali na powie-
rzonych im stanowiskach przez długie lata, znajdował się niejaki Abaskantus, praepositus ab
epistulis na dworze Domicjana, oraz Tyberiusz Klaudiusz, który służył wszystkim cesarzom
od Tyberiusza do Domicjana, a za trzech cesarzy pełnił funkcje praepositus a rationibus. O
tych szanowanych i zasłużonych funkcjonariuszach administracji zob. A.M. Duff, Freedmen
in the Early Roman Empire (1928), s. 146, 184 i n.

7 Pierwsze przypadki powołania takich iuridici znamy z czasów Domicjana: Dessau, ILS,
1011, 1015. Zachowała się również późniejsza inskrypcja sławnego prawnika rzymskiego,
Jawolenusa Pryskusa (79-138 rok), który przed objęciem godności konsula zastępczego (86
rok) pełnił funkcje judycjariusza prowincji Brytanii (iuridicus provinciae Britaniae); w latach
późniejszych sprawował on kolejno namiestnictwa Górnej Germanii, Syrii i Afryki i był
członkiem rady przybocznej (consilium) Trajana.

8 Druga żona Tytusa, z którą rozwiódł się on około 64 roku, urodziła jego jedyne dziecko,
córkę Julię. W czasie pobytu w Judei (67-70 rok) Tytus zakochał się w Berenice, siostrze
Agryppy II. Utrzymywała ona ze swoim bratem stosunek kazirodczy, a zapisała się w histo-

602 Przypisy

rii tym, że próbowała zapobiec powstaniu Żydów. W czasie wspólnej wizyty z Agryppą w
Rzymie (75 rok) Tytus przez jakiś czas żył z nią jawnie, ale wobec wzburzenia ludności, w
której obudziła ona wspomnienie Kleopatry, nie odważył się jej poślubić. W czasie jej dru-
giego pobytu w Rzymie Tytus odprawił ją, ku ich obopólnemu żalowi: imitus invitam. Ząb.
3. Crook. AJ Phil. 1951, s. 162 i n.

9 Zob. K. Scott, The Imperiał Cult under the Flavians (1936).

10 O "drugiej fali" prześladowań chrześcijan zob. B.W. Henderson, Five Roman Emperors
(1927), s. 42 i n.

n Pliniusz Młodszy, który był naocznym świadkiem zniszczenia Pompejów, w swym dru-
gim liście do Tacyta (Epitome, VI 16) opisał tę katastrofę w żywych barwach. Pliniusz Star-
szy, który w tym czasie dowodził flotą stacjonującą w Misenum i kierował akcją ratunkową,
poniósł śmierć, pozostając zbyt długo w zagrożonej strefie. Wydobyto zwłoki około 200
osób. (Pompeje liczyły prawdopodobnie 30000 mieszkańców.) Większość ich zmarła wsku-
tek zatrucia tlenkiem węgla lub dwutlenkiem siarki, podobnie jak w czasie wybuchu Mon-
tagne Pelee na Martynice w 1902 roku. Pompeje zostały pokryte warstwą piasku zmie-
szanego z kamieniami i gliną, Stabie popiołami, a Herkulanum tufem wulkanicznym.
Zob. M. Grant, Cities of Vesuvius (1971) (przekł. poi. Miasta Wezuwiusza, Warszawa
1986).

12 Podana przez Swetoniusza (Boski Wespazjan, XVI) kwota quadringenties milies, tj. 40
miliardów sesterców, wydaje się zbyt wysoka, prawdopodobnie powinno być w tekście quad-
ragies milies (4 miliardy). Mówiąc to Wespazjan miał zapewne na myśli globalną kwotę
potrzebną na pokrycie deficytu, a nie dochód roczny. Do twierdzeń Swetoniusza o frymar-
czeniu urzędami i braniu łapówek za wyroki uniewinniające należy podejść z rezerwą. Wes-
pazjan utworzył specjalne fundusze państwowe: o flscus Alexandrinus lub fiscus Asiaticus
wiemy bardzo mało, flscus ludaicus natomiast przekazywał na utrzymanie świątyni Jowisza
Kapitolińskiego sumy uzyskane od Żydów, na które składały się opłaty w wysokości dwóch
drachm, wnoszone dawniej corocznie przez każdego Żyda na rzecz Świątyni w Jerozolimie
(było to upokarzające dla pognębionych Żydów, ale dochodowe dla Rzymian, ponieważ w
Cesarstwie mieszkało około 5 milionów wyznawców judaizmu).

13 O zbiorze przepisów regulujących zasady dzierżawy majątków ziemskich i pól górni-
czych zob. R.K. McEldery, JRS 1918, s. 95 i n. Na dwóch inskrypcjach zachował się tekst
dzierżawy praw górniczych w Yipasca w Luzytanii (Dessau, ILS, 6891; Riccobono, Fontes,
nr 104 i 105) (przekład w: Lewis-Reinhold, R. Civ., II, s. 188-194). Pierwsza inskrypcja
pochodzi z czasów Hadriana, druga z tego samego stulecia. Kontraktorzy, którzy prowadzili
działalność na podstawie umów państwowych, płacili tantiemy sięgające 50% dochodów
osiąganych z eksploatacji kopalni.

14 O sytuacji finansowej państwa za Domicjana zob. R. Syme, JRS 1930, s. 55 i n.

15 Przeprowadzone niedawno prace archeologiczne ujawniły wiele wyraźnych, a jedno-
cześnie posępnych śladów oblężenia Masady, a także rzymskich robót oblężniczych: zob. Y.
Yadin, Masada (1967). Oblężenie to opisał szczegółowo Józef Flawiusz, Wojna żydowska,
VII 252-253, 275-406,

16 Sąd w Jamnie (Jawne) zajmował się sprawami dotyczącymi obrządków oraz sporami
cywilnymi i być może za późniejszego patriarchy poszerzył swe kompetencje. Wydaje się, że
wszystkie opłaty od Żydów diaspory wpływały do skarbca tej instytucji. Zob. E. Schuerer, A
History of the Jewish People (1890), I, rozdz. II, s. 276 i n.

17 Szczegółowy przebieg powstania Cywilisa podaje B.W. Henderson, Cmi War and
Rebellion in the Roman Empire (1908), rozdz. III.

18 Ponieważ legat prowincji Belgica miał siedzibę w Durocortorum, można przypuszczać,

Przypisy 603

że ułatwił on zorganizowanie zjazdu przedstawicieli plemion galijskich. Delegat Trewirów
uzyskał zgodę na uczestnictwo w zebraniu i przedstawienie swego stanowiska (Tacyt, Dzieje,
IV 68-69).

19 O argumentach przemawiających za poddaniem się Galii pod protektorat Rzymu, z
którymi wystąpił Cerialis w mowie do Trewirów po złożeniu przez nich broni, zob. Ta-
cyt, Dzieje, IV 73-74. Wydaje się pewne, że wielu wodzów galijskich podzielało to stano-
wisko.

20 Działania te omawia szczegółowo S.S. Frere, Britannia (1967), rozdz. VI.

21 O Walii zob. V.E. Nash-Williams, The Roman Frontier in Wales (1969).

22 Główne źródło dotyczące kampanii zbrojnych Agrykoli stanowi monografia Tacyta De
vita Agricolae, który napisał ją dla uczczenia swego teścia. Zalety i wady tej pracy z history-
cznego punktu widzenia omawiają R.M. Ogilvie i I.A. Richmond w swym wydaniu tej bio-
grafii Agrykoli (1967). Prace archeologiczne, a zwłaszcza zdjęcia lotnicze, wzbogaciły obraz
tych wydarzeń o wiele nowych szczegółów.

23 O limes Germanii i Recji zob. B.W. Henderson, Five Roman Emperors (1927), rozdz. VI;

O. Brogan, "Archaeological Journal" 1935, s. l i n.; W. Schleiermacher, Der rómische Limes
in Deutschland (1961). O świadectwach archeologicznych dotyczących czasów flawijskich
zob. H. Schónberger, JRS 1969, s. 154 i n.

Domicjan, któremu zależało na wawrzynach wojskowych, uczcił swe zwycięstwo nad
Chattami przybierając przydomek Germanicus, odbywając tryumf oraz emitując monety z
legendą "Germania capta" (Mattingly, Coins ofthe Roman Empire, Katalog British Museum,
II, tabl. LXII, nr 3). O dacie tego zwycięstwa zob. B.W. Jones, "Historia" 1973, s. 79 i n.

24 Na ołtarzu w Adarnklissi figurują nazwiska 3000 poległych Rzymian; jak można sądzić,
nie byli to żołnierze z oddziałów Korneliusza Fuskusa, lecz Opiusza Sabinusa, który w tych
okolicach doznał klęski. Zachowało się także tropaeum dedykowane później przez Trajana
Marsowi Ultorowi: na zdobiących je "metopach" figurują sceny z kampanii tego cesarza.
Zob. I.A. Richmond, PBSR 1967, s. 29 i n.; L. Rossi, Trajan's Column and the Dacian Wars
(1971), s. 55 i n., oraz artykuł tegoż autora w "Archaeological Journal" 1972, s. 56 i n.

O Dobrudży zob. H. Gajewska, Topographie des fortifications romains en Dobrudja (War-
szawa 1974). . .

25 O Syrii za Wespazjana zob. G.W. Bowersock, JRS 1973, s. 133 i n.

26 O fortyfikacjach na przełęczy Dariel informuje jedna z zachowanych inskrypcji: Des-
sau, ILS, 8795; McCrum, Woodhead, Documenis, nr 237.

27 Wedle Pliniusza (Historia naturalna, III 20) cała Hiszpania otrzymała prawa latyńskie,
zachowane inskrypcje natomiast dotyczą wyłącznie wydarzeń w municypiach w Hiszpanii
Baetica. Za Flawiuszów status municypalny otrzymało około 350 miast hiszpańskich. Naj-
sławniejsze z nich to przywileje dla miast Salpensa i Malaca - oba z czasów Domicjana;

zob. Dessau, ILS, 6088, 6089; McCrum, Woodhead, Documents, nr 453 i 454 (przekład w:

Lewis-Reinhold, R. Civ., II, s. 32 i n.). Nadany tym miastom ustrój nie różnił się od ustroju
miast italskich. Z prawnego punktu widzenia ich mieszkańcy stanowili kategorię pośrednią
między sprzymierzeńcami a obywatelami rzymskimi; miejscowi urzędnicy otrzymywali za-
zwyczaj obywatelstwo rzymskie i dzięki temu mogli bardziej aktywnie uczestniczyć w życiu
publicznym Cesarstwa. O coraz szerszym nadawaniu praw latyńskich zob. A.N. Sherwin-
-White, The Roman Citizenship (1973), s. 360 i n.

28 Kwestię tę omawia R. MacMullen, Enemies of the Roman Order (1967), rozdz. II; o
opozycji wobec Nerona zob. B.H. Warmington, Nero, rozdz. XII.

29 Ponieważ stoicy i cynicy nigdy nie występowali przeciwko zasadzie dziedziczenia tronu
w państwach hellenistycznych, zastrzeżenia ich do dynastycznej polityki Wespazjana nie
znajdowały w kręgach filozofów głębszego odzewu.

604 Przypisy

30 Ofiarami terroru padli Juniusz Arulenus Rustykus (konsul zastępczy w 92 roku) i
Herenniusz Senecio. Domicjan wtrącił także do więzienia wędrownego nauczyciela grec-
kiego, Apolloniosa z Tjany, który odważył się na zbyt ostrą krytykę cesarza. Mimo wszystko
jednak Apollonios został uniewinniony (zob. Filostrat, Żywot Apolloniosa, VIII 5). Neron
skazał na wygnanie stoika Musoniusza Rufusa, który po jakimś czasie powrócił jednak do
Rzymu. W 70 roku, gdy wszystkim filozofom rozkazano opuścić Rzym, Wespazjan uczynił
dla Musoniusza wyjątek, później jednak stoik ów popadł w niełaskę i został ponownie ska-
zany na wygnanie; po jakimś czasie odwołał go Tytus, który darzył go szczerą przyjaźnią.
Musoniusz, człowiek o interesującym umyśle, wyprzedzał swoje czasy: w Atenach potępił
walki gladiatorów, domagał się także szerszego wykształcenia dla kobiet; do grona jego
uczniów należał Epiktet. Zob. szkic o Musoniuszu Rufusie pióra M.P. Charleswortha, Five
Men (1936), rozdz. II.

31 Domicjan posłał na śmierć również swego drugiego kuzyna, Flawiusza Sabinusa (był on
współkonsulem Domicjana w 82 roku i mężem jego córki, Julii). Sabinus i jego brat, Kle-
mens, byli zapewne wnukami (a nie synami) brata Wespazjana, Sabinusa (zob. Townend,
JRS 1961, s. 54). Klemens, skazany za obrazę majestatu (crimen laesae maiestatis), oraz jego
żona Flawia Domicylia (bratanica Domicjana) zostali oskarżeni o "ateizm" i uprawianie
praktyk żydowskich i chrześcijańskich. Jeżeli wczesnochrześcijańskie Coemeterium Domitii-
lae na via Ardeatina ma związek z jej osobą, to prawdopodobnie byli oni chrześcijanami, jak
głosiła późniejsza tradycja. Domicjan pragnął, by dwaj nieletni synowie Klemensa odziedzi-
czyli po nim godność cesarską; po 96 roku wszakże obaj zniknęli z kart historii.

ROZDZIAŁ XXXVII

' Źródła do dziejów tego okresu - Nerwa i Trajan: Dion Kasjusz, LVII-LVIII; Pliniusz,
Panygyricus oraz Epistulae (zwłaszcza ks. X); Hadrian: fragmenty Diona Kasjusza, LXIX;

Historia Augusta (przekł. poi. Historycy cesarstwa rzymskiego. Warszawa 1966), Hadrian i L.
Eliusz; Antoniusz: fragmenty Diona Kasjusza, LXX; Historia Augusta, Antoninus Pius; Ary-
stydes. Pochwała Rzymu (przekł. poi. "Meander" 6, 1951, s. 46-70); por. także wyd. J.H.
Olivera, The Ruling Power (1953); Fronton, Epistulae; M. Aureliusz: Dion Kasjusz, LXXI
- LXXII; Historia Augusta, Marek Antoninus, L. Werus, Awidiusz Kasjusz: Fronton, Epi-
stulae. Pisarze późniejsi, jak Aureliusz Wiktor i Eutropiusz, wnoszą niewiele nowych
informacji. Bezcennym źródłem są jak zawsze monety i inskrypcje.

Z prac nowożytnych o charakterze ogólnym wymienić można m.in.: M. Hammond, The
Antoninę Monarchy (1959); A. Garzetti, Erom Tiberius to the Antonines (1974), z doskonałą
bibliografią. B.W. Henderson, Five Roman Emperors (1927): Trajan, Nerwa; ibid. Life and
Principate of the Emperor Hadrian (1923); A. Birley, Marcus Aurelius (1966); R. Syme, Tacitus
(1958), passim.

2 Nerwa sprawował konsulat w 71 i 90 roku. Pradziadek Nerwy pełnił tę godność w 30
roku p.n.e., a przez ciotkę Nerwa był skoligacony z dynastią julijsko-klaudyjską. Brak mu
było doświadczenia wojskowego, nie miał męskich potomków, co w ówczesnej sytuacji nie
działało na jego niekorzyść, pod warunkiem że armia akceptowała koncepcję pryncypatu.
Powołanie na tron cesarski zawdzięczał wyłącznie senatowi (z tej racji cieszył się dobrą opi-
nią Tacyta i Pliniusza).

3 Trajan, w przeciwieństwie do swych poprzedników, nie urodził się w Italii, przyszedł
bowiem na świat w Hiszpanii. Ojciec jego został powołany przez Wespazjana do senatu,

Przypisy 605

pełnił godność konsula, a także prokonsula Azji. Trajan także wszedł do senatu i służył w
armii w różnych częściach Cesarstwa. Biografię jego opracował R. Paribeni, Optimus Prin-
ceps, I-II, 1926-1927. Po adopcji Trajan nie zmienił swego nazwiska rodowego. Podobnie
postąpili Hadrian i Antoninus, M. Aureliusz natomiast przyjął nazwisko rodowe Antoninus.
W tym okresie nie przestrzegano już zasad rzymskiego systemu imienniczego, dawno
bowiem utracił on swe pierwotne znaczenie. O cesarzach "hiszpańskich" zob. zbiór artyku-
łów Les Empereurs romains d'Espagne (1965).

4 Hadrian urodził się w Italice w rodzinie o senatorskich tradycjach, która osiedliła się w
Hiszpanii. Odbył normalną karierę kwalifikującą do miejsca w senacie (np. w 108 roku był
konsulem zastępczym) i służył w wojsku w Hiszpanii, Panonii, Mezji, Germanii i pod
dowództwem Trajana w Dacji. W czasie ekspedycji Trajana na Wschód Hadrian pełnił funk-
cje jego legata, w 117 roku pozostał w Syrii jako legat cesarski, a w chwili śmierci Trajana w
Cylicji przebywał w Antiochii.

5 Wedle Diona (LXIX, I) formalnego aktu adopcji Hadriana dokonała wdowa po Traja-
nie, Plotyna; było więc jakieś ziarno prawdy w pogłoskach, że Hadrian zawdzięczał purpurę
cesarską względom Plotyny. Nie wiemy, z jakich powodów Trajan tak długo zwlekał z
wyznaczeniem swego następcy i czy Hadrian rzeczywiście został adoptowany przez niego
dopiero na łożu śmierci, jednakże nie ulega wątpliwości, że Trajan pragnął uczynić Hadriana
swym sukcesorem: nie miał żadnego innego odpowiedniego kandydata,

6 Antoninus Pius urodził się w Italii w rodzinie pochodzącej z Nemausus (dzisiejsze Nfmes).
Nie obrał kariery wojskowej, pełnił najpierw funkcje konsula (w 120 roku), później zaś
sędziego konsularnego w Italii i członka przybocznej rady cesarza. W czasie swego panowa-
nia pędził żywot typowego ziemianina italskiego, inaczej niż kosmopolita Hadrian. Zob.
E.E. Bryant, The Reign of Antoninus Pius (1895); W. Hutti, Antoninus Pius, I-II (1933-
1936).

7 M. Aureliusz, który wywodził się z rodziny pochodzenia hiszpańskiego i miał wśród swych
przodków wielu konsulów, urodził się w 121 roku (nosił nazwisko M. Anniusz Werus). Krewni
ze strony jego matki, Domicji Lucylli, byli właścicielami wielkich wytwórni dachówek. Had-
rian, który w 138 roku polecił Antoninusowi Piusowi adoptować Marka i doglądał jego
edukacji, nazywał go Verissimus. W 145 roku M. Aureliusz ożenił się z córką Antoninusa Piusa,
Faustyną Młodszą. W 140 i 145 roku pełnił konsulat i zawsze żył w przyjaźni z Piusem.
Zainteresowanie retoryką, w której arkana wprowadzał go jego wychowawca Fronton, ustąpiło
około 146 roku zamiłowaniu do filozofii stoickiej, której wiernym wyznawcą pozostał przez całe
życie i której dał głęboko osobisty wyraz w dwunastu księgach swych Rozmyślań. Już jako
następca Antoninusa Piusa pełnił ponownie konsulat w 161 roku. Zob. A. Birley, Marcus
Awelius (1966); wydanie polskie Rozniyślania: pizekł. M. Reiter, 1913,IIIwyd. wopr. T. Sinki,
1948, i IV wyd. w oprać. K. Leśniaka, 1958. Wydanie angielskie: A.S.L. Farquharson (II wyd.
1952); komentarz: P.A. Brunt, JRS 1974, s. l i n.

8 O składzie osobowym senatu w latach 68-235 n.e. zob. M. Hammond, JRS 1957, s. 73 i
n. (bibliografia i tablice), oraz tegoż autora The Antoninę Monarchy (1959), s. 249 i n. Biorąc
za podstawę grupę senatorów o znanym pochodzeniu, autor ten konkluduje (s. 252): "za
Wespazjana ponad 80% członków kurii stanowili ludzie pochodzenia italskiego, udział Itali-
ków nie spadł poniżej 50% aż do czasów Sewerów, kiedy to kształtował się na poziomie
43-49%; po śmierci Trajana liczba senatorów pochodzenia zachodniego zaczęła gwałtownie
spadać, rośnie natomiast udział senatorów z prowincji wschodnich, jednakże w tempie wol-
niejszym, ponieważ w połowie tego stulecia dochodzą do głosu przedstawiciele Afryki, któ-
rzy za rządów Marka i Kommodusa stanowili jedną trzecią możliwych do zidentyfikowania
senatorów pochodzenia prowincjonalnego; w latach późniejszych liczba senatorów z prowin-

606 Przypisy

cji wykazu.jc niewielki tendencję spadkową." Senatorzy urodzeni w prowincjach pozostawiali tam, rzecz prosta, znaczną czyść swoich majętności. Z tych powodcSw Trajan wymagał od senator`' Niewykluczone, żc tych czterech cx-konsult>w wysnłpiło z krytyk<ł I Iadriana za zerwanie z pulityk4 wschodnią Trafiana i poniechanie podbojów w lym regionie. Senat żywił nadto uraz~ do Hadriana za zł~ l)i,~=o.stu, 1 2, 4H-9; Gajusz, ln.slt'tucje, 1 7. I'or. M. I łammond, Tho Antonino Monarcho, s. 3H3 i n., oraz .1. Crook, l.avr ancl l,i/i of Rotne (1967), s. 25 i n. (ł,ardzo zwi~źlc).
" Zob. .ł. Cmok, C'nn.sili~rm l'rincipis (1955), zwłaszcza s. 56 i n. I3yć może istnieli stali członkowie rady cesarskiej, ale wydaje sil, że w zależności od charakteru spraw na porządku dziennym posiedzenia wzy~uno do udziału w nim re>żne osoby. Pliniusz, l:'pi.sluluo, VI 31, opisał sądowcł sesję rady (sprzed ukresu Nadziana). W If stuleciu cesarze zwykli byli przedłożcnc im apclttcjc, nic zarezerwowane do rozstrzygni~cia przez rada przckazywuć Hu załatwicni~- Zob. R.fi. Barrow, S'lavcr_t' in thc lZomun l:mpiro (192R), pu.ssim.
~' Za rząd~' O municypiach i samorztłdzic municypalnym zob. J.S. Rcid, Tfu Munici/~ulitie.s oJ tho Roman l:mhir-o (1913); ~.I. Abbott i A.C. Johnson, Munic'ipnl:1dministrution in tire Roman l:mpire (1926), z dokumentacją; miastom we wschodniej czyści ('esarstwa A.łi.M. Joncs poświecił prace: 7hc (Ireok C'It1' (1940), zwłaszcza s. 174 i n., oraz ('itie~.s o/ tho F.cr.stcrrt Roman I'rovincc.s (wyd. I I 1971 ).
~s O stanic "senatorskim" w Pompejach zoh. M.l~. Gordon, .1RS 1927, s. 165 i n. Synowic wyzwoleńcuw mieli bierne prawo wyborcze do rad municypalnych (M.L. Gordon, .1RS 1931. s. 65 i n.). W wielu miastach kandydaci musieli posiadać odpowiednie kwalifikacje nmjątkowe, warunek ten był ,jednak znacznie łagodniejszy niż w Rzymie.
~r Przykłady pompejańskich ,.afiszów wyborczych" (nabazgranych napisów na ścianach) zob. I~esaau, ILS, 6406 i n. W II stuleciu w prowincji Afryce, a zwłaszcza w .4rji Mniejszej, zgromadzenia ludowe prowadziły bardzo ożywioną działalność. W Galii natomiast bądź przestały istnieć, bądź zapadły w letarg.
" Zachowało sil mnóstwo inskrypcji zawierających uchwały honoryfikacyjne za specjalne zasługi, zwłaszc-ra tzw. dobrodziejstwa. Pewien zamożny I,idy,jczyk, Opramoas, miał na swoim grobowcu wyrytych sześćdziesiąt takich napis<>w (zob. I(iRlZ, II1, 739; Smallwood, I)nc'unwnt.s lllustr-ating tho f'rincipate.s nf Nerva. Trqjan ancJ Hadrian, nr 497). O motywach

Przypisy 607

przyznawania i przyjmowania honorów w municypiach zob. A.R. Hands, Charities and
Social Aid in Greece and Rome (1968).

18 Owe dokuczliwe plagi szczególnie częste były w Azji Mniejszej. O milicjach municypal-
nych zob. O. Hirschfeid, Kleine Schriften (1913), s. 591 i n. W Azji Mniejszej Trajan upowa-
żnił namiestników do mianowania lokalnych irenarchów.

19 O subsydiach na cele publiczne w municypiach zob. Reid, op. cit.; Hands, op. cit. (por.
wyżej, przypisy 14 i 17); F.F. Abbott, The Common People of Ancient Rome (1912), rozdz.
VI. W mieście Calama w północnej Afryce każdy nowo mianowany kapłan musiał wpłacić
600000 sesterców do kasy municypalnej. Korzyści płynące z odpowiednich opłat powodo-
wały, że w Azji Mniejszej mianowano kapłankami majętne kobiety, a nierzadko powierzano
im funkcje w lokalnej magistraturze (wykonywały je przez swoich przedstawicieli).

20 W statucie Malagi zamieszczono klauzulę, że w przypadku niedoboru kandydatów do
sprawowania funkcji publicznych nominacji urzędników może dokonać przewodniczący
zgromadzenia wyborczego. Znamy przypadki przymusowego powoływania radnych miej-
skich w Bitynii (ok. 110 roku; Pliniusz, Epistulae, X 113). W Egipcie w II wieku sprawowanie
funkcji gimnazjarchy (stanowiska "półoficjalnego") stanowiło obowiązek zamieszkałych tam
zamożnych Greków (zob. F. Ortel, Die Liturgie, s. 317).

21 Przykłady nie dokończonych robót publicznych podaje Pliniusz, Epistulae, X 37, 39.

22 Ponieważ Bitynia była prowincją senatorską, nominację Pliniusza zatwierdziła kuria.
Mimo to Pliniusz wysyłał swe raporty do cesarza i od niego otrzymywał instrukcje.

23 O kuratorach (powiernikach) zob. W. Liebenam, "Philologus" 1897, s. 290 i n.; C.
Lucas, JRS 1940, s. 56 i n. (autor zajmuje się kuratorami w prowincji Afryce).

24 O funduszach alimentacyjnych (alimenta) zob. R. Duncan-Jones, PBSR, 1964, s. 123 i
n.; P. Garnsey, "Historia" 1968, s. 367 i n.; A.R. Hands, Charities and Social Aid in Greece
and Rome (1968), s. 108 i n. Instytucja ta zawdzięczała swe powstanie dobroczynności osób
prywatnych; jeden z takich filantropów działał mniej więcej w czasach Nerona (Dessau, ILS,
s. 977), Pliniusz Młodszy natomiast zainicjował taką działalność charytatywną w Comum
(Epistulae, VII 18). Twierdzenie, że inicjatywa utworzenia funduszu alimentacyjnego wyszła
od Nerwy, opiera się na wątłych przesłankach. Dużo światła rzuciły na kwestię funduszu
alimentacyjnego dwie inskrypcje z czasów Trajana, jedna z miejscowości Veleia w północnej
Italii, druga z okolic Beneventum. Właściciele ziemscy dawali porękę na swoich gruntach w
12 {6-krotnej wysokości otrzymanej kwoty. W Velei chłopcy (w liczbie 263) otrzymywali po
16 sesterców miesięcznie, dziewczęta (było ich tylko 35) po 12 sesterców. Trajan upamiętnił
ową działalność socjalną reliefem na łuku w Beneventum oraz specjalną emisją monet. Anto-
ninus Pius ustanowił nowy fundusz (Puellae Faustinianae) dla uczczenia pamięci swej żony
Faustyny. Nie mamy możliwości ustalenia ścisłej daty powołania urzędu prefektów do spraw
alimentów (praefectus alimentorum), powoływanych z reguły ze stanu senatorskiego, oraz ich
podwładnych (procuratores ad alimenta). Motywy zastosowania tych środków omawia
Hands, op. cit. Jaką rolę przy prowadzeniu tej akcji odegrały pobudki altruistyczne, czy
rzeczywiście pomagano dzieciom najbiedniejszym, czy środki te zmierzały do zwiększenia
ogólnego przyrostu naturalnego, czy też chodziło o zahamowanie spadkowej tendencji
demograficznej, jeśli do spadku liczby ludności istotnie doszło (]a.k twierdzi A.E.R. Boak,
Manpower Shortage and the Fali ofthe Roman Empire, 1955, ale por. M.J. Finiey, JRS 1958,
s. 146 i n.); a może w owym czasie panowało tylko przekonanie o pogłębiającym się niżu
demograficznym? Na te i podobne pytania nie sposób udzielić dziś jednoznacznej odpo-
wiedzi.

608 Przypisy

25 Congiaria były kontynuowaniem przez cesarza bezpłatnego rozdawnictwa zboża i oliwy
między lud rzymski (w okresie Republiki dokonywali tego edylowie). Z biegiem czasu za-
miast produktów żywnościowych częściej rozdzielano pieniądze. Szczególnie hojny był August,
zob. w tej kwestii Res gestae, 15. Za Trajana wysokość takiego datku wynosiła normalnie 75
denarów na jedną osobę, ale cesarz ten miał ponoć rozdzielić w sumie co najmniej po 640
denarów na głowę w ciągu trzech congiaria (po powrocie do Rzymu w 99 roku oraz po
dwóch wojnach dackich w 102 i 107 roku). Większość cesarzy (z wyjątkiem Domicjana)
upamiętniała owe akty dobroczynności (liberalitates) specjalnymi emisjami monet.

26 Cesarze upamiętnili na monetach nie tylko wiele swoich sukcesów, ale nawet przyznane
ludności ulgi podatkowe. Spotykamy więc, obok stosownych wyobrażeń, takie legendy, jak
za Nerwy: "fisci ludaici calumnia sublata", "vehiculatione Italiae remissa" (a nie brak również
napisów akcentujących niektóre kwestie związane z wewnętrzną sytuacją państwa, jak "liber-
tas publica", "iustitia Augusti" czy też upragniona "concordia exercitum"). Za Trajana np.:

"alimenta Italiae", "spes Populi Romani"; za Hadriana: "reliqua vetera HS novies mili, abolita"
(upamiętniająca spalenie na Forum starych skryptów dłużnych); za Antoninusa: "Puellae
Faustinianae".

27 O decemprimi zob. Rostovtzeff, Social andEconomic History ofthe Roman Empire (wyd.
II 1957), s. 390, 706, przyp. 45.

28 O głównych dzierżawcach (conductores) zob. Rostovtzeff, ibid. (patrz indeks). Stosunki
między rolnikami a właścicielami ziemskimi uregulowała lex Marciana', ustawa ta, której
ścisłe datowanie natrafia na trudności (flawijska?), zajmowała się zarówno majątkami cesar-
skimi, jak i prywatnymi. Zakres przedmiotowy tej ustawy poszerzył Hadrian, ogłaszając tzw.
lex Hadriana, która stworzyła stałym dzierżawcom warunki do zagospodarowania nieużyt-
ków. Tekst tych przepisów zob. Riccobono, Fontes, s. 484 i n.; zob. także R.M. Haywood
[w:] Frank, Econ. SAR, IV, s. 89 i n. Por. Rostovtzeff, op. cit., s. 368 i n.

29 Nerwa sprzedał także majątki cesarskie, jednakże po niewygórowanych cenach (Dion
Kasjusz, LXVIII 2). Nie chodziło mu więc w istocie o ratowanie finansów państwa, był to
raczej gest staroświeckiej rozrzutnej hojności.

30 Zob. Pliniusz, Epistulae, X, oraz przypisy w wydaniu A.N. Sherwin-White'a.

31 Zachowały się fragmenty raportu (w języku greckim) w sprawie warunków żeglugi
wzdłuż wybrzeży Morza Czarnego, który z polecenia Hadriana sporządził namiestnik Kapa-
docji (C. Muller, Geographici Graeci Minores, I, s. 370 i n.).

32 O Hadrianie i Italice zob. R. Syme, JRS 1964, s. 142 i n. Matka Hadriana pochodziła z
Gades. Jakkolwiek w Italice mieszkał on za młodu tylko kilka lat, później wyposażył ją we
wspaniałe budowle i nadał status kolonii (colonia Aelia).

33 Wydaje się, że Hadrian, który szczodrą ręką przyznawał "prawa latyńskie", poszerzył
przywileje związane z tym statusem. Dzięki wprowadzeniu tzw. maius Latium pełne obywa-
telstwo rzymskie otrzymali dekurionowie we wszystkich miastach o statusie latyńskim (do tej
chwili zapewniał on obywatelstwo rzymskie tylko członkom lokalnej magistratury). Liczne
nadania przez Hadriana statusu municypalnego lub kolonialnego nowo powstałym miastom
w krajach naddunajskich skłaniają do wniosku, że właśnie w tym regionie cesarz ten najczęś-
ciej przyznawał ograniczone obywatelstwo rzymskie.

ROZDZIAŁ XXXVIII

' Dzięki pionierskim pracom płk. J. Baradeza, którego książka Fossatum Africae (1949)
ma fundamentalne znaczenie, odkryto wiele odcinków umocnień granicznych. Zdjęcia lotni-

Przypisy 609

cze, w połączeniu z prowadzonymi w wybranych miejscach pracami archeologiczymi, ujaw-
niły system obronnych umocnień granicznych w Numidii (limes), biegnących na południe od
gór Aures. Nie ma tam fortyfikacji w rodzaju Muru Hadriana - jest to szeroka strefa z
rozsianymi fortami oraz odcinkami wałów i fos w miejscach, gdzie trzeba było zaryglować
dostęp do górskich przełęczy. Na zapleczu tego pasa obronnego odkryto rozgałęziony system
irygacyjny z zaporami i kanałami; zachowały się prasy do wyciskania oliwy, a nawet szczątki
drzew oliwnych. Jak widać, ów system strzegł bezpieczeństwa granicy i zapobiegał niekon-
trolowanemu przemieszczaniu się plemion, a jednocześnie przyczyniał się do rozwoju gospo-
darczego tego dzikiego regionu. Zachowane szczątki owej strefy obronnej wskazują, że
powstawała ona w różnych okresach, najwcześniejsze umocnienia pochodzą z czasów Had-
riana, który (jak świadczą o tym inskrypcje z lat 126 i 133 - zob. Baradez, op. cit., s. 103 i
n., a także Smallwood, Documents, nr 327) założył obóz wojskowy w Gemellae (w pobliżu
Biskry w Algierii), stanowiący kluczowy punkt tego odcinka fossatum. Inna inskrypcja z
czasów Hadriana pochodzi z Rapidum, położonego daleko na północny zachód od Gemel-
lae. O granicy w południowej Tunezji zob. P. Trousset, Recherches sur le limes Tripolitanus...
d la frontiere Tunisio-Libyenne (1974).

2 O podboju tego regionu, szlaku komunikacyjnym i fortyfikacjach granicznych (limes)
zob. W. Bowerstock, JRS 1971, s. 228 i n. Zajęcie Arabii zostało upamiętnione emisją monet
z legendą "Arabia addauisita" (nie "capta"), co miało zapewne wskazywać, że okupacja tego
kraju została dokonana w drodze pokojowej. O zbudowanej przez Trajana drodze prowa-
dzącej nad zatokę Akaba zob. Dessau, ILS, 5834 (= Smallwood, Documents, nr 420). Trajan
podjął również próbę ożywienia handlu ze Wschodem i z tą myślą oczyścił kanał, który
łączył kraniec delty Nilu z Morzem Czerwonym. Podobnie jednak jak jego porzednikom nie
udało mu się zapobiec tworzeniu się w kanale ławic nawianego piasku. Wydaje się, że jed-
nostki floty rzymskiej, które miały za zadanie zapewnić bezpieczeństwo szlakom handlowym
z Indiami, stacjonowały w Zatoce Perskiej, a nie na Morzu Czerwonym.

3 O wojnach armeńskiej i partyjskiej, które historykom stwarzają mnóstwo problemów
(m.in. chronologicznych), zob. F.A. Lepper, Trajan's Parthian War (1948); M.I. Henderson,
JRS 1949, s. 121 i n.

4 Łączność między dwiema maszerującymi kolumnami utrzymywano starożytnym kana-
łem prowadzącym od Eufratu do Tygrysu, który dzięki podjętym przez Trajana pracom stał
się ponownie żeglowny. Nie mamy pewności, czy to już Trajan zbudował w Mezopotamii
system umocnień (limes), który z okolicy Niniwy prowadził doliną Chaboras do Eufratu i
stanowił granicę rzymskiej Mezopotamii. Owa strefa graniczna istniała w latach później-
szych, ale nie dysponujemy przekonywającymi dowodami, że Trajan był twórcą jej pierwo-
wzoru. O limes Kapadocji zob. T.B. Mitford, JRS 1974, s. 160 i n.

5 Trajan upamiętnił swe podboje terytorialne, emitując monety z odpowiednimi legendami
i wyobrażeniami: "Armenia et Mesopotamia in potestatem populi Romani redactae", z Arme-
nią siedzącą u stóp Trajana między bogami dwóch rzek; "Rex Parthis datus", z wyobraże-
niem Trajana wieńczącego diademem Partamaspatesa; "Parthia capta" z towarzyszącym tej
legendzie przedstawieniem dwóch jeńców partyjskich poniżej tropaeum. Trajan przyjął przy-
domek Parthicus.

6 Twierdzenie Diona Kasjusza (LXVIII 32), że Żydzi zamordowali w Cyrenajce 220000
osób, a na Cyprze 240000, stanowi oczywistą przesadę. Jednakże liczby te świadczą, że
Żydzi dążyli do eksterminacji Greków oraz ludności zhellenizowanej. W okresie późniejszym
zabroniono Żydom udawania się na Cypr. O powstaniu w Mezopotamii zob. A. Fuks, JRS
1961, s. 98 i n. O kilku listach Hadriana dotyczących Cypru z okresu po stłumieniu powsta-
nia w Azji Mniejszej zob. P.M. Fraser, JRS 1950, s. 77 i n.

39 - Dzieje Rzymu t. II

610 Pizypisy

8 O przebiegu drugiej wojny żydowskiej zachowały się jedynie informacje bardzo ogólne.
Wedle Appiana (Syriaca, l) Hadrian miał podobno po zakończeniu oblężenia Jerozolimy
zrównać miasto z ziemią. Jednakże fragment, w którym pojawia się ta informacja, roi się od
błędów. Fakt, że nie wspomina o tym Dion Kasjusz, świadczy, iż Jerozolima dostała się w
dobrym stanie w ręce Rzymian. Szacunkową liczbę ofiar po stronie żydowskiej podaje Dion,
LXIX 14. Pewne światło na przebieg tej wojny rzuciło odkrycie w pieczarach nad Morzem
Martwym listów Bar-Kochby (Bar Koziby) do dowódców oddziałów żydowskich; jeden z
tych listów nosi, jak się zdaje, jego autentyczny podpis (J.T. Milik, "Revue biblique" 1953, s.
276 i n.). Listy te dowodzą, że nazywał się on w istocie Szim'on (Szymon) Ben lub Bar
Koziba. Dokumenty te datowane są erą, rozpoczynającą się l miesiąca Tiszri (październik)
131 roku, która to data występuje także na monetach bitych przez Żydów w czasie powsta-
nia. Zob. P. Benoit i in., Discoveries in the Judaean Deseń, II (1961), nr 24, 43-44; "Israel
Explorat. Journal" 1961, s. 40 i n.; 1962, s. 24? i n.; Y. Yadin, Bar-Kokhba (1971).

9 Źródła pisane do dziejów wojny dackiej zachowały się w stanie szczątkowym (zaledwie
kilka stronic Diona Kasjusza). O kolumnie Trajana zob. L. Rossi, Trajan's Column and the
Dacian Wars (1971). O fortach górskich w Dacji zob. L. Rossi, "Antiquaries Journal" 1971,
s. 30 i n.

10 O drodze prowadzącej przez Żelazną Bramę zob. Dessau, ILS, 5863. Obecnie zosta-
ła ona celowo zatopiona. O kanale zbudowanym przez Trajana zob. J. Sasel, JRS 1973,
s. 80 i n.

" Odnaleziono płytę nagrobną owego Maksymusa, który pojmał konającego Decebala:

przedstawiono na niej tę scenę. Zob. M. Speidel, JRS 1970, s. 142 i n.; L. Rossi, op. cit., s.
229 i in.

12 Flota dunajska, ciassis Moesica, odegrała w wojnach dackich wyznaczoną jej rolę i w
latach późniejszych strzegła bezpieczeństwa Dacji i jej wschodniej granicy, biegnącej wzdłuż
wybrzeża Morza Czarnego. Flota mezyjska strzegła północno-zachodnich wybrzeży Pontus
Euxinus, natomiast pozostałe wody tego morza patrolowała flota pontyjska. Zob. C.G.
Starr, The Roman Imperiał Navy (1941), s. 125 i n.

13 Porównanie opisu Germanii w Wojnie galijskiej Cezara (VI 22) i w Germania Tacyta
wskazuje, że w ciągu lat dzielących powstanie tych dzieł nastąpiły istotne zmiany w lokaliza-
cji siedzib plemiennych. Zob. E.A. Thompson, The Early Germans (1965), zwłaszcza rozdz. I
i II. W Germanii znaleziono pługi rzymskie; zob. K. Schumacher, Siedelungs- wid Kultur-
geschichte der Rheinlande (1923), II, s. 246.

14 O problematyce (m.in. chronologicznej) wojen markomańskich zob. A. Birley, Marcus
Aurelius (1966), zwłaszcza s. 323 i n.

15 O fortach naddunajskich w czasach Kommodusa zob. Dessau, ILS, 395.

16 O umocnieniach granicznych Germanii zob. B.W. Henderson, Five Roman Emperors
(1927), s. 117 i n. Wcześniejszą datę przybycia do Germanii kontyngentów Brytów (numeri
Brittonum) przyjmuje H. Schonberger, JRS 1969, s. 167; w pracy tej, s. 164 i n., autor
omawia również rezultaty niedawnych badań archeologicznych, które przyniosły pełniejszy
obraz limes z tego okresu.

17 Brak od tej chwili jakichkolwiek wzmianek o IX Legionie pozostaje nie rozwiązaną
zagadką. Pogląd, że został on kompletnie zniszczony w czasie tego powstania, ma zarówno
zwolenników, jak i przeciwników. Na podstawie skąpych zresztą świadectw można byłoby
wyciągnąć wniosek, że około 122 roku przeniesiono go do dzisiejszego Nijmegen i że został
zniszczony w latach późniejszych, być może w czasie wojny żydowskiej w 192 roku. Zob.
S.S. Frere, Britannia (1967), s. 137 i n. Wspomniana praca stanowi źródło cennych informa-
cji o tym okresie dziejów Brytanii za czasów panowania rzymskiego.

18 O Murze Hadriana zob. J. Collingwood Bruce, Handbook to the Roman Wali (XI wyda-

Przypisy 611

nie w opr. I.A. Richmonda, 1957); brytyjska mapa wojskowa, Map ofHadrian's Wali (1964);

E. Birley, Research on Hadrian's Wali (1961); Frere, op. cit., rozdz. VII. Odcinek wschodni
został zbudowany z kamienia, w okresie późniejszym zmieniono jego szerokość; do budowy
odcinka zachodniego użyto początkowo darni, którą po pewnym czasie zastąpiono kamie-
niem; forty powstały również w okresie późniejszym. Z braku miejsca przedstawiliśmy obraz
uproszczony, zainteresowanych informacjami bardziej szczegółowymi odsyłamy do prac
wyżej wymienionych autorów. Udało się rozwiązać w sposób nie budzący wątpliwości jeden
z problemów związanych z vallum: fosy tej nie wykopano przed wzniesieniem Muru, lecz po
rozpoczęciu jego budowy; w pewnym miejscu zatacza ona łuk, okrążając bastion oraz forty.
Problemy te omawiają D.J. Brege i B. Dobson, "Britannia" 1972, s. 182 i n.

19 O Wale Antonina zob. Sir George Macdonald, The Roman Wali in Scotland (wyd. II
1934); A.S. Robertson, The Antoninę Wali (1960); Prere, op. cit., rozdz. VIII; cenna jest
również brytyjska mapa wojskowa (1969). O ludności na terenach sąsiadujących z Murem
Hadriana i Wałem Antonina zob. P. Salwey, The Frontier People of Roman Britain (1965). O
panowaniu Rzymian nad Szkocją (ze szczególnym uwzględnieniem zmieniającego się stopnia
podporządkowania tego kraju) za panowania Antoninów i Sewerów zob. B.R. Hartley,
"Britannia" 1972, s. l i n.

20 Udział procentowy żołnierzy pochodzenia italskiego w armii rzymskiej kształtował się
za Augusta na poziomie 65% (reszta to żołnierze z prowincji), za Klaudiusza i Nerona wyno-
sił 48,7%, za Wespazjana i Trajana 21,4%, a w okresie od Hadriana do 200 roku n.e. zaled-
wie 0,9%. Zob. G. Forni, II reclutamento delie legioni da Augusta a Diacieziano (1953), s. 157
i n.

21 Zob. J.W. Eadie, JRS 1967, s. 161 i n.

22 Wiele przemówień (adiocutiones) Hadriana do jednostek wojskowych wchodzących w
skład armii stacjonującej w Afryce zachowało się do dziś w postaci inskrypcji; cesarz wygło-
sił je w czasie przeglądu oddziałów rzymskich, dokonanego w 128 roku w obozie w Lambae-
sis. Dessau, ILS, 2497, 9133-9135; Smallwood, Documents, nr 328.

23 Zniesienie lub ograniczenie niewolnictwa spotkałoby się bez wątpienia z ostrym sprzeci-
wem wielu drobnych właścicieli niewolników i posiadaczy średnich gospodarstw, których
prowadzenie wymagało nie tylko ich pracy osobistej, ale także pracy choćby kilku robotni-
ków. A ponieważ robotnikami tymi byli niewolnicy, stanowiło to jedną z istotnych prze-
szkód w wyeliminowaniu lub złagodzeniu systemu niewolniczego.

24 W.E. Heitland, The Roman Fate (1900), prezentuje pogląd, że arystokracja municypalna
poczytywała sobie za krzywdę, iż tylko niewielu jej przedstawicieli mogło brać czynny udział
w życiu publicznym.

ROZDZIAŁ XXXIX

' Zestawienia odsetek należnych od udzielonych pożyczek, sporządzone przez organy
administracji w mieście Veleia i okręgu Ligurów Baebiani, w związku z utworzeniem tam
funduszów alimentacyjnych (zob. rozdz. XXXVII, przyp. 24), wskazują, że jakkolwiek liczba
drobnych gospodarstw zaczęła maleć, to spadek ów był powolny. Zob. T. Frank, Eco-
nomic History of Rome (1927), rozdz. XX, oraz Econ. SAR, V, s. 173 i n.

2 Liczne inskrypcje z północnej Afryki wyjaśniły wiele kwestii związanych z zarządzaniem
domenami cesarskimi (zob. rozdz. XXXVII, przyp. 28). Por. W.E. Heitland, Agricola (1921),
s. 342 i n.; R.M. Haywood [w:] Frank, Econ. SAR, IV, s. 88 i n.

3 Większe obszary ugorów spotykało się jedynie w części południowo-zachodniej Niziny
Angielskiej, a mianowicie w Sussex Weald, na terenach wielkich błot i na równinie Lanca-

612 Przypisy

shire. O sytuacji gospodarczej w Brytanii zob. R.G. Collingwood [w;] Frank, Econ. SAR, III;

S.S. Frere, Britannia (1967), rozdz. XIII i XIV.

4 Corinium, którego powierzchnia wynosiła 96 hektarów, było po Londinium drugim co
do wielkości miastem w rzymskiej Brytanii. Bliższe informacje o tym mieście podaje J.S.
Wacher, "Antiquaries Journal" 1961-1965.

5 O Belgii za czasów rzymskich zob. F. Cumont, Comment la Belgiquefut romanisće (wyd.

n i9i8).

6 Zachowało się kilkanaście sztabek ("gąsek") ołowiu z Mendip; figuruje na nich imię
cesarza, co wskazuje, że złoża te eksploatowało państwo; na dwóch z nich znajdują się
nazwy societas. Zob. Collingwood [w:] Frank, Econ. SAR, III, s. 42 i n. Produkcja cyny
przeżywała w pierwszych dwóch stuleciach rzymskiej okupacji okres zastoju, w połowie III
wieku jednak przemysł ten ponownie zaczął prosperować. Można przypuszczać, że do tego
czasu produkcja kopalń hiszpańskich całkowicie pokrywała potrzeby rynku rzymskiego.

7 O wytwórczości w Galii i Nadrenii zob. C. Julian, Histoire de la Gaule, V; A. Grenier
[w:] Frank, Econ. SAR, III, s. 623 i n. (szkło), s. 540 i n. (ceramika); M. Chariesworth, Trade
Routes and Commerce o f the Roman Empire (1926), rozdz. XI. O handlu rzymskim z wolną
Germanią zob. O. Brogan, JRS 1936, s. 195 i n.; M. Wheeler, Rome Beyond the Imperial
Frontiers (1954) (przekł. poi. Rzym poza granicami Cesarstwa), cz. I (o produkcji szkła s. 84 i
n.); M.J. Eggers, Der rómische Import in freien Germanien (1951).

8 Zob. H. Willers, Neue Untersuchungen ilber die rómische Bronzenindustrie.

9 O galijskiej terra sigillata (gdy wyroby te znaleziono na terenie Anglii, nazwano je błęd-
nie ceramiką samijską) zob. G. Simpson, Central Gaulish Potters (1958).

10 O znaleziskach rzymskich w Irlandii zob. F. Haverfield, "English Historical Review"
1913, s. l i n.; S.P. 0'Riordain, "Proceedings of Irish Academy" 1948, s. 35 i n. Dyslokacja
owych znalezisk, których najwięcej spotyka się na wybrzeżach Uisteru, wskazuje, że dostały
się tam raczej z Brytanii (prawdopodobnie z Chester) niż z Galii.

" Na jednej tylko wyspie Gotlandii znaleziono ponad 400 monet rzymskich.

12 O szlaku lądowym do Chin (z Antiochii do Lojang, długości około 7200 kilometrów)
zob. F. Hirth, China and the Roman Orient (1885); J.I. Miller, The Spice Trade of the Roman
Empire (1969), rozdz. VII.

O podróży Kan-Inga zob. W.H. Schroff, The Periplus ofthe Erythraean Sea (1912), s, 275 i
n.; Hirth, op. cit. Informacje o tej wyprawie zebrano w Historii Późniejszej Dynastii Hań
(Hou-han-shu, 88). Kan-Inga wysłał wódz chiński Pan Cz'ao w okresie, gdy nieustanne
napaści Hunów (Hiung-nu) groziły zamknięciem Szlaku Jedwabnego.

O obiektach pochodzenia zachodniego, zwłaszcza wyrobach ze szkła, znalezionych w Chi-
nach, zob. C.G. Seligman, "Antiquity" 1937, s. 5 i n. Zamieszczony w Hou-han-shu wykaz
towarów zachodnich eksportowanych do Chin omawia J. Thorley, "Greece and Rome"
1971, s. 75 i n.; autor ten zwraca uwagę na dochody, jakie ciągnęli z tego handlu partyjscy
pośrednicy w Merwie. Wyjaśnia on m.in. zadziwiający fakt importu do Chin jedwabiu okreś-
lonego na wspomnianej liście jako "cienki jedwab w różnych kolorach"; wedle tego autora
materiał ów był wyrabiany na wschodnich peryferiach Cesarstwa z nici jedwabnych pocho-
dzących z Chin, przy czym tkano go z tak wielką zręcznością, że Chińczycy nie orientowali
się, że kupują wyroby z własnego surowca (sądzili oni, że na Zachodzie istnieje hodowla
jedwabników, i nie spostrzegli się, iż mają faktyczny monopol w produkcji jedwabiu).

13 O kupcu Maesie Titianusie pisał Ptolemeusz, Geografia, I 11,7. Na ogół przyjmuje się,
że żył on w czasach Hadriana; zob. M. Cary, Cl. Qu. 1956, s. 138 i n. (Cary nie wyklucza
jednak, że jest to postać z okresu Augusta). Był to prawdopodobnie Syryjczyk (imię Maes
jest pochodzenia semickiego; por. Julia Maesa), który należał do klientów gens Titia.

Przypisy 613

14 O znaleziskach grecko-rzymskich w Kotlinie Tarymskiej (przeważnie w Loulan i Miran
na pustyni Łob-nor) zob. Aurel Stein, Serindia (1921).

Nie mamy możliwości omówienia w tej książce sztuki Gandhery (powstałej na równinie
wokół Peszawaru), wspomnimy jedynie, że na początku II wieku n.e. rozwinęła się odmiana
buddyzmu (mahajana), która zezwalała na wyobrażenia plastyczne boskiego Buddy. W kon-
sekwencji w zachodnim Pakistanie i Afganistanie powstał nowy kierunek sztuki, pozostający
pod silnymi wpływami zachodnimi, do którego rozwoju przyczynili się zapewne rzemieślnicy
przybyli tam z Syrii, a zwłaszcza z Aleksandrii. Za pośrednictwem mnichów i kupców bud-
dyjskich wyroby artystów gandherskich dotarły do Turkiestanu i Chin. Wiele przedmiotów
pochodzenia zachodniego znaleziono w Begram (ok. 70 kilometrów na północ od Kabulu);

zob. J. Hackin, Recherches archeologiques a Begram (1939); R. Hirshman, Begram (1946);

R.E.M. Wheeler, Rzym poza granicami Cesarstwa, rozdz. XIII, oraz [w:] Aspects ofArchaeo-
logy (wyd. Grimes, 1951).

15 O nawiązaniu wymiany handlowej z Dalekim Wschodem drogą morską zob. E.H. War-
mington, The Commerce between the Roman Empire and India (1928), a także Cary, War-
mington, Starożytni odkrywcy, rozdz. IV; R.E.M. Wheeler, op. cit., s. 115 i n.

W 1944 roku rozpoczęto prace wykopaliskowe w Oc-eo w delcie Mekongu w pobliżu
Zatoki Syjamskiej, ale zostały one wstrzymane z powodu wybuchu wojny. Odkryto tam
świątynię i inne budowle, pełne przedmiotów zdradzających wpływy zachodnie, co więcej,
znaleziono dwie złote monety, jedną z czasów Antoninusa Piusa, drugą z lat panowania
M. Aureliusza. Zob. "Bulletin de 1'Ecole francaise d'Extreme-Orient" 1951, s. 75 i n.;

R.E.M. Wheeler, op. cit., s. 172 i n. oraz szkic tego autora [w:] Essays in Archaeology (1951),
s. 361.

16 Do czasu zbudowania limes (początek III stulecia) bezpieczeństwo południowych
obszarów Trypolitanii zapewniały oddziały patrolowe i ekspedycje karne, niemniej jednak i
wówczas towary rzymskie docierały do Fezzanu i Garamy (Dżerma), głównego miasta Gara-
mantów; niektóre znaleziska rzymskie w tym mieście pochodzą z I wieku n.e. Najciekaw-
szym obiektem jest mauzoleum o wysokości ponad czterech i pół metra, zbudowane w
Garamie pod koniec tego wieku. Można przypuszczać, że dzięki Flakkusowi i Maternusowi
stosunki z plemieniem Garamantów uległy poprawie, a wspomniane mauzoleum jest zapew-
ne grobowcem jakiegoś przedstawiciela Rzymu, rezydującego w Garamie na podstawie poro-
zumienia zawartego przez Rzymian z Garamantami. Odsłonięte także resztki systemu
irygacyjnego, który być może powstał w tym okresie, a który wskazuje, że Rzymianie starali
się zachęcić tubylców do osiadłego trybu życia. Zob. "Monumenti Antichi" 1951; R.E.M.
Wheeler, op. cit., s. 97 i n.

17 J.H. D'Arms, JRS 1974, s. 104 i n., kwestionuje twierdzenie o zmierzchu znaczenia
Puteoli już w II stuleciu. Wszechstronny obraz życia w świetnie prosperującej Ostii maluje R.
Meiggs, Roman Ostia (wyd. II 1974); praca ta daje wyobrażenie o całokształcie stosunków
społecznych i ekonomicznych w przeciętnym mieście italskim. Z początku wielu robotników
zatrudnionych w Portus Augusti mieszkało w Ostii, w III wieku jednak Portus stał się praw-
dziwym miastem portowym.

18 O Opramoasie por. rozdz. XXXVII, przyp. 17. Sylwetkę Herodesa Attykusa odmalo-
wał P. Graindor, Herode Atticus et są familie (1930); G.W. Bowersock, Greek Spohists in the
Roman Empire (1969).

19 O canabae zob. R. MacMullen, Soldier and Cmiian in the Later Roman Empire (1963), s..
119 i n. . -._,.

20 W Brytanii istniało zaledwie kilkanaście miast o powierzchni przekraczającej 40 hekta-
rów. Zob. A.L.F. Rivet, Town and Country in Roman Britain (1958), rozdz. IV; J.S. Wacher,
The Towns of Roman Britain (1975). W środkowej Galii jedynie Lugdunum było miastem

614 Przypisy

stosunkowo dużym; Lutetia (Paryż) należała do miast słabo rozwiniętych. O procesach urba-
nizacyjnych w południowej Galii do III wieku zob. P.A. Fevrier, JRS 1973, s. l i n.

21 Urbanizację Palestyny (która rozpoczęła się za Heroda Wielkiego) i innych prowincji
wschodnich omawia A.H.M. Jones, Cities o f t hę Eastern Roman Proyinces (wyd. II 1971).

22 Proces ów przebiegał w Egipcie stopniowo: August przyznał zamieszkałym w stolicach
okręgów (metropoleis) Grekom prawo do samorządu, Septymiusz Sewer wprowadził tam
instytucję "rady", ale status miejski uzyskały te miejscowości oficjalnie dopiero około 297
roku.

23 O życiu miejskim w prowincji Afryce zob. T.R.S. Broughton, The Romanization of
Roman Africa (1929); J. Toutain, Les Cites romaines de la Tunisie (1895); G. Charles-Picard,
La Civilisation de l'Afrique romaine (1959). O ludności miejskiej zob. R.P. Duncan-Jones,
JRS 1963, s. 84 i n.; ten sam autor (PBSR 1962, s. 47 i n.) omawia niektóre aspekty adminis-
tracji finansowej w miastach afrykańskich. Serię pięknych ilustracji opublikował R.E.M.
Wheeler, Roman Africa in Colow (1966).

24 Bibliografię tego przedmiotu podano w przyp. 17 do rozdz. XXIX; zob. zwłaszcza
Ward-Perkins, Roman Architecture, rozdz. IX-XI, o budownictwie w prowincjach - rozdz.
XV-XIX.

25 Zob. C. Courtois, Timgad, antique Thamagadi (1951); Ward-Perkins, op. cit., s. 478 i n.
(Timgad), s. 436 i n. (Gerasa), s. 453 i n. (Palmyra); T. Weigand, Palmyra (1932) oraz I.A.
Richmond, JRS 1963, s. 43 i n.

26 O Baalbek zob. Ward-Perkins, op. cit., s. 417 i n.; o bazylice w Uriconium (Wroxeter)
zob. D. Atkinson, JRS 1924, s. 226; A.R. Bum, The Romans in Britain, nr 42 (= RIB, nr
288).

27 O moście rzymskim w Alkantarze zob. Dessau, ILS, 287 (= Smallwood, Documents, nr
389).

28 Zob. A.L.F. Rivet (wyd.), The Roman Yilla in Britain (1969); E.B. Thomas, Romische
Villen m Pannonien (1964); F. Cumont, Comment la Belgigue fut romanisee (1918). O willi
Pliniusza Młodszego zob. jego Epistulae, II 17, V 6, oraz Sherwin-White, ad loc.; por.
rekonstrukcje willi Pliniusza w: H.H. Tanzer, The Villas of Pliny the Younger (1924); A.G.
McKay, Houses, Villas and Palaces in the Roman Worid (1975).

29 Zob. J.M.C. Toynbee, The Ań of the Romans (1965) oraz The Hadrianic School (1934);

D.E. Strong, Roman Imperia! Sculpture (1961).

30 Zob. J.M.C. Toynbee, The Flayian Reliefs from the Palazzo delia Cancelleria in Rome
(1957).

31 O Kolumnie Trajana zob. L. Rossi, Trajan's Colwnn and the Dacian Wars (1971). Dru-
gim wybitnym pomnikiem architektury z czasów Trajana jest Łuk Triumfalny imienia tego
cesarza w Beneventum; reliefy na tym monumencie przedstawiają wiele dokonań Trajana
zarówno w Italii, jak i poza jej granicami. Zob. F.A. Lepper, JRS 1969, s. 250 i n.

Nie spotyka się takich monumentalnych reliefów historycznych z czasów Hadriana, cesarz
ten poprzestawał na stosunkowo skromnych przedstawieniach swej pokojowej działalności;

widać to na dwóch reliefach na Forum, upamiętniających akty jego dobroczynności wobec
dzieci italskich oraz spalenie z rozkazu cesarza skryptów dłużnych.

32 Zob. C. Caprino i in., La colpnna di Marco Aurelio (1955); G. Becatti, La colonna di
Marca Aurelio (1957); datowaniu tej kolumny J. Morris poświęcił artykuł w: "Journal of
Warburg Institute" 1952, s. 33 i n. Postać Marka Aureliusza jest tu mniej wyeksponowana
niż postać Trajana w reliefach na jego kolumnie; artyści przedstawili Marka w sytuacjach
znacznie bardziej niebezpiecznych, akcentując dramatyczne epizody i tragedię wojny; por.
J.M.C. Toynbee, The Art of the Romans (1965), s. 71.

Przypisy 615

" Zob. J.M.C. Toynbee, Art in Britain under the Romans (1964). Wyobrażenie o sztuce
rzymskiej w Galii i Afryce dają ilustracje w: Rostoytzeff, Social and Economic History o f the
Roman Empire; M. Pobe, The Art of Roman Gaul (1961). O mozaikach zob. Toynbee, Art of
Romans, rozdz. IX i s. 180 (bibliografia).

34 O życiu społecznym w tym okresie zob. S. Diii, Roman Society from Nero to M. Aurelius
(wyd. II 1905); J. Carcopino, La Vie quotidienne a Rome a 1'apogee de 1'Empire (przekl. poi.
Życie codzienne w Rzymie w okresie rozkwitu cesarstwa. Warszawa 1966); J.P.V.D. Balsdon,
Life and Leisure in Ancient Rome (1969). Przedstawiony przez J. Carcopino obraz Rzymu, z
ogromnymi tłumami spędzającymi bezczynnie połowę roku (150000 bezrobotnych), za-
wdzięczającymi egzystencję bezpłatnym przydziałom zboża, a chęć do życia nieustannym
widowiskom cyrkowym, jest bez wątpienia przejaskrawiony; bardziej wyważoną charaktery-
stykę życia miejskiego daje Balsdon (op. cit., s. 267 i n.): w dni świąteczne nie wszyscy
mieszkańcy Rzymu przestawali pracować, nie wszystkie sklepy były zamknięte; tylko jedna
dwudziesta ludności mogła pójść do Koloseum (oczywiście tylko ci, którzy zdobyli bilet
wstępu), mimo że widownia cyrku mogła pomieścić więcej widzów. O igrzyskach cyrkowych
zob. H.A. Harris, Sport in Greece and Rome (1972).

35 Dessau, ILS, nr 8826, fragm. 13. W Timgadzie, miasteczku liczącym niewiele ponad
10000 mieszkańców, istniało dwanaście łaźni.

36 Bardziej trzeźwo maluje społeczeństwo rzymskie Tacyt, Roczniki, III 55. Juwenal z roz-
goryczeniem wypomina patronom nikczemne traktowanie swych klientów.

37 Przykład przewodnika dla podróżnych stanowi Descriptio Graeciae pióra Pauzaniasza
(ok. 170 roku n.e.). Dzieło to przełożył i komentarzem opatrzył J.G. Frazer; tekst zob. także
w "Bibliotece klasyków" Loeba, z ilustracjami w odrębnym tomie. O podróżach w starożyt-
ności zob. L. Casson, Travel in the Ancient Worid (1974) (przekł. poi. Podróże w starożyt-
ności, Wrocław 1981).

38 Rolę stowarzyszeń (collegia) omawia wyczerpująco w dawno wydanej pracy J.P. Walt-
zing, Etude historique sur les corporations professionelles chez les Romains (1895 i n.). Zrzesze-
nia te nie zajmowały się pomocą w razie choroby.

39 O patronacie cesarskim nad edukacją zob. C. Barbagallo, Lo siato e l'istruzione pubbiica
nell'impero romano (1911); H.I. Marrou, Historia wychowania w starożytności. Warszawa
1969, s. 415 i n.

40 O szkolnictwie wyższego stopnia w Galii zob. T. Haarhoff, The Schools of Gaul (1920).

41 O bibliotekach rzymskich zob. R. Cagnat, Les Bibliotheques chez les Romains. O ufun-
dowanej przez siebie bibliotece Pliniusz wspomina w jednym ze swoich listów (Epistulae, I
8,2). Co się tyczy biblioteki w Timgadzie, zob. H.F. Pfeiffer, Memoirs of the American Aca-
demy at Rome, IX, s. 157 i n.

42 W samych Pompejach odnaleziono 7-8 tysięcy takich wyskrobanych napisów (graf-
fiti). Inskrypcje odkryte w latach 1951-1956 zostały opublikowane w: Corpus Inscriptionum
Latinarum, IV, III, 4 (1970). Przykłady inskrypcji odkrytych w Anglii podaje A.R. Bum, The
Romans in Britain (wyd. II 1969), nr 53 i n.

43 O rozprzestrzenianiu się języka łacińskiego zob. F.F. Abbott, The Common People of
Ancient Rome (1912), rozdz. I; A. Meillet, Histoire de la langue latine, rozdz. IX-X. Na
Półwyspie Bałkańskim greką posługiwano się na wybrzeżach, obszary w głębi lądu opano-
wała łacina.

Zachowało się kilka krótkich tekstów w językach celtyckim i frygijskim (są to przeważnie
epitafia). Język hebrajski nadal spełniał wśród Żydów rolę języka kultowego; początki litera-
tury armeńskiej, koptyjskiej i syryjskiej przypadają dopiero na czasy, gdy Kościół chrześci-
jański zdobył sobie już na Bliskim Wschodzie pozycję bardzo mocną. Z krytyką spotkał się
pogląd, że gminy chrześcijańskie rozwinęły specyficzną odmianę łaciny, tzw. łacinę chrześci-

616 Przypisy

jańską (reprezentowany m.in. przez Chr. Mohrmanna, Ćtudes sur le latin des Chretiens, I-
III (1961-1965), ponieważ jest prawie pewne, że pierwotne gminy chrześcijańskie posługi-
wały się współczesnym sermo plebeius. Nie ulega jednak kwestii, że chrześcijaństwo wywarło
wielki wpływ na łacinę, nie tylko wprowadzając wiele słów greckich, ale także nadając sło-
wom łacińskim nowe znaczenia.

44 O pewnym biedaku, który posiadał księgozbiór popularnych klasyków, zob. Juwenal,
III 206-7; o księgarniach w Lugdunum wspomniał Pliniusz (Epistulae, IX 11,2).

45 Zarówno Chryzostom, jak i Eliusz Arystydes podają dużo interesujących wiadomości o
ówczesnej sytuacji społecznej, zwłaszcza w Azji Mniejszej. Dion Kokcejanus, nazwany
później Chryzostomem, pochodził z Prusy w Bitynii. Na rozkaz Domicjana został on wy-
gnany z Rzymu, gdzie wykonywał zawód retora. Podróżował dużo po Wschodzie jako węd-
rowny wykładowca doktryny stoicko-cynickiej, a chociaż Nerwa przywrócił mu wszystkie
prawa, wolał pozostać w Bitynii. Chryzostom był wprawdzie admiratorem przeszłości Gre-
cji, jednak pogodził się z rzymską rzeczywistością i nie stronił od życia politycznego w swej
ojczystej prowincji.

Arystydes był także wykładowcą i pisarzem, ostatnie lata swego życia spędził w Azji
Mniejszej, a największy rozgłos przyniosła mu entuzjastyczna Pochwala Rzymu (na angielski
przełożył ją i komentarzem opatrzył J.H. Oliver, The Ruling Power, 1953; przekł. poi.: W.
Madyda, "Meander" 6, 1951, I, s. 46 i n.). Znany był również ze swych rozlicznych dolegli-
wości, które opisywał ze wszystkimi szczegółami, co zyskało mu opinię hipochondryka. Zob.
G.W. Bowersock, Greek Sophists in the Roman Empire (1969).

Plutarch, chociaż wykładał w Rzymie, spędzał dużo czasu w swym mieście rodzinnym,
Cheronei, gdzie cieszył się dużymi wpływami zarówno w sferach rządzących, jak i w kręgach
literackich. Zob. R.H. Barrow, Plutarch andhis Times (1967); C.P. Jones, Plutarch andRome
(1971); D.A. Russell, Plutarch (1973).

Lukian urodził się daleko od Rzymu, w Samosacie nad Eufratem, i jego językiem ojczy-
stym był zapewne aramejski. Był wędrownym wykładowcą, przebywał jakiś czas w Galii, ale
w 160 roku osiadł na stałe w Atenach, nie wiemy jednak, czy działał tam jako sofista.
Później był niższym urzędnikiem w Egipcie, a chociaż nie darzył Rzymu tak żarliwym podzi-
wem, jak Arystydes, to zapewne nie należał do wrogów Rzymu, jak to niekiedy sugerowano.

46 O drugiej sofistyce zob. G.W. Bowersock, Greek Sophists in the Roman Empire (1969).
Pisał o niej Arystydes, XLVI, paragraf 404 (Dindorf).

47 Arrian z Bitynii był konsulem w Rzymie, sprawował namiestnictwo Kapadocji, odniósł
zwycięstwo nad Alanami w 134 roku. Oprócz Wyprawy Aleksandra Wielkiego (Anabasis),
napisał historię Partii oraz utwór opisujący Indie.

Appian, naoczny świadek powstania żydowskiego w 116 roku, był urzędnikiem w Ale-
ksandrii, później przeniósł się do Rzymu, gdzie dzięki poparciu Frontona otrzymał stanowi-
sko procurator Augusti.

Józef Flawiusz, oficer żydowski, który przeciwstawiał się ekstremistom i w 67 roku prze-
szedł na stronę Wespazjana, był autorem doprowadzonej do 70 roku historii wojny żydow-
skiej i powstałych później Dawnych dziejów Izraela, historii Żydów od stworzenia świata do
66 roku n.e. Zob. H.St.J. Thackeray, Josephus, the Mań and the Historian (1929); F.J. Foakes
Jackson, Josephus and the Jews (1930); R.J.H. Shutt, Studies in Josephus (1961); esej M.P.
Charieswortha, Five Men (1970), s. 65 i n.

48 O Galenie, który został z czasem lekarzem na dworze Marka Aureliusza w Rzymie,
zob. Galen of Pergamum (1954); G.W. Bowersock, Greek Sophists in the Roman Empire
(1969); rozdz. V; J. Scarborough, .Roman Medicine (1970).

Geografia Ptolemeusza była najpełniejszym kompendium wiedzy geograficznej w starożyt-
ności i do stosunkowo niedawnych czasów stanowiła fundamentalne dzieło w tej dziedzinie.

Przypisy 617

49 O literaturze łacińskiej w tym okresie zob. zwłaszcza J. W. Duff, A Lilerary History of
Rome in the Silver Agę, from Tiberius to Hadrian (1930); H.E. Butler, Post-Augustan Poetry
from Seneca to Jwenal (1909).

50 O Juwenalu zob. Gh. Highet, Jwenal the Satirist (1954). Juwenal ze szczególną niena-
wiścią odnosił się do Domicjana, który - jak się wydaje - skazał go na wygnanie. Podob-
nie jak Marcjalis przez długie lata cierpiał biedę i musiał korzystać z patronatu ludzi
zamożnych, ale w przeciwieństwie do Marcjalisa nie zyskał sobie większego uznania współ-
czesnych (satyry Juwenala zdobyły popularność dopiero pod koniec IV wieku). W przyjaźni
z nim żył zarówno Marcjalis, jak i większość ówczesnych pisarzy (z wyjątkiem Stacjusza);

m.in. Syliusz Italikus, Frontyn, Kwintylian i Pliniusz Młodszy. Stacjusz cieszył się łaskami
Domicjana, o czym sam pisał w swych okolicznościowych poematach, tzw. Silvae (III, l):

bałwochwalcze uwielbienie dla Domicjana, być może z konieczności politycznej, które Sta-
cjusz dzielił z Marcjalisem, stanowi jedną z najmniej sympatycznych stron jego twórczości
(zob. np. IV 1-3).

51 O Żywocie Juliusza Agrykoli zob. komentarz w wydaniu opracowanym przez I.A.
Richmonda i R.M. Ogilvie (1967); o Germania - komentarz w wydaniu G.C. Andersena
(1938). Co się tyczy Tacyta, to szczególną wartość ma studium R. Syme'a, Tacitus, 2 tomy
(1958). Por. także B. Walker, The Anna/s of Tacitus, a Study in the writing of History (1952);

T.A. Dorey (wyd.), Tacitus (1969).

52 Dysponujemy francuskim wydaniem Panegiryku Pliniusza w oprać. M. Durry (1938).
Listy Pliniusza wydał w sposób wzorowy A.N. Sherwin-White, Pliny's Letters, a Social and
Historical Commentary (1966). Wyd. polskie listów Pliniusza w przekł. B. Bravo [w:J E.
Wipszycka, Wprowadzenie do ćwiczeń z historii starożytnej Grecji i Rzymu, Białystok 1978. O
Wezuwiuszu zob. Pliniusz, Epistulae, VI 20.

53 Apulejusz dużo podróżował, a około 155 roku ożenił się w Trypolisie z bogatą wdową.
Narzeczony owej damy uznał to za ciężką zniewagę i oskarżył Apulejusza przed prokonsu-
lem w Sabracie, że zdobył jej względy rzucając na nią czary. Zachowała się mowa Apuleju-
sza, którą wygłosił on w swej obronie (Apologia, wyd. poi. Apologia czyli w obronie własnej
księga o magii, przekł. J. Sękowski, Warszawa 1975); w sprawie tej zapadł wyrok uniewin-
niający, jakiś czas później Apulejusz został najwyższym kapłanem w swej prowincji i w tym
charakterze wygłaszał często mowy w stylu ówczesnych retorów.

O listach Prontona zob. E. Chanplin, JRS 1974, s. 136 i n.

54 O życiu Gajusza i o nim samym, mimo wielkiej sławy, którą się cieszył, wiemy bardzo
mało: zob. A.M. Honore, Gaius (1959).

55 O życiu religijnym w tym okresie zob. T.R. Glover, The Conflict of Religions in the
Early Roman Empire (1920); J. Beaujeu, La Religion romaine a 1'apogee de 1'Empire, I (1955);

E.R. Dodds, Pagan and Christian in an Agę of Anxiety (1965); J. Ferguson, The Religions of
the Roman Empire (1970).

56 Biografię Apolloniosa z Tjany napisał Flawiusz Filostrat. O cudach dokonywanych
przez Wespazjana piszą Swetoniusz (Boski Wespazjan, VII 2) oraz Dion Kasjusz (LXVI 8).
W ciągu II stulecia kremacja zmarłych ustępowała stopniowo inhumacji, w połowie III
wieku obyczaj ten zaczął się szerzyć także w prowincjach. Nie należy tego wiązać z jakąś
głęboką zmianą w poglądach religijnych. Była to raczej kwestia mody (por. A.D. Nock,
"Harvard Theological Review" 1932, s. 321 i n.) lub objaw rosnącego szacunku "dla czegoś,
co było świątynią i zwierciadłem nieśmiertelnej duszy i wiecznego bytu jednostkowego": zob.
J.M.C. Toynbee, Death and Burial in the Roman Worid (1971), s. 40 i n.

57 O kulcie Izydy zob. R.E. Witt, Isis in the Graeco-Roman Worid (1971). O kulcie tej
bogini w Londynie zob. A.R. Bum, The Romans in Britain (wyd. II 1969), przyp. 53, a o
kulcie Sarapisa w Yorku tamże, przyp. 211.

618 Przypisy

58 Kultowi Mitry poświęcili prace: F. Cumont, Textes et monument s figurę s relatifs aux
Mysteres de Mithra (1896-1899), przekł. ang. The Mysteries ofMithra (1910); M.J. Vermase-
ren, Corpus Inscriptionum et Monumentorum Religionis Mithraicae (1956) oraz Afithras, the
Secret GW(1963). Niedawno odnaleziono dwa ciekawe mitrea: jedno z nich odkryto w 1954
roku w Walbrook w Londynie (por. W.F. Grimes, The Excavation o f Roman and Medieval
London, 1968), drugie zaś pod kościołem Santa Prisca na Awentynie w Rzymie (por. M.J.
Vermaseren, C.C. van Essen, Excavations in the Mithraeum of... Sta Prisca (1965). W tej
drugiej kaplicy znajdowała się jak zwykle rzeźba przedstawiająca Mitrę zabijającego byka, a
także malowidła ścienne ze scenami obrzędowymi, napisy z tekstami poetyckimi i hymnami.
Zob. także Mithraic Studies (red. J.R. Hinnalls, 1975).

59 Zob. rozdz. XXXIV, przyp. 48. O wczesnym Kościele chrześcijańskim zob.: L. Du-
chesne, Histoire ancienne de 1'Eglise (1906), przekł. ang. Early History of the Christian
Church, I (1909); A.D. Nock, Essays in Religion and the Ancient Worid, I, s. 49 i n. (red. Z.
Stewart, 1972); H. Lietzmann, Geschichte der alten Kirche (wyd. IV 1975), przekł. ang. The
Beginnings of the Christian Church, I (1937); W.H.C. Frend, The Early Church (1965); H.
Chadwick, The Early Church (1967) oraz Early Christian Thought and the Ciassical Tradition
(1966); E.R. Dodds, Pagan and Christian in an Agę of Anxiety (1965); R. Grant, Augustus to
Constantine: the Thrust of the Christian Movement into the Roman Worid (1971); The Oxford
Dictionary of the Christian Church (wyd. II 1974). Cenny zbiór materiałów źródłowych (w
przekładzie na angielski) dotyczących dziejów Kościoła przed 337 rokiem n.e. opublikował
J. Stevenson, A New Eusebius (1957). Najważniejszym źródłem są oczywiście pisma Euzebiu-
sza z Cezarei. O Acta martyrum zob. H. Musurillo, Acts of the Christian Martyrs (1972),
teksty z przekładami. Zob. także R.A. Markus, Christianity in the Roman Worid (1975).

60 Gnostycyzm odróżniał niepoznawalny Byt Boski (Boga doskonałego) od pochodnego
"Boga Stwórcy", czyli demiurga, który znalazł się kilka szczebli niżej w hierarchii "eonów" i
stworzył niedoskonały świat. Niemniej w niektórych wybranych ludziach zachowały się
"iskry Boże" i ludzie ci dzięki tej gnosis i pewnym obrzędom (gnostycyzm był więc religią
misteryjną) mają szansę ocalić (zbawić) element duchowy od zgubnych skutków cielesnego
bytu, w którym duch ten egzystuje. Źródłem gnosis jest Chrystus. W 1946 roku znaleziono w
Nag Hammadi w Górnym Egipcie duży zbiór tekstów gnostyckich w języku koptyjskim.
Zob. H. Jonas, The Gnostic Religion (1958); M.R. Grant, Gnosticism and Early Christianity
(1959).

61 Zob. Pliniusz Młodszy, Epistulae, X 96,7 (por. Sherwin-White, The Letters ofPliny, s.
702 i n.; także tekst cytowanego listu). Wcześni chrześcijanie prowadzili zapewne życie w
spokoju, a w każdym razie było to życie wśród ludzi (nie w katakumbach!). Koło kościołów
zaczęły powstawać cmentarze, jeden z najdawniejszych został założony przy via Appia, na
południe od Rzymu, w miejscu zwanym Catacumbas: stąd cmentarze te, z ich podziemnymi
chodnikami, nazwano katakumbami.

62 O etyce chrześcijańskiej zob. H.H. Scullard, Early Christian Ethics in the West (1907);

C.J. Cadoux, The Early Church and the Worid (1925).

63 Odkąd Osroene została wcielona do Cesarstwa, chrześcijanie w Mezopotamii posługi-
wali się "harmonią ewangeliczną" (Diatessaron) napisaną po grecku przez Syryjczyka Tacja-
na, a nie jak dawniej czterema odrębnymi ewangeliami w języku syryjskim. Fragment
Diatessaron znaleziono w forcie Dura-Europos nad Eufratem, gdzie odkryto również najstar-
szy ze znanych nam chrześcijańskich domów modlitwy.

64 Pliniusz Młodszy, Epistulae, X 96,9; Tertulian, Apologetyk, 37 (wydanie polskie w prze-
kładzie J. Sajdaka, Poznań 1947). O rozprzestrzenianiu się chrześcijaństwa zob. K.S. Latou-
rette, A History of the Expansion of Christianity, I (1938), oraz interesujący zestaw map w:

Atlas of the Early Christian Worid (opr. M.F. Hedlund, H.H. Rowley, 1958).

Przypisy 619

65 Do zakorzenionych u Rzymian obyczajów należało częste oddawanie w ciągu dnia czci
bogom. Wiele z tych modlitw czy libacji miało charakter zdawkowy, ale zaniedbanie ich
wywoływało uczucie niepokoju. Odmowa okazywania czci boskiej cesarzowi, w przeciwień-
stwie do czci należnej bogom, stanowiła przyczynę konfliktu rzadziej, niż można byłoby się
spodziewać (por. de Ste Croix, "Past and Present" 1963, s. 10), niemniej jednak przypłaciło
to śmiercią wielu chrześcijan w Azji (zwłaszcza w Pergamonie); do represji z tego powodu
doszło za panowania Domicjana, o czym wspomina Apokalipsa.

Szerzenie się wierzeń monoteistycznych mogło zagrozić interesom kupców, co ilustruje
fragment jednego z listów Pliniusza (X 96, 10) oraz epizod z Dziejów Apostolskich (19, 21) o
złotniku Demetriosie.

66 Co się tyczy opinii Tacyta o Żydach, zob. Dzieje, V 2-5, a o chrześcijanach Roczniki,
XV 44,4; wspomina tam on o ich nienawiści do rodzaju ludzkiego (odium humani generis)
oraz ich exitiabilis superstitio.

67 O antychrześcijańskiej propagandzie pisarzy pogańskich zob. T.R. Glover, The Conflict
of Religion in the Early Roman Empire (wyd. IX 1920).

68 O prześladowaniach chrześcijan zob. literaturę podaną w przyp. 26 do rozdz. XXII. W
znacznym uproszczeniu można przyjąć, że aspekt prawny problemu chrześcijaństwa sprowa-
dza się do pytania, czy z uwagi na brak ogólnych przepisów uznających chrześcijan za prze-
stępców (np. owego institutum Neronianum, którego istnienie błędnie insynuował Tertulian,
Ad Nationes, I 7, 9) urzędnik, na podstawie samego donosu i przeprowadzonego zgodnie z
prawem dochodzenia, mógł skazać daną osobę tylko z tego jednego powodu, że mieniła się
chrześcijaninem (tj. na podstawie samego jej przyznania się do wiary chrześcijańskiej), czy
też musiał jej udowodnić popełnienie jakiegoś przestępstwa? Nie ulega wątpliwości, że Pli-
niuszowi wystarczyło z początku samo wyznanie wiary i tych, którzy przyznali się do chrześ-
cijaństwa, z miejsca posyłał na stracenie. Jednakże później zapytał Trajana, jak powinien
traktować "zbrodnie związane z imieniem" (flagitia cohaerentia nomini). Początkowe postę-
powanie Pliniusza wskazuje, że sam nomen Christianum uważał za dostateczny powód do
orzeczenia wyroku skazującego. Ale jeżeli należało wziąć również pod uwagę flagitia, to na
czym one polegały? Rzecz prosta, między bajki należy włożyć "uczty Tiestesa", oskarżenia o
kanibalizm i stosunki kazirodcze - posądzenia, które miały źródło w niezrozumieniu sym-
boliki Ostatniej Wieczerzy; sam Pliniusz się przekonał, że oskarżenia te okazywały się bez-
podstawne. Jakkolwiek Trajan podejrzliwie odnosił się do wszelakich związków, to jednak
wydaje się nieprawdopodobne, aby podstawę represji wobec chrześcijan stanowił zarzut
przynależności do "nielegalnych stowarzyszeń" (por. Sherwin-White, Letters ofPliny, s. 779),
mimo że pogląd ten miał licznych zwolenników. Sherwin-White uważa, że Pliniusz, stwier-
dziwszy brak podstaw do oskarżenia chrześcijan o popełnienie flagitia, skazywał ich za nie-
posłuszeństwo (contumacia), tj. odmowę wykonania uzasadnionego rozkazu; pogląd prze-
ciwny zob. jednak de Ste Croix, "Past and Present" 1963, s. 18 i n.; por. ibid. 1964, s. 23 i n.
(= Studies in Ancient Society, red. M.J. Finiey, 1974, s. 210 i n.).

O stosunku Trajana i Hadriana do chrześcijan zob. E.J. Bickerman, "Rivista di Filologia"
1968, s. 290 i n.

Zob. także T.D. Barnes, Tertulian (1971), rozdz. XI; autor ten uważa, że rola cesarzy w
prześladowaniach chrześcijan była niewielka, w przeciwieństwie do namiestników - ich
postawa bowiem bywała często zdeterminowana presją tłumów lub własnymi osobistymi
sympatiami i antypatiami.

69 Spośród cesarzy rzymskich w II wieku za szczególnego wroga chrześcijan bywa uwa-
żany M. Aureliusz. Nie ulega wątpliwości, że cesarz ten mniej energicznie od swych poprzed-
ników przeciwstawiał się burzliwym demonstracjom nienawiści do wyznawców tej wiary, ale

620 Przypisy

brak przekonywających dowodów na to, że rzeczywiście odnosił się do nich wrogo. Co wię-
cej, prawdopodobne aluzje do chrześcijan w Rozmyślaniach (fragment XI, 3, niemal z pew-
nością odnosi się do chrześcijan, nawet jeśli przyjąć, że sama ta nazwa stanowi tu interpola-
cję) wskazują, że podziwiał ich za determinację, z jaką narażali się na męczeńską śmierć (por.
C.R. Haines, wydanie Rozmyślań w Bibl. Loeba, 1916, s. 381 i n.). O prześladowaniach zob.
także A. Birley, M. Aurelius (1966), zwłaszcza aneks IV, s. 328 i n.

70 Pełen niewybrednych pochlebstw, ale i nie pozbawiony prawdy panegiryk na cześć
Cesarstwa Rzymskiego za panowania Antoninusa stanowi czternasta mowa Eliusza Arysty-
desa.

ROZDZIAŁ XL

' Najcenniejsze źródła dla panowania Kommoduśa: Herodian, I; Dion Kasjusz, LXXII;

Historia Augusta, Commodus. Szczegółowe studium poświęcił temu cesarzowi F. Grosso, La
lotta politica al tempo di Commodo (1964). Przesadnie wyidealizowany wizerunek fizyczny
Kommoduśa odmalowany przez W. Webera, CAH, XI, a oparty po części na naciągniętej
interpretacji świadectw numizmatycznych, wymaga stonowania, jak to przekonywająco
zaproponował w swych opisach H. Mattingly, The British Museum Catalogue of Coins of
Roman Empire (1940), s. CLXXXIII i n., oraz A. Garzetti, From Tiberius to the Antonines
(1974), s. 528 i n., s. 725 i n. Herodian napisał po grecku historię lat 180-238. Żył on w tych
czasach, a swe dzieło ogłosił zapewne ok. 248 roku. Zob. wydanie w Bibliotece Klasyków
Loeba w opr. C.R. Whittakera, 2 tomy (1969-1971), z interesującym wstępem i przypisami.
(Wydanie polskie Herodiana: Historia cesarstwa rzymskiego, Wrocław 1963.)

2 Jedną z przyczyn niezadowolenia było to, że T. Perennis powierzył dowództwo legionów
prefektom ekwickim, a nie legatom ze stanu senatorskiego (w późniejszych latach III wieku
stało się to zwykłą praktyką). Być może stanowiło to jakiś element spisku Perennisa, który, z
pomocą swego syna dowodzącego wojskami iliryjskimi, zmierzał do zawładnięcia tronem
cesarskim; w każdym razie wysłannicy wojsk stacjonujących w Brytanii przedłożyli Kommo-
dusowi w Rzymie skargi na postępowanie Perennisa.

3 Jedna z inskrypcji zawiera tekst reskryptu de saltu Burunitano. Zob. Riccobono, Fontes,
nr 103; przekład na angielski w: Lewis-Reinhold, R. Civ., II, s. 183 i n. Dzierżawcy (co/o/u)
rezydujący w tej domenie cesarskiej wnieśli skargę do Kommoduśa, że lex Hadriana (zob.
rozdz. XXXVII, przyp. 28) jest notorycznie łamana. Kommodus odpowiedział: "Zgodnie z
istniejącą tradycją i moim rozkazem prokuratorzy dopilnują, aby nie wymagać od was,
wbrew obowiązującej praktyce, więcej niż trzy razy po dwie dniówki na jednego człowieka."

4 Pragnąc wyprowadzić Kommoduśa w pole Kleander mianował jeszcze dwóch prefektów
pretoriańskich; ponieważ Kleander także był prefektem, pierwszy raz w historii Rzymu było
trzech prefektów pretoriaóskich.

5 Pod koniec II stulecia doszło w Cesarstwie Rzymskim do gwałtownej zwyżki cen. Oma-
wiając stan finansów państwa za M. Aureliusza i Kommoduśa, T. Pekary ("Historia" 1959,
s. 448 i n.) dochodzi do konkluzji, że mimo trudności finansowych Rzymowi daleko było do
bankructwa. Niemniej zmniejszenie zawartości srebra w denarze wskazuje na mniej lub bar-
dziej zaawansowną inflację.

6 Lucylla, córka M. Aureliusza, wyszła najpierw za mąż za L. Werusa, a następnie (169
rok) za -Ty. Klaudiusza Pompejanusa, który po objęciu władzy przez Kommoduśa wycofał
się z życia publicznego. Prawdopodobnie Lucylla zazdrościła pozycji żonie Kommoduśa,
Auguście Kryspinie.

7 O Sewerach zob. Herodian, II-VI; Dion Kasjusz, LXVIII-LXXX; Historycy cesar-
stwa rzymskiego, żywoty Sewerów. O Septymiuszu Sewerze zob. M. Platnauer, The Life and

Przypisy 621

Reign of the Emperor L. Septimius Severus (1918); A. Biriey, Septimius Severus (1971). G.
Walser i T. Pekary, Die Krise der romischen Reiches (1962), podają szczegółowy wykaz prac
opublikowanych w latach 1939-1959 na temat dziejów Cesarstwa od roku 193 do 284.

8 O działaniach zbrojnych Septymiusza i Karakalli na Wschodzie zob. N.C. Debevoise,
Political History of Parthia (1938), s. 256 i n., oraz D. Magie, Roman Rutę in Asia Minor
(1950), s. 1540 i n., s. 1553 i n. O granicy ustalonej tam przez Sewerów pisze D. Oates,
Studies in the Ancient History of Northern Iraq (1968), s. 73 i n.

9 O Brytanii za Sewerów zob. S.S. Frere, Britannia (1967), rozdz. IX; A. Birley, Septimius
Severus (1971), rozdz. XVI. Na podstawie wielkości bazy rzymskiej odkrytej w 1961 w Car-
pow, w pobliżu Perth, oraz licznych obozów marszowych rozlokowanych daleko w kierunku
północnym Birley wnioskuje, że Septymiusz zmierzał do aneksji znacznej części, a być może
nawet całej Szkocji, a nie tylko do przeprowadzenia tam karnej ekspedycji.

10 O limes Tripolitana zob. R.G. Goodschild i J.B. Ward-Perkins, JRS 1949, s. 81 i n.,
1950, s. 30 i n. Por. B.H. Warmington, The North African Provinces (1954), rozdz. III.

" Jest rzeczą godną wzmianki, że podczas prowadzenia tych remontów stosowano w
środkowej Galii i Górnej Germanii galijską miarę długości leuga (ok. 5 kilometrów). O
reformach wojskowych zob. R.E. Smith, "Historia" 1972, s. 481 i n.

12 O rodzinie S. Sewera zob. A. Birley, Septimius Severus (1971), aneks. Pochodziła ona z
miasta Lepcis, które otrzymało status kolonii, i wedle powszechnej opinii miała domieszkę
krwi punickiej lub berberyjskiej (T.D. Barnes, "Historia" 1967, s. 87 i n., twierdzi jednak, że
byli to imigranci z Italii). Niektórzy badacze, np. Kornemann i Piganiol, zob. G. Walser, T.
Pekary, Die Krise des romischen Reiches (1962), s. 7 i n., uznali, że z powodu owej domieszki
krwi punickiej Sewer nie rozumiał ducha Rzymu i że skłonny był do faworyzowania swej
ziemi rodzinnej i jej wybitnych przedstawicieli. Inni (jak M. Platnauer i A. Birley, op. cit.,
przyp. 7) bagatelizują proafrykańskie sympatie Sewera, a M. Hammond, "Harvard Stud.
Ciass. Philology" 1940, s. 137 i n., uważa go za typowego rzymskiego arystokratę. Birley
widzi w Sewerze i jego najbliższym otoczeniu produkt czasów antonińskich. Najbardziej
krytycznie odniósł się do Sewera Gibbon, uznał go bowiem "za głównego sprawcę zmierzchu
Cesarstwa Rzymskiego". Siadem Gibbona poszedł J. Hasebroek, Untersuchungen żur Ge-
schichte des Kaisers Septimius Severus (1921), ale ten punkt widzenia ostro skrytykowali Plat-
nauer i inni późniejsi historycy.

13 Po udostępnieniu godności senatorskiej ludziom ze Wschodu i Afryki przedstawiciele
prowincji osiągnęli w kurii większość: w stosunku do senatorów pochodzenia italskiego
udział mieszkańców prowincji kształtował się jak 2:1. Pod względem politycznym przyniosło
to zapewne efekty mniejsze niż na płaszczyźnie społecznej i kulturalnej.

14 Zob. L.L. Howe, The Praetorian Prefect from Commodus to Diocletian (1942); G.
Vitucci, Ricerche sulla Praefectura Urbis in eta imperiale (1956).

15 O honestiores i humiliores zob. P. Garnsey, Social Status and Legal Prmiege in the
Roman Empire (1970), rozdz. IX-XII.

16 Chociaż Londinium od dawna było ośrodkiem administracji finansowej (przed 60
rokiem?) i stolicą prowincji, nigdy nie przyznano mu statusu kolonu, i to nawet wtedy, gdy
(w 305 roku?) otrzymało oficjalną nazwę "Augusta".

17 Oprócz nadań obywatelstwa Sewer przyznał niektórym miastom, zwłaszcza na Wscho-
dzie, najwyższe wyróżnienie, a mianowicie ius Italicum (m.in. zrównanie z podatkami obo-
wiązującymi w Italii). Cesarz ten zezwalał na posługiwanie się w dokumentch urzędowych
językami miejscowymi (np. punickim czy celtyckim). Zarząd instytucji alimentarnych w pro-
wincjach powierzył on namiestnikom (restytuował je również w Italii) i złagodził ciężary,

622 Przypisy

które ponosiła ludność prowincji na utrzymanie poczty cesarskiej. Zachowało się trzynaście
z dwustu decyzji Sewera spisanych na papirusach, które stanowiły odpowiedzi na petycje
skierowane do niego przez osoby prywatne podczas wizyty cesarskiej w Egipcie; zob. W.L.
Westermann i A.A. Schiller, Apokrimata: Decisions of Septimius Severus on Legal Matters
(1954).

18 Zob. E. Nash, Pictorial Dictionary of Andent Rome, I, s. 332 i n. (pałac); II, s. 302 i n.
(Septizonium); I, s. 126 i n. (Łuk). O Łuku Sewera zob. R. Brilliant, The Arch of Septimius
Severus in the Roman Forum (= Memoirs of the American Academy at Rome, XXIX, 1967).

19 Różnice między res privata a patrimonium i początkowa ewolucja tych pojęć nie są dla
nas jasne. Por. Frank, Econ. SAR, V, s. 80 i n.; uważa on, że "Septymiusz Sewer zadał
śmiertelny cios Cesarstwu, konfiskując i centralizując własność ogromnych majątków ziem-
skich w rękach cesarskich" (s. 85).

W Egipcie Ptolemeusze utworzyli tzw. rachunek specjalny (idios logos), wyznaczając do
administrowania nim odrębny personel; Rzymianie zachowali tę instytucję. O podręczniku
zawierającym regulamin tego departamentu, wydanym za Antonina, zob. H. Stuart Jones,
Fresh Light on the Roman Bureaucracy (1920). Por. S.L. Wallace, Taxation in Egypt from
Augustus to Diocletian (1938). Nie mamy żadnej pewności, czy idios logos wywarł jakiś wpływ
na system organizacyjny res privata Septymiusza Sewera.

20 Jak się wydaje, od czasów Sewera poziom cen był stabilny (por. F.M. Heichelheim,
"Klio" 1932, s. 96 i n.).

21 Niewykluczone, że do niefortunnego podziału władzy cesarskiej między dwóch braci
przyłożyła ręki apodyktyczna małżonka Sewera, Julia Domna. Jednakże wersja, że Kara-
kalla zabił Getę w ramionach ich matki, jest tak samo wyssana z palca jak twierdzenie, że
posłał on na śmierć 20000 zwolenników Gety (Dion Kasjusz, LXXXVII 2, 4).

22 Z początku nasza wiedza o największym dziele Karakalli, przyznaniu pełnego obywatel-
stwa rzymskiego (constitutio Antoniniana) całej wolnej ludności Cesarstwa, opierała się na
wzmiance Diona Kasjusza (LXXVI 9), wedle której u podstaw edyktu leżały względy
fiskalne (wydaje się to nieprawdopodobne, ponieważ Karakalla mógł zwiększyć wpływy z
podatków innymi sposobami, gdyby stawiał sobie to za jeden z głównych celów tego posu-
nięcia). Niedawno odkryto jednak papirus z napisem odnoszącym się do tego edyktu (Papi-
rus Giessen, 40. Tekst ten podają: H.M.D. Parker, The History of the Roman Worid, A. D.
138-337, s. 333 i n.; Riccobono, Fontes, nr 88; przekład na angielski w: Lewis-Reinhold, 7?.
Civ., II, s. 427 i n.). Swobodny styl tego dokumentu wskazuje, że cytowany tekst jest frag-
mentem raczej jakiejś proklamacji politycznej niż oryginalnego edyktu.

Papirus ten niewiele wzbogacił naszą wiedzę i zrodził takie problemy, jak kwestia, kim byli
owi dediticii, którym, jak wspomina się w omawianym dokumencie, edykt Karakalli nie
przyznał obywatelstwa. Jedna z hipotez (E. Bickermann, Das Edikt des Kaisers Caracalla,
1926) utożsamia ich z barbarzyńcami, których przymusowo osiedlono w Cesarstwie (tzw.
laeti), por. A.H.N. Jones, Studies in Roman Government andLaw (1960), rozdz. VIII. Papirus
ten omawia A.N. Sherwin-White, The Roman Citizenship (wyd. II 1973), s. 279 i n., s. 380 i
n.; autor ten pisze: "dominującym tonem tego papirusu jest maiestas [...] Karakalla oparł
majestat ludu rzymskiego na możliwie najszerszej podstawie." Gwarancję spójności orga-
nizmu tak złożonego, jakim było Cesarstwo, miała stanowić osobista więź jak największej
liczby ludności z Rzymem. Poglądy nowożytnych historyków w tej materii analizuje i stre-
szcza M. Hammond, The Antoninę Monarchy (1959), s. 140 i n., s. 161 i n., a także Sherwin-
-White, op. cit., s. 388 i n. Argumenty F. Millara, "The Journal of Egyptian Archaeology"
1962, s. 124 i n., za datowaniem edyktu Karakalli na rok 214, a nie 212, podważył J.F.
Gilliam, "Historia" 1965, s. 74 i n.

Przypisy 623

23 Karakalla z upodobaniem naśladował Aleksandra Wielkiego, posuwając się nawet do
sformowania oddziału żołnierzy macedońskich, uzbrojonych na modłę włóczników Ale-
ksandra. Nie upoważnia nas to do przypisywania ani temu cesarzowi, ani innym wodzom
rzymskim zamiarów ekspansji terytorialnej Rzymu na miarę podbojów Aleksandra.

24 O consilium zob. J. Crook, Consilium Principis (1955), s. 86 i n. Zob. także M. Ham-
mond, The Antoninę Monarchy (1959), s. 380 i n., s. 406 i n.; uważa on, że szesnastu senato-
rów tworzyło radę regencyjną, która stanowiła ciało nie mające nic wspólnego z consilium.

Powszechnie sądzi się, że w LII księdze Diona Kasjusza, która zawiera dwie fikcyjne
mowy Agryppy i Mecenasa do Augusta na temat zasad ustroju Cesarstwa, zostały zawarte
koncepcje polityczne dominujące w czasach Sewera Aleksandra; mowę Mecenasa uważa się
za krytykę "senatorskiej" polityki Aleksandra. F. Millar, A Study of Cassius Dio (1964), s.
102 i n., twierdzi jednak, że Dion napisał tę mowę za panowania Karakalli, około 214 roku;

A. Biriey, Septimius Severus (1971), s. 8 i n., ma wszakże w tej kwestii pewne wątpliwości.

25 Ta idealizująca tendencja jest bardzo wyraźna w żywocie Sewera Aleksandra (Historycy
cesarstwa rzymskiego), uchodzi on w istocie za opowieść historyczną.

26 O dynastii Sasanidów zob. A. Christensen, L'Iran sous les Sassanides (wyd. II 1944); R.
Ghirshman, Iran, Parthians and Sassanians (1962).

27 Zob. M. Hammond, The Antoninę Monarchy (1959).

28 O dekurionach w Canusium zob. Dessau, ILS, 6121.

29 O Sitifis w Afryce zob. J. Carcopino, "Revue Africaine" 1918, oraz M. Rostoytzeff,
Social and Economic History ofthe Roman Empire (wyd. II 1957), s. 723 i n.; o Pizos w Tracji
zob. Dittenberger, Sylloge (wyd. III), s. 880, i Rostovtzeff, op. cit., s. 724 (por. s. 425 i n.).

30 Na proklamację Septymiusza Sewera powołali się w swej skardze chłopi z Soknopaiu
Nesos: zob. Abbot i Johnson, Municipal Administration m the Roman Empire (1926), przyp.
190. Przekład na angielski A.C. Johnsona w: Frank, Econ. SAR, II, s. 119. O dokumentach
lidyjskich zob. Abbot i Johnson, przyp. 142-144.

31 O munera zob. Digesta, II, 5 i 6. Szczegółową bibliografię podaje H.M.D. Parker, The
History of the Roman Worid A. D. 138-337, s. 333, z ich charakterystyką na s. 123 i n.

Zwiększenie tych ciężarów nie stanowiło konsekwencji świadomej polityki zmierzającej do
osłabienia miast. Sławna teoria Rostoytzeffa, że Sewerowie popierali chłopstwo, które
dostarczało rekrutów do wojska, ze szkodą dla interesów miast, nie ostała się krytyce: zob.
na przykład H.N. Baynes, JRS 1929, s. 224 i n. (= "Byzantine Studies" 1955, s. 307 i n.);

Parker, op. cit., s. 27 i n.

32 O collegia zob. J. P. Walzing, Etude historique sur les corporations professionelles chez les
Romains (1895 i n.); żywą charakterystykę ich roli w jednym z miast italskich przedstawił R.
Meiggs, Roman Ostia (wyd. II 1974), rozdz. XIV. O Bitynii zob. Pliniusz Młodszy, Epistulae,
X 34. O stowarzyszeniach za Sewera Aleksandra zob. Historycy cesarstwa rzymskiego, Ale-
ksander Sewer, 33, 2.

Inskrypcja z Bejrutu (C/Ł, III, 14 165a) zawiera treść listu prefekta annonae z 201 roku do
pięciu stowarzyszeń właścicieli statków w Arelate (dziś Aries w południowej Francji), które
miały swe przedstawicielstwa w Bejrucie (w celu udzielania pomocy w zaopatrywaniu wojsk
stacjonujących w Syrii), a centralne biura w Ostii. W odpowiedzi na ich skargi wspomniany
prefekt udzielił instrukcji prokuratorowi cesarskiemu, aby nie dopuszczał do nadużyć finan-
sowych na szkodę tych stowarzyszeń i zapewnił ich członkom bezpieczeństwo osobiste; ta
sama decyzja zawierała rozkaz stosowania żelaznych zamocowań przy transportach zaopa-
trzenia i przydzielania im eskorty wojskowej. Inksrypcja ta wskazuje, że władze centralne
interesowały się działalnością tych stowarzyszeń, aby nie dopuścić do krzywdzenia ich przez
skorumpowanych urzędników. Przekład tej inskrypcji na angielski zob. Lewis-Reinhold, 7?.
Civ., II, s. 405 i n.

624 Przypisy

33 G.W. Bowersock, Greek Sophists in the Roman Empire (1969), rozdz. VIII.

34 O Tertulianie zob. T.D. Barnes, Tertullian (1971); jest to studium literacko-historyczne,
które maluje Tertuliana na tle dobrze oddanych realiów historycznych i kulturowych.

35 Zob. Boethius i Ward-Perkins, Etruscan and Roman Architecture (1970), s. 269 i n., s.
475 i n., a o sztuce i architekturze w Lepcis w czasach Sewerów: Ward-Perkins, JRS 1948, s.
59 i n.

36 Zob. J.M.C. Toynbee, The Art of the Romans (1965); o łuku w Lepcis s. 73 i n.

37 Cennych wiadomości o tych obcych kulturach dostarczają monety; por. A.D. Nock w
CAH, XII, s. 425 i n. Na monetach Septymiusza i Karakalli przedstawiano Boga-Słońce (Soi)
jako pacator orbis. Na jednej z nich promienisty Geta unosi w górę prawą rękę w geście
błogosławieństwa Boga-Słońca. Na monetach z czasów Julii Domny ukazano Kybele i Izydę,
a samą Julię do końca jej życia przedstawiano pod postacią Kybele.

ROZDZIAŁ XLI

' O półwieczu po śmierci Aleksandra Sewera (r. 235) mamy do dyspozycji bardzo mało
źródeł, jeśli nie liczyć nie budzących zaufania biografii w Historia Augusta (Historycy cesar-
stwa rzymskiego) oraz kilku streszczeń prac zajmujących się dziejami Rzymu. Historia rzym-
ska Diona Kasjusza została doprowadzona do czasów Sewera Aleksandra, historia pióra
Herodiana kończy się na 238 roku. Informacje w dziełach historyków Kościoła są niepełne
prawie do końca III stulecia. Niektóre luki uzupełnia numizmatyka i papirologia. Z
pomniejszych pisarzy wymienić można takich, jak: Aureliusz Wiktor (Caesares, 25-38); nie
zidentyfikowany autor (Nikomachus Flawianus?) Epitome de Caesaribus (25-38); Eutro-
piusz (IX l-8); Zosimos (I 14-40); Zonaras (XII 16-30). Aureliusz Wiktor, urodzony w
Afryce, namiestnik Panonii w 361 roku, napisał dzieło Caesares obejmujące czasy od Okta-
wiana do Konstancjusza (360 rok). Eutropiusz (potowa IV wieku) był autorem Breviarium ab
urbe condita, które obejmowało dzieje Rzymu od Romulusa do 364 roku n.e. Zosimos pod
koniec V stulecia napisał po grecku historię od Augusta do 410 roku n.e. (Historia nea =
Historia najnowsza), Zonaras w V wieku n.e. opracował historię powszechną świata. Histo-
ria Augusta jest to zbiór krótkich biografii cesarzy rzymskich od 117 do 284 roku (brak
żywotów dla lat 244-259). Zostały one ponoć napisane za czasów Dioklecjana i Konstan-
tyna przez sześciu autorów (zwanych Scriptores historiae Augustae): Eliusza Spartianusa,
Juliusza Kapitolinusa, Wulkacjusza Gallikanusa, Eliusza Lampridiusza, Trebeliusza Pol-
liona i Flawiusza Wopiskusa z Syrakuz. Pisarze ci cytują wiele dokumentów, które jednak
na ogół uchodzą bądź za sfingowane, bądź za wątpliwej wartości. Żywoty cesarzy od Had-
riana do Karakalli opierają się częściowo na źródłach względnie wiarygodnych, ale biografie
następnych cesarzy niemal w całości stanowią fikcję. Autorstwo, czas powstania i cel tego
dzieła stanowiły przedmiot burzliwych dyskusji. Proponowano rozmaite daty powstania tego
zbioru, poczynając od pierwszych lat IV wieku, a kończąc na początkowych dekadach V
stulecia. Ogólnie biorąc, dzieło to zdradza sympatie prosenatorskie. Z ogromnej literatury
poświęconej temu utworowi wymienimy tutaj tylko cztery pozycje: N.H. Baynes, The Histo-
ria Augusta, its Datę and Purpose (1926); A. Momigliano, Secondo Contributo... studi dassici
(1960), s. 105 i n. (= "Journal ofWarburg Institute" 1954, s. 22 i n.); R. Syme, Ammianus and
the Historia Augusta (1968), Emperors and Biography (1971), JRS 1972, s. 123 i n. Syme
nawraca do poglądówH. Dessaua, który uważał, że Historia wyszła spod pióra jednego
autora, i datuje jej powstanie na ostatnią dekadę IV wieku. O poglądach R. Syme'a zob. A.
Cameron, JRS 1971, s. 253 i n.

Przypisy 625

2 W swych wywodach rehabilitujących Maksyminusa R. Syme, Emperors and Biography
(1971), rozdz. XI, twierdzi, że pochodził on z Mezji, a nie z Tracji (tzn. z obszarów naddu-
najskich), i że z urodzenia był obywatelem rzymskim. Ten sam autor, "Historia" 1973, s. 310
i n., pisze, że cesarzy o wielkich talentach wojskowych, którzy pochodzili z Illyricum, nie
należy nazywać "iliryjskimi", w istocie bowiem ważne jest to, że byli to ludzie z krajów
naddunajskich.

3 O Gordianie III zob. P.W. Townsend, "Yale Ciassical Studies" 1934, s. 59 i n.; 1955, s.
49 i n. List tego cesarza, odkryty niedawno w Afrodizjas w Karii, zawiera potwierdze-
nie praw tego miasta i stanowi zarówno przykład "senatorskiej" orientacji Gordiana, jak
i poprawnego traktowania przez niego prowincji: zob. K.T. Erim i J. Reynolds, JRS 1969,
s. 56 i n.

4 D. Oates, Studies in the Ancient History ofNorthern Iraq (1926), s. 23 i n., stawia tezę, że
po kontrofensywie Gordiana Filip zrzekł się wszystkich terytoriów na wschód od linii
Nisibis-Singara. O Filipie zob. J.M. York, "Historia" 1972, s. 320 i n.

5 Wedle R. Syme'a, Emperors and Biography, s. 195 i n., Decjusz był nie tylko wojskowym,
lecz pełnił godność senatorską i konsularną, a pochodził z krajów naddunajskich.

6 O plemionach germańskich zob. E. Demougeot, La Formation de 1'Europe et les invasion
barbares (1969), cz. II, s. 269 i n.; autorka ta omawia także szczegółowo najazdy barbarzyń-
ców na Cesarstwo w III wieku (cz. III, s. 391 i n.).

7 O trudnościach, jakie nasuwa chronologia tych wydarzeń (np. czy Walerian przybył na
Wschód w 254, czy w 256 roku), zob. B.H. Warmington [w:] Parker, The History of the
Roman Worid, A. D. 138-337, wyd. II, s. 390 i n. Odmienny pogląd w tej kwestii reprezen-
tuje T. Pekary, "Historia" 1962, s. 123 i n.

8 O inskrypcji Szapura zob. E. Honnigmann i A. Maricq, Recherches sur les Res Gestae
divi Saporis (1953). Prace archeologiczne w Dura-Europos odsłoniły chodniki wydrążone w
czasie oblężenia pod murami miasta, a w rzymskim kontrchodniku także szkielety i broń
obrońców miasta: zob. M. Rostovtzeff, Dwa-Europas and its Art (1938), s. 28 i n. W ślad za
ekspansją terytorialną Szapura postępował zoroastryzm, szerząc się z inspiracji przywódcy
religijnego, niejakiego Kartira, znanego nam z czterech inskrypcji; zob. K.N. Frye, The Heri-
tage of Persia (1962), s. 218 i n.; M.L. Chaumont, "Historia" 1973, s. 664 i n.

9 O Palmyrze zob. M. Rostovtzeff, Caravan Cities (1932), rozdz. IV i V; I.A. Richmond,
JRS 1963, s. 43 i n. Zachował się egzemplarz palmyreńskiej taryfy celnej z czasów Hadriana:

Cagnat, Inscriptiones Graecae adResRomanas Pertinentes, III, 1065; OGIS, nr 629; przekład
fragmentów w: Lewis-Reinhold, R. Civ., II, s. 330 i n.

10 O twórczości Deksypposa zob. Jacoby, Die Fragmente der griechischen Historiker
(1923-1958), nr 100; dzieło jego znalazło odbicie w pracach Zosimosa. O Deksypposie zob.
F. Millar, Dexippus: the Greek Worid and the Third-Century Invasions, JRS 1969, s. 12 i n.; o
okupacji Aten przez Herulów zob. H.A. Thompson, JRS 1959, s. 61 i n.

11 Pisarze greccy i chrześcijańscy odmalowali Galliena bardziej przychylnie niż źródła
łacińskie, jak np. Historycy cesarstwa rzymskiego. W czasach nowożytnych został on zreha-
bilitowany przez takich badaczy, jak L. Homa, "Revue historique" 1913, s. l i n., s. 225 i n.,
oraz A. Alfóldi, CAH, XII, s. 181 i n., s. 223 i n. Zob. także G. Walser i T. Pekary, Die Krise
des romischen Reiches (1962), s. 28 i n.

12 Zob. C.W. Keyes, The Rise of the Equites in the Third Century of the Roman Empire
(1915); H. Petersen, JRS 1955, s. 47 i n. Wydaje się, że za Galliena zlikwidowano w wojsku
stanowiska legatów i trybunów. Trwał również proces zastępowania ekwitami namiestników
rangi senatorskiej w prowincjach pretorskich (nie konsularnych); zakończył się on za pano-
wania Dioklecjana, który utrzymał na stałe tylko dwie prowincje senatorskie, a mianowicie
Afrykę i Azję.

40 - Dzieje Rzymu t. II

626 Przypisy

13 Ekspansję terytorialną Palmyry, a przynajmniej jej początek, datuje się na czasy Klau-
diusza, jednakże Alfóldi, CAH, XII, s. 178 i n., jest zdania, że doszło do tego dopiero po
śmierci tego cesarza; pogląd ten opiera się jednak na bardzo wątłych podstawach. O rozwoju
kulturalnym na obszarach "Urodzajnego Półksiężyca" w tym okresie, a zwłaszcza o życiu i
działalności Pawła z Samosaty zob. F. Millar, JRS 1971, s. l i n.

14 Zob. I.A. Richmond, The City Wali ofImperia! Rome (1930); Nash, The Pictorial Dictio-
nary of Rome, II, s. 86 i n.

15 O Aurelianie zob. L. Homo, Essai sur le regne de 1'empereur Aurelian (1904).

16 Należy wszakże brać pod uwagę możliwość, iż tradycja, jakoby Tacyt był senatorem
nieskazitelnego charakteru, nie odpowiada prawdzie: R. Syme, Emperors and Biography
(1971), s. 245 i n., uważa, że nie tylko nie był on osobą cywilną, lecz należał do najbliższego
otoczenia wodzów Aureliana i był dobrze znany w armiach naddunajskich.

ROZDZIAŁ XLII

1 Do najważniejszych źródeł starożytnych dotyczących rządów Dioklecjana i Konstantyna
należą: Panegyrici Latini, IV-XII, anonimowe przemówienia i petycje do Konstancjusza,
Konstantyna etc.; Adversus nationes, utwór Arnobiusza napisany wkrótce po 295 roku, oraz
De mortibus persecutorum Laktancjusza powstały zapewne w 314 roku (oba te dzieła to
chrześcijańskie pisma polemiczne, pełne aluzji do wydarzeń współczesnych; zob. T.D. Bar-
nes, JRS 1973, s. 29 i n., tamże o stosunku Laktancjusza do Konstantyna); Euzebiusz z
Cezarei, Historia kościelna, VIII-IX, oraz De vita Constantini (biografia zwana "Panegiry-
kiem Konstantyna"); Aureliusz Wiktor, Caesares; 39-41; Epitome de Caesaribus, 39-40;

Eutropiusz, IX 20-X; Zosimos, II; Zonaras, XII 31 i n. Duże znaczenie mają prze-
pisy prawne, monety i papirusy z tego okresu. Problem autentyczności Euzebiusza De vi-
ta Constantini omawia A.H.M. Jones, "The Journal of the Ecciesiastical History" 1955,
s. 196 i n.

Z nowożytnych prac historycznych poświęconych temu okresowi wymienić trzeba: A.H.M.
Jones, The Later Roman Empire, 284-602, 3 tomy (1964), oraz wersja skrócona: The Decline
of the Ancient Worid (1966); E. Stein, Histoire du Bas-Empire, l, lata 284-476 (1959).

O Dioklecjanie zob. W. Seston, Diocletien et la Tetrarchie, I (1946).

Konstantynowi poświęcili prace m.in.: N.H. Baynes, Constantine the Great and the Chri-
stian Church (wyd. II 1972); A.H.M. Jones, Constantine and l hę Conyersion of Europę (1948);

R. MacMullen, Constantine (1969); J.H. Smith, Constantine the Great (1971).

2 O Domicjuszu Domicjanusie, znanym z wizerunków na monetach, i Achilleusie zob. W.
Seston, Diocletien (1946), s. 137 i n.

3 O Karauzjuszu i Allektusie zob. S.S. Frere, Britannia (1967), rozdz. XVI. Fortyfikacje
nadmorskie, znane jako forty Wybrzeża Saksońskiego, ciągną się od Norfolku po wyspę
Wight. Zapoczątkowały one w Brytanii nowy typ architektury militarnej, z zastosowaniem
murów obronnych podobnych do murów miejskich wprowadzonych w Galii, jak się zdaje,
za panowania Dioklecjana (większość murów miejskich w Brytanii należy do typu nieco
wcześniejszego). Podobne forty zbudowano na wybrzeżu zachodnim w Cardiff i Lancaster, a
o trochę mniejszym obwodzie w Caernavon i Hołyhead (Caer Gybi), nie mamy jednak pew-
ności, czy powstały one już za czasów Karauzjusza. Trochę ogólnikowych informacji o prze-
biegu kampanii Konstancjusza przeciwko Allektusowi zachowało się w pełnym retorycznej
frazeologii Panegiryku, VIII, mowie wygłoszonej przez anonimowego oratora galijskiego do
zwycięskiego cesarza.

Przypisy 627

4 Zob. N.H. Baynes, Constantine the Great and the Christian Church (wyd. II 1972), zwła-
szcza s. 56 i n., a także inne prace wymienione w przyp. l do tego rozdziału.

5 O senacie zob. Ch. Lecrivain, Le Senat romain depuis Diocletien (1888); A.H.M. Jones,
The Luter Roman Empire, s. 523 i n.; T.W. Arnheim, The Senatorial Aristocracy in the Luter
Roman Empire (1972); A.H.M. Jones i in., Prosopography of the Later Roman Empire, I
(1971).

6 W teorii senat nie uronił nic ze swoich uprawnień. Jeszcze w połowie V wieku cesarz
zachodni Juliusz W. Majorian (457-461 r.) mógł napisać: "Musicie wiedzieć, patres con-
scripti, iż zostałem cesarzem z waszego wyboru i wedle decyzji najwaleczniejszej armii" (Nov. I
458).

7 Historia Antiochii w IV wieku stanowi dobry przykład daremnej walki władz municy-
palnych przeciwko zakusom namiestników cesarskich: municypia przegrały w tej rozgrywce
po części wskutek własnego egoizmu i niekompetencji - zob. J.H.W.F. Liebeschuetz,
Antioch (1972).

8 Przepych i tajemniczość rzymskiego dworu cesarskiego w późniejszych wiekach miały
swój pierwowzór w orientalnych, a nie hellenistycznych dworach królewskich (diadem Kon-
stantyna miał jednak rodowód hellenistyczny). O stopniowym wykształcaniu się ceremoniału
pałacowego zob. A. Alfóldi, "Romische Mitteilungen" 1934, s. l-118; 1935, s. 1-170;

historyk ten uważa, że Dioklecjan nie odegrał tak dużej roli we wprowadzeniu adoratio, jaką
mu się zazwyczaj przypisuje.

9 O consistorium zob. A.H.M. Jones, The Later Roman Empire, s. 333 i n.

10 O comitatus zob. Jones, op. cit., s. 52 i n., s. 104 i n., s. 566 i n.; E. Stein, Histoire du
Bas-Empire, I, s. 111 i n. Wiadomości o organach władzy wykonawczej w okresie późnego
Cesarstwa dostarczają nam Notitia dignitatum, urzędowy informator z początków V stulecia,
w którym dokładnie podano obsadę personalną poszczególnych działów administracji pań-
stwowej oraz jednostek wojskowych. Zob. wydanie Notitia w opr. O. Seecka (1876); A.H.M.
Jones, Later Roman Empire, III, aneks II, s. 347 i n.

" Zob. J.R. Palanque, Essai sur la prefecture du pretoire du Bas-Empire (1933); L.L.
Howe, The Praetorian Prefectfrom Commodus to Diocletian (1942); Jones, op. cit., s. 5't7 i n.
Zob. także W. Sinnigen, The Officium of the Urban Prefecture tfuring the Later Roman Empire
(1957); A. Chastagnol, La Prefecture urbaine a Rome sous le bas Empire (1960) oraz Les Fasti
de la Prefecture de Rome (1962).

!; O werońskim wykazie prowincji (laterculus) zob. A.H.M. Jones, JRS 1954, s. 21 i n.:

Laktancjusz, De monibus persecutorum, VII 4.

13 Konflikt cesarzy z aparatem biurokratycznym ilustrują liczne rozporządzenia cesarskie
w Kodeksie Teodozjańskim. Ogólną charakterystykę biurokracji rzymskiej dają: S. Diii,
Roman Society in the Last Century of the Western Empire (1906), ks. III; F. Lot, La Fin du
monde antique et les debuts du Moyen Agę (1951), II - wyd. ang. The End of the Ancient
Worid (1961), ks. l, rozdz. X; Jones, The Later Roman Empire, rozdz. XII i XVI.

14 O przekształcaniu się latyfundiów w miniaturowe państewka - procesie, który można
prześledzić ze znaczną dokładnością w prowincji Egipcie - zob. F. de Zulueta, De patroci-
niis yicorum (por. F. Lot, op. cit., cz. I, rozdz. VII). Porównania rzymskiego latyfundium ze
średniowiecznymi dobrami senioralnymi dokonał P. Winogradoff, The Growth of the Manor
(1911), ks. I, rozdz. II.

15 O monetach z czasów późnego Cesarstwa zob. Mattingly, Sydenham i in., The Roman
Coinage, VI i VII. W omawianych reformach zob. także S. Bolin, State and Currency in the
Roman Empire to A.D. 300 (1958), rozdz. XII; A.H.M. Jones, The Later Roman Empire, s.
438 i n.; C.H.V. Sutherland, JRS 1955, s. 116 i n.; 1961, s. 94 i n. Z nowo odkrytej inskrypcji

628 Przypisy

w Afrodizjas w Karii wynika, że Dioklecjan (na krótko przed ogłoszeniem edyktu o cenach
maksymalnych) wydał dodatkowy edykt dotyczący reformy systemu pieniężnego: zob. K.T.
Erim, J. Reynolds i M. Crawford, JRS 1971, s. 171 i n. Wedle postanowień tego edyktu
wszystkie zobowiązania pieniężne należało spłacić nową walutą w podwójnej wysokości (i
tak np. nominalną wartość argenteusa podniesiono z pięćdziesięciu do stu denarów, a duża
moneta miedziano-srebrna liczyła dwadzieścia, a nie jak dawniej dziesięć denarów).

Starsze wersje edyktu o cenach podaje Frank, Econ. SAR, V, s. 330 i n., oraz Dessau, ILS,
642. W ostatnich latach odkryto jednak dalsze fragmenty tego edyktu: pełny tekst ogłosił S.
Lauffer, Diokletian's Preisedikt (1970). Reforma ta zmierzała przede wszystkim do pohamo-
wania szkodliwej działalności goniących za zyskiem dostawców wojskowych, a także speku-
lacyjnych machinacji na rynku pieniężnym, które były główną przyczyną galopującej inflacji.

16 Przymus pracy (za godziwe wynagrodzenie) był w Egipcie Ptolemeuszów czymś zupeł-
nie normalnym. O rozpowszechnieniu się tego systemu w Cesarstwie Rzymskim zob.
M. Rostoytzeff, Social and Economic History of the Roman Empire (wyd. II, indeks, hasło
Requisitionś). Uciążliwość rekwizycji dobrze ilustruje petycja mieszkańców Scaptoparene
w Tracji z 228 roku (Abbott i Johnson, Municipal Administration in Roman Empire, przyp.
139).

17 O indykcjach i zreformowanym systemie podatkowym zob. A.H.M. Jones, The Later
Roman Empire, s. 448 i n. Zdaniem tego autora "nie przeprowadzano systematycznych i
regularnych weryfikacji wartości gruntów ani stenu zaludnienia [...] w istocie dokonywano
jedynie sporadycznych przeszacowań w wytypowanych jednostkach".

18 Za panowania Dioklecjana mieszkańcy miast, którzy nie mieli żadnych nieruchomości,
znajdowali się w lepszej sytuacji. W latach 307-308 Galeriusz objął obowiązkiem płacenia
pogłównego (capitatio) także miasta, ale jak można sądzić, podatek ten nie był systematy-
cznie egzekwowany nawet w rządzonej przez niego części Cesarstwa; w 313 roku miasta
zostały ponownie zwolnione od uiszczania pogłównego.

19 O kuriałach zob. Jones, The Later Roman Empire, s. 737 i n.

20 O przymusowej służbie w administracji zob. Jones, op. cit., indeks, hasło Hereditary
service.

21 O kolonacie zob. Jones, op. cit., s. 795 i n.

22 Zob. S.S. Frere, Britannia (1967), s. 248 i n., s. 338 i n. Datowanie murów miejskich z
reguły natrafia na trudności. Jak można sądzić, w Brytanii, w burzliwym okresie dzielącym
panowanie Marka Aureliusza od rządów Septymiusza Sewera, stosowano powszechnie
umocnienia ziemne, mury natomiast zaczęły się pojawiać obok wałów ziemnych przed cza-
sami Karauzjusza (niekiedy na krótko przed tym okresem). Sposób ich budowania wskazuje,
że są nieco wcześniejsze od murów miejskich w Galii, z których większość powstała za rzą-
dów Dioklecjana.

23 Zob. O. Brogan, Roman Gaul (1953), s. 215 i n. O badaniach archeologicznych dotyczą-
cych doskonalenia, począwszy od połowy III wieku, rzymskiej techniki fortyfikacyjnej w
północno-zachodniej strefie Cesarstwa, co stało się konieczne wskutek nieustannej presji bar-
barzyńców na tych obszarach, zob. H. von Petrikovits, JRS 1971, s. 175 i n.

24 O reformach wojskowych oraz osobistym wkładzie Dioklecjana i Konstantyna w pod-
niesienie poziomu wyszkolenia armii rzymskiej zob. D. van Berchem, L'Armee de Diocletien
et la reformę constantinienne (1952); H.M.D. Parker, The History of the Roman Worid A.D.
138-337, s. 269 i n.; Jones, op. cit., s. 52 i n., s. 97 i n., s. 607 i n.

25 Z najbliższych prawdy szacunków wynika, że germańskie siły inwazyjne rzadko prze-
kraczały 30000, a najczęściej liczyły około 20000 ludzi.

Przypisy 629

ROZDZIAŁ XLIII

' O sytuacji gospodarczej zob. F. Oertel, CAH, XII, rozdz. VII; F.W. Walbank, [w:] Cam-
bridge Economic History of Europę, II, s. 33 i n.; C.E. Stevens, ibid., I (o rolnictwie); Jones,
The Luter Roman Empire, zwłaszcza rozdz. XX i XXI; F.W. Walbank, The Awful Revolution
(1969), rozdz. I. Pogląd, że w IV stuleciu, w przeciwieństwie do III i V wieku, nie doszło do
regresu gospodarczego, reprezentuje A. Bernardi (Studi Giuridici, in memoria di E. Vanoni,
Studia Ghisleriana, ser. l, t. III, 1961, s. 259-321). Rozmaite kwestie natury gospodarczej
omawia A.H.M. Jones w referatach zebranych w pracy The Roman Economy (1974).

2 Na znaczny wzrost tezauryzacji w Galii w ciągu IV i V wieku wskazuje inwentarz skar-
bów sporządzony przez A. Blancheta, Les Tresors de monnaies romaines et les imasions ger-
maniques en Gaule; Les Rapports entre les depóts monetaires et les evenements militaires,
politiques et economigues (1936).

3 Znaleziska monet rzymskich z III wieku są bardzo rzadkie; monety z IV i V wieku
występują stosunkowo obficie. O nielicznych monetach rzymskich odkrytych w Islandii zob.
H. Scheteling, "Antiquity" 1949, s. 161 i n.

4 O winnicach w dolinie Mozeli zob. Auzoniusz, Mosella (ks. X). Dekret cesarza Probusa,
uchylający restrykcje Domicjana dotyczące upraw winorośli, stanowi dowód - jeśli w ogóle
dowód jest potrzebny - że w III stuleciu poziom tych upraw w prowincjach był bardzo
niski.

5 Ocenia się, że liczba mieszkańców Rzymu w III i IV wieku utrzymała się na poziomie
miliona (a może tylko ok. 650 tysięcy?), jednakże w chwili objęcia władzy cesarskiej przez
Dioklecjana wystąpiły już tendencje spadkowe. Na początku IV wieku było w Rzymie 1800
domus (domów "jednorodzinnych") i około 45000 insulae (kamienic): tak podają Notitia
regionum urbis XIV, etę. (zob. Jones, op. cit., III s. 212). Wyjątkowy los spotkał w Galii
Autun, które przed zdobyciem go przez Tetrykusa i Bagaudów liczyło 200 hektarów, a po
odbudowie dokonanej przez Konstancjusza (przy pomocy niewielkiej liczby zatrudnionych
przymusowo cieśli i murarzy brytyjskich) miało już tylko ok. 10 hektarów. O murach miej-
skich w Aries zob. R.R.M. Wheeler, JRS 1926, s. 192 i n.

6 Wiele gruntów skonfiskowanych we wczesnym okresie Cesarstwa powróciło do rąk pry-
watnych w drodze umów dzierżawnych bądź sprzedaży.

7 Co się tyczy bibliografii, zob. przyp. 17 do rozdz. XXIX. Zob. zwłaszcza Ward-Perkins,
Roman Architecture (1970), rozdz. XX i XXI; J.M.C. Toynbee, The Art ofthe Romans (1965);

R.B. Bandinelli, Rome: the Łatę Empire, Roman Art A.D. 200-400 (1971); M. Grant, The
Climax of Rome (1968), rozdz. V.

8 O Piazza Armerina na Sycylii zob. G.V. Gentiii, La villa erculia di P. Armerina (1959). O
pałacu w Splicie zob. J.J. Wilkes, Dalmatia (1969), s. 287 i n. O Trewirze pisał E.M. Wight-, Roman Trier and the Treveri (1971).

9 O Isola Sacra i cmentarzach watykańskich zob. J.M.C. Toynbee, Death and Burial in the
Roman Worid (1971), s. 82 i n. O Dura-Europos zob. M. Rostovtzeff, Dura-Europus and its
Art (1938). O pierwszych chrześcijanach zob. F. van der Meer i C. Mohrmann, Atlas o f the
Early Christian Worid (1958); M. Gough, The Early Christians (1961).

10 Walki gladiatorów odbywały się w Rzymie mniej więcej do 400 roku; "polowania" na
dzikie zwierzęta i widowiska cyrkowe (np. wyścigi rydwanów) przetrwały do VI wieku.

" Życie w wielkich majątkach ziemskich opisał S. Diii, Roman Society in the Last Century
of the Roman Empire (wyd. II 1889), ks. II, rozdz. III i IV. O arystokracji zob. M.T.W.

630 Przypisy

Arnheim, The Senatorial Aristocracy in the Later Roman Empire (1972), a o senatorach i
ludziach zajmujących wysoką pozycję społeczną zob. A.H.M. Jones, J.R. Martindale i J.
Morris, The Prosopography ofthe Later Roman Empire, t. I (lata 260-395), 1971. Kwestię tę
omawia także J. Matthews, Western Aristocracies and Imperial Court, A. D. 364-425 (1975).

12 O przetrwaniu języka punickiego (mimo konkurencji łaciny) w północnej Afryce zob.
F. Millar, JRS 1968, s. 126 i n.

13 O Klaudianusie Klaudiuszu zob. A. Cameron, Ciaudius, Poetry and Propaganda at the
Court ofHonorius (1970). Twórczość Ammianusa omawiają: E. A. Thompson, The Historical
Work of Ammianus Marcellinus (1947); R. Syme, Ammianus and the Historia Augusta (1967).
O Historia Augusta zob. przyp. l do rozdz. XLI.

14 Welinu, czyli pergaminu używano do wyrobu książek od bardzo dawna, w IV stuleciu
wszakże zaczyna się go stosować częściej od papirusu. Zwoje stopniowo wypiera codex, w
postaci złożonych kartek, podobnie jak w dzisiejszych książkach. Ta forma książki zawdzię-
cza swe powstanie chrześcijanom, którzy już w I wieku zastosowali ją do spisywania swych
świętych ksiąg: większość tekstów biblijnych została zapisana na kartach papirusu złożonych
w "kodeks". Względy praktyczne spowodowały, że ta postać książki szybko się rozpowszech-
niła, jednocześnie coraz częściej stosowano pergamin. W konsekwencji książka stała się
zarówno trwalsza, jak i poręczniejsza od dawnych zwojów. Zob. C.H. Roberts, Oxford Cias-
sical Dictionary, wyd. II pod red. N.G.L. Hammonda i H.H. Scullarda (1970), hasło Books.

15 O Dionie Kasjuszu zob. F. Millar, Cassius Dio (1964). O Herodianie zob. wydanie w
Bibliotece Klasyków Loeba w opr. C.R. Whittakera, 2 tomy (1969-1971), ze wstępem i
przypisami. O Euzebiuszu zob. D.S. Wallace-Hadrill, Eusebius of Caesarea (1960); A.
Momigliano, The Conflict between Paganism and Christianity in the IV Century (1963),
s. 89 i n.

16 Zob. W.R. Inge, The Philosophy ofPlotinus (wyd. III 1929); T. Whittaker, The Neoplato-
nists (wyd. II 1918); E.R. Dodds, Select Passages illustrating Neoplatonism (1924); P. Cour-
celle, Les Lettres grecques en Occident (1943). "Hermes Trismegistus" ("trzykroć wielki") to
przekład z egipskiego: "Toth bardzo wielki". O Corpus Hermeticum zob. wydanie tych pism
w opr. A.D. Nocka i A.J. Festugiere'a, I-IV (1945-1954), a także Festugiere, La Revela-
tion d'Hermes Trismegistus, I-IV, (1944-1954). O niektórych tendencjach w życiu religij-
nym w okresie od M. Aureliusza do Konstantyna zob. E.R. Dodds, Pagan and Christian in
an Agę of Anxiety (1965).

17 O manicheizmie zob. F.C. Burkitt, CAH, XII, s. 504 i n.; H.-C. Puech, Le Manicheisme
(1949); G. Widergren, Mani und der Manichaismus (1961, przekł. angielski 1965); P. Brown,
JRS 1969, s. 92 i n. Mimo dekretu Dioklecjana i ataków zarówno neoplatoników, jak i
chrześcijan, manicheizm w okresie późniejszym zdobył sobie wielu zwolenników na Zacho-
dzie. Wyparty na Wschód przez islam przetrwał w Chinach do XIV wieku. W chińskim
Turkiestanie znaleziono manuskrypty manichejskie z miniaturami, a w koptyjskim Egipcie
odkryto papirusy z manichejskimi tekstami. O edykcie Dioklecjana przeciwko manicheiz-
mowi zob. Riccobono, Fontes, II, s. 544 i n. (przekład w Lewis-Reinhold, R. Civ., II, s. 580 i
n.). Zarządzenie to było bardzo surowe: przywódcy oraz święte księgi manichejskie miały
być spalone, a manichejczycy straceni; wszyscy Rzymianie na wyższych stanowiskach, którzy
należeli do tej sekty, mieli być zesłani do pracy w kopalniach; mienie skazanych przepadało
na rzecz cesarza. Seston (Diocletien, s. 156 i n.) twierdzi, że manichejczycy brali czynny
udział w powstaniu Achilleusa w Egipcie w 296 roku.

18 O przechodzeniu na inną wiarę w świecie rzymskim zob. A.D. Nock, Conversion
(1933).

Przypisy 631

19 Najwięcej informacji o prześladowaniach dostarcza Euzebiusz, Historia kościelna, VII i
IX, i O męczennikach palestyńskich, a także Laktancjusz, De mortibus persecutorum. Co się
tyczy bibliografii nowożytnej, zob. rozdz. XXXII, przyp. 27, oraz N.H. Baynes, CAH, XII,
rozdz. XIX.

20 W czasach wczesnego chrześcijaństwa jedynie sekta montanistów (zwolenników Monta-
nusa, proroka, który za czasów Marka Aureliusza zainicjował w Azji Mniejszej egzaltowany,
apokaliptyczny ruch religijny) sprzeciwiała się służbie wojskowej. Monastycyzm był produk-
tem IV i V wieku. Z wyjątkiem odmowy udziału w obrzędach pogańskich pierwsi chrześcija-
nie nie uchylali się od spełniania obowiązków obywatelskich. Niektórzy pisarze chrześcijań-
scy jednakże potępiali służbę wojskową (jak np. Orygenes, Tertulian i Laktancjusz).

21 O Konstantynie zob. prace wymienione w przyp. l do rozdz. XLII. Dokumenty (w
przekładzie na angielski) zebrali: J. Stevenson, The New Eusebius (1957); P.R. Coleman-
-Norton, Roman Stale and Christian Church, I (1966); D. Ayerst i A.S.T. Fisher, Records of
Christianity, I, The Roman Empire (1971). Ponieważ z Konstantynem wchodzimy w inny
świat, więcej miejsca poświęcamy w tej książce początkowemu niż późniejszemu okresowi
jego panowania: Konstantynowi bardziej leżała na sercu jego nowa stolica, Konstantynopol,
niż starożytny Rzym. Kiedy z jego rozkazu przeniesiono prochy apostołów Piotra i Pawła do
nowych bazylik (grób św. Piotra znajduje się na Wzgórzu Watykańskim pod fundamentami
budowli z XVII wieku), nie opuścił Wschodu, aby uczestniczyć w tych uroczystościach. O
ewolucji doktryny Euzebiusza o religijnym uzasadnieniu władzy cesarza zob. N.H. Baynes,
Byzantine Studies (1955), s. 168 i n.

ROZDZIAŁ XLIV

' Interpretacja zapisów w Notitia dignitatum (zob. przyp. 10 do rozdz. XLII) oraz praca
pisarza celtyckiego z VI wieku Gildasa skłoniły niektórych badaczy do wniosku, że po 410
roku (około 420?) południowo-zachodnia Brytania została ponownie zajęta przez wojska
rzymskie; na wyspie stacjonowały ponoć oddziały liniowe pod dowództwem wyższego ofi-
cera: zob. J.B. Bury, JRS 1920, s. 131 i n.; Collingwood-Myres, Roman Britain, rozdz. XVIII.
Obecnie jednak panuje pogląd, że nie doszło w tym okresie nawet do czasowej okupacji
Brytanii. Kwestię tę oraz koniec panowania Rzymian w Brytanii omawia S.S. Frere, Britan-
nia (1967), rozdz. XVII. Mniej więcej od 402 roku przestały docierać do Brytanii nowo
emitowane monety rzymskie, dawne jednak przez jakiś czas nadal jeszcze znajdowały się w
obiegu (lub były tezauryzowane przez ludność); po 430 roku przestały być środkiem płatni-
czym na wyspie, i

Retrospektywny zarys dziejów rzymskiej Brytanii opracował M.P. Charlesworth, The Lost
Province, or the Worth of Britain (1949).

2 J.P.C. Kent, Corolla memoriae E. Swoboda dedicata (1966), s. 146 i n., wykazał z dużym
prawdopodobieństwem, że Odoaker uznawał Juliusza Neposa za cesarza Zachodu do 480
roku; formalnie więc biorąc, kres Cesarstwa Zachodniego nastąpił o cztery lata później, niż
przyjmowała to tradycja.

3 Istnieje oczywiście bogata literatura na temat przyczyn zmierzchu i upadku Cesarstwa,
kwestia ta z reguły omawiana jest także w pracach poświęconych historii Rzymu (zob. zwła-
szcza A.H.M. Jones, The Later Roman Empire, rozdz. XXV, oraz The Decline ofthe Ancient
Worid, rozdz. XXVI). Najbardziej reprezentatywne poglądy historyków nowożytnych na ten
temat przedstawił D. Kagan, The Decline and Fali of the Roman Empire (1962), oraz M.
Chambers, The Fali ofRome (1963). Cenne studia ogłosili: N.H. Baynes, JRS 1943, s. 29 i n.
(= Byzantine Studies, s. 83 i n.) oraz F.W. Walbank, The Awful Revolution (1969). Ta ostatnia

632 Przypisy

praca to zmienione wydanie dzieła tego autora pt. Decline ofthe Roman Empire in the West.
Określenie awful revolution ("straszliwy przewrót") pochodzi od Gibbona. Zob. także S.
Mazzarino, The End of the Ancient Worid (przekł. na angielski 1966); por. esej A.R. Handsa,
"Greece and Rome" 1963, s. 153 i n.

Wrażenie, jakie wywołał zmierzch Cesarstwa na intelektualistach w czasach późniejszych,
omówił W. Rehm, Der Untergang Roms im abendlandischen Denken (1930). Pożyteczny wstęp
do tego zagadnienia stanowi praca S. Katza, The Decline ofRome and the Rise ofMediaeval
Europę (1955).

4 O Gibbonie zob. wydanie The Decline and Fali of the Roman Empire w opr. J.B.
Bury'ego, rozdz. I-III, z aneksem po rozdz. XXXVIII. Jak po upływie dwustu lat rysuje się
przedmiot dzieła Gibbona, dyskutowano na specjalnym sympozjum; wygłoszone tam refe-
raty wydał Lynn White pt. The Transformation of the Roman Worid (1966). Refleksja Piga-
niola pochodzi z jego autorytatywnej pracy malującej panoramę IV wieku n.e., L'Empire
chretien (325-395), t, IV, cz. 2 [w:] Glotz, Histoire Romaine (1957), s. 422; omówienie
przyczyn upadku Cesarstwa (s. 411-422). Piganiol kończy zdaniem: "La cmiisation romaine
n'est pas morte de są belle mort. Elle a etę assassinee."

Wielki wpływ miało dzieło Oswalda Spenglera, Der Untergang des Abendlandes, mimo
wielu błędów i mistycyzmu autora. Ożywioną dyskusję wywołało dzieło Arnolda J. Toynbee,
A Study ofHistory, 11 tomów (1934-1954; problem zmierzchu Cesarstwa autor omawia w t.
IV). Z krytyką niektórych jego poglądów na dzieje rzymskie wystąpił H. Last, JRS 1949, s.
116 i n.

A Dopsch, The Economic and Social Foundations of European Cmiization (przekł. na
angielski 1937), zaprezentował pogląd, że między późnym Cesarstwem Rzymskim a czasami
Karola Wielkiego istniała ciągłość rozwoju cywilizacyjnego. Jeśli nawet autor ten miał rację
twierdząc, że wtargnięcie Germanów do świata rzymskiego nie spowodowało zerwania
ogniwa kulturowego, to zbyt sztywno trzymał się aspektów ekonomicznych, przykładając
za małą wagę do sensu i sposobu bytowania ludzkiego, które trwało, ale które pod wie-
loma względami różniło się diametralnie od życia w ramach zunifikowanej kultury wczes-
nego Cesarstwa.

Stosowanie w tych kwestiach metafor przywodzi na myśl pytanie, które w 1744 r. postawił
Abbe Galliani: "Upadek imperiów? Imperia nie stoją ani nie leżą, nie mogą tedy upaść"
(zacytowane przez Walbanka, op. cit., s. 121).

5 Panujący powszechnie pogląd, że zmierzch Cesarstwa zaczął się w III wieku i po okre-
sach względnej świetności państwa rzymskiego skończył się jego upadkiem w 476 roku, spot-
kał się w 1927 roku z ostrą krytyką H. Pirenne'a (przekł. na angielski: Economic and Social
History of Mediaeval Europę, 1936); autor ten twierdzi, że w istocie Cesarstwo przetrwało,
przetrwała także jedność świata śródziemnomorskiego, której cios zadał dopiero podbój pół-
nocnej Afryki dokonany przez Arabów w VIII wieku. Z krytyką tego stanowiska wystąpił
N.H. Baynes, JRS 1929, s. 230 i n. (= Byzantine Studies, s. 309 i n.); dowodzi on, że do
podziału świata śródziemnomorskiego na dwie strefy i nadwerężenia jego jedności doprowa-
dziła potęga morska Wandalów, operujących z bazy w Kartaginie. F. Lot, La Fin du monde
antique et les debuts du Moyen Agę (1951), akceptuje pogląd Pirenne'a, ale początek średnio-
wiecza datuje na III stulecie, przyjmując od tej chwili ciągłość rozwoju cywilizacyjnego.

6 Teorię wyjałowienia gleby prezentuje V.G. Simkhovitch, "Political Science Ouarterły"
1916, s. 210 i n.; krytyczne stanowisko wobec tych poglądów zajmuje N.H. Baynes, JRS
1943, s. 29 i n., który za przyczynę spadku produkcji rolnej (tam, gdzie zjawisko to wystą-
piło) uważa wyzysk podatkowy, a nie rzekomy spadek produktywności ziemi.

7 Najbardziej znanym rzecznikiem teorii o zmianach klimatu jest Ellsworth Huntington,
który próbował wyzyskać badania słojów olbrzymich drzew spotykanych w Kalifornii (sek-

Przypisy 633

woje) do obliczania owych przemian na przestrzeni tysiącleci, a następnie uzyskane rezultaty
zastosował zupełnie dowolnie do warunków europejskich. Teorię tę odrzuca N.H. Baynes,
JRS 1943, s. 30 i n.

8 W kwestii demograficznych skutków wielkich epidemii w świecie rzymskim panuje ogro-
mna rozbieżność zdań. A.E.R. Boak, Manpower Shortage and the Fali of the Roman Empire
in the West (1955), uważa, że stanowiły one jedną z głównych .przyczyn domniemywanego
przez niektórych badaczy spadku liczby ludności. Jeśli spadek ten rzeczywiście nastąpił,
można go chyba wytłumaczyć działaniem innych czynników (niezależnie od epidemii powo-
dujących chwilowe, lecz zauważalne zaburzenia demograficzne). Zob. niżej, przyp. 12; J.F.
Gilliam, AJ Phil. 1961, s. 225, wypowiada się przeciwko uznawaniu wielkiej epidemii z cza-
sów M. Aureliusza za jedną z głównych przyczyn degradacji imperium.

' O malarii w Italii zob. P.A. Brunt, Roman Manpower (1971), s. 620-624; omawia on
m.in. poglądy W.H.S. Jonesa zaprezentowane w jego pracy Malaria, a Neglected Factor in
the History of Greece and Rome (1907).

10 O przeciętnej rodzinie rzymskiej zob. H. Last [w:] C. Bailey (red.), The Legacy ofRome
(1923), s. 209 i n. O. Seeck, Geschichte des Untergangs der antiken Welt (1901), wystąpił z
poglądem, że jedną z przyczyn (por. niżej, przypis 13) zmierzchu Cesarstwa była zmiana
charakteru rzymskiego małżeństwa (m.in. przez wprowadzenie praktyki "aranżowania"
związków małżeńskich). Tymczasem jednak S. Mazzarino, The End of the Ancient Worid
(przekł. na angielski 1966), s. 123 i n., dowodzi, że to właśnie w okresie od M. Aureliusza do
Sewerów małżeństwa "wymuszone" spotykały się z ostrym sprzeciwem, a kobiety z rodzin
senatorskich uzyskały wtedy większą swobodę; jednakże nawet Seeck przyznaje, że dobrane
małżeństwa częściej spotykało się wśród ludzi niższego stanu. 'Co więcej, chrześcijaństwo
przyczyniło się w istocie do rozluźnienia surowych rygorów życia rodzinnego, a także i
umocnienia pozycji kobiety. '

" O problemie degeneracji etnicznej w Cesarstwie Rzymskim zob. O. Seeck, op. cit.; T.
Frank, "Historjcal Review" 1916, s. 689 i n. (por. tegoż autora Economic History ofRome,
1927, s. 207 i n., s. 211 i n.); M. Nilson, Imperial Rome (1926), s. 361 i n.

Wedle poglądów T. Franka Italia została zalana niewolnikami ze Wschodu i wskutek ich
wyzwalania i przyznawania obywatelstwa rzymskiego zmienił się z czasem radykalnie cha-
rakter rzymskiej warstwy obywatelskiej. Należy jednak pamiętać, że często nie sposób ustalić
etnicznego pochodzenia niewolników (por. M. Gordon, JRS 1924); w dodatku zaś statysty-
czna analiza inskrypcji nie daje gwarancji wyboru reprezentatywnej próbki. Z krytyką poglą-
dów Franka wystąpił Baynes, JRS 1943, s. 32 i n. (= Byzantine Studies, s. 89 i n.) Nawet
gdyby liczba nie-Italików, którym przyznano obywatelstwo, była tak wielka, jak zakłada
Frank, to nie dowodzi to, że reprezentowali oni typ etnicznie niższy: mieszanie ras zaś może
z równym powodzeniem dać wyniki dobre, jak i złe, o czyta powinni wiedzieć Anglicy i
Amerykanie.

12 Zob. A.E.R. Boak, Manpower Shortage and the Fali of the Roman Empire in the West
(1955). Z ostrą krytyką tych poglądów wystąpili M.I. Finiey, JRS 1958, s. 166 i n., oraz (w
odniesieniu do niewolnictwa) P.A. Brunt, JRS 1958, s. 166 i n. O niewolnictwie zob. także S.
Mazzarino, The End of the Ancient Worid (1966), s. 136 i n.

13 Oprócz naturalnego wymierania najbardziej wartościowej warstwy społeczeństwa rzym-
skiego zdaniem Seecka (op. cit., zob. wyżej, przyp. 10) wystąpiło zjawisko świadomego elimi-
nowania najwybitniejszych obywateli ("Ausrottung der Besteh") przez cesarzy z III wieku,
którzy obawiali się rywalizacji i sprzyjali mentalności służalczej, co w ostatecznym rachunku
doprowadziło do tryumfu chrześcijaństwa. Walka z takim poglądem wydaje się zbędna. F.
Lot napisał: jeżeli kiedykolwiek w historii ludzkości istnieli "nadludzie", to można ich zna-

634 Przypisy

leźć wśród cesarzy rzymskich z III i IV wieku", a Baynes postawił z nimi w jednym szeregu
takich bojowników chrześcijaństwa, jak św. św. Atanazy, Bazyli, Ambroży i Augustyn.

14 O wadach rzymskiego systemu oświatowego zob. S. Diii, Roman Society in the Last
Century of the Western Empire (wyd. II 1906), ks. V.

15 Zob. Gibbon, Decline andFall... (1901), t. IV, s. 162; Bury, The History ofLater Roman
Empire (1923), I, s. 309 i n.; autor ten doszedł do takiej konkluzji: "stopniowy upadek sił [...]
stanowił konsekwencję wielu nieprzewidzianych wydarzeń. Nie można wyróżnić jakiejś jed-
nej przyczyny sprawczej, która nieuchronnie prowadziłaby do tej katastrofy."

16 O roli chrześcijaństwa w procesie chylenia się Cesarstwa ku upadkowi zob. A. Momig-
liano, The Conflict between Paganism and Christianity in the Fourth Century (1963), s. l i n., i
inne szkice w tym zbiorze.

Nawet Gibbon dostrzegł pewną korzyść, którą przyniosło chrześcijaństwo: "czysty i auten-
tyczny wpływ chrześcijaństwa można wyśledzić w zbawiennych, choć niepełnych przemia-
nach w psychice barbarzyńskich prozelitów z Północy. Chociaż nawrócenie Konstantyna
przyspieszyło upadek Cesarstwa, to jednocześnie jego tryumfująca religia złagodziła szok tej
katastrofy i pohamowała okrucieństwo zwycięskich najeźdźców."

Po zdobyciu Rzymu przez Alaryka w 410 roku św. Augustyn rozważał w O Państwie
Bożym przyczyny zmierzchu Cesarstwa i odrzucił twierdzenie, że powodem nieszczęść pań-
stwa rzymskiego było wyrzeczenie się starych bogów na rzecz chrześcijaństwa; w istocie,
zdaniem Augustyna, doprowadziło do tego odstąpienie od dawnych cnót. Rzym bynajmniej
nie był urbs aeterna, ludzie winni spoglądać ku Miastu Bożemu, które stanowi prawdziwy cel
ludzkiego losu.

O niektórych aspektach oddziaływania chrześcijaństwa na świat grecko-rzymski zob. Ch.N.
Cochrane, Chrześcijaństwo a kultura antyczna. Warszawa 1960.

17 O recesji gospodarczej w Cesarstwie (zarys ogólny) zob. F.W. Walbank i C.E. Stevens
[w:] Cambridge Economic History, t. I i II, oraz F.W. Walbank, The Awful Reyolution (1969).
O niewolnictwie M. Bloch [w:] Slavery in Ciassical Antiquity (w oprać. M.I. Finieya, 1960),
s. 204 i n.; P.A. Brunt, JRS 1958, s. 164 i n.

18 Zob. M. Rostovtzeff, Social and Economic History of the Roman Empire (wyd. II 1957).
Analizy oraz krytyki poglądów Rostovtzeffa dokonali H. Last, JRS 1926, s. 120 i n.; N.H.
Baynes, JRS 1929, s. 229 i n.; M. Reinhold, "Science and Society" 1946, s. 301 i n. Rostov-
tzeff przeżył w Rosji konflikt między reżimem arystokratycznym a wspólnym frontem żołnie-
rzy i robotników. ;

19 O wierności wobec Rzymu zob. A.N. Sherwin-White, The Roman Citizenship (wyd. II
1974), rozdz. XIX. O przestępstwach zdrady i buntach w Cesarstwie oraz poczuciu obojęt-
ności wobec sytuacji państwa zob. R. MacMullen, Enemies of the Roman Order (1967).

20 O niestrudzonej pracy cesarzy dla dobra państwa zob. F. Millar, Emperors at Work,
JRS 1967, s. 9 i n.

21 Niewykluczone, że podbój Germanii okazałby się na dłuższą metę dla Rzymu równie
korzystny jak podporządkowanie Galii. Germanowie byli nie mniej pojętni od innych ludów
europejskich i z równą łatwością ulegliby romanizacji; co więcej, wszystko wskazuje na to, że
po włączeniu do Cesarstwa, mimo dawnej wrogości, staliby się jego gorącymi sprzymierzeń-
cami.

22 Na permanentny stan chaosu spowodowany najazdami wskazał z naciskiem N.H. Bay-
nes, JRS, 1948, s. 28 i n. Podkreśla on, że przerwanie linii komunikacyjnych pociąga z reguły
dezintegrację kulturalną.

23 E.T. Salmon, "Transactions of the Royal Society of Canada" 1958, s. 43 i n., twierdzi,
że pragnienie obywatelstwa rzymskiego stanowiło w pierwszych dwóch stuleciach dla miesz-
kańców prowincji silny bodziec do zaciągania się do wojska. Edykt Karakalli z 212 roku o

Przypisy 635

nadaniu obywatelstwa prawie całej ludności imperium odebrał ludziom żądnym awansu spo-
łecznego uzasadnienie wstępowania w szeregi wojska: ponieważ mężczyźni nie zgłaszali się
ochotniczo do służby wojskowej, trzeba było brać do wojska mężczyzn prymitywnych i nie-
nawykłych do dyscypliny. Salmon, Nemesis of Empire (1974), porównuje i przeciwstawia
imperium rzymskie imperium brytyjskiemu.

24 O instytucjach pochodzenia rzymskiego w wiekach późniejszych zob. C. Bailey (red.),
The Legacy of Rome (1923); O. Immisch, Das Nachleben der Antike.

25 Średniowiecznemu Świętemu Cesarstwu Rzymskiemu J. Bryce poświęcił pracę Holy
Roman Empire (1905), która wymaga jednak korektur zgodnych z dzisiejszym stanem
wiedzy.

Odbudowane imperium rzymskie o światowym zasięgu, odpowiednik Kościoła powszech-
nego, stanowiło polityczny ideał dwóch wielkich teoretyków politycznych średniowiecza: św.
Augustyna i Dantego. O Augustynie zob. P. Brown, Augustine ofHippo (1967); o O Państwie
Bożym zob. op. cit., rozdz. XXVI.

26 O zakresie terytorialnym oddziaływania prawa rzymskiego w dobie dzisiejszej zob. J.
Bryce, Studies in History and Jurisprudence, I, rozdz. II.

27 W czasach nowożytnych wiele historycznych dokumentów i epokowych dzieł powstało
po łacinie: np. Traktat utrechcki (1713) i Newtona Principia Mathematicae (1686).

28 O studiach nad językiem łacińskim w wiekach średnich zob. M.L.W. Laistner, Thought
and Letters in Western Europę, A. D. 500-900 (wyd. II 1947); G. Haskins, The Renaissance
ofthe Twelth Century. O wiedzy klasycznej zob. J.E. Sandys, A History ofCIassical Scholar-
ship, I (wyd. III 1921).

29 Tybullus, II 5,24.

30 Horacy, Ody, III 30,6.




Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
ADNOTACJE krótka, dodatkowa notatka, informacja; dopisek, przypis, przypisek
2 obiektywne przypisanie skutku do wyslania
przypisanie
nostradamus Przypisy
Eleuzis Kubiak z przypisami
przypisy
PRZYPISY
Zasady sporządzania przypisów(1)
Przypisy
Jak robić przypisy i bibiografię
Przypisy
Ewangelie Agrafa (wypowiedzi przypisane Jezusowi) u pisarzy muzułmańskich
9 PRZYPISY I WYKAZ SKR T W
przypisy
przypisy polskie normy
Black Europa XVIII wieku Przypisy

więcej podobnych podstron