Jan Brzechwa
MIEJSCE DLA KPIARZA
GAOS AMERYKI
Fala czterdzieści cztery,
Dwudziesta pierwsza trzydzieści.
Słyszycie Głos Ameryki!
Dobre lub złe, ale prawdziwe wieści!
Ameryka! Ta ziemia szczęśliwa i wolna,
Ojczyzna Waszyngtona, kolebka Lincolna,
Zmieniona w kraj biznesu, kryzysu i reklam,
Wprowadziła zasadę: chwal się, ale nie kłam!
Chwal się gumą do żucia, chwal się Coca-Colą -
Niektórzy Coca-Colę od wolności wolą,
Niektórych wolność cieszy, a niektórych złości:
Fast przez kraty spogląda na Posąg Wolności.
Trudno. Truman i trumna - dwa podobne słowa,
Zmieści się między nimi bomba atomowa.
Za żelazną kurtyną nikt o niczym nie wie,
A tu wie nawet Murzyn wiszący na drzewie,
I każdy bezrobotny i największy tuman:
Dobrobyt, prawda, wolność - to Marshall i Truman.
O, key! Dziś za dolara można kupić szpiega.
O, Queuille! Któż dolarowi chętnie nie ulega?
W Departamencie Stanu nikt nie pragnie wojny.
Acheson, jak wiadomo, człowiek bogobojny,
Bogobojni yankesi nie tracą nadziei,
Że będą Coca-Colą handlować w Korei,
Że z czasem znowu chiński opanują rynek,
Bo rząd amerykański dba o szczęście Chinek;
Dba także o Formozę Departament Stanu,
Murzynów zaś poleca panom z Ku-Klux-Klanu.
Murzyn wisi, Fast siedzi, Truman jezdzi autem.
Roosevelt mądry, że umarł. Dostałby za Jałtę!
*
Fala czterdzieści cztery,
Dwudziesta pierwsza trzydzieści.
Słyszycie Głos Ameryki!
Dobre lub złe, ale prawdziwe wieści!
Leżą imperialiści na pokładach yachtów,
Chcą agresji, chcą wojny, zyskownych konszachtów,
A tu Apel Sztokholmski: stek złośliwych szykan!
Kwakrzy i metodyści liczą na Watykan,
Watykan cud uczyni i Hitlera wskrzesi,
Wiedział Hitler, co warci Polacy i Czesi,
Wiedział, jak trzeba walczyć z czerwoną zakałą.
Truman jest za łagodny. Tito - to za mało.
Gdyby Hitler zmartwychwstał, na rękę by szedł nam,
Już by imperialistów przestał drażnić Vietnam,
I ten Apel Sztokholmski, i Chiny Ludowe.
Bodajby komuniści mieli jedną głowę,
Jak to marzył przed laty cezar Kaligula:
Na jedną głowę jedna starczyłaby kula,
A czerwone sztandary poszłyby na ścierki!
Tu mówi Nowy York! Słyszycie Głos Ameryki!
Głos tej Ameryki, co świat dolarem mierzy,
Ameryki giełdziarzy, łgarzy i szalbierzy,
Ameryki bezprawia, chamstwa i ucisku,
Ameryki gangsterów żądnych krwi i zysku,
Ameryki grożącej pałaszem Goliata,
Ameryki zbrodniczych podpalaczy świata,
Którzy głoszą, że wojna ludzkość uszlachetni.
*
My - walczymy o pokój. Plan nasz - sześcioletni.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Jan Brzechwa Amerykański pojedynekJan Brzechwa Czerwony kapturekJan Brzechwa StryjekJan Brzechwa ŻabaJan Brzechwa A głupiemu radośćJan Brzechwa AstmaJan Brzechwa?jki dla dorosłychJan Brzechwa Rzepka literackaJan Brzechwa Śledzie po obiedzieJan Brzechwa SójkaJan Brzechwa Pąsowa sukniaJan Brzechwa Szelmostwa lisa witalisaJan Brzechwa Dwie gadułyJan Brzechwa AlamakotaJan Brzechwa Wiec wariatówJan Brzechwa FokaJan Brzechwa Pożegnanie z bajkąJan Brzechwa ŻółwJan Brzechwa Człowiek i perławięcej podobnych podstron