JEZUS PRZYCHODZI NA WSZYSTKIE
J
E
Z
U
S
P
R
Z
Y
C
H
O
D
Z
I
N
A
W
S
Z
Y
S
T
K
I
E
SWOJE UMÓWIONE SPOTKANIA
S
W
O
J
E
U
M
Ó
W
I
O
N
E
S
P
O
T
K
A
N
I
A
Jesus Keeps All His Appointments
J
e
s
u
s
K
e
e
p
s
A
l
l
H
i
s
A
p
p
o
i
n
t
m
e
n
t
s
64-0418E
6
4
-
0
4
1
8
E
William Marrion Branham
W
i
l
l
i
a
m
M
a
r
r
i
o
n
B
r
a
n
h
a
m
Poselstwo, wygłoszone przez brata Williama Marriona Branhama w sobotę wieczorem,
dnia 18. kwietnia 1964 w McKay audytorium, Tampa, FL, USA. Podjęto wszelkie wysiłki,
by dokładnie przenieSć mówione Poselstwo z nagrań na taSmach magnetofonowych do
postaci drukowanej. Podczas tłumaczenia i korekty korzystano też z najnowszej
wydrukowanej wersji oraz z nagrań na CD w oryginalnym języku angielskim. Niniejszym
zostało opublikowane w pełnym brzmieniu.
Wydrukowanie tej książki umożliwiły dobrowolne ofiary wierzących, którzy umiłowali
Jego Sławne PrzyjScie i to Poselstwo. Przetłumaczono i opublikowano w 2007 roku.
Wszelkie zamówienia należy kierować na adres:
MÓWIONE SŁOWO
GUTY 74, 739 55 Smilovice, CZ
Komórka: +420 775 225542
E-mail: w.krzok@volny.cz
GG: 5991629 SKYPE: W Krzok
http://www.volny.cz/poselstwo
MÓWIONE SŁOWO
2
Jezus przychodzi na wszystkie Swoje
umówione spotkania
1
Pozostańcie na chwilę stać i pochylmy nasze głowy do modlitwy.
A teraz, kiedy nasze głowy i nasze serca są pochylone a jest to
wieczór, który poSwięciliSmy dla przyjScia do Chrystusa po zbawienie
i przyjęcie Ducha Rwiętego. Chciałbym wiedzieć, ilu z was ma proSbę
i chciałoby powiedzieć: Panie Boże, wspomnij na mnie. Ja pragnę
być w porządku z Tobą ? Czy podnieSlibyScie swoje ręce? Niech was
Pan błogosławi.
2
Nasz Niebiański Ojcze, jesteSmy tak wdzięczni za Twoją ObecnoSć
i za tych ludzi szczerego serca, którzy naprawdę wierzą, że Ty
przychodzisz i muszą się przygotować na to wielkie wydarzenie, na
które czeka cały Swiat przez całe tysiące lat. I my żyjemy tak samo jak
wtedy, obserwując jak czas i historia upływa i nastaje wiecznoSć. I
widzimy, jak się to przybliża, więc nasze serca są niezwykle
rozgrzane. I modlimy się, Ojcze, abyS przebadał nasze serca dzisiaj
wieczorem i wypróbował nas. A jeSli jest w nas jakiS grzech, Panie,
usuń go. ZauważyliSmy w tym tygodniu, że jesteSmy w Twojej
wspaniałej ObecnoSci, ponieważ widzieliSmy Ciebie nad tym
zgromadzeniem i wpoSród niego, jak zstąpiłeS tutaj i rozpoznawałeS
mySli serc i objawiałeS je nam, mówiąc nam te sprawy. Więc dzisiaj
wieczorem pragniemy Panie, aby nasze serca były wierne i w
porządku przed Tobą. Modlimy się, abyS nas Ty błogosławił.
3
Tutaj na podium, względnie na kazalnicy umieszczono skrzynkę z
chusteczkami i małymi paczuszkami, które pójdą do potrzebujących.
Modlę się, Niebiański Ojcze, kiedy one są wysyłane z tego miejsca,
gdzie zanosimy modlitwy i mamy wiarę, by wierzyć Bogu, żeby każda
chusteczka tutaj i każda mała szmatka czy przepaska, która dotknie
chorego niech oni zostaną uzdrowieni. Ponieważ ci słuchacze i ja
razem, prosimy jednomySlnie, abyS ich Ty uzdrowił, Ojcze. Jest to na
pamiątkę tego, że prosiliSmy Ciebie. Ty powiedziałeS: ProScie, a
otrzymacie. A gdy się modlicie, wierzcie, że otrzymacie to, o co
prosiliScie . Ja wierzę, Panie. My wszyscy wierzymy. I przedłożyliSmy
nasze proSby. Niech się nam spełnią ze względu na Królestwo Boże,
bowiem prosimy o to w Imieniu Jezusa. Amen.
Możecie usiąSć.
4
Otóż, jest to na pewno dobre być znowu w tym audytorium dzisiaj
wieczorem w wielkim oczekiwaniu, żeby nas Pan nawiedził dzisiaj
wieczorem, skoro wyznaczyliSmy ten wieczór dzisiaj na modlenie się
o chorych, oraz dla tych, którzy pragną zbawienia duszy. Każdy z nas
potrzebuje poSwięcić na nowo swoje życie. A w tym tygodniu
JEZUS PRZYCHODZI NA SWOJE UMÓWIONE SPOTKANIA
3
widzieliSmy ponownie ObecnoSć Jezusa Chrystusa, potwierdzone
Pismo Rwięte, Jezusa wprost tutaj między nami, obserwując, co On
uczynił. Te same rzeczy, które On czynił tutaj na ziemi, kiedy był
tutaj przedtem, dzisiaj On czyni po prostu to samo. Widzimy teraz w
tej usłudze, że ona podnosi się na wyższy poziom i my dorastamy do
dnia doskonałoSci i doskonałego koScioła. WyruszyliSmy więc, jak
mówiłem o tym dzisiaj do południa.
5
W naszej miłej, niewielkiej społecznoSci dzisiaj do południa na
pewno przeżywaliSmy wspaniałe chwile na tym Sniadaniu. Dziękuję
braciom za ich Swietną współpracę. Muszę uScisnąć dłonie z wieloma
z nich, z tymi zacnymi mężami, którzy sponsorują te nabożeństwa i
sprowadzili mnie tutaj. To wskazuje na to, że interesują się tymi
ludxmi. Są to pasterze, interesujący się swoimi owcami. A więc,
jestem wdzięczny, że niektórzy z nich są& Każdy pasterz jest
zainteresowany dostarczaniem witamin swoim owcom. I są to
duchowe witaminy, zawsze tak było, które pomagają owcom urosnąć
w mocnej wierze w naszego Boga. Więc ja doceniam takich mężów.
6
A zatem, mówię dzisiaj rano o tej mySli, że KoSciół rozrasta się,
rozumiecie, przychodzi jak Nasienie do gleby. A to Nasienie, gdy
zostanie zasiane, roSnie z chwały w chwałę. I ono po pewnym czasie
dochodzi do kwiatostanu, a potem przechodzi z powrotem do ziarna.
Jest to tak, jak oryginalne Nasienie, które było zasiane. A tak samo
było z KoSciołem. Wiek koScioła rozpoczął się i w tych ostatecznych
dniach&
7
Po ciemnych wiekach, rozpoczęło się to usługą Marcina Luthra w
czasie reformacji, który głosił usprawiedliwienie z wiary. Po jego
czasie zorganizowali koSciół i on umarł.
8
Potem po Lutrze przyszedł Zwingli. A Zwingli nawet nie wierzył
w dziewicze urodzenie. On udał się do Szwajcarii. Zwolennicy jego
doktryny ciągle nie wierzą, że Jezus urodził się z dziewicy. Oni
mówią, że Jezus był synem Józefa, nazywanym Synem Bożym.
9
Lecz to usuwa spod chrzeScijaństwa wszelkie podstawy, cały
fundament. Albo On był urodzony z dziewicy albo On był po prostu
tylko człowiekiem, takim jak ty i ja. On był Synem Bożym.
Następnie po nim przyszedł Calvin, i tak dalej.
10
W końcu koSciół doszedł do takiego stanu, że musiała przyjSć
kolejna reformacja. I Bóg posłał Johna Wesleya z poselstwem
poSwięcenia, czystoSci ducha. A potem miał on Whitefielda i Asbury
i wielu innych, którzy posunęli się dalej w tej wielkiej reformacji. Oni
przyszli do Stanów Zjednoczonych. I to wielkie przebudzenie zbawiło
Anglię i Swiat w owym czasie.
11
Co oni uczynili potem? Kiedy ich założyciele wymarli, oni zaczęli
się organizować na ich doktrynie i zanim sobie zdali z tego sprawę,
MÓWIONE SŁOWO
4
założyli organizację. Potem mieliSmy innych, którzy wyszli spoSród
nich, takich jak Aleksander Campbell, John Smith, baptystyczny
koSciół, i tak dalej. Następnie powstali nazarejczycy, pielgrzymi
SwiątobliwoSci, i inni.
12
A potem przyszła kolejna wielka reformacja zielonoSwiątkowcy,
którzy wyszli z tych organizacji, i mieli przywrócenie darów:
mówienie językami, Boskie uzdrawianie. Działy się wielkie cuda i
znamiona, i to działo się przez długi czas. Trwa to pięćdziesiąt, a
obecnie już około osiemdziesiąt lat od czasu, gdy Duch Rwięty zaczął
przypadać na ludzi na starej ulicy Azusa hen w Kalifornii. Było to
tutaj, w Stanach Zjednoczonych, gdzie On zaczął przypadać
przyszedł wspaniały czas.
13
Co uczynili potem zielonoSwiątkowcy? Jeden ruch założył
organizację. Jeden twierdził: On przyjedzie na białym koniu , drugi
twierdził: Na białym obłoku . I oni odeszli do organizacji, rozdzielili
się, i zrobili rozłamy w ich braterstwie i wSród ludzi.
14
Podobnie jak Izrael. Izrael nie uSwiadamiał sobie tego, gdy
obwoływał zwycięstwo na brzegu rzeki byli oddaleni od obiecanego
kraju tylko cztery dni drogi około czterdzieSci mil. Nie zdawali
sobie sprawy z tego, że potrwa im to jeszcze czterdzieSci lat. Lecz co
to było? Łaska zatroszczyła się dla nich o proroka, o Słup Ognia, o
ofiarnego baranka, o wyzwolenie. A pomimo to oni chcieli mieć
zakon. Chcieli mieć coS, w czym mogliby sami działać. Oni chcieli
przyłożyć do tego swoje ręce. Był to najbardziej nierozważny błąd,
który oni popełnili kiedykolwiek w 2. Mojżeszowej 19, kiedy Izrael
odrzucił łaskę i przyjął zakon.
15
I co oni potem uczynili? On zostawił ich po prostu tam na pustyni
kolejnych czterdzieSci lat. Oni tam sadzili winnice, spożywali ich
owoc, żenili się z żonami, wychowywali dzieci, aż ta stara generacja
wymarła i powstała kolejna generacja. CzterdzieSci lat póxniej a nie
byli oddaleni od kraju obiecanego więcej niż czterdzieSci godzin, lecz
musieli czekać czterdzieSci lat, zanim weszli do tego kraju. Potem
wystąpił nowy wódz, Jozue, i oni wyruszyli dalej do obiecanego
kraju, z nową grupą ludzi.
16
Otóż, ja mySlę, że to jest bardzo piękny obraz, który tutaj
znajdujemy. Dawno temu, gdy nasi praojcowie powstali w czasach
Wylania Ducha Rwiętego oni mieli stary Sobór Generalny, z
którego powstały Zbory Boże. Z nich wyszły Zjednoczone KoScioły
ZielonoSwiątkowe, potem Zjednoczeni, i tak dalej, i powstawały
organizacja za organizacją, które się sprzeczały i zwalczały
wzajemnie. Bóg zostawił ich po prostu na miejscu pojmowali sobie
żony, wychowywali dzieci, mówili obcymi językami, krzyczeli w
Duchu. Lecz obecnie wyszła z nich nowa grupa. Byli tylko kilka dni
od obiecanego kraju. Wszystkie błogosławieństwa, które przeżywali,
JEZUS PRZYCHODZI NA SWOJE UMÓWIONE SPOTKANIA
5
były bardzo dobre. Przypomnijcie sobie jednak, że cały ten kraj
należał do nich. My również gotujemy się obecnie, by wejSć do
Obiecanego Kraju, więc niech nam Pan pomoże, kiedy patrzymy się
na te sprawy. Rozumiecie?
17
Podobnie jak wygląda piramida. Czy zauważyliScie, jak była
skonstruowana piramida? Nie nauka o piramidzie teraz, po prostu
piramida.
18
Popatrzcie na wasz jednodolarowy banknot. Pieczęcią Stanów
Zjednoczonych jest orzeł. Otóż, dlaczego tam jest napisane na tej
piramidzie Wielka Pieczęć ? Dlaczego byłaby ona większa niż Stany
Zjednoczone względnie pieczęć Stanów Zjednoczonych; Wielka
Pieczęć, obserwujące oko?
19
A kamień szczytowy, który miał być na piramidzie, został
odrzucony. On nie był nigdy na piramidzie i nie jest aż do dnia
dzisiejszego; kamień ze Scone, jak twierdzą. Lecz on nie został na nią
włożony ten kamień szczytowy. Dlaczego? Kiedy Enoch i inni we
wczesnych czasach budowali piramidy w Egipcie, stwierdzamy, że
oni wiedzieli, iż kamień węgielny, kamień szczytowy zostanie
odrzucony. I ta piramida jest tak doskonale zestawiona, że oni nie
potrzebowali zaprawy murarskiej. One były mechanicznie tak
obciosane, że jeden kamień pasuje do drugiego tak dokładnie, że nie
można włożyć między nie nawet żyletki. Otóż, one były układane
jedne na drugich, tak doszlifowane, a na szczycie było przygotowane
miejsce na kamień szczytowy, kiedy on przyjdzie.
20
Tak właSnie Bóg prowadził Swój KoSciół od usprawiedliwienia do
poSwięcenia, chrztu Duchem Rwiętym, a obecnie do usługi Ducha
Rwiętego, którą jest ożywianie Słowa. Ta usługa w KoSciele będzie
musiała być dokładnie taka, jak Jego usługa.
21
Podobnie jak ten cień mojej ręki tutaj& Gdybym jeszcze nigdy
nie widział mojej ręki, a widziałbym tylko jej cień, jest to trochę&
On staje się niewyraxny, kiedy ją odsuwam dalej. Lecz kiedy
przysuwam ją coraz bliżej, negatyw i pozytyw schodzą się w jedno, aż
staną się jedną rzeczą.
22
I dokładnie tak jest, kiedy KoSciół i Słowo muszą być jedno, tak
jak Jezus i Bóg są jedno, dokładnie. Oni Bóg był w Chrystusie,
jednając Swiat ze Sobą. Tak samo Chrystus będzie musiał być w
KoSciele w postaci namaszczonego Słowa, aby się wszystko
wypełniło. I to jest ten Kamień Szczytowy, który przychodzi na
ostatni wiek koScioła. Nie chodzi teraz o Laodycję. On wywołuje ją z
tego Oblubienicę z koScioła, innymi słowy KoSciół z koScioła,
dokładnie tak, jak On wywołał naród z narodu w Egipcie. I obecnie
żyjemy w tym czasie i jesteSmy wdzięczni za te wielkie rzeczy, które
oglądaliSmy.
MÓWIONE SŁOWO
6
23
Otóż, jutro po południu, o ile Pan pozwoli, będzie zakończenie
tych nabożeństw tej częSci usługi. I poSwięcimy je całe na modlitwę
o chorych. I każdy, kto pragnie, żebym się o niego pomodlił, może
przyjSć i otrzymać kartę modlitwy, aby mógł przejSć przez kolejkę
modlitwy. Otóż, rozdajemy ludziom karty modlitwy dlatego, aby
utworzyli kolejkę modlitwy. GdybySmy tego nie zrobili, to oni
przechodzą ciągle dookoła, rozumiecie. Więc rozdajemy im karty
modlitwy. Zatem masz kartę modlitwy i przychodzisz do kolejki. I
zobaczysz i uwierzysz zobaczysz chwałę Bożą napełniającą to
miejsce. Będzie to wspaniałe.
24
A zatem, dziękujemy wam za wszystko, co uczyniliScie, i za
wspaniałe przyjęcie, jakie nam przygotowaliScie między tymi braćmi
kaznodziejami, i tak dalej.
25
Otóż, jutro jest niedziela i te koScioły będą otwarte. Nie będzie
tutaj nabożeństwa jutro do południa. Będzie lekcja szkoły
niedzielnej. A wy goScie& Mam tutaj kilku przyjaciół, z którymi
mamy społecznoSć, oraz kilku, którzy przyjechali tutaj z mojego
ojczystego miasta, aby byli tutaj z nami.
26
Otóż, są to ci ludzie, którzy sponsorują te nabożeństwa. Oni są
zwolennikami tego rodzaju nabożeństw. Gdybym mieszkał w tym
mieScie tutaj, należałbym do jednego z ich koSciołów. Na pewno bym
należał, bo oni wierzą w to samo, w co ja wierzę. Więc ja należałbym
do jednego z ich zborów, gdybym mieszkał tutaj.
27
A wy, którzy oddaliScie swoje życie Chrystusowi w tym tygodniu,
a nie macie swojego własnego zboru, dlaczego nie porozmawiacie o
tym z nimi? Oni wierzą w to samo, inaczej nie siedzieliby tutaj,
reprezentując to. Rozumiecie? Więc teraz znajdxcie sobie miły zbór,
jeden z tych miłych zborów, jutro, i chodxcie do niego. Jestem pewien,
że to zrobi wam dobrze. Oni wam pomogą. Oni pomogą wam wierzyć.
A jeSli nie zostałeS jeszcze ochrzczony, poproS ich. Jeżeli nie przyjąłeS
Ducha Rwiętego, poproS ich w tej sprawie. Oni pomogą ci przyjSć do
Chrystusa i będą opiekować się tobą jako pasterze, aż do czasu, kiedy
On powróci. Niech Pan błogosławi teraz każdego z was.
28
A teraz wiecie, że prezbiterianie ciągle wstają i siadają, jak oni
mówią. Ja nie jestem prezbiterianinem, lecz wierzę z całą pewnoScią,
że kiedy czytamy Słowo, powinniSmy powstać, ponieważ kiedy
powstajemy, oddajemy czeSć naszemu Bogu. Zupełnie tak samo, jak
salutujemy przed flagą albo przysięgamy jej wiernoSć, czy cokolwiek.
29
A więc na dzisiejszy wieczór wybrałem tutaj do przeczytania
pewien odcinek Pisma Rwiętego z ew. Łukasza 7. rozdział, począwszy
od 36. wersetu.
30
Przez cały tydzień zastanawiałem się nad pewną mySlą, która mi
przyszła w podróży, kiedy tutaj jechałem, mianowicie Odsłonięcie
JEZUS PRZYCHODZI NA SWOJE UMÓWIONE SPOTKANIA
7
potężnego Boga . Lecz kiedy to przewertowałem, patrząc się na
miejsca Pisma Rwiętego i inne sprawy, które sobie zanotowałem,
miałem tego niemal dwadzieScia stronic. Więc nie udałoby mi się to
przebrać tutaj w ciągu godziny. PomySlałem więc, że będę musiał
zmienić temat na dzisiejszy wieczór, i tak uczyniłem.
31
Wierzę, że to jest wolą Pańską, abym powiedział te sprawy.
Zatem, 7. rozdział z ew. Łukasza, 36. werset.
I zaprosił go pewien faryzeusz, aby z nim jadł. Wszedłszy
tedy do domu tego faryzeusza, zasiadł do stołu.
A oto pewna kobieta z tego miasta, grzesznica,
dowiedziawszy się, iż Jezus zasiada przy stole w domu
faryzeusza, przyniosła alabastrowy słoik olejku.
I stanąwszy z tyłu u jego nóg, zapłakała, i zaczęła łzami
zlewać nogi jego i włosami swojej głowy wycierać, a całując
jego stopy, namaszczała je olejkiem.
Ujrzawszy to faryzeusz, który go zaprosił, mówił sam w
sobie (pamiętajcie, nie na głos, ale w sobie): Gdyby ten był
prorokiem, wiedziałby, kim i jaka jest ta kobieta, która go
dotyka, bo to grzesznica.
Na to Jezus rzekł do niego: Szymonie, mam ci coS do
powiedzenia. A ten mówi: Powiedz, Nauczycielu!
Pewien wierzyciel miał dwóch dłużników. Jeden był dłużny
pięćset denarów, a drugi pięćdziesiąt,
A gdy oni nie mieli z czego oddać, obydwom darował. Który
więc z nich będzie go bardziej miłował?
A Szymon odpowiadając, rzekł: Sądzę, że ten, któremu
więcej darował. A On mu rzekł: Słusznie osądziłeS.
I zwróciwszy się do kobiety, powiedział Szymonowi:
Widzisz tę kobietę? Wszedłem do twojego domu, a nie dałeS
wody do nóg moich; ona zaS łzami skropiła nogi moje i
włosami swoimi wytarła.
Nie pocałowałeS mnie; a ona, odkąd wszedłem, nie przestała
całować nóg moich,
Głowy mojej oliwą nie namaSciłeS; ona zaS olejkiem
namaSciła nogi moje.
Dlatego powiadam ci: Odpuszczono jej liczne grzechy, bo
bardzo miłowała. Komu zaS mało się odpuszcza, mało miłuje.
I rzekł do niej: Odpuszczone są grzechy twoje.
I zaczęli współbiesiadnicy rozważać w sobie: Któż to jest
ten, który nawet grzechy odpuszcza?
MÓWIONE SŁOWO
8
I powiedział do kobiety: Wiara twoja zbawiła cię, idx w
pokoju .
32
Módlmy się.
33
Panie Jezu, to wydarzenie miało miejsce wiele lat temu. Lecz jest
to prawdziwe wydarzenie, bo jest zapisane na stronicach naszej
Biblii, i wiemy, że ono jest prawdziwe. I nie chciałbym go pod żadnym
względem przedstawiać dzisiaj wieczorem, lecz chciałbym, żebyS mi
Ty pomógł przynieSć to jako poselstwo do tych ludzi dzisiaj
wieczorem, aby mogli zrozumieć, że Ty jesteS ciągle tym samym
Panem Jezusem. I modlimy się o Twoje błogosławieństwa dla nas
wszystkich, bowiem jesteSmy ludxmi w potrzebie. Potrzebujemy
Ciebie, Panie.
34
I my wierzymy, dzisiaj wieczorem, bo widzimy, że Ty otworzyłeS
oczy Slepych, aby widzieli, uszy głuchych, aby słyszeli, uzdrawiałeS
kalekich, aby mogli chodzić, a na postawie oSwiadczeń lekarzy
widzieliSmy, jak Ty wskrzesiłeS pięciu ludzi z martwych w różnych
czasach, w różnych krajach. Lecz Panie, ja mySlę, że najbardziej
chorą rzeczą, o której wiem dzisiaj wieczorem, jest ciało Chrystusa
tutaj na ziemi koSciół. On jest naprawdę chory. Uzdrów go dzisiaj
wieczorem, Panie, tą częSć, która siedzi tutaj razem, tą grupę, która
pielgrzymuje tutaj w Tampie, tą miłą grupę ludzi, Panie, uzdrów
każdą ranę dzisiaj wieczorem. Niech Duch Rwięty spełni nam to,
ponieważ prosimy o to w Imieniu Jezusa i ku Jego czci i Jego chwale,
tutaj w tym mieScie, gdzie tymczasowo przebywamy. Amen.
35
Możecie usiąSć. Jeżeli miałbym to teraz nazwać tylko na kilka
minut& I staram się, abym nie przeciągał każdego wieczora.
36
Muszę was przeprosić, bo byliScie tacy mili i jesteScie
słuchaczami, którym się tak łatwo głosi, że człowiek po prostu nie
wie, kiedy ma się zatrzymać. I to sprawia, że kaznodzieja wie, iż
karmicie się względnie przyjmujecie Słowa, które do was mówię.
37
Przychodzę do was, chociaż byłem& Jestem najbardziej
zmęczony od nie wiem jak długiego czasu. Rozumiecie, nie miałem
przerwy od Rwiąt Bożego Narodzenia.
Stąd wyjeżdżam zaraz do Tucson i tam rozpoczynam dalsze
nabożeństwa.
38
Z Tucson pojadę prosto do Brytyjskiej Kolumbii, by tam ochrzcić
cały szczep Indian, których przyprowadziłem do Chrystusa ubiegłej
jesieni, kiedy tam byłem na polowaniach. Byli to przedtem katolicy. I
cała grupa oddała swoje serca Chrystusowi, na skutek uzdrowienia
matki, jednej z ich matek. Lekarze nie mogli jej już pomóc. Ona leżała
na łożu Smierci. I oni chcą, żebym tam powrócił, skoro tylko stopnieje
lód. Rozumiecie, oni tam mają osiemdziesiąt pięć stopni poniżej zera.
A więc, gdy lód stopnieje, zabiorę ich wszystkich do chrztu.
JEZUS PRZYCHODZI NA SWOJE UMÓWIONE SPOTKANIA
9
39
Duża iloSć traperów i łowców z okolicy autostrady na Alaskę z
północy aż na południe, spotkają się tam ze mną, by przyjąć
Chrystusa i dać się ochrzcić. Oni widzieli, że Pan pokazał mi w wizji
pewną rzecz gdzie będzie pewien niedxwiedx, ile będzie ważył,
jakiego gatunku on będzie, i gdzie będzie żerować niezwykłe karibu;
kto tam będzie i jak będziemy ubrani, i wszystko odnoSnie tego.
Powiedziałem im to, zanim się to wydarzyło. A oni mówili: Takich
gatunków zwierzyny nie ma nawet w tym kraju . A my natrafiliSmy
wprost na nie. Wszystko wydarzyło się słowo w słowo. Trofea wiszą
dzisiaj w moim pokoju. Rozumiecie? Oni mówili: My także chcemy
zostać ochrzczeni . Są to szorstcy ludzie, lecz wiecie, On ma nasienie
wszędzie.
40
Moim tematem na dzisiejszy wieczór jest: Jezus przychodzi na
wszystkie Swoje umówione spotkania . Pragnę, abyScie to mieli na
uwadze, kiedy głoszę. Nie chcę mówić zbyt długo. I pragnę, abyScie
teraz rozmySlali o tym. Pamiętajcie, pewnego dnia musicie spotkać
się z Tym, który jest obecny wSród nas dzisiaj wieczorem.
41
Zatem, musiało to być chyba po zajSciu słońca, gdy zaczęło dziać
się to, o czym mówię dziS wieczorem. Działo się to mniej więcej przy
zajSciu słońca. A ten goniec biegł cały dzień może dwa lub trzy dni.
On starał się Go odnalexć. On szedł na południe, może z Dan aż do
Beerseba.
42
Bowiem Jezus w Swojej usłudze przechodził przez różne
miejscowoSci. Mów tutaj . Czynił Swoje cuda i znamiona, a wszyscy
ludzie zgromadzali się. Potem On wyruszał gdzieS indziej. Muszę iSć
do innego miasta .
43
I ten goniec był w trudnej sytuacji. Przyszedł prawdopodobnie do
Kapernaum, a tam mu powiedzieli: Wiesz, On odszedł stąd przed
tygodniem. Nie wiemy dokładnie, dokąd On się udał, lecz On poszedł
do innej miejscowoSci . I ten goniec był zmęczony. Jego włosy były
przesiąknięte potem, jego nogi były zaprószone i zapocone, kiedy
przyszedł na zebranie, gdzie Jezus przemawiał.
44
A Jezus był również zmęczony. On głosił cały dzień. Jego usta były
wyschnięte na skutek długiego mówienia. Wydawało się, że Jego ręce
drżą, Jego oczy były znużone, a słońce zaczęło zachodzić.
A goniec chciał spotkać się z Jezusem. Miał wiadomoSć dla Niego.
45
Jezus miał koło Siebie dwunastu uczniów, powstrzymujących
ludzi z dala od Niego, ponieważ oni przepychali się do Niego. A więc
oni& Przedstawiam to w postaci dramatu, aby to wszyscy mogli
zrozumieć. A więc stwierdzamy, że goniec przyszedł do tych mężów,
otaczających Jezusa& Powiedzmy, że przyszedł do Filipa. A Filip
powiedział może następująco: Panie albo młody człowieku, na
pewno pozwolilibySmy ci spotkać się z Mistrzem, lecz On jest tak
MÓWIONE SŁOWO
10
zmęczony. My musimy po prostu zważać na Niego, ponieważ On
idzie po prostu tak długo, aż niemal pada na ziemię. A ostatnio
byliSmy na tak wielu nabożeństwach, i tak dalej, że przykro mi, ale
mySlę, że nie możemy ci pozwolić .
46
Lecz mówi on ja mam tutaj list, który posłał bardzo ważny
człowiek w religijnych sferach. I jest to zaproszenie dla waszego
Mistrza i będzie to wielką rzeczą, jeżeli On się tam uda. Więc muszę
się z Nim spotkać. Otrzymałem bowiem polecenie, że muszę zanieSć
ten list do Niego i dopilnować, aby On otrzymał go osobiScie .
47
Zatem, w końcu zaprowadzili go do Pana Jezusa. A kiedy On
spoglądał na niego Pan Jezus; prawdopodobnie opuScił Swoje
miejsce, kazalnicę, spoza której przemawiał, którą mu przygotowali
uczniowie i inni ludzie, aby do nich przemawiał. I On patrzył się,
wiecie, On spoglądał na tego młodego człowieka. Na pewno Mu się
podobał.
48
A ten młody mężczyzna powiedział Mu: Ja jestem posłem, Panie.
W naszym mieScie jest pewien wysokiej rangi człowiek. On jest
faryzeuszem przestrzegającym SciSle swojej religii. I on urządza ucztę
i zabawę; wydaje bankiet. I on chce, żebyS Ty przyszedł i był jego
honorowym goSciem. I on jest& Wielu chciałoby uczestniczyć na
tym bankiecie, lecz on wybrał Ciebie. I ja trzy dni przemierzałem cały
kraj, usiłując Cię znalexć. I cieszę się oczywiScie, że Cię tu zastałem,
Panie. Przekazuję Ci więc ten list od niego .
49
A On wziął ten list i przeczytał go. I stwierdzamy, że był to pewien
faryzeusz, który wystawiał ucztę i zaprosił Go, aby przyszedł i był
jego honorowym goSciem. Więc Jezus stał tam kilka chwil i patrzył się
na tego młodzieńca.
50
I chociaż On był tak bardzo zajęty, lecz On zawsze przyjdzie, jeżeli
Go ktoS zaprosi. Nie ważne, w jakiej jest sytuacji, On przyjdzie.
51
On odpowiedział: Powiedz swojemu panu, że Ja przyjdę. Ja tam
będę w ustalony dzień o tej-i-tej godzinie .
52
I goniec musiał uSmiechnąć się, zadowolony, odwrócił się i pobiegł
na dół ze wzgórza, by zanieSć dobrą wiadomoSć swemu panu, że
udało mu się zanieSć to poselstwo Temu, którego on chciał zaprosić.
53
Lecz co było z tym gońcem? Jak się to mogło stać? Czy on był
Swiadomy tego, co robi? Było to może po raz pierwszy w jego życiu,
kiedy stanął w ObecnoSci Jezusa; a nie poprosił nawet o przebaczenie
swoich grzechów. On nie skorzystał z tej okazji.
54
O, jakże, tak samo jest z ludxmi obecnie. Wiele razy uSwiadamiają
sobie, że są w Jego obecnoSci, a w ogóle nie poproszą o przebaczenie.
55
Otóż, może już nigdy nie była mu dana taka sposobnoSć, a on
odrzucił swoją ostatnią okazję, by poprosić o przebaczenie. Jak on
mógł w ogóle tak postąpić? Jak mógł być ten młodzieniec tak zajęty
JEZUS PRZYCHODZI NA SWOJE UMÓWIONE SPOTKANIA
11
przyniesieniem tego poselstwa od jego pana, że zapomniał poprosić o
wybaczenie, chociaż był w ObecnoSci Syna Bożego. On był całkiem
pochłonięty wypełnieniem swego obowiązku.
56
I wy wiecie, podobnie postępują ludzie dzisiaj. KoSciół, Chrystus,
stał się przedmiotem biznesu albo kwestią towarzyską przyłączyć
się do koScioła i dostać się na trochę lepsze stanowisko społeczne w
twoim biznesie i tym podobnie. Wyróżniasz się jako człowiek wyższej
rangi w swoim otoczeniu. Już nie masz pragnienia, by przyjSć i
naprawdę pokutować, jak powinien uczynić grzesznik. Wielokrotnie
ludzie w zborze są przyprowadzeni wprost do ObecnoSci Chrystusa,
ale odwracają się i uczynią coS tak nierozważnego, jak ten goniec.
57
O, on powinien był upaSć na swoje kolana, kiedy uSwiadomił
sobie, z Kim rozmawia, i miał powiedzieć: Mistrzu, mam do Ciebie
poselstwo, lecz najpierw chcę, abyS mi Ty przebaczył . To byłoby
właSciwe podejScie. I potem jeżeli było trzeba załatwić jakąS
sprawę, niech zostanie potem załatwiona. Lecz najpierw uporządkuj
swoją duszę przed Bogiem.
58
Dlatego właSnie w sprawie uzdrowienia jest tyle niepowodzenia,
względnie u tych, którzy utrzymują, że zostali uzdrowieni. Przede
wszystkim jest tak dlatego, bo ludzie nie są przygotowani do
uzdrowienia. Oni nie chcą wyznać swoich grzechów. Biblia mówi:
Wyznawajcie jedni przed drugimi upadki i módlcie się jedni o
drugich . A my nie jesteSmy ochotni to czynić. GdybySmy mogli
przyjąć uzdrowienie i żyć dalej po swojemu, powrócić do starych
kolei i czynić to, co czyniliSmy ludzie by to przyjęli. Lecz jeSli
trzeba najpierw przyjSć i uporządkować życie przed Bogiem, ludzie
tego nie chcą uczynić. I to właSnie jest wielką przeszkodą w przeżyciu
Bożego uzdrowienia. Widzicie, że tak wielu ludzi przychodzi i oni
odchodzą nie uzdrowieni. I Bóg wie o wszystkich tych sprawach.
59
Otóż, pomySlelibySmy, że ten goniec postąpił naprawdę
nierozsądnie. PomySlimy: Gdybym tylko mógł zająć jego miejsce.
Gdybym mógł podejSć do Jego Tronu i doręczyć poselstwo, pierwszą
rzeczą, którą bym uczynił& Co byS ty uczynił? Czy byłbyS
zainteresowany wykonaniem tego, z czym posłała cię tam twoja
organizacja, abyS to stwierdził i załatwił? Albo rozglądałbyS się
dookoła, by zobaczyć, jak jest Niebo przyozdobione? Względnie,
gdybyS się znalazł w Jego ObecnoSci, najpierw powiedziałbyS: Panie
Boże, wybacz mi, grzesznikowi ? To byłoby właSciwe postąpienie.
60
Otóż, Jezus obserwował tego młodzieńca, a gdy on odchodził,
przyszło Mu na mySl: Dlaczego ten młodzieniec nie uczynił tego?
Dlatego tylko, że nie był Swiadomy tego, kim On jest.
61
Może to powiem, ale nie chcę, aby to wybrzmiało Swiętokradczo.
Pozwólcie mi to powiedzieć nie dlatego, że chodzi o to albo o jakieS
inne zgromadzenie. Lecz uważam, że o to rozchodzi się dzisiaj.
MÓWIONE SŁOWO
12
Ludzie nie są Swiadomi tego. Oni widzą Pismo Rwięte dokładnie
zidentyfikowane, lecz nie zdają sobie sprawy z tego, Kto to jest. Oni
zobaczą coS i mówią: O, to jest cudowne. To jest Swietne. Ja&
Lecz nie zdajecie sobie sprawy z tego, co To jest. GdybyScie sobie
zdawali sprawę z tego, to pokutowalibyScie, płakali i krzyczeli.
Miasto przeżywałoby takie przebudzenie, że połowa z was zostałaby
zamknięta przed nastaniem dnia, to się zgadza gdybySmy byli
Swiadomi tego, co To jest. I my wielokrotnie przechodzimy koło Tego
i przegapimy naszą okazję dlatego, że nie jesteSmy Swiadomi tego.
62
Ja mySlę, że ten młodzieniec naprawdę nie uSwiadamiał sobie
tego. On był wychowany w domu tego faryzeusza, który był wielkim
władcą, księciem, względnie religijnym dostojnikiem. I on był
wychowywany u niego i po prostu przyjął jego religię. A ten faryzeusz
naSmiewał się z Jezusa i kpił sobie z Niego, lub co oni wtedy czynili
jak postępowali w tamtym czasie. I goniec odrzucił to po prostu; nie
było to nic innego niż jakaS zwykła wiadomoSć , którą on miał
przekazać. On tam po prostu usiadł. Był w Jego ObecnoSci i to było
wszystko, co on zobaczył. Nie miało to dla niego żadnego znaczenia.
Lecz gdyby on był Swiadomy tego gdyby ten chłopak mógł wstać z
martwych dzisiaj i siedzieć na tych nabożeństwach w tym tygodniu,
on uczyniłby coS w tej sprawie. On miałby Swiadectwo, które
zatrzęsłoby nami wszystkimi. Lecz on nie był tego Swiadomy.
63
Otóż, w tej scenie tutaj coS nie jest w porządku. To po prostu nie
jest& To nie było w porządku. Jezus obserwował tego odchodzącego
młodzieńca, zmęczony i znużony. Lecz w całym tym zajSciu coS jest
nie tak. Ci faryzeusze nienawidzili Jezusa. I dlaczego zapraszaliby go
jako honorowego goScia, jeżeli Go nienawidzili? Ten faryzeusz miał,
jak powiedziałby stary gracz hazardowy on miał coS w swoim
rękawie . Miał w swoim rękawie fałszywą kartę ponieważ oni
nienawidzili Jezusa. MySlę, że Jezus uSwiadomił to sobie zaraz.
Widzicie, ludzie muszą mieć pewne wspólne rzeczy.
64
Moja matka posługiwała się dawniej takim wyrażeniem: Ptaki
jednakich piór zlatują się razem . Nie zobaczycie myszołowów i
gołębic żerujących razem. One się odróżniają. Myszołów jest
padlinożercą. A gołębica nie może spożywać pokarmu myszołowa,
ponieważ ona nie ma żółci. Ona by tego nie mogła strawić.
65
I nie zobaczycie wierzących i niewierzących razem, jedynie jeSli
jest do tego jakiS powód. CoS tutaj nie pasuje. Ten człowiek miał jakiS
podstęp w zanadrzu. On chciał go zastosować na Jezusie.
66
Wexcie ludzi, wexcie młodych ludzi, młode dzieci nastolatki, one
nie lubią być w towarzystwie starych, ponieważ mają pewne wspólne
sprawy. Młode pary małżeńskie mają swoje wspólne sprawy. A starzy
ludzie nie chcą tak bardzo przebywać w towarzystwie dzieci. Oni
mają swoje wspólne sprawy.
JEZUS PRZYCHODZI NA SWOJE UMÓWIONE SPOTKANIA
13
67
Kiedy widzicie małą dziewczynkę przebywającą cały czas w
towarzystwie babci, to coS tutaj nie pasuje. Przecież jest zbyt wielka
różnica w ich wieku. Ona jest albo ulubieńcem babci, albo babcia ma
gdzieS paczkę cukierków. Rozumiecie? GdzieS w tym jest jakiS
podstęp. Ja sam mam wnuki i znam się na tym. GdzieS w tym jest
jakiS podstęp. Rozumiecie? I jeSli widzicie, że ona ciągle trzyma się w
pobliżu babci, to babcia ma w kieszeni paczkę cukierków czy coS
podobnego.
Więc ten faryzeusz miał coS w swoim rękawie.
68
Wszystko to wydarzyło się na zebraniu kaznodziejów, na którym
byli wszyscy zebrani. A tematem ich dyskusji był ten Człowiek, który
nazwał Samego Siebie prorokiem. A oni nie wierzyli, że On był
prorokiem, ponieważ nie mogli zrozumieć, że człowiek, który nie
zgadzał się z nimi z całą ich doktryną, mógłby być prorokiem. A
więc oni zadecydowali na tym zgromadzeniu kaznodziejów, że On nie
jest prorokiem.
69
I ten stary faryzeusz miał zamiar udowodnić im, że On nie jest
prorokiem. Ten faryzeusz chciał ich przekonać i pokazać całemu
zgromadzeniu wszystkim ludziom w tym mieScie, że On nie jest
prorokiem, zanim On w ogóle odwiedził to miasto. Jezus nie był nigdy
przedtem w tym mieScie. Więc zanim On przyszedł, on Go miał
zamiar zdemaskować . O, ten duch ciągle żyje. Chciał Go wystawić
na poSmiewisko, chciał uczynić coS, by przeszkodzić temu
nabożeństwu, które On urządziłby tam.
70
Stwierdzamy więc, że on powiedział: Ja wystawię ucztę i
zaproszę wszystkich, dam zaproszenie każdemu w tym mieScie i w
okolicy. I potem udowodnimy, że On wcale nie jest prorokiem. My to
udowodnimy .
71
Więc ten faryzeusz może mySlał sobie, że kiedy tak postąpi, zyska
trochę lepsze może stanie się po pewnym czasie jednym z
prezbiterów lub jakimS dostojnikiem, że będzie miał że naprawdę
odniesie sukces w swojej grupie. On miał zamiar zakpić sobie z Pana
Jezusa na tym bankiecie, aby udowodnić, że On nie jest prorokiem,
aby Go wystawić na poSmiewisko. Potem on byłby wielkim
człowiekiem między nimi, stałby się jakimS wielkim człowiekiem.
72
Stwierdzamy zatem, że ten goniec powrócił i opowiada to
swojemu panu: Odnalazłem go. On obiecał, że przyjdzie i będzie
tutaj, ponieważ poznałem sposób Jego postępowania. On na pewno
będzie tutaj . W porządku.
73
Otóż, faryzeusz czekał na sposobny czas. I on wiedział, kiedy ma
wystawić tą ucztę kiedy natrafi się odpowiednia sposobnoSć.
Prawdopodobnie pomySlimy w naszym dramacie dzisiaj wieczorem,
że on wystawił ją w czasie, kiedy winogrono było dojrzałe. Jeżeli
MÓWIONE SŁOWO
14
byliScie kiedykolwiek w Palestynie w czasie obierania winogrona,
albo chociaż w Kalifornii, kiedy te duże, dojrzałe kiScie winogron
ociekają sokiem, to cały kraj, cała dolina jest po prostu pełna tej
słodkiej woni, wychodzącej z tych winogron. On dokładnie wiedział,
kiedy to ma zrobić. Więc on ustanowił datę pewien dzień, gdy będą
mieć tą ucztę.
74
W końcu nadszedł czas, kiedy miała odbyć się ta uroczystoSć. I on
zaprosił wszystkich, których mu się udało, aby przyszli, wszystkich
dostojników, wszystkie stowarzyszenia, i tak dalej, i wszystkie kluby,
które były w tym mieScie, do których on należał. Oni wszyscy udali
się do jego wielkiego, Swietnego pałacu. Był to wysoki pałac, piękna
posiadłoSć w tym mieScie. I nadeszła pora, gdy miała odbywać się ta
uczta. OczywiScie, dziedziniec był cały przyozdobiony, ustawiono
biesiadne stoły i przygotowano pomieszczenie na bankiet.
75
A następnie on musiał się teraz zatroszczyć o swoich goSci,
kiedy oni przychodzili. Każdy gospodarz to czyni. Więc on musiał
wynająć kilku stajennych, ponieważ kilku z jego goSci miało
przyjechać na rydwanach, niektórzy przyjechali na mułach, niektórzy
przyszli na piechotę. Więc każdy, kto wystawia bankiet, musi
poczynić przygotowania do bawienia swoich goSci. Więc faryzeusz
przygotował wszystko, dał polecenia swoim sługom i przygotował
ich; miał stajennych, którzy mogli zabrać konie i umieScić je w stajni,
nakarmić je i opatrzyć.
76
Następnie miał odxwiernego, który sprawdzał zaproszenia,
ponieważ nie mógłbyS tam przyjSć, jeżeli nie byłeS zaproszony. A żeby
mógł sprawdzać zaproszenia, miał wypisane ich nazwiska, każdego
goScia, kto tam miał być. I oni przychodzili, ich nazwisko zostało
zidentyfikowane, i oni mogli wejSć do Srodka.
77
Popatrzmy zatem na chwilę, co oni musieli czynić. Byłem w
krajach orientalnych i być może wielu z was także, i obserwowaliScie,
jak oni to czynią. Jest to naprawdę imponujące. ZauważyliScie, że gdy
zatroszczono się o wszystko i goScie przyjdą do drzwi, odxwierny
najpierw pyta się, kim oni są. A oni odpowiadają, kim są. On patrzy
się na swoją listę i znajduje jego nazwisko i sprawdza je. Następnie
odbiera mu laskę i stawia ją w kącie. Stajenni zabierają jego konia,
jeżeli przyjechał na koniu i umieszczają go w stajni.
78
Następnie goSć wstępuje do sali. A tutaj jest kilku lokajów, którzy
umywają goSciom nogi. Jest to najmniej płacona praca, jaka istnieje
lokaj umywający nogi.
79
I kiedy mySlimy o tym, mySlimy sobie, że jesteSmy kimS wielkim,
a nasz Pan utożsamił się tutaj na ziemi z lokajem umywającym nogi.
Dokładnie to On uczynił. A my sobie potem mySlimy, że jesteSmy
kimS. Odchodzimy stąd do szkoły i zdobywamy jakieS wykształcenie,
i nauczymy się kilku uczonych słów. Potem powracamy, ubieramy się
JEZUS PRZYCHODZI NA SWOJE UMÓWIONE SPOTKANIA
15
w garnitur, wychodzimy tutaj za kazalnicę i chcemy być nazywani
doktorem, wielebnym lub kimS takim.
80
Byłem niedawno w wielkim muzeum i oglądałem tam obliczenia o
człowieku, który ważył sto pięćdziesiąt funtów ile pierwiastków
chemicznych ma w swoim ciele. Czy wiecie, jaką wartoSć on ma, jeżeli
zliczą wszystkie jego pierwiastki? On jest wart osiemdziesiąt cztery
centy. A potem on wkłada kapelusz za dziesięć dolarów na tych
osiemdziesiąt cztery centów, ubierze się w futro z norek za pięćset
dolarów i tak zadziera nosa, że gdyby padał deszcz, to go zatopi. I
potem spaceruje, troszcząc się pieczołowicie o tych osiemdziesiąt
cztery centów, i mySli sobie, że jest kimS. I jeżeli tak postępuje, to nie
troszczy się wcale o duszę, która jest warta dziesięć milionów
Swiatów. Jaka to różnica, jak nierozważnie postępujemy!
81
Otóż, ten lokaj umywający nogi, musiał im umyć nogi. Kiedy
podróżujecie przez Palestynę, ubiorem Palestyńczyków jest szata.
Ona zwisa nisko nad ziemię. A ich bielizna osobista sięga tutaj, do
kolan, taką mają spodnią bieliznę. I kiedy zwierzęta i ludzie
podróżują tym samym szlakiem, zwierzęta oczywiScie zabrudzają ten
szlak idąc po nim, a ludzie podróżują tym samym szlakiem. I z tego
szlaku, który zanieczyszczają zwierzęta, unosi się pył, a w tym pyle
jest smród. I ten pył i brud przylepi się ludziom na nogi, gdy się pocą.
Mają na nogach sandały, nogi im się pocą, są zabrudzone i Smierdzą.
82
I potem ten smród z drogi, po której szły też zwierzęta, byłby&
Szata Palestyńczyka zwisa luxno w dół jak spódnica i łatwo łapie ten
pył. I ten pył unosi się pod tą szatę, i lepi się im na stopy i na nogi. I
oni faktycznie Smierdzą jak ten szlak, po którym szły zwierzęta. Więc
kiedy przyjdą do domu takiego faryzeusza& Oni posyłają kupców
do Persji i sprowadzają te wspaniałe, piękne dywany, i tak dalej.
Wiecie, człowiek nie czułby się mile widziany, gdyby przyszedł i
stanął przed gospodarzem, a byłby cały zaprószony i Smierdziałby
tak. Więc oni mieli pewien sposób, jak zatroszczyć się o to. Mieli
lokaja, umywającego nogi i on był na swoim posterunku.
83
Więc z chwilą, kiedy wszedłeS do takiego domu, zostało
zarejestrowane twoje nazwisko. Chłopcy stajenni zajęli się twoimi
końmi czy innymi zwierzętami, zaprowadzili je do stajni i dali im
paszę. Potem odxwierny stwierdził twoją tożsamoSć według listy,
którą miał w swojej ręce. A potem podchodzi lokaj i umywa ci nogi.
84
Potem wchodzisz do Srodka. Podnosisz swoją stopę, a on zdejmuje
ci sandał, odkłada go do półki, aby wiedział, który sandał jest twój, i
ma tam przygotowane lekkie domowe papucie. Więc kiedy ci
dokładnie wymyje twoje nogi, zmyje wszelki pył i brud, odSwieży cię,
potem wkłada ci na nogi te lekkie papucie z tkaniny.
85
Widzicie coS podobnego w samolotach, kiedy podróżujecie za
morze, oni dają je wam w nocy, kiedy lecicie& Takie małe papucie,
MÓWIONE SŁOWO
16
jakie noszą kobiety, kiedy nie noszą pończoch. Widzę, że moja żona i
córka noszą je. Czasami oni& Są to takie małe ja nie wiem, jak je
nazywają, lecz wyglądają jak dolna częSć skarpetki, i wkładacie je
sobie na nogi.
86
One są mniej więcej takie, tylko trochę wyższe; bowiem wy nie
chcecie chodzić w swoich starych, zabrudzonych sandałach po tych
dywanach w domu. Więc potem, gdy zostaną umyte twoje nogi, włożą
ci na nogi te papcie, jak ja je nazywam.
87
Potem dzieje się następna rzecz stoi tam człowiek, ma na swoim
ramieniu ręcznik i ma w swoim ręku pewien olejek. A jest to olejek
zawierający perfumy. Otóż, prostopadłe promienie słońca w
Palestynie Swiecą ci na szyję i po prostu parzą ci naskórek. I dalsza
sprawa, ten pył, który wzbija się w powietrze, czasami osiada na ich
brodzie oraz w ich włosach. I ten człowiek stoi tam z tym olejkiem,
ma go w takim małym flakoniku. Otrzymasz go trochę na ręce i
wcierasz go do twarzy i na twoją szyję. Potem bierzesz ten ręcznik, i
obcierasz sobie twarz i przyczeszesz swoje włosy. Otóż, czasami&
88
Robią to bardzo rzadko, lecz on wydaje rzeczywiScie cudowną
woń. Otrzymują go z krzaków dzikiej róży, które rosną wysoko w
górach. Czy widzieliScie różę potem, gdy opadną jej płatki? Potem
pojawią się na niej jakby małe jabłuszka. I z nich właSnie oni je
miażdżą i otrzymują te perfumy. Jest powiedziane, że królowa ze
Saby, kiedy przybyła do Salomona, przywiozła dużo tych fajnych
wonnoSci z róży i dała je Salomonowi. Są one rzadkoScią, bo tak
trudno dotrzeć do tych gór.
89
I dopiero potem, gdy obetrą tym ręcznikiem swoje brody, twarze i
szyje i ochędożą się, są gotowi teraz spotkać się z gospodarzem,
spotkać się z tym, który ich zaprosił. Rozumiecie? Nie czuliby się
dobrze, gdyby weszli do Srodka z całym tym brudem na sobie. Po to
jest umywanie nóg. Rozumiecie? Oni brzydko Smierdzieli, więc
musieli sobie dać umyć nogi. A gdyby deptali swoimi starymi dużymi,
ciężkimi sandałami po tych fajnych dywanach, czuliby się niedobrze.
Czuliby się zażenowani. Lecz jego nogi zostały umyte i on jest teraz
cały ochędożony. Pachnie tymi wonnoSciami, które wyzwalają się z
tego olejku nazywają to namaszczeniem swoich głów olejkiem ,
nacierają nim swoje twarze, potem obcierają ręcznikiem i czują się
teraz odSwieżeni.
90
Otóż, następnie on spotyka się z gospodarzem z tym, który go
zaprosił. On pragnie się z nim przywitać. Otóż, nie pragnąłby się z
nim przywitać, gdyby miał wszystek ten brud na sobie, lecz on jest
teraz cały ochędożony i przygotowany na spotkanie.
91
Potem gospodarz spotyka się z nim przy drzwiach i oni mają
bardzo dziwny sposób przywitania. I jest tak ciągle w niektórych z
ich koSciołów witają się pocałunkiem. Więc oni wyciągają ręce,
JEZUS PRZYCHODZI NA SWOJE UMÓWIONE SPOTKANIA
17
skrzyżują je w ten sposób, mężczyxni obejmą się wzajemnie swoimi
ramionami, ot tak, i ucałują jeden drugiego w szyję. I kiedy gospodarz
pocałuje cię, jesteS mile witany. Jest to pocałunek na przywitanie.
Otóż, chyba nie chciałbyS, żeby cię gospodarz pocałował, kiedy masz
jeszcze cały ten brud i smród na sobie, więc musisz najpierw zostać
oczyszczony, zanim zostaniesz pocałowany na przywitanie. Lecz o, z
chwilą, kiedy zostaniesz pocałowany na przywitanie, jesteS
pełnouprawnionym bratem. To wszystko. MógłbyS dzisiaj jedyną
rzecz, którą mógłbyS uczynić, podobnie jak dzisiaj wszedłbyS do
domu i czułbyS się jak w domu. JesteS jednym z nich. On pocałował
cię na przywitanie.
92
Czy sobie przypominacie, jak Judasz pocałował Jezusa? Obłudnie!
Rozumiecie? Bo gdyby go szczerze pocałował, byłoby to przywitanie.
Byłby to przyjacielski pocałunek, nie w usta, lecz w szyję w owych
czasach całowali się w szyję.
93
Otóż, widzimy potem, że człowiek mógł wejSć do Srodka. Jeżeli
chciał pójSć do lodówki, jak byłoby dzisiaj i wziąć sobie dużą,
smaczną kanapkę, i położyć się na łóżku i spożywać ją po prostu
czujesz się jak w domu. JesteS mile witany. Wejdx do Srodka . To
znaczy: JesteS teraz zupełnie w porządku. Czujesz się jako członek tej
rodziny, ponieważ jesteS w domu.
94
Ty przeszedłeS cały proces oczyszczenia, zostałeS namaszczony i
przygotowany. ZostałeS pocałowany na przywitanie. Potem
wchodzisz do Srodka, uSciskasz z nimi dłonie i zasiadasz do uczty.
Spotykasz swoich przyjaciół. Gospodarz pocałował cię na
przywitanie, więc poruszasz się teraz swobodnie w domu. Czujesz się
po prostu, że jesteS jednym z nich. ZostałeS zaproszony. ZostałeS
oczyszczony. ZostałeS pocałowany na przywitanie i teraz jesteS
jednym z nich. Wchodzisz do Srodka i masz z nimi społecznoSć.
95
Otóż, wyobrażam sobie, że mniej więcej w tym czasie woń
jagnięcia pieczonego na rożnie rozchodzi się po całym kraju, razem z
wonią winogron i innych przysmaków. Wyobraxcie sobie tych
biednych ludzi, stojących tam przy płocie, a Slina cieknie im z ust. Oni
nie zostali zaproszeni na ucztę; tylko znakomite osobistoSci. Więc ta
uroczystoSć jest teraz w toku i przebiega pomySlnie. Wszystko dzieje
się ładnie i składnie.
96
Wyobrażam sobie teraz, że ten faryzeusz i wszyscy jego
przyjaciele trącają sobie kielichami i piją porządny, mocny trunek
najlepsze wina, jakie były w owym czasie w Palestynie, ponieważ oni
byli bogaci i mogli sobie na to pozwolić. I oni wszyscy& Kobiety
ich przyozdobione klejnotami kobiety były w jednym rogu sali i miały
swoją społecznoSć, siedziały w kółko na dywanach i tak dalej, jak
było zwyczajem w owych czasach. A mężczyxni powstali wszyscy i
wznosili toasty na zdrowie i gwarzyli, również kapłan i wszyscy
MÓWIONE SŁOWO
18
rabini, a wszyscy bawili się dobrze. I cała uroczystoSć przebiegała
pomySlnie.
97
A potem Jezus, chociaż był tak bardzo zajęty i Jego zapełniony
plan On zawsze dotrzymuje Swoich umówionych spotkań. Możecie
na tym polegać. On przychodzi na Swoje umówione spotkania.
98
Popatrzmy teraz do tej sali i zobaczmy, co się tam dzieje. Widzę
tego faryzeusza, trącającego swoim kielichem z kapłanem i
mówiącego: Rabbi, wiesz co? I wielka konwersacja jest w toku,
biznesmeni rozmawiają o swoich biznesach, i o wszystkim. Bankiet
jest teraz w pełnym toku ta wielka uczta.
99
Lecz patrzcie, tam pod Scianą siedzi Jezus, nikt nie zwraca na
niego uwagi. On dotrzymał Swego słowa i przyszedł. On zawsze
dotrzymuje Swego Słowa. On wypełnia wszystkie Swoje obietnice.
Lecz obserwujcie Go. On tam siedzi zabrudzony. Nie lubię tego
mówić. Niemal mnie to uSmierca, gdy to mówię. Lecz Jego stopy były
zabrudzone. On nie został namaszczony olejkiem. Nie został
pocałowany na przywitanie, chociaż był zaproszony.
100
Jak na naszych nowoczesnych kampaniach ewangelizacyjnych.
Francuzi nazywają Go: Jezus, Jezus z brudnymi nogami . Czy
możecie sobie to wyobrazić? On został zaproszony, więc przyszedł. I
On tam siedzi, a jakoS nikt nie zwraca na Niego uwagi. On tam siedzi
jak dziewczyna pietruszkująca (podpieracz Scian). On był tam tak
bardzo nie na miejscu, jak On jest w niektórych naszych
nowoczesnych kampaniach ewangelizacyjnych, na bankietach na
tak zwanych zgromadzeniach religijnych.
101
On był tam nie na miejscu. Nikt nie zwracał na Niego uwagi. Oni
byli tak bardzo zajęci innymi sprawami, chociaż On został
zaproszony. Lecz On nie był mile widziany, kiedy tam przyszedł.
102
Co stało się z tym lokajem umywającym nogi? Jak on mógł
przegapić tą sposobnoSć? Życzyłbym sobie, żebym miał tą
sposobnoSć, co on. O, moi drodzy! Gdybym wiedział, że On przyjdzie,
ja bym tam stał i czekał na Niego. Byłbym przygotowany do tego. Jak
on to zrobił? Nie potępiajmy go teraz za dużo, ponieważ my czynimy
może to samo, a nie wiemy o tym. Rozumiecie? On Go nie zauważył.
O, moi drodzy!
103
Zauważcie, On przychodzi dzisiaj na nasze zawołanie również. On
przychodzi pomiędzy nas. Nie chciałem tego mówić, lecz muszę to
powiedzieć. A jeżeli On jest pomiędzy nami, jest przyjmowany wSród
nas siedząc tam tak samo brudny według opinii ludzi, jak On był
brudny wtedy; to się dokładnie zgadza. Nazywają Go religijnym
fanatykiem i wszystkim możliwym. A my wołamy o przebudzenie. I
On przychodzi. A kiedy On przyjdzie, my traktujemy Go mniej więcej
tak, jak oni wtedy.
JEZUS PRZYCHODZI NA SWOJE UMÓWIONE SPOTKANIA
19
104
KtoS powstanie w Duchu Bożym i krzyknie Amen albo zawoła
coS innego, kiedy Jezus przechodzi koło niego. Patrzcie, a oni wyłączą
go z koScioła. Otóż, oni sobie mySlą, że to przynosi okropny wstyd i
hańbę koSciołowi, hańbę ludziom. Chociaż to jest Sam Jezus,
przechodzący koło nich.
105
I my możemy oglądać, jak On przychodzi i potwierdza Swoje
Słowo, i czyni dokładnie tak, jak On czynił wtedy, a dzisiaj ludzie
mówią: To jest wróżbiarstwo, mentalna telepatia albo jakiS zły
duch . Przed ludxmi jest On tak brudny, jak siedział On tam Jezus,
Słowo Boże. A my nie czynimy nic w tej sprawie. JesteSmy zanadto
zainteresowani naszą organizacją albo naszym stanowiskiem
społecznym. Wstydzimy się być nazywani według Jego Imienia. My
wstydzimy się faktycznie z powodu Niego.
106
Oni wstydzili się z powodu Niego, bo On był brudny. Ci goScie nie
znali Go. I oni wstydzili się z powodu Niego, bo On był zabrudzony.
107
Tak samo jest dzisiaj. Oni się ciągle wstydzą z powodu Niego, bo
przypisują Mu wszelki brud, jaki tylko mogą, nazywając ich
religijnymi fanatykami i wszystkim możliwym, co im przyjdzie na
mySl. A nikt nie przeciwdziała temu. On tam siedzi z brudnymi
stopami, jako dziewczyna pietruszkująca w towarzystwie, jako
podpieracz Sciany na religijnym nabożeństwie. Zaproszony my
zaprosiliSmy Go, aby przyszedł na tę kampanię. Lecz kiedy On
przyjdzie, traktujemy Go tak samo, jak oni wtedy. On przychodzi i
daje się poznać, a nikt nie chce mieć nic z Nim do czynienia.
108
Gdyby On mógł pokazać jakąS sztuczkę albo zrobić jakiS cud .
Jak On postąpił przed Piłatem? Piłat miał jedyną swoją sposobnoSć,
jaką miał, i on poprosił Go chciał zobaczyć, żeby On coS uczynił,
powiedział: Pozwól nam zobaczyć jakiS znak . On powinien był
pokutować!
109
To właSnie powinien czynić dzisiaj wieczór ten okropny,
zdążający do piekła Swiat: pokutować z grzechów! To właSnie
powinni czynić dzisiejsi członkowie koScioła: pokutować z ich
niewiary. Stańcie po Jego stronie. On jest tym samym wczoraj, dzisiaj
i na wieki. I On identyfikuje Samego Siebie tak samo, jak
zidentyfikował się wtedy. I ludzie dzisiaj mają takie same
nastawienie, jakie miał ten faryzeusz; takie same podejScie:
zostawimy Go siedzieć, chociaż Go zaprosiliSmy. Pomimo tego oni Go
nie chcą. Oni czynią to z powodu ich manier. On to wie.
110
My postąpiliSmy z Nim dzisiaj tak samo, jak postąpili oni wtedy;
zamiast Mu umyć nogi i przyjąć Go, robimy wyrzuty, zamiast
powstać i powiedzieć: Mylicie się. Jest to zamanifestowane Słowo
Boże. To właSnie On powiedział. On powiedział, że wyleje Swego
Ducha w ostatecznych dniach. My żyjemy w dniach ostatecznych .
MÓWIONE SŁOWO
20
Lecz zamiast tego my trzymamy się z dala od tego, podobnie jak oni
wtedy. Obawiamy się zająć właSciwe stanowisko.
111
Co gdyby jeden z nich powstał i powiedział: To jest Jezus z
Nazaretu. Ja wierzę, że On jest prorokiem Bożym ? Czy wiecie,
dlaczego oni tak nie postąpili? Ponieważ nie wierzyli, że On jest
prorokiem.
112
I oni ciągle nie wierzą dzisiaj. Oni mySlą, że On jest tylko jakimS
wychowawcą. Oni mySlą, że On jest denominacją. Oni nie wiedzą, że
On jest ciągle prorokiem. Dlatego właSnie oni kwestionowali Go tam
wtedy. Dlatego On jest kwestionowany i dzisiaj. Nikt nie jest ochotny
stanąć w Jego obronie. Oni mówią po prostu: Hm, ja nie chcę mieć
do czynienia z Nim. Rozumiecie? Ja należę do koScioła. Oto są moi
pastorzy, wszyscy siedzą tutaj dookoła. Ja jestem dobrym
człowiekiem . A Jezus z brudnymi stopami nikt nie troszczy się o
Niego. Sama Biblia&
113
My podchodzimy i uSciSniemy sobie dłonie, zapiszemy nasze
nazwisko w księdze. A jeSli nas nie chcą metodySci, przeniesiemy się
do baptystów. Jeżeli nas wyrzucą, pójdziemy do nazarejczyków. JeSli
nas wyrzucą unitarianie, pójdziemy do duotarian. JeSli nas wyrzucą
duotarianie, pójdziemy do trynitarian. Nie musimy przecież żadnych
z nich znosić. Wszyscy są nakrochmaleni. Tak właSnie oni postępują.
114
A kiedy przychodzi Jezus, my tego nawet nie rozpoznamy. Nie
troszczymy się o Niego. Tak właSnie postępują ludzie dzisiaj. A
pomimo to wołamy: Przyjdx, Panie Jezu. Przyjdx, Panie Jezu . I On
przychodzi. A co my czynimy? To samo, co czynili wtedy. Dlaczego?
JeSli oni coS mówią, przyjmijmy To. Gdy to usłyszy ktoS inny, będzie
się naSmiewał z nich. I oni zostawili Go siedzieć, brudnego. Nazywają
to jakimS złym duchem .
115
Przypomnijcie sobie, Jezus powiedział im pewnego dnia, gdy
mówili: Ten Człowiek czyni to przez Belzebuba , On powiedział:
Jeżeli mówicie przeciwko Mnie, będzie wam to przebaczone, lecz
pewnego dnia przyjdzie Duch Rwięty, aby czynić to samo, a jedno
słowo przeciwko Niemu nie będzie wam przebaczone . Rozumiecie?
Tutaj to macie. Jezus z brudnymi stopami. Czy moglibyScie sobie to
wyobrazić? Czy moglibyScie wyobrazić sobie ludzi, którzy twierdzą,
że miłują Boga, a są tak poplątani swoimi wyznaniami wiary, ich
denominacjami i -izmami?
116
Jezus powiedział: Waszymi tradycjami unieważniliScie Słowo
Boże . On tam był i słowo było skuteczne, ponieważ stało się ciałem i
udowadniał dokładnie, że On jest Chrystusem. A ludzie z powodu ich
tradycji nie pozwolili, aby Ono było skuteczne dla innych ludzi. To
właSnie On czynił, próbował Je odsłonić. I widzicie, oni nie wierzyli,
że On jest prorokiem.
JEZUS PRZYCHODZI NA SWOJE UMÓWIONE SPOTKANIA
21
117
A jednak Biblia mówi, że On będzie prorokiem. Biblia, Mojżesz
powiedział: Pan, wasz Bóg, wzbudzi wam proroka 5. Mojżeszowa
18, 15. I Biblia przepowiedziała dokładnie, co On będzie czynił. I oto
On przychodzi czyniąc to między tymi ludxmi.
118
A dzisiaj zostawiamy Mu tak nieczyste imię, jakie Mu
przypisywano wtedy; pozwalamy ludziom mówić przeciw Temu.
Dni cudów przeminęły. Nie ma czegoS takiego , chociaż Biblia
mówi, że On jest tym samym wczoraj, dzisiaj i na wieki. A my się
ciągle wstydzimy powstać i powiedzieć coS o Tym. Wstydzimy się
naszego Swiadectwa, chociaż twierdzimy, że Mu wierzymy. Zamiast
Mu umyć nogi, próbować Go umyć łzami radoSci, skoro On jest tutaj,
zostawiamy Go po prostu siedzieć brudnego. Ja nie chcę mieć nic z
tym do czynienia. Ja nie współpracuję z niczym Takim, nie przyłożę
do Tego mojej ręki . Rozumiecie?
119
Tutaj to macie. Jest to ta sama grupa faryzeuszy, tylko nazywają
się inaczej. I my znowu zostawiamy Go siedzieć ot tak z tego samego
powodu nie wierzymy, że On jest prorokiem. Wstydzimy się za To.
Dlaczego? Z tego samego powodu. My Temu nie wierzymy. Ludzie
temu nie wierzą wcale.
120
On może przyjSć i czynić, cokolwiek tylko chce; ludzie są jednak
zatwardziali w swoim postępowaniu i nie ma sensu rozmawiać z nimi
o tym. I wiecie, Biblia mówi, że oni będą tacy. Dokładnie. Biblia
mówi, że oni będą: Letni, mający formę pobożnoSci, ale nie mający
jej mocy . Rozumiecie? To się zgadza.
121
Przyłączamy się do tej wykształconej, wypolerowanej grupy,
stojącej tam, i mamy nasze wspaniałe przyjęcia towarzyskie, nasze
Swietne koScioły i piękne dekoracje. A potem, kiedy Jezus wejdzie do
Srodka, zostawiacie Go brudnego. Słowo zostanie zamanifestowane
między nami, a my tylko ciągle chodzimy koło Tego i pozwalamy
ludziom, żeby To obgadywali. O, moi drodzy!
122
Lecz wiecie, aby przySpieszyć nasze opowiadanie, zmieńmy scenę
dziS wieczorem. Skierujmy nasze kamery w innym kierunku, tam na
dół do pewnej uliczki, do małej, nieczystej uliczki, do takiego małego
pokoju na poddaszu, który był zakratowany kratą. Otwierają się
drzwi i wychodzi kobieta. Otóż, ona nie była zbyt lubiana między
ludxmi. Ona była grzesznicą zarabiała na swoje życie w grzeszny
sposób. Więc ona schodzi na dół po wąskich skrzypiących schodach.
Wychodzi na uliczkę, przechodzi koło wszystkich kubłów na odpadki
i wychodzi na ulicę.
123
Nie ma nikogo na ulicy i ona zaczyna zastanawiać się, co jest&
O, przypominam sobie, że ten faryzeusz tam, pastor faryzeuszy,
wydaje wielką ucztę. Wszyscy są tam w pałacu. Dzisiaj nie będzie
wiele interesu . Więc ona rozgląda się po ulicy i zaczyna iSć, mówiąc
sobie: Hm, będę musiała po prostu poczekać, aż się ta uczta
MÓWIONE SŁOWO
22
skończy ; bo ona zarabiała na życie w grzeszny sposób. A więc, ona
wlokła się tą ulicą.
124
Po pewnej chwili jej skurczony, głodny żołądek zwęszył to jagnię
pieczone na rożnie. PomySlała sobie: O jej, to pachnie smakowicie!
Nigdy w moim życiu nie miałam czegoS takiego do jedzenia . Być
może została wyrzucona na ulicę przez rodziców.
125
Wiecie, wiele razy rozmySlamy o przestępczoSci wSród młodzieży.
Ja uważam, że w wielu wypadkach przyczyną jest przestępczoSć
rodziców. Dzieci powinny być nauczane, jak mają się modlić i służyć
Bogu; zamiast tego mama jest gdzieS na przyjęciu z grą w karty, na
religijnym przyjęciu z grą w karty, tata gra gdzieS golfa, a starsza
siostra włóczy się gdzieS na ulicy z jakimS chłopakiem. Może sprawy
wyglądałyby inaczej, gdyby mieli staromodny ołtarz modlitwy i
Biblię, zamiast talii kart. I gdybyScie wyrzucili ten telewizor z domu
dawno temu, byłoby u was o wiele inaczej. Wy wszyscy uważaliScie,
że to jest złe chodzić do kina na filmy; diabeł postawił wam to wprost
pod nos. On przyniósł to prosto do ich domów. Rozumiecie?
Rozumiecie?
126
Ona była głodna. Odczuła tę woń. Powiedziała sobie: O jej! To
pachnie dobrze. Chciałabym naprawdę wiedzieć, jak smakuje w
ludzkich ustach kawałek jagnięcia pieczonego na rożnie. Jak nie
wiem, jakie by to było. MySlę, że tam po prostu podejdę .
127
Otóż, ona nie mogła podejSć zbyt blisko do nich, ponieważ była
nieczystą kobietą. Oni czuli się sprawiedliwi jako faryzeusze,
rozumiecie, wszyscy należeli do koScioła. Więc ona nie mogła dostać
się tam, gdzie oni byli. Ona była uważana za grzesznicę.
128
Więc ona podeszła bliżej, by się trochę rozejrzeć. Widziała
wszystkich tych ludzi stojących tam, a Slina ciekła im z ust, kiedy tam
stali z otwartymi ustami, wiecie, i patrzyli się na tego barana czy
baranka, który był opiekany na rożnie. I przynoszono tam te smaczne
potrawy i inne smakołyki i rozdawano goSciom. Jaka to była uczta!
129
I ona zaczęła patrzyć się poprzez tłum ot tak, i jej oczy padły na
Niego. Kto to jest? On ma brudne stopy. Zastanawiam się, kto to jest.
Gdzie jest ktoS, kto by mi powiedział? Hej, czy mi powiesz&
Odwrócił się naprawdę szybko nie chciał z nią rozmawiać. Ona była
grzesznicą. Więc zapytała się kogoS innego, a w końcu zagadnęła
młodą panią, która wierzyła i wyglądała na wierzącą. Ona zapytała:
Madam, czy by pani& Przepraszam, lecz czy by mi pani& Kim
jest ten, kto tam siedzi. Jak On ten człowiek .
130
Otóż odrzekli oni wiesz, Kto to jest? Czy słyszałaS, jak ludzie
mówią o Jezusie z Nazaretu, który podobno jest prorokiem?
O, tak. Uhm. Czy to jest On?
To jest On .
JEZUS PRZYCHODZI NA SWOJE UMÓWIONE SPOTKANIA
23
131
Otóż, On nie ma umytych nóg. Na ile mi wiadomo, każdy
powinien zostać umyty i namaszczony, zanim tam może wejSć.
Popatrzcie na Niego. Otóż, to nie jest właSciwe .
132
Ona miała teraz pewną sposobnoSć, która jej była przedłożona.
Przypomniała sobie inne wydarzenie, które jej ktoS opowiadał. Inna
kobieta jej rzemiosła wyszła pewnego razu z miasta Sychar w
Samarii i były jej przebaczone wszystkie grzechy. I uSwiadomiła
sobie, że to może być okazja dla niej. Więc jak Ona przedostanie się
teraz do Niego? Ona widziała, że On jest w potrzebie i ona chciała Mu
posłużyć, a nie mogła przedostać się do Niego. Tak właSnie
przedstawiała się ta sprawa. Więc ona pomySlała: Co ja mogę zrobić?
On nie został namaszczony. Jego stopy są brudne. Nikt nie zwraca na
to żadnej uwagi. O, gdybym się tylko mogła przedostać do Srodka!
To było naprawdę pokutujące serce. Gdybym się tylko mogła
przedostać do niego . Więc rozmySlała, jak tam wejSć.
133
Przyszło jej coS na mySl. Wiecie, co ja uczynię? Ja wiem .
134
Idzie więc z powrotem po ulicy, tak szybko, jak potrafi, wchodzi
do uliczki, wstępuje po tych starych skrzypiących schodach i otwiera
drzwi. Wchodzi do pokoiku i bierze pończochę, wiecie, wysypuje jej
zawartoSć i liczy, ile ma pieniędzy. Mówi sobie: Ja czy to
wystarczy, by kupić trochę olejku do namaszczania? Zobaczymy, czy
wystarczy. Mam tu dwadzieScia rzymskich denarów. Może to
wystarczy. Czekaj, ależ nie mogę tego uczynić. On jest prorokiem i On
pozna, skąd mam te pieniądze. On pozna, jak je otrzymałam. Hm, nie
mogę tego uczynić . Więc prawdopodobnie włożyła je z powrotem do
pończochy.
135
A kiedy wkładała je z powrotem, coS mówiło jej ciągle w sercu:
Lecz czy zostawisz Go siedzącego tam z takimi brudnymi stopami?
Czy zostawisz jedynego Człowieka, który może zdjąć z ciebie
wszystkie grzechy, siedzącego tam brudnego, kiedy możesz Mu
usłużyć?
Więc mówi do siebie: Czy On to pozna, czy nie, idę tam mimo
wszystko .
136
Wyszła więc na ulicę i weszła szybko do sklepu, w którym siedział
stary Żyd z haczykowatym nosem. Ależ, czego ty tutaj chcesz?
137
Ona rzekła: Chcę najlepszy olejek w alabastrowym słoiku, jaki
masz. Nie ten najtańszy, ja chcę ten najlepszy . Ona miała specjalny
powód do tego.
138
I tak właSnie powinniSmy uczynić. PowinniSmy Mu dać to
najlepsze, co mamy, wszystko, co mamy, nasze młodociane życie, nie
czekać, aż jesteSmy starzy i umierający. Dajmy Mu to najlepsze, co
mamy.
139
I ona tam otrzymała ten najlepszy olejek. On powstał i powiedział:
MÓWIONE SŁOWO
24
Zobaczmy, ile pieniędzy on kosztuje. Po pierwsze, czy masz w ogóle
pieniądze? On ją również znał. Dlatego zapytał się& Tak, ona
miała pieniądze. Dobrze, gdzie idziesz z tym olejkiem?
Mam go na specjalną okazję .
140
Więc ona idzie w kierunku pałacu. Otóż, ona nie ma zaproszenia,
więc jak dostanie się do pałacu? Chyba jakoS& Jeżeli chcesz zrobić
przysługę Jezusowi, On przygotuje ci sposób, jak wejSć do Srodka. W
jakiS sposób ona przedostała się do pałacu.
141
A Jezus siedział tam ciągle. I przypadkowo pomySlała sobie, gdy
weszła do pałacu jej serce zaczęło bić naprawdę szybko. O, rety!
Co, jeSli On odepchnie mnie? Wiele mySli przychodziło jej do głowy.
Co, jeSli On podejdzie tu i powie: ,Słuchaj, wstrętna kobieto, co ty
robisz tutaj w Mojej ObecnoSci? Czy nie wiesz, że Ja jestem Synem
Bożym? Nie wolno ci być tutaj w Mojej ObecnoSci ! Jej serce
zatrzymało się niemal. I ona pomySlała: Co ja mogę uczynić? Muszę
jednak podejSć do Niego. Nie mogę przegapić tej okazji. Jest to może
ostatnia sposobnoSć, którą mam . A może jest to ostatnia okazja dla
was również. [Puste miejsce na taSmie wyd.]
142
Spojrzała tam i jej serce zaczęło nabrzmiewać. Wiedziała, że jest
w Jego ObecnoSci. CoS dzieje się z człowiekiem, kiedy znajdzie się w
Jego ObecnoSci. Zauważyła, że łzy zaczęły spływać jej po policzkach.
I ona tam stała drżąc, z pudełkiem w swojej ręce. I ona upadła u Jego
stóp. MySlała sobie: Nie mogę podnieSć mojego wzroku. Jestem tak
winna i nieczysta, że nie mogę podnieSć moich oczu . Zaczęła więc
płakać. Jej łzy zaczęły spadać na Jego stopy i ona zaczęła je umywać,
ot tak, swoimi rękami, ocierając próbując ocierać te łzy z Jego nóg
i umywała Jego nogi swoimi łzami. I po chwili&
143
Ona nie miała ręcznika, by móc wytrzeć Jego nogi. Jej włosy
zwisały w dół i ona zaczęła wycierać Jego nogi swoimi włosami, które
miała na głowie.
144
Czy nasze siostry z krótkimi włosami potrafiłyby to uczynić?
Musiałyby stanąć na swojej głowie, aby to mogły uczynić.
Rozumiecie? OczywiScie. Uhm. Nasze siostry dzisiaj. Zastanawiam
się, czy wy zastanawiam się, czy kobiety uSwiadamiają sobie, że
Bóg dotrzymuje wszystkich Swoich obietnic. Chciałbym wiedzieć,
czy uSwiadamiacie sobie, że to jest absolutnie niemożliwe, abyScie
weszły do Srodka w takim stanie. On dotrzymuje wszystkich Swoich
obietnic. Czy uSwiadamiacie sobie, co czynicie, jeSli tak postępujecie?
Wy odrzucacie cnotę. Biblia mówi, że JeSli kobieta strzyże swoje
włosy, nie przystoi jej nawet modlić się. I ona hańbi swego męża,
jeżeli tak czyni .
145
I przypomnijcie sobie, była to kobieta, która naruszyła jeden
nakaz Boży, a to spowodowało wszystko zło. Czy sobie mySlicie, że
JEZUS PRZYCHODZI NA SWOJE UMÓWIONE SPOTKANIA
25
jeSli przestąpicie jedno przykazanie, wejdziecie do Srodka? PomySlcie
o tym. Może czasami kaznodzieje nie mają dosyć silne nerwy, by wam
to powiedzieć. Teraz jest czas, kiedy to słyszycie. To jest Prawda.
146
KtoS powiedział: Dlaczego nie zostawisz kobiety w spokoju?
Powiedział mi to niedawno pewien człowiek na wysokim stanowisku.
Powiedział: Otóż, ludzie wierzą, że jesteS prorokiem. Nauczaj ich,
jak mają przyjąć Ducha Rwiętego i otrzymać te wielkie dary, i jak
mogą stać się prorokami , i tak dalej. Nauczaj ich tych wielkich
spraw .
147
Ja powiedziałem: Jak mogę nauczać ich algebry, kiedy nie chcą
nauczyć się nawet abecadła? To się okazuje. To zewnętrzne wyraża
to, co jest wewnątrz. Lecz wy i tak robicie to ciągle dalej. Dlaczego?
Nie jesteScie sobie Swiadome tego.
148
Ona tam była. Zaczęła wycierać swoimi włosami Jego nogi i tak
osuszyła Jego nogi. Była Smiertelnie przestraszona. I po pewnej chwili
wzięła do ręki tą butelkę z olejkiem, i próbowała ją rozbić, ubić jej
szyjkę, i udało jej się to. I wylała ten olejek na Jego nogi, płacząc przy
tym. I każdym razem, gdy wybuchała płaczem, schylała się i całowała
Jego nogi. Zachowywała się histerycznie.
149
Kiedy człowiek znajdzie się w Jego ObecnoSci, zachowuje się
histerycznie. Ja zachowywałem się histerycznie. Każdy człowiek,
który wierzy w Niego i ma wiarę w Niego, kiedy znajdzie się w Jego
ObecnoSci, to sprawi, że zachowuje się histerycznie. W Dniu
Pięćdziesiątym, kiedy On zstąpił w postaci Ducha Rwiętego, oni stali
się histeryczni. Gdy naprawdę wierzysz i wiesz, i rozpoznasz, że to
jest twoja sposobnoSć, i jesteS w Jego ObecnoSci, to jesteS tego
pewien.
150
Ona zaczęła [Brat Branham imituje dxwięki całowania wyd.]
całować Jego nogi i płakała, i umywała je, i wycierała i [Brat
Branham imituje dxwięki całowania.] znowu całowała Jego nogi.
Wiecie, Jezus gdyby On poruszył jedną stopą, ona by wyskoczyła i
wybiegła precz. Lecz wiecie, On tam po prostu siedział i pozwolił jej
to czynić.
151
Wiecie, jeżeli chcecie coS dla Niego uczynić, On pozwoli wam to
uczynić. Może to nie jest zupełnie w porządku, lecz On pozwoli wam
to czynić mimo wszystko. Rozumiecie? I On&
152
Było to czynienie Jemu usługi i ona umywała Jego nogi. A On tam
po prostu siedział i patrzał na nią. Ona obawiała się podnieSć swój
wzrok, bo się bała, że On każe jej zwiewać. I widzicie, ona umywała
Jego nogi. Była to sposobnoSć uczynić coS dla Niego. I ona była po
prostu& Widzicie więc, kiedy On&
153
Kiedy Jezus odpowiadał temu faryzeuszowi, On usprawiedliwił ją
dzięki jej uczynkom. Lecz kiedy on usprawiedliwił ją mówiąc do niej
MÓWIONE SŁOWO
26
samej, On usprawiedliwił ją dzięki jej wierze: Twoja wiara zbawiła
cię . On pokazał temu faryzeuszowi, jakie były jej uczynki.
154
Ponieważ twoje uczynki wyrażają twoją wiarę. Więc pozwólcie,
żeby wam narosły włosy. Hę? Rozumiecie? W porządku. Widzicie
teraz, że wasze postępowanie wyraża, czy wierzycie, czy nie. To jest
Boże Słowo. Każde miejsce Pisma Rwiętego w Biblii potwierdza, że to
jest Prawdą. Więc dlaczego to czynicie? Zwróćcie uwagę, macie za
dużo Hollywoodu u zielonoSwiątkowców; to jest przyczyną tego.
Stwierdzamy obecnie, że to jest Prawdą. Powodem jest zbyt dużo
Hollywoodu. Wy obserwujecie te rzeczy i wzorujecie się na nich.
155
Niedawno powiedziała mi pewna pani była ubrana w taką
ciasną, skąpą sukienkę. Ja powiedziałem: Dlaczego nie porzucisz
tego, skoro jesteS siostrą?
156
A ona rzekła: Ależ, bracie Branham, oni nie szyją żadnego innego
odzienia .
157
Ja powiedziałem: Sprzedaje się maszyny do szycia, sprzedają też
tkaniny. Rozumiesz? Ty po prostu chcesz nosić taką .
158
Powiem wam, dlaczego. Pozwólcie, że wam to powiem siostry.
[Zgromadzeni klaszczą wyd.] Uhm. Dziękuję wam. Pewnego dnia
będziecie musiały zdać rachunek z popełniania cudzołóstwa.
159
Ty mówisz: Otóż, bracie Branham, ja jestem tak czysta wobec
mojego męża, jak tylko mogę być . Ja jestem tak czysta względem
mojego chłopca . To może być prawdą.
160
Lecz Jezus powiedział: Ktokolwiek spojrzy na kobietę, by jej
pożądać, już z nią cudzołóstwo popełnił w swoim sercu . I jeSli ty
prezentowałaS się tak w publicznoSci, a jakiS grzesznik pożąda cię
dlatego, bo się taka prezentowałaS, to w Dniu Sądu, kiedy on będzie
zdawał rachunek z popełnienia cudzołóstwa, kto będzie tego winien?
RozmySlajcie o tym. Uhm. To się dokładnie zgadza. O, kobiety,
powróćcie, siostry, powróćcie do Chrystusa; bracia, uczyńcie to samo.
A ty mężu, który pozwalasz swojej żonie tak postępować a
nazywasz siebie mężem, głową domu? Ach, ach. Zważajcie. Żyjemy w
okropnym czasie, przyjacielu, i musimy na to zważać.
161
I tutaj była ta młoda kobieta, całowała Jego nogi i umywała Jego
nogi, i wycierała je włosami swojej głowy. I nagle ten stary faryzeusz,
siedzący gdzieS w rogu, przypadkowo to zauważył. O, moi drodzy!
Zapłonął sprawiedliwym gniewem , jego duży podbródek
nabrzmiał, a jego twarz wyglądała, jakby miała wybuchnąć. O,
rety! powiedział chodxcie tutaj. Popatrzcie tutaj. Spójrzcie
tam .
162
I on powiedział sobie w swoim sercu, w swoim umySle powiedział:
Gdyby ten człowiek był prorokiem, wiedziałby, jaka to jest kobieta,
która się go dotyka .
JEZUS PRZYCHODZI NA SWOJE UMÓWIONE SPOTKANIA
27
163
Zobaczymy, czy On jest prorokiem, czy nie jest. Widzicie, On
dostrzegł mySli, które były w jego sercu. I nagle On poruszył się. A ta
kobieta podniosła głowę, by popatrzeć jej oczy błyszczały. On
spojrzał na drugą stronę i rzekł: Szymonie powiedział On
Chcę ci coS powiedzieć . O, moi drodzy! Tutaj to masz, Szymonie.
Muszę ci coS powiedzieć. Ty zaprosiłeS mnie tutaj. Ja przyszedłem na
twoje zaproszenie, bo Mnie zaprosiłeS. A kiedy przyszedłem do drzwi,
nie umyłeS Moich nóg. Kiedy wszedłem do Srodka, nie namaSciłeS
Mojej głowy. ZostawiłeS mnie, żebym wszedł do Srodka brudny. I nie
pocałowałeS Mnie na przywitanie, chociaż Mnie zaprosiłeS. Lecz ta
kobieta tutaj, chociaż jest taka, jaka jest, lecz ona umyła Moje nogi
swoimi łzami. Ona wytarła je włosami swojej głowy. I ona namaSciła
Moje nogi, i ciągle całowała Moje nogi od czasu, kiedy tutaj przyszła .
Więc on przekonał się, czy On jest prorokiem, czy nie.
164
Potem On powiedział: Szymonie, chcę, abyS popatrzył się na
coS . Dalej powiedział: Chcę ci powiedzieć zagadkę . Powiedział:
Komu jest wiele wybaczone, ten wiele miłuje . I podał mu to
powiedzenie. A Szymon odpowiedział Mu na nie.
165
Zwróćcie uwagę, Szymon nie dał Mu niczego do obmycia jego nóg,
lecz On otrzymał najlepszą wodę, jaka może istnieć. PomySlcie tylko,
łzy pokutującej grzesznicy umywały brud z Jezusa stóp; łzy z oczu
grzesznicy umywały brud z Jego stóp.
166
O, mężczyxni i kobiety, kiedy widzicie dzisiaj wieczorem zarzuty,
czynione Ewangelii! I my jesteSmy tacy nakrochmaleni, ponieważ to
zmyłoby nam cały makijaż z twarzy, gdybySmy płakali i ronili łzy; i
wyglądalibySmy okropnie, gdybySmy wyszli na ulicę. Ale jacy
będziecie, kiedy staniecie hen przed bramami Niebios?
167
I ona tam była. Umywała Jego nogi, całowała Jego nogi i potem
Go namaSciła i uczyniła wszystko, co mogła, bo pragnęła
przebaczenia. A nagle ona zastanawiała się, co On teraz uczyni.
168
On pokazał to Szymonowi i obróciło się to przeciwko niemu to,
co on twierdził, że On nie jest prorokiem . Zostało udowodnione, że
On jest prorokiem, że On jest Słowem Bożym. Teraz on stał tam z
nabrzmiałą twarzą. Najchętniej chwyciłby tą młodą kobietę i
wyrzucił ją z koScioła.
169
Lecz ona otrzymała to, o co prosiła. Amen. Nie ma znaczenia, co
mówili pozostali. Ona otrzymała to, o co prosiła.
170
Teraz On zwraca się do niej. Jej proste serce zaczęło uderzać
naprawdę szybko. Co On teraz powie? Ona tam stała. Wszystkie jej
Sliczne loki zwisały w dół koło jej bioder. Jej oczy były upłakane od
łez. A jej twarz i wargi były całe od oleju, ponieważ ona całowała Jego
nogi potem, gdy namaSciła Go tym olejem. Na pewno była również
MÓWIONE SŁOWO
28
zmierzwiona. Lecz jej wielkie oczy patrzyły się, by zobaczyć, co On
powie.
171
On powiedział: A Ja ci mówię: wszystkie twoje grzechy, których
jest wiele, zostały ci odpuszczone . O to chodziło. Wszystkie jej
grzechy są wybaczone .
172
To właSnie pragnę usłyszeć. O, takie słowa chcę i ja usłyszeć. Nie
dbam o to, co mówią pozostali. Jestem gotowy stanąć w jego
denominacji i ogłaszać, że On jest Słowem Bożym. Nie dbam o to, co
oni mówią. Niech Go obrzucają błotem, jeżeli chcą, mówiąc: On
czyta mySli, wróżbiarz cokolwiek chcą czynić. Ja jestem gotowy
wycałować tą Hańbę z niego. Jest to Jego Słowo. OczywiScie. On to
obiecał. On jest Słowem dzisiaj tak samo, jak On był Nim wtedy. On
tak powiedział.
173
Otóż, przyjacielu, być może siedzą tutaj ludzie, którzy nie potrafią
zgodzić się z tym, że On jest Prorokiem. Może nie zgadzacie się z tym,
że On jest uzdrowicielem. Lecz jest jedna rzecz, z którą zgadza się
każdy członek koScioła że On jest Zbawicielem.
174
I pragnę to powiedzieć, zanim zakończę. Niedawno jeden mój
przyjaciel, adwokat, próbował rozwiązać sprawę mężczyzny i
kobiety, którzy mieli się rozwieSć. Ten adwokat był zacnym
chrzeScijaninem, dżentelmenem. On im mówił: Nie rozwódxcie się .
Robił wszystko, żeby ich powstrzymać od tego. Lecz oni nie słuchali,
byli zdecydowani, że się rozwiodą. CoS powstało między nimi. I po
pewnym czasie on powiedział: Dobrze, jeżeli macie dom, to
rozdzielcie miedzy siebie majątek. Bo jeSli zajmą się tym prawnicy, to
wiecie, co się stanie. Oskubią was ze wszystkiego .
175
Więc oni wchodzili do pokojów, by podzielić to, co posiadali.
Weszli do pokoju mieszkalnego. Sprzeczali się i denerwowali. Ja
kupiłem to i ja miałam to . I tak postępowali dalej, przeszli do
następnego pokoju, i rozdzielali rzeczy między siebie. W końcu wyszli
na strych. Mieli tam wspomnieli sobie, że tam mają stary kufer.
Podeszli do niego i zaczęli się sprzeczać: Otóż, to należało do mojej
mamy . To było własnoScią mojej mamy i tak dalej. I tak
przebierali jedną rzecz po drugiej, obydwoje klęcząc na podłodze,
wieko kufra było otwarte i rozdzielali, co do kogo należało. Nie mogli
się zgodzić. To należy do mnie . Ja zapłaciłem za to . Ja
pracowałem na to . Ja musiałam być w domu, gdy ty pracowałeS i
sprzeczali się.
176
W końcu podnieSli jeszcze coS, oboje równoczeSnie chwycili to do
ręki. Co to było? Para małych bucików dla niemowlęcia, które
urodziło im się w małżeństwie, a Bóg je zabrał. I nie mogli się dalej
sprzeczać. Mieli teraz coS wspólnego. Kiedy trzymali sobie ręce, on
przypomniał sobie, że ona była matką tego niemowlęcia. Przypomniał
sobie, że ona była matką. Ona sobie przypomniała, że on był ojcem. I
JEZUS PRZYCHODZI NA SWOJE UMÓWIONE SPOTKANIA
29
kiedy trzymali te małe buciki w swoich rękach, przyciągnęli się
wzajemnie do siebie i objęli się wzajemnie ramionami. Ich sprawa
rozwodu została anulowana. Czemu? Znalexli coS, co mieli wspólnie.
177
Być może nie zgadzaliScie się ze mną w tym tygodniu, by
zrozumieć, że Duch Rwięty przyszedł tutaj, by potwierdzić te Słowa i
inne sprawy. Może nie zgadzacie się z tym. Może nie zgadzacie się, że
chorzy zostają uzdrowieni. Lecz mamy jedną wspólną rzecz:
mianowicie Krew Jezusa Chrystusa, która zbawia nas od grzechów.
Czy chcecie zmyć brud z Jego nóg dzisiaj wieczór?
178
Pochylmy nasze głowy na chwilę. Pamiętajcie, On dotrzymuje
każdej obietnicy. On dotrzymuje wszystkich obietnic. On obiecał:
Choćby były wasze grzechy jako szkarłat, będą białe jak Snieg.
Wszystkie grzechy są ci wybaczone, jeSli tylko będziesz w to wierzył .
179
Teraz, gdy macie pochylone wasze głowy, chciałbym wiedzieć, ilu
z was tutaj podniesie swoją rękę i powie: Bracie Branham, ja pragnę
aż do końca mojego życia nie chcę Go zostawić siedzieć okrytego
hańbą. I ja mam teraz taką sposobnoSć, jaką miała ta młoda
kobieta. Ja pragnę moim Swiadectwem obmyć brud z Niego z Jego
kosztownego Imienia . Czy podniesiesz swoją rękę i powiesz: Módl
się o mnie, bracie Branham. Ja& Niech ci Bóg błogosławi. Niech ci
Bóg błogosławi. To jest miłe.
180
Niebiański Ojcze, jest wiele, wiele rąk, które się podniosły w tej
chwili. I widzimy, że Imię Jezus Chrystus zostało zadeptane do błota.
A wszystko w Niebie jest nazwane według Niego. Wszystko na ziemi
jest nazwane według Niego. Każdy członek KoScioła, każdy członek
Ciała Chrystusa jest panią Jezus. I my się modlimy, Niebiański Ojcze,
abySmy to zobaczyli i zrozumieli dzisiaj wieczorem. I niech Twoja
łaska zstąpi na tych ludzi teraz i wybaczy wszelki grzech, aby
poznali, że są w Twojej ObecnoSci teraz, i aby wiedzieli, że Ty jesteS
tutaj. Niech Twój Duch Rwięty naucza nas wszystkich teraz, i niech
nam zostaną wybaczone wszystkie nasze grzechy i nasze pomyłki. I
obySmy byli od dzisiejszego wieczora nowymi stworzeniami,
napełnionymi Twoim Duchem. Spełnij to. ObySmy byli Swiadomi
Twojej ObecnoSci. Bowiem prosimy o to w Jego Imieniu.
181
I kiedy mamy pochylone nasze głowy, chciałbym wiedzieć dzisiaj
wieczorem& Mówię teraz do grzeszników, do członków zboru i do
tych, którzy odpadli od wiary, i do tych, którzy nie mają Ducha
Rwiętego. Ja mówię do was. Dlaczego faryzeusze nie przyjęli Go?
182
Będziemy ciągle wołać do Niego O, Panie, czy przyjdziesz?
Kiedy twoje niemowlę było chore, ty wołałeS do Niego. On okazał ci
miłosierdzie niewątpliwie. Kiedy miałeS wypadek i widziałeS ten
rozbity samochód na drodze, wołałeS do Niego. On pozwolił ci wyjSć
z tego. Lecz chciałbym wiedzieć, po prostu zastanawiam się we
wszystkich tych sprawach, o które Go prosiliSmy i zaprosiliSmy Go, a
MÓWIONE SŁOWO
30
On potem przychodzi i odwiedza nas, zastanawiam się, czy jesteSmy
po prostu zawstydzeni.
183
Czy powiesz: Otóż, ja byłem członkiem koScioła, lecz pragnę Go
znalexć w chrzcie Duchem Rwiętym dzisiaj wieczorem. Ja Go pragnę.
Ja Go potrzebuję. Nie dbam o to, co mówi o tym pozostały Swiat. Ja
pragnę Go . Czy chciałbyS mieć chrzest Duchem Rwiętym? Jeżeli
chcesz, to ja cię poproszę, abyS coS uczynił. Pragnę, abyS przyszedł
wprost tutaj na podium, gdzie ja jestem obecnie. Przyjdx teraz tutaj i
stań wprost na tym miejscu tutaj koło mnie. Każda osoba tutaj, każda
nie zbawiona osoba najpierw czy przyjdziesz tutaj i staniesz tutaj
na chwilę?
184
Jeżeli wierzysz, że On wysłuchuje modlitwy, czy przyjdziesz tutaj
i staniesz tu na chwilę teraz, kiedy będziemy Spiewać jedną zwrotkę
pieSni? Która to jest? Cicho, łaskawie nasz Pan nawołuje . W
porządku, kiedy mamy pochylone nasze głowy i wszyscy się modlą,
podejdx tu i stań tutaj, właSnie tu na tym miejscu.
Cicho i łaskawie, Jezus&
Przyjdx, czy zechcesz, przyjacielu, gdziekolwiek jesteS?
Woła On ciebie i mnie&
185
Jezus w tych ostatecznych dniach, tuż przed Jego zjawieniem się
w fizycznej postaci, siedzi z brudnymi nogami. Czy jesteS ochotny
przyjSć tutaj i zająć swoje stanowisko, by zdjąć pohańbienie z Jego
Imienia?
Woła: Grzeszniku, o pójdx!
Pójdx do domu&
186
Czy nie chcesz? Powstań szybko teraz. Podejmij postanowienie.
Przyjdx w tej chwili. Mamy dosyć czasu. Jutro jest niedziela.
Nabożeństwo poranne rozpoczyna się dopiero o dziewiątej
trzydzieSci. Chodx więc teraz.
& jesteS zmęczony, chodx do domu
Cicho i łagodnie&
Czy sobie uSwiadamiacie, że Jezus jest tutaj?
Woła: Grzeszniku, pójdx do domu.
Pójdx do domu .
187
To jest właSciwe. Zejdxcie na dół z balkonu. Zaczekamy na was.
Przyjdxcie tutaj na podium każdy z was teraz, i zajmijcie swoje
miejsce tutaj. Nuże, to po prostu decyduje o twoim życiu.
188
Co się dzieje? Popatrzcie na te trzęsienia ziemi na całym obliczu
ziemi ziemia trzęsie się ponownie. Patrzcie, co dzieje się wszędzie.
Ten czas jest bardzo blisko. I patrzcie, te drzwi zostaną zamknięte po
pewnej chwili i będziecie krzyczeć, abyScie mogli wejSć do Srodka, ale
nie będzie to już możliwe.
JEZUS PRZYCHODZI NA SWOJE UMÓWIONE SPOTKANIA
31
189
Niedawno rozmawiałem z pewną młodą kobietą. Miałem
nabożeństwo w baptystycznym koSciele i prosiłem ją owego wieczora,
aby przyszła do Chrystusa. A ona nie chciała tego uczynić. I po tym
nabożeństwie podeszła do mnie na dworze i powiedziała: Nie
doprowadzaj mnie już nigdy do takiego zażenowania . Upłynął jeden
rok i przechodziłem tam ulicą. Ona była przedtem rzetelną młodą
dziewczyną. Spotkałem ją tam na ulicy. Halka wyłaziła jej spod
krótkiej spódniczki, paliła papierosa i tak szła po ulicy. Ona była
córką diakona. Zagadnąłem ją: Witam, czy ty nie jesteS&
Ona odrzekła: CzeSć, kazno-& Mówiła takim slangiem: CzeSć
kazno-&
Ja rzekłem: Czy się nie wstydzisz z tym papierosem?
190
Ona odrzekła: Hej, czy chciałbyS drinka z mojej butelki? Była
na wpół pijana.
A ja powiedziałem: Czy się nie wstydzisz?
Ona rzekła: Chodx tutaj. Zabiorę cię tam, gdzie mieszkam .
Zapytałem: Czy nie mieszkasz w domu?
Nie .
Zapytałem: Co się stało?
Ona odrzekła: Pociągnij łyka z mojej butelki. Powiem ci .
191
Ja zapytałem: Czy się nie wstydzisz, oferując mi drinka z butelki
albo papierosa?
192
Ona odrzekła: Chcę ci coS powiedzieć, kaznodziejo. Czy wiesz, że
mi powiedziałeS owego wieczora, że to jest moja ,ostatnia okazja ?
Odrzekłem: Tak, przypominam sobie .
193
Ona rzekła: MiałeS rację . Dalej mówiła: Od tego czasu moja
dusza jest taka zatwardziała . Ona powiedziała oto jest jej uwaga.
Wywołało to po prostu dreszcze na moich plecach. Ona rzekła: Ja
mogłabym się patrzyć na duszę mojej własnej matki smażącą się w
piekle na patelni, a Smiać się z tego .
194
Czy i ty chcesz znalexć się w takim stanie? Nie odrzucaj Go. Więc
w tej chwili czy nie przyjdziesz tutaj, by tu stanąć razem z
pozostałymi?
Pójdx do domu, wracaj do domu .
195
Ona Go odrzuciła tak się stało. Pamiętaj, ty odrzucisz Go po raz
ostatni!
Chodx do domu. Szczerze&
196
On dotrzymuje wszystkich Swoich umówionych spotkań. I ty
masz jedno spotkanie z Nim. Spotkasz się z Nim tutaj, albo spotkasz
się z Nim na Sądzie!
MÓWIONE SŁOWO
32
Woła: Grzeszniku, o pójdx do domu .
197
Wiecie, ja jestem taki zdziwiony. Moje serce czuje się naprawdę
dziwnie. PomySlałem dzisiaj, kiedy się modliłem& Miałem inne
poselstwo, które miałem zamiar wygłosić. On powiedział mi, abym
głosił to. On mi powiedział, abym mówił o tym. MySlałem, że każda
kobieta mająca ostrzyżone włosy, stanie tutaj na to wezwanie do
ołtarza. Widzicie, wy staliScie się tacy zatwardziali i odeszliScie tak
daleko. Rozumiecie? Wy przeszliScie tą linię graniczną będąc w tym
zamęcie, rozumiecie, i nie słuchacie już Słowa Bożego. MySlałem, że
to się na pewno będzie dziać. Lecz widzę, że jest może póxniej, niż
sobie mySlałem. Pamiętajcie, wasza krew nie jest na moich rękach.
Nie stroniłem od tego, by wam oznajmić Radę Bożą taką, jaka jest.
198
Pamiętajcie, coS jest wewnątrz i przejawia się to na zewnątrz.
Porzuć to, droga siostro. Bracie, wex ją za rękę i przyjdxcie tu na
podium. Dlaczego nie przychodzicie? Czy nie przyjdziesz? Czy nie
chcesz być prawdziwą chrzeScijanką? Do czego ci jest przydatne
połowiczne życie i życie pod potępieniem? Nie czyń tego. Rozumiesz?
Mówisz: Otóż, ja& Nie dbam o to, co uczyniłaS. JesteS poznana
według twoich owoców.
199
Ciągle przemierzam Amerykę. I każdym rokiem, kiedy
przejeżdżam, jest coraz gorzej i gorzej, więc wiem, że coS nie jest w
porządku. Czas łaski przemija. Nie pozwólcie, aby się tak stało tutaj
w Tampie. JesteScie tutaj w tym wielkim, dużym, słynnym mieScie,
gdzie wszystko jest pełne połysku, tak jak w Hollywoodzie.
200
Cały Swiat stał się zepsuty. Wszystko, co nadają w telewizji itd., to
same wulgarne, sproSne paskudztwa. A wy próbujecie wzorować się
na tym. Czy nie posłużycie się przykładem Jezusa? Nie zostawiajcie
Go na boku. Czy nie chcecie słuchać Jego Słowa? Czy nie chcecie
postępować właSciwie?
201
Ilu z was tutaj powie szczerze, iż wiecie, że nie macie Ducha
Rwiętego? Zastanawiacie się nad sobą, patrzycie się do Zwierciadła i
wiecie, że Go nie macie. Wiecie popatrzcie się tylko na wasze
własne życie i na wasze postępowanie.
202
Nie dlatego, że należycie do koScioła Ja należę do metodystów,
baptystów, prezbi-& Ja& To wszystko jest w porządku. Ja nie
mówię nic przeciwko temu. Lecz pytam się ciebie, czy znasz Jezusa
Chrystusa osobiScie? Czy On żyje w tobie? Jeżeli On żyje, to On
identyfikuje Samego Siebie w tobie. Jeżeli On jest w tobie, to On jest
zobowiązany dać poznać Samego Siebie. Ty nie możesz Go ukryć, On
się wyróżnia.
203
Jeżeli nie masz Ducha Rwiętego, a wiesz, że go nie masz, to
podnieS swoją rękę. Bądx taki szczery. Powiedz: Ja nie mam Ducha
Rwiętego. Ja wiem, że Go nie mam . Niech ci Bóg błogosławi za twoją
JEZUS PRZYCHODZI NA SWOJE UMÓWIONE SPOTKANIA
33
szczeroSć. Bóg uhonoruje tą szczeroSć. JeSli pragniesz Ducha
Rwiętego, czy przyjdziesz, by tu stanąć razem z tymi pokutującymi
tutaj grzeszkami? Czy nie przyjdziesz w tej chwili? Przyjdx i stań
tutaj, kiedy będziemy to Spiewać jeszcze raz. Powiedz: Ja tego
pragnę, bracie Branham . Mówię ci, że On jest do tego potrzebny. Ty
Go musisz mieć, by mieć dział w Zachwyceniu. To się dokładnie
zgadza.
204
Zapamiętajcie to sobie. Czy wierzysz, że Bóg mówi do ciebie? Czy
wierzysz, że to jest Jezus Chrystus? PodnieS swoją rękę. Jeżeli
wierzysz, że byłeS w tym tygodniu na nabożeństwach, to wierz, że to
jest Chrystus. W porządku, więc twoje miejsce jest u ołtarza.
205
A wy kobiety wstyd wam. Mężczyxni, wstyd wam, że pozwalacie
im tak postępować. A wy mężczyxni czynicie poza domem takie
rzeczy!
206
A niektórzy z was kaznodziejów polecieliScie za wszechmogącym
dolarem zamiast za Słowem Wszechmogącego Boga pozwoliliScie,
żeby ten zbór dostał się do takiego stanu tylko z powodu jakiejS
organizacji.
207
Czytacie tą samą Biblię, którą ja czytam. Czy się nie wstydzicie?
Jezus z brudnymi nogami. Czy nie macie zapału prawdziwego
chrzeScijanina, by powstać i skorzystać z Niego? Wygląda na to, że
powinniScie to uczynić.
208
Boże, bądx miłoSciwy. Modlę się, żeby Bóg zesłał Ducha Rwiętego,
aby ich przekonał w tej chwili żeby ci zgromadzeni uSwiadomili
sobie, gdzie się znajdują.
209
Czy jesteS Swiadomy tego, że to jest twoja sposobnoSć? Albo
postąpisz tak, jak postąpił ten goniec przegapisz twoją ostatnią
okazję? Czy masz zamiar to uczynić? Nie czyń tego. Jeżeli masz
jakąkolwiek wątpliwoSć albo coS niedobrego, zajmij swoje miejsce
wprost tutaj. Zajmij swoje miejsce. To jest twoje miejsce.
Mówisz: Hm, ja nie chcę żadnego&
210
Oni również nie chcieli. Oni mogli pójSć i zobaczyć Go siedzącego
tam. Oni mogli pójSć i zidentyfikować się z Nim. Lecz to byłoby
przeciwko ich zgromadzeniu. A co wy? Nie było to przeciwko Niemu.
Ta młoda kobieta nie dbała o to. Ona wiedziała, że jest grzesznicą. I
otrzymała wybaczenie.
211
Ja nie wiem, co się stało. Gdzie oni są dzisiaj wieczorem. Co
mySlicie, gdzie jest dzisiaj wieczorem ta młoda kobieta? A gdzie jest
dzisiaj wieczór ten faryzeusz, chociaż był taki religijny? GdybyScie
usłyszeli każdego z nich, gdzie oni są, z pewnoScią wybralibyScie jej
miejsce, każdym razem. Więc bez względu na to, jak bardzo jesteScie
religijni! Jezus dotrzymuje każdego umówionego spotkania. On
dotrzymuje każdego Przykazania; musicie z tego zdać rachunek.
MÓWIONE SŁOWO
34
212
Więc raczej przyjdx teraz, jeżeli nie masz Ducha Rwiętego. On dał
ci ten nakaz. On powiedział w Księdze Dziejów Piotr to powiedział:
Pokutujcie każdy z was i dajcie się ochrzcić w Imię Jezus Chrystus
na odpuszczenie grzechów, a przyjmiecie dar Ducha Rwiętego.
Albowiem ta obietnica jest dla was i dla waszych dzieci, i dla tych,
którzy są jeszcze daleko, ilu ich Pan, nasz Bóg, powoła . I jak długo
On jeszcze woła, to On ciągle daje Ducha Rwiętego!
213
Czy nie przyjdziesz, kiedy będziemy to Spiewać jeszcze raz? Jest to
teraz moje ostatnie wezwanie. Pamiętaj, Chrystus jest tutaj i wszyscy
podnieSliScie wasze ręce, identyfikując, że to jest On i Jego Słowo.
A głęboko w moim wnętrzu Chrystus jest zasmucony.
214
Jezus był pewnego razu na wzgórzu nad Jeruzalem i powiedział:
Jeruzalem, Jeruzalem, jak często chciałem zgromadzić was jak
kwoka zwołująca swoje pisklęta, lecz wy nie chcieliScie .
215
Wiele razy, kiedy przychodzę między was, jak powiedziałem wam
dzisiaj rano na Sniadaniu, wy zacni zielonoSwiątkowcy, i wszyscy inni
ludzie. Kiedy przychodzę między was, Duch Rwięty wewnątrz mnie
mówi: Jak często chciałem was zgromadzić. KoSciół stałby dzisiaj
pełen Mocy, lecz wy nie chcieliScie . Rozumiecie? Wy nie chcieliScie.
Czy nie uczynicie tego teraz? Teraz jest właSciwa pora. Odłóżcie
wszelki ciężar i grzech, który was tak łatwo usidla. Biegnijmy
cierpliwie w tym wyScigu, który jest wystawiony przed nami.
216
Kiedy nawołuję jeszcze raz, Spiewajcie teraz wszyscy razem ze
mną. Powstańcie teraz i przyjdxcie tutaj. Jeżeli nie masz chrztu
Duchem Rwiętym, jeżeli jesteS grzesznikiem, odstępcą, kimkolwiek
jesteS, przyjdx tutaj i módlmy się razem. Czy przyjdziesz teraz? To jest
moje ostatnie wezwanie.
Cicho łagodnie Jezus nawołuje
Woła On ciebie i mnie
Patrz, On czeka przy bramie i obserwuje,
Woła On ciebie i mnie .
217
Co gdyby ten faryzeusz siedział dzisiaj wieczorem tam w tyle i
mógł usłyszeć to wezwanie do ołtarza, co uczyniłby?
O pójdx, o pójdx do Domu .
218
On na skutek swoich grzechów zszedł na złą drogę. Czy ty
uczynisz to samo? Co gdyby ten młodzieniec, goniec, mógł stanąć
przed Nim znowu, co uczyniłby najpierw?
& o pójdx!
Cicho łaskawie Jezus nawołuje
Woła: Chodx do domu, chodx do domu. (O, Boże)
Którzy jesteScie znużeni, chodxcie .
219
Czy te znaki, które dzieją się dzisiaj na ziemi, nie martwią cię,
JEZUS PRZYCHODZI NA SWOJE UMÓWIONE SPOTKANIA
35
kiedy o tym wiesz? Albo przegapiłeS to miejsce? Czy ta oferta jest
jeszcze aktualna? Jeżeli jest, to chodx. Pozwól Mu wejSć do ciebie,
przejąć cię do Jego rąk, w tej chwili. On uczyni cię nowym
stworzeniem. Ty odejdziesz stąd jako najszczęSliwszy człowiek, jaki
był kiedykolwiek.
Woła grzeszniku, o pójdx do domu .
220
Miejmy teraz skłonione nasze głowy i nućmy to. [Brat Branham
zaczyna nucić: Cicho łaskawie wyd.] Czy nie przyjdziesz tutaj?
Niech ci Bóg błogosławi, młoda pani, widziałem to.
Ty, który jesteS zmęczony, pójdx do domu .
O, ty, który odstąpiłeS od wiary, wróć do domu.
Cicho łagodnie&
221
Czy jesteS zainteresowany? Jeżeli jesteS przekonany, to jesteS
zainteresowany. Inaczej, jeżeli nie jesteS jeszcze przekonany, że to jest
Jezus, to nie możesz być zainteresowany.
O pójdx do domu .
222
Teraz wprost tutaj w publicznoSci, nie mogę zbyt wiele uczynić
w tej sprawie, bo stoję tutaj. Ty przyjdx, by złożyć wyznanie.
223
Niedawno słyszałem krótkie opowiadanie. Pragnę, abyScie
słuchali w skupieniu. Był pewien człowiek, nazywał się Danny
Martin. Przemierzał całe nasze państwo i urządzał wiele wielkich
ewangelizacji. Mówi się, że pewnej nocy miał on sen, że umarł. I on
zaczął iSć do Niebios; zatrzymał się przed bramą. Stróż zapytał: Kto
podchodzi do bramy?
224
A on odpowiedział: Danny Martin . I powiedział: Jestem
ewangelistą .
225
Stróż tej bramy powiedział: Zobaczymy, czy twoje imię jest tutaj
w księdze . Potem powiedział: Nie ma .
On powiedział: Otóż, ja byłem kaznodzieją .
226
Stróż odrzekł: Nic na to nie poradzę, kim byłeS. Jeżeli twoje imię
nie jest zapisane tutaj, nie możesz wejSć przez tą bramę. Ona jest
zamknięta mocno! Ty musisz przyjSć i mieć zapisane twoje imię w tej
księdze .
I on zapytał: Dobrze, co mogę zatem uczynić?
227
Stróż odpowiedział: Możesz wnieSć apelację w swojej sprawie
przed Bożym Białym Trybunałem Sądowym . O, bracie, siostro, nie
chciej tam nigdy stanąć.
228
Więc on powiedział: Uważam, że nie mam żadnej innej
możliwoSci, tylko odwołać się w mojej sprawie .
229
Potem powiedział, że w końcu zaczął gdzieS iSć, ale nie wiedział,
gdzie się znajduje. Był to sen człowieka. I powiedział: Przybliżałem
MÓWIONE SŁOWO
36
się do RwiatłoSci. Nie było tam jakiegoS okreSlonego miejsca, z
którego Ona wychodziła. Lecz ja przybliżałem się coraz wolniej i po
pewnej chwili zatrzymałem się. Usłyszałem Głos, mówiący: Kto
zbliża się do Mojego Trybunału SprawiedliwoSci?
230
On powiedział: Ja, Danny Martin . Dalej rzekł: Jestem
ewangelistą ze Stanów Zjednoczonych . I dodał: Pozyskiwałem
dusze, a stróż przy bramie nie chciał mnie wpuScić .
231
On powiedział: W porządku. Jeżeli wniosłeS apelację w swojej
sprawie, by stanąć przed Moim Trybunałem powiedział On, to Ja
wymagam sprawiedliwoSci . I On powiedział: Ja mam przykazania.
Danny Martin, czy ty kiedykolwiek w swoim życiu skłamałeS?
232
On powiedział: MySlałem sobie, że byłem prawdomównym
człowiekiem, lecz w ObecnoSci tej RwiatłoSci uSwiadomiłem sobie, że
powiedziałem kilka spraw, które były nieczyste . I powiedział: Tak
Panie, mówiłem kłamstwa .
On zapytał: Czy kiedykolwiek kradłeS?
On powiedział: MySlałem, że jestem uczciwym człowiekiem, lecz
zobaczyłem, że kilka rzeczy ukradłem .
233
Zaczekaj, aż znajdziesz się w ObecnoSci tej RwiatłoSci. MySlisz
sobie, że jesteS teraz w porządku, lecz zaczekaj tylko, aż dojdziesz
tam. Spróbuj się tam raz zbliżyć z ostrzyżonymi włosami, paląc
papierosa. Tylko to spróbuj, choć jeden raz. MySlisz sobie, że to
mówię tylko tak. Udowodnię ci to tutaj z Pisma Rwiętego. To się
dokładnie zgadza. Spróbuj tam przyjSć w spodniach, czy w szortach,
a przekonasz się, gdzie się ockniesz. Biblia mówi: Jest to
obrzydliwoScią w oczach Bożych . Rozumiesz? Spróbuj to choć raz.
Gdzie jest teraz twoje sumienie?
On zapytał: Otóż, czy zrobiłeS kiedykolwiek to lub tamto?
Tak odpowiedział on.
I Danny, czy zgrzeszyłeS kiedykolwiek .
On odpowiedział: Tak, zgrzeszyłem .
234
I już spodziewał się, że usłyszy& Powiedział, że drżał i
wydawało mu się, iż jego koSci wypadają mu ze stawów, bo się bał, że
usłyszy: Odejdx z Mojej ObecnoSci do wiecznego piekła .
235
Lecz wtem usłyszał najmilszy głos, jaki kiedykolwiek słyszał.
Więc rozejrzał się dookoła, aby Go zobaczyć. Powiedział, że zobaczył
najmilszą twarz, jaką widział kiedykolwiek.
236
A On powiedział: Ojcze, to prawda. Danny usiłował żyć, jak
najlepiej potrafił, lecz on również grzeszył. Lecz on czynił jedną rzecz
tam na ziemi, on stał w obronie Mnie. On stał w obronie Mnie, stał po
Mojej stronie w całym Moim Słowie. Teraz Ja będę wstawiał się za
nim Tutaj .
JEZUS PRZYCHODZI NA SWOJE UMÓWIONE SPOTKANIA
37
237
To właSnie czynisz ty obecnie. JeSli wstawiasz się za Nim tutaj, On
będzie wstawiał się za tobą przed Ojcem.
238
Panie Jezu, modlę się, żebyS Ty był miłoSciwy i dał tym ludziom
przebaczenie ich grzechów. Oni przyszli tutaj, by zająć swoje
stanowisko. Każdy z nich pragnie być napełniony Duchem Rwiętym.
Daruj, żeby On był im dany. Ja ich żądam, Panie, ku Twojej chwale,
kiedy stają przed tymi słuchaczami jako Swiadkowie.
239
Niektórzy z nich są członkami koScioła, niektórzy z nich odstąpili
od wiary, niektórzy jeszcze nie przyjęli Ciebie. I oni stoją tutaj. I oni
widzą, jaki brud towarzyszy rzeczywistemu, prawdziwemu wyznaniu
chrzeScijanina. I oni są teraz gotowi zająć swoje stanowisko, jako ta
kobieta, i wyznać, że są grzesznikami. Lecz łzami pokuty oni chcą
zmyć brud z Twojego Imienia, Panie. Daruj im, żeby to mogli uczynić.
240
Pragnę was teraz poprosić o jedną rzecz. Jeżeli nie chcecie stanąć
tutaj przed publicznoScią, tam w tyle jest przygotowane
pomieszczenie. Jeżeli chcecie przyjąć Go teraz, pragnę, żebyScie
odeszli do tyłu, zanim pójdziemy do tyłu z wami. Wyjdxcie tutaj po
tych stopniach i podejdxcie tu. Czy uczynicie to dla mnie teraz?
Przechodxcie bezpoSrednio tu przez podium. Mamy tutaj miejsce dla
ciebie, przyjacielu. Przyjdx i wyjdx tu na podium z tej strony. Niech
was Bóg błogosławi, każdego z osobna.
241
Czy jeszcze ktoS inny chciałby przyjSć tu teraz, kiedy oni
przychodzą? Czy wszyscy, którzy są tutaj, chcą wyjSć i powrócić. Oni
spotkają się z wami za chwileczkę. Ten wieczór jest dany na to. Teraz
jest czas przyjąć Ducha Rwiętego. Jeżeli Go jeszcze nie otrzymałeS,
teraz jest właSciwa pora. Przyjdx teraz i przyjmij Go. Teraz jest czas,
by uporządkować swoje życie przed Bogiem. Jeszcze ciągle możesz
zająć swoje stanowisko. Otóż, jeżeli nie uczynisz tego, On nie będzie
wstawiał się za tobą Tam!
242
Panie błogosław. Wygląda na to, że wszyscy przychodzą. Wierzę,
że oni są naprawdę głęboko szczerzy. Wierzę, że to będzie
najwspanialszy wieczór, jaki już długi czas nie widzieliSmy w
Tampie. Czy jeszcze ktoS wyjdzie teraz do przodu? Tam w tyle są
pracownicy, którzy zajmą się wami osobiScie; mają przypięte
tabliczki, pójdziecie tam razem z nimi. My tam również pójdziemy za
kilka minut, by być razem z wami w tym pokoju. Oni będą nadal
wewnątrz budynku. Wy, bracia, wejdxcie tam zaraz i spotkajcie się z
nimi; idxcie i zabierzcie ich tam na osobnoSć w tym pokoju. Za chwilę
będę tam i ja razem z wami.
243
Czy ktoS jeszcze nie przyjdzie tu szybko, kiedy oni przychodzą
teraz? Wstań po prostu i wyjdx tu.
244
Czy zostawisz Jezusa siedzącego w dniu dzisiejszym? Może
mówisz: Gdybym żył w owym czasie, gdybym Go zobaczył
MÓWIONE SŁOWO
38
siedzącego tak, ja bym tego nie uczynił . A co zrobisz w tej chwili?
Twoje własne nastawienie w chwili obecnej wskazuje na to, co
uczyniłbyS wtedy. Rozumiesz? Twoje nastawienie, jakie zajmujesz
teraz odczuwasz, że jesteS wystarczająco dobry? W porządku. To
sprawa między tobą i Bogiem. Ja nie jestem sędzią. Jestem
odpowiedzialny tylko za Słowo. Rozumiecie? On jest tutaj na tych
nabożeństwach. Ludzie wychodzą również z koSciołów, lecz oni
przychodzą tutaj, by załatwić tą sprawę. Na tym to polega. Oni są
gotowi. Dlaczego chcesz żyć życiem połowicznego chrzeScijanina?
Albo stań po stronie Boga, albo przeciwko Niemu, aby Swiat zobaczył
twoją prawdziwą twarz i wiedział, po której stronie stoisz.
245
Boże, błogosław ich, kiedy przychodzą. Oni tu przychodzą, by
umrzeć samym sobie. Oni przychodzą, by oddać Panu swoje życie.
Przychodzą na Golgotę. Oni zostają ukrzyżowani dla rzeczy tego
Swiata, dla mody i tych fascynujących rzeczy tego czasu, w którym
żyjemy tu na ziemi. Oni pragną umrzeć, by żyć dla Jezusa Chrystusa,
którego ObecnoSć jest teraz tutaj. Pragną umrzeć samym sobie i
narodzić się na nowo dla Jezusa Chrystusa. Boże, błogosław ich.
Czy jest jeszcze ktoS, kto chce przyjSć, kiedy będziemy Spiewać
teraz?
Cicho, łagodnie Jezus nawołuje
Woła, grzeszniku, o pójdx.
O pójdx (czy przyjdziesz?) O pójdx.
Ty, znużony pójdx do domu .
246
Mówię teraz szczerze, odczuwam, że to jest Duch Rwięty w moim
sercu, który woła głoSno. Widzę, że tak wielu z was nie chce
skorzystać z tego.
Woła, grzeszniku, o pójdx do domu .
247
Zejdxcie z balkonu, zewsząd; pamiętajcie, ja oferuję wam Jezusa
Chrystusa. Czy Go przyjmiecie? Czy Go przyjmiesz? Czy Go
przyjmiesz, moja siostro? Czy Go przyjmiesz, mój bracie? Przyjdx i
uczyń na nowo odnów swoje Slubowanie dzisiaj wieczorem i Slubuj,
że Mu będziesz służył.
248
Wiecie, że ja nie stałbym tutaj nawołując w ten sposób, gdyby nie
działał dar rozeznawania. KtoS otrzymuje teraz swoje ostatnie
wezwanie. Otóż, wiem, że to sprawia zażenowanie, kiedy człowiek
tak wyciąga ludzi, którzy Go jeszcze nie przyjęli. Zdaję sobie sprawę
z tego. Jest to hańba, kiedy to widzimy w ten sposób, uważam jednak,
że musi się to dziać w ten sposób. CoS jest wewnątrz mnie, co mnie po
prostu rozrywa. Pozwólcie teraz&
249
Pozwólcie, że wam pokażę niektórych. Patrzcie się tutaj, tylko aby
wam pokazać, że On jest ciągle tutaj. Ci ludzie, którzy są chorzy i
potrzebujący.
JEZUS PRZYCHODZI NA SWOJE UMÓWIONE SPOTKANIA
39
250
Patrzę się teraz bezpoSrednio na osobę, która utraciła swój zmysł
węchu kobieta, siedząca wprost tutaj. Ona modli się właSnie w tej
chwili w tej sprawie. Jeżeli to prawda, pani, podnieS swoją rękę, jeżeli
to prawda.
251
Tutaj siedzi stara kobieta siedzi wprost tutaj na końcu. Ona
właSnie dzisiaj przyjechała do tego kraju. Ona pochodzi z Georgii. W
swoim boku ma dużego guza. Jest w bardzo zaawansowanym stanie.
Jeżeli będzie wierzyć, może zostać uzdrowiona. Ona właSnie
przyjechała. A nazywa się pani Turner. Jeżeli będziesz teraz wierzyć
całym swoim sercem, Jezus Chrystus uzdrowi cię. Czy temu wierzysz?
252
Czy ty wierzysz w Boga? Czy jesteS obcy? Ty nie masz karty
modlitwy, prawda? PrzyjechałeS dopiero dzisiaj. KtoS podjechał i
zabrał cię tu. PrzyjechałeS tutaj na południe z północy, z Georgii. Czy
wierzysz teraz, że Bóg& Twój syn podjechał i zabrał cię. W
porządku. Otóż, ty wiesz, że to jest zupełnie niemożliwe, abym ja to
wiedział, ponieważ wszedłeS tutaj właSnie przed chwilą i usiadłeS
tutaj. Jeżeli to jest prawda, podnieS swoją rękę. Widzicie?
253
Otóż, ten sam Duch Rwięty, który to mówi, ujawnia stan tych
ludzi wprost tutaj. Rozumiecie? On to rozpoznaje, ludzie. Nie
wzbraniajcie się. Nie czyńcie tego, bo robicie pochopny błąd. Ja was
miłuję. Pamiętajcie, wy przychodzicie, by mnie słuchać. Ja to
doceniam. Lecz miłoSć jest korygująca.
254
Jeżeli zobaczysz swoje dziecko tutaj na ulicy, czy będziesz tylko
mówił: Chłopcze, nie powinieneS tego czynić? Ty szybko
wybiegniesz i zmusisz go, aby pozostawał w domu, jeżeli go miłujesz.
255
MiłoSć jest korygująca, nie poklepuje cię po plecach. Muszę was
zbesztać. Pamiętajcie, są to nawet wasze ofiary i datki, którymi
opłacono to audytorium i możemy mieć tutaj nabożeństwa. Czy ja
was miłuję? Z całego mojego serca.
256
Siostro, może sobie teraz mySlisz, że mam coS przeciwko tobie, że
czynisz te rzeczy, które czynisz. Ja nie mam nic przeciwko tobie,
siostro. Jest to moja bogobojna miłoSć wobec ciebie.
257
KtoS powiedział: GdybyS był trochę młodszy, nie mySlałbyS tak .
Ja tak mySlałem już wtedy, gdy miałem czternaScie lat. Tak mówi
Biblia. Jest to ta sama sprawa.
258
Więc nie rób takiego błędu. Nie ufaj mówieniu językami, jako
dowodowi Ducha Rwiętego. Duch Rwięty mówi językami, lecz nie
ufaj temu, skoro czynisz takie rzeczy, jakie czynisz tańcząc w
Duchu i przeżywając jakąS sensację. Chrystus jest Osobą. OczywiScie.
I On jest Słowem. I jeżeli On jest tam, On zawsze sprawia, że Jego
Słowo działa zupełnie dokładnie w ten sposób, jak powinno działać.
Jeżeli Je odrzucasz, jak może to być inspiracja Chrystusa?
O pójdx, o pójdx
MÓWIONE SŁOWO
40
259
Drzwi są ciągle otwarte. Pamiętajcie, w dniu Sądu ja nie będę
winny.
Ty, który jesteS znużony&
260
Jezus Chrystus zidentyfikował się między nami, udowadniając, że
to jest ten sam Duch Rwięty. On powiedział: W tych dniach, gdy się
Syn Człowieczy objawi . On jest tym samym wczoraj, dzisiaj ten
sam Jezus, który tam siedział z brudnymi stopami. Czy on wspierałby
jakiegoS obłudnika? Czy On wspierałby kogoS, kto nie zna Jego
Słowa? To jest identyfikacja, że On naprawdę zna Słowo. Mówię wam
Prawdę. Nie przeoczcie tego.
O pójdx, o pójdx
261
Po raz ostatni. On stoi tutaj gotowy spotkać się z wami. Te pokoje
jest w nich dosyć miejsca. Ludzie klęczą, wszędzie.
Ty, który jesteS znużony, pójdx do domu .
Boże, zmiłuj się, okaż miłosierdzie. Czy nie odczuwacie to
zasmucenie teraz?
Cicho, łagodnie, Jezus nawołuje.
Woła, grzeszniku, o pójdx do domu.
Pójdx do domu, pójdx do domu!
Niech ci Bóg błogosławi, młody człowieku. PodjąłeS wielką
decyzję.
& pójdx do domu.
Cicho, łagodnie, Jezus nawołuje
Woła, grzeszniku &
262
Kto jest grzesznikiem? Nie ci, którzy palą. Palenie nie jest
grzechem. Picie nie jest grzechem. Przeklinanie nie jest grzechem.
Popełnianie cudzołóstwa nie jest grzechem. Nie, nie. To są atrybuty
niewiary. Ty to czynisz dlatego, bo nie jesteS wierzącym.
263
Są tylko dwie możliwoSci: albo jesteS wierzącym, albo nie jesteS
wierzącym. Jeżeli nie jesteS wierzącym, to bez względu na to, jak
bardzo jesteS religijnym, jesteS mimo wszystko grzesznikiem. JesteS
nadal grzesznikiem, jeżeli nie przyjmujesz każdego Słowa z tej Biblii,
każdego Słowa z Niej! Bowiem niebo i ziemia przeminą, lecz ani
jedna jota ani kreska z Tego Słowa nie przeminie . I my zdamy z tego
rachubę.
264
Może powiesz: Otóż, ja należę do koScioła. Moja rodzina nie&
To nie ma znaczenia. Ja czynię to . Nie ma znaczenia, co uczyniłeS.
265
Albo jesteS wierzącym albo niewierzącym. To jest dosyć mocne
stwierdzenie. Lecz ja mówię to dlatego, ponieważ Ten Sam, który zna
wasze serca, mówi mi, abym to powiedział.
266
Czy już wszyscy przyszliScie? Widzę, że jeszcze dwaj przychodzą.
JEZUS PRZYCHODZI NA SWOJE UMÓWIONE SPOTKANIA
41
Ja po prostu czekam, ponieważ nie wiem, czy jest jeszcze ktoS
właSnie, jedna kobieta. Dlaczego nie przychodzisz? Wejdx, kiedy
woda jest teraz poruszona. Jest to wspaniała rzecz na kilka minut
tylko. Przyjdx, czy nie pragniesz? Powstań z tego siedzenia.
267
Oddaj swoje Sluby Bogu: Panie Boże, wybacz mi to, co czyniłem.
Ja Ci to przyrzekam. Mówiłem sobie, że jestem chrzeScijaninem. Lecz
Panie, coS jest we mnie i mówi mi, że ja jestem potępiony w tej chwili
w ObecnoSci Tego, kto daje poznać Samego Siebie jako Pan Jezus
Chrystus. Czuję się potępiony bezpoSrednio w moim własnym sercu. I
wiem to tutaj wewnątrz, skoro jest to przedstawione tak jasno czuję
się potępiony. Przychodzę więc w tej chwili, by uporządkować moje
życie. Będę Slubował Bogu bezpoSrednio tutaj, że od tego wieczora
będę absolutnie żył dla Niego . Czy nie uczynisz tego? W porządku.
268
Jeżeli to są już wszyscy, powstańmy teraz, wy w audytorium,
tylko na chwilę. Życzyłbym sobie, żebym umiał Spiewać. Chciałbym
zaSpiewać tę pieSń:
Wybacz mi, Panie, i wypróbuj mnie jeszcze jeden raz.
Ja będę Twoim, drogi Panie, jeżeli Ty będziesz moim.
JeSli upadnę lub zawiodę, pozwól mi powstać i spróbować
znowu. Wybacz mi, Panie. Wypróbuj mnie jeszcze raz .
269
Ilu z was tutaj w audytorium jest chrzeScijanami i wierzycie, że
jesteScie zakotwiczeni w Chrystusie, że jesteScie również gotowi na
nadchodzący Sąd? I będziecie mogli kiedy zabrzmi trąba, nie będzie
można uczynić już nic innego tylko zostaniecie zachwyceni z tej
ziemi. Urzeczywistni się to tak szybko, że nie będziecie mieć czasu, by
uczynić coS innego W jednej chwili, w okamgnieniu . Co to będzie
jednego z tych dni? A co, jeSli to przegapicie, na zawsze, na całą
WiecznoSć, na wieki wieków, na zawsze? Jakie znaczenie będzie miał
potem ten krótki czas Swieckich rozkoszy? Żadne.
270
MySlę teraz, że powinniSmy wszyscy poSwięcić na nowo nasze
życia Chrystusowi. Czy tak nie mySlicie? Ilu z was chciałoby
poSwięcić na nowo swoje życie na to wezwanie dzisiaj wieczorem? Ja
chcę poSwięcić samego siebie na nowo w tej chwili. Panie! PomySlcie
teraz, co was tak łatwo obstępuje, jest to grzech! PodnieSmy więc
teraz nasze ręce ku Bogu, każdy w swój własny sposób.
271
Pamiętajcie, że On jest wszechobecny. Kiedy jest ich może tysiąc
osiemset lub dwa tysiące, którzy modlą się tutaj, miliony innych
modlą się na całym Swiecie w tej samej chwili, a On słyszy każdego z
nich. Ani jeden wróbelek nie upadnie na ulicę, o którym by On nie
wiedział. On zna każdą tajemnicę twojego serca.
272
Módlmy się teraz wszyscy, każdy w swój własny sposób, po prostu
poSwięćmy się na nowo Chrystusowi.
273
Panie Jezu, Twoja ObecnoSć była tak wspaniała przed kilkoma
MÓWIONE SŁOWO
42
chwilami, że ja zaledwie nadążałem łapać mój oddech. Wydawało się,
że odchodzę już po prostu. I ja wiem, że jest pewien powód, dlaczego
Ty chcesz, aby to było czynione w ten sposób. Ja tego nie rozumiem,
ale Ty rozumiesz, Panie. Ty jesteS Bogiem. Ty zidentyfikowałeS
Samego Siebie jasno. Ty jesteS tutaj. My Tobie wierzymy. Wiemy, że
Ty jesteS tutaj.
274
I tutaj w tym budynku są podniesione setki rąk. My poSwięcamy
samych siebie na nowo Tobie.
275
Panie, za tą kazalnicą, spoza której głosiłem, widziałem, że Ty
stoisz tutaj dając poznać Samego Siebie w tym tygodniu, i ja
poSwięcam samego siebie na nowo. PoSwięcam się na nowo do Twojej
usługi. Wybacz mi wszystkie moje uskarżania, że jestem zmęczony. I
Boże, wex mnie po prostu w Swoje ramiona.
276
Wex nas wszystkich, Panie. Oderwij nas od wszystkich Swieckich
trosk, od wszystkich Swieckich spraw, Panie, bySmy mogli być
całkowicie poSwięceni, jako słudzy Pana Jezusa Chrystusa. Spełnij to,
Ojcze. Wysłuchaj nas dzisiaj wieczór.
277
Pobłogosław tych tam w tyle, którzy pragną chrztu Duchem
Rwiętym. Niech na nowo zstąpi ten dxwięk z Niebios, jak potężny
szumiący wiatr. Niech napełni każdego człowieka będącego tutaj
Ogniem z ołtarza Bożego. Spełnij to, Panie.
278
Uwielbiamy Ciebie. Oddajemy Ci dzięki i chwałę za to, że nas
przyjąłeS. Oddajemy Ci dzięki i chwałę za Twój lud. Uwielbiamy Cię,
bo Ty powiedziałeS: Jeżeli wyznamy nasze grzechy, Bóg jest
sprawiedliwy, aby je nam wybaczyć . Spełnij to, Panie, aby nam
wszystkim było wybaczone. A jutro zobaczymy największą usługę
uzdrawiania, jaką ten kraj widział kiedykolwiek, dzięki naszemu
wyznawaniu. Daruj tego, Panie. PoSwięcamy samych siebie Tobie, w
Imieniu Jezusa Chrystusa. Amen.
Chodx, bracie Cox.
279
PoSwięcajcie tylko samych siebie Bogu, wszyscy w tym
audytorium. Ja poproszę teraz brata Cox, jednego z waszych
pastorów tutaj, aby kontynuował modlitwę.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Kazanie na Wszystkich Świętych 5Dziś przychodzę na kolanachGotowe na Wszystko 6 odc 1Odkupiciel przychodzi na Syjon2012 02 28 ETH na wszystko autonegocjacjaKazanie na Wszystkich Świętych 8Gotowe na wszystko Desperate Housewives s07e19 7x19Gotowe na Wszystko 6 odc 2Gotowi na wszystko 52 zasady efektywności w pracy i życiuGotowe na wszystko Desperate Housewives S08E21 HDTV XviD AFGDesperate Housewives Gotowe na wszystko S07E14więcej podobnych podstron