Archiwum Gazety Wyborczej; Złe do Groznego
WYSZUKIWANIE:
PROSTE
ZŁOŻONE
ZSZYWKA
?
informacja o czasie
dostępu
Gazeta Wyborcza
nr 224, wydanie waw (Warszawa) z
dnia 1999/09/24, dział
ŚWIAT, str. 10
LEOPOLD UNGER
Złe do Groznego
Ta wojna, jeżeli uda się Moskwie do niej naprawdę doprowadzić, będzie dobra
na wszystko. Naturalnie, jeżeli Rosja potrafi jej znowu nie przegrać.
Ludność, ciągle w szoku, przekonana o czeczeńskim pochodzeniu
terrorystycznych bomb, uzyska satysfakcję: "ale im dołożyli" - powie i
zrezygnuje z groźnych dla władzy pomysłów (wiadomo, gdzie się to zaczyna, ale
nie wiadomo, jak i gdzie się kończy) w rodzaju polowania na "czarnych" itp.
Skompromitowana policja myśli, iż nawet niewielka wojenka usunie ze świadomości
obywateli przekonanie, że jest równie przekupna, co bezradna i wobec terroryzmu,
i wobec bandytów wszelkiego innego typu. Sfrustrowane wojsko sądzi, że znajdzie
ujście dla swej nieukrywanej pasji zemsty. Marszałek Siergiejew wierzy, że
uniknie zasłużonej dymisji. Wszystkie ogniwa aparatu, mniej lub bardziej
unurzane w skandalach finansowych, odetchną z ulgą. W czasie wojny, mają
nadzieję, milczą bowiem nie tylko muzy, ale i prokuratorzy. A nowy premier Putin
będzie mógł oznajmić, że żaden Czeczen nie będzie
już Rosjanom pluć w twarz.
Jak na jedną niewielką awanturę, interes bardzo opłacalny. Tym bardziej że
tym razem, nawet gdyby pozory temu przeczyły, świat się nie obrazi. Moment jest,
żeby to tak określić, dla wyprawy na Czeczenię
idealny. Po pierwsze, Zachód się teraz martwi o Timor i (jeszcze) o Kosowo, a
nie o Czeczenię. W Kosowie było, a na Timorze jest
więcej ofiar niż na terenie Kaukazu. No i na Timorze, i w Kosowie są zachodnie
wojska, na Kaukazie tylko rosyjskie.
Po drugie, świat już właściwie uwierzył, że to nowe wydanie terroru jest
jednak "czarne", czeczeńskiego pochodzenia. Od chwili zakończenia poprzedniej
rundy w Czeczenii panuje tak okropny chaos i
anarchia, kraj ten jest sceną tak wielu przestępstw (porwań dla okupu i
morderstw), których ofiarami padło tak wielu niewinnych ludzi, także z Zachodu
(niektórzy byli tam po to, by pomagać Czeczenii),
tzw. władza w Groznym tak całkowicie niczego nie kontroluje, że normalna
wyobraźnia skłonna jest przypisać Czeczenom
wszystkie możliwe grzechy. Skutek jasny i naturalny: ogromne zasoby sympatii,
jakimi cieszyła się Czeczenia w czasie wojny z
Rosją, przeniosły się wyraźnie i logicznie z domniemanych terrorystów na ich
ofiary.
Po trzecie, stratedzy, którzy myślą wybiegają dalej niż do Groznego, uważają,
że nie byłoby źle, gdyby Rosjanom udało się jednak, za cenę wojny bardzo
lokalnej i niegroźnej dla świata, zaprowadzić nieco porządku na terenie, na
którym idzie nowa wersja XIX-wiecznej "wielkiej gry", tym razem o kaspijską
naftę. Dla wielkich inwestycji nie ma wszak nic gorszego niż niepewność jutra.
Należy jeszcze dodać, że echa eksplozji w Moskwie i w Groznym wpisują się
także w wielką debatę, w szczególności w USA, wokół polityki, jaką należy
prowadzić wobec Rosji. Transfer symbolu "złego" z Moskwy do Groznego
relatywizuje ostro pogląd, że to Rosja jest siedliskiem wszelkiego zepsucia i
że, wobec tego, należy radykalnie zmienić rodzaj, a nawet zasadę pomocy dla
Moskwy. Czarny jest tutaj nie tylko terroryzm. Złoto także.
(szukano: Czeczenia)
© Archiwum GW, wersja 1998 (1) Uwagi
dotyczące Archiwum GW: magda.ostrowska@gazeta.pl
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
22 24 Wrzesień 1999 Uderzenie w Grozny21 23 Wrzesień 1999 Okopany kraj26 25 Wrzesień 1999 Śmiercionośny bumerangfiszki 01 23 i 2445 14 Pażdziernik 1999 Otworzyć wrota Groznego27 27 Wrzesień 1999 Co po nalotach28 28 Wrzesień 1999 Operacja chirurgiczna18 18 Wrzesień 1999 Kiedy przyjdą wysadzić dom2012 nr 23 24 Rosja wobec wewnętrznych wyzwań i zagrożeń w najbliższych latach25 25 Wrzesień 1999 Między Rosją a Czeczenią30 30 Wrzesień 1999 Chłopi nie pozwoliliWyklad 23,24 Synteza i reakcje związków B dikarbonylowych17 16 Wrzesień 1999 Miasto pod lupą23, 24więcej podobnych podstron