dowcipy(blond jasiu)


Blondynka wraca późno z pracy i mówi do męża: - Przepraszam, że się spóźniłam 5 godzin, ale byłam na Dworcu Centralnym i nie było prądu i zostałam unieruchomiona na schodach ruchomych...


--------------------------------------------------------------------------------



Blondynka dzwoni do swojego chłopaka i mówi: - Mógłbyś do mnie wpaść? Mam tu strasznie trudne puzzle i nie wiem, od czego zacząć... - A co powinno z nich wyjść według rysunku na pudełku? - pyta chłopak. - Wygląda na to, że tygrys. Chłopak decyduje się przyjechać. Blondynka wpuszcza go i prowadzi do pokoju, gdzie na stoliku porozsypywane są puzzle. Chłopak przez chwilę przygląda się kawałkom, po czym odwraca się i mówi: - Kochanie, po pierwsze nie wydaje mi się, żebyśmy, choćby nie wiem co, ułożyli z tych kawałków cokolwiek przypominającego tygrysa. Po drugie: zrelaksuj się, napijmy się kawy, a potem pomogę ci powrzucać wszystkie te płatki kukurydziane z powrotem do pudełka...


--------------------------------------------------------------------------------



Blondynka, Brunetka i Ruda pracowały w jednej firmie. Pewnego dnia szefowa oświadczyła, że wcześniej kończy pracę. Po jej wyjściu Brunetka mówi do pozostałych: - Hej dziewczyny, szefowa się urwała, to może my też pójdziemy wcześniej? I tak też zrobiły. Brunetka poszła do kina, Ruda do knajpy a Blondynka do domu. Wchodząc do domu usłyszała dziwne odgłosy dochodzące z sypialni. Otwiera drzwi i widzi swoją szefową w łóżku ze swoim mężem. Cichutko zamknęła drzwi i prędko wróciła do pracy. Następnego dnia sytuacja się powtarza i po wyjściu szefowej Brunetka znowu proponuje wcześniejsze wyjście z pracy. Na to Blondynka: - O nie, dzisiaj już na to nie idę. Wczoraj już prawie mnie złapali!


--------------------------------------------------------------------------------



Rozmawiają dwie blondynki: - Ja jeżdżę na wakacje, żeby schuść - mówi jedna. - Ja jeżdżę na urlop, żeby zrubść - mówi druga. Na to podchodzi trzecia i mówi: - Od tej waszej gadaniny to można ze śmiechu pęc...


--------------------------------------------------------------------------------



Spotykają się dwie blondynki i jedna mówi do drugiej: - Wiesz...! Wczoraj rozbił się samolot u wybrzeży Francji - No i co? - pyta jedna. - Zginęło sto osób! - odpowiada jej druga. A na to pierwsza: - To na stare milion?!


--------------------------------------------------------------------------------



Zastanawia się blondynka w ciąży: - A może to nie moje?


--------------------------------------------------------------------------------



- Co to jest: brunetka-blondynka-brunetka? - Przerwa w myśleniu. - A co to jest: brunetka-blondynka-blondynka-brunetka? - Dłuższa przerwa w myśleniu. - Co to jest: brunetka-blondynka-blondynka-blondynka-brunetka? - Przepaść intelektualna!


--------------------------------------------------------------------------------



Spotyka blondyn blondynkę. - Ale pani dziś czarownicująco wygląda! - wita ją. - Czyżby to był kompleks? - płoni się ona. - Ależ nie - wyjaśnia on. - Chciałem pani zaimpregnować!


--------------------------------------------------------------------------------



Do lekarza przychodzi blondynka i stwierdza, że jest śmiertelnie chora. Dotyka palcem wskązujacym pleców, brzucha, głowy i nóg. - Boli mnie tutaj, tutaj i tutaj - mówi. Lekarz patrzy na nią podejrzliwie. - Czy jest pani naturalną blondynką? - Oczywiście! - W takim razie ma pani złamany palec.


--------------------------------------------------------------------------------



Jadą dwie blondynki samochodem i zatrzymują się na światłach. Pali się czerwone światło. - Ale fajne światło - mówią. Nagle jest pomarańczowe. - O to jest jeszcze ładniejsze - stwierdzają. Zapala się zielone, jedna do drugiej: - To jest jeszcze ładniejsze od poprzedniego. Zapala się czerwone. - O, to już widziałyśmy, jedziemy.


--------------------------------------------------------------------------------



Blondynka mówi do swojej przyjaciółki: - Nie wiem co w tamtych czasach kobiety widziały w mężczyznach? - W tamtych czasach, to znaczy kiedy? - pyta koleżanka. - No wiesz, zanim wynaleziono pieniądze...

--------------------------------------------------------------------------------

Blondynka i prawnik siedzą obok siebie w samolocie. Prawnik pyta blondynkę, czy nie zechciałaby zagrać z nim w ciekawą grę. Blondynka mówi, że jest zmęczona, odwraca się do okna i próbuje zasnąć. Ten jednak nalega i wyjaśnia, że "gra" jest bardzo prosta i wesoła. Mianowicie, będą zadawać sobie pytania i jeśli któreś nie zna odpowiedzi - płaci 5$. Blondynka ponownie odmawia i znów próbuje zasnąć, ale prawnik nie daje jej spokoju i proponuje inny układ - jeśli ona nie będzie znała odpowiedzi - płaci 5$, jeśli natomiast on nie będzie znał odpowiedzi - płaci 5000$. To przykuwa jej uwagę, poza tym i tak zdaje sobie sprawę, że on nie da jej spokoju, dopóki nie zagrają w tą grę, więc zgadza się. Prawnik zadaje pierwsze pytanie: - Jaka jest odległość pomiędzy Ziemią a Księżycem? Blondynka bez słowa sięga do portfela i wyjmuje banknot 5$. - Ok - mówi prawnik. - Twoja kolej... - Co to jest, wchodzi na górę na dwóch nogach, a schodzi na trzech? Prawnik jest zaskoczony, wytęża umysł i nic, dzwoni do znajomych, wysyła maile, przeszukuje internet i nic. Po godzinie poddaje się i wypisuje czek na 5000$, ona przyjmuje, odwraca się i próbuje zasnąć. Prawnik jest jednak ciekaw odpowiedzi i pyta: - Co to jest, co wchodzi na górę na dwóch nogach, a schodzi na trzech? Blondynka odwraca się i wyciąga banknot 5$.


--------------------------------------------------------------------------------

Cztery blondynki oglądają samolot: - Ale on jest wielki... - A jaki ciężki... - Jak terroryści mogą porwać taki wielki i ciężki samolot? - Ale wy głupie jesteście... - mówi czwarta - przecież jak wysoko leci to jest bardzo malutki...


--------------------------------------------------------------------------------

Sekretarka (blondynka) przychodzi spóźniona do pracy i rozpacza. Zatroskany szef pyta ją co się stało? - Nieszczęście, umarła mi matka - informuje go blondynka. Szef proponuje dzień wolny, jednak blondynka stanowczo odmawia, mówiąc, że wśród ludzi, przy pracy, zapomni o nieszczęściu. Po godzinie szef widząc zapłakaną nadal sekretarkę pyta o samopoczucie. Blondynka odpowiada: - Kolejne nieszczęście szefie, dzwoniła moja siostra - jej matka też nie żyje...


--------------------------------------------------------------------------------

- Co robi blondynka w jednostce wojskowej na dachu? - Próbuje nakarmić chlebem helikopter!


--------------------------------------------------------------------------------

Szef dużej, kilkupiętrowej firmy mówi do blondynki-sprzątaczki: - Bardzo proszę, by dziś pani umyła i wyczyściła porządnie windę. A na to blondynka: - Dobrze szefie. Ale mam pytanie: Czy muszę zrobić to na każdym piętrze?


--------------------------------------------------------------------------------

Blondynka wchodzi do restauracji i zamawia ślimaki... Zdezorientowanym wzrokiem wodzi po sali, bo nie wie jak zabrać się do zjedzenia smakołyku... W końcu zdesperowana woła kelnera: - Czy mógłby mi pan pokazać jak to się je? Kelner złapał muszelkę i przez otworek wysiorbał zawartość. Ucieszona blondynka podziękowała i zaczęła konsumpcję... pierwszy poszedł gładko, drugi też, ale trzeci nie chce wyjść... Blondynka wysysa, wysysa, i nic! Zagląda w otworek, a tam ślimak krzyczy: - Ssij maleńka, ssij!!!


--------------------------------------------------------------------------------

Idą przez pustynię brunetka, ruda i blondynka. Nagle słyszą, że biegnie za nimi lew. Sytuacja jest beznadziejna i nagle brunetka staje, bierze garść piachu i sypie lwu w oczy. Lew ucieka, są uratowane. Po paru godzinach znowu biegnie za nimi ten sam lew, na to ruda bierze garść piachu i rzuca mu w oczy. I znowu uszły z życiem. Parę godzin później słychać hałas i ryk, biegnie do nich stado rozzłoszczonych lwów. Brunetka i ruda zaczynają uciekać, a blondyna stoi. - Co ty blondyna?! Uciekaj! - krzyczą koleżanki. Na to blondyna: - Czemu? Ja nie sypałam.


--------------------------------------------------------------------------------

Blondynka pyta na ulicy przechodnia: - Przepraszam, która jest godzina? - Za piętnaście siódma - odpowiada zapytany mężczyzna. Na to blondynka: - Ja nie pytam, która będzie za piętnaście minut, tylko która jest teraz!!!


--------------------------------------------------------------------------------

Spotykają się po Nowym Roku dwie Blondynki, jedna mówi do drugiej: - Cześć, jak spędziłaś Sylwestra? - Wcale nie musiałam, sam zszedł.


--------------------------------------------------------------------------------

Blondynka już dłuższy czas stoi na przystanku autobusowym. Przechodzi obok chłopak i jej mówi: - Ślicznotko, ten autobus kursuje tylko w święta. - No, to mam wielkie szczęście, bo dzisiaj są moje imieniny...


--------------------------------------------------------------------------------

Idą dwie blondynki przez park, jedna mówi do drugiej: - Ojej, widzisz tego nieżywego ptaszka? Na to druga patrząc w niebo: - Gdzie?


--------------------------------------------------------------------------------

- Dlaczego, blondynka stawia piec na środku pokoju? - Żeby mieć centralne ogrzewanie.


--------------------------------------------------------------------------------

Blondynka nabrała ochoty na obejrzenie jakiegoś dobrego pornograficznego filmu. Poszła do wypożyczalni i wybrała tytuł, który podobał się jej najbardziej. Wraca do domu, włącza wideo, wygodnie rozsiada się na kanapie i nic. Zdenerwowana dzwoni do wypożyczalni. - Przed chwilą wzięłam od was kasetę i jest zepsuta! - Proszę mi opisać, co się dzieje? - Obraz cały czas śnieży i słychać tylko jakieś szumy. - Proszę podać tytuł filmu. - "Czyszczenie głowic"...


--------------------------------------------------------------------------------

- Dlaczego blondynka nie może wysłać poczty elektronicznej? - Bo nikt nie chce jej sprzedać kopert do poczty elektronicznej.


--------------------------------------------------------------------------------

Blondynka wraca późno z pracy i mówi do męża: - Przepraszam, że się spóźniłam 5 godzin, ale byłam na Dworcu Centralnym i nie było prądu i zostałam unieruchomiona na schodach ruchomych...


--------------------------------------------------------------------------------

Blondynka dzwoni do swojego chłopaka i mówi: - Mógłbyś do mnie wpaść? Mam tu strasznie trudne puzzle i nie wiem, od czego zacząć... - A co powinno z nich wyjść według rysunku na pudełku? - pyta chłopak. - Wygląda na to, że tygrys. Chłopak decyduje się przyjechać. Blondynka wpuszcza go i prowadzi do pokoju, gdzie na stoliku porozsypywane są puzzle. Chłopak przez chwilę przygląda się kawałkom, po czym odwraca się i mówi: - Kochanie, po pierwsze nie wydaje mi się, żebyśmy, choćby nie wiem co, ułożyli z tych kawałków cokolwiek przypominającego tygrysa. Po drugie: zrelaksuj się, napijmy się kawy, a potem pomogę ci powrzucać wszystkie te płatki kukurydziane z powrotem do pudełka...


--------------------------------------------------------------------------------

Blondynka, Brunetka i Ruda pracowały w jednej firmie. Pewnego dnia szefowa oświadczyła, że wcześniej kończy pracę. Po jej wyjściu Brunetka mówi do pozostałych: - Hej dziewczyny, szefowa się urwała, to może my też pójdziemy wcześniej? I tak też zrobiły. Brunetka poszła do kina, Ruda do knajpy a Blondynka do domu. Wchodząc do domu usłyszała dziwne odgłosy dochodzące z sypialni. Otwiera drzwi i widzi swoją szefową w łóżku ze swoim mężem. Cichutko zamknęła drzwi i prędko wróciła do pracy. Następnego dnia sytuacja się powtarza i po wyjściu szefowej Brunetka znowu proponuje wcześniejsze wyjście z pracy. Na to Blondynka: - O nie, dzisiaj już na to nie idę. Wczoraj już prawie mnie złapali!


--------------------------------------------------------------------------------

Blondynka wraca roztrzęsiona do domu i mówi do swojego chłopaka: - W ogóle nie da się jeździć po tym mieście! Skręcam w lewo - drzewo, zawracam - drzewo, wszędzie drzewo. Naciskam hamulec, próbuję cofnąć, odwracam się - drzewo... - Spokojnie kochanie, to tylko choinka zapachowa.


--------------------------------------------------------------------------------

Rozmawiają dwie blondynki: - Ja jeżdżę na wakacje, żeby schuść - mówi jedna. - Ja jeżdżę na urlop, żeby zrubść - mówi druga. Na to podchodzi trzecia i mówi: - Od tej waszej gadaniny to można ze śmiechu pęc...


--------------------------------------------------------------------------------

Spotykają się dwie blondynki i jedna mówi do drugiej: - Wiesz...! Wczoraj rozbił się samolot u wybrzeży Francji - No i co? - pyta jedna. - Zginęło sto osób! - odpowiada jej druga. A na to pierwsza: - To na stare milion?!


--------------------------------------------------------------------------------

- Dlaczego blondynkom nie przysługuje przerwa na kawę w pracy? - Ponieważ jest to nieopłacalne. Po przerwie trzeba je ponownie przyuczyć do zawodu...


--------------------------------------------------------------------------------

- Co robi blondynka z głową w kałuży? - Słucha Bajora!


--------------------------------------------------------------------------------

- Co to jest: brunetka-blondynka-brunetka? - Przerwa w myśleniu. - A co to jest: brunetka-blondynka-blondynka-brunetka? - Dłuższa przerwa w myśleniu. - Co to jest: brunetka-blondynka-blondynka-blondynka-brunetka? - Przepaść intelektualna!


--------------------------------------------------------------------------------

Spotyka blondyn blondynkę. - Ale pani dziś czarownicująco wygląda! - wita ją. - Czyżby to był kompleks? - płoni się ona. - Ależ nie - wyjaśnia on. - Chciałem pani zaimpregnować!


--------------------------------------------------------------------------------

- Co to jest: biały punkt na środku Atlantyku? - Blondynka szukająca Leonardo di Caprio.


--------------------------------------------------------------------------------

Do lekarza przychodzi blondynka i stwierdza, że jest śmiertelnie chora. Dotyka palcem wskązujacym pleców, brzucha, głowy i nóg. - Boli mnie tutaj, tutaj i tutaj - mówi. Lekarz patrzy na nią podejrzliwie. - Czy jest pani naturalną blondynką? - Oczywiście! - W takim razie ma pani złamany palec.


--------------------------------------------------------------------------------

Blondynka skarży się koleżance: - Wyobraź sobie, moja siostra urodziła dziecko i nie napisała mi czy dziewczynkę, czy chłopca. Teraz nie wiem, czy jestem ciocią czy wujkiem....


--------------------------------------------------------------------------------

Idą dwie blondynki przez plażę. Jedna mówi: - Patrz, zdechła mewa! Druga patrzy do góry i pyta: - Gdzie?


--------------------------------------------------------------------------------

Zastanawia się blondynka w ciąży: - A może to nie moje?


--------------------------------------------------------------------------------

- Dlaczego blondynka kładzie paprykę na telewizorze? - Żeby mieć ostrzejszy obraz.


--------------------------------------------------------------------------------

- Dlaczego blondynki jedzą ziemię? - Bo grunt to zdrowie!


--------------------------------------------------------------------------------

Przesądna blondynka mówi do swojej przyjaciółki: - Wyobraź sobie, że rano spadł mi talerz! Boję się, że to może zaszkodzić dziecku, które w sobie noszę. - Eee, idź głupia! W zabobony wierzysz? Dwa miesiące przed moim urodzeniem, mama rozbiła płytę gramofonową i nic mi nie jest... nic mi nie jest... nic mi nie jest...


--------------------------------------------------------------------------------

Sekretarka-blondynka odbiera telefon: - Niestety szef jest na naradzie, ale jeśli ma pan bardzo pilną sprawę, to go obudzę...


--------------------------------------------------------------------------------

Rozmawiają dwie blondynki. Jedna mówi: - Słuchaj, jak się właściwie mówi: Iran czy Irak?


--------------------------------------------------------------------------------

U Kowalskiego w willi, w salonie za sofą znaleziono kościotrupa kobiety z blond włosami... Okazało się, że jest to zwyciężczyni zaszłorocznej zabawy w... chowanego!


--------------------------------------------------------------------------------

Przychodzi blondynka na komisariat i żali się policjantowi, że zamknęła samochód a kluczyki zostawiła w środku. Policjant wyjmuje drucik z kieszeni i pokazuje blondynie jak otworzyć auto. Po kilku minutach przychodzi inny policjant i śmieje się do rozpuku. Policjant, który siedzi za biurkiem pyta go: - Czemu tak się śmiejesz? - Bo przed komisariatem stoi blondynka i otwiera auto drucikiem... - No i co cię w tym tak śmieszy? Sam jej to poradziłem. - Nic, tylko, że druga siedzi w środku i woła: bardziej lewo, nie, bardziej w prawo...


--------------------------------------------------------------------------------

Jadą dwie blondynki samochodem i zatrzymują się na światłach. Pali się czerwone światło. - Ale fajne światło - mówią. Nagle jest pomarańczowe. - O to jest jeszcze ładniejsze - stwierdzają. Zapala się zielone, jedna do drugiej: - To jest jeszcze ładniejsze od poprzedniego. Zapala się czerwone. - O, to już widziałyśmy, jedziemy.


--------------------------------------------------------------------------------

Blondynka mówi do swojej przyjaciółki: - Nie wiem co w tamtych czasach kobiety widziały w mężczyznach? - W tamtych czasach, to znaczy kiedy? - pyta koleżanka. - No wiesz, zanim wynaleziono pieniądze...


--------------------------------------------------------------------------------

Rozmawiają dwie blondynki. - Co sądzisz o Pawle? - To idiota! - Wyobraź sobie, że wczoraj poprosił mnie, żebym z nim chodziła. - Sama widzisz!


--------------------------------------------------------------------------------

Blondynki zbierają grzyby. Jedna znajduje muchomora i pyta drugiej: - Czy ten grzyb jest jadalny? Na to ta druga krzywi się z obrzydzeniem i odpowiada: - Nie ruszaj go, nie widzisz, że choruje na ospę...


--------------------------------------------------------------------------------

Dwie blondynki oglądają transmisję turnieju skoków. Po niezbyt udanym skoku Adama pokazują powtórkę. Jedna blondynka woła drugą: - Chodź szybko! Skacze jeszcze raz, może teraz wyląduje dalej. - E, co ty! Przecież od razu widać, że leci wolniej!


--------------------------------------------------------------------------------

Wchodzi ładna blondynka do sklepu z materiałami i pyta sprzedawcę: - Po ile ten materiał? Zapatrzony sprzedawca odpowiada: - 10 buziaków za metr. - To poproszę 10 metrów. Sprzedawca niewierząc w swe szczęście odmierza materiał i podaje blondynce mówiąc: - Należy się 100 buziaków. - Jutro przyjdzie moja babcia i zapłaci - informuje go blondynka.


--------------------------------------------------------------------------------

Przychodzi blondynka do baru i płacze. Obserwuję ją pewien facet, wreszcie podchodzi i pyta: - Czemu płaczesz? - Bo wszyscy mówią, że my blondynki jesteśmy głupie. Facet woła brunetkę: - Ej ty, masz tu klucze od mojego samochodu, od domu. Jedź i sprawdź czy tam jestem. Brunetka wybiega zadowolona z baru a blondynka zaczyna się śmiać. Facet podchodzi i pyta: - Czemu się śmiejesz? - Hihi, ja bym zadzwoniła.


--------------------------------------------------------------------------------

- Dlaczego blondynka, kiedy kładzie się spać stawia na nocnej szafce 2 szklanki - jedną z wodą, drugą bez? - Bo nie wie, czy będzie jej się chciało pić, czy nie.


--------------------------------------------------------------------------------

Jadą dwie blondynki maluchem. Nagle rozbiły się o drzewo i jedna mówi do drugiej: - Cool ten maluch... ale jak on sie zatrzymuje, jeżeli w pobliżu nie ma drzew?


--------------------------------------------------------------------------------

- Dlaczego blondynka nie była zadowolona ze swej podróży do Londynu? - Dowiedziała się, że Big Ben to tylko zegar.


--------------------------------------------------------------------------------

- Dlaczego blondynki nie potrafią podwoić proporcji w przepisie kuchennym? - Bo nie mogą rozgrzać pieca do 500 stopni...


--------------------------------------------------------------------------------

Grupa blondynek puka do raju bram. Święty Piotr przygląda im się i mówi: - Wszystkie, które zdradziły mężów, niech wystąpia krok do przodu. Wszystkie, poza jedną, występują. Święty Piotr przygląda się jej i mówi: -Ta głucha też niech podejdzie.


--------------------------------------------------------------------------------

- Jak nazwa się blondynkę w szkole wyższej? - Gość.


--------------------------------------------------------------------------------

- Dlaczego blondynki nie lubią drażetek M&M? - Bo trudno się je obiera...


--------------------------------------------------------------------------------

- Jak blondynka usiłowała zabić ptaka? - Rzuciła go w przepaść.


--------------------------------------------------------------------------------

- Jaka jest różnica między mądrą blondynką a Yeti? - Yeti ktoś, kiedyś, podobno widział...


--------------------------------------------------------------------------------

Młoda kobieta przyszła do lekarza skarżąc się na ból. - Gdzie panią boli? - zapytał lekarz. - Proszę mi pomóc, wszędzie mnie boli! - powiedziała kobieta. - Co to znaczy wszędzie? Czy może pani być bardziej konkretna? Kobieta dotknęła swojego prawego kolana wskazującym palcem i jęknęła: - Ooo, tu mnie boli! Następnie dotknęła lewego policzka i znowu jęknęła: - Uuu, tu też mnie boli! Potem dotknęła prawego ucha... - Auu, i nawet tu... - i zaczęła płakać. Lekarz popatrzył na nią przez chwilę w zamyśleniu, po czym zapytał: - Czy jest pani naturalną blondynką? - Jestem, a co? - Tak myślałem - odpowiedział lekarz. - Ma pani złamany palec.


--------------------------------------------------------------------------------

Wchodzi blondynka do swojego mieszkania i słyszy odgłosy z sypialni. Odgłosy są jednoznaczne. Ale dla potwierdzenia otwiera drzwi i widzi swojego męża z obcą babą. Wybiega z sypialni, otwiera schowek męża, wyjmuje pistolet, przeładowuje, przykłada sobie do skroni, i w tym momencie mąż mówi: - Ależ kochanie, nie rób tego, ja Ci wszystko wytłumaczę! Blondynka patrząc na niego groźnie, krzyczy: - Zamknij się!!! Ty będziesz następny!!!


--------------------------------------------------------------------------------

Przychodzi blondynka do sklepu z łapkami na myszy i prosi sprzedawcę o 10 sztuk. - Przepraszam, po co pani 10 łapek na myszy skoro wczoraj kupiła pani 10? - pyta sprzedawca. Na to blondynka: - Tak, ale tamte są już zajęte...


--------------------------------------------------------------------------------

- Czemu blondynka nie jada bułki tartej? - Ponieważ nie wie jak ją masłem posmarować.


--------------------------------------------------------------------------------

Siedzą dwie blondynki na ławce, na stacji kolejowej. Jedna pyta się maszynisty: - Czy ja tym pociągiem dojadę do Krakowa? - Nie, nie dojedzie pani. Na to druga: - A czy ja dojadę?...


--------------------------------------------------------------------------------

Policja dała ogłoszenie w sprawie pracy - szukali blondynek. Zgłosiły się trzy na wstępne rozmowy. Policjanci badają ich inteligencję. Pokazują zdjęcie faceta (lewy profil) i pytają się: - Co może Pani powiedzieć o tym człowieku? Blondynka nr 1 patrzy i patrzy, i mówi: - On ma tylko jedno ucho... Komisja załamana wyrzuca blondynkę nr 1 i prosi następną. Pokazują jej to samo zdjęcie i zadają to samo pytanie. Blondynka nr 2 patrzy i mówi: - On ma tylko jedno ucho... Tą też wyrzucają i znudzeni zadają to samo pytanie trzeciej. Blondynka nr 3 patrzy i mówi: - On nosi szkła kontaktowe. Gliniarze wertują papiery... i rzeczywiście facet nosi szkła. Pytają się jej, jak to wydedukowała. - Nie może nosić okularów, bo ma tylko jedno ucho... - odpowiada blondynka.


--------------------------------------------------------------------------------

Na przyjęciu chłopak pyta blondynkę: - Czy mogę cię prosić do walca? - Zgłupiałeś? To już nie miałeś czym przyjechać?


--------------------------------------------------------------------------------

- Dlaczego blondynka maluje usta na zielono? - Bo czerwony oznacza stop!


--------------------------------------------------------------------------------

Blondynka na ulicy mówi: - Przepraszam pana, która godzina? - Jest piętnaście po trzeciej. - To dziwne! Zadaję każdemu to samo pytanie przez cały dzień i za każdym razem dostaję inną odpowiedź.


--------------------------------------------------------------------------------

Dwie blondynki siedzą w barze i bardzo hałaśliwie mieszają herbatę. Wszyscy ludzie patrzą się na nie z lekkim oburzeniem. Na to jedna mówi półgłosem: - Hej, Maryśka! Chyba mieszamy nie w tę stronę!


--------------------------------------------------------------------------------

Leży szklanka odwrócona dnem do góry. Podchodzą do niej dwie blondynki. Jedna podnosi ją i mówi: -Ooo! Popatrz! Ta szklanka nie ma dziurki! Na to druga odwraca ją i mówi: - Ooo! Denka też nie!!


--------------------------------------------------------------------------------

Jedzie blondynka maluchem i nagle się zatrzymuje. Podjeżdża do niej druga blondynka i pyta: - Co się stało? - Wiesz chyba gdzieś silnik zgubiłam po drodze! - Nie martw się, mam zapasowy w bagażniku!


--------------------------------------------------------------------------------

- Wiecie co robi blondynka na drzewie? - Nie... - Grabi liście.


--------------------------------------------------------------------------------

Blondynka rozpoczęła pracę jako szkolny psycholog. Zaraz pierwszego dnia zauważyła chłopca, który nie biegał po boisku razem z innymi chłopcami, tylko stał samotnie z boku. Podeszła do niego i pyta: - Dobrze sie czujesz? - Dobrze. - To dlaczego nie biegasz razem z innymi chłopcami?


--------------------------------------------------------------------------------

Mówi blondynka do blondynki: - Dostałam wczoraj SMS-a. - O Boże, jak ty się z tego wyleczysz?


--------------------------------------------------------------------------------

- Dlaczego blondynki nie wolno bić po głowie? - Bo jej echo zęby powybija.


--------------------------------------------------------------------------------

- Po co blondynka wlewa wodę do komputera? - Bo chce surfować po internecie.


--------------------------------------------------------------------------------

Blondynka ma pretensje do swojego chłopaka: - No dobrze. Rozumiem, że zapomniałeś o naszej randce, ale mogłeś mnie chociaż uprzedzić!??


--------------------------------------------------------------------------------

- Dlaczego blondynka otwiera jogurt w sklepie? - Bo jest napisane otwierać "tutaj".


--------------------------------------------------------------------------------

Blondynka, brunetka i ruda kupiły wykrywacz kłamstw. Jak ktoś kłamał to wykrywacz pikał. Pierwsza próbuje brunetka: - Myślę, że jestem mądra. Pik, pik, pik, pik. Potem ruda: - Myślę, że jestem ładna. Pik, pik, pik, pik. Nadszedł czas na blondynkę: - Myślę... Pik, pik, pik, pik.


--------------------------------------------------------------------------------

- Co mówi blondynka, gdy widzi dwa lecące bociany? - Jeee, będę miała bliźniaki!


--------------------------------------------------------------------------------

Puka blondynka do blondynki: - Kto to? - Ja. - Ja?!


--------------------------------------------------------------------------------

Przychodzi blondynka do banku i mówi, że wylatuje na wakacje za granicę i prosi o kredyt w wysokości 3000 PLN na 2 tygodnie. Urzędnik prosi ją o przedstawienie jakiegoś zabezpieczenia pod pożyczkę. Blondi wyjmuje kluczyki od Jaguara stojącego przed bankiem. Po sprawdzeniu wszystkiego, bank zgadza się na przyjęcie samochodu pod zastaw. Pracownik banku odbiera kluczyki i odprowadza samochód do podziemnego garażu w banku. Po 2 tygodniach blondynka oddaje dług w wysokości 3000 PLN i odsetki 22,50 PLN. Urzędnik bankowy mówi: - Cieszymy się, że jest Pani multimilionerką. Zastanawia nas, po co zawracała Pani sobie głowę pożyczką na 3000 PLN? - A gdzie znalazłabym w Warszawie parking strzeżony dla Jaguara na 2 tygodnie za 22,50 złotych? - odpowiada blondi.


--------------------------------------------------------------------------------

- Jak zająć blondynkę na cały dzień? - Wpuścić ją do okrągłego pokoju i kazać stanąć w kącie.


--------------------------------------------------------------------------------

Blondynka zwierza się koleżance: - Wiesz, wydaje mi się, że mój chłopak robi zdjęcia szpiegowskie. - Dlaczego tak sądzisz? - Bo wywołuje je zawsze po ciemku.


--------------------------------------------------------------------------------

- Dlaczego blondynka przechodzi koło apteki na palcach? - Bo nie chce obudzić tabletek nasennych.


--------------------------------------------------------------------------------

Wynajęto blondynkę do malowania linii na drogach. Pierwszego dnia blondynka pomalowała 10 mil drogi, jej pracodawcy byli zdumieni. Ale drugiego dnia udało jej się pomalować jedynie 5 mil, a trzeciego dnia tylko milę. Rozczarowani szefowie pytają ją: - W czym jest problem? Blondynka odpowiada: - No bo proszę pana, każdego dnia mam coraz dalej do wiaderka z farbą.


--------------------------------------------------------------------------------

Nauczycielka (blondynka) pisze w dzienniczkach dwóch uczniów: "Kowalski i Nowak nie chcą podać swoich nazwisk!"


--------------------------------------------------------------------------------

Teleturniej dla kobiet. Prowadzący pyta pierwszą z nich, brunetkę, ile liter D mieści się w słowie "bonanza"? Brunetka odpowiada: - Oczywiście zero. Prowadzący zadaje to samo pytanie rudej. Ruda: - Jedno D, o przepraszam, pomyliłam się, oczywiście zero. To samo pytanie dla blondynki. Blondynka: - Chwileczkę, policzę..... już wiem 243 D. Prowadzący, bardzo zdziwiony, pyta: - Jak pani do tego doszła? Blondynka (śpiewa na melodię z serialu): - damdaradamdaradam bonanza damdaradamdaradamdaradam bonanza...


--------------------------------------------------------------------------------

- Jak nazywa się choroba, która paraliżuje blondynki od pasa w dół? - Małżeństwo.


--------------------------------------------------------------------------------

- Czy znacie tego blondyna, którego żona powiła bliźnięta? - Chciał wiedzieć, kim był ten drugi facet!


--------------------------------------------------------------------------------

- Jak spowodować, by oczy blondynki zalśniły blaskiem? - Zaświecić latarką w ucho.


--------------------------------------------------------------------------------

Przychodzi blondynka do sklepu i kupuje 50, 60, 100, 200 kul na mole. Zdziwiony sprzedawca pyta: - Po co pani tyle kul na mole? - A co pan myśli że tak łatwo trafić mola?


--------------------------------------------------------------------------------

Przychodzi blondynka do sklepu i mówi: - Poproszę melko. Sprzedawczyni na to: - Chyba miała pani na myśli mleko... - To ja podejmuję diecezję! - mówi blondynka. - Mówi się decyzję. - poprawia ją grzecznie ekspedientka. - Niech się pani nie wymądrza! W szkole byłam prymasem! - mówi zdenerwowana blondynka


--------------------------------------------------------------------------------

Dlaczego blondynka smaruje szybę naftą? - Bo słyszała, że można zrobić interes na szybach naftowych.


--------------------------------------------------------------------------------

Na meczu siedzą blondynka z brunetką. W pewnym momencie blondynka pyta : - Jaki wynik? - Dwa do dwóch. - Dla kogo?


--------------------------------------------------------------------------------

- Dlaczego blondynka sprzedała samochód? - Bo nie miała już pieniędzy na taksówki.


--------------------------------------------------------------------------------

Blondynka leci samolotem do Londynu. - Jak wykurzyć ją z fotela przy oknie, który zajmuje? - Powiedzieć jej, że miejsca do Londynu są w środkowym rzędzie.


--------------------------------------------------------------------------------

- Czym się różni blondynka od dywanu? - Nie wiem... - To uważaj, żebyś się nie pomylił...!


--------------------------------------------------------------------------------

Blondynka z brunetką przygląda się pływającym po jeziorze kaczkom. Brunetka mówi: - To są kaczki krzyżówki. - Żartujesz! - mówi blondynka. - Krzyżówki to są w gazecie!


--------------------------------------------------------------------------------

- Jak poznać, że blondynka używała komputera? - Ekran jest biały i komputer nie reaguje na klawisze - Po czym poznać, że druga blondynka używała komputera? - Komputer dalej nie reaguje, ale są jakieś napisy na białym ekranie...


--------------------------------------------------------------------------------

- Co robi blondynka gdy dostaje narty wodne? - Szuka pochyłego jeziora.


--------------------------------------------------------------------------------

- Dlaczego blondynka ma kłopoty z napisaniem liczby 11? - Bo nie wie którą jedynkę napisać najpierw.


--------------------------------------------------------------------------------

- Co blondynka zrobi jeżeli będzie chciała zabić rybę? - Będzie ją topić.


--------------------------------------------------------------------------------

Dlaczego na wieczór blondynka wkłada gazetę do lodówki? Żeby rano mieć najświeższe wiadomości.


--------------------------------------------------------------------------------

Idą przez pustynię brunetka, ruda i blondynka. Nagle staje przed nimi lew. Wszystkie są przerażone tylko brunetka łapie w rękę garść piachu i rzuca prosto w oczy lwa umożliwiając im tym samym ucieczkę. Ale nie uszły daleko kiedy znowu pojawił się przed nimi lew. Tym razem to ruda wybawiła je z opresji rzucając piaskiem w lwa. Oczywiście nie odeszły daleko kiedy ich oczom ukazało się całe stado rozwścieczonych lwów. Brunetka i ruda rzuciły się do ucieczki, a blondynka stała w miejscu trzymając ręce w kieszeniach. - Zwariowałaś czemu nie uciekasz? - zaczęły wołać brunetka z rudą, a blondynka z uśmiechem na twarzy: - Ja nie rzucałam.


--------------------------------------------------------------------------------

Co to jest dziesięć blondynek ustawionych obok siebie ? - Tunel powietrzny.


--------------------------------------------------------------------------------

Wsiada pijana blondynka do taksówki.. - Proszę na Wąską. - Jesteśmy na Wąskiej. - O, jak szybko! Ile płacę ? - ??? ...Nic. - O, jak tanio!


--------------------------------------------------------------------------------

- Co robi blondynka gdy stojąc na wadze jest niezadowolona z jej wskazań? - Wciąga brzuch.


--------------------------------------------------------------------------------

Blondynka w milionerach. Pada ostatnie pytanie do miliona. - Które ptaki nie zakładają gniazd: a) bociany, b) kukułki, c) jaskółki, d) dzięcioły? Blondynka odpowiada: - Kukułka (!!!) - Brawo, brawo wygrała pani milion!!! Po tygodniu koleżanka blondynki pyta: - Skąd wiedziałaś, że to kukułki nie zakładają gniazd? Blondynka: - To proste, kukułki mieszkają w zegarach!!!!


--------------------------------------------------------------------------------

Rozmawiają dwie blondynki: - Wiesz, zastanawiałam się, jaki jest szczyt wrażliwości? - Przeziębić się na skutek zimnego przyjęcia?


--------------------------------------------------------------------------------

- Co mówi blondynka jak wstaje rano z łóżka? - Muszę iść do domu.


--------------------------------------------------------------------------------

- Dlaczego Bóg stworzył blondynki pięknymi i głupimi kobietami? - Pięknymi - żeby mężczyźni mogli je kochać, głupimi - aby one mogły kochać mężczyzn.


--------------------------------------------------------------------------------

Jadą dwie blondynki maluchem. Nagle na autostradzie auto zgasło. Jedna z blondynek mówi do drugiej: - Teeee... idź sprawdź co się stało. Ta wysiadła i otworzyła maskę: - Nie wiem jak to się stało, ale zgubiłyśmy silnik.


--------------------------------------------------------------------------------

Co to jest: brunetka blondynka brunetka? - Kazimierz Przerwa Tetmajer.


--------------------------------------------------------------------------------

Dlaczego blondynka chodzi wokół komputera? - Szuka wejścia do internetu!?


--------------------------------------------------------------------------------

Czym różni się blondynka od papieru toaletowego? - Papier się rozwija, a blondynka nie.


--------------------------------------------------------------------------------

Blondynka dzwoni do chłopaka i mówi: - Mógłbyś do mnie przyjść, mam tutaj bardzo trudne puzzle i nie wiem od czego zacząć. - A co powinno z nich wyjść według rysunku na pudełku? - pyta chłopak. - Wygląda na to że tygrys. Chłopak decyduje się przyjechać. Blondynka wpuszcza go i prowadzi do pokoju. Chłopak przez chwilę przygląda się kawałkom, po czym odwraca się i mówi: - Kochanie, po pierwsze nie wydaje mi się, choćby nie wiem co, żebyśmy ułożyli z tych kawałków cokolwiek przypominającego tygrysa. Po drugie zrelaksuj się, a potem pomogę ci powrzucać te wszystkie płatki kukurydziane z powrotem do pudełka.


--------------------------------------------------------------------------------

- Co mówi blondynka jak widzi Indianina? - To amory jeżdżą na koniach?


--------------------------------------------------------------------------------

O północy dzwoni blondynka do blondynki - Czy to numer 555 555? - Nie,to numer 55 55 55. - O,to przepraszam, że panią obudziłam. - Nie szkodzi i tak musiałam wstać, bo ktoś dzwonił!


--------------------------------------------------------------------------------

- Po co blondynka ukradła walec drogowy? - Bo chciała sobie wyprasować sukienkę.


--------------------------------------------------------------------------------

Po czym poznać że blondynka wysłała fax?? - Po naklejonym znaczku pocztowym.


--------------------------------------------------------------------------------

- Co zrobić, gdy blondynka da ci kosza? - Wynieść śmieci.


--------------------------------------------------------------------------------

Brunetka i blondynka idą przez park. Brunetka nagle mówi: - Och, popatrz na tego biednego zdechłego ptaszka! Blondynka spojrzała na niebo i pyta: - Gdzie?


--------------------------------------------------------------------------------

Trzy blondynki grają w karty, pierwsza mówi: - As. Druga: - Dzwonek. Trzecia: - Pójdę otworzyć.


--------------------------------------------------------------------------------

- Jak wykurzyć blondynkę, która zajęła ci miejsce w samolocie do Londynu? - Powiedzieć jej, że te fotele nie lecą do Londynu...


--------------------------------------------------------------------------------

Idą trzy pijane Blondynki i nagle zobaczyły księdza. Chowają się zatem do worków. Ksiądz lekkim kopniakiem sprawdza pierwszy worek. Pierwsza blondynka odpowiada: - Hau hau hau. Kopie drugi worek. Druga Blondynka odpowiada: - Miau miau. Kopie trzeci worek, a trzecia Blondynka na to: - Ziemniaki.


--------------------------------------------------------------------------------

- Dlaczego mózg blondynki nad ranem jest wielkości groszka? - Bo w nocy jej puchnie!


--------------------------------------------------------------------------------

Przychodzi blondynka do sklepu i mówi: - Poproszę dziesięć pułapek na myszy. - Po co pani tyle pułapek? Przecież wczoraj już pani kupiła dziesięć! - Te wczorajsze są już zajęte...


--------------------------------------------------------------------------------

Dwie blondynki jadą tramwajem. Jedna z nich pyta motorniczego: - Czy tym tramwajem dojadę do dworca PKP? - Tak. - A ja? - pyta druga blondynka

Blondynka pokazuje brunetce swoje nowe mieszkanie. - Urządziłam je według własnej głowy - mówi z dumą. - Aha, to dlatego jest takie puste.


--------------------------------------------------------------------------------

Dlaczego blondynka nie ma drzwi w łazience? - Aby nie podglądać jej przez dziurkę od klucza.


--------------------------------------------------------------------------------

Blondynka dzwoni do informacji na dworcu kolejowym. - Przepraszam, jak długo jedzie pociąg z Krakowa do Warszawy? - Chwileczkę... - Dziękuję.


--------------------------------------------------------------------------------

Wchodzi Ruda do sklepu papierniczego i słyszy jak Blonynka prosi o zeszyt w kółka. Ekspedientka tłumaczy - nie ma takich - są tylko w kratkę, linię cienką i grubą lub gładkie. Ruda mówi: - Jaka głupia widać, bo blondynka. Ekspedientka na to pyta: - A co dla Pani? -Ruda poproszę atrament do czwartej klasy!!


--------------------------------------------------------------------------------

- Czym rózni się Małysz, od blondynki? - Blondynkę można przelecieć, a Małysza nie.


--------------------------------------------------------------------------------

Trzy blondynki łowią ryby. Złapały złotą rybkę. - Spełnię każdej jedno życzenie - mówi rybka. Zaczyna pierwsza blondynka: - Ja chcę być ładniejsza - i jest ładniejsza. - Ja chcę być mądrzejsza - mówi druga i jest mądrzejsza - A ja - mówi trzecia - chcę być głupsza. I pyk! Zamieniła się w faceta.


--------------------------------------------------------------------------------

- Dlaczego blondynka wkłada zegarek do wody? - Bo chce zobaczyć jak płynie czas.


--------------------------------------------------------------------------------

- O czym myśli blondynka, gdy jest w ciąży?? - Może to nie moje.


--------------------------------------------------------------------------------

- Jaki jest najkrótszy kawał o blondynkach?? - Idzie blondynka i myśli....


--------------------------------------------------------------------------------

Wchodzi blondynka do pustej sali i mówi: - Wszyscy wychodzą, reszta zostaje.


--------------------------------------------------------------------------------

Przyjeżdża blondynka do Warszawy. Spotyka drugą blondynkę: - Skąd jesteś? -Ze wsi. -Ja też! - I pomyśleć, że się nie znamy!


--------------------------------------------------------------------------------

Jak można zająć blondynkę na parę godzin? - Rozsypać m&m na stole i kazać ułożyć alfabetycznie!


--------------------------------------------------------------------------------

- Jaka jest najtrudniejsza liczba dla blondynki? - 11, bo blondynka nie wie, którą jedynkę ma pierwszą postawić.


--------------------------------------------------------------------------------

Wchodzi blondynka do księgarni: - Poproszę książkę. - Jaką? - pyta sprzedawczyni. - Do czytania.


--------------------------------------------------------------------------------

- Co czytasz? - pyta blondynka blondynki. - Słowa, słowa, słowa...


--------------------------------------------------------------------------------

Przychodzi blondynka do sklepu radiowego, aby zakupić radio. - Mamy wyśmienite radia japońskie - mówi ekspedient. - Nie, dziękuję, nie znam japońskiego - odpowiada blondynka.


--------------------------------------------------------------------------------

Spotykają się dwie blondynki, pierwsza wyciąga torebkę z cukierkami i mówi: - Chcesz krówkę? - Dziękuję, jestem wegetarianką.


--------------------------------------------------------------------------------

Do windy wchodzi blondynka z mężczyzną. Facet pyta się: - Na drugie? - Aneta - odpowiada blondynka


--------------------------------------------------------------------------------

Rozmawiają dwie blondynki: - Wiesz, gdy wieczorem wypiję kawę to całą noc nie mogę zasnąć - mówi pierwsza. - Ze mną jest dokładnie odwrotnie: gdy zasną nie mogę wypić kawy - mówi druga.


--------------------------------------------------------------------------------

Rozmawiają dwie blondynki: - Wczoraj miałam test ciążowy. - I co, trudne były pytania?


--------------------------------------------------------------------------------

- Co robi blondynka na dachu z chlebem? - Karmi hekikoptery.


--------------------------------------------------------------------------------

Co robią dwie blondynki na motorze? - Kłócą się która będzie siedzieć przy oknie.


--------------------------------------------------------------------------------

Na stole stoi szklanka do góry dnem. Podchodzą dwie blondynki. - Patrz! - mówi jedna - ta szklanka nie ma otworu! Na to druga blondynka odwracając szklankę: - I denka też nie ma!!!!!


--------------------------------------------------------------------------------

Blondynka malowała płot z desek. W pierwszy dzień pomalowała 100 desek, w drugi 50 desek, a w trzeci tylko 5 ... bo miała za daleko do puszki z farbą.


--------------------------------------------------------------------------------

Dlaczego blondynka podczas burzy wychodzi na dwór? - Bo myśli, że Pan Bóg robi jej zdjęcia.


--------------------------------------------------------------------------------

Blondynka do blondynki: - Wyglądasz dziś czarownicująco! - To miał być kompleks? - Nie, chciałam ci zaimponić.


--------------------------------------------------------------------------------

- Dlaczego blondynka ma w łazience szklane drzwi? - Bo boi się, że będą ją podglądali przez dziurkę od klucza.


--------------------------------------------------------------------------------

Rozmawiają dwaj przyjaciele na temat blondynek. Jeden pyta drugiego: - Czy ty wiesz co to może być takiego, co czuję patrząc głęboko w oczy blondynki? - Stary , bezgraniczna tęsknota za rozumem.


--------------------------------------------------------------------------------

Dlaczego blondynka stawia chrzan na telewizor? - Żeby mieć ostry obraz.


--------------------------------------------------------------------------------

Jeden krokodyl mówi do drugiego: - Wiesz.....wczoraj połknąłem blondynkę i miała tak pusto w głowie, że dzisiaj nie mogę się zanurzyć.


--------------------------------------------------------------------------------

Dlaczego blondynka nie widzi lasu? - Bo drzewa jej zasłaniają.


--------------------------------------------------------------------------------

- Nad czym zastanawia się blondynka kiedy urodzi bliźniaki? - Czyje jest drugie dziecko?


--------------------------------------------------------------------------------

Dwie blondynki na targu. Jedna z nich mówi: - Patrz ziemniak w zamszu! - Nie głupia,to kiwi, taka pasta do butów.


--------------------------------------------------------------------------------

- Dlaczego blondynka trzyma gazetę w lodówce? - Bo chce mieć zawsze świeże wiadomości.


--------------------------------------------------------------------------------

Blondynka jedzie samochodem, zatrzymuje ją brunetka i mówi : - Masz prawo jazdy. - Nie - odpowiada blondynka. - A jak zgubisz koło ? - To dodam gazu i je dogonię - powiedziała blondynka.


--------------------------------------------------------------------------------

- Co blondynka robi przed kominkiem? - Podnieca ogień.


--------------------------------------------------------------------------------

- Co robi blondynka na plaży ? - Szuka Leonarda Di Caprio .


--------------------------------------------------------------------------------

- Dlaczego blondynka przechodzi koło apteki na paluszkach? - Żeby nie obudzić tabletek nasennych.


--------------------------------------------------------------------------------

Do sklepu radiowo - telewizyjnego wchodzi blondynka i prosi o radio. - Czy chciałaby Pani radio na długie, czy krótkie fale? - Na krótkie. Mam małe mieszkanie.


--------------------------------------------------------------------------------

Do sklepu wchodzi blondynka i zwraca się do ekspedientki: - Poproszę episkopat. - Chyba epidiaskop? - Proszę pani, to ja podejmuję diecezje! - Chyba decyzje? - Niech pani się nie wymądrza! W szkole byłam prymasem!


--------------------------------------------------------------------------------

Rozmawiają dwie blondynki: - Och, macie nowy stół! - Tak, wczoraj mąż przyniósł od stolarza. - Masz dobrego męża. Mój był wczoraj w konserwatorium i nie przyniósł do domu żadnej konserwy.


--------------------------------------------------------------------------------

Blondynka wchodzi do sklepu i prosi o dwa sznurowadła. - Jakie? - Jedno lewe, drugie prawe!


--------------------------------------------------------------------------------

Jak nazywa się intelekt blondynki? - Intelektumanizm.


--------------------------------------------------------------------------------

O 24.00 dzwoni wariat do wariata: - Przepraszam czy to numer 55-55-55?- pyta jeden z wariatów. - Nie, to numer 555-555 -odpowiada drugi. - A to najmocniej Pana przperaszam to pomyłka. - Ależ nic się nie stało i tak wstałem, bo telefon dzwonił.


--------------------------------------------------------------------------------

W pubie siedzą: Schmitt, Ahonen i Małysz. Martin mówi: - Wiecie co, miałem kiedyś taki przypadek. Poszedłem do kina na 101 dalmatyńczyków, a na drugi dzień skoczyłem na średniej skoczni 101 metrów i wygrałem. Na to Ahonen: - A ja kiedyś czytałem książkę 150 sposobów na stres. Na drugi dzień skoczyłem 150 metrów na dużej skoczni i też wygrałem! W tym momencie Małysz zrywa się jak oparzony, biegnie do wyjścia i krzyczy: - Trzeba odwołać zawody! Jutro skaczemy na mamucie, a ja wczoraj przeczytałem 20 000 mil podmorskiej żeglugi!


--------------------------------------------------------------------------------

Jak można stracić na wadze? Kupić wagę za 100zł i sprzedać za 50.


--------------------------------------------------------------------------------

Co powstanie, jeśli skrzyżuje się blondynkę z gorylem? - Kto wie? Są pewne granice tego, do czego można zmusić goryla...


--------------------------------------------------------------------------------

Blondynka w aptece: - Poproszę acidum acetylsalicilicum! - Pani chodzi o aspirynę?- pyta aptekarka. - No właśnie. Nie mogę zapamiętać tej polskiej nazwy.


--------------------------------------------------------------------------------

Blondynka miała przejść 50 km. Przeszła 49km, stwierdziła, że już nie może i się wróciła.


--------------------------------------------------------------------------------

Podczas seansu w kinie dziewczyna szepce do sasiada: - Wspaniale całujesz, Karolu. Czy to dlatego, ze siedzimy dziś w ostatnim rzędzie? - Nie, to dlatego, że nazywam się Andrzej.


--------------------------------------------------------------------------------

Konduktor w pociągu pyta się podróżującej z psem blondynki: - Czy Pani zapłaciła za tego psa? - Ależ skąd. Dostałam go na urodziny.


--------------------------------------------------------------------------------

- Blondynka wchodzi do sklepu z antykami i pyta: - Czy macie coś nowego?


--------------------------------------------------------------------------------

- Co robi blondynka jak się obudzi? - Przedstawia się, myje zęby i idzie do domu.


--------------------------------------------------------------------------------

- Co jest długie i twarde dla blondynki??? - Trzecia klasa podstawówki.


--------------------------------------------------------------------------------

Krokodyl mówi do krokodyla: - Stary! Jak zjadłem wczoraj blondynkę to przez pięć godzin nie mogłem się zanurzyć.


--------------------------------------------------------------------------------

- Jakie pytanie zadaje blondynka u ginekologa kiedy dowiaduje się, że jest w ciąży? - A może to nie moje?


--------------------------------------------------------------------------------

Dwie blondynki przy kawie rozmawiają na temat swoich mężów: - Mój mąż panicznie boi się pająków. - Eee, to nic, mój to pederasta - po tych słowach wychodzi z drugiego pokoju mąż i mówi: - Tyle razy Ci mówiłem kochanie - FILATELISTĄ!


--------------------------------------------------------------------------------

Kelner do blondynki: - Pizzę pokroić na 12, czy na 6 kawałków? - Na 6, 12 bym nie zjadła!


--------------------------------------------------------------------------------

Przychodzi blondynka do sklepu zoologicznego i pyta : - Czy są papużki nierozłączki? - Tak - odpowiada sprzedawca. - To poproszę jedną.


--------------------------------------------------------------------------------

Jadą dwie blondynki pociągiem. Jedna częstuje drugą bananem, zaczynają jeść i... w tym momencie pociąg wjeżdża do tunelu. Po kilku sekundach w ciemnościach rozlega się głos: - Próbowałaś już swojego banana? - Nie, jeszcze nie zdążyłam. - To nie próbuj. Ja od swojego oślepłam!


--------------------------------------------------------------------------------

Dwie blondynki stoją na przystanku. Jedzie tramwaj. Jedna pyta się drugiej: - Do którego wagonu wsiadamy? - Do tego, który przyjedzie pierwszy.


--------------------------------------------------------------------------------

- Co robi blondynka, gdy dowiaduje się, że jest drugi raz w ciąży? - Pyta męża czy muszą po raz drugi wziąć ze sobą ślub.


--------------------------------------------------------------------------------

- Kiedy zaczął się do mnie dobierać, powiedziałam, że nie chcę go widzieć. - No i co? - Zgasiliśmy lampę.


--------------------------------------------------------------------------------

Na dworcowym peronie mężczyzna podchodzi do atrakcyjnej blondynki. - Za ile...? Dziewczyna niewiele myśląc wymierza mu siarczysty policzek. Skonfudowany mężczyzna kończy szeptem: - ... minut odchodzi pociąg do Ełku?


--------------------------------------------------------------------------------

Blondynka u weterynarza w poczekalni uspokaja swojego psa. - Azor nie szczekaj tak. Zobacz tam też czeka kotek do pana doktora i nie szczeka!


--------------------------------------------------------------------------------

W salonie mody: - Najpierw sukienka, teraz płaszcz! Kobieto do czego ty chcesz nas doprowadzić?!- mówi mąż. - Do stoiska z butami.


--------------------------------------------------------------------------------

- Dlaczego blondynki nie myją zębów? - Bo im się mydło do buzi nie mieści.


--------------------------------------------------------------------------------

Konduktor pyta się blondynkę: - Czy kupiła Pani bilet swojemu psu ? A blondynka na to: - Przepraszam bardzo to nie pies tylko suka !


--------------------------------------------------------------------------------

Podczs dłuższej jazdy pociągiem blondynka wychodzi do toalety, po czym nie może trafić do swojego przedziału. Stoi na korytarzu i płacze. Podchodzi do niej inny pasażer i pyta co się stało, po czym mówi: -Niech sobie Pani przypomni coś szczególnego z tego przedziału, to go znajdziemy. Po dłuższym zastanowieniu blondynka woła: - Już wiem, za oknem było jezioro!


--------------------------------------------------------------------------------

Stoją dwie blondynki na przystanku tramwajowym, jedna czeka na "1", a druga na "3". Podjechała "13" wsiadły obie.


--------------------------------------------------------------------------------

- Co robi blonynka jak się budzi? - Ubiera się i idzie do domu.


--------------------------------------------------------------------------------

Przychodzi blondynka do kiosku i mówi: - Proszę te chipsy za 70 groszy. Sprzedawczyni podaje chipsy, blondynka na to: - Przepraszam ile płacę?


--------------------------------------------------------------------------------

Prezychodzi blondynka do sklepu z butami: - Proszę pastę do butów. - Jakich? - Nr 36.


--------------------------------------------------------------------------------

A jak blondynka zabija rybę? - Topi ją.


--------------------------------------------------------------------------------

Co powiedziała mama do blondynki przed jej randką? - Jeśli nie będziesz w łóżku przed północą, wracaj do domu.


--------------------------------------------------------------------------------

Jak się nazywa blondynka pomiędzy dwoma brunetkami? - Przepaść intelektualna.


--------------------------------------------------------------------------------

Dlaczego blondynka nie ma drzwi w łazience? - Aby nie podglądać jej przez dziurkę od klucza.


--------------------------------------------------------------------------------

Sędzia pyta się blondynki oskarżonej o zabójstwo : - Czym Pani uderzyła ofiarę? - Gazetą. - A co w niej bylo ? - Nie wiem, nie czytałam.


--------------------------------------------------------------------------------

- Czym się różni żaba od blondynki? - ??? - Żaba kuma!


--------------------------------------------------------------------------------

Konduktor w pociągu pyta się podróżującej z psem blondynki: - Czy pani zapłaciła za tego psa? - Ależ skąd. Dostałam go na urodziny.


--------------------------------------------------------------------------------

Blondynka dyktuje na poczcie treść telegramu: - Ble, ble, ble. Pracownica poczty pyta: - A może dopiszemy jeszcze jedno "ble"? - Nie... - odpowiada po namyśle blondynka - To by było bez sensu!


--------------------------------------------------------------------------------

Dyrektor przeprowadza rozmowę kwalifikacyjną z atrakcyjną blondynką, kandydatką na sekretarkę. - Pisze pani na maszynie? - Niestety, nie zdążyłam się jeszcze nauczyć. - Zna pani stenografię? - Ależ skąd! - Orientuje się pani w pracy biurowej? - Nie mam o niej zielonego pojęcia. - Hmmmm... A mimo to mam przeczucie, że będę mógł Panią wykorzystać w pracy jako sekretarkę!!!


--------------------------------------------------------------------------------

Teleturniej dla blondynek. Jedna z uczestniczek dostała pytanie: "Ile jest 2 razy 2?". Po dłuższym zastanowieniu, odpowiada: "16". Prowadzący: "No niestety nie". Ale pyta się widowni (złożonej również z blondynek), czy dać tej zawodniczce jeszcze jedną szansę. Sala odpowiada chórem: "Dać jej szansę". Zadaje zatem blondynce to samo pytanie: A ona: "8". Prowadzący załamany, pyta się widowni czy dadzą jej jeszcze jedną szansę, widownia się zgadza.Prowadzący jeszcze raz zadaje pytanie. Blondynka: "A może 4 ?" A sala dalej skanduje: "Dać jej szansę!!".


--------------------------------------------------------------------------------

Zapytano blondynkę, czy wie kiedy rodzą się dzieci? Nie wiedziała, więc wyjaśniono jej, że to bardzo proste - w dziewiątym miesiącu. Blond dziewczę rozradowane opowiedziało zagadkę przyjaciołom: - Wiecie kiedy rodzą się dzieci? Nie? To proste! We wrześniu!


--------------------------------------------------------------------------------

Jedzie bondynka na rowerze, a z drugiej strony jakiś facet krzyczy: - Nie masz powietrza w kołach! Na to blondynka: - Wiem, ale tylko tam na dole.


--------------------------------------------------------------------------------

Mówi blondynka do blondynki: - Dostałam wczoraj SMS-a. - O Boże, jak ty się z tego wyleczysz?


--------------------------------------------------------------------------------

Co mówi blondynka, gdy stanie przed lustrem po ufarbowaniu włosów? - Proszę się przesunąć, Pani mi zasłania.


--------------------------------------------------------------------------------

Przychodzi blondynka do lekarza z poparzonymi policzkami. - A cóż pani robiła? - pyta lekarz. - Prasowałam i zadzwonił telefon. - No a zdrugiej strony? - Chciałam zadzwonić po pogotowie.


--------------------------------------------------------------------------------

Mąż zwraca się do blondynki: - W tym tygodniu już piąty raz byłaś u lekarza. Czy ciebie nie krępuje to ciągłe rozbieranie się? - A dlaczego miałoby mnie krępować? Przecież to taki sam mężczyzna, jak wszyscy inni...


--------------------------------------------------------------------------------

- Z czego najbardziej cieszy się blondynka? - Z tego, że ułoża puzzle w ciągu pół roku, na których na pudełku było napisane "od lat dwóch do pięciu".


--------------------------------------------------------------------------------

Co powie blondynka, którą poprosisz o kontrolę działania kierunkowskazu? - "Działa. Nie działa. Działa. Nie działa. Działa. Nie działa..."


--------------------------------------------------------------------------------

Kierownik sklepu wzywa do siebie sprzedawczynię (oczywiście blondynkę), która spóźniła się dwie godziny do pracy. - Proszę się nie gniewać - tłumaczy się blondynka - ale jestem w ciąży! - Naprawdę? Od kiedy? - No... Będą już jakieś dwie godziny...


--------------------------------------------------------------------------------

Blondynka budzi w nocy męża i szepcze: - Słyszysz te hałasy w kuchni? To złodzieje! - Ależ kochanie, złodzieje nigdy nie zachowują się tak głośno. Po godzinie blondynka znów budzi męża: - Złodzieje! Słyszysz, jak w kuchni cicho?


--------------------------------------------------------------------------------

Rozmawiają dwaj wędkarze: - Miałem wczoraj cudowny sen! W piękną, gwieździstą noc płynąłem łódką z piękną, seksowną blondynką... - I jak się ten sen skończył? - Świetnie! Złowiłem 3-kilogramowego szczupaka!


--------------------------------------------------------------------------------

Chłopak pyta blondynkę: - Idziemy do kina, czy do mnie? - W kinie już byłam...


--------------------------------------------------------------------------------

Blondynki grają w brydża ostro licytując: - Pas. - Pas. - Dzwonek. - To ja pójdę otworzyć.


--------------------------------------------------------------------------------

- Kiedy blondynka wie, że straciła pracę? - Kiedy widzi, że z pokoju szefa wynoszą kanapę.


--------------------------------------------------------------------------------

- Co może uderzyć blondynkę, a ta nawet nie będzie o tym wiedzieć? - Myśl.


--------------------------------------------------------------------------------

Blondynka kupiła sobie nowy samochód. Wsiada i mówi: - Chyba są źle ustawione lusterka, bo nie widzę siebie, tylko jakieś samochody.


--------------------------------------------------------------------------------

Lekarz zwraca się do blondynki, która chce poddać się kuracji odchudzającej: - A ile pani ważyła najmniej ? - 2 kg 80 dkg panie doktorze.


--------------------------------------------------------------------------------

W czasie rejsu blondynka próbuje nawiązać rozmowę z siedzącym obok chłopakiem: - Przepraszam, czy pan też płynie tym statkiem?


--------------------------------------------------------------------------------

W banku blondynka prosi o udzielenie kredytu na wczasy za granicą . - Czy ma Pani coś w zastaw? - pyta bankier. - Tak, nowe Porshe - mówi blondynka. Po sprawdzeniu dokumentów bank udzielił 20 tys.zł kredytu. Po dwóch tygodniach blondynka oddaje dług w banku plus odsetki 500 zł. Oczywiście zadowolony i uśmiechnęty bankier przedstawia propozycję uruchomienia stałego kredytu, na co blondynka mówi: - Ależ proszę Pana, ja mam pieniądze własne i nie potrzebuję żadnego kredytu . Zdumiony jegomość zadaje pytanie: - To po co Pani brała 20 tys.kredytu na wczasy??? Na to blondynka: - A gdzie ja miałam na okres dwóch tygodni znaleźć w Warszawie kretyna, który by za pięć stów pilnował Porshe ?


--------------------------------------------------------------------------------

- Co powinna mieć blondynka? - Długie nogi, blond włosy i faceta na pierwszą, drugą i trzecią zmianę.


--------------------------------------------------------------------------------

Po czym poznać, że blondynka używała komputera? - Po korektorze na monitorze.


--------------------------------------------------------------------------------

- Dlaczego blondynka poprzestała na trzecim dziecku? - Bo słyszała, że co czwarty urodzony człowiek to Chińczyk.


--------------------------------------------------------------------------------

- Jaką kartkę przysyła blondynka z wakacji? - Bawię się świetnie!... eee, gdzie ja jestem?


--------------------------------------------------------------------------------

W chodzi mężczyzna do przedziału w pociągu. W środku zastaje płaczącą blondynkę i pyta się: - Dlaczego płaczesz? - Bo wszyscy uważają, że blondynki są głupie. - A ja ci udowodnię , że brunetki są głupie! Następnie przywołał brunetkę i mówi: - Jedź do domu i zobacz czy mnie tam nie ma. Brunetka szybko pobiegła zobaczyć. Blondynka zaczęła się śmiać. Mężczyzna jej się pyta: - Dlaczego się śmiejesz? - Bo ja bym zadzwoniła .


--------------------------------------------------------------------------------

- Od czego blondynka ma spuchnięte wargi? - Od zdmuchiwania żarówki.


--------------------------------------------------------------------------------

- Z czego żyją blondynki? - Z okazji.


--------------------------------------------------------------------------------

- Mamusiu, jezdem w ciąży. - Bój się Boga! Dwa miesiące przed maturą, a ty mówisz "jezdem"?


--------------------------------------------------------------------------------

Dlaczego blondynki chodzą w zimie w białych butach? Żeby nie zostawiać śladów na śniegu.


--------------------------------------------------------------------------------

Jak zapewnić blondynce zajęcie na kilka godzin? - Dać kartkę papieru, a po obu stronach napisać ODWRÓĆ!


--------------------------------------------------------------------------------

Przychodzi blondynka do sklepu odzieżowego, w któym sprzedaje również blondynka. - Proszę pani, czy mogę przymierzyć tę sukienkę na wystawie? - Ależ bardzo proszę, ale mamy również przymierzalnię...


--------------------------------------------------------------------------------

- Ilu blondynek potrzeba do wkręcenia żarówki? - Trzech: jedna przynosi żarówkę, druga krzesło, a trzecia załatwia faceta.


O JASIU==========================
Jasiu ma urodziny. Nagle rozlega się dzwonek do drzwi, przyszli kuzyn i kuzynka: - Mamo! - krzyczy Jasio. - Przyszli kuzyni! - Jasiu... - mówi mama - nie mówi się kuzyni tylko kuzynostwo. Znowu rozlega się dzwonek, w drzwiach stają wujek i ciocia. - Mamo! Przyszli wujek i ciocia! - Jasiu! Nie mówi się wujek i ciocia, tylko wujostwo. Po chwili w drzwiach stają dziadek i babcia. - Mamo! Mamo! Przyszło dziadostwo!

--------------------------------------------------------------------------------

Przychodzi Jasiu do taty i pyta: - Tato, a co to jest kawaler? - Na jakby ci to wytłumaczyć. To jest facet, który potrzebowałby żony, ale bardzo się cieszy, że jej nie ma.

--------------------------------------------------------------------------------

Jaś przychodzi do domu z twarzą całą zakrwawioną. - Co się stało? - pyta go matka. - Dzisiaj był u nas w szkole magik. - No i co? - pyta matka. - Pokazywał sztuczki, a do jednej z nich sam się zgłosiłem. - To ten magik ci to zrobił? - Nie, to moi koledzy. - Dlaczego? - Bo iluzjonista wyciągnął mi z nosa pięć złotych, a po szkole oni też chcieli trochę zarobić.

--------------------------------------------------------------------------------

Jasia ugryzł komar, jednak poszkodowany go wypuścił. Kolega pyta Jasia: - Dlaczego go wypuściłeś? - Przecież to moja krew.

--------------------------------------------------------------------------------

Jasiu wesoły przychodzi do domu i woła do mamy: - Mamo, mamo! Tylko ja jeden z klasy odpowiedziałem na pytanie pani! - A jakie to było pytanie? - pyta mama. - Kto nie odrobił pracy domowej?

--------------------------------------------------------------------------------

Ojciec przegląda dzienniczek szkolny Jasia: - Co to, znowu jedynka z historii? - Niestety, historia lubi się powtarzać...

--------------------------------------------------------------------------------

Przychodzi Jaś do domu a mama się go pyta: - Jasiu! Dlaczego masz takie brudne ręce? - Bawiłem się w piaskownicy - odpowiada Jaś. - To dlaczego masz takie czyste końcówki palców? - Gwizdałem na psa...

--------------------------------------------------------------------------------

Nauczyciel pyta Jasia: - Jasiu, co rysujesz? - Pana Boga. - Ale przecież nikt nie wie jak on wygląda. - No właśnie, teraz będą wiedzieć.

--------------------------------------------------------------------------------

Przychodzi Jasiu do dziadka na urodziny i mówi: - Mam dla ciebie dwie wiadomości, dobrą i złą. Od której zacząć? - Od tej dobrej. - Przyjdą do ciebie na urodziny dwie panienki... - O, fajnie, a ta zła? - ... w Twoim wieku.

--------------------------------------------------------------------------------

Jaś wraca do domu cały zmoczony. - Co się stało? - pyta się matka. - Bawiliśmy się w psy. - No i co? - Ja byłem latarnią...

--------------------------------------------------------------------------------

Jasiu pyta dziadka: - Dziadku, masz 80 lat i dlaczego słuchasz tylko muzyki techno? - Bo tylko taką słyszę...

--------------------------------------------------------------------------------

Jasiu pyta nauczycielkę: - Proszę panią, czy można ukarać kogoś za coś czego nie zrobił? - Oczywiście że nie można, Jasiu. - Więc ja zgłaszam, że nie zrobiłem pracy domowej...

--------------------------------------------------------------------------------

- Jasiu, dlaczego chodzisz z brudnymi uszami? - Innych nie mam, proszę pani.

--------------------------------------------------------------------------------

Jasio pyta tatę: - Tato, czy to prawda, że bociany odlatują na zimę? - Prawda synku. - To kto mnie przyniósł w grudniu?

--------------------------------------------------------------------------------

Mały Jasio właśnie zasypywał dziurę w ogrodzie, kiedy zobaczył go sąsiad. - Co robisz Jasiu? - Moja złota rybka nie żyje - odparł płaczliwie chłopiec. - Właśnie ją pochowałem. - Ale przecież ta dziura jest o wiele większa niż rybka! - Bo ona jest wewnątrz pańskiego, głupiego kota!

--------------------------------------------------------------------------------

Jasio proponuje Małgosi spacer do lasu: - Nie pójdę z tobą, bo mi zrobisz krzywdę - mówi Małgosia. - Nie zrobię ci krzywdy - zapewnia Jasio. - No to po co mamy iść do lasu?

--------------------------------------------------------------------------------

Idzie babcia, Jasio i Małgosia przez park. Jaś pyta babcię: - Babciu, skąd się biorą dzieci? - No, bociany je przynoszą - informuje Jasia babcia. Na to Małgosia do Jasia: - Powiedz jej prawdę, bo umrze i nie będzie wiedziała.

--------------------------------------------------------------------------------

Biegnie Jasio z kanistrem na stację benzynową. Dobiega zdyszany i prosi do pełna. Sprzedawca pyta: - Co, pali się? - Tak, szkoła, ale coś jakby przygasa.

--------------------------------------------------------------------------------

Jaś widząc, że tata otwiera kolejną butelkę wódki i polewa koledze a potem sobie, podchodzi i pyta: - Tatusiu, jak to smakuje? - Masz synku, spróbuj - odpowiada tata i podaje Jasiowi swój kieliszek. Jaś wypił wszystko naraz, po czym zaczął kaszleć, dusić się, krzywić... - Bleeeee!!!! Jakie paskudne!!!! - krzyknął Jaś. - No widzisz synku..., a tatuś musi...

--------------------------------------------------------------------------------

Mama karmi małego Jasia: - A teraz łyżeczkę za babcię, teraz za tatę, za dziadka... W końcu Jaś nie wytrzymał: - Czy wy wszyscy nie możecie najeść się sami?!

--------------------------------------------------------------------------------

Kolega Jasia pyta go: - Jasiu, skąd masz ten medal? - Za to, że śpiewałem. - A za co ten dyplom? - Za to, że przestałem śpiewać.

--------------------------------------------------------------------------------

Jasiu wykopał z piaskownicy granat i pokazuje go mamie. - Wyrzuć to cholerstwo do pieca, bo nas pozabija! - krzyczy mama.

--------------------------------------------------------------------------------

Jasio przychodzi po dwudniowej nieobecności w szkole a pani pyta: - Jasiu dlaczego wczoraj nie byłeś w szkole? - Musiałem prowadzić krowę do byka! - A nie mógł tego zro

Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
DOWCIPY o Jasiu 1
Dowcipy o jasiu 2
Dowcipy o jasiu
dowcipy(9)
dowcipy o blondynkach 2
Konie w dowcipach
dowcipy 10 01 2008
dowcipy kawały kawaly smieszne smsy dowcipy kawaly kawsdały smieszne smsy
dowcipy o lekarzach
dowcipy
kawał o Jasiu
Dowcipy
Dowcipy Zeszyty geografia
Dowcip i ironia w utworach Pilcha
Blond
Dowcipy(3)
dowcipy o studentach

więcej podobnych podstron