Gobelin
Przeczytałem kiedyś książkę, w której było krótkie opowiadania. Mówiły o człowieku, o jego codziennym życiu, o tym jak często nie dostrzega się jego barw i dobrodziejstw, dręcząc się sprawami błahymi. Było tam też opowiadanie o pewnym młodym mnichu, który wysłany został na kilka miesięcy do jednego z klasztorów w Flandrii, aby tam wraz z innymi zakonnikami tkać gobelin. Praca był żmudna. Irytowała go okrutnie i wydawała się bez sensu. Tkał tylko jedną złotą nitką, co chwilę ją przecinając - takie było jego zadanie. Nie widział on jednak gobelinu w taki sposób w jaki mieli go oglądać wszyscy. Siedział po jego lewej stronie i pracował tylko nad jednym, małym fragmentem. Gdy tak się denerwował i wykrzykiwał, najstarszy z mnichów postanowił zaprowadzić go w miejsce, skąd widać było dobrze cały gobelin, w taki sposób w jaki mieli go oglądać wszyscy. Młody mnich z wrażenia stracił mowę. Teraz dopiero zobaczył, że bierze udział w tkaniu przepięknego obrazu przedstawiającego pokłon trzech króli, a jego złota nić stanowiła część lśniącej aureoli wokół głowy dzieciątka. To co jemu wydawało się tak bezsensownym zajęciem, w istocie było cudownym dziełem. Pod opowiadaniem był mniej więcej taki komentarz: Wszyscy stanowimy część ogromnego obrazu, którego piękno potrafimy ocenić. Powinniśmy doceniać własną wartość i możliwości. Może nigdy tego nie dostrzegamy, ale często jesteśmy ważniejsi niż sądzimy. Niektórzy z was pewnie już domyślają się, inni może jeszcze nie, dlaczego dzisiaj, przy pierwszym naszym obozowym ognisku opowiedziałem taką historię. Chciałem byście zrozumieli, że w budowaniu naszego leśnego domu i później, gdy razem będziemy przeżywali kolejne obozowe dni, każdy z nas jest ważny i potrzebny. I ten co stoi na warcie, i ten co gotuje obiad, pełni służbę na kuchni, czy nosi wodę do namiotu sanitarnego, i ci którzy bawią się na leśnej polanie czy w podchodach szukają zaginionego zastępu. Każdy z nas w danej chwili odgrywa ważną dla siebie i nie tylko dla siebie rolę.
Ale pamiętać musimy o jeszcze jednej bardzo ważnej rzeczy, Nasze niteczki utkane są teraz w ogromny gobelin zieleni, ciszy, leśnych praw. Mamy tutaj swoje małe ważne miejsce i nie wolno nam zrywać innych nitek. Autor gobelinu pod tytułem „Przyroda” stworzył go takim, abyśmy mogli się tu dobrze czuć i odpoczywać po szarej, miejskiej codzienności. Nie możemy niszczyć tego dzieła sztuki, bo za rok, przyjadą tu inni lub my sami.
1
-77-