PAŃSTWO IDEALNE
Polityka i etyka stanowią w sokratej-skoplatońskim ujęciu nierozerwalną całość
Dobry obywatel, nie mówiąc już o dobrym mężu stanu, musi być najpierw i przede wszystkim dobrym człowiekiem.Swoje poglądy polityczne rozwinął i wyłożył Platon w trzech dialogach: w Polityku, Państwie i Prawach .
W Polityku poszukuje definicji polityki; w Państwie przedstawia imponujący obraz państwa idealnego, w Prawach poprawia i modyfIkuje zbyt skrajne i zbyt fantastyczne koncepcje polityczne
Platon jest twócą nowej gałężi wiedzy: filozofii prawa.
Platon był dzieckiem wojny peloponeskiej, naocznym świadkiem nie tylko tylko totalnej klęski Aten, lecz także upadku demokracji.
Polityczne rozczarowanie stało się dlań pobudzającą siłą. Twórca Państwa obserwował wokół siebie chaos i panoszące się zło, a nic nie zapowiadało zmiany na lepsze. W rezultacie on, szlachetnie urodzony Ateńczyk, zaczął podziwiać Spartan, a więc tych wrogów, którzy zniszczyli i upokorzyli jego ojczyznę. Platon widział w Atenach panoszące się zło i powszechny chaos, militarną słabość i złe rządy; a tymczasem w militarnej Sparcie był porządek i panowała wzorowa dyscyplina wojskowa. W Atenach trzeba wprowadzić ustrój arystokratyczny i równocześnie „ulepszyć go”.
Zmiana jest złem, a brak zmiany, spokój, jest czymś boskim, państwo należy uczynić trwałym i zatrzymać dalszą zmianę.
Platon był przekonany, że świat rozpada się, i jeżeli się nie znajdzie jakiś radykalny środek zaradczy, to grozi mu niechybna zguba. Tym środkiem miała być teoria idei, która równocześnie tłumaczyła postępującą degenerację świata.
Teoria idealnego państwa opiera się na założeniu, że wszelka zmiana jest identyczna z rozkładem. Państwo, które Platon opisał jako idealny wzór jest małe.Ludność tego państwa jest podzielona na trzy klasy: na rządców, żołnierzy i resztę obejmującą rzemieślników, rolników, kupców i innych. Ta "reszta" wynosiła 80% całej ludności. Owe trzy klasy społeczne są przyrównane w Państwie do trzech władz duszy: rozumu, odwagi i pożądania (nous, thymos, epithymia).
Można by też podzielić ludność tego państwa na dwie klasy, co by też było zgodne z intencją Platona, a mianowicie: na rządzących i ich pomocników oraz na rządzonych. Między klasą rządzącą a pozostałymi masami jest przepaść nie do przebycia. Różnice społeczne między tymi klasami są stałe i niezmienne.
Ale społeczeństwo, jeżeli ma dobrze funkcjonować, musi stanowić jedność. Mit ten głosi, że poszczególne, klasy społeczne są utworzone z różnych metali: klasa rządców ze złota, wojowników ze srebra, rzemieślników z żelaza i spiżu. Klasy są podzielone hierarchicznie według wartości kruszcow, są jednak dziećmi tej samej matki-ziemi.
Ażeby rządzącej kaście oligarchicznej umożliwić samokontrolę i całkowite oddanie się państwu należy ją ochraniać przed wpływami demoralizatorskimi. Jedność państwa będzie wówczas tylko zachowana, gdy się usunie przyczyny jego rozbijania: własność prywatna i rodzina. Własność stwarza nierówność społeczną, a nierówność wojny. W każdym państwie istnieją dwie, wrogie względem siebie klasy: bogaci i biedni; do tego podziału interesów rodzina dodaje dalsze podziały uczuć, wnosząc przy tym wrogość nastrojów. Jednostka przenosi rodzinę nad państwo.
Wobec tego elita rządząca, musi być podporządkowana specjalnym ograniczeniom, zarówno w życiu rodzinnym, jak w sprawach majątkowych. Wszystko musi być wspólne. Kobieta nie różni się zasadniczo od mężczyzny; w państwie idealnym otrzyma to samo wychowanie gimnastyczne i literacko-muzyczne, jakie otrzymuje mężczyzna. Dzieci są własnością całego społeczeństwa i osobno się wychowują. Kobiety są więc pełnoprawnymi obywatelami i wypełniają te same funkcje, co mężczyźni; jedyną ich swoistą funkcją jest rodzenie dzieci, czyli dostarczanie państwu obywateli. Z chwilą wydania na świat dzieci przestają je znać i tracą do nich wszelkie prawo.
Dzieci stają się własnością państwa. Chwilowy związek dwojga ludzi nie opiera się na uczuciu, lecz na losowaniu. Trudno zaiste zrozumieć, jak Platon mógł pogodzić stworzony przez siebie najszlachetniejszy ideał miłości czystej ("platonicznej") z pogardliwym stosunkiem do miłości naturalnej między mężczyzną a kobietą. Skłonności homoseksualne tak powszechne w starożytnej Grecji pozostawiły wyraźny ślad w poglądach na rolę miłości w życiu ludzkim.
„Dopóki bądź filozofowie królewskich nie będą dzierżyli rządów w państwach, bądź ci, co teraz nazywają się królami i możnowładcami, uczciwie i gruntownie nie wezmą się do filozofii, i dopóki w jedną nie zespolą się całość oba czynniki, tj. władza państwowa oraz filozofia, i dopóki rozliczne natury, pragnące dzisiaj jedną posiąść bez drugiej, nie będą koniecznie wykluczone od rządów, dopóty kochany Glaukonie ani przewidzieć nie można końca nieszczęść dla państw, ani w ogóle, jak mniemam, dla rodzaju ludzkiego. Ani też państwo, które teraz przedstawiliśmy w dyskusji, nie będzie mogło prędzej dojrzeć ni ujrzeć światła dziennego". Treść przytoczonego ustępu jest fundamentem polityki Platona. Zdaniem Sokratesa, złe rządy możnaby od razu naprawić, gdyby się je niezwłocznie oddało w ręce królów-filozofów.
"Filozofem jest ten, co pragnie mądrości, nie tej lub owej, lecz całej", "kto usilnie chce każdej zakosztować nauki i z radością idzie uczyć się, i nigdy nie ma dość".
A znów wiedza zajmuje się bytem, czyli tym, co jest, bo to, co nie jest, nie może być przedmiotem żadnej wiedzy. Mniemanie jest odrębną władzą poznawania, różniącą się od wiedzy, a odnoszącą się do przedmiotów, o których można powiedzieć, że poniekąd są, a w pewnej mierze nie są.
Filozof, który wzrokiem swej duszy dostrzega poza różnymi zjawiskami ich idee, będzie lepiej od innych wiedział, co to jest sprawiedliwość i wobec tego będzie lepiej od innych czuwał nad bezpieczeństwem państwa i jego prawidłowym funkcjonowaniem. Będzie ustanawiał prawa dotyczące tego, co dobre, sprawiedliwe i piękne, i praw tych będzie bronił.
Filozofowie miłują wiedzę, dzięki której poznali idee; kochają z całego serca prawdę, szukają tylko przyjemności duchowych, a gardzą cielesnymi; są wstrzemięźliwi, nie boją się śmierci, a życie ziemskie nie przedstawia dla nich większej wartości.
Filo- zofów trzeba więc kształcić i czuwać nad ich rozwojem. A zatem kandydaci na filozofów najpierw będą poddani odpowiednim ćwiczeniom; po wzmocnieniu ciała i ducha gimnastyką i muzyką przejdą stopniowo do studiów filozoficznych, ażeby wreszcie w starości mogli się wyłącznie nią zająć. Tak wychowany filozof będzie szukał prawdy i tylko prawdy, a stanąwszy na czele państwa wyda prawa, którym się wszyscy poddadzą.
Władysław Witwicki: "Wiele myśli i marzeń politycznych Platona - doczekało się spełnienia w Europie w wieku XX kiedy się zaczęły tworzyć państwa totalne.
Państwa europejskie przestawały jedno po drugim być spółkami wolnych jednostek, a stawały się wielkimi instytucjami racjonalnej hodowli i eksploatacji grup etnicznych w ręku zbrojnych komitetów.
Państwo w jego rozumieniu to miał być rodzaj zakonu zbrojnego pod rządami elity umysłowej, troskliwie wychowanej i egzaminowanej.