Przepisuję z cytowanej wyżej książeczki:
Przyjmujemy, że:
- 9 kg jeżyn wyda ok. 6 ltrów soku,
- 4,95 kg cukru zajmie 2,7 litra objętości,
- do tego dolewamy 6,25 l wody, aby otrzymać 15 l wina.
Dwa dni prze rozpoczęciem wyrobu wina przygotowujemy zaczyn drożdży Port.
Jeżyny przecieramy na miazgę (na sicie, lub wielkim półmisku, drewnianą łyżką w garnku, lub maszynką do mielenia owocu).
Następnie miazgę należy wsypać do glinianego garnka lub drewnianego naczynia, sparzyć 4,5 litrem gotującej się wody i rozmieszać. Naczynie należy przykryć. Po ochłodzeniu sie płynu wlewamy do niego wcześniej przygotowany zaczyn drożdży i dokładnie mieszamy. Odstawiamy naczynie w ciepłe miejsce. Od tej chwili, 2-3 razy dziennie, patyczkiem lub drewnianą łyżką znowu dokładnie wszystko mieszamy.
Na 2-gi, lub 3-ci dzień (zależnie od ciepła), miazga unosi się na powierzchni tworząc gęstą czapkę z banieczkami gazu, świadczy to o rozpoczęciu fermentacji.
Należy wtedy przecedzić płyn przez płótno i wlać do gąsiora. Dodajemy też do gąsiora ostudzony syrop z 1 kg cukru rozpuszczonego w 0,5 l wody.
Pozostała nam wygnieciona miazga. Zalewamy ją 1,5 l wody, po jednym dniu cedzimy i w otrzymanym płynie rozpuszczamy na goraco 4 kg cukru, a po ochłodzeniu wlewamy do moszczu na dwie raty co dwa dni. Miazgę również ponownie wygniatamy.
Po zakończeniu burzliwej fermentacji dopełniamy gąsior czystą wodą i zabezpieczamy rurką fermentacyjną.
Jeżeli pozostał nam jeszcze jakiś sok (moszcz), to fermentujemy go w osobnej butelce.
post scriptum: autor używa nazwy owocu ostrężnice (jeżyny). Przyjmuje, że jeżyny z 10 kg dają 7,5 - 8 litrów soku. Gdy nie mamy prasy do soków, to będzie go trochę mniej.