Sprawa 43/75
Gabrielle Defrenne v. Sabena
Tezy orzeczenia
1. Określona w art. 119 zasada, że mężczyźni i kobiety powinni otrzymywać jednakowe wynagrodzenie, jest jedną z podstawowych zasad Wspólnoty. Można powoływać się na nią przed sądami wewnętrznymi. Sądy mają obowiązek ochrony praw, które ten przepis gwarantuje jednostkom, zwłaszcza w odniesieniu do tych form dyskryminacji, które wywodzą się bezpośrednio z postanowień ustawowych lub zbiorowych umów o pracę, jak również w sytuacjach, gdy mężczyźni i kobiety otrzymują różne wynagrodzenie za tę samą pracę wykonywaną w tym samym przedsiębiorstwie lub instytucji usługowej, prywatnej lub publicznej.
(…)
3. Na bezpośredni skutek art. 119 nie można powoływać się w przypadkach roszczeń płacowych dotyczących okresu poprzedzającego wydanie niniejszego orzeczenia.
4. Także w tych dziedzinach, w których art. 119 nie wywiera bezpośrednich skutków, przepis ten nie może być interpretowany jako zastrzegający ustawodawcy krajowemu wyłączną kompetencję realizacji zasady równego wynagrodzenia, jeżeli w zakresie koniecznym dla takiej realizacji skutek ten może być osiągnięty poprzez połączenie przepisów wspólnotowych i wewnętrznych.
Stan faktyczny
G. Defrenne, stewardessa linii lotniczych Sabena, przeszła w stan spoczynku na mocy umowy o pracę, zgodnie z którą wiek emerytalny dla kobiet wynosił 40 lat. Defrenne wniosła powództwo o odszkodowanie z tytułu utraconych zarobków i innych strat, powołując się na to, że mężczyźni na tym samym stanowisku mogli pracować dłużej, a w konsekwencji uzyskiwali wyższe zarobki oraz uprawnienie do wyższych świadczeń emerytalnych, co było niezgodne z art. 119 Traktatu EWG. Rozpatrując sprawę sąd pracy w Brukseli zwrócił się do Trybunału Sprawiedliwości z zapytaniami, czy art. 119 jest bezpośrednio skuteczny i ewentualnie z jaką datą, a także czy ma on zastosowanie w prawie wewnętrznym z powagi samego prawa wspólnotowego, czy też wymaga w tym celu zgodnego działania Wspólnoty i organów wewnętrznych.
Stanowiska uczestników postępowania
G. Defrenne stała na stanowisku, że art. 119 wywiera bezpośredni skutek. Treść przepisu jest jednoznaczna i stanowi wyłącznie realizację ogólnej zasady równości kobiet i mężczyzn. Przepis ten wywiera skutki w prawie wewnętrznym od dnia ratyfikacji Traktatu przez Parlament.
Przedstawiciel Sabeny konsekwentnie podtrzymywał pogląd, że art. 119 nie jest bezpośrednio skuteczny i nie stwarza praw ani dla pracowników, ani dla pracodawców. Wynika to z samego tekstu i z odpowiedniej deklaracji państw członkowskich, które podjęły się realizacji tej samej zasady poprzez wydanie odpowiednich przepisów wewnętrznych.
Zdaniem interweniującego w sprawie rządu brytyjskiego, art. 119 nie spełnia kryteriów jasności i precyzji wymaganych, aby norma była bezpośrednio skuteczna w prawie wewnętrznym. Dotyczy to zarówno treści samej zasady, jak i pojęcia wynagrodzenia. Pojęcia te zostały skrystalizowane w dyrektywie 75/117, dla której realizacji niezbędne jest jednak działanie ustawodawcy krajowego.
Ponadto rząd brytyjski zwrócił uwagę na fakt, że przyznanie bezpośredniej skuteczności art. 119 mogłoby mieć katastrofalne skutki dla funkcjonowania prawa wewnętrznego, przede wszystkim w związku z niebezpieczeństwem zgłaszania roszczeń retroaktywnych. Wreszcie stwierdził on, że prawa wynikające z art. 119 mogą być bezpośrednio skuteczne wyłącznie w stosunkach między jednostkami i państwami członkowskimi, a nie między jednostkami inter se. W przeciwnym razie mogłoby to prowadzić do nakładania obowiązków na jednostki bez udziału państwa członkowskiego, co naruszałoby zasadę słuszności i byłoby sprzeczne z literą Traktatu EWG. Realizacja zasady równouprawnienia w sferze płacowej leży wyłącznie w kompetencji państw członkowskich.
Rząd Irlandii uznał również, że art. 119 nie jest bezpośrednio skuteczny i nie można na jego podstawie zgłaszać roszczeń przeciwko pracodawcom przed sądami krajowymi. Wynika to z tekstu przepisu, który jest adresowany do państw członkowskich. Ponadto, zdaniem władz irlandzkich, w praktyce Trybunału uznawano dotąd bezpośrednią skuteczność norm w zakresie prawa publicznego, zaś art. 119 należy do zupełnie innej kategorii norm o charakterze prywatnoprawnym. Również i w tym przypadku wyrażono opinię, że realizacja art. 119 w praktyce powinna być pozostawiona organom poszczególnych państw członkowskich.
Komisja zaproponowała rozróżnienie pomiędzy bezpośrednią skutecznością i bezpośrednim stosowaniem art. 119. Przepis ten nakłada zobowiązania na państwa członkowskie, które powinny podjąć działania w celu jego realizacji. Z całą pewnością art. 119 nie powinien wywierać skutków od momentu jego wejścia w życie, gdyż państwom członkowskim pozostawiono czas na wydanie odpowiednich przepisów. Zobowiązanie państw członkowskich ma dwojaką treść: ustanowienie równości płacowej i jej utrzymanie. Ponadto Komisja uważała, że o ile można mówić o bezpośrednim stosowaniu art. 119 w stosunkach między dwoma podmiotami w obrębie danego państwa. Skoro nie ma mowy o tego typu bezpośrednim stosowaniu, nie można podważyć kompetencji państw członkowskich do wydawania odpowiednich przepisów wykonawczych.
Opinia rzecznika generalnego
Rzecznik A. Trabucchi potraktował zasadę równouprawnienia w sferze płacowej jako jedną z podstaw Wspólnoty. Interpretując przepis art. 119 nie można, jego zdaniem, sugerować się niewypełnieniem przez niektóre państwa członkowskie jego postanowień. Art. 119 zobowiązuje państwa do zapewnienia realizacji tej zasady; nie może ona jednak być uzależniona od wydania przez te państwa niezbędnych przepisów prawnych. Przepis art. 119 powinien być bezpośrednio stosowany przez sądy, które mają możliwość oceny sytuacji faktycznej i w konkretnych sytuacjach mogą zapewnić ochronę prawa do równouprawnienia. Rzecznik podkreślił także, że wiele przepisów prawnych wydanych przez państwa członkowskie odwołuje się wprost do art. 119. Przepis ten wykracza zdecydowanie poza zwykłe zobowiązanie państw, nadając jednostkom prawa, których można dochodzić w sądzie.
Uwagi
Zagadnienia bezpośredniej skuteczności i bezpośredniego stosowania prawa wspólnotowego zostały już przedstawione w innym miejscu; podkreślić trzeba, że to orzeczenie należy do grupy spraw, w których Trybunał nie wprowadził rozróżnienia między tymi pojęciami, traktując je zamiennie.
Istotne są trzy aspekty tego orzeczenia. Po pierwsze, Trybunał uznał tzw. efekt horyzontalny art. 119 Traktatu podkreślając, że można powoływać się nań nie tylko w stosunkach między państwem członkowskim lub organem Wspólnoty a zainteresowaną osobą fizyczną lub prawną, lecz także w stosunkach między dwoma jednostkami lub osobami prawnymi (nawet jeżeli przepis ten adresowany jest do państw członkowskich). Po drugie - bezpośrednia skuteczność tego przepisu jest ograniczona wyłącznie w odniesieniu do bezpośredniej i jawnej dyskryminacji. Po trzecie wreszcie, Trybunał ograniczył zakres czasowy dla dochodzenia roszczeń wynikających z dyskryminacji ze względu na płeć, podkreślając przy tym generalną zasadę, że wyłącznie w kompetencji Trybunału Wspólnot, a nie sądów wewnętrznych, leży określanie zakresu czasowego stosowania prawa wspólnotowego. Stanowi to wyłom w konsekwentnej praktyce Trybunału, zgodnie z którą wykładnia postanowień Traktatu (w tym określeniu ich bezpośredniej skuteczności) wywierała skutki ex tunc (w późniejszym orzecznictwie rozwiązanie to nie było stosowane). Wydając orzeczenie w tej mierze Trybunał oparł się na zasadzie pewności prawa, traktując ją jako jedną z ogólnych zasad, stanowiących źródła prawa wspólnotowego.