AGROBIZNES
Definicja agrobiznesu.
Agrobiznes definiowany jest na trzy sposoby:
• jako wyodrębniony subsystem gospodarki narodowej,
• jako dziedzina aktywności podmiotów gospodarczych,
• jako dziedzina wiedzy i badań naukowych.
Przedmiotem naszych zainteresowań będzie agrobiznes widziany jako subsystem gospodarki narodowej (podejście makroekonomiczne). Analiza agrobiznesu jako dziedziny aktywności podmiotów gospodarczych jest przedmiotem podejścia mikroekonomicznego.
Agrobiznes definiujemy jako zespolenie ze sobą działalności człowieka, które bezpośrednio lub pośrednio uczestniczą w wytwarzaniu finalnych produktów żywnościowych, począwszy od pozyskania surowców pierwotnych, a na gotowej żywności na stole konsumenta skończywszy.
W definicji tej są ważne następujące argumenty:
• agrobiznes nie jest strukturą monolityczną, tzn. nie jest super przedsiębiorstwem, a pewnym systemem zintegrowania wielu niezależnych od siebie i ekonomicznie wyodrębnionych podmiotów;
• agrobiznes nie jest też arytmetyczną sumą działów czy gałęzi gospodarki narodowej, ale jest swoistą formą zespolenia ludzi, którzy wytwarzają żywność i są ze sobą pionowo powiązani; jest on więc sumą tych działalności (procesów wytwórczych) lub ich części, które bezpośrednio tworzą żywność (rolnictwo i przetwórstwo rolno-spożywcze) lub też pośrednio uczestniczą w jej powstawaniu (przemysły wytwarzające środki produkcji i usługi dla rolnictwa i przemysłu spożywczego, skup i transport produktów rolnych, handel gotową żywnością itp.);
• agrobiznes należy rozumieć jako społeczny proces wytwarzania żywności, gdyż praktycznie wszystkie działy i gałęzie gospodarki narodowej w nim uczestniczą, choć w różnym zakresie;
• poszczególne człony agrobiznesu są ze sobą związane; powiązania te mają charakter osmotyczny, gdyż wszystkie części gospodarki narodowej wzajemnie się przenikają, a związki między nimi są wielopłaszczyznowe.
Pojęcia agrobiznes po raz pierwszy użyto w 1957 r.. Agrobiznesem nazwano taki system zintegrowania farmerów amerykańskich z jednostkami ich zaopatrzenia, przetwórstwa i dystrybucji żywności, który pozwala ustanowić skuteczną kontrolę nad wszystkimi wzajemnie od siebie zależnymi ogniwami, od farmy do supermarketu i konsumenta.
Po latach wielkiego kryzysu i wojny zauważono, iż samo prowadzenie farmy w warunkach rynkowych nie daje wystarczających podstaw „robienia biznesu", że w konkurencji rynkowej rolnictwo jest deprecjonowane i że szansę dla farmera stwarza jego zintegrowanie się bądź z firmami zaopatrującymi go w środki produkcji, bądź to przetwarzającymi jego surowce. Jak wówczas twierdzono, najwyższa forma integracji pionowej jest tam, gdzie następujące po sobie stadia produkcji są podporządkowane jednolitemu kierownictwu przez zawłaszczanie, albo przez fuzję niezależnych przedtem firm, albo przez pionową ekspansję jednej z firm na skutek jej wewnętrznego rozwoju.
W Polsce pojęcie agrobiznes weszło do użycia stosunkowo niedawno, właściwie wraz z przejściem do gospodarki rynkowej. Niezależnie od stosowanych określeń, zawsze chodziło o pionowe integrowanie się tych ogniw gospodarki narodowej, które wytwarzają żywność. Jeśli dzisiaj posługujemy się pojęciem agrobiznes i traktujemy go jako subsystem gospodarki narodowej, w gruncie rzeczy mówimy o tym samym obszarze procesów gospodarczych, który dawniej określano pojęciem kompleks gospodarki żywnościowej. Są to pojęcia bliskoznaczne
Powiązania agrobiznesu z otoczeniem.
Wszystkie jednostki gospodarcze tworzące agrobiznes są związane ze sobą, ale jednocześnie agrobiznes jest związany z otoczeniem, które stanowi gospodarka narodowa, a niekiedy cały rynek światowy (powiązania przez kanały eksportowo-importowe). Tak więc występują tu powiązania wewnętrzne i zewnętrzne. Agrobiznes wyodrębnił się z gospodarki narodowej w wyniku tego, że jego powiązania wewnętrzne są silniejsze niż zewnętrzne.
Agrobiznes można by określić jako transformator strumieni środków płynących doń z otoczenia (pracy, środków trwałych, środków obrotowych) - w produkty finalne (żywnościowe), które płyną do różnych ogniw gospodarki narodowej (otoczenia).Stosunek owego wyjścia do wejścia (wyrażonych wartościowo) jest miarą efektywności (sprawności) agrobiznesu.
Większość powiązań agrobiznesu z jego otoczeniem dokonuje się przez rynek, jako jednostkowe akty kupna-sprzedaży dóbr materialnych i usług. Występują tu także formy powiązań nierynkowych, które są regulowane przez obowiązujące prawo (np. płatności podatków i innych należności obowiązkowych, cały obszar stosunków cywilnych między jednostkami gospodarczymi).
Otoczeniem agrobiznesu jest nie tylko rynek krajowy, lecz także rynki zagraniczne. Każdy kraj powiązany jest wieloma nićmi z innymi krajami i z rynkiem światowym.
Powiązania agrobiznesu ze światem dokonują się przede wszystkim kanałami rynkowymi (eksport i import towarów oraz usług), ale nie tylko. Innymi formami powiązań są;
• przepływy kapitałów (rynek kapitałowy), obejmujące kredyty udzielane przez banki zagraniczne oraz inne instytucje finansowe, ubezpieczenia międzynarodowe, transfery zysków i płatności itp.,
• inwestycje bezpośrednie podejmowane przez zagraniczne podmioty gospodarcze (w tym także joint uentures).
Struktura agrobiznesu.
Struktura działowo - gałęziowa agrobiznesu, która określa zakres i sfery działalności.
W skład agrobiznesu wchodzą:
• przemysły wytwarzające środki produkcji dla rolnictwa oraz związane z nimi usługi;
• przemysły wytwarzające środki produkcji dla przemysłu spożywczego oraz związane z nimi usługi;
• rolnictwo rozumiane jako wytwarzanie surowców do produkcji żywności oraz gotowej żywności;
• rybołówstwo, leśnictwo i inne nierolnicze jednostki gospodarcze, które wytwarzają surowce do produkcji żywności oraz związane z nimi usługi;
• przetwórstwo rolno-spożywcze obejmujące przemysł spożywczy i rzemiosło spożywcze, wraz ze świadczonymi usługami;
• obrót surowcami rolnymi oraz finalnymi produktami żywnościowymi, obejmujący zwłaszcza handel hurtowy i detaliczny (sfera marketingu);
• usługi materialne świadczone przez inne gałęzie i działy gospodarki narodowej na rzecz jednostek sfery agrobiznesu (w szczególności usługi transportu, łączności, budownictwa, nauki, oświaty itp.).
W wymienionych strumieniach nie wyodrębnia się dóbr i usług na eksport i z importu. Przyjmuje się, że mieszczą się one w odpowiednich członach agrobiznesu, zależnie od tego, czy dotyczą produktów żywnościowych, czy też środków do produkcji żywności, patentów, myśli technicznej itp.
Struktura wewnętrzna agrobiznesu zmienia się wraz z rozwojem gospodarki. Wskutek tego jest ona różna w poszczególnych krajach. Powszechnie uznaje się, że wyrazem postępu jest zmniejszanie się udziału rolnictwa oraz zwiększenie się udziału przemysłowych segmentów agrobiznesu oraz sfery usług. Polski agrobiznes rozwija się zgodnie z tymi ogólnymi prawidłowościami, ale zmiany są powolne.
Struktura potencjału wytwórczego i produktu globalnego polskiego agrobiznesu w 1990 r. (%)
Sfery agrobiznesu
|
Produkcyjne środki trwałe (majątek)
|
Zatrudnienie
|
Produkt globalny
|
Przemysły wytwarzające środki produkcji dla:
|
|
|
|
|
|
|
|
rolnictwa
|
5,7
|
1,6
|
6,5
|
przemysłu spożywczego
|
0,3
|
0,2
|
0,2
|
Rolnictwo
|
77,2
|
84,5
|
52,5
|
Rybołówstwo, leśnictwo inne gałęzie
|
|
|
|
|
0,0
|
0,1
|
0,4
|
Przemysł spożywczy
|
10,8
|
7,6
|
33,9
|
Obrót towarowy
|
0,6
|
0,5
|
1.2
|
Usługi materialne
|
5,4
|
5,5
|
5,0
|
Agrobiznes razem
|
100,0
|
100,0
|
100,0
|
Źródło: Rolnictwo i gospodarka żywnościowa 1986-1990, GUS, Warszawa 1992 oraz bilanse przepływów międzygałęziowych.
Na podstawie dostępnych danych statystycznych strukturę polskiego agrobiznesu można scharakteryzować następująco:
• Strukturalną cechą polskiego agrobiznesu jest dominacja rolnictwa zarówno w zasobach produkcyjnych, jak i w wytwarzanym produkcie. Fakt ten ma istotne skutki ekonomiczne. Rolnictwo odznacza się relatywnie niższą wydajnością pracy i niską produktywnością majątku trwałego. W wyniku tego udział rolnictwa w wartości produkcji agrobiznesu jest znacznie mniejszy niż jego udział w potencjale wytwórczym. Nie jest to jednak prawidłowość o znaczeniu ponadczasowym. Wraz z rozwojem i unowocześnianiem się agrobiznesu wzrasta społeczna wydajność pracy w rolnictwie, w wyniku czego wyrównują się udziały rolnictwa w potencjale wytwórczym agrobiznesu i w jego produkcji.
• Udział nierolniczych segmentów agrobiznesu w tworzonym produkcie jest relatywnie wyższy aniżeli ich udział w zasobach. Dotyczy to w szczególności przemysłu spożywczego. Sytuacja ta jest konsekwencją dwu przyczyn:
segmenty przemysłowe charakteryzuje relatywnie wyższa wydajność pracy i produktywność potencjału wytwórczego,
układ cen w warunkach gospodarki rynkowej preferuje wyższe stadia przetwórstwa i handel, deprecjonuje zaś rolnictwo i przemysły wytwarzające środki produkcji.
• Duży udział rolnictwa w wytwarzaniu żywności powoduje wiele skutków ekonomicznych i społecznych. Stan technik wytwarzania w rolnictwie determinuje bowiem nie tylko strukturę aparatu wytwórczego w całym agrobiznesie, lecz również wywiera istotny wpływ na poziom społecznych kosztów produkcji żywności. Ze względu na relatywnie duży udział nisko kwalifikowanej pracy żywej, koszty te muszą być wysokie. Tak więc stan technicznego i społeczno-ekonomicznego zacofania naszego rolnictwa powoduje, że struktura całego agrobiznesu jest tradycyjna, nienowoczesna.
• Udział przemysłów obsługujących rolnictwo i przemysł spożywczy, a zwłaszcza przemysłów zaopatrujących je w środki produkcji, jest w Polsce relatywnie mały, lecz ma tendencję rosnącą. Zmiany te mają istotne znaczenie, gdyż chodzi tu o gałęzie wytwarzające nowoczesne środki produkcji i świadczące usługi produkcyjne, co podnosi społeczną wydajność pracy i stanowi ważny czynnik przyspieszania tempa wzrostu gospodarczego. Unowocześnianie agrobiznesu następuje na tyle szybko, na ile pozwalają możliwości gospodarki narodowej. Tempo to ma zasadnicze znaczenie, gdyż postęp techniczny musi wnikać do rolnictwa z zewnątrz, z innych ogniw gospodarki. Rolnictwo nie ma dostatecznych środków, aby mogło się samo zmodernizować. Tak jest na całym świecie.
Podsumowując te rozważania należy stwierdzić, że struktura polskiego agrobiznesu nie jest nowoczesna, lecz zmienia się w pożądanym kierunku.
Strukturę agrobiznesu rozpatrywać możemy również z punktu widzenia rodzajów (typów) funkcjonujących w nim jednostek gospodarczych (struktura podmiotowa). Szczególne znaczenie ma tutaj struktura własnościowa tych jednostek. Określa ona zarówno sytuację prawno-ekonomiczną poszczególnych jednostek, ich cele strategiczne, jak i sposoby (metody) zarządzania operacyjnego.
Polski agrobiznes ma strukturę zdecydowanie „chłopską" (prawie 83% wszystkich czynnych jednostek). Wśród jednostek nie będących gospodarstwami chłopskimi dominują firmy prywatne prowadzone przez jednego właściciela oraz przedsiębiorstwa państwowe. Struktury tej nie należy jednakże traktować jako trwałej; podlega ona ciągłym zmianom. Z dużym prawdopodobieństwem można przewidywać, że będzie się zmniejszać liczba gospodarstw chłopskich oraz przedsiębiorstw państwowych, wzrastać natomiast będzie liczba, a zwłaszcza siła ekonomiczna firm prywatnych, spółek i spółdzielni.
Prawidłowości rozwoju agrobiznesu.
Przy obecnym stanie wiedzy można sformułować następujące prawidłowości rozwoju agrobiznesu:
Ilość pracy, którą dane społeczeństwo przeznacza na szeroko rozumianą produkcję żywności, w okresie długim nie ulega większym zmianom, natomiast następują głębokie zmiany jej struktury. W szczególności maleje ilość pracy wydatkowanej w rolnictwie, wzrastają natomiast nakłady pracy w działach bezpośrednio i pośrednio obsługujących rolnictwo. Najszybciej wzrastają nakłady w gałęziach wytwarzających nowoczesne środki produkcji i świadczących usługi (techniczna i finansowa obsługa rolnictwa oraz inne). Nieco wolniej wzrastają nakłady poniesione w sferze przetwórstwa rolno-spożywczego, natomiast spadają nakłady poniesione w sferze produkcji surowców rolniczych. Różnice między tempem wzrostu poszczególnych członów są zmienne, ale prawidłowość, o której mowa, występuje we wszystkich krajach i przy różnych poziomach ich rozwoju. W zaawansowanych stadiach rozwoju gospodarczego spadek udziału sektora rolniczego staje się coraz wolniejszy. Mimo iż w społeczeństwach wysoko rozwiniętych udział pracy rolniczej jest stosunkowo niski, to jednak na produkcję żywności wydatkuje się dużą ilość pracy w działach i gałęziach, które zaopatrują rolnictwo i przetwarzają jego surowce.
Wspomniane zmiany strukturalne prowadzą na ogół do wzrostu wydajności pracy w całym agrobiznesie, gdyż wzrasta udział tych działów i gałęzi, które charakteryzuje wyższy techniczny poziom uzbrojenia pracy i wyższa jej wydajność. Oznacza to, że przy innych czynnikach nie zmienionych nakład pracy na jednostkę finalnego produktu żywnościowego powinien maleć lub powinien być stały.
• Agrobiznes, jak każdy złożony organizm gospodarczy, dąży do równowagi strukturalnej. Oznacza to, że nie ma w nim ogniw ważnych i nieważnych. Najlepsze wyniki osiąga się wówczas, gdy rozwija się on kompleksowo, co nie oznacza równomiernie. Przez rozwój kompleksowy rozumie się taki proces, w którym funkcjonuje mechanizm likwidowania tzw. słabych ogniw limitujących rozwój całego kompleksu. Wydajność tego złożonego organizmu określa wydajność najsłabszego jej ogniwa. Chodzi o to, aby najsłabsze ogniwa usuwać. Nie można tego dokonać raz na zawsze, gdyż proces ten polega na ciągłym burzeniu i przywracaniu utraconej równowagi (mechanizm kształtowania się równowagi dynamicznej).
W agrobiznesie istotną rolę odgrywa współdziałanie poszczególnych jego członów. Nie jest on super przedsiębiorstwem o jednolitej, monolitycznej strukturze i organizacji wewnętrznej. Poszczególne jego człony zachowują swoją samodzielność ekonomiczną i organizacyjną, a głównym spoiwem, które je łączy, są decyzje gospodarcze. Rozwój społeczno-gospodarczy prowadzi do wyodrębniania się różnych jednostek, które obejmują najczęściej produkcję surowców rolniczych i przetwórstwo rolno-spożywcze, a także niekiedy usługi.
W miarę rozwoju społecznego coraz bardziej prawdziwa staje się teza, że żywność powstaje przede wszystkim poza rolnictwem. W związku z tym, że coraz więcej czynności związanych z wytwarzaniem żywności przejmują branże o wysokiej wydajności pracy (przemysł, budownictwo, handel itp.), ogólne nakłady niezbędne do wyżywienia jednego członka społeczeństwa zmniejszają się; są one odwrotnie proporcjonalne do wydajności pracy i produktywności zasobów kapitałowych.
OTOCZENIE RYNKOWE
Otoczeniem dla dowolnej jednostki działającej w agrobiznesie jest wszystko to, co dzieje się poza nią samą. W tym sensie otoczenie tworzą jej dostawcy i odbiorcy, konkurenci i kooperanci, państwo ze swoimi instytucjami (w tym regionalne urzędy państwowe), banki, firmy ubezpieczeniowe, samorządy terytorialne, służby doradcze, szkoły, jednostki naukowo-badawcze i wiele innych firm, instytucji życia publicznego, urzędów i organizacji społecznych.
Jeśli agrobiznes rozpatrujemy w układzie makroekonomicznym, jako wyodrębniony segment gospodarki narodowej, to wówczas jego otoczeniem są pozostałe działy i gałęzie tej gospodarki, państwo z jego aparatem władzy, rynek z jego instytucjami, środowisko społeczne, a także cały rynek międzynarodowy (świat).
Najważniejszym segmentem przez swój zasięg jest z pewnością rynek.
Rynkowa orientacja.
Rynek ma swoją warstwę instytucjonalną (instytucje rynku) i instrumentalną (mechanizmy i instrumenty regulacji stosunków pomiędzy podmiotami rynku). Rynek reguluje większość stosunków (związków) między ludźmi oraz jednostkami gospodarczymi. Poza rynkiem pozostaje właściwie tylko sfera regulacji prawnych oraz zespół norm regulujących życie społeczne. Wszystkie pozostałe kwestie rozstrzygane są na rynku.
Rynek pojmujemy tu szeroko. Poza wymianą towarów i usług obejmuje on także ruch pieniądza (rynek kapitałowy), zatrudnienie (rynek pracy) oraz wykorzystanie zasobów naturalnych (rynek ziemi, zasobów kopalnych) i tego wszystkiego, co z ziemią jest trwale związane. Wskazane tu segmenty rynku są niezwykle istotne dla sprawnego funkcjonowania agrobiznesu.
W warunkach gospodarki rynkowej podmioty gospodarcze agrobiznesu przyjmują orientację rynkową. Oznacza to że:
Dobra i usługi, które wytwarzają, przeznaczone są do sprzedaży na rynku. Są więc one produkowane dla anonimowego odbiorcy i muszą respektować jego potrzeby i oczekiwania.
Poniesione nakłady oraz jakość wytworzonego dobra znajdują lub nie znajdują potwierdzenia na rynku, lecz następuje to ex post, w związku z tym wytwórca ponosi określone ryzyko (nie istnieje gwarancja zbytu).
Podaż, którą oferuje każdy osobno wzięty wytwórca, jest zbyt mała, aby mogła wywrzeć decydujący (lub nawet znaczący) wpływ na stan równowagi rynkowej i poziom cen. W tej sytuacji ceny mają dla jednostek gospodarczych agrobiznesu charakter egzogeniczny (wyjątek stanowić mogłyby tylko monopole). Rynek rolny i żywnościowy ma więcej cech rynku wolnego niż jakikolwiek inny.
Z tego wynika, że jednostki gospodarcze agrobiznesu muszą się dostosowywać do zmieniających się warunków rynkowych. Właśnie ów proces dostosowawczy stanowi treść procesów decyzyjnych w agrobiznesie. Rynek powoduje konieczność zachowań aktywnych, a więc ciągłego rozpoznawania wielkości i struktury popytu, gustów i upodobań konsumentów, zachowania się konkurentów, poziomu cen, warunków sprzedaży itp. Przesłanek dla takich aktywnych zachowań dostarcza analiza rynku rolnego i żywnościowego oraz marketing.
Osobliwość agrobiznesu stanowi wielki sektor rolnictwa chłopskiego, w którym znacząca część produkcji (około 40%) nie jest przeznaczona bezpośrednio na rynek. Jest to samozaopatrzenie produkcyjne (własny materiał siewny i zarodowy, pasze wytwarzane w gospodarstwie) oraz autokonsumpcja (spożywane przez rodzinę chłopską produkty wytwarzane w gospodarstwie). Ta część produkcji nie jest zorientowana bezpośrednio na wymagania rynku i jest mało wrażliwa na ceny. Ale tak jest tylko pozornie, gdyż np. zużycie pasz własnych zależy od opłacalności produkcji zwierzęcej, a więc od cen rynkowych. Z kolei autokonsumpcja zależy od relacji detalicznych cen żywności do własnych kosztów produkcji w gospodarstwie rolnym. Tak więc istnienie samozaopatrzenia nie przeczy rynkowemu nastawieniu gospodarstwa chłopskiego. Podobnie jak inne podmioty agrobiznesu jest ono wrażliwe na warunki rynkowe.
Konkurencyjność na rynku rolnym i żywnościowym.
Z rynkiem doskonałym mamy do czynienia wówczas, kiedy:
• podmioty gospodarcze nie są ograniczone w swoim działaniu,
• ceny dóbr i usług kształtują się w wyniku wolnej gry podaży i popytu,
• poszczególne podmioty mają nieograniczenie mały wpływ na poziom cen.
Jeśli którykolwiek z tych warunków nie jest spełniony, rynek jest niedoskonały i konkurencja jest również niedoskonała. Właściwością konkurencji niedoskonałej jest to, że przedsiębiorstwo napotyka malejącą krzywą popytu na swój produkt i nie może sprzedać po danej cenie tyle, ile chce. Popyt na jego wyroby maleje wraz ze wzrostem ceny, a cena zależy od ilości oferowanych do sprzedaży produktów. Skrajnym przypadkiem konkurencji niedoskonałej jest sytuacja monopolistyczna. Wówczas krzywa popytu na wyroby jednego przedsiębiorstwa jest krzywą popytu całej gałęzi.
Oligopol jest gałęzią, w której działa niewielu producentów. Każdy z nich wie, że osiągana przez niego cena zależy nie tylko od wielkości jego produkcji, lecz także od działań konkurentów.
Konkurencja monopolistyczna występuje w gałęzi, w której każda firma do pewnego stopnia może mieć wpływ na wielkość swojego udziału w rynku, zmieniając stosunek własnych cen do cen konkurentów. Ale cena nie jest jedynym instrumentem konkurencji. Wielu konsumentów kupuje żywność w najbliższym sklepie nawet wówczas, kiedy inne oferują ją po niższych cenach, gdyż bliskość sklepu i wygoda dokonywania zakupów są cenione wyżej niż różnica cen. Innym przykładem może być mleczarnia, jeżeli jest ona jedyna w danym rejonie. Rolnicy mogą wprawdzie dostać wyższą cenę za swoje mleko w mleczarniach sąsiednich, ale niewygody i koszty związane z codziennymi dostawami mleka są większe niż różnice cen. W wyniku tego mleczarnia oferująca niższe ceny może liczyć na pewne dostawy mleka.
Krajowe, a jeszcze w większym stopniu międzynarodowe rynki produktów rolnych i żywnościowych są w wysokim stopniu konkurencyjne (kompetetywne). Wynika to z trzech ważnych okoliczności:
są to na ogół rynki nadwyżkowe (występuje trwała nadwyżka podaży nad popytem; mechanizm rynkowy sam nieustannie generuje ową nadwyżkę);
liczba podmiotów na tych rynkach jest wielka i w większości są to jednostki małe i średnie;
popyt końcowy na żywność jest w wysokim stopniu zatomizowany;
mamy tu bowiem do czynienia z milionami konsumentów (rodzin), które reprezentują różne modele spożycia i mają bardzo zróżnicowane preferencje indywidualne.
Ocenia się, że w Polsce po stronie podaży mamy około 2,3 mln jednostek gospodarczych, natomiast po stronie popytu - 38 min konsumentów (12 min rodzin). Rozproszonej i bardzo zróżnicowanej podaży surowców rolniczych przeciwstawia się skoncentrowany skup i przetwórstwo, co ma liczne skutki dla rolnictwa (tendencje monopolistyczne, zmowy cenowe itp.). Z drugiej strony na tę zróżnicowaną strukturę ekonomiczną nakłada się równie zróżnicowana struktura przestrzenna podaży i popytu, co wynika z tego, że centra produkcji nie pokrywają się z centrami spożycia.
Siła ekonomiczna poszczególnych podmiotów na rynku rolnym i żywnościowym nie jest równa. Partnerami słabymi są bez wątpienia rolnicy. Każdy z nich osobno reprezentuje bardzo małą podaż, a do tego są oni rozproszeni. Sile ekonomicznej jednostek przetwórstwa rolno-spożywczego i skupu nie są oni w stanie przeciwstawić swojej zorganizowanej siły.
W przemysłach wytwarzających środki produkcji dla rolnictwa i przemysłu spożywczego, sytuacja jest zróżnicowana. Na niektórych rynkach branżowych sytuacja jest bliska monopolistycznej (wytwarzanie i przesyłanie energii).
Podobne kwestie dotyczą sektora przetwórstwa rolno-spożywczego. Są branże, które opanowało kilku lub kilkunastu wielkich producentów, ale są i takie, gdzie jest bardzo wielu równorzędnych partnerów. Przykładem pierwszych są wspomniane już cukrownie, zakłady tłuszczowe.
Specyficzną cechę agrobiznesu stanowi to, że podaż i popyt są nierównomiernie rozłożone przestrzennie. Często monopol nie występuje w skali krajowej, lecz w skali regionalnej mamy klasyczną sytuację monopolistyczną, gdyż dana jednostka jest tu jedyna.
Możemy stwierdzić, że stopień konkurencyjności na poszczególnych rynkach branżowych jest bardzo zróżnicowany. Na jednym rynku możemy mieć sytuacje zbliżone do wolnorynkowych oraz sytuacje monopolistyczne. Nie ma między nimi ostrych granic. Przejście z jednego stanu do drugiego jest możliwe, w ślad za czym stopień konkurencyjności rynków jest zróżnicowany i w czasie zmienny. Pod tym względem agrobiznes przedstawia sobą obraz o wiele bardziej zróżnicowany aniżeli inne sfery gospodarki narodowej.
Zachowanie się konsumentów i popyt. Elastyczność popytu.
Popyt konsumentów i eksporterów jest najważniejszą zmienną, która określa rozmiar produkcji (rozwój) w agrobiznesie. Jest to zmienna egzogeniczna, co oznacza, że wszystkie jednostki gospodarcze agrobiznesu muszą się do niej dostosować, ponieważ nie mają one możliwości zmiany popytu i cen, gdyż ich podaż jednostkowa jest zbyt mała. Dostosowanie się do wymagań rynku (popytu) jest procesem ciągłym, który nigdy się nie kończy.
Popyt na żywność, jak i na inne dobra, zależy od stanu koniunktury gospodarczej. Związek między popytem na żywność a rozwojem agrobiznesu jest bardzo silny i bezpośredni. Uważa się, że najlepsze, co państwo uczynić może dla agrobiznesu, jest sprzyjanie ogólnemu ożywieniu gospodarczemu, gdyż tylko ono rodzi dodatkowe dochody, a te wywołują wzrost popytu na produkty rolne i żywnościowe. Ten popyt jest z kolei zaczynem ożywienia w agrobiznesie.
Należy odróżniać potrzeby żywnościowe od popytu na żywność. Potrzeby nie są kategorią rynkową.
Popyt jest kategorią ekonomiczną (rynkową); jest to ta ilość konkretnych produktów, którą konsument - dysponując określonym dochodem -jest gotów nabyć przy danej cenie tego produktu. Popyt uwzględnia więc realną siłę nabywczą dyspozycyjnego dochodu konsumenta oraz jego preferencje indywidualne. Istotna cecha rynku żywnościowego polega na tym, że żywność zaspokaja potrzeby elementarne i w tym sensie jest ona niezastępowalna (np. spożycia żywności nie można zastąpić dodatkowymi zakupami mebli). Konsekwencją tego jest fakt, że każdy konsument, przy danym poziomie dochodów dyspozycyjnych, przeznacza stałą część swoich dochodów na żywność. Jednocześnie wiadomo, że wraz ze wzrostem dochodów udział wydatków na żywność ma tendencję malejącą (prawo Engla).
Zostało ustalone, że rodziny zamożne, o wysokich dochodach przypadających na członka rodziny, reagują inaczej na zmiany dochodu aniżeli rodziny ubogie. Te ostatnie przeznaczają 2/3 lub nawet większą część swoich dochodów na żywność. W rodzinach zamożnych wskaźnik ten oscyluje wokół 10%.
Łączny popyt na żywność w danym czasie jest pochodną indywidualnych decyzji wszystkich nabywców (konsumentów), przy czym każdy z nich ma inny poziom dochodu oraz właściwy mu układ preferencji.
Znajomość reakcji nabywców (konsumentów) na zmiany dochodów i cen ma pierwszorzędne znaczenie w prognozowaniu popytu, a więc także planowaniu rozwoju agrobiznesu (wolumenu i struktury produkcji żywności).
Miarami tych reakcji są współczynniki dochodowej i cenowej elastyczności popytu.
Współczynnik dochodowej elastyczności popytu mierzy reakcję popytu na zmianę dochodu konsumenta o jednostkę i odpowiada na pytanie: o ile procent wzrośnie popyt na dane dobro, jeśli dochód konsumenta wzrośnie lub spadnie o 1%.
Elastyczność dochodową można badać tylko przy założeniu, że czynnik ceny jest constans.
Z badań polskich wynika, że współczynnik dochodowej elastyczności popytu na żywność (w ujęciu agregatowym) mieści się w przedziale 0,3-0,4. Należy to interpretować tak, że jeśli przeciętny dochód konsumentów wzrośnie (spadnie) o 10%, to oczekiwać można wzrostu (spadku) łącznego popytu na produkty żywnościowe o 3-4%.
Z analizy rynków żywnościowych wynika, że współczynnik dochodowej elastyczności popytu jest dodatni dla wszystkich produktów, z wyjątkiem podstawowych (takich jak, chleb, ziemniaki, sól), których popyt spada w miarę wzrostu dochodów, gdyż na ich miejsce wchodzą inne, bardziej wartościowe produkty (efekt substytucyjny).
Popyt na cenniejsze dobra żywnościowe jest na ogół bardziej elastyczny niż na żywność standardową. Klasyczna kolejność grup produktów według wysokości współczynnika dochodowej elastyczności popytu przedstawia się następująco:
1) owoce i warzywa,
2) jaja,
3) mięso i jego przetwory,
4) tłuszcze zwierzęce
5) cukier,
6) mleko,
7) produkty zbożowe,
8) ziemniaki.
Współczynnik cenowej elastyczności popytu mierzy reakcję popytu na zmianę ceny danego dobra o jednostkę i odpowiada na pytanie: o ile procent zmieni się popyt na dane dobro, jeśli jego cena wzrośnie lub spadnie o 1%.
Współczynnik ten z zasady przyjmuje wartości ujemne. Na wzrost ceny (przy innych czynnikach stałych) konsumenci reagują spadkiem popytu.
Produkcja i podaż. Elastyczność produkcji i podaży.
Producenci podobnie jak konsumenci - zachowują się racjonalnie i reagują na zmienne rynkowe w sposób dający się przewidywać.
Należy pamiętać, że inny jest sposób reagowania firmy małej i średniej, a inaczej zachowuje się monopolista.
Strategia małego przedsiębiorcy polega na znalezieniu swojego miejsca na rynku, na którym funkcjonuje wielu równorzędnych partnerów. Konkuruje on z innymi ceną, jakością produktu, warunkami sprzedaży, jakością obsługi klientów itp.
Należy odróżniać produkcję od sprzedaży. Rozróżnienie to ma szczególne znaczenie w rolnictwie. Produkcja jest sumą wytworzonych produktów i może być wyrażona w jednostkach fizycznych lub wartościowo. Podaż natomiast jest to ta ilość produktów, którą wytwórca gotów jest zaoferować do sprzedaży po danej cenie (na poziom tej ceny nie ma on jednak bezpośredniego wpływu).
Różnice między produkcją i podażą występują także w przemyśle spożywczym i w innych sferach agrobiznesu. Sprowadzić można je do wielkości rezerw i zapasów. Do równości produkcji i podaży dochodzi tylko wówczas, gdy:
• przedsiębiorstwo produkuje wyłącznie na rynek,
• bieżąco sprzedaje całą produkcję, co oznacza, że nie gromadzi zapasów i rezerw; przypadek taki zachodzi bardzo rzadko.
Miarą siły reakcji producentów na ekonomiczne warunki produkcji (głównie ceny) jest współczynnik elastyczności produkcji (podaży), który jest relacją stosunkowej zmiany produkcji (podaży) do stosunkowej zmiany czynnika ją wywołującego, tj. ceny.
Analiza elastyczności produkcji (podaży) służy:
• określeniu skuteczności polityki cen rolnych, jeśli państwo lub przedsiębiorstwo taką politykę prowadzi;
• przewidywaniu wielkości produkcji i podaży w okresie krótkim, co ma zasadnicze znaczenie dla funkcjonowania wszystkich firm agrobiznesu (skup surowców rolniczych, przemysł spożywczy, hurt, eksport i inne);
• określaniu zdolności dostosowawczych rolników oraz innych firm do zmiennych warunków rynkowych.
Elastyczność produkcji (podaży) zależy od stopnia powiązania gospodarstwa z rynkiem.
Analizy elastyczności produkcji (podaży) rolniczej mają zastosowanie głównie w okresach krótkich; są to bieżące reakcje na zmiany ekonomicznych warunków gospodarowania.
W rolnictwie wpływy cen są o wiele bardziej złożone. Badać trzeba też wpływ cen produktów konkurencyjnych. Jeśli np. pszenica konkuruje z burakami cukrowymi o ziemię, to o zasiewach pszenicy decydują zarówno ceny pszenicy, jak i ceny buraków cukrowych. Wówczas rolnik stara się ustalić, która roślina przynosi mu większy dochód przy tych samych nakładach. Dlatego zachodzi potrzeba uzupełniania badań nad elastycznością zasiewów badaniami nad wpływem zmian cen na wielkość nakładów produkcyjnych i pośrednio na wielkość plonów (wpływ cen przemysłowych środków produkcji zależy od efektywności ich stosowania, ale także od umiejętności rolników). W produkcji zwierzęcej badać trzeba wpływ cen nie tylko na stan pogłowia, lecz także na technologie tuczu. Te okoliczności bardzo komplikują analizę reakcji rolników na ceny.
Z przeprowadzonych studiów nad elastycznością produkcji rolniczej wynika, że współczynniki elastyczności produkcji mieściły się najczęściej w przedziale 0,1-1,0 w zależności od produktów, grup gospodarstw, czasu itp. Z badań tych wynikły następujące wnioski ogólne:
• elastyczność podaży jest na ogół większa niż elastyczność produkcji rolniczej;
• rolnicy silniej reagują na pogorszenie ekonomicznych warunków produkcji niż na ich poprawę;
• rolnicy mają skłonność do reagowania na utrwalony już poziom cen i opłacalności produkcji;
• wrażliwość rolników na ceny zależy od stopnia powiązania gospodarstwa z rynkiem;
• elastyczność produkcji (podaży) produktów marginalnych w danym gospodarstwie jest wyższa aniżeli elastyczność produktów podstawowych;
• wzrost cen produktów wywołuje na ogół wzrost intensywności produkcji, ale spadek cen nie zawsze prowadzi do jej ekstensyfikowania (chodzi o to, że rolnicy mogą operować nie tylko areałem, ale także nakładami);
• w swoich decyzjach rolnicy kierują się nie tylko absolutnymi zmianami cen, lecz także relatywną opłacalnością produkcji;
• na zmianę ogólnego poziomu cen rolnicy reagują inaczej niż na zmiany cen poszczególnych produktów; przy ogólnej obniżce cen może wystąpić ujemna elastyczność produkcji i podaży, zaś zmiany relacji cen wywołują głównie zmiany struktury produkcji;
• rolnicy podejmują decyzje produkcyjne raczej pod wpływem cen roku ubiegłego niż pod wpływem przewidywań przyszłych cen (mało mają podstaw dla realistycznego przewidywania cen);
• świadome oddziaływanie państwa lub innych podmiotów rynku na rolnictwo wymaga skoncentrowania uwagi na całym układzie cen produktów rolnych, nie zaś na poszczególnych akcjach interwencyjnych;
• obniżenie cen produktów i usług kupowanych przez rolników oddziałuje na produkcję rolną w tym samym kierunku co podwyższenie cen płaconych rolnikom, lecz efekt zastosowania obu tych środków nie jest identyczny; stwierdzono, że np. obniżenie cen nawozów lub maszyn rolniczych wywołuje większy wzrost ich zużycia niż odpowiedni wzrost cen produktów rolnych;
Elastyczność produkcji (podaży) produktów rolnych jest na ogół niska. Wpływ na nią mają następujące czynniki:
• techniczne trudności w przestawianiu produkcji na nowe kierunki,
• brak środków do dokonywania zmian,
• niska towarowość produkcji w gospodarstwach chłopskich,
• długi okres produkcji,
• relatywnie wysokie ryzyko produkcyjne,
• różnokierunkowe reakcje poszczególnych rolników na ceny,
• mała sprawność mechanizmu rynkowego regulowania produkcji (niedoskonałość rynku).
Poza rolnictwem reakcje te są jednak o wiele prostsze i bardziej oczywiste, gdyż produkcja w całości zorientowana jest na rynek.
Mechanizm kształtowania się cen.
Istnieją dwie metody kształtowania się cen dóbr i usług: kosztowa i rynkowa.
Gospodarka rynkowa zasadniczo odrzuca metodę kosztową.
Metoda kosztowa zakłada, że cena jest pochodną kosztów poniesionych na wytworzenie danego dobra. Wówczas powstaje pytanie: czyje koszty maja być brane za podstawę ustalania cen (jakiej grupy producentów).
Wybór dokonywany jest a priori i zawsze jest on wynikiem decyzji politycznej. Metoda kosztowa zakłada, że ceny są w gruncie rzeczy ustalane przez państwo lub wyspecjalizowane jego agendy. Tak więc ta metoda przystosowana jest do warunków gospodarki planowanej centralnie, z daleko idącym interwencjonizmem państwowym.
Metoda rynkowa zakłada, że ceny są pochodną swobodnej gry rynkowej, a więc w każdym momencie są wyrazem istniejącej relacji podaż/popyt. Nabywcę (konsumenta) nie interesuje to, jakie poniesiono koszty na wytworzenie danego produktu, lecz to, czy zaspokaja on jego potrzebę i czy potrzeby tej nie można zaspokoić nabywając tańsze dobro oferowane przez innego producenta.
W polskim agrobiznesie urzeczywistnia się obecnie rynkowa metoda kształtowania się cen. We wszystkich segmentach agrobiznesu ceny kształtują się swobodnie na rynku, ale istnieją takie obszary, na których państwo dokonuje interwencji. Dotyczy to w szczególności rolnictwa. Interwencjonizm rynkowy uzasadnia się tym, że rolnictwo stanowi najsłabszy segment agrobiznesu, który bez wsparcia z zewnątrz poddawany byłby postępującej degradacji ekonomicznej. Działania interwencyjne nazywa się psuciem rynku.
W systemie rynkowym działa prawo jednej ceny. Głosi ono, że w danym czasie i miejscu, a więc na konkretnym rynku, każde dobro ma jedną cenę, która jest wyrazem relacji podaż/popyt.
Niecenowe instrumenty regulowania rynku rolnego i żywnościowego.
W przypadku rynku rolnego i żywnościowego stosuje się najczęściej następujące instrumenty niecenowe: cła, instrumenty paracelne, opłaty wyrównawcze, kontyngenty kwotowe, podatki, preferencyjne oprocentowanie kredytów, polityka kursów walutowych.
Cła i intrumenty paracelne.
Cło jest podatkiem pobieranym przez państwo od importu, eksportu lub tranzytu towarów przez granice państwowe. Wysokość opłat celnych określana jest w taryfach celnych, które są zmienne i zależą od polityki państwa. Cła importowe mają chronić rynek krajowy (a więc producentów krajowych) przed napływem towarów zagranicznych. Cła są zatem instrumentem protekcyjnej polityki państwa i mają charakter restrykcyjny.
Mimo nakładanych opłat celnych, niektórzy importerzy znajdują zainteresowanie przywozem produktów rolnych i żywnościowych, jeśli mogą wliczyć zapłacone cła w cenę detaliczną towaru. Wówczas cła płacą ostatecznie konsumenci. Jeśli poziom cen krajowych jest już tak wysoki, że nie można ich podnieść o wielkość ceł, wówczas zainteresowanie importem maleje. Cło importowe zaczyna wówczas spełniać swoją funkcję, tzn. ogranicza import.
W polityce celnej Polska (podobnie jak większość krajów świata) związana jest postanowieniami GATT. Ta organizacja międzynarodowa, wyspecjalizowana w kształtowaniu warunków swobodnej wymiany międzynarodowej, prowadzi politykę zmierzającą do obniżania barier celnych i liberalizowania handlu zagranicznego. Szczególnym przedmiotem jej zainteresowania są produkty rolne i żywnościowe, gdyż te rynki tradycyjnie należą do konfliktowych. Tak więc Polska jako członek GATT musi respektować taryfy celne ustalane przez tę organizację.
Jeśli taryfy celne okazują się niewystarczające do obrony rynków krajowych przed nadmiernym importem, poszczególne kraje uciekają się do instrumentów paracelnych, tj. takich, które działają jak cło, chociaż nim nie są. Rolę taką odgrywać mogą m.in. restrykcyjne przepisy fitosanitarne.
Taryfa celna jest bardzo elastycznym narzędziem i - w połączeniu ze środkami paracelnymi - stanowi instrument prowadzenia polityki eksportowo-importowej stosownie do bieżących, zmieniających się warunków.
Opłaty wyrównawcze.
Czasem mimo stosowania ceł, różnica między cenami dóbr importowanych (łącznie z cłem) a ich cenami krajowymi jest na tyle duża, że import jest opłacalny. Dzieje się tak, kiedy towary importowane w krajach-eksporterach korzystają z rządowych subwencji, co sztucznie obniża ich ceny. Wówczas na rynku pojawiają się np. produkty zagraniczne, które są tańsze nie ze względu na niskie koszty ich produkcji, lecz na skutek dopłat rządowych. Nazywamy to nieuczciwą konkurencją. W celu wyeliminowania jej skutków, poszczególne kraje wprowadzają opłaty wyrównawcze. Chodzi o to, aby suma cła i opłaty wyrównawczej całkowicie pokrywała różnicę między krajową i międzynarodową ceną danego dobra. Jednakże stosowanie zmiennych opłat wyrównawczych wiąże się z utrzymaniem bardzo sprawnego aparatu administracyjnego.
W Polsce opłaty wyrównawcze do wielu produktów rolnych i żywnościowych wprowadzono w 1994 roku i były stosowane do połowy 1995 r.
Są one szeroko stosowane w większości krajów Unii Europejskiej, które - prowadząc protekcyjną politykę rolną - chronią swoje rolnictwo i cały agrobiznes przed nadmiernym importem żywności.
Koncepcja opłat wyrównawczych okazuje się wysoce kontrowersyjna. Opłaty te, chroniąc producentów krajowych (rolników i przemysł spożywczy), mają dwa skutki negatywne, mianowicie: zubażają ofertę rynkową (kurczy się asortyment produktów żywnościowych na rynku) oraz powodują wzrost detalicznych cen żywności. Zwłaszcza ten drugi aspekt jest ważny.
Kontyngenty kwotowe.
Kontyngenty ustala się głównie w krajach Unii Europejskiej w przypadku rynków wykazujących nadwyżki. Określa się górne limity (kwoty) produktów, które będą skupione lub dopuszczone do obrotu.
W krajach Unii Europejskiej stosuje się dwa rodzaje kontyngentów (kwot ilościowych). Pierwsze polegają na określeniu kontyngentu krajowej produkcji i podaży tych produktów rolnych, których jest nadmiar. Wówczas ustala się kwotę dla każdego farmera. ). Ich rolą jest stabilizowanie rynku oraz przeciwdziałanie nadmiernej podaży i spadkowi cen płaconych rolnikom.
Drugi rodzaj kontyngentów związany jest z handlem zagranicznym produktami rolnymi i żywnościowymi. Unia Europejska ustala (z rocznym wyprzedzeniem) ilości (kwoty) produktów, które zostaną dopuszczone na ich rynki z krajów trzecich, tzn. spoza Unii. Kwoty te mają ułatwiać krajom trzecim politykę eksportową, stabilizować rynki międzynarodowe oraz przeciwdziałać głębokim zmianom cen. Oczywiście, również te kontyngenty stanowią naruszenie zasad wolnego handlu i deformują rynek.
Podatek.
Występuje on w dwu postaciach:
• kwotowej - kiedy daną firmę obciąża się ustaloną z góry kwotą podatku,
• procentowej - kiedy obciążenie podatkowe stanowi stały lub zmienny odsetek wartości dochodu.
Zasadniczy problem nie polega na tym, czy stosuje się podatek dochodowy lub inne formy opodatkowania firm, a na tym, jak wielkie jest to obciążenie. Podatki są z jednej strony głównym źródłem przychodów budżetu państwa, z drugiej zaś - obciążeniem firm, gdyż zmniejszają ich zyski.
Opcja liberalna - niskie podatki - wyższe dochody jednostki gospodarcze potrafią wykorzystać lepiej aniżeli państwo.
Opcja protekcjonistyczna - państwo ma do spełnienia coraz więcej zadań (finansowanie sfery budżetowej) i na to musi mieć odpowiednio wysokie dochody.
Empirycznie wykazano, że istnieje pewna górna granica opodatkowania działalności gospodarczej (również w agrobiznesie), po której przekroczeniu wpływy budżetowe z podatku przestają wzrastać, ponieważ wysoki podatek dławi działalność gospodarczą. Za strefę malejących przychodów krańcowych uważa się stopę opodatkowania równą 32-34%.
Wysoka stopa podatkowa może być więc czynnikiem destabilizującym gospodarkę. Z drugiej strony wzrost stopy podatkowej przyczynia się do zmniejszenia deficytu budżetowego.
Rolnictwo występuje tu w podwójnej roli: płaci podatki do budżetu i jednocześnie korzysta ze środków budżetowych (w Polsce obecnie saldo tych transferów jest dla rolnictwa dodatnie).
Nie można tu jednak pominąć wpływu, który wywiera dług publiczny (luka budżetowa) na rolnictwo i cały agrobiznes:
• podnosi ona stopę oprocentowania kredytów, przez co dławi działalność inwestycyjną;
• zmniejsza ilość środków finansowych, które można przeznaczyć na działania interwencyjne;
• powoduje spadek krajowego popytu na żywność, co pogarsza koniunkturę w agrobiznesie.
Kredyty preferencyjne.
Kredyty preferencyjne stosuje się przede wszystkim w rolnictwie. Uzasadnieniem jest to, że w okresach inflacji oprocentowanie kredytów jest wyższe od stopy zysku (dochodu), który można osiągnąć w rolnictwie, uwzględniając długi okres obrotu kapitału (długie cykle produkcyjne i inwestycyjne).
Istota ich polega na tym, że banki oferują rolnikom kredyty o oprocentowaniu niższym od rynkowej stopy procentowej. Kredyty preferencyjne mają zawsze charakter celowy, co oznacza, że przyznaje się je na ściśle określone cele.
Krytycy tej formy podkreślają, że stanowi ona istotne obciążenie budżetu państwa i oprócz tego pewną ilość środków wyłącza z obiegu rynkowego, a ich alokacja następuje nie według zasady najwyższej efektywności (środki budżetowe trafiają do gałęzi - rolnictwa, gdzie przynoszą mniejszy efekt niż mogłyby przynieść z innego zastosowania). Z drugiej strony nie można pomijać milczeniem faktu, że bez wsparcia zewnętrznego rolnictwo samo nie będzie w stanie przekroczyć bariery niskiej efektywności.
Kursy dewizowe.
W handlu zagranicznym istotną rolę spełniają kursy dewizowe, rozumiane jako rynkowe ceny walut obcych. Kursy poszczególnych walut mogą sprzyjać aktywizacji eksportu produktów rolnych i żywnościowych lub zwiększaniu ich importu.
Polityka kursów dewizowych ma charakter globalny i w małym stopniu zorientowana jest na potrzeby sektora żywnościowego. W konsekwencji sektor ten zostaje włączony w ogólny, tj. makroekonomiczny rachunek. W tym sensie kurs dewiz spełnia funkcję miernika krańcowej efektywności zaangażowanych środków bez względu na ich „przydział" sektorowy. To właśnie rynek ma powodować, że środki przepływają do takich działalności, w których - przy aktualnej cenie dewiz - przynoszą najwyższy efekt.
Nietrudno skonstatować, że liberalizowanie polityki kursowej nie sprzyja ochronie krajowego rolnictwa.
Kształtowanie kursów dewiz jest obszarem suwerennych decyzji każdego rządu, ale jego postępowanie pozostaje pod silnym wpływem sytuacji zewnętrznej.
Polska, jak wiele innych krajów, dla ochrony rynków krajowych prowadzi politykę dewaluacji zlotówki. Z wszystkich znanych i stosowanych instrumentów ten jest bodaj najskuteczniejszy. Polityka dewaluacji niesie ze sobą również określone zagrożenia. To słaba gospodarka, znajdująca się w stadium długotrwałej recesji, nie może obejść się bez dewaluacji swojej waluty.
Ocena sprawności mechanizmu rynkowego w abrobiznesie.
Rynek, rozumiany globalnie, stanowi otoczenie agrobiznesu, ale jednocześnie sam agrobiznes funkcjonuje według zasad rynkowych, a więc rynek weryfikuje racjonalność wszystkich decyzji tu podejmowanych.
Ocena sprawności rynku musi obejmować oba te komponenty.
Ocena instytucji rynkowych sprowadza się do udzielenia odpowiedzi na następujące pytania główne:
• czy dana instytucja działa zgodnie z nadanym jej mandatem, tj. czy realizuje cele oraz stosuje instrumenty, jakie przewidział dla niej ustawodawca;
• czy racjonalnie gospodaruje przydzielonymi jej środkami (jeśli jest to jednostka budżetowa);
• czy prowadzi właściwą politykę kreowania funduszy na swój rozwój (pozyskiwanie funduszy ze źródeł pozabudżetowych).
1