SP nr#


Stenogram wywiadu z p. dyrektor SP nr 23 w Toruniu,utrwalonego na taśmie magnetofonowej

1.Czy w ogólnodostępnych oddziałach placówki szkolnej,wespół z innymi dziećmi,zdobywają wykształcenie dzieci niepełnosprawne, z kwalifikacją do kształcenia specjalnego ?

Tak,jest.Mamy takie dzieci....Dziecko, na poziomie klasy drugiej,dziewczynkę Anię...i mamy trójkę dzieci, na poziomie klas czwartych.Na poziomie klas czwartych,w tej chwili,te dzieci...drugi rok, chodzą do klasy wyrównawczej.Dwójka z tych dzieci objęta jest nauczaniem indywidualnym-ale okazuje się, że, żeby dziecko mogło się prawidłowo rozwijać,to szkoła ma obowiązek...właściwie,dziś też przepisy mówią,że nauczanie indywidualne powinno odbywać się, w domu -i nauczyciel powinien chodzić do domu.Natomiast nam się wydaje, że -szczególnie te dzieci, właśnie, z wszelkiego rodzaju zaburzeniami i deficytami- muszą się uspołeczniać,poprzez kontakty ze zdrowymi dziećmi...i one...szkoła nasza jest szkołą małą ... taką szkołą...która,jak gdyby ...bo te dzieci często....Bo,na czym polegają ich problemy? Mamy chłopca np. z zaburzeniami emocji... są to tak poważne zaburzenia,że on...przez pewien czas, stanowił zagrożenie bezpieczeństwa rówieśników i praktycznie był nauczany nauczaniem indywidualnym...jest do tej pory nauczany.Natomiast, te oddziaływanie rówieśnicze, na niego,sprawia...że my mamy taka kontrolę, jak dzieci go,,odbierają'', jak dzieci na niego reagują,bo dzieci też potrafią być okropne-no i były-i jakoś kontrolujemy to wszystko,a ...chłopak,praktycznie,przestał sikać... a sikał,po narożnikach szkoły,obnażał swoje części ciała....takie przypadki, też mieliśmy, natomiast w tej chwili już,jak gdyby, on zobaczył, że my nad tym panujemy, że nie wzbudza to sensacji (...) nie eksponuje , swoich negatywnych zachowań.Myślę, że więcej tu zrobiły dzieci, jak my...bo dzieci też, jak gdyby też, poprzez kontrolę ich zachowań i zwracanie im uwagi...i uwrażliwianie ich,na to, że on jest inny...po prostu,jakoś tak go zaakceptowały....i on już nie musi, zachowywać się, tak jak się zachowywał na początku.Natomiast, przyszedł do nas, po nauczaniu indywidualnym, kompletnie zablokowany. Praktycznie, nie umiał... nie odzywał się...nie można było nawiązać z nim kontaktu... a dziś, zgłasza się na lekcji, a jeśli zapomni kredki czy ołówka,przyjdzie do sekretariatu... poprosi, czy by mógł pożyczyć...także, po prostu, dziecko jest zupełnie inne.Myślę, że z samego nauczania indywidualnego-takie, by nie było.Z kolei, mamy też dzieci z porażeniem mózgowym...i te dzieci przez to,że...właściwie mają zaburzoną statykę ciała...mogą upadać...są narażone na popchnięcia...to jeżeli, szkoła jest szkołą małą...to dzieci, nawet z klas starszych....niosą Kamilowi tornister do klasy,opiekują się nim,chronią go swoim ciałem, żeby tam ktoś go nie popchnął....tak, że....myślę, że...a poza tym,te dzieci też....nie obcują między sobą z pewnymi wadami....tymi samymi, sprzężonymi, czy takimi porównywalnymi....więc, oni jak gdyby, nie patrzą wzajemnie na swoje nieszczęścia- ale widzą wokół siebie dzieci,,normalne'', że tak powiem... sprawne fizycznie, a zarazem widzą, że te normalne dzieci, w stosunku do nich, też zachowują się ,,normalnie''.Bo te dzieci , chyba, nie potrzebują też ,jakiegoś specjalnego traktowania i zauważania tego... tylko takich normalnych zachowań. Myślę, że to się spełnia (- idea integracji- )...Myślę, że to jest dobre w szkołach małych.Jeżeli szkoła nie jest szkołą przepełnioną, nie jest szkołą wielozmianową...klasy są 20-, 22-osobowe...i nie ma ...tego, takiego zatłoczenia ,,ilościowego'' na korytarzu... ta powierzchnia, która przypada dziecku, jest sensowna...to automatycznie i poziom agresji, spada....i te dzieci się czują bezpieczne...a te dzieci naprawdę, są chętne do pracy...lubią prezentować to, co potrafią....bo my też w mniejszym gronie, możemy zauważać, ich mocne strony...ich zdolności....tak być wyczuleni, na to, co w nich tak naprawdę jest ,,tego dobrego'', ,,mądrego''... i one, też nam , te dzieci patrzą i ... mówią:,,Oooo, Kamil się zgłosił...Kamil idzie do tablicy''.Albo np.,,Oooo, a on już zrobił...''.(...)On musi funkcjonować, na tle dzieci-bo jeżeli jest tylko ,,w nauczaniu indywidualnym', to on, właściwie... funkcjonując z nauczycielem- on nie ma tego odniesienia...do rówieśników..więc się chyba nie rozwija tak...harmonijnie...całościowo...jakby, się tego chciało.

2.Jak wiadomo,gmina ma obowiązek organizowania klas specjalnych czy integracyjnych na swoim terenie, na wniosek zainteresowanych rodziców dzieci niepełnosprawnych.Czy zarząd gminy,rodzice, pracownicy oświatowi lub inne czynniki występowały z tego typu oczekiwaniami wobec szkoły ?

Ja myślę, że nasze władze, już sobie...że tak powiem...umiejscowiły, w poszczególnych szkołach -określone dzieci z określonymi deficytami. Te placówki się specjalizują (...) w pracy z dziećmi, z pewnymi deficytami. Mamy szkoły z dziećmi z niedosłyszącymi...mamy szkoły z dziećmi niedowidzącymi. Natomiast... i tam kierowano naszą uczennicę, kilka lat temu.Natomiast Marysia...a Marysia, jako dziecko niedowidzące...chodziła do naszej szkoły...miała większe litery...miała specjalne książki... czuła się tu dobrze...i skończyła naszą szkołę.Tak że, myślę że ...to jest jakoś tam ukierunkowane... w pewnych placówkach....ale my żeśmy np. naszych dzieci....tak jak powiedziałam wcześniej...z porażeniem mózgowym... nie oddali do szkoły, która gromadzi takie dzieci. Bo rodzice tego nie chcieli... i... jak gdyby sprostaliśmy ich oczekiwaniom, żeby te dzieci...chodziły do naszej szkoły. I radzimy sobie z tym. Te dzieci są już w czwartej klasie, a są w naszej szkole od pierwszej.Natomiast problemem są dzieci (...) poniżej normy intelektualnej...te z upośledzeniem,takim (...)małym (-lekkim-). Mamy, takie dzieci. Rodzice nie zgadzają się.... właściwie dzieci mogłyby uczyć się w szkole specjalnej... bo zalecenie poradni jest takie...są poniżej normy intelektualnej.No i praca z takim dzieckiem...jeżeli chodzi o efekty...to jest trudna bardzo. Mamy takie dzieci.... i tutaj, naprawdę... nie mając specjalistów... i pracując w szkole masowej...trudno nam jest. Aczkolwiek, no nie możemy przekonać...Dziecko lubi szkołę.Chętnie do niej chodzi.Wykonuje...właściwie...wszystkie polecenia. Matka...rodzic dziecka...bardzo angażuje się, w pomoc dziecku...w domu i... nie chce, po prostu, posyłać dziecka do szkoły specjalnej.(...)Są zajęcia rewalidacyjne. Te dzieci mają zajęcia terapeutyczne... niezależnie od rewalidacyjnych. Zajęcia terapeutyczne...zajęcia logopedyczne. Tak, że opieka specjalistów-jest. I... właściwie, nasza szkoła...bo to też różnie też w szkołach wygląda...czasami jest tak, że... nie starcza tej pomocy...możliwości. Programy są takie, że... objęte są dzieci małe, natomiast starsze klasy...już nie.Natomiast, w naszej placówce szkolnej...pomocą terapeutyczną, logopedyczną obejmujemy, również dzieci... wszystkie właściwie dzieci, od klasy pierwszej do szóstej

3.Czy szansa uzyskania subwencji z MEN-u lub możliwość tworzenia nowych oddziałów szkolnych-jako nadziei na niwelację ujemnych skutków ,,niżu demograficznego''-są przesłankami, zachęcającymi do tworzenia klas integracyjnych ?

(...)My, podnosiliśmy kiedyś taki temat. Ja nawet pracowałam, w takim zespole, który opracował strategię oświatową, gdzie rozmawialiśmy, o tym, że coraz więcej dzieci trafia do nas, z zaburzeniami emocji. I my, zwykliśmy ...np. do klas integracyjnych...,,dawać'' dzieci, które (...) mają deficyty, zdiagnozowane, zbadane, określone, typu...słabo widzi...niedosłyszący, czy z jakimiś wadami postawy...natomiast, te zaburzenia emocji były zawsze traktowane , tak...no...,,No-taki jest...jest nadpobudliwy...jest ruchliwy-Radź, sobie!''. Natomiast, dobrze by było, aby...te...zaburzenia emocjonalne, które naprawdę, się nasilają, wśród dzieci...z roku na rok, mamy tych dzieci coraz więcej...były traktowane, tak samo, jak...inne deficyty, żeby (...) stwarzały, również, nam możliwość tworzenia klas, mniej licznych. I, myślę, że skoro problem narasta...

(...) Sprawa ,, niżu demograficznego''(...)jako antidotum (...) skoro jest mniej dzieci, to może więcej dzieci obejmiemy np. opieką w klasach integracyjnych (...) Ja myślę, że tego łączyć chyba nie można. Dlatego że... potrzeba dziecka...wynikająca z tego, że ...ma się znaleźć w zespole integracyjnym...nie powinna mieć nic wspólnego z ,,niżem'' .Jeżeli ...ja czytam...,,niż demograficzny' ',to sobie myślę, że...był ,,wyż demograficzny''...a, np. .wytyczne, dostawaliśmy, w ramach arkusz a organizacyjnego szkoły, na dany rok było, że ...,,klasy pierwsze, mają mieć...do 25 uczniów', a teraz mamy ,,niż demograficzny''... a my mamy zalecenie, że klasy pierwsze muszą mieć-co najmniej-25 uczniów... to ja tu czegoś nie rozumiem .Bo, wtedy powinno być- ,,co najmniej 25...''kiedy dzieci było więcej...a teraz powinno być-,, nie więcej, niż 25''. A, robi się zupełnie odwrotnie. Dlatego (...) polityka , spowodowana brakiem środków finansowych...sprawia, że...powinno być lepiej...a wcale nie jest lepiej. Przynajmniej, jeśli chodzi o organizację roku szkolnego .Ja (...)możliwości tworzenia oddziałów szkolnych...jako, klas integracyjnych...nie łączyła, z ,, niżem demograficznym''.(...),,Niż demograficzny”powinien rzutować na liczebność klas masowych. Natomiast, jeżeli chodzi o klasy integracyjne...nie powinno to mieć nic wspólnego z ,,nizem...''.Natomiast, można jedynie mówić, że można, więcej dzieci... z różnymi schorzeniami, czy deficytami rozwojowymi...starać zakwalifikować do klas integracyjnych A wcześniej, nie były one kwalifikowane(...)I tutaj, dlatego powiedziałam o tych dzieciach...z zaburzeniami emocji.(...)Zaburzenia emocji (...) nie były przypadkiem chorobowym (...)Czyli-przypadkiem, który zdiagnozowany, kwalifikuje dziecko do klasy integracyjnej. A, przy nasilających się problemach...i przy wzroście dzieci...właśnie...z takimi zaburzeniami...powinno to być , tak traktowane. Bo jednak-jak Pan ma piątkę dzieci, która Panu ,,rozsadza'' lekcje, to w klasie, która ma 25 uczniów...to jest to, po prostu-horror. A, ta sama piątka dzieci, z nauczycielem wspomagającym, w klasie integracyjnej, w 15- osobowym zespole, może funkcjonować-całkiem dobrze.Te ich emocje, które normalnie idą w destrukcję...pracy z zespołem klasowym...te ich emocje...praktycznie, mogą być tak wykorzystane...i tak pokierowane...przy nauczycielu wspomagającym, że to może(...)

4.Czy idea integracji ma realne szanse rozwoju w Waszej placówce ? Jakie muszą być spełnione jej warunki ? Kiedy to Państwa zdaniem ,to nastąpi ?

(...) Dzieci i rodzaj schorzeń (...) deficytów...to, z czym my się spotykamy , na co dzień, w kolejnych rocznikach, to... już wymusza, na szkole...taką organizację pracy, żeby spełniać potrzeby tych dzieci. Wiadomo, że jeżeli nie mamy... tzn. w zakresie terapii, czy pracy logopedy...to my mamy specjalistów. Natomiast... nauczyciele kształcą się.(...)Jest tyle różnych pedagogik(...) specyficznych dyscyplin, które pozwalają pracować z takimi uczniami...(...)Jeśli mielibyśmy takie dzieci, to dzisiaj rynek jest nasycony specjalistami. Zatrudnienie specjalisty do pracy z danym schorzeniem-nie stanowi problemu. Nasza szkoła -ma warunki(-dot. realizacji idei integracji-), bo jest szkołą małą, bezpieczną...jedno-piętrową. Nawet, u nas sprawy toalet... toalety są przystosowane(...) Robiąc remont ostatniego pionu...przystosowaliśmy go do dzieci niepełnosprawnych...po jednej toalecie na piętrze(...)Z tym -nie mamy problemów. Jedynie...tam... pokonywanie wysokości... jednego piętra, więc z tym sobie jakoś tam można poradzić. (...)Kadra przygotowana odpowiednio i przeszkolona..(-dot. warunków integracji)(...)Władza oświatowa...ma już swoje wizje, dotyczące szkół w których takie klasy powstały.(...)Realną szansą , naszej placówki to jest to, że szkoła jest ona szkołą małą.(...)Jednozmianową, środowiskową...dziecko nie jest anonimowe. Nauczycieli jest grono 30-osobowe...dobrej kadry pedagogicznej. Po prostu... taka ilość nauczycieli, daje realne szanse dobrej współpracy i pracy zespołowej.(...)Jest to możliwe w szkołach małych .Na pewno w szkołach większych, gdzie problem jest tym samym większy...dzieci chodzi więcej i...jak gdyby...te dzieci można pogrupować...to tam się pojawia problem... klas integracyjnych. W takiej szkole , jak nasza, ta integracja jest możliwa, przy ...spełnieniu tych warunków, o których Panu powiedziałam, bez...tworzenia tych klas. To jest chyba korzystniejsze dla dzieci.(...)W tej sytuacji, którą mamy teraz.... mieliśmy pedagoga... mieliśmy, psychologa, jeszcze-na pół etatu. Natomiast, w tej chwili, ze względów kadrowych...na ten rok... został zwiększony etat terapeuty, kosztem-pół etatu psychologa. Ale- docelowo- myślimy wrócić , do tego etatu psychologa...bo on się sprawdzał ...zarówno, w pomocy rodzicom, nauczycielom i uczniom.

23. październik 2002r.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
SP nr 9 filia
Ankieta dla rodziców nr 4, SP nr 2
Ankieta dla rodziców nr 3, SP nr 2
Ankieta dla rodziców nr 5, SP nr 2
Ankieta dla rodziców nr 2, SP nr 2
SP nr 2 dyrekcja
SP nr 9
Ankieta dla rodziców nr 1, SP nr 2
SP nr
ogłoszenia sp nr 2 YXYX4I4KB75OXSQT27HWLKBG5OYUG4PJNBEJVBY
SP i Gimnazjum nr
LISTA nr 1 - BILANS, SUM SP, II semestr, Standardy sprawozdawczości finansowej
SP i Gimnazjum nr
ćw nr 1 - notatka, rok IV, sem. letni, I sp. sądowa
LISTA nr 2 - RACHUNEK ZYSK W I STRAT, SUM SP, II semestr, Standardy sprawozdawczości finansowej
Załącznik nr 1 do zapytania ofertowego SP.EKS.272.117.2012 - formularz oferty, Przegrane 2012, Rok
2012 nr 3 SP Słupsk Przegląd Prewencyjny
ćw nr 3 - notatka - 12.03., rok IV, sem. letni, I sp. sądowa
Załącznik nr 2 do zapytania ofertowego SP.EKS.272.117.2012 - wykaz usług, Przegrane 2012, Rok 2012,

więcej podobnych podstron