Poglądy - kształtowanie się doktryny - uznanie przez ogół doktryny, która kieruje polityką gospodarczą, strategią - głosy krytyki - pojawienie się nowych poglądów - upadek doktryny.
Merkantyliści - występował głównie we Francji i w Anglii w XVI i XVII w. Merkantyliści uznawali, że największym bogactwem jest złoto i srebro (pieniądz). W tamtym okresie kraje te nie posiadały jeszcze żadnych kolonii, ani nie miały własnych dość bogatych złóż złota i srebra, ale doszły do wniosku, że państwo może się wzbogacić na handlu zagranicznym - na przewadze eksportu nad importem (na dodatnim bilansie handlu zagranicznego), gdyż za nadwyżkę będzie do kraju napływało złoto, co spowoduje, że kraj będzie coraz bogatszy (im więcej złota będą mieli kupcy, tym więcej złota będzie również z podatków miał skarb królewski). Był to pierwszy pogląd na to, czym jest bogactwo. W związku z tym bardzo istotne stało się działanie promujące eksport - głównie rozbudowa manufaktur produkujących towary na eksport. Państwo pomagało w budowie, dofinansowywało, a niekiedy samo budowało. Najbardziej istotnym w takiej sytuacji był niski koszt pracy oraz maksymalne obniżanie go. Aby osiągnąć ten cel należało doprowadzić do dużej podaży siły roboczej i obniżyć cenę żywności (we Francji zakazano eksportu zboża, pomimo, że Francja produkowała go dużo, a otworzono granice na bezcłowy import zboża. Dlatego też zboże jako jeden z podstawowych artykułów żywnościowych było bardzo tanie. Tania żywność powodowała niższe płace robotnikom w manufakturach). Merkantylistów zaczęła krytykować szkoła przedklasyczna.
Szkoła przedklasyczna - we Francji szkoła fizjokratów, w Anglii szkoła klasyczna (Smith, Ricardo). Dobrą stroną szkoły tej było głoszenie liberalizmu ekonomicznego - każdy powinien być właścicielem prywatnym, mógł swoją własnością dysponować według własnego uznania, lokować własne pieniądze i zarabiać. Oprócz tego klasycy rozwinęli teorię wartości opartą na pracy. Wynikało z niej, że rzeczywiste bogactwo tworzy praca uprzedmiotowiona w postaci surowców, narzędzi itp. i praca zwykła. Klasycy doszli następnie do wniosku, że przedsiębiorcy kapitalistyczni zabierają część pracy tej bez ekwiwalentów i stąd pochodzą ich zyski. Teoria ta została w połowie XIX w. w części dotyczącej wartości zlikwidowana, a pozostawiono tylko część liberalną (Anglia). Na miejsce usuniętej teorii wprowadzono teorię popierającą ceny na użyteczności, a nie na kosztach produkcji.
Teoria neoklasyczna
Teoria keynesowska - jest krytyką teorii neoklasycznej wynikłą z faktu, że teoria neoklasyczna nie była w stanie wyjaśnić problemów związanych z wybuchem i zmniejszeniem skutków największego w historii kryzysu ekonomicznego nadprodukcji w roku 1929. Teoria keynesowska panowała przez 20 lat (lata 1948 - 68 XX w.). Krytyką na teorię keynesowską było powstanie teorii neoliberalno-monetarnej.
PROCES POWSTAWANIA TEORII I DOKTRYN
Istniejąca rzeczywistość ekonomiczna ulega zmianie na skutek ciągłych zmian w gospodarce. W związku z tym zaczynają pojawiać się problemy, które nie są zawsze jasne - ich pochodzenie lub powód powstania. Problemy te mogą być korzystne (lub nie) dla ogółu, ale mogą być też korzystne (lub nie) dla określonej grupy społeczeństwa (np. bezrobocie - niekorzystne dla bezrobotnych, ale korzystne dla przedsiębiorców). Ważne jest, więc rozpoznanie danego zjawiska, aby odpowiedzieć na pytania dotyczące go i opracować środki pozwalające na zmniejszenie lub wyeliminowanie go albo, jeśli jest korzystne to spotęgowanie go. Konieczne jest poznanie natury danego zjawiska i przyczyn jego powstawania. Problemem tym zajmują się teoretycy ekonomiczni tworząc pewne teorie, a nawet całe systemy teoretyczne (w przypadku zespołów zjawisk). Systemy teoretyczne pozwalają na wysnuwanie wniosków dla praktyki. W ten sposób, na podstawie teorii jest opracowywana odpowiednia strategia i polityka gospodarcza. Jednakże teoria lub system teoretyczny bardzo łatwo przekształca się w doktrynę (a ludzie przekonani o jej słuszności stają się ortodoksami). Przekształcenie teorii w doktrynę polega na tym, że każda teoria powstaje na podstawie pewnych uproszczonych modeli rzeczywistości, przy czym teoretyk, który tworzy model upraszcza rzeczywistość według własnego poglądu na to, co jest dla niego najważniejsze - resztę odrzuca (to, co odrzuci może okazać się jednak bardzo ważne) np. model liberalny mówiący o wolnej konkurencji i korzyści z niej płynących zakłada, że konkurujące ze sobą organizmy gospodarcze mają zbliżoną siłę - konkurujący ze sobą rozwijają się, następni ich doganiają, a społeczeństwo ma z tego ogromne korzyści. Zapomina się jednak, że konkurują ze sobą nierówne organizmy gospodarcze (np. drobny handel z supermarketem). Tak, więc konkurencja jest zwykle walką nierównych partnerów jedni korzystają, a inni tracą lub wręcz upadają. Powstająca teoria musi być poprawna w ramach modelu, gdyż światem teorii nie jest rzeczywistość tylko modele teoretyczne, czyli uproszczone obrazy rzeczywistości. Teoria poprawna w ramach modelu może dawać niewłaściwe wskazówki praktyce gospodarczej, generować niewłaściwą strategię i politykę gospodarczą, jeżeli model został zbudowany wadliwie tzn. zawiera uproszczenia pomijające ważne cechy rzeczywistości lub, jeśli model został zbudowany poprawnie, a rzeczywistość zmieniła się od czasu, kiedy powstała dana teoria do chwili obecnej. Teoria w ramach modelu poprawnego też może dawać niewłaściwe wskazania, jeśli została przeniesiona i zastosowana do zupełnie innych warunków. Najczęściej system teoretyczny przekształca się w doktrynę, czyli zespół przekonań wpływowej grupy ekonomistów, gdy zapomina się o ograniczeniach teorii, które wynikają z faktu, że powstała ona w ramach określonego modelu ekonomicznego odzwierciedlającego określoną rzeczywistość określonego miejsca i czasu.
ETAPY ROZWOJU GOSPODARCZEGO
Z powodu faktu, że rzeczywistość ulega zmianie istotne jest rozpatrywanie koncepcji ekonomicznych na tle tych społeczeństw i gospodarek, w których one wyrastają. Etapów rozwoju gospodarki jest wiele, a różni ekonomiści przedstawiają je w różny sposób.
Społeczeństwo pierwotne
Słabo rozwinięte społeczeństwo rolnicze
Starożytność
Średniowiecze (budowane na innych zasadach budowy społeczeństw, są to społeczeństwa feudalne)
3. Społeczeństwa handlowe (Włochy, Holandia, a później Francja i Anglia czyli kraje bogacące się na gruncie pośrednictwa w handlu międzynarodowym - w tym rozwój manufaktur)
4. Społeczeństwa uprzemysławiające się
Kapitalistyczne - rozwój przemysłu w sposób historycznie naturalny
Socjalistyczne - po rewolucji październikowej (Rosja) realizacja próby rozwoju przemysłu na gruncie socjalizmu państwowego
5. Wysoko rozwinięte społeczeństwa post przemysłowe - większość pracy społecznej nie zachodzi w sferze materialnej, ale w sferze usług, nauki, ubezpieczeń itp. dla większej części tych krajów charakterystyczny jest duży zakres redystrybucji społecznego dochodu na korzyść warstw dolnych
6. Społeczeństwa transformujące gospodarkę z socjalistycznej w kapitalistyczną - jest to etap historycznie pośredni.
W każdym z tych etapów występuje szereg zagadnień kluczowych:
Główna sfera gospodarowania
Poziom techniki
Sposób i efektywność gospodarowania
Własność i zróżnicowanie społeczne -własność zawsze wiąże się ze zróżnicowaniem społecznym
Stosunki podziału - zależą od stosunków własnościowych. Jakie są stosunki własnościowe, takie są stosunki w podziale majątku i w podziale dochodu. Własność dotyczy majątku, a efektem własności są duże nierówności w podziale dochodu.
Kwestia władzy i jej roli
Ideologia - zespół zasad politycznych, prawnych, itp., które uzasadniają istniejący system.
Główne problemy i poglądy ekonomiczne
Zagadnienia te można rozpatrywać na tle poszczególnych społeczeństw:
Społeczeństwo pierwotne - zajmowało się zbieractwem, myślistwem, rybołówstwem i pasterstwem (jako główna sfera gospodarowania). Poziom techniki i wiedzy był bardzo niski. Produkcja (polowania) odbywała się w dużych grupach i była wspólna, co powoduje brak własności prywatnej środków produkcji. Głównym środkiem produkcji była ziemia, lasy, woda, pastwiska. Nie należały one do żadnej indywidualnej osoby, ale były własnością plemienia (były jego terenem łowów) i podlegały ochronie całego plemienia - podstawowy środek produkcji (ziemia był wspólny, albo niczyj). Podział pracy następował między kobiety i mężczyzn, co doprowadziło później do matriarchatu. W takich warunkach nie występowały różnice społeczne, społeczeństwo działało w sposób demokratyczny - wybierano radę starszych, w razie niebezpieczeństwa - wodza wojennego. Nie istniała również żadna drużyna wojskowa - w razie niebezpieczeństwa wszyscy stawali się wojownikami. Podział wytworzonej produkcji był wyrównany, gdyż, przy niskiej wydajności pracy społeczność nie mogła sobie pozwolić na nierówny podział swojej produkcji. Stosunki te uświęcone były tradycją i wierzeniami (grupy totemowe). Głównym problemem była regularność i wzrost produkcji pierwsze problemy ekonomiczne). Stopniowy wzrost rozwoju techniki, wiedzy, nauki, wzrost wydajności pracy, efektywności gospodarowania. Nastąpiła możliwość gospodarowania w małych grupach (głównie rodzinnych). W następstwie, kiedy społeczność zaczęła prowadzić osiadły tryb życia i przeszła na rolniczy system gospodarowania zaczęło pojawiać się pojęcie nadwyżki ekonomicznej, czyli możliwość zabrania producentowi części tego, co wytworzył, a za resztę może wyżyć i dalej pracować. Spowodowało to głosy sprzeciwu, jednak w społecznościach pojawiły się pewne grupy, które posiadały we wspólnocie pewien status i przejmowały nadwyżkę (powstanie grup uprzywilejowanych). Doprowadziło to do walk wspólnot i upadku społeczeństw pierwotnych.
Wniosek: Przyczyną rozkładu społeczeństw pierwotnych był stopniowy wzrost efektywności gospodarowania (nagromadzenie doświadczeń, coraz lepsze narzędzia pracy), który doprowadził do powstawania nadwyżki ekonomicznej. W ramach grup rodzinnych narodziła się chęć zatrzymywania nadwyżki, ale zaczęły pojawiać się grupy przywódcze, które odbierały ją. Czynnikiem, który zamienił własność wspólną środków produkcji stała się własność prywatna, nie indywidualna, bo własność indywidualna istniała wcześniej (np. wojownik miał swojego konia lub miecz), ale własność prywatna. Stopniowo własność wspólna ulega rozbiciu i pojawia się prywatna własność podstawowego środka produkcji, jakim była ziemia - najpierw tylko tereny uprawne. Nie jest to nawet w zupełności pełna własność. Własność prywatna narodziła się historycznie i odegrała z jednej strony w pobudzeniu i motywowaniu ludzi do pracy, a z drugiej strony stała się podstawą ogromnego zróżnicowania społecznego.
Nowym systemem było niewolnictwo.
Niewolnictwo - jako system społeczny rodziło się stopniowo. Najpierw było niewolnictwo patriarchalne - właściciel i niewolnicy pracowali wspólnie. Nie istniała jeszcze przepaść pomiędzy pracą fizyczną, a kierowaniem tą pracą. Spowodowane było to faktem, że niewolników było wówczas jeszcze niewielu i nadwyżka przez nich wytwarzana nie wystarczyłaby do utrzymania wszystkich. Aby właściciel mógł przestać pracować nastąpiła konieczność wzrostu efektywności pracy poszczególnych niewolników, a także ich liczba. W tym właśnie kierunku ewoluowały stosunki niewolnicze. Cechy: (sfera produkcji) - produkcja rolna, hodowla, ogrodnictwo. Efektywność gospodarowania nie była zbyt wysoka, ale ciągle wzrastająca. Nadwyżka ekonomiczna była już zjawiskiem regularnym i rosnącym. Właściciele niewolników przestali sami pracować, a nawet nadzorować niewolników i zaczęli zajmować się literaturą, sztuką, poezją, polityką, pełnić urzędy państwowe. Praca fizyczna stała się rzeczą hańbiącą, a niewolnicy byli coraz bardziej uprzedmiotowieni. Własność była na ogół prywatna, ale bardzo zróżnicowana - arystokracja posiadała ogromne latyfundia, a wolni, drobni chłopi mieli tylko niewielkie kawałki ziemi, (jeśli popadli w długi, mogli zostać sprzedani jako niewolnicy). Była to ogromna rozbieżność pomiędzy patrycjatem, a plebejuszami. Niewolnictwo państwowe - tereny należące do państwa, na których pracowali niewolnicy (w starożytnej Grecji istniały poszczególne miasta - państwa tzw. polis). Warsztaty, w których pracowali niewolnicy nosiły nazwę ergasterii. Podział wytworzonego produktu był bardzo nierówny. Warstwy wyższe miał bardzo duże dochody, a warstwy dolne - prawie nic. W rezultacie tego państwo miało również duże dochody i dlatego budowało wiele wspaniałych budynków. Ważną rolę w społeczności odgrywali metoikowie. Byli to ludzie wolni, napływowi, nie obywatele, a więc bez prawa głosu wyborczego. Byli to głównie rzemieślnicy, kupcy, a więc często bogaci. U władzy stała albo demokracja, (ale tylko dla ludzi wolnych), albo tyrania. W warunkach takich istniało państwo jako wyodrębniony aparat władzy z wojskiem lub policją. Było to zrozumiałe ze względu na duże zróżnicowanie społeczeństwa. Istniała również ideologia, która tłumaczyła określoną budowę społeczną i promowała ją.
W starożytnej Grecji (IV w. pne) działali filozofowie: Sokrates (zm. 399 pne), Ksenofont (zm. 355 pne), Platon ( zm. 347 pne), Arystoteles (zm. 322 pne).
Platon - napisał wiele dział między innym o państwie idealnym. W swoich dziełach wzorował się na przykładzie starożytnej Sparty. Było to polis stanowiące obóz wojskowy. W Sparcie, jako w układzie społecznym ogromne znaczenie miała warstwa rycerska. Cała społeczność ludzi wolnych dzieliła się na trzy grupy: rządzący (głównie mędrcy), wojownicy (rycerze) oraz chłopi, rzemieślnicy, drobni kupcy. Dla Sparty charakterystyczny był fakt, że dwie pierwsze grupy nie mogły posiadać własności prywatnej. Motywowane było to tym, że mędrcy i rycerze powinni zajmować się wyłącznie sprawami państwa (nie mogli posiadać nawet rodziny). Grupa ta posiadała jednak pełne państwowe zaopatrzenie na wysokim poziomie. Grupa trzecia utrzymywała dwie poprzednie. Mogli posiadać swoich niewolników, ale generalnie niewolnictwo było państwowe. Niewolnicy pracowali głównie na ziemi państwowej, w państwowych kopalniach lub w ergasteriach.
Arystoteles - przeciwstawił się Platonowi i doszedł do wniosku, że ustrój Aten (przeciwnika Sparty) jest lepszy. Uważał, że lepiej jest, gdy każdy posiada prywatną własność, gdyż bardziej dba o nią niż o własność wspólną.
W okresie starożytności pojawił się pierwszy problem ekonomiczny trwający do czasów obecnych - problem własności.
Społeczeństwo niewolnicze było społeczeństwem rolniczym, ale w czasach tych zaczął rozwijać się handel, zarówno drobny między miastem, a wsią, jak i między państwami. Pewna część produktów zaczęła stawać się towarami. Początkiem wymiany były społeczne podziały pracy. Arystoteles podjął problem gospodarki towarowej, (co to jest towar, dlaczego towary mają różną wartość użytkową, wycena) i uznał, że wycena jest możliwa dzięki pojawieniu się pieniądza. Wysnuł również dwie teorie pieniądza:
Teoria kruszcowa - wartość jednostki pieniądza zależy od wartości kruszcu, z którego dana moneta jest wykonana.
Teoria nominalistyczna - pieniądz ma wartość nadaną przez władcę.
Obie teorie funkcjonowały równocześnie i było to możliwe, gdy wartość rzeczywista materiału pieniężnego nie odbiegała od wartości nominalnej. Arystoteles poczynił również pierwsze uwagi na temat ekwiwalentność wymiany - po obu stronach w wymianie towarowo-pieniężnej muszą znajdować się równe wartości.
Na temat ekonomii pierwszy wypowiedział się Ksenofont w rozprawie ”Ekonomia” dotyczącą nauki prowadzenia gospodarstwa domowego. Arystoteles używał pojęcia ekonomii politycznej, ale w znaczeniu od „polis”, czyli jako nauka o gospodarowaniu na skalę miasta. Arystoteles stworzył też pojęcie chrematystyki - nauki o sposobie zarabiania pieniędzy. W ówczesnych czasach prowadzenie wielkiego gospodarstwa rolniczego posiadało ogromną rangę, a robienie pieniędzy na handlu lub lichwie było źle widziane. Chrematystyka była uważana za działanie bezgraniczne. Filozofowie starożytnego Rzymu nie wnieśli wiele nowego do ekonomii. Rzym był raczej państwem wojskowym, posiadał kolonie, od których pobierał daniny. Niewolnictwo po swoim upadku próbowało podnieść się w okresie podbojów hiszpańskich, a później Afryki. System niewolniczy w Rzymie wiązał się z przemianami ekonomicznymi. Rzym, który podbijał wiele krajów i czerpał z nich korzyści w postaci danin, w pewnym momencie przestał być zdolny do dalszych podbojów i do utrzymania w posłuchu prowincji. Związane to było z wyczerpaniem własnych rezerw w postaci chłopstwa jako podstawy legionów. Walki wewnętrzne osłabiały państwo. Niewolników było coraz mniej, ich cena rosła, a latyfundia przynosiły coraz mniej korzyści dla państwa. W związku z tym pojawiła się idea dzielenia wielkich majątków na małe działki i nadawać je zubożałym chłopom, czy nawet niewolnikom na zasadach kolonatu. Kolonat oznaczał, że kolon obrabiał swoją działkę i był obowiązany oddawać część wytworzonych plonów właścicielowi gruntu.
Średniowiecze - rozpoczyna się wraz z upadkiem Starożytnego Rzymu (476 rne). W 430 rne zmarł św. Augustyn. Średniowiecze dzieli się na wczesne, dojrzałe i schyłek. Kończy się ono Odrodzeniem (jest to okres odkryć geograficznych, między innymi Ameryki przez Kolumba). Centrum systemu Średniowiecza jest Europa Zachodnia i Środkowa, później Wschodnia.
Gospodarka imperium Rzymskiego zaczyna podupadać i zacofywać się, a rozwój od początku zaczyna się w Europie. Powstają nowe miasta, niektóre odradzają się po czasach rzymskich, rozwija się gospodarka towarowa, rzemiosło, które później przekształca się w manufakturę.
Główną sferą gospodarowania jest w dalszym ciągu rolnictwo nadal dosyć nisko rozwinięte (7 - 8 q z 1ha zboża). Poziom techniki jest w dalszym ciągu niewysoki, podobny jak w systemie niewolniczym. Efektywność gospodarowania ma szansę rosnąć ze względu na stosunki społeczne. W okresie tym (za czasów św. Augustyna) mówiło się o niewolnikach, ale byli to ludzie niewolni - zależni od pana, który mógł ich sądzić, karać, pobierać od nich rentę feudalną, ale nie byli oni niewolnikami. Mieli oni swoje prawa, nikt ich nie mógł zabić, rozdzielić z rodziną, sprzedać, a po zapłaceniu renty reszta produkcji pozostawała na jego potrzeby, co było silniejszym bodźcem do bardziej efektywnej pracy niż w niewolnictwie. Własność była tylko ziemska (ziemia ciągle była podstawowym środkiem produkcji). Wolni kmiecie, czyli bogatsi chłopi gospodarujący wraz z rodziną na gospodarstwie, którzy byli całkowicie niezależni od panów. Powoli zachodził proces feudalizacji, który coraz bardziej ograniczając ich doprowadzał do stawania się chłopami poddanymi. Proces ten dokonywał się różnymi drogami. Dokonywało się to poprzez oddanie się chłopów rycerzowi posiadającemu swoja drużynę w opiekę. Chłopi woleli oddawać się rycerzowi za obietnicę ochrony. Również władca oddawał swój podbity teren rycerzowi w lenno. Ziemie te były własnością króla, ale władze nad nimi sprawował rycerz - lennik. Lennik króla mógł posiadać własnych lenników, czyli tzw. lenników w opiece seniora. Przykładem oddania w lenno jest Hołd Pruski, kiedy książę pruski oddał swoje ziemie królowi polskiemu - Zygmuntowi Staremu w opiekę. Feudum to prawo na własności cudzej, czyli oddanie przez wasala pożytku z lenna. Chłopi ostatecznie płacili na utrzymanie rycerza pracując produkcyjnie i wytwarzając w ten sposób nadwyżkę ekonomiczną - rentę feudalną. Chłopi mogli być poddanymi poprzez postać naturalną - oddawali część swojej produkcji, odrobku - pańszczyzna jako praca, a wraz z rozwojem gospodarki towarowo - pieniężnej - renty pieniężnej. Chłopi zostali oczynszowani. Przestali wówczas różnić się od dzierżawców. Chłopa feudalnego można było zwolnić, ale nie wolno ich było bezpodstawnie wyrzucić z obrabianej ziemi. Chłopa oczynszowanego można było wyrzucić, jeśli nie płacił renty. Toczyła się walka miedzy królem, a rycerzami o to, że król mógł w każdej chwili odebrać rycerzowi lenno. Rycerze najpierw zaczęli starać się o lenno dożywotnie, później przekształcili je w spadek. Prawa króla zmniejszyły się, gdyż została mu tylko królewszczyzna. Rycerze wymogli jednak jeszcze prawo do sprzedaży lenna. Była to droga do własności prywatnej pojmowanej tak, jak obecnie. Tak jak w okresie niewolnictwa były majątki wielkie, w posiadaniu książąt i małe - u drobnej szlachty. Drobna szlachta szaraczkowa niewiele różniła się od chłopów (oprócz posiadanego szlachectwa).
Budowa społeczna - nie było klas, ale istniały stany, do których należało się z urodzenia. W okresie rozpadu feudalizmu można było kupić stan szlachecki. Duchowieństwo było stanem otwartym. Istniały stany:
Szlachta - od szaraczka do króla
Duchowieństwo
Chłopstwo, mieszczaństwo, kupiectwo, rzemieślnicy. Stan ten nie posiadał praw publicznych
Z pracy stanu trzeciego utrzymywała się szlachta i duchowieństwo. Dla bogacących się mieszczan, rzemieślników i kupców było to niewygodne, więc w rozkwicie Średniowiecza miasta starały się wykupywać od poddaństwa. Niekiedy wyzwalały się same za pomocą pospolitego ruszenia - tworzyły własną siłę zbrojną z cechów robotniczych.
Podział produktu był nierówny - nadwyżka dostawała się w ręce szlachty i duchownych. Władza była silna i wyodrębniona od reszty społeczeństwa, ale zdarzały się walki króla z arystokracją oraz między rycerstwem.
Głównym elementem ideologii stała się nauka kościoła, który uważał, że górne warstwy powinny zajmować się dolnymi, a dolne - pracować na wyższe. Kościół uważał, że każdy powinien pracować, a zajęciem arystokracji musi być prowadzenie spraw publicznych całego społeczeństwa. Dochody społeczeństwa były nierówne. Kościół występował przeciw nadmiernemu bogaceniu się, wyzyskowi i luksusowi. Poglądy i problemy ekonomiczne były podobne do Starożytnych ze względu na rolniczy charakter społeczeństwa, a więc pochwała pracy na roli. Pod wpływem niechęci kościoła do kupców, w okresie tym występowała duża niechęć do obcych, którzy zaburzali spokojny tok życia osiadłego społeczeństwa. Kościół wypowiadał się głównych problemach ekonomicznych, głównie w kwestii własności. We wczesnym Średniowieczu kościół stał na straży własności wspólnej, a własność prywatną traktował jako konieczność dla zwykłych ludzi, jako, że o dobro własne lepiej się dba niż o dobro wspólne, a bogactw nie można posiadać, gdyż nie jest to zgodne z naukami kościoła i ważne jest tylko państwo boże. Kler próbował w tym kierunku wychowywać ludzi. Po odkryciu pism starożytnych filozofów w XII - XIII w. wybuchła w kościele dyskusja nad nimi. Z jednej strony uważano, że są to pisma zabytkowe, a z drugiej, że pogańskie. W XIII w. duży wkład w spór wniósł ówczesny autorytet św. Tomasz z Akwinu (uznano go za tego, który ochrzcił Arystotelesa), który uznał, że do nauk kościoła należy włączyć to, co jest u Arystotelesa słuszne. Uznał on między innymi problem posiadania własności jako rzecz naturalną, leżącą w naturze każdego człowieka.
W ówczesnych czasach kościół był ośrodkiem kultury i myśli średniowiecznej, a elementem tej myśli były poglądy ekonomiczne. Św. Tomasz rozwinął te poglądy na temat gospodarki towarowej, a mianowicie, że w okresie feudalnym podstawą gospodarki jest rolnictwo, to rozwija się wymiana towarowa i towarowo - pieniężna. Jeśli rozwijają się miasta, to musi istnieć wymiana miasto - wieś, ale także pomiędzy miastami oraz handel z innymi państwami głównie drogą morską - tak, więc rozwija się rynek. Na wybrzeżu Morza Północnego powstają miasta - Hansa obsługujące handel na północy. Z powrotem rozwinęła się wymiana towarowa. Problemy gospodarki towarowej:
koncepcja ceny sprawiedliwej - jako ceny, która zwraca producentowi nakład - cena na poziomie kosztów wytworzenia towarów.
Mieszczanie byli również bardzo podzieleni ze sobą. Istniały organizacje cechowe - wyżej stali majstrowie, a niżej czeladnicy i terminatorzy. Nie chcieli oni dopuszczać do utworzenia się konkurencji ze względu na zyski z handlu.
U św. Tomasza występują też rozważania na temat cech towarów. Powraca sprawa, że towar jest z jednej strony wartością użytkową - ma swoją użyteczność i dlatego ludzie go kupują, a z drugiej strony jest wartością, która określa cenę. Wymiana powinna być ekwiwalentna, dlatego wymieniane są mniej więcej równe wartości, a do tego dąży rynek. Handel z kupcami zagranicznymi był niechętnie widziany.
Pieniądz i pożyczki - św. Tomasz, za filozofami starożytnymi uważał, że „pieniądz pieniądza nie urodzi”. Pieniądz według św. Tomasza nie pracował (pracowali ludzie), tylko łączył czynniki produkcji - pracę, surowce i środki produkcji - był pośrednikiem. Początkowo w Średniowieczu istniał pogląd, że bogactwem jest praca i może istnieć produkcja bez pieniądza. Teoria pieniądza jak u Arystotelesa:
kruszcowa
nominalistyczna - regale - koszt bicia pieniądza przez władcę
Pod koniec Średniowiecza następowało „psucie” pieniądza, czyli obniżanie jego wartości przez mniejszą zawartość kruszcu. Kościół był przeciwny psuciu pieniądza, a także występował przeciw lichwie - według teorii, że pieniądz pieniądza nie urodzi zabiera się komuś część jego pracy. Kościół musiał zacząć odchodzić od swoich teorii, gdy sam musiał zacząć pożyczać pieniądze.
Prawo Kopernika - Greshamma - pieniądz gorszy wypiera z rynku pieniądz lepszy - na rynku funkcjonuje złoto i srebro, a 1g złota = 10 srebra i pieniądze te są równowarte. Na rynku przybywa złota i 1g złota jest już wart tylko 9 g srebra. Jeden z metali staje się lepszy, a drugi gorszy. Prawa zaczyna działać, gdy władza państwowa w interesie porządku na rynku ustanawia pewną proporcję wymienną złota na srebro jako właściwą (stabilizuje). Jest to proporcja stabilizowana i właściwa (znowu 1 do 10). Na rynku jednak proporcja zamienia się na gorszą do stabilizowanej (1do 9), a władza nadal wymienia złoto na srebro według proporcji stabilizowanej.
Prawo Kopernika - Greshama funkcjonowało jeszcze za czasów Polski Ludowej, kiedy bank PKO gwarantował proporcję między funtem, a dolarem, marką niemiecką itp. za pomocą cen samochodów, które można było kupić za odpowiednie sumy w walutach obcych. W ten sposób została ustalona proporcja oficjalna. Jeżeli na rynku walutowym wolnym lub półwolnym proporcja ulegała zmianie, to któraś z tych walut stawała się gorsza w stosunku do drugiej, a ludzie kupując samochód płacili walutą gorszą i w ten sposób oszczędzali określoną kwotę.
Odrodzenie
Podr. - wielkie odkrycia geograficzne i rozwój techniki
Reformacja - nowe religie
W Europie rozpoczyna się okres Odrodzenia, który wiąże się z odkryciami geograficznymi, rozwojem techniki i rozszerzeniem się horyzontu ludzi. Pojawiają się nowe religie reformowane. Pojawia się kościół anglikański, ewangelicki, kalwinizm, itp. Za rozłamami religijnymi stoją interesy grup społecznych, które muszą być jednak ideologicznie uzasadnione.
Kościół anglikański - król Henryk VIII chciał się rozwieść, ale papież odmówił mu rozwiązania małżeństwa, więc król zerwał układy z papieżem i ogłosił się głową nowego kościoła, a część ludzi opowiedziała się po jego stronie, ci, którzy nie chcieli, stracili majątki.
Kościół katolicki był bardzo czuły na te zmiany, a szczególnie te, które dotyczyły ekonomii. W pewnych ośrodkach zakonnych pojawiła się nowa myśl ekonomiczna zmieniająca dotychczasowe podejście kościoła do ceny sprawiedliwej, kapitału pieniężnego, pobierania procentów od kapitału. W XIV w. centrum tej myśli stanowił zakon w Hiszpanii (Klasztor w Salamance). Było to związane z tym, że Hiszpanie bardzo intensywnie rozwijali się gospodarczo, zwłaszcza po opanowaniu Ameryki. Zaczęto uważać, że ceną sprawiedliwą jest cena rynkowa, po której ktoś kupił towar (jeśli chciał kupić, tzn. uznał cenę za sprawiedliwą wg zasady, że chcącemu nie dzieje się krzywda). Ludzie zaczęli nabywać towary dla ich wartości użytkowej, sprzedający uzyskiwali pieniądze na zaspokojenie swoich potrzeb i w ten sposób wszyscy korzystają. Nastąpiła też zmiana podejścia do ceny sprawiedliwej - ważne są potrzeby sprzedających, a nie jak w średniowieczu koszty produkcji. Zmianie uległo również podejście do kapitału pieniężnego. Uznano za słuszne, że wypożyczając pieniądze i rezygnując z korzyści, jakie pieniądze te dają ma się podstawę do otrzymywania procentu. Były to ogromne zmiany w myśli chrześcijańskie w kierunku dopasowania się do nowych warunków.
Zmianom ulegają również stosunki społeczne. Kończy się system feudalny trwający od
XV do XVIII w. W procesie tym dużą rolę różne czynniki, a przede wszystkim napięcia społeczne. Dzięki odkryciom geograficznym pojawiły się towary luksusowe z egzotycznych krajów, które każdy chciał mieć. Wiązało się to z większym zapotrzebowaniem na pieniądze. W związku z tym kładziono coraz większy nacisk na chłopów, którzy musieli płacić coraz wyższą rentę feudalną. Doprowadziło to do buntów chłopskich i w małych miasteczkach (np. bunt Tomasza Mincera).
Systemem feudalnym wstrząsnęły również wynalazki techniczne. W okresie tym wynaleziono między innymi proch strzelniczy, który uczynił fortece nieprzydatnymi, gdyż armaty z łatwością niszczyły mury.
Pieniądze stały się nową siłą i nową formą bogactwa. W feudalizmie bogaczami byli posiadacze ziemscy posiadający ziemię i chłopów, a w odrodzeniu pieniądz stał się ogólną formą bogactwa, który reprezentował wszystkie inne formy. Można było za niego kupić nie tylko ziemię, ale i szlachectwo. Był formą przeciwstawną wszystkim innym formom tradycyjnym. Pieniądz coraz częściej znajdował się w rękach kupiectwa i nowych form produkcji związanych z pojawieniem się pierwszych manufaktur opartych na pracy ręcznej. Były one oparte na kosztach pracy. Wytwarzały one coraz większą produkcję by zaspokoić rosnący popyt. Hiszpania i Portugalia jako pierwsze podbiły Nowy Świat i podzieliły go pomiędzy siebie na dwie strefy wpływów. Hiszpania opanowała część Ameryki zdobywając bogactwa i ziemię. Było to bardzo ważne, gdyż w Hiszpanii panował majorat polegający na tym, że dziedziczyć po ojcu mógł tylko najstarszy syn, a młodsi synowie, którzy nie dziedziczyli mieli teraz okazję zdobycia ziemi w Ameryce. Do Hiszpanii zaś trafiały statki wyładowane złotem bogacąc skarb królewski. Dlatego też nie rozwinął się tam żaden przemysł, ale powstawały za to piękne budowle. Hiszpania była również bogatym rynkiem zbytu dla produkcji innych krajów europejskich, które były biedniejsze.
Pojawił się pierwszy system ekonomiczny - Merkantylizm. Anglia i Francja mogły zdobyć złoto za pomocą handlu z krajami posiadającymi złoto i srebro. Bogactwem było złoto czyli pieniądz, a warunkiem posiadania go większy eksport niż import, zwiększanie bilansu handlowego, który oznaczał przypływ złota do kraju. Uważano, że aby zapewnić większy eksport należy ograniczyć import (by kruszce nie wyciekały z kraju) za pomocą wysokich ceł importowych i zakazów, a także maksymalizować eksport, czyli wspomagać manufaktury produkujące na eksport (produkcja na rynki wewnętrzne nie wzbogaca państwa) oraz popierać produkcję antyimportową, która zastąpi konieczność importu. Do realizacji tych celów konieczne były coraz większe fundusze. W związku z tym nieomal cała wieś została opodatkowana, a podatki egzekwowano z dużą brutalnością. Podatki te uderzyły głównie w chłopów gdyż wprowadzono system dzierżawy podatków poborcom podatkowym. Polegał na tym, że król określał wysokość podatków, a to ponad to, co udało się poborcom wyegzekwować od chłopów należało do nich.
Powstał problem siły roboczej, gdyż chłop poddany nie mógł opuścić wsi (był przywiązany do ziemi stosunkiem feudalnym), ludzi wolnych było za mało do pracy w manufakturach i dlatego też chłopi zostali najpierw oczynszowani, czyli musieli płacić rentę nie w postaci odrobku, ale pieniądza - musieli sprzedać część swojej produkcji, aby uzyskać pieniądze na zapłacenie renty. W ten sposób chłop oczynszowany przestał wiele się różnić od dzierżawcy i można było go wyrzucić z ziemi. W tym okresie w Anglii nastąpiły procesy ogradzania chłopów. (Okres Henryka VIII i okres elżbietański).
We Flandrii rozwinęły się manufaktury produkujące cienkie sukno potrzebne na mundury wojskowe - był to okres wojen w Europie. Do tego celu najlepsza była wełna angielska. W związku z tym angielscy ziemianie przechodzili z uprawy zboża na hodowlę owiec. Okazało się, że do hodowli nie potrzeba tylu chłopów, co do uprawy pól. Zaczęto, więc pod byle pretekstem usuwać chłopów z ziemi. Dlatego też zarówno w Anglii, jak i we Francji zaczęła pojawiać się duża liczba ludzi, którzy w miastach szukali zatrudnienia - głównie w manufakturach. Krwawe ustawodawstwo przeciw chłopom zmuszało ich do przenosin do miast. W miastach pojawił się nadmiar ludności, korzystny dla przedsiębiorców, bo pozwalał utrzymywać płace na niskim poziomie. Zniszczeniu uległa władza cechów istniejąca od Średniowiecza, która kontrolowała manufaktury pod względem ilości i jakości produkcji towarów. Najpierw powstawały manufaktury poza obrębem miast, gdzie władza cechów nie sięgała, a później zostały całkowicie ubezwłasnowolnione. Pojawiły się nowe manufaktury, które wchłonęły masę ludności napływowej, w tym kobiety i dzieci. W ten sposób zaczęła pojawiać się tania siła robocza. Aby ubodzy mogli przeżyć za niską pensję musieli mieć tanią żywność. We Francji minister gospodarki Cober zakazał wywozu zboża z kraju i pozwolił na bezcłowy jego import. Uznał, że tanie zboże to tania żywność, a więc niski koszt utrzymania pracowników i niska płaca.
Anglia otworzyła rynek na import zboża z Polski i Europy Środkowej, które było tańsze od angielskiej produkcji. Szlachta sprzedawała zboże tanio, bo nic za nie nie płaciła - wytwarzali je chłopi poddani.
Tak, więc główną kwestią w tamtym okresie była tania siła robocza. Taniość tą zapewniono poprzez stworzenie dużej podaży niewykwalifikowanej siły roboczej poprzez wyrzucanie chłopów z ziemi i zapewnienie niskich cen artykułów żywnościowych. Niskie płace oznaczały niskie koszty produkcji w manufakturach, co stworzyło możliwość dawania na zagranicznych rynkach cen konkurencyjnych wypierających inne produkcje, a celem było zwiększenie przyrostu kruszców w kraju.
Aby merkantylizm mógł zaistnieć, musiało funkcjonować silne państwo interweniujące w gospodarkę - państwo ściągało podatki ze wsi, a z uzyskanych pieniędzy finansowało eksport, budowało lub subsydiowało manufaktury, trzymało w ryzach ludność napływającą ze wsi do miast, stwarzało bariery importowe. Kraje rozwijały się w drodze merkantylizmu i bogaciły się pomimo braku kolonii poprzez najpierw poprzez rozwój kupiectwa, aby miało czy handlować, później przez rozwój produkcji manufakturowej. W ten sposób powstał system kapitalistyczny, który nie opiera się na pacy niewolniczej, ani feudalnej, ale na pracy ludzi wolnych osobiście (mogą decydować o sobie). Jedna część społeczeństwa skupiała w swoich rękach główne środki produkcji i zatrudniała masę ludzi wolnych, ale nie posiadających środków, aby pracować na własny rachunek. - robotnicy najemni stali się główną siłą roboczą. Zjawisko ludzi wynajmujących się do pracy było znane już w czasach Antycznych, ale wtedy było zjawiskiem marginalnym, a w wieku XVI i XVII stało się podstawą.
W początkach rozwoju przemysłowego bardzo ważną rolę odgrywała pomoc państwa.
Polska - w Królestwie Kongresowym po 1815 r. powstał plan reformy Druckiego - Lubeckiego dotyczący rozwoju przemysłu. Polegał na wyduszaniu z chłopów środków na rozwój przemysłu ciężkiego (lata 20-te XIX w.). Drucki powołał Bank Polski. Jego koncepcją było eksportowanie produkcji na rynki europejskie. Plan załamał się po upadku powstania Listopadowego, gdy car wprowadził linię celną między Królestwem Polskim, a Rosją. Spowodowało to upadek koncepcji dużego eksportu.
Merkantylizm - Tomasz Munn uważał, że kraj, który ma wyższy import niż eksport musi zbankrutować. Dla merkantylistów najwyższą wartość ma pieniądz w warunkach wymiany towarowej. Jest niezbędne dla rozwoju gospodarki, czyli warunkiem rozwoju gospodarki jest przyrost pieniądza.
W Polsce Ludowej warunkiem tym było pozyskiwanie walut obcych. Dla zdobycia dewiz eksportowane było nieomal wszystko (cukier, surowce). Jednocześnie ograniczony był import do wyrobów najpotrzebniejszych. Polska potrzebowała techniki zachodniej, która była niedostępna dla bloku komunistycznego ze względu na różne embarga. Państwo oszczędzało waluty obce i próbowało przyciągnąć je do kraju poprzez forsowanie eksportu i ograniczanie importu. Rozwijano produkcję antyimportową. W tym celu utrzymywano wolno rosnące płace i ustalano limity płac. Sytuację tą komplikował wzrost liczby ludności i utrzymywanie funduszy socjalnych. W merkantylizmie miała miejsce duża rola państwa w pobudzaniu gospodarki. Teraz rola ta się zmniejszyła między innymi dlatego, że państwo nie może pożyczać w Banku Centralnymi dlatego państwo popiera prywatyzację i powstawaniu kapitału własnego. Kapitał - jest to taka suma pieniędzy, która przynosi posiadaczowi procent.
Produkcyjna forma kapitalizmu to maszyny, wynajęci pracownicy, zakłady. Jest to podstawowa forma kapitału.
Wnioski:
Munn - bogactwem jest to, co można zaoszczędzić tzn. przewaga eksportu nad importem. Sprzedawać należy tanio, ale tak, aby nie stracić, można zwiększać wartość eksportu poprzez wywóz towarów na własnych statkach (dekret rządu angielskiego). Uważano, że na towarach przywożonych z krajów egzotycznych zarabiają nie ci, którzy te towary wytwarzają, ale ci, którzy je importują. Wywóz pieniędzy z kraju jest niesłuszny, bo zuboża go. Zbyt mało pieniędzy powoduje, że rozwój gospodarczy ulega zahamowaniu, a zbyt duża ilość pieniędzy powoduje, że towary krajowe na rynku wewnętrznym drożeją i trudniej jest je sprzedawać.
Przedklasycy - w XVII w. ekonomiści zaczęli krytykować teorię merkantylizmu. Byli to przedklasycy. Zaczęli zauważać oni, że w rozwinięty merkantylizm zaczyna ukazywać swoje negatywne strony. Uważali, że kraj rozwija się na podstawie eksportu, dzięki któremu rośnie zatrudnienie i rozwija się przemysł wewnętrzny. Tak, więc zarabia się nie tylko na eksporcie, ale i na rozwijającym się przemyśle, bo rozwijają się przedsiębiorcy, którzy produkują na rynku wewnętrznym, aby go zaspokoić. Przedklasycy zauważyli, że wśród przemysłowców i kupców rośnie udział ludzi związanych nie z rynkiem zagranicznym, ale wewnętrznym, który zaczyna się coraz bardziej rozwijać. Przedsiębiorców tych denerwuje to, że państwo ściąga jednakowe podatki od wszystkich, a z uzyskanych pieniędzy popiera przemysłowców produkujących na eksport. Przedsiębiorcy wewnętrzni nie chcą subwencji eksportowych, ograniczeń (ceł) importowych, są przeciwni monopolom eksportowym - postulują wolność gospodarczą i są za zakazem interwencjonizmu państwowego.
Twórcą przedklasycyzmu (przełom XVII i XVIII w.) był William Petty (1623 - 1687), a także Dudley North (1641 - 1691), Dawid Hume (1711 - 1776) - żył w okresie buntu kolonii w Ameryce i ukazaniu się Deklaracji Niepodległości, zmarł w roku wydania przez Smith'a dzieła „O bogactwie narodów”, Trucker i Stuart (późniejsi nauczyciele Smith'a), Locke (1632 - 1704), Barbon (XVII w.), Szkot John Lav, biskup Berkeley, który postulował pomoc państwa przy rozwoju przemysłu w pierwszym swoim etapie.
Główne cele przedlasykow angielskich:
Bogactwo - Petty uważał, że pieniądz nie jest bogactwem rzeczywistym, a tylko środkiem obiegowym i pośrednikiem wymiany towarów. Źle, gdy jest go za mało (deflacja) - spadek zysków i cen lub za dużo (inflacja) - wzrost cen. Powinno być go, więc „po środku”. Petty uważał, że pieniądz może być banknotem, czyli kwitem bankowym na złożone złoto lub monetami. Środkiem płatniczym są banknoty, a bank jest zobowiązany na każde życzenie klienta za kwit wypłacić mu jego złoto. Później banki zauważyły, że ludzie nie zabierają oszczędności (złota) jednocześnie. Konieczna jest, więc niewielka rezerwa (np. 2 kg) 8 kg złota leży, więc można wydać na nie banknoty drugi raz (jako kredyt). Jest to kredyt krótkoterminowy. Taki banknot pojawia się, gdy jest nagłe zapotrzebowanie na pieniądz, a potem zanika. Bank zaś bierze dodatkowy procent. Od tego czasu banknot zaczął występować jako znak kredytu bankowego - początkowo jako kwit banku na złożone złoto, a później jako znak kredytu bankowego. Za prawdziwe bogactwa Petty uważał towary, czyli dobra użyteczne, za główne źródło bogactwa - produkcję i czynniki produkcji (ziemię, maszyny - kunszty, pracę i zasoby). Za podstawowe uznał ziemię i pracę - „Praca jest ojcem, a ziemia matką wszelkiego bogactwa”, ale praca jest na pierwszym miejscu. Pozostałe czynniki czynią pracę wydajniejszą. Według obliczeń Petty'ego największy udział w bogactwie Anglii ma praca.
W kwestii państwa i praw ekonomicznych przedklasycy uznali, że interwencja państwa w zakresie merkantylizmu jest zbędna, gdyż istnieją w życiu ekonomicznym prawa natury jako obiektywne prawidłowości ekonomiczne, z którymi państwo musi się liczyć. Konieczna jest wolność gospodarcza. W tamtych czasach nie potrafiono jeszcze zdefiniować praw ekonomicznych - są to typowe, występujące w masowej skali związki zjawiskami ekonomicznymi. Za towarami i pieniędzmi podlegającymi wymianie kryją się ludzie, a więc każde prawo ekonomiczne to stosunek rzeczy, za którymi kryje się stosunek ludzi do siebie. Ludzie, którzy ze sobą współpracują mają inne potrzeby i metody ich zaspokajania - sprzedawcy chcą sprzedawać jak najdrożej, a kupujący kupować jak najtaniej. Są to prawa społeczeństwa podzielonego na grupy.
Odnośnie prawa ceny przedklasycy uważali, że istnieje cena naturalna. Na rynku funkcjonowała obok ceny rynkowej, która kształtowała się na rynku pod wpływem popytu i podaży cena państwowa - polityczna, którą ustalało państwo przez odpowiednie komisje, które starały się, żeby ceny polityczne nie odbiegały od rynkowych. Petty twierdził, że jest to niepotrzebne, bo istnieje cena naturalna oparta na koszcie produkcji, a głównie na nakładzie pracy. Cena naturalna kształtuje się w procesie produkcji, zależna od nakładu pracy i ujawniająca się na rynku. Praca tworzy wartość bezpośrednio (kopalnie złota i srebra). Pozostałe towary są w stanie zamienić się na złoto i srebro, a więc tworzą wartość pośrednio. Przedklasycy postulowali wprowadzenie ceny naturalnej, a cena rynkowa nie powinna się od niej odchylać. Pojawiła się, więc oś wartości (cena naturalna) i oś wahania (odchylenia ceny rynkowej). Istniała również tendencja, by wymiana towarów opierała się na cenach naturalnych, bo jeśli cena rynkowa odbiega od naturalnej, to produkcja staje się nieopłacalna i się zmniejsza.
Przedklasycy uważali, że produkt krajowy dzieli się w sposób naturalny według praw ekonomii. Na rynku występuje czynnik pracy, której wartość wyraża się w płacy roboczej na poziomie elementarnych kosztów utrzymania. Płace kształtowały się nisko, gdyż występował nadmiar siły roboczej (chłopstwo wyrzucone z ziemi odzyskało wolność i przenosiło się do miast).
Drugim dochodem społecznym była renta gruntowa jako dochód właścicieli ziemskich. Petty uważał, że dochód ten wypracował robotnik (rolnik), dla którego zostaje tylko część efektu jego pracy, a resztę potrąca dla siebie właściciel ziemski. Cena ziemi jest skapitalizowaną rentą - przynosi właścicielowi 100 funtów renty. Człowiek, który wkłada do banku pieniądze otrzymuje 5%, a więc żeby otrzymać 100 funtów trzeba włożyć do banku 2000 funtów. Renta określa wartość ziemi. Tak określa się stosunek ceny ziemi i procenty, a więc trzecim źródłem dochodu społecznego jest oprocentowanie - dochód od kapitału. North zapoczątkował liberalizm gospodarczy.
Liberalizm to swobodne kształtowanie się procentu, cen, płacy roboczej.
Eksporterzy angielscy woleli, żeby państwo otaczało opieką eksport, ale przychylili się do wolności, gdyż nie potrzebowali obawiać się konkurencji innych krajów z powodu swoich niskich cen.
North zapoczątkował podział na ekonomistów, którzy uznają konieczność interwencjonizmu państwa i ekonomistów liberalnych, którzy potępiali interwencjonizm i stawali w obronie wolnego handlu.
Dawid Hume - wybitny ekonomista przedklasyki angielskiej. Urodził się w 1719r. Był również filozofem. Poruszył dwa problemy, z którymi wszedł do historii myśli ekonomicznej. Były to problem pieniądza papierowego i bilansu handlowego. W merkantylizmie pieniądzem był kruszec, ale i weksel handlowy. Petty uważał, że nie trzeba dążyć na siłę do tego, by ilość kruszcu była odpowiednia, gdyż brakującą ich część można zastąpić banknotami. Stało się to bardzo istotne, gdyż od połowy XVI w. nastąpił wzrost produkcji srebra z powodu lepszych metod pozyskiwania kruszców i złota, gdyż Hiszpania kruszce dla siebie czerpała ze swoich kolonii w Ameryce Południowej. Z tego powodu spadła siła nabywcza pieniądza kruszcowego, a co za tym idzie - spadek ich siły nabywczej. Wzrost złota i srebra doprowadził do rewolucji cenowej w Europie - ceny towarów w złocie i srebrze obniżyły się dwukrotnie. Był to wstrząs, więc pojawiły się nowe poglądy podkreślające zależność wartości pieniądza od jego ilości (podaży). Nie w związku z kosztem produkcji kruszców, ale z faktem, że jest ich dużo na rynku. Ekonomiści doszli do wniosku, że siła nabywcza pieniądza znajdująca wyraz w poziomie cen zależy od ilości pieniądza. Takie poglądy występowały już u niektórych merkantylistów jak: Bodin, Hales, Mun, którzy mieli wątpliwości, co określa poziom cen i siłę nabywczą pieniądza - czy nakład pracy potrzebny do wytworzenia kruszców, czy ich ilość. Hume doszedł do wniosku, że pieniądz jest tylko znakiem wartości towaru, jest przelicznikiem, można dzięki niemu przyrównać wartości towarów, a sam pieniądz wartości wewnętrznej nie ma. Dlatego też siła nabywcza zależy od stosunku ilości towaru i ilości pieniądza.
Cztery elementy wzoru na równowagę na rynku:
M * V = P * T - wzór Fisher'a
M - ilość pieniędzy w obiegu
V - szybkość obiegu pieniądza
P - ogólny poziom cen
T - wolumen towarów
Pieniądz to przelicznik - liczman (numeraire), czyli coś, za pomocą, czego dokonuje się przeliczeń, a jako taki nie musi mieć żadnej wewnętrznej wartości.
Hume dał wnioski dla sporządzenia bilansu handlowego. Merkantyliści dążyli do tego, by bilans handlowy był dodatni, czyli do przewagi eksportu nad importem. Hume doszedł do wniosku, że państwo powinno wycofać się z hamowania importu. Gospodarka powinna być wolno handlowa.
|
Na rynku krajowym |
|
|
Ilość towaru |
Zbiór pieniędzy |
Eksport |
|
|
Import |
|
|
Władzy udało się zwiększyć eksport towarów i jest ich mniej na rynku krajowym. Rezultatem jest ruch cen - przy mniejszej podaży towarów ceny idą w górę, a oznacza to reakcję eksportu. Eksporter kupuje drożej towary na rynku krajowym, a sprzedaje po takiej samej cenie, co dawniej, a więc następuje spadek popytu. W efekcie wzrostu cen towarów na rynku krajowym jest spadek eksportu. Jednocześnie rezultatem wzrostu cen towarów na rynku krajowym jest wzrost importu, który staje się bardzie opłacalny. Punktem wyjścia było to, że zmniejszyła się ilość towarów w stosunku do ilości pieniądza, co spowodowało wzrost cen towarów. Reakcją na to były zmiany w eksporcie i imporcie cofające do punktu wyjścia - spadek eksportu powoduje wzrost ilości towarów na rynku wewnętrznym i spadek uzysku pieniężnego za eksport.
Hume doszedł do wniosku, że niepotrzebne są starania państwa o aktywny bilans płatniczy, a samoczynny mechanizm rynkowy zapewni poziom eksportu i importu. Teoria ta oparta była, podobnie jak wszystkie teorie liberalne, na pewnym modelu - kraju wysokorozwiniętego.
Przedklasycy podjęli wiele problemów, które kontynuował później Smith. Idee przedklasyków angielskich odzwierciedlały sytuację XVI-to wiecznej Anglii.
We Francji z powodu wprowadzenie w życie idei merkantylizmu nieomal całkowitego upadło rolnictwo i dlatego podniosła się krytyka merkantylizmu. Działał tam J. Lov, który przekonał króla, że można wprowadzić pieniądz papierowy zagwarantowany nie złotem, ale ziemskimi dobrami królewskimi. Założył on w Paryżu bank Generalny przekształcony później w Bank Królewski, który emitował pieniądz papierowy w oparciu o dobra królewskie. Ludzie to zaakceptowali. Francja posiadała swoje kolonie w Ameryce Północnej w Luizjanie. Lov założył akcyjne Towarzystwo Eksploatacji Bogactw Luizjany. Bogaci kupowali akcje Towarzystwa, a bank awansem wypłacał wysoką dywidendę. Wkrótce okazało się, że w Luizjanie nie ma żadnych bogactw. Ludzie zaczęli więc gwałtownie sprzedawać swoje akcje. Przy dużej podaży akcji ich cena zaczęła spadać, wybuchła panika giełdowa. Wszystko zakończyło się wielką inflacją pieniądza papierowego, a od tej pory Lov nazywany jest ojcem galopującej inflacji.
We Francji były ogromne trudności ze wsią ze względu na wysokie podatki i niskie ceny produktów rolnych, które musiały być niskie ze względu na rozwijające się manufaktury, a także masowy import i zakaz eksportu zboża. Wówczas wystąpił nadzorujący pobór podatków dla króla prefekt Pierre Boisguillebert (1646 - 1716) (czyt. Boażilber), który sprzeciwił się merkantylizmowi i dowodził, że praca jest źródłem bogactwa kraju - rodzi te bogactwa. Uważał, że pieniądz rujnuje ludzi. Podstawowym bogactwem jest praca i jej wydajność zależna od podziału pracy. Postulatem Boisguillebert'a było to, żeby państwo przestało regulować ceny, zwłaszcza produktów rolnych, pozwoliło na eksport zboże. Ceny muszą kształtować się w sposób naturalny - z jednej strony o popyt na rynku, a z drugiej o koszty wytwarzanych towarów. Jako jeden z pierwszych uważał, ze u podstaw ceny towaru powinien leżeć normalny koszt produkcji tego towaru, tak, żeby producent, pod warunkiem, że jest to towar jest społeczeństwu potrzebny pokrywał korzystanie z ceny uzyskanej za ten towar, pokrywał swoje koszty i uzyskał zysk pozwalający na rozwijanie gospodarki. Dostatek polega na tym, że utrzymują się wszystkie zawody, które się wzajemnie podtrzymują i wzajemnie wprawiają w ruch. Żeby tak było, trzeba, aby ceny były na poziomie takim, przy którym następuje wzrost kosztów producenta i może on osiągnąć normalny poziom zysku na towarze. Boisguillebert uważa, że konieczne jest do tego pozostawienie rynku towarowego sobie samemu - państwo musi przestać ingerować w ceny, które muszą ustalić się same na podstawie popytu i podaży, tak, aby producenci mieli zwrot swoich kosztów i minimalny poziom zysku. Boisguillebert w stosunku do pieniądza twierdzi, że trzeba przestać praktykować fałszywy kult metalu. Jest to potrzebne do tego, by wszystkie czynniki produkcji kraju znalazły zatrudnienie, bo od tego zależy zamożność społeczeństwa. Jest to postulat równy przedklasykom angielskim.
We Francji w połowie XVIII w. powstała nowa szkoła ekonomiczna - fizjokraci. Jej przedstawicielem był Quesnay (czyt. Kene) syn bogatego dzierżawcy utrzymującego się z pracy chłopów, z zawodu był lekarzem protegowanym na dwór królewski dla madame de Pompadour. Zaczął rozpatrywać gospodarkę kraju na podstawie krążenia krwi w organizmie ludzkim. Gospodarkę uznał za organizm, a krew za strumienie pieniądza niosące materialne składniki, z jakich żyje społeczeństwo, a przede wszystkim środki produkcji. Quesnay stworzył na tej podstawie tablicę ekonomiczną. Przyjął on uproszczony model, że społeczeństwo dzieli się na trzy klasy:
Rolnicy - dzierżacy
Właściciele ziemscy
Ludność miejska (kupcy i rzemieślnicy)
Produkcyjna jest tylko klasa rolników, bo tylko w gospodarstwie powstaje produkt czysty, czyli praca ludzka, ówczesna technika i siły przyrody. Praca jest traktowana jako kapitał, bo jest wyposażona w narzędzia pracy. Produkt czysty to wynik pracy stanowiący nadwyżkę produktu wliczony w koszty produkcji, czyli koszty materiałów i koszty utrzymania siły roboczej, a także dzierżawcę. Prawo do nadwyżki ma tylko właściciel. Produkcja wyniosła określoną sumę (5000). Dzierżawcy płacą dzierżawę (np. 2000) właścicielowi, którzy za połowę (1000) dzierżawy kupuje zboże. Za drugą połowę (1000) kupuje produkty od ludności miejskiej i zostaje z towarami, ale bez pieniędzy. Ludność miejska za uzyskane od właściciela pieniądze (1000) może się utrzymać. Kupców i rzemieślników Quesnay uważał za klasę jałową, która nie produkuje towaru czystego, nie pomnaża go, ale tylko przetwarza. Za uzyskane od właściciela pieniądze ludność miejska może kupić od dzierżawców zboże, a dzierżawcy środki od rzemiosła.
Tablica reprodukcji w skali społecznej nie występuje u Smith'a i Ricardo, ale dopiero u Marksa. U Qesnay'a jest to tablica prosta, a u Marksa rozszerzona, którą wykorzystał później Leontiew do stworzenia tablicy przepływów gałęziowych. Tablica Qesnay'a powstała w 1758r. Na jej podstawie wyciągnął wnioski np. na temat podatków. Był to pomysł utopijny, gdyż Qesnay miał nadzieję, że przekona króla i arystokrację do podatku jedynego obciążającego tylko właścicieli bez opodatkowania rolników i rzemieślników, którzy muszą mieć środki na ponowienie produkcji. Ponad to Qesnay był za swobodą rynku i swobodą kształtowania się cen. Nie chciał, żeby władza królewska ingerowała w gospodarkę. Stąd powstało pojęcie leseferyzmu.
Leseferyzm - liberalizm gospodarczy.
Qesnay miał swoich zwolenników i swoją szkołę, która jednak nie przetrwała długo. Smith podjął jej krytykę i choć uważał, że są ludźmi wykształconymi i uczciwymi nie mają w swojej teorii racji. Smith uznał ich za szkołę rolniczą, tak jak merkantylistów - szkołą kupiecką.
Angielska szkoła ekonomiczna - klasyczna
Adam Smith - „O naturze i przyczynach bogactwa narodów” - 1776 - jest to data narodzin ekonomii. Smith uważał, że ekonomia składa się z teorii wartości opartej na pracy. Teorię tą kontynuował następnie D. Ricardo, a jeszcze później K. Marks, który na jej podstawie stworzył teorię wartości dodatkowej i napisał „Kapitał” jako krytykę kapitalizmu, jego oskarżenie, a jednocześnie uzasadnienie, dlaczego zostanie obalony on przez rewolucję robotniczą i zostanie wprowadzony system socjalistyczny.
„O bogactwie narodów” pokazuje, że problem bogactwa i jego natura nurtował ludzi od dawna. Smith problem bogactwa ujmował inaczej niż merkantyliści, ale w sposób zbliżony do przedklasyków angielskich. Pierwsza część teorii Smith'a i Ricardo dotyczy teorii wartości opartej na pracy, a druga część dotyczy podstawowego schematu gospodarki liberalnej polegającej na tym, że gospodarką rządzą prawa rynku bez interwencji państwa. Wcześniejsza praca Smith'a „Teoria uczuć moralnych” (w 1759r. pojawiła się ostateczna oparta na wykładach Smith'a wersja) mówiła, że Bóg stworzył porządek naturalny i naturę człowieka. Człowiek dąży jednak do bogactwa i aprobaty społeczeństwa. Według koncepcji człowieka ekonomicznego człowiek jest istotą próżną, leniwą, chciwą i amoralną, a inni ludzie są do niego narzędziem, posiada instynkt wymiany i gotów jest w niej oszukiwać, stara się specjalizować pracę, a droga do specjalizacji to mniej pracy, a więcej efektów. Właściciele ziemscy to oszuści, a kupcy i przemysłowcy to ludzie bez skrupułów. W sumie działania człowieka we własnym, egoistycznym interesie służą korzystnemu interesowi ogółu, ale pod warunkiem, że są utrzymywane w ryzach przez państwo. Musi istnieć wolność gospodarcza, a państwo musi gwarantować własność prywatną, prawo cywilne, handlowe, gospodarcze. Tak, więc państwo musi pilnować praworządności spokoju społecznego. Państwo w ogóle nie powinno zajmować się sprawami gospodarowania, a na rynku powinna być wolna konkurencja, która pilnuje, żeby egoistyczne działania poszczególnych ludzi były korzystne dla ogółu. Jeżeli przedsiębiorca produkuje towar potrzebny społeczeństwu i po jak najniższych kosztach, to sprzedając go ma zysk prowadzący do akumulacji, która z kolei pozwala na oszczędność części zysku, z której następnie można zwiększyć kapitał produkcyjny. W ten sposób następuje rozwój gospodarczy. Większy zysk gwarantowany jest również nową technologią i wyprzedzaniem konkurencji. Wolna konkurencja gwarantuje natomiast wytwarzanie dóbr pożądanych przez społeczeństwo, gdyż daje zyski przedsiębiorcom. Państwo musi pilnować, by nie powstawały monopole, które nie są pod naciskiem rynku.
W gospodarce ówczesnej większość przedsiębiorstw była monopolami bez nowych technologii. Wolny rynek dba o jakość i nową technologię. Aby rynek sprawnie kierował gospodarką wystarczy, by sam ustalał ceny na zasadzie konkurencji przedsiębiorstw. Kupiec zawsze jest pod naciskiem konkurencji, który sprawia, że warunkiem zysku jest trafienie w potrzeby rynku po niskim koszcie. Ceny towarów, płace robocze powinny się swobodnie kształtować. To samo dotyczy stopy procentowej, czyli ceny kapitału pożyczkowego na rynku towarowym, pracy i kapitału.
Szereg tych poglądów istniało jeszcze przed Smith'em, ale to właśnie on stworzył z nich konstrukcję teoretyczną i na tej podstawie pokazał mechanizm równowagi gospodarki, mechanizm dostosowywania się jej do potrzeb rynkowych i jej wzrostu pod wpływem techniki. Mechanizm ten pod postacią mechanizmu prawa wartości ukazał Smith i dlatego też uważany jest za twórcę ekonomii. Według Smith'a człowiek gospodarujący powstrzymuje się przed nieograniczonym zyskiem dzięki potrzebie akceptacji, konkurencji oraz prawu państwowemu regulującemu sprawy gospodarcze. Najłatwiej jest, więc założyć, że człowiek kieruje się egoistycznym interesem.
Bogactwo, według Smith'a (Teoria wartości oparta na pracy) składa się z dóbr materialnych, czyli towarów. Koncepcja ta dotyczy pracy produkcyjnej, a nie usługowej i dlatego mowa jest o towarach, a nie o usługach. W tym okresie podstawą była praca produkcyjna, którą wykonywało 80% ludności. Bogactwo trafia do społeczeństwa w postaci towarów i służy konsumpcji. Bogactwo zależy od pracy, jako jego głównego źródła. Wielkość bogactwa zależy od wydajności pracy, czyli jego siły produkcyjnej. Siła produkcyjna zależy od podziału pracy, czyli specjalizacji producentów, która powoduje wzrost wydajności technicznej pracy. Aby można było sprzedać większą produkcję musi odpowiednio wzrastać rynek.
Teoria towarów: towar służy wymianie, a nie konsumpcji. Istnieją dwie przesłanki do tego, by produkcja konsumpcyjna przekształciła się w produkcję towarową:
Społeczny podział pracy:
pierwszy to podział między rolnictwo i pasterstwo, a specjalizacja rodzi wymianę.
drugi wielki podział pracy - wyodrębnienie się rzemiosła od rolnictwa
trzeci- powstanie miast, wyodrębnienie się ich od wsi i między nimi musi istnieć wymiana towarowa
Oddzielenie się ludzi od siebie własnością, która gwarantuje zdobycie potrzebnych środków w drodze wymiany
Teoria towarów: Arystoteles - Św. Tomasz z Akwinu - A. Smith
Towar ma cechy:
wartość użytkową (dla konsumenta) - jest użyteczny dzięki określonym cechom
wartość wymienną - cenę
Św. Tomasz twierdził, że cena jest oparta na nakładzie materialnym i pracy producenta - cena sprawiedliwa
Zakonnicy z Salamanki - sprawiedliwa jest każda cena rynkowa związana z użytecznością
A. Smith - cena oparta na koszcie produkcji, czyli nakładach środków produkcji (ceny rzeczowych środków produkcji, które się zużywają). Do tego dodana jest praca żywa (bieżąca). Cała wartość towaru tworzy praca.
Smith twierdził, że na wartość wymienną, czyli cenę naturalną składają się praca, która stworzyła środki produkcji, czyli praca miniona, uprzedmiotowiona oraz praca dodana. Tak, więc cena naturalna to wartość towaru, a cena rynkowa to cena bieżąca, która się waha w stosunku do ceny naturalnej.
Mechanizm regulacji cen:
popyt > podaż = cena rynkowa > cena naturalna
popyt < podaż = cena rynkowa < cena naturalna
Smith uważał również, że u podstaw ceny naturalnej leży koszt produkcji, a nie użyteczność towarów
paradoks wody i diamentu: nie ma rzeczy bardziej potrzebnej niż woda, lecz jej cena jest niska (koszt wybudowania studni). Bez diamentów można się obejść, ale ich cena jest olbrzymia (koszt znalezienia i wydobycia).
Dawid Ricardo
Uważał, że cena każdego towaru zależy od kosztów produkcji (nakładów pracy) i jego rzadkości. Jeżeli towaru jest niewiele to popyt przewyższa podaż i cena rośnie. Przy towarach normalnych można podnosić produkcję, a wówczas popyt spada. Spadają również zyski, co powoduje zmniejszanie się produkcji, a towar staje się rzadki. Przy produkcji masowej stopa rzadkości jest równa lub zbliżona i w takim przypadku jedynym czynnikiem wpływającym na cenę jest koszt produkcji. Tak, więc w grupie towarów nielicznych o cenie decyduje popyt, bo ich rzadkości nie da się zmniejszyć, a przy towarach masowych ich rzadkość można zmniejszyć przez środki produkcji. Należy kierować się strukturą potrzeb i strukturą cen.
Krańcowa użyteczność każdego z towarów, które kupiliśmy jest taka sama przy prawidłowym podziale kapitału. Użyteczność wyznaczyła proporcje podziału pieniędzy, a gdy proporcja jest prawidłowa to krańcowe użyteczności się zrównują. Dotyczy to produkcji we wszystkich gałęziach gospodarki, czyli użyteczność zadecydowała o strukturze podziału pracy , a nie o cenie oraz, jeśli podział pracy jest prawidłowy to o cenie decyduje tylko koszt produkcji.
Ilość środków i sił, jakie społeczeństwo poświęca na produkcję - suma możliwości produkcyjnej:
Na żywność wydaje się 1/3 środków społecznych, na mieszkanie 1/4, na ubranie mniej. Im większa sił danej potrzeby, tym większy udział produkcji tej wartości użytkowej w podziale ogólnej pracy społecznej między gałęzie produkcji. Dlatego też im pilniejsza potrzeba, tym większy udział i krańcowa użyteczność produktu (Uk) każdego rodzaju jest równa użyteczności krańcowej produktu każdego innego rodzaju. Struktura podaży została doprowadzona do płatnego popytu, co oznaczało, że cenę towaru wyznaczał koszt produkcji ogólny, czyli nakład pracy społecznej na jednostkę produkcji tzn. cena oparta na normalnych kosztach produkcji, a nie na użyteczności. Jest to teoria wartości oparta na pracy, czyli cena oparta na wartości, a nie na wartości użytkowej.
Ujęcie Ricardo teorii wartości opartej na pracy mówiło, że wartość wymienna towaru wynika z jego rzadkości i kosztach produkcji potrzebnych do jego otrzymania. Istnieją jednak towary, których cena zależy wyłącznie od ich rzadkości - ich ilości nie można zwiększyć pracą. Wartość dóbr rzadkich nie zależy od ilości pracy potrzebnej do ich wytworzenia, ale od bogactwa, upodobań i mody użytkownika. Stanowią one tylko niewielką część ogółu towarów.
Odnośnie bogactwa Smith uważał, że źródłem bogactwa jest praca narodu. Praca może być między innymi produkcyjna. Im więcej pracy produkcyjnej w ogólnej sumie pracy, tym bogatsze jest społeczeństwo. Siła produkcyjna pracy jest wynikiem specjalizacji pracy, który podnosi jej wydajność. Podział pracy jest wydajny, ale również jest uzależniony od chłonności rynku, popytu. Wartość towaru to ilość pracy, która jest konieczna do wytworzenia towaru, co stanowi cenę rzeczywistą towaru. Wartość pieniądza stanowi natomiast cenę nominalną. Praca wyspecjalizowana (złożona) jest wydajniejsza niż praca prosta, a fakt ten można zmierzyć płacą pracownika wykwalifikowanego i niewykwalifikowanego. Zdobycie kwalifikacji wymaga pracy i czasu. Podobnie utrzymywali Ricardo i Marks.
Części składowe ceny towaru:
Podział wytworzonej wartości między trzy grupy ludzi uczestniczących w procesie:
Robotnik - wszyscy ludzie, których praca jest potrzebna, by powstał produkt. Całkowity produkt należy do robotnika. Robotnik wytwarza wartość, którą dodaje się do wartości materiałów. Wartość wytworzona dzieli się na płacę robotnika i zysk osoby, która go zatrudniła. Zyski zależą od wartości włożonych kapitałów, a nie od kwalifikowanej pracy nadzorczej i robotniczej. Smith zakłada, że praca nadzorcza powierzona jest pracownikom najemnym o wysokiej płacy, ale należących do kategorii robotnika.
Właściciel kapitału - choć nie pracuje, spodziewa się zysków i dlatego robotnik musi dzielić się z zatrudniającym go właścicielem kapitału. Robotnik łączny dostaje płacę, a właściciel kapitału - zysk, który jest potrąceniem pracy robotnika.
Właściciel ziemski - robotnik pracujący na ziemi musi płacić rentę gruntową.
Części składowe ceny to dochody pierwotne trzech głównych klas społecznych, czyli płaca, zysk, renta gruntowa jako udziały w pracy robotników najemnych. Zazwyczaj w każdym kraju rozwiniętym wszystkie te elementy składają się na cenę. Jednak może to być tylko jeden lub dwa z tych elementów. Robotnicy są grupą produkcyjną, pozostałe dwie grupy są grupami właścicielskimi. Wartość dochodów społecznych netto składa się też z tych części (dochód społeczny netto to nakład pracy złożony z płacy, zysku i renty). Dochód społeczny brutto to nakład materialny i nakład pracy.
W kwestii ceny naturalnej zarówno Smith, jak i Ricardo twierdzili, że wokół ceny naturalnej wahają się wartości ceny bieżącej. Nieporozumienie natomiast występuje, co do teorii wartości. U Smith'a wartość tworzy praca, która jest podstawą ceny towaru, a także, że cena składa się z płacy, zysku i renty. Niektórzy ekonomiści twierdzą, że są to dwie różne teorie wartości, z czego wynika błędne rozumowanie: płaca, zysk i renta to trzy wielkości stworzone pracą.
Ricardo natomiast użył innego sformułowania: wartości nowo wytworzone przez pracę dzieli się na te trzy dochody. Są to dochody pierwotne, czyli dochód społeczny netto. Jeśli ktoś zarządza kapitałem, to z zysku otrzymuje procent. Powoduje to dalsze rozbicie zysku na dwie dalsze części - procent dla właściciela kapitału i zysk narodowy przedsiębiorców. Z dochodów pierwotnych płyną wszystkie inne - dochody wtórne - podatki i sfera usług. Za czasów Smith'a 80% stanowiła praca produkcyjna, a 20% praca nie produkcyjna. Kluczem do rozwoju gospodarczego była, więc praca produkcyjna.
W stosunku do płac, zysków i rent Smith uważał, że płace zależą od umów zawieranych między robotnikami i pracodawcami. Obie strony nie mają równych szans, gdyż pracodawców jest mniej i mają większy wybór. Robotnicy są skłonni do zrzeszania się, aby podnieść swoje dochody, ale zmowy i związki robotników były w tym czasie nielegalne. Na tej zasadzie ma działać wolna konkurencja również na rynku pracy między robotnikami. Wolna konkurencja powoduje, że cena towaru stosunkowo najniższa, z tym, że była to cena pracy, czyli konkurencja między robotnikami, o którą chodziło, żeby nie zastępować miejsc zmowami robotniczymi powoduje, że płace są niskie. Zrzeszenia pracodawców były dopuszczalne. Smith uważał, że istnieje pewna stopa płacy, czyli koszt utrzymania robotnika i jego rodziny przy życiu. Była to najniższa stawka, wynosząca dwa razy mniej niż wymagało utrzymanie robotnika, by mógł on wychować dwoje dzieci (robotnicy mieli dużo dzieci, ale było duża ich śmiertelność). Bezrobocie przydusza płace.
Zyski i renty - podr. (+ inne dochody)
Smith uważał, że rozwój gospodarczy powinien następować bez większych utrudnień - istnieje rosnąca linia oparta na akumulacji kapitału, czyli linia wzrostu gospodarczego i nie istnieją żadne przesłanki, aby rozwój ten mógł być zahamowany. Smith twierdził tak, bo za jego życia nie pojawiały się kryzysy nadprodukcji. Pierwszy pojawił się w końcu XVIII w. w angielskim włókiennictwie, które było najbardziej rozwinięte jako pierwszy przemysł kapitalistyczny, a później ogarnęły również inne kraje. Smith i ekonomiści klasyczni uważali, że specjalizacja pracy podnosi wydajność i dlatego każdy kraj powinien specjalizować się w produkcji, w której ma przewagę lub dobre warunki. Niektóre kraje nie zgadzały się z tym poglądem, gdyż te, które były rolnicze nie korzystały z podziału w tym samym stopniu, co kraje przemysłowe.
Dawid Ricardo (zm. 1823). Napisał „Zasady ekonomii politycznej i opodatkowania”. Rozważał, jako uzupełnienie do Smith'a, zasady podziału bogactwa między poszczególne grupy społeczne i trzy dochody. Uważa, że płace wahają się wokół pewnej wielkości, która jest określona przez normalny koszt utrzymania robotnika i jego rodziny. Dowodzi, że istnieje mechanizm polegający na tym, że jeżeli płace wzrosną powyżej wielkości określanej jako normalny(taki, jaki jest w danym kraju i w danym czasie) koszt utrzymania robotnika i jego rodziny. Płace mogą wzrosnąć jeżeli następuje przyspieszenie akumulacji kapitału, pojawiają się nowe miejsca pracy i jest duże zapotrzebowanie na siłę roboczą. W okresie merkantylizmu ekonomiści chcieli, żeby państwo określało płacę maksymalną, w okresie klasycznym staje się to zbyteczne. Ricardo uważa, że istnieje prawo płacy - na skutek przyspieszonej akumulacji wzrastają płace, a efektem tego jest to, że przyrasta ilość rąk do pracy, gdyż robotnicy mają więcej dzieci, a w wyniku lepszych warunków mniej dzieci umiera, co znowu powoduje spadek płac. Jeśli płace spadną poniżej kosztów utrzymania, to umieralność wzrośnie i jest mniej robotników, co z kolei spowoduje wzrost ich płac. Tak więc płaca waha się wokół osi, którą określają normalne koszty utrzymania robotnika i jego rodziny. Jest to wartość określana przez Marksa jako wartość siły roboczej.
Ricardo ostro odnosił się do sprzeczności między płacami i zyskami, bo jeśli zysk, płaca i renta stanowią jedną wielkość podzieloną na trzy części i jeśli jedna z tych części wzrasta, to może się to odbyć tylko kosztem obniżki innej części.
Dawid Ricardo - prawo płacy lub funduszu płacy. Zdaniem Ricardo istniej prawo płacy, które utrzymuje płace na poziomie minimum kosztów utrzymania, które są zmienne (podnoszą się). Razem ze szwajcarskim ekonomista Sismondi'm prowadził dyskusję na temat konsekwencji zastosowania maszyn w produkcji. Sismondi uważał, że maszyny wypierają ludzi z pracy. Robotnicy uważali podobnie, zaczęli się buntować i niszczyć maszyny. Ricardo początkowo negował takie podejście, uważając, że chociaż początkowo maszyny wypierają ludzi z pracy, ale w efekcie ich używania następuje wzrost akumulacji pozwalającej na budowę nowych fabryk i tworzenie w nich nowych miejsc pracy, ale później zgodził się z Sismondi'm.
Płaca jest formą zapłaty za pracę najemną. Zysk jest udziałem przedsiębiorcy z tytułu włożonego kapitału. Źródłem zysku jest praca. Ricardo uważał, że realizacja zysku jest procesem prawidłowym. Problemem był fakt, że kapitały w różnych gałęziach produkcji miały różny skład rzeczowy i osobowy. Teoria wartości mówiła, ze im więcej pracy, tym więcej zysku np. całość kapitału to 100. W jednej gałęzi przemysłu kapitał rzeczowy wynosi 40, a wynajęta praca 60, a w innej gałęzi kapitał rzeczowy stanowi 80 i wynajęta praca 20, to według teorii wartości w pierwszym przypadku będzie więcej pracy dołożonej do kapitału rzeczowego, a tam, gdzie na 100 kapitału jest włożone więcej siły roboczej powinna być większa wytworzona wartość i większy zysk. Praktyka dowodziła jednak tendencje wyrównania się zysków do przedsięwzięć. Było tak dlatego, że nie mogły istnieć gałęzie, które dawały zyski wyższe niż pozostałe gałęzie, bo kapitały uciekałyby do gałęzi przynoszących większy zysk, a wolne kapitały pieniężne też lokowałyby się w gałęziach wysoko rentownych. Oznaczałoby to wzrost produkcji w tych gałęziach, wzrost konkurencyjności w nich i obniżkę cen towarów w nich wytwarzanych do poziomu takiego, przy którym stopa zysków tych gałęzi wyrównałaby się ze stopami zysków gałęzi mniej rentownych. Przepływ kapitałów między gałęziami trwałby do momentu wyrównania się wszystkich stóp zysku.
Renta gruntowa to potrącanie z pracy pracowników rolnych.
Ricardo stworzył konstrukcję wyjaśniającą przyczyny wzrostu renty. W końcu XVIII w. zboże do Anglii przychodziło z Europy Środkowej. Było tanie, bo pochodziło z pracy pańszczyźnianej. W Anglii miało również niską cenę. W rezultacie Anglia wyspecjalizowała się w hodowli owiec, a produkcja zbożowa skurczyła się. Spowodowało to rugi chłopskie, ucieczkę ludzi do miast i wzrost mas proletariackich. Sytuacja w angielskim rolnictwie uległa zmianie w czasie wojen napoleońskich. Napoleon chciał odciąć Anglię od świata i zaczęły się problemy z eksportem i importem. Anglia musiała znowu zacząć produkować zboże, więc jego cena wzrosła, co stworzyło opłacalność produkcji zbożowej na działkach gorszych, które wcześniej nie były uprawiane (ziemia gorsza lub daleko położona od centrów zbytu). Cenę rynkową określały koszty produkcji na działkach gorszych. Na lepszych rosła renta. W związku z tym rosły również dochody właścicieli ziemskich, a także rósł udział renty w dochodzie społecznym netto.
Płace, zyski i renta to udział w efektach czynnika pracy. Jeśli renta rośnie, a nie może rosnąć z płac, bo są minimalne, więc musi kosztem zysku, czyli udziału społecznego netto. Ricardo widział w tym zagrożenie dla rozwoju gospodarczego. Wzrost renty powoduje spowolnienie akumulacji. Najpierw spada stopa zysku przemysłowego, a później masa zysku przemysłowego (stopa zysku - 10%, a kapitał - 100, to masa zysku wynosi 10, bo 10% od 100 i jeśli stopa zysku spadnie do 8%, a kapitał nadal wynosi 100, to masa zysku będzie 8). Ricardo bał się stagnacji produkcji przemysłowej w systemie kapitalistycznym, czego przyczyną była rosnąca renta gruntowa. Ricardo chciał hamować rentę przez odbudowę importu z zewnątrz po zakończeniu wojen. Był przeciwny wprowadzaniu ceł ochronnych wprowadzonych przez parlament, w którym dominowali właściciele ziemscy obawiający się o swoje dochody po wznowieniu handlu zbożem z Europą.
Tomasz Maltus (1766 - 1834). Był duchownym anglikańskim, a także przyjacielem i oponentem Ricardo. Napisał esej o prawie ludnościowym. Występował w interesie właścicieli ziemskich i przeciw socjalistom. Teoria ludnościowa - produkcja żywności limitująca możliwość wyżywienia ludzi wzrasta w postępie arytmetycznym (1 + 1, 2 + 1, 3 + 1) z powodu działającego w przyrodzie prawa malejącej wydajności gleby (lub malejącej efektywności). Ludność wzrasta szybciej. W USA w XVII w. ludność podwajała się, co 25 lat. Jest to postęp geometryczny (1 * 2, 2 * 3, 3 * 4). W takim przypadku przyroda zaczyna działać - ludzie zaczynają wymierać z głodu i chorób. Maltus potępia ten mechanizm tłumaczący, że podstawowa masa ludności musi cierpieć nędzę, ale z drugiej strony nie dziwi się, że górne warstwy społeczeństwa nie mają problemów (nierówny podział dochodów). Ratunek przed tym Maltus widział w świadomej kontroli narodzin. Religia neguje takie poglądy, więc pesymistycznie nastawiony Maltus postuluje późne zawieranie małżeństw i nie pomaganie ubogim gdyż to powoduje wzrost ich przyrostu. W Średniowieczu pomagać musiały kościoły, ale zostało uchylone to przez Ustawy Elżbietańskie. Czasy obecne pokazują, że Maltus miał rację - im uboższy kraj, tym większy jest jego przyrost naturalny.
Maltus brał udział w sporze o kryzysie nadprodukcji towarów tzn. towary są na rynku, ale ludzie nie mają środków, żeby je kupować.
Jeden z klasyków francuskich - Sai w 1803r. wydał traktat o ekonomii politycznej. Był popularyzatorem myśli Smith'a, ale poprawił go ujmując inaczej kwestię produkcji. Według niego kluczową jest teoria trzech czynników produkcji: kapitału rzeczowego, ziemi i pracy. To wytwarza wartość. Zysk i rentę traktował jako potrącenie z efektu pracy według Sai'a tak nie jest.
Szwajcar Sismondi też wzorował się na Smith'cie. Wprowadził nowe zasady ekonomii politycznej.
Pierwszy schemat obrazuje społeczeństwo pierwotne, gdzie człowiek bez użycia narzędzi działa na przyrodę, otrzymuje produkt, z którego ma dochód.
Schemat drugi przedstawia działającego na przyrodę za pomocą narzędzi człowieka, który otrzymuje produkt i ma dochód.
W schemacie trzecim narzędzia należą do określonej grupy ludzi, podobnie jak przyroda (ziemia). Człowiek dokonujący produkcji, działa za pomocą narzędzi, ale nie swoich, oddziaływuje na przyrodę, ale też cudzą, wytwarza produkt, który nie trafia do niego w całości, ale jest dzielony na dwa dochody z własności i jeden dochód z pracy - cały dochód powstaje z pracy, ale trafia do rąk trzech grup: właścicieli ziemskich, właścicieli narzędzi i do robotnika w postaci płacy. Jest to schemat rozwiniętego społeczeństwa kapitalistycznego - schemat Smith'a i Ricardo.
Schemat czwarty to schemat Sai'a, który rozwinął i udoskonalił poprzedni. Uznał, że trzy czynniki produkcji, czyli człowiek, narzędzia i praca składają się na powstanie produktu i każdy z nich daje dochód swojemu właścicielowi, który przyczynił się do powstania produktu. Nie ma tu podziału na dochody z własności i dochody z pracy. Wszystkie te dochody są sobie równe i uzasadnione faktem, że każdy z czynników produkcji wziął udział w produkcji. W schemacie tym cała produkcja jest rezultatem pracy produkcyjnej, która posługuje się narzędziami i dokonuje się w związku z przyrodą. Jest tylko jeden czynnik tworzenia wartości, czyli praca wytwarzająca całość dochodu, który podlega podziałowi. Można, więc założyć, że podział produkcji jest odpowiedni do wagi danego czynnika produkcji w wytworzeniu tej produkcji.
Stojąc na gruncie schematu trzeciego powstaje pytanie o wysokość dochodu z pracy. Powstaje problem wyzysku, z którego pracownicy najemni są niezadowoleni. Dlatego też schemat ten został odrzucony.
Schemat czwarty jest lepszy, gdyż każdy ma swój wkład w produkcję, nie ma kwestii wyzysku i niskich płac - istnieje sprawiedliwość rynkowa.
Ekonomia rozbiła się na dwa nurty. Jeden opierał się na schemacie trzecim, a drugi na czwartym.
Ekonomistów klasycznych połączyła dyskusja o kryzysach ekonomicznych nadprodukcji. W XVIII w. Europa wyszła z kryzysów, wojen, epidemii. Nastąpił skok w produkcji rolnej i czas głodu się zakończył. Pierwsze ekonomiczne kryzysy względnej nadprodukcji towarów pojawiły się w końcu XVIII w. i później w latach 1815 - 1816 i 1818 - 1819. polegały one na tym, że nie można było sprzedać produkcji po normalnych cenach, gdyż ludzie nie mieli pieniędzy. Pierwszy raz sytuacja taka miała miejsce w Anglii, która była krajem uprzemysłowionym. Dla dużej ilości wyprodukowanych towarów musiał istnieć odpowiednio duży rynek zbytu. Anglia posiadała głównie rynki zewnętrzne w Europie Środkowej, Ameryce Północnej i w Indiach, gdzie swoim eksportem prawie całkowicie wyparła istniejące tam prymitywne tkactwo, co spowodowało duże bezrobocie i niemal śmierć głodową wielu Hindusów. W tym okresie z powodu wojen napoleońskich Anglia zaczęła tracić rynki zewnętrzne ze względu na blokady portów przez Francuzów. Dołączyły się do tego również bunty w koloniach amerykańskich, które w 1876r. ogłosiły swoją niepodległość. Anglia pomimo nadprodukcji przemysłu włókienniczego i maszynowego nie chciała sprzedawać swoich maszyn do innych krajów europejskich. Zabrakło, więc rynku zbytu. Produkcja przewyższyła popyt, co spowodowało spadek cen i konieczność zmniejszenia produkcji poprzez zwalnianie pracowników i zmniejszanie inwestycji, co powoduje zmniejszenie się popytu inwestycyjnego w gałęziach wytwarzających środki produkcji. Środki produkcji ograniczają produkcję i też doprowadzają do usuwania robotników z pracy. Spadający efektywny popyt na rynku zmusza do coraz większego spadku cen. Sytuacja taka trwa dłuższy czas. Część produkcji marnuje się, a część jest sprzedawana po niskich cenach. Przedsiębiorstwa, które przetrwały ten czas dochodzą do wniosku, że muszą obniżyć swoje koszty produkcji, aby wytrzymać niskie ceny na rynku i podejmują inwestycje. Odradza się popyt inwestycyjny i więcej robotników przyjmowanych jest do pracy. System wychodzi z kryzysu i depresji, następuje ożywienie gospodarcze prowadzące do dobrej koniunktury. Zjawiska te niepokoiły ówczesnych ekonomistów gdyż nie dotyczyły, jak wcześniej faktu, że towarów jest za mało, ale tego, że jest go za dużo w stosunku do możliwości społeczeństwa w nabyciu tych towarów po cenie opłacalnej dla producentów. Kryzys ekonomiczny względnej nadprodukcji towarów, nie absolutnej nadprodukcji gdzie towaru jest za dużo w stosunku do potrzeb, ale względnej, bo społeczeństwo mogłoby wykupić cały towar, ale nie ma na to pieniędzy. Później nie doprowadzano do względnej nadprodukcji poprzez zmniejszanie produkcji na istniejącym aparacie, polegało na tym, że kryzys przybierał postać znacznego nie wykorzystania istniejącego aparatu produkcyjnego. Po jednej stronie Sai i Ricardo twierdzili, że kryzysy nie wynikają z mechanizmu wewnętrznego systemu przemysłowego, ale z przyczyn zewnętrznych, przypadkowych lub z nierównomiernego rozwoju poszczególnych gałęzi przemysłowych. Sai próbował tę tezę uzasadnić prawem rynków:
Produkcja daje na rynek podaż, ale również i dochody czynnikom produkcji. Jeżeli dochody te zostaną wydane, to stworzą one popyt w zasadzie równy podaży. Ze schematu wynika, że nie powinno być przyczyn pojawienia się powszechnego kryzysu nadprodukcji towarów.
Sismondi i Maltus uważali, że kryzysy wynikają z wewnętrznych mechanizmów systemu, stąd, że niektóre dochody nie są wydawane na rynku i nie przekształcają się w popyt. Są to dochody przemysłowców i są tak duże, że przemysłowcy nie są w stanie przekształcić ich w popyt, co powoduje powstawanie luki w popycie (w danym roku ludzie kupują produkcję za zeszłoroczne dochody)
100 producenci 100 produkcja 100 dochód popyt
1 przedsiębiorca 40 dochód 30 popyt
100 produkcja 10 - luka
99 robotników 60 dochód 60 popyt
Niewłaściwy podział dochodu społecznego powoduje, że przemysłowcy nie wydają całego dochodu i jest to przyczyną kryzysu. Kryzysowi można zapobiec gdyby część dochodu przemysłowców szła do robotników (redystrybucja dochodu na korzyść płac robotników). Był to pogląd socjalistyczny - polepszenie sytuacji mas robotniczych poprzez:
dopuszczenie do tworzenia związków zawodowych
uchwalenie, że dzieci poniżej 10-go roku życia nie mogą być zatrudniane
praca kobiet powinna być lżejsza niż praca mężczyzn
skrócenie dnia pracy
stworzenie systemu ubezpieczeniowego
Sismondi uważał, że nie należy spieszyć się z wprowadzaniem modelu angielskiego w Szwajcarii, który powoduje nędzę i bezrobocie. Nie należy też wprowadzać do produkcji maszyn, bo to właśnie one pogłębiają bezrobocie. Ricardo początkowo uważał, że maszyny, choć wyrzucają robotników, to jednak tam, gdzie są instalowane rosną zyski, jest większa akumulacja, powstają nowe fabryki, a w nich nowe miejsca pracy. Później jednak zgodził się z Sismondi'm. Sismondi liczył, że nastąpi przewrót techniczny powodujący wzrost produkcji, który nie doprowadzi do zjawisk, jakie miały miejsce w Anglii, a na razie nie powodować likwidacji rolnictwa i manufaktur, żeby ludzie mieli pracę.
W Japonii funkcjonuje gospodarka dualna, czyli pewne rozwijające się szybko dziedziny nastawione są na nowoczesną technikę i technologię, a jednocześnie rolnictwo i np. rodzinne zakłady produkujące dla nowoczesnych koncernów nie. Spowodowane jest to próbą uniknięcia bezrobocia.
Maltus miał koncepcję, by według teorii ludnościowej nie polepszać sytuacji robotników, których ilość się zwiększy, będzie konkurencja na rynku pracy i ich dochody spadną. Postulował inny kierunek redystrybucji dochodów - od przemysłowców do warstw nieprodukcyjnych: urzędy, wojsko, policja, duchowieństwo
W latach 30-tych XX w. działał również ekonomista angielski Keynes rozwinął swoją teorię zatrudnienia, procentów i pieniądza. Zrobił to w latach kryzysu ekonomicznego. Nawiązywał do teorii Maltusa, gdyż uznawał, że przyczyną kryzysu jest niedostateczny popyt efektywny, a winę za to ponoszą górne warstwy społeczeństwa, które nadmiernie oszczędzają i nie wydają pieniędzy ani na konsumpcję ani na inwestycje. W związku z tym istnieje potrzeba, aby państwa zabierało tą nadwyżkę dochodu i uruchamiało jako kredyty konsumpcyjne i inwestycyjne.
Inny angielski ekonomista XVIII w. - Senior uważał, że skrócenie dnia roboczego spowoduje zanikanie zysków, które są wytwarzane w ostatniej godzinie ich pracy (ostatnia godzina Seniora).
Klasyk John Stuart Mill (syn innego ekonomisty - James'a Mill'a autora „Historii Indii”, popierał liberalizm polegający na wolności gospodarczej jednostki). Wyznawał poglądy socjalistyczne. Stał na stanowisku Ricardo - był zwolennikiem teorii wartości opartej na pracy. Miał dwie zasługi wprowadzając elastyczność popytu badając kwestię ceny bieżącej. Uważał, że trzeba:
odsztywnić system klasycznej ekonomii - nie stosować się sztywno do wszystkich teorii
żelazne prawa panują w sferze produkcji niezależnie od systemu społecznego, a społeczeństwo powinno samo decydować o podziale wytworzonego produktu.
U
Ż
M
dochód
produkt
przyroda
człowiek
dochód
produkt
przyroda
człowiek
narzędzia
renta
płaca
produkt
przyroda
człowiek
zysk
narzędzia
renta
przyroda
płaca
produkt
człowiek
zysk
narzędzia
popyt
podaż
dochody
produkcja