Skąd się bierze wilgoć?
dj
2004-02-17, ostatnia aktualizacja 2002-10-01 17:05
Wilgoć w budownictwie powoduje niszczenie materiałów budowlanych. Wywołuje gnicie drewna, murszenie cegły, korozję stali, odpadanie tynków
Ponadto zawilgocone elementy budowlane powodują wzrost zapotrzebowania na energię grzewczą. W wilgotnym budynku pogarszają się warunki higieniczno-sanitarne. Wzrost wilgotności powietrza wewnętrznego wywołuje rozwój szkodliwych pleśni i grzybów. Skąd się ona bierze?
Pod ziemią
Ściany fundamentów i piwnic oraz posadzek leżących bezpośrednio na ziemi są zagrożone wilgocią gruntową, wodą opadową, a także wodami gruntowymi, jeśli występują one na małej głębokości.
Zawilgocenie zagraża nie tylko podziemnym częściom budynku. Może ono zostać przeniesione na wyższe, leżące ponad ziemią części budynku na skutek zjawiska podciągania kapilarnego. Podciąganie kapilarne polega na transportowaniu wody i powolnym nasiąkaniu obszarów materiału niemających bezpośredniego kontaktu ze źródłem wilgoci. Podciąganie kapilarne z fundamentów i piwnic może być powodem zawilgocenia ścian nawet do wysokości kilku metrów.
Podciąganie kapilarne jest zjawiskiem powszechnym także w gruntach i może być przyczyną stałego zawilgocenia ziemi przy budynku. O ile żwir i piasek nie są dobrymi "przewodnikami" kapilarnymi, to gliny i iły mogą transportować wilgoć w górę od 5 do 50 m. W ten sposób nawet daleko oddalone o wód gruntowych fundamenty mogą być narażone na trwałe oddziaływanie wilgoci.
Fundamenty i ściany piwnic muszą więc być zabezpieczone. Dawniej do budowy stykających się z gruntem elementów budynku używano materiałów zmniejszających do minimum możliwość przenikania wilgoci. Fundamenty wykonywano ze ścisłych nienasiąkliwych kamieni, np. kamieni polnych, granitu. Ściany piwnic i ściany cokołów były murowane z dobrze wypalonych cegieł, tzw. wiśniówek. Aby wilgoć nie przedostawała się wyżej na ściany, stosowano specjalne zaprawy z dodatkiem gruboziarnistego piasku.
Dziś do zabezpieczania fundamentowych i piwnicznych ścian używa się materiałów hydroizolacyjnych. Należą do nich: asfalty, emulsje asfaltowe, papy, folie z tworzyw sztucznych, żywice syntetyczne. Nieprzepuszczalne dla wody i wilgoci warstwy nazywa się izolacjami pionowymi i poziomymi. Izolacja pionowa zabezpiecza przed przenikaniem wilgoci i wody poprzez pionowe powierzchnie. Izolacja pozioma zabezpiecza poziome powierzchnie ścian i fundamentów przed podciąganiem kapilarnym na wyższe części budynku. Izolacje poziome zabezpieczają również posadzki leżące na gruncie, czyli podłogi piwnic lub parteru, przed działaniem wilgoci. Hydroizolacja musi tworzyć na powierzchni kontaktujących się z gruntem elementów budynku ciągłość. W przypadku braku izolacji poziomej lub pionowej jakiegokolwiek elementu może doprowadzić do uszkodzeń, które nie będą łatwe do usunięcia.
Nad ziemią
Wszystkie ściany zewnętrzne leżące ponad powierzchnią ziemi są zagrożone wodą opadową z zewnątrz oraz wilgocią powstającą na skutek kondensacji pary wodnej przenikającej z wewnątrz budynków. Wszystkie ściany - zarówno zewnętrzne, jak i wewnętrzne - są dodatkowo zagrożone wilgocią podciąganą kapilarnie z fundamentów i ścian piwnicznych pozbawionych izolacji poziomych i pionowych.
Ściany zewnętrzne budynków można chronić przed wodami opadowymi, stosując elementy konstrukcyjne, nanosząc powłoki malarskie oraz impregnaty. Do elementów konstrukcyjnych należą okapy dachowe i wyprofilowane gzymsy elewacyjne.
Na wodę opadową najbardziej narażone są tradycyjne mineralne materiały elewacyjne o dużej paroprzepuszczalności i nasiąkliwości. Sama woda opadowa nie jest dla nich groźna. Jednak zanieczyszczenie środowiska powoduje, że woda deszczowa niesie ze sobą różne substancje chemiczne. Są wśród nich sole: siarczki, węglany i azotany. Woda z rozpuszczonymi w niej solami wnika w materiał elewacyjny. Po deszczu w czasie wysychania ścian w porach powierzchniowych ścian dochodzi do krystalizacji rozpuszczonych soli. Na terenach przemysłowych i wielkich miast zjawisko to jest bardzo intensywne i rozrastające się kryształy powodują rozsadzanie materiału elewacyjnego, prowadząc do jego uszkodzeń. Widoczne jest to w postaci osypujących się tynków i spoin ścian murowanych. Podobny proces zachodzi na ścianach cokołów budynków zagrożonych bezpośrednio opadami, a także odpryskami wody deszczowej odbijającej się od ziemi. Sole łatwo chłoną wilgoć, dlatego obecność ich kryształów w ścianach prowadzi do trwałego zawilgocenia ścian. Dalszego spustoszenia w trwale zawilgoconych murach dokonuje mróz. Kryształy lodu w wilgotnych murach doprowadzają do kolejnych uszkodzeń ścian na znacznej powierzchni.
Ściany z materiałów nasiąkliwych można pokryć specjalnymi preparatami chemicznymi, które nie pozwalają na przenikanie wody opadowej od strony zewnętrznej, a jednocześnie nie blokują paroprzepuszczalności. Zabieg ten nazywa się hydrofobizacją lub impregnacją hydrofobizującą. Wyróżnia się specjalistyczne impregnaty do podłoży ceramicznych, wapiennych, gipsowych, betonowych czy piaskowca. Impregnaty takie są bezbarwne i nie zmieniają wyglądu ścian, a zabieg powtarza się raz na dziesięć lat.
Ochronę przed wodą opadową dają także powłoki malarskie, ale nie wszystkie ze współcześnie produkowanych farb elewacyjnych można zastosować na każdy rodzaj podłoża. Tam, gdzie ważne jest zachowanie paroprzepuszczalności, potrzebne jest użycie farb mineralnych lub nowoczesnych farb krzemoorganicznych (sylikonowych). Zachowanie dobrych właściwości wodochronnych gwarantują nam jedynie te ostatnie powłoki. Farby mineralne w miejscach zagrożonych dużym skażeniem środowiska powinno się dodatkowo impregnować preparatem hydrofobizującym.
Ściany współczesnych budynków pokrywane syntetycznymi tynkami i farbami są odporne na działanie wody z rozpuszczonymi w niej solami, ale z czasem w miejscach o małym nasłonecznieniu ze względu na obecność związków organicznych mogą stać się pożywką dla mikroorganizmów.
Wiele szkód w ścianach zewnętrznych może powodować zjawisko kondensacji i skraplania się pary wodnej. Zimą temperatury na zewnątrz i wewnątrz pomieszczeń znacznie się różnią. W źle wykonanej, niedostatecznie ocieplonej lub nieocieplonej przegrodzie budowlanej mogą zaistnieć warunki, w których dochodzi do skraplania się pary wodnej. Zawartość pary wodnej w pomieszczeniach w różnych porach dnia jest różna. Najwięcej wydziela się jej podczas gotowania, prania i suszenia, kąpieli - aż od 10 do 12 l wody dziennie. Sam człowiek wydziela w ciągu dnia znaczne ilości pary wodnej. Dorosła osoba produkuje 250 ml wody w ciągu ośmiu godzin snu, a trzy razy tyle w ciągu dnia podczas wykonywania różnych prac domowych. Przy nieprawidłowo działającej wentylacji te duże ilości pary wnikają w ściany i tam w pewnych warunkach ulegają skraplaniu, co może doprowadzić do zawilgocenia ściany. Wilgotne ściany zewnętrzne pogarszają parametry izolacji cieplnej ścian, sprzyjają rozwojowi grzybów i pleśni. Chcąc tego uniknąć, należy odpowiednio ocieplić lub docieplić ściany budynku. Najbardziej popularnymi materiałami termoizolacyjnymi są styropian i wełna mineralna.
W pomieszczeniach, w których nie można uniknąć skraplania się pary wodnej (łaźnie, pralnie), konieczne jest pokrycie ścian i stropów powłokami lub okładzinami wodoszczelnymi (farby olejne, płytki szkliwione). Budynki i konstrukcje drewniane zabezpiecza się przed przenikaniem i skraplaniem pary wodnej, stosując od strony wnętrza szczelną barierę z folii paroizolacyjnych.
Szkody może spowodować także wilgoć pochodząca z procesów technologicznych wznoszenia budynku. Tradycyjne metody budowania wiążą się z wprowadzeniem do budynku setek litrów wody. Woda jest bowiem głównym rozpuszczalnikiem większości materiałów budowlanych, zapraw, mas, tynków, klejów. Budynek wymaga osuszenia przed oddaniem go do użytku. Materiały budowlane oddają nadmiar wilgoci nawet wtedy, gdy ich powierzchnia wydaje się sucha. Osuszanie następuje w sposób naturalny lub skrócony przez zastosowanie piecyków, nagrzewnic powietrza. Rozpoczęcie prac wykończeniowych w nie całkiem jeszcze osuszonym domu może spowodować uszkodzenie, a nawet zniszczenie materiałów użytych do wykończenia. Powłoki z farb emulsyjnych i olejnych mogą się złuszczyć, położona posadzka drewniana ulegnie deformacji, drewniane drzwi będą się zakleszczać w ościeżnicach. Zamykanie okien będzie prowadzić do wzrostu wilgotności pomieszczeń, co jeszcze dodatkowo doprowadzi do pochłaniania jej przez drewniane i drewnopochodne przedmioty. Powietrze przesycone nadmiarem wilgoci i substancji chemicznych odparowujących ze ścian i posadzek jest bardzo niezdrowe.
Źródłem wilgoci w domu mogą być także uszkodzone instalacje wodne i kanalizacyjne, nieszczelne pokrycie dachowe, popękane elementy systemu rynnowego, źle zamontowane parapety. Każde miejsce, gdzie pojawi się większa wilgotna plama lub zaciek, musimy bardzo dokładnie obejrzeć. Dotarcie do źródła zawilgocenia i usunięcie przyczyny uchroni nas przed większymi problemami.