Stereotyp Niemca w Polsce ulegał przemianom na przestrzeni wieków - ja, podążając za artykułem Jerzego Bartmińskiego, przedstawię jego dzieje od wieku XVIII do XX.
Autor tekstu za przedmiot zainteresowania obrał nie tyle stereotyp Niemca, co, uściślając, jego profil. Jak już wiecie stereotyp jest pewnym subiektywnym uogólnieniem, który oprócz wartości emocjonalnej posiada również aspekt poznawczy. Profil natomiast stanowi podmiotowy i kulturowo zdeterminowany wariant stereotypu.
Powracając do przedmiotu referatu - wyróżniamy następujące okresy historyczne, obrazujące zmiany stereotypu Niemca w Polsce:
pierwszym jest okres staropolski, który kończy utrata przez Polskę niepodległości w roku 1795.,
kolejny to okres zaborów do odzyskania niepodległości 1918 roku. Na zmianę stereotypowego wizerunku Niemca w tym okresie wpłynęła oczywiście walka z falą germanizacji,
następnie dwudziestolecie międzywojenne, II wojna światowa oraz pierwsze lata powojenne, stanowią w miarę jednolity pod względem stereotypu Niemca okres, zdeterminowany militarną i polityczną rolą, jaką nasi sąsiedzi odegrali w tym czasie,
wreszcie wyróżnić można ostatni okres w kształtowaniu się naszych wyobrażeń, które wiązały się z powstaniem Solidarności i uzyskaniem przez nią wpływu na polskie życie społeczne i polityczne. Artykuł umieszczony w książce pochodzi z roku 1994 - tak więc stereotyp obecnie może być już dzisiaj nieco odmienny, co zresztą przewidział autor zwracając uwagę na coraz częstsze postrzeganie Niemca przez pryzmat cywilizacji i jego udziału w niej.
Najistotniejsze w tym przeglądzie jest oczywiście językowy obraz stereotypu Niemca, który postaram się prześledzić. Bo, jak już wiecie, stereotyp jest nierozłącznie związany z językiem i słowem, a zawarta w jego znaczeniu interpretacja przedmiotu oddaje pewien sposób widzenia świata przez mówiącego.
Niemiec - „obcy”
Z takim ujęciem mamy do czynienia w najstarszym etapie naszej narodowej świadomości, przede wszystkim w kulturze ludowej i obiegu popularnym. Niemiec staje się tutaj prototypem człowieka obcego. Takie jego pojęcie wynika z głęboko w kulturze zakorzenionej opozycji swój / obcy (doskonałym przykładem tego ujęcia jest oczywiście legenda o Wandzie, która nie chciała Niemca).
- Obcość wyraża się już w samej nazwie: Niemiec znaczy „niemy”, w sensie „niezrozumiały, taki, z którym się trudno porozumieć”, co oczywiście kontrastuje ze znaczeniem terminu Słowianin, pochodzącego od „słowa”, a więc oznaczającego kogoś z kim można się porozumieć. Ta obcość, wynikająca już z semantycznego ukształtowania nazwy Niemiec, wyrażała się w kulturze za pomocą wielu wyrażeń, przysłów czy opowieści. Do żywotnego wciąż słowa, które ją podkreśla należy „szwargot”, czy też „szwargotać” , czyli „mówić w sposób trudny do zrozumienia”. Obcość językową utrwalają ludowe przysłowia:
Gdajże z nim, kiedy on Niemiec.
Co Niemiec, to odmieniec.
Siedzi jak na niemieckim kazaniu.
Gdyby nie ten der-die-das byłby ze mnie Niemiec.
Pojęcie obcości przyjęło również cechy mitologiczne, wchodząc w podstawowe opozycje dobry / zły. I tak w języku Niemiec występował jako:
demon - Gdzie Niemiec staje, tam trawa nie rośnie.
wysłannik diabła - Kto Niemcowi służy, temu diabeł płaci.
a nawet sam diabeł przedstawiany był jako Niemiec - Zakochał się jak diabeł w niemieckim ubiorze.
w tym ujęciu odmawiano również Niemcom cech ludzkich - Człek dobry, choć Niemiec, czy Istny Niemiec, sztuczka kusa (to za Mickiewiczem).
Po przykładach tych widać jednak, że obraz Niemca w przekazach nabierał cech komicznych, żartobliwych, kpiących. Ma to swoje psychologiczne uzasadnienie: próbowano się z tą obcością Niemców oswoić, w jakiś sposób ją przezwyciężyć.
Niemiec - „pludrak”
Ujęcie to charakterystyczne jest dla kultury „wysokiej”. Rozumianej tutaj w sensie sposobu, w jaki szlachta i arystokracja patrzyła na Niemców. A patrzyła właśnie przez pryzmat ich kultury i sposobu bycia, a konkretniej:
- ubioru - właśnie spodnie zwane pludrami dały początek przezwisku pludraki, jakim zaczęto określać Niemców,
- kuchni - jej odmienności posłużyła za podstawę kolejnego przezwiska - kartoflarze,
- religii - protestantyzm Niemców wpłyną na ich stereotypowy obraz, co wyraża się w przysłowiach: Co Niemiec to heretyk. Luter jesteś, nie człowiek.
- generalnie postawy życiowej - szlachtę uderzało m.in. skąpstwo Niemców U Niemców ani mucha się nie pożywi. Ale także pewne ich cechy zyskiwały uznanie U Niemca ucz się rozumu, u Polaków cnoty.
Podsumowując opinia staropolska o Niemcach była raczej niechętna, w najlepszym razie neutralna. Choć należy pamiętać, że opinię tę tworzył, aspirujący do tronu królewskiego szlachcic, patrzący na mieszczanina - Niemca z wyższością, a podtrzymywał ją chłop, z nienawiścią spoglądajacy na sukcesy pracowitego Niemca.
Niemiec - wróg o wysokiej kulturze
W wieku XIX stereotypowy obraz Niemca jest szczególnie ambiwalentny staje się on wrogiem (zaborcą), a jednocześnie reprezentantem wysokiej kultury (Nietzsche, Schopenhauer, Friedrich, Goethe).
- Niemiec posiada takie cechy jak: bezwzględność, brak zrozumienia i szacunku dla innych, brutalność, egoizm, grabieżczość, kult siły, megalomania, obłuda, okrucieństwo, odwetowość, pogardliwość, przemoc, pycha. Większość tych profilowych cech utrwaliła się w wyrażeniu buta niemiecka.
- z drugiej strony jednak w obrazie tym znaczącą rolę odgrywają wspomniane już wysokie wartości cywilizacyjne i kulturowe, przejawiające się w następujących cechach: dyscyplina, gospodarność, ład, organizacyjne umiejętności, posłuszeństwo, uległość, ujednolicenie, pracowitość, pragmatyzm, tradycjonalizm, racjonalność.
W wymienionych cechach przypisywanym Niemcom wyraźne jest pewne rozgraniczenie: negatywne odnoszą się do sfery życia politycznego, natomiast pozytywne - do cywilizacji, kultury i organizacji życia codziennego.
Niemiec - oprawca
Oczywiście stereotyp ten został zbudowany z punktu widzenie ofiary agresji Niemiec hitlerowskich. Ten kolejny etap stereotypowego obrazu naszych sąsiadów przyniósł jakby potwierdzenie ich negatywnych skłonności, a także, co za tym idzie, przewartościowanie cech pozytywnych. Takie wyznaczniki stereotypowego Niemca jak dokładność czy posłuszeństwo objawiły swoje groźne oblicze.
Co istotne w tym postrzeganiu to odmówienie Niemcom cech ludzkich (stają się wedle stereotypu dziką, opanowaną rządzą mordu bestią, czy też, z drugiej strony, bezwolną cząstką machiny zbrodni). Język w tym wizerunku odgrywa olbrzymią rolę, przez jego pryzmat postrzega się Niemców, jako istoty animalistyczne.
Wizerunek Niemca - oprawcy równocześnie językowo sytuuje go na tle opozycji kultury europejskiej i germańskiego barbarzyństwa., państwa prawa i pruskiego bezprawia, wartości chrześcijańskich i pogaństwa, Boga i Diabła, człowieka i zwierzęcia, zdrowia i obłędu.
Z czasem, choć wizerunek niemieckiego zbrodniarza odcisnął ogromne piętno na stereotypowym postrzeganiu Niemca (i, wydaje mi się, że za sprawą kultury: książek, filmów, komiksów, dalej w jakimś stopniu wpływa na ten wizerunek), pozytywne cechy naszych sąsiadów zaczęły znowu dawać o sobie znać (czystość, pracowitość itd.).
W latach siedemdziesiątych Pisarkowa przeprowadziła badania wśród studentów, dotyczące funkcjonowania stereotypu Niemca. Z 24 cech, które wydobyła z materiału badawczego, połowa posiadała nacechowanie ujemne (wyrażała strach okrutny, rezerwę obojętny, lekceważenie bez gustu, obawę podstępny, respekt stanowczy), połowa - ewaluację dodatnią (zaufanie posłuszny, rzetelny, praktyczny, a nawet sympatię uczuciowy).
Niektórzy socjologowie zwracają uwagę na istnienie rozszczepionego wizerunku Niemca w okresie istnienia dwóch państw niemieckich kreowanego przez władzę w Polsce. Niemiec z NRD miał „miłować pokój i Polaków”, a ten z RFN - „miał być bogatym faszystą i odwetowcem”. Chyba z powodu narzucenia takiego rozróżnienia w świadomości stereotypowej społeczeństwa nastąpiło przewartościowanie ocen. I tak to Niemców zachodnich postrzegano jako zeuropeizowanych i kulturalnych, a wschodnich jako leniwych i nacjonalistycznych.
Niemiec - Europejczyk
To to o czym już wspomniałam - najnowszy stereotyp Niemca w Polsce, wynikający z coraz większych aspiracji cywilizacyjnych naszych rodaków. Postrzega się więc Niemca w kategoriach „cywilizacyjnych” związanych z pracą, gospodarnością, dyscypliną społeczną, a także sytuacją bytową (bogactwo, porządek). Stereotypowy obraz Niemca staje się więc dużo bardziej pozytywny. Za negatywne w tym najnowszym profilowaniu uchodzi przede wszystkim stosunek Niemców do innych ludzi i całych narodów (nacjonalizm, zaborczość).
Widać więc wyraźnie, że na przestrzeni wieków wizerunek Niemca w Polsce zależał od sytuacji społecznej tworzących i utrwalających stereotypy (prosty człowiek widział go tak, sarmata - tak, polski patriota broniący niepodległości - tak, ofiara przemocy militarnej - tak, a młody, nowoczesny inteligent - tak).