I. EKONOMIA - PRZESZŁOŚĆ I STAN OBECNY
Ekonomia jako nauka i jej znaczenie
Ekonomia jest nauką o prawidłowościach rządzących procesem gospodarowania, czyli gospodarczą działalnością ludzi, która obejmuje
mikroekonomię - zajmuje się poszczególnymi elementami tworzącymi gospodarkę
makroekonomię - zajmuje się analizą gospodarki jako całości.
Zasadnicze trudności i znaczenie spornych kwestii powodują istnienie dużej różnorodności szkół myślenia w ekonomii w ogóle, a w szczególności w makroekonomii ⇒ współczesna ekonomia "sprawia wrażenie, jak gdyby istniał w niej permanentny stan wojenny".
Przyczyny istotnego znaczenia debat makroekonomicznych
Przedmiotem zainteresowań makroekonomistów jest poznanie podstawowych czynników wyznaczających tendencje występujące w skali całej gospodarki w zakresie produkcji dóbr i usług, bezrobocia, inflacji i bilansu płatniczego, a celem badań makroekonomicznych jest zrozumienie, jak funkcjonuje gospodarka i jakich reakcji można się spodziewać z jej strony po zastosowaniu konkretnych środków polityki gospodarczej oraz w odpowiedzi na rozmaite wstrząsy popytowe i podażowe, które mogą powodować jej destabilizację.
Odpowiednie zrozumienie makroekonomii przez osoby podejmujące decyzje państwowe wpływa na kształt i realizację polityki gosp. i możliwości podnoszenia dobrobytu gospodarczego
Ważniejsze problemy makroekonomiczne są przedmiotem zainteresowania środków przekazu i odgrywają centralną rolę w debacie politycznej.
2. Cele i narzędzia ekonomii w relacji do celów i roli państwa w gospodarce
Teoria makroekonomiczna to pewien zbiór poglądów na sposób funkcjonowania gospodarki - zbiór, który jest zorganizowany w formie określonej konstrukcji logicznej (czyli modelu).
Poszczególne doktryny (teorie) ekonomiczne różnią się między sobą opinią na temat najbardziej poprawnego modelu gospodarki, a konkretnie - poglądami na temat takich kategorii, jak np.:
inflacja
bezrobocie
warunki wzrostu gospodarczego
wahania koniunktury.
Ekonomiści różnie zapatrują się na to, jak wygląda "poprawny" model gospodarki ⇒ nie ma między nimi zgody co do roli i sposobu prowadzenia polityki makroekonomicznej ⇒ kwestie wywołujące najsilniejsze dysputy pomiędzy ekonomistami to:
zakres ekonomicznej roli państwa
metody, jakie może stosować państwo oddziałując na gospodarkę.
Jedną z głównych przyczyn pojawienia się i ewolucji nowych teorii jest bieg wydarzeń w realnym świecie ⇒ określone koncepcje teoretyczne pomagają w rozumieniu wydarzeń historycznych
i odwrotnie - skutki wydarzeń historycznych są często wyzwaniem dla teoretyków i obalają dotychczasowe teorie, prowadząc do rozwoju nowych koncepcji.
Dwie główne koncepcje na temat roli i państwa oraz właściwych instrumentów polityki ekonomicznej:
Nurt etatystyczny
Nurt neoliberalny
Nurt etatystyczny - obejmuje te koncepcje, które popierają aktywną rolę państwa we wszystkich dziedzinach życia społeczno-gospodarczego, ponieważ:
mechanizm rynkowy charakteryzuje niedoskonałość,
niektóre jego cechy uniemożliwiają optymalne wykorzystanie zasobów przy swobodnej grze konkurencyjnej.
⇒ konieczna jest interwencja państwa.
Celem polityki ekonomicznej państwa jest:
przeciwdziałanie kryzysom ekonomicznym,
walka z bezrobociem i inflacją,
korygowanie proporcji podziału dochodu narodowego.
Silna ekonomiczna rola państwa stanowiła podstawowy problem doktryny merkantylistycznej, w której akcentowano konieczność inicjowania rozwoju przemysłu i handlu oraz kierowania tym rozwojem.
Etatyzm dziewiętnastowieczny szeroko uzasadniał konieczność aktywnej roli państwa, jednak praktyka nie podjęła tych argumentów aż do końca XIX wieku, kiedy to proces monopolizacji rynku przyczynił się do powierzenia państwu nowej roli - strażnika zasad uczciwej konkurencji.
Problem roli państwa pojawił się ponownie i w innym niż dotąd świetle po kryzysie lat trzydziestych XX wieku, gdy w ślad za Keynesem ekonomiści zaczęli traktować państwo jako jedyny podmiot zdolny utrzymać funkcjonowanie całego systemu społeczno-ekonomicznego kapitalizmu.
Stosując się do zaleceń keynesizmu po II wojnie światowej państwo silnie rozbudowało swe funkcje. Jednak gdy w latach siedemdziesiątych w gospodarkach wysoko rozwiniętych krajów pojawiły się poważne problemy ekonomiczne, a tradycyjne narzędzia regulacji koniunktury zalecane przez keynesistów okazały się mało skuteczne, ponownie wzrosła popularność koncepcji neoliberalnych, które obecnie odgrywają większą rolę niż nurty etatystyczne.
Nurt neoliberalny - obejmuje te doktryny (różne odmiany liberalizmu gospodarczego), które wysuwają argumenty przeciw powierzaniu państwu zbyt dużej roli w gospodarce. Liberalne koncepcje państwa opierają się na założeniu efektywnego działania praw gospodarki rynkowej (czyli tzw. "niewidzialnej ręki rynku")
Funkcje państwa:
ochrona obywateli przed agresją z zewnątrz,
ustanowienie sprawnej administracji gwarantującej poszanowanie zasad umowy społecznej,
dostarczanie społeczeństwu takich dóbr, których znaczenie nie budzi wątpliwości, lecz których produkowanie przez sektor prywatny nie byłoby możliwe lub natrafiałoby na bariery opłacalności.
Główne teorie sprzeciwiające się zwiększaniu roli państwa:
monetaryzm - (tzw. "umiarkowany”, M. Friedman)
nowa ekonomia klasyczna (neoklasyczna, tzw. "skrajny monetaryzm", R. Lucas i R. Barro)
ekonomia podaży (A. Laffer, G. Gilder)
nowa szkoła austriacka (F.A. Hayek)
teoria wyboru publicznego (J. Buchanan, G. Tullock i inni).
3. Podstawowe pojęcia z dziedziny ekonomii i polityki ekonomicznej
Mechanizm rynkowy - samoczynnie działający mechanizm wpływający na zachowania (w tym decyzje) podmiotów gospodarczych (i który w związku z tym reguluje gospodarkę); gra popytu i podaży; całokształt transakcji kupna i sprzedaży oraz warunków w jakich one przebiegają.
Cykle koniunkturalne - pewnego rodzaju fluktuacje, obserwowane w ogólnej działalności gospodarczej narodów, które organizują swoją pracę głównie w formie przedsiębiorstw obliczonych na zysk. Cykl składa się z ekspansji występującej mniej więcej w tym samym czasie w licznych dziedzinach działalności gospodarczej, po której następuje podobnie powszechna recesja, okres kurczenia się działalności i potem ożywienia przechodzącego w fazę ekspansji kolejnego cyklu; ta sekwencja zmian powtarza się, ale nie periodycznie - pod względem długości cykle koniunkturalne wahają się od ponad jednego roku do dziesięciu lub dwunastu lat.
Równowaga rynkowa - równowaga popytu i podaży. Może ona dotyczyć jakiegoś jednego towaru lub grupy towarów - mówimy wtedy o równowadze cząstkowej, lub całej gospodarki - wtedy łączne zamierzone wydatki podmiotów gospodarczych (gospodarstw domowych, przedsiębiorstw i państwa) na zakup produktów i usług odpowiadają wartości ich podaży po aktualnych cenach - jest to przypadek równowagi ogólnej. Dla tej ostatniej ważne jest nie tylko zrównoważenie ogólnej sumy popytu i podaży, ale także spełnienie warunków równowagi cząstkowej. W celu ich zbadania należy gospodarkę zdezagregować. Najprostszą formą dezagregacji jest wyodrębnienie trzech rynków: rynku towarów (w ramach którego wyróżnia się niekiedy rynek dóbr konsumpcyjnych i dóbr inwestycyjnych), rynku pieniężnego oraz rynku siły roboczej.
Bezrobocie - zjawisko, polegające na tym, że część ludności w wieku produkcyjnym, zdolnej do pracy i gotowej do podjęcia pracy odpowiadającej typowym warunkom występującym w gospodarce, pozostaje bez pracy mimo podjęcia poszukiwań. Wyróżnia się bezrobocie frykcyjne, strukturalne, koniunkturalne.
Inflacja - wzrost ogólnego poziomu cen.
Rodzaje interwencji ekonomicznej państwa (typy polityki)
I. Polityka wobec strony podażowej i popytowej
Polityka wobec strony podażowej ma na celu skutki średnio-
i długookresowe. Najczęściej dotyczy poziomu kwalifikacji pracowników (wydatki na przygotowanie zawodowe i szkolnictwo wyższe) oraz adaptację do zmian na rynku pracy. Państwo stara się także promować przemiany technologiczne za pomocą różnorodnych narzędzi oddziaływania na procesy inwestycyjne, naukowo-badawcze, innowacyjne itd. Polityka podaży zmierza także do stwarzania podmiotom ekonomicznym stabilnych warunków na rynku pieniężnym; duże znaczenie przywiązuje do hamowania tendencji inflacyjnych; przez ograniczenie obciążeń podatkowych stwarza korzystne warunki do zwiększania produkcji i podejmowania ryzyka, co w konsekwencji przyspiesza wzrost gospodarczy.
Polityka oddziaływania na popyt ma na celu krótkookresową regulację koniunktury. Państwo ustala poziom dochodów i wydatków budżetu, wykorzystując ten instrument także do celów stabilizacyjnych (tzn. w tym przypadku do interwencyjnego stymulowania lub hamowania koniunktury). Polityka pieniężna (monetarna) opiera się na kontroli wypływu pieniądza, tak aby utrzymać równowagę między popytem i podażą zarówno na rynku produktów, jak i na rynku finansowym. Państwo ma możliwość posługiwania się także narzędziem podatkowym (polityka fiskalna) oraz cenowo-dochodowym (kontrola ustalonych przez państwo zasad kształtowania cen i poziomu płac), a także oddziaływania na globalny popyt za pośrednictwem polityki socjalnej (redystrybucja dochodów).
II. Polityka fiskalna
Polityka fiskalna - opiera się na wykorzystaniu podatków i wydatków budżetowych do stabilizacji gospodarki oraz realizacji innych celów ekonomicznych i społecznych.
Aktywna polityka fiskalna polega na podejmowaniu konkretnych decyzji dotyczących zmian dochodów i wydatków budżetowych, które pozwolą osiągnąć zamierzone w danej sytuacji cele gospodarcze.
Świadomy interwencjonizm państwa wymaga wykorzystania takich instrumentów fiskalnych, jak:
zwiększenie lub ograniczenie wydatków budżetowych na określone cele (np. na roboty publiczne),
zmiana stawek i zasad opodatkowania,
zmiana zasad subwencjonowania przedsiębiorstw.
Polityka ta:
jest poddawana krytyce przez zwolenników liberalizmu,
jej istotną słabością jest to, że decyzje dotyczące korygowania instrumentów fiskalnych wymagają zmian legislacyjnych w trakcie realizacji programów budżetowych, a to prowadzi to do opóźnień w działaniu tych instrumentów. Duże opóźnienia w stosowaniu narzędzi fiskalnych mogą nie tylko wpływać na osłabienie skuteczności polityki interwencyjnej, ale także podważać sens jej wykorzystania ze względu na zmieniającą się sytuację gospodarczą.
Pasywna polityka fiskalna - polega na wykorzystaniu właściwej niektórym instrumentom wrażliwości na zmiany poziomu dochodu narodowego, zatrudnienia i innych wielkości ekonomicznych. Instrumenty te samoczynnie, bez potrzeby podejmowania konkretnych decyzji dostosowawczych reagują na zmianę koniunktury ⇒ określa się je jako automatyczne stabilizatory koniunktury, ponieważ działają bez potrzeby ingerencji państwa.
Do najważniejszych automatycznych stabilizatorów koniunktury należy zaliczyć:
podatki od dochodów ludności,
podatki od przedsiębiorstw,
podatki pośrednie (nakładane na artykuły konsumpcyjne),
zasiłki dla bezrobotnych i inne formy świadczeń społecznych
programy dla rolnictwa (subwencje, polityka gwarantowanych cen na produkty rolne).
Automatyczne stabilizatory koniunktury
działają niejako samoczynnie, wpływając na kształtowanie się globalnego popytu i oddziałując stabilizująco na gospodarkę
dzieje się to bez potrzeby dokonywania zmian w zasadach opodatkowania, trybie poboru podatków itp. = ich uruchomienie nie wymaga dodatkowych decyzji władz administracyjnych, ale ich ustanowienie, np. określenie zasad opodatkowania różnych rodzajów dochodów, zasad i trybu przyznawania zasiłków dla bezrobotnych, zasad subwencjonowania rolnictwa, jest zadaniem państwa.
oczekuje się od nich, aby w okresach recesji hamowały spadek globalnego popytu, a w okresach ekspansji hamowały jego wzrost ⇒ mają zmniejszać wahania gospodarki w krótkim okresie
nie stwarzają warunków do zasadniczej zmiany istniejącej sytuacji gospodarczej w dłuższym okresie
⇒ Z tego względu zwolennicy interwencjonizmu państwowego widzą potrzebę wspomagania automatycznych stabilizatorów aktywnymi formami oddziaływania na procesy gospodarcze.
III. Polityka pieniężna
Bank centralny prowadzi w imieniu państwa politykę pieniężną - kontroluje wypływ pieniądza, aby utrzymać równowagę między popytem i podażą. Wykorzystuje instrumenty oddziaływania na podaż pieniądza w celu prowadzenia polityki ekspansywnej lub restrykcyjnej:
Ekspansywna polityka pieniężna polega na:
obniżeniu stopy rezerw obowiązkowych,
obniżeniu stopy redyskontowej,
skupie papierów wartościowych przez bank centralny.
⇒ Działania te mają na celu zwiększenie płynności banków komercyjnych i zwiększenie podaży pieniądza w celu pobudzenia aktywności podmiotów gospodarczych.
Restrykcyjna polityka pieniężna wymaga działań odwrotnych, czyli:
podniesienia stopy rezerw obowiązkowych,
podniesienia stopy redyskontowej,
sprzedaży papierów wartościowych przez bank centralny.
⇒ Prowadzi to do zmniejszenia płynności banków, ograniczenia podaży pieniądza i zmniejszenia aktywności podmiotów gospodarczych.
4. Historia rozwoju myśli ekonomicznej
4.1. Ekonomia przedkeynesowska - klasyczna
W drugiej połowie XVIII wieku powstał pierwszy zwarty system teoretyczny, zwany ekonomią klasyczną.
Głównymi przedstawicielami są Adam Smith i David Ricardo.
Prezentowany przez nich system teoretyczny stanowi podstawę liberalizmu ekonomicznego, czyli teorii głoszącej, że:
wolnokonkurencyjna gospodarka samoczynnie, bez zewnętrznej ingerencji dąży do równowagi
rząd nie powinien ingerować w procesy gospodarcze, ponieważ "niewidzialna ręka rynku" dokonuje optymalnej alokacji zasobów do poszczególnych dziedzin wytwarzania; uruchamia samoregulujące mechanizmy gospodarki, jej ustawiczne dążenie do równowagi
interesy społeczne są wypadkową interesów indywidualnych
społeczeństwo to suma jednostek ⇒ wolna i nieskrępowana działalność jednostek kierujących się zasadą korzyści materialnych (koncepcja homo oeconomicus) przyczynia się do powiększenia korzyści społecznych
panuje harmonia interesu osobistego i społecznego ⇒ interes osobisty zapewnia optymalny rozwój ekonomiczny i realizację interesu społecznego
połączeniem dla tych dwóch płaszczyzn jest wolno-konkurencyjny rynek, zapewniający dążenie gospodarki do równowagi.
Tezy ekonomii klasycznej są oparte na:
tzw. prawie rynków Saya.
założeniu o neutralności pieniądza
teorii usług czynników produkcji.
prawo rynków Saya
"Produkcja stwarza możliwość zbytu produktów”, tzn. tworzy efektywny popyt wystarczający na zakup (realizację) całej podaży towarów ⇒ w systemie ekonomicznym nie może wystąpić nadprodukcja - jest to wyraz nierównowagi między popytem a podażą
założenie o neutralności pieniądza
Pieniądz jest neutralny, kiedy zmiana jego ilości w obiegu powoduje wyłącznie zmiany wielkości nominalnych (cen), natomiast nie wpływa na kształtowanie się wielkości realnych (jak poziom i struktura produkcji, poziom zatrudnienia). Pieniądz odgrywa w procesie wymiany jedynie rolę technicznego pośrednika.
teoria usług czynników produkcji
Wartość produktów jest tworzona w procesie produkcji przez pracę, kapitał i ziemię. Wszystkie czynniki produkcji są wartościotwórcze, świadczą w procesie produkcji usługi, za które otrzymują wynagrodzenia = dochody. W procesie produkcji powstają więc z jednej strony produkty, a z drugiej dochody, będące ścisłym odzwierciedleniem ich wartości, czyli powstaje siła nabywcza niezbędna do ich realizacji.
⇒ W skali globalnej strumień wartości produktów musi być równy strumieniowi dochodów. Jeżeli nawet część dochodów zostaje stezauryzowana (wycofana z obiegu), neutralność pieniądza sprawi, że ceny się obniżą, dostosowując się do zmniejszonego strumienia dochodów. Równowaga między globalną podażą a globalnym popytem zostanie uratowana.
Założenie, że produkcja sama tworzy sobie rynki zbytu, nie przystawało do rzeczywistości gospodarczej nawet w fazie burzliwego rozwoju kapitalizmu ⇒ krytyka prawa Saya
Poglądy klasyków, wzbogacane narzędziami kierunku subiektywistycznego ⇒ stały się podstawą neoklasycznego spojrzenia na procesy gospodarcze.
Neoklasycy:
rozbudowują mikroekonomiczne podstawy teorii ekonomicznej (w tym teorie: rynku, konsumenta i przedsiębiorstwa oraz teorię podziału),
przyjmują, że między poszczególnymi czynnikami działalności gospodarczej istnieje ścisła współzależność - w procesie gospodarczym następuje harmonijne dopasowanie się poszczególnych wielkości, zapewniające równowagę przy pełnym wykorzystaniu potencjału produkcyjnego w gospodarce.
wszelkie twierdzenia o zbiorowych zjawiskach społecznych należy redukować do twierdzeń o zachowaniu jednostek ⇒ psychologia jednostek stanowi podstawę wyjaśniania zjawisk społecznych ⇒ zależności sformułowane na szczeblu mikroekonomicznym przenosi się na szczebel globalny, makroekonomiczny.
⇒ Takie podejście badawcze nazywane jest indywidualizmem metodologicznym.
Indywidualizm metodologiczny cechuje również inne kierunki teoretyczne:
szkołę austriacką
szkołę lozańską (określaną często jako szkoła matematyczna).
⇒ podjęła ona pierwszą próbę przedstawienia w formie układu równań statycznego obrazu całego systemu gospodarczego.
Ze względu na to, że szkoły: austriacka, neoklasyczna oraz lozańska stosują zbliżoną metodę badawczą opartą na mikroekonomicznym punkcie widzenia, subiektywizmie oraz na zastosowaniu rachunku marginalnego, bywają łączone w jeden nurt teoretyczny = kierunek subiektywno-marginalistyczny
4.2. Przyczyny i okoliczności wystąpienia Keynesa
Wielki kryzys lat trzydziestych był najdotkliwszą katastrofą ekonomiczną czasów nowożytnych, jaka dotknęła kapitalistyczne gospodarki rynkowe.
Już wcześniej pojawienie się w systemie społeczno-gospodarczym nowych zjawisk (takich, jak monopolizacja gospodarki, pogłębiające się kryzysy) sprawiło, że ich interpretacja wymagała zastosowania nowych narzędzi badawczych i opracowania nowych koncepcji ⇒ w związku z tym rozwijały się:
ekonomia dobrobytu, głosząca tezę, że wolność gospodarcza nie zapewnia maksimum dobrobytu społecznego i dopuszczająca działalność interwencyjną państwa w celu jego optymalizacji. Twórcą tego kierunku był Pigou.
teoria niedoskonałej konkurencji, której przedstawicielami byli m.in. Robinson i Chamberlin.
Coraz powszechniejsze było przekonanie, że jeśli chodzi o ogólny poziom produkcji i zatrudnienia, to nie ma żadnej niewidzialnej ręki, która by przekształcała egoistyczny interes jednostek w jakieś społeczne optimum.
Teoria klasyczna okazała się całkowicie nieadekwatna do wydarzeń ⇒ zaistniała potrzeba nowego podejścia
⇒ Przedstawił je J. M. Keynes w pracy „Ogólna teoria zatrudnienia, procentu i pieniądza”, która stała się podstawą tzw. „rewolucji keynesowskiej”.
Według Keynesa:
wydarzenia lat 30-tych były przejawem fundamentalnej wady w funkcjonowaniu mechanizmu cen jako środka koordynacyjnego
fundamentalna wada tkwiła w panującej teorii klasycznej, której nauczanie było nie tylko "błędne", ale i "zgubne" w zastosowaniu do rozwiązywania problemów rzeczywistego świata
kapitalizm nie był schorowany do ostateczności, był tylko niestabilny, a zatem konieczna była modyfikacja reguł gry w obrębie systemu kapitalistycznego w celu jego zachowania i wzmocnienia.
pełne zatrudnienie powinno stać się normą zamiast wyjątkiem.
⇒ Rozwiązanie - akceptacja "znacznego rozszerzenia tradycyjnych funkcji państwa".
⇒ Jeżeli rząd ma być efektywny, to:
nie powinien się zajmować "tymi rodzajami działalności, którymi zajmują się już jednostki prywatne",
lecz powinien podejmować „te funkcje, które znajdują się poza prywatną sferą jednostki, i te decyzje, których nikt nie podejmie, jeżeli nie zrobi tego państwo".
4.3. Okres dominacji idei keynesowskich w ekonomii i polityce
Eliminacja masowego bezrobocia w czasie drugiej wojny światowej wywarła głęboki wpływ na rozpowszechnianie się i oddziaływanie idei keynesowskich dotyczących odpowiedzialności państwa za utrzymanie pełnego zatrudnienia. Zarówno w USA, jak i w Wielkiej Brytanii rządy uznały za jeden z najważniejszych celów utrzymanie określonej, niskiej stopy bezrobocia.
Sądzono powszechnie, że pomyślna koniunktura powojenna była w dużej części bezpośrednim wynikiem keynesowskiej polityki stabilizacji.
W efekcie co najmniej do wczesnych lat siedemdziesiątych ekonomię głównego nurtu zdominowała synteza idei ekonomistów klasycznych z ideami Keynesa.
Standardowe podejście podręcznikowe do makroekonomii od początku okresu powojennego do wczesnych lat siedemdziesiątych polegało głównie na interpretacji „Ogólnej teorii”, a uchodzący za bestseller podręcznik Samuelsona spopularyzował syntezę idei keynesowskiej
i klasycznej, udostępniając ją szerokim kręgom czytelników i kolejnym generacjom studentów.
Ortodoksyjny model keynesowski stał się podstawą wielkich modeli makroekonomicznych, które stosowano w celach prognostycznych po to, by umożliwić ekonomistom ocenę prawdopodobnego wpływu alternatywnych posunięć politycznych na gospodarkę.
Ortodoksyjna argumentacja keynesowska, iż interwencja państwa w formie aktywnej polityki pieniężnej i fiskalnej może skorygować niestabilność, jaką wykazują gospodarki rynkowe, wywarła wpływ na podejmowanie decyzji politycznych.
W Wielkiej Brytanii Partia Pracy i Partia Konserwatystów podpisały się pod zasadami keynesowskimi. W USA podejście keynesowskie (tzw. "New Economics") zostało zaakceptowane na początku lat sześćdziesiątych. Powołana przez prezydenta Kennedy'ego Rada Doradców Ekonomicznych była zdominowana przez ekonomistów keynesowskich. W 1971 r. nawet prezydent Nixon oświadczył: "my wszyscy jesteśmy teraz keynesistami".
4.4. Upadek panowania keynesizmu
Pierwsze 25 lat po zakończeniu drugiej wojny światowej były dla makroekonomii keynesowskiej okresem błogiego spokoju.
Ten „złoty wiek” skończył się po 1973 r., kiedy to problemy gospodarcze lat siedemdziesiątych zatrzymały nagle (choć tylko przejściowo) triumfalny podbój świata polityki i ekonomii dokonywany przez idee Keynesa.
Przyspieszenie inflacji, wzrost bezrobocia i słaby wzrost gospodarczy w latach siedemdziesiątych krytycy przypisali właśnie ekspansywnej polityce prowadzonej w imię tego wielkiego ekonomisty.
Za dziedzictwo złotego wieku regulacji popytu uznano stagflację.
⇒ W ten sposób kolejne „nowe” zjawiska w gospodarce kapitalistycznej podważyły podstawy teorii keynesistowskiej zarówno w jej funkcji objaśniającej, jak i praktycznej, polegającej na wykorzystaniu jej twierdzeń w polityce gospodarczej, stwarzając podstawy dla pojawienia się nowych nurtów w myśli ekonomicznej.
5. Szkoły myślenia we współczesnej makroekonomii
Wydarzenia lat siedemdziesiątych doprowadziły do pojawienia się nowych nurtów w ekonomii.
Ekonomia zaczęła ponownie poszukiwać koncepcji wyrażających wiarę w skuteczność mechanizmu rynkowego i niechęć do roli państwa w gospodarce.
Niejako w naturalny sposób nastąpił rozwój koncepcji neoliberalnych i neokonserwatywnych, których liczba i zróżnicowanie są dosyć znaczne.
⇒ Decydując się na jedną z klasyfikacji, do współczesnych szkół w ekonomii będziemy zaliczać takie nurty, jak:
ortodoksyjny keynesizm i synteza neoklasyczna
monetaryzm
nowa makroekonomia klasyczna nr I
nowa makroekonomia klasyczna nr II - teoria realnego cyklu koniunkturalnego
nowa ekonomia keynesowska
ekonomia austriacka i postkeynesowska.
Poza tymi nurtami wymienia się czasem także:
ekonomiczną teorię polityki,
ekonomię strony podażowej.
⇒ Większość tych doktryn łączy przekonanie, że rynek stanowi najlepszy sposób koordynacji działań poszczególnych podmiotów gospodarczych. Różnicuje natomiast zakres dopuszczalnej interwencji państwa i teoretyczne uzasadnienie tych ingerencji.
II. POGLĄDY KEYNESA JAKO PUNKT WYJŚCIA DLA ROZWOJU WSPÓŁCZESNYCH NURTÓW W EKONOMII
Każda ze współczesnych szkół w ekonomii określa siebie poprzez ustosunkowanie się do idei pierwotnie wysuniętych przez Keynesa w jego „Ogólnej teorii” - albo rozwijając pewną wersję jego myśli, albo odtwarzając pewną wersję przedkeynesowskiej myśli klasycznej ⇒ dzieło Keynesa pozostaje głównym punktem odniesienia dla każdej ze współczesnych szkół makroekonomii
1. Ogólna teoria Keynesa na tle zasad klasycznej ekonomii
Ekonomiści klasyczni byli świadomi tego, że kapitalistyczna gospodarka rynkowa może odchylać się od poziomu równowagi produkcji i zatrudnienia. Sądzili jednak, że tego rodzaju zakłócenia będą przejściowe i bardzo krótkotrwałe - mechanizm rynku będzie działał szybko i skutecznie, przywracając równowagę z pełnym zatrudnieniem.
Klasycy przywiązywali niewielką uwagę do czynników wyznaczających łączny popyt czy też do środków możliwych do stosowania w polityce stabilizacji łącznego popytu w celu zapewnienia pełnego zatrudnienia - pełne zatrudnienie było normalnym stanem gospodarki.
Wnioski te wynikają z klasycznego modelu gospodarki, w którym przyjęto następujące założenia:
Wszystkie podmioty gospodarujące (przedsiębiorstwa i gospodarstwa domowe) są racjonalne i zmierzają do maksymalizacji swoich zysków lub użyteczności; ponadto nie odczuwają iluzji pieniężnej.
Wszystkie rynki są doskonale konkurencyjne, tak iż podmioty gospodarujące decydują o tym, ile kupić i sprzedać, na podstawie danego zbioru cen, które są doskonale giętkie.
Wszystkie podmioty mają doskonałą znajomość warunków rynkowych i cen przed przystąpieniem do wymiany.
Wymiana ma miejsce tylko wtedy, gdy na wszystkich rynkach zostały ustalone ceny, przy których następuje opróżnienie rynku.
Oczekiwania podmiotów są stabilne.
W modelu klasycznym konkurencja na rynku siły roboczej zapewnia pełne zatrudnienie. Przy płacy realnej w stanie równowagi żadna osoba, która ma chęć pracować za tę płacę, nie pozostaje bez pracy.
Postulaty teorii klasycznej nie uwzględniają możliwości istnienia bezrobocia niedobrowolnego (przymusowego).
Jednakże ekonomiści klasyczni byli świadomi, że trwałe bezrobocie przewyższające poziom równowagi jest możliwe, jeżeli na równoważącą funkcję plac realnych zostaną nałożone sztuczne ograniczenia (np. pod wpływem siły monopolu związku zawodowego lub ustawodawstwa o minimalnej płacy), ale będzie to wtedy "wypaczona" płaca realna.
Rozwiązanie problemu "klasycznego bezrobocia" było proste i oczywiste: należało obniżyć płace realne przez obcięcie płacy nominalnej.
Ekonomiści klasyczni zaprzeczali możliwości, że łączny popyt okaże się niedostateczny, powołując się na prawo Saya.
Ponieważ akt produkcji wytwarza równocześnie dochód i siłę nabywczą, nie może być przeszkody dla pełnego zatrudnienia, wynikającej z niedostatku łącznego popytu.
Autorom klasycznym wydawało się oczywiste, że akt podaży stwarza ekwiwalentny popyt.
Prawo to nie zaprzecza możliwości pojawienia się niewłaściwej alokacji zasobów i przesycenia rynku nadmiarem pewnych towarów, ale taki problem byłby przejściowy i żadna tego rodzaju nadwyżka podaży nie mogłaby się wydarzyć, jeśli chodzi o ogół dóbr.
Zdaniem klasyków prawo Saya zachowało swoją ważność również w pieniężnej gospodarce wymiennej. Pieniądz nie był niczym innym jak wygodnym środkiem wymiany, który umożliwiał uczestnikom rynku uniknięcie kłopotów i niewygód wymiany naturalnej.
Było to zgodne z opinią o neutralności pieniądza. Pieniądz odgrywa w procesie wymiany jedynie rolę technicznego pośrednika.
Wreszcie ekonomiści klasyczni byli zajęci ułomnością państwa. Ich zdaniem, państwo powinno ograniczyć swoją działalność do zapewnienia pokojowego, konkurencyjnego środowiska, w którym obywatele mogliby w pełni, jak to tylko możliwe, realizować swoje indywidualne cele. Przy istniejących ograniczeniach ze strony rzadkich, lecz w pełni wykorzystywanych zasobów, jedynie zło tkwiące w sile monopolu lub zbytnie mieszanie się państwa do spraw gospodarki mogły przeszkadzać w osiąganiu przez mechanizm cen maksymalnego produktu narodowego.
⇒ Na tym tle najbardziej rewolucyjnym aspektem dzieła Keynesa było jego jasne i niedwuznaczne przesłanie, że w odniesieniu do ogólnego poziomu zatrudnienia i produktu nie ma żadnego działania niewidzialnej ręki, które by przekształcało interes osobisty w jakieś społeczne optimum.
2. Główne tezy Keynesa
Keynes sprowadza neoklasyczny system teoretyczny do marginalnego przypadku równowagi przy pełnym wykorzystaniu czynników produkcji. Negując ten system, tworzy teorię ogólną obejmującą stany równowagi makroekonomicznej przy różnym stopniu wykorzystania potencjału produkcyjnego. O stopniu wykorzystania potencjału produkcyjnego decyduje efektywny popyt. Jego wielkość, składniki oraz czynniki określające zachowanie tych komponentów czyni Keynes centralnym problemem swoich rozważań. Zrywa więc z prawem Saya, dotychczas wszechwładnie panującym w analizach neoklasycznych.
Charakterystyczny dla neoklasycznych koncepcji równowagi współzależny związek między poszczególnymi zjawiskami gospodarczymi zastępuje związkiem przyczynowym. Pewne elementy procesu gospodarowania traktuje jako dane, inne jako zmienne niezależne, określające zmienne zależne. Te wielkości gospodarcze oraz związek między nimi są rozpatrywane w skali makroekonomicznej ⇒ Keynes zrywa z indywidualizmem metodologicznym. Obszarem badań stają się nie poszczególne podmioty gospodarujące, ale makroekonomiczne warunki produkcji i realizacji.
Keynes postuluje konieczność wyprowadzenia zjawisk pieniężnych ze "świata cieni" i włączenia ich do analizy rzeczywistego przebiegu procesów gospodarczych. Podkreśla, że sytuacja na rynku pieniężnym ma wpływ na rozmiary działalności gospodarczej, na wielkość dochodu narodowego. Nie można więc budować systemu teoretycznego bez pieniądza lub włączać go dopiero ex post jako ewentualny czynnik zakłócający przebieg procesów gospodarczych rozpatrywanych w wielkościach realnych. Tym samym Keynes odrzuca tezę o neutralności pieniądza.
Keynes wykazuje, że siły tkwiące wewnątrz systemu (endogeniczne) nie mogą zapewnić stanu równowagi przy pełnym wykorzystaniu siły roboczej i zasobów kapitałowych, stanu, w którym poziom dochodu narodowego osiąga maksimum. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest niedostateczny popyt. Potrzebny jest więc czynnik zewnętrzny (egzogeniczny), który mógłby przeciwdziałać temu brakowi popytu rodzącemu przewagę oszczędności nad inwestycjami. Tę funkcję stymulatora popytu może i powinno spełniać państwo.
Instrumenty, jakie Keynes proponuje państwu to m.in.:
działania na rzecz obniżenia stopy procentowej,
zwiększenie opodatkowania wysokich dochodów przy jednoczesnym zwiększeniu świadczeń społecznych na rzecz grup najniżej uposażonych
inwestycje finansowane z długu publicznego.
W „Ogólnej teorii” Keynes stawia sobie za zadanie stwierdzenie, co w każdym momencie wyznacza dla danego systemu gospodarczego dochód narodowy oraz rozmiary zatrudnienia. W zbudowanej przez niego konstrukcji dochód narodowy zależy od rozmiarów zatrudnienia. Rozwijając swoją teorię Keynes starał się udowodnić, że równowaga makroekonomiczna jest zgodna z istnieniem niedobrowolnego bezrobocia.
Teoretyczną nowością i centralną tezą jego książki jest zasada efektywnego popytu wraz z równoważącą rolą, jaką odgrywają zmiany produktu, a nie cen. Nacisk położony na dostosowania raczej ilościowe niż cenowe kontrastuje ostro z modelem klasycznym.
Zasada efektywnego popytu głosi, że w gospodarce zamkniętej
z wolnymi mocami wytwórczymi poziom produktu (a stąd i zatrudnienia) jest wyznaczany przez planowane łączne wydatki, na które składają się wydatki konsumpcyjne sektora gospodarstw domowych (C) i wydatki inwestycyjne przedsiębiorstw (I), więc planowane wydatki są dane w postaci równania:
E = C + I
Z kolei wydatki inwestycyjne (I) są zależne od oczekiwanej rentowności inwestycji i od stopy procentowej, reprezentującej koszt pozyskania funduszy. Keynes nazwał oczekiwane zyski krańcową efektywnością kapitału.
⇒ W ten sposób w modelu Keynesa zatrudnienie staje się uzależnione w sposób nieunikniony od niestabilnego czynnika, jakim są wydatki inwestycyjne, podlegające szerokim i gwałtownym fluktuacjom.
Ta "skrajna niepewność" posiadanej przez przedsiębiorstwo wiedzy na temat przyszłego zysku wynikającego z decyzji inwestycyjnej stanowi sedno tłumaczenia przez Keynesa cyklu koniunkturalnego. W jego analizie niestabilności "gwałtowne fluktuacje" krańcowej efektywności kapitału są wstrząsami, które przesuwają realny łączny popyt, co oznacza, że główne źródło fluktuacji gospodarczych wywodzi się z realnej strony gospodarki.
Na podstawie analizy funkcji konsumpcji Keynes rozwinął pojęcie krańcowej skłonności do konsumpcji, która odgrywa zasadniczą rolę w określaniu wielkości tzw. mnożnika. Z powodu tego mnożnika każde zakłócenie wydatków inwestycyjnych wywiera spotęgowany wpływ na łączną produkcję ⇒ dochód (produkt) zmienia się o wielokrotność zmiany wydatków inwestycyjnych, jeszcze dodatkowo zwiększając niepewność i niestabilność.
⇒ Niepewna przyszłość wywołuje pragnienie płynności, tak iż zarówno zmiany popytu na pieniądz, jak i zmiany podaży pieniądza mogą wpływać na produkcję i zatrudnienie.
⇒ Dlatego klasyczna teza, że ilość pieniądza jest czynnikiem neutralnym, zostaje odrzucona w modelu Keynesa.
⇒ Wzrost podaży pieniądza może pobudzać łączne wydatki poprzez wzrost inwestycji i towarzyszący mu efekt mnożnika.
⇒ Gdyby polityka pieniężna okazała się słaba lub nieefektywna, można pobudzać łączny popyt bezpośrednio przez wydatki państwa lub pośrednio przez zmiany opodatkowania, które stymulują wydatki konsumpcyjne dzięki powiększeniu dochodu rozporządzalnego gospodarstw domowych, częściowo też za pomocą innych środków.
3.1. Keynesowska analiza rynku siły roboczej
Widzieliśmy już, że pełne zatrudnienie jest zagwarantowane w modelu klasycznym pod warunkiem, że na rynku siły roboczej panuje konkurencja, a ceny i płace są doskonale giętkie. W przeciwieństwie do tego Keynes nie akceptował tezy, iż rynek siły roboczej funkcjonuje w sposób zapewniający zawsze opróżnianie rynku. Przymusowe bezrobocie może być cechą charakterystyczną rynku siły roboczej, jeżeli płace nominalne są sztywne. Keynes wszakże poszedł jeszcze dalej, dowodząc, że jest mało prawdopodobne, aby nawet giętkość płac nominalnych mogła generować siły na tyle skuteczne, by potrafiły przywracać gospodarkę do pełnego zatrudnienia.
3.2. Odrzucenie prawa Saya przez Keynesa
Jeżeli akceptuje się prawo Saya, to wszelka makroekonomiczna polityka regulacji popytu staje się zbyteczna. W modelu klasycznym decyzja o wstrzymaniu się od bieżącej konsumpcji jest równoważna z decyzją o większej konsumpcji w przyszłości. Taka decyzja implikuje automatycznie, że należy kierować środki na cele wytwarzania dóbr inwestycyjnych, które będą potrzebne do zapewnienia strumienia dóbr przyszłej konsumpcji. Wzrost oszczędności automatycznie przekształca się we wzrost wydatków inwestycyjnych poprzez dostosowania stopy procentowej. Faktycznie więc oszczędzanie w modelu klasycznym jest po prostu inną formą wydatków.
Zasadniczym celem napisania Ogólnej teorii było teoretyczne obalenie prawa Saya. W modelu Keynesa wielkość produkcji i zatrudnienie są wyznaczane przez efektywny popyt, a funkcjonowanie rynku siły roboczej nie może zagwarantować pełnego zatrudnienia. Stopa procentowa jest wyznaczana na rynku pieniężnym, a nie w wyniku decyzji o oszczędzaniu i inwestowaniu. Zmiany krańcowej efektywności inwestycji powodują zmiany wielkości realnej produkcji poprzez efekt mnożnika, w rezultacie czego oszczędności dostosowują się do inwestycji poprzez zmiany dochodu. Dlatego wszelka różnica między planowanymi inwestycjami a planowanymi oszczędnościami prowadzi w modelu Keynesa do dostosowań ilościowych, a nie do równoważących zmian stopy procentowej. Przez wykazanie niedomagań w giętkości płac i cen jako metodzie przywracania gospodarki do pełnego zatrudnienia po przebytym ujemnym wstrząsie popytowym, Keynes skutecznie obalił prawo Saya. W keynesowskim świecie równowagi przy niepełnym zatrudnieniu to popyt tworzy podaż.
3.3. Keynes a ilościowa teoria pieniądza
W modelu klasycznym impuls pieniężny nie wywołuje w gospodarce żadnych realnych skutków. Pieniądz jest neutralny. Skoro rozmiary realnego produktu są z góry wyznaczone przez połączony wpływ konkurencyjnego rynku siły roboczej i prawa Saya, to wszelka zmiana ilości pieniądza może się odbić jedynie na ogólnym poziomie cen. Odrzucając zarówno prawo Saya, jak i klasyczny model rynku siły roboczej, teoria Keynesa nie zakłada już, że realny produkt jest z góry wyznaczany na poziomie odpowiadającym pełnemu zatrudnieniu. Jeżeli krzywa łącznej podaży jest doskonale elastyczna, to zmiana efektywnego popytu wywołana przez wzrost ilości pieniądza spowoduje wzrost produkcji i zatrudnienia, nie wpływając na poziom cen aż do osiągnięcia pełnego zatrudnienia. Jednak w normalnym biegu spraw wzrost efektywnego popytu "rozładuje się częściowo w tym, że zwiększy zatrudnienie, częściowo zaś w tym, że podwyższy poziom cen". Nie ma już zagwarantowanej neutralności pieniądza.
II. 5. Ortodoksyjna szkoła keynesowska i synteza neoklasyczna
Tezy Keynesa wywarły i nadal wywierają ogromny wpływ na teorię ekonomii. Jednym z jego przejawów jest:
ortodoksyjny (skrajny keynesizm)
oraz pojawienie się na jego gruncie tzw. syntezy neoklasycznej.
Podstawowe twierdzenia wyróżniające ortodoksyjną szkołę keynesowską można określić następująco:
1. Gospodarka jest z samej swej natury niestabilna i podlega nieregularnym wstrząsom. Wstrząsy te przypisuje się przede wszystkim zmianom krańcowej efektywności inwestycji wynikającym ze zmian stanu zaufania kół gospodarczych, czyli z tego, co Keynes nazywał zmianami "zwierzęcych instynktów" inwestorów.
2. Zdana na swoje własne siły, po przebyciu pewnego zakłócenia, gospodarka może potrzebować dużo czasu na powrót do sytuacji zbliżonej do pełnego zatrudnienia; znaczy to, że gospodarka samoczynnie nie powraca szybko do równowagi.
3. Poziom łącznego produktu i zatrudnienia jest zasadniczo wyznaczany przez łączny popyt, a władze państwowe mogą podejmować interwencje oddziałujące na poziom łącznego "efektywnego" popytu w celu zapewnienia szybszego powrotu do pełnego zatrudnienia.
4. W prowadzeniu polityki stabilizacyjnej preferuje się na ogół politykę fiskalną, w odróżnieniu od polityki pieniężnej, ponieważ skutki polityki fiskalnej uważa się za bardziej bezpośrednie, przewidywalne i oddziałujące szybciej na łączny popyt niż skutki polityki pieniężnej.
Natomiast synteza neoklasyczna polegała na próbie skonstruowania teorii łączącej makroekonomiczne tezy Keynesa z podstawami neoklasycznej mikroekonomii. Głównymi przedstawicielami tego nurtu byli: Hicks, Modigliani, Tobin, czy Samuelson, który wprowadził do literatury etykietkę "synteza neoklasyczna".
Synteza neoklasyczna uznała „Ogólną teorię” za szczególny przypadek teorii klasycznej - tzn. taki przypadek, w którym sztywność płac nominalnych, a konkretnie ich skłonność do nieobniżania się, nie dopuszcza do klasycznego dostosowania się gospodarki w sposób samoczynny, tak by doprowadzić do pełnego zatrudnienia. Jednocześnie szkoła ta uznała potrzebę keynesowskiej polityki interwencyjnej w celu zapewnienia szybszego powrotu do pełnego zatrudnienia.
Reprezentanci syntezy neoklasycznej bywają niekiedy nazywani keynesistami w analizie krótkookresowej i monetarystami w analizie długookresowej. Uważają, że w krótkim okresie ceny (także płace) są względnie sztywne, tzn. reagują wolniej na zmiany popytu aniżeli wielkości realne (poziom zatrudnienia, produkcja).
A zatem w krótkim okresie spadek popytu globalnego musi spowodować recesję, więc rząd może i powinien prowadzić politykę stabilizacyjną.
Jednak w długim okresie gospodarka wraca do stanu równowagi przy pełnym wykorzystaniu potencjału produkcyjnego. Rośnie rola polityki podażowej, skierowanej na podniesienie poziomu produkcji potencjalnej.
⇒ Na gruncie syntezy neoklasycznej nastąpiło więc połączenie wiary w samoczynne mechanizmy przywracające równowagę gospodarczą z przekonaniem o konieczności aktywnej polityki ekonomicznej, która ma niwelować skutki niedoskonałości mechanizmu rynkowego.
ORTODOKSYJNA SZKOŁA MONETARYSTYCZNA
W ciągu 20 lat ortodoksyjny monetaryzm przeszedł ewolucję złożoną z następujących etapów:
podejście oparte na ilościowej teorii pieniądza - poł. lat 50-tych - poł. lat 60-tych,
analiza krzywej Phillipsa wspartej oczekiwaniami - druga poł. lat 60-tych,
podejście pieniężne do teorii bilansu płatniczego i wyznaczania kursu walutowego - początek lat 70-tych.
Przedstawiciele: Milton Friedman, Anna Schwartz, Harry Johnson, David Laidler, Michael Parking.
Podejście oparte na ilościowej teorii pieniądza
Popyt na pieniądz (jak popyt na każdy rodzaj aktywów) rodzi się ze strumienia usług, jakie pieniądz przynosi posiadaczowi, i zależy od trzech głównych czynników:
od ograniczenia majątkowego, które określa, jaką maksymalną kwotę pieniężną można posiadać,
od przychodu, jaki przynosi pieniądz w relacji do przychodu od każdego innego rodzaju aktywów finansowych i realnych, nadających się do przechowywania majątku, oraz
od upodobań i preferencji posiadacza aktywów.
Sposób alokacji całości majątku między jego różne formy zależy od względnych stóp przychodowości poszczególnych aktywów.
Aktywa te obejmują:
gotówkę
obligacje,
akcje
dobra fizyczne.
W stanie równowagi majątek jest podzielony między aktywa w taki sposób, że ich krańcowe stopy przychodu są jednakowe.
Popyt na pieniądz jest stałą funkcją określonej liczby zmiennych, w tym:
dochodu (użytego zastępczo w miejsce majątku),
przychodu od aktywów finansowych,
oczekiwanej stopy inflacji
upodobań i preferencji jednostki.
Popyt na pieniądz będzie tym większy,
(1) im wyższy jest poziom majątku,
(2) im niższy jest przychód od innych aktywów,
(3) im niższa jest oczekiwana stopa inflacji.
Podmioty maksymalizujące użyteczność będą zmieniać alokację swego majątku między poszczególne aktywa, kiedy tylko okaże się, że krańcowe stopy przychodu nie są jednakowe ⇒ Ten proces dostosowywania portfela ma podstawowe znaczenie dla wyjaśnienia mechanizmu transmisji, za pośrednictwem którego zmiany zasobu pieniądza odbijają się na sektorze realnym.
Twierdzenie o istnieniu stałej zależności funkcyjnej między popytem na realne zasoby pieniężne a ograniczoną liczbą wyznaczających go zmiennych to sedno nowoczesnego podejścia do analizy makroekonomicznej opartego na teorii ilościowej.
W przeciwieństwie do ortodoksyjnej analizy keynesowskiej, monetaryści twierdzą, że:
pieniądz stanowi substytut dla szerokiego zestawu aktywów realnych i finansowych,
żadnego pojedynczego rodzaju aktywów, ani ich grupy, nie można uważać za bliski substytut pieniądza
w rezultacie impulsy pieniężne mają o wiele silniejsze i bardziej bezpośrednie efekty w zakresie łącznych wydatków, niż uważali keynesiści
Teoria ilościowa jest uogólnieniem faktu, że zmiany popytu na pieniądz przebiegają powoli i stopniowo lub są wynikiem wydarzeń wywołanych przez uprzednie zmiany podaży, podczas gdy istotne zmiany podaży zasobów nominalnych mogą dokonywać się i często dokonują się niezależnie od jakichkolwiek zmian popytu.
⇒ Z tego wypływa wniosek, że istotne zmiany cen lub nominalnego dochodu są niemal zawsze wynikiem zmian nominalnej podaży pieniądza.
Krzywa Phillipsa - dotyczy zależności między inflacją a bezrobociem
W
U
Wykrycie stałego stosunku zamienności między tymi dwoma celami nasunęło polityczny dylemat, w postaci wyboru odpowiedniej kombinacji inflacji i bezrobocia.
⇒ Sądzono, że dylemat ten można by przezwyciężyć, gdyby istniała możliwość przesunięcia krzywej w lewo za pomocą odpowiedniej polityki.
Stopa zmian płac nominalnych zależy od stopnia nadwyżki popytu (lub podaży) na rynku siły roboczej, reprezentowanej zastępczo przez poziom bezrobocia. Można to wyrazić za pomocą równania:
W = f (U)
W = stopa zmian płac nominalnych
U = poziom bezrobocia
Krzywa Phillipsa wsparta oczekiwaniami
Podstawową krzywą Phillipsa należy ujmować w kategoriach stopy zmian płac realnych ⇒ poszerzono ją o przewidywaną lub oczekiwaną stopę inflacji jako dodatkową zmienną wyznaczającą stopę zmian płac nominalnych.
Krzywą Phillipsa uwzględniającą oczekiwania można matematycznie wyrazić następująco:
W= f(U) + Pe
W = stopa zmian płac nominalnych; U = poziom bezrobocia;
Pe = oczekiwana stopa inflacji
Polityczno-gospodarcze implikacje krzywej Phillipsa wspartej oczekiwaniami
Zakres korzyści w dziedzinie produkcji i zatrudnienia w krótkim okresie
A. Oczekiwana inflacja dostosowuje się do inflacji faktycznej stopniowo, zgodnie z hipotezą tzw. "adaptacyjnych" oczekiwań, kształtujących się w drodze uczenia się na własnych błędach ⇒ podmioty gospodarcze dostosowują swoje oczekiwania inflacyjne do stóp inflacji występujących w przeszłości i uczą się na swoich błędach ⇒ robotnicy dostosowują swoje oczekiwania inflacyjne o ułamek ostatnio popełnionego błędu, czyli różnicy między faktyczną stopą inflacji a stopą oczekiwanej inflacji
⇒ Istnienie luki w czasie między wzrostem faktycznej stopy inflacji a wzrostem stopy oczekiwanej pozwala na przejściowe obniżenie bezrobocia poniżej naturalnej stopy, jednak gdy inflacja zostanie całkowicie przewidziana, gospodarka powraca do naturalnej stopy bezrobocia, ale z wyższą stopą inflacji płac i cen, odpowiadającą warunkom równowagi, równą stopie wzrostu podaży pieniądza.
B. Jeżeli oczekiwania kształtują się zgodnie z hipotezą racjonalnych oczekiwań, a podmioty gospodarcze mają dostęp do tej samej informacji, co władze, to oczekiwana stopa inflacji będzie wzrastać natychmiast w reakcji na wyższą stopę ekspansji pieniężnej
⇒ W przypadku gdy nie ma luki w czasie między wzrostem faktycznej i oczekiwanej stopy inflacji, władze nie będą miały żadnej możliwości wpływania na produkcję i zatrudnienie nawet w krótkim okresie.
Hipoteza przyspieszenia
Próby utrzymania bezrobocia na stałe poniżej stopy naturalnej będą wpływać przyspieszająco na inflację i wymagać od rządu ciągłego podwyższania stopy ekspansji pieniężnej ⇒ naturalna stopa bezrobocia jest jedynym poziomem bezrobocia, przy którym można utrzymywać stałą stopę inflacji.
⇒ W sytuacji równowagi długookresowej, w gospodarce z bezrobociem na poziomie stopy naturalnej, wyznacznikiem stopy inflacji będzie stopa ekspansji pieniężnej (przy założeniu stałego wzrostu wielkości produkcji i szybkości obiegu).
Koszty obniżania inflacji w kategoriach wielkości produkcji i zatrudnienia
Inflację można obniżyć tylko przez obniżenie tempa wzrostu podaży pieniądza, ale zmniejszenie stopy ekspansji pieniężnej odbija się na wzroście poziomu bezrobocia ⇒ Dylemat polityczny, wobec którego stają władze, polega na tym, że im szybciej starają się obniżyć inflację przez kurczenie ekspansji pieniężnej, tym większe będą koszty tej operacji w kategoriach bezrobocia.
⇒ Istnieją dwie alternatywne opcje polityki:
Tzw. "zimny indyk" - gwałtowne obniżenie stopy ekspansji pieniężnej i podwyższenie bezrobocia, tak iż inflacja płacowa i cenowa szybko się obniżają.
Stopniowa opcja polityki - polega na rozpoczęciu od znacznie mniejszej obniżki stopy ekspansji pieniężnej i początkowego zwiększenia bezrobocia, tak iż inflacja płacowo-cenowa obniża się tylko nieznacznie.
⇒ Niezależnie do przyjętej strategii, ogromne znaczenie ma to, aby polityka antyinflacyjna była wiarygodna.
Koszty w zakresie wielkości produkcji i zatrudnienia związane z prowadzeniem polityki restrykcyjnej zależą od trzech głównych czynników:
od tego, czy władze dokonują szybkiej, czy stopniowej redukcji stopy ekspansji pieniężnej;
od zakresu dostosowań instytucjonalnych - np. czy stosuje się indeksację umów płacowych;
od szybkości dostosowywania w dół oczekiwań inflacyjnych przez podmioty gospodarcze.
Rola i prowadzenie polityki pieniężnej
Recepta polityczna monetarystów zawiera propozycję utrzymania stałej stopy wzrostu podaży pieniądza, zgodnie z długookresową stopą wzrostu gospodarczego. Opiera się ona na takich argumentach, jak:
(1) w przypadku poszerzania podaży pieniądza wg stałej stopy gospodarka będzie wykazywała tendencję do ustabilizowania się na poziomie naturalnej stopy bezrobocia ze stałą stopą inflacji,
(2) przyjęcie reguły stałego wzrostu masy pieniądza eliminuje najpoważniejsze źródło niestabilności gospodarczej, co oznacza, że rozwinięte gospodarki kapitalistyczne są ze swej natury stabilne wokół naturalnej stopy bezrobocia, jeśli nie podlegają zakłóceniom wywoływanym przez nieregularny wzrost masy pieniądza;
(3) przy obecnym stanie wiedzy ekonomicznej dyskrecjonalna polityka pieniężna może się okazać czynnikiem destabilizującym i pogarszać sprawy zamiast je polepszać, na skutek długich i zmiennych opóźnień w czasie, towarzyszących polityce pieniężnej;
(4) z powodu nieznajomości naturalnej stopy (która może się zmieniać w czasie) rząd nie powinien sobie stawiać celu w postaci jakiejś stopy bezrobocia z obawy przed wymienionymi poprzednio konsekwencjami, a zwłaszcza przed przyspieszeniem inflacji.
Naturalna stopa bezrobocia a polityka po stronie podaży
Naturalna stopa bezrobocia wiąże się z równowagą na rynku siły roboczej, a stąd również z równowagą struktury realnych stawek płac ⇒ Jeżeli rządy pragną obniżyć naturalną stopę bezrobocia w celu osiągnięcia wyższego poziomu produkcji i zatrudnienia, to powinny prowadzić politykę regulacji podaży, nastawioną na poprawę struktury i funkcjonowania rynku siły roboczej i przemysłu, a nie politykę regulacji popytu.
⇒ Przykłady różnych rodzajów polityki po stronie podaży obejmują środki zmierzające do zwiększenia:
(1) bodźców do pracy, np. w postaci redukcji krańcowych stóp podatku dochodowego oraz redukcji świadczeń z tytułu bezrobocia i zabezpieczenia społecznego,
(2) giętkości plac i praktyk stosowanych w miejscach pracy, np. przez ograniczanie siły związków zawodowych,
(3) mobilności zawodowej i geograficznej siły roboczej, np. w pierwszym przypadku przez poszerzenie zakresu państwowych programów reedukacyjnych,
(4) efektywności rynków dóbr i usług, np. przez prywatyzację.
Podsumowanie - główne tezy monetaryzmu
Monetaryści zakładają neutralność pieniądza.
Przyjęcie tego założenia implikuje negatywny stosunek do keynesowskiej polityki stymulowania popytu globalnego.
Gospodarka jest ze swej natury stabilna, chyba że zostanie zakłócona nienormalnym wzrostem masy pieniądza, a gdy ulegnie jakiemuś zakłóceniu, powraca dość szybko do sytuacji zbliżonej do równowagi długookresowej z naturalną stopą bezrobocia.
Zmiany zasobu pieniądza są głównym, choć nie jedynym, czynnikiem tłumaczącym zmiany nominalnego dochodu.
Inflacja w długim okresie jest zjawiskiem wyłącznie pieniężnym.
Zwalczanie inflacji powinno być zasadniczym celem makroekonomicznej polityki państwa, a ponieważ inflacja jest zjawiskiem pieniężnym, do jej zwalczania należy stosować instrumenty polityki pieniężnej.
W prowadzeniu polityki gospodarczej władze powinny się trzymać pewnej reguły w zakresie agregatów pieniężnych, aby zapewnić długookresową stabilność cen - należy zapewnić stałe tempo przyrostu podaży pieniądza (tzw. monetary rule) na poziomie 3-4% rocznie.
Propozycja ta wynika stąd, że tyle wynosi naturalna stopa wzrostu produkcyjnego potencjału gospodarki.
Opóźnienie między zmianami zasobu pieniądza a wywołanymi przez nie zmianami dochodu pieniężnego jest duże i zmienne, tak iż próby stosowania dyskrecjonalnej polityki pieniężnej podejmowane w celu "nastrojenia" gospodarki mogą działać na nią destabilizująco.
Polityce fiskalnej należy przywrócić jej tradycyjną rolę w oddziaływaniu na podział dochodu i majątku oraz alokację zasobów.
W długim okresie nie ma zamienności między bezrobociem a inflacją ⇒ długookresowa krzywa Phillipsa jest pionowa, przy naturalnej stopie bezrobocia.
Podstawowym zagadnieniem, które odróżnia ortodoksyjnych monetarystów od keynesistów, jest ich awersja do aktywnej polityki stabilizacyjnej, zarówno pieniężnej, jak i fiskalnej. Zwolennicy monetaryzmu podkreślają, że interwencja państwa ma w praktyce ograniczone możliwości realnej poprawy stanu koniunktury
Nowa szkoła klasyczna
Nowa makroekonomia klasyczna wyrosła w latach 70-tych z makroekonomii monetarystycznej i zawiera pewne elementy tego podejścia (np. tłumaczenie inflacji), jednak należy ją rozpatrywać jako odrębną szkołę myślenia.
Przedstawiciele: Robert Lucas, Thomas Sargent, Robert Barro, Edward Prescott, Neil Wallace.
Podstawą nowego podejścia klasycznego do makroekonomii jest uznanie jednocześnie trzech głównych hipotez:
(1) hipotezy racjonalnych oczekiwań,
(2) założenia ciągłości opróżniania się rynku,
(3) hipotezy łącznej podaży.
1. Hipoteza racjonalnych oczekiwań
Słaba wersja ⇒ w kształtowaniu swoich przewidywań (oczekiwań) co do przyszłej wartości danej zmiennej racjonalne podmioty gospodarcze wykorzystują jak najlepiej (jak najbardziej efektywnie) wszelkie powszechnie dostępne informacje o czynnikach, które według nich określają daną zmienną ⇒ zakłada się, iż oczekiwania kształtują się "racjonalnie", stosownie do maksymalizowania użyteczności przez poszczególne podmioty gospodarcze.
Mocna wersja ⇒ skoro oczekiwania są opartymi na informacjach prognozami przyszłych wydarzeń, to są one w zasadzie tym samym, co przewidywania dostarczone przez odpowiednią teorię ekonomiczną.
Należy podkreślić, że:
Wyrażenie „racjonalne oczekiwania” nie oznacza, że podmioty mogą dokładnie przewidywać przyszłość. Racjonalne oczekiwania ≠ doskonałe oczekiwania.
Aby ukształtować racjonalne oczekiwania co do inflacji podmioty muszą wziąć pod uwagę to, co uważają za „prawidłowy” model makroekonomiczny gospodarki.
Podmioty będą popełniać błędy w swych prognozach, gdyż dostępna informacja nie będzie kompletna.
Racjonalne oczekiwania podmiotów co do zmiennych ekonomicznych będą, przeciętnie rzecz biorąc, prawidłowe.
Podmioty nie będą kształtować oczekiwań systematycznie mylnych (obciążonych) w przekroju czasowym. Gdyby oczekiwania były systematycznie mylne, to podmioty wyciągnęłyby naukę ze swoich pomyłek i zmieniłyby sposób kształtowania oczekiwań, eliminując w ten sposób błędy systematyczne.
⇒ Racjonalne oczekiwania są najdokładniejszym i najbardziej efektywnym sposobem kształtowania oczekiwań.
⇒ Hipoteza racjonalnych oczekiwań stanowi przeciwieństwo hipotezy oczekiwań „adaptacyjnych”, jaką monetaryści stosowali w tłumaczeniu oczekiwań inflacyjnych i krzywej Phillipsa.
W hipotezie oczekiwań adaptacyjnych podmioty gospodarcze opierają swoje oczekiwania co do przyszłych wartości danej zmiennej (jak inflacja) wyłącznie na przeszłych wartościach tej zmiennej ⇒ dopóki prognozowana zmienna nie ustabilizuje się na dłuższy okres, dopóty będą się powtarzać błędne oczekiwania co do jej wartości.
Problem ten wynika:
(1) z założenia, że podmioty gospodarcze tylko częściowo dostosowują swoje oczekiwania o ułamek popełnionego poprzednio błędu, oraz
(2) z tego, że mimo powtarzających się błędów, podmioty nie uwzględniają dostępnych informacji dodatkowych, poza danymi z przeszłości dotyczącymi tej zmiennej.
Przy podejściu "zwróconym do przodu" - w hipotezie racjonalnych oczekiwań - przewidywania są oparte na wykorzystaniu powszechnie dostępnych informacji, a podmioty gospodarcze nie kształtują oczekiwań wykazujących systematyczne błędy z biegiem czasu ⇒ racjonalne oczekiwania są nieobciążone.
2. Ciągłość opróżniania się rynków
Kluczowym założeniem w modelach nowych klasyków jest twierdzenie, że wszystkie rynki w gospodarce opróżniają się w sposób ciągły
⇒ w każdym punkcie czasu wszystkie obserwowane rezultaty traktuje się jako „opróżnianie się rynku” w wyniku optymalnych reakcji popytu i podaży ze strony podmiotów gospodarczych na postrzegane przez nich ceny
⇒ gospodarkę postrzega się jako będącą w ciągłym stanie (krótko- i długookresowej) równowagi
⇒ o nowych modelach klasycznych mówi się często jako o modelach równowagi.
Założenie to jest:
bardzo sporne, ponieważ implikuje, że ceny są na tyle wolne, iż mogą dostosowywać się natychmiast, tak aby opróżniać rynki
wyraźnie sprzeczne z podejściem przyjętym w modelach ortodoksyjnych - keynesowskich i monetarystycznych
Między ortodoksyjnymi keynesistami a monetarystami istnieją różnice zdań na temat tego, ile czasu wymaga opróżnienie się rynków.
Modele keynesowskie zawierają założenie, że rynki mogą nie opróżniać się z powodu powolnego dostosowywania się cen, tak iż gospodarkę postrzega się jako znajdującą się w stanie, w którym możliwa jest ciągła nierównowaga.
Natomiast ortodoksyjne modele monetarystyczne uwzględniają założenie, że ceny dostosowują się dość szybko, aby rynki mogły się opróżniać - ale dla krótkiego okresu dopuszczają możliwość znalezienia się gospodarki w stanie nierównowagi, zaś w odniesieniu do długiego okresu zakładają, że gospodarka wraca automatycznie do stanu równowagi makroekonomicznej z naturalną stopą produktu i zatrudnienia.
3. Hipoteza łącznej podaży
Istnieją dwa główne podejścia do hipotezy łącznej podaży. Ich podstawą są dwa ortodoksyjne założenia mikroekonomiczne:
racjonalne decyzje podejmowane przez robotników i przedsiębiorstwa odzwierciedlają ich optymalizacyjne zachowania;
podaż siły roboczej / produktu ze strony robotników/ przedsiębiorstw zależy od względnych cen.
1. Pierwsze podejście nowych klasyków do łącznej podaży koncentruje się na podaży siły roboczej.
W ciągu każdego okresu robotnicy mają decydować, jak podzielić czas między pracę i wypoczynek.
Zakłada się, że mają oni pewne wyobrażenie o poziomie normalnej/oczekiwanej płacy realnej ⇒ jeżeli bieżąca płaca realna przewyższa poziom normalny, będzie to bodźcem dla robotników, aby pracować więcej (mieć mniej wolnego czasu) w bieżącym okresie w przewidywaniu, że wezmą sobie więcej wolnego czasu (będą pracować mniej) w przyszłości, kiedy to - jak się oczekuje - realna płaca będzie niższa ⇒ podaż siły roboczej reaguje na postrzegane przejściowe zmiany płacy realnej.
Taka reakcja w zachowaniu - zastępowanie bieżącego czasu wolnego czasem wolnym w przyszłości, i na odwrót - to substytucją międzyokresowa.
W ramach modelu międzyokresowej substytucji zmiany zatrudnienia tłumaczy się w kategoriach „dobrowolnych” aktów wyboru robotników, którzy zmieniają podaż swojej siły roboczej w odpowiedzi na postrzegane przejściowe zmiany płacy realnej.
2. Drugie nowe podejście klasyczne do łącznej podaży, skupia się na rynku towarowym i na decyzjach podażowych przedsiębiorstw.
Zakłada się, że o ile przedsiębiorstwo zna cenę swoich własnych dóbr, o tyle o ogólnym poziomie cen na innych rynkach dowiaduje się z pewnym opóźnieniem.
⇒ Gdy bieżąca cena rynkowa produktów przedsiębiorstwa rośnie, to musi ono stwierdzić, czy:
(1) ta zmiana ceny odzwierciedla realne przesunięcie popytu w kierunku jego produktu, w którym to przypadku powinno ono odpowiedzieć (racjonalnie) na wzrost ceny swojego produktu w stosunku do cen innych dóbr zwiększeniem swojej produkcji, czy
(2) chodzi tylko o nominalny wzrost popytu w skali wszystkich rynków, który powoduje ogólny wzrost cen, nie wymagający odpowiedzi po stronie podaży.
Przedsiębiorstwa stają w obliczu tzw. problemu „wykrycia sygnału”, polegającego na rozpoznaniu, czy chodzi o względną, czy o absolutną zmianę cen.
Im większa jest zmienność ogólnego poziomu cen, tym trudniej jest producentowi wyczuć właściwy sygnał i tym mniejsza jest prawdopodobna reakcja podaży na daną zmianę cen.
Implikacje polityczne nowego podejścia klasycznego
(1) teza o nieefektywności polityki
(2) koszty obniżenia inflacji w kategoriach wielkości produkcji i zatrudnienia
Ad. 1. Teza o nieefektywności polityki - głosi, że:
W pełni przewidziane zmiany polityki pieniężnej są nieefektywne w wywieraniu wpływu na poziom produkcji i zatrudnienia nawet w krótkich okresach, czyli mówi o superneutralności pieniądza.
Nowa analiza klasyczna sugeruje, że:
(1) przewidziany wzrost podaży pieniądza wywoła wzrost ogólnego poziomu cen bez żadnych skutków, jeśli chodzi o realny produkt i zatrudnienie
(2) jedynie nieprzewidziane zaskoczenia pieniężne mogą wpływać na zmienne realne w krótkim okresie.
Ta teza o nieefektywności polityki ma ważne implikacje dla sporu roli i sposobu prowadzenia makroekonomicznej polityki stabilizacyjnej.
⇒ Jeżeli władze będą określać podaż pieniądza zgodnie z jakąś „znaną” regułą, to nie będą mogły za pomocą systematycznej polityki pieniężnej wpływać na produkcję i zatrudnienie nawet w krótkim okresie, ponieważ podmioty gospodarujące będą mogły ją przewidzieć
Pierwsze badania empiryczne potwierdziły pogląd, że nieprzewidziany wzrost masy pieniądza wpływa w znaczącym stopniu na produkcję i zatrudnienie, a przewidziany wzrost nie przynosi realnych efektów. Jednak późniejsze badania, dowiodły, że zarówno nieprzewidziana, jak i przewidziana polityka pieniężna wpływa na produkt i zatrudnienie.
Ad. 2. Realne koszty dezinflacji
Druga implikacja nowego podejścia klasycznego dotyczy kosztów obniżania inflacji w kategoriach produkcji i zatrudnienia. Nowi klasycy podzielają zdanie monetarystów, że inflacja jest w zasadzie zjawiskiem pieniężnym. Natomiast jeśli chodzi o realne koszty dezinflacji, to między ekonomistami panują zasadnicze różnice poglądów.
Wielkość utraconej przez gospodarkę produkcji, niezbędna do obniżenia inflacji, znana jest pod nazwą wskaźnika poświęcenia.
W modelach keynesowskich wskaźnik ten jest wysoki, nawet jeżeli oczekiwania podmiotów gospodarujących są racjonalne, na skutek powolnego reagowania cen i płac na ograniczenia łącznego popytu. Wobec stopniowego dostosowywania się cen, impuls deflacyjny prowadzi w sposób nieunikniony do poważnych strat realnych.
Według ortodoksyjnego poglądu monetarystycznego, w wyniku kompresji pieniężnej będzie wzrastać bezrobocie, a jego rozmiary będą zależeć od stopnia tej kompresji, od zakresu dostosowań instytucjonalnych i od tego, jak szybko ludzie będą obniżać swoje oczekiwania dotyczące przyszłych stóp inflacji.
Nowe podejście klasyczne zakłada, że zapowiadane/ przewidziane zmiany polityki pieniężnej nie będą miały żadnego wpływu na poziom produkcji i zatrudnienia nawet w krótkim okresie, pod warunkiem, że polityka ta jest wiarygodna.
Podsumowanie - osiągnięcia nowej ekonomii klasycznej
Pomimo kontrowersji wokół tego podejścia, nowa ekonomia klasyczna wywarła znaczący wpływ na rozwój ekonomii. Wpływ ten można zaobserwować w licznych dziedzinach, a podstawowe przykłady są następujące:
Nowa ekonomia klasyczna sprawiła, że zaczęto zwracać dużo większą uwagę na sposób modelowania oczekiwań, co wyraziło się w tzw. „rewolucji racjonalnych oczekiwań” w makroekonomii.
Ponieważ stwierdzono (w ramach koncepcji racjonalnych oczekiwań), że zmiana polityki wpływa niemal na pewno na oczekiwania (co z kolei może wpływać na zachowanie podmiotów gospodarczych), to wniosek ten skłonił ekonomistów do ponownego rozważenia roli i sposobu prowadzenia makroekonomicznej polityki stabilizacyjnej.
Szkoła realnego cyklu koniunkturalnego
Przyczyny odejścia od teorii nowoklasycznych w latach osiemdziesiątych XX w.
Pomimo olbrzymiego wpływu, jaki wywarło wyjaśnianie cyklu koniunkturalnego w kategoriach zaskoczenia pieniężnego, modele tego rodzaju znalazły się w roku 1982 w impasie, zarówno teoretycznym, jak i empirycznym.
W reakcji na te zmiany niektórzy teoretycy nowoklasyczni podjęli starania o rygorystyczne ujęcie cyklu koniunkturalnego z pozycji równowagi, które byłoby wolne od teoretycznych wad wcześniejszych modeli nowoklasycznych i odporne pod względem testów empirycznych.
Wynikiem tego było rozwinięcie teorii cyklu koniunkturalnego, która koncentruje się nie na pieniężnych, lecz na realnych wstrząsach, a więc zastępuje mechanizm impulsów poprzednich modeli (tj. nieprzewidziane zmiany pieniężne) wstrząsami od strony podaży w postaci losowych zmian technologicznych.
Teoria ta zostaje nazwana teorią realnego cyklu koniunkturalnego.
Przedstawiciele: Edward Prescott, Finn Kydland, Charles Plosser, Robert Barro.
Teoria realnego cyklu koniunkturalnego w perspektywie historycznej
Współczesna teoria realnego cyklu koniunkturalnego jest w dużej części odpowiedzią na upadek poprzednich modeli, błędnie ujmujących zjawiska pieniężne, ale jednocześnie jest ona również wyrazem ogólnego wzrostu zainteresowania stroną podażową makrorównania dotyczącego fluktuacji.
Po opublikowaniu Ogólnej teorii Keynesa konstruowano modele, które również były „realne” w tym sensie, że traktowano w nich fluktuacje jako napędzane przez realny łączny popyt, głównie przez niestabilne wydatki inwestycyjne, degradując jednocześnie czynniki pieniężne.
Pomimo swoich dodatnich cech, modele mnożnika-przyspieszenia przestały na początku lat sześćdziesiątych być przedmiotem aktywnych badań. Odzwierciedlało to w dużej mierze wpływ rewolucji keynesowskiej, która sedno analizy makroekonomicznej przesunęła od zjawisk cyklu koniunkturalnego w kierunku rozwijania metod i środków polityki mogących przynieść poprawę ogólnych wyników gospodarczych.
Przekonanie niektórych ekonomistów, iż cykl koniunktury przestał być ważnym problemem, było tak silne, że w roku 1969 rozważano nawet na specjalnej konferencji kwestię: Czy cykl koniunkturalny nie jest zjawiskiem przestarzałym?
Teoria realnego cyklu koniunkturalnego
Teoria realnego cyklu koniunkturalnego jest zbudowana na założeniu, że wahania cyklu są wywołane wstrząsami od strony podaży w postaci losowych zmian technologicznych, ponieważ tempo postępu technologicznego podlega dużym nieregularnym fluktuacjom.
⇒ Te wstrząsy od strony podażowej poprzez funkcję produkcji wywołują fluktuacje ogólnej produkcji i zatrudnienia, ponieważ racjonalnie działające jednostki na zmiany struktury względnych cen odpowiadają zmianami podaży pracy i decyzji konsumpcyjnych.
Wstrząsy strony podażowej
Po stronie podaży mogą wystąpić takie wstrząsy, jak:
Niekorzystne zmiany w środowisku naturalnym, które wpływają ujemnie na produkcję rolną.
Znaczące zmiany cen energii.
Wojna, przewrót polityczny lub niepokoje społeczne, które burzą osiągnięcia i strukturę gospodarki.
Zarządzenia państwowe, jak wprowadzenie kontyngentów importowych.
Wstrząsy produkcyjności wywoływane przez zmiany jakości nakładów kapitału i pracy, nowe praktyki zarządzania, rozwijanie nowych produktów i wdrażanie nowych technik produkcji.
Nowy gatunek teorii równowagi charakteryzują następujące cechy ogólne:
1. Podmioty gospodarujące dążą do maksymalizacji swoich użyteczności lub zysków w ramach panujących ograniczeń zasobów.
2. Podmioty gospodarujące kształtują swoje oczekiwania w sposób racjonalny i nie odczuwają asymetrii informacyjnej.
3. Giętkość cen zapewnia ciągłe opróżnianie rynku, tak iż równowaga istnieje zawsze.
4. Fluktuacje łącznej produkcji i zatrudnienia są napędzane przez duże, nieregularne zmiany dostępnych technologii produkcji, a różnorodne mechanizmy transmisji przesuwają do przodu w czasie wpływ początkowego impulsu.
5. Fluktuacje zatrudnienia odzwierciedlają dobrowolne zmiany liczby godzin, które ludzie chcą przepracować. Pracę i czas wolny uważa się za wysoce zamienne w czasie.
6. Polityka pieniężna jest bez znaczenia, ponieważ nie wywiera żadnego wpływu na zmienne realne, co oznacza, że pieniądz jest neutralny.
7. Odrzucone zostaje rozróżnienie między krótkim i długim okresem w analizie fluktuacji i trendów gospodarczych.
Można zauważyć, że ważniejsze zmiany w porównaniu z wcześniejszymi teoriami dotyczą:
dominującego czynnika impulsów, w postaci zastąpienia wstrząsów pieniężnych wstrząsami technologicznymi;
zaniechania podkreślania niedoskonałej informacji w zakresie ogólnego poziomu cen, która odgrywała tak zasadniczą rolę we wcześniejszych modelach opartych na błędnym odbiorze zjawisk pieniężnych;
przełamania krótko- i długookresowej dychotomii w analizie makroekonomicznej poprzez zintegrowanie teorii wzrostu z teorią fluktuacji.
Implikacje polityczne teorii realnego cyklu koniunkturalnego
Do 1980 r. panowała między ekonomistami zasadnicza zgodność poglądów w trzech ważnych sprawach:
Fluktuacje łącznego popytu uważano za przejściowe odchylenia od pewnego podstawowego trendu stopy wzrostu.
Zakładano, że niestabilność gospodarki w postaci cykli koniunkturalnych jest społecznie niepożądana ze względu na ich szkodliwy wpływ na dobrobyt gospodarczy. Tę niestabilność można, a więc i należy, ograniczać przez odpowiednią politykę.
Czynniki pieniężne są ważnym elementem w tłumaczeniu cyklu koniunkturalnego.
Teoretycy realnego cyklu koniunkturalnego odeszli od tych trzech obiegowych mądrości:
Ich zdaniem niestabilność jest rezultatem optymalnych reakcji racjonalnie gospodarujących podmiotów na zmiany w otoczeniu ekonomicznym,
Nie należy obserwowanych fluktuacji postrzegać jako odchyleń od idealnej ścieżki trendu produkcji, szkodliwych dla dobrobytu.
Pomysł, że rząd powinien próbować w jakiś sposób ograniczać te fluktuacje jest wyklęty przez teoretyków realnego cyklu koniunkturalnego.
Fluktuacje gospodarcze są optymalnymi reakcjami na niepewność stopy postępu technologicznego.
Czynniki pieniężne przestają być przydatne do wyjaśniania takiej niestabilności ⇒ również polityka pieniężna nie może przynosić żadnych realnych efektów ⇒ Pieniądz jest superneutralny.
Jeżeli zmiany technologiczne są kluczowym wyznacznikiem zarówno wzrostu, jak i fluktuacji, to istnieje potrzeba lepszego zrozumienia czynników określających stopę postępu technologicznego, łącznie ze strukturami i układami instytucjonalnymi.
Przywiązywanie tak wielkiej wagi do kwestii polityki stabilizacji jest kosztownym błędem ⇒ W dynamicznym świecie niestabilność jest i pożądana, i nie do uniknięcia.
Ocena szkoły realnego cyklu koniunkturalnego
Mimo różnych zarzutów wysuwanych pod adresem tej szkoły, jej zasługa jest niewątpliwa - teoretycy realnego cyklu koniunkturalnego rzucili wyzwanie obiegowej wiedzy i zmusili teoretyków wszystkich odcieni do przyznania, jak niekompletna jest nasza znajomość zjawisk cyklu koniunkturalnego.
⇒ Podejście oparte na koncepcji realnego cyklu koniunkturalnego spełniło pożyteczną funkcję, podnosząc zasadnicze kwestie dotyczące sensu, znaczenia i charakterystyki fluktuacji gospodarczych. ⇒ Przez zintegrowanie z sobą teorii wzrostu i fluktuacji zmieniło ono w sposób nieodwracalny kierunek badań nad cyklem koniunkturalnym.
IV. NOWA SZKOŁA KEYNESOWSKA
Kryzys keynesizmu
Atak ze strony nowej szkoły klasycznej silniejszy niż ze strony monetarystów ⇒ konieczność udoskonalenia teorii
Prace keynesistów: Gordona, Phelpsa, Blindera stworzyły podstawy, które pozwoliły modelowi keynesowskiemu dostosować się i rozwinąć ⇒ mógł on zaabsorbować wpływy monetarystyczne w ramach istniejącego systemu.
Pomimo dodatnich zmian w łonie ekonomii keynesowskiej, reprezentanci nowej szkoły klasycznej uważali, że modelu keynesowskiego nie można „załatać” ze względu na jego wady:
założenie o nieopróżnianiu się rynków
stosowanie hipotezy oczekiwań adaptacyjnych, a nie racjonalnych.
Keynesowskie zmartwychwstanie
W ostatnich latach mówi się o "upadku i wzlocie ekonomii keynesowskiej", o jej "reinkarnacji".
Zdaniem wielu naukowców ekonomia keynesowska ma przyszłość, ponieważ jest niezbędna do wytłumaczenia obserwacji i doświadczeń, których alternatywne makroekonomiczne podejścia nie rozjaśniają. Jednym z nich jest trwałe utrzymywanie się wysokiego bezrobocia w Europie w latach 80-tych i 90-tych.
Trzeba pamiętać, że "nowe" modele keynesowskie bardzo się różnią od tych z lat 60-tych.
Nowa ekonomia keynesowska (neokeynesizm)
Zarówno dawna, jak i nowa wersja ekonomii klasycznej zakładają ciągłość opróżniania się rynków.
W przeciwieństwie do tego charakterystycznym znakiem dawnej i nowej ekonomii keynesowskiej jest twierdzenie o braku ciągłości w opróżnianiu się rynków.
⇒ niezdolność cen do dostatecznie szybkiego zmieniania się (ich sztywność, lepkość), tak aby rynki mogły się opróżniać powoduje, że wstrząsy po stronie popytu i podaży będą pociągały za sobą istotne skutki realne w zakresie produkcji i zatrudnienia. Odchylenia te mogą być znaczne i długotrwałe, i są interpretowane jako szkodliwe dla dobrobytu gosp.
Przedstawiciele: L. Summers, O. Blanchard, S. Fischer, B. Greenwald, E. Phelps, G. Akerlof, J. Yellen, D. Romer, J. Stiglitz, R. Hall, J. Taylor i inni.
Podstawowe tezy i cechy nowej ekonomii keynesowskiej w porównaniu z nową szkołą klasyczną
Tylko keynesiści uznają nieneutralność pieniądza oraz fakt, że wynika ona ze sztywnych cen, a to z kolei zachowanie cen jest efektem niedomagań rynku.
Różnica między modelami nowoklasycznym i nowokeynesowskim dotyczy m.in. ustalania cen.
⇒ w nowych modelach klasycznych występują głównie cenobiorcy (przedsiębiorstwa nie mają zasadniczego wpływu na cenę, dostosowują się do cen rynkowych),
⇒ w nowych modelach keynesowskich przedsiębiorstwa są cenotwórcze i monopolistyczne, a nie doskonale konkurencyjne (mają istotny wpływ na cenę).
Oczekiwania są kształtowane racjonalnie.
Ekonomiści nowokeynesowscy interesują się poprawą strony podażowej modeli keynesowskich, ale reprezentują różne poglądy na temat sposobu prowadzenia polityki, np. nt. reguł w polityce fiskalnej i pieniężnej.
Nowi keynesiści uważają wstrząsy zarówno podażowe, jak i popytowe za potencjalne źródła niestabilności, ale nie zgadzają się z teoretykami realnego cyklu koniunkturalnego, gdy dochodzi do oceny zdolności gospodarki do takiego absorbowania tych wstrząsów, aby zostało utrzymane pełne zatrudnienie.
Neokeynesiści podzielają pogląd Keynesa, że przymusowe bezrobocie jest możliwe i prawdopodobne.
⇒ Nowi keynesiści zamieszkują świat, który odznacza się niedoskonałą konkurencją, niekompletnymi rynkami, heterogeniczną siłą roboczą i asymetryczną informacją, i w którym częstym problemem podmiotów gospodarujących jest uczciwość.
⇒ Różni reprezentanci neokeynesizmu podkreślają różne aspekty i przyczyny niedoskonałości rynku oraz ich skutki makroekonomiczne - tłumaczenia te często wzajemnie się uzupełniają.
⇒ Różnica między dawną a nową wersją ekonomii keynesowskiej polega na tym, że modele związane z syntezą neoklasyczną zakładały stałość płacy nominalnej, natomiast nowe podejście keynesowskie stara się wytłumaczyć zjawisko sztywności płac i cen jako przyczyny niedoskonałości rynku.
⇒ Wyjaśnienia tych zjawisk skupiają się na tzw. sztywnościach nominalnych i realnych.
Sztywność nominalna - występuje gdy coś przeszkadza nominalnemu poziomowi cen w dostosowywaniu się w taki sposób, aby mógł dokładnie naśladować nominalne zakłócenia popytu.
Sztywność realna - ma miejsce, gdy jakiś czynnik przeszkadza realnym płacom w dostosowywaniu się lub gdy zachodzi sztywność (lepkość) jednej płacy w stosunku do drugiej, albo jednej ceny w stosunku do drugiej.
Sztywności nominalne
Podejście keynesowskie zakłada, że pieniądz nie jest neutralny (zmiany w jego ilości wywołują efekty po stronie realnej), a po zakłóceniu łącznego popytu płace nominalne i ceny nie dostosowują się szybko, lecz bardzo powoli do nowych poziomów zapewniających opróżnienie rynków.
- Nowi klasycy przyjmują model z giętkimi cenami o odniesieniu do wszystkich rynków, także rynku pracy.
- Nowi keynesiści uwzględniają rozróżnienie między:
rynkami, na których w zasadzie panują stałe ceny, jak rynek pracy i przeważająca część rynku dóbr,
a rynkami charakteryzującymi się giętkimi cenami, jak rynki finansowe i surowcowe
⇒ Na rynkach o stałych cenach ustanawianie cen stanowi normę, wraz z inercją (sztywnością) cen i płac jako realnym zjawiskiem.
1. Sztywność płac nominalnych
Pierwsza reakcja nowokeyneszimu na krytykę ze strony nowych klasyków skupiła się na sztywności nominalnych płac ⇒ w modelach keynesowskich przeszkodą do obniżania się poziomu cen potrzebnego do przywrócenia równowagi jest niedostosowywanie się pieniężnych (nominalnych) płac (kosztów).
W nowych modelach klasycznych, każde przewidziane zakłócenie pieniężne spowoduje natychmiastowy skok płac nominalnych i cen do poziomu odpowiadającego nowej równowadze, przy zachowaniu danego poziomu produkcji i zatrudnienia ⇒ W takim świecie systematyczna polityka pieniężna jest nieskuteczna.
Sądzono, że ta teza neoklasyków dotycząca polityki była konsekwencją przyjęcia hipotezy racjonalnych oczekiwań i że oznacza to koniec keynesizmu.
Nowi keynesiści wykazali jednak, że zakłócenia nominalne mogły wywoływać realne efekty nawet w modelach uwzględniających racjonalne oczekiwania, pod warunkiem usunięcia założenia o ciągłym opróżnianiu się rynków.
A zatem to nie hipoteza racjonalnych oczekiwań, a założenie ciągłego opróżniania się rynków, czyli doskonała i natychmiastowa giętkość płac i cen była zasadniczą właściwością nowych modeli klasycznych i podstawą twierdzenia o nieskuteczności systematycznej polityki ekonomicznej.
Właśnie dlatego próby keynesistów umocnienia swojej konstrukcji teoretycznej skupiły się na sztywnościach płac nominalnych.
⇒ Według neokeynesistów nominalna inercja (sztywność) płac wynika z zawierania długookresowych kontraktów płacowych.
Istnienie długookresowych kontraktów może nadawać płacom nominalnym sztywność wystarczającą do tego, by polityka pieniężna odzyskała swoją skuteczność:
⇒ Jeśli przyjąć, że władze mają swobodę reagowania na wstrząsy w każdym okresie, podczas gdy robotnicy nie mają tej możliwości, to dla władzy regulującej popyt pojawia się sposobność do ustabilizowania gospodarki, nawet jeśli oczekiwania podmiotów gospodarczych są racjonalne.
⇒ Tak więc jeśli władze monetarne mogą reagować na wstrząsy dotyczące nominalnego popytu szybciej, niż sektor prywatny zdoła przeprowadzić na nowo negocjacje płacowe, to istnieje sposobność do dokonania dyskrecjonalnej interwencji.
⇒ Tym samym stała (sztywna) płaca nominalna daje władzy monetarnej możliwość manipulowania realną stopą płac, a przez to zatrudnieniem i produkcją.
⇒ Ponieważ władze monetarne mogą zmieniać podaż pieniądza częściej, niż odnawia się kontrakty pracownicze, polityka pieniężna może wywoływać realne efekty w krótkich okresach, choć będzie neutralna w długim okresie.
⇒ W modelu tym brak neutralności pieniądza nie jest wywołany przez nieprzewidziane zaskoczenie pieniężne (jak w modelach nowej szkoły klasycznej). Przewidziana polityka pieniężna również pociąga za sobą realne skutki, ponieważ jest ona oparta na informacji, która staje się dostępna dopiero po zawarciu kontraktu.
Przyczyny zawierania długookresowych kontraktów płacowych ⇒ są one korzystne dla firm i robotników:
1. Negocjacje płacowe są kosztowne i czasochłonne, zarówno dla robotników jak i dla przedsiębiorstw ⇒ Im dłuższy jest okres kontraktu, tym rzadziej ponosi się tego rodzaju koszty transakcyjne.
2. Istnieje możliwość zerwania takich negocjacji (strajk w celu wzmocnienia pozycji przetargowej) ⇒ przerwanie pracy jest kosztowne dla obu stron.
3. Dla przedsiębiorstwa "wskoczenie" z płacami na nową pozycję równowagi po przebyciu ujemnego wstrząsu popytu nie zawsze jest dobrą strategią, bo jeżeli inne przedsiębiorstwa nie postąpią podobnie, to okaże się, że płace w tym przedsiębiorstwie obniżyły się stosunkowo bardziej niż w innych, co może spowodować kosztowną rotację kadr.
2. Sztywność cen nominalnych
Przedsiębiorstwo działające w warunkach doskonałej konkurencji jest "odbiorcą cen", a ceny zmieniają się automatycznie, prowadząc do opróżniania się rynków, gdy warunki popytu i podaży ulegają zmianie.
Na niedoskonale konkurencyjnych rynkach (taką sytuację zakładają ekonomiści z nowej szkoły keynesowskiej) zyski przedsiębiorstwa będą się zmieniać odpowiednio do zmian jego własnej ceny. Obniżki cen przedsiębiorstwa będą zwiększać jego zbyt, ale też będą się wyrażać w niższym przychodzie na sprzedaną jednostkę produktu.
⇒ Niestety zmiana cen „kosztuje”, a odchylenie ceny od optimum będzie często powodować jedynie "drugorzędne" obniżki zysków.
⇒ Przedsiębiorstwo może uznać, że nie opłaca mu się zmieniać ustalonych już cen, jeśli potencjalne korzyści z tego zabiegu są niewielkie, czyli mniejsze od kosztów przeprowadzenia tej operacji.
⇒ W rezultacie nawet niewielki koszt zmiany ceny może spowodować poważną sztywność łącznej ceny nominalnej. Obserwację tę nazywa się "spostrzeżeniem PAYM".
⇒ Podkreśla ono występowanie barier przy dostosowywaniu cen, znanych pod nazwą kosztów menu. Koszty menu obejmują:
- fizyczne koszty zmiany ceny, jak wydrukowanie nowych list lub katalogów cen,
- koszt czasu menedżerów zużytego na nadzorowanie i ponowne negocjowanie umów kupna-sprzedaży z dostawcami i klientami.
⇒ Zawieranie długookresowych porozumień dotyczących cen produktów jest korzystne także z tego względu, że zmniejsza niepewność i przynosi oszczędności w zużyciu rzadkich zasobów. Ten fakt dodatkowo sprzyja większej sztywności cen na rynkach dóbr.
⇒ Spostrzeżenie PAYM zwraca uwagę na to, że prywatny koszt nominalnych sztywności (utrzymania sztywnych cen) jest dla pojedynczego przedsiębiorstwa o wiele mniejszy od makroekonomicznych konsekwencji takich sztywności.
Utrzymując dotychczasową cenę mimo spadku popytu przedsiębiorstwo może dokonać optymalnego dla siebie wyboru, ponieważ może ponieść straty, ale będą one prawdopodobnie niewielkie. Jednak wpływ jego decyzji, jeżeli zostanie ona powtórzona przez wszystkie przedsiębiorstwa, może mieć znaczące efekty makroekonomiczne. Społeczeństwo wyszłoby na tym lepiej, gdyby wszystkie przedsiębiorstwa obniżyły swoje ceny, ale brak do tego bodźców.
Jeżeli istnienie kosztów menu i/lub niemal racjonalne zachowanie przedsiębiorstw powoduje sztywność cen nominalnych, to wstrząsy nominalnego łącznego popytu pociągną za sobą duże fluktuacje produkcji i dobrobytu.
Ponieważ fluktuacje te nie sprzyjają efektywności, pożądana jest polityka stabilizacyjna.
Oczywiście, jeśli dodatkowo płace nominalne są sztywne (z powodu kontraktów płacowych), to wzmacnia się oddziaływanie kosztów menu na sztywność cen.
Sztywności realne
Przeciwko stwierdzeniom o kosztach menu wysunięto szereg zarzutów krytycznych, co wywołało z kolei zainteresowanie sztywnościami realnymi. Nowokeynesiści dowiedli, że istotne sztywności nominalne mogą być spowodowane przez kombinację = wzajemne oddziaływanie na siebie sztywności realnych i nieznacznych tarć występujących przy dostosowaniach nominalnych. Ich zdaniem sztywność realnych cen i płac będzie pogłębiać zjawisko nieneutralności pieniądza, nawet jeśli wynika ono z niewielkich sztywności nominalnych.
1. Potencjalne źródła sztywności realnych cen
Rynki konsumenta
Zasadniczą cechą charakterystyczną rynku konsumenta jest niska częstotliwość poszukiwań w stosunku do częstotliwości dokonywania zakupów. Większość produktów jest sprzedawana w wyniku dokonywania zakupów w sklepach, a jeżeli koszty poszukiwania nie są błahe, to informacja nabywcy, jeśli chodzi o najniższą cenę na rynku, jest zawsze niedoskonała (ograniczona). Ze względu na koszty poszukiwań związane z kupowaniem w sklepach, sprzedawcy dysponują pewną siłą monopolu nawet wtedy, gdy liczba przedsiębiorstw sprzedających podobny produkt na rynku jest wysoka. Ponieważ wielu konsumentów dokonuje powtarzających się zakupów, to w interesie każdego sprzedawcy leży zniechęcenie klientów do poszukiwania rynku, na którym mogliby zawrzeć korzystniejszą transakcję. To powoduje, że przedsiębiorstwa nie wykazują chęci do częstych zmian cen swoich wyrobów, gdyż praktyka taka stanowi dla klientów bodziec do rozglądania się za zakupami gdzie indziej. To dążenie przedsiębiorstwa do zachowania swoich regularnych nabywców będzie oddziaływać na względną sztywność cen.
Złożoność tablicy nakładów i wyników (przepływów międzygałęziowych)
Ponieważ przedsiębiorstwo jest związane z tysiącami innych przedsiębiorstw poprzez całą tablicę nakładów i wyników (przepływów międzygałęziowych), nie ma ono możliwości zidentyfikowania wszystkich innych podmiotów splecionych z sobą w tkance zależności dostawca-producent. Z powodu tej złożoności żadne przedsiębiorstwo nie ma pewności, czy po spadku łącznego popytu jego koszt będzie się zmieniał proporcjonalnie do spadku popytu na jego produkty. Wielu jego dostawców może znajdować się w innych krajach, gdzie są inne warunki łącznego popytu. Jest bardziej prawdopodobne, że w takich okolicznościach obniżenie ceny może się skończyć bankructwem danego przedsiębiorstwa zamiast przyczyniać się do eliminacji cyklu koniunkturalnego, ponieważ typowe przedsiębiorstwo będzie podlegać zarówno lokalnym i ogólnym wstrząsom popytu, jak i lokalnym i ogólnym wstrząsom kosztów. A więc fundamentalną przyczyną stopniowego dostosowywania się cen jest fakt, iż przedstawia ono najbezpieczniejszy sposób postępowania dla przedsiębiorstw działających w niepewnym świecie, w którym informacja jest z konieczności niedoskonała.
Wymagania informacyjne
Oczywiście, wymagania z zakresu informacji pod adresem przedsiębiorstw "tworzących ceny", niezbędne do racjonalnego kształtowania cen w każdym okresie, są olbrzymie. Przedsiębiorstwa muszą nie tylko znać położenie i kształt swoich krzywych popytu i kosztu, ale też przewidywać kształtowanie się cen wszystkich innych przedsiębiorstw w tablicy nakładów i wyników; konieczne jest także, aby firmy prognozowały wartość wszystkich wchodzących w grę makroekonomicznych zmiennych, które oddziałują na łączny popyt. Krótko mówiąc, osoby podejmujące decyzje dotyczące cen muszą być pierwszej klasy teoretykami równowagi ogólnej i muszą dysponować doskonałymi informacjami. Wobec takich komplikacji panuje wśród przedsiębiorstw skłonność do czekania przed podjęciem decyzji o zmianie cen, aż inne przedsiębiorstwa podwyższą lub obniżą swoje ceny. To powoduje rozłożenie decyzji cenowych w czasie ⇒ potrzeba dłuższego czasu, aby poziom cen dostosował się do wstrząsu łącznego popytu.
Ocena jakości na podstawie ceny
Na rynkach, na których nabywcy mają niedoskonałe informacje o cechach produktów, jakie chcą nabyć, mogą posługiwać się ceną jako sygnałem jakości. Obniżając cenę, przedsiębiorstwo ryzykuje, że jego klienci mogą interpretować ten krok jako sygnał pogorszenia jakości.
2. Sztywności płacy realnej
Po zbadaniu kilku potencjalnych źródeł realnej sztywności na rynku produktów przejdziemy obecnie do realnych sztywności na rynku siły roboczej. Jeżeli płace realne są sztywne wobec zmian popytu, to fakt ten osłabia w istotnym stopniu gotowość przedsiębiorstwa do zmiany ceny w odpowiedzi na tego rodzaju zakłócenia.
Poza poszukiwaniem przyczyn sztywności płacy realnej keynesiści są zainteresowani również wyjaśnieniem trwałego utrzymywania się bezrobocia na wysokim poziomie, tej głównej cechy charakteryzującej rynki siły roboczej w głównych krajach uprzemysłowionych od początku lat 70-tych, a zwłaszcza w Europie w latach 80-tych.
W nowoklasycznych modelach pieniężnego i realnego cyklu koniunkturalnego wszystkie podmioty gospodarcze są "odbiorcami cen". Doskonała i natychmiastowa giętkość cen i płac zapewnia, że rynek siły roboczej zawsze się opróżnia przy równoważącej płacy realnej opróżniającej rynek.
W świecie nowokeynesowskim, w którym przeważają twórcy cen, może dojść do ukształtowania się w stanie równowagi takiej płacy realnej, która różni się od realnej płacy opróżniającej rynek.
⇒ Wynika to z faktu, iż zdaniem neokeynesistów równowaga nie musi się charakteryzować opróżnianiem się rynku, tzn. równością między popytem i podażą siły roboczej.
Dlaczego płaca realna jest sztywna i może odbiegać od płacy opróżniającej rynek, co powoduje istnienie przymusowego bezrobocia? Nowokeynesowskie sposoby tłumaczenia przyczyn sztywności płacy realnej można podzielić na trzy główne grupy:
teorie niepisanych kontraktów
teorie płacy wydajnościowej
teorie stosunków uczestnik-osoba postronna (insider-outsider).
I. Teorie niepisanych kontraktów
Teoria niepisanych kontraktów stara się zrozumieć, co jest "ekonomicznym spoiwem", które trzyma razem robotników i przedsiębiorstwa we wzajemnych układach długookresowych, nie zawsze korzystnych dla robotników. Modele te badają konsekwencje kontraktów pracowniczych zawartych między obojętnymi na ryzyko przedsiębiorstwami a robotnikami niechętnymi wobec ryzyka.
Ponieważ przedsiębiorstwa starają się podtrzymywać lojalność swoich załóg pracowniczych, uważają one za konieczne wchodzić z robotnikami w niepisane porozumienia. Stawka płacy stanowi w związku z tym nie tylko płatność za usługi siły roboczej, ale też służy jako ubezpieczenie od ryzyka zmian dochodu w związku ze wstrząsami na rynku. Stała płaca realna jest takim „ubezpieczeniem” dla robotników, a przedsiębiorstwa zapewniają je, ponieważ są w lepszej sytuacji od robotników, jeśli chodzi o znoszenie fluktuacji gospodarczych, dzięki lepszemu dostępowi do rynku kapitałowego i ubezpieczeniowego. Równocześnie, skoro przedsiębiorstwa zapewniają stałość płac w czasie, to robotnicy ze swej strony akceptują płacę realną przeciętnie niższą od wyższych, ale bardzo zmiennych stawek, jakie dyktowałyby czynniki rynkowe.
II. Teorie płacy wydajnościowej
Każda koncepcja przymusowego bezrobocia musi wytłumaczyć, dlaczego robotnicy niezatrudnieni nie są w stanie przelicytować płac w dół do poziomu, który mógłby zapewnić pełne zatrudnienie. Teorie płacy wydajnościowej wysuwają sugestię, że obniżenie płac realnych nie leży w interesie przedsiębiorstwa, ponieważ płaca realna jest współzależna z wydajnością (wysiłkiem lub efektywnością) robotnika.
⇒ A zatem sztywność płacy leży w interesie pracodawcy, ponieważ obniżka płacy spowodowałaby spadek wydajności i tym samym wzrost kosztów.
Jakie są zdaniem neokeynesistów przyczyny zależności pomiędzy płacą realną i wydajnością pracy, a jednocześnie przyczyny istnienia przymusowego bezrobocia?
W krajach rozwijających się wyższe płace podnoszą fizyczne samopoczucie robotników przez lepsze odżywianie i w ten sposób wpływają na poprawę wydajności.
W krajach rozwiniętych, w których większość robotników jest należycie odżywiona, potrzebne jest inne uzasadnienie. Można zidentyfikować cztery kategorie teorii podających takie uzasadnienie:
model ujemnej selekcji,
model rotacji siły roboczej,
model bumelanta,
model uczciwości.
Model ujemnej selekcji
W modelu ujemnej selekcji przedsiębiorstwa, które oferują wyższe płace, przyciągają najlepszych robotników.
Ponieważ rynek siły roboczej jest zaludniony przez bardzo różne jednostki, przedsiębiorstwa dysponują niedoskonałą informacją o cechach osób ubiegających się o pracę, które mogą wpływać na ich wydajność ⇒ rynek siły roboczej jest przykładem rynku zdominowanego przez asymetryczną informację (Gdy mamy do czynienia z asymetryczną informacją, jedna strona transakcji posiada więcej informacji niż druga strona).
W tym wypadku robotnicy mają więcej informacji o swoich własnych zdolnościach, uczciwości i zaangażowaniu, niż pracodawcy przed ich zatrudnieniem i będą próbowali sygnalizować potencjalnym pracodawcom informacje o swoich kwalifikacjach, jak wykształcenie, przebieg pracy zawodowej i bieżąca płaca, jeśli są zatrudnieni.
Ponieważ koszty zatrudniania i zwalniania z pracy są dość wysokie, przedsiębiorstwa wolą nie zatrudniać nowych pracowników, dopóki nie stwierdzą potrzeby zwolnienia z pracy słabo wydajnych. Przedsiębiorstwo może być też zmuszone do zainwestowania poważnych środków w przeszkolenie nowych pracowników, zanim stwierdzi czy należy ich skreślić.
Jednym ze sposobów uniknięcia takich problemów jest przesłanie na rynek pracy sygnałów w postaci ofert wysokich płac. Zdaniem twórców modelu oferowana przez przedsiębiorstwo płaca wpływa zarówno na liczbę, jak i na jakość kandydatów.
Jeżeli zdolności robotnika są ściśle związane z zastrzeżoną płacą, to oferty wyższych płac przyciągną najbardziej wydajnych kandydatów, a każdy kandydat deklarujący gotowość pracy za płacę niższą od płacy wydajnościowej będzie uważany za potencjalnego "frajera".
Przedsiębiorstwa będą również niechętnie obniżać płace, nawet w przypadku nadwyżek podaży robotników gotowych do pracy przy oferowanej stawce płac, ponieważ według wszelkiego prawdopodobieństwa skłoniłoby to najbardziej wydajnych robotników do dobrowolnej rezygnacji z pracy.
⇒ Pod wpływem tych czynników dochodzi się do równowagi przy niepełnym zatrudnieniu.
Model rotacji załogi
Drugim powodem oferowania przez przedsiębiorstwa płac wydajnościowych przewyższających płace opróżniające rynek jest zmniejszenie kosztownej rotacji załogi.
Koncepcja ta polega na założeniu, że chęć porzucenia pracy przez robotnika można wydatnie zmniejszyć, płacąc mu więcej, niż wynosi aktualna płaca. A zatem płacę wydajnościową stosuje się w celu zmniejszenia kosztownej rotacji kadr.
⇒ Równowaga rynku siły roboczej łączy się z przymusowym bezrobociem, ponieważ w celu zniechęcenia robotników do zmian miejsca pracy wszystkie przedsiębiorstwa muszą podwyższyć płace. W sytuacjach, gdy wzrasta bezrobocie, dodatkowa płaca konieczna do ograniczenia rotacji kadr zmniejsza się.
Model bumelanta
W większości zawodów umowy o pracę są niekompletne, co pozwala robotnikom na określanie wielkości wysiłku w pracy według swego uznania. Ponieważ zbieranie informacji o wydajności poszczególnych robotników i stałe ich kontrolowanie jest dla przedsiębiorstwa bardzo kosztowne, to wynagradzanie płacą wydajnościową wyższą od płacy równowagi opróżniającej rynek może odgrywać rolę bodźca, odstraszającego robotnika od bumelowania.
Zagrożenie zwolnieniem z pracy nie jest efektywnym środkiem odstraszającym na rynku siły roboczej, jeżeli robotnicy mogą na nim szybko znaleźć nową pracę z taką samą płacą. Jednak gdy przedsiębiorstwo płaci więcej niż gdzie indziej lub gdy panuje bezrobocie, zagrożenie to stanowi dla robotników bodziec, aby nie bumelować, ponieważ staje się to kosztowne i ryzykowne dla każdego pracownika.
Jeżeli jednemu przedsiębiorstwu opłaca się podnieść płace, to opłaca się to wszystkim przedsiębiorstwom, a podwyżka ogólnego poziomu płac realnych wywołuje wzrost bezrobocia. Gdy wszystkie przedsiębiorstwa stosują takie same płace to poziom zatrudnienia wpływa na poziom bumelowania - im wyższe zatrudnienie, tym wyższy poziom bumelowania, ponieważ robotnicy nie boją się tak bardzo utraty pracy
Dla każdego poziomu zatrudnienia można wyznaczyć minimalną płacę, poniżej której dochodzi do bumelowania, a zatem aby ograniczyć to negatywne zjawisko trzeba się zdecydować na pewien poziom bezrobocia.
⇒ Niebumelowania nie da się pogodzić z pełnym zatrudnieniem.
Model uczciwości
Modele te uwzględniają ujemne skutki "nieuczciwych płac" i wpływ cięć płacowych na wysiłek robotników poprzez oddziaływanie, jakie wywierają one na morale siły roboczej.
Modele socjologiczne podkreślają takie czynniki, jak status pracy, relatywna degradacja, lojalność, zaufanie i sprawiedliwość. W powiązaniu z tym niektórzy ekonomiści rozwinęli modele, w których odczucia sprawiedliwości i uczciwości odgrywają rolę czynników odstraszających przedsiębiorstwa od oferowania zbyt niskich płac na rynku siły roboczej; wskazali oni również, że ten kierunek dociekań może się okazać owocny w tłumaczeniu trwałości bezrobocia.
Wielu ekonomistów ustosunkowuje się krytycznie do modeli, w których rynek siły roboczej modeluje się tak samo, jak rynek towarowy i finansowy. Wg nich istnieją fundamentalne różnice między nakładami pracy a innymi nieosobowymi nakładami w procesie wytwórczym.
1. Robotnicy mają preferencje i odczucia, a maszyny i surowce tego nie mają.
2. Robotnicy potrzebują motywacji, a maszyny nie.
3. Produkcyjność maszyn jest dość dobrze znana przed ich zakupem, toteż problemy asymetrycznej informacji o ich jakości nie mają większego znaczenia.
4. Robotnicy mogą strajkować i "załamywać się" z powodu złego stanu zdrowia (stres itp.), maszyny mogą się psuć, ale nigdy nie strajkują o wyższe płace lub o więcej wolnych dni.
5. Zasoby kapitału ludzkiego w przedsiębiorstwie są mniej płynne i podlegają większemu ryzyku niż obiekty kapitałowe.
6. Robotnicy normalnie wymagają przyuczenia, maszyny tego nie potrzebują.
Z powodu tych zasadniczych różnic wydajność robotnika jest zmienną dyskrecjonalną (uznaniową) = wysiłek lub produkt robotnika nie jest dany z góry i ustalony na przyszłość bez względu na zmiany, jakie zachodzą w warunkach pracy. Maszyna nie okazuje niezadowolenia, gdy jej cena podlega fluktuacjom, ani nie denerwuje się, gdy zostaje wyłączona. Natomiast robotnicy nie są obojętni na swoją cenę, ani nie pozostają nieporuszeni, gdy wbrew swej woli stają się bezrobotni. Z tych i innych przyczyn pojęcie uczciwości może się wydawać ważnym czynnikiem w procesie określania wyników na rynku siły roboczej.
Jeżeli np. przedsiębiorstwo płaci swoim robotnikom płacę ponad bieżącą stawkę praktykowaną na rynku, to robotnicy odpowiadają na to podniesieniem zespołowych norm pracy, przynosząc przedsiębiorstwu podarunek w postaci wyższej wydajności w zamian za wyższą „uczciwą” płacę.
⇒ Ponieważ uczciwa płaca jest wyższa od płacy opróżniającej rynek, konstrukcja ta generuje równowagę z przymusowym bezrobociem.
III. Teoria relacji uczestnik - osoba postronna (insider - outsider)
To kolejna teoria objaśniająca sztywność płacy realnej.
Można zadać sobie pytanie: Dlaczego niezatrudnieni robotnicy nie zgłaszają gotowości do pracy za płace niższe od płac wypłacanych na bieżąco zatrudnionym robotnikom? Przecież gdyby tak było, płace by się obniżyły, a zatrudnienie wzrosłoby. Teoria relacji uczestnik-osoba postronna próbuje wytłumaczyć, dlaczego sztywność płac utrzymuje się mimo przymusowego bezrobocia.
Okazuje się, że istnieje niepisane jedenaste przykazanie: "Nie będziesz pozwalał na kradzież miejsca pracy przez składanie korzystniejszej oferty i wykradanie pracy swoim towarzyszom".
W tym modelu "uczestnicy" są to pracownicy dotychczas zatrudnieni, a "osobami postronnymi" są robotnicy niezatrudnieni.
Podczas gdy w poprzednich modelach (płac wydajnościowych) zakłada się, że to przedsiębiorstwa są gotowe stosować płacę wyższą od płacy opróżniającej rynek, to w omawianym obecnie podejściu centralny punkt zainteresowań zostaje przesunięty na siłę reprezentowaną przez zatrudnionych, którzy przynajmniej częściowo wyznaczają decyzje dotyczące płac i zatrudnienia.
Skąd bierze się ta siła zatrudnionych? Wynika ona z kosztów rotacji kadr. Obejmują one:
koszty przyjmowania do pracy i zwalniania z pracy, jak: koszty związane z poszukiwaniami na rynku siły roboczej, koszty reklamy i selekcji, negocjowania warunków zatrudnienia, obowiązkowe odprawy dla zwalnianych z pracy oraz koszty sądowe.
inne poważne koszty wiążą się z produkcją i wynikają z potrzeby przyuczenia nowo zatrudnionych.
poza tymi dobrze znanymi kosztami rotacji kadr podkreśla się również istnienie nowszych postaci kosztów, związanych z możliwościami i bodźcami działającymi po stronie dotychczas zatrudnionych w odniesieniu do współdziałania lub szykanowania nowych pracowników przyjmowanych do pracy z zewnątrz. Jeżeli dotychczas zatrudnieni czują, że nowi pracownicy stwarzają zagrożenie dla ich pozycji, mogą odmawiać współpracy z nimi i przyuczania ich do pracy, a także uprzykrzać im życie w miejscu pracy.
⇒ Ponieważ zastępowanie aktualnych pracowników przedsiębiorstwa osobami pochodzącymi z zewnątrz jest połączone z wymienionymi kosztami, to zatrudnieni w przedsiębiorstwie dysponują narzędziem, za pomocą którego mogą wymusić swój udział w rencie ekonomicznej (przedsiębiorstwo jest gotowe coś zapłacić, aby uniknąć kosztownej rotacji). Zakłada się, że robotnicy mają wystarczającą siłę przetargową, aby uzyskać coś podczas negocjacji płacowych. Chociaż związki zawodowe nie są im do tego potrzebne, niemniej jednak wspomagają ich swoją zdolnością do zagrożenia strajkami i innymi formami ścisłego przestrzegania norm pracy.
!!! Mimo iż teoria relacji uczestnik-osoba postronna oraz teorie płacy wydajnościowej w różny sposób tłumaczą przymusowe bezrobocie, nie wykluczają się wzajemnie, lecz są modelami komplementarnymi, ponieważ wielkość przymusowego bezrobocia może zależeć od tego, co skłonne są dać przedsiębiorstwa, i co robotnicy są w stanie uzyskać.
7. Nowokeynesowska teoria cyklu koniunkturalnego
W odniesieniu do koncepcji cyklu koniunkturalnego nowi keynesiści:
twierdzą, że teoria cyklu koniunkturalnego oparta na niezdolności rynków do opróżniania się jest bardziej realistyczna od alternatywnej wersji nowoklasycznej i teorii realnego cyklu koniunkturalnego
akceptują pogląd, że źródła wstrząsów wywołujących zakłócenia w gospodarce mogą pochodzić zarówno od strony podaży, jak i od strony popytu
podkreślają jednak, że wewnątrz gospodarki istnieją tarcia i niedoskonałości, które wzmagają te wstrząsy, czego wynikiem są duże fluktuacje realnego produktu i zatrudnienia
uznają za ważną kwestię nie tyle źródło wstrząsów, ile raczej to, jak gospodarka na nie reaguje.
8. Implikacje polityczne nowej ekonomii keynesowskiej
Po wystąpieniach neokeynesistów stało się oczywiste, że wniosek nowych klasyków, jakoby polityka regulowania popytu przez państwo była nieefektywna, nie opierał się na założeniu racjonalnych oczekiwań, a raczej na założeniu natychmiastowego opróżniania się rynków.
W modelach nowokeynesowskich, które akcentują sztywność cen, pieniądz przestaje być neutralny, a skuteczność polityki państwa zostaje w zasadzie przywrócona.
Ponieważ zdaniem keynesistów większa giętkość cen zaostrza problemy fluktuacji gospodarki, wykazali oni, że korekcyjna polityka regulacji popytu jest potencjalnie potrzebna nawet wtedy, gdy ceny są w miarę elastyczne (ale nie zmieniają się natychmiast).
Nowi keynesiści są w większym stopniu zainteresowani tym, jak gospodarka reaguje na wstrząsy, niż źródłem tych wstrząsów, tym bardziej, że doświadczenia ostatniego ćwierćwiecza XX w. potwierdziły, że zakłócenia w gospodarce mogą pochodzić równie dobrze od strony podaży, jak i od strony popytu.
Ponieważ w nowych modelach keynesowskich fluktuacje są nieregularne i nieprzywidywalne, nowi keynesiści nie są zwolennikami prób "subtelnego dostrajania" gospodarki przez rząd. W efekcie wielu nowych keynesistów akceptuje monetarystyczną krytykę keynesizmu prowadzonego w starym stylu.
Nie ma jednolitego poglądu nowokeynesowskiego na zakres działań dyskrecjonalnych (uznaniowych), jakie może podejmować rząd w reakcji na fluktuacje ogólnogospodarcze. Jednakże większość nowych keynesistów dostrzega potrzebę aktywności państwa wobec ułomności rynku, zwłaszcza w przypadku głębokiej recesji. Z powodu niepewności co do rodzaju problemów, z jakimi gospodarka może spotykać się w przyszłości, niewielu nowych keynesistów wypowiada się za stałymi regułami polityki, których zwolennikami są teoretycy równowagi i większość monetarystów.
Z nowokeynesowskiej analizy płynie nauka, że polityka interwencyjna jest konieczna wobec dużych wstrząsów wykazujących cechy trwałości, ponieważ proces dostosowawczy w gospodarce rynkowej przebiega zbyt powoli.
Z badań nowych keynesistów wyłaniają się pewne wnioski polityczne, zmierzające do obniżenia trwałego utrzymywania się bezrobocia na wysokim poziomie. W celu ograniczenia siły zatrudnionych pracowników i zwiększenia atrakcyjności zatrudniania osób z zewnątrz konieczne jest dokonanie reform instytucjonalnych.
Niektóre proponowane środki prowadzące do osłabienia pozycji zatrudnionych pracowników to:
złagodzenie ustawowego zabezpieczenia pracy w celu obniżenia kosztów zatrudniania
i zwalniania (rotacji) pracowników;
reforma stosunków pracy w celu zmniejszenia prawdopodobieństwa strajków.
Środki polityki, które mogłyby pomóc w "równouprawnieniu" pracowników z zewnątrz, obejmowałyby:
przeszkalanie pracowników z zewnątrz w celu podniesienia ich kapitału ludzkiego i produktu krańcowego;
zwiększenie mobilności siły roboczej; np. poprawę funkcjonowania rynku mieszkaniowego;
wprowadzenie zasady udziału pracowników w zyskach, która zwiększa giętkość płac;
przekształcenie systemu zasiłków dla bezrobotnych, tak aby zachęcić do poszukiwania pracy.
⇒ Wielu ekonomistów keynesowskich uznało, że system zasiłków z tytułu bezrobocia wypacza problem bezrobocia. System, który zapewnia zasiłek na czas nieokreślony, bez jakiegokolwiek zobowiązania bezrobotnego do przyjęcia zaoferowanej mu pracy, wydaje się największą przeszkodą dla owego "równouprawnienia" pracowników z zewnątrz.
9. Ocena nowej ekonomii keynesowskiej
Ekonomia keynesowska wykazała w ostatnich latach godną uwagi odporność w zestawieniu
z siłą teoretycznych kontrrewolucji wywołanych przeciwko jej zasadniczym doktrynom.
Odporność tę można przypisać zdolności analizy keynesowskiej do dostosowywania się zarówno do innowacji teoretycznych, jak i do nowych odkryć empirycznych. ⇒ Ekonomia keynesowska potrafiła nie tylko zaabsorbować hipotezę naturalnej stopy bezrobocia i wspartą oczekiwaniami krzywą Phillipsa, ale również dała sobie z radę przystosowaniem hipotezy racjonalnych oczekiwań.
W związku ze swoim naciskiem na różnorodne niedoskonałości rynków siły roboczej, produktów i kapitału, nowa ekonomia keynesowska jest postrzegana przez jej zwolenników jako "pasjonujący" i "dynamiczny program badawczy".
Nobliści 1985 - 2001
1985 - Franco Modigliani (1918 - )
⇒ za pionierskie analizy dotyczące oszczędzania i finansów korporacji
1986- James M. Buchanan Jr. (1919 - )
⇒ za wkład w opracowanie teorii podejmowania decyzji politycznych w sektorze publicznym; za teorię włączającą do badań ekonomicznych problem podejmowania decyzji politycznych
1987 - Robert M. Solow (1924 - )
⇒ za teorię wzrostu gospodarczego, dowodzącą, że technologia jest najbardziej istotnym czynnikiem rozwoju gospodarczego
1988 - Maurice Allais (1911 - )
⇒ za wkład do teorii rynków i efektywnego wykorzystania zasobów
1989 - Trygve Haavelmo (1911 - 1999)
⇒ za wykorzystanie metod statystycznych w prognozowaniu ekonomicznym; za udoskonalenie teorii prawdopodobieństwa leżącej u podstaw ekonometrii oraz analizy równoległych struktur ekonomicznych
1990 - Harry M. Markowitz (1927 - ), Merton H. Miller (1923 - 2000), William F. Sharpe (1934 -)
⇒ za teorie: alokacji środków finansowych w warunkach niepewności, zależności między kapitałową strukturą aktywów przedsiębiorstwa a polityką kształtowania dywidend, kształtowania cen aktywów finansowych
1991- Ronald H. Coase (1910 - )
⇒ za odkrycie i wyjaśnienie roli kosztów transakcji i praw własności dla teorii mikroekonomicznej (szczególnie zawierania kontraktów i zarządzania) oraz funkcjonowania ekonomii
1992 - Gary S. Becker (1930 - )
⇒ za rozszerzenie teorii racjonalnych decyzji na wszystkie dziedziny ludzkich zachowań i interakcji, włącznie z postępowaniem jednostek poza rynkiem
1993 - Robert Fogel (1926 - ), Douglass North (1920 - )
⇒ za wkład w odnowę historii gospodarczej przez zastosowanie teorii ekonomicznych i metod jakościowych dla objaśniania przemian gospodarczych i instytucjonalnych
1994 - John C. Harsanyi (1920 - 2000), John F. Nash Jr. (1928 - ), Reinhard Selten (1930 - )
⇒ za analizę równowagi w teorii gier niezespołowych, znajdującą zastosowanie w analizie ekonomicznej
1995 - Robert Lucas (1937 - )
⇒ za opracowanie i przygotowanie do zastosowań praktycznych hipotezy racjonalnych oczekiwań oraz gruntowną przebudowę analizy makroekonomicznej i pogłębienie rozumienia polityki ekonomicznej.
1996 - William Vickrey (1914 - 1996), James A. Mirrlees (1936 - )
⇒ za teorię motywacji i bodźców w warunkach asymetrycznej informacji
1997 - Robert Merton (1944 - ), Myron Scholes (1941 - )
⇒ za opracowaną w latach 70-tych metodę wyceny instrumentów pochodnych ze szczególnym uwzględnieniem opcji
1998 - Amartya Sen (1933 - )
⇒ za dokonania w dziedzinie tzw. ekonomii dobrobytu
1999 - Robert Mundell (1932 - )
⇒ za położenie fundamentów teorii, która w sposób decydujący wpływa na praktyczne rozważania o monetarnej i fiskalnej polityce w gospodarce otwartej
2000 - James Heckman (1944 - ), Daniel McFadden (1937 - )
⇒ za opracowanie teorii i metod szeroko stosowanych w analizie statystycznej zachowań poszczególnych osób i gospodarstw domowych, użytecznych nie tylko dla ekonomistów, ale także dla polityki społecznej.
2001 - George A. Akerlof (1940 - ), Andrew Michael Spence (1943 - ), Joseph E. Stiglitz (1943- )
⇒ za analizę rynków, cechujących się asymetrią informacji
77
5
2%
2,5%
5,5%