O globalizacji wg Grzegorza W. Kołodki
Profesor Grzegorz W. Kołodko jest uznanym w świecie autorytetem w zakresie ekonomii rozwoju i polityki gospodarczej. Parając się aktywną polityką gospodarczą odegrał jedną z głównych ról w trudnym dziele transformacji polskiej gospodarki, wspierając ten proces także w innych krajach. W 1989 roku uczestniczył w historycznych debatach Okrągłego Stołu, a w latach 1989-91 był członkiem Rady Ekonomicznej Rady Ministrów. Jako wicepremier i minister finansów w latach 1994-97, dzięki głębokim reformom systemowym i nieortodoksyjnej polityce rozwoju, doprowadził Polskę do rekordowego pośród krajów posocjalistycznej transformacji tempa wzrostu oraz do członkostwa w OECD. Pełniąc to stanowisko powtórnie w latach 2002-03 ponownie wprowadził gospodarkę na ścieżkę szybkiego wzrostu i odegrał ważną rolę w integracji Polski z Unią Europejską.
W pracach naukowych zajmuje się głównie teoretycznymi i praktycznymi problemami globalizacji i transformacji posocjalistycznej oraz polityką rozwoju. Absolwent warszawskiej SGH, profesor zwyczajny ekonomii, Dyrektor Centrum Badawczego Transformacji, Integracji i Globalizacji TIGER (www.tiger.edu.pl), wykładowca Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie, oraz czołowych amerykańskich uniwersytetów: Yale, UCLA i Rochester, Nowy York. Ekspert organizacji międzynarodowych, m. in. ONZ, Banku Światowego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Doktor Honoris Causa zagranicznych uniwersytetów.
Definicja
Globalizacja to proces działający głównie w obszarze gospodarki i rynku, mający na celu ograniczanie i znoszenie barier w międzynarodowej wymianie gospodarczej. Chodzi tu o pokonywanie barier naturalnych, fizycznych (gdzie dużą rolę odgrywa postęp techniczny), ale przedewszystkim barier politycznych stworzonych przez człowieka. Tak więc globalizacja to historyczny i spontaniczny proces liberalizacji i postępującej wraz z nią integracji dotychczas w odosobnieniu i w luźnym powiazaniu funkcjonujących rynków towarów, kapitału - z opóżnieniem i na mniejsza skalę - siły roboczej oraz technologii i informacji w jeden współzależny rynek światowy.
Z definicji tej możemy wyróżnić 3 atrybuty globalizacji, są to liberalizacja, integracja i współzależność.
Liberalizacja polegająca na poszerzaniu i pogłębianiu swobody wchodzenia rozmaitych podmiotów gospodarczych we wzajemne związki technologiczne, finansowe, handlowe itp., powinna być realizowana w różnych obszarach tzn:
Swoboda w sferze stanowienia cen, także w ujęciu ponadnarodowym,
Swoboda wchodzenia w rózne zwiazki z partnerami, zwłaszcza poprzez kontrakty kupna - sprzedaży wszelkich dóbr,
Wolny dostęp do prowadzenia działalności gospodarczej, czyli swobodne wejście do i wyjście z biznesu.
Integracja, czyli proces stopniowego łączenia się rozmaitych cząstkowych rynków tawarów, kapitału i, na mniejszą skale, siły roboczej w jeden wielki rynek. Proces ten powinien polegać nie tylko na otwieraniu poszczególnych gospodarek nawzajem wobec siebie ale także na rozwijaniu stosownych reguł rynkowych które będą wspierać ten proces. Przykładem takich działań może być utworzenie Światowej Organizacji Handlu (WTO) czyMiędzynarodowej Organizacji Pracy (ILO).
Współzależność a więc splot uwarunkowań przyczynowo - skutkowych i sprzężeń zwrotnych pomiędzy zjawiskami i procesami dziejącymi się w różnych miejscach globalnej przestrzeni. Przyczym współzależność nie dotyczy tylko wydarzeń gospodarczych, ale także kulturowych i politycznych.
Wg Grzegorza Kołodko globalizacja jest procesem nienowym. Wg autora zapoczątkowała ją era wielkich odkryć geograficznych, następnie była era wielkich odkryć i wdrożeń naukowo - technicznych. Potem nadeszły wojny i wielki kryzys, zamykanie się na swobodną wymianę idei, ludzi i towarów, co zahamowało rozwój świata. Po okresie stagnacji rozpoczęła się współczesna faza permanentnej globalizacji. W owym czasie, jak twierdzą niektórzy autorzy powstał „Trzeci Świat”. Zaostrzyła się przy tym rywalizacja pomiędzy „światem pierwszym” (kapitalistycznym) i „światem drugim” (socjalistycznym) o rząd w tym „trzecim świecie”- i tam toczyła się zimna wojna. Świat był ewidentnie podzielony. Tak naprawdę trzecia faza permanentnej globalizacji rozpocząć się mogła dopiero wtedy, gdy do głównego nurtu procesu rozwojowego dołączył Świat Trzeci, a zwłaszcza drugi wcześniej socjalistyczny. Oba wówczas zaczęto nazywać „wyłaniającymi się” albo „wschodzącymi” rynkami. Początek tej fazy to przełom lat 80. i 90. - era wielkiej rewolucji informatycznej. Sześć podstawowych cech obecnej fazy globalizacji to:
obroty światowego handlu rosną prawie dwukrotnie szybciej niż światowa produkcja,
systematycznie i jeszcze szybciej zwiększają się globalne przepływy kapitałowe,
narasta i wymyka się spod kontroli państw narodowych strumień migrującej ludności,
wyjątkowo szybko rozprzestrzeniają się nowe technologie, zmieniając sposoby gospodarowania i kształtując nowe typy współzależności w skali całego świata,
rozwój posocjalistycznej transformacji systemowej, obejmującej 35 krajów i włączającej do nieskrępowanego ogólnoświatowego obiegu gospodarczego aż 1,8 miliarda ludności,
postępują wielokierunkowe zmiany kulturowe i przenikanie się rozmaitych wartości.
Autor zwraca uwagę na jedną z ważniejszych cech globalizacji jaką jest spontaniczność, gdyż do tej pory była wielką siłą napędową - bez niezbędnych regulacji w skali światowej może ona zwichnąć się i runąc pod własnym ciężarem. Kontynuowanie globalizacji w jej żywiołowej formie zwiększać będzie bowiem i tak już olbrzymie zróżnicowanie sytuacji materialnej - dochodów i majątków - pomiędzy regionami, krajami, grupami społeczno - zawodowymi, jednostkami, które narasta poza granice społecznej i ekonomicznej tolerancji. W rezultacie przeciwko ekonomicznej efektywności poczyna obracać się szerokość tzw. Marginesu wykluczenia spolecznego. „ tak zwanego”, gdyż to już przestaje być margines czy, w innym ujęciu, patalogia. To już wielki obszar i cecha strukturalna, gdyż doprawdy wiele ludzi zepchniętych zostało na peryferie społeczno- gospodarczego obiegu i wykluczonych jest z możliwości korzystania z jego owoców.
Kołodko przyrównuje obecny stan globalizacji do gry, w której grają różni gracze, czyli państwa narodowe i ich rządy, wielkie korporacje transnarodowe, globalni inwestorzy, międzynarodowe organizacje międzyrządowe i pozarządowe, światowe sieci mediów, zorganizowana przestępczość, którzy to od pewnego czasu starają się ugrać jak najwięcej dla siebie. Jednym udaje się więcej innym mniej. A jak się gra to są i wygrani i przegrani.
Kołodko zauważ zarówno pozytywne skutki globalizacji, jakimi są mi. in.:
zdynamizowanie gospodarek,
wyższe wynagrodzenia,
zwielokrotniony handel.
Ale nie pomija i negatywnych jej skutków:
głębsze podziały,
terroryzm w skali światowej,
zatruwanie środowiska.
Spontaniczność globalizacji daje tu znać o sobie z całą wyrazistością. Gdyby nie ta spontaniczność i towarzyszące jej niedostatki regulacji, te plagi współczesności nie mogłyby rozprzestreniać się aż na taką skalę. Prywata i chciwość niokiełznanego kapitału i rosnącego konsumpcjonizmu już pociągneły za sobą zanieczyszczenie i zniszczenie środowiska na z trudem odwracalną skalę.