BOHATER (POSTAĆ HEROICZNA)
Gdy człowiek był jeszcze istotą bardzo młodą, która nie oddaliła się zbyt daleko od świata zwierzęcych przodków, czynnikiem decydującym o przetrwaniu była sprawność fizyczna. We współczesnym społeczeństwie tak już nie jest; jakże wielu z tych, którzy korzystają z dobrodziejstw cywilizacji (jak chociażby winda, samochód... i ruchome schody) miałoby trudności z pokonaniem górskiego zbocza czy przejściem określonego dystansu w terenie. Sprawność fizyczna jest modna, ale wcale nie znaczy to, że wszyscy o nią dbają. Ale niezależnie od własnych możliwości, większość
ludzi zafascynowana jest odwagą i siłą, o czym wiedzą doskonale producenci filmowi i twórcy gier komputerowych.
Opowieści o potężnych bogach i dzielnych herosach, walecznych władcach i nieustraszonych wojownikach odnajdziemy w każdej literaturze - już w najstarszych zapisanych utworach. Ludzi dzielnych ukazywała literatura zawsze; stopniowo tylko zmieniał się sposób widzenia tej sprawy. Bohater nie musi być już obdarzony nadludzką siłą, jak Herakles czy Samson; raczej zwróci się uwagę na jego postawę, cechy charakteru. Pojawią się na kartach dzieł literackich postaci ludzi dzielnych, a jednocześnie słabych fizycznie; doskonałą ilustracją takiej sytuacji jest para przyjaciół z Gloria victis E. Orzeszkowej, herkulesowej budowy Jagmin i wątły, niepokaźny przyrodnik Tarłowski.
Bohater musi reprezentować jakąś rację ideową, bronić sprawiedliwości, ojczyzny, walczyć o wolność. Często ginie. Temat bohaterskiej śmierci podejmowała literatura wielokrotnie. Umierający bez lęku rycerz czy spiskowiec stanowił wzór do naśladowania, szczególnie atrakcyjny w epoce romantyzmu. Potem nadszedł czas dyskusji i przewartościowywania mitów;
S.Wyspiański rozważa zagadnienie sensu bohaterskiej śmierci w Warszawiance, S. Żeromski bohatera swojego opowiadania, powstańca Winrycha, poddaje celowej deheroizacji. Twórcy zaczynają zastanawiać się nad moralnym sensem poświęcenia życia; według Z. Herberta dla człowieka uczciwego czasem nie ma jednak innego wyboru.
Bohater jako jednostka wyjątkowa pełni w społeczności, w której żyje, ściśle określoną rolę. Dzięki niemu kształtują się określone postawy, trwają pewne idee. C.K. Norwid uważał śmierć wybitnej jednostki za moment, kiedy wpływ danej postaci staje się intensywniejszy;
reprezentowane przez nią idee nie zaginą, przeciwnie, dotrą do wielu ludzi. Pisał o tym w kilku swoich wierszach, między innymi w utworze Bema pamięci żałobny-rapsod. Ale -jak ukazał J. Szaniawski w Żeglarzu - legendą bohatera można także manipulować. Fałszywy wizerunek kapitana Nuta to dla wielu sprytnych jednostek wspaniały interes; jednak zwyczajne ujawnienie prawdy nie rozwiązuje problemu, gdyż wielu ludziom taki właśnie wyidealizowany bohater jest potrzebny jako moralny wzór.
Oprócz dzielnych i wspaniałych bohaterów można spotkać ludzi, którzy mimo pozornie mężnej postawy już dawno bohaterstwa się wyrzekli. Ukazany w Sachemie Indianin, ostatni z plemienia Czarnych Wężów, wojenne atrybuty i pozory dzielności dawno już zamienił na elementy cyrkowego widowiska. Jest on zaprzeczeniem heroizmu; reprezentuje wszystko to, co człowiek godny powinien odrzucić.
Bohaterowie. Ludzie dzielni, szlachetni, pełni poświęcenia i ofiarności, oddający często własne życie dla sprawy, o która walczą. Zawsze będą nas fascynować swój ą wielkością, nawet jeśli przegrają, jak powstańcy z Gloria victis, którym tak piękny hołd złożyła w tym utworze pisarka. Nawet jeśli zastanawiać się będziemy nad sensem umierania, stwierdzimy, że śmierć dla potwierdzenia swego bohaterstwa jest absurdem, nie możemy potępić takiej postawy i odebrać jej moralnego sensu. Jeśli trzeba wybierać między szlachetnymi straceńcami i przystosowaniem sachemów, wybierzmy straceńców; oni odchodzą, ale w cieniu wielkości, nie tańczą dla uciechy gawiedzina grobach ojców.
Biblia—Posiać Samsona AN
Cyprian Kamil Norwid „ Bema pamięci żałobny-rapsod". RO Eliza Orzeszkowa „Gloria victis" PO
Henryk Sienkiewicz „Sachem" PO
Stanisław Wyspiański „ Warszawianka” MP
Stefan Żeromski „Rozdziobią nas kruki, wrony...” MP
Jerzy Szaniawski „Żeglarz" XX
Zbigniew Herbert „ Przesłanie Pana Cogito" WS