15. Dekonstrukcjonistyczna strategia czytania tekst贸w (D) opr. Go艣ka
Dekonstrukcja czy dekonstrukcjonizm?
Oto mili pa艅stwo pytanie podstawowe:) ot贸偶 :
Dekonstrukcja - jest 艣ci艣le zwi膮zana z filozofi膮 Jacques'a Derridy, natomiast
Dekonstrukcjonizm
to kierunek w badaniach literackich, rozwijaj膮cy si臋 w USA na prze艂omie lat 70-tych i 80-tych, nazywany tak偶e „szko艂膮 z Yale”, gdy偶 wi臋kszo艣膰 przedstawicieli tego kierunku by艂a skupiona wok贸艂 Paula de Mana - wyk艂adowcy Yale University,
nurt poststrukturalistyczny
zainspirowany filozofi膮 Derridy i jego procesami badawczymi,
nawi膮zuje do poetyki odbioru, psychoanalizy, i teorii akt贸w mowy
pierwszy manifest dekonstrukcjonizmu to Deconstruction and Criticism
wg. Ryszarda Nycza ( [w:] Dekonstrukcjonizm w teorii literatury) „dekonstrukcjonizm mo偶na rozumie膰 najog贸lniej jako literaturoznawcz膮 orientacj臋 ukszta艂towan膮 przez badaczy ameryka艅skich zainspirowanych filozoficzn膮 tw贸rczo艣ci膮 Jacques'a Derridy, kt贸rej w g艂贸wnej mierze zawdzi臋czaj膮 oni filozoficzne oraz operacyjno-analityczne podstawy swej refleksji krytycznej.”
R脫呕NICE:
Je艣li dekonstrukcjonizm mo偶na zasadnie nazwa膰 szko艂膮 krytycznej lektury opartej na ujawnieniu retorycznych mechanizm贸w j臋zyka uniewa偶niaj膮cych sp贸jne znaczenie danego tekstu, to dekonstrukcj臋 „aktem czytania, kt贸ry pozwala przemawia膰 temu, co inne”. (cokolwiek do znaczy :-/ zainteresowanych t膮 zagadk膮 zapraszam na 362 stron臋 Burzy艅skiej)
W tym sensie dekonstrukcjonizm by艂by metod膮 rygorystycznej lektury tekst贸w literackich i nieliterackich, dekonstrukcja za艣 - znacznie szerzej - filozofi膮 przy艣wiadczaj膮c膮 temu, co zdarza si臋 w 艣wiecie, a wi臋c tak偶e w literaturze.
Derrida poddaje analizie przede wszystkim teksty filozoficzne, a dekonstrukcjoni艣ci - teksty literackie
Fazy rozwoju dekonstrukcjonizmu wg Ryszarda Nycza:
Faza konstytuuj膮cego rozwoju (czyli inauguracji) - 1966 - referat Derridy pt. Struktura, znak i gra w dyskursie nauk humanistycznych, wyg艂oszony w Yale Univercsity. Za orientacyjn膮 dat臋 zamkni臋cia tej pierwszej, za艂o偶ycielskiej i badawczej fazy literaturoznawczego dekonstrukcjonizmu uzna膰 wypada rok 1979. Ukaza艂a si臋 w贸wczas antologia Deconstruction and Criticism - traktowana jako sp贸藕niony manifest tej "szko艂y".
Faza instytucjonalizacji - pojawiaj膮 si臋 r贸偶ne ksi膮偶ki, om贸wienia tej metodologii, 艣wiadcz膮ce o ustalonej ju偶 pozycji dekonstrukcjonizmu, jako metody.
Faza adaptacji i krytycznych przekszta艂ce艅 (okres aktualny) - W obecnej postaci dekonstrukcjonizm jest przedmiotem wyk艂ad贸w i sk艂adnikiem uniwersyteckiego programu nauczania; prace dekonstrukcjonistyczne za艣 s膮 sta艂ym elementem lub nawet dominuj膮c膮 cz臋艣ci膮 czo艂owych czasopism i almanach贸w ameryka艅skiej nauki o literaturze.
No i teraz zaczyna si臋 dekonstrukcjonistyczna masakra, wszystko tu jest tak pomieszane i bezsensowne, 偶e nie wiem czy uda mi si臋 to ogarn膮膰, ale pr贸buj臋, wi臋c…
acha ostatecznie po mojej kilkugodzinnej lekturze wychodzi na to, 偶e to ca艂e rozr贸偶nienie na dekonstrukcj臋 i dekonstrukcjonim i tak jest nic nie warte, bo i Burzy艅ska i Nycz i Bielik-Robson u偶ywaj膮 tych poj臋膰, jak synonim贸w. Chodzi mniej wi臋cej chyba o to, 偶e dekonstrukcja jest poj臋ciem szerszym - odnosi si臋 przede wszystkim do filozofii i „tego, co inne”, czyli tego co zdarza si臋 w 艣wiecie - natomiast dekonstrukcjonizm, odwo艂uje si臋 wy艂膮cznie do literatury. Zajebi艣cie! Hehehe :) no to zaczynamy
Wg Nycza sens dekonstrukcjonizmu polega na generalnym „przewarto艣ciowaniu wszystkich warto艣ci”, tzn. na zakwestionowaniu nie tylko innych teorii literatury, lecz i powszechnie dot膮d akceptowanych poj臋膰, metod, za艂o偶e艅, a niekiedy i racji bytu samej dyscypliny. Nale偶y skupi膰 si臋 na tym, co w tek艣cie niejawne i b艂臋dne, aby otworzy膰 nowe konteksty znaczeniowe. Jest to jakby „szukanie obluzowanej ceg艂y i wyj臋cie jej z konstrukcji”, wtedy wszystko sypie si臋 w drobny mak i mamy zajebisty szo艂:)
Dekonstrukcjonizm mo偶na - mi臋dzy innymi - traktowa膰 jako eksperymentaln膮 zmian臋 punkt贸w widzenia; 艣wiadomie ekstrawagancki, wyrafinowany retorycznie, patetyczny w tonacji i skrajny we wnioskach spos贸b m贸wienia o kluczowych problemach bada艅 literackich.
Dekonstrukcja, czyli rozbi贸rka. Najprostsze znaczenie dekonstrukcji najbli偶sze jest poj臋ciu analizy (roztrz膮sanie i rozbior), jest r贸wnie偶 "przebyciem drogi w艣r贸d tekstualnych warstw w celu pobudzenia i ujawnienia zapomnianych czy u艣pionych osad贸w znaczenia, jakie naros艂y i osadzi艂y si臋 w materii tekstu"; "technik膮 Roz-warstwiania (de-sedymentacji) tekstu w celu wydobycia z powrotem na powierzchni臋 tego, co zawsze ju偶 wpisane by艂o w jego tekstur臋". Z tego punktu widzenia mo偶na by dekonstrukcjonizm okre艣li膰 po prostu jako analityk臋 tekstualno艣ci - pro艣cizna :)
Burzy艅ska pisze o tym w ten spos贸b: „je艣li wi臋c dekonstrukcja jest rozbi贸rk膮, to nie rozbiera ona ani sensu, ani cz艂owieka, lecz to, co w tekstach literackich, czy filozoficznych - czy szerzej w pewnej tradycji - powiada si臋 o sensie i cz艂owieku i przyjmuje za oczywiste”
I. JACQUES DERRIDA najpierw b臋dzie o nim, jako, 偶e zaproponowa艂 poj臋cie
dekonstrukcji, u Burzy艅skiej te偶 jest w takiej kolejno艣ci, tylko te jej tytu艂y rozdzia艂贸w wg mnie nic nie systematyzuj膮. Czyli teraz zajmujemy si臋 poj臋ciem szeroko poj臋tej dekonstrukcji.
Dobra teraz tak: na dekonstrukcj臋, wg Burzy艅skiej, sk艂adaj膮 si臋 trzy konteksty: antymetafizyczny, etyczny i literacki. Dwa pierwsze pomijam, bo odnosz膮 si臋 do „tego, co inne” - przynajmniej tak mi si臋 wydaje hehe:) - spragnionych informacji odsy艂am na stron臋 363. Oto zebrane przez poskramiacza dekonstrukcjonizmu
Pogl膮dy Derridy dotycz膮ce literatury:
Literatura posiada dwa znaczenia
Przestrze艅 w kt贸rej dochodzi do tematyzacji paradoksu dekonstrukcji, czyli literatura jest jednostkowa i niepowtarzalna, a jednocze艣nie instytucjonalna, co pozbawia j膮 wyj膮tkowo艣ci
Literatura jako narz臋dzie kwestionowania granic filozoficznego dyskursu
D. stara si臋 z ka偶dego swojego tekstu uczyni膰 „zdarzenie” (chodzi chyba o wyj膮tkowo艣膰, s. 365)
D. chce przemodelowa膰 granice filozoficznego dyskursu, wykorzystuj膮c do tego literackie strategie
Literatura nie posiada 偶adnej trwa艂ej i niezmiennej istoty, bowiem ka偶demu tekstowi (nawet u偶ytkowemu) mo偶emy przypisa膰 literacko艣膰 zale偶nie od kontekstu, w kt贸rym go umie艣cimy
Koncepcja tekstu:
Jeden z zarzut贸w wobec dekonstrukcji brzmi: dekonstrukcja sprowadza wszystko do tekstu. Najprawdopodobniej zarzut ten wynika z dos艂ownego odczytania zdania wypowiedzianego przez Derrid臋, kt贸re brzmia艂o: „ nie ma nic poza tekstem” - t艂umaczy si臋 to w ten spos贸b - nie istnieje 偶adne s艂owo lub zdanie, kt贸re mo偶na by umie艣ci膰 poza jakimkolwiek kontekstem.
Dekonstrukcja jest praktyk膮 tekstualn膮, skupia si臋 nie na sensie, ale na powierzchniowej warstwie tekstu
Wg Derridy „rzeczywisto艣膰 nosi znamiona tekstu”. Tekst to w pewnym sensie umowna nazwa dla rzeczywisto艣ci, kt贸rej nie spos贸b do艣wiadczy膰 wprost, bez po艣rednictwa interpretacji - wi臋c ka偶de do艣wiadczenie ma mie膰 charakter interpretacji
Nycz pisze o tym w ten spos贸b: „By艂bym sk艂onny rozumie膰 dekonstrukcyjn膮 koncepcj臋 tekstu jako konstrukcj臋 metodologiczn膮, b臋d膮c膮 pr贸b膮 artykulacji intuicji zwi膮zanych nie z przedinterpretacyjnym stadium tekstu, bo to niemo偶liwe, lecz z momentem wej艣cia tekstu w 艣wiat interpretacji; z jego, je艣li mo偶na tak powiedzie膰, 藕r贸d艂owym r贸偶nicowaniem, gdy zarysowuje si臋 dopiero na horyzoncie czytelno艣ci. Uj臋cie to wskazuje wi臋c dobitnie na zasadnicz膮 rol臋 lektury i interpretacji jako akt贸w wsp贸艂decyduj膮cych o konstytucji tekstu, czyni膮c zarazem koniecznym rozwa偶enie drugiej dekonstrukcyjnej operacji, kt贸rej poddana zosta艂a opozycja tekst/interpretacja.” MASAKRA!
II. PAUL DE MAN - id膮c 艣ladem Derridy, zaproponowa艂 poj臋cie dekonstrukcjonizmu.
Wg de Mana dekonstrukcja to:
mo偶liwo艣膰 zakwestionowania znaczenia danego tekstu za pomoc膮 element贸w pochodz膮cych z samego tekstu
Wypracowane przez kultur臋 zachodni膮 klasyczne pary poj臋ciowych przeciwie艅stw:
obecno艣膰 - nieobecno艣膰,
dusza - cia艂o
g艂os - pismo
istota zjawisko
dos艂owne - metaforyczne
filozofia - literatura
Dekonstrukcjoni艣ci starali si臋 udowodni膰, 偶e pary te wpisane w tekst ulegaj膮
rozpadowi i zaczynaj膮 rz膮dzi膰 si臋 inn膮, czysto tekstualn膮 logik膮. 呕aden z pierwszych cz艂on贸w nie panuje nad pozosta艂ym.
Rygorystyczna lektura dekonstrukcjonistyczna nie zmierza - w przeciwie艅stwie do strukturalistycznej - do systemowe rekonstrukcji znacze艅 - nie jest te偶 w opozycji do hermeneutyki - przyswajaniem sens贸w. Jej g艂贸wnym celem jest ukazanie napi臋cia mi臋dzy znaczeniem powsta艂ym dzi臋ki grze trop贸w i figur retorycznych.
Wg de Mana „tekst nie robi tego, co g艂osi” - jego ostateczny sens nie daje si臋 jednoznacznie odczyta膰, a jego lektura polega na ci膮g艂ym niedoczytaniu (misreading).
Misreading - wg de Mana to pomieszanie porz膮dku j臋zyka i porz膮dku poznania
Jak pisze Burzy艅ska „jedno z najwa偶niejszych przekona艅 Paula de Mana dotyczy艂o radykalnej roz艂膮czno艣ci do艣wiadczenia empirycznego i j臋zyka. To, co dzieje si臋 w j臋zyku, i to, czego do艣wiadczamy w 艣wiecie, nale偶y do odmiennych porz膮dk贸w.” Literacko艣膰 jest zatem zdefiniowana wy艂膮cznie przez efekt j臋zykowy, kt贸ry separuje dan膮 wypowied藕 od rzeczywisto艣ci, dlatego literatura nie mo偶e powiedzie膰 nam niczego o nas samych (o prawdzie, fa艂szu, dobru, z艂u, pi臋knie, brzydocie), m贸wi nam jedynie o swoim j臋zyku
III. PODSUMOWANIE
Rozr贸偶nienie mi臋dzy
czytelnikiem Derridowskim i czytelnikiem de Manowskim
powinien podkre艣la膰 w艂asn膮 indywidualno艣膰 w obliczu czytanego tekstu
|
powinien pod膮偶a膰 za hipnotycznym wezwaniem nicuj膮cego si臋 nieustannie tekstu
|
Dekonstrukcjonistyczna strategia czytania tekst贸w wg Nycza:
Wklejam wszystko, bo wydaje mi si臋 bardzo konkretne i wa偶ne - mo偶e nawet najwa偶niejsze:)
Postulowana jako zmienna, wieloraka i niedefiniowalna, dekonstrukcyjna strategia tekstualna (pisania/czytania), "dzi臋ki 艣rodkom podw贸jnego gestu, podw贸jnej nauki, podw贸jnego pisania dokonuj膮ca obalenia klasycznych opozycji oraz generalnego przemieszczenia systemu" - zosta艂a w toku teoretyczno-krytycznej dzia艂alno艣ci, co nieuchronne, faktyczne zinstytucjonalizowana, jako rozpoznawalna, specyficzna i powtarzalna metoda czytania. W uj臋ciu Jonathana Cullera (kt贸re zd膮偶y艂o ju偶 sta膰 si臋 nieomal klasyczn膮 definicj膮), podsumowuj膮cego dekonstrukcyjn膮 praktyk臋 w formule standardowego zachowania, wygl膮da ona nast臋puj膮co:
zrekonstruowa膰 opozycje, takie jak obecno艣膰/nieobecno艣膰, mowa/pismo, filozofia/literatura, dos艂owne/metaforyczne, centralne/marginalne - to nie znaczy zniszczy膰 je, dochodz膮c do jakiego艣 nowego monizmu, wedle kt贸rego powinny by膰 jedynie nieobecno艣膰, pisanie, literatura, metafora czy marginalno艣膰. Zdekonstruowa膰 opozycje, to znaczy rozwi膮za膰 i przemie艣ci膰 j膮, dla odmiennego jej usytuowania.
Schematycznie rzecz bior膮c powoduje to kilka odr臋bnych posuni臋膰:
(A) udowodnienie, 偶e opozycja jest metafizyczn膮 impozycj膮 poprzez
(1) uwydatnienie jej za艂o偶e艅 - zadanie, kt贸re mo偶e wymaga膰 obszernej analizy
licznych tekst贸w - i
(2) pokazanie, jak jest ona podwa偶ana w tekstach, kt贸re j膮 artyku艂uj膮 i na niej si臋
opieraj膮.
Lecz (B) r贸wnocze艣nie utrzymuje si臋 opozycj臋 poprzez
(1) pos艂u偶enie si臋 ni膮 w ramach argumentacji (charakterystyki mowy i pisma nie s膮
b艂臋dami, kt贸rych trzeba si臋 wyprze膰, lecz istotnym 藕r贸d艂em dowodzenia) i poprzez
(2) powt贸rne zainstalowanie jej w odwr贸ceniu, gdzie otrzymuje ona odmienny status i funkcj臋.
Kiedy mowa i pismo s膮 odr贸偶nione jako dwie wersje uog贸lnionego proto-pisania, opozycja nie ma tych samych implikacji, jak w贸wczas, gdy pisanie jest pojmowane jako techniczne i niedoskona艂e przedstawienie mowy. R贸偶nica mi臋dzy dos艂ownym i figuralnym, istotna w dyskusji o funkcjonowaniu j臋zyka, pracuje inaczej, kiedy dekonstrukcyjne odwr贸cenie identyfikuje dos艂owny j臋zyk jako figur臋, kt贸rej figuralno艣膰 ma by膰 zapomniana, ni偶 w贸wczas, gdy traktuje si臋 figur臋 jako odchylenie od w艂a艣ciwej, normalnej dos艂owno艣ci*.
Trzy kwestie wymagaj膮 w zwi膮zku z tym dobitnego podkre艣lenia. Po pierwsze,
dekonstrukcja niczego nie odrzuca. Nie zmierza do wyeliminowania dominuj膮cego stylu my艣lenia w kategoriach binarnych opozycji - wpisuje je natomiast w ramy odkrytego przez siebie uk艂adu uwarunkowa艅 i reinterpretuje wedle swej wiedzy o aporetycznej logice sygnifikacji, jaka w tekstach najrozmaitszego rodzaju faktycznie funkcjonuje. Nie dyskwalifikuje te偶 istniej膮cego repertuaru poj臋膰 i technik analityczno-interpretacyjnych - sytuuje je jednak w kontek艣cie, kt贸ry pozwala podda膰 to, co wydaje si臋 obowi膮zuj膮ce, naturalne czy bezdyskusyjne, krytycznej problematyzacji, ods艂aniaj膮cej historyczne i kulturowe procesy uprawomocniania takich poj臋膰 i twierdze艅. "Ta krytyka nie pyta, co to zdanie znaczy, ale: z czego si臋 zrodzi艂o? co ono zak艂ada?"
Po wt贸re nie proklamuje dekonstrukcjonizm ani idei "bezsensowno艣ci" tekstu, ani ca艂kowitej swobody czytelnik贸w w przypisywaniu mu dowolnych znacze艅. Kwestionuje natomiast przekonanie o istnieniu okre艣lonego jednolitego znaczenia oraz mo偶liwo艣膰 dokonania jego w艂a艣ciwej i, by tak rzec, ostatecznej wyk艂adni ("tekst znaczy w wi臋cej ni偶 jeden spos贸b i na rozmaitych poziomach eksplicytno艣ci"*).
Po trzecie wreszcie, nie aspiruje dekonstrukcjonizm do statusu obiektywnej nauki i ustalenia niepodwa偶alnej wiedzy. Pryncypialnie antydogmatyczny, 艣wiadom jest te偶 uwarunkowa艅 w艂asnego stanowiska jak i mo偶liwo艣ci pojawienia si臋 innych odczyta艅 oraz p艂odniejszych poznawczo strategii krytycznych.
Nooo… i to by by艂o na tyle. Nie wiem czy ten przyd艂ugi wst臋p (4 str.) jest potrzebny, ale to ju偶 sami sobie zdecydujcie - zreszt膮, 偶eby zrozumie膰 t臋 strategi臋, trzeba chyba mie膰 jakie艣 podstawy… albo by膰 Derrid膮 :) chocia偶 wydaje mi si臋, 偶e on chyba sam siebie nie rozumia艂. Pojebane to jest - ale c贸偶 - filologia!
PS. Przepraszam, 偶e tak p贸藕no.