Na czym polega dylemat młodego pokolenia AK-ców w świetle powieści Jerzego Andrzejewskiego "Popiół i diament"?
Dylemat pokolenia akowców - jest to dylemat tych, którzy swe młodzieńcze lata poświęcili dla dobra słusznej sprawy, jaką była obrona Polski i polskości. To właśnie dzięki nim możemy żyć w wolnej, bez jarzma obcego najeźdźcy, ojczyźnie. Ci młodzi akowcy poświęcili własne życie, jednak nie zostali docenieni za czyny których dokonali, a wręcz przeciwnie uznawano ich za wrogów narodu.
Potwierdzeniem tych słów jest wiele książek okresu powojennego, przykładem może być powieść Jerzego Andrzejewskiego " Popiół i diament". Akcja rozgrywa się w przełomowym momencie historycznym, ostatecznej kapitulacji Niemiec.
Autor przedstawia różne środowiska społeczne i pokoleniowe, zagubione, żyjące jeszcze wydarzeniami lat 1939-1945 roku.
Wątkiem wiodącym powieści jest dramat młodego pokolenia, które pomimo iż wojna się skończyła, nie przestało walczyć. Dla żołnierzy AK wojna nadal trwała. Ich organizacja przez ówczesne władze komunistyczne, została uznana za przestępczą i nielegalną. Reprezentantem tego trudnego okresu w powieści jest Maciek Chełmicki i Andrzej Kossecki, którzy musieli się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Nie było to łatwe, gdyż pomimo, iż wojna teoretycznie skończyła się, oni nadal musieli walczyć.
Maciek Chełmicki, to żołnierz AK, były uczestnik powstania warszawskiego, wrogo nastawiony do komunistycznego rządu. Jest wierny wojskowej przysiędze, zdyscyplinowany i posłusznie wykonuje swoje rozkazy, walczy za demokratyczną Polskę. Jednak w pewnym momencie załamuje się , zdaje sobie sprawę, że
" wojna dla wszystkich się skończyła, ale nie dla niego"
i to co robi nie ma już teraz sensu. Obecna walka diametralnie różni się od okresu wojny
" Chcę skończyć z tym wszystkim,
Inaczej ułożyć sobie życie (...)
to beznadziejne wszystko.
Jak długo mam tak żyć?".
Wpływ na jego decyzję ma omyłkowe zabicie dwóch robotników, a także miłość Krystyny. Jednak zdaje sobie sprawę, że nie może złożyć broni. Wie, że ceną uwolnienia się od zobowiązań jest dokonanie zamachu na sekretarza komitetu partii - Stefana Szczukę.
W rozterkach wspiera Maćka najlepszy przyjaciel, Andrzej Kossecki, mający nieco odmienne spojrzenie na rzeczywistość. Andrzej nie stracił wiary i bezgranicznie wierzy w słuszność sprawy, za którą walczy
" Przechodzisz na drugą stronę.
Wątpię, czy się kiedy zejdziemy.
Tylko jednemu z nas może zostać przyznana słuszność".
Jednak argumenty Andrzeja - honor, rozkaz, dyscyplina i powinność nie przekonują go. Chełmicki zdaje sobie sprawę, że po latach bezkompromisowej, uczciwej, mężnej walki, został wykorzystany do walki w imię politycznych problemów odradzającej się Polski przez rząd londyński.
Losy Maćka, Andrzeja i dużej części młodzieży, ukazały tragiczny obraz dziejów pokolenia "Kolumbów", które wierne romantycznym ideałom narodowego, patriotycznego czynu, poświęcenia, zostało bezgranicznie oszukane. Jednostki, walczące w imię nadrzędnych wartości dla dobra narodu, w obliczu wielkich przemian przestały się liczyć. Ci młodzi ludzie sami byli zagubieni, gdyż ideały, którym przysięgali, nakazywały im wierność i żywot w przekonaniu o słuszności sprawy, której się poświęcili. Jerzy Andrzejewski w powieści stawia pytanie, czy te wartości, które w okresie wojny były wartościami słusznymi i nadawały cel w życiu tych młodych ludzi, nadal powinny być przestrzegane. Czy ci młodzi chłopcy nie powinni zostać uwolnieni ze swej przysięgi, dzięki czemu łatwiej mogliby przystosować się do rzeczywistości i czuć się wolnymi jak reszta społeczeństwa? Dlatego zarówno Maciek, jak i Andrzej są samotni, gdyż są prześladowani i uznani za zdrajców narodu, za który walczyli.
I tutaj znów możemy postawić pytanie " Czy było warto zabijać?". Przecież Maciek ginie w sposób niegodny żołnierza, a powiedziałbym nawet śmieszny. Poprzez śmierć tego młodego człowieka ukazana została bezcelowość jego walki. Wszystkie ideały legły w gruzach. Człowiek zasłużony dla kraju, który przetrwał powstanie warszawskie, ginie. W los bohaterów wtopiona jest tragedia całego pokolenia. Zostali bardzo skrzywdzeni przez historię i jej zmienność w skali wartości i pohańbieni w oczach narodu. Jest to pokolenie nieszczęśliwe.
Jerzy Andrzejewski w powieści ukazuje przemiany zarówno polityczne, jak i społeczne, które odbywają się w nieco bardziej realistycznym okresie, niż lata wojny i okupacji. Jednak należy zauważyć, że przemiany są dokonywane kosztem młodego pokolenia "Kolumbów", które pomimo iż zostało pokrzydzone przez los, to również jest wykorzystane przez rząd. W związku z tym uważam, że słusznie Maria Dąbrowska nazwała powieść "Popiół i diament"
"paszkwilem na młodzież polską, na Polskę w ogóle".
Wypowiedziane przez autorkę słowa dają rzeczywisty obraz tragedii, którą musieli przeżyć bohaterowie, a zarazem rzuca cień na sposób działania ówczesnych władz.