www.koziej.pl
===================================================================
Stanis艂aw KOZIEJ
STRATEGICZNE 艢RODOWISKO
BEZPIECZE艃STWA MI臉DZYNARODOWEGO I NARODOWEGO
W OKRESIE POZIMNOWOJENNYM
(Skrypt internetowy)
WARSZAWA/URSYN脫W 2010
===================================================================
SPIS TRE艢CI
Wst臋p
Historyczna ewolucja i stan obecny 艣rodowiska bezpiecze艅stwa
Istota 艣rodowiska bezpiecze艅stwa
Ewolucja 艣rodowiska bezpiecze艅stwa
Wsp贸艂czesne 艣rodowisko bezpiecze艅stwa - skutki globalizacji i rozpadu 艣wiata dwubiegunowego
Terroryzm i proliferacja broni masowego ra偶enia jako g艂贸wne asymetryczne czynniki wsp贸艂czesnego 艣rodowiska bezpiecze艅stwa
Terroryzm mi臋dzynarodowy
Bro艅 masowego ra偶enia
Asymetryczne zagro偶enia rakietowo-nuklearne i obrona przeciwrakietowa
Kolejny etap historycznego wy艣cigu
Asymetryczne zagro偶enia rakietowo-nuklearne
Struktura i funkcjonowanie systemu obrony przeciwrakietowej
G艂贸wne konflikty i kryzysy po zimnej wojnie
Interwencja NATO na Ba艂kanach w 1999 roku
Dzia艂ania bojowe i kryzysowe w Afganistanie 2001 - 2009
Dzia艂ania bojowe i kryzysowe w Iraku 2003 - 2009
Wojna rosyjsko-gruzi艅ska w 2008 roku
Rosyjsko-ukrai艅ski konflikt gazowy w 2009 rok
Pozimnowojenne zmiany w taktyce dzia艂a艅 zbrojnych
Wp艂yw pozimnowojennej praktyki strategicznej na interwencyjn膮 strategi臋 bezpiecze艅stwa globalnego
Zako艅czenie
Bibliografia
WST臉P
Celem niniejszego skryptu jest na艣wietlenie istoty i charakteru wsp贸艂czesnego mi臋dzynarodowego 艣rodowiska bezpiecze艅stwa, z uwzgl臋dnieniem najwa偶niejszych szans, wyzwa艅, ryzyk i zagro偶e艅 kszta艂tuj膮cych to 艣rodowisko.
W pierwszym rozdziale zawiera on syntetyczne om贸wienie istoty i ewolucji 艣rodowiska bezpiecze艅stwa oraz charakterystyk臋 jego wsp贸艂czesnych warunk贸w, g艂贸wnie przez pryzmat wp艂ywu proces贸w globalizacji, rewolucji informacyjnej oraz prze艂omu politycznego, jakim by艂 rozpad 艣wiata dwubiegunowego i zako艅czenie okresu zimnej wojny.
Rozdzia艂y drugi, trzeci i czwarty po艣wiecone s膮 g艂贸wnym czynnikom pozimnowojennego 艣rodowiska bezpiecze艅stwa. Szczeg贸艂owo przedstawia si臋 w nich zw艂aszcza zjawiska terroryzmu i proliferacji broni masowego ra偶enia, problemy zagro偶e艅 rakietowo-nuklearnych i obrony przeciwrakietowej oraz najwa偶niejsze kryzysy i konflikty mi臋dzynarodowe.
W rozdzia艂ach pi膮tym i sz贸stym przedstawia si臋 podstawowe wnioski, jakie wynikaj膮 z pozimnowojennych kryzys贸w i konflikt贸w dla zmian w taktyce i strategii bezpiecze艅stwa mi臋dzynarodowego.
HISTORYCZNA EWOLUCJA I STAN OBECNY 艢RODOWISKA BEZPIECZE艃STWA
1. 1. Istota 艣rodowiska bezpiecze艅stwa
艢rodowisko bezpiecze艅stwa - to innymi s艂owy wszelkie, zewn臋trzne i wewn臋trzne, militarne i niemilitarne (polityczne, ekonomiczne, spo艂eczne, kulturowe, informacyjne itp.) warunki bezpiecze艅stwa, warunki realizacji interes贸w danego podmiotu w dziedzinie bezpiecze艅stwa i osi膮gania ustalonych przeze艅 cel贸w w tym zakresie. Charakteryzowane mog膮 by膰 najpe艂niej przy pomocy czterech podstawowych kategorii, jakimi s膮: szanse, wyzwania, ryzyka i zagro偶enia.
Szanse - to okoliczno艣ci sprzyjaj膮ce realizacji interes贸w oraz osi膮ganiu cel贸w. Generowane s膮 g艂贸wnie przez neutralne podmioty 艣rodowiska bezpiecze艅stwa. Maj膮 zazwyczaj charakter szybko przemijaj膮cy. W dzisiejszym, globalizuj膮cym si臋 艣wiecie, gdzie wzajemne uzale偶nienia podmiot贸w nasilaj膮 si臋, szans pojawia si臋 coraz wi臋cej. Trzeba umie膰 je w por臋 dostrzec, oceni膰 i wykorzysta膰. Sztuka wykorzystywania szans staje si臋 dzisiaj niew膮tpliwie coraz wa偶niejsz膮 dziedzin膮 szeroko rozumianej sztuki zarz膮dzania bezpiecze艅stwem. Przyk艂adem strategicznej szansy mo偶e by膰 szansa Polski wst膮pienia do NATO, jak pojawi艂a si臋 w latach dziewi臋膰dziesi膮tych. Zosta艂a ona dostrze偶ona i dobrze wykorzystana. Przyk艂adem nieumiej臋tnego post臋powania w tej dziedzinie mo偶e by膰 z kolei nie wykorzystanie 偶adnych szans na pozamilitarne korzy艣ci dla polskiego interesu narodowego z naszego wojskowego zaanga偶owania w Iraku.
Wyzwania - to z kolei dylematy, przed jakimi stoi podmiot (spo艂eczno艣膰 mi臋dzynarodowa, pa艅stwo) w rozstrzyganiu spraw bezpiecze艅stwa. Cz臋sto generowane s膮 przez partner贸w i sojusznik贸w, kt贸rzy prezentuj膮 pewne oczekiwania, winduj膮 standardy obowi膮zuj膮ce w sojuszach lub koalicjach. Wyzwania mog膮 by膰 podj臋te lub zignorowane. Podj臋cie wyzwania 艂膮czy si臋 z konieczno艣ci膮 wysi艂k贸w i poniesienia pewnych koszt贸w, co stwarza z kolei dodatkowe szanse w przysz艂o艣ci. Zignorowanie wyzwa艅 z zasady utrudnia czerpanie korzy艣ci z faktu wsp贸lnego dzia艂aniowy i w niekorzystnych warunkach mo偶e rodzi膰 dodatkowe zagro偶enia. Przyk艂adem wyzwania jest problem zapewnienia dobrego poziomu, zw艂aszcza interoperacyjno艣ci (zdolno艣ci do wsp贸lnego dzia艂ania w ramach sojuszu) si艂 zbrojnych pa艅stwa cz艂onkowskiego NATO. Podj臋cie wyzwania i sprostanie wsp贸lnym standardom w NATO daje wi臋ksze szanse czerpania korzy艣ci z cz艂onkostwa w sojuszu (mo偶na 艣mielej domaga膰 si臋 wi臋kszych 艣wiadcze艅 ca艂ego sojuszu na rzecz w艂asnego bezpiecze艅stwa). Zignorowanie takiego wyzwania i utrzymywanie si艂 zbrojnych poni偶ej standard贸w sojuszniczych os艂abia mo偶liwo艣ci pe艂nego wykorzystania faktu przynale偶no艣ci do NATO.
Ryzyka to niepewno艣ci zwi膮zane z w艂asnym dzia艂aniem, z jego skutkami, to niebezpiecze艅stwo niepo偶膮danych skutk贸w w艂asnego dzia艂ania. Im bardziej jeste艣my aktywni w serze bezpiecze艅stwa, tym wi臋cej ryzykujemy. Przyk艂adem ryzyk s膮 dodatkowe potencjalnie negatywne konsekwencje (np. wzrost zagro偶e艅 terrorystycznych) naszego szerokiego zaanga偶owaniem w mi臋dzynarodowe operacje wojskowe lub te偶 niebezpiecze艅stwa zwi膮zane z decyzj膮 o lokalizacji na naszym terytorium ameryka艅skiej bazy przeciwrakietowej. Poniewa偶 w dzisiejszych warunkach potrzeba szerokiej aktywno艣ci jest obiektywnie bardziej konieczna, ni偶 to mog艂o by膰 dawniej, w erze przedglobalizacyjnej, przeto ro艣nie znaczenie umiej臋tnego szacowania i redukowania ryzyk w dziedzinie bezpiecze艅stwa, a tak偶e strategicznego ubezpieczania si臋 przed owymi ryzykami. To drugi - obok umiej臋tno艣ci wykorzystywania szans - coraz wa偶niejszy dzia艂 strategii i sztuki kierowania bezpiecze艅stwem.
Zagro偶enia - to po艣rednie lub bezpo艣rednie destrukcyjne oddzia艂ywania na podmiot. To najbardziej klasyczny czynnik 艣rodowiska bezpiecze艅stwa. Rozr贸偶nia si臋 zagro偶enia potencjalne i realne; subiektywne i obiektywne; zewn臋trzne i wewn臋trzne; militarne i niemilitarne (polityczne, ekonomiczne, spo艂eczne, informacyjne, ekologiczne, przyrodnicze itp.); kryzysowe i wojenne, intencjonalne i przypadkowe (losowe). W opisie zagro偶e艅 intencjonalnych wyr贸偶ni膰 mo偶na cztery elementy: aktor, jego intencje, mo偶liwo艣ci oraz czas na reakcj臋. Poziom zagro偶enia wzrasta wraz z narastaniem wrogo艣ci przeciwnika, rozwojem jego mo偶liwo艣ci oraz skracaniem si臋 czasu na reakcj臋.
Zagro偶enia realne wyst臋puj膮 w postaci zjawisk okre艣lanych mianem kryzys贸w lub konflikt贸w. Nie zawsze prawid艂owo rozr贸偶nia si臋 te dwie kategorie poj臋ciowe. Kryzys - to pewien szczeg贸lny stan wewn臋trzny podmiotu. Konflikt - to szczeg贸lny (konfrontacyjny) typ relacji podmiotu z innym podmiotem. Kryzysy - jako odbiegaj膮ce od stanu normalnego, niezak艂贸conego, stany wewn臋trzne - mog膮 by膰 powodowane zar贸wno czynnikami wewn臋trznymi (np. w艂asn膮 nieudolno艣ci膮), jak i zewn臋trznymi (np. konfliktem z innym podmiotem). Mog膮 by膰 nast臋pstwem tak偶e zdarze艅 losowych (przypadkowych), np. kl臋sk 偶ywio艂owych, katastrof itp.
Ewolucja 艣rodowiska bezpiecze艅stwa
Problematyka bezpiecze艅stwa ma tak d艂ug膮 histori臋, jak d艂uga jest historia ludzko艣ci. Cz艂owiek od zawsze mia艂 swoje 偶ywotne i mniej istotne potrzeby i interesy, kt贸re zderza艂y si臋 z potrzebami i interesami innych ludzi, kt贸rym to potrzebom i interesom zagra偶a艂y tak偶e najzwyklejsze fizyczne si艂y natury (po偶ary, burze, powodzie, trz臋sienia ziemi, mrozy i inne tego typu kataklizmy). Mo偶na sobie wyobrazi膰, 偶e opr贸cz tych czysto zewn臋trznych i fizycznych (materialnych) czynnik贸w trapi艂y cz艂owieka ju偶 od samego pocz膮tku r贸wnie偶 rozterki i strachy wewn臋trzne, 艣wiadomo艣ciowe, duchowe, psychologiczne. Cz艂owiek od zarania swych dziej贸w stawa艂 zatem w obliczu zagro偶e艅 naturalnych (fizycznych, materialnych) i duchowych (niematerialnych, irracjonalnych).
Znamienne opisy tych zagro偶e艅 i borykania si臋 z nimi przez cz艂owieka mo偶emy spotka膰 w najwi臋kszej ksi臋dze ludzko艣ci, czyli w Biblii. Dowiadujemy si臋 z niej, 偶e z pierwszymi zagro偶eniami cz艂owiek spotka艂 si臋 ju偶 w raju. Kuszenie przez szatana i zupe艂na bezbronno艣膰 Ewy i Adama wobec tego skrytego zagro偶enia zaowocowa艂y pierwsz膮 wielk膮 tragedi膮, jak膮 by艂a konieczno艣膰 opuszczenia raju przez pierwszych ludzi. Wszystkie dotychczasowe i przysz艂e ludzkie k艂opoty s膮 nast臋pstwem owej beztroskiej postawy naszych prarodzic贸w wobec bezpiecze艅stwa, kr贸tko m贸wi膮c - s膮 nast臋pstwem braku „rajskiego systemu bezpiecze艅stwa”.
Niemal natychmiast po tym cz艂owiek musia艂 zmierzy膰 si臋 z kolejnymi, tym razem ju偶 z ziemskimi zagro偶eniami. Oto ju偶 mi臋dzy pierwszymi dzie膰mi naszych pierwszych rodzic贸w, czyli mi臋dzy pierwszymi ziemskimi lud藕mi: Kainem i Ablem, dosz艂o do konfliktu. Kain poczu艂 si臋 zagro偶ony, a 艣ci艣lej - uzna艂, 偶e jego interesy zosta艂y zagro偶one. Dla ich obrony zastosowa艂 atak. Pierwsza w 艣wiecie koncepcja bezpiecze艅stwa by艂a zatem koncepcj膮 zaczepn膮. Okaza艂a si臋 jednak nieskuteczn膮. Chocia偶 Kain zabi艂 Abla, to owe pierwsze zwyci臋stwo na placu boju nie doprowadzi艂o do osi膮gni臋cia celu strategicznego. Kain nie zapewni艂 sobie mo偶liwo艣ci realizacji swojego interesu - uzyskania przychylno艣ci Boga. B贸g si臋 od niego odwr贸ci艂. Agresywna doktryna bezpiecze艅stwa Kaina okaza艂a si臋 przeciwskuteczna.
呕ycie na ziemi wymaga艂o nie tylko przeciwdzia艂ania zagro偶eniom ze strony innego cz艂owieka. R贸wnie wa偶ne i wymagaj膮ce okaza艂o si臋 zapewnienie sobie ochrony przed skutkami dzia艂ania natury. Najwi臋ksza kl臋ska 偶ywio艂owa w dziejach ludzko艣ci, jak膮 by艂 biblijny potop, wykazuje znaczenie troski o tego typu bezpiecze艅stwo. Tylko Noe okaza艂 si臋 na tyle przewiduj膮cy w ocenie zagro偶e艅 i na tyle wytrwa艂y w przygotowaniach systemu bezpiecze艅stwa, kt贸rego kluczowym elementem by艂a Arka, by zapewni膰 przetrwanie swojego rodu wraz z niezb臋dnymi zasobami. By艂 pierwszym tw贸rc膮 i organizatorem systemu bezpiecze艅stwa zbiorowego (rodowego).
Te biblijne przyk艂ady dobrze ilustruj膮 genez臋 problematyki bezpiecze艅stwa oraz ukazuj臋 jej znaczenie i z艂o偶ono艣膰. Zauwa偶my, 偶e w istocie od samego pocz膮tku sprawy przeciwstawiania si臋 r贸偶nym zagro偶eniom, czyli sprawy bezpiecze艅stwa, mia艂y wymiar grupowy (od najmniejszej spo艂eczno艣ci, jak膮 stanowili Adam i Ewa, poczynaj膮c). Cz艂owiek jest bowiem „istot膮 stadn膮”, jest zawsze cz臋艣ci膮 pewnej spo艂eczno艣ci. Co prawda teoretycznie mo偶na rozwa偶a膰 kwestie bezpiecze艅stwa indywidualnego, osobowego, jednostkowego, bezpiecze艅stwa pojedynczego cz艂owieka. Ale przy podej艣ciu pragmatycznym - kt贸re staramy si臋 stosowa膰 w niniejszym opracowaniu - bezpiecze艅stwo ma zawsze wymiar (kontekst) spo艂eczny.
U艣wiadamianie sobie w艂asnych interes贸w indywidualnych i grupowych, wyra偶anie ich, demonstrowanie oraz d膮偶enie do ich realizacji musi prowadzi膰 do ujawnienia sprzeczno艣ci spo艂ecznych. Naturaln膮 w przyrodzie metod膮 rozstrzygania wszelkich sprzeczno艣ci, w tym oczywi艣cie tak偶e sprzeczno艣ci spo艂ecznych, jest stosowanie przemocy przez stron臋 silniejsz膮, przemocy potencjalnej lub realnej. Przemoc - to wymuszanie realizacji w艂asnych interes贸w kosztem interes贸w innych podmiot贸w, je偶eli s膮 one w sprzeczno艣ci. Podstawowym 艣rodkiem przemocy by艂y dotychczas si艂y zbrojne (w wymiarze zewn臋trznym) oraz policja (w wymiarze wewn臋trznym). Stosowanie przemocy i przeciwstawianie si臋 przemocy jest zatem g艂贸wn膮 tre艣ci膮 kryzys贸w i konflikt贸w spo艂ecznych, a tym samym g艂贸wn膮 tre艣ci膮 bezpiecze艅stwa.
Do przedstawienia ewolucji problematyki bezpiecze艅stwa dobrze nadaje si臋 zastosowanie koncepcji A. Tofflera tzw. fal (rewolucji) cywilizacyjnych w rozwoju ludzko艣ci. Wyr贸偶nia on trzy takie fale: agrarn膮, industrialn膮 i informacyjn膮. Z punktu widzenia bezpiecze艅stwa istotna jest r贸偶nica narz臋dzi i metod przemocy stosowanych w ka偶dym z tych okres贸w (rys. 1.). W dobie agrarnej, czyli w czasie pierwszej fali rewolucji cywilizacyjnej, podstaw膮 przemocy by艂a naturalna (biologiczna, fizyczna i duchowa) si艂a cz艂owieka. W epoce industrialnej (druga fala) - jeden sk艂adnik tej naturalnej si艂y, sk艂adnik fizyczny, zosta艂 tak ogromnie spot臋gowany przez r贸偶norodne sztuczne narz臋dzia i zasoby materialne, 偶e mo偶na m贸wi膰 o zdecydowanej dominacji owej „sztucznej si艂y fizycznej” w rozstrzyganiu wszelkich spor贸w, konflikt贸w i kryzys贸w. Nast膮pi艂o za艂amanie naturalnej, biologicznej harmonii mi臋dzy materialnymi (fizycznymi, energetycznymi) i niematerialnymi (duchowymi, informacyjnymi) sk艂adnikami si艂y poszczeg贸lnych podmiot贸w bezpiecze艅stwa. W rozpoczynaj膮cej si臋 obecnie trzeciej fali notujemy z kolei gwa艂towny przyrost niematerialnych (w tym g艂贸wnie informacyjnych) czynnik贸w si艂y. Prowadzi to ponownie do r贸wnowagi (harmonii) mi臋dzy materialnymi i niematerialnymi, mi臋dzy energetycznymi i informacyjnymi sk艂adnikami si艂 bezpiecze艅stwa.
Rys. 1. Ewolucja warunk贸w bezpiecze艅stwa (na przyk艂adzie sztuki wojennej)
Taka ewolucja podstawowych 艣rodk贸w przemocy determinowa艂a z kolei przemiany w tre艣ci wszystkich pozosta艂ych element贸w bezpiecze艅stwa. Dotyczy to zw艂aszcza charakteru konflikt贸w i kryzys贸w (w tym w szczeg贸lno艣ci wojen) oraz sposob贸w dzia艂ania w takich sytuacjach.
W czasach staro偶ytno艣ci i 艣redniowiecza, wg podej艣cia tofflerowskiego: w cywilizacji agrarnej, gdy panowa艂a swego rodzaju harmonia energetyczno-informacyjna na poziomie biologicznym, podstawow膮 tre艣ci膮 zmaga艅 wojennych (si艂owego rozwi膮zywania konflikt贸w i kryzys贸w) by艂a bezpo艣rednia walka cz艂owieka z cz艂owiekiem, przy wykorzystaniu prostych narz臋dzi walki. Podczas star膰 i bitew toczonych w takich warunkach mo偶na by艂o na bie偶膮co obserwowa膰 ca艂e pole starcia, przeciwnika i w艂asne wojska, mo偶na by艂o 艣ledzi膰 przebieg walki i rozw贸j sytuacji oraz stosownie do potrzeb, na czas informacyjnie reagowa膰 na relatywnie powolne jej zmiany. Tempo tych zmian determinowane by艂o bowiem biologiczn膮 wydolno艣ci膮 ludzi i zwierz膮t, odpowiadaj膮c膮 zdolno艣ciom naturalnego postrzegania, oceniania sytuacji, decydowania i przekazywania zada艅. By艂y to naturalne warunki walki zbrojnej i im odpowiada艂y klasyczne, ukszta艂towane w staro偶ytno艣ci zasady jej prowadzenia.
Sztuka prowadzenia dzia艂a艅 wojennych i rozstrzygania konflikt贸w w tych warunkach oparta by艂a g艂贸wnie na takich czynnikach, jak zaskoczenie, podst臋p, fortel, maskowanie, manewr - a wi臋c na wykorzystaniu przede wszystkim pozamaterialnych sk艂adnik贸w si艂y bojowej. W聽dawnych czasach nie by艂o raczej krwawych, wyniszczaj膮cych do ko艅ca bitew. Dow贸dca m贸g艂 bowiem albo - widz膮c przygniataj膮c膮 przewag臋 przeciwnika - uchyli膰 si臋 od bitwy, albo - gdy spostrzeg艂, 偶e bitw臋 przegrywa - przerwa膰 j膮. W聽ostateczno艣ci wojsko widz膮c zbli偶aj膮c膮 si臋 kl臋sk臋 po prostu ucieka艂o z pola bitwy. Klasyczna sztuka wojenna by艂a zatem sztuk膮 przebieg艂o艣ci, chytro艣ci, intelektu; by艂a sztuk膮 uzyskiwania i wykorzystywania g艂贸wnie przewagi informacyjnej, zapewniaj膮cej panowanie nad materialnymi czynnikami si艂 zbrojnych. Dobitnie 艣wiadczy o tym jedna z najstarszych ze聽znanych nam teorii wojen, wy艂o偶ona przez chi艅skiego teoretyka Sun-Tzu w聽traktacie pt. "Sztuka wojny", spisanym ok. VI wieku p.n.e.
Sytuacja uleg艂a radykalnej zmianie na prze艂omie XVIII i XIX wieku, w warunkach trwania ju偶 drugiej, industrialnej fali cywilizacyjnej. Nast膮pi艂o to w rezultacie pojawienia si臋 armii masowych, opartych na powszechnym poborze i wyposa偶onych w wielk膮 ilo艣膰 coraz skuteczniejszych, o聽coraz wi臋kszej sile ra偶enia, 艣rodk贸w walki. Gwa艂townie wzr贸s艂 potencja艂 energetyczny wojsk, przy tylko nieznacznym zwi臋kszeniu mo偶liwo艣ci w sferze informacyjnej (艣rodki 艂膮czno艣ci). Rozpocz臋艂a si臋 era dominacji czynnika masy, dominacji czynnika materialnego. Dzia艂anie wielkich mas sta艂o si臋 trudne do sterowania informacyjnego. Tym oto jako艣ciowo nowym warunkom odpowiada powsta艂a w贸wczas teoria sztuki wojennej najpe艂niej wyra偶ona przez Clausewitza.
Teoria ta odzwierciedla warunki, w kt贸rych obydwie walcz膮ce strony (dow贸dcy strategiczni i聽operacyjni) straci艂y mo偶liwo艣膰 bezpo艣redniego sterowania, w tzw. "realnym czasie", przebiegiem masowego starcia. Prawo bezw艂adno艣ci mas zdominowa艂o oddzia艂ywania informacyjne. Jest to teoria fizycznego, bezpo艣redniego starcia dw贸ch przeciwstawnych mas. M贸wi膮c obrazowo, walka zbrojna upodabnia si臋 do starcia w ciemnym pokoju dw贸ch mocarzy uzbrojonych w topory. Jedynym i聽wy艂膮cznym rozstrzygni臋ciem takiej walki mo偶e by膰 tylko 艣mier膰 przeciwnika. Nie ma stan贸w po艣rednich i nie mo偶na przesta膰 walczy膰, dop贸ki przeciwnik nie zostanie zabity. Inaczej nie mo偶na z ca艂膮 pewno艣ci膮 stwierdzi膰, 偶e nie jest ju偶 niebezpieczny.
W takiej samej sytuacji s膮 ju偶 mniej wi臋cej od dw贸ch stuleci dow贸dcy strategiczni. Z聽chwil膮, gdy wojna wybuch艂a, bitwa si臋 wywi膮za艂a, mo偶liwo艣膰 sterowania ni膮 okaza艂a si臋 znikoma. Zanim dow贸dca zebra艂 informacje z聽olbrzymich przestrzeni, zanim zorientowa艂 si臋 w sytuacji i j膮 oceni艂, na polu bitwy zazwyczaj zachodzi艂y ju偶 wydarzenia czyni膮ce ewentualn膮 decyzj臋 nieadekwatn膮 do nowych warunk贸w. Bitwa toczy艂a si臋 wi臋c niejako samoistnie, niemal wedle najzwyklejszych praw fizyki, a偶 do zniszczenia jednej ze stron. Wielce skuteczne, o du偶ej sile niszczenia w kr贸tkim czasie, 艣rodki ra偶enia powodowa艂y, 偶e wojny i bitwy sta艂y si臋 wyj膮tkowo krwawe i聽wyniszczaj膮ce. Kulminacyjnym punktem w ewolucji takiej w艂a艣nie sztuki prowadzenia wojen okaza艂a si臋 hipotetyczna wizja wojny j膮drowej, prowadz膮cej w rezultacie do wzajemnej samozag艂ady dw贸ch walcz膮cych za pomoc膮 takiej broni stron. W ten spos贸b sztuka wojenna znalaz艂a si臋 niejako w 艣lepym zau艂ku.
I oto teraz, na progu XXI wieku, sytuacja zn贸w si臋 zdecydowanie zmienia. Jeste艣my 艣wiadkami gwa艂townego, niezwykle przyspieszonego rozwoju potencja艂u informacyjnego. Nowoczesne 艣rodki rozpoznania, 艂膮czno艣ci, walki radioelektronicznej, zautomatyzowane i skomputeryzowane systemy dowodzenia itp. powoduj膮 rewolucj臋 w sztuce wojennej. Do owego ciemnego pokoju, w聽kt贸rym walcz膮 dwaj mocarze, wpada 艣wiat艂o, 艣wiat艂o informacji. Teraz ci mocarze widz膮 si臋, a wi臋c walcz膮 w zupe艂nie innych warunkach. Ju偶 nie musi jeden drugiego koniecznie zabi膰, aby zwyci臋偶y膰. Skuteczne wytr膮cenie topora mo偶e okaza膰 si臋 wystarczaj膮ce do osi膮gni臋cia celu, jakim jest podporz膮dkowanie sobie przeciwnika.
Nie ulega w膮tpliwo艣ci, 偶e dzisiejsza rewolucja informacyjna zmienia pole walki. Jego warunki w pewnym sensie wracaj膮 do klasycznej r贸wnowagi czy te偶 harmonii czynnik贸w energetycznego i informacyjnego. O ile jednak w聽uj臋ciu klasycznym by艂a to harmonia na poziomie biologicznym, to teraz mo偶na m贸wi膰 o聽harmonii na poziomie informatycznym. Jej istota pozostaje jednak ta sama. St膮d te偶 wynika, jak s膮dz臋, zasadno艣膰 wzmo偶onego zainteresowania klasycznymi, przedclausewitzowskimi teoriami dzia艂a艅 zbrojnych. Odzyskiwanie zdolno艣ci informacyjnego panowania nad wymiarem energetycznym walki zbrojnej powoduje, 偶e zn贸w coraz istotniejsze staj膮 si臋 - tak jak by艂o w聽klasycznych warunkach staro偶ytno艣ci - zabiegi o uzyskanie przewagi niematerialnej przez zaskoczenie, wyprzedzanie, zastraszanie, maskowanie, dezinformacj臋 itp. W samym wymiarze energetycznym z kolei - spo艣r贸d dw贸ch jego podstawowych sk艂adnik贸w: masy i ruchu - na plan pierwszy wysuwa si臋 zdecydowanie ten drugi.
W sumie nowe warunki oznaczaj膮 konieczno艣膰 odchodzenia od teorii masowych, bezpo艣rednich, wyniszczaj膮cych walk i operacji zwartych zgrupowa艅 wojsk na rzecz bardziej wyrafinowanych koncepcyjnie i聽elastycznie prowadzonych dzia艂a艅 po艣rednich (asymetrycznych) i manewrowych. Stwarza to zapotrzebowanie na rozwijanie teorii takich w艂a艣nie dzia艂a艅, jako najbardziej odpowiadaj膮cych warunkom rozpoczynaj膮cej si臋 w sztuce wojennej oraz teorii i praktyce bezpiecze艅stwa ery informatycznej; kt贸ra nadchodzi po erach biologicznej i mechanicznej. Znamienn膮 cech膮 tej nowej ery jest doprowadzanie do klasycznej wzgl臋dnej harmonii dw贸ch wymiar贸w walki zbrojnej (i szerzej: dzia艂a艅 w sferze bezpiecze艅stwa) - energetycznego i informacyjnego.
Szczeg贸lnym przypadkiem konsekwencji rewolucji informacyjnej jest automatyzacja. Pojawiaj膮 si臋 roboty pola walki. Bezpilotowe aparaty lataj膮ce. Ale tak偶e roboty wojsk l膮dowych. Przoduj膮 w tym naturalnie Amerykanie. Pentagon przewiduje, 偶e w nadchodz膮cej dekadzie roboty stan膮 si臋 jednym z g艂贸wnych 艣rodk贸w walki. Prace nad programem tzw. przysz艂ych system贸w bojowych (FCS - Future Combat Systems) o warto艣ci ponad 120 miliard贸w dolar贸w s膮 najwi臋kszym kontraktem w Historii USA. Stosownie do ocen Pentagonu 艣redni koszt utrzymania 偶o艂nierza przez okres s艂u偶by wynosi ok. 4 mln dolar贸w i ci膮gle ro艣nie. Szacuje si臋, 偶e koszt robota mo偶e by膰 10 razy mniejszy.
W podsumowaniu tej problematyki warto zauwa偶y膰, 偶e wsp贸艂czesne warunki bezpiecze艅stwa stawiaj膮 szereg specyficznych wymaga艅 wobec prowadzenia dzia艂a艅 wojennych, w tym w szczeg贸lno艣ci - dzia艂a艅 zbrojnych. Najnowszym tego wyrazem mog膮 by膰 do艣wiadczenia z trwaj膮cych zmaga艅 z terroryzmem mi臋dzynarodowym.
Kampanie afga艅ska i iracka ujawni艂y m.in. wielkie mo偶liwo艣ci zastosowania wojsk specjalnych do cel贸w czysto operacyjnych. Byli艣my 艣wiadkami synergicznegto efektu sprz臋偶enia mo偶liwo艣ci komandosa z potencja艂em uderzeniowym wielkich formacji lotniczych. Ujrzeli艣my na polu walki pojedynczego 偶o艂nierza dysponuj膮cego si艂膮 uderzeniow膮 bombowca strategicznego, a nawet ca艂ego zgrupowania bojowego. To w艂a艣nie jest jeden z przejaw贸w si艂y rewolucji informacyjnej, w tym zastosowania system贸w precyzyjnej lokalizacji obiekt贸w (GPS - Global Position System) i szybkiej oraz niezawodnej 艂膮czno艣ci. 呕o艂nierz nie ma z sob膮 bomb, dzia艂, ani rakiet precyzyjnych, a mimo to mo偶e ich u偶y膰 w bardzo kr贸tkim czasie. Nawiasem m贸wi膮c, ubocznym skutkiem takiej taktyki jest nasilenie si臋 problemu strat od w艂asnych 艣rodk贸w ra偶enia, naprowadzanych na obiekty zlokalizowane i rozpoznane bezpo艣rednio przez 偶o艂nierzy dzia艂aj膮cych na terytorium przeciwnika.
W walce z terroryzmem bardzo wyra藕nie potwierdza si臋 prymat jako艣ci nad ilo艣ci膮 we wsp贸艂czesnej sztuce wojennej. Na polu walki wa偶niejsza od liczby 偶o艂nierzy jest jako艣膰 ich przygotowania, wyszkolenia i wyposa偶enia. My艣l臋, 偶e to powinien by膰 argument ju偶 ostatecznie przes膮dzaj膮cy o konieczno艣ci porzucenia paradygmatu ilo艣ciowego w my艣leniu o modelu rozwoju tak偶e naszych si艂 zbrojnych. Gdy m贸wimy o jako艣ci, musimy mie膰 na uwadze zw艂aszcza zdolno艣膰 do szybkiego reagowania na niespodziewane, zaskakuj膮ce zagro偶enia o bardzo zr贸偶nicowanym charakterze i skali. Zdolno艣膰 „przeciwzaskoczeniowa“ - to jedno z podstawowych obecnie wymaga艅 jako艣ciowych wobec system贸w bezpiecze艅stwa, w tym wobec si艂 zbrojnych. Wyeliminowa膰 zupe艂nie zaskoczenia nigdy si臋 nie uda. Ponadto min臋艂a ju偶 era dwublokowej konfrontacji o stosunkowo du偶ej przewidywalno艣ci rodzaju i skali, miejsca i ewentualnego czasu wyst膮pienia zagro偶enia. Odpowiedzi膮 na obecn膮 wielowariantowo艣膰 zagro偶e艅 jest w艂a艣nie rozbudowa potencja艂u „przeciwzaskoczeniowego“ oraz zast膮pienie tradycyjnego planowania operacyjnego planowaniem ewentualno艣ciowym („contingency planning“), uwzgl臋dniaj膮cym wiele r贸偶nych ewentualno艣ci wyst膮pienia zagro偶e艅.
Z problemem zaskoczenia wi膮偶e si臋 inne zjawisko, kt贸re szczeg贸lnie jaskrawo uwidoczni艂o si臋 w toku trwaj膮cych kampanii antyterrorystycznych. Jest nim asymetryczno艣膰 zagro偶e艅 i dzia艂a艅. Jego istot膮 jest dzia艂anie po艣rednie, omijanie silnych stron przeciwnika i atakowanie jego miejsc s艂abych, najbardziej wra偶liwych; stosowanie 艣rodk贸w i metod niekonwencjonalnych. To nie jest pojedynek rycerski na „udeptanym polu“ i wedle ustalonych regu艂. Jedyn膮 regu艂膮 jest unikanie regu艂. Istot膮 dzia艂a艅 asymetrycznych jest wci膮ganie przeciwnika w obszary nieznane, wykorzystywanie jego si艂y przeciwko niemu, a jego s艂abo艣ci jako w艂asnej si艂y. To taktyka judoki, a nie boksera. Tak zaatakowali terrory艣ci 11 wrze艣nia ub. roku. Tak te偶 nale偶y z nimi walczy膰 - szuka膰 pola starcia innego, ni偶 oni narzucaj膮. Warto zauwa偶y膰, 偶e praktyka tej kampanii potwierdza teoretyczn膮 koncepcj臋 tzw. dzia艂a艅 po艣rednich lansowan膮 szeroko ju偶 ponad p贸艂 wieku temu przez znanego teoretyka sztuki wojennej B. H. Liddell Harta.
Z dzia艂aniami asymetrycznymi wi膮偶e si臋 problem tzw. walki sieciowej. Sieciowa struktura organizacji terrorystycznej powoduje, 偶e nie mo偶na jej obezw艂adni膰 poprzez zwyk艂e niszczenie nawet du偶ej liczby jej ogniw. To jest tak, jak z t臋pieniem perzu. Wyrywanie poszczeg贸lnych k臋pek niewiele daje. Nale偶y usun膮膰 ca艂膮 sie膰 ukorzenienia. Dlatego wszelkie klasyczne operacje, nawet zako艅czone spektakularnym sukcesem taktycznym, nie mog膮 doprowadzi膰 do ostatecznego rozstrzygni臋cia strategicznego. Musz膮 by膰 uzupe艂nione wieloma innymi dzia艂aniami, w tym d艂ugofalowymi wysi艂kami o charakterze pozamilitarnym.
W ten spos贸b dochodzimy do kolejnej cechy trwaj膮cych zmaga艅 z terroryzmem. Jest ni膮 zmierzch specjalistycznego (w tym zw艂aszcza militarnego) podej艣cia do problem贸w bezpiecze艅stwa na rzecz podej艣cia kompleksowego. Przejawia si臋 to w konieczno艣ci organizowania i prowadzenia operacji zintegrowanych, cywilno-wojskowych. Zauwa偶my bowiem, 偶e najbardziej dramatyczny i spektakularny atak ostatnich czas贸w dokonany zosta艂 przy u偶yciu niemilitarnych narz臋dzi na niemilitarne cele. Nie zosta艂 zaplanowany przez sztaby wojskowe, a w jego wykonaniu nie uczestniczyli 偶o艂nierze regularnych formacji zbrojnych. Okazuje si臋, 偶e zagro偶enie dla naj偶ywotniejszych interes贸w najpot臋偶niejszego pa艅stwa 艣wiata stworzy艂y nie wyspecjalizowane 艣rodki militarne - dobrze rozpoznane, zlokalizowane, 艣ledzone - lecz najzwyklejsze 艣rodki cywilne. Do przeciwstawienia si臋 takim zagro偶eniom trzeba wykorzysta膰 ca艂y potencja艂, trzeba integrowa膰 wysi艂ki we wszystkich sferach ludzkiej aktywno艣ci. Niejako wracamy do pierwotnej sytuacji, gdy wojny prowadzi艂y ca艂e spo艂eczno艣ci, a nie tylko ich wyodr臋bnione, wyspecjalizowane struktury. Wracamy na nowo do najdawniejszej, klasycznej teorii wojen. To jest ostateczne zwyci臋stwo Sun-Tzy nad Clausewitzem.
Z tego te偶 wzgl臋du 11 wrze艣nia 2001 jest bez w膮tpienia dat膮 zapowiadaj膮c膮 koniec ery specjalizacji w sferze bezpiecze艅stwa. Same tworzone wy艂膮cznie w聽tym celu narz臋dzia ju偶 nie mog膮 okaza膰 si臋 wystarczaj膮ce. Nadchodzi czas integracji. Zintegrowane podej艣cie do spraw bezpiecze艅stwa, dostrzeganie zintegrowanych (cywilno-wojskowych) zagro偶e艅 kryzysowych i wojennych, opracowywanie koncepcji zintegrowanego przeciwdzia艂ania tym zagro偶eniom (operacji cywilno-wojskowych), tworzenie i utrzymywanie zintegrowanych system贸w kierowania i struktur wykonawczych - to nieunikniony kierunek ewolucji wsp贸艂czesnych system贸w bezpiecze艅stwa narodowego i mi臋dzynarodowego. Szczeg贸lnie wyra藕nie pokaza艂a to kampania iracka. Dzia艂ania zintegrowane to kolejny - po dzia艂aniach po艂膮czonych - krok w kumulowaniu wysi艂k贸w w dziedzinie bezpiecze艅stwa.
* * *
W zako艅czeniu rozwa偶a艅 na temat wsp贸艂czesnych podstaw strategicznego 艣rodowiska bezpiecze艅stwa interesuj膮ce by艂oby zastanowienie si臋 nad ich bardziej dalekosi臋偶n膮 prognoz膮. Przysz艂e konsekwencje dla 艣rodowiska bezpiecze艅stwa dw贸ch wielkich rewolucji - informacyjnej i geopolitycznej (globalizacja, rozpad 艣wiata dwubiegunowego) - s膮 trudne dzisiaj do przewidzenia. Czy uinformacyjnienie 艣wiata u艂atwi zapanowanie nad jego turbulencyjno艣ci膮 polityczn膮, czy mo偶e jeszcze j膮 spot臋guje?
W tym wzgl臋dzie jako jedn膮 z wyj膮tkowo ciekawych kwestii jawi si臋 tak偶e pytanie o przysz艂o艣膰 kszta艂towania si臋 relacji mi臋dzy energetycznym i informacyjnym wymiarem zmaga艅 zar贸wno zbrojnych, jak i niezbrojnych. Czy i聽jak d艂ugo trwa膰 b臋dzie zaczynaj膮ca si臋 obecnie era ich wzgl臋dnej r贸wnowagi? Czy mo偶e - po ko艅cz膮cej si臋 w艂a艣nie epoce industrialnej i okresie dominacji czynnika energetycznego - dojdzie z聽kolei do zdecydowanej dominacji czynnika informacyjnego, niematerialnego? Jakie w贸wczas by艂yby strategie, koncepcje, systemy i doktryny bezpiecze艅stwa? Czy w艂a艣ciwym modelem do opisu przysz艂ej rzeczywisto艣ci w tym zakresie by艂aby informacyjna, a mo偶e psychotroniczna teoria bezpiecze艅stwa? A mo偶e oznacza艂oby to wr臋cz i po prostu ... kres ziemskich warunk贸w 偶ycia cz艂owieka (w tym jego bezpiecze艅stwa)?
Innym ciekawym w膮tkiem mo偶e by膰 bezpiecze艅stwo mi臋dzyplanetarne. Czy cz艂owiek mo偶e i jak obroni膰 glob ziemski przed kosmicznymi katastrofami, kt贸re nawiedza艂y i mog膮 nawiedzi膰 ziemi臋 w przysz艂o艣ci? By膰 mo偶e skutkiem jednej z nich by艂 biblijny potop? A w przysz艂o艣ci? Naukowcy oceniaj膮, 偶e prawdopodobie艅stwo uderzenia w Ziemi臋 niewielkiej asteroidy w ci膮gu najbli偶szych 30 lat wynosi 1:5500. Konsekwencj膮 takiego uderzenia mog艂aby by膰 zag艂ada obecnej cywilizacji. Dwaj ameryka艅scy astronauci, Rusty Schweickart i Ed Lu, wezwali do opracowania strategii obrony Ziemi i jej mieszka艅c贸w przed tak膮 katastrof膮, inicjuj膮c m.in. powo艂anie fundacji, kt贸rej zadaniem jest mobilizowanie i uczulanie opinii publicznej na ten problem.
Czy zdo艂amy zatem zapobiec katastrofom kosmicznym, mog膮cym nast膮pi膰 w rezultacie zderzenia si臋 kuli ziemskiej z planetoidami? Okazuje si臋, 偶e nie jest to fikcja. Pojawiaj膮 si臋 ju偶 pewne elementy takiej koncepcji strategicznej przygotowywane przez naukowc贸w.
Wsp贸艂czesne 艣rodowisko bezpiecze艅stwa - skutki globalizacji i rozpadu 艣wiata dwubiegunowego
Po kr贸tkim przegl膮dzie historycznej ewolucji najwa偶niejszych uwarunkowa艅 bezpiecze艅stwa przejd藕my teraz do rozpatrzenia jego g艂贸wnych aspekt贸w wsp贸艂czesnych. Rozpocznijmy od syntetycznego spojrzenia na charakter wsp贸艂czesnych konflikt贸w i kryzys贸w. Determinowany on jest przez szereg nowych zjawisk, jakie nasili艂y si臋 ze szczeg贸ln膮 moc膮 na progu XXI wieku. Nale偶y do nich zaliczy膰 - obok wymienionej ju偶 wcze艣niej rewolucji informacyjnej - takie zw艂aszcza procesy, jak: globalizacja i rozpad 艣wiata dwubiegunowego.
Globalizacja - to obiektywny proces zast臋powania autonomiczno艣ci podmiot贸w (os贸b, spo艂eczno艣ci, pa艅stw, organizacji itp.) ich integracj膮 w skali globalnej, to proces przechodzenia od podzia艂u do integralno艣ci globalnej, od lu藕nego zbioru element贸w do ca艂o艣ciowego systemu 艣wiatowego. Wyra偶a si臋 wzrostem wzajemnych wielostronnych (politycznych, ekonomicznych, finansowych, kulturowych, informacyjnych, wojskowych itp.) powi膮za艅 i uzale偶nie艅. W skrajnej postaci mo偶e doprowadzi膰 do unifikacji w skali globalnej, przekszta艂cenia zr贸偶nicowanego 艣wiata w jedn膮 „globaln膮 wiosk臋”.
Globalizacji podlega oczywi艣cie tak偶e bezpiecze艅stwo. M贸wi膮c o wsp贸艂czesnym bezpiecze艅stwie globalnym (艣wiatowym), mamy na my艣li zjawiska i procesy bezpiecze艅stwa dotykaj膮ce ca艂ej ludzko艣ci, obejmuj膮ce w r贸偶ny spos贸b ca艂膮 kul臋 ziemsk膮, anga偶uj膮ce decyduj膮cych graczy na arenie 艣wiatowej i wi臋kszo艣膰 innych podmiot贸w (w tym organizacji) mi臋dzynarodowych. Bezpiecze艅stwo globalne ma sw贸j kontekst obiektywny, naturalny, niezale偶ny od woli i stara艅 ludzko艣ci. Jest nast臋pstwem odwiecznych, naturalnych proces贸w rozwojowych, przestrzennej ekspansji cywilizacyjnej, przybieraj膮cej od pewnego momentu charakter proces贸w globalizacji. Ale bezpiecze艅stwo 艣wiatowe ma tak偶e kontekst celowo艣ciowy, jako system bezpiecze艅stwa budowany celowo przez ludzko艣膰 dla przeciwstawiania si臋 r贸偶nym zagro偶eniom o skali globalnej.
W tym 艣wietle praktyczne problemy bezpiecze艅stwa globalnego mog艂y si臋 pojawi膰 dopiero w贸wczas, gdy cz艂owiek opanowa艂 glob i gdy zacz膮艂 nie tylko my艣le膰, ale tak偶e dzia艂a膰 globalnie. Mo偶emy przyj膮膰, 偶e proces ten rozpocz膮艂 si臋 ok. 500 lat temu, gdy w epoce „wielkich odkrywc贸w” (Kolumb, Magellan) cz艂owiek po raz pierwszy podj膮艂 i praktycznie rozwi膮za艂 wyj艣ciowy problem globalizmu - okr膮偶enie kuli ziemskiej. Stan膮艂 w贸wczas w obliczu spraw globalnych, mierzonych wymiarami kuli ziemskiej. Pierwszym podmiotem mi臋dzynarodowym o globalnym zasi臋gu w pe艂nym tego s艂owa znaczeniu i takowym wymiarze interes贸w i mo偶liwo艣ci dzia艂ania by艂o imperium brytyjskie (zw艂aszcza od XIX wieku), nad kt贸rym „nie zachodzi艂o s艂o艅ce”. Bezpiecze艅stwo imperium brytyjskiego mia艂o niew膮tpliwie wiele sk艂adnik贸w o charakterze globalnym. W nich te偶 mo偶na dopatrywa膰 si臋 pierwiastk贸w bezpiecze艅stwa globalnego. Jednak偶e wsp贸艂cze艣nie rozumiany globalny wymiar bezpiecze艅stwa mi臋dzynarodowego pojawi艂 si臋 w zasadzie dopiero w XX wieku, wraz ze zjawiskiem wojen 艣wiatowych.
Wojny 艣wiatowe uzmys艂owi艂y i praktycznie wykaza艂y obecno艣膰 zagro偶e艅, kt贸re mog膮 ogarn膮膰 jednocze艣nie niemal ca艂膮 ludzko艣膰 i ca艂y glob. Ukszta艂towa艂y si臋 mocarstwa 艣wiatowe o sprzecznych interesach globalnych, dysponuj膮ce pot臋偶nymi 艣rodkami przemocy o zasi臋gu globalnym (si艂y morskie, lotnictwo, a w ko艅cu II wojny 艣wiatowej bro艅 j膮drowa). Konfrontacja takich mocarstw doprowadzi艂a te偶 do powstania koalicji wojennych wychodz膮cych swym zasi臋giem poza obszar kontynentu i obejmuj膮cych obszarem swego dzia艂ania ca艂y glob.
Globalizacja nap臋dzana jest w g艂贸wnej mierze przez rewolucj臋 informacyjn膮. To w艂a艣nie informacja umo偶liwia ekspansj臋 dotychczas lokalnych zjawisk, proces贸w, warto艣ci itp. na ca艂y glob. To w艂a艣nie swobodny i natychmiastowy przep艂yw informacji ustanawia obiektywne zwi膮zki, eliminuje r贸偶nice, redukuje przestrze艅, przyspiesza czas. Informacja staje si臋 wsp贸艂cze艣nie jednym z podstawowych czynnik贸w bezpiecze艅stwa - rodz膮cym nowe kategorie zagro偶e艅, ale te偶 daj膮cym nowe instrumenty przeciwdzia艂ania zagro偶eniom. Rozw贸j technologii informacyjnych prowadzi do tworzenia si臋 sieci globalnych i tym samym do sieciowej struktury wsp贸艂czesnego 艣wiata.
Z punktu widzenia bezpiecze艅stwa globalizacja prowadzi do rozprzestrzeniania zjawisk zar贸wno korzystnych, jak i niekorzystnych. Tworzy sprzyjaj膮ce warunki do przeciwstawiania si臋 jednym zagro偶eniom, ale r贸wnocze艣nie rozsiewa po 艣wiecie cz臋sto dotychczas tylko lokalne zagro偶enia i rodzi zupe艂nie nowe. Globalizacja zmienia 艣rodowisko bezpiecze艅stwa, ale nie eliminuje z niego zagro偶e艅 - spor贸w, konflikt贸w, kryzys贸w. Nadaje im jedynie now膮 jako艣膰, inny charakter.
Globalizacja niew膮tpliwie zmniejsza gro藕b臋 klasycznych konflikt贸w mi臋dzypa艅stwowych - i to zar贸wno w ich najbardziej dramatycznym wymiarze, jakim s膮 konflikty zbrojne, jak i w wymiarze pozazbrojnym (ekonomicznym, politycznym, ideologicznym itp.). Zmniejsza przede wszystkim prawdopodobie艅stwo wojny globalnej, 艣wiatowej. Wzajemne powi膮zania i relacje mi臋dzy pa艅stwami, a zw艂aszcza relacje i powi膮zania ponadpa艅stwowe, pozarz膮dowe, transnarodowe czyni膮 taki spos贸b rozwi膮zywania ewentualnych sprzeczno艣ci nieracjonalnym i nieefektywnym. W sumie globalizacja chocia偶 bynajmniej nie eliminuje (przynajmniej do tej pory nie wyeliminowa艂a) gro藕by wojen mi臋dzypa艅stwowych, to wyra藕nie redukuje ich prawdopodobie艅stwo.
W rezultacie proces贸w globalizacyjnych nasila si臋 natomiast gro藕ba innych niebezpiecze艅stw. Dotyczy to zw艂aszcza umi臋dzynarodowienia niemal ka偶dego lokalnego konfliktu, kt贸rego skutki staj膮 si臋 teraz odczuwalne nawet w bardzo odleg艂ych miejscach globu. Dotyczy to przy tym nie tylko konflikt贸w zewn臋trznych, mi臋dzypa艅stwowych, mi臋dzynarodowych, ale tak偶e konflikt贸w i kryzys贸w wewn臋trznych. Globalizacja prowadzi ponadto do globalizowania r贸wnie偶 takich - cz臋sto dotychczas raczej lokalnych - plag spo艂ecznych, jak terroryzm lub przest臋pczo艣膰 zorganizowana. To, co by艂o dotychczas zjawiskiem wewn膮trzpa艅stwowym, narodowym, staje si臋 globalnym, transnarodowym. Wzrasta wreszcie w 艣wiecie zglobalizowanym znaczenie organizacji niepa艅stwowych, pozarz膮dowych, wszelkich podmiot贸w prywatnych.
Jeszcze jednym niezmiernie istotnym efektem globalizacji jest zauwa偶alne przesuwanie si臋 punktu ci臋偶ko艣ci bezpiecze艅stwa z bezpiecze艅stwa zbiorowo艣ci (pa艅stw i narod贸w) na bezpiecze艅stwo jednostek (cz艂owieka). Pod wp艂ywem globalizacji ewolucja bezpiecze艅stwa zakre艣la kr膮g. Granice staj膮 si臋 mniej istotne, obrona pa艅stw, ich granic, traci stopniowo sens. Za to bezpiecze艅stwo cz艂owieka nabiera nowego wymiaru w 艣wietle zagro偶e艅 globalnych. Zauwa偶ono to ju偶 wyra藕nie w latach dziewi臋膰dziesi膮tych ubieg艂ego wieku, gdy koncepcje bezpiecze艅stwa zacz臋to definiowa膰 w coraz wi臋kszym stopniu w kontek艣cie praw cz艂owieka, ich naruszeniami uzasadniaj膮c prawo do interwencji mi臋dzynarodowej w wewn臋trzne sprawy pa艅stw, a wi臋c niejako ignoruj膮c ich granice. Dzisiaj konkretyzuje si臋 to podej艣cie m贸wi膮c o bezpiecze艅stwie cz艂owieka jako doktrynie, na kt贸rej nale偶a艂oby opiera膰 wsp贸艂czesne my艣lenie o sprawach bezpiecze艅stwa.
Rozpad 艣wiata dwubiegunowego - to kolejny czynnik istotnie warunkuj膮cy charakter wsp贸艂czesnego 艣rodowiska bezpiecze艅stwa. W czasach zimnej wojny by艂o ono bardziej jednoznaczne i przewidywalne. 艢wiat by艂 zdominowany przez trwaj膮ce nieustannie zmagania mi臋dzy dwoma przeciwstawnymi obozami - komunizmu i demokracji. Zmagania te obejmowa艂y wszystkie sfery 偶ycia ludzi i narod贸w (ideologiczn膮, polityczn膮, ekonomiczn膮, wojskow膮, kulturow膮 itp.). Mog艂y si臋 one 艂atwo przerodzi膰 w wielk膮 konfrontacj臋 zbrojn膮, z globaln膮 wojn膮 j膮drow膮 w艂膮cznie. To by艂 w zasadzie jedyny powa偶ny rodzaj zagro偶enia, kt贸ry determinowa艂 贸wczesne 艣rodowisko bezpiecze艅stwa.
Wed艂ug Z. Brzezi艅skiego prawdziwym pocz膮tkiem i 藕r贸d艂em zimnej wojny i ukszta艂towania si臋 艣wiata dwubiegunowego by艂 sp贸r mi臋dzy USA i ZSRR o Europ臋. Rosjanie oczekiwali, 偶e USA opuszcz膮 Europ臋 Zachodni膮 po zako艅czeniu wojny i pozwol膮 im dominowa膰 na ca艂ym kontynencie, Amerykanie za艣 si臋 do tego nie kwapili. Z uwagi na pot臋gi militarne obydwu mocarstw, sp贸r ten szybko przybra艂 rozmiary globalne. Nasta艂a epoka dwubiegunowej rywalizacji mi臋dzy USA i ZSRR o hegemoni臋 w 艣wiecie, aczkolwiek jego g艂贸wn膮 tre艣ci膮 by艂a, jak ocenia Z. Brzezi艅ski, rywalizacja o panowanie nad Euroazj膮. Mia艂a ona od samego pocz膮tku dwa g艂贸wne fronty bezpo艣rednie: zachodni w Europie i wschodni na obrze偶ach Azji (Japonia, Korea, Wietnam).
Obydwa mocarstwa w swej konfrontacji 艣wiatowej wspiera艂y si臋 swoimi sojusznikami, organizuj膮c przeciwstawne bloki wojskowe. Najwa偶niejsza linia konfrontacji przebiega艂a w Europie, gdzie naprzeciwko siebie powsta艂y najpot臋偶niejsze ze znanych w historii sojusze polityczno-militarne: NATO i Uk艂ad Warszawski.
Fakt dysponowania broni膮 j膮drow膮 spowodowa艂, 偶e niemo偶liwe sta艂o si臋 czysto militarne rozstrzygni臋cie konfrontacji. Zasada wzajemnego gwarantowanego zniszczenia (MAD - Mutual Assured Destruction) powstrzymywa艂a obydwie strony przed jej u偶yciem. Nie mog艂o doj艣膰 do wojny „gor膮cej”. Wojna korea艅ska pokaza艂a wielkie ryzyko tego typu pr贸b. Kryzys kuba艅ski postawi艂 艣wiat na kraw臋dzi konfliktu nuklearnego.
艢wiadomo艣膰 wzajemnego zniszczenia powodowa艂a, 偶e mo偶liwe sta艂y si臋 tylko po艣rednie starcia w ramach inicjowania i wspierania tzw. ruch贸w narodowo-wyzwole艅czych w Afryce i Ameryce Po艂udniowej. G艂贸wne jednakowo偶 zmagania zimnowojenne rozgrywa艂y si臋 niejako na zast臋pczym, pozamilitarnym polu - nosi艂y charakter konfrontacji polityczno-ideologicznej i ekonomicznej, ca艂y czas jednak z psychologiczn膮 gro藕b膮 u偶ycia si艂y militarnej. Realnym wyrazem konfrontacji w sferze militarnej sta艂 si臋 wy艣cig zbroje艅.
Wy艣cig zbroje艅 by艂 niew膮tpliwie kluczowym czynnikiem zimnej wojny, w nim za艣 g艂贸wn膮 rol臋 odgrywa艂 wy艣cig zbroje艅 nuklearnych. Rywalizacja mi臋dzy USA i ZSRR w tej dziedzinie rozgrywa艂a si臋 na dw贸ch polach: 艂adunki nuklearne (bomby, pociski, miny, g艂owice) oraz 艣rodki ich przenoszenia, w tym przede wszystkim 艣rodki rakietowe. Rosjanie szybko dop臋dzili i nast臋pnie przegonili Amerykan贸w w wielko艣ci i sile niszczenia potencja艂u nuklearnego. Wy艣cig przeni贸s艂 si臋 na p艂aszczyzn臋 jako艣ciow膮 i przybiera艂 coraz to silniejsze tempo. Jego spektakularnym wyrazem by艂a rywalizacja w kosmosie. Jej apogeum sta艂o si臋 rzucenie przez USA na progu lat osiemdziesi膮tych wyzwania w postaci tzw. „gwiezdnych wojen”. To by艂o ju偶 ponad si艂y wyczerpanego wysi艂kami militarnymi i ekspansjonizmem ideologicznym systemu radzieckiego. Pr贸ba sprostania nowemu wyzwaniu przyspieszy艂a jego upadek i rozpad.
Motorem nap臋dowym zimnej wojny w p艂aszczy藕nie polityczno-ideologicznej by艂a ekspansja ideologii komunistycznej, kt贸ra znalaz艂a swe organizacyjne ramy w postaci mi臋dzynarodowej aktywno艣ci pa艅stwowej ZSRR i w pewnym stopniu Chin. Ideologia komunistyczna zmaterializowana w strukturach pa艅stwowych i potencjale militarnym (w tym j膮drowym) totalitarnego mocarstwa 艣wiatowego, obudowanego tzw. obozem pa艅stw socjalistycznych, okaza艂a si臋 g艂贸wnym zagro偶eniem dla bezpiecze艅stwa globalnego.
Dla powstrzymania ekspansji komunistycznej USA i pa艅stwa zachodnie wykorzystywa艂y z kolei swoj膮 g艂贸wn膮 si艂臋 - pot臋g臋 ekonomiczn膮. To w艂a艣nie przewaga ekonomiczna doprowadzi艂a w ostatecznym rachunku do wygrania zimnej wojny przez Zach贸d. Rywalizacja ekonomiczna i kosztowny wy艣cig zbroje艅 za艂ama艂y gospodarczo ZSRR. To za艣 skompromitowa艂o w ko艅cu ostatecznie ideologi臋 komunistyczn膮 i doprowadzi艂o do rozpadu radzieckiego systemu pa艅stwowego. Na szcz臋艣cie nie dosz艂o do wybuchu wojny nuklearnej.
O wyniku zimnej wojny przes膮dzi艂y zatem ostatecznie czynniki pozamilitarne. „Ameryka by艂a po prostu znacznie bogatsza, znacznie bardziej zaawansowana technologicznie, bardziej pr臋偶na i innowacyjna w sferze militarnej, bardziej tw贸rcza spo艂ecznie i atrakcyjna. Potencja艂 tw贸rczy Zwi膮zku Sowieckiego by艂 kr臋powany przez gorset ideologiczny; system stawa艂 si臋 coraz bardziej skostnia艂y, gospodarka coraz bardziej marnotrawna i mniej konkurencyjna pod wzgl臋dem technologicznym. Dop贸ki nie wybuch艂a wzajemnie niszcz膮ca wojna nuklearna, w d艂ugotrwa艂ym wsp贸艂zawodnictwie Ameryka tak czy owak musia艂a w ko艅cu zwyci臋偶y膰”.
Zmagania zimnowojenne zako艅czy艂y si臋 upadkiem komunizmu i rozpadem 艣wiata dwubiegunowego. Odesz艂o zdecydowanie na dalszy plan niebezpiecze艅stwo wojny globalnej. Ale 艣wiat bynajmniej nie sta艂 si臋 przez to bezpieczniejszy. Niemal natychmiast pojawi艂y si臋 bowiem nowe, inne zagro偶enia (okaza艂o si臋, 偶e tak偶e 艣rodowisko bezpiecze艅stwa „nie znosi pr贸偶ni”). Miejsce gro藕by wielkiej wojny powszechnej zaj臋艂y konflikty i kryzysy oraz zagro偶enia o bardzo zmiennym i zr贸偶nicowanym charakterze wybuchaj膮ce i trwaj膮ce niemal bez przerwy w r贸偶nych miejscach globu. Powo艂any przez Sekretarza Generalnego ONZ mi臋dzynarodowy zesp贸艂 ekspert贸w wysokiego szczebla wymienia nast臋puj膮cy katalog g艂贸wnych wsp贸艂cze艣nie zagro偶e艅 dla bezpiecze艅stwa mi臋dzynarodowego: zagro偶enia ekonomiczne i spo艂eczne, w tym ub贸stwo, choroby zaka藕ne, zniszczenia 艣rodowiska; konflikty mi臋dzy pa艅stwami; konflikty wewn臋trzne, w tym wojny domowe, ludob贸jstwo i inne okrucie艅stwa na du偶膮 skal臋; bro艅 nuklearna, radiologiczna, chemiczna i biologiczna; terroryzm; zorganizowana przest臋pczo艣膰 mi臋dzynarodowa. Do艣膰 powszechnie za najgro藕niejsze w艣r贸d nich uznaje si臋 terroryzm mi臋dzynarodowy oraz bro艅 masowego ra偶enia.
2. TERRORYZM I PROLIFERACJA BRONI MASOWWEGO RA呕ENIA JAKO G艁脫WNE ASYMETRYCZNE CZYNNIKI WSP脫艁CZESNEGO 艢RODOWISKA BEZPIECZE艃STWA
2.1. Terroryzm mi臋dzynarodowy
Wsp贸艂czesne warunki, w tym m.in. globalizacja i rozlu藕nienie rygor贸w re偶imu 艣wiata zimnowojennego, stworzy艂y sprzyjaj膮ce 艣rodowisko do uaktywnienia si臋 terroryzmu mi臋dzynarodowego.
Terroryzm w og贸le nie jest oczywi艣cie zjawiskiem nowym. Jest zapewne tak stary, jak d艂uga jest historia ludzko艣ci. Mo偶na si臋 wr臋cz czasami spotka膰 ze stwierdzeniem, 偶e terroryzm jest drug膮 najstarsz膮 profesj膮 艣wiata. Ale to, co jest w nim nowe obecnie, to jego mi臋dzynarodowy, a w tym zw艂aszcza globalny wymiar. Jeszcze nie tak dawno by艂o to zjawisko o zasi臋gu co najwy偶ej krajowym. Walka z terroryzmem mie艣ci艂a si臋 w ramach problem贸w bezpiecze艅stwa wewn臋trznego. Dzisiaj terroryzm staje si臋 coraz bardziej wyra藕n膮 kategori膮 globaln膮. Gwa艂towna erupcja terroryzmu mi臋dzynarodowego jest ju偶 dzisiaj faktem bezspornym.
Co do samej jego istoty trwaj膮 spory, dyskusje i wyst臋puje wiele nieporozumie艅. Istnieje mn贸stwo r贸偶nych definicji terroryzmu.
Nie wdaj膮c si臋 w szczeg贸艂owe akademickie rozwa偶ania, proponuj臋 na potrzeby tej publikacji przyj膮膰 pragmatyczn膮 konstatacj臋 m贸wi膮c膮, 偶e istot膮 terroryzmu jest ostentacyjne i maksymalistyczne (masowe, totalne, nieograniczone), celowe (tj. 艣wiadomie zamierzone) atakowanie niewinnych, postronnych (cywilnych) os贸b i d贸br publicznych (otoczenia) dla po艣redniego (asymetrycznego, poprzez opini臋 publiczn膮) oddzia艂ywania na rzeczywistego przeciwnika politycznego lub ideologicznego.
Rys. 2. Istota terroryzmu
Jak trafnie zauwa偶a C. Powell, 艣wiat cywilizowany przez ponad 1000 lat pr贸bowa艂 ogranicza膰 destrukcyjno艣膰 wojen. D膮偶enie do rozr贸偶niania mi臋dzy cywilami i 偶o艂nierzami (wojownikami), do innego ich traktowania w konfliktach zbrojnych, by艂o bardzo istotnym elementem tego procesu. Wsp贸艂czesny terroryzm zmierza do zamazania tej w艂a艣nie r贸偶nicy. I to jest niew膮tpliwie jego bardzo charakterystyczn膮 i konstytutywn膮 cech膮.
Wydaje si臋, 偶e w pojmowaniu i takim w艂a艣nie traktowaniu wsp贸艂czesnego terroryzmu mi臋dzynarodowego 艣wiat jest coraz bli偶szy uzyskania consensusu. Momentem prze艂omowym by艂a by膰 mo偶e akcja terrorystyczna na szko艂臋 w Bies艂anie. Ukaza艂a ona po raz kolejny, jak bezwzgl臋dny i bez 偶adnych granic jest dzisiejszy terroryzm. Bies艂an pogrzeba艂 chyba ostatecznie filozofi臋 relatywizmu w ocenie terroryzmu mi臋dzynarodowego, postaw臋 uznaj膮c膮, 偶e s膮 by膰 mo偶e dobrzy i 藕li terrory艣ci, 偶e mo偶na metodami terrorystycznymi walczy膰 o s艂uszne cele.
Warto w tym miejscu zauwa偶y膰, 偶e terroryzm mi臋dzynarodowy coraz bardziej osacza spo艂eczno艣膰 europejsk膮. Spektakularne ataki w Madrycie i Londynie pokazuj膮 jego si艂臋. Tak jak w USA po 11 wrze艣nia 2001 roku, takobecnie w Europie rozpocz臋艂a si臋 powa偶na debata nad tym niebezpiecze艅stwem.
Oczywi艣cie toczy si臋 ona nie po ameryka艅sku, nie w stylu kowbojskim, gdzie szybko przechodzi si臋 do czynu, nawet, gdy nie jest on jeszcze do ko艅ca i w pe艂ni przemy艣lany. Europejczycy zaczynaj膮 od dysput filozoficznych. Od podstaw, istoty, korzeni, 藕r贸de艂 terroryzmu. Musz膮 te偶 najpierw zastanowi膰 si臋 nad ci臋偶kim losem i nieszcz臋艣ciem samych sprawc贸w atak贸w i ich 艣rodowisk. Wyt艂umaczy膰 ich motywacje, pochyli膰 si臋 nad ich krzywdami, prawami itp. Podyskutowa膰 nawet nad tym, czy ofiary same nie s膮 winne tych atak贸w.
Do konkretnych czyn贸w, a zw艂aszcza do aktywnego, wyprzedzaj膮cego zwalczania terroryst贸w, jeszcze daleko. Co najwy偶ej jest zgoda, 偶e nale偶y si臋 chroni膰, os艂ania膰, ratowa膰 i … pociesza膰 po stratach. W walce z t膮 chorob膮 Europa jest raczej zwolennikiem medycyny naturalnej, ni偶 lekarskich metod leczenia. Nie m贸wi膮c ju偶 o leczeniu operacyjnym.
Takie ma艂o zdecydowane, bardziej refleksyjne ni偶 praktyczne, podej艣cie europejskie do walki z terroryzmem bierze si臋, w moim przekonaniu, w znacznej mierze z patrzenia na wsp贸艂czesny terroryzm przez okulary XX wieku. Przez te okulary niestety nie wida膰 nowej jako艣ci terroryzmu, jego nowego charakteru, metod, mo偶liwo艣ci i si艂y.
Jak ju偶 wspomnieli艣my, terroryzm nie zrodzi艂 si臋 dzisiaj. Ale na progu XXI wieku pojawi艂o si臋 nowe jako艣ciowo zjawisko, jakim jest terroryzm ponadnarodowy, mi臋dzynarodowy, a w tym terroryzm globalny. Jego szczeg贸lnie aktywn膮 i niebezpieczn膮 odmian膮 jest terroryzm oparty na uniwersalizowanym skrajnym fundamentalizmie islamskim. Jest to zupe艂nie co艣 innego, ni偶 jego dotychczasowe odmiany, w艂膮cznie z dobrze znanymi Europejczykom terroryzmami krajowymi, kt贸rych fala przetoczy艂a si臋 przez Europ臋 Zachodni膮 przed ponad 膰wier膰wieczem.
Niekiedy wsp贸艂czesn膮 erupcj臋 terroryzmu pr贸buje si臋 obja艣nia膰 poszerzaniem si臋 obszar贸w biedy w 艣wiecie. Ale badacze tego problemu wskazuj膮, 偶e bieda wcale nie wsp贸艂gra ze zjawiskiem terroryzmu. To nie n臋dza jest jego 藕r贸d艂em. Ma艂o - to terroryzm jeszcze bardziej pogarsza bied臋. Istotniejsze s膮 zwi膮zki terroryzmu z konfliktami narodowo艣ciowymi, etnicznymi i religijnymi. Np. Al.-Kaida ma raczej 藕r贸d艂o religijne. Terrory艣ci w swej masie nie wywodz膮 si臋 z biednych, raczej z klasy 艣redniej i wykszta艂conej. Jak zauwa偶a Z. Brzezi艅ski, terrory艣ci si臋 nie rodz膮, ale s膮 kszta艂towani przez r贸偶ne konkretne warunki otoczenia, w jakim 偶yj膮.
Nowa odmiana terroryzmu ujawni艂a si臋 g艂贸wnie, o czym m贸wili艣my, w nast臋pstwie dw贸ch generalnych megatrend贸w rozwojowych wsp贸艂czesnego 艣wiata, jakimi s膮 globalizacja i rewolucja informacyjna. Doprowadzaj膮 one m.in. do zderzenia i przyspieszonego przenikania si臋 oraz tarcia r贸偶nych, w tym trudno do siebie przystawalnych 艣wiat贸w, r贸偶nych cywilizacji. Nie ma czasu na ich oswojenie si臋, na stopniow膮 adaptacj臋.
W takich warunkach naturalne s膮 obawy przed silniejszym nieznanym, opory przed bardziej dynamicznym obcym 艣wiatem, uprzedzenia wobec nowych, innych warto艣ci. I oto w takiej sytuacji znalaz艂 si臋 艣wiat islamu w obliczu nap臋dzanej globalizacj膮 i uinformacyjnieniem ekspansji cywilizacji zachodniej. Ekspansji nie tyle przestrzennej, geograficznej, co kulturowej. Przyk艂adem mo偶e by膰 m.in. nap艂yw muzu艂man贸w do Europy, kt贸ry w coraz wi臋kszym zakresie wprowadza ich bezpo艣rednio w obce dla nich kulturowo 艣rodowisko (zob. rys.3). Pierwszym obronnym odruchem jest zamykanie si臋 w swoim kr臋gu, zwr贸cenie si臋 do swojej tradycji, to偶samo艣ci, do jej fundament贸w. To naturalny grunt dla rozwoju fundamentalizmu. St膮d tylko krok do wykorzystania tej kumuluj膮cej si臋 stopniowo wielkiej zbiorowej si艂y wewn臋trznej do czyn贸w skrajnych, do fizycznego likwidowania ludzi i struktur tego obcego 艣wiata w obronie w艂asnej to偶samo艣ci. Wystarczy ideologiczny pomys艂 na strategi臋 walki z tym 艣wiatem.
Rys. 3. Muzu艂manizacja Europy. Wed艂ug - Mapping the Global Future, Report of the National Intelligence Council's 2020 Project, Washington 2004, s. 83
Na nieszcz臋艣cie pomys艂 taki si臋 znalaz艂. To strategia operacji terrorystycznych z wykorzystaniem atak贸w samob贸jczych dokonywanych przez m艂odych fanatycznych fundamentalist贸w religijnych 偶yj膮cych w r贸偶nych spo艂eczno艣ciach i narodach. Tak oto powsta艂y sprzyjaj膮ce warunki do uaktywnienia si臋 fanatycznego terroryzmu ponadnarodowego, bazuj膮cego na ideologii skrajnego fundamentalizmu religijnego. Spotka膰 mo偶na opini臋, 偶e po prostu w takich warunkach islam jako religia przeradza si臋 w „islamizm”- jako polityczn膮 ideologi臋, kt贸rego instrumentem staje si臋 zglobalizowany d偶ihad. Jednym z 艂膮cz膮cych ich hase艂 jest odrzucanie i wyp臋dzanie innych wyra偶aj膮ce si臋 np. w 偶膮daniach: Indie powinny opu艣ci膰 Kaszmir, Rosja - Czeczeni臋, Anglia - Irak, chrze艣cijanie -Indonezj臋, mieszka艅cy Zachodu - Bali.
Za wci膮偶 uzasadnione uznaje si臋 spostrze偶enie, 偶e co prawda wi臋kszo艣膰 muzu艂man贸w nie jest terrorystami globalnymi, ale prawie wszyscy tego typu terrory艣ci oraz wi臋kszo艣膰 ich sympatyk贸w s膮 muzu艂manami. Zauwa偶my, 偶e w istocie nowe pokolenie terroryst贸w wychowane w Europie nie walczy o Irak, Afganistan, czy Palestyn臋. Ono nie zna i odrzuca nacjonalizm jako si艂臋 nap臋dow膮 aktywno艣ci zbiorowisk ludzkich. Chce po prostu „zburzy膰 stary porz膮dek Zachodu i stworzy膰 globaln膮 wsp贸lnot臋 wiernych.” Organizacyjne ramy i podstawy dla tego typu ideologii stanowi膮 r贸偶ne ponadnarodowe ruchy islamskie. Ocenia si臋, 偶e najwa偶niejszym z nich jest Hizb-ut-Tahrir (Partia Wyzwolenia), dzia艂aj膮cy w ponad 40 krajach i stawiaj膮cy sobie za cel wyzwolenie muzu艂man贸w od koncepcji, system贸w i praw niewiernych oraz zast膮pienie zachodniego modelu pa艅stwa narodowego pozbawion膮 granic wsp贸lnot膮 rz膮dzon膮 przez nowego kalifa.
Erupcja terroryzmu globalnego - jako najbardziej znacz膮ce zjawisko w dziedzinie bezpiecze艅stwa na pocz膮tku XXI wieku - jest niew膮tpliwie zewn臋trznym przejawem g艂臋bszego procesu. Terroryzm nie jest celem samym w sobie. Jest narz臋dziem osi膮gania jakich艣 cel贸w nadrz臋dnych. Czyich cel贸w? Jakich cel贸w? Gdzie s膮 one ulokowane?
Refleksje nad tymi pytaniami rozpocznijmy od konstatacji oczywistej. 呕yjemy w erze globalizacji nap臋dzanej fal膮 rewolucji informacyjnej. Ta rewolucja daje ludzko艣ci zupe艂nie nowe mo偶liwo艣ci, otwiera ogromne szanse, ale rodzi te偶 nowe ryzyka, wyzwania i zagro偶enia. Wprowadza now膮 jako艣膰 do relacji mi臋dzyludzkich na wszystkich poziomach. Globalizuje je. Skutek jest taki, 偶e dzisiaj znaczenie maj膮 ju偶 nie tylko relacje mi臋dzyosobowe, mi臋dzygrupowe, czy mi臋dzynarodowe. Globalizacja awansuje, a nawet wybija na plan pierwszy relacje mi臋dzycywilizacyjne.
Uinformacyjnienie i globalizacja 艣cie艣nia wsp贸艂czesny 艣wiat. Degraduj膮c czas i przestrze艅, doprowadza nieuchronnie do tego, co S. Huntington nazwa艂, przyznajmy niezbyt precyzyjnie, zderzeniem cywilizacji. Niezbyt precyzyjnie - bo chyba lepiej istot臋 sprawy oddawa艂by termin „starcie” cywilizacji, a by膰 mo偶e jeszcze lepszym jest stare clausewitzowskie „tarcie”. Nie mamy tu bowiem do czynienia z gwa艂townym, wzgl臋dnie kr贸tkotrwa艂ym, jednorazowym wydarzeniem. To jest raczej proces roz艂o偶ony na d艂ugo w czasie. W swego rodzaju globalnej ciasnocie tarcie mi臋dzycywilizacyjne jest g艂贸wnym dzisiaj 藕r贸d艂em dobrej i z艂ej energii spo艂ecznej.
Szybciej i wyra藕niej daje o sobie zna膰 ta z艂a energia. Co jest jej no艣nikiem? Niew膮tpliwie cywilizacje r贸偶ni膮 si臋 mi臋dzy sob膮 przyrodniczo (materialnie, fizycznie, biologicznie, spo艂ecznie, itp.). Ale w istocie fundamentem cywilizacji jest kultura, wraz z jej no艣nikiem - ide膮, a m贸wi膮c w pewnym uproszczeniu - informacj膮. R贸偶nice kulturowe, ideowe, zw艂aszcza religijne, s膮 podstawowym wyznacznikiem granic mi臋dzycywilizacyjnych. Dlatego ideologiczne skutki starcia cywilizacji s膮 najistotniejsze i najbardziej widoczne.
Cz臋sto spotyka si臋 tez臋, 偶e to religia muzu艂ma艅ska jest 藕r贸d艂em i no艣nikiem 艣wiatowej ofensywy terrorystycznej. Nie jest to jednak teza w pe艂ni prawdziwa. Bardziej zasadne wydaje si臋 stwierdzenie, 偶e na glebie radykalnie interpretowanych fundamentalistycznych od艂am贸w islamu wyrasta - w wyniku konfrontacji, w wyniku tarcia z ideologi膮 cywilizacji zachodniej - zupe艂nie nowa ideologia.
Zauwa偶my, 偶e jest to proces, kt贸ry ma swoje analogie historyczne, zw艂aszcza w pojawieniu si臋 dw贸ch radykalnych, fundamentalistycznych ideologii XX wieku: komunizmu i faszyzmu. U 藕r贸de艂 komunizmu leg艂a idea tzw. walki klas (sprzeczno艣膰 interes贸w i starcie grup spo艂eczno-ekonomicznych), a u 藕r贸de艂 faszyzmu idea sprzeczno艣ci skrajno-nacjonalistycznych i rasistowskich. „Z艂a energia” zderzenia klas i zderzenia nacji wyprodukowa艂a komunizm i faszyzm. Co produkuje na wy偶szym, globalnym poziomie obecne tarcie cywilizacji?
Nie ma jeszcze nazwy ta nowa ideologia, cho膰 obserwujemy j膮 ju偶 w praktyce: jej wyznawc贸w i tragiczne skutki jej stosowania. Pierwszym szeroko znanym nosicielem tej ideologii sta艂a si臋 organizacja Al-Kaida. Dlatego my艣l臋, 偶e roboczo mo偶na j膮 nazwa膰 al-kaidyzmem, cho膰 dzisiaj kieruj膮 si臋 ni膮 tak偶e zupe艂nie inne organizacje, nie maj膮ce z Al-Kaid膮 nic wsp贸lnego poza by膰 mo偶e tylko inspiracj膮. Spotyka si臋 tak偶e inne okre艣lenia: ruch globalnego d偶ihadu, d偶ihadyzm, islamizm, binladenizm, islamofaszyzm.
Jest to ideologia niebezpiecznie radykalna, oparta na fundamentalizmie islamskim, skierowana przeciwko ca艂ej cywilizacji zachodniej. Ideologia agresywna, destrukcyjna, zak艂adaj膮ca fizyczne wyniszczenie wszystkiego, co inne, co obce.
Podmiotem al-kaidyzmu nie jest spo艂eczno艣膰 muzu艂ma艅ska jako wsp贸lnota religijna. Jest nim nowa zupe艂nie transnarodowa naro艣l spo艂eczna. Sk艂ada si臋 z wielu r贸偶norodnych organizacji, kt贸re niezbyt precyzyjne nazywamy terrorystycznymi - od metody walki, jak膮 si臋 pos艂uguj膮. Od ideologii, jak膮 si臋 kieruj膮, mo偶na by艂oby je zwa膰 al-kaidystycznymi.
R贸偶ne s膮 powody wybuchu ekstremizmu islamskiego. S膮 w艣r贸d nich m.in. powody polityczne. Wskazuje si臋 np. ,偶e rozpad ZSRR i zwi膮zany z tym upadek radykalnie lewicowej ideologii marksistowsko-leninowskiej w 艣wiecie arabskim wytworzy艂 swoiste vacuum ideologiczno-polityczne, kt贸re w艂a艣nie zosta艂o zape艂nione islamistycznym radykalizmem. Wygrana wcze艣niej wojna z ZSRR w Afganistanie da艂a sunnickim radyka艂om poczucie si艂y wynikaj膮cej z pokonania wielkiego mocarstwa 艣wiatowego i wypromowa艂a kandydata na nowego lidera cywilizacji islamskiej.
Warto zwr贸ci膰 uwag臋 tak偶e na inny aspekt kszta艂towania si臋 nowego terroryzmu. Ot贸偶 w okresie pozimnowojennym utrzymywane uprzednio w r贸偶ny spos贸b (艣wiadomie lub pod艣wiadomie) w ramach konfrontacji dwustronnej (dwublokowej) i poprzez to niejako kontrolowane (kanalizowane) zjawisko terroryzmu nagle sta艂o si臋 czym艣 zupe艂nie samoistnym. Usamodzielnione, wypuszczone z „klatki” pewnych ogranicze艅 warunk贸w zimnowojennych, organizacje i grupy terrorystyczne gwa艂townie rozwin臋艂y swoj膮 aktywno艣膰. Zacz臋艂y stawa膰 si臋 samodzielnymi graczami strategicznymi na arenie mi臋dzynarodowej.
Sprzyja艂y temu procesowi zreszt膮 nie tylko warunki polityczne, ale tak偶e inne procesy wsp贸艂czesnego 艣wiata. Upowszechnianie rewolucji informacyjnej i globalizacja u艂atwiaj膮 zar贸wno dost臋p do skutecznych 艣rodk贸w, jak i pot臋guj膮, zw艂aszcza w odbiorze publicznym, skutki dzia艂a艅 terrorystycznych do rozmiar贸w globalnych. Pojawia si臋 jako艣ciowo nowy rodzaj terroryzmu w postaci cyberterroryzmu. Skutecznym or臋偶em terroryst贸w s膮 media oraz wszelkie 艣rodki i dzia艂ania tzw. asymetryczne, „omijaj膮ce” niejako silne strony przeciwnika i wykorzystuj膮ce jego wszelkie s艂abo艣ci w dziedzinie bezpiecze艅stwa, w tym zwi膮zane z otwarto艣ci膮 spo艂ecze艅stw demokratycznych.
Szczeg贸lne niebezpiecze艅stwo zwi膮zane jest z gro藕b膮 dost臋pu terroryst贸w do 艣rodk贸w masowego ra偶enia, a zw艂aszcza - co uznaje si臋 za wysoce prawdopodobne - u偶ycie przez nich tzw. „brudnej bomby”. Ocenia si臋, 偶e wiele tysi臋cy r贸偶norakich 藕r贸de艂 z materia艂ami radioaktywnymi (urz膮dzenia, pojemniki, odpady po materia艂ach wykorzystywanych w medycynie, przemy艣le, badaniach naukowych itp.) zosta艂o do tej pory skradzionych, zagubionych lub po prostu porzuconych. Mog膮 stanowi膰 艂atwo dost臋pne dla terroryst贸w materia艂y do produkcji prostej broni radioaktywnej („brudnej bomby”).
Terrory艣ci staraj膮 si臋 wykorzystywa膰 wszystkie najnowsze rozwi膮zania techniczne. Dotyczy to np. powietrznych aparat贸w bezpilotowych. Np. Al.-Kaida rozpatrywa艂a u偶ycie zdalnie sterowanych samolot贸w wype艂nionych materia艂ami wybuchowymi do zaatakowania szczytu G-8 w Genui w 2001 roku. Bierze si臋 pod uwag臋 np. u偶ycie morskich rakiet manewruj膮cych odpalanych z okr臋t贸w komercyjnych i dostosowanych do atakowania cel贸w nadbrze偶nych, ma艂ych samolot贸w przerabianych na bezpilotowce wype艂nione 艣rodkami masowego ra偶enia (chemicznymi, biologicznymi lub radiologicznymi) czy wreszcie ma艂ych modeli samolotowych z zaprogramowanym komputerowo lotem.
Wysoce niebezpieczn膮 tendencj膮 jest 艂膮czenie si臋 terroryzmu z przest臋pczo艣ci膮 zorganizowan膮. Ju偶 dzisiaj na poziomie operacyjnym terrory艣ci wykorzystuj膮 sieci przest臋pcze na potrzeby finansowania swej dzia艂alno艣ci oraz do zaopatrywania si臋 w bro艅 i materia艂y (np. korzystaj膮c z przest臋pczych szlak贸w przerzutowych, zw艂aszcza narkotykowych).
Nie ulega zatem w膮tpliwo艣ci, 偶e te nowe warunki i tendencje okaza艂y si臋 w sumie sprzyjaj膮ce dla rozpleniania si臋 terroryzmu mi臋dzynarodowego. Ma艂o tego. Obserwuj膮c ostatni rozw贸j aktywno艣ci terrorystycznej w ca艂ym 艣wiecie coraz bardziej uprawnion膮 staje si臋 teza, 偶e mamy do czynienia z przemy艣lan膮 i odpowiednio skoordynowan膮 kampani膮 wi臋kszej sieci organizacji terrorystycznych. Jest to struktura typowa dla warunk贸w ery informacyjnej. Sk艂ada si臋 z autonomicznych element贸w, bez centralnego organu steruj膮cego, bez organizacji hierarchicznej, bez formalnych powi膮za艅 i relacji. Organizacje takie - o r贸偶nych motywacjach, wielko艣ci, sile, zasi臋gu dzia艂ania - 艂膮czy je艣li nie wsp贸lnota, to co najmniej podobie艅stwo cel贸w. Dzi臋ki procesom globalizacji i zdobyczom wsp贸艂czesnej rewolucji informacyjnej mog膮 one albo bezpo艣rednio, albo jedynie po艣rednio - na zasadzie cho膰by tylko informacyjnego „wyczuwania” intencji - koordynowa膰 swoje dzia艂ania. Dzi臋ki temu ich akcje, nawet nie planowane wsp贸lnie, sk艂adaj膮 si臋 w sumie na skoordynowan膮 kampani臋 terrorystyczn膮 o zasi臋gu globalnym.
Warto zauwa偶y膰, 偶e r贸偶ne organizacje i grupy terrorystyczne maj膮 niejako sieciowe „wsp贸lne konto”, na kt贸re zapisuj膮 niejednokrotnie zupe艂nie odr臋bne, przypadkowe akcje. Oddzielne, dzia艂aj膮ce samodzielnie grupy wykonuj膮 ataki terrorystyczne wynikaj膮ce z ich cel贸w i plan贸w, a jednocze艣nie to wszystko idzie na wsp贸lne konto sieci terrorystycznej.
W rezultacie powstaje globalna sie膰 terrorystyczna o ogromnych mo偶liwo艣ciach strategicznego oddzia艂ywania. Na naszych oczach rodzi si臋 nowe 艣wiatowe mocarstwo ery informacyjnej. Mocarstwo nietypowe, inne od klasycznie pojmowanych pot臋g pa艅stwowych, bez okre艣lonego terytorium („bez adresu”), bez klasycznej dyplomacji i si艂 zbrojnych, ale w istocie dysponuj膮ce si艂膮 oddzia艂ywania globalnego por贸wnywaln膮 z si艂膮 mocarstw nuklearnych w okresie zimnej wojny. Publiczny, ostentacyjny i masowy terror jest - w erze informacyjnej - broni膮 ra偶enia o sile odstraszania i zastraszania nie mniejszej ni偶 bro艅 nuklearna w czasie zimnej wojny.
Dzi臋ki niemu wsp贸艂czesne mocarstwo terrorystyczne mo偶e wywiera膰 bardzo konkretny wp艂yw na decyzje polityczne dzisiejszych spo艂ecze艅stw, mo偶e sterowa膰 zachowaniem pa艅stw narodowych, kt贸re w dobie rewolucji informacyjnej podejmuj膮 decyzje w coraz wi臋kszym stopniu pod bezpo艣rednim wp艂ywem, by nie rzec wr臋cz - pod presj膮, bie偶膮cych nastroj贸w opinii publicznej. Nie trzeba chyba udowadnia膰, 偶e nie jest to spos贸b kierowania pa艅stwem, kt贸ry m贸g艂by zapewni膰 racjonalne decyzje strategiczne.
Globalna sie膰 terrorystyczna mo偶e stawia膰 sobie i, jak pokaza艂 cho膰by przyk艂ad Hiszpanii, realizowa膰 zadania o mi臋dzynarodowym wymiarze polityczno-strategicznym. Mo偶e dyktowa膰 pa艅stwom narodowym swoje warunki. Sk艂贸ca i zmusza najwi臋ksze wsp贸艂czesne mocarstwa do maksymalnego wysi艂ku. Dezorganizuje prac臋 organizacji mi臋dzynarodowych. W sumie - rozbija tradycyjny demokratyczny 艂ad mi臋dzynarodowy.
Pierwszym i najbardziej spektakularnym krokiem ku globalnemu terroryzmowi by艂 atak na USA w 2001 roku. Rozpocz膮艂 on wojn臋, wypowiedzian膮 艣wiatowi zachodniemu przez Al-Kaid臋 i zapocz膮tkowa艂 proces tworzenia si臋 globalnej sieci terrorystycznej. Dodajmy, 偶e skutki tego ataku nie ogranicza艂y si臋 tylko do USA. Jak ocenia Bank 艢wiatowy, w nast臋pstwie atak贸w z 11 wrze艣nia 2001 roku w ca艂ym 艣wiecie wzros艂a o 10 milion贸w liczba ludzi 偶yj膮cych w ub贸stwie, a pe艂ne straty dla 艣wiatowej ekonomii prawdopodobnie przewy偶szy艂y 80 miliard贸w dolar贸w. Al.-Kaida jest pierwsz膮, ale z pewno艣ci膮 niestety nie ostatni膮, zbrojn膮 niepa艅stwow膮 sieci膮 globaln膮 o wyrafinowanych zdolno艣ciach operacyjnych, kt贸ra w ci膮gu ostatnich 5 lat zaatakowa艂a 10 kraj贸w na czterech kontynentach.
艢wiatowego mocarstwa terrorystycznego nie mo偶na oczywi艣cie uto偶samia膰 tylko z Al-Kaid膮, chocia偶 sama ta nazwa staje si臋 stopniowo synonimem ca艂ej sieci terrorystycznej, jako 偶e stanowi rzeczywi艣cie baz臋, wok贸艂 kt贸rej owo mocarstwo si臋 kszta艂tuje. Efekt, jaki spowodowa艂 atak terrorystyczny na USA, a mianowicie - sprowokowanie kontruderzenia na Afganistan i Irak oraz rozbicie jedno艣ci 艣wiata zachodniego, ukazanie dramatycznej s艂abo艣ci systemu ONZ i ogromne sk艂贸cenie sojusznik贸w euroatlantyckich, stworzy艂 sieci terrorystycznej dobre podstawy do kolejnej fazy: kampanii terrorystycznej przeciw Europie.
Hiszpania sta艂a si臋 pierwszym celem tej kampanii. Z wielu wzgl臋d贸w obiektem optymalnym strategicznie. Tu mo偶na by艂o zada膰 naj艂atwiej najbardziej spektakularny cios koalicji antyterrorystycznej zaanga偶owanej w Iraku. Mo偶na zak艂ada膰, 偶e operacja w Hiszpanii zapocz膮tkowa艂a ofensyw臋 terrorystyczn膮 przeciw Europie. Trwaj膮ce od d艂u偶szego czasu ataki informacyjne (dezinformacyjne) na poszczeg贸lne pa艅stwa europejskie potwierdzaj膮 t臋 tez臋.
Europa jest z punktu widzenia terrorystycznego tzw. „mi臋kkim” obszarem i newralgicznym sk艂adnikiem 艣wiata zachodniego. Europa jest bardziej zr贸偶nicowana od USA. J膮 艂atwiej obezw艂adni膰 zastraszaj膮c poszczeg贸lne elementy ca艂o艣ci. Ca艂o艣ci jeszcze niezbyt zorganizowanej i wewn臋trznie raczej sk艂贸conej, ni偶 scalonej. Unia Europejska dopiero zaczyna si臋 organizowa膰 przeciwko terroryzmowi. W dodatku jest to wci膮偶 jeszcze organizowanie si臋 bardziej na papierze, ni偶 w wymiarze realnym.
2.2. Bro艅 masowego ra偶enia
Drugim, obok terroryzmu, podstawowym wsp贸艂cze艣nie rodzajem zagro偶e艅 o wadze globalnej, s膮 zagro偶enia ze strony broni masowego ra偶enia. Niekontrolowana proliferacja tej broni, w tym broni nuklearnej, stwarza warunki, w kt贸rych coraz bardziej zasadne staje si臋 m贸wienie obecnie o nowej, postklasycznej erze nuklearnej, w odr贸偶nieniu od klasycznej nuklearnej ery z czas贸w zimnej wojny.
Era nuklearna ma ju偶 ponad 60 lat. Jej wi臋kszo艣膰, bo niemal p贸艂 wieku, przypada na okres zimnej wojny. W tym czasie bro艅 j膮drowa by艂a podstaw膮 bezpiecze艅stwa globalnego. R贸wnowaga strachu przed skutkami jej wzajemnego zmasowanego u偶ycia zapewnia艂a wzgl臋dn膮 stabilno艣膰 dwubiegunowego systemu 艣wiatowego. Wzgl臋dna swoboda dzia艂a艅 dw贸ch przeciwstawnych blok贸w na polu bezpiecze艅stwa istnia艂a jedynie poni偶ej tzw. progu atomowego.
Obowi膮zuj膮ca w drugiej po艂owie okresu zimnej wojny zasada wzajemnego gwarantowanego zniszczenia sprawia艂a, 偶e w praktyce bro艅 j膮drowa by艂a broni膮 ostateczn膮, przewidzian膮 do u偶ycia jedynie w razie kra艅cowej konieczno艣ci. By艂a przede wszystkim polityczno-strategicznym 艣rodkiem odstraszania, powstrzymywania, a nie realnym 艣rodkiem operacyjnym, broni膮 u偶ywan膮 z wyboru.
Przypomnijmy, 偶e zasada wzajemnego gwarantowanego zniszczenia (tzw. MAD - Mutual Assured Destruction) m贸wi艂a, 偶e obydwie przeciwstawne strony powinny posiada膰 mo偶liwo艣膰 wykonania niszcz膮cego uderzenia odwetowego. Oznacza艂o to, 偶e nawet w razie wykonania przez przeciwnika zaskakuj膮cego i zmasowanego ataku nuklearnego stronie zaatakowanej pozostanie jeszcze nie zniszczona taka cz臋艣膰 potencja艂u nuklearnego, 偶e w kontruderzeniu b臋dzie w stanie zniszczy膰 stron臋 atakuj膮c膮 (mo偶liwo艣膰 tak膮 zapewnia艂y np. okr臋ty podwodne z broni膮 nuklearn膮, samoloty dy偶uruj膮ce w powietrzu z broni膮 j膮drow膮 na pok艂adzie lub zamontowane g艂臋boko pod ziemi膮 wyrzutnie rakietowe, a w pewnym stopniu tak偶e wyrzutnie ci膮gle manewruj膮ce po terytorium kraju).
Zauwa偶my przy okazji, 偶e np. w rozmowach i porozumieniach rozbrojeniowych obydwie strony troszczy艂y si臋 o to, aby tak偶e druga strona tak膮 w艂a艣nie si艂膮 uderzenia odwetowego dysponowa艂a. W przeciwnym razie pr贸g atomowy musia艂by by膰 bardzo obni偶ony. A to musia艂oby poci膮ga膰 za sob膮 drastyczne samoograniczenie swobody dzia艂ania na polu bezpiecze艅stwa. Strona nie maj膮ca pewno艣ci co do skuteczno艣ci swego uderzenia odwetowego by艂aby bowiem sk艂onna si臋ga膰 po bro艅 j膮drow膮 jako pierwsza w ka偶dej sytuacji kryzysowej, obawiaj膮c si臋, 偶e je艣li pierwsza nie odpali swoich rakiet, to ju偶 nie zdo艂a tego uczyni膰 w og贸le. A to oznacza艂oby strategiczn膮 bezu偶yteczno艣膰 jej broni j膮drowej.
Obop贸lne przestrzeganie zasady wzajemnego gwarantowanego zniszczenia i dysponowanie przez obydwie strony niszcz膮c膮 si艂膮 uderzenia odwetowego stabilizowa艂o pr贸g atomowy na poziomie daj膮cym dw贸m mocarstwom pewn膮 swobod臋 dzia艂ania, zw艂aszcza w stosunku do tzw. podmiot贸w trzecich (na obszarze trzeciego 艣wiata), bez nadmiernego ryzyka wywo艂ania wojny nuklearnej. To oznacza艂o w praktyce minimalizowanie gro藕by u偶ycia broni nuklearnej. Ka偶da bowiem decyzja o jej u偶yciu by艂aby w istocie decyzj膮 samob贸jcz膮. Odpalenie rakiet na przeciwnika by艂oby w praktyce sprowadzeniem pocisk贸w nuklearnych na swoje terytorium.
Po zako艅czeniu zimnej wojny i rozpadzie dwubiegunowego systemu bezpiecze艅stwa globalnego sytuacja si臋 wyra藕nie zmieni艂a. Na progu XXI wieku jest ju偶 na tyle jako艣ciowo i ilo艣ciowo inna, 偶e wydaje si臋 w pe艂ni zasadne m贸wienie o pocz膮tku nowej, postklasycznej ery nuklearnej. Postklasycznej - je艣li za klasyczn膮 er臋 nuklearn膮 uzna膰 czasy zimnej wojny.
Co przemawia za takim podej艣ciem? Co odr贸偶nia obecne warunki nuklearne od zimnowojennych?
Ot贸偶 nale偶y zauwa偶y膰, 偶e dzisiaj ryzyko u偶ycia broni nuklearnej jest bardzo wysokie. Jego prawdopodobie艅stwo jest o wiele bardziej realne, ni偶 by艂o to w okresie zimnej wojny. Ameryka艅scy eksperci szacuj膮, 偶e prawdopodobie艅stwo u偶ycia broni nuklearnej w nadchodz膮cej dekadzie wynosi 30 - 40%.
Potencja艂 nuklearny 艣wiata jest wci膮偶 olbrzymi i ci膮gle doskonalony. Pojawiaj膮 si臋 ponadto na coraz wi臋ksz膮 skal臋 r贸偶norodni nowi, w tym niepa艅stwowi, dysponenci tej broni; rozwija si臋 czarny rynek nuklearny; stary, poradziecki arsena艂 nuklearny wci膮偶 budzi niepok贸j z punktu widzenia jego awaryjno艣ci, istniej膮 obawy o skuteczn膮 kontrol臋 nad arsena艂em Pakistanu. Coraz bardziej prawdopodobna staje si臋 przyspieszona nuklearyzacja Bliskiego Wschodu w nast臋pstwie uzyskania broni j膮drowej przez Iran.
Systemy sterowania broni膮 nuklearn膮 okazuj膮 si臋 podatne na zak艂贸cenia i gro藕ba nieautoryzowanych odpale艅 rakietowych jawi si臋 coraz bardziej realna. Sami Rosjanie nie s膮 pewni bezpiecze艅stwa swych system贸w. 艢wiadczy膰 mo偶e o tym chocia偶by zaproszenie specjalist贸w ameryka艅skich do przegl膮du system贸w komputerowych w obliczu tzw. efektu milenijnego. Ryzyko celowych cyberatak贸w na systemy sterowania lub zabezpieczenia broni j膮drowej musi by膰 dzisiaj brane powa偶nie pod uwag臋. Mo偶liwo艣ci膮 dywersji informacyjnej, w tym dywersji cybernetycznej, dysponuj膮 nie tylko wyspecjalizowane si艂y pa艅stwowych s艂u偶b specjalnych. Nie mo偶na wykluczy膰 uzyskania takich zdolno艣ci przez organizacje niepa艅stwowe, w tym organizacje terrorystyczne.
Prawdopodobne jest dalsze poszerzanie si臋 liczby pa艅stw nuklearnych. Obecnie oficjalnie jest ich 7, razem z Izraelem (kt贸ry nie potwierdza i nie zaprzecza) 8, a uwzgl臋dniaj膮c Kore臋 P贸艂nocn膮 (kt贸ra najprawdopodobniej ma r贸wnie偶 t臋 bro艅) jest ich 9. Tysi膮cami 艂adunk贸w mierzy si臋 zasoby nuklearne dw贸ch g艂贸wnych mocarstw - USA i Rosji; setkami - drugiej ligi nuklearnej, tj. Chin, Francji, Wielkiej Brytanii i Izraela; dziesi膮tkami - nowicjuszy, jakimi s膮 Indie i Pakistan. Kilka 艂adunk贸w mo偶e mie膰 ju偶 Korea P贸艂nocna.
|
Jednocze艣nie warto zauwa偶y膰, 偶e prawie 60 pa艅stw posiada albo buduje si艂ownie nuklearne lub reaktory dla cel贸w badawczych. Spo艣r贸d nich 40 dysponuje infrastruktur膮 naukow膮 i przemys艂ow膮 pozwalaj膮c膮 im, gdyby tylko na to si臋 zdecydowa艂y, na wyprodukowanie broni nuklearnej w kr贸tkim czasie.
Bez w膮tpienia w nadchodz膮cych latach szereg pa艅stw b臋dzie kontynuowa艂o swoje programy pracy nad broni膮 nuklearn膮, chemiczn膮 i biologiczn膮, zwi臋kszaj膮c swoje mo偶liwo艣ci w tym wzgl臋dzie. Obecne pa艅stwa nuklearne b臋d膮 doskonali膰 odporno艣膰 i 偶ywotno艣膰 swoich si艂 odstraszania oraz niezawodno艣膰, precyzj臋 i si艂臋 ra偶enia 艣rodk贸w przenoszenia, a tak偶e mo偶liwo艣ci pokonania obrony przeciwrakietowej. Takie tendencje mog膮 prowadzi膰 do naruszenia r贸wnowagi si艂 zwi臋ksza膰 ryzyko konflikt贸w mog膮cych przekszta艂ca膰 si臋 w konflikt nuklearny.
Bardzo prawdopodobne staje si臋 uzyskanie dost臋pu do broni masowego ra偶enia, w tym broni nuklearnej przez organizacje terrorystyczne. W ostatniej dekadzie publicznie potwierdzono 20 pr贸b dywersyjnego przej臋cia materia艂贸w nuklearnych oraz ponad 200 przypadk贸w nielegalnego handlu takimi materia艂ami. Ocenia si臋, 偶e terrory艣ci mog膮 skonstruowa膰 proste urz膮dzenie nuklearne, kt贸rego u偶ycie w du偶ym mie艣cie mog艂oby spowodowa膰 艣mier膰 od dziesi膮tk贸w tysi臋cy do ponad miliona ludzi. Stosunkowo 艂atwe jest skonstruowanie nawet w prymitywnych warunkach tzw. „brudnej bomby”, czyli syntezy 艂adunku konwencjonalnego z materia艂em radioaktywnym.
Obecnie pojawiaj膮 si臋 coraz powa偶niejsze przypuszczenia, 偶e terrory艣ci ju偶 mog膮 dysponowa膰 broni膮 masowego ra偶enia b膮d藕 te偶 s膮 bliscy dotarcia do niej na czarnym rynku. Przywo艂uje si臋 tu zg艂oszony swego czasu przez by艂ego sekretarza Rady Bezpiecze艅stwa Federacji Rosyjskiej, gen. Lebiedzia przypadek znikni臋cia kilkunastu tzw. walizek atomowych, czyli mini艂adunk贸w nuklearnych o przeznaczeniu dywersyjnym.
Innym aspektem tzw. nowej ery nuklearnej jest powa偶ne, publiczne uwzgl臋dnianie mo偶liwo艣ci wykorzystania broni nuklearnej przez pa艅stwa ni膮 dysponuj膮ce jako 艣rodka przeciwko pa艅stwom zb贸jeckim, je艣liby te grozi艂y u偶yciem broni chemicznej lub biologicznej. W Stanach Zjednoczonych rozwa偶a si臋 tak偶e koncepcj臋 wykorzystania specjalnych „przewciwbunkrowych” pocisk贸w nuklearnych ma艂ej mocy do niszczenia podziemnych instalacji przeciwnika z broni膮 masowego ra偶enia.
Wszystko to wskazuje, 偶e zagro偶enia nuklearne we wsp贸艂czesnym 艣wiecie s膮 o wiele bardziej ni偶 w okresie zimnej wojny zr贸偶nicowane, a ich zmaterializowanie si臋 jest jednocze艣nie bardziej realne. W szczeg贸lno艣ci gro藕ba atak贸w terrorystycznych z u偶yciem takiej broni jest tym, czego 艣wiat chyba winien obawia膰 si臋 najbardziej.
* * *
Syntetyzuj膮c wnioski z przegl膮du wsp贸艂czesnych asymetrycznych czynnik贸w 艣rodowiska bezpiecze艅stwa mi臋dzynarodowego warto podkre艣li膰 jego jako艣ciow膮 zmian臋 na progu XXI wieku w stosunku do okresu wcze艣niejszego. Do opisu stanu bezpiecze艅stwa nie wystarczaj膮 ju偶 dzisiaj klasyczne kategorie pokoju i wojny. Ko艅czy si臋 klarowny wyb贸r mi臋dzy rajem pokoju i piek艂em wojny. Ludzko艣膰 musi potrafi膰 radzi膰 sobie ci膮gle w 艣rodowisku po艣rednim mi臋dzy rajem i piek艂em. Bezpiecze艅stwo tutaj nie jest czym艣 albo czarnym, albo bia艂ym. Jest to po prostu bezpiecze艅stwo szare.
Najbardziej wyrazist膮 cech膮 charakterystyk膮 wsp贸艂czesnego 艣rodowiska bezpiecze艅stwa jest erupcja terroryzmu mi臋dzynarodowego (w tym globalnego), po艂膮czonego z gro藕b膮 u偶ycia broni masowego ra偶enia (co艣, co mo偶na okre艣li膰 „skrzy偶owaniem terroryzmu z BMR”). Gro藕ba atak贸w terrorystycznych z u偶yciem takiej broni jest tym, czego 艣wiat chyba najbardziej dzisiaj si臋 obawia. Uzasadnia to tak偶e tez臋 o kszta艂towaniu si臋 wsp贸艂cze艣nie nowego agresywnego, ekspansjonistycznego mocarstwa 艣wiatowego w postaci globalnej sieci terrorystycznej. Dlatego walka z tym zagro偶eniem sta艂a si臋 obecnie bez w膮tpienia najwa偶niejszym zadaniem spo艂eczno艣ci mi臋dzynarodowej w sferze bezpiecze艅stwa.
ASYMETRYCZNE ZAGRO呕ENIA RAKIETOWO-NUKLEARNE I OBRONA PRZECIWRAKIETOWA
Niew膮tpliwie obok terroryzmu i proliferacji broni masowego ra偶enia kolejnym istotnym asymetrycznym czynnikiem wsp贸艂czesnego 艣rodowiska bezpiecze艅stwa staje si臋 problem zagro偶e艅 rakietowo-nuklearnych i zwi膮zana z nimi obrona przeciwrakietowa. Z tego wzgl臋du warto na wst臋pie podkre艣li膰, 偶e obrona przeciwrakietowa jest realnym, a nie tylko zmy艣lonym ideologicznie, problemem strategicznym. Przemawiaj膮 za tym zar贸wno wnioski z analiz historycznych, jak i ocen oraz prognoz co do przysz艂ego kszta艂towania si臋 艣rodowiska bezpiecze艅stwa.
Kolejny etap historycznego wy艣cigu
Historia sztuki wojennej - to w istocie historia nieustannej rywalizacji mi臋dzy zaczepnymi i obronnymi 艣rodkami walki. Symbolizuje j膮 odwieczne zmaganie miecza i tarczy - przed艂u偶one wsp贸艂cze艣nie np. na relacje czo艂g - artyleria przeciwpancerna czy te偶 samolot - obrona przeciwlotnicza.
Nie ulega w膮tpliwo艣ci, 偶e dzisiaj g艂贸wnym no艣nikiem militarnej si艂y uderzeniowej s膮 rakiety. S膮 one no艣nikiem nie tylko g艂贸wnej mocy nuklearnej mocarstw 艣wiatowych. W wyniku niekontrolowanej proliferacji technologii rakietowych nawet niepa艅stwowe struktury potrafi膮 dzisiaj powa偶nie zagrozi膰 swoimi rakietami pot臋gom militarnym.
Dlatego czym艣 zupe艂nie naturalnym jest rozw贸j przeciwrakiet. To obiektywna tendencja rozwoju system贸w uzbrojenia. Nie da si臋 jej zignorowa膰, ani zahamowa膰. Rozw贸j obrony przeciwrakietowej jest zatem nieunikniony.
Asymetryczne zagro偶enia rakietowo-nuklearne
Warunki dzisiejszego i przysz艂ego 艣rodowiska bezpiecze艅stwa niejako pot臋guj膮 t臋 tendencj臋. Szczeg贸lnie istotne znaczenie ma tu pojawienie si臋 nowej - w stosunku do jeszcze niedawnego okresu zimnej wojny - jako艣ci w postaci zagro偶e艅, kt贸re okre艣lam asymetrycznymi zagro偶eniami nuklearno-rakietowymi.
Jest to nast臋pstwem proliferacji broni masowego ra偶enia i technologii rakietowych. Pojawiaj膮 si臋 jej nowi dysponenci. W tym pa艅stwa nieprzewidywalne lub trudno przewidywalne, tzw. pa艅stwa problemowe lub zb贸jeckie. Coraz realniejszy staje si臋 dost臋p do broni masowego ra偶enia podmiot贸w niepa艅stwowych, w tym w szczeg贸lno艣ci organizacji terrorystycznych. Szczeg贸lne 藕r贸d艂o zagro偶enia stanowi膰 mo偶e niepewno艣膰 co do bezpiecze艅stwa ju偶 istniej膮cych potencja艂贸w nuklearnych - jak np. awaryjno艣膰 przestarza艂ej broni lub podatno艣膰 na dywersyjny dost臋p informacyjny do system贸w sterowania tak膮 broni膮 („cyberdywersja”, cyberterroryzm”), albo te偶 wr臋cz mo偶liwo艣膰 przej臋cia tej broni przez podmioty niepa艅stwowe.
O ile w relacjach symetrycznych mi臋dzy mocarstwami nuklearnymi w okresie zimnej wojny r贸wnowag臋 strategiczn膮 zapewnia艂o odstraszanie nuklearne oparte na regule wzajemnego gwarantowanego zniszczenia (MAD), to w 艣wiecie obecnym, w warunkach nuklearnych relacji asymetrycznych - tj. relacji mi臋dzy mocarstwami nuklearnymi a nuklearnie ma艂ymi, asymetrycznymi podmiotami nuklearnymi, zw艂aszcza niepa艅stwowymi - ju偶 ta zasada nie dzia艂a wystarczaj膮co wiarygodnie, aby na niej mocarstwa mog艂y opiera膰 swoje bezpiecze艅stwo.
R贸wnoleg艂o艣膰 proliferacji broni nuklearnej i proliferacji technologii rakietowych sprawia, 偶e jednym z istotnych sposob贸w asymetrycznego u偶ycia broni masowego ra偶enia mog膮 by膰 ograniczone co do liczby strategiczne ataki rakietowe. Im bardziej si臋gniemy analiz膮 w przysz艂o艣膰, tym prawdopodobie艅stwo takiego zagro偶enia staje si臋 coraz wi臋ksze.
W sensie strategicznym nie ma w膮tpliwo艣ci, 偶e nie mo偶na strategii obrony przed takimi zagro偶eniami ograniczy膰 tylko do odstraszania uderzeniem odwetowym. Czy mo偶na w ten spos贸b powstrzyma膰 atak rakietowy organizacji terrorystycznej? Gdzie zaadresowa膰 owo uderzenie odwetowe? Co - je艣li to b臋dzie np. szanta偶 ze strony pa艅stwa zb贸jeckiego wykonaniem ataku jedn膮 - kilkoma rakietami przy u偶yciu 艂adunk贸w chemicznych lub biologicznych? Czy r贸wnie偶 w艂a艣ciw膮 odpowiedzi膮 b臋dzie gro藕ba odwetu atomowego?
Z tego wzgl臋du strategicznie atrakcyjna i aktualna dzisiaj jest obrona przeciwrakietowa. Istnieje na ni膮 zapotrzebowanie strategiczne i istniej膮 mo偶liwo艣ci technologiczne do jej realizacji. Efektem tych dw贸ch tendencji jest nieuchronny rozw贸j systemu strategicznej obrony przeciwrakietowej.
Warto tak偶e podkre艣li膰, 偶e obrona przeciwrakietowa nie jest i nie b臋dzie panaceum na wszelkie zagro偶enia wsp贸艂czesnego 艣wiata. Jest ona jednym z dost臋pnych instrument贸w strategicznych w stosunku do specyficznego rodzaju zagro偶e艅, jakimi s膮 asymetryczne zagro偶enia rakietowe broni膮 masowego ra偶enia. I nie jedynym przecie偶 nawet w stosunku do tych tylko zagro偶e艅.
Istnieje dzi艣 ca艂y arsena艂 uzupe艂niaj膮cych si臋 wzajemnie narz臋dzi strategicznych, jak cho膰by: dzia艂ania w ramach traktatu o nieproliferacji broni masowego ra偶enia lub operacje kontrproliferacyjne, odstraszanie (w stosunku do r贸wnowa偶nych - symetrycznych - podmiot贸w nuklearnych), czy te偶 operacje prewencyjne (w tym interwencje uprzedzaj膮ce).
Struktura i funkcjonowanie systemu obrony przeciwrakietowej
Strategiczna obrona przeciwrakietowa w wersji budowanej obecnie przez Amerykan贸w jest ca艂ym wielce z艂o偶onym kompleksem si艂 艣rodk贸w i dzia艂a艅. Jest systemem system贸w. Z punktu widzenia funkcjonalnego sk艂ada si臋 z trzech podsystem贸w: wykrywania i 艣ledzenia, ra偶enia (przechwytywania) i kierowania (rys. 5).
Rys. 5. Zintegrowany system obrony przeciwrakietowej
Celem pierwszego jest wykrycie odpalenia rakiety i nast臋pnie 艣ledzenie jej oraz udzia艂 w naprowadzeniu na ni膮 艣rodk贸w ra偶enia. Zak艂ada si臋, 偶e g艂贸wn膮 rol臋 spe艂nia膰 w tym b臋d膮 艣rodki rozpoznania kosmicznego, uzupe艂nione elementami bazowania morskiego i l膮dowego. Podsystem ra偶enia (przechwytywania) ma doprowadzi膰 do zniszczenia rakiety. Dysponowa艂 b臋dzie dwojakiego rodzaju, wzajemnie uzupe艂niaj膮cymi si臋 艣rodkami: niszczenia kinetycznego (pociski, antyrakiety) i niszczenia niekinetycznego, np. laserowo. 艢rodki te mog膮 by膰 rozmieszczane na l膮dzie, morzu, w powietrzu i kosmosie. Dzia艂ania wszystkich element贸w wykonawczych koordynowane s膮 przez podsystem kierowania. G艂贸wnym wobec niego wymaganiem jest zapewnienie szybkiego, ale jednocze艣nie pewnego (bezb艂臋dnego) procesu decyzyjnego.
Szczeg贸lnie istotne znaczenie ma zsynchronizowanie trzech segment贸w wyspecjalizowanych w zwalczaniu rakiet w trzech jako艣ciowo r贸偶nych fazach ich lotu: startowej (faza wznoszenia), 艣rodkowej (faza lotu balistycznego) i ko艅cowej (faza uderzenia w cel). Ka偶da z tych faz ma swoje specyficzne w艂a艣ciwo艣ci z punktu widzenia zwalczania atakuj膮cych rakiet (rys. 6).
Rys. 6. Fazy zwalczania rakiet balistycznych
Faza pierwsza to wznoszenie si臋 rakiety od chwili odpalenia do czasu osi膮gni臋cia pr臋dko艣ci, kt贸ra zapewnia艂aby nast臋pnie balistyczne dotarcie rakiety do wyznaczonego celu. Trwa od 1,5 do 5 minut. Jest to najbardziej krytyczna faza. Rakieta jest w tym czasie du偶ym i wzgl臋dnie powolnym obiektem zmagaj膮cym si臋 z pokonaniem przyci膮gania ziemskiego. Jest zatem obiektem wra偶liwym na zniszczenie. Jednocze艣nie z punktu widzenia operacyjnego zwalczanie rakiet balistycznych w tym momencie by艂oby rozwi膮zaniem idealnym. Nie musi by膰 ona nawet ca艂kowicie zniszczona, wystarczy jej uszkodzenie, by nie dotar艂a do celu. Ponadto zniszczenie rakiety od razu nad terytorium przeciwnika ma szczeg贸lne znaczenie w razie przenoszenia przez ni膮 艂adunku j膮drowego, chemicznego lub biologicznego. To jest dodatkowy czynnik odstraszania.
Dodajmy tak偶e, 偶e zbudowanie skutecznego systemu zwalczania rakiet w pocz膮tkowej fazie ich lotu oznacza艂oby zapewnienie bezpiecze艅stwa przeciwrakietowego praktycznie na ca艂ym globie. Tak膮 bowiem warto艣膰 mia艂oby niszczenie ka偶dej odpalonej rakiety, niezale偶nie przecie偶 od tego przeciwko komu i w jakie miejsce na kuli ziemskiej by艂aby ona w rzeczywisto艣ci wymierzona.
Ale nale偶y zauwa偶y膰, 偶e ta pocz膮tkowa faza jest r贸wnocze艣nie najbardziej wymagaj膮c膮 z punktu widzenia zwalczania rakiet. Problem polega na zapewnieniu b艂yskawicznej reakcji - wykryciu startu i natychmiastowym skierowaniu tam 艣rodk贸w ra偶enia. Chodzi wi臋c w pierwszym rz臋dzie o zbudowanie takiego systemu ci膮g艂ej obserwacji potencjalnych obszar贸w zagro偶e艅, kt贸ry pozwala艂by redukowa膰, korzystne dla potencjalnego przeciwnika, tzw. „bezpieczne nisze”, czyli miejsca o ograniczonych (przez czynniki geograficzne i czasowe) mo偶liwo艣ciach wykrycia startu rakiet. Najlepiej do tego nadaj膮 si臋 systemy rozpoznania kosmicznego.
Drugi problem to ra偶enie wykrytej rakiety w bardzo kr贸tkim czasie. Wymaga to albo bardzo szybkich 艣rodk贸w ra偶enia (np. laserowych), albo rozmieszczenia ich jak najbli偶ej potencjalnych miejsc startu wrogich rakiet. Optymalnymi rozwi膮zaniami s膮 zatem systemy laserowe bazowania kosmicznego i powietrznego. Aczkolwiek w okre艣lonych warunkach przydatne mog膮 by膰 tak偶e morskie i l膮dowe systemy ra偶enia, w tym niszczenia kinetycznego.
艢rodkowa faza lotu rakiety trwa najd艂u偶ej. Dla rakiet (ich g艂owic) mi臋dzykontynentalnych mo偶e to by膰 okres nawet ok. 20 minut. Faza ta daje najwi臋ksze mo偶liwo艣ci systemowi obrony przeciwrakietowej. Swobodny lot g艂owic jest 艂atwiej przewidywalny. Mo偶na przewidzie膰 ich dalsz膮 trajektori臋 lotu i tym samym oceni膰, co jest ich celem. Zwalczanie rakiet w tej fazie zapewnia zatem obron臋 konkretnych obszar贸w i region贸w. Stosunkowo 艂atwo monitorowa膰 lot g艂owic, a do ich niszczenia mo偶na wykorzystywa膰 wszystkie technicznie dost臋pne 艣rodki i metody. Utrudnieniem jest natomiast mo偶liwo艣膰 stosowania r贸偶nych 艣rodk贸w maskowania i mylenia (np. rozproszenie i towarzyszenie g艂owic pozornych, zmienna trajektoria i szybko艣膰 lotu przy rakietach cz臋艣ciowo sterowanych). W tej chwili najbardziej s膮 zaawansowane prace nad morskimi i l膮dowymi systemami zwalczania rakiet w fazie 艣rodkowej ich lotu.
Ko艅cowa (uderzeniowa) faza ataku rakietowego trwa najkr贸cej - kilkana艣cie do kilkudziesi臋ciu sekund. Obrona przed pociskami rakietowymi w tej fazie ma szczeg贸lne znaczenie w odniesieniu do rakiet kr贸tkiego i 艣redniego zasi臋gu, kt贸rych 艣rodkowa faza lotu balistycznego (i w og贸le ca艂y atak) trwa bardzo kr贸tko. Dlatego obrona przed takimi rakietami wymaga posiadania mobilnych, bardzo „szybkich” system贸w antyrakietowych na teatrze dzia艂a艅, operuj膮cych ponadto jak najbli偶ej potencjalnych cel贸w uderze艅. S艂u偶膮 temu m.in. prace nad takimi programami obrony przeciwrakietowej na teatrze dzia艂a艅, jak: system obrony na du偶ych i 艣rednich wysoko艣ciach THAAD, system obrony powietrznej 艣redniego zasi臋gu MEADS, czy te偶 system obrony powietrznej PATRIOT.
Stworzenie jednego, sp贸jnego systemu obrony przeciwrakietowej wymaga zatem zespolenia i skoordynowania wielu r贸偶nych system贸w wykrywania, 艣ledzenia i zwalczania rakiet we wszystkich fazach ich lotu i w r贸偶nych sytuacjach strategicznych i operacyjnych. Skoordynowanie tych wszystkich element贸w i zdolno艣ci powinno zmierza膰 do zorganizowania tzw. obrony wielowarstwowej, zapewniaj膮cej, 偶e atakuj膮ca rakieta na ka偶dym odcinku swego lotu (od startu do fazy uderzeniowej) napotka stosowne przeciwdzia艂anie. Tylko w ten spos贸b mo偶na osi膮gn膮膰 potrzebn膮 pewno艣膰 (niezawodno艣膰) obrony.
4. G艁脫WNE KONFLIKTY I KRYZYSY PO ZIMNEJ WOJNIE
` Strategiczne 艣rodowisko bezpiecze艅stwa ma sw膮 dynamik臋. Wyra偶a si臋 ona g艂贸wnie w kryzysach i konfliktach oraz pr贸bach ich rozwi膮zania. Niew膮tpliwie najwa偶niejszymi z nich w dotychczasowym okresie pozimnowojennym s膮 kampanie w Kosowie, Afganistanie, Iraku oraz najnowsza wojna rosyjsko-gruzi艅ska. Celowo pomija si臋 tu tzw. „I Wojn臋 w Zatoce Perskiej”, jako 偶e w istocie by艂a ona nie tyle konfliktem pozimnowojennym, co szczytowym wydarzeniem XX-wiecznej klasycznej sztuki wojennej odchodz膮cej w艂a艣nie ery zimnej wojny.
Co nowego zatem pojawi艂o si臋 w kampaniach w Kosowie, Afganistanie, Iraku i na Kaukazie? I czy da si臋 je jako艣 uog贸lni膰 w szersz膮 syntez臋 dotycz膮c膮 mi臋dzynarodowej strategii bezpiecze艅stwa w erze globalizacji?
Pr贸b臋 poszukiwania odpowiedzi na te pytania rozpocznijmy od kampanii ba艂ka艅skiej w 1999 roku.
4. 1. Interwencja NATO na Ba艂kanach w 1999 roku
Interwencja NATO w sprawie Kosowa przejdzie zapewne do kanonu klasycznych przyk艂ad贸w rodzenia si臋 nowych sposob贸w reagowania na zagro偶enia bezpiecze艅stwa mi臋dzynarodowego. Przede wszystkim sojusz stan膮艂 przed podstawowym dylematem strategicznym - czy NATO w og贸le powinno interweniowa膰 w trwaj膮cy konflikt wok贸艂 Kosowa? Nierzadko mo偶na spotka膰 opini臋, i偶 NATO pope艂ni艂o b艂膮d anga偶uj膮c si臋 w t臋 operacj臋. S膮dz臋, 偶e jest to twierdzenie bardzo dyskusyjne i bazuje na co najmniej dw贸ch w膮tpliwych za艂o偶eniach. Pierwsze - 偶e istnia艂o jakie艣 inne, lepsze, alternatywne rozwi膮zanie i drugie - 偶e kampani臋 NATO nale偶y traktowa膰 jako wojn臋 przeciwko Jugos艂awii.
Co do pierwszego za艂o偶enia, to warto przede wszystkim zauwa偶y膰, 偶e konflikt w Jugos艂awii trwa艂 ju偶 bardzo d艂ugo i 偶adna organizacja mi臋dzynarodowa nie by艂a w stanie go opanowa膰. Nie da艂y sobie z nim rady ani ONZ, ani OBWE, ani UE. Jedynie NATO okaza艂o si臋 organizacj膮 mi臋dzynarodow膮 zdoln膮 do jakiegokolwiek praktycznego reagowania na dramatyczny rozw贸j sytuacji w Kosowie. Zdecydowanie si臋 NATO na dzia艂anie nie mo偶e wi臋c by膰 traktowane jako b艂膮d, lecz jako obiektywna konieczno艣膰 spowodowana niemo偶no艣ci膮 skutecznego dzia艂ania innych instytucji mi臋dzynarodowych. Je艣li wi臋c mo偶na m贸wi膰 o jakim艣 b艂臋dzie, to raczej nale偶a艂oby wskaza膰, 偶e b艂膮d pope艂ni艂a spo艂eczno艣膰 mi臋dzynarodowa, ustanawiaj膮c mandaty, uprawnienia i procedury dzia艂ania organizacji mi臋dzynarodowych, nie gwarantuj膮ce ich skuteczno艣ci w chwilach najwi臋kszej potrzeby. NATO oczywi艣cie sta艂o przed alternatyw膮: obserwowa膰 czystki etniczne w Kosowie lub pr贸bowa膰 co艣 robi膰.
17 pa艅stw europejskich i 2 ameryka艅skie zdecydowa艂y interweniowa膰 w trwaj膮cy kryzys ba艂ka艅ski. Decyzja ta zosta艂a wsparta nie tylko przez 19 cz艂onk贸w NATO, ale tak偶e przez nast臋pnych 25 kraj贸w partnerskich. Jedynie Rosja i Bia艂oru艣 nie popar艂y operacji NATO.
W tej sytuacji mo偶na te偶 zapyta膰: kto by膰 mo偶e pope艂ni艂 b艂膮d - 44 kraje, czy mo偶e 2? S膮dz臋, 偶e raczej 2. Gdyby bowiem Rosja zdoby艂a si臋 na odwag臋 polityczno-strategiczn膮 i zamiast ostentacyjnie dystansowa膰 si臋 od NATO oraz wykonywa膰 spektakularne gesty antynatowskie, stara艂a si臋 aktywnie uczestniczy膰 w montowaniu operacji wielorakich nacisk贸w na w艂adze w Belgradzie, to jest wielce prawdopodobne, 偶e kryzys kosowski m贸g艂by by膰 opanowany du偶o wcze艣niej i z pewno艣ci膮 z mniejszym kosztem.
Natomiast je艣li idzie o sfer臋 militarn膮, to wydaje si臋, 偶e jednym ze 藕r贸de艂 owych trudno艣ci by艂o i jest patrzenie na t臋 operacj臋 przez pryzmat klasycznej operacji wojennej. Prowadzi艂o to od pocz膮tku i nadal prowadzi do wielu nieporozumie艅, sprzecznych ocen, w膮tpliwych wniosk贸w. Z tej perspektywy operacja owa jawi si臋 jako dziwna „niby-wojna”, jako seria b艂臋d贸w, pomy艂ek, przypadkowych dzia艂a艅, jako przyk艂ad nieudolno艣ci dow贸dc贸w wojskowych i s艂abo艣ci ca艂ego systemu militarnego NATO.
No bo c贸偶 to za wojna, w kt贸rej nie obowi膮zywa艂y najbardziej podstawowe zasady sztuki wojennej: zaskoczenia, koncentracji wysi艂k贸w i ekonomii si艂, czy te偶 maksymalizacji strat po stronie przeciwnika? Jak mo偶na m贸wi膰 o zaskoczeniu, gdy termin rozpocz臋cia uderze艅 powietrznych rozg艂aszany jest ju偶 co najmniej dob臋 wcze艣niej przez wszystkie media 艣wiata i termin ten jest precyzyjnie dotrzymany? 呕aden, nawet pocz膮tkuj膮cy, student akademii wojskowej, kt贸ry przeczyta艂 traktat Sun-Tzy, nie podj膮艂by takiej decyzji. Czy mo偶na doszuka膰 si臋 koncentracji wysi艂k贸w i ekonomii si艂 w r贸wnomiernym (by nie rzec - monotonnym) bombardowaniu r贸偶norodnych obiekt贸w jednocze艣nie na ca艂ym obszarze operacji przez ca艂y czas jej prowadzenia. Nie ma to wiele wsp贸lnego z clausewitzowsk膮 zasad膮 zmasowania si艂 (koncentracji wysi艂k贸w). Czy mo偶na nazwa膰 operacj膮 wojenn膮 tak膮 operacj臋 powietrzn膮, w czasie kt贸rej piloci my艣l膮 tylko o tym, aby skutki ich uderze艅 nie by艂y zbyt dotkliwe, a za ka偶de szkody cywilne poci膮gani s膮 wr臋cz do odpowiedzialno艣ci? Douhet, jeden z pierwszych klasyk贸w teorii wojny powietrznej, zapewne nie m贸g艂by tego poj膮膰. Przyk艂ady mo偶na by艂oby mno偶y膰.
Czy to wszystko mia艂oby oznacza膰, 偶e dow贸dcy wojskowi okazali si臋 kompletnymi dyletantami w sztuce wojennej, 偶e nie znaj膮 jej teorii, nie studiowali dzie艂 klasyk贸w lub - w najlepszym razie - najzwyczajniej w 艣wiecie zignorowali znane i przestrzegane od wiek贸w zasady wojowania? To by艂aby oczywi艣cie najprostsza - by nie rzec prymitywna - diagnoza takiego a nie innego przebiegu operacji ba艂ka艅skiej NATO. Diagnoza naturalnie z gruntu fa艂szywa.
Istota sprawy jest o wiele g艂臋bsza i powa偶niejsza. Po prostu ta operacja nie by艂a zwyk艂膮 operacj膮 wojenn膮 w klasycznym rozumieniu tego s艂owa. Bardzo jednoznacznie na ten temat wypowiedzia艂 si臋 r贸wnie偶 贸wczesny Sekretarz Generalny NATO J. Solana, m贸wi膮c: „... to nie by艂a wojna. Akcja militarna w Kosowie by艂a jedyn膮 mo偶liwo艣ci膮 powstrzymania czystek etnicznych w sytuacji, gdy zawiod艂y wszystkie 艣rodki dyplomatyczne. Celem naszej interwencji nie by艂o niszczenie, lecz powstrzymanie przemocy - wycofanie wojsk serbskich z Kosowa, powr贸t uchod藕c贸w i stworzenie na tym terenie cywilnej administracji. Nie zamierzali艣my zdobywa膰 terytori贸w. Nie chodzi艂o o rop臋 ani o interesy handlowe, lecz jedynie o obron臋 warto艣ci.”
Operacja ta przejdzie zapewne do historii jako zaczyn, pierwowz贸r nowego zjawiska, nowej kategorii dzia艂a艅 mi臋dzynarodowych w dziedzinie bezpiecze艅stwa, nie daj膮cej si臋 opisywa膰 znanymi do tej pory wzorcami i schematami. Podejmuje si臋 r贸偶ne pr贸by zidentyfikowania istoty tych dzia艂a艅 NATO. Jedn膮 z nich jest interpretowanie interwencji NATO na Ba艂kanach jako bardziej przed艂u偶enia dzia艂a艅 dyplomatycznych wspartych si艂膮, ni偶 dzia艂a艅 czysto militarnych - jako bardziej dyplomacji wymuszaj膮cej („coercive diplomacy”), ni偶 wojny.
Warto zauwa偶y膰, jak trudno u艣wiadamiamy sobie, 偶e 偶yjemy w okresie wyj膮tkowo dynamicznych, rewolucyjnych przemian we wszystkich sferach ludzkiej aktywno艣ci. Powodowane s膮 one g艂贸wnie rewolucj膮 w sferze informacji, o kt贸rej tak plastycznie i przekonuj膮co pisz膮 Tofflerowie. Rzeczywisto艣膰 zmienia si臋 tak szybko, 偶e wyprzedza tworzenie adekwatnych do niej modeli jej opisu. Wykorzystywanie w tych warunkach starych kategorii i modeli poj臋ciowych do diagnozy i analizy jako艣ciowo nowych zjawisk prowadzi do nie zawsze w艂a艣ciwych wniosk贸w. S膮dz臋, 偶e tak w艂a艣nie jest obecnie w sferze bezpiecze艅stwa mi臋dzynarodowego, a operacja ba艂ka艅ska NATO by艂a tego wyra藕nym przyk艂adem.
Ot贸偶 nie trudno dostrzec, 偶e w tej operacji dzia艂ania zbrojne podlega艂y zupe艂nie innym regu艂om - nie regu艂om dzia艂a艅 wojennych, lecz regu艂om reagowania kryzysowego. Dlatego dzia艂ania takie got贸w by艂bym nazywa膰 kampaniami (operacjami) kryzysowymi lub - 艣ci艣lej - operacjami reagowania kryzysowego. Jest to nowa kategoria, kt贸ra rodzi si臋 na styku dzia艂a艅 pokojowych i wojennych, w swego rodzaju szarej strefie mi臋dzy aktywno艣ci膮 pokojow膮 si艂 zbrojnych, a aktywno艣ci膮 wojenn膮. Jak je nazywa膰 - to oczywi艣cie sprawa umowna. Mo偶na si臋 upiera膰, 偶e b臋dziemy je nazywa膰 wojn膮, jak膮艣 now膮 odmian膮 wojny (jak np. to, co dzia艂o si臋 do niedawna, nazywali艣my „zimn膮 wojn膮”). Jak zawsze w tego typu sytuacjach - gdy pojawia si臋 nowe jako艣ciowo zjawisko - mamy do wyboru dwie mo偶liwo艣ci: nowe zjawisko nazywa膰 star膮, ju偶 znan膮 nazw膮, poszerzaj膮c oczywi艣cie jej zakres i modyfikuj膮c jej klasyczne rozumienie, zmieniaj膮c jej definicj臋 albo te偶 - wprowadzi膰 now膮 nazw臋. Wydaje si臋, 偶e w tym wypadku w艂a艣ciwsze jest drugie podej艣cie. Nowe zjawisko, jakim jest kryzys, jest na tyle r贸偶ne zar贸wno od wojny, jak i od pokoju, 偶e usprawiedliwia to wprowadzenie nowej kategorii poj臋ciowej - „kampania lub operacja kryzysowa (reagowania kryzysowego)”.
Potrzeba takich w艂a艣nie dzia艂a艅 le偶y naturalnie poza samym wojskiem. Wynika z istoty i charakteru wsp贸艂czesnego 艣wiata, z istoty problem贸w w dziedzinie bezpiecze艅stwa, jakie zrodzi艂y si臋 z chwil膮 nabrania na znaczeniu umiej臋tno艣ci funkcjonowania w warunkach trudno daj膮cych si臋 zdefiniowa膰 jako pokojowe lub wojenne. 艢wiat przesta艂 by膰 czarno-bia艂y - albo pok贸j albo wojna. 艢wiat raczej jest przede wszystkim szary - troch臋 pokoju troch臋 wojny; innymi s艂owy, 艣wiat znajduje si臋 w stanie permanentnego kryzysu. Jak w takich warunkach wykorzystywa膰 wszystkie instrumenty, w tym tak偶e si艂y zbrojne - to wa偶ne wyzwanie. Kampani臋 ba艂ka艅sk膮 mo偶na wi臋c rozpatrywa膰 jako przyk艂ad poszukiwania sposobu wykorzystywania si艂 zbrojnych w warunkach kryzysu. Okazuje si臋, i偶 te warunki s膮 na tyle r贸偶ne od warunk贸w wojennych, 偶e zasady wojenne nie s膮 adekwatne do nich i nale偶y wypracowa膰 nowe.
Spr贸bujmy kr贸tko przyjrze膰 si臋 owym warunkom z punktu widzenia NATO - jako strony interweniuj膮cej w trwaj膮cy ju偶 od dawna konflikt. W tym miejscu nale偶y podkre艣li膰, 偶e we wszystkich analizach konieczne jest jasne okre艣lenie punktu odniesienia, inaczej m贸wi膮c - kierowanie si臋 regu艂ami ... teorii wzgl臋dno艣ci. Inaczej bowiem dane zjawisko wygl膮da z punktu widzenia jednej strony, inaczej z punktu widzenia drugiej, a jeszcze inaczej z punktu widzenia strony trzeciej. Nie tylko w fizyce, ale tak偶e w 偶yciu spo艂ecznym, w tym w dziedzinie bezpiecze艅stwa mi臋dzynarodowego, funkcjonuj膮 prawa teorii wzgl臋dno艣ci. Inaczej konflikt ba艂ka艅ski postrzegany by艂 przez Serb贸w, inaczej przez kosowskich Alba艅czyk贸w, a inaczej przez NATO. Odnosi si臋 to tak偶e do innych sytuacji. Je艣li np. z punktu widzenia globalnego mo偶emy m贸wi膰 o trwaj膮cym od wielu lat kryzysie kaukaskim, to np. z perspektywy Azerbajd偶anu i Armenii mieli艣my do czynienia z najnormalniejsz膮 wojn膮 mi臋dzy tymi pa艅stwami; w Gruzji trwa艂a wojna domowa itd. Dlatego chc臋 wyra藕nie zaznaczy膰, 偶e m贸wi膮c w dalszej cz臋艣ci niniejszej publikacji o operacji kryzysowej na Ba艂kanach mam na my艣li dzia艂anie si艂 NATO, operacj臋, kt贸rej podmiotem jest NATO. Czym zatem - na przyk艂adzie w艂a艣nie operacji ba艂ka艅skiej NATO - charakteryzuje si臋 wsp贸艂czesna operacja kryzysowa?
Po pierwsze - w takiej operacji uwidacznia si臋 szczeg贸lnie wyra藕nie transnarodowo艣膰 jej cel贸w. Nie s膮 one zwi膮zane bezpo艣rednio z celami narodowymi jednego pa艅stwa, czy narodu bior膮cego udzia艂 w operacji. Si艂a zbrojna u偶yta zostaje nie bezpo艣rednio w w膮sko rozumianym interesie podmiotu interweniuj膮cego, lecz w szerszym interesie ca艂ego nadsystemu - a szczeg贸lnie w interesie najog贸lniejszych warto艣ci og贸lnoludzkich, wok贸艂 kt贸rych pr贸buje si臋 zorganizowa膰 wsp贸艂czesny 艣wiat - i dopiero przez to po艣rednio we w艂asnym interesie. Przy tym dzia艂ania zbrojne musi cechowa膰 bezstronno艣膰, czyli wyst臋powanie strony interweniuj膮cej jako strony trzeciej w istniej膮cym sporze lub trwaj膮cym ju偶 konflikcie, a nie jako jednej ze stron konfliktu. Wymownym tego dowodem jest wyst臋powanie wojsk NATO najpierw w obronie kosowskich Alba艅czyk贸w przed Serbami i nast臋pnie w obronie Serb贸w przed Alba艅czykami.
Druga cecha - wi膮偶膮ca si臋 z pierwsz膮 - to bardzo zr贸偶nicowana wielopodmiotowo艣膰 strony interweniuj膮cej w dany konflikt (nie tylko r贸偶ne pa艅stwa, ale r贸偶ne wsp贸艂dzia艂aj膮ce, a niekiedy konkuruj膮ce mi臋dzy sob膮 organizacje mi臋dzynarodowe, organizacje pozarz膮dowe itp.). W wymiarze militarnym przes膮dza to z kolei o wielonarodowo艣ci si艂 zbrojnych, ju偶 od najni偶szych szczebli pocz膮wszy.
Szczeg贸lnie charakterystyczn膮 cech膮 tego typu kampanii i operacji jest bardzo silne sprz臋偶enie dzia艂a艅 zbrojnych z polityk膮. Polityka i sztuka wojenna przenikaj膮 si臋 wzajemnie na wszystkich szczeblach dzia艂a艅, a nie tylko na szczeblu strategicznym, jak by艂o to w klasycznych dzia艂aniach wojennych. Przypomnijmy, 偶e np. podczas wojny w Zatoce Perskiej w 1992 roku decyzje polityczne dotyczy艂y rozpocz臋cia i przerwania wojny (s艂ynne zatrzymanie operacji przez prezydenta G. Busha po 100 godzinach dzia艂a艅 wojennych), pozostawiaj膮c sztuce wojennej realizacj臋 zada艅 operacyjnych i taktycznych w toku dzia艂a艅 zbrojnych. Podczas operacji ba艂ka艅skiej niemal ka偶da akcja zbrojna by艂a pod 艣cis艂膮 kontrol膮 polityczn膮.
Z tak膮 ingerencj膮 polityki w sprawy operacyjne i taktyczne wi膮偶e si臋 wyra藕ne ograniczenie cel贸w i swobody dzia艂ania si艂 zbrojnych. Og贸lny cel militarny z g贸ry nie jest wyra藕nie okre艣lony, sformu艂owany jest bardzo og贸lnikowo i precyzuje si臋 go oraz koryguje dopiero w toku operacji, niemal z dnia na dzie艅, zale偶nie od rozwoju sytuacji polityczno-militarnej. Jedn膮 z podstawowych zasad u偶ycia si艂 zbrojnych, kt贸ra uwidoczni艂a si臋 ze szczeg贸ln膮 ostro艣ci膮 w czasie operacji ba艂ka艅skiej, jest minimalizacja strat w艂asnych oraz strat i zniszcze艅 ubocznych w rejonach wykonywanych zada艅. Staje si臋 to mo偶liwe dzi臋ki wykorzystywaniu na coraz szersz膮 skal臋 broni precyzyjnej, aczkolwiek analizy wykazuj膮, 偶e podczas kampanii kosowskiej uwidoczni艂y si臋 istotne r贸偶nice w mo偶liwo艣ciach, jakimi dysponuj膮 w tym wzgl臋dzie si艂y zbrojne USA i pozosta艂ych sojusznik贸w z NATO. Warto podkre艣li膰, 偶e jak wykazuj膮 do艣wiadczenia, zastosowanie broni precyzyjnej wp艂ywa rewolucjonizuj膮co na wiele aspekt贸w sztuki wojennej. Jedn膮 z konsekwencji stosowania mo偶liwej dzi臋ki broni precyzyjnej „doktryny minimalizacji strat” przez stron臋 wykonuj膮c膮 uderzenia jest pojawienie si臋 praktyki wykorzystywania „偶ywych (ludzkich) tarcz” przez drug膮 stron臋. W czasie kampanii ba艂ka艅skiej NATO by艂a ona szeroko stosowana przez Serb贸w - np. s艂ynne spacery ludno艣ci serbskiej po mostach jako obiektach strategicznych lub wykorzystywanie cywilnych kolumn Alba艅czyk贸w do os艂ony serbskich kolumn wojskowych w Kosowie. Przypomnie膰 mo偶na r贸wnie偶 wykorzystywanie je艅c贸w lub zak艂adnik贸w w tym celu podczas konfliktu w Bo艣ni albo ludno艣ci cywilnej w Iraku.
Konsekwencj膮 doktryny minimalizacji strat by艂o r贸wnie偶 np. ograniczenie operacji tylko do dzia艂a艅 powietrznych i uchylanie si臋 od przeprowadzenia ofensywy l膮dowej, kt贸ra to niechybnie musia艂aby doprowadzi膰 do du偶ych strat i w istocie przekszta艂ci膰 operacj臋 kryzysow膮 w normaln膮 operacj臋 wojenn膮. Na ten temat istnia艂y zreszt膮 ca艂y czas rozbie偶no艣ci nie tylko w艣r贸d niezale偶nych ekspert贸w, ale nawet w艣r贸d planist贸w i decydent贸w sojuszu. Obecnie mo偶na chyba z ca艂膮 pewno艣ci膮 stwierdzi膰, 偶e ca艂e szcz臋艣cie, i偶 nie dosz艂o do inwazji l膮dowej. Jak bowiem s艂usznie zauwa偶aj膮 dwaj eksperci ameryka艅scy, cen膮 niepowodzenia takiego przedsi臋wzi臋cia, a nawet sukcesu uzyskanego zbyt du偶ym kosztem istnie艅 ludzkich i wielkich zasob贸w materialnych, mog艂oby by膰 za艂amanie si臋 NATO i niech臋膰 do pomocy nast臋pnym ofiarom ludob贸jstwa w niespokojnym 艣wiecie.
W tym miejscu chcia艂bym nie zgodzi膰 si臋 z ocenami i opiniami niekt贸rych ekspert贸w g艂osz膮cymi, jakoby Kosowo wykaza艂o, 偶e wsp贸艂czesne wojny mo偶na wygrywa膰 samym lotnictwem. Ot贸偶 gdyby to by艂a rzeczywista wojna, w kt贸rej chodzi艂oby o istnienie Jugos艂awii jako pa艅stwa, o istnienie Serbii i Serb贸w, z pewno艣ci膮 samo lotnictwo nie by艂oby wystarczaj膮ce do rozstrzygni臋cia i zako艅czenia dzia艂a艅. Kosowo - moim zdaniem - udowodni艂o jedynie to, 偶e operacje kryzysowe (ale nie wojny) mog膮 by膰 rozstrzygane tak偶e bez konieczno艣ci inwazji l膮dowej, 偶e mog膮 w takich warunkach okaza膰 si臋 wystarczaj膮ce skoncentrowane oddzia艂ywania informacyjne i precyzyjne uderzenia ogniowe, w kt贸rych to podstawow膮 rol臋 odgrywaj膮 si艂y powietrzne. Teza o zdolno艣ci wygrywania wojen przez jeden tylko rodzaj si艂 zbrojnych (w tym wypadku przez si艂y powietrzne) jest - w moim przekonaniu - zdecydowanie przedwczesna. W tym wzgl臋dzie got贸w by艂bym zgodzi膰 si臋 z opini膮 cytowanych ju偶 ekspert贸w ameryka艅skich, 偶e co prawda lekcewa偶y膰 takiego kierunku my艣lenia z pewno艣ci膮 nie mo偶na, ale bez w膮tpienia nie wszystkie konflikty mog膮 by膰 rozstrzygane przez samo lotnictwo. O ile idzie o sytuacje kryzysowe - by膰 mo偶e tak, ale klasyczne wojny - raczej nie.
Inn膮 cech膮 operacji reagowania kryzysowego jest wzrastaj膮ca w niej rola pozamilitarnych 艣rodk贸w i sposob贸w realizacji zada艅 operacyjnych i taktycznych. Si艂y zbrojne nie s膮 nie tylko jedynym, ale nie s膮 tak偶e przes膮dzaj膮cym i rozstrzygaj膮cym 艣rodkiem wykorzystywanym w takich dzia艂aniach. 艢rodki cywilne maj膮 coraz wi臋ksze znaczenie i powodzenie operacji zale偶y w g艂贸wnej mierze od odpowiedniego skoordynowania dzia艂a艅 zbrojnych i pozazbrojnych. St膮d te偶 tak du偶o uwagi przywi膮zuje si臋 w takich operacjach do problematyki tzw. CIMIC, czyli wsp贸艂pracy cywilno-wojskowej. Zauwa偶my, 偶e zwyci臋stwo NATO w operacji na Ba艂kanach nie by艂o zwyci臋stwem militarnym, lecz w艂a艣nie cywilno-militarnym. By艂o rezultatem skoordynowanych akcji militarnych i wielorakich nacisk贸w dyplomatycznych. Ponadto kampania ta p艂ynnie przekszta艂ci艂a si臋 w pokojow膮 operacj臋 stabilizacyjn膮, w kt贸rej dominuj膮ce znaczenie maj膮 cele cywilne (pomoc humanitarna, ekonomiczna, organizacyjna, administracyjna, edukacyjna itp.), przy us艂ugowej w stosunku do tych cel贸w roli si艂 zbrojnych.
W sumie lekcje kosowskie dostarczy艂y szeregu wniosk贸w dla formu艂owania nowej strategii bezpiecze艅stwa w obszarze reagowania kryzysowego, a w szczeg贸lno艣ci w odniesieniu do wykorzystania si艂 zbrojnych w operacjach reagowania kryzysowego.
4. 2. Dzia艂ania bojowe i kryzysowe w Afganistanie 2001 - 2009
Kampania w Afganistanie by艂a bezpo艣redni膮 reakcj膮 na atak terrorystyczny na USA z 11 wrze艣nia 2001 roku. Jej przebieg i wnioski i z niej wynikaj膮ce wywar艂y i wci膮偶 jeszcze wywieraj膮 znacz膮cy wp艂yw na kszta艂towanie si臋 zar贸wno strategicznych, jak i operacyjnych sk艂adnik贸w koncepcji i plan贸w oraz system贸w i przygotowa艅 w dziedzinie bezpiecze艅stwa mi臋dzynarodowego i narodowego. Zatrzymajmy si臋 na niekt贸rych z nich.
Rozpocznijmy od kr贸tkiego spojrzenia na atak z 11 wrze艣nia. To co jest jego najbardziej charakterystyczn膮 cech膮 z punktu widzenia strategicznego - to uzyskanie totalnego zaskoczenia i spowodowanie gigantycznego szoku w wymiarze globalnym. Ju偶 same jego rozmiary przes膮dzaj膮 o nowej jako艣ci zjawiska. Ale nie tylko to. Zauwa偶my, 偶e w istocie to nie by艂 atak zbrojny. Nie przygotowa艂y go sztaby wojskowe, nie wykonano go przy u偶yciu 艣rodk贸w militarnych, wykonawcami nie byli 偶o艂nierze regularnych formacji zbrojnych, a obiektami ataku nie by艂y cele 艣ci艣le wojskowe. To by艂a zatem w istocie agresja pozamilitarna, tzw. agresja asymetryczna. Ale jak偶e brzemienna w skutki. Zi艣ci艂o si臋 to, co niekt贸rzy teoretycy zak艂adali tylko w najczarniejszych scenariuszach.
Pojawia si臋 nieraz w zwi膮zku z tym pytanie, czy mo偶na by艂o unikn膮膰 takiego zaskoczenia, czy mo偶na by艂o obroni膰 si臋 przed takim atakiem? Odpowied藕 wydaje si臋 by膰 prosta. Nie, nie mo偶na by艂o. Ma艂o - nie b臋dzie mo偶na unikn膮膰 podobnych zdarze艅 w przysz艂o艣ci. Ta niezbyt - przyznajmy - optymistyczna teza zasadza si臋 na najzwyklejszej konstatacji dziej贸w wojen i sztuki wojennej. Zaskoczenie zawsze by艂o, jest i z pewno艣ci膮 b臋dzie jedn膮 z podstawowych zasad sztuki wojennej i jednym z nieod艂膮cznych element贸w ka偶dych dzia艂a艅 wojennych. Gdyby by艂y jakie艣 skuteczne 艣rodki przeciw zaskoczeniu, ludzko艣膰 ju偶 dawno by je wymy艣li艂a. Mo偶emy co najwy偶ej minimalizowa膰 mo偶liwo艣膰 zaskoczenia. I to jest bardzo powa偶ne zadanie wsp贸艂czesnych system贸w bezpiecze艅stwa. G艂贸wnym dzia艂aniem w tym obszarze jest oczywi艣cie wywiad i prewencja. Rozpozna膰 i eliminowa膰 przede wszystkim 藕r贸d艂a zagro偶e艅 - to najefektywniejsza forma obrony. I 艣wiat pr贸buje budowa膰 system przeciwdzia艂ania rozpoczynaj膮c od organizowania skuteczniejszej wsp贸艂pracy w dziedzinie wywiadu i dyplomacji.
W ten spos贸b przechodzimy do reakcji na atak, czyli do zagadnienia, jakim jest kontrofensywa antyterrorystyczna. Rozpocz臋艂a si臋 ona od kampanii afga艅skiej. M贸wi臋 o kampanii, jako 偶e jest to jedynie fragment, jedynie cz臋艣膰, a wi臋c w艂a艣nie jedna z kampanii wi臋kszego zjawiska, jakim s膮 zmagania z terroryzmem globalnym, nazywane cz臋sto wojn膮. Wojna wybuch艂a z chwil膮 ataku z 11 wrze艣nia, kampania afga艅ska rozpocz臋艂a si臋 po oko艂o miesi膮cu. Zatrzymajmy si臋 nieco na specyfice tej kampanii. Jak ka偶d膮, tak i t臋 mo偶na scharakteryzowa膰 przede wszystkim z punktu widzenia cel贸w i sposob贸w ich osi膮gania.
Na pocz膮tku nale偶y wskaza膰, 偶e kampania afga艅ska rozpocz臋艂a si臋 przede wszystkim jako bezpo艣rednia reakcja na atak z 11 wrze艣nia. Reakcja niejako odruchowa w sensie strategicznym, psychologicznym. Zaatakowana i zszokowana spo艂eczno艣膰 ameryka艅ska oczekiwa艂a w miar臋 szybkiej reakcji i ukarania bezpo艣rednich sprawc贸w zamachu. Ta reakcja musia艂a nast膮pi膰 tak szybko, jak tylko to mo偶liwe, niezale偶nie od stanu jej przygotowania. Moment rozpocz臋cia operacji militarnej w Afganistanie by艂 zatem bardziej wynikiem swego rodzaju presji psychologicznej ni偶 kalkulacji strategicznej. To te偶 zdeterminowa艂o cele tej kampanii. Oczywistym celem bli偶szym, operacyjnym, by艂o ukaranie w jaki艣 spos贸b bezpo艣rednich organizator贸w ataku na Nowy Jork i Waszyngton, zlikwidowanie lub pojmanie przynajmniej cz臋艣ci kierownictwa Al-Kaidy, je艣li nie wr臋cz samego Bin-Ladena, zdezorganizowanie podstaw funkcjonowania tej organizacji w Afganistanie. Celem d艂ugofalowym, strategicznym, by艂o obalenie w艂adzy Talib贸w i zainstalowanie tam rz膮du, kt贸ry doprowadzi do przekszta艂cenia Afganistanu w pa艅stwo co najmniej neutralne, je艣li nie wr臋cz aktywnie uczestnicz膮ce po stronie koalicji w dalszych zmaganiach z terroryzmem.
Co do dotychczasowego przebiegu kampanii afga艅skiej to warto podkre艣li膰, 偶e historyczne do艣wiadczenia powstrzymywa艂y Amerykan贸w i ich sojusznik贸w od zaanga偶owania wi臋kszych regularnych formacji l膮dowych. Z g贸ry by艂o wiadomo, 偶e nie b臋dzie to ani powt贸rka z wojny w Zatoce Perskiej, ani te偶 nie zako艅czy si臋 to modelem operacji kosowskiej. Mieli艣my do czynienia z jako艣ciowo inn膮 form膮 dzia艂a艅 strategicznych w postaci operacji rajdowych. Uczestniczy艂y w nich si艂y powietrzne i wysoce profesjonalne jednostki wojsk specjalnych. Bezpo艣redni膮 ofensyw臋 l膮dow膮 w klasycznym stylu pozostawiono - i s艂usznie - wojskom miejscowej opozycji. Szeroko rozumiane wsparcie i zabezpieczenie ich operacji by艂o g艂贸wn膮 form膮 wysi艂ku militarnego koalicji antyterrorystycznej w Afganistanie.
Je艣li przyjrzymy si臋 zastosowanym 艣rodkom, to zauwa偶ymy, z jak膮 staranno艣ci膮 i konsekwencj膮 Stany Zjednoczone montowa艂y na drodze dyplomatycznej szerok膮 koalicj臋 antyterrorystyczn膮. O wiele trudniejsza by艂a chyba kampania informacyjno-psychologiczna, skierowana nie tyle do rz膮d贸w, co do spo艂ecze艅stw. Postawi艂bym tez臋, ze wygranie tej w艂a艣nie kampanii by艂o kluczowym czynnikiem przes膮dzaj膮cym o pomy艣lnym przebiegu 艣ci艣le militarnej fazy kampanii afga艅skiej. Chodzi艂o tu o pozyskanie przychylno艣ci lub co najmniej zneutralizowanie oporu wobec cel贸w dzia艂a艅 antyterrorystycznych nie tylko zr贸偶nicowanych i sk艂贸conych wewn臋trznie etnicznych grup w Afganistanie, ale tak偶e w s膮siednim Pakistanie i szerzej - w 艣wiecie islamu. Wi臋cej - chodzi艂o o podtrzymywanie determinacji i woli ponoszenia wysi艂k贸w we w艂asnych spo艂ecze艅stwach, co wcale nie jest tak 艂atwe i oczywiste.
Mimo zwyci臋stwa w 艣ci艣le wojskowej kampanii nie uda艂o si臋 do tej pory uzyska膰 post臋pu w fazie pokonfliktowej. Ma艂o tego. Dzisiaj, po wielu latach operacji si艂 mi臋dzynarodowych, po przej臋ciu odpowiedzialno艣ci za uregulowanie kryzysu afga艅skiego przez NATO, 艣wiat nie jest bli偶szy pozytywnego rozwi膮zania. Faza pokonfliktowa, stabilizacyjna okaza艂a si臋 zupe艂nie nieudana.
O przysz艂o艣ci operacji afga艅skiej nie mo偶na m贸wi膰 optymistycznie. I zupe艂nie s艂usznie. Bo Afganistan to czarna dziura bezpiecze艅stwa 艣wiatowego. Tak jak w czarnej dziurze gdzie艣 we wszech艣wiecie znika ka偶da materia, kt贸ra znajdzie si臋 w jej pobli偶u, tak ka偶dy wysi艂ek wojskowy skierowany do Afganistanu nie daje 偶adnego widocznego z zewn膮trz efektu na d艂u偶szy dystans.
Dlaczego wi臋c NATO, kt贸re jest organizacj膮 wojskow膮, wzi臋艂o na siebie odpowiedzialno艣膰 za rozwi膮zanie kryzysu afga艅skiego, skoro akurat przy pomocy wojska rozwi膮za膰 si臋 go nie da? Zach贸d pope艂nia ten sam b艂膮d, jaki pope艂nia艂 ZSRR w czasie swojej inwazji na Afganistan.
Oczywi艣cie b艂膮d nie na tym polega, 偶e NATO w og贸le jest zaanga偶owane w Afganistanie. Trudno wr臋cz sobie wyobrazi膰, aby tego typu kryzysy by艂y rozwi膮zywane bez jego udzia艂u. To nale偶y mocno podkre艣li膰. Ale mi臋dzy udzia艂em w opanowaniu kryzysu a pe艂n膮 odpowiedzialno艣ci膮 za jego ostateczne rozwi膮zanie jest du偶a r贸偶nica.
Kryzys afga艅ski ma charakter uniwersalny, pe艂nowymiarowy. Jego istota nie ma charakteru militarnego. Wa偶niejsze s膮 jego wymiary polityczny, spo艂eczny, ekonomiczny, kulturowy, religijny, informacyjny. Dopiero na ko艅cu mo偶emy wymieni膰 wymiar wojskowy.
Dlatego to nie NATO powinno firmowa膰 swoimi sztandarami wysi艂ek spo艂eczno艣ci mi臋dzynarodowej w jego rozwik艂aniu. A tym bardziej NATO nie powinno z tak beznadziejnego zadania czyni膰 swojej sztandarowej misji i od jej powodzenia lub nie uzale偶nia膰 sens swego dalszego istnienia. G艂oszenie, 偶e Afganistan jest prawdziwym sprawdzianem dla NATO jest totalnym nieporozumieniem, jest dla NATO wr臋cz szkodliwe.
Wiadomo bowiem, 偶e NATO tego sprawdzianu nie mo偶e zda膰 i nie zda pomy艣lnie. Nie jest mo偶liwe zwyci臋stwo militarne w Afganistanie. Niestety. Co prawda nie s膮dz臋, aby艣my ponie艣li tak spektakularn膮 kl臋sk臋, jak ZSRR. Ale dla mnie nie ulega w膮tpliwo艣ci, 偶e NATO b臋dzie si臋 systematycznie psu艂o w Afganistanie. W opinii tej utwierdzam si臋 z ka偶dym miesi膮cem.
Nale偶y zatem ratowa膰 NATO w Afganistanie. To jest zadanie najwa偶niejsze. Na kr贸tki dystans, na dzisiaj, nale偶y wzmacnia膰 zdolno艣ci bojowe i operacyjne skierowanych tam wojsk, aby nie zosta艂y zdezorganizowane, obezw艂adnione i skompromitowane przez tamtejszy ruch oporu. Wymaga to solidarnych wysi艂k贸w wszystkich pa艅stw cz艂onkowskich, a tak偶e skorygowania cel贸w i taktyki dzia艂ania.
W dalszej perspektywie nale偶y jednak dokona膰 zasadniczej reorientacji strategii wobec Afganistanu nie tylko NATO, ale ca艂ej spo艂eczno艣ci mi臋dzynarodowej. Uwa偶am, 偶e konieczne jest przeorientowanie strategii skupionej dotychczas g艂贸wnie na wysi艂kach wojskowych wspieranych pozamilitarnie na rzecz strategii g艂贸wnie opartej na zaanga偶owaniu pozamilitarnym wspieranych jedynie wysi艂kami wojskowymi.
W ci膮gu roku od czasu obj臋cia prezydentury przez Baraka Obam臋 podj臋te zosta艂y trzy powa偶ne pr贸by nieco innego ni偶 poprzednio koncepcyjnego podej艣cia do rozwi膮zania problemu afga艅skiego. Pierwsza mia艂a charakter dyplomatyczny, druga militarny, a trzecia polityczny i finansowy.
Z pr贸b膮 dyplomatyczn膮 mieli艣my do czynienia wiosn膮 2009 roku, gdy nowy prezydent USA og艂osi艂 swoj膮 koncepcj臋 podej艣cia do Afganistanu. Jej g艂贸wnym przes艂aniem by艂a nadzieja na wci膮gni臋cie w rozwi膮zanie kryzysu afga艅skiego tak偶e innych, poza ju偶 tam zaanga偶owanymi, podmiot贸w mi臋dzynarodowych, w tym w szczeg贸lno艣ci takich graczy, jak Rosja, Chiny, Indie, s膮siedzi regionalni, nie m贸wi膮c ju偶 o oczekiwaniu na wi臋ksz膮 pozamilitarn膮 pomoc tradycyjnych sojusznik贸w (w tym np. UE). Prezydent ameryka艅ski wychodzi艂 z za艂o偶enia, 偶e skoro Afganistan generuje powa偶ne zagro偶enia dla bezpiecze艅stwa mi臋dzynarodowego, to ca艂y 艣wiat powinien by膰 zainteresowany w wygaszeniu 藕r贸d艂a takiego zagro偶enia. Ale si臋 przeliczy艂. Zbyt idealistyczna koncepcja nie sprawdzi艂a si臋. Nie znale藕li si臋 ch臋tni do ponoszenia dodatkowych koszt贸w.
Pozosta艂o wi臋c liczenie na swoje si艂y. Okaza艂o si臋, 偶e s膮 to tylko si艂y militarne. USA przyj臋艂y wi臋c jesieni膮 2009 roku now膮 strategi臋 wojskow膮 wobec Afganistanu, zaakceptowan膮 potem przez ca艂e NATO. Spo艣r贸d r贸偶nych opcji zdecydowano si臋 - jak to cz臋sto w polityce bywa - na wariant po艣redni. Nie dano wojskowym maksymalnie tego, co wed艂ug nich by艂oby potrzebne do w miar臋 szybkiego rozstrzygni臋cia si艂owego. Dano im minimum 艣rodk贸w, podtrzymuj膮c zadanie rozwi膮zania kryzysu, kt贸ry nie jest wszak偶e tylko kryzysem militarnym, ale ma charakter uniwersalny. Taka strategia oznacza dla koalicji sytuacj臋 patow膮: ubezpiecza co prawda przed przegran膮, ale nie pozwala te偶 wygra膰. Ko艅ca kryzysu przy niej nie wida膰.
Dlatego tak du偶e nadzieje wi膮zano z trzecim strategicznym podej艣ciem do sprawy afga艅skiej podczas konferencji w Londynie w lutym 2010 roku. Jest ono w istocie uzupe艂nieniem strategii militarnej. K艂adzie si臋 nacisk na ewentualne porozumienie polityczne z talibami, w tym tak偶e poprzez swoiste ich „przekupywanie” pensjami rz膮dowymi. Generalnie kierunek dzia艂a艅 jest w艂a艣ciwy. Nale偶y szuka膰 rozwi膮za艅 pozamilitarnych. Warto te偶 uzna膰, 偶e nie mo偶na oczekiwa膰 zwyci臋stwa w wojnie nieregularnej, asymetrycznej, przeciwpartyzanckiej wy艂膮cznie w postaci pe艂nej, bezwarunkowej kapitulacji drugiej strony. Tym bardziej nie mo偶na na takim za艂o偶eniu opiera膰 plan贸w zbudowania trwa艂ego pokoju na przysz艂o艣膰. Dlatego opr贸cz walki zbrojnej uruchomi膰 trzeba inne metody rozwi膮zywania konflikt贸w, w tym negocjacje. Poszukiwanie akceptowalnego przez obie strony porozumienia jest jak najbardziej zasadne. Trzeba te偶 budowa膰 pa艅stwo afga艅skie metodami odpowiednimi do tamtejszej kultury i tradycji politycznych: zamiast pr贸by ustanawiania pa艅stwa „od g贸ry”, od w艂adzy centralnej, lepiej przej艣膰 do organizowania go „od do艂u”, od szczebli lokalnych.
Z tego punktu widzenia s艂abo艣ci膮 przyj臋tych w Londynie rozwi膮za艅 jest oparcie ca艂ego planu na obecnej administracji prezydenta Karzaja. Nie wydaje si臋 mo偶liwe, aby by艂a ona w stanie odg贸rnie integrowa膰 spo艂ecze艅stwo afga艅skie. Jej w艂adza nie ma koniecznej legitymizacji, a sam prezydent 偶adnego autorytetu. Wida膰 wyra藕nie, 偶e ca艂膮 nadziej臋 opiera on na jak najd艂u偶szej obecno艣ci si艂 mi臋dzynarodowych. Bez nich nic nie znaczy. Mo偶na wi臋c przewidywa膰, 偶e przekupywanie talib贸w, aby przechodzili na stron臋 takiego w艂a艣nie rz膮du centralnego, przyniesie raczej mierne rezultaty. Dlatego ustalenia konferencji londy艅skiej to co prawda krok w dobrym kierunku, ale krok zbyt kr贸tki. Bezpiecze艅stwa ot tak po prosu kupi膰 si臋 nie da. Potrzebna jest bardziej radykalna zmiana podej艣cia politycznego do pokonfliktowej odbudowy pa艅stwa.
Konferencja w Londynie potwierdzi艂a te偶 po艣rednio, 偶e w ramach samego NATO konieczna jest zmiana podej艣cia do zadania afga艅skiego. To nie mo偶e by膰 zlepek indywidualnych strategii: ameryka艅skiej, niemieckiej, brytyjskiej, francuskiej, polskiej itp. - ka偶da dostosowana do swojej strefy odpowiedzialno艣ci. Ostatnio obserwujemy wy艣cigi w przedstawianiu takich w艂a艣nie strategii. Takie podej艣cie nie tylko os艂abia szanse na ca艂o艣ciowe rozwi膮zanie kryzysu afga艅skiego, ale tak偶e grozi „rozhermetyzowaniem” NATO jako sojuszu wojskowego.
Potrzebna jest przede wszystkim zmiana generalnej filozofii odbudowy pokonfliktowej w Afganistanie. Zamiast pr贸by budowania pa艅stwa afga艅skiego „od g贸ry”, od ustanowienia najpierw w艂adz centralnych przy wsparciu si艂 mi臋dzynarodowych, nale偶a艂oby zacz膮膰 budowa膰 je „od do艂u”, czyli przekazywa膰 odpowiedzialno艣膰 miejscowym przyw贸dcom, niezale偶nie od tego, jak膮 opcj臋 reprezentuj膮. Dopiero oni mog膮 wy艂oni膰 z siebie w miar臋 akceptowaln膮 w艂adz臋 centraln膮. Oczywi艣cie w艂adz臋 z odpowiednio ograniczonymi kompetencjami. Tylko tak ustanowionej w艂adzy nale偶a艂oby organizowa膰 i zapewnia膰 mi臋dzynarodow膮 pomoc rozwojow膮 (ekonomiczn膮, finansow膮 itp.) na spo艂eczno-ekonomiczne przekszta艂canie Afganistanu.
W zgodzie z t膮 filozofi膮 powinna by膰 tak偶e zmieniana strategia militarna. Wojska mi臋dzynarodowe nie mog膮 si艂膮 utrzymywa膰 niechcianego re偶imu, nie powinny sta膰 si臋 stron膮 w wojnie domowej. Pomijaj膮c ju偶 fakt, 偶e t艂umienie powstania zbrojnego to zadanie nie do wykonania w daj膮cej si臋 zaplanowa膰 przysz艂o艣ci. Niechciany re偶im centralny nigdy nie zapanuje nad krajem w stopniu umo偶liwiaj膮cym przekazanie mu odpowiedzialno艣ci w spos贸b odpowiedzialny. Jest prawie pewne, 偶e mniej wi臋cej w dzie艅 po wyj艣ciu si艂 mi臋dzynarodowych sam by tak偶e „wyszed艂”, pozostawiaj膮c Afganistan w stanie totalnego chaosu (przypadek Wietnamu Po艂udniowego po wyj艣ciu Amerykan贸w).
Dlatego kontynuowanie dotychczasowej strategii zaanga偶owania mi臋dzynarodowego jest najzwyczajniej prost膮 drog膮 do „II Wietnamu”, tym razem nie tyle dla Amerykan贸w, co dla NATO. Pami臋tajmy, 偶e wojny wietnamskiej Amerykanie nie przegrali w Wietnamie. Przegrali j膮 w Ameryce, u siebie w domach. Opinia publiczna nie wytrzyma艂a ci艣nienia informacji o okrucie艅stwach wojny, o nieskuteczno艣ci eskalowanych bombardowa艅, o wysy艂anych bez sensu i bez nadziei na sukces kolejnych tysi膮cach 偶o艂nierzy, 艣mig艂owc贸w, samolot贸w. To samo czeka pa艅stwa europejskie NATO w razie kontynuowania obecnej strategii. Oczywi艣cie, 偶e nie przegramy militarnie z talibami w g贸rach Afganistanu. Ale te偶 nie wygramy z nimi. Trwa膰 b臋dzie coraz bardziej beznadziejna wojna na wyczerpanie. I z tego w艂a艣nie powodu wcze艣niej lub p贸藕niej kolejne pa艅stwa NATO zaczn膮 „p臋ka膰”, wycofywa膰 si臋 z wojny bez ko艅ca, powoduj膮c w rezultacie dezintegracj臋 koalicyjnego zgrupowania wojskowego i kompromituj膮c tym procedury operacyjne sojuszu.
Dlatego NATO musi ucieka膰 do przodu. Najpierw trzeba podj膮膰 polityczn膮 pr贸b臋 zmiany statusu operacji z dobrowolnej na obowi膮zkow膮, a w razie fiaska tej inicjatywy (niestety, bardzo prawdopodobnego) - uruchomi膰 prace nad planem operacyjnym ubezpieczonego wyj艣cia. Wa偶na w NATO zasada muszkieter贸w podpowiada w tym wypadku formu艂臋: „albo wszyscy jednakowo, albo nikt”. R贸wnocze艣nie w sferze wojskowej, zgodnie ze wspomnian膮 koncepcj膮 oddolnej afganizacji wygaszania kryzysu, nale偶a艂oby zacz膮膰 przenosi膰 g艂贸wny wysi艂ek z obecnego zapewniania bezpiecze艅stwa wewn膮trz Afganistanu na zadania ograniczone do selektywnego tropienia i zwalczania grup terrorystycznych oraz os艂ony Afganistanu z zewn膮trz, aby zminimalizowa膰 mo偶liwo艣膰 przelewania si臋 ze艅 zagro偶e艅 poza jego granice, w tym zw艂aszcza do Europy.
Innymi s艂owy - to powinna by膰 strategia otoczenia Afganistanu „kordonem bezpiecze艅stwa” z elementami utrzymywania zdolno艣ci i gotowo艣ci do selektywnej i precyzyjnej interwencji.
Strategia „kordonu bezpiecze艅stwa” i elastycznego kontrolowania sytuacji bezpiecze艅stwa jest zapewne mniej efektowna ni偶 obecna strategia si艂owego i szybkiego wymuszania bezpiecze艅stwa, ale jest bardziej realna. Oczywi艣cie pod warunkiem, 偶e b臋dzie ona jednym z element贸w szerszej spo艂eczno-ekonomicznej strategii opanowania ca艂ego kryzysu afga艅skiego.
4. 3. Dzia艂ania bojowe i kryzysowe w Iraku 2003 - 2009
Problem Iraku jest przez ca艂y okres pozimnowojenny jednym z najbardziej zapalnych punkt贸w mi臋dzynarodowego 艣rodowiska bezpiecze艅stwa. Trwaj膮cy od tzw. wojny w Zatoce Perskiej w 1991 roku kryzys iracki mia艂 r贸偶ne fazy: od nieudanych dyplomatycznych wysi艂k贸w i spor贸w na forum Rady Bezpiecze艅stwa, poprzez b艂yskawiczn膮 zbrojn膮 interwencj臋 dora藕nej (ad hoc) koalicji mi臋dzynarodowej w 2003 roku, a偶 do d艂ugotrwa艂ej i trudnej pokonfliktowej fazy stabilizacyjnej.
Interwencja mi臋dzynarodowa w Iraku w 2003 roku jest kolejnym - po kampanii afga艅skiej - ogniwem w walce z terroryzmem globalnym. Kryzys iracki narasta艂 ju偶 od pewnego czasu. Nie uda艂o si臋 go opanowa膰 na drodze dyplomatycznej, 艣rodkami politycznymi. Pora偶k臋 ponios艂a ONZ, kt贸ra nie potrafi艂a podj膮膰 jednolitych i zdecydowanych dzia艂a艅 na rzecz rozwi膮zania kryzysu. W rezultacie dosz艂o do utworzenia koalicji „ad hoc” i zastosowania 艣rodk贸w militarnych.
W interwencji irackiej mo偶na wyra藕nie wyr贸偶ni膰 dwa etapy, nazywane powszechnie kampani膮 militarn膮 i operacj膮 stabilizacyjn膮. Jakie g艂贸wne wnioski mo偶na wyci膮gn膮膰 z ich dotychczasowego przebiegu oraz jakie dadz膮 si臋 naszkicowa膰 prognozy i w zwi膮zku z tym rekomendacje co do dalszego post臋powania?
Kampania militarna: ocena i wnioski
Kampania militarna w Iraku by艂a czwart膮 w okresie pozimnowojennym pr贸b膮 uregulowania problem贸w bezpiecze艅stwa przez spo艂eczno艣膰 mi臋dzynarodow膮 za pomoc膮 interwencji zbrojnej. Poprzednimi by艂y wojna w Zatoce Perskiej w 1991 roku, kampania ba艂ka艅ska w 1999 roku oraz kampania afga艅ska w 2001 roku. Ka偶da z nich mia艂a swoj膮 specyfik臋. R贸wnie偶 kampania iracka nie jest podobna do 偶adnej z trzech poprzednich.
O modelu kampanii militarnej zawsze przes膮dza konkretny cel i warunki jej przeprowadzenia (sytuacja polityczna, przeciwnik, otoczenie strategiczne, warunki geograficzne itp.). Celem tej kampanii by艂a zmiana systemu w艂adzy w Iraku i przekszta艂cenie tego pa艅stwa z pa艅stwa nieprzewidywalnego i niebezpiecznego dla otoczenia (tzw. pa艅stwa zb贸jeckiego) w pa艅stwo wsp贸艂pracuj膮ce ze spo艂eczno艣ci膮 mi臋dzynarodow膮 w rozwi膮zywaniu pal膮cych problem贸w bezpiecze艅stwa, a przynajmniej w pa艅stwo pod tym wzgl臋dem neutralne, nie stwarzaj膮ce zagro偶e艅. W wojnie w Zatoce Perskiej w 1991 roku celem by艂o wyzwolenie Kuwejtu i militarne pobicie Iraku. W kampanii na Ba艂kanach w 1999 roku chodzi艂o jedynie o wymuszenie na w艂adzach Jugos艂awii zmiany post臋powania w Kosowie. Tylko w Afganistanie g艂贸wna cz臋艣膰 celu strategicznego by艂a niemal偶e taka sama, ale celem uzupe艂niaj膮cym by艂o wyplenienie grup terrorystycznych w tym kraju.
艁atwo natomiast zauwa偶y膰, 偶e w ka偶dym wypadku warunki by艂y diametralnie r贸偶ne. W czasie wyzwalania Kuwejtu przeciwnik by艂 silny militarnie, nie藕le zorganizowany i przygotowany do prowadzenia regularnych operacji na du偶膮 skal臋. Rozbicie tej pot臋gi militarnej musia艂o zatem by膰 g艂贸wn膮 tre艣ci膮 kampanii wojskowej. W Kosowie toczy艂a si臋 wojna domowa. Wymuszenie decyzji politycznej na Belgradzie nie wymaga艂o zajmowania terytorium Jugos艂awii. Afganistan to by艂o w istocie tzw. pa艅stwo upad艂e, tylko potencjalnie kontroluj膮ce swoje terytorium. Istnia艂a tam ponadto wzgl臋dnie silna opozycja wewn臋trzna.
W Iraku za艣 mieli艣my do czynienia z nie藕le zorganizowanym pa艅stwem, o silnej, dyktatorskiej w艂adzy centralnej i dysponuj膮cej spor膮, cho膰 przestarza艂膮 armi膮. Po do艣wiadczeniach z poprzedniej wojny z 1991 roku Irak przyj膮艂 strategi臋 obrony militarnej zak艂adaj膮c膮 skupienie g艂贸wnego wysi艂ku w centrum kraju i prowadzenie dzia艂a艅 os艂onowych i op贸藕niaj膮cych na dw贸ch spodziewanych kierunkach uderze艅: po艂udniowym i p贸艂nocnym. Ca艂膮 koncepcj臋 obrony opar艂 ponadto na dw贸ch czynnikach strategicznych: obronie w miejscowo艣ciach oraz dzia艂aniach nieregularnych.
Ze strony koalicji - jaka zawi膮za艂a si臋 po niepowodzeniach wysi艂k贸w dyplomatycznych w ramach ONZ zmierzaj膮cych do rozwi膮zania kryzysu irackiego - przyj臋to model kampanii zak艂adaj膮cy d膮偶enie do jak najszybszego obezw艂adnienia i zerwania systemu kierowania pa艅stwem, przy jednoczesnym uniemo偶liwieniu ewentualnego u偶ycia przez re偶im Husajna broni masowego ra偶enia przeciwko wojskom koalicji i pa艅stwom s膮siednim, zw艂aszcza Izraelowi. Zgodnie z t膮 my艣l膮 przewodni膮 zak艂adano skoncentrowanie precyzyjnych uderze艅 ogniowych w pierwszej kolejno艣ci na g艂贸wnych elementach systemu kierowania pa艅stwem oraz 艣rodkach przenoszenia broni masowego ra偶enia oraz na jak najszybszym, rajdowym wtargni臋ciu zgrupowa艅 l膮dowych z po艂udnia i p贸艂nocy do centrum Iraku i zaj臋ciu stolicy, a nast臋pnie od艣rodkowym likwidowaniu oporu w odizolowanych cz臋艣ciach pa艅stwa. R贸wnocze艣nie przewidywano kontrol臋 przy u偶yciu wojsk specjalnych i si艂 powietrznych zachodniej cz臋艣ci Iraku, uniemo偶liwiaj膮c膮 ewentualne wykonanie uderze艅 rakietowych z tego obszaru na Izrael.
Brane by艂y pod uwag臋 dwa strategiczne warianty rozpocz臋cia kampanii. Pierwszym by艂o rozpocz臋cie dzia艂a艅 po pe艂nym zako艅czeniu przygotowa艅 - czyli po uprzednim rozwini臋ciu na teatrze wojny wok贸艂 Iraku (w obszarach wyj艣ciowych do operacji) ca艂o艣ci si艂 potrzebnych do jej rozstrzygni臋cia. Wariant drugi - to rozpocz臋cie kampanii z marszu (ze „startu lotnego”), czyli si艂ami ju偶 gotowymi do dzia艂a艅, przy r贸wnoczesnym kontynuowaniu przerzutu pozosta艂ych si艂 przewidzianych do u偶ycia w drugim rzucie strategicznym. Obydwa te warianty mia艂y swoje pozytywne i negatywne strony. Pierwszy dawa艂 wi臋ksz膮 pewno艣膰 realizacji zadania, wymaga艂 jednak wi臋cej czasu na przygotowanie i w sumie przed艂u偶a艂 trwanie sytuacji kryzysowej. Drugi by艂 bardziej ryzykowny, ale za to mo偶liwy do zastosowania w ka偶dej chwili, dawa艂 szans臋 na uzyskanie zaskoczenia.
Ostatecznie zastosowany zosta艂 wariant drugi. Wynik艂 on w du偶ej mierze z rozwoju sytuacji politycznej, w tym zw艂aszcza z braku perspektyw na osi膮gni臋cie zgodno艣ci pogl膮d贸w w ramach Rady Bezpiecze艅stwa ONZ i tym samym z przekonania o niemo偶liwo艣ci osi膮gni臋cia celu poprzez mi臋dzynarodow膮 dyplomacj臋 wymuszaj膮c膮 (coercive diplomacy). Brak takich perspektyw ostatecznie przes膮dzi艂 o rozpocz臋ciu interwencji militarnej. Przy czym wariant „lotnego startu” zosta艂 dodatkowo bardzo powa偶nie skomplikowany przez odmow臋 Turcji udost臋pnienia swojego terytorium dla rozmieszczenia tam jednego ze zgrupowa艅 operacyjnych i wyprowadzenia uderzenia na Irak z kierunku p贸艂nocnego.
W praktyce doprowadzi艂o to do bardzo ryzykownej decyzji o rozpocz臋ciu kampanii jedynie cz臋艣ci膮 si艂 l膮dowych zgromadzonych na teatrze dzia艂a艅 wojennych. Mo偶na wr臋cz powiedzie膰, 偶e by艂 to wariant „podw贸jnego startu lotnego” - zar贸wno w wymiarze strategicznym, jak i operacyjnym. Kampania rozpocz臋艂a si臋 w sytuacji, gdy najsilniejsza dywizja ameryka艅ska, 4 Dywizja Zmechanizowana, przewidziana pocz膮tkowo do uderzenia z terytorium Turcji, musia艂a by膰 przemieszczona (jej sprz臋t ci臋偶ki) do Kuwejtu. Atak rozpocz膮艂 si臋 w chwili dokonywania tego manewru.
Wyb贸r momentu ataku to, jak zawsze, kluczowy punkt najwy偶szej decyzji polityczno-strategicznej. W tym wypadku kampania rozpocz臋艂a si臋 strategiczn膮 salw膮 rakietow膮 wymierzon膮 w Husajna. Owa zaskakuj膮ca salwa, zmierzaj膮ca do wykorzystania sprzyjaj膮cej okazji do uderzenia w najwa偶niejszy obiekt strategiczny Iraku, sta艂a si臋 swego rodzaju symbolem ca艂ej kampanii, odzwierciedlaj膮c styl jej prowadzenia. Styl charakteryzuj膮cy si臋 selektywnymi precyzyjnymi uderzeniami, nieszablonowo艣ci膮 dzia艂a艅, zaskoczeniem, manewrem, dynamik膮, du偶ym znaczeniem walki psychologicznej.
Kr贸tko po zaatakowaniu Husajna rozpocz臋艂a si臋 tak偶e operacja l膮dowa. To rozwi膮zanie m.in. odr贸偶nia t臋 kampani臋 od poprzedniej wojny w Zatoce Perskiej, kiedy to operacja l膮dowa rozpocz臋艂a si臋 dopiero po 39 dniach operacji powietrznej. S膮dz臋, 偶e s膮 tego co najmniej dwa powody. Po pierwsze w 2003 roku alianci dysponowali o wiele wi臋ksz膮 przewag膮 jako艣ciow膮, zw艂aszcza w broni precyzyjnej i zdolno艣ci prowadzenia operacji po艂膮czonych. Daje to wi臋ksz膮 szans臋 w bardzo kr贸tkim czasie zada膰 dotkliwe straty stronie przeciwnej. Je艣li zauwa偶ymy, 偶e zaanga偶owany w tej kampanii potencja艂 broni precyzyjnej by艂 procentowo kilkakrotnie wi臋kszy, by艂 ponadto kilkakrotnie wydajniejszy pod wzgl臋dem skuteczno艣ci (g艂贸wnie w nast臋pstwie wprz臋gni臋cia GPS), a po stronie przeciwnej potencja艂 militarny by艂 z kolei o wiele s艂abszy ni偶 12 lat temu (zar贸wno ilo艣ciowo, jak i jako艣ciowo), to por贸wnywalny efekt uderze艅 rakietowo-bombowych m贸g艂 by膰 osi膮gni臋ty kilkana艣cie razy szybciej. Taka przewaga jako艣ciowa usprawiedliwia艂a rozpocz臋cie operacji po艂膮czonej z udzia艂em komponentu l膮dowego niemal natychmiast z chwil膮 rozpocz臋cia kampanii.
Drugim czynnikiem wp艂ywaj膮cym na tak szybkie rozpocz臋cie operacji l膮dowej by艂o uwzgl臋dnienie irackiej koncepcji obrony. W odr贸偶nieniu od poprzedniej wojny g艂贸wny wysi艂ek obrony skupiono w g艂臋bi, zamierzaj膮c prowadzi膰 jedynie dzia艂ania os艂onowe i op贸藕niaj膮ce wydzielonymi si艂ami na podej艣ciach do centrum kraju. W takich warunkach istnia艂a mo偶liwo艣膰 szybkiego wtargni臋cia na terytorium Iraku.
Uzyskanie zaskoczenia strategicznego i operacyjnego na pocz膮tku kampanii umo偶liwi艂o osi膮gni臋cie wysokiego tempa rajdu l膮dowego. Si艂y g艂贸wne 3 Dywizji Zmechanizowanej, wykonuj膮c rajd przez zachodni膮 Mezopotami臋 i obchodz膮c wa偶niejsze, bronione miejscowo艣ci i punkty oporu, bardzo szybko podesz艂y do Bagdadu. B艂yskawiczne tempo rajdu i pobicie g艂贸wnych si艂 irackich jeszcze przed dotarciem do stolicy spowodowa艂y, 偶e wbrew powszechnym przewidywaniom i, jak s膮dz臋, wbrew faktycznym wcze艣niejszym planom obydwu stron, w rzeczywisto艣ci w og贸le nie dosz艂o do bitwy bagdadzkiej, kt贸ra mia艂a by膰 decyduj膮cym elementem ca艂ej kampanii militarnej. Walka o sam膮 stolic臋 Iraku przybra艂a charakter niespotykanie spektakularnego opanowania z marszu stosunkowo niewielkimi si艂ami (dw贸ch dywizji) ogromnej metropolii. Niew膮tpliwie zdarzenie to przejdzie do historii sztuki wojennej jako przyk艂ad rozstrzygni臋cia walki o miasto jeszcze przed dotarciem do niego.
Warto zauwa偶y膰, 偶e Irakijczycy mimo wcze艣niejszych deklaracji i zapowiedzi nie w pe艂ni wykorzystali mo偶liwo艣ci, jakie dawa艂a im obrona w miastach. Bagdad jest tego najbardziej spektakularnym przyk艂adem, przyk艂adem wyj膮tkowo zmarnowanej szansy. Z drugiej za艣 strony Amerykanie i Anglicy w pocz膮tkowej fazie operacji wyra藕nie nie byli zainteresowani zdobywaniem miast. Miasta blokowali i obchodzili.
W przypadku samego Bagdadu wp艂yw mia艂 jeszcze jeden czynnik - zaskakuj膮cy rajd kolumny pancernej do samego centrum stolicy, kt贸ry wykaza艂 kompletny brak obrony miasta. Swoje zrobi艂y te偶 nieustaj膮ce precyzyjne bombardowania lotnicze i rakietowe miasta od samego pocz膮tku wojny. Wa偶ne budowle w bagdadzkiej dzielnicy rz膮dowej by艂y przez ca艂膮 kampani臋 obiektami precyzyjnych uderze艅 ogniowych. Irakijczycy wycofali z niej swoje si艂y i zrezygnowali z jej obrony. Ameryka艅ski wypad pancerny wywo艂a艂 szok psychologiczny u mieszka艅c贸w, kt贸rzy w swoim mie艣cie, w stolicy, w jej rz膮dowej dzielnicy ujrzeli swobodnie operuj膮cych obcych 偶o艂nierzy. To musia艂o odbi膰 si臋 na morale. Nast膮pi艂a zmiana postawy ludno艣ci, a co za tym idzie os艂abienie woli oporu.
Z tym psychologicznym efektem 艂膮czy si臋 bezpo艣rednio sprawa trwaj膮cej ca艂y czas wojny informacyjnej. Wyr贸偶ni艂bym w niej dwa etapy. Pocz膮tkowo, do momentu ameryka艅skiego wtargni臋cia do Bagdadu, przewaga propagandowa by艂a raczej po stronie Iraku. Gdy jednak Amerykanie znale藕li si臋 pod stolic膮 i na jej ulicach, a re偶im zacz膮艂 si臋 chwia膰, s艂ynne konferencje prasowe ministra informacji zacz臋艂y stawa膰 si臋 przeciwskuteczne. Minister musia艂 bowiem ju偶 nie tylko stara膰 si臋 wprowadza膰 w b艂膮d stron臋 przeciwn膮 i opini臋 mi臋dzynarodow膮 (co jest normaln膮 praktyk膮 w dzia艂aniach wojennych), ale czyni膰 to przy pomocy informacji w oczywisty spos贸b nieprawdziwych dla w艂asnej ludno艣ci. Utrata wiarygodno艣ci w oczach w艂asnej ludno艣ci by艂a z pewno艣ci膮 pocz膮tkiem ostatecznego krachu re偶imu Husajna. Od tego momentu strona iracka zacz臋艂a wyra藕nie przegrywa膰 w wojnie informacyjnej. To te偶 zapewne sta艂o si臋 psychologicznym pod艂o偶em rewolucyjnego zwrotu ludno艣ci Bagdadu przeciwko dotychczasowemu systemowi w艂adzy.
Zwrotu, kt贸ry spowodowa艂, 偶e zaj臋cie Bagdadu mia艂o rozstrzygaj膮ce znaczenie dla ca艂ej kampanii. Si艂a obrony ka偶dego miasta zale偶y zawsze od dw贸ch wzajemnie sprz臋偶onych czynnik贸w: si艂y obrony wojskowej i si艂y oporu ludno艣ci cywilnej. W tym wypadku (zreszt膮 dotyczy to ca艂ej kampanii, nie tylko obrony miasta) niew膮tpliwie ludno艣膰 cywilna by艂a czynnikiem zdecydowanie wa偶niejszym. To ona mia艂a stanowi膰 masow膮 偶yw膮 tarcz臋 tak dla wojsk irackich, jak i dla ca艂ej infrastruktury Bagdadu. Alianci za jeden z priorytet贸w uznawali bowiem minimalizowanie strat ludno艣ci cywilnej. Gdyby w艣r贸d mieszka艅c贸w miasta by艂a wola oporu, to operacja bagdadzka mog艂aby trwa膰 nawet bardzo d艂ugo. Dlatego o tak b艂yskawicznym opanowaniu Bagdadu i w rezultacie tak szybkim rozstrzygni臋ciu ca艂ej kampanii irackiej przes膮dzi艂a postawa ludno艣ci cywilnej. Psychologiczny efekt rewolucyjnego zwr贸cenia si臋 Irakijczyk贸w przeciwko dotychczasowemu re偶imowi (symbolizowany transmitowanym na 偶ywo - zn贸w rola medi贸w! - obaleniem pomnika Husajna) w istocie rozstrzygn膮艂 politycznie ca艂膮 kampani臋.
Drugim - obok obrony w miastach - strategicznym czynnikiem si艂y Iraku mog艂y sta膰 si臋 dzia艂ania nieregularne. Gdyby re偶imowi uda艂o si臋 utrzyma膰 poparcie spo艂ecze艅stwa, szanse na rozwini臋cie dzia艂a艅 nieregularnych na wi臋ksz膮 skal臋 by艂yby spore. Takie akcje mog艂yby sta膰 si臋 dla si艂 alianckich bardzo uci膮偶liwe, zwa偶ywszy na rozci膮gni臋cie frontu i linii zaopatrzeniowych. Dzia艂ania nieregularne by艂y jak膮艣 strategiczn膮 opcj膮 Iraku. Nie zosta艂a ona wykorzystana, bo chyba w systemach totalitarnych w praktyce s膮 na to znikome szanse. W decyduj膮cym stopniu ich skuteczno艣膰 zale偶y bowiem od powszechnego poparcia ludno艣ci kraju. Na terenach szyickich o takie poparcie by艂o w dw贸jnas贸b trudno.
W sumie ca艂y iracki system obrony pa艅stwa okaza艂 si臋 s艂aby w por贸wnaniu z si艂膮 aliant贸w. Armia iracka nie mia艂a szansy rozwini臋cia i podj臋cia skutecznych dzia艂a艅 w polu. Zanim to nast膮pi艂o zosta艂a rozbita przez ameryka艅sk膮 bro艅 precyzyjn膮 dalekiego zasi臋gu: rakietow膮, lotnicz膮, 艣mig艂owcow膮, artyleryjsk膮, czo艂gow膮. Pod wzgl臋dem zasi臋gu skutecznego ognia wszystkie 艣rodki alianckie przewy偶sza艂y analogiczne 艣rodki irackie. Dzi臋ki wi臋kszemu zasi臋gowi oraz dok艂adnym systemom namierzania cel贸w i kierowania ogniem ameryka艅skie czo艂gi (Abrams M-1) i transportery opancerzone (Bradley) mog艂y razi膰 cele przeciwnika za pierwszym strza艂em zanim tamte w og贸le zorientowa艂y si臋 w sytuacji i podesz艂y na odleg艂o艣膰 umo偶liwiaj膮c膮 im otworzenie ognia. W praktyce zatem nie dochodzi艂o do star膰 bezpo艣rednich. Walka rozstrzyga艂a si臋 na dystans. Tu le偶y g艂贸wna tajemnica minimalnych strat po stronie alianckiej.
Du偶e znaczenie mia艂 te偶 prawie natychmiastowy parali偶 systemu kierowania pa艅stwem oraz dowodzenia wojskami. Panowanie informacyjne - dominacja w systemach rozpoznania, dowodzenia, 艂膮czno艣ci, komputerowego przetwarzania danych, nadzoru przestrzeni powietrznej i l膮dowej - to wsp贸艂cze艣nie bezsprzecznie pierwszy z podstawowych czynnik贸w uzyskania przewagi i doprowadzenia do zwyci臋stwa nad przeciwnikiem. Oko艂o 100 satelit贸w, w tym ponad 50 znajduj膮cych si臋 ca艂y czas nad Irakiem, ca艂odobowy informacyjny nadz贸r (monitoring) przestrzeni przez samoloty, bezpilotowce, grupy specjalne zapewnia艂 aliantom pe艂n膮 operacyjn膮 „widoczno艣膰” ca艂ego teatru dzia艂a艅 oraz precyzyjne naprowadzanie rakiet, bomb i pocisk贸w na dowolnie wybrane cele. W tym samym czasie „o艣lepione” informacyjnie i pozbawione 艂膮czno艣ci wojska irackie zosta艂y rozbite na odr臋bne, izolowane grupy. Praktycznie nie operowa艂y u nich ca艂o艣ci膮 zwi膮zki taktyczne (dywizje), nie m贸wi膮c ju偶 o zgrupowaniach operacyjnych. Zorganizowane dzia艂ania mog艂y prowadzi膰 co najwy偶ej bataliony - formacje, w kt贸rych dow贸dca mo偶e jeszcze jako艣 samodzielnie ogarn膮膰 ca艂o艣膰 przy wykorzystaniu tradycyjnych (nietechnicznych) 艣rodk贸w i sposob贸w dowodzenia. Na wy偶szych szczeblach dowodzenia decyzje by艂y podejmowane bez dostatecznej wiedzy nie tylko o przeciwniku, ale o wojskach w艂asnych; rozkazy wysy艂ano cz臋sto do jednostek, kt贸re ju偶 praktycznie nie istnia艂y. W tych warunkach trudno naturalnie m贸wi膰 o jakimkolwiek dowodzeniu.
Wysuwa si臋 w zwi膮zku z tym wcale nie pozbawion膮 podstaw tez臋, 偶e by膰 mo偶e kampania iracka przejdzie do historii jako realnie pierwsza wojna ery informacyjnej, w kt贸rej technologia informacyjna system贸w dowodzenia i nadzoru (monitoringu) opanowa艂a pole walki. W tym kontek艣cie warto podkre艣li膰, 偶e o ile jeszcze niedawno tylko dowodzenie w si艂ach powietrznych mog艂o bazowa膰 na informacjach pozyskiwanych w tzw. „realnym czasie”, to w tej kampanii wszyscy dow贸dcy, tak偶e dow贸dcy najni偶szego szczebla taktycznego w wojskach l膮dowych, mieli takie mo偶liwo艣ci.
Kampania iracka po raz kolejny potwierdzi艂a wyra藕nie wzrastaj膮c膮 rol臋 wojsk specjalnych we wsp贸艂czesnych konfliktach zbrojnych. Dzia艂ania wojsk specjalnych w Iraku to z pewno艣ci膮 jedna z najwi臋kszych operacji w ich historii. Skuteczna os艂ona strategiczna na zachodzie Iraku (dzi臋ki opanowaniu gniazd wyrzutni rakietowych, co uniemo偶liwi艂o wykonywanie rakietowych atak贸w na s膮siednie pa艅stwa), kontrola sytuacji w irackim Kurdystanie i ci膮g艂e wsparcie wojsk l膮dowych na po艂udniu (w tym uprzedzaj膮ce opanowanie i uniemo偶liwienie zniszczenia ok. 600 urz膮dze艅 naftowych, a tak偶e innych wa偶nych obiekt贸w, np. most贸w) - to wa偶ne zadania si艂 specjalnych w czasie tej wojny.
Warto podkre艣li膰, 偶e realna si艂a wojsk specjalnych jest zwielokrotniana przede wszystkim przez skutki rewolucji informacyjnej w si艂ach zbrojnych. To one powoduj膮, 偶e wsp贸艂czesny pojedynczy komandos to nie tylko „cichociemny” zwiadowca i zdany g艂贸wnie na siebie wykonawca bardzo wysublimowanych zada艅 specjalnych. Dzi臋ki zdobyczom rewolucji informacyjnej dysponuje on w praktyce tak偶e wielk膮 si艂膮 ra偶enia bombowc贸w strategicznych, samolot贸w szturmowych i bezpilotowc贸w; niemal w ka偶dej chwili mo偶e zaatakowa膰 wa偶ny obiekt przy u偶yciu takiej si艂y niszcz膮cej, jaka jest w danym momencie potrzebna. Szczeg贸lnie wa偶ne jest skracanie luki czasowej mi臋dzy wykryciem celu i uderzeniem (sensor-to-shooter gap). Wojna w Iraku potwierdzi艂a tego typu tendencje i do艣wiadczenia z ostatniej kampanii w Afganistanie. Wojska specjalne by艂y wykorzystane o wiele bardziej efektywnie, ni偶 kiedykolwiek w historii. Dzia艂ania wojsk specjalnych staj膮 si臋 bezpo艣rednio integraln膮 cz臋艣ci膮 wsp贸艂czesnych operacji po艂膮czonych.
W sumie mo偶na stwierdzi膰, 偶e kampania militarna w Iraku prowadzona by艂a wed艂ug nowoczesnych regu艂 strategii selektywnego niszczenia kluczowych obiekt贸w (zamiast dawniejszej strategii totalnego niszczenia), bardzo wstrzemi臋藕liwie, je偶eli chodzi o straty zar贸wno w艂asne, jak i ludno艣ci cywilnej, a nawet wojsk przeciwnika, cho膰 strona iracka robi艂a wszystko, by obiekty militarne zintegrowa膰 z cywilnymi. Mo偶liwo艣ci broni precyzyjnej by艂y tu z pewno艣ci膮 czynnikiem podstawowym. Przede wszystkim dzi臋ki powszechnemu i doskona艂emu sprz臋偶eniu informacyjnemu by艂y to w pe艂nym wymiarze dzia艂ania po艂膮czone wszystkich rodzaj贸w si艂 zbrojnych: si艂 powietrznych, wojsk l膮dowych, marynarki wojennej, piechoty morskiej oraz si艂 specjalnych. Uda艂o si臋 ponadto uzyska膰 i wykorzysta膰 synergiczny efekt operacyjny, jaki daje po艂膮czenie szybkiego manewru z precyzyjnym ra偶eniem obiekt贸w w warunkach dominacji informacyjnej. Dzi臋ki temu w niezwykle kr贸tkim czasie rozbito armi臋 licz膮c膮 ok. 400 000 偶o艂nierzy i dysponuj膮c膮 kilkoma tysi膮cami czo艂g贸w, transporter贸w opancerzonych i dzia艂, a tak偶e ponad 300 samolotami. Warto podkre艣li膰, 偶e Amerykanie przeprowadzili t臋 kampani臋 przy najmniejszych w swej historii dziennych stratach bojowych.
Pokonfliktowa (stabilizacyjna) faza kampanii
Po b艂yskawicznym zwyci臋stwie militarnym przysz艂a pora o wiele trudniejszej fazy pokonfliktowej, a w niej operacji stabilizacyjnej. Potwierdzi艂a si臋 tu stara prawda: 艂atwiej jest co艣 zburzy膰, trudniej odbudowa膰. Tak jest r贸wnie偶 z pa艅stwem irackim. Operacja stabilizacyjna prowadzona jest z wieloma k艂opotami i trudno艣ciami. Tym bardziej, 偶e okaza艂o si臋, i偶 nowa ameryka艅ska doktryna dzia艂a艅 prewencyjnych, w tym uprzedzaj膮cych, kt贸ra w艂a艣nie w Iraku przechodzi sw膮 pierwsz膮 implementacj臋, ma sporo s艂abo艣ci koncepcyjnych. Na nie na艂o偶y艂y si臋 tak偶e najnormalniejsze b艂臋dy i potkni臋cia wykonawcze, kt贸re zawsze w praktyce realizacyjnej si臋 zdarzaj膮. Mozolne stabilizowanie Iraku jednak trwa.
G艂贸wnym problemem jest zapewnienie bezpiecze艅stwa tego procesu. Na przeszkodzie stoi zbrojne podziemie, na kt贸re sk艂adaj膮 si臋 trzy si艂y: ruch oporu (partyzantka), grupy terrorystyczne i organizacje przest臋pcze. Do 2008 roku si艂y koalicyjne nie mog艂y poszczyci膰 si臋 specjalnymi sukcesami. Obecnie zauwa偶a si臋 pewien post臋p, pojawia si臋 „艣wiate艂ko w tunelu”. S膮 tego trzy powody.
Pierwszy to zmiana strategii i taktyki ameryka艅skiej za spraw膮 gen. D. Petraeusa, dow贸dcy wojsk w Iraku, tw贸rcy ameryka艅skiej doktryny wojny przeciwpartyzanckiej. Zmiana ta polega najog贸lniej rzecz bior膮c na okresowym zwi臋kszeniu liczebno艣ci wojsk („the surge”) oraz wdro偶eniu taktyki, kt贸r膮 mo偶na nazwa膰 rajdowo-sieciow膮. Jest istot膮 jest nie tylko rajdowe zwalczanie wykrytych grup partyzanckich, ale tak偶e swoiste panowanie nad terenem poprzez utrzymywanie na sta艂e w oczyszczonym ju偶 obszarze sieci baz i posterunk贸w wojskowych.
Drugi - chyba najwa偶niejszy - to zmiana strategii sunit贸w, kt贸rzy zwr贸cili si臋 zdecydowanie przeciwko przybywaj膮cym z zewn膮trz i uzyskuj膮cym coraz wi臋ksze wp艂ywy grupom Al-Kaidy na swoim terytorium. Spowodowane to by艂o najprawdopodobniej obawami przyw贸dc贸w sunickich przed zupe艂n膮 utrat膮 panowania nad swoj膮 spo艂eczno艣ci膮 na rzecz Al-Kaidy. Wol膮, przynajmniej taktycznie wsp贸艂pracowa膰 z Amerykanami na rzecz odzyskania pe艂ni w艂adzy. Przy okazji - mog膮 przy pomocy Amerykan贸w wymusi膰 na szyitach wiekszy udzia艂 we w艂adzy centralnej w Iraku.
Trzeci - to „wyciszenie” radyka艂贸w szyickich pod wodz膮 Al-Sadra. Najprawdopodobniej wi膮偶e si臋 to ze zmian膮 taktyki w walce o wp艂ywy Al-Sadra w艣r贸d szyit贸w: z taktyki walki zbrojnej na rzecz taktyki walki politycznej.
Uspokojenie sytuacji w Iraku mo偶e by膰 zatem bardzo kruche i niepewne. Za艂amanie bezpiecze艅stwa mo偶e nast膮pi膰 w ka偶dej chwili, jako 偶e zale偶y ono nie od obiektywnych warunk贸w, ale od taktycznej postawy g艂贸wnych graczy politycznych.
Dlatego do problemu irackiego nale偶y podchodzi膰 bardzo ostro偶nie i rozwa偶nie. Rozwa偶aj膮c przysz艂e zaanga偶owanie spo艂eczno艣ci mi臋dzynarodowej w Iraku mo偶na z g贸ry za艂o偶y膰, 偶e nowe w艂adze irackie najprawdopodobniej d艂ugo jeszcze same nie b臋d膮 w stanie poradzi膰 sobie z problemem budowania nowego pa艅stwa. Nie poradz膮 sobie zw艂aszcza z zapewnieniem bezpiecze艅stwa. B臋d膮 zatem prosi膰 spo艂eczno艣膰 mi臋dzynarodow膮 o dalsz膮 pomoc, w tym pomoc wojskow膮. Dlatego strategia wyj艣cia si艂 mi臋dzynarodowych z Iraku musi by膰 elastyczna, uzale偶niona od rozwoju sytuacji, z gotowo艣ci膮 jej korekt co do tempa i sposobu wyprowadzania wojsk.
4.4. WOJNA ROSYJSKO-GRUZI艃SKA W 2008 ROKU
Chc膮c wst臋pnie oceni膰 najnowsz膮 wojn臋 w Europie mi臋dzy Rosj膮 i Gruzj膮 warto podzieli膰 j膮 na trzy fazy: przygotowanie wojny, g艂贸wn膮 kampani臋 zbrojn膮, dyplomatyczno-wojskowe wychodzenie z wojny.
Nie ulega w膮tpliwo艣ci, 偶e obydwie strony przygotowywa艂y si臋 do tej wojny od wielu miesi臋cy: prawdopodobnie od czasu uznania niepodleg艂o艣ci Kosowa oraz wiosennego szczytu NATO, gdzie (w du偶ej mierze w wyniku „zaocznego” uwzgl臋dnienia zastrze偶e艅 Rosji) zawieszono przyznanie Gruzji tzw. MAP, Planu dzia艂ania na rzecz cz艂onkostwa w sojuszu.
Rosja zyska艂a w ten spos贸b dodatkowy czas na operacj臋 storpedowania prozachodnich stara艅 Gruzji. Gruzja za艣 znalaz艂a si臋 w sytuacji „strategicznej beznadziei”: zrozumia艂a, 偶e bez uregulowania kryzys贸w na swoim terytorium nie ma szans na integracj臋 z Zachodem, a jednocze艣nie kryzys贸w tych nie mog艂a uregulowa膰 na drodze pokojowej, dyplomatycznej. Po prostu Rosja do tego nigdy by nie dopu艣ci艂a. Pozostawa艂o jej wi臋c: albo zrzec si臋 prawa do Abchazji i Osetii Po艂udniowej (dla ka偶dej w艂adzy by艂oby to samob贸jstwo polityczne z niemal pewnym wywo艂aniem wojny wewn臋trznej), albo spr贸bowa膰 doprowadzi膰 do jakiego艣 przesilenia i by膰 mo偶e przynajmniej cz臋艣ciowego rozwi膮zania tego „gruzi艅skiego w臋z艂a”.
Najwyra藕niej Saakaszwili zdecydowa艂 si臋 na drug膮 opcj臋. W tej sytuacji konfrontacja zbrojna sta艂a si臋 nieuchronna. Gruzi艅ski kurs na si艂owe przesilenie by艂 wyra藕nie na r臋k臋 Rosji. Zastawi艂a wi臋c strategiczn膮 pu艂apk臋, w kt贸r膮 Gruzini w ko艅cu wpadli.
Wa偶nym elementem tej pu艂apki w sensie wojskowym by艂y du偶e 膰wiczenia P贸艂nocnokaukaskiego Okr臋gu Wojskowego kilka tygodni przed wybuchem wojny przygotowuj膮ce wojska tego okr臋gu do wtargni臋cia na terytorium Gruzji. Przypomina艂y one manewry wojsk Uk艂adu Warszawskiego przed inwazj膮 na Czechos艂owacj臋 w 1968 roku. Podobnie jak wtedy w Sudetach, tak teraz w G贸rach Kaukaskich oddzia艂y wysz艂y nad granic臋, a sztaby 膰wiczy艂y na mapach dzia艂ania po drugiej stronie tej granicy. Temat: operacja wymuszania pokoju, czyli dos艂ownie to, co za chwil臋 wed艂ug Rosjan robi艂y ich wojska po zej艣ciu z g贸r do Osetii, Abchazji i innych rejon贸w Gruzji.
R贸wnolegle z tym przygotowywano infrastruktur臋 do szybkiego rozwini臋cia wojsk w obszarach przysz艂ych dzia艂a艅. W Abchazji obserwowali艣my np. przybycie rosyjskich wojsk in偶ynieryjnych z rzekom膮 pomoc膮 dla ludno艣ci cywilnej w naprawie szlaku komunikacyjnego. Dzia艂ania te by艂y tak mocno maskowane i os艂aniane przed rozpoznaniem drugiej strony, 偶e Rosjanie nawet nie zawahali si臋 zestrzeli膰 patroluj膮ce Abchazj臋 gruzi艅skie bezpilotowce.
Sterowane prowokacje w Osetii Po艂udniowej (ostrzeliwania wiosek gruzi艅skich, zamach na progruzi艅skiego polityka w Osetii Po艂udniowej D. Sanakojewa) pe艂ni艂y rol臋 zapalnika w tej strategicznej pu艂apce.
Przygotowania gruzi艅skie do si艂owego przesilenia by艂y tak偶e klasyczne. Przeprowadzono 膰wiczenia wojskowe, po kt贸rych przy granicy z Oseti膮 Po艂udniow膮 zgromadzono zgrupowanie uderzeniowe wojsk z ci臋偶kim uzbrojeniem pancernym i artyleryjskim. Terytorium Osetii nasycone zosta艂o grupami wojsk specjalnych. Przygotowano dywersj臋 w celu zniszczenia Tunelu Rockiego. Wzmocniono wioski gruzi艅skie wok贸艂 Cchinwali.
Na pocz膮tku sierpnia obydwie strony zaj臋艂y pozycje wyj艣ciowe do rozpocz臋cia starcia zbrojnego. Przygotowania do wojny przebiega艂y zatem wedle klasycznych regu艂 rozwini臋cia operacyjnego wojsk. Zar贸wno Rosjanie, jak i Gruzini musieli o tym wiedzie膰. Takich ruch贸w wojsk nie da si臋 ukry膰. Ale mie膰 informacje o przeciwniku, a dokona膰 w艂a艣ciwej oceny tych informacji i sformu艂owa膰 wnioski co do w艂asnych dzia艂a艅 - to dwie r贸偶ne sprawy. Tak by艂o i tym razem. Przynajmniej po stronie gruzi艅skiej nie zrobiono dobrego u偶ytku z informacji o rosyjskim rozwini臋ciu wojsk w ramach 膰wicze艅 P贸艂nocnokaukaskiego Okr臋gu Wojskowego.
Najprawdopodobniej b艂臋dnie oceniono zamiar rosyjski. Przypuszczam, 偶e brane by艂y pod uwag臋 dwie mo偶liwe opcje strategiczne Rosji: a) straszenie Gruzji rozwini臋ciem wojsk na P贸艂nocnym Kaukazie, aby powstrzyma膰 j膮 od interwencji w Osetii Po艂udniowej; b) rzeczywisty zamiar wej艣cia wojsk rosyjskich do Osetii i Abchazji pod pozorem dodatkowego wzmocnienia „si艂 pokojowych” (wariant inwazji na Czechos艂owacj臋 w 1968 roku).
W 艣wietle tych opcji da si臋 wyt艂umaczy膰 gruzi艅sk膮 decyzj臋 rozpocz臋cia wojny. Je艣li celem Rosji by艂oby tylko odstraszanie, to prawdopodobnie nie zareagowa艂aby natychmiast z ca艂膮 moc膮 i m贸g艂by uda膰 si臋 plan b艂yskawicznej, ograniczonej inwazji, prowadz膮cej metod膮 fakt贸w dokonanych do ustanowienia w艂asnej administracji na cz臋艣ci Osetii Po艂udniowej (Cchinwali wraz z okolicznymi wioskami gruzi艅skimi). Mog艂o to 艂膮czy膰 si臋 z nadziej膮 na wej艣cie mi臋dzynarodowych si艂 rozjemczych dla rozdzielenie wojsk rosyjskich i gruzi艅skich w Osetii Po艂udniowej. Gdyby natomiast Rosja rzeczywi艣cie chcia艂a wprowadzi膰 dodatkowe si艂y na terytorium separatystycznych republik, to operacja uprzedzaj膮ca mog艂aby by膰 jedyn膮 szans膮 na uratowanie przynajmniej cz臋艣ci Osetii przed ostateczn膮 jej utrat膮 (tym bardziej, 偶e dzia艂ania uprzedzaj膮ce, to jeden z g艂贸wnych element贸w ameryka艅skiej doktryny wojskowej, wedle kt贸rej kszta艂towana by艂a armia gruzi艅ska w wielu ostatnich latach).
Taka kalkulacja strategiczna mog艂a dawa膰 szans臋 Saakaszwilemu otworzenia sobie mo偶liwo艣ci cz艂onkostwa w NATO przez rozstrzygni臋cie kryzysu osetyjskiego metod膮 si艂owego narzucenia kompromisu: cz臋艣膰 Osetii Po艂udniowej wraca do Gruzji, z drugiej cz臋艣ci definitywnie rezygnujemy i zgadzamy si臋 na jej niezale偶no艣膰.
Ale takie rozwi膮zanie oczywi艣cie nie le偶a艂o i nie le偶y w interesie Rosji. Wiele wskazuje na to, 偶e Rosja kierowa艂a si臋 trzeci膮 opcj膮 - celowego sprowokowania Gruzji do rozpocz臋cia wojny i natychmiastowego „skontrowania” jej. Tak te偶 si臋 sta艂o.
Gruzja rozpocz臋艂a wojn臋 salwami artyleryjskimi na stolic臋 separatystycznej republiki i wtargni臋ciem do niej, aby przep臋dzi膰 miejscow膮 administracj臋. W odpowiedzi Rosja rozpocz臋艂a natychmiast wielkie przegrupowanie si艂 (cz臋艣膰 si艂 najprawdopodobniej znajdowa艂a si臋 ju偶 wcze艣niej w Osetii Po艂udniowej, dotyczy to w szczeg贸lno艣ci wojsk specjalnych) i ju偶 w drugim dniu wojny przesz艂a do przeciwnatarcia, zako艅czonego wypchni臋ciem Gruzin贸w z Cchinvali oraz opanowaniem bez walki Gori, b臋d膮cego w istocie g艂贸wn膮 baz膮 operacyjn膮 osetyjskiego zgrupowania wojsk gruzi艅skich. Jednocze艣nie lotnictwo rosyjskie przyst膮pi艂o do systematycznego bombardowania wszystkich wa偶niejszych obiekt贸w infrastruktury wojskowej na terytorium ca艂ej Gruzji, a marynarka wojenna do blokady gruzi艅skich port贸w.
Rosja uruchomi艂a tak偶e dzia艂ania ofensywne w drugiej separatystycznej republice - Abchazji. W zasadzie bez walki opanowany zosta艂 przez Abchaz贸w W膮w贸z Kodorski, a wojska rosyjskie wysz艂y na terytorium Gruzji poza granic臋 abchask膮.
Wraz z przegraniem bitwy o Cchinwali armia gruzi艅ska zaprzesta艂a jakichkolwiek dzia艂a艅 zbrojnych, wycofuj膮c si臋 koncentrycznie z p贸艂nocy i zachodu w kierunku stolicy kraju Tbilisi. Prezydent Miedwiediew og艂osi艂 zako艅czenie g艂贸wnej kampanii zbrojnej w tej wojnie. Rozpocz臋艂a si臋 ko艅cowa faza dyplomatyczno-wojskowego wychodzenia z wojny.
W tej fazie Rosja nadal intensywnie wykorzystywa艂a czynnik militarny. Wyra偶a艂o si臋 to przede wszystkim w wykonywaniu rajd贸w na bazy i obiekty infrastruktury wojskowej na terytorium Gruzji oraz systematycznym ich niszczeniu, pl膮drowaniu i zagarnianiu (w艂膮cznie nawet z pojazdami ameryka艅skimi). Wojska gruzi艅skie praktycznie nie stawia艂y 偶adnego oporu, „sp臋tane” w pewnym sensie porozumieniem politycznym, kt贸rego chcieli przestrzega膰, by nie straci膰 poparcia Zachodu. Wojska rosyjskie natomiast nie mia艂y takich ogranicze艅 i „spuszczone ze smyczy politycznej” mia艂y pe艂n膮 swobod臋 operacyjn膮. Istotn膮 rol臋 w wojskowo-dyplomatycznych zmaganiach odgrywa艂y dzia艂ania USA, NATO i Rosji na Morzy Czarnym.
W tej chwili przychodzi pora na polityczno-dyplomatyczne poszukiwanie mi臋dzynarodowego rozwi膮zania tego kryzysu. Rosja chce maksymalnie wykorzysta膰 stworzone fakty (m.in. uznanie Osetii Po艂udniowej i Abchazji) w swoim interesie imperialnym. 艢wiat zachodni (USA, NATO i UE) bardzo powoli i niejednolicie wypracowuje swoje stanowisko. Dlatego ta faza kryzysu kaukaskiego mo偶e trwa膰 wiele lat.
Ale ju偶 dzisiaj wida膰, 偶e wojna rosyjsko-gruzi艅ska staje si臋 jak dot膮d drugim - po ataku terrorystycznym na USA z 11.09.2001 roku - najwa偶niejszym wydarzeniem polityczno-strategicznym XXI wieku. Odgrywa ona istotn膮 rol臋 w ewolucji mi臋dzynarodowego 艣rodowiska bezpiecze艅stwa. Uzasadniona wydaje si臋 teza, ze definitywnie ko艅czy pozimnowojenn膮 er臋 w tej ewolucji.
Po zako艅czeniu zimnej wojny spad艂o znaczenie si艂y militarnej. Wojna w Gruzji pokaza艂a, 偶e ta tendencja zosta艂a co najmniej zahamowana, jest w naszym s膮siedztwie pa艅stwo gotowe dokona膰 bezpo艣redniej napa艣ci. Tu pozimnowojenna era zatoczy艂a kr膮g. 艢wiat zn贸w stan膮艂 w obliczu brutalnego i bezwzgl臋dnego stosowania si艂y militarnej w stosunkach mi臋dzy pa艅stwami. Twarde zagro偶enia zn贸w okazuj膮 si臋 aktualne.
Mo偶na powiedzie膰, 偶e w sierpniu 2008 roku, po niespe艂na dw贸ch dekadach, sko艅czy艂a si臋 definitywnie pozimnowojenna pauza strategiczna w Europie. Rosyjska armia zn贸w przekroczy艂a Rubikon i wtargn臋艂a zupe艂nie jawnie, oficjalnie i z ogromn膮 si艂膮 na terytorium swojego s膮siada. Rosja w艂膮czy艂a dzwonek oznajmiaj膮cy koniec pozimnowojennych wakacji. Rozpocz臋艂a nowy sezon bezpiecze艅stwa mi臋dzynarodowego, zw艂aszcza bezpiecze艅stwa europejskiego.
Co prawda inwazja rosyjska na Gruzj臋 nie by艂a jakim艣 majstersztykiem z dziedziny sztuki wojennej, nie wnios艂a nic nowego do wojskowo艣ci na miar臋 XXI wieku. Wr臋cz przeciwnie: przypomnia艂a stare czasy; by艂a wojn膮 w zupe艂nie starym stylu. Nie obserwowali艣my ani spektakularnych manewr贸w (poza rajdami na obiekty gruzi艅skiej infrastruktury ju偶 praktycznie po zako艅czeniu dzia艂a艅 wojennych), ani finezyjnych operacji po艂膮czonych (wsp贸lnych dzia艂a艅 formacji r贸偶nych rodzaj贸w si艂 zbrojnych), typowych dla wsp贸艂czesnych dzia艂a艅 bojowych, ani te偶 zastosowania nowoczesnych technicznych 艣rodk贸w walki, w艂a艣ciwych erze rewolucji informacyjnej. Ot zwyk艂a XX-wieczna wyniszczaj膮ca walka ogniowa. Walka wygrana - jak wi臋kszo艣膰 operacji radzieckich w czasie II wojny 艣wiatowej - przede wszystkim mas膮 liczebnej przewagi.
Ale Rosja przeprowadzaj膮c kampani臋 wojenn膮 przeciwko Gruzji, bez ogl膮dania si臋 na 偶adne konwenanse dyplomatyczne i nie bawi膮c si臋 w jak膮kolwiek operacyjn膮 finezj臋 wojskow膮, wystarczaj膮co jednoznacznie uprzytomni艂a swojemu otoczeniu, 偶e jest gotowa bez skrupu艂贸w wykorzystywa膰 przewag臋 brutalnej si艂y w stosunkach ze swoimi s膮siadami. Jak za dawnych czas贸w zimnej wojny na W臋grzech lub w Czechos艂owacji.
Rosja naturalnie zarzeka si臋, 偶e nie chce powrotu zimnej wojny. Ale s艂owa te przecz膮 czynom. W praktyce pos艂uguje si臋 instrumentami najwyra藕niej z arsena艂u 艣rodk贸w zimnowojennych. Pos艂uguje si臋 nimi do艣膰 zr臋cznie (staraj膮c si臋 np. por贸偶ni膰 USA z Europ膮 Zachodni膮, a t臋 ostatni膮 „rozlu藕ni膰” wewn臋trznie).
Oczywi艣cie nowy stan relacji bezpiecze艅stwa, jaki w wyniku tego si臋 ujawnia, nie jest prostym renesansem dawnej zimnej wojny. Ta II zimna wojna jest inn膮 jako艣ci膮, jest wojn膮 ograniczon膮, regionalna, asymetryczn膮, o niskiej intensywno艣ci, jest w por贸wnaniu z poprzedni膮 - wojn膮 „ma艂膮”.
Ograniczon膮, asymetryczn膮 - bo inaczej ni偶 w poprzedniej konfrontacji dw贸ch wielkich, symetrycznych biegun贸w, jakie stanowi艂y dwa bloki ideologiczno-militarne, jej dzisiejsze podmioty: Zach贸d i Rosja jednak ani nie kumuluj膮 w sobie wszystkich najwa偶niejszych punkt贸w ci臋偶ko艣ci wsp贸艂czesnego 艣wiata, ani te偶 nie s膮 sobie r贸wnorz臋dne. To nie jest ju偶 wojna o ca艂y 艣wiat, tylko o przyrosyjsk膮 stref臋 wp艂yw贸w na po艂udniu dawnego ZSRR. Wojna niskiej intensywno艣ci - poniewa偶 to nie ideologia oraz odstraszanie i zastraszanie nuklearne (hard power) b臋d膮 odgrywa膰 w niej decyduj膮c膮 rol臋, a raczej oddzia艂ywania informacyjne i selektywnie dozowane naciski ekonomiczne, w tym energetyczne (soft power).
Poniewa偶 potencja艂 Rosji jest o wiele mniejszy, ni偶 by艂 potencja艂 ca艂ego bloku radzieckiego, to nie s膮dz臋, aby II zimna wojna mog艂a trwa膰 tak d艂ugo, jak I zimna wojna. My艣l臋, 偶e nie zapowiada si臋 na d艂u偶ej ni偶 lat kilka.
W sumie przegl膮d przebiegu i rezultat贸w ostatniego konfliktu na Kaukazie wykazuje, 偶e g艂贸wne wnioski, jakie z niego wynikaj膮, maj膮 raczej charakter polityczno-strategiczny, a nie operacyjno-militarny. Armia rosyjska nie powiedzia艂a o sobie niczego, czego by艣my ju偶 wcze艣niej nie wiedzieli. Polityczne decyzje, kt贸rymi si臋 kierowa艂a, stanowi膮 natomiast wa偶n膮 i niepokoj膮c膮 nauk臋 dla ca艂ej Europy. Nauk臋, 偶e istnieje realne zagro偶enie powrotu praktyki bezwzgl臋dnego, bojowego wykorzystywania si艂 zbrojnych w stosunkach mi臋dzynarodowych. W ostatnich latach wydawa艂o si臋 ju偶, 偶e ta dziedzina bezpiecze艅stwa odchodzi na drugi plan - pierwszoplanowe sta艂o si臋 bezpiecze艅stwo energetyczne, antyterrorystyczne, informacyjne czy nawet ekologiczne. Tymczasem musimy sobie przypomnie膰 o zagro偶eniu agresj膮 zbrojn膮.
To oznacza konieczno艣膰 po艂o偶enia nacisku na bojow膮 sprawno艣膰 wojska, ale tak偶e na sp贸jno艣膰 decyzyjn膮 i zdolno艣膰 szybkiego reagowania NATO. Wojna w Gruzji dowiod艂a, 偶e ma艂e pa艅stwo w pojedynk臋 jest bez szans w otwartej konfrontacji zbrojnej z agresywn膮 pot臋g膮. Wsp贸lnym interesem w Europie jest wi臋c wzmacnianie armii narodowych, ale te偶 aktywne dzia艂anie na rzecz przyj臋cia nowej koncepcji strategicznej NATO, w kt贸rej priorytetem stanie si臋 zapewnienie szybkiego uzyskiwania konsensusu co do reagowania na zagro偶enia militarne, rozpoczynaj膮c od skutecznego redukowania mo偶liwo艣ci ewentualnego szanta偶u gro藕b膮 militarn膮. Jednocze艣nie - niezmiernie wa偶ne staje si臋 usprawnienie wsp贸艂dzia艂ania NATO -UE, a nawet stworzenie sp贸jnego tandemu bezpiecze艅stwa NATO-UE. Pierwszym krokiem w tym kierunku mog艂oby by膰 ustanowienie Rady NATO-UE.
4.5. ROSYJSKO- UKRAI艃SKI KONFLIKT GAZOWY
W 2008 i 2009 roku Rosja doprowadzi艂a do dw贸ch strategicznych przesile艅. Jednego militarnego, w 艣rodku gor膮cego lata - z Gruzj膮 i drugiego niemilitarnego (energetycznego), w 艣rodku zimy - z Ukrain膮. Co prawda nie mo偶na powiedzie膰 wprost, 偶e tylko sama je wywo艂a艂a, ale na og贸艂 wi臋kszo艣膰 analityk贸w jest przekonana, 偶e obydwa co najmniej sprowokowa艂a w imi臋 w艂asnych, narodowych interes贸w. Obydwie konfrontacje maj膮 bardzo czytelny kontekst zwi膮zany z rosyjskimi interesami. Jest nim perspektywa wyrwania si臋 pa艅stw s膮siednich Rosji (nale偶膮cych do tzw. „bliskiej zagranicy”) spod jej przemo偶nych wp艂yw贸w i mniej lub bardziej demonstrowana ch臋膰 do艂膮czenia do Zachodu. Oponowanie przeciw temu jest sta艂ym motywem polityki rosyjskiej przez ostatnie 15 lat, wr臋cz jej wyra藕nym strategicznym celem. Przypomnijmy, 偶e tak by艂o tak偶e w latach dziewi臋膰dziesi膮tych ubieg艂ego wieku z pa艅stwami Europy 艢rodkowej (w tym Polsk膮) i krajami ba艂tyckimi w ich d膮偶eniach do NATO. Tylko 偶e wtedy Rosja ogranicza艂a si臋 wy艂膮cznie do stosowania 艣rodk贸w wojny informacyjnej, dyskredytowania, zastraszania, zniech臋cania za po艣rednictwem medi贸w i dyplomacji publicznej.
W XXI wieku, po doj艣ciu do w艂adzy prezydenta W. Putina, odnotowujemy istotn膮 zmian臋 w rosyjskiej praktyce politycznej. Od strategicznie „mi臋kkich” 艣rodk贸w informacyjnych przechodzi do stosowania tak偶e 艣rodk贸w „twardych” - zbrojnych i gospodarczych. To jest 贸w praktyczny wyraz jako艣ciowej reorientacji w kierunku utwardzania metod polityki zagranicznej Rosji. Reorientacji prowadz膮cej do zerwania z er膮 polityki poradzieckiej i wst膮pieniu w er臋 polityki noworosyjskiej (neorosyjskiej). W tej nowej polityce nie tylko zmieniaj膮 si臋 instrumenty strategiczne, ale tak偶e w spos贸b zdecydowanie bardziej wyra藕ny eksponowane s膮 bezpo艣rednie interesy narodowe Rosji, a nie jakie艣 wsp贸lne interesy wi臋kszej ca艂o艣ci, jak膮 by艂 kiedy艣 Zwi膮zek Radziecki i o jakiej to ca艂o艣ci Rosja jeszcze my艣la艂a troch臋 sentymentalnie w fazie poradzieckiej. Dzisiaj dla Rosji jej poradzieccy s膮siedzi s膮 najzwyklejszymi pa艅stwami obcymi, z kt贸rymi utrzymuje si臋 zewn臋trzne (a nie wewn膮trzimperialne) stosunki i z kt贸rymi, w razie uznania to za potrzebne, nale偶y si臋 rozprawia膰 wszelkimi dost臋pnymi 艣rodkami. Z tego punktu widzenia nowa polityka rosyjska przypomina rzeczywi艣cie bardziej czasy imperialnej Rosji carskiej, ni偶 zideologizowanego, ponadrosyjskiego Zwi膮zku Radzieckiego.
Praktyka ostatnich lat i miesi臋cy pokazuje, 偶e noworosyjska polityka imperialna ma du偶膮 dynamik臋, zw艂aszcza w stosunku do Europy. Ot贸偶 dwa ostatnie konflikty r贸偶ni膮 si臋 swoim rozmachem strategicznym. Chocia偶 obydwa by艂y konfliktami o kr贸tkotrwa艂ej kulminacji, tylko kilku- kilkunastodniowymi, to o ile wojna z Gruzj膮 zaanga偶owa艂a Uni臋 Europejsk膮 jedynie jako po艣rednika, jako podmiot umo偶liwiaj膮cy spokojne zako艅czenie bezpo艣rednich dzia艂a艅 zbrojnych, to najnowsze starcie gazowe dotkn臋艂o jej ju偶 bezpo艣rednio. Unia Europejska sta艂a si臋 po prostu jedn膮 z jego stron.
Ka偶dy z podmiot贸w tego konfliktu wychodzi z niego z innym do艣wiadczeniem. Z pewno艣ci膮 wp艂ynie on istotnie na ich dalsz膮 praktyk臋 strategiczn膮.
Rosja przekona艂a si臋, 偶e pa艅stwa poradzieckie s膮 wci膮偶 osamotnione strategicznie (z wyj膮tkiem pa艅stw ba艂tyckich) i ma du偶膮 swobod臋 dzia艂ania wobec nich. Tak jak rozprawi艂a si臋 na co najmniej 艂adnych kilka lat z Gruzj膮, tak te偶 dodatkowo osamotni艂a i odsun臋艂a Ukrain臋 od Zachodu, kt贸ry nie by艂 w stanie jej w tym przeszkodzi膰. To jest rosyjska strategia fakt贸w dokonanych (jak z uznaniem pa艅stwowo艣ci Abchazji i Po艂udniowej Osetii). Co Rosja uzyska艂a, z tego ju偶 nie b臋dzie musia艂a rezygnowa膰. Jest to zwyci臋stwo Rosji, ale chyba jednak zwyci臋stwo pyrrusowe. Okupione powa偶n膮 utrat膮 wiarygodno艣ci ekonomicznej, w szczeg贸lno艣ci jako dostawcy energii. Ciekawe, czy Rosja zdaje sobie z tego w pe艂ni spraw臋? Czy przebieg i rezultaty kryzysu wp艂yn膮 na skorygowanie jej dotychczasowego kursu? Czy mo偶na si臋 spodziewa膰 porzucenia przez Rosj臋 dotychczasowej metody prowokowania i doprowadzania do dalszych tego typu przesile艅 strategicznych w celu rozbudowywania w ich rezultacie swoich wp艂yw贸w w bezpo艣rednim otoczeniu strategicznym? To s膮 pytania na dzisiaj otwarte.
Ukraina wychodzi z tego konfliktu poobijana, ale z twarz膮. Poobijana, bo zosta艂a ekonomicznie os艂abiona, politycznie dodatkowo zdyskredytowana w oczach Zachodu jako przestrze艅 niepewna dla strategicznych interes贸w, ale z twarz膮 - bo podj臋艂a, z godn膮 podziwu determinacj膮 i ze 艣wiadomo艣ci膮 ryzyka, wyzwanie rosyjskie. To jest chyba pierwszy strategiczny b贸j Ukrainy jako pa艅stwa o swoj膮 pe艂n膮 niezale偶no艣膰 i suwerenno艣膰. B贸j toczony niestety w osamotnieniu z przewa偶aj膮cym przeciwnikiem. Wyra藕nie go nie przegra艂a - co w istocie oznacza, 偶e zwyci臋偶y艂a. Cho膰 z pewno艣ci膮 okupi ten rezultat op贸藕nieniem swoich szans rozwojowych i szans na do艂膮czenie do Zachodu. Uda艂o si臋 jej wynegocjowa膰 tylko niewielkie ust臋pstwa w stosunku do pierwotnych warunk贸w rosyjskich. To mimo wszystko i tak nie藕le, bo gdyby przegra艂a to starcie bezwarunkowo - rozpocz膮艂by si臋 jej gwa艂towny ruch po r贸wni pochy艂ej w uzale偶nienie od Rosji. Nast膮pi艂aby „bia艂orusyzacja” pozycji politycznej i strategicznej Ukrainy. Przed tym Ukraina si臋 wybroni艂a. Na jak d艂ugo? A mo偶e na sta艂e? Na te pytania b臋dziemy mogli ju偶 nied艂ugo uzyska膰 odpowied藕 obserwuj膮c pokonfliktow膮 praktyk臋 polityczn膮 na Ukrainie.
Dla Unii Europejskiej konflikt gazowy z pocz膮tku 2009 roku to pierwsza w jej dziejach powa偶na bezpo艣rednia konfrontacja strategiczna. Konfrontacja cicha, troch臋 ukryta. Ale nie ulega w膮tpliwo艣ci, ze UE sta艂a si臋 obiektem „gazowego uderzenia”. Pytanie wa偶ne: czy sta艂a si臋 obiektem ra偶enia przypadkowym, czy te偶 zosta艂a ugodzona z premedytacj膮? Innymi s艂owy - czy straty pa艅stw Unii Europejskiej z powodu odci臋cia gazu to „collateral damage”, tj. nieintencjonalne, niezamierzone szkody uboczne starcia Rosji z Ukrain膮, czy te偶 to skutek operacji 艣wiadomie i celowo wymierzonej w spoisto艣膰 Unii Europejskiej? Ma艂o prawdopodobne wydaje si臋, aby to by艂y efekty uboczne, ot tak sobie przypadkowe, bez uwzgl臋dniania i kalkulowania ryzyka z nimi zwi膮zanego. Chyba zdecydowanie bli偶sza prawdy jest druga opcja. Wiele wskazuje na to, 偶e Rosja postanowi艂a przy okazji wojny z Ukrain膮 przetestowa膰 tak偶e odporno艣膰 na szanta偶 energetyczny, solidarno艣膰 i sp贸jno艣膰 reagowania Unii Europejskiej. Niestety, test ten nie wypad艂 dla niej najlepiej. W praktyce obna偶ony zosta艂 kompletny brak wsp贸lnoty strategicznej Unii Europejskiej w stosunku do wyzwa艅 i zagro偶e艅 energetycznych. Pa艅stwa dotkni臋te rosyjskimi restrykcjami gazowymi zosta艂y pozostawione same sobie. Nawet nie by艂o za bardzo s艂ycha膰 najzwyklejszych s艂贸w wsp贸艂czucia i wsparcia, przynajmniej moralnego. Pozostali „szcz臋艣liwcy” siedzieli cicho, aby niepotrzebnie nie ryzykowa膰 zimow膮 por膮 brakami rosyjskiego gazu u siebie.
To by艂 bardzo smutny obraz wsp贸lnoty europejskiej w godzinach powa偶nej pr贸by. Czy przynajmniej to do艣wiadczenie b臋dzie mia艂o jakie艣 pozytywne konsekwencje w przysz艂o艣ci? Jest na to jaka艣 nadzieja, bo organizacje z regu艂y ucz膮 si臋 i rozwijaj膮 przez do艣wiadczenie. Cho膰 ta nauka jest bardzo powolna. Mo偶na jednak przypuszcza膰, 偶e Unia Europejska po do艣wiadczeniu swej pierwszej nie bardzo udanej wojny gazowej z Rosj膮 przyspieszy wreszcie prace nad wsp贸ln膮 strategi膮 bezpiecze艅stwa energetycznego. Strategi膮, kt贸ra przede wszystkim b臋dzie prowadzi艂a do zr贸偶nicowania 藕r贸de艂 energetycznych Europy i demonopolizacji dostawcy rosyjskiego. Nie ulega tak偶e w膮tpliwo艣ci, 偶e jednym z najwa偶niejszych element贸w takiej strategii powinien by膰 „energetyczny artyku艂 5.” (na wz贸r artyku艂u 5. w NATO o wsp贸lnym bezpiecze艅stwie militarnym), czyli znana regu艂a muszkieter贸w: jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. Bezpiecze艅stwo energetyczne, podobnie jak bezpiecze艅stwo w og贸le, musi by膰 w Unii Europejskiej traktowane jako niepodzielne.
5. POZIMNOWOJENNE ZMIANY W TAKTYCE DZIA艁A艃 ZBROJNYCH
Przegl膮d do艣wiadcze艅 z pozimnowojennych kryzys贸w i konflikt贸w militarnych pozwala zauwa偶y膰, 偶e wsp贸艂czesne warunki bezpiecze艅stwa stawiaj膮 szereg specyficznych wymaga艅 wobec prowadzenia dzia艂a艅 wojennych, w tym w szczeg贸lno艣ci - dzia艂a艅 zbrojnych. Najnowszym tego wyrazem mog膮 by膰 do艣wiadczenia z trwaj膮cych zmaga艅 z terroryzmem mi臋dzynarodowym.
Kampanie afga艅ska i iracka ujawni艂y m.in. wielkie mo偶liwo艣ci zastosowania wojsk specjalnych do cel贸w czysto operacyjnych. Byli艣my 艣wiadkami synergicznego efektu sprz臋偶enia mo偶liwo艣ci komandosa z potencja艂em uderzeniowym wielkich formacji lotniczych. Ujrzeli艣my na polu walki pojedynczego 偶o艂nierza dysponuj膮cego si艂膮 uderzeniow膮 bombowca strategicznego, a nawet ca艂ego zgrupowania bojowego. To w艂a艣nie jest jeden z przejaw贸w si艂y rewolucji informacyjnej, w tym zastosowania system贸w precyzyjnej lokalizacji obiekt贸w (GPS - Global Position System) i szybkiej oraz niezawodnej 艂膮czno艣ci. 呕o艂nierz nie ma z sob膮 bomb, dzia艂, ani rakiet precyzyjnych, a mimo to mo偶e ich u偶y膰 w bardzo kr贸tkim czasie. Nawiasem m贸wi膮c, ubocznym skutkiem takiej taktyki jest nasilenie si臋 problemu strat od w艂asnych 艣rodk贸w ra偶enia, naprowadzanych na obiekty zlokalizowane i rozpoznane bezpo艣rednio przez 偶o艂nierzy dzia艂aj膮cych na terytorium przeciwnika.
W walce z terroryzmem bardzo wyra藕nie potwierdza si臋 prymat jako艣ci nad ilo艣ci膮 we wsp贸艂czesnej sztuce wojennej. Na polu walki wa偶niejsza od liczby 偶o艂nierzy jest jako艣膰 ich przygotowania, wyszkolenia i wyposa偶enia. My艣l臋, 偶e to powinien by膰 argument ju偶 ostatecznie przes膮dzaj膮cy o konieczno艣ci porzucenia paradygmatu ilo艣ciowego w my艣leniu o modelu rozwoju tak偶e naszych si艂 zbrojnych. Gdy m贸wimy o jako艣ci, musimy mie膰 na uwadze zw艂aszcza zdolno艣膰 do szybkiego reagowania na niespodziewane, zaskakuj膮ce zagro偶enia o bardzo zr贸偶nicowanym charakterze i skali. Zdolno艣膰 „przeciwzaskoczeniowa“ - to jedno z podstawowych obecnie wymaga艅 jako艣ciowych wobec system贸w bezpiecze艅stwa, w tym wobec si艂 zbrojnych. Wyeliminowa膰 zupe艂nie zaskoczenia nigdy si臋 nie uda. Ponadto min臋艂a ju偶 era dwublokowej konfrontacji o stosunkowo du偶ej przewidywalno艣ci rodzaju i skali, miejsca i ewentualnego czasu wyst膮pienia zagro偶enia. Odpowiedzi膮 na obecn膮 wielowariantowo艣膰 zagro偶e艅 jest w艂a艣nie rozbudowa potencja艂u „przeciwzaskoczeniowego“ oraz zast膮pienie tradycyjnego planowania operacyjnego planowaniem ewentualno艣ciowym („contingency planning“), uwzgl臋dniaj膮cym wiele r贸偶nych ewentualno艣ci wyst膮pienia zagro偶e艅.
Z problemem zaskoczenia wi膮偶e si臋 inne zjawisko, kt贸re szczeg贸lnie jaskrawo uwidoczni艂o si臋 w toku trwaj膮cych kampanii antyterrorystycznych. Jest nim asymetryczno艣膰 zagro偶e艅 i dzia艂a艅. Jego istot膮 jest dzia艂anie po艣rednie, omijanie silnych stron przeciwnika i atakowanie jego miejsc s艂abych, najbardziej wra偶liwych; stosowanie 艣rodk贸w i metod niekonwencjonalnych. To nie jest pojedynek rycerski na „udeptanym polu“ i wedle ustalonych regu艂. Jedyn膮 regu艂膮 jest unikanie regu艂. Istot膮 dzia艂a艅 asymetrycznych jest wci膮ganie przeciwnika w obszary nieznane, wykorzystywanie jego si艂y przeciwko niemu, a jego s艂abo艣ci jako w艂asnej si艂y. To taktyka judoki, a nie boksera. Tak zaatakowali terrory艣ci 11 wrze艣nia ub. roku. Tak te偶 nale偶y z nimi walczy膰 - szuka膰 pola starcia innego, ni偶 oni narzucaj膮. Warto zauwa偶y膰, 偶e praktyka tej kampanii potwierdza teoretyczn膮 koncepcj臋 tzw. dzia艂a艅 po艣rednich lansowan膮 szeroko ju偶 ponad p贸艂 wieku temu przez znanego teoretyka sztuki wojennej B. H. Liddell Harta.
Z dzia艂aniami asymetrycznymi wi膮偶e si臋 problem tzw. walki sieciowej. Sieciowa struktura organizacji terrorystycznej powoduje, 偶e nie mo偶na jej obezw艂adni膰 poprzez zwyk艂e niszczenie nawet du偶ej liczby jej ogniw. To jest tak, jak z t臋pieniem perzu. Wyrywanie poszczeg贸lnych k臋pek niewiele daje. Nale偶y usun膮膰 ca艂膮 sie膰 ukorzenienia. Dlatego wszelkie klasyczne operacje, nawet zako艅czone spektakularnym sukcesem taktycznym, nie mog膮 doprowadzi膰 do ostatecznego rozstrzygni臋cia strategicznego. Musz膮 by膰 uzupe艂nione wieloma innymi dzia艂aniami, w tym d艂ugofalowymi wysi艂kami o charakterze pozamilitarnym.
W ten spos贸b dochodzimy do kolejnej cechy trwaj膮cych zmaga艅 z terroryzmem. Jest ni膮 zmierzch specjalistycznego (w tym zw艂aszcza militarnego) podej艣cia do problem贸w bezpiecze艅stwa na rzecz podej艣cia kompleksowego. Przejawia si臋 to w konieczno艣ci organizowania i prowadzenia operacji zintegrowanych, cywilno-wojskowych. Zauwa偶my bowiem, 偶e najbardziej dramatyczny i spektakularny atak ostatnich czas贸w dokonany zosta艂 przy u偶yciu niemilitarnych narz臋dzi na nie
militarne cele. Nie zosta艂 zaplanowany przez sztaby wojskowe, a w jego wykonaniu nie uczestniczyli 偶o艂nierze regularnych formacji zbrojnych. Okazuje si臋, 偶e zagro偶enie dla naj偶ywotniejszych interes贸w najpot臋偶niejszego pa艅stwa 艣wiata stworzy艂y nie wyspecjalizowane 艣rodki militarne - dobrze rozpoznane, zlokalizowane, 艣ledzone - lecz najzwyklejsze 艣rodki cywilne. Do przeciwstawienia si臋 takim zagro偶eniom trzeba wykorzysta膰 ca艂y potencja艂, trzeba integrowa膰 wysi艂ki we wszystkich sferach ludzkiej aktywno艣ci. Niejako wracamy do pierwotnej sytuacji, gdy wojny prowadzi艂y ca艂e spo艂eczno艣ci, a nie tylko ich wyodr臋bnione, wyspecjalizowane struktury. Wracamy na nowo do najdawniejszej, klasycznej teorii wojen. To jest ostateczne zwyci臋stwo Sun-Tzy nad Clausewitzem.
Z tego te偶 wzgl臋du 11 wrze艣nia 2001 jest bez w膮tpienia dat膮 rozpoczynaj膮c膮 zmierzch ery specjalizacji w sferze bezpiecze艅stwa. Same tworzone wy艂膮cznie w聽tym celu narz臋dzia ju偶 nie mog膮 okaza膰 si臋 wystarczaj膮ce. Nadchodzi czas integracji. Zintegrowane podej艣cie do spraw bezpiecze艅stwa, dostrzeganie zintegrowanych (cywilno-wojskowych) zagro偶e艅 kryzysowych i wojennych, opracowywanie koncepcji zintegrowanego przeciwdzia艂ania tym zagro偶eniom (operacji cywilno-wojskowych), tworzenie i utrzymywanie zintegrowanych system贸w kierowania i struktur wykonawczych - to nieunikniony kierunek ewolucji wsp贸艂czesnych system贸w bezpiecze艅stwa narodowego i mi臋dzynarodowego. Szczeg贸lnie wyra藕nie pokaza艂a to kampania iracka. Dzia艂ania zintegrowane to kolejny - po dzia艂aniach po艂膮czonych - krok w kumulowaniu wysi艂k贸w w dziedzinie bezpiecze艅stwa.
6. WP艁YW POZIMNOWOJENNEJ PRAKTYKI STRATEGICZNEJ NA INTERWENCYJN膭 STRATEGI臉 BEZPIECZE艃STWA GLOBALNEGO
Globalizacja 艣rodowiska bezpiecze艅stwa w okresie pozimnowojennym wymaga powa偶nej dyskusji o strategii bezpiecze艅stwa globalnego. Strategii takiej wci膮偶 brak. Istniej膮 nowe strategie narodowe. Pr贸buje si臋 formu艂owa膰 elementy strategii r贸偶nych organizacji mi臋dzynarodowych stosownie do potrzeb 艣wiata pozimnowojennego. Tymczasem coraz bardziej oczywist膮 staje si臋 potrzeba generalnej strategii globalnej. Jej ide臋 skr贸towo okre艣li艂bym strategi膮 proaktywn膮 (w odr贸偶nieniu od strategii reaktywnej, bazuj膮cej g艂贸wnie na idei dzia艂a艅 odwetowych) lub te偶 strategi膮 wyprzedzania, wyprzedzania zagro偶e艅, wyprzedzania przeciwnika we wszystkich sferach aktywno艣ci na polu bezpiecze艅stwa - wyprzedzania w tw贸rczym my艣leniu o bezpiecze艅stwie, w przygotowaniu si臋 zawczasu na ewentualn膮 potrzeb臋 i wreszcie w samym dzia艂aniu w razie zaistnienia ju偶 takiej potrzeby. Strategi臋 wyprzedzania w tym opracowaniu rozumiem tak偶e jako syntez臋 dw贸ch koncepcji - zapobiegania i uprzedzania.
Punktem wyj艣cia dla jej sformu艂owania mo偶e by膰 obecna ameryka艅ska strategia bezpiecze艅stwa narodowego preferuj膮ca dzia艂ania zapobiegawcze, kt贸ra przechodzi swoj膮 praktyczn膮 weryfikacj臋 w ramach „powrze艣niowych” (po 11 wrze艣nia 2001 roku) operacji mi臋dzynarodowych, w tym w szczeg贸lno艣ci operacji w Iraku. Wnioski z tych do艣wiadcze艅 mog膮 s艂u偶y膰 jej stosownemu skorygowaniu, naprawieniu, usuni臋ciu b艂臋d贸w i s艂abo艣ci, uzupe艂nieniu o nowe elementy pod k膮tem jej zaadaptowania na potrzeby ca艂ej spo艂eczno艣ci mi臋dzynarodowej.
Strategiczna koncepcja wyprzedzania
Kwintesencja nowego podej艣cia ameryka艅skiego zawarta zosta艂a w obowi膮zuj膮cej strategii bezpiecze艅stwa narodowego. Uwzgl臋dnianie zagro偶e艅 terrorystycznych, zw艂aszcza z mo偶liwo艣ci膮 u偶ycia przez terroryst贸w broni masowego ra偶enia, powoduje, 偶e najbardziej charakterystyczn膮 w艂a艣ciwo艣ci膮 nowej strategii ameryka艅skiej jest zerwanie z dotychczasow膮, wywodz膮c膮 si臋 jeszcze z czas贸w zimnej wojny, strategi膮 odstraszania oraz swoistego przesuni臋cia na dalszy plan strategii reagowania na zaistnia艂e zagro偶enia - na rzecz ustanowienia strategii zapobiegania zagro偶eniom, w tym zw艂aszcza przyj臋cia koncepcji uderze艅 uprzedzaj膮cych. Terroryst贸w-samob贸jc贸w lub przyw贸dc贸w pa艅stw zb贸jeckich zamierzaj膮cych u偶y膰 broni nuklearnej nie mo偶na od tego powstrzyma膰 gro藕b膮 niszcz膮cego uderzenia odwetowego.
Potrzeba wyprzedzaj膮cego dzia艂ania w postaci interwencji mi臋dzynarodowych dotyczy tak偶e tzw. pa艅stw upad艂ych (s艂abych, dysfunkcjonalnych). Bez zewn臋trznej interwencji w sprawy tych pa艅stw nie uda艂oby si臋 utrzyma膰 bezpiecze艅stwa mi臋dzynarodowego. Pocz膮tk贸w takiej postawy i praktyki spo艂eczno艣ci mi臋dzynarodowej mo偶na doszuka膰 si臋 w latach dziewi臋膰dziesi膮tych ubieg艂ego wieku w postaci koncepcji tzw. interwencji humanitarnych, zwi膮zanych z zapewnieniem przestrzegania praw cz艂owieka (np. w obliczu czystek etnicznych, ludob贸jstwa).
Warto w tym miejscu zauwa偶y膰, 偶e nowe, po 11 wrze艣nia 2001 roku, wydanie interwencyjnego podej艣cia strategicznego USA do spraw swego bezpiecze艅stwa narodowego spotka艂o si臋 na samym pocz膮tku z powszechn膮 na og贸艂 krytyk膮 ze strony innych podmiot贸w mi臋dzynarodowych. Dotyczy to w szczeg贸lno艣ci jej najbardziej radykalnego elementu, jakim jest rozszerzona koncepcja uderze艅 uprzedzaj膮cych
Analizy operacyjne wykazuj膮 jednak, 偶e uprzedzenie przygotowywanego ataku terrorystycznego z u偶yciem broni masowego ra偶enia jest w zasadzie jedyn膮 realn膮 metod膮 uchronienia si臋 przed nim.
My艣l臋 zatem, i偶 nie jest przypadkiem, 偶e pocz膮tkowa totalna negacja idei dzia艂a艅 uprzedzaj膮cych w rozumieniu ameryka艅skim w walce z terroryzmem ust臋puje pola stopniowej adaptacji tej operacyjnie i logicznie uzasadnionej koncepcji na potrzeby tak偶e innych podmiot贸w mi臋dzynarodowych.
Dobrym przyk艂adem mo偶e by膰 tutaj Unia Europejska. W jej strategii bezpiecze艅stwa znajduje si臋 niemal identyczna ocena zagro偶e艅, jak w strategii ameryka艅skiej. Uzasadnia si臋 w niej te偶 tez臋 o zmierzchu skuteczno艣ci klasycznego odstraszania i konieczno艣ci wyprzedzaj膮cego, prewencyjnego dzia艂ania w walce z terroryzmem i broni膮 masowego ra偶enia. Podkre艣la si臋 m.in., 偶e inaczej ni偶 w tradycyjnej koncepcji samoobrony przed inwazj膮 z czas贸w zimnej wojny, przeciwstawianie si臋 wsp贸艂czesnym zagro偶eniom wymaga gotowo艣ci do dzia艂ania zanim kryzys wyst膮pi. Pierwsza linia obrony cz臋sto b臋dzie musia艂a znajdowa膰 si臋 poza w艂asnymi granicami.
W zakresie zwi臋kszenia aktywno艣ci Unii Europejskiej wskazuje si臋 wr臋cz na potrzeb臋 rozwijania takiej kultury strategicznej, kt贸ra kszta艂tuje wczesne, szybkie i gdy potrzeba zdecydowane dzia艂ania interwencyjne. Kultury - zak艂adaj膮cej w艂a艣nie aktywne, wyprzedzaj膮ce, prewencyjne likwidowanie kryzys贸w, kt贸re bez tego mog艂yby przerodzi膰 si臋 w rozleg艂e zagro偶enia i konflikty.
R贸wnie偶 NATO oraz poszczeg贸lne pa艅stwa europejskie coraz wyra藕niej kieruj膮 si臋 tak膮 filozofi膮 my艣lenia o bezpiecze艅stwie.
Spo艣r贸d pa艅stw europejskich Francja np. w swojej strategii narodowej przewiduje dos艂ownie takie same za艂o偶enia dzia艂a艅 prewencyjnych, jakie mo偶na znale藕膰 w strategii ameryka艅skiej i strategii Unii Europejskiej. Wielka Brytania tak偶e przygotowuje swoje si艂y do szybkiego interweniowania w sytuacjach kryzysowych daleko od swojego terytorium i prowadzenia operacji ekspedycyjnych. Wa偶n膮 cz臋艣ci膮 niemieckiej polityki bezpiecze艅stwa jest zapobieganie konfliktom i kryzysom poprzez mi臋dzynarodowe dzia艂ania prewencyjne. Rosja jednoznacznie zapowiada gotowo艣膰 do zdecydowanych dzia艂a艅 prewencyjnych i - co wa偶niejsze - okazuje w praktyce determinacj臋 w takim post臋powaniu (np. inwazja na Gruzj臋 jako spos贸b zapobiegania jej wst膮pieniu do NATO).
R贸wnie偶 w ONZ rozpocz臋艂a si臋 dyskusja na temat dzia艂a艅 prewencyjnych w r贸偶nych wymiarach - dyplomacja prewencyjna, rozwini臋cie prewencyjne, prewencyjne u偶ycie si艂y.
Wszystko to wskazuje wyra藕nie, 偶e filozofia dzia艂a艅 uprzedzaj膮cych i prewencyjnych zyskuje powoli uznanie spo艂eczno艣ci mi臋dzynarodowej. Stopniowo kszta艂tuje si臋 wsp贸lne podej艣cie do spraw terroryzmu mi臋dzynarodowego i walki z tym gro藕nym zjawiskiem XXI wieku.
W sumie mo偶na stwierdzi膰, 偶e nowe jako艣ciowo zagro偶enia w okresie pozimnowojennym wymagaj膮 nowych sposob贸w zabezpieczenia si臋 przed nimi - zar贸wno w wymiarze d艂ugofalowym (strategicznym), jak i bie偶膮cym (operacyjnym). W wymiarze d艂ugofalowym koncentrowa膰 si臋 nale偶y na eliminowaniu 藕r贸de艂 zagro偶e艅, w tym zagro偶e艅 terrorystycznych. Natomiast z punktu widzenia wymaga艅 i potrzeb bie偶膮cych interwencje i operacje wyprzedzaj膮ce s膮 logicznie i operacyjnie uzasadnion膮 koncepcyjn膮 odpowiedzi膮 na owe zagro偶enia.
Jednocze艣nie koncepcja ta wchodzi w kolizj臋 z na og贸艂 powszechnie do tej pory akceptowanym mi臋dzynarodowym systemem prawnym i z tego powodu wzbudza sporo kontrowersji politycznych.
Dlatego uwa偶am, 偶e najwa偶niejszym dzisiaj wyzwaniem, jakie stoi w dziedzinie bezpiecze艅stwa przed spo艂eczno艣ci膮 mi臋dzynarodow膮, jest dylemat: co zrobi膰, aby owa logicznie i operacyjnie uzasadniona koncepcja dzia艂a艅 wyprzedzaj膮cych (proaktywnych) sta艂a si臋 prawnie i politycznie akceptowaln膮 strategi膮 ca艂ej mi臋dzynarodowej spo艂eczno艣ci, a nie tylko jednego podmiotu narodowego, nawet je艣li jest nim demokratyczne supermocarstwo?
Zauwa偶my, 偶e pozostawienie wyboru na poziomie strategii narodowych mog艂oby w sumie doprowadzi膰 do stanu swego rodzaju anarchii strategicznej, w kt贸rym to ka偶de pa艅stwo wedle w艂asnego uznania przyznawa艂oby sobie prawo do akcji prewencyjnych.
Nale偶y stwierdzi膰, 偶e rozwi膮zania tego dylematu nie u艂atwia spos贸b implementacji nowej strategii w kampanii irackiej.
Weryfikacja strategii interwencyjnej w Iraku
Interwencja w Iraku sta艂a si臋 pierwszym zastosowaniem w praktyce nowej ameryka艅skiej strategii dzia艂a艅 prewencyjnych i uderze艅 uprzedzaj膮cych. Trudno dzisiaj m贸wi膰 o pomy艣lnej, skutecznej realizacji tej kampanii. Czy jest to dow贸d na b艂臋dno艣膰 koncepcji, czy mo偶e przyczyna le偶y w s艂abo艣ciach jej implementacji?
Wydaje si臋, 偶e to nie jest tylko kwestia z艂ego wykonania dobrego pomys艂u. Dzia艂ania w Iraku ujawni艂y nie tylko pewne s艂abo艣ci realizacyjne, ale tak偶e istotne luki w samej koncepcji strategicznej.
Ameryka艅ska strategia oparta na koncepcji dzia艂a艅 prewencyjnych i uderze艅 uprzedzaj膮cych zak艂ada, 偶e podstaw臋 jej skuteczno艣ci stanowi膮 dwa g艂贸wne czynniki: terminowo艣膰 i wiarygodno艣膰 wywiadu oraz szybko艣膰 i precyzja akcji militarnych. Je艣li idzie o potencja艂 militarny, to niew膮tpliwie jego jako艣膰 odpowiada wymaganiom takiej strategii. Zar贸wno szybko艣膰 reagowania wojskowego, jak i precyzja uderze艅 stwarzaj膮 szans臋 skutecznego wykonywania uderze艅 uprzedzaj膮cych.
Nie ulega natomiast ju偶 dzisiaj w膮tpliwo艣ci, 偶e ameryka艅ski wywiad raczej si臋 nie popisa艂 i zw艂aszcza jego wiarygodno艣膰 okaza艂a si臋 mocno w膮tpliwa. Rezygnacja szefa i wiceszefa CIA sta艂a si臋 tego wymownym wyrazem. Problem broni masowego ra偶enia w Iraku d艂ugo b臋dzie plam膮 na honorze ameryka艅skiego (i zreszt膮 nie tylko ameryka艅skiego) wywiadu. S艂abo艣膰 s艂u偶b wywiadowczych jest niew膮tpliw膮 s艂abo艣ci膮 realizacyjn膮 nowej strategii. S艂abo艣膰 t臋 mo偶na z pewno艣ci膮 usun膮膰 doskonal膮c potencja艂 wywiadowczy, poprawiaj膮c jego mo偶liwo艣ci operacyjne, techniczne i analityczne, w tym np. przez zalecan膮 w samej strategii 艣ci艣lejsz膮 koordynacj臋 sojusznicz膮. I niew膮tpliwie to jest i b臋dzie czynione.
Ale nawet w pe艂ni skuteczny wywiad i najlepsze si艂y zbrojne, czyli wysoka sprawno艣膰 dotychczasowych strategicznych instrument贸w wykonawczych, nie zapewni艂yby innego przebiegu stabilizacyjnej (pokonfliktowej) fazy interwencji w Iraku. Przyczyny jej negatywnego obrazu nie tkwi膮 bowiem tylko w s艂abo艣ci u偶ytych 艣rodk贸w. Maj膮 charakter g艂臋bszy, koncepcyjny. G艂贸wn膮 przyczyn膮 jest, moim zdaniem, do艣膰 istotna luka w samej koncepcji strategicznej. Ujawni艂a j膮 w praktyce kampania interwencyjna w Iraku. Luka ta ma co najmniej trzy wymiary.
Po pierwsze - ameryka艅ska strategia dzia艂a艅 prewencyjnych i uprzedzaj膮cych zdominowana jest podej艣ciem destruktywnym, przy wyra藕nym niedostatku tre艣ci konstruktywnych. Irak pokaza艂, 偶e nie wystarczy tylko zlikwidowa膰 zagro偶enia. Nale偶y jeszcze utrzyma膰 i utrwali膰 uzyskany stan braku owych zagro偶e艅. Samo zburzenie pa艅stwa zb贸jeckiego, jakim by艂 saddamowski Irak, to ma艂o, aby m贸wi膰 o pe艂nym powodzeniu podj臋tej akcji prewencyjnej. Strategia takich dzia艂a艅, aby by艂a skuteczna, musi zawiera膰 tak偶e elementy konstruktywne: stabilizacj臋 i wszechstronn膮, d艂ugotrwa艂膮 zazwyczaj odbudow臋 pokryzysow膮. Warto przy tym zauwa偶y膰, 偶e - jak s艂usznie pisze E. Stepanova - przekszta艂cenie pa艅stwa zb贸jeckiego w pa艅stwo upad艂e prowadzi bardziej do narastania terroryzmu, ni偶 do jego zmniejszania.
W planie kampanii irackiej dzia艂ania w fazie poinwazyjnej zosta艂y najwyra藕niej potraktowane drugorz臋dnie, je艣li nie wr臋cz zlekcewa偶one. Uznaje si臋 wr臋cz, 偶e by艂y to najs艂abiej zaplanowane dzia艂ania wojskowe USA w ci膮gu ostatnich 10, je艣li nawet nie 20 lat, tj. od czasu inwazji w Libanie w 1983 roku, a ich negatywne konsekwencje dla narodu ameryka艅skiego by艂y o wiele gorsze ni偶 konsekwencje jakichkolwiek b艂臋d贸w wojskowych od czasu wojny w Wietnamie. Uznaje si臋, 偶e USA nie wykorzysta艂y w og贸le wniosk贸w ze swych w艂asnych licznych do艣wiadcze艅 (pozytywnych i negatywnych) w operacjach interwencyjnych w stosunku do pa艅stw upadaj膮cych lub upad艂ych w minionych latach (Panama, Somalia Haiti, Bo艣nia, Kosowo, Timor Wschodni).
Tak偶e nie popisa艂o si臋 zupe艂nie odpowiedzialne za ten aspekt kampanii irackiej specjalnie powo艂ane trzy tygodnie przed interwencj膮 Biuro Rekonstrukcji i Pomocy Humanitarnej, kierowane przez gen. J. Garnera. Zaskakuje s艂abe rozeznanie elit irackich i oparcie swych zamiar贸w na sugestiach ma艂o wiarygodnych 艣rodowisk emigracyjnych. Improwizowane w po艣piechu planowanie polityczne tej kampanii okaza艂o si臋 w rezultacie bardzo pobie偶ne, by nie rzec wr臋cz amatorskie, i nie da艂o 偶adnych realnych podstaw do przemy艣lanego dzia艂ania pokonfliktowego. Nie ulega zatem w膮tpliwo艣ci, 偶e aby unikn膮膰 improwizacji, nale偶a艂oby zawczasu strategicznie zak艂ada膰 takie dzia艂ania. Dlatego koniecznie nale偶a艂oby uzupe艂ni膰 koncepcj臋 strategii wyprzedzania o cz臋艣膰 dotycz膮c膮 dzia艂a艅 stabilizacyjnych (pokonfliktowych).
Wi膮偶e si臋 z tym druga s艂abo艣膰 ameryka艅skiej koncepcji. Jest ni膮 zbytnie zaw臋偶anie dzia艂a艅 strategicznych do sfery militarnej, koncentrowanie si臋 na uderzeniach uprzedzaj膮cych, przy niedocenianiu roli 艣rodk贸w pozamilitarnych, w tym operacji cywilno-wojskowych. Chodzi tu zw艂aszcza o ich rol臋 w rehabilitacji podmiotu, na kt贸rym wykonano operacj臋 antyzagro偶eniow膮 (likwidacji zagro偶enia). Wida膰 to w Iraku, gdzie Amerykanie wi臋kszo艣膰 spraw musieli rozstrzyga膰 za po艣rednictwem i przy pomocy si艂 zbrojnych. Brak odpowiedniej wizji strategicznej w obecnej koncepcji prewencyjnej powoduje, 偶e Amerykanie nie przewidzieli przygotowania potrzebnego w operacjach stabilizacyjnych (pokonfliktowych) pakietu si艂 i 艣rodk贸w pozamilitarnych zawczasu gotowych do u偶ycia, kt贸ry m贸g艂by by膰 szybko rozwini臋ty w rejonie interwencji kryzysowej.
Warto tak偶e zauwa偶y膰, 偶e k艂opoty stabilizacyjne w Iraku w du偶ym stopniu wi膮偶膮 si臋 ze zbyt ma艂ym zaanga偶owaniem Amerykan贸w we wsp贸艂prac臋 z ludno艣ci膮 cywiln膮, z lokalnymi strukturami. Tymczasem - jak pisze znany ekspert w sprawach kryzysowych J. Dobbins - ruch oporu mo偶na pokona膰 nie przez zabijanie partyzant贸w, lecz w wyniku uzyskania wsparcia ludno艣ci i poprzez to uniemo偶liwienie partyzantom zar贸wno schronienia, jak i rekrutacji. Uzupe艂nienie strategii wyprzedzania o wymagania wobec zdolno艣ci stabilizacyjnych, w tym zw艂aszcza potencja艂u pozamilitarnego, jest wi臋c ze wszech miar potrzebne. Zauwa偶my, 偶e w tym kierunku idzie tak偶e sugestia grupy ekspert贸w europejskich, proponuj膮cych ustanowienie zintegrowanych cywilno-wojskowych si艂 europejskich o liczebno艣ci ok. 15聽000, w艣r贸d kt贸rych 1/3 stanowiliby specjali艣ci cywilni.
I wreszcie trzecia s艂abo艣膰 strategii ameryka艅skiej - to postrzeganie zagro偶e艅 w kategoriach raczej zdarze艅 ni偶 proces贸w. W konsekwencji realizacja strategii jawi si臋 jako swoiste „polowanie” na poszczeg贸lne zagro偶enia. Wystarczy uderzy膰 i zniszczy膰 zagra偶aj膮cy podmiot, aby dane zagro偶enie przesta艂o istnie膰. To naturalnie mo偶e by膰 wystarczaj膮ce w stosunku do jednostkowych zagro偶e艅, np. w stosunku do konkretnej organizacji terrorystycznej przygotowuj膮cej konkretny atak. Ale Irak pokaza艂, 偶e takie podej艣cie nie mo偶e by膰 skuteczne wobec takiego podmiotu mi臋dzynarodowego, jakim jest pa艅stwo. Dodajmy, 偶e nie mo偶e by膰 skuteczne tak偶e w stosunku do wyra藕nie si臋 ju偶 kszta艂tuj膮cego „zb贸jeckiego mocarstwa 艣wiatowego”, jakim staje si臋 mi臋dzynarodowa sie膰 terrorystyczna. Tu nie wystarczy uderzenie uprzedzaj膮ce. Tu konieczna jest uprzedzaj膮ca wielowymiarowa kampania (operacja) strategiczna na szerok膮 skal臋. A taka kampania wymaga systemowego, ci膮g艂ego i d艂ugodystansowego a nie „skokowego” i jednowymiarowego podej艣cia do realizacji zada艅 strategicznych.
Operacja stabilizacyjna ujawni艂a wiele s艂abo艣ci ameryka艅skiego zaanga偶owania w Iraku. A. Cordesman, wybitny znawca tej problematyki, zalicza do nich zw艂aszcza: b艂臋dy w ocenie sytuacji strategicznej w Iraku i reali贸w polityki irackiej,; brak przygotowania na wszystkich szczeblach do skoordynowanego wysi艂ku w zakresie odbudowy pa艅stwa w okresie pokonfliktowym; s艂abe przygotowanie wojsk ameryka艅skich do rozwi膮zywania militarnych aspekt贸w operacji stabilizacyjnej oraz Departamentu Stanu do tworzenia skutecznych si艂 policyjnych; b艂臋dy w reagowaniu na wzrastaj膮c膮 si艂臋 ruchu oporu w Iraku i zlekcewa偶enie potrzeby szybkiego odtwarzanie irackiego wojska, policji i si艂 bezpiecze艅stwa jako wiarygodnego partnera w przeciwdzia艂aniu zagro偶eniom.
W sumie mo偶na stwierdzi膰, i偶 do艣wiadczenia irackie wskazuj膮 na potrzeb臋 weryfikacji i skorygowania strategii wyprzedzania (dzia艂a艅 prewencyjnych i uderze艅 uprzedzaj膮cych) w wydaniu ameryka艅skim. Potrzebne jest zw艂aszcza nadanie koncepcji bardziej systemowego i uniwersalnego charakteru, w szczeg贸lno艣ci przez uzupe艂nienie jej o bardziej wyrazi艣cie zarysowane zadania stabilizacyjne, w tym cywilno-wojskowe. Konsekwencj膮 tego winno by膰 r贸wnie偶 uj臋cie w艣r贸d strategicznych 艣rodk贸w - obok wywiadu i si艂 zbrojnych - tak偶e potencja艂u si艂 stabilizacyjnych w ramach wszystkich resort贸w i agencji rz膮dowych. Same za艣 si艂y zbrojne powinny by膰 przygotowywane do operacji stabilizacyjnych i rekonstrukcyjnych na r贸wni z przygotowywaniem do operacji bojowych du偶ej intensywno艣ci.
M贸g艂by kto艣 co prawda powiedzie膰, 偶e to problem Amerykan贸w, to problem ich strategii narodowej. Ale nie s膮dz臋, aby to by艂o stanowisko w pe艂ni zasadne. Jest to niew膮tpliwie problem mi臋dzynarodowy. Nie tylko dlatego, 偶e Stany Zjednoczone s膮 dzisiaj hegemonem 艣wiatowym i wszystko, co robi膮, jako艣 艣wiata ca艂ego dotyczy. Nie tylko dlatego, 偶e przeciwstawianie si臋 wsp贸艂czesnym zagro偶eniom nie mo偶e ju偶 by膰 rozpatrywane wy艂膮cznie w kategoriach bezpiecze艅stwa narodowego. Mi臋dzynarodowy, w tym globalny, charakter wyzwa艅 i zagro偶e艅 wymaga tak偶e mi臋dzynarodowego, w tym globalnego, przeciwstawiania si臋 mu. Jeszcze wa偶niejsze jest jednak to, 偶e obiektywnie rzecz bior膮c strategia dzia艂a艅 prewencyjnych i uprzedzaj膮cych jest logicznie i operacyjnie uzasadnion膮 odpowiedzi膮 na jako艣ciowo nowy charakter globalnych i masowych zagro偶e艅 terrorystycznych z mo偶liwo艣ci膮 u偶ycia broni masowego ra偶enia. Z tego wzgl臋du wa偶nym wyzwaniem jest stopniowe adaptowanie jej na potrzeby ca艂ej spo艂eczno艣ci mi臋dzynarodowej, np. przez usankcjonowanie jej za艂o偶e艅 przez ONZ.
Irak pokazuje, 偶e ameryka艅ski orygina艂 tej strategii do tego si臋 bezpo艣rednio i wprost nie nadaje. Musi by膰 odpowiednio skorygowany, pozbawiony oczywistych s艂abo艣ci i rozbudowywany o nowe elementy. W贸wczas b臋dzie m贸g艂 sta膰 si臋 strategi膮 mi臋dzynarodow膮.
Aby tak膮 by艂 - opr贸cz zasygnalizowanych wy偶ej korekt o charakterze operacyjnym - musi by膰 uzupe艂niony o pewne, dodatkowe w stosunku do dzia艂a艅 narodowych, rozstrzygni臋cia w艂a艣ciwe dla wsp贸lnych dzia艂a艅 mi臋dzynarodowych. Powinno to dotyczy膰 zw艂aszcza:
ustalenia wsp贸lnego (mi臋dzynarodowego) rozumienia terroryzmu, pa艅stw zb贸jeckich, dzia艂a艅 uprzedzaj膮cych i prewencyjnych. Wsp贸lna definicja, jednakowe pojmowanie terroryzmu powinno doprowadzi膰 do traktowania go jako powszechnego zagro偶enia dla ludzko艣ci, tak jak kiedy艣 traktowano pirat贸w, z kt贸rymi prowadzi艂o si臋 wojn臋 bez og艂aszania wojny, a poniewa偶 piraci wywo艂ali wojn臋 przeciw ca艂ej ludzko艣ci, ca艂a ludzko艣膰 musi prowadzi膰 wojn臋 z piratami
przyj臋cia mi臋dzynarodowych („odnacjonalizowanych”) kryteri贸w i procedur oceny zagro偶e艅 z punktu widzenia ich podmiotu (pa艅stwa zb贸jeckie, organizacje terrorystyczne), prawdopodobie艅stwa, skali niebezpiecze艅stwa oraz podatno艣ci lub niepodatno艣ci podmiotu zagra偶aj膮cego na odstraszanie, w tym okre艣lenia kategorii zagro偶e艅 „nieuchronnych (tera藕niejszych)” i „nadchodz膮cych (przysz艂ych, potencjalnych)”;
sprecyzowania sposobu podejmowania wsp贸lnych szybkich decyzji o interwencyjnym u偶yciu si艂y dla wyeliminowania 藕r贸d艂a nieuchronnego zagro偶enia (w tym wprowadzenia „bezpiecznik贸w” przed nadu偶ywaniem tej procedury do interwencji politycznych, prowadz膮cych np. do zamierzonej zmiany w艂adzy; mo偶e to oznacza膰 np. ograniczenie prewencyjnej interwencji do operacji rozbrojenia zagra偶aj膮cego podmiotu, tzn. pozbawienia go broni, kt贸r膮 zagra偶a). Niew膮tpliwie istnieje pilna potrzeba znalezienia odpowiednich podstaw prawnych dla najbardziej kontrowersyjnego instrumentu bezpiecze艅stwa, jakim jest prewencyjna akcja zbrojna;
ustalenia mi臋dzynarodowego podmiotu (dzi艣 - Rada Bezpiecze艅stwa ONZ) decyzyjnego oraz ustanowienia wsp贸lnego organu wykonawczego (Sztabu operacyjnego - nie tylko wojskowego - ONZ?) i wyposa偶enia go w konieczne zdolno艣ci operacyjne do organizowania i przeprowadzania mi臋dzynarodowych interwencji wyprzedzaj膮cych ( by膰 mo偶e powierzenie roli operacyjnej dow贸dztwu NATO?).
Moim zdaniem, istnieje pilna potrzeba rozwini臋cia prac analitycznych i koncepcyjnych maj膮cych na celu sformu艂owanie takiej w艂a艣nie mi臋dzynarodowej strategii bezpiecze艅stwa, kt贸ra okre艣la艂aby, w jaki spos贸b nale偶y globalnej sieci zagro偶e艅 przeciwstawi膰 globaln膮 sie膰 bezpiecze艅stwa. Analiza do艣wiadcze艅 irackich mo偶e by膰 dobrym krokiem w tym kierunku. Wskazuje ona, 偶e taka strategia powinna kierowa膰 si臋 ide膮 wyprzedzania (zapobiegania i uprzedzania) zagro偶e艅. Podobne zalecania zawiera specjalny raport przygotowany przez grup臋 ekspert贸w powo艂an膮 przez Sekretarza Generalnego ONZ, w kt贸rym to wskazuje si臋 na zasadno艣膰 i potrzeb臋 kierowania si臋 strategi膮 wyprzedzania w stosunku do nowych zagro偶e艅, zw艂aszcza terroryzmu z u偶yciem broni masowego ra偶enia.
* * *
Przebieg pozimnowojennych kryzys贸w i konflikt贸w mi臋dzynarodowych wykazuje, 偶e dzisiaj chyba najwa偶niejszym wyzwaniem, przed jakim stoi spo艂eczno艣膰 mi臋dzynarodowa w dziedzinie bezpiecze艅stwa, jest dylemat: co i jak nale偶y uczyni膰, aby logicznie i operacyjnie uzasadnion膮 koncepcj臋 wyprzedzania (zapobiegania i uprzedzania) zagro偶e艅 w wydaniu ameryka艅skim skorygowa膰, poprawi膰, udoskonali膰 i przyj膮膰 jako strategi臋 mi臋dzynarodow膮, stosowan膮 przez organizacje mi臋dzynarodowe, a nie tylko przez poszczeg贸lne pa艅stwa. Pomocne w rozstrzygni臋ciu tego dylematu mog膮 by膰 wnioski z do艣wiadcze艅 operacji mi臋dzynarodowych, w tym w szczeg贸lno艣ci z operacji w Iraku i Afganistanie.
Szansa na skuteczne podj臋cie tego wyzwania mo偶e by膰 powa偶nie os艂abiona przez wewn臋trzne spory w 艣wiecie zachodnim oraz wykorzystywanie instytucji mi臋dzynarodowych jako miejsca tych spor贸w i star膰. Niepokoj膮ce przysz艂o艣ciowo jest to, 偶e takie instytucje, jak ONZ, OBWE, a nawet NATO i UE cz臋sto wykorzystywane s膮 nie tyle do koordynacji wsp贸lnych dzia艂a艅 w stosunku do zagro偶e艅 zewn臋trznych, co do wewn臋trznych rozgrywek politycznych mi臋dzy ich cz艂onkami.
ZAKO艃CZENIE
Przegl膮d pozimnowojennego strategicznego 艣rodowiska bezpiecze艅stwa wskazuje, 偶e najwi臋kszy wp艂yw na jego kszta艂towanie si臋 wywiera rewolucja informacyjna i procesy globalizacji.
Najbardziej znacz膮c膮 charakterystyk膮 wsp贸艂czesnego 艣rodowiska bezpiecze艅stwa jest gwa艂towna erupcja terroryzmu mi臋dzynarodowego na skal臋 globaln膮 po艂膮czona z rozprzestrzenianiem broni masowego ra偶enia. Skuteczne przeciwdzia艂anie tym zagro偶eniem to najwi臋ksze wyzwanie strategiczne w sferze bezpiecze艅stwa, przed jakim stoi obecnie spo艂eczno艣膰 mi臋dzynarodowa.
BIBLIOGRAFIA
J. Adamski, Nowe technologie w s艂u偶bie terroryst贸w, Collegium Civitas, Wydawnictwo TRIO, Warszawa 2007
B. Balcerowicz:, Pok贸j i „nie-pok贸j”, Warszawa 2002
B. R. Barber, D偶ihad kontra Mc艢wiat, Warszawa 2005
B. R. Barber, Imperium strachu. Wojna, terroryzm i demokracja, Warszawa 2005
Beyond al-Qaeda. The Global Jihadist Movement, Part 1, RAND, 2006
Beyond al-Qaeda. The Outer Rings of the Terrorist Universe, Part 2, RAND, 2006
Bezpiecze艅stwo mi臋dzynarodowe po zimnej wojnie (red. R. Zi臋ba), WAiP, Warszawa 2008
Bezpiecze艅stwo w stosunkach transatlantyckich (red. naukowa J. Gryz), Wyd. A. Marsza艂ek, Toru艅 2008
A. B贸gda艂-Brzezi艅ska, M. F. Gawrycki, Cyberterroryzm i problemy bezpiecze艅stwa informacyjnego we wsp贸艂czesnym 艣wiecie, Warszawa 2003
Breaking the Failed-State Cycle, RAND Corporation, 2008
Z. Brzezi艅ski, Druga szansa, 艢wiat Ksi膮偶ki, Warszawa 2008
Z. Brzezi艅ski, Wyb贸r, dominacja czy przyw贸dztwo, Krak贸w 2004
Building Civilian Capacity for U.S. Stability Operations. The Rule of Law Component, Special Report, United States Institute of Peace, Washington, May 2004
M. Bunn,聽Securing the Bomb 2008, Washington, D.C.: Project on Managing the Atom and Nuclear Threat Initiative, November 18, 2008,
A. Chramczichin, Uroki ratnych uspiechov i nieudacz, “Nezavisimoe Voennoe Obozrenie”, 22.08.2008
J. Cirincione, J. Wolfsthal, M. Rajkumar, Deadly Arsenals: Nuclear, Biological, and Chemical Threats, Washington, DC: Carnegie Endowment for International Peace, 2005
C. Clausewitz, O naturze wojny, Warszawa 2006
J. J. Collins, Choosing War: The Decision to Invade Iraq and Its Aftermath, National Defense University, Washington, April 2008
A. H. Cordesman, Iraq's Evolving Insurgency, Center for Strategic and International Studies, August 2005
A. Cordesman, Strengthening Iraqi Military and Security Forces, Center for Strategic and International Studies, Washington, December 2004
B. J. Craddock, NATO in Afghanistan: A Special Address by the Supreme Allied Commander, Europe, „Heritage Lectures”, May 8, 2008
A. Cyganok, Uroki piatidniewnoj vojny v Zakavkazie, „Nezavisimoe Voennoe Obozrenie”, 29.08.2008
M. Dittrich, Facing the global terrorist threat: A European response, European Policy Centre, Brussels, January 2005
Ch. J. Dunlap, Jr., Technology and the 21st century battlefield: Recomplicating moral life for the statesman and the soldier, US Army War College, Carlisle Barrack 1999
Ch. Ferguson, W. C. Porter, The four faces of nuclear terrorism, Monterey 2004
A. Garfinkle (ed), A Practical Guide to Winning the War on Terrorism, Hoover Institution Press Publication, August 2004
P. Gawliczek, J. Paw艂owski, Zagro偶enia asymetryczne, Akademia Obrony Narodowej, Warszawa 2003
R. M. Gerecht, Why the Worst Is Probably Over in Iraq, AEI, December 2007
Global Trends 2025: A Transformed World, NIC, November 2008,
P. Huntington, Zderzenie cywilizacji, Warszawa 1997
Irak 2004: Ku normalno艣ci, Materia艂y z konferencji naukowej zorganizowanej z inicjatywy i pod patronatem MON, AON, Warszawa 2004
F. A. Jabar, Postconflict Iraq. A Race for Stability, Reconstruction, and Legitimacy, Special Report, United States Institute of Peace, Washington , May 2004
C. Jean, Geopolityka, Ossolineum, Wroc艂aw 2003
C. H. Kahl, M. A. Flournoy, S. Brimley, Shaping the Iraq Inheritance, Center for a New American Security, June 2008
C. H. Kahl, W. E. Odom, When to Leave Iraq- Today, Tomorrow, or Yesterday?, “Foreign Affairs”, July/August 2008
S. Koziej, Ameryka艅ska obrona przeciwrakietowa: kontekst globalny, europejski i polski, www.koziej.pl, Warszawa/Ursyn贸w 2008
S. Koziej, Mi臋dzy piek艂em a rajem: Szare bezpiecze艅stwo na progu XXI wieku, Toru艅 2006
S. Koziej, Pozimnowojenne kryzysy zbrojne, www.koziej.pl, Warszawa/Ursyn贸w 2008
S. Koziej, Preventive Strategy of International Security, „The Polish Quarterly of International Affairs” 2004, nr 4
S. Koziej, Strategiczne problemy bezpiecze艅stwa globalnego i euroatlantyckiego, AON, Warszawa 2005
S. Koziej, 艢rodowisko bezpiecze艅stwa, www.koziej.pl, Warszawa/Ursyn贸w 2008
S. Koziej, Teoria sztuki wojennej, Bellona, Warszawa 1993
J. Kranz, Wojna, pok贸j czy uspokajanie? Wsp贸艂czesne dylematy u偶ycia si艂y zbrojnej, CSM, Warszawa 2006
. H. M. Kr贸likowski, Cz. Marcinkowski, Irak 2003, Bellona, Warszawa 2003
R. Ku藕niar, Polityka i si艂a, Wydawnictwo Naukowe SCHOLAR, Warszawa 2005
E. Lucas. Nowa zimna wojna. Jak Kreml zagra偶a Rosji i Zachodowi, DW REBIS, Pozna艅 2008
M. Madej, Zagro偶enia asymetryczne bezpiecze艅stwa pa艅stw obszaru transatlantyckiego, PISM, Warszawa 2007
Mapping the Global Future, Report of the National Intelligence Council's 2020 Project, Washington 2004
J. McMillan, Apocalyptic Terrorism: The Case for Preventive Action, Institute for National Strategic Studies, National Defense University, Washington, November 2004
A more secure world: Our shared responsiblity, Report of the High-level Panel on Threats, Challenges and Change, United Nations, 2004
K. Mroziewicz, Moc, niemoc i przemoc, Oficyna Wydawnicza BRANTA, Bydgoszcz - Warszawa 2005
H. Munkler, Wojny naszych czas贸w, Krak贸w 2004
W. Murray, Strategic Challenges for Counterinsurgency and the Global War on Terrorism, Strategic Studies Institute, Carlisle, September 2006
National security challenges for the 21st century, U.S. Army War College, Strategic Studies Institute, Carlisle, October 2003
Operacja „Iracka Wolno艣膰”, Materia艂y z konferencji naukowej zorganizowanej z inicjatywy i pod patronatem MON. AON, Warszawa 2003
J. Paw艂owski (red), Terroryzm we wsp贸艂czesnym 艣wiecie. Warszawa 2001
B. R. Pirnie, E. O'Connell, Counterinsurgency in Iraq (2003 - 2006), RAND Corporation 2008
Terroryzm - rola si艂 zbrojnych w zwalczaniu zjawiska, AON, Warszawa 2006
S. Simon, The Price of the Surge, “Foreign Affairs” , May/June 2008
H. D. Sokolski (ed.), Getting MAD: nuclear mutual assured destruction, its origins and practice, Strategic Studies Institute, U.S. Army War College, November 2004
M. M. Stanekzai, Afghanistan: Not Lost, But Needs More Attention, United States Institute of Peace, June 2008
Strategic Challenges for Counterinsurgency and the Global War on Terrorism, Edited by W. Murray, Strategic Studies Institute, Carlisle-Barrack, September 2006
D. Szlachter, Walka z terroryzmem w Unii Europejskiej, Toru艅 2006
A. J. Tellis, Assessing America's War on Terror: Confronting Insurgency, Cementing Primacy, NBR Analysis, December 2004
W. A. Terril, The United States and Iraq's Shi'ite clergy: Partners or adversaries, U.S. Army War College, Strategic Studies Institute, Carlisle, February 2004
A. i H. Toffler, Wojna i antywojna. Warszawa 1997
The Face of Terrorism, Uniwersytet Adama Mickiewicza, Pozna艅 2006
The Joint Operating Enviroment 2008, Challenges and Implications for the Future Joint Force, USJFC, Norfolk 2008,
The Modern Terrorism and its Forms, Uniwersytet Adama Mickiewicza, Pozna艅 2007
The Necessary Steps for a Responsible Withdrawal from Iraq. Report of the Task Force for a Responsible Withdrawal from Iraq, Commonwealth Institute, Cambridge, Massachusetts, 2008
The Transatlantic Dialogue on Terrorism, Center for Strategic and International Studies, Washington, August 2004
Transnational Terrorism in the Word System Perspective, Warsaw 2002
M. Walzer, Sp贸r o wojn臋, Warszawa 2006
G. Weiman, Cyberterrorism. How Real Is the Threat, United States Institute of Peace, Washington, May 2004
G. Weinberger, P. Schweizer: Nast臋pna wojna 艣wiatowa. Warszawa 1998
Wsp贸艂czesny wymiar terroryzmu. Przeciwdzia艂anie zjawisku, Akademia Obrony Narodowej, Warszawa 2007
A. Zwoli艅ski, Wojna. Wybrane zagadnienia, Wydawnictwo WAM, Krak贸w 2003
. Zob. J. M. Fish, S. J. McCraw, Ch. J. Reddish, Fighting in the gray zone: a strategy to close the preemption gap, US Army War College, Strategic Studies Institute, September 2004, s. 4.
Zob. A. Toffler: Trzecia fala. Warszawa 1985. Tak偶e - A. i H. Toffler: Wojna i antywojna. Warszawa 1977
Sun Tzu: Sztuka wojny. Warszawa 1994
C. Clausewitz: O wojnie. Warszawa 1958 (oraz - Lublin 1995)
Termin “robot” wprowadzi艂 czeski pisarz Karel Capek w 1922 roku. Zob. G. M. Lamb, Battle bot: the future of war?, “Christian Science Monitor”, January 27,2005
T. Weiner, A New Model Army Soldier Rolls Closer to Battle, “The New York Times”, February 16, 2005
Tam偶e
Zob. B. H. Liddell Hart: Strategia. Dzia艂ania po艣rednie. Warszawa 1959
Jest to swego rodzaju odpowiednik “po艂膮czono艣ci (jointness)” w operacjach wojskowych, ale na wy偶szym poziomie wysi艂k贸w narodowych i mi臋dzynarodowych w sferze bezpiecze艅stwa. Dzia艂ania po艂膮czone - to wsp贸lne dzia艂ania r贸偶nych rodzaj贸w si艂 zbrojnych; dzia艂ania zintegrowane to wsp贸lne dzia艂ania si艂 zbrojnych i si艂 niemilitarnych (cywilno-wojskowe).
D. C. Gompert, I. Lachow, J. Perkins, Battle-Wise, Gaining Advantage in Networked Warfare, Center for Technology and National Security Policy, National Defense University, Washington, January 2005
Szerzej na temat globalizacji zob. m.in. - B. Balcerowicz: Pok贸j i „nie-pok贸j” na progu XXI wieku. Warszawa 2002, s. 90 - 98; L. Zacher: Globalne problemy wsp贸艂czesno艣ci. Lublin 1992; R. Ku藕niar: Globalizacja, geopolityka i polityka zagraniczna. „Sprawy Mi臋dzynarodowe” 2000, nr 1; A. B贸gda艂-Brzezi艅ska: Kategorie globalizacji w nauce o stosunkach mi臋dzynarodowych. „Sprawy Mi臋dzynarodowe” 2001, nr 1-2.
Te dwa terminy stosujemy w niniejszym opracowaniu jako terminy r贸wnoznaczne
A. B贸gda艂-Brzezi艅ska, M. F. Gawrycki, Cyberterroryzm i problemy bezpiecze艅stwa informacyjnego we wsp贸艂czesnym 艣wiecie, Warszawa 2003; G. Weiman, Cyberterrorism. How Real Is the Threat, United States Institute of Peace, Washington, May 2004
Np. informacja mo偶e okaza膰 si臋 szczeg贸lnie przydatna w zwalczaniu 藕r贸de艂 zagro偶e艅, w tym w wyplenianiu korzeni terroryzmu - poprzez szerzenie obiektywnej wiedzy i pomoc w dialogu kultur. S. P. Worden, R. R. Correll, Responsie Space and Strategic Information, “Defense Horizons”, National Defense University, Washington, April 2004
O jednej z takich sieci (globalnej sieci telekomunikacyjnej) - patrz: B. Fonow, Global Networks: Emerging Constraints on Strategy, „Defense Horizons”, Center for Technology and National Security policy, National Defense University, Washington, July 2004
P. Necas, Beyond Tradition: A New Strategic Concept for NATO, “Research Paper”, NATO Defense College, Rome, September 2004
Ciekawe my艣li na temat globalizacji - patrz Z. Barman, Wojna nie do wygrania, Rzeczpospolita z 8 - 9 pa藕dziernika 2005 r.
Tak膮 propozycj臋 sformu艂owa艂a np. grupa ekspert贸w europejskich w swoim raporcie dla J. Solany. Zob. A Human Security Doctrine for Europe. The Barcelona Report of the Study Group on Europe's Security Capabilities, 15. 09. 2004
Z. Brzezi艅ski: Plan gry. Warszawa 1990; s. 23
Tam偶e, s. 27.
Zob. H. D. Sokolski (ed.), Getting MAD: nuclear mutual assured destruction, its origins and practice, Strategic Studies Institute, U.S. Army War College, November 2004
Zob. np. R. S. McNamara, Apocalypse Soon, “Foreign Policy”, May/June 2005. T艂umaczenie (Apokalipsa lada dzie艅) w: “Gazeta Wyborcza” z 28 - 29 Maja 2005 r.
To, 偶e od czasu Hiroszimy i Nagasaki nie dosz艂o do u偶ycia broni nuklearnej mo偶na uzna膰 za jeden z najwi臋kszych cud贸w wsp贸艂czesnego 艣wiata. R. Samuelson, Nuclear Nightmare, “Washington Post”, October 20, 2004
Z. Brzezi艅ski: Wielka szachownica. Warszawa 1997; s. 9
A more secure world: Our shared responsibility, Report of the High-level Panel on Threats, Challenges and Change, United Nations, 2004, s. 2
O innych wymiarach bezpiecze艅stwa patrz tak偶e: Disasters, Diseases, Disruptions: a new D-drive for the EU, Ed. By A. Missiroli, Institute for Security Studies, September 2005
Na ten temat zob. m.in. - D. Zimmermann, The Transformation of Terrorism “, Zurchier Beitrage zur Sicherheitspolitik und Konfliktforschung“ nr 67, 2003; Terroryzm we wsp贸艂czesnym 艣wiecie (pod red. J. Paw艂owskiego)., Warszawa 2001; Transnational Terrorism in the Word System Perspective, Warsaw 2002;
M. Dittrich, Facing the global terrorist threat: A European response, European Policy Centre, Brussels, January 2005, s. 4
O r贸偶nicach mi臋dzy terroryzmem narodowym i mi臋dzynarodowym patrz m.in: J. Pressman, Rethinking Transnational Countererrorism: Beyond a National Framework, “The Washington Quarterly”,Autumn 2007
Np. w doktrynie ameryka艅skiej opisuje si臋 go jako: “Any activity that (1) involves an act that (a) is dangerous to human life or potentially destructive of critical infrastructure or key resources; and (b) is a violation of the criminal laws of the United States or of any State or other subdivision of the United States; and (2) appears to be intended (a) to intimidate or coerce a civilian population; (b) to influence the policy of a government by intimidation or coercion; or (c) to affect the conduct of a government by mass destruction, assassination, or kidnapping”. Zob. National Response Plan, Homeland Security Departament, December 2004, s. 73
Wielu analityk贸w wskazuje, 偶e najbardziej wyr贸偶niaj膮c膮 charakterystyk膮 wsp贸艂czesnego terroryzmu jest d膮偶enie do powodowania masowych zniszcze艅 jako cel sam w sobie. Patrz - A. J. Tellis, Assessing America's War on Terror: Confronting Insurgency, Cementing Primacy, NBR Analysis, December 2004
W NATO terroryzm okre艣la si臋 jako: “The unlawful use or threatened use of force or violence against individuals or property in an attempt to coerce or intimidate governments or societies to achieve political, religious or ideological objective” (AAP-6). Ameryka艅ski Departament Stanu przyjmuje z kolei definicj臋 nast臋puj膮c膮: “The term terrorism means premeditated, politically motivated violence perpetrated against noncombatant targets by subnational groups or clandestine agents, usually intended to influence an audience”. Patterns of Global Terrorism 2003, US Department of States, April 2004. W ramach ONZ proponuje si臋 z kolei definicj臋 nast臋puj膮c膮: “any action, in addition to actions already specified by the existing conventions on aspects of terrorism, the Geneva Conventions and Security Council resolution 1566 (2004), that is intended to cause death or serious bodily harm to civilians or non-combatants, when the purpose of such act, by its nature or context, is to intimidate a population, or to compel a Government or an international organization to do or to abstain from doing any act”. Zob. A more secure world: Our shared responsiblity, Report of the High-level Panel on Threats, Challenges and Change, United Nations, 2004, s.52
Za:. J. M. Fish, S. J. McCraw, Ch. J. Reddish, Fighting in the gray zone: a strategy to close the preemption gap, US Army War College, Strategic Studies Institute, September 2004, s. 6.
W. Laqueur, Nie pokonamy terroryzmu, „Gazeta Wyborcza” z 16 lipca 2005 r.
V. D. Hanson, Our Wars Over the War, “National Review Online”, July 15, 2005
Z. Brzezinski, Georgie W. Busch's suicidal statecraft, “International Herald Tribune” , October 13, 2005
Szerokie obja艣nienie tego zjawiska patrz - S. P. Huntington, Zderzenie cywilizacji, Muza S.A., Warszawa 1997
Samob贸jcy-zamachowcy s膮 szczeg贸lnie skuteczn膮 „broni膮 precyzyjn膮”, pozwalaj膮c膮 terrorystom atakowa膰 z du偶膮 dok艂adno艣ci膮 niemal dowolnie wybrane obiekty. Szacuje si臋, 偶e w latach 1980 - 2003 zamachy samob贸jcze stanowi艂y 3% wszystkich atak贸w terrorystycznych, ale ich ofiary wynios艂y a偶 48% wszystkich strat terrorystycznych w tym czasie. C. Caryl, Dlaczego oni to robi膮?, „Rzeczpospolita” z 5 listopada 2005 r.
O . Roy, Terrory艣ci globalni, „Gazeta Wyborcza” z 15 lipca 2005 r.
V. D. Hanson, The Real Global Virus, “National Review Online”, November 04, 2005
Tam偶e
O. Roy, op.cit.
Z. Baran, Nonviolent, yet dangerous, “International Herald Tribune”, October 30, 2005
Tak te偶 s膮dzi F. Fukuyama - patrz np. F. Fukuyama, Ameryka na rozdro偶u: Demokracja, w艂adza i dziedzictwo neokonserwatyzmu, REBIS, Pozna艅 2006, s. 73
B. M. Drinkwine, The serpent in our garden: Al-qa'ida and the long war, Strategic Studies Institute, Carlisle 2009
Beyond al-Qaeda, The Global Jihadist Movement, P A R T 1, RAND Corporation, 2006
F. Fukuyama, Ameryka na rozdro偶u: Demokracja, w艂adza i dziedzictwo neokonserwatyzmu, REBIS, Pozna艅 2006, s. 71
P. W. Rodman, The emerging pattern of geopolitics, Strategic Studies Institute, Carlisle, September 2007
Zob. np. G. Weiman, Cybertorrorism. How Real is the Threat?, United States Institute of Peace, Washington, December 2004
Terroryzm okre艣la si臋 niekiedy jako po艂膮czenie wojny z teatrem, jako 偶e jednym z podstawowych aspekt贸w akcji terrorystycznej jest jej jak najwi臋ksza „widowiskowo艣膰”, zapewniana dzisiaj w wymiarze globalnym przez media.
Na temat zagro偶e艅 i dzia艂a艅 asymetrycznych zob. m.in.: P. Gawliczek, J. Paw艂owski, Zagro偶enia asymetryczne, Akademia Obrony Narodowej, Warszawa 2003. Tak偶e - M. Madej, Globalizacja zagro偶e艅 asymetrycznych, „Sprawy Mi臋dzynarodowe”, stycze艅 - marzec 2003; M. C.Meigs, Unorthodox Thoughts about Asymmetric Warfare, „Parameters”, U.S. Army War College, Carlisle, Sumer 2003; M. Madej, Zagro偶enia asymetryczne bezpiecze艅stwa pa艅stw obszaru transatlantyckiego, PISM, Warszawa 2007
Zob. np. V. Belous, Samye koszmarnye terakty eszcze vperedi, „Nezavisimoe Voennoe Obozrenie”, 3. 09. 2004. W tym wypadku m贸wi si臋 tak偶e niekiedy o nowej jako艣ciowo formie terroryzmu okre艣lanej mianem „superterroryzmu” lub „hiperterroryzmu” - patrz np. E. Stepanova, War and Peace Building, “The Washington Quarterly”, Autumn 2004
P. D. Zimmerman, C. Loeb, Dirty Bombs: The Threat Revisited, “Horizons”, Center for Technology and National Seurity Policy, National Defense University, Washington, January 2004
Szacuje si臋, 偶e do wyprodukowania bomby nuklearnej potrzeba ok. 25 kg wzbogaconego uranu lub 8 kg plutonu. D. G. Kimball, Preventing a Nuclear Karina, „Arms Control Today”, October 2005
W samej Rosji tylko w latach 1992 - 1995 odnotowano 52 przypadki kradzie偶y materia艂贸w radioaktywnych (dane z lat nast臋pnych nie s膮 ju偶 podawane do publicznej wiadomo艣ci). Ekstremi艣ci czecze艅scy wykorzystali ju偶 w 1995 roku w Moskwie materia艂y radioaktywne (pojemnik z Cezem - 137) do zademonstrowania swoich mo偶liwo艣ci w tym wzgl臋dzie. V. Belous, Jadernyj terrorizm: popytki u偶e byli, “Nezavisimoe Voennoe Obozrenie”, 8. 10. 2004
D. M. Gormley,Unmanned Air Vehicles as Terror Weapons: Real or Imagined? Center for Nonproliferation Studies, July 2005
R. Lal, Terrorist and organized crime join forces, “International Herald Tribune”, May 24, 2005
Na ten temat patrz: Beyond al-Qaeda, The Outer Rings of the Terrorist Universe, P A R T 2, RAND Corporation 2006
O kszta艂towaniu si臋 wsp贸艂czesnego terroryzmu - patrz tak偶e: M. J. Morgan, The origins of the New Terrorism, „Parameters”, Spring 2004
A. J. Tellis, Assessing America's War on Terror: Confronting Insurgency, Cementing Primacy, NBR Analysis, December 2004, s. 46
Pisz膮 o tym m.in.: K. Mroziewicz, Szata艅skie witryny, „Polityka” z 31 lipca 2004 r. oraz W. Rogacin, Kto grozi Polsce, „Newsweek” z 26 lipca 2004 r. Natomiast lekcewa偶y tak膮 gro藕b臋 F. Fukuyama. Zob. F. Fukuyama, Ameryka na rozdro偶u: Demokracja, w艂adza i dziedzictwo neokonserwatyzmu, REBIS, Pozna艅 2006, s. 72 - 73. 164. Uwa偶a, 偶e problem zagro偶enia globalnym terroryzmem jest wyolbrzymiany. Za ma艂o prawdopodobne uznaje, aby terrory艣ci mogli przej膮膰 w艂adz臋 polityczn膮 w jakim艣 pa艅stwie, a zagro偶enie z ich strony mo偶e mie膰 form臋 jedynie pojedynczych atak贸w w Europie lub krajach muzu艂ma艅skich. Wydaje si臋 jednak, 偶e akurat w tym wypadku F. Fukuyama jest niewolnikiem starego, pa艅stwowocentrycznego podej艣cia. Sie膰 terrorystyczna, jak wiele innych wsp贸艂czesnych podmiot贸w mi臋dzynarodowych, nie musi by膰 pa艅stwem, ani te偶 nie musi dzia艂a膰 poprzez pa艅stwo,aby mie膰 si艂臋 i wp艂yw na stan stosunk贸w mi臋dzynarodowych.
Mapping the Global Future, Report of the National Intelligence Council's 2020 Project, Washington 2004
By艂y sekretarz rosyjskiej Rady Bezpiecze艅stwa I. Iwanow twierdzi wr臋cz, 偶e terroryzm stanowi obecnie wi臋ksze niebezpiecze艅stwo dla ludzko艣ci ni偶 bro艅 nuklearna, poniewa偶 pa艅stwa posiadaj膮ce tak膮 bro艅 znajduj膮 si臋 pod kontrol膮 mi臋dzynarodow膮, podczas gdy terrory艣ci s膮 „niewidoczni” i nikt nie wie, gdzie i kiedy mog膮 zaatakowa膰. Zob. Russian security chief says terrorism poses greater threat than nuclear weapons, “Russia Weekly”, Center for Defense Information, July 16, 2004
A more secure world: Our shared responsiblity, Report of the High-level Panel on Threats, Challenges and Change, United Nations, 2004, s. 14
Tam偶e, s. 47
Mo偶na m贸wi膰 o rozsianej po ca艂ym niemal globie swoistej mg艂awicy alkaidystycznej („Al-Kaida nebula”), obejmuj膮cej Al-Kaid臋 oraz inne - znajduj膮ce si臋 w jej ideologicznej orbicie - alkaidopodobne organizacje. Beyond al-Qaeda, The Global Jihadist Movement, P A R T 1, RAND Corporation 2006
Rada Europejska przyj臋艂a specjaln膮 deklaracj臋 w tej sprawie. Zob. Declaration on combating terrorism, Brussels, 25 March 2004. Ustanowiono tak偶e specjalnego koordynatora ds. walki z terroryzmem, ale jego kompetencje i mo偶liwo艣ci s膮 raczej niewielkie - zob. np. wypowied藕 na ten temat analityka Instytutu Studi贸w Bezpiecze艅stwa Unii Europejskiej w: Assessing the Military Threats of the Future, Monthly Roundtable, New Defence Agenda, Brussels, 26 April, 2004. O s艂abo艣ciach implementacyjnych szczytnych zamiar贸w w tym wzgl臋dzie patrz r贸wnie偶 - A. Podolski, Bezpiecze艅stwo europejskie po Madrycie z polskiej perspektywy, Centrum Stosunk贸w Mi臋dzynarodowych, Warszawa 2004
A. F. Krepinevich, The Quadrennial Defense Review: Rethinking the US Military Posture, Center for Strategic and Budgetary Assessments, 2005
Zob. np. R. S. McNamara, Apocalypse Soon, “Foreign Policy”, May/June 2005. T艂umaczenie (Apokalipsa lada dzie艅) w: “Gazeta Wyborcza” z 28 - 29 Maja 2005 r.
Patrz - The World's Nuclear Arsenals,”Nuclear Issues”, Center for Defense Information, July 8, 2004. Do tej pory na ca艂ym 艣wiecie wyprodukowano ok. 125 tys. 艂adunk贸w nuklearnych - zob. V. Belous, Jadernyj terrorizm: popytki u偶e byli, “Nezavisimoe Voennoe Obozrenie”, 8. 10. 2004. Szacuje si臋, 偶e obecnie jest ich ok. 20 - 28 tys. R. Samuelson, Nuclear Nightmare, “Washington Post”, October 20, 2004; J. B. Wolfsthal, The Next Nuclear Wave,”Foreign Affairs”, January/February 2005; T. Lindberg, Nuclear and Other Retaliation after Deterrence Fails, [w:] H. D. Sokolski (ed.), Getting mad: nuclear mutual assured destruction, its origins and practice, Strategic Studies Institute, U.S. Army War College, November 2004, s. 332
Sponsorowany przez Amerykan贸w program poprawy bezpiecze艅stwa rosyjskich materia艂贸w nuklearnych stopniowo poprawia t臋 sytuacj臋. M. Bunn, A. Wier, Securing the Bomb: An Agenda for Action, Washington, D.C, Nuclear Threat Initiative and the Project on Managing the Atom, Harvard University, May 2004. Jednak偶e ocenia si臋, 偶e potrzeba jeszcze wiele lat, aby zapewni膰 pe艂ne bezpiecze艅stwo rosyjskich materia艂贸w nuklearnych. Zob. wywiad z Ch. D. Fergusonem, October 26, 2004 - Ferguson: Three Nuclear Threats “Put the United States in Peril”, http://www.cfr.org/publication
B. Tertrais, The Middle East's Next Nuclear State, “Strategic Insights” nr 1, Monterey 2009
Przypadkowe u偶ycie broni nuklearnej, w tym rakietowe zagro偶enie nuklearne uznaje si臋 - obok wej艣cia w jej posiadanie nowych niestabilnych, niepewnych i awanturniczych pa艅stw - za bardo realne w przysz艂o艣ci. Patrz: G. C. Buchan, D. Matonick, C. Shipbaugh, R. Mesie, Future roles of U.S. nuclear forces. Implications for U.S. strategy, RAND, Santa Monica 2003
A more secure world: Our shared responsiblity, Report of the High-level Panel on Threats, Challenges and Change, United Nations, 2004, s. 39
Mapping the Global Future, Report of the National Intelligence Council's 2020 Project, Washington 2004, s. 100
Takie pr贸by przej臋cia broni nuklearnej ju偶 w historii bywa艂y. Prawdopodobnie pierwsz膮 z nich by艂 zamiar przej臋cia francuskiego do艣wiadczalnego 艂adunku nuklearnego na Sacharze przez organizacj臋 OAS w 1961 roku. Zob. V. S. Bielous, Jadernyj terrorizm: popytki u偶e byli, „Nezavisimoe Voennoe Obozrenie” , 8. 10. 2004. Istniej膮 przypuszczenia, 偶e obecnie terrory艣ci ju偶 mog膮 dysponowa膰 broni膮 masowego ra偶enia. V. Ivanov, Atomnyj topor Usamy mo偶et opustitsja na golovy Amerykancov, „Nezavisimoe Voennoe Obozrenie”, 30. 07. 2004. Tak偶e - V. Esin, Terroristy sposobny primenit radioaktivnye zarjady, „Nezavisimaja Gazeta”, 30. 07. 2004
A more secure world: Our shared responsiblity, Report of the High-level Panel on Threats, Challenges and Change, United Nations, 2004, s. 40
I. Boczarov, Sozdaetsja jadernoe oru偶ie czetvertogo pokolenia, „Nezavisimoe Voennoe Obozrenie”, 14. 10. 2005
Zob. np. B. Balcerowicz, Pok贸j i “nie-pok贸j”, Warszawa 2002
Zob. zw艂aszcza: Ch. Ferguson, W. C. Porter, The four faces of nuclear terrorism, Monterey 2004. Dokonuje si臋 tu szczeg贸艂owej analizy czterech mo偶liwych przypadk贸w terroryzmu z u偶yciem broni masowego ra偶enia - kradzie偶 i u偶ycie oryginalnej broni nuklearnej, skonstruowanie i u偶ycie prymitywnej broni j膮drowej przez terroryst贸w, atak na pokojowe urz膮dzenia (reaktory) lub zasoby nuklearne, skonstruowanie i u偶ycie tzw. „brudnej bomby”. Patrz tak偶e - B. Schaffer, If Iran is not checked, nuclear terror is next. America needs a plan, “International Herald Tribune”, August 10, 2004
Szerzej o zjawisku asymetrii w dziedzinie bezpiecze艅stwa - patrz: M. Madej, Zagro偶enia asymetryczne bezpiecze艅stwa pa艅stw obszaru transatlantyckiego, PISM, Warszawa 2007
Zob. Ch. Ferguson, W. C. Porter, The four faces of nuclear terrorism, Monterey 2004
Szczeg贸lne ryzyko tego typu wi膮偶e si臋 obecnie z p[pakista艅skim potencja艂em nuklearnym. Patrz np. D. Sokolski, Pakistan's nuclear future: worries beyond war, Strategic Studies Institute, Carlisle, January 2008
Wed艂ug - Global Ballistic Missile Defense. A Layered Integrated Defense, Missile Defense Agency 2006, http://www.mda.mil/mdalink/pdf/bmdsbook.pdf
Wed艂ug - Ameryka艅ski system obrony przeciwrakietowej. Mo偶liwo艣膰 zainstalowania jego element贸w na terytorium Polski. Pytania i odpowiedzi, Ministerstwo Spraw Zagranicznych, Ministerstwo Obrony Narodowej, Biuro Bezpiecze艅stwa Narodowego, Warszawa, 10 maja 2007 roku
Zob. np. Ch. J. Dick, Kosovo's legacy for the future of NATO, „Jane's Intelligence Review”, July 1999.
A more secure world: Our shared responsibility, Report of the High-level Panel on Threats, Challenges and Change, United Nations, 2004, s. 34
Na jako艣ciow膮 odmienno艣膰 operacji ba艂ka艅skiej NATO od klasycznego modelu operacji wojennej zwraca艂em uwag臋 ju偶 po pierwszych dniach jej przebiegu. Zob. np. S. Koziej, Ta wojna nie jest wojn膮, „Gazeta Wyborcza”, 16 kwietnia 1999 roku.
Interesuj膮ce studium na ten temat znale藕膰 mo偶na w E. B. Atkeson, The Death of Strategy?, „Army” 1999, nr 6.
Tez臋 tak膮 prezentowa艂 r贸wnie偶 by艂y szef Komitetu Wojskowego NATO, gen. K. Naumann w wywiadzie dla tygodnika „Defense News” z 17 maja 1999 r. („We are not in a war, we are in a military operation”).
J. Solana, To nie by艂a wojna, „Gazeta Wyborcza”, 9 wrze艣nia 1999 r.
S. P. Aubin, Operation Allied Force: War or „coercive diplomacy,. „Strategic Review”, Summer 1999
Zob. np. - A. i H. Toffler, Wojna i antywojna, Warszawa 1997.
Ameryka艅ski ekspert w sprawach wojskowych, gen. E. Atkeson pisze o tego typu dylemacie: Albo kampania jest 藕le prowadzona, albo nasz punkt widzenia nie jest w艂a艣ciwy. Konflikt jest now膮 form膮 walki, do kt贸rej co prawda si艂y powietrzne NATO zosta艂y odpowiednio przygotowane, lecz do kt贸rej rozpatrywania klasyczne zachodnie my艣lenie wojskowe dostarcza s艂abych instrument贸w. Zob. E. B. Atkeson:, The Death of Strategy? „Army” June 1999.
Rol臋 takich w艂a艣nie operacji („crisis response operations”) podkre艣la si臋 mocno w obecnej koncepcji strategicznej NATO.
Wspomniany ju偶 gen E. Atkeson stawia tak膮 te偶 tez臋 i zadaje dramatyczne dla obecnego stanu wiedzy pytania: Jest to co艣 nowego w dzia艂aniach wojennych i by膰 mo偶e jest to zjawisko, z kt贸rym dow贸dcy wojskowi b臋d膮 musieli uczy膰 si臋 radzi膰 sobie. Stawia ono klasyczn膮 strategi臋 na g艂owie. By膰 mo偶e r贸wnowaga mi臋dzy sprawami politycznymi i wojskowymi zosta艂a zachwiana w takim stopniu, 偶e strategia wojskowa, jak膮 znamy, rzeczywi艣cie jest nauk膮 martw膮 i powinni艣my rozgl膮da膰 si臋 za nowym modelem post臋powania. E. B. Atkeson, The Death of Strategy?, „Army” June 1999
W tym sensie m贸wi si臋 nawet o tzw. „doktrynie interwencji humanitarnych” jako pr贸bie odpowiedzi na nowe wyzwania. Doktryna ta oparta jest na dw贸ch za艂o偶eniach: u偶ycie si艂y w obronie warto艣ci uniwersalnych, a nie tylko w w膮skim interesie narodowym oraz interweniowanie militarne w wewn臋trzne sprawy suwerennych pa艅stw w takich w艂a艣nie sytuacjach (gdy te warto艣ci uniwersalne zostaj膮 naruszone). Zob. M. Mandelbaum, A Perfect Failure. NATO's War Against Yugoslavia, „Foreign Affairs”, September/October 1999.
Dzia艂ania takie J. M. Nowak nazywa艂 „kooperatywn膮 interwencj膮”, traktuj膮c j膮 jako now膮, kszta艂tuj膮c膮 si臋 obecnie kategori臋 bezpiecze艅stwa mi臋dzynarodowego. Wyst膮pienie na „Spotkaniach Atlantyckich i Europejskich” w Sejmie RP, 8 lipca 1999 roku.
Spektakularn膮 akcj膮 zbrojn膮 nie maj膮c膮 偶adnych uwarunkowa艅 wojskowych, lecz jedynie inspiracj臋 czysto polityczn膮 by艂 rajd komandos贸w rosyjskich w celu uprzedzenia ... sojusznik贸w (!!!) i opanowania lotniska w Prisztinie. Zob. M. Galeotti, Dash for Pristina airport secures the Russians a chip in the big Balkan game, „Jane's Intelligence Review”, July 1999. Tak偶e - Zb. Brzezi艅ski, Dlaczego Miloszewicz skapitulowa艂?, „Rzeczpospolita”, 7 wrze艣nia 1999 r. By艂a to w og贸le czysta rozgrywka polityczna, o czym 艣wiadczy storpedowanie „naturalnej” w warunkach rzeczywistego pola walki reakcji wojskowej, jak膮 by艂 zamiar uprzedzenia Rosjan przez kontrdesant si艂 NATO, uniemo偶liwiony z motywacji czysto politycznych, a nie operacyjnych. Reagowanie bojowe na klasycznie polityczn膮 prowokacj臋 rosyjsk膮 by艂oby bowiem zastosowaniem niew艂a艣ciwego 艣rodka w danej sytuacji.
Ten aspekt operacji kryzysowej wywo艂ywa艂 najwi臋cej dyskusji i niekiedy wr臋cz nami臋tnych spor贸w. Niekt贸rzy dyskutanci wprost pytali, czy mo偶na tak „niemoralnie” prowadzi膰 dzia艂ania zbrojne, aby nie gin臋li 偶o艂nierze „sprawiedliwie” po obydwu stronach? By艂y te偶 pytania bardziej refleksyjne, jak np. - czy mo偶na skutecznie spe艂nia膰 funkcje imperialne bez gotowo艣ci do ponoszenia strat w艂asnych? (P. Hassner - w czasie dyskusji na konferencji zorganizowanej przez Fundacj臋 Batorego nt. „Wojny ba艂ka艅skie 1991 - 1999”, 3 lipca 1999 roku). Podkre艣lmy, 偶e zwyci臋偶anie przy jak najmniejszych stratach w艂asnych jest odwiecznym idea艂em, do kt贸rego zawsze d膮偶yli i d膮偶膮 dow贸dcy w czasie walki zbrojnej; jest najbardziej chyba znan膮 dyrektyw膮 sztuki wojennej, charakterystyczn膮 zw艂aszcza dla tzw. zachodniej sztuki wojennej, tak偶e mocno eksponowan膮 w polskiej sztuce wojennej.
Podczas ostatniej operacji ba艂ka艅skiej ponad 35% rakiet i pocisk贸w wystrzelonych przez si艂y sprzymierzonych stanowi艂y 艣rodki precyzyjnego ra偶enia, w por贸wnaniu np. z 8% podczas wojny w Zatoce Perskiej. Jak okre艣li艂 to W. Cohen, operacja ta by艂a najbardziej precyzyjn膮 kampani膮 w historii wojen. K. Kresa, Investment in the Future. Kosovo Unveiled Fruits of Smart War Research, „Defense News”, 30. 08. 1999 r.
C. Clark, Campaign in Kosovo Highlights Allied Interoperability Shortfalls, „Defense News”, 16. 08. 1999 r.
Problem ten przedstawia nieco szerzej Ch. J. Dunlap, Jr., Technology and the 21st century battlefield: Recomplicating moral life for the statesman and the soldier, US Army War College, Carlisle Barrack 1999
G. E. Myers, T. A. Wolfe, The Price of Greatness: Air Power in the Balkans, „Strategic Review”, Summer 1999.
Tez臋 tak膮 postawi艂 np. znany historyk wojen J. Keegan pisz膮c w „Daily Telegraph” z 6 czerwca 1999 r. o rewolucyjnym wydarzeniu na Ba艂kanach w postaci wygrania wojny przez same si艂y powietrzne. Zob. G. E. Myers, T. A. Wolfe, Op. cit. Na ten temat patrz r贸wnie偶 - M. A. McPeak, The Kosovo Result. The Facts Speak for Themselves. „Armed Forces Journal”, September 1999. W Polsce pogl膮d taki przedstawia艂 na 艂amach „Polski Zbrojnej” p艂k R. Szpyra z Akademii Obrony Narodowej.
Na samym pocz膮tku konfliktu, 7 kwietnia 1999 r., w czasie audycji Programu III PR pt. „Salon Polityczny Tr贸jki”, zapytany, czy mo偶na wygra膰 wojn臋 samym lotnictwem, odpowiedzia艂em: „Wojny z pewno艣ci膮 nie, ale operacj臋 kryzysow膮, z jak膮 mamy do czynienia w Kosowie, by膰 mo偶e tak”. Rzeczywisto艣膰 potwierdzi艂a to przypuszczenie.
G. E. Myers, T. A. Wolfe, Op. cit.
Rzeczywiste straty i zniszczenia w wyniku dzia艂a艅 zbrojnych by艂y o wiele ni偶sze, ni偶 pocz膮tkowo oceniano. Zob. T. Ripley, Kosovo: a bomb damage assessment, „Jane's Intelligence Review”, September 1999. Co do ra偶enia militarnych obiekt贸w manewrowych to dow贸dztwo wojskowe NATO ocenia, 偶e w czasie ca艂ej 79 dniowej operacji zniszczono ich ok. 1000 (93 czo艂g贸w, 153 transporter贸w opancerzonych, 339 pojazd贸w wojskowych oraz 389 dzia艂 samobie偶nych i innego sprz臋tu artyleryjskiego). „Rzeczpospolita”, 17 wrze艣nia 1999 r.
Zob. Z. Brzezi艅ski, Dlaczego Miloszewicz skapitulowa艂?, „Rzeczpospolita”, 7 wrze艣nia 1999 r. S膮 oczywi艣cie i inne opinie, co tylko potwierdza, jakie kontrowersje i jak du偶y rozrzut ocen wywo艂uje to nowe zjawisko, jakim jest operacja kryzysowa. Patrz np. M. Mandelbaum, A Perfect Failure. NATO's War Against Yugoslavia ,„Foreign Affairs”, September/October 1999. Autor formu艂uje tez臋, 偶e operacja NATO by艂a militarnym sukcesem, lecz politycznym niepowodzeniem.
Dobry punkt odniesienia do tych analiz stanowi艂y pierwsze refleksje gen W. K. Clarca odpowiedzialnego za strategiczne dowodzenie si艂ami zbrojnymi NATO w tej kampanii. Zob. W. K. Clarc, When force is necessary: NATO's military response to the Kosovo crisis. „NATO Review” 1999, nr 2.
Nawiasem m贸wi膮c rodzi to szereg problem贸w z samym zdefiniowaniem zjawiska wojny. Kategoria wojny obejmowa膰 b臋dzie chyba musia艂a obecnie co艣 wi臋cej, ni偶 znaczy艂o to w jej klasycznym rozumieniu.
N. Surkov, Afganistan: povtorenie oszibok SSSR, „Nezavisimoe Voennoe Obozrenie”, 19.09.2008
S膮 oczywi艣cie inne opinie, z regu艂y wyra偶ane przez oficjeli NATO. Ale trudno, oczekiwa膰, aby w艂a艣nie oni publicznie wyg艂aszali swoje w膮tpliwo艣ci, aczkolwiek r贸wnie偶 wskazuj膮 na potrzeb臋 szerszego, pozamilitarnego zaanga偶owania spo艂eczno艣ci mi臋dzynarodowej. Patrz np. B. J. Craddock, NATO in Afghanistan: A Special Address by the Supreme Allied Commander, Europe, „Heritage Lectures”, May 8, 2008.
Pisz膮 na ten temat w jednym z najwa偶niejszych studi贸w strategicznych, jakie si臋 ostatnio ukaza艂y, byli dow贸dcy i szefowie sztab贸w wojskowych pa艅stw NATO (K. Naumann, J. Shalikashvili, L. Inge, J. Lanxade, H. Breemen): Towards a Grand Strategy for an Uncertain World, Noaber Foundation 2007.
J. L. Jones, T. R. Pickering, Revitalizing our efforts, Rethinking our strategies, Afghanistan Study Group Report, Center for the Study of the Presidency, January 30, 2008
Pozostaniemy przy tych terminach, aczkolwiek nie s膮 one w pe艂ni precyzyjne. W istocie bowiem chodzi o mi臋dzynarodow膮 kampani臋 militarn膮 obejmuj膮c膮 faz臋 dzia艂a艅 bojowych (wojennych) i faz臋 dzia艂a艅 stabilizacyjnych (pokonfliktowych).
Zob. m.in. J. A. Olsen, Saddam's Power Base, Oslo 2003.
Np. w czasie wojny w 1991 roku tylko 20% ameryka艅skiego lotnictwa uderzeniowego dysponowa艂o mo偶liwo艣ci膮 atakowania obiekt贸w naziemnych z u偶yciem pocisk贸w naprowadzanych laserowo; w kampanii 2003 roku ca艂e lotnictwo uderzeniowe mia艂o takie mo偶liwo艣ci. W pierwszej kampanii lotnictwo musia艂o wyznacza膰 ponad 10 samolot贸w na jeden atakowany cel, w drugiej - wystarczy艂y dwa. K. Reynolds, Defense transformation: to what, for what?, Strategic Studies Institute, Carlisle, November 2006, s. 38
W 1991 roku amunicja precyzyjna stanowi艂a 7% ca艂o艣ci u偶ytej w Iraku amunicji; w obecnej kampanii wska藕nik ten wynosi艂 ok. 70%. Zob. S. J. A. Edwards, Swarming and the Future of Warfare, RAND, Santa Monica 2005, s. 280. Tak偶e J. Cushman, T. Shanker, War in Iraq Provides Model of New Way of Doing Battle, „The New York Times” 10. 04. 2003. Je艣li idzie o bomby lotnicze, wska藕nik ten szacuje si臋 nawet na 90%. Zob. U. L. McFarling, The Eyes and Ears of War, „Los Angeles Times” 24. 04. 2003
O znaczeniu czynnika informacji we wsp贸艂czesnym 艣rodowisku bezpiecze艅stwa zob. m.in. A. i H. Toffler, Wojna i antywojna, Warszawa 1977. Tak偶e - P. Sienkiewicz, Bezpiecze艅stwo informacyjne w erze globalizacji, „Zeszyty Naukowe”, AON, Warszawa 2002, nr 3 - 4. Bardziej szczeg贸艂owe aspekty roili informacji w dzia艂aniach bojowych - G. Nowacki, Informacja w walce zbrojnej, Materia艂y z sympozjum naukowego, AON, Warszawa 2002
Warto zwr贸ci膰 uwag臋 na ponowne (po kampanii afga艅skiej) potwierdzenie wzrastaj膮cej roli bezpilotowc贸w - zar贸wno rozpoznawczych, jak i uderzeniowych (zw艂aszcza niszczenie baterii przeciwlotniczych). Podczas tej kampanii zastosowano 10 typ贸w tego rodzaju aparat贸w lataj膮cych - od system贸w strategicznych, dostarczaj膮cych informacji o ca艂ym teatrze dzia艂a艅, do bezpilotowc贸w taktycznych, zapewniaj膮cych dow贸dcom i 偶o艂nierzom informacj臋 o obiektach w ich bezpo艣redniej blisko艣ci. W USA zak艂ada si臋 偶e w ci膮gu 10 lat oko艂o 1/3 taktycznego lotnictwa uderzeniowego stanowi膰 b臋d膮 bezpilotowce, kt贸re mog膮 by膰 zar贸wno efektywniejsze od samolot贸w pilotowanych, a ponadto 2 - 3 razy od nich ta艅sze. Zob. M Brzezinski, The Unmanned Army, „The New York Times” 20. 04. 2003.
M. Brzezi艅ski: Op. cit.
Na ten temat zob. m.in. - H. M. Kr贸likowski, Cz. Marcinkowski, Irak 2003, Bellona, Warszawa 2003; s. 43 - 58.
Np. ju偶 kilkana艣cie minut po uzyskaniu informacji wywiadowczych o spotkaniu kierownictwa irackiego w jednym z budynk贸w w Bagdadzie zosta艂 on zaatakowany z bombowca B-1. W poprzedniej wojnie w Zatoce Perskiej potrzebne by艂o ok. 2 dni na pe艂n膮 „operacyjn膮 obr贸bk臋” zdj臋膰 lotniczych i zaatakowanie obiektu w ten spos贸b rozpoznanego; w obecnej kampanii to wszystko mog艂o odbywa膰 si臋 niemal w czasie realnym.
Szerzej na temat wielostronnej oceny kampanii militarnej w Iraku patrz: Operacja „Iracka Wolno艣膰”, Materia艂y z konferencji naukowej zorganizowanej z inicjatywy i pod patronatem MON. AON, Warszawa 2003
Irak 2004: Ku normalno艣ci, Materia艂y z konferencji naukowej zorganizowanej z inicjatywy i pod patronatem MON, AON, Warszawa 2004
B. R. Pirnie, E. O'Connell, Counterinsurgency in Iraq (2003 - 2006), RAND Corporation 2008
R. M. Gerecht, Why the Worst Is Probably Over in Iraq, AEI, December 2007
A. J. Bacevich, The Petraeus Doctrine, http://www.theatlantic.com:80/doc/print/200810/petraeus-doctrine
S. Simon, The Price of the Surge, “Foreign Affairs” , May/June 2008
C. H. Kahl, M. A. Flournoy, S. Brimley, Shaping the Iraq Inheritance, Center for a New American Security, June 2008
C. H. Kahl, W. E. Odom, When to Leave Iraq- Today, Tomorrow, or Yesterday?, “Foreign Affairs”, July/August 2008. The Necessary Steps for a Responsible Withdrawal from Iraq. Report of the Task Force for a Responsible Withdrawal from Iraq, Commonwealth Institute, Cambridge, Massachusetts, 2008.
Zestawienie pierwszych gor膮cych fakt贸w i komentarzy na temat wojny rosyjsko-gruzi艅skiej - patrz: Timeline of the Russian-Georgian conflict; Russian invasion of Georgia: developments, objectives and consequences; Georgia at war with Russia, “Eastweek, Analytical Newsletter”, Centre for Eastern Studies, 20 August 2008.
A. Cyganok, Uroki piatidniewnoj vojny v Zakavkazie, „Nezavisimoe Voennoe Obozrenie”, 29.08.2008
Analiza s艂abo艣ci rosyjskich si艂 zbrojnych na tle tej wojny w ocenach niemieckich analityk贸w - patrz 袨. 袧懈泻懈褎芯褉芯胁, 袙芯械薪薪褘泄 泻褉懈蟹懈褋 芯斜芯褋褌褉褟械褌褋褟, “Nezavisimoe Voennoe Obozrenie”, 13.02.2009. Jednym z nielizcnych jako艣ciowo nowych element贸w by艂 atak internetowy na gruzi艅skie sieci komputerowe. Zob. M. Kleiber, Wojna zacz臋艂a sie w sieci, “Rzeczpospolita”, 1.09.2008 r.
S. B. Yudhoyomo, The world cannot afford a new Cold War, “International Herald Tribune” , September 15, 2008. Tak偶e - A. Chramczichin, Esli zavtra vojna … Novaja cholodnaja, “Nezavisimoe Voennoe Obozrenie”, 5.09.2008.
A. Chramczichin, Uroki ratnych uspiechov i nieudacz, “Nezavisimoe Voennoe Obozrenie”, 22.08.2008. Tak偶e - O. Matthews, A New Model Army, „Newsweek”, August 30, 2008; M. Rastopszin, V. Mjasnikov, Rossijskuju armiju zaprogrammirovali na vecznoe otstavanie, „Nezavisimoe Voennoe Obozrenie”, 5.09.2008
J. Dempsey, War in Georgia exposes NATO's fault lines, “International Herald Tribune”, September 3, 2008
Podobn膮 ide臋 (dyrektoriatu USA - NATO - UE) propaguj膮 byli wybitni dow贸dcy i szefowie sztab贸w wojskowych pa艅stw NATO w opracowaniu: Towards a Grand Strategy for an Uncertain World, Noaber Foundation 2007
Zob. B. H. Liddell Hart, Strategia. Dzia艂ania po艣rednie, Warszawa 1959
Jest to swego rodzaju odpowiednik “po艂膮czono艣ci (jointness)” w operacjach wojskowych, ale na wy偶szym poziomie wysi艂k贸w narodowych i mi臋dzynarodowych w sferze bezpiecze艅stwa. Dzia艂ania po艂膮czone - to wsp贸lne dzia艂ania r贸偶nych rodzaj贸w si艂 zbrojnych; dzia艂ania zintegrowane to wsp贸lne dzia艂ania si艂 zbrojnych i si艂 niemilitarnych (cywilno-wojskowe).
Szerok膮 analiz臋 ameryka艅skiej strategii operacji prewencyjnych i uprzedzaj膮cych zawiera m.in. praca: Striking First. Preemptive and preventive Attack In U.S. National Security Policy, RAND Corporation 2006.
The National Security Strategy of the United States of America, Washington 2002 oraz jej nowa wersja z 2006 r.. Rozwini臋cie problematyki walki z terroryzmem - National Strategy for Combating Terrorism, Washington 2003. Najnowsze mocne podkre艣lenie konieczno艣ci kierowania si臋 strategi膮 dzia艂a艅 prewencyjnych i uprzedzaj膮cych znalaz艂o si臋 w wyst膮pieniu prezydenta G. W. Busha na sesji Zgromadzenia Og贸lnego ONZ 23 wrze艣nia 2008 roku. Patrz - President Bush Addresses United Nations General Assembly, September 23, 2008, http://www.whitehouse.gov/news/releases/2008/09/20080923-5.html
R贸wnie偶 niekt贸rzy eksperci rosyjscy wskazuj膮 jednoznacznie na konieczno艣膰 zast膮pienia dotychczasowej strategii odstraszania bazuj膮cej na regule wzajemnego gwarantowanego zniszczenia now膮 strategi膮 partnerstwa opart膮 na regule wzajemnego gwarantowanego bezpiecze艅stwa. Zob. Eksperty predlagajut kompleks mer doverija po strategiczeskim vooru偶eniam,”Nezavisimoe Voennoe Obozrenie”, 2. 07. 2004. Potrzeb臋 nowego podej艣cia do strategii nuklearnej podkre艣la tak偶e minister obrony Federacji Rosyjskiej w - Russia - NATO: Strategic partners in response to emergent threats, „ Russia Weekly”, Center for Defense Information, July 16, 2004. Nieco inne zdanie na temat aktualno艣ci strategii odstraszania r贸wnie偶 w nowych warunkach - patrz: C. S. Gray, Maintaining effective deterrence, Strategic Studies Institute, US Army War College, Carlisle, August 2003.
Teoretyczn膮 i historyczn膮 analiz臋 tej koncepcji mo偶na znale藕膰 w: D. L. Zajac, The best offense is a good defense: Preemption, its ramifications for the Department of Defense, w: National security challenges for the 21st century, U.S. Army War College, Strategic Studies Institute, Carlisle, October 2003.
Na ten temat patrz m.in. - M. Zimny, Fenomen terrorystycznych zamach贸w samob贸jczych, „Zeszyty Naukowe”, AON, Warszawa 2004, nr 3, s. 97 - 106. O jednym z dramatycznych aspekt贸w samob贸jczej taktyki terrorystycznej - D. D. Zedalis, Female suicide bombers, U.S. Army War College, Strategic Studies Institute, Carlisle, June 2004
Breaking the Failed-State Cycle, RAND Corporation, 2008
Na ten temat patrz m.in. F. Fukuyama, Budowania pa艅stwa. W艂adza i 艂ad mi臋dzynarodowy w XXI wieku, DW REBIS, Pozna艅 2005, s. 109 - 110, 114 - 115
J. Stevenson, How Europe and America Defend Themselves, „Foreign Affairs”, March/April 2004. O istocie r贸偶nic w podej艣ciu do spraw bezpiecze艅stwa mi臋dzy USA i Europ膮 interesuj膮co pisze tak偶e R. Kagan, Pot臋ga i raj. Ameryka i Europa w nowym porz膮dku 艣wiata, Studio Emka, Warszawa 2003. Szerokie studium tej problematyki patrz - Shift or Rift. Assessing US-EU relations after Iraq, EU Institute for Security Studies, Paris 2004.
Na ten temat np. : G.L. Guertner, European Views of Preemption in US National Security Strategy, “Parameters”, Summer 2007, s. 31 - 44. Szerzej o strategiach innych podmiot贸w mi臋dzynarodowych w nowych warunkach - patrz: Bezpiecze艅stwo mi臋dzynarodowe po zimnej wojnie (red. Naukowa R. Zi臋ba), Warszawa 2008.
Por贸wnanie podej艣膰 ameryka艅skiego i europejskiego do walki z terroryzmem - patrz: B. M. Jenkins, The U.S. response to terrorism and its implications for transatlantic relations oraz G. Lindstrom, Terrorism: European myths and realities, obydwa opracowania w pracy zbiorowej: Shift or Rift. Assessing US - EU relations after Iraq, EU Institute for Security Studies, Paris 2003, s. 231 - 250
A secure Europe in a better world. European Security Strategy, Brussels, 12 December 2003. Om贸wienie g艂贸wnych za艂o偶e艅 strategii zob. S. Koziej, Projekt strategii bezpiecze艅stwa Unii Europejskiej, za艂o偶enia i komentarze, „Zeszyty Naukowe”, Akademia Obrony Narodowej, Warszawa 2003, nr 4, s. 428 - 434.
Kultura strategiczna to - jak definiuje j膮 C. Gray - „ …spo艂ecznie uformowane i kszta艂towane za艂o偶enia, utarte nawyki my艣lenia, tradycje i preferowane metody dzia艂ania … bardziej lub mniej charakterystyczne dla danej geograficznie okre艣lonej spo艂eczno艣ci bezpiecze艅stwa”. Wg: R. C. Nation, Regional Studies in a Global Age, w - U.S. Army War College Guide to National Security Policy and Strategy, edited by J. B. Bartholomes Jr, July 2004, s. 59.
Strategi臋 t臋 eksperci unijni wr臋cz nazywaj膮 strategi膮 dzia艂a艅 prewencyjnych - “strategy of preventive engagement”. Np. European defence. Proposals for a White Paper, European Union Institute for Security Studies, Paris 2004, s. 24.
Dotyczy to w szczeg贸lno艣ci podej艣cia do walki z terroryzmem. Zob. NATO's military concept for defence against terrorism, October 2003, http://www.nato.int/ims/docu/terrorism.htm,. Tak偶e - NATO's Role in Confronting International Terrorism, The Atlantic Council of the United States, Washington D.C., June 2004
Zob. French Defence Strategy, www.defense.gouv.fr/english/d166/index.html. Problematyka ta znalaz艂a r贸wnie偶 swoje podobne odzwierciedlenie w najnowszej “Bia艂ej Ksi臋dze” obronno艣ci i bezpiecze艅stwa narodowego Francji.
Podkre艣la si臋 to w oficjalnych dokumentach brytyjskiego Ministerstwa Obrony: Delivering Security in a Changing World. Defence White Paper, 2003 oraz Delivering Security in a Changing World. Future Capabilities, 2004
Defence Policy Guidelines, Bundesministerium der Verteidigung, Berlin, 21 May 2003
V. Ivanov, President Rossii objasnil, czto slabych bjut, “Nezavisimoe Voennoe Obozrenie“ , 9.10.2004. Tak偶e - Ministr oborony Rossii Sergej Ivanov: Esli nado - nanesem preventivnyje udary, „Komsomolskaja Prawda”, 26. 10. 2004. Szczeg贸lnie wymowne s膮 przes艂ania strategiczne zawarte w wyst膮pieniach prezydenta D. Miediwdiewa kr贸tko po wojnie rosyjsko-gruzi艅skiej z sierpnia 2008 roku, zw艂aszcza na spotkaniu 18.09 z korpusem dyplomatycznym oraz 19.09 na spotkaniu z przedstawicielami organizacji spo艂ecznych. Patrz: http://www.kremlin.ru/text/appears/2008/09/206587.shtml oraz http://www.kremlin.ru/text/appears/2008/09/206639.shtml
A more secure world: Our shared responsibility, Report of the High-level Panel on Threats, Challenges and Change, United Nations, 2004, s. 38
Dzia艂a艅 prewencyjnych nie mo偶na uto偶samia膰 wy艂膮cznie z wojn膮 prewencyjn膮, co niekiedy si臋 czyni.. Dzia艂ania prewencyjne obejmuj膮 w istocie szeroki wachlarz metod i 艣rodk贸w, zar贸wno militarnych, jak i niemilitarnych (dyplomatycznych, politycznych, ekonomicznych, humanitarnych, informacyjnych itp.) maj膮cych na celu zapobiegawcze neutralizowanie i eliminowanie zagro偶e艅 bezpo艣rednich i po艣rednich, obecnych i przysz艂ych.
The Transatlantic Dialogue on Terrorism, Center for Strategic and International Studies, Washington, August 2004
Do podj臋cia wysi艂k贸w na rzecz opracowania mi臋dzynarodowo akceptowalnych zasad wyprzedzaj膮cego radzenia sobie z nowymi zagro偶eniami nawo艂uj膮 ju偶 od pewnego czasu cho膰by H. Kissinger i K. Annan. Patrz: G. Perkovich, J. Cirincione, R. Gottemoeller, J. B. Wolfsthal, J. T. Mathews, Universal compliance. A strategy for nuclear security (draft), Carnegie Endowment for International Peace, Washington, June 2004, s. 38, przypis 31
Stan globalnej anarchii strategicznej mo偶na por贸wna膰 - poprzez analogi臋 - z pa艅stwem upad艂ym. By艂oby to co艣 w rodzaju 艣wiata upad艂ego, kt贸ry d艂ugo musia艂by odzyskiwa膰 stan normalno艣ci.
J. J. Collins, Choosing War: The Decision to Invade Iraq and Its Aftermath, National Defense University, Washington, April 2008
M. R. Gordon, Did U.S. intelligence miss mark on war?, „The New York Times”, October 21, 2004
Na ten temat zob. np. K. Bildt w - One year on: lessons from Iraq, „Chailot Paper”, nr 68, EU Institute for Security Studies, Paris 2004, s. 26
W. Murray, Strategic Challenges for Counterinsurgency and the Global War on Terrorism, Strategic Studies Institute, Carlisle, September 2006
E. Stepanova, War and Peace Building, “The Washington Quarterly”, Autumn 2004.
Szerokie om贸wienie s艂abo艣ci i b艂臋d贸w pope艂nionych przez USA w tym zakresie patrz. A. Cordesman, Strengthening Iraqi Military and Security Forces, Center for Strategic and International Studies, Washington, December 22, 2004
M. E. O'Hanlon, Iraq Without a Plan, “Policy Review”, December 2004 and January 2005
F. Fukuyama, Budowania pa艅stwa. W艂adza i 艂ad mi臋dzynarodowy w XXI wieku, DW REBIS, Pozna艅 2005, s. 119 - 122.
O jednym z podstawowych element贸w tych elit, jakimi s膮 duchowni szyiccy - patrz: W. A. Terril, The United States and Iraq's Shi'ite clergy: Partners or adversaries, U.S. Army War College, Strategic Studies Institute, Carlisle, February 2004
F. A. Jabar, Postconflict Iraq. A Race for Stability, Reconstruction, and Legitimacy, Special Report, United States Institute of Peace, Washington , May 2004. L. Diamond, What Went Wrong in Iraq, “Foreign Affairs”, July/August 2004. O s艂abo艣ciach wyprzedzajacego planowania dzia艂a艅 w fazie poinwazyjnej w Iraku patrz tak偶e: B. Hoffman, Insurgency and Counterinsurgency in Iraq, “Occasional Paper”, RAND, Santa Monica, June 2004
Senator John Kerry, defending himself from Republican charges that his Democratic convention promises had been vague, evasive and unfunded, insisted Sunday that as president he would be able to attract large numbers of new foreign troops to Iraq and that only the wealthiest 2 percent of Americans would face tax increases.
.
Kerry, speaking along with his running mate, Senator John Edwards, on four television talk shows, promised that he would assemble "a very different kind of alliance" to help in Iraq; a crucial result, he said, would be a "significant, enormous reduction" of U.S. troops in Iraq by the end of a first Kerry term.
.
And, contradicting weekend assertions by President George W. Bush, Kerry said his promise not to raise the taxes of middle- or lower-income Americans was "rock-hard."
.
The Democrats' comments came as they campaigned together across key Middle Western states in a bid to solidify gains made during the Democratic nominating convention last week in Boston.
.
Those gains probably amounted to a few percentage points, according to a Newsweek survey, which gave Kerry a 7-percentage point lead over Bush, by 49 to 42 percent, up from a 3-point margin three weeks earlier. Newsweek said this was the smallest "bounce" in the history of its poll.
.
But the magazine noted that its survey was taken on two nights overlapping Kerry's closing speech to the convention. Those voters surveyed after the speech favored the Democrat by 10 points over Bush.
.
Kerry, in an interview with ABC, pronounced himself satisfied with the result, saying that even a small lead now showed that he had been able to withstand the Republican advertising campaign against him. "They've spent $90 million trying to tar me up, and I'm still doing very, very well," he said.
.
But the Bush-Cheney campaign strategist Matthew Dowd said he was "encouraged" that the Democrats had apparently not gotten greater resonance from their convention.
.
"It doesn't look like the bounce is near as what they needed," Dowd said on Fox News.
.
Both sides plan to campaign heavily this month, a departure from the previous practice of coasting through August and starting to campaign in earnest after the Labor Day, this year on Sept. 6.
.
Both sides say that voters seem to be focusing on the campaign earlier than before. "These are October crowds," said Elizabeth Edwards, the senator's wife, during one campaign stop. "This is October energy."
.
Bush, campaigning in Missouri on Saturday, issued a blunt criticism of Kerry that other Republican spokesmen echoed over the weekend: that Kerry had a modest record in his 19 years in the Senate and that he had therefore focused at the convention on his experiences more than 30 years ago as a young navy lieutenant in Vietnam.
.
"My opponent has had thousands of votes but very few signature achievements," Bush said. He said his administration had shown that it could protect Americans from terrorism and had returned the country to economic growth, adding, "We are turning the corner and we're not turning back."
.
Kerry and Edwards, in their television appearances, disputed both points.
.
Television interviewers asked the Democratic candidates repeatedly how they would handle the Iraq war differently - a point on which they provided few details at the convention.
.
Kerry said a fundamental difference was that a new president could make a "fresh start" with world leaders who had opposed the war.
.
"We've lost respect," Kerry said. "We've lost influence. And I think that a fresh start changes the equation," particularly with those countries angered by "the way this administration has burned those bridges."
.
Kerry and Edwards were also asked about the fact that they were among only four senators who voted to authorize the Iraq war but then voted against an $87 billion package to help pay its costs.
.
Edwards said the point was not whether to support U.S. troops but whether to support a policy that had taken the country to war without adequate support or postwar planning.
.
Although some said that Kerry seemed to have said little at the convention about how his foreign policies would specifically differ from Bush's, he listed several such areas Sunday: "If we pursue a very different foreign policy not just with respect to Iraq but with respect to North Korea, AIDS, Africa, with respect to less developed countries, global warming, nuclear proliferation in Russia" and demonstrate a policy "that is smarter, more engaged and more respectful of the world," he said, "we're going to bring people to our side."
.
International Herald Tribune
Zob. m.in. J. J. Carafano, D. R. Dillon, Winning the Peace: Principles for Post-Conflict Operations, “Backgrounder”, The Heritage Foundation, Washington, June 13, 2005. Tak偶e - A. H. Cordesman, Iraq's Evolving Insurgency, Center for Strategic and International Studies, August 5, 2005
Na temat jednego z aspekt贸w tego problemu zob. - Building Civilian Capacity for U.S. Stability Operations. The Rule of Law Component, Special Report, United States Institute of Peace, Washington, May 2004
J. Dobbins, Iraq: Winning the Unwinnable War, “Foreign Affairs”, January/February 2005
Na ten temat patrz m.in. - J. P. White, J. Deutch, Building capability from the technical revolution that has happened. Report of the Belfer Center Conference on national security transformation, Carlisle 2004. Tak偶e - H. Binnendijk, S. E. Jonson, Transforming for Stabilization and Reconstruction Operations, National Defense University, Washington 2004
O potrzebie i propozycji takiego w艂a艣nie - cywilno-wojskowego - podej艣cia do konstruowania mi臋dzynarodowego systemu si艂 i 艣rodk贸w dzia艂ania w obliczu nowych jako艣ciowo warunk贸w pisa艂em ju偶 w 1998 roku, proponuj膮c, aby w sk艂ad sojuszniczego systemu bezpiecze艅stwa NATO w艂膮czy膰 tak偶e - obok podsystem贸w kierowania i militarnego - podsystem pozamilitarny. Zob. S. Koziej, Szkic do dyskusji o przysz艂ej strategii poszerzonego NATO (spojrzenie z polskiej perspektywy), Wydawnictwo Adam Marsza艂ek, Warszawa 1998. Podobne propozycje znalaz艂y si臋 w stanowisku grupy niezale偶nych analityk贸w bezpiecze艅stwa po spotkaniu tzw. Warszawskiej Grupy Refleksyjnej. Zob. Transatlantic Security: New Realities, Changing Institutions. Report of the Warsaw Reflection Group, April 5 - 6, 2004. Warsaw 2004, s. 18.
A Human Security Doctrine for Europe, The Barcelona Report of the Study Group on Europe's Security Capabilities, 15. 09. 2004, ue.eu.int/uedocs/cms_data/docs/pressdata/Solana/040915CapBar.pdf
D. Almog, Cumulative Deterrence and the War on Terrorism, “Parameters”, US Army War College, Winter 2004 - 05, p. 6. Nie sprawdzi艂y si臋 zupe艂nie optymistyczne za艂o偶enia szybkiego opanowania kryzysu irackiego.
A. Cordesman, Strengthening Iraqi Military and Security Forces, Center for Strategic and International Studies, Washington, December 22, 2004, s. 80
R. C. Orr (ed.), Winning the Peace. An American Strategy for Post-Conflict Reconstruction, Center for Strategic and International Studies, Washington, July 2004
In the Wake of War: Improving U.S. Post-Conflict Capabilities, Council on Foreign Relations, New York 2005, s. 15
J. E. Mroz, M. R. Shulman, A public-private strategy for enhancing domestic security worldwide, New Defence Agenda, Brussels, 2004, s. 15 - 18
J. McMillan, Apocalyptic Terrorism: The Case for Preventive Action, “Strategic Forum”, nr 212, Institute for National Strategic Studies National Defense University, Washington, November 2004
Zob. Speech by General Klaus Naumann, former Chairman of the NATO Military Committee at the first of the SHAPE Lecture Series, www.shape.nato.int.
Warto zauwa偶y膰, 偶e pojawiaj膮 si臋 ju偶 prace podejmuj膮ce t臋 w艂a艣nie problematyk臋. Patrz np.: G. Perkovich, J. Cirincione, R. Gottemoeller, J. B. Wolfsthal, J. T. Mathews, Universal compliance. A strategy for nuclear security (draft), Carnegie Endowment for International Peace, Washington, June 2004, s. 37 - 41. Tak偶e - Investing in Prevention. An International Strategy to Manage Risks of Instability and Improve Crisis Response, A Prime Minister `s Strategy Unit Report to the Government, London, February 2005. Konieczno艣膰 strategicznej wsp贸lnoty w wymiarze globalnym podkre艣laj膮 tak偶e wybitni byli dow贸dcy i szefowie sztab贸w wojskowych pa艅stw NATO (K. Naumann, J. Shalikashvili, L. Inge, J. Lanxade, H. Breemen) w pracy: Towards a Grand Strategy for an Uncertain World, Noaber Foundation 2007. Zastrze偶enia co do sformu艂owania i przyj臋cia takiej doktryny w ramach ONZ mo偶na spotka膰 - motywowane konieczno艣ci膮 unikni臋cia ryzyka uzale偶nienia mo偶liwo艣ci obrony interes贸w ameryka艅skich od decyzji ONZ - w艣r贸d niekt贸rych analityk贸w ameryka艅skich. Zob. np. S. Groves, The U.S. Should Reject the U.N. “Responsibility to Protect” Doctrine, “Backgrounder”, Heritage Foundation, May 1, 2008.
K. Annan, A way forward on global security, “International Herald Tribune”, December 3, 2004
1
A
B
A
B
Walka - atakowanie
przeciwnika
Terroryzm - atakowanie otoczenia