Dalej 6


"Dalej" część szósta

"Zagłada Seyruun?"

Wstrz±sy były coraz mocniejsze. Wszyscy zbiegli się na sale tronow±.

-CO SIĘ DZIEJE!! - krzykn±ł Zel

-też bym chciała to wiedzieć! - odpowiedziała mu Lina

-ja chyba wiem co jest powodem tych wstrząsów ^^

-pewnie ty!!!!!!! - Filia się rzuciła na Xella

-tym razem nie ja ^^

-a co? - zaciekawiła się

***

-TO! - teleportował ich na najwyższą wieżę w pałacu i wskazał palcem na docieraj±ca do miasta mgłę.

Nie dotarła do samego miasta, ponieważ wszystkie osłony Seyruun włączyły się i blokowały jej do niego dostęp.

-co to jest?!?!?!

-nie jestem pewien - teleportował ich spowrotem do zamku

-MÓJ PIĘKNY PAŁAC!!!!!!! - Phil darł się w niebogłosy - MÓJ PIĘKNY, CUDOWNY PAŁAC ZARAZ ZOSTANIE ZNISZCZONY!!!

-tatusiu nie martw się, na pewno cos wymyślimy.....prawda panienko Lino?

-pałac to nie jest nasze największe zmartwienie, całe miasto może zostać zniszczone!

-COO!!!!! - książę rzucił się na podłogę i zaczął ryczeć

-tatusiu nie martw się!!! To coś nie dotrze do Seyruun, osłony w miejscu gdzie ta mgła jest s± dużo silniejsze niż w po drugiej stronie miasta. Zapomniałeś?

-ano tak! Hahahhahahahahahhaha!!!! ta głupia mgła nie dotrze tu!!!! Hahahahahahahahaha!!!!

All: -_-'

Wstrząsy ustały.

-JUUCHUUUUUUUUUUUUUUUUUUU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! - wszyscy zaczęli się cieszyć - JUŻ nam nic nie grozi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Tylko Lina i Xellos zachowali powagę.

-XELLOS TRLEPORTUJ MNIE NA TĘ WIEŻĘ!!!!! - krzyknęła, a on natychmiast zrobił co mu kazała

-o co im chodzi? - Filia zauważyła jako jedyna tę scenę, wszyscy byli zajęci cieszeniem się, teleportowała się tam

***

-co jest? - zapytała

-popatrz! - Xellos wskazał jej na mgłę

-i co? Omija Seyruun, to chyba dobrze

-niezupełnie - wtr±ciła się Lina - to coś chyba myśli i to nawet dosyć m±drze kombinuje - na twarzy Filii malował się strach i pytanie, Lina westchnęła - zobacz, we wszystkich miejscach ta mgła rozchodzi się równo...to znaczy powiększa się jak fale wody gdy się wrzuci kamie.....

- -_-'

-co? - Zaciekawiła się Lina gdy zobaczyła minę Filii

-tłumaczysz mi jakbym była Gourrym!

-tak samo ciężko idzie ci myślenie - za to zdanie Xellos dostał nieĽle maczug± i zleciał z wieży

-wybacz, ale się przyzwyczaiłam tak tłumaczyć ^^

-nie ma sprawy, tylko dalej mów normalnie ^^

-spróbuję, no to wszędzie rozchodzi się tak samo za wyj±tkiem tego miejsca, tutaj mgła się rozchodzi szybciej i okr±ża Seyruun, żeby uderzyć od słabszej strony

-trzeba reszcie powiedzieć!!!! - smoczyca złapała ja za rękę i teleportowała do reszty, która zd±żyła zauważyć ich zniknięcie

***

-słuchajcie mamy POWAŻNE KŁOPOTY!!!!!!!!!!

-jakie przecież już chyba po wszystkim?

-to dopiero pocz±tek!

Lina opowiedziała wszystko czego się domyśliła

-TO STRASZNE!!!! - Philionel i Amelia równocześnie się rozpłakali

Zamek znowu zaczął się trząść i to jeszcze mocniej.

-NIE MA CZASU, TRZEBA DZIAŁAĆ....AMELIO ZAWIADOM I ZBIERZ WSZYSTKICH MAGÓW I OSOBY MOGĄCE WYTWORZYĆ JAKAKOLWIEK OSŁONĘ I JESZCZE MEDYKÓW!!!

-TAK JEST!

-RESZTA IDZIE ZE MNĄ NA DRÓGĄ STRONĘ MIASTA!!!

Filia zmieniła się w smoka i przetransportowała ich w wyznaczone miejsce, Xell już tam był.

%%%%

Po kilku minutach.

Dotarła Amelia z eskortą magów Seyruun, innych przybyszów i ludzi którzy w jakikolwiek sposób potrafi± się przydać.

-dobra robota! A TERAZ SŁUCHAĆ MNIE!!! MEDYCY NIECH PRZEJDĄ NA LEWĄ STRONĘ! - w mig tak zrobili - DOBRZE! FILIA!

-SŁUCHAM

-WRAZ Z SYLPHIEL WEŹCIE PODZIELCIE LUDZI NA DWIE GRUPY - na to musiała poczekać chwilę, ale nie za długo - dobra! - odetchnęła - teraz tak, jedna grupa wytworzy osłony, a jak się zmęczy to pójdzie do medyków, żeby odzyskać siły, a w tym czasie do pracy zabierze się druga grupa. I tak na zmianę cały czas. JASNE!!!

-JASNE!!!!! - odpowiedział jej chórek

-ja z Amelią, pójdziemy do biblioteki poszukać informacji o jakiejś silniejszej i trwałej osłonie

-ale panienko Lino

-słucham cię Amelio

-ja chyba się bardziej przydam tu... - zabrnęła w ślepą uliczkę, "no trudno" i ciągnęła -....ja już jednak mogę czarować

-jak możesz, przecież parę godzin temu nie mogłaś

<glup>

-mogłam

-CCOOOOOOOO???!!!!!!! - Lina się robiła krwistoczerwona

-no...bo....ja ....mogłam czarować tylko....o tym ...nie wiedziałam....bo.....zapomniałam że wczoraj był........ostatni dzień.....

-COOOO??!!! - tak wściekła to już dawno nie była, nawet zapomniała o niebezpieczeństwie, a nikt nie odważył się jej o tym przypomnieć - czy ty wiesz co ja w tej jaskini przeżyłam, a teraz się dowiaduje, że mogłaś rzucić TYLKO JEDEN CZAR I BYŁOBY PO WSZYSTKIM!!!!!!!!!!!

<glup>

-FIREBALL!!!! - lecz z rąk Liny wydobył się tylko dymek - -_-' zapomniałam - rzuciła się na nią z rękami i krzykiem, który brzmiał coś w rodzaju tego "nie daruję ci tego, nie ma mowy, zabiję cię...itd."

Zelgadis widząc co się dzieje jako jedyny odważył się (czego się nie robi dla ukochanej osoby, prawda ^^), złapał naszą czarodziejkę, odciągając ją od obiektu jej wyżywania się i pociągnął do biblioteki

-nie ma czasu na takie durne kłótnie, trzeba poszukać zaklęcia które pozwoliło by nam przeżyć

-puść mnie Zel, ja sama pójdę - powiedziała słodko, więc puścił (naiwniak) ją a ona zaczęła biec z powrotem - TAK PÓJDĘ, ALE NAJPIERW ZABIJĘ AMELIĘ!!!!!!!

Zelgadis złapał ją w ostatniej chwili za pelerynę i zaczął ci±gn±ć po ziemi

-PUŚĆ MNIE, PUŚĆ, ZEL MÓWIĘ DO CIEBIE, PUŚĆ!!!!!!! - cały czas się szarpała

Zel teraz nawet cieszył się ze jest chimerą, bo gdyby dostał od Liny to by go BARDZO bolało, ale jeszcze bardziej cieszył się, że nie może czarować bo wtedy nawet bycie chimer± by mu nie pomogło.

No i jak, rozkręcam się!

Czy naszym bohaterom uda sie przeżyć?

Czy Seyruun czeka zagłada?

Kai

2



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Co dalej z BSE, Patologia i choroby
kupilem i co dalej
Deklaracja bolońska i co dalej
Dalej 1
Dalej
co by było dalej, Co by było dalej 2
aukcje internetowe i co dalej
Karawana jedzie dalej, czyli kolejna wersja projektu z Rejestrem Stron i Usług Niedozwolonych
Zmierzch żarówek i co dalej
Ja w niewoli, Miesiąc bez picia i co dalej, Miesiąc bez picia i co dalej / 14 kwiecień 2008
16 Szalone krowy, ptaki, świnie co dalej
Org.bud. -cz.4, Dom wybudowany i co dalej
Coraz dalej od domu, Chesterton Gilbert Keith, Chesterton G.K
Dalej 3
Zeznania, Pikuś i co dalej
PI 14 Co dalej po uruchomieniu
Studia II stopnia- kierunkiWERSJA2, STUDIA, ;), CO DALEJ plany, pomysły

więcej podobnych podstron