Prawo w turystyce


Część trzecia

UMOWY W TURYSTYCE


RiKuhidl IX

UMOWY W OBROCIE GOSPODARCZYM

ZWIĄZANE Z TURYSTYKĄ

1. Umowa gwarancji bankowej lub ubezpieczeniowej

Zawarcie umowy gwarancji bankowej lub ubezpieczeniowej albo umowy ubezpie­czenia na rzecz klientów jest jednym z warunków udzielenia zezwolenia na działalność organizatorów turystyki lub pośredników turystycznych. Liczba tego rodzaju gwarancji stale maleje, a zwiększa się liczba umów ubezpieczenia na rzecz klientów, gdyż jest to korzystniejsze finansowo dla organizatorów turystyki i pośredników turystycznych. O ile jeszcze w kwietniu 2001 r. gwarancje bankowe posiadało 2,29% wszystkich podmiotów turystycznych, które uzyskały zezwolenia, a gwarancje ubezpieczeniowe - 15,14% ta­kich podmiotów, to w lutym 2003 r. proporcje te spadły odpowiednio do 0,71% i 6,65%. Można zatem śmiało stwierdzić, że rola gwarancji bankowych jest tutaj jedynie symbo­liczna, a znaczenie gwarancji ubezpieczeniowych również jest niewielkie.

Udzielenie gwarancji bankowej podlega regulacjom ustawy - Prawo bankowe z 1997 r. Regulacje te są jednak niestety fragmentaryczne. Zgodnie z art. 5 ust. 1 pkt 4 tej ustawy udzielanie i potwierdzanie gwarancji bankowych to jeden z rodzajów czynno­ści bankowych. Takie gwarancje są udzielane na zasadach ustalonych w rozdziale 6 powołanej ustawy. Jej art. 81 definiuje gwarancję bankową jako jednostronne zobo­wiązanie banku-gwaranta, że po spełnieniu przez podmiot uprawniony (beneficjenta gwarancji) określonych warunków zapłaty, które mogą być stwierdzone określonymi w tym zapewnieniu dokumentami, jakie beneficjent załączy do sporządzonego we wskaza­nej formie żądania zapłaty, bank ten wykona świadczenie pieniężne na rzecz benefi­cjenta gwarancji-bezpośrednio albo za pośrednictwem innego banku. Mamy tutaj do czynienia z trzema stosunkami prawnymi. Przy tym punkt wyjścia stanowi stosunek podstawowy łączący wierzyciela z dłużnikiem, powodujący konieczność zabezpieczenia interesów majątkowych wierzyciela. W odniesieniu do działalności organizatorów tury­styki i pośredników turystycznych oznacza to konieczność zabezpieczenia interesów ma­jątkowych ich klientów na wypadek niewykonania zobowiązań umownych, a w odnie­sieniu do organizatorów turystyki - także konieczność zapewnienia pokrycia kosztów powrotu klientów do kraju w razie niewywiązania się danego organizatora turystyki


140

Cz. III.. Umowy w turystyce

Rozdział IX. Umowy w obrocie gospodarczym związane z turystyką.

141



0x08 graphic
z tego obowiązku. Klienci są w tej sytuacji wierzy cielcami-mającymi roszczenia wobec organizatora turystyki lub pośrednika turystycznego jako dłużników. Drugi stosunek praw­ny zachodzi między bankiem-gwarantem a dłużnikiem, który zleca udzielenie gwarancji na rzecz swojego wierzyciela. Ten stosunek prawny jest określany jako stosunek zlecenia udzielenia gwarancji albo stosunek pokrycia. Powstaje on z reguły w wyniku zawarcia umowy zlecenia. Trzeci zaś stosunek prawny jest stosunkiem gwarancji i powstaje mię­dzy bankiem-gwarantem a beneficjentem gwarancji jako rezultat udzielonej gwarancji. W literaturze przedmiotu nie ma zgodności poglądów w kwestii, czy gwarancja sta­nowi jednostronną czynność prawną czy jest umową. Dominuje stanowisko, że mamy tutaj do czynienia z umową gwarancji zawieraną między gwarantem a beneficjentem gwarancji. Pogląd ten jest trudny do obrony w odniesieniu do gwarancji, o których mowa w art. 5 ustawy o usługach turystycznych. Trudno bowiem wtedy wskazać beneficjenta gwarancji, którym są wszyscy przyszli klienci danego organizatora turystyki lub pośred­nika turystycznego. Za takiego beneficjenta uważa się także organ zezwalający, którym jest wojewoda uprawniony do występowania na rzecz klientów w sprawach wypłaty środków pieniężnych z tytułu udzielonej gwarancji. Ani jednak przyszli klienci organiza­tora turystyki lub pośrednika turystycznego, ani wojewodowie jako organy zezwalające żadnej umowy gwarancji nie zawierają z bankiem-gwarantem. Co więcej, powołany artykuł ustawy o usługach turystycznych, nakładając na organizatorów turystyki i po­średników turystycznych obowiązek posiadania gwarancji lub umowy ubezpieczenia przez cały okres prowadzonej działalności, przewiduje, że to ci przedsiębiorcy mają przedsta­wić dowód w formie umowy gwarancji bankowej lub ubezpieczeniowej albo umowy ubezpieczenia na rzecz klientów. Taka umowa jest więc zawierana przez organizatora turystyki lub pośrednika turystycznego.

Powyższe uwagi odnoszą się również do udzielania gwarancji ubezpieczeniowych. Dotychczas podlegały one nader fragmentarycznym regulacjom ustawy o działalności ubezpieczeniowej z 1990 r., która w art. la zaliczyła zawieranie umów gwarancji ubez­pieczeniowych do czynności ubezpieczeniowych. Przy tym w załączniku do tej ustawy zostały wyróżnione dwa rodzaje takiej gwarancji: bezpośrednia i pośrednia. Tak samo fragmentaryczne regulacje umów gwarancji ubezpieczeniowych znalazły się w nowej . ustawie o działalności ubezpieczeniowej z 2003 r. Na tej podstawie można wysnuć wnio­sek, że umowa gwarancji ubezpieczeniowej nie może być obecnie zaliczona do umów nazwanych. Także przytoczona wyżej ustawowa definicja gwarancji bankowej nie wy­daje się wystarczająca do uznania umowy gwarancji bankowej za umowę nazwaną, ale w tej kwestii w literaturze przedmiotu występują odmienne zapatrywania.

Umowa gwarancji bankowej lub ubezpieczeniowej charakteryzuje się tym, że ist­nienie oraz rozmiar świadczenia gwaranta zależy od przypadku. Występuje wówczas niepewność co do zakresu obowiązków gwaranta, uzależnionych w większym lub mniej­szym .stopniu od różnych zdarzeń niepewnych. Takim zdarzeniem niepewnym jest w dziedzinie turystyki możliwość niewykonania zobowiązań umownych przez organizatora turystyki lub pośrednika turystycznego, jak też niewykonanie przez organizatora turystyki obowiązku zapewnienia uczestnikom wycieczki zagranicznej możliwości po-wrotu do kraju. Toteż omawiana umowa może być zaliczona do umów losowych.

Istotną cechą umowy gwarancji bankowej lub ubezpieczeniowej jest spowodow W oznaczonych okolicznościach przysporzenia na rzecz innych osób l>c<h|cydi bendi cjentarni gwarancji. Osobom tym przysługują wówczas roszczenia o zapłatą, których wysokość nie może przekroczyć wskazanej w umowie sumy gwarancyjnej, laka zapla­ta stanowi przysporzenie po stronie beneficjenta gwarancji. Tak więc omawiana umowa jest czynnością prawną przysparzaj ącą.

Odpowiednikiem świadczenia gwaranta jest po stronie zlecającego udzielenie gwa­rancji obowiązek zapłaty prowizji za tę gwarancję. Zawartą umową charakteiyzuje wiec cecha odpłatności. Sam beneficjent bezpośrednio nie odczuwa tego, że udzielona gwa­rancja wiąże się z koniecznością uiszczenia prowizji na rzecz gwaranta. W istocie jednak w stosunkach związanych z działalnością organizatorów turystyki i pośredników tury­stycznych koszty udzielenia gwarancji bankowej lub ubezpieczeniowej są wliczane w koszty imprez turystycznych.

Pozostałe zagadnienia związane z umowami gwarancji bankowej lub ubezpieczenio­wej zostały omówione w rozdziale IV w punkcie 4, dotyczącym warunków udzielenia zezwolenia.

2. Umowa ubezpieczenia

Umowa ubezpieczenia ma wyjątkowo duże znaczenie dla rozwoju turystyki, co wciąż nie jest jeszcze należycie doceniane zarówno przez organizatorów turystyki, pośredni­ków turystycznych, uczestników imprez turystycznych, indywidualnych turystów, jak i same zakłady ubezpieczeń. Te ostatnie dopiero w ostatnich latach zaczęły rozwijać swoją ofertę ubezpieczeń turystycznych, proponując szereg nowych rodzajów ubezpie­czeń turystycznych, występujących samodzielnie lub w specjalnych pakietach. Do bar­dziej znanych takich zestawów ubezpieczeń należą: Assistance Tourist oraz Wojażer (PZU), ATU TRAVEL (Gerling), Warta Travel.

W ostatnim czasie również organy władzy publicznej zwiększyły swoje zaintereso­wanie problematyką ubezpieczeń. Wyrazem tego były trzy rządowe projekty ustaw wniesione do Sejmu w kwietniu 2000 r.: o działalności ubezpieczeniowej, o pośrednictwie ubezpieczeniowym oraz o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Fundu­szu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczeń Komunikacyjnych. Te projektowane unormowania ustawowe miały dostosować prawo polskie w zakresie działalności ubez­pieczeniowej do ustaleń prawa Unii Europejskiej, wzmocnić ochronę ubezpieczonych i uprawnienia Rzecznika Ubezpieczonych, jak również doprowadzić do powołania Komi­sji Nadzoru Ubezpieczeń zamiast dotychczas funkcjonującego Państwowego Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń. Niestety tamta inicjatywa ustawodawcza nie doprowadziła do zmiany prawa ubezpieczeniowego w Połsoe, gdyż weto Prezydenta RP wobec uchwa­lonych ustaw nie zostało rozpatrzone przez Sejm poprzedniej kadencji.

W 2002 r. wystąpiła pilna konieczność dostosowania polskiego prawa ubezpieczeń gospodarczych do prawa Unii Europejskiej w związku z już bliskim, realnym terminem uzyskania członkostwa przez Polskę. W rezultacie w czerwcu 2002 r. Rada Ministrów


0x08 graphic
' Cz. III. Uinony w turystyce ■

142 -r— ' : ~—

wniosła do Sejmu cztery nowe projekty ustaw: o działalności ubezpieczeniowej, o po­średnictwie ubezpieczeniowym, o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych oraz o nadzorze ubezpieczeniowym i emerytalnym oraz Rzeczniku Ubezpieczonych. Z powo­du przedłużenia się prac w Sejmie nad wymienionymi projektami ustaw akty te nie mogły wejść w życie w planowanym terminie, tj. z dniem 1 stycznia 2003 r. W marcu 2003 r. pakiet tych projektów ustaw został odesłany przez Sejm do komisji finansów publicz­nych. Dopiero 10 kwietnia 2003 r. wskazane ustawy zostały uchwalone przez Sejm i przewiduje się, że wejdą w życie z dniem 1 lipca br. Wciąż więc obowiązywała usta­wa o działalności ubezpieczeniowej z 1990 r., znacząco znowelizowana w 2000 r., kiedy to m.in. została dodana definicja działalności ubezpieczeniowej. Przez taką działal­ność wskazana ustawa rozumiała wykonywanie czynności ubezpieczeniowych zwią­zanych z oferowaniem i udzielaniem ochrony na wypadek ryzyka wystąpienia skutków zdarzeń losowych, w zakresie grup ubezpieczeń zgodnie z załącznikiem do ustawy. Ta definicja została generalnie przejęta przez nowąustawę o działalności ubezpieczeniowej, chociaż poszczególne rodzaje czynności ubezpieczeniowych zostały przy tym określone nieco inaczej. Wspomniane grupy ubezpieczeń tradycyjnie dzielą się na dwa działy: ubez­pieczenia na życie oraz działll pozostałych ubezpieczeń osobowych i ubezpieczeń majątko­wych. Ubezpieczenia turystyczne należą do tego ostatniego działu, w ramach którego odróżnia się aż 18 grup.ubezpieczeń.

Należy podkreślić, że do wskazanych w powyższej definicji czynności ubezpiecze­niowych należy w szczególności zawieranie umów ubezpieczenia, umów reasekuracji oraz umów gwarancji ubezpieczeniowych, zlecanie zawierania tego typu umów upraw­nionym pośrednikom ubezpieczeniowym (agentom ubezpieczeniowym i brokerom ubezpieczeniowym), jak też wykonywanie tych umów, wypłacanie ustalonych odszko­dowań i innych świadczeń z tytułu wymienionych wyżej umów. Tego rodzaju działal­ność wymaga zezwolenia organu nadzoru, którym obecnie jest Komisja Nadzoru Ubez­pieczeń i Funduszy Emerytalnych. Przy tym zakład ubezpieczeń w zasadzie nie może wykonywać innej działalności poza działalnością ubezpieczeniową i bezpośrednio z nią związaną. Przesądzona jest też tak jak dotychczas forma prawna wykonywania działal­ności ubezpieczeniowej przez zakłady ubezpieczeń. Mogą one działać wyłącznie jako spółki akcyjne lub towarzystwa ubezpieczeń wzajemnych. Te ostatnie szczególne podmioty charakteryzuje to, że ubezpieczają one swoich członków na zasadzie wzajem­ności, nie będąc nastawione na osiąganie zysków.

Ustawa o działalności ubezpieczeniowej z 1990 r. odróżniała ubezpieczenia obo­wiązkowe i dobrowolne, jednym i drugim nadając przy tym charakter ubezpieczeń umownych, gdyż powstanie ochrony ubezpieczeniowej miało miejsce na podstawie umowy zawieranej pomiędzy zakładem ubezpieczeń a ubezpieczającym. Właśnie do ubezploczeń obowiązkowych wymieniona ustawa zaliczyła m.in. ubezpieczenie od­powiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe W związku i iiu.hnn łych pojazdów (tzw. ubezpieczenie OC). Ogólne warunki tego rodzaju Ubezpieczenia określiło rozporządzenie Ministra Finansów z 24 marca 2000 r. (''"' l' Nl ',(l- Iu,/- 3 l())- Inne ustawy też mogły wprowadzać ubezpieczenia obowiąz-

D0Zdział IX. Umowy w obrocie gospodarczym związane z turystyką

, ■ ■ 143

leowe. Jednakże w świetle poglądów przedstawicieli nauki prawa takiego charakteru nie nalały ubezpieczenia wymagane od przedsiębiorców występujących o wydanie zezwole­nia organizatora turystyki lub pośrednika turystycznego na podstawie ustawy o usługach turystycznych. Pierwszy podniósł to W. W. Mogilski, wykazując, że wymienione ubez­pieczenia są objęte pośrednim przymusem zawarcia umowy gwarancji ubezpieczenio­wej lub umowy ubezpieczenia na rzecz klientów, gdyż wydanie zezwolenia jest uzależ­nione od przedstawienia dowodu zawarcia stosownej umowy. Tego rodzaju obowiązku nie można wyegzekwować w drodze egzekucji administracyjnej.

Powyższy problem charakteru i zakresu ubezpieczeń obowiązkowych ma rozwią­zać nowa ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych. Zmieni ona i uzupełni ustalenia art. 10 ustawy o usługach turystycznych, który w nowym brzmieniu wyraźnie zaliczy ubezpieczenia OC organizatorów turystyki i pośredników turystycznych z tytułu prowa­dzenia działalności do ubezpieczeń obowiązkowych. Zawierana wówczas umowa ubez­pieczenia na rzecz klientów to umowa ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzial­ności cywilnej w rozumieniu art. 9 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych. Zgodnie z tym nowym przepisem taka umowa obejmuje odpowiedzialność cywilną podmiotu ob­jętego obowiązkiem ubezpieczenia za szkody wyrządzone czynem niedozwolonym oraz wynikłe z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, o ile nie sprzeciwia się to ustawie lub właściwości (naturze) danego rodzaju stosunków. Ponadto taka umo­wa obejmuje również szkody wyrządzone umyślnie lub w wyniku rażącego niedbalstwa ubezpieczającego lub osób, za które ponosi odpowiedzialność. Prowadzi to do general­nego wniosku, że umowy ubezpieczenia zawarte pod przymusem są talami samymi umowami ubezpieczenia, jak wszystkie inne tego typu umowy. W rządowym uzasadnie­niu do projektu omawianej ustawy znalazło to wyraz w stwierdzeniu, że w obecnie fun­kcjonującym systemie ubezpieczeń gospodarczych wszystkie ubezpieczenia są umowne i mają podstawy kontraktowe, a tylko w odniesieniu do niektórych z nich są stosowane ograniczenia swobody kontraktowej.

Do tych właśnie ograniczeń ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych odwołuje się art. 13 nowej ustawy o działalności ubezpieczeniowej, stwierdzając, że umowa ubez­pieczenia ma charakter dobrowolny. Na podstawie tej umowy zawartej z ubezpieczają­cym zakład ubezpieczeń udziela ochrony ubezpieczeniowej. Przy tym zarówno stara, jak i nowa ustawa o działalności ubezpieczeniowej nie zawiera definicji umowy ubezpiecze­nia, gdyż ustawodawca wychodzi ze słusznego założenia, że problematyka cywilnopraw­na ubezpieczeń powinna być możliwie całościowo unormowana w kodeksie cywilnym. Nowa ustawa o działalności ubezpieczeniowej ogranicza się w tych kwestiach o charakte­rze cywilnoprawnym do ustalenia, że umowa ubezpieczenia i ogólne warunki ubezpiecze­nia powinny być formułowane jednoznacznie i w sposób zrozumiały, nakazując interpreto­wanie niejednoznacznych postanowień na korzyść ubezpieczającego lub ubezpieczonego.

Uregulowanie w tytule XXVII k.c. umowy ubezpieczenia stanowi podstawę do stwierdzenia, że jest to umowa nazwana. Zgodnie z art. 805 k.c. przez umowę ubezpie­czenia zakład ubezpieczeń zobowiązuje się spełnić określone świadczenie w razie zaj­ścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę. Można zatem stwierdzić, że jest to umowa kwalifikowana, gdyż stroną podej-


0x08 graphic
Cz. III. Umowy w turystyce

144 —

mującą się świadczenia usług ubezpieczeniowych może być wyłącznie przedsiębiorca mający status prawny zakładu ubezpieczeń, czyli spełniający wyżej omówione warun­ki ustalone przez ustawę o działalności ubezpieczeniowej. Niekiedy jest on nazywany ubezpieczycielem. Drugą stroną omawianej umowy jest ubezpieczający, którym może być zarówno osoba fizyczna, jak i osoba prawna. Ubezpieczającego należy przy tym odróżnić od ubezpieczonego, tj. osoby trzeciej, na rzecz której umowa została zawarta. Umowa ubezpieczenia bowiem może mieć czasem charakter umowy na rzecz osoby trzeciej. Tak jest właśnie w wypadku zawarcia przez organizatora turystyki lub pośred­nika turystycznego umowy ubezpieczenia na rzecz klientów.

Umowa ubezpieczenia zawsze ma charakter umowy odpłatnej. Znajduje to wyraz w obowiązku ubezpieczającego zapłaty składki, będącym warunkiem powstania odpo­wiedzialności zakładu ubezpieczeń. Jeżeli nie umówiono się inaczej, odpowiedzialność ta rozpoczyna się od dnia następującego po dniu zawarcia umowy, ale nie wcześniej niż dnia następnego po zapłaceniu składki. W nauce prawa sporne jest to, czy umowa ubez­pieczenia jest umową wzajemną. Są podstawy do uznania, że ekwiwalentem składki płaconej przez ubezpieczającego jest po stronie zakładu ubezpieczeń przyjęcie na siebie ryzyka wystąpienia przewidzianego w umowie wypadku i związanych z tym konse­kwencji w postaci obowiązku wypłaty określonego świadczenia. W tym sensie można mówić o wymianie świadczeń, z których jedno stanowi odpowiednik drugiego. Świad­czenie zakładu ubezpieczeń zależy od zdarzenia losowego, jakim jest przewidziany w umowie wypadek ubezpieczeniowy. Tego rodzaju zdarzenie może wystąpić ale wcale nie musi i pod tym względem jest podobne do warunku rozumianego jako zdarzenie przyszłe i niepewne. Od warunku odróżnia jednak wypadek ubezpieczeniowy to, że jego nastąpienie nie ma wpływu na samo powstanie lub zmianę stosunku ubezpieczenia, a tylko powoduje powstanie obowiązku wypłaty świadczenia przez zakład ubezpieczeń. Można stwierdzić, że omawiana umowa jest umową losową rozumianą jako umowa, w której samo istnienie świadczenia oraz jego rozmiar zależą od przypadku. Trzeba jesz­cze dodać, że świadczenie zakładu ubezpieczeń tylko w przypadku ubezpieczenia mająt­kowego polega na wypłacie określonego odszkodowania za szkodę powstałą wskutek oznaczonego w umowie wypadku. Natomiast przy ubezpieczeniu osobowym świadcze­nie sprowadza się do zapłaty umówionej sumy pieniężnej, renty lub innego świad­czenia nie mającego charakteru odszkodowania.

Umowa ubezpieczenia jest olcreślana jako umowa adhezyjna, gdyż zasadniczo jest za­wierana w drodze przystąpienia ubezpieczającego do warunków podyktowanych przez kon­trahenta w postaci ogólnych warunków ubezpieczeń. Zgodnie z projektowaną noweli­zacją art. 812 k.c. przed zawarciem umowy zakład ubezpieczeń ma obowiązek doręczyć ubezpieczającemu tekst o.w.u. Umowa ubezpieczenia może regulować prawa i obowiązki BtTOn w sposób odbiegający od o.w.u. W takiej sytuacji zakład ubezpieczeń jest obowiąza­ny, w formie pisemnej pod rygorem nieważności, przedstawić ubezpieczającemu róż­nice mird/.y postanowieniami umowy a ogólnymi warunkami. Nie dotyczy to jednak Umów Ubezpieczenia zawieranych w drodze negocjacji. Ponadto zakład ubezpieczeń ma ODOWiajsek udzielenia ubezpieczającemu, będącemu osobą fizyczną, informacji o sposo­bił i trybie rozpatrywania Skarg i zażaleń oraz o organie właściwym do ich rozpatrzenia.

Rozdział IX. Umowy w obrocie gospodarczym związane z turystyką.

__ . . M5

Umowa ubezpieczenia powinna być stwierdzona przez zakład ubezpieczeń polisa lub innym dokumentem ubezpieczenia. Przy tym z zastrzeżeniem wyjątków ustawowo przewidzianych omawiana umowa jest uważana za zawartą z chwilą doręczenia przez zakład ubezpieczeń ubezpieczającemu dokumentu ubezpieczenia. Jest to zatem umowa zawierana w formie pisemnej zastrzeżonej dla celów dowodowych.

Należy podkreślić, że zgodnie z projektowaną nowelizacją art. 812 k.c. w razie za­warcia umowy ubezpieczenia na okres dłuższy niż sześć miesięcy ubezpieczający ma prawo odstąpienia od umowy w terminie 30 dni, a gdy jest przedsiębiorcą-w terminie 7 dni od daty zawarcia umowy. Talde odstąpienie nie zwalnia ubezpieczającego z obo­wiązku zapłacenia składki za okres, w jakim zakład ubezpieczeń udzielał ochrony ubez­pieczeniowej. W umowie ubezpieczenia może także być zastrzeżony okres, w którym wypowiedzenie umowy nie jest możliwe, ale nie dłuższy niż dwa lata.

Zgodnie z art. 817 k.c. zakład ubezpieczeń ma obowiązek spełnić świadczenie w terminie 30 dni od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku. Jest to jednak norma prawna o charakterze dyspozytywnym i strony mogą umówić się inaczej. Gdyby wy­jaśnienie w powyższym terminie okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialno­ści zakładu ubezpieczeń albo wysokości świadczenia okazało się niemożliwe, to świad­czenie powinno być spełnione w ciągu 14 dni liczonych od dnia, w którym przy zachowa­niu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe. Zawsze jednak bezsporna część świadczenia powinna być spełniona we wskazanym terminie 30 dni. Natomiast ustalony w art. 819 § 1 k.c. 3-letni termin przedawnienia roszczeń z umowy ubezpieczenia nie może być zmieniony w drodze umownej przez strony. Ta bowiem norma prawna ma oczywiście charakter imperatywny, co generalnie w od­niesieniu do terminów przedawnienia przesądził art. 119 k.c, zakazując ich skracania lub przedłużania przez czynność prawną.

Omówione powyżej przepisy kodeksu cywilnego o umowie ubezpieczenia nie znaj -dujązastosowania do ubezpieczeń morskich oraz do ubezpieczeń pośrednich czyli tzw. reasekuracji. Umowa ubezpieczenia morskiego jest odrębnie uregulowana w ty­tule VIII kodeksu morskiego z 2001 r. w art. 292-338. Natomiast nie ma obecnie żadnej regulacji prawnej umowa reasekuracji zawierana między zakładem ubezpie­czeń, który zawarł umowę ubezpieczenia z ubezpieczającym, a zakładem reasekura­cyjnym (reasekuratorem), przejmującym wraz z odpowiednią częścią składki część ryzyka wystąpienia oznaczonego wypadku ubezpieczeniowego. Celem tego typu umo­wy jest rozłożenie ryzyka ubezpieczeniowego na dwa lub nawet więcej zakładów ubez­pieczeń.

Przedstawione zasady zawierania umowy ubezpieczenia i wykonywania zobowią­zania powstałego z tej umowy znajdują w pełni zastosowanie do ubezpieczeń tury­stycznych. To zbiorcze pojęcie obejmuje rozmaite rodzaje ubezpieczeń, które mają bezpośredni lub choćby tylko pośredni związek z turystyką. Do tego rodzaju ubezpieczeń zalicza się w szczególności:

— ubezpieczenie kosztów leczenia powstałych w czasie podróży zagranicznej;

- ubezpieczenie następstw nieszczęśliwych wypadków powstałych w czasie pod­
róży zagranicznej;


Cz. III. Umowy w turystyce'

Rozdział IX. Umowy w obrocie gospodarczym związane z turystyką.

__— 147

3, Umowa agencyjna jako podstawa stosunków prawnych organizatorów turystyki z agentami turystycznymi

Istota działania każdego agenta sprowadza się do stałego, odpłatnego pośredni­czenia - w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa - przy zawieraniu umów na rzecz określonego przedsiębiorcy, albo do zawierania umów w imieniu tego przedsię­biorcy. Przy tym do zawierania umów w imieniu dającego zlecenie oraz do odbierania dla niego oświadczeń agent jest uprawniony tylko wtedy, gdy ma do tego umocowanie. Pierwsza sytuacja polega na stwarzaniu sposobności do zawarcia umów, podczas gdy druga wymaga udzielenia pełnomocnictwa. Wymienione dwie sytuacje działania agenta wyraźnie odróżnia kodeksowa definicja umowy agencyjnej z art. 758 k.c. Tymczasem powołana w rozdziale I definicja agenta turystycznego, ustalona przez ustawę o usłu­gach turystycznych, zdaje się zawężać działalność takiego agenta tylko do stałego po­średnictwa w zawieraniu umów o świadczenie usług turystycznych oraz nic nie mówi o jego wynagrodzeniu. Pominięcie tej ostatniej kwestii w ustawowej definicji agenta turystycznego jest niewątpliwie niedopatrzeniem ustawodawcy, skoro zgodnie z ustawą -Prawo działalności gospodarczej z 1999 r. działalność gospodarcza zawsze ma charak­ter zarobkowy, a do istotnych cech umowy agencyjnej w ujęciu kodeksu cywilnego na­leży odpłatność. Podobnie pominięcie w ustawie o usługach turystycznych kwestii, że agent turystyczny może zostać umocowany do zawierania umów w imieniu dającego zlecenie, nie daje podstaw do takiej interpretacji, że jest to zakazane działanie. Przecież zgodnie z zasadą ustaloną w art. 95 k.c. czynności prawnej można dokonać przez przed­stawiciela, z wyjątkami przewidzianymi przez obowiązujące prawo albo wynikającymi z właściwości czynności prawnej. O takich wyjątkach nie można mówić w odniesieniu do działalności agenta turystycznego, a cechą charaktery styczną jego działalności jest wręcz to, że z reguły działa właśnie jako pełnomocnik dającego zlecenie, zawierając w jego imieniu umowy o świadczenie usług turystycznych.

Podstawą działania agenta turystycznego jest umowa agencyjna zawarta przez niego z organizatorem turystyki posiadającym odpowiednie zezwolenie lub z innym podmiotem świadczącym usługi turystyczne, w tym zwłaszcza hotelarskie lub przewozowe. Unormo­wanie tej umowy w kodeksie cywilnym uległo nie tak dawno zasadniczym zmianom, mają­cym na celu dostosowanie prawa polskiego do prawa Unii Europejskiej. Wzorcem w tym zakresie była dyrektywa Rady z 18 grudnia 1986 r. w sprawie harmonizacji praw człon­kowskich dotyczących niezależnych agentów handlowych (86/653/EEC). Odpowiednich zmian w kodeksie cywilnym dokonała ustawa z 26 lipca 2000 r. (Dz.U. Nr 74, poz. 857).

W nowym kodeksowym ujęciu umowy agencyjnej zwraca uwagę, że stronami tej umowy mogą być tylko przedsiębiorcy. Poprzednio zaś dającym zlecenie mogła być także osoba fizyczna lub prawna nie prowadząca działalności gospodarczej. Obecnie podkreślony jest przy tym samodzielny status prawny agenta, co wyraża sformułowa­nie, że działa on w zakresie swego przedsiębiorstwa. W porównaniu z ustaleniami wska­zanej dyrektywy, która odnosi się tylko do agentów handlowych, polskie prawo.poszło znacznie dalej, bo agent może pośredniczyć przy zawieraniu lub zawierać umowy różne­go typu, a nie tylko umowy sprzedaży towarów.


0x08 graphic
Cz. III. Umowy w luiystyCe

148 — ■ — : —--

Zawarcie umowy agencyjnej może nastąpić w dowolnej formie. Jednak każda ze stron tej umowy może żądać od drugiej pisemnego potwierdzenia treści umowy oraz postanowień ją zmieniających. Zrzeczenie się tego uprawnienia jest przy tym nieważne. W praktyce z reguły umowy agencyjne są od razu zawierane w formie pisemnej. Odnosi się to w pełni do umów zawieranych przez organizatorów turystyki z agentami

turystycznymi.

Nowością obecnej regulacji kodeksowej umowy agencyjnej jest obowiązek nałożo­ny na każdą ze stron zachowania lojalności wobec drugiej. Zatem nie tylko agent jest obowiązany przekazywać dającemu zlecenie wszelkie informacje mające dla niego zna­czenie oraz przestrzegać jego wskazówek. Obecnie dający zlecenie ma analogiczny obowiązek przekazywania agentowi dokumentów i informacji potrzebnych do prawidło­wego wykonania umowy. W przypadku organizatora turystyki oznacza to zobowiązanie przekazywania swojemu agentowi folderów i innych dokumentów oraz informacji ko­niecznych do pełnego poinformowania klienta o programie danej imprezy turystycznej oraz warunkach uczestnictwa w niej. Ewentualne postanowienia umowy agencyjnej sprzeczne z tym obowiązkiem lojalności stron są z mocy prawa nieważne.

Istotne znaczenie mają kodeksowe regulacje odnoszące się do wynagrodzenia agen­ta. Pozostawiają one stronom możliwość umownego określenia tego wynagrodzenia. Jeżeli jednak kwestia ta zostanie pominięta w umowie agencyjnej, to agentowi należy się prowizja, czyli wynagrodzenie zależne od liczby lub wartości zawartych umów. Agent może żądać prowizji od umów zawartych w czasie trwania umowy agencyjnej, jeżeli do ich zawarcia doszło w wyniku jego działalności lub jeżeli zostały one zawarte z klientami pozyskanymi przez agenta poprzednio dla umów tego samego rodzaju. Należy też pod­kreślić, że agent może mieć przyznane prawo wyłączności w odniesieniu do oznaczonej grupy klientów lub obszaru geograficznego. Jeżeli więc w czasie trwania umowy agen­cyjnej została bez udziału danego agenta zawarta umowa z klientem z tej grupy lub obszaru, to agent ten może żądać prowizji również od tej umowy. Warto też podkreślić, że w braku odmiennych postanowień umownych agent może domagać się zwrotu wy­datków związanych z wykonaniem zlecenia tylko o tyle, o ile byty one konieczne i nie przekraczają zwykłej wielkości przyjętej w danych stosunkach. Dla zabezpieczenia rosz­czeń o wynagrodzenie oraz o zwrot tych wydatków agentowi przysługuje ustawowe prawo zastawu na rzeczach i papierach wartościowych dającego zlecenie, otrzyma­nych w związku z umową agencyjną.

Umowa agencyjna może być zawarta zarówno na czas oznaczony, jak i na czas nieoznaczony. W tym pierwszym wypadku, jeśli jest nadal wykonywana przez strony po upływie terminu, na jaki została zawarta, to poczytuje sieją za zawartą na czas nieozna­czony. Umowa zaś zawarta na czas nieoznaczony może być wypowiedziana w usta­wowych terminach, które nie mogą być skracane w drodze umownej. Ponadto omawia­na umowa w nadzwyczajnych okolicznościach umowa może być wypowiedziana bez zachowania ustawowych terminów wypowiedzenia. Odnosi się to także do sytuacji nie­wykonania przez jedną ze stron jej obowiązków w całości lub w znacznej części. W określonych przez kodeks cywilny wypadkach agentowi może przysługiwać po roz­wiązaniu umowy uprawnienie do tzw. świadczenia wyrównawczego, jeżeli względy

- 149

r(biał IX. Umowy w obrocie gospodarczym związane z turystyką

słuszności przemawiają za tym, bo dający zlecenie nadal czerpie korzyści z umów z klientami zawartych uprzednio dzięki działalności danego agenta.

Należy podkreślić, że do umów agencyjnych zawartych przed dniem wejścia w życie nowej regulacji kodeksowej, to jest przed 9 grudnia 2000 r., stosuje się przepisy dotychczasowe. Jednak od czasu, gdy upłynął rok obowiązywania tych nowych unormo­wań prawnych umowy agencyjnej, znaj dują one zastosowanie także do umów wcześniej zawartych, o ile ich stronami są przedsiębiorcy.

Nie mniej ważne, jak nowa kodeksowa regulacja umowy agencyjnej, są dodane do ustawy o usługach turystycznych ustalenia art. lOb oraz art. 19a, dotyczące działania agenta turystycznego w szczególnych okolicznościach, wprowadzających w błąd klien­tów. Mianowicie pierwszy z wymienionych artykułów nakazuje uważać za organizatora turystyki takiego przedsiębiorcę, który występuje wobec klientów jako agent turystycz-

nyjeżeli:

- w umowach zawieranych z klientami nie wskazuje jednoznacznie właściwego

organizatora turystyki, którego reprezentuje, lub

W każdej z wymienionych sytuacji wystąpią dwie podstawowe konsekwencje ta­kiego postępowania przedsiębiorcy. Po pierwsze, będą do niego miały odpowiednie zastosowanie przepisy rozdziału 3 ustawy o usługach turystycznych, dotyczące ochro­ny klienta. Przewiduje to art. 19a tej ustawy (zob. rozdział X). Po drugie, taki pseudo-agent będzie ponosił takąjak organizator turystyki odpowiedzialność za niewykonanie lub nienależyte wykonanie danej umowy o świadczenie usług turystycznych (zob. roz­dział XIII).

Można powiedzieć, że obecnie przedsiębiorcy zagraniczni będący organizatorami

wycieczek zagranicznych oferowanych i sprzedawanych w Polsce przez agentów nie są już uprzywilejowani. Wiąże się to z nowymi zasadami płacenia podatku VAT przez biura podróży będące agentami turystycznymi. W wyniku zmiany ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym z 1993 r. od 26 marca 2002 r. tacy agenci płacą stawkę 7% VAT nie od kwoty prowizji przysługującej od zagranicznego organi­zatora turystyki, lecz od kwoty należnej od całej wartości imprezy turystycznej organi­zowanej przez podmiot mający miejsce zamieszkania lub siedzibę za granicą, jeśli nie zapłacił on należnego podatku. Trzeba jednak pamiętać, że w związku z nieodległym już, realnym przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej zasady te będą musiały być ponownie zmienione, gdyż art. 26 VI dyrektywy podatkowej przewiduje, że biura pod­róży powinny być objęte podatkiem VAT, którego podstawę opodatkowania stanowi

wyłącznie marża.

Zauważyć też warto, że działalność takich agentów sprzedających wycieczki zagra­niczne nie powinna po powyższych zmianach stanu prawnego wprowadzać w błąd uczest­ników tego rodzaju wycieczek. Uprzednio uczestnicy byli często nieświadomi, kto jest rzeczywistym organizatorem danej wyjazdowej imprezy turystycznej organizowanej przez przedsiębiorcę zagranicznego, a oferowanej w kraju przez agentów turystycznych.


0x08 graphic
Cz. III. Umowy w turysfyc. •

J50 -^

4. Umowne podstawy współpracy organizatorów turystyki z przewodnikami turystycznymi i pilotami wycieczek

Ustawa o usługach turystycznych zobowiązuje organizatorów imprez turystycznych do zapewnienia uczestnikom opieki pilota wycieczek oraz przewodnika turystycznego. Chodzi tutaj o zatrudnienie i udział w organizowanych imprezach osób posiadających odpowiednie uprawnienia (zob. w tej kwestii rozdział VI pkt 3). Powołana ustawa w art. 30 nakłada takie zobowiązanie na organizatorów turystyki podlegających obowiązkowi uzyskania zezwolenia, jeśli organizują wycieczkę w kraju lub za granicą dla co najmniej 10 osób realizujących wspólny program. Jest to jednak norma prawna o charakterze dyspozytywnym, gdyż umowa o wycieczkę może stanowić inaczej. Należy podkreślić, że z innych norm prawnych zawartych w odrębnych ustawach i wydanych na ich pod­stawie rozporządzeniach może wynikać bezwzględny obowiązek zapewnienia udziału przewodnika turystycznego. Tak właśnie jest w przypadku wycieczek na terenach gór­skich, leżących na obszarach parków narodowych i rezerwatów przyrody, oraz innych terenach powyżej 1000 m n.p.m. Takie wycieczki mogą prowadzić jedynie górscy prze­wodnicy turystyczni (zob. rozdz. VII pkt 3). Trzeba dodać, że przygotowana nowelizacja ustawy o usługach turystycznych zmierza do rozszerzenia obowiązku zapewnienia uczest­nikom wycieczek opieki pilota wycieczek przez odniesienie tego obowiązku do wszel­kich imprez turystycznych w kraju i za granicą. Tym samym również tzw. imprezy poby­towe będą objęte tym obowiązkiem, o ile umowa o świadczenie usług turystycznych nie ustali inaczej. W zasadzie rozwiąże to pominięty w ustawie problem sytuacji prawnej tzw. rezydentów, których zadaniem jest opieka nad uczestnikami wycieczek pobyto­wych za granicą.

Jeśli chodzi o wycieczki zagraniczne, to jest regułą, że ich organizator zapewnia uczestnikom opiekę pilota wycieczek. Przy tym art. 31 ust. 1 ustawy o usługach tury­stycznych nakłada na organizatora takiej wycieczki obowiązek zapewnienia opieki pilota znającego język powszechnie używany w kraju odwiedzanym lub język uzgodniony z kontrahentem zagranicznym. Przewidziana na 2003 r. nowelizacja ustawy o usługach turystycznych rozszerzy ten obowiązek na wszelkie imprezy turystyczne organizowane za granicą. Jeszcze dalej idą obowiązki organizatora wycieczek dla turystów z zagra­nicy, ustalone w ust. 2 powołanego artykułu. Wówczas bowiem powinna być zapewnio­na opieka nie tylko pilota wycieczek, ale i przewodnika turystycznego, znających język umożliwiający swobodny kontakt z uczestnikami lub język uzgodniony z kontrahentem zagranicznym. Wspomniana nowelizacja ustawy o usługach turystycznych słusznie zmierza do rozszerzenia tego obowiązku na wszystkie imprezy turystyczne organizowane dla turystów z zagranicy.

Stosunki między organizatorami turystyki a przewodnikami turystycznymi i pilota­mi wycieczek mogą mieć różne podstawy prawne. Ustawa o usługach turystycznych w art. 30 ust. 2 ogranicza się do stwierdzenia, że przedsiębiorcy będący organizatorami turystyki podlegającymi obowiązkowi uzyskania zezwolenia są obowiązani wystawić przewodnikowi turystycznemu i pilotowi wycieczek pisemne zlecenie, określające miej­sce (obszar) i czas usługi przewodnickiej lub pilotarskiej, oraz upoważnienie do działa-

Rozdział IX. Umowy w obrocie gospodarczym związane z turystyka.

nja w imieniu organizatora w zakresie niezbędnym do prowadzenia danej imprezy tury­stycznej. Ustalenia te są mało precyzyjne i nie uwzględniają zróżnicowanych stosunków prawnych między organizatorami turystyki a przewodnikami turystycznymi i pilotami. Mic więc dziwnego, że w praktyce nader często takie pisemne zlecenia nie są wystawia­ne. Upoważnienie zaś do działania w imieniu organizatora turystyki jest z reguły udziela­ne przezeń w ramach zawieranych umów z przewodnikami turystycznymi i pilotami wycieczek, a nie w postaci odrębnego oświadczenia woli. Działając w zakresie umoco­wania dany przewodnik turystyczny lub pilot wycieczki jest wówczas pełnomocnikiem organizatora turystyki. Zakres tego umocowania jest z natury rzeczy znacznie szerszy w przypadku pilotów wycieczek. Obejmuje on wtedy w szczególności upoważnienie do podejmowania różnych decyzji związanych z zakwaterowaniem i wyżywieniem uczest­ników wycieczki, jak też do dokonywania oznaczonych płatności środkami pieniężnymi powierzonymi przez organizatora turystyki.

Stosunkowo niezbyt często zdarza się, że przewodnik turystyczny lub pilot wycie­czek jest zatrudniony przez organizatora turystyki na podstawie umowy o pracę. Może to być zarówno umowa o pracę na czas określony, jak i na czas nieokreślony. Mamy wówczas do czynienia ze stosunkami pracy podlegającymi unormowaniom kodeksu pra­cy z 1974 r. Taka sytuacja występuje niekiedy w dużych miastach, w których znajduje się wiele interesujących zabytków i występuje duże zapotrzebowanie na usługi przewod­nickie. Powstają więc biura podróży zatrudniające przewodników turystycznych, spe­cjalizujące się właśnie w zakresie świadczenia usług przewodnickich. Natomiast ze względu na sezonowość w organizacji wycieczek wielu biurom podróży nie opłaca się zatrudniać na podstawie umowy o pracę pilotów wycieczek. Dążąc do obniżenia kosztów własnych organizatorzy turystyki najczęściej zawierają z pilotami wycieczek umowy o świadczenie usług pilotarskich, zwane też umowami pilotażu wycieczki. Pilot wy­cieczki może przy tym występować w tej umowie jako przedsiębiorca, jeśli świadcze­nie usług pilotarskich zgłosi do ewidencji działalności gospodarczej, co od dnia 1 stycznia 2004 r. będzie oznaczało uzyskanie wpisu do rejestru przedsiębiorców. Jest to rozwiąza­nie preferowane przez organizatorów turystyki. Jednakże pilot wycieczek może też za­wierać tego typu umowę jako osoba fizyczna nie prowadząca działalności gospodarczej, co występuje zwłaszcza w wypadkach okazjonalnego świadczenia usług pilotarskich.

Wskazana umowa o świadczenie usług pilotarskich nie jest uregulowana w kodek­sie cywilnym, ani w ustawie o usługach turystycznych, ani w żadnej innej ustawie. Skoro jest to umowa o świadczenie usług, które nie są uregulowane przepisami prawnymi, to znajduje do niej zastosowanie art. 750 k.c. Zgodnie z powołanym artykułem do tego typu umowy stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu.

Również umowa o świadczenie usług przewodnickich nie jest uregulowana żad­nymi przepisami. Do niej także stosuje się art. 750 k.c. nakazujący odpowiednie stoso­wanie przepisów o zleceniu. Umowa tego typu jest zawierana przez organizatorów turystyki bezpośrednio z przewodnikami turystycznymi albo z biurami zrzeszającymi lub zatrudniającymi przewodników turystycznych. Właśnie biurami zrzeszającymi przewod­ników są w szczególności Biura Obsługi Ruchu Turystycznego PTTK. Między takim biurem a przewodnikami turystycznymi jest zawierana w sposób wyraźny lub dorozu-


0x08 graphic
Cz. III. Umowy w turystyce

152 — ;

miany umowa o charakterze ciągłym, zobowiązująca tych ostatnich do stałego przyj, mowania zleceń prowadzenia określonych wycieczek.

Jak się wydaje, obowiązujące prawo nie chroni należycie interesów przewodników turystycznych i pilotów wycieczek w ich stosunkach z organizatorami turystyki. Nie ma bowiem ustawowego uregulowania umów o świadczenie usług przewodnickich i pilotar-skich, co umożliwia organizatorom turystyki narzucanie zwłaszcza pilotom wycieczek często niekorzystnych ustaleń umownych, powodujących obciążenie pilotów dodatko­wymi obowiązkami. Podczas wycieczek zagranicznych często muszą oni oprowadzać uczestników po odwiedzanych miejscowościach i obiektach oraz udzielać o nich infor­macji, co narusza obowiązujące prawo, chroniące uprawnienia miejscowych przewodni­ków turystycznych. Dobrze więc się stało, że od kilku lat powstają stowarzyszenia sta­wiające sobie za cel obronę interesów pilotów wycieczek i dążące do zmian legislacyj­nych w zakresie statusu prawnego tej grupy zawodowej. Takim właśnie stowarzysze­niem jest np. Dolnośląskie Stowarzyszenie Pilotów Wycieczek Zagranicznych utworzo­ne w 1998 r. oraz Polskie Stowarzyszenie Pilotów Wycieczek Zagranicznych reaktywo­wane w 2000 r., a zarejestrowane już 11 lat wcześniej. Jednym z postulatów tego ostat­niego stowarzyszenia jest przywrócenie kategoryzacji pilotów wycieczek, co w sytuacji rosnącej liczby pilotów wycieczek i nie zawsze uczciwej między nimi rywalizacji pozwo­liłoby biurom podróży i uczestnikom organizowanych przez nie wycieczek dokonywać wyboru między doświadczonymi pilotami a osobami dopiero co po ukończonym kursie i zdanym egzaminie na pilota wycieczek.

5. Umowne podstawy stosunków prawnych organizatorów turystyki z podwykonawcami '

Organizatorzy imprez turystycznych muszą z natury rzeczy korzystać z usług roz­maitych podwykonawców. Liczba i rodzaj tych podwykonawców zależy od charakteru danego pakietu usług turystycznych. Im pakiet ten jest bardziej złożony, tym więcej róż­nych podwykonawców bierze udział w wykonaniu zobowiązania, które wiąże danego organizatora turystyki z jego klientem. W przypadku zagranicznych wycieczek organi­zowanych przez polskie biura podróży wchodzą one w stosunki prawne z zagranicznymi biurami podróży, polskimi lub obcymi przewoźnikami, przedsiębiorcami wynajmującymi autokar>' lub inne środki transportowe wraz z obsługą, podmiotami prowadzącymi hotele lub inne zakłady hotelarskie na trasie wycieczki lub w miejscowości docelowej, przedsię­biorcami prowadzącymi restauracje lub inne zakłady gastronomiczne, organizatorami imprez sportowych, kulturalnych, rozrywkowych lub innego rodzaju, lokalnymi przewod­nikami turystycznymi, jak też z ewentualnie jeszcze innymi przedsiębiorcami będącymi realizatorami szczególnych usług wchodzących w skład pakietu usług turystycznych uzgod­nionego z klientem (np. podmiotami świadczącymi usługi edukacyjne lub lecznicze). Przy tym organizator turystyki wyjazdowej najczęściej stara się o nawiązanie kontaktów umow­nych z zagranicznymi biurami podróży, które przyjmują na siebie odpowiedzialność za działania bezpośrednich realizatorów konkretnych usług. Aby jednak obniżyć koszty wła-

Rozdział IX. Umowy w obrocie gospodarczym związane z turystyką

153

Sne, niektóre polskie biura podróży organizujące wycieczki zagraniczne decydują się na zawieranie umów z poszczególnymi zagranicznymi podwykonawcami, co nie zawsze okazuje się w ostatecznym rachunku tańszą metodą działania i nieraz prowadzi do obni­żenia standardu usług świadczonych klientom. Co do niektórych usług turystycznych takie bezpośrednie kontakty organizatora turystyki wyjazdowej i samych uczestników wycieczki z podmiotami świadczącymi dane usługi są wręcz konieczne. Tak jest w szcze­gólności w zakresie stosunków organizatorów turystyki z przewoźnikami lotniczymi i morskimi. Przy tym w razie przelotu uczestników wycieczki zagranicznej samolotem rejsowym to dany przewoźnik lotniczy staje się kontrahentem pasażera uczestniczącego w wycieczce. Podobnie w wypadku wycieczek morskich klient organizatora turystyki wchodzi w dwa stosunki zobowiązaniowe: jeden wiążący go z biurem podróży organi­zującym taką wycieczkę, a drugi będący stosunkiem prawnym z udziałem oznaczonego przewoźnika morskiego. Zasadą jest jednak, że organizator turystyki ponosi odpo­wiedzialność za działania wszystkich bezpośrednich realizatorów usług, składają­cych się na pakiet usług turystycznych uzgodnionych z danym klientem. Z tymi wyko­nawcami usług klient z reguły nie wchodzi w. żadne stosunki prawne, nie licząc wspo­mnianych stosunków z przewoźnikami lotniczymi i morskimi, czy sytuacji, gdy wyraźnie zostało w drodze umownej ustalone, że określone usługi dodatkowe wymagają odrębne­go uiszczenia należności na rzecz wykonawców (np. jest po wszechną praktyką, że uczest­nicy wycieczki sami opłacają bilety wstępu do muzeów, zwiedzanych zamków, pałaców lub innych zabytkowych miejsc).

Również w przypadku krajowych imprez turystycznych organizator tury styki naj­częściej posługuje się licznymi podwykonawcami, za działalność których musi przyjąć na siebie w zasadzie pełną odpowiedzialność. Takimi podwykonawcami są przede wszyst­kim utrzymujący hotele i inne zakłady hotelarskie, przedsiębiorcy wynajmujący autokary wraz z kierowcami, prowadzący restauracje lub inne zakłady gastronomiczne, organiza­torzy imprez sportowych, kulturalnych, rozrywkowych itp., przewodnicy turystyczni, podmioty działające w innych celach niż zarobkowe (np. parki narodowe lub skanseny), różni przedsiębiorcy będący realizatorami szczególnych usług wchodzących w skład pakietu usług turystycznych uzgodnionego z klientem (np. prowadzący tzw. park wodny lub basen).

Powtarzające się stosunki prawne powstające między organizatorami imprez tury­stycznych a ich podwykonawcami zwykle są oparte na zawartych umowach o współ­pracy. Takie umowy mogą ustalać szczególne sposoby zawierania konkretnych umów z poszczególnymi podwykonawcami, zasady zmiany oraz wykonywania tych umów, jak też szczególne formy rozliczeń między stronami. Zgodnie z zasadą swobody kontrakto­wej ustalenia tego typu umów mogą być zasadniczo dowolnie kształtowane, ale nie mogą być sprzeczne z normami prawnymi o charakterze imperatywnym, z zasadami współży­cia społecznego, ani mieć na celu obejście ustawy (art. 58 k.c). Szczególne miejsce wśród tych umów zajmuje umowa alotmentu, zawierana przez organizatorów turystyki z hotelami lub innymi zakładami hotelarskimi (zob. pkt 6 tego rozdziału). Pewnymi wyjąt­kowymi cechami odznacza się także umowa najmu autokaru wraz z kierowcą lub innego środka transportowego wraz z obsługą (zob. rozdział XII pkt 7). Odesłania do innych


0x08 graphic
Cz. III. Umowy w hoystyce
154 : * ; —~

części podręcznika wymagają również stosunki organizatorów turystyki z rozmaitymi zakładami gastronomicznymi, świadczącymi usługi żywieniowe na rzecz uczestników imprez turystycznych (zob. rozdział XHpkt 4).

Natomiast innego typu stosunki prawne istnieją między organizatorami turystyki a zakładami ubezpieczeń. Takie bowiem zakłady nie są podwykonawcami organi­zatorów turystyki, lecz podejmują się świadczenia kwalifikowanych usług finansowych związany eh z ryzykiem, jakie nieuchronnie łączy się z organizacją imprez turystycznych i udziałem w nich turystów. Świadczone na rzecz organizatorów turystyki usługi ubezpie­czeniowe mają przy tym - w wypadkach określonych przez ustawę o usługach tury­stycznych - charakter obligatoryjny, o czym była już mowa w punkcie 2 tego rozdziału. Podobnie obowiązkowy charakter ma dla organizatorów imprez turystycznych za grani­cą ubezpieczenie NW i kosztów leczenia uczestników tych imprez, co zostało uregulo­wane w art. 14 ust. 3 ustawy o usługach turystycznych.

Nie są też podwykonawcami organizatorów turystyki przedsiębiorcy działający w charakterze agentów turystycznych. Tacy bowiem przedsiębiorcy uczestniczą jedy­nie w zawieraniu umów o świadczenie usług turystycznych (zob. pkt 3 tego rozdziału), a nie w wykonywaniu tego typu umów.

6. Umowne podstawy stosunków prawnych organizatorów turystyki z zakładami hotelarskimi

Współpraca hoteli i innych zakładów hotelarskich z organizatorami turystyki jest dla obydwu stron po prostu koniecznością. Większość organizatorów turystyki nie mogłaby przecież normalnie funkcjonować bez ścisłego współdziałania z zakładami hotelarskimi, gdyż organizowane imprezy turystyczne wymagają zapewnienia ich uczestnikom odpo­wiednich miejsc noclegowych. Podobnie zakłady hotelarskie z reguły też nie mogą ogra­niczać swojej działalności tylko do świadczenia usług hotelarskich na rzecz gości indywi­dualnych, ale muszą zabiegać o przyjazdy zorganizowanych grup w ramach turystyki grupowej lub kongresowej. Występują zatem różne formy prawne współpracy między zakładami hotelarskimi a organizatorami turystyki. Duży wpływ na ich kształtowanie się mają od dawna dwie organizacje międzynarodowe: Międzynarodowe Zrzeszenie Hoteli (IHA) oraz Światowa Federacja Zrzeszeń Biur Podróży (UFTAA), które pierwot­nie opracowały dla swoich członków międzynarodową konwencję dotyczącąumów mię­dzy hotelarzami a biurami podróży. Gdy konwencja ta przestała obowiązywać w połowie 1987 r., wymienione organizacje opracowały praktyczny kodeks postępowania dotyczą­cy stosunków między hotelarzami a biurami podróży. Od połowy 1991 r. właśnie ten kodeks wyznacza zasady współpracy między hotelarzami i biurami podróży w obrocie międzynarodowym, a jest też zalecany do stosowania w obrocie krajowym. Ustalenia te nie mają jednak mocy bezwzględnie obowiązującej i konkretne umowy o współpracy między hotelarzami a biurami podróży mogą zawierać odmienne postanowienia. Trzeba też wspomnieć, że na bazie powyższego kodeksu został w 1997 r. opracowany w Polsce projekt kodeksu postępowania określający zasady współpracy hoteli z biurami pod-

■dział IX. Umowy w obrocie gospodarczym związane z turystyką

róży, opublikowany m.in. na łamach „Rynku Turystycznego" w nrze 15/1997. Akt ten również nie ma mocy wiążącej, ale jego postanowienia mogą stanowić punkt odnie­sienia przy formułowaniu ustaleń konkretnej umowy o współpracy między organizato­rem turystyki a zakładem hotelarskim, jak też przy składaniu przez organizatora tury­styki zamówienia w sprawie rezerwacji miejsc noclegowych przez określony zakład hotelarski.

Zaspokojenie potrzeb w zakresie korzystania z bazy noclegowej przez biuro podróży działające w charakterze organizatora turystyki może też nastąpić przez wydzierżawie­nie określonego obiektu hotelarskiego. Umowa dzierżawy przedsiębiorstwa jest w świetle obowiązującego prawa dopuszczalna, co wynika z zasady swobody kontrakto­wej wyrażonej w art. 353' k.c. Wobec jednak braku szczególnych przepisów prawnych dotyczących dzierżawy przedsiębiorstwa występuje wówczas konieczność oparcia tej umowy na uregulowaniu dzierżawy w art. 693-709 k.c. Trzeba przy tym odróżnić dzier­żawę przedsiębiorstwa od dzierżawy jego majątku bądź tylko niektórych składników majątkowych. W praktyce jednak wszystkie te postacie dzierżawy nie mają większego znaczenia w stosunkach organizatorów turystyki z zakładami hotelarskimi i nie ma po­trzeby szczegółowo omawiać tych zagadnień.

Natomiast często występuje w praktyce tzw. umowa alotmentu (kontyngentu, przy­działu), na mocy której organizator turystyki rezerwuj e określoną liczbę miejsc w zakła­dzie hotelarskim, otrzymując wynegocjowane zniżki cenowe i podejmuje starania, aby zdobyć chętnych i skierować ich do danego zakładu. W określonych w umowie termi­nach organizator turystyki może przy tym zawiadomić zakład hotelarski o rezygnacji z części zakontraktowanych miejsc. Wówczas płaci tylko za miejsca faktycznie wyko­rzystane. Tego rodzaju umowa jest zawierana z reguły na rok lub określony sezon tury­styczny.

Znacznie większe ryzyko bierze na siebie organizator turystyki przy zawieraniu z zakładem hotelarskim umowy o współpracy ujętej w taki sposób, że nie może zre­zygnować z zarezerwowanych miejsc hotelowych. To zwiększone ryzyko wiąże się z niższymi cenami płaconymi przez organizatora turystyki niż w wypadku umowy po­przedniego rodzaju. W praktyce przede wszystkim właśnie takie umowy określa się mia­nem „alotment". Należy podkreślić, że nawet gdy wszystkie miejsca w danym obiekcie hotelarskim przejmie na własne ryzyko organizator turystyki (tzw. wykupywanie miejsc „na pniu"), to nie mamy wówczas do czynienia z umową dzierżawy. Nadal bowiem prowadzeniem zakładu hotelarskiego i świadczeniem usług hotelarskich zajmuje się wte­dy przedsiębiorca, do którego należy dany obiekt hotelarski. Wówczas jednak prowa­dzący zakład hotelarski nie może świadczyć swych usług innym gościom hotelowym aniżeli skierowani przez danego organizatora turystyki, choćby miejsca hotelowe po­zostawały wolne.

Analizowane umowy o zasadach współpracy między zakładami hotelarskimi a organizatorami turystyki mają różne odmiany i są rozmaicie nazywane. Zawsze jed­nak są to umowy określające zakres i formy współpracy oraz konsekwencje prawne dostosowane do potrzeb i oczekiwań oraz możliwości stron tego typu umów. Takie umo­wy ustalają sposoby składania zamówień dla grup wycieczkowych (z reguły liczących


nie mniej niż 10 osób) oraz w ramach turystyki indywidualnej, terminy zmniejszania licz­by zarezerwowanych miejsc noclegowych oraz ich anulacji, kary umowne lub inne skut­ki prawne związane ze zmniejszeniem zakresu lub anulowaniem po terminie zarezerwo­wanych świadczeń, ceny zamówionych usług noclegowych i usług związanych oraz za­sady udzielania rabatu i wypłacania prowizji od zamówionych świadczeń, sposoby płat­ności należności, tryb reklamacyjny w przypadku nienależytego wykonywania usług, a nieraz również sposoby rozstrzygania sporów między stronami. Niewątpliwie w świe­tle obowiązującego prawa są to umowy nienazwane (chociaż w niektórych państwach są już uregulowane przez prawo), mające z natury rzeczy charakter konsensualny. Trzeba je zaliczyć do umów wzajemnych, gdyż ich strony traktują swoje świadczenia jako ekwiwalentne. Kwestia odpłatności tego typu umowy jest specyficzna, skoro spro­wadza się do uzyskania określonego upustu cenowego lub prowizji przez jedną ze stron. Wbrew pozorom taka umowa o współpracy nie jest umową o świadczenie na rzecz osoby trzeciej. Dopiero bowiem w wykonaniu umowy o współpracy są składane przez danego organizatora turystyki zamówienia dotyczące konkretnych grup turystycznych lub turystów indywidualnych. Bez takiego konkretnego zamówienia osobom trzecim nie przysługuje prawo żądania od danego zakładu hotelarskiego spełnienia na ich rzecz świad--czenia w postaci usługi noclegowej.

Przy okazji warto też wspomnieć, że oprócz organizatorów turystyki podobne umo­wy o współpracy z hotelami i innymi zakładami hotelarskimi zawierają również inne podmioty. Są tym bowiem często zainteresowane takie podmioty, których pracownicy korzystają przez długie okresy z usług noclegowych danego zakładu hotelarskiego. Taka sytuacja pozwala na wynegocjowanie od zakładu hotelarskiego zniżek cenowych. Zawierana wówczas umowa określająca warunki zastosowania obniżonych cen jest bez wątpienia korzystna także dla zakładu hotelarskiego, któremu gwarantuje zwiększoną liczbę gości hotelowych również w okresie tzw. martwego sezonu.

7. Umowa leasingu środków transportowych

Przedsiębiorcy świadczący usługi przewozowe lub wynajmujący środki transporto­we z obsługą lub bez niej często nie mają wystarczających środków finansowych na zakup autokarów, innych pojazdów samochodowych czy jachtów bądź też wolą prze­znaczyć te środki na inne cele. Instytucjąprawną, która umożliwia uzyskanie możliwości używania tego rodzaju rzeczy, jak też pobierania przynoszonych przez nie pożytków i to bez konieczności wydatkowania od razu znacznych środków finansowych, jest tzw. le­asing. Umowa tego typu występuje w polskiej praktyce gospodarczej od początku lat dziewięćdziesiątych i rozwinęła się na znaczną skalę, stając się jedną z najczęściej za­wieranych umów nienazwanych. Nic więc dziwnego, że za wzorem innych ustawo-dawstw, w których umowa leasingu została ustawowo uregulowana, również polski usta­wodawca zdecydował się na wprowadzenie tego typu umowy do kodeksu cywilnego. Polska regulacja umowy leasingu odwołuje się przy tym do standardów międzynarodo­wych, jakie stanowią ustalenia Konwencji UNIDROIT o międzynarodowym Ieasin-

Rozdział IX. Umowy w obrocie gospodarczym związane z turystyką

157

gu finansowym, podpisanej w Ottawie 28 maja 1988 r. Prawo Unii Europejskiej nie zawiera w odniesieniu do leasingu specjalnych rozwiązań, wymagających uwzględnienia w procesie harmonizacji prawa polskiego z prawem wspólnotowym.

Uregulowanie umowy leasingu nastąpiło ustawąz 26 lipca 2000 r. o zmianie ustawy -Kodeks cywilny (Dz.U. Nr 74, poz. 857). Ustawa ta wprowadziła do k.c. nowy tytuł XVII1, umieszczony bezpośrednio po tytule dotyczącym najmu i dzierżawy, gdyż we wszystkich tych wypadkach chodzi o umowy o korzystanie z cudzych rzeczy. Została przy tym zachowana utrwalona przez lata angielska nazwa tej umowy, gdyż brak dobre­go polskiego odpowiednika. Podkreślenia też wymaga już na wstępie, że kodeksowa regulacja umowy leasingu (art. 709'-70918k.c.) ma generalnie charakter dyspozytyw-ny, co umożliwia dalszą ewolucję leasingu zgodnie z potrzebami praktyki gospodarczej.

Zgodnie z definicją zawartą w art. 709' k.c. przez umowę leasingu finansujący zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, nabyć rzecz od ozna­czonego zbywcy na warunkach określonych w tej umowie i oddać tę rzecz korzystają­cemu do używania albo używania i pobierania pożytków przez czas oznaczony, a korzy­stający zobowiązuje się zapłacić finansującemu w uzgodnionych ratach wynagrodzenie pieniężne, równe co najmniej cenie lub wynagrodzeniu z tytułu nabycia rzeczy przez finansującego. Jedną ze stron tej umowy jest więc finansujący, zwany powszechnie leasingodawcą, a drugą stroną jest korzystający, nazywany w praktyce leasingobiorcą. Do postanowień przedmiotowo istotnych tego typu umowy należą:

-. określenie rzeczy, którą finansujący zobowiązuje się nabyć od oznaczonego zbywcy;

- oznaczenie czasu, na jaki rzecz zostanie wydana korzystającemu w celu używa­
nia;

— określenie rat wynagrodzenia pieniężnego do zapłacenia przez korzystającego
w wysokości łącznej nie niższej od ceny nabycia rzeczy przez finansującego od
zbywcy.

Jest to umowa nazwana, konsensualna, wzajemna i odpłatna. Powinna być za­warta w formie pisemnej i to pod rygorem nieważności.

Wydanie rzeczy korzystającemu powinno nastąpić w ustalonym terminie. Finansu­jący ma przy tym obowiązek wydania wraz z rzeczą odpisu umowy ze zbywcą, co jest istotne, gdyż z chwilą zawarcia umowy ze zbywcą z mocy prawa przechodzą na korzy­stającego uprawnienia z tytułu wad rzeczy przysługujące finansującemu w stosunku do zbywcy. Korzystający jednak nie może sam odstąpić od umowy ze zbywcą z powodu wad rzeczy, może tylko żądać takiego odstąpienia od finansującego. Ten ostatni nie odpowiada wobec korzystającego za wady rzeczy, chyba że powstały one wskutek okoliczności, za które właśnie finansujący ponosi odpowiedzialność. W tej kwestii ewen­tualne postanowienia umowne mniej korzystne dla korzystającego są nieważne z mocy prawa.

Do obowiązków korzystającego należy utrzymywanie rzeczy w należytym stanie, w tym dokonywanie konserwacji i niezbędnych napraw. Musi on ponosić ciężary zwią­zane z własnością lub posiadaniem danej rzeczy (np. uiścić podatek). Umowa leasingu może zobowiązywać korzystającego do pokrywania kosztów ubezpieczenia rzeczy od jej utraty w czasie trwania leasingu. Używanie rzeczy wziętej w leasing i pobieranie jej


0x08 graphic
Rozdział XI

UMOWY ZAWIERANE PRZEZ ZAKŁADY

HOTELARSKIE Z GOŚĆMI HOTELOWYMI

ORAZ OSOBAMI DZIAŁAJĄCYMI NA ICH RZECZ

1. Umowa hotelowa

Hotele oraz innego rodzaju zakłady hotelarskie zobowiązują się świadczyć za od­płatnością usługi hotelarskie na podstawie umowy, którą zwykle określa się mianem umowy hotelowej. Tego typu umowa zmierza do zaspokojenia nie tylko potrzeb nocle­gowych (właściwie trzeba powiedzieć szerzej: w zakresie czasowego zamieszkania) gości hotelowych, ale również potrzeb w zakresie bezpieczeństwa, wyżywienia, odpo­czynku, rekreacji, rozrywki, a niekiedy także potrzeb związanych z pracą, nauką, opieką nad dziećmi oraz istnieniem specjalnych udogodnień dla osób niepełnosprawnych. Toteż świadczone usługi hotelarskie cechują się. złożonym i różnorodnym charakterem, przy jednoczesnym wzajemnym uzupełnianiu się. poszczególnych składników tych usług. W konsekwencji zawierana wówczas umowa ma charakter kompleksowy i nie da się zakwalifikować jako jeden z typów umów unormowanych przez prawo cywilne. Istnie­jące obecnie w Polsce regulacje ustawowe usług hotelarskich nie wprowadzają definicji umowy hotelarskiej jako odrębnego typu umowy. W literaturze przedmiotu z reguły pod­kreśla się za prof. Mirosławem Nesterowiczem, że jest to umowa o mieszanym charak­terze, zawierająca elementy kilku umów nazwanych, a w szczególności: najmu, sprzeda­ży, przechowania, umowy o dzieło, jak też umów nienazwanych, w tym umowy o usługi podobne do zlecenia. Należy więc stwierdzić, że skoro mamy tutaj do czynienia z typem umowy nie mieszczącym się w żadnym z ustawowych typów umów nazwanych, to jest to umowa nienazwana o wyjątkowo złożonym charakterze.

Do umowy hotelowej znajdują zastosowanie zarówno przepisy części ogólnej ko­deksu cywilnego i części ogólnej zobowiązań tego kodeksu, jak również przepisy doty­czące niektórych umów nazwanych uregulowanych w tym kodeksie. Powszechnie uważa się, że te ostatnie przepisy należy stosować wprost lub w pewnych wypadkach w drodze analogii. Ustawa o usługach turystycznych w zasadzie nie zawiera takich przepisów, które bezpośrednio znajdowałyby zastosowanie do umowy hotelowej. Jed­nakże przepisy tej ustawy odnoszące się do usług hotelarskich wpływają na zakres

Rozdział XI. Umowy zawierane przez zakłady hotelarskie z gośćmi hotelowy;

- " ; ■ 181

praw i obowiązków stron umowy hotelowej i pośrednie znaczenie tych przepisów jest niemałe.

To właśnie z ustawy o usługach turystycznych wynika, że umowa hotelowa jest umową kwalifikowaną. Wszak zarobkowego świadczenia usług hotelarskich może po­dejmować się jedynie podmiot, który spełnił warunki ustalone w powołanej ustawie. Pod­miotem tym jest hotel lub inny zakład hotelarski bądź też przedsiębiorca świadczący usługi hotelarskie w innym obiekcie spełniającym ustalone wymagania. Podmiot ten jest często określany mianem.hotelarza, co jest uzasadnione w wypadku osób fizycznych świadczących usługi hotelarskie. Takim podmiotem nie jest jednak podmiot prowadzący kemping lub pole biwakowe, gdyż korzystanie ze wskazanych rodzajów obiektów hote­larskich odbywa się na podstawie innego typu umowy (zob. rozdział XII). W zasadzie nie jest nim także prowadzący dom wczasowy, gdyż wówczas jest z reguły zawierana umowa o wczasy, będąca odmianą umowy o świadczenie usług turystycznych. Coraz częściej jednak w takim domu można zamieszkać na kilkudniowe okresy lub nawet tylko na jeden dzień jak w zakładzie hotelarskim na podstawie umowy hotelowej. Z kolei podmioty prowadzące zakłady opieki zdrowotnej (poczynając od szpitali, przez szpitale uzdrowiskowe, sanatoria aż po prewentoria włącznie) mają za cel dostarczanie świad­czeń zdrowotnych, w stosunku do których zapewnienie zamieszkania i wyżywienia sta­nowi tylko konieczne uzupełnienie. Takie podmioty nie świadczą usług hotelarskich, ale trzeba zauważyć tendencję upodabniania sanatoriów do domów wczasowych. Ponadto nie świadcząusług hotelarskich podmioty prowadzące domy studenckie, internaty, hote­le pracownicze i tym podobne obiekty nastawione nie na krótkotrwały, lecz wielomie­sięczny, a nawet wieloletni pobyt w nich mieszkańców. Wówczas to nie umowa hotelo­wa, ale umowa najmu pomieszczenia jest zawierana. Również umowa najmu jest pod­stawą korzystania z pokoju gościnnego. Także szkoły nie są podmiotami świadczącymi usługi hotelarskie, jeśli udostępniają część swych pomieszczeń w celu organizacji kolonii albo obozu sportowego lub wypoczynkowego dla młodzieży szkolnej. W takiej sytuacji jest zawierana umowa najmu lub umowa użyczenia. Nie sposób również dostrzec istnie­nia umowy hotelowej w razie korzystania z noclegowni, przytułków lub schronisk chary­tatywnych. Miejsca w tego typu obiektach są udostępniane na podstawie umowy uży­czenia, umowy najmu lub nawet bez jakiejkolwiek umowy. Nie można też w ogóle mó­wić o umowie w wypadkach umieszczenia określonych osób w koszarach czy izbach wytrzeźwień, co z reguły następuje wbrew woli zainteresowanych i ma podstawy ad-ministracyjnoprawne.

Należy podkreślić, że nie każda umowa zawierana przez hotel lub inny zakład hote­larski i mająca za przedmiot korzystanie z pokojów hotelowych jest w konsekwencji umową hotelową. Wciąż zdarzają się bowiem takie sytuacje, że tego typu zakłady udo­stępniają część pomieszczeń, którymi dysponują w obiektach hotelarskich, do wykorzy­stania ich w celach biurowych. Takie pomieszczenia są oddawane w najem na okres z reguły nie krótszy od roku i z zastrzeżeniem, że nie mogą być one wykorzystywane w innych celach. Podstawą stosunku prawnego jest wówczas umowa najmu pomiesz­czeń użytkowych zawarta zasadniczo na czas oznaczony i podlegająca przepisom ko­deksu cywilnego dotyczącym najmu (art. 659-692 k.c). Jednakże ze względu na ko-


0x08 graphic
Cz. III. Umowy w turystyce

182 — — ;

nieczność podporządkowania się najemcy pokojów hotelowych do celów biurowych za­sadom obowiązującym w hotelach i innych zakładach hotelarskich taka umowa zawiera najczęściej szereg ograniczeń dotyczących godzin przebywania pracowników najemcy w wynajętych pomieszczeniach, maksymalnej liczby interesantów odwiedzających te lokale, zachowania ciszy, porządku i bezpieczeństwa na terenie całego obiektu, jak też organizowania spotkań przez najemcą dla większej liczby osób niż kilkanaście. Jest to uzasadnione głównymi funkcjami hoteli i podobnych zakładów, które są nastawione na zaspokajanie potrzeb mieszkaniowych osób fizycznych podczas krótkotrwałego pobytu w określonej miejscowości.

Drugą stroną umowy hotelowej jest z reguły gość hotelowy. Może nim być każda osoba fizyczna, w tym także nie mająca zdolności do czynności prawnych lub mająca tylko ograniczoną zdolność do czynności prawnych. W takich wypadkach umowa jest zawierana przez przedstawicieli ustawowych danej osoby, w tym w szczególności rodzi­ców, pod których władzą rodzicielską dana osoba pozostaje. Umowa tego typu może być również zawarta przez osoby trzecie na rzecz określonej osoby fizycznej lub grupy osób. W takim charakterze umowa hotelowa jest zawierana przez osoby fizyczne dzia­łające na rzecz swoich bliskich, podopiecznych czy wychowanków, jak również w wy­padkach działania osób prawnych, jakimi są organizatorzy turystyki, zakłady pracy, orga­nizatorzy konferencji oraz inne jednosdci organizacyjne działające na rzecz osób fizycz­nych, które mają korzystać z określonych usług hotelarskich. Jak z tego wynika, oma­wiana umowa może mieć charakter umowy o świadczenie na rzecz osoby trzeciej. Należy podkreślić, że nie są gośćmi hotelowymi osoby, które korzystają z noclegów w danym zakładzie w związku z zatrudnieniem w nim, ani też nocujące w zakładzie hotelarskim osoby należące do rodziny hotelarza lub będące jego gośćmi prywatnymi. Nie jest także stroną umowy hotelowej z wszystkimi tego konsekwencjami osoba przebywająca w zakładzie hotelarskim lub innym obiekcie, w którym są świadczone usługi hotelarskie, bez wiedzy podmiotu świadczącego takie usługi lub reprezentujących go osób z obsługi hotelowej.

Do postanowień przedmiotowo istotnych umowy hotelowej należy określenie osoby fizycznej lub grupy osób, na rzecz których usługi hotelarskie mają być świad­czone, oraz oznaczenie wynagrodzenia za te usługi lub przynajmniej wskazanie pod­staw jego wyliczenia. Taką podstawą jest przede wszystkim cennik usług ustalony przez podmiot świadczący usługi hotelarskie w danym obiekcie, a dodatkowe podstawy stanowią ustalenia między stronami dotyczące udzielonych zniżek opłat za świadczo­ne usługi. Z tego wynika, że umowa hotelowa jest umową odpłatną, czego nie zmienia fakt, iż nieraz to nie gość hotelowy, lecz podmiot działający na jego rzecz dokonuje zapła­ty należności. Odpłatność ta jest traktowana przez strony jako ekwiwalent usług hotelar­skich świadczonych na rzecz danego gościa hotelowego lub grupy osób. Toteż omawia­na umowa ma zawsze charakter umowy wzajemnej niezależnie od zasad płatności za świadczone usługi hotelarskie.

Umowa hotelowa ma z natury rzeczy charakter konsensualny. Do jej zawarcia dochodzi najczęściej w drodze uprzedniego zarezerwowania miejsca w danym zakła­dzie hotelarskim lub innym obiekcie świadczącym usługi hotelarskie, co zwłaszcza jest

Rozdział XI. Umowy zawierane przez zakłady hotelarskie z gośćmi hotelowymi...

183

konieczne w wypadku turystyki grupowej i kongresowej. Taka potwierdzona rezerwacja powinna być traktowana jako umowa przedwstępna w rozumieniu art. 389 k.c, jeśli określa istotne postanowienia umowy hotelowej, która ma być zawarta. Z reguły jest wtedy też oznaczony termin ewentualnego anulowania złożonego zamówienia. W razie nieodwołania rezerwacji w ustalonych terminach, wynikających z regulaminu hotelowe­go doręczonego składającemu zamówienie lub uzgodnionych przez strony, trzeba uznać umowę hotelową za zawartą przynajmniej na jedną dobę hotelową. Inne ustalenia mogą w tej kwestii być uzgodnione przez strony przy składaniu zamówienia lub wynikać z regulaminu hotelowego, o ile oczywiście został on wcześniej doręczony składającemu zamówienie, co dotychczas nie było praktykowane i jest oczywiście trudne w realizacji.

Oprócz postanowień przedmiotowo istotnych konieczną treść umowy hotelowej sta­nowią również różne postanowienia podmiotowo istotne, bez których uwzględnienia gość hotelowy lub podmiot działający na jego rzecz może nie być zainteresowany zawar­ciem określonej umowy. Do tego typu ustaleń należy w szczególności określenie okresu świadczenia usług hotelarskich oraz cech charakterystycznych pokoju hotelowego, w tym zwłaszcza dla ilu osób jest on przeznaczony. Niekiedy gość hotelowy jest zainte­resowany jedynie możliwością zamieszkania w konkretnym apartamencie czy pokoju. Także ewentualne specjalne wyposażenie pokoju, w tym zwłaszcza uwzględniające po­trzeby osoby niepełnosprawnej, może stanowić tego rodzaju istotne postanowienie umo­wy. Ponadto rozmaite dodatkowe świadczenia, do których spełnienia może zobowiązać się w umowie podmiot świadczący usługi hotelarskie, mogą mieć właśnie charakter pod­miotowo istotny i to często dla obydwu stron umowy hotelowej. W wypadku jednak zawierania omawianej umowy z hotelem lub innym zakładem hotelarskim nie zawsze występuje potrzeba wprowadzenia do treści umowy tego rodzaju ustaleń, gdyż koniecz­ność zapewnienia określonych świadczeń dodatkowych wynika już z samego zaszere­gowania danego obiektu hotelarskiego do określonego rodzaju i nadania mu odpowied­niej kategorii.

Powszechnie uważa się, że podmiot świadczący usługi hotelarskie nie może bez ważnego powodu odmówić zawarcia umowy hotelowej. Obowiązek w tym zakresie jest wywodzony z zawodowego charakteru prowadzonej działalności hotelarskiej. Jednak trzeba zauważyć, że z jednej z naczelnych zasad prawa cywilnego, jaką jest zasada swobody kontraktowej, wynika m.in. właśnie swoboda decydowania przez podmioty prawa cywilnego o tym, czy i z kim zawrzeć umowę. Wyjątki od tej zasady wprowa­dzają niekiedy przepisy ustawowe, jak jest w przypadku prawa przewozowego z 1984 r., prawa telekomunikacyjnego z 2000 r. czy prawa pocztowego z 2003 r. Jednak obowiąz­ku zawarcia umowy hotelowej nie wprowadziła ustawa o usługach turystycznych. Toteż co do umów hotelowych nie można mówić o wynikającym z obowiązującego prawa obowia_zku ich zawierania przez podmioty świadczące usługi hotelarskie. Z drugiej stro­ny wobec naturalnego w gospodarce rynkowej dążenia do maksymalizacji zysku trudno sobie wyobrazić sytuacje występowania odmowy zawarcia tego typu umowy bez na­prawdę istotnego powodu.

Należy podkreślić, że prawa i obowiązki stron umowy hotelowej są przesądzone nie tylko przez jej postanowienia. Wynikają one także z doręczonego kontrahentowi


0x08 graphic
0x08 graphic
Cz. III. Umowy w turystyce ■

184

przy zawarciu umowy regulaminu hotelowego, którego skuteczność w tym zakresie zależy od spełnienia warunków ustalonych w k.c. dla wzorców umów. Ponadto te prawa i obowiązki są w części przesądzone przez obowiązujące prawo, w tym przede wszystkim przepisy kodeksu cywilnego, ustawy o usługach turystycznych oraz wyda­nego na jej podstawie rozporządzenia z 2001 r. w sprawie obiektów hotelarskich i innych obiektów, w których są świadczone usługi hotelarskie. Uogólniając te wszyst­kie ustalenia można stwierdzić, że podmiot zobowiązujący się na podstawie umowy hotelowej do świadczenia usług hotelarskich ma następujące podstawowe obo­wiązki:

-- udostępnienie gościowi hotelowemu odpowiednio wyposażonego wynajętego po­koju hotelowego lub miejsca noclegowego, a niekiedy apartamentu lub całego domu;

Powyższe obowiązki podmiotu świadczącego usługi hotelarskie stanowią zarazem uprawnienia, których realizacji może domagać się gość hotelowy. Z kolei obowiązki gościa hotelowego z natury rzeczy rodzą uprawnienia po stronie podmiotu świadczące­go usługi hotelarskie. Do podstawowych obowiązków gościa hotelowego należy zali­czyć przede wszystkim:

Rozdział XI. Umowy zawierane przez zakłady hotelarskie z gośćmi hotelowymi...

■ i85

Ze względu na masową skalę świadczonych usług hotelarskich hotele i inne zakłady hotelarskie od dawna posługują się regulaminami oraz różnymi wzorami umów. Są to jednostronnie z góry przygotowane gotowe klauzule umowne, na treść których goście hotelowi nie mają wpływu. Tego rodzaju sytuacje, występujące równie masowo zwłaszcza w stosunkach z przewoźnikami, biurami podróży czy zakładami ubezpieczeń, stwarzają niewątpliwie duże zagrożenie dla interesów konsumentów. Toteż ustawodaw­ca uregulował te zagadnienia w kodeksie cywilnym, dążąc do ochrony interesów słab­szej strony. Ostatnie zmiany kodeksowych przepisów o wzorcach umów są przy tym szczególnie doniosłe. Wynikają one z dążenia do zharmonizowania polskiego prawa w szczególności z ustaleniami dyrektywy 93/13/EEC w sprawie niedozwolonych klau­zul umownych w umowach konsumenckich.

Obecnie kodeks cywilny już nie przewiduje wydawania tzw. wzorców normatyw­nych, tj. ogólnych warunków, regulaminów lub wzorów umów ustalanych w postaci rozporządzeń Rady Ministrów na podstawie art. 384 k.c. w dawnym brzmieniu, ani też kwalifikowanych wzorców nienormatywnych, wydawanych na podstawie upoważ­nienia ustawowego przez jedną ze stron umowy. Niestety wciąż występuje brak spój­ności pomiędzy ustaleniami kodeksu cywilnego oraz ustaw szczególnych w kwe­stiach wzorców umownych i np. ustawa o działalności ubezpieczeniowej z 1990 r. prze­widywała wydawanie ogólnych warunków ubezpieczeń obowiązkowych w postaci roz­porządzeń. Z kolei prawo przewozowe z 1984 r. oraz prawo telekomunikacyjne z 2000 r. upoważniają przedsiębiorców do wydawania regulaminów, które tym samym mają cha­rakter wzorców kwalifikowanych. Generalnie jednak trzeba stwierdzić, że wzorce umów wydawane przez jedną ze stron umowy są wzorcami niekwalifikowanymi. Taki wła­śnie charakter mają regulaminy hotelowe oraz różne wzory umów stosowane przez ho­tele i inne zakłady hotelarskie. Tego rodzaju wzorce chociaż nie sąprzepisami prawnymi, to jednak podobnie oddziałują na treść powstałego stosunku prawnego. Ten wpływ jest uzależniony od spełnienia warunków ustalonych w obowiązujących przepisach kodekso­wych o wzorcach umownych.

Należy podkreślić, że art. 384 § 1 k.c. uzależnia moc wiążącą każdego ustalonego przez jedną ze stron wzorca umowy wobec drugiej strony umowy od doręczenia jej danego wzorca przy zawarciu umowy. Takie doręczenie polega na wręczeniu kontra­hentowi dokumentu obejmującego całą treść wzorca umowy. W praktyce hotelarskiej taka formalizacja w postaci doręczenia regulaminu klientowi przed lub przy zawarciu umowy prawie nie występuje. Regulaminy hotelowe są wywieszane w obiektach hote­larskich oraz często wykładane w pokojach hotelowych, ale to nie to samo.

Posługiwanie się wzorcami umów przez hotele i inne zakłady hotelarskie jest nie­wątpliwie zwyczajowo przyjęte. W odniesieniu do takich sytuacji zwyczajowego posłu-


0x08 graphic
Cz. III. Umowy w turystyce

186 •— " ; ■

giwania się wzorcem przepisy art. 384 § 2 k.c. przewidują daleko idące ułatwienie w postaci uznania, że dany wzorzec wiąże drugą stroną umowy także wtedy, gdy mogła ona z łatwością dowiedzieć się o jego treści. Trzeba jednak zarazem uwzględnić, że zasada ta nie dotyczy umów zawieranych z udziałem konsumentów. W konsekwen­cji zwyczajowe posługiwanie się jakimś wzorcem w stosunkach z konsumentami nie zwalnia od konieczności doręczenia tego wzorca drugiej stronie przy zawarciu umowy. Omawiane przepisy kodeksowe inaczej traktują tylko umowy powszechnie zawierane przez konsumentów w drobnych, bieżących sprawach życia codziennego. Takie umowy są określane w literaturze przedmiotu mianem umów bagatelnych i na pewno umowa hotelowe nie może być do nich zaliczona. Wniosek wynikający z tych dosyć skomplikowanych ustaleń kodeksowych jest dosyć oczywisty, że samo zwyczajowe po­sługiwanie się regulaminami hotelowymi nie zwalnia w stosunkach z gośćmi hotelowymi z konieczności doręczenia tego rodzaju wzorca drugiej stronie przy zawarciu umowy hotelowej.

Obowiązujące przepisy kodeksu cywilnego dają kontrahentom przedsiębiorców po­sługujących się wzorcami umów wiele możliwości kwestionowania ustaleń regulami­nów oraz innych wzorców umownych. Zasada jest taka, że w razie sprzeczności umo­wy z wzorcem strony są związane umową. Przepisy kodeksowe wymagają przy tym jednoznacznego i pełni zrozumiałego formułowania wzorców umów. Ewentualne po­stanowienia niejednoznaczne wzorca należy tłumaczyć na korzyść konsumenta i ta kodeksowa dyrektywa interpretacyjna ma duże znaczenie w razie sporu sądowego na tym tle. Jeszcze większą rolę odegrają niewątpliwie regulacje kodeksowe dotyczące tzw. niedozwolonych postanowień umownych. Pojęcie to oznacza wszelkie klauzule umowy, w tym w szczególności przejęte z wzorca umownego, nie uzgodnione indy­widualnie z konsumentem, kształtujące jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Takie postanowienia są z mocy prawa bezskuteczne i nie wiążą konsumenta, co wyraźnie stwierdza art. 385' § 1 k.c. Przy tym za nie uzgodnione indywidualnie są uważane te postanowienia umo­wy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. Takimi właśnie po­stanowieniami są klauzule przejęte z regulaminu hotelowego lub innego wzorca umo­wy. Ciężar dowodu, że określone postanowienie zostało jednak uzgodnione indywi­dualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje. Jeśli chodzi zaś o wspomnianą sprzecz­ność postanowień umowy z dobrymi obyczajami, to omawiane przepisy kodekso­we nakazują dokonywać takiej oceny według stanu z chwili zawarcia umowy przy wzięciu pod uwagę jej treści, okoliczności zawarcia oraz ustaleń ewentualnych umów związanych.

Niezależnie od generalnego określenia pojęcia niedozwolonych postanowień umow­nych kodeks cywilny w art. 3853 zawiera obszerną, liczącą aż 23 punkty listę klauzul umowy, które objęte są domniemaniem ich niedozwolonego charakteru. W razie więc Wątpliwości ustalenia kodeksowe nakazują uważać za niedozwolone postanowienia umow­ne, ni.in. takie, które w szczególności:

wyłączają lub ograniczają odpowiedzialność względem konsumenta za szkody na osobie;

Rozdział XI. Umowy zawierane przez zakłady hotelarskie z gośćmi hotelowymi...

___ __ . : 18?

2. Umowa darowizny

Chociaż z omówionej wyżej umowy hotelowej wynikają zobowiązania podmiotów świadczących usługi hotelarskie do spełnienia różnych świadczeń uzupełniających, to oczywiście nie stoi to na przeszkodzie podejmowaniu przez te podmioty rozmaitych dzia­łań wykraczających poza standardowe obowiązki, mających na celu pozyskanie dobrej opinii klientów oraz uczynienie z nich stałych gości danego hotelu lub innego zakładu hotelarskiego czy też innego obiektu, w którym są świadczone usługi hotelarskie. Tego rodzaju działania podejmują zwłaszcza hotele wyższych kategorii, w szczególności na­stawione na turystykę biznesową i kongresową, realizujące specjalne programy dla sta­łych gości, jak np. program „Starwood Preferred Guest" obejmujący ponad 550 hoteli w kilkudziesięciu państwach. Programy te stwarzają specjalne przywileje dla określo­nych klientów w celu związania ich z danym hotelem czy nawet z określoną siecią hote­lową. W tym celu wykorzystywane są różne typy umów znanych prawu cywilnemu. Jednym z nich jest umowa darowizny uregulowana w art. 888-902 k.c.

Regulacja darowizny w kodeksie cywilnym nie traktuje jej jako jednostronnego oświad­czenia woli darczyńcy i w konsekwencji nikt nie może być obdarowany wbrew swej woli. Zgodnie z art. 888 k.c. przez umowę darowizny darczyńca zobowiązuje się do bezpłatnego świadczenia na rzecz obdarowanego kosztem swego majątku. Jedną ze stron tej umowy nazwanej jest darczyńca, którym może być każda osoba fizyczna lub prawna. Nie ma przeszkód prawnych, aby taką stroną umowy nie mógł być podmiot świadczący usługi hotelarskie. Drugą stroną omawianej umowy, zwaną obdarowanym, również może być każda osoba fizyczna lub prawna. W wypadku darowizny związanej z umową hotelową obdarowanym jest gość hotelowy, którego podmiot świadczący usłu­gi hotelarskie pragnie uhonorować w sposób wyjątkowy, bądź u którego chce spowodo­wać wrażenie szczególnego traktowania, czy też którego potrzeby związane z czaso-


0x08 graphic
Cz. III. Umowy w turystyce

[88 ■ ~~~ "*

wym zamieszkaniem poza domem zamierza zaspokoić w większym stopniu niż można standardowo oczekiwać. Prowadzi to do różnicowania gości hotelowych na trzy zasad-nicze grupy.

Pierwszą grupę stanowią standardowi goście hotelowi. W ramach tej grupy odróż­nia się czasem turystów indywidualnych oraz gości zakwaterowanych w ramach tury. styki grupowej. Jeśli wiąże się to niekiedy z gorszym traktowaniem tych ostatnich w zakresie obdarowywania drobnymi upominkami umieszczanymi w pokojach hotelo­wych, to trudno uznać to z punktu widzenia marketingowego za postępowanie uzasad­nione i właściwe. Natomiast celowości wyróżniania stałych gości hotelowych nie spo­sób kwestionować. Grupa ta składa się głównie z gości często korzystających z usług danego hotelu lub innego zakładu hotelarskiego. Wewnętrzne ustalenia typu regulamino­wego określają warunki uznania gościa hotelowego za należącego do tej kategorii (tzw. regular guest) przez określenie minimalnej liczby zwykle od 30 do 50 gwarantowanych rezerwacji lub noclegów przypadających na danego gościa w ciągu roku. Wskazane wewnętrzne ustalenia mogą też zaliczać do stałych gości tzw. rezydentów (long staying guesłs), o ile ta kategoria gości występuje w określonym zakładzie hotelarskim. Przyjęte jest przy tym traktowanie jako rezydenta gościa przebywającego nieprzerwanie w da­nym zakładzie hotelarskim nie krócej niż 3 tygodnie. Podobnie uzasadnione jest wyjątko­we traktowanie trzeciej grupy gości hotelowych, którą tworzą tzw. bardzo ważne oso­by (VIP - Very Important Person). Zalicza się do nich znanych polityków, biznesme­nów, wybitnych twórców nauki, gwiazdy filmowe, znanych piosenkarzy, śpiewaków, człon­ków grup muzycznych i innych artystów oraz wybitnych czy po prostu znanych sportow­ców, trenerów lub działaczy. Jest to bardzo umownie określona kategoria gości hotelo­wych, którzy nierzadko nie przysparzają znaczących wpływów danemu hotelowi lub innemu zakładowi hotelarskiemu, alemogą mieć jako tzw. osoby publiczne duży wpływ na reklamę danego zakładu, powodując zainteresowanie nim przedstawicieli prasy, radia i telewizji.

Omawiana umowa należy do grupy umów rozporządzających, gdyż darowizna prowadzi do przeniesienia prawa podmiotowego, jakim jest prawo własności. Jest to zarazem umowa przysparzająca, jako że rozporządzenie w postaci darowizny określo­nej rzeczy powoduje jednocześnie osiągnięcie korzyści majątkowej po stronie obdaro­wanego. Takie przysporzenie kosztem majątku darczyńcy ma z natury rzeczy charakter nieodpłatny. Toteż umowę darowizny zalicza się do tzw. umów pod tytułem darmym.

Przedmiotem darowizny mogą być rozmaite prawa majątkowe. Jednakże w świetle art. 889 k.c. nie stanowią darowizny takie bezpłatne przysporzenia, gdy zobowiązanie do bezpłatnego świadczenia wynika z innego typu umowy uregulowanej przez przepisy ko­deksu cywilnego. Taka właśnie sytuacja występuje w wypadku niżej omówionej umowy użyczenia, jak również w razie bezpłatnego przechowania (w tej kwestii zob. rozdział XII pkt 6).

Przedmiotem darowizny na rzecz gości hotelowych są rozmaite drobne przedmio­ty pozostawiane w pokojach hotelowych - z przeznaczeniem do zużycia lub zabrania przez gościa hotelowego - właśnie w celu dokonania stosunkowo niewielkiego przyspo­rzenia kosztem majątku podmiotu świadczącego usługi hotelarskie. W odniesieniu do

RozdziałXI. Umowy zawierane przez zakłady hotelarskie z gośćmi hotelowymi...

189

gości standardowych są to zwykle zestawy podstawowych kosmetyków, obejmują­ce dodatkowe mydełko toaletowe (jedno mydełko stanowi jeden z koniecznych elemen­tów wyposażenia pokoju hotelowego w hotelach, motelach i pensjonatach wszystkich kategorii, co przesądziło rozporządzenie z 2001 r. w sprawie obiektów hotelarskich i innych obiektów, w których są świadczone usługi hotelarskie), szampon, płyn do kąpieli, balsam do ciała, a niekiedy także jeszcze inne rzeczy służące do utrzymania higieny osobistej. Dla gości stałych oraz bardzo ważnych osobistości zestawy kosmetyków by­wają zazwyczaj wzbogacone o inne przedmioty, jak zwłaszcza flakoniki perfum, dezodo­ranty, przybory do golenia itp. Ponadto regułą w zakładach hotelarskich wyższych kate­gorii jest obdarowywanie wszystkich gości hotelowych różnymi przedmiotami rekla­mowymi, jak np. długopisy, notesy i papeteria z firmowymi nadrukami, plany miast, mapy okolicznych terenów, różne informatory itp. Dla gości stałych i bardzo ważnych osobisto­ści wśród tego rodzaju przedmiotów znajdują się wizytowniki, portfele, wieczne pióra, notesy elektroniczne, zegary, kubki itp. nieraz dosyć kosztowne rzeczy, opatrzone naj­częściej logo hotelu. Ponadto w hotelach najwyższych kategorii dla tych dwóch grup gości, mających szczególne znaczenie dla marki danego hotelu, zwłaszcza nastawionego na gości biznesowych i kongresowych, praktykuje się specjalne programy promocyj­ne, obejmujące prezenty na powitanie w hotelu (zwłaszcza kwiaty dla pań, a butelki markowego wina dla panów), dodatkowe wyposażenie pokoi hotelowych (np. czajnik bezprzewodowy, żelazko i deska do prasowania, co jest istotne dla stałych gości), oraz zapraszanie do udziału w specjalnie organizowanych koktajlach i degustacjach.

Umowa darowizny jest najczęściej zawierana w bardzo uproszczony sposób. Wyni­ka to stąd, że obowiązujące prawo umożliwia przyjęcie darowizny w zasadzie w do­wolnej formie, w tym przez milczące zaakceptowanie dokonanego przysporzenia ma­jątkowego. Właśnie darowizna dokonywana na rzecz gościa hotelowego przez podmiot świadczący usługi hotelarskie odbywa się na podstawie umowy zawieranej w sposób dorozumiany przez tzw. czynności konkludentne, prowadzące do spełnienia świad­czenia. Powoduje to, że dana umowa staje się ważna. W konsekwencji nie ma w tej sytuacji znaczenia, że oświadczenie darczyńcy nie zostało złożone w formie aktu nota­rialnego, czego generalnie wymaga art. 890 k.c.

3. Umowa użyczenia

Uregulowana w art. 710-719 k.c. umowa użyczenia jest kolejną obok darowizny czynnością prawną wykorzystywaną przez podmioty świadczące usługi hotelarskie do uprzyjemnienia gościom hotelowym pobytu w obiekcie hotelarskim lub innym obiekcie. Jest to umowa nazwana, przez którą użyczający zobowiązuje się zezwolić biorącemu, przez czas oznaczony lub nieoznaczony, na bezpłatne używanie oddanej mu w tym celu rzeczy. Potocznie umowa ta jest nieprawidłowo określana mianem pożyczki.

Z tego typu umową mamy do czynienia w rozmaitych sytuacjach dodatkowego udostępniania nieodpłatnie gościom hotelowym różnych rzeczy, z których korzystanie wykracza poza ramy wyznaczone przez umowę hotelową. Na podstawie właśnie urno-


0x08 graphic
Cz. III. Umowy w luiystyce

190 — • : "

wy użyczenia podmiot świadczący usługi hotelarskie nieraz dodatkowo umożliwia go-- ściom hotelowym bezpłatne używanie sprzętu do tenisa stołowego lub ziemnego, piłek do gry, innego sprzętu sportowego lub rekreacyjnego, jak rowery, rowery wodne, kajaki lub łódki. Istnienie tej umowy dostrzec też można w razie udostępniania ręczników kąpielo­wym gościom korzystającym z basenu lub sauny, gdyż takie zobowiązanie wykracza poza obowiązki wynikające z umowy hotelowej. W ten też sposób trzeba oczywiście ocenić wypożyczanie książek gościom hotelowym, użyczanie żelazka do prasowania, jak też udostępnianie w sali klubowej prasy codziennej i czasopism właściwie wszystkim oczekującym na coś lub na kogoś. Ponadto do samej umowy hotelowej trzeba nieraz odpowiednio stosować właśnie kodeksowe przepisy o użyczeniu, gdy mianowicie gość hotelowy bezpłatnie używa różnych rzeczy ogólnodostępnych na terenie danego obiektu, znajdujących się poza wynajętym przezeń pokojem hotelowym, jak np. telewizora w sali klubowej czy ogólnodostępnego prysznica. W literaturze przedmiotu podkreśla się, że w przypadkach użyczenia jakiejś rzeczy mamy zazwyczaj do czynienia z chęciąpomocy lub inną bezinteresowną pobudką po stronie użyczającego. Wydaje się jednak, że ta pobudka nie musi być i z reguły nie jest całkiem bezinteresowna.

Z definicji omawianej umowy wynika, że jest to umowa jednostronnie zobowią­zująca. Z braku odpłatności nie może być ona zaliczona do umów wzajemnych. Cechą charakterystyczną tej umowy jest jej realny charakter i dopiero oświadczenia woli połą­czone z wydaniem rzeczy powodują zawarcie umowy użyczenia. Może być ona przy tym zawarta w dowolnej formie, w tym przez czynności konkludentne, jak jest wła­śnie w wypadkach umożliwiania bezpłatnego używania rzeczy ogólnodostępnych. Nato­miast nie ma istotnego znaczenia, czy omawiana umowa została zawarta na czas ozna­czony czy nieoznaczony. W tym ostatnim wypadku zgodnie z art. 715 k.c. użyczenie kończy się, gdy biorący uczynił z rzeczy użytek odpowiadający umowie albo upłynął czas, w którym mógł ten użytek uczynić.

Obowiązkiem użyczającego jest znoszenie używania rzeczy przez biorącego oraz powstrzymywanie się od działań to uniemożliwiających lub utrudniających. Zawarta umowa użyczenia nie może być dowolnie odwołana. Warunldemjest jednak, że biorący używa rzeczy w sposób zgodny z umową, a w braku takich ustaleń umownych -w sposób odpowiadający właściwościom i przeznaczeniu danej rzeczy. Biorący nie może też oddać rzeczy mu użyczonej osobie trzeciej do używania bez zgodny uży-. czającego. W razie naruszenia tych wymaganych przez art. 712 k.c. sposobów używa­nia rzeczy biorący jest odpowiedzialny za przypadkową utratę lub uszkodzenie użyczonej rzeczy. W takich sytuacjach użyczający może na podstawie art. 716 k.c. żądać zwrotu rzeczy, chociażby umowa była zawarta na czas oznaczony.

Rzecz użyczona powinna być zwrócona użyczającemu w stanie nie pogorszo­nym. Jednak biorący nie ponosi odpowiedzialności za zużycie rzeczy będące następ­stwem prawidłowego używania. Warto podkreślić, że rzecz użyczona może być zwróco­na wcześniej niż to wynika z umowy. Ponadto należy podkreślić istnienie obowiązku odszkodowawczego ustalonego w art. 711 k.c. w odniesieniu do sytuacji wyrządzenia biorącemu szkody z powodu wad rzeczy użyczonej. Od tej odpowiedzialności odszkodo­wawczej zwalnia użyczającego tylko wykazanie faktu, że biorący mógł określoną wadę

Rozdział Xl. Umowy zawierane przez zakłady hotelarskie z gośćmi hotelowymi...

__ . z 191

z łatwością zauważyć (np. uszkodzone koło roweru). Zgodnie z art. 719 k.c. powyższe roszczenia mogą być dochodzone przez strony umowy użyczenia w terminie roku od dnia zwrotu danej rzeczy.

4. Umowa o dzieło

Umowa o dzieło uregulowana w art. 627-646 k.c. znajduje odpowiednie zastosowa­nie do określenia niektórych uprawnień i obowiązków stron umowy hotelowej, jak też umowa tego typu jest nieraz dodatkowo zawierana w odniesieniu do świadczenia niektó­rych usług uzupełniających przez podmiot świadczący usługi hotelarskie. Właśnie na podstawie umowy o dzieło pracownicy zakładu hotelarskiego podejmują się w szczegól­ności odpłatnego czyszczenia, prania i prasowania rzeczy gościa hotelowego lub napra­wy jego samochodu. Zgodnie z art. 627 k.c. przez umowę o dzieło przyjmujący zamó­wienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia. W tego typu umowie nazwanej chodzi o doprowadzenie do oznaczo­nego rezultatu. W nauce prawa podkreśla się, że ten końcowy wynik działań wykonaw­cy dzieła powinien być z góry jasno określony według zobiektywizowanych, sprawdzal­nych cech. Przy tym osiągnięcie umówionej postaci dzieła musi być subiektywnie uwa­żane przez strony jako pewne, a nie tylko możliwe.

Postanowieniami przedmiotowo istotnymi omawianej umowy jest oznaczenie dzieła, którego wykonania podejmuje się przyjmujący zamówienie, oraz określenie wynagrodzenia za wykonanie danego dzieła. Jest to oczywiście umowa odpłatna i w konsekwencji też wzajemna, przy czym wysokość wynagrodzenia przysługującego przyjmującemu zamówienie może być określona przez wskazanie podstaw do jego usta­lenia. Taką podstawę może stanowić cennik stosowany przez przyjmującego. W razie zaś nieokreślenia wysokości wynagrodzenia przez strony ani niewskazania podstaw do jego ustalenia art. 628 k.c. nakazuje w razie wątpliwości domniemywać, że strony miały na myśli zwykłe wynagrodzenie za dzieło danego rodzaju. Jeśli i ta metoda postępowania nie umożliwia ustalenia wynagrodzenia, to wskazane przepisy przesądzają, że należy się wynagrodzenie odpowiadające uzasadnionemu nakładowi pracy oraz innym nakładom • poniesionym przez przyjmującego zamówienie.

Warto jeszcze dodać, że omawiana umowa ma charakter konsensualny i jest za­wierana w dowolnej formie. Forma pisemna jest na ogólnych zasadach wymagana tylko dla celów dowodowych. Zakres jej zastosowania uległ ostatnio zmniejszeniu w wy­niku uchylenia przez nowelizację z 2003 r. art. 75 k.c, wymagającego takiej formy czyn­ności prawnej, gdy wartość świadczenia strony przekraczała dwa tysiące złotych.

Dzieło może mieć charakter zarówno materialny, jak i niematerialny. W zastosowa­niu do usług związanych ze świadczeniem usług hotelarskich chodzi z reguły o dzieła w znaczeniu materialnych rezultatów, jakimi są wszelkie naprawy, konserwacje itp. Nie­kiedy do w}'konania dzieła jest potrzebne współdziałanie zamawiającego, np. przez wydanie kluczyków do samochodu, który ma być poddany naprawie. W razie braku takiego współdziałania przyjmujący zamówienie może zgodnie z art. 640 k.c. wyznaczyć


0x08 graphic
Cz. III. Umowy w turystyce

192 — '

zamawiającemu odpowiedni termin z zagrożeniem odstąpienia od umowy po bezsku­tecznym upływie tego terminu.

Jeżeli wykonawca opóźnia się z rozpoczęciem lub wykończeniem dzieła tak bar­dzo, że nie jest prawdopodobne, żeby zdołał je ukończyć w czasie umówionym, to prze­pisy art. 635 k.c. przyznają zamawiającemu prawo odstąpienia od umowy jeszcze przed upływem terminu do wykonania dzieła i bez wyznaczania terminu dodatkowego. Co więcej, w razie zwłoki przyjmującego zamówienie, która spowoduje powstanie szkody wynikłej z niewykonania zobowiązania (np. niewykonana na czas naprawa jakiejś rze­czy może spowodować szkodą wynikającą z niezałatwienia określonej, terminowej spra­wy), istnieje obowiązek naprawienia tej szkody. Również w przypadku wadliwego lub sprzecznego z umową wykonywania dzieła zamawiający może od umowy odstąpić po wcześniejszym wezwaniu przyjmującego zamówienie do zmiany sposobu wykonania i bezskutecznym upływie wyznaczonego w tym celu terminu. W takiej sytuacji art. 636 k.c. przyznaje ponadto zamawiającemu prawo powierzenia naprawy dzieła lub dalszego jego wykonania innej osobie na koszt i niebezpieczeństwo pierwotnego wykonawcy. Z kolei, jeżeli wykonane dzieło ma wady (np. wyprana odzież jest poplamiona), zamawia­jący może żądać ich usunięcia w wyznaczonym odpowiednim terminie i z zagrożeniem, że nie przyjmie naprawy po tym terminie. Jeżeli wady nie dadzą się usunąć albo gdy z okoliczności wynika, że przyjmujący zamówienie nie zdoła ich usunąć w odpowiednim czasie, przepisy art. 637 § 2 k.c. przyznają zamawiającemu prawo odstąpienia od umo­wy tylko w sytuacji, gdy wady są istotne. Jeżeli wady nie są istotne, zamawiający może jedynie żądać obniżenia wynagrodzenia w odpowiednim stosunku. To samo dotyczy też wypadku nieusunięcia wad przez przyjmującego zamówienie w wyznaczonym terminie. Należy dodać, że do umowy o dzieło zawartej w zakresie działalności przedsiębior­stwa przyjmującego zamówienie z osobą fizyczną zamawiającą dzieło będące rzeczą ruchomą, w celu niezwiązanym z jej działalnością gospodarczą ani zawodową, stosuje się odpowiednio przepisy o sprzedaży konsumenckiej. Przewiduje to dodany w 2002 r. art. 6271 k.c, obowiązujący od 1 stycznia 2003 r. (zob. pkt 5 tego rozdziału podręcznika). Przepis ten modyfikuje odesłanie z art. 638 k.c, nakazujące do rękojmi za wady dzieła stosować odpowiednio przepisy o rękojmi przy sprzedaży, jeśli kodeksowe przepisy o umowie o dzieło nie regulują określonych kwestii dotyczących wad dzieła.

Zgodnie z art. 643 k.c. zamawiający jest obowiązany odebrać dzieło, które przyjmu­jący zamówienie wydaje mu zgodnie ze swym zobowiązaniem. Właśnie dopiero w chwi­li oddania dzieła wykonawcy należy się wynagrodzenie, chyba że w drodze umownej ustalono inaczej. Warto podkreślić, że przed ukończeniem dzieła zamawiający może w każdej chwili od umowy odstąpić, płacąc umówione wynagrodzenie. W takiej sytu­acji przepisy art. 644 k.c. pozwalają zamawiającemu na odliczenie tego, co przyjmujący zamówienie oszczędził z powodu niewykonania dzieła. Chodzi tutaj o oszczędność mate­riałów, prądu itp., a nie o zaoszczędzenie wysiłku i czasu przez wykonawcę. Może to rodzić różnicę zdań między zamawiającym a przyjmującym zamówienie. Toteż należy powołać art. 646 k.c,, zgodnie z którym roszczenia wynikające z umowy o dzieło przedaw­niają się z upływem dwóch lat od dnia oddania dzieła. Jeżeli dzieło nie zostało oddane, termin ten jest liczony od dnia, w którym zgodnie z treściąumowy miało być oddane.

Rozdział A7. Umowy zawierane przez zakłady hotelarskie z gośćmi hotelowymi...

■. : _ 193

5. Umowa sprzedaży

Umowa sprzedaży ma niebagatelne znaczenie dla działalności hotelarskiej zarówno z powodu odpowiedniego stosowania kodeksowych przepisów o sprzedaży do określe­nia niektórych uprawnień i obowiązków stron umowy hotelowej, jak również ze względu na częste zawieranie umów tego typu przez gości hotelowych w związku z potrzebami zakupu różnych rzeczy na terenie obiektu hotelarskiego. Przy tym trzeba pamiętać, że prowadzenie kwiaciarni, kiosku z pamiątkami lub innej placówki handlowej na terenie hotelu lub innego obiektu hotelarskiego często należy do innego podmiotu niż ten, który świadczy w tym obiekcie usługi hotelarskie. Generalnie można powiedzieć, że w mniej­szych obiektach hotelarskich i innych obiektach, w których są świadczone usługi hotelar­skie, sprzedaż jest nieodłącznie związana ze świadczeniem tych usług. W dużych hote­lach powierzchnia handlowa jest często wynajmowana innym podmiotom do prowadze­nia działalności handlowej. Jednak to zakład hotelarski jest stroną umowy sprzedaży, gdy gość hotelowy korzysta i zużywa zawartość minibarku w pokoju hotelowym, nabywa widokówki w recepcji hotelowej czy np. papierosy, kawę lub inne napoje w automacie ustawionym w holu hotelowym. Taki automat zgodnie z art. 543 k.c. jest uważany za ofertę sprzedaży, gdyż występuje tutaj wystawienie rzeczy w miejscu sprzedaży na widok publiczny z oznaczeniem ceny.

Zgodnie z art. 535 k.c. przez umowę sprzedaży sprzedawca zobowiązuje się prze­nieść na kupującego własność rzeczy i wydać mu rzecz, a kupujący zobowiązuje się rzecz odebrać i zapłacić sprzedawcy cenę. Należy stwierdzić, że jest to oczywiście umowa nazwana, z natury rzeczy odpłatna i konsekwencji wzajemna. Do postanowień przedmiotowo istotnych tej umowy należy określenie przedmiotu sprzedaży oraz ceny. Ten ostatni element może być przy tym zgodnie z art. 536 k.c. określony przez wskaza­nie podstaw do ustalenia ceny. Takie podstawy stanowi zwłaszcza cennik stosowany przez danego sprzedawcę. Omawiana umowa ma charakter umowy konsensualnej. Zasadniczo może być zawarta w dowolnej formie, w tym przez czynności konkludent-ne, jak we wspomnianym przykładzie zużycia przez gościa hotelowego zawartości pozo­stawionego do jego dyspozycji minibarku w pokoju hotelowym.

Z innych przepisów rozbudowanej kodeksowej regulacji umowy sprzedaży warto powołać art. 546 k.c, który zobowiązuje sprzedawcę do udzielenia kupującemu potrzeb­nych wyjaśnień o stosunkach prawnych i faktycznych dotyczących rzeczy sprzedanej oraz do wydania posiadanych dokumentów dotyczących tej rzeczy. Ten ważny, szeroko rozumiany obowiązek informacji, obejmujący min. przekazanie kupującemu koniecz­nych wyjaśnień dotyczących instrukcji montażu i konserwacji rzeczy, jej obsługi lub uży­wania, ostrzeżeń przed niebezpieczeństwem związanym z używaniem rzeczy itp., nie ma jednak zbyt dużego znaczenia w przypadku drobnych rzeczy codziennego użytku, które najczęściej są przedmiotem sprzedaży w obiektach hotelarskich.

Znaczące jednak były do niedawna kodeksowe przepisy dotyczące rękojmi i gwa­rancji, które ustanawiają odpowiedzialność za jakość świadczenia. Zwłaszcza instytucja rękojmi była istotna dla ochrony praw gości hotelowych będących nabywcami różnych drobnych rzeczy. Warto więc podkreślić, że zgodnie z art. 556 k.c. sprzedawca jest


0x08 graphic
Cz. III. Umowy w turystyce

194

odpowiedzialny względem kupującego za wady fizyczne i prawne rzeczy sprzedanej. Przy tym przez wady fizyczne rozumie się takie cechy rzeczy lub brak cech powodujące zmniejszenie wartości lub użyteczności rzeczy ze względu na cel określony w umowie albo wynikający z okoliczności lub przeznaczenia rzeczy, jak również sprawiające, że dana rzecz nie ma właściwości, o których istnieniu sprzedawca zapewnił kupującego. Taką wadą jest też wydanie rzeczy kupującemu w stanie niezupełnym (np. brak części składowych). O wystąpieniu tego rodzaju wad kupujący powinien zawiadomić sprze­dawcę w ciągu miesiąca od jej wykrycia. W przeciwnym razie zgodnie z art. 563 § 1 k.c. następuje utratą uprawnień z tytułu rękojmi za wady fizyczne rzeczy. Te uprawnie­nia kupującego to odstąpienie od umowy lub żądanie obniżenia ceny. Jednakże to pierwsze uprawnienie jest ograniczone przez art. 560 § 1 k.c, zgodnie z którym kupujący nie może od umowy odstąpić, jeżeli sprzedawca niezwłocznie wymieni rzecz wadliwą na rzecz wolną od wad albo niezwłocznie wady usunie. W literaturze przedmiotu słusz­nie wskazuje się, że naprawa nie może jednak odnosić się do rzeczy oznaczonych co do gatunku. Wskazane uprawnienia kupującego dotyczą także sytuacji wystąpienia wad prawnych rzeczy, co oznacza, że przedmiot sprzedaży jest własnością osoby trzeciej albo jest obciążony prawem osoby trzeciej.

Z kolei gwarancja jakości rzeczy sprzedanej ma podstawy umowne i wiąże się z udzieleniem na piśmie przez producenta lub sprzedawcę zapewnienia dobrej jako­ści danej rzeczy z jednoczesnym zobowiązaniem się do usunięcia wady fizycznej rze­czy lub dostarczenia rzeczy wolnej od wad, jeśli takie wady ujawnią się w okresie gwarancyjnym. Przy tym w przypadku gwarancji producenta są nią objęte tylko wady zmniejszające użyteczność rzeczy ze względu na zwykłe jej przeznaczenie. Niezmiernie ważny jest tutaj stosunek uprawnień wynikających z gwarancji do uprawnień z tytułu rękojmi za wady fizyczne rzeczy. Zgodnie z art. 579 k.c. kupującemu przysługuje swo­boda wyboru, z których uprawnień zechce skorzystać w razie wystąpienia wad fizycz­nych rzeczy. Przepis ten zniósł pierwszeństwo gwarancji w stosunku do rękojmi, co uprzednio przewidywały przepisy kodeksowe. Obecnie przez cały okres istnienia rękoj­mi i gwarancji w zastosowaniu do danej rzeczy sprzedanej nabywca może równolegle dochodzić przysługujących mu uprawnień z jednego lub drugiego tytułu. Skorzystanie więc z gwarancji nie wyklucza możliwości dochodzenia roszczeń z tytułu rękojmi. Te ostatnie jednak mogą być dochodzone w zasadzie tylko w ciągu roku od dnia wydania rzeczy kupującemu. Przepisy bowiem art. 568 k.c. przewidują po roku wygaśnięcie uprawnień z tytułu rękojmi za wady fizyczne rzeczy, co nie dotyczy jedynie sytuacji podstępnego zatajenia wad przez sprzedawcę oraz przypadku zawiadomienia przez kupu­jącego sprzedawcy o wadzie przed upływem tego terminu.

Omówione powyżej przepisy kodeksu cywilnego o sprzedaży mają od 1 stycznia 2003 r. ograniczony zakres zastosowania. Z tym bowiem dniem weszła w życie ustawa z 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego (Dz.U. Nr 141, poz. 1176), dostosowująca ustawodawstwo polskie do prawa-Unii Europejskiej. Właśnie tę ustawę stosuje się do tzw. sprzedaży konsu­menckiej i w zakresie uregulowanym przez ten akt normatywny nie są stosowane ko­deksowe przepisy o sprzedaży. Przedmiotem sprzedaży konsumenckiej jest tzw. towar

Rozdział Xl. Umowy zawierane przez zakiady hotelarskie z gośćmi hotelowymi...

. . 195

Konsumpcyjny, tj. rzecz ruchoma sprzedawana w zakresie działalności przedsiębior­stwa osobie fizycznej, która nabywa tę rzecz w celu niezwiązanym z działalnością zawo­dową lub gospodarczą. Tak właśnie z reguły jest w wypadku nabywania różnych rzeczy przez gości hotelowych w obiektach hotelarskich i innych obiektach, w których są świad­czone usługi hotelarskie.

Powołana ustawa nakłada na sprzedawców towarów konsumpcyjnych liczne obo­wiązki informacyjne. Są oni zobowiązani podać do wiadomości kupujących cenę ofe­rowanego towaru konsumpcyjnego oraz jego cenę jednostkową. Przy sprzedaży za cenę powyżej 2 tys. złotych sprzedawca jest obowiązany potwierdzić na piśmie wszystkie istotne postanowienia zawartej umowy. Wymaganie to ma znaczenie praktyczne tylko w hotelach najwyższych kategorii, w których można nabyć np. drogi obraz czy biżuterię. W pozostałych wypadkach na żądanie kupującego sprzedawca wydaje pisemne potwier­dzenie zawarcia umowy. Ponadto w ramach sprzedaży konsumenckiej na sprzedawcy ciąży obowiązek udzielenia kupującemu jasnych, zrozumiałych i niewprowadzających w błąd informacji w języku polskim, wystarczających do prawidłowego i pełnego korzy­stania ze sprzedanego towaru. Takie informacje powinny być na towarze konsumpcyj­nym lub być z nim trwale połączone, jeśli towar jest sprzedawany w opakowaniu jed­nostkowym lub w zestawie. W pozostałych zaś wypadkach wystarcza umieszczenie w miejscu sprzedaży informacji ograniczonej do nazwy towaru i jego głównej cechy użytkowej oraz wskazania producenta lub importera i kraju pochodzenia.

Sprzedawca towaru konsumpcyjnego ma również obowiązld o charakterze tech­niczno-organizacyjnym. Powinien on zapewnić w miejscu sprzedaży odpowiednie warunki techniczno-organizacyjne umożliwiające dokonanie wyboru towaru i sprawdze­nie jego jakości, kompletności oraz funkcjonowania głównych mechanizmów i podsta­wowych podzespołów. Sprzedawca jest też zobowiązany wydać kupującemu wraz z towarem wszystkie elementy jego wyposażenia oraz sporządzone w języku polskim instrukcje obsługi, konserwacji i inne dokumenty wymagane przez odrębne przepisy. Ponadto na żądanie kupującego sprzedawca jest obowiązany wyjaśnić znaczenie po­szczególnych postanowień umowy.

Najważniejszą nowością w stosunkach profesjonalnych sprzedawców z konsumen­tami, wprowadzoną przez wyżej wymienioną ustawę z 2002 r., jest wyłączenie stosowa­nia rękojmi za wady fizyczne i prawne rzeczy sprzedanych oraz gwarancji jakości, prze­widzianych w kodeksie cywilnym. Do sprzedaży konsumenckiej bowiem nie stosuje się przepisów art. 556-581 k.c. Zamiast tradycyjnego terminu „wady rzeczy" powołana ustawa wprowadziła pojęcie „niezgodności towaru konsumpcyjnego z umową". Stanowi to implementację do prawa polskiego ustaleń dyrektywy 99/44/EC z 25 maja 1999 r. w sprawie niektórych aspektów sprzedaży towarów konsumpcyjnych oraz zwią­zanych z tym gwarancji. Obecnie zatem w ramach sprzedaży konsumenckiej sprze­dawca odpowiada wobec kupującego, jeżeli towar konsumpcyjny w chwili jego wyda­nia jest niezgodny z umową. W razie stwierdzenia niezgodności przed upływem 6 mie­sięcy od wydania towaru domniemywa się, że istniała ona w chwili wydania. Istotne jest też domniemanie zgodności z umową, jeżeli towar nadaje się do celu, do jakiego tego rodzaju towar jest zwykle używany, oraz gdy jego właściwości odpowiadają wla-


0x08 graphic
Cz. III. Umowy w turystyce
196 ' i ~~~

ściwościom cechującym towar tego rodzaju. Takie samo domniemanie przyjmuje się również, gdy towar konsumpcyjny odpowiada oczekiwaniom wynikającym z publicz­nie składanych zapewnień sprzedawcy, producenta lub jego przedstawiciela, a nawet osoby podającej się za producenta. Sprzedawca jest więc obciążony ryzykiem odpo­wiedzialności za rzetelność w działalności reklamowej i to nie tylko własnej. Nato­miast nie ponosi on odpowiedzialności za niezgodność towaru konsumpcyjnego z umo­wą, gdy kupujący o tej niezgodności wiedział lub powinien był wiedzieć, oceniając sprawę rozsądnie.

Należy także podkreślić, że omawiana ustawa o sprzedaży konsumenckiej zmienia kolejność uprawnień konsumenta jako kupującego towar niezgodny z umową w porów­naniu ustaleniami kodeksowymi o odpowiedzialności z tytułu rękojmi. Mianowicie kupu­jący towar konsumpcyjny może żądać doprowadzenia go do stanu zgodnego z umową przez nieodpłatną naprawę lub wymianę na nowy. Brak ustosunkowania się do tego żądania przez sprzedawcę w terminie 14 dni powoduje, że uważa się, iż uznał je za uzasadnione. Jednakże kupujący nie może domagać się naprawy lub wymiany towaru na nowy, jeżeli są niemożliwe lub wymagają nadmiernych kosztów. Wówczas kupujący ma prawo domagać się stosownego obniżenia ceny lub odstąpić od umowy. Z tych uprawnień może też skorzystać w sytuacji, gdy sprzedawca towaru konsumpcyjnego nie zdoła dokonać naprawy lub wymiany w odpowiednim czasie lub gdy naprawa lub wy­miana narażałaby kupującego na znaczne niedogodności. Jednak od umowy nie można odstąpić, gdy niezgodność towaru z umowąjest nieistotna.

Warunkiem skorzystania z powyższych uprawnień przez kupującego jest zawiado­mienie sprzedawcy o niezgodności towaru konsumpcyjnego z umową przed upły­wem dwóch miesięcy od stwierdzenia takiej niezgodności. Niedochowanie tego termi­nu powoduje utratę wskazanych uprawnień. Przy tym dla towarów żywnościowych są ustalone w drodze rozporządzenia ministra właściwego do spraw gospodarki krótsze terminy zawiadomienia. Równie znaczące są inne terminy ustalone przez ustawę o sprze­daży konsumenckiej. Ogranicza ona odpowiedzialność sprzedawcy za niezgodność to­waru konsumpcyjnego z umową do sytuacji stwierdzenia jej przed upływem 2 lat od wydania towaru kupującemu. Przy tym termin przedawnienia roszczeń kupującego o naprawę, wymianę, obniżenie ceny lub odstąpienie od umowy wynosi jeden rok liczo­ny od stwierdzenia przez kupującego niezgodności towaru konsumpcyjnego z umową. Jednak przedawnienie nie może skończyć się przed upływem wyżej wskazanego 2-let-niego terminu. Trzeba też dodać, że zawiadomienie sprzedawcy o niezgodności towaru konsumpcyjnego z umową przerywa bieg przedawnienia. Z kolei przedawnienie nie biegnie w czasie wykonywania naprawy lub wymiany oraz prowadzenia przez strony negocjacji w celu ugodowego załatwienia sprawy. Takie zawieszenie biegu przedawnie­nia na czas negocjacji nie trwa dłużej niż trzy miesiące.

Należy zaznaczyć, że uprawnień unormowanych w ustawie o sprzedaży konsu­menckiej nie można wyłączyć ani ograniczyć w drodze umowy zawartej przed zawiado­mieniem sprzedawcy o niezgodności towaru konsumpcyjnego z umową. W szczególno­ści nie można tego dokonać przez oświadczenie kupującego, że wie o wszelkich niezgod-nościach towaru z umową, lub przez wybór prawa obcego. To ustalenie omawianej

lZdziałXI. Umowy zawierane przez zakłady hotelarskie z gośćmi hotelowymi...

ustawy ma zapobiegać wymuszaniu przez sprzedawców na kupujących towary kon­sumpcyjne niekorzystnych dla nich oświadczeń.

Nowością ustawy o sprzedaży konsumenckiej jest ponadto wprowadzenie do pol­skiego ustawodawstwa tzw. gwarancji europejskiej. Chodzi tutaj o nieodpłatną gwa­rancję udzielaną przez oświadczenie gwaranta zamieszczone w dokumencie gwarancyj­nym lub reklamie, odnoszących się do towaru konsumpcyjnego. Wskazana ustawa prze­widuje surowsze wymagania gwarancyjne niż powołana wyżej dyrektywa. Nakłada bo­wiem na gwaranta obowiązek wydania dokumentu gwarancyjnego, jak też zobowiązuje do zamieszczenia w nim stwierdzenia, że gwarancja na sprzedany towar konsumpcyjny nie wyłącza, nie ogranicza, ani nie zawiesza uprawnień kupującego wynikających z nie­zgodności towaru z umową. Tym samym zakres ochrony konsumenta jest większy niż minimalny poziom wymagany przez wskazaną dyrektywę.

W związku z omówioną powyżej umową sprzedaży warto wspomnieć o przepisach prawnych dotyczących odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt nie­bezpieczny. Obecnie regulują to przepisy tytułu VI1 k.c. Wskazaną odpowiedzialność opartą na zasadzie ryzyka ponosi producent takiego produktu i to za szkodę wyrządzo­ną komukolwiek. Odpowiedzialności tej nie można wyłączyć ani ograniczyć. Powołane przepisy kodeksowe w art. 44910 zaznaczają przy tym, że nie wyłącza to jednak odpo­wiedzialności za szkody na zasadach ogólnych, za szkody wynikłe z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania oraz odpowiedzialności z tytułu rękojmi za wady i gwarancji jakości. W razie wystąpienia takiego tzw. pozornego zbiegu norm wybór reżimu odpowiedzialności, w ramach którego będą dochodzone roszczenia odszkodo­wawcze, należy do poszkodowanego. Przy tym raz dokonany wybór nie wyklucza póź­niejszego wyboru innego reżimu odpowiedzialności odszkodowawczej.

6. Umowy o świadczenie usług nie uregulowanych odrębnie

W działalności zakładów hotelarskich występują nieraz takie sytuacje, gdy zakłady te podejmują się świadczenia na rzecz gości hotelowych usług polegających na dokona­niu czynności faktycznych, co nie podlega pod przepisy kodeksowe dotyczące zlecenia ani innych umów o świadczenie usług. Jako przykłady tego rodzaju usług można podać zorganizowanie opieki nad dziećmi gości hotelowych, budzenie, zamówienie taksówki, załatwienie rezerwacji pokoju w innym hotelu, udzielanie informacji turystycznych, czy zorganizowanie rozgrywek sportowych dla gości hotelowych.

Wydaje się, że do omawianej grupy usług należy też zaliczyć usługi hotelowej cen­trali telefonicznej umożliwiające gościom hotelowym korzystanie z zamiejscowych i miej­scowych rozmów telefonicznych, połączeń faksowych czy internetowych. Takie pośred­nictwo wiąże się z doliczaniem zwłaszcza przez hotele wyższych kategorii marży prze­kraczającej często nawet o 100 lub 200% wysokość opłat pobieranych przez operatorów telekomunikacyjnych. Charakter działania zakładu hotelarskiego jako takiego pośred­nika, a tym bardziej wysokość i samo stosowanie tego rodzaju marż jest sprawą dys­kusyjną.


Rozdział XIII

ODPOWIEDZIALNOŚĆ CYWILNA

ORGANIZATORÓW TURYSTYKI,

POŚREDNIKÓW TURYSTYCZNYCH

I AGENTÓW TURYSTYCZNYCH

1. Zasady, rodzaje i przesłanki odpowiedzialności cywilnej

Organizatorzy imprez turystycznych, pośrednicy turystyczni, jak również agenci tu­rystyczni ponoszą oczywiście odpowiedzialność za szkody wyrządzone klientom w związku ze świadczeniem usług turystycznych. Jednakże w przeszłości dosyć rzadko trafiały do sądów pozwy z roszczeniami wynikającymi z niewykonania lub nienależytego wykona­nia umów o świadczenie usług turystycznych lub z roszczeniami turystów z tytułu czy­nów niedozwolonych. Częściowo wynikało to ze słabego rozwoju turystyki w Polsce, a w części także z braku odpowiednich regulacji prawnych dotyczących umów o świad­czenie usług turystycznych. Warto zauważyć, że wejście w życie ustawy o usługach turystycznych nie zmieniło w sposób zdecydowany tego stanu rzeczy, chociaż dosyć znacznie ułatwiło dochodzenie roszczeń przez poszkodowanych klientów w stosunku do organizatorów turystyki, pośredników turystycznych i agentów turystycznych. Przyczyn można doszukiwać się w stałym podwyższaniu standardu świadczonych usług turystycz­nych, istnieniu kontroli organów administracji rządowej nad działalnością organizatorów turystyki i pośredników turystycznych, jak również w ciągle słabej znajomości obowiązu­jącego prawa przez osoby korzystające z usług turystycznych.

Problematyka odpowiedzialności odszkodowawczej należy bez wątpienia do szcze­gólnie skomplikowanych zagadnień prawa cywilnego. Przed przystąpieniem do szczegó­łowego omawiania zakresu i podstaw prawnych odpowiedzialności biur podróży konieczne jest przytoczenie i krótkie omówienie podstawowych pojęć, zasad, rodzajów i przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej. O takiej odpowiedzialności można mówić wtedy, gdy obowiązujące prawo cywilne przewiduje odpowiedzialność jednego podmiotu za szkodę poniesionąprzez inny podmiot. Istota omawianej odpowiedzialności sprowadza się więc do obowiązku dania odszkodowania, czyli spełnienia świadczenia odszkodowawczego. Jeśli w określonej sytuacji żaden podmiot prawa cywilnego nie jest obciążony odpowie-


0x08 graphic
Cz. IV. Odpowiedzialność cywilna w turystyce

222 — ;

dzialnością za doznaną przez kogoś szkodę, to konsekwencje tego musi oczywiście po­nieść sam poszkodowany.

W prawie cywilnym wyróżnia się cztery zasady, na których może opierać się odpo­wiedzialność odszkodowawcza. Najważniejszą z nich jest zasada winy, odwołująca się do założenia, że za skutki zawinionego działania lub zaniechania wyrządzającego szkodę sprawca powinien ponieść konsekwencje prawne. Wyraża to zwłaszcza art. 415 k.c, zgodnie z którym, kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Pojęcie winy jest tutaj rozumiane jako naganne i zarazem bezprawne postępowanie, co wyraża konieczność łącznego wystąpienia wymienionych dwóch elemen­tów składowych: subiektywnego i obiektywnego. Przy tym stopnie wadliwości czynnika subiektywnego prowadzą do odróżnienia winy umyślnej od niedbalstwa rozumianego jako niedołożenie wymaganej staranności. Generalnie jednak każda postać winy powo­duje odpowiedzialność odszkodowawczą przewidzianą w art. 415 k.c.

W ostatnich latach wzrasta znaczenie odpowiedzialności odszkodowawczej opartej na zasadzie ryzyka. Wiąże się to ze zwiększonymi zagrożeniami dla życia, zdrowia oraz majątku każdego człowieka w wyniku rozwoju mechanicznych środków komunikacji poruszanych za pomocą sił przyrody, używania różnych niebezpiecznych dla otoczenia urządzeń, posługiwania się innymi osobami przy prowadzeniu działalności gospodarczej itp. W tego rodzaju sytuacjach jest społecznie uzasadnione odstąpienie od winy jako miernika oceny zachowań powodujących powstanie szkody i odwołanie się do koniecz­ności ponoszenia odpowiedzialności za sam skutek. Nie jest to jednak odpowiedzial­ność absolutna, gdyż zwalniają od niej określone ustawowo, zobiektywizowane okolicz­ności. Należy do nich w szczególności tzw. siła wyższa (vis maior), które to pojęcie nie jest zdefiniowane w prawie polskim. Dominujące w nauce prawa obiektywistyczne teo­rie siły wyższej rozumieją przez nią zdarzenie zewnętrzne o charakterze nadzwyczaj­nym, którego skutkom nie sposób zapobiec. Często jest do tego dodawana cecha nie­możliwości przewidzenia określonego zdarzenia, ale nie w sensie absolutnym, ajedynie w oznaczonej sytuacji.

Stosunkowo niewielkie znaczenie ma odpowiedzialność odszkodowawcza oparta na zasadzie słuszności. Zasada ta odwołuje się do zasad współżycia społecznego jako uzasadnienia omawianej odpowiedzialności w sytuacjach wyjątkowych, wyraźnie ozna­czonych w kodeksie cywilnym. Rośnie natomiast rola zasady gwarancyjno-reparty-cyjnej, która jest związana z działalnością ubezpieczeniową. Na tej właśnie zasadzie jest oparta odpowiedzialność zakładów ubezpieczeń, które ze składek ubezpieczających się tworzą specjalny fundusz przeznaczony na wypłatę odszkodowań i innych świadczeń

osobom ubezpieczonym.

Wymienione zasady, na których może być oparta odpowiedzialność odszkodowaw­cza, znajdują zastosowanie do dwóch przeciwstawianych sobie rodzajów tej odpowie­dzialności. Jednym z nich jest odpowiedzialność z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania powstałego z zawartej umowy (kontraktu). Jest to tzw. odpo­wiedzialność kontraktowa, uregulowana w art. 471 i nast. k.c. Powołane przepisy kodeksowe wiążą tego rodzaju odpowiedzialność z niezachowaniem należytej staranno­ści przez dłużnika, ale zarazem dopuszczają, aby zakres tej odpowiedzialności mógł być

Rozdział XIII. Odpowiedzialność cywilna organizatorów turystyki, pośredników...

223

zarówno rozszerzony, jak też zawężony przez przepisy ustawowe lub czynność praw­ną. Nieważne jest tylko zastrzeżenie umowne, że dłużnik nie będzie odpowiedzialny za szkodę, którą może wyrządzić wierzycielowi umyślnie. Omawiana odpowiedzialność jest z reguły oparta na zasadzie winy. Wskazany art. 471 k.c. zawiera domniemanie prawne, że niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania umownego stano­wi następstwo okoliczności, za które dłużnik odpowiada. Mogą to być okoliczności przez dłużnika zawinione, ale jego odpowiedzialność może też być oparta w danej sytuacji na innej zasadzie, w tym zwłaszcza na zasadzie ryzyka. Do tej właśnie zasady odwołuje się art. 474 k.c, zgodnie z którym dłużnik jest odpowiedzialny jak za własne działanie lub zaniechanie za postępowanie osób, z których pomocą zobowiązanie wy­konywa bądź którym wykonanie zobowiązania powierza. Dotyczy to także wykonania zobowiązania przez przedstawiciela ustawowego dłużnika. W tych wszystkich sytu­acjach na dłużniku spoczywa ciężar wykazania, iż niewykonanie lub nienależyte wy­konanie danego zobowiązania umownego nastąpiło wskutek okoliczności, za które nie ponosi odpowiedzialności. Jeżeli tego nie wykaże, to poniesie odpowiedzialność od­szkodowawczą.

Drugim rodzajem odpowiedzialności odszkodowawczej jest tzw. odpowiedzialność deliktowa, czyli z tytułu czynów niedozwolonych. Występuje ona wówczas, gdy obo­wiązujące prawo łączy czyjś obowiązek odszkodowawczy z innym zdarzeniem praw­nym niż umowa. W konsekwencji jest to obowiązek o charakterze pierwotnym, a nie następczym. Chodzi tutaj o sytuacje, gdy szkoda zostaje wyrządzona niezależnie od istnienia uprzednio między określonymi podmiotami stosunku cywilnopraw­nego. Tego rodzaju sytuacje są unormowane w art. 415—449" k.c. Omawiana od­powiedzialność jest z reguły oparta na zasadzie winy. Tak jest zazwyczaj w wypadku odpowiedzialności za własne czyny (art. 415 i 416 k.c), w tym za winę w nadzorze nad zwierzęciem (art. 431 k.c), jak i niektóre cudze czyny: za niepoczytalnych (art. 427 k.c), oraz za czyny osób, którymi się posłużono (art. 429 k.c). Jednakże odpo­wiedzialność za czyn podwładnego jest już oparta na zasadzie ryzyka (art. 430 k.c). Na tej ostatniej zasadzie jest ponadto oparta odpowiedzialność za wyrzucenie, wylanie lub spadnięcie przedmiotu z pomieszczenia (art. 433 k.c), zawalenie się budowli (art. 434 k.c), szkodę wyrządzoną przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu poruszanego siłami przyrody (art. 435 k.c), jak też przez ruch mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody (art. 436 k.c), a takie przez produkt niebezpiecz­ny (art. 449' i nast. k.c).

Aby powstała odpowiedzialność kontraktowa lub deliktowa, niezbędne jest wystą­pienie jej przesłanek, czyli warunków, od których wystąpienia jest uzależnione powsta­nie obowiązku odszkodowawczego. Konieczne są trzy przesłanki odpowiedzialności od­szkodowawczej:


0x08 graphic
Cz. IV. Odpowiedzialność cywilna w turystyce

224 ; ~

Tylko pierwsza z wymienionych przesłanek jest inna w reżimie odpowiedzialności kontraktowej w porównaniu z odpowiedzialnością delikto wą. W wypadku bowiem odpo­wiedzialności kontraktowej zdarzeniem powodującym powstanie obowiązku odszkodo­wawczego jest niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania umownego. Na­tomiast w reżimie odpowiedzialności deliktowej takim zdarzeniem rodzącym obowiązek odszkodowawczy jest innego rodzaju fakt określony przez obowiązujące prawo i nie mający związku ze stosunkiem umownym. Wyżej zostały wskazane przepisy kodeksu cywilnego określające takie stany faktyczne.

Pozostałe przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej są tak samo ujęte w od­niesieniu do odpowiedzialności kontraktowej, jak i deliktowej. Jedną z nich jest szkoda rozumiana powszechnie jako uszczerbek majątkowy, wyrządzony wbrew woli poszko­dowanego w jego w dobrach lub interesach majątkowych chronionych przez obowiązu­jące prawo. Pojęcie to w zasadzie nie obejmuje uszczerbku niemajątkowego, który art. 445 k.c. określa mianem krzywdy. Jednakże w orzecznictwie wspólnotowym zaczyna dominować szerokie rozumienie szkody, obejmujące również szkodę niemajątkową, cze­mu dał wyraz niżej omówiony wyrok Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z 12 marca 2002 r. Niewątpliwie po wejściu Polski do Unii Europejskiej polskie sądy będą musiały uwzględniać to orzecznictwo ETS.

Szkoda może wystąpić w dwóch postaciach: jako tzw. szkoda na osobie oraz szkoda na mieniu, ale w obydwu wypadkach chodzi zasadniczo o konsekwencje majątkowe wyrządzonej szkody. W razie szkody na osobie obejmują one koszty lecze­nia, zabiegów rehabilitacyjnych i specjalnego odżywiania, jak też utracone zarobki, utratę zdolności do pracy itp. Należy podkreślić, że art. 361 § 2 k.c. odróżnia dwa rodzaje szkody majątkowej: zwykle chodzi o stratę poniesioną przez poszkodo­wanego, czyli tzw. szkodę rzeczywistą (damnum emergens), ale szkoda może też obejmować utracone korzyści, jakich poszkodowany mógł się spodziewać, gdyby nie wyrządzono mu szkody, czyli tzw. utracone wzbogacenie (lucrum cessans). Za­sadniczo obydwa te rodzaje szkody podlegają obowiązkowi odszkodowawczemu. Jed­nakże przepisy ustawowe lub postanowienia umowne mogą w tej kwestii stanowić inaczej.

Trzecią przesłanką odpowiedzialności odszkodowawczej jest istnienie związku przy­czynowego między zdarzeniem, z którym obowiązujące prawo łączy czyjś obowiązek odszkodowawczy, a szkodą doznaną przez poszkodowanego. Zgodnie z art. 361 § 1 k.c. taki związek istnieje tylko w zakresie normalnych następstw działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Jest to wyrazem koncepcji tzw. przyczynowości adekwatnej, która obowiązek odszkodowawczy wiąże jedynie z typowym przebiegiem zjawisk. Jed­nak nie stoi to na przeszkodzie, że czasem sama ustawa lub strony umowy mogą inaczej określić zakres skutków, za które będąponosić odpowiedzialność odszkodowawczą. Takim szczególnym przepisem jest art. 422 k.c, zgodnie z którym za szkodę jest odpowiedzial­ny nie tylko jej bezpośredni sprawca, ale również ten, kto nakłonił kogoś do wyrządzenia szkody, był pomocnikiem osoby, która wyrządziła szkodę, jak też osoba, która świadomie skorzystała z wyrządzonej szkody.

Rozdział XIII. Odpowiedzialność cywilna organizatorów turystyki, pośredników...

— " — 225

2. Odpowiedzialność organizatora turystyki za niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy o imprezę turystyczną

Pierwotne unormowanie w ustawie o usługach turystycznych zasad i zakresu odpo­wiedzialności kontraktowej organizatora turystyki było niepełne i w znacznym stopniu pozostawało w sprzeczności z ustaleniami dyrektywy 90/314/EEC. W tej sytuacji ode­słanie w art. 11 powołanej ustawy w kwestiach w niej nieunormowanych do przepisów kodeksu cywilnego nie rozwiązywało problemu. Wręcz przeciwnie, wraz z niskim pozio­mem ochrony konsumenta w samej ustawie o usługach turystycznych w jej pierwotnym brzmieniu powodowało to nader niekorzystne skutki dla konsumentów zawierających umowy o świadczenie usług turystycznych w oparciu na ustaleniach wskazanej ustawy. Najbardziej konsekwentnym i zdecydowanym krytykiem tego stanu rzeczy była prof. Ewa Łętowska (zob. publikacje powołane w bibliografii zamieszczonej w tym podręczni­ku). Dokonana przez tę Autorkę gruntowna analiza stanu prawnego w zakresie usług turystycznych w Polsce w fundamentalnej monografii Prawo umów konsumenckich (Warszawa 1999, s. 392-415) mogła być podstawą podjęcia prac zmierzających do ko­niecznych zmian ustawy o usługach turystycznych.

Rzeczywiście nowelizacja powołanej ustawy w 2000 r. świadczy o wykorzystaniu krytycznych uwag zgłaszanych przez przedstawicieli nauki co do unormowania w tej ustawie kwestii odpowiedzialności kontraktowej organizatorów tury styla. Całkowicie został uchylony art. 18 omawianej ustawy, który umożliwiał ograniczenie w drodze umownej odpowiedzialności organizatora turystyki w odniesieniu do usług świadczonych przez miejscowych usługodawców z powołaniem się na przepisy obowiązujące w kraju poby­tu. Pozostawało to w ewidentnej sprzeczności z ustaleniami dyrektywy 90/314/EEC, podobnie zresztąjak przewidziana w tymże artykule możliwość ograniczenia omawianej odpowiedzialności przez przepisy szczególne.

Obecnie podstawy prawne odpowiedzialności organizatora turystyki za niewykona­nie lub nienależyte wykonanie umowy o świadczenie usług turystycznych zawiera doda­ny art. 1 la ustawy o usługach turystycznych. Przepisy te oparły odpowiedzialność kon­traktową organizatora turystyki na zasadzie ryzyka. Jest to rozwiązanie prawne ko­rzystne dla klientów biur podróży organizujących imprezy turystyczne. To na organizato­rze turystyki bowiem spoczywa ciężar wykazania okoliczności zwalniających go od od­powiedzialności za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania powstałego z umowy o świadczenie usług turystycznych. Wyłączenie omawianej odpowiedzialności może nastąpić wyłącznie przez wykazanie przynajmniej jednej z określonych w ustawie okoliczności zwalniających, które są ujęte w sposób zobiektywizowany. Jedną z nich jest działanie lub zaniechanie klienta. Przy tym wcale nie musi to być zachowanie zawinione przez klienta. Wystarcza tutaj wykazanie np. braku koniecznej współpracy ze strony klienta przy wykonywaniu zobowiązania i niezgloszenie się na czas do odprawy na lotnisku. Drugą okolicznością zwalniającą jest działanie lub zaniechanie osób trze­cich. Chodzi tutaj jedynie o osoby nieuczestniczące w wykonywaniu usług przewidzia­nych w umowie. Działania i zaniechania podwykonawców oraz ich pracowników i osób działających na ich zlecenie nie mogą więc w żadnym wypadku być podstawą zwolnię-


Cz, IV. Odpowiedzialność cywilna w turystyce

Rozdział XIII. Odpowiedzialność cywilna organizatorów turystyki, pośredników...

227



0x08 graphic
nia organizatora od odpowiedzialności. Co więcej, postępowanie osób trzecich jedynie wówczas może być uznane za okoliczność zwalniającą, jeśli ich działań lub zaniechań nie można było przewidzieć ani uniknąć. Wykazanie tych dodatkowych uwarunko­wań także obciąża organizatora turystyki.

Trzecią okolicznością zwabiającą jest silą wyższa. Rozumienie tego pojęcia w pra­wie polskim, przytoczone w poprzednim punkcie tego rozdziału podręcznika, jestbardziej rygorystyczne niż określone w dyrektywie 90/314/EEC. Powoduje to w konsekwencji poszerzenie zakresu odpowiedzialności organizatora turystyki w porównaniu z ustało-nym w tej dyrektywie, co jednak jest jak najbardziej dopuszczalne. Powołana bowiem dyrektywa w art. 8 wyraźnie zezwala na to, aby prawo wewnętrzne w celu ochrony konsumenta zawierało ustalenia bardziej rygorystyczne niż w dyrektywie.

Właśnie dla ochrony uczestników imprez turystycznych omawiany art. 1 la ustawy o usługach turystycznych nałożył na organizatorów turystyki obowiązek udzielania po­mocy poszkodowanym klientom w czasie trwania określonej imprezy także w sytuacji, gdy wyłączona jest odpowiedzialność danego organizatora za niewykonanie lub nienale­żyte wykonanie umowy o świadczenie usług turystycznych. Taki też cel ma zakaz wpro­wadzony w 2000 r. w dodanym art. 1 Ib analizowanej ustawy, zgodnie z którym nie można w umowie wyłączyć lub ograniczyć wyżej omówionej odpowiedzialności w drodze wyboru obcego prawa. Nie stoi to jednak na przeszkodzie, aby umowa mię­dzynarodowa przewidywała ograniczenia odpowiedzialności kontraktowej organizatora turystyki. Trzeba dodać, że powinna to być ratyfikowana umowa międzynarodowa, gdyż tylko taka zgodnie z Konstytucją RP jest źródłem prawa powszechnie obowiązującego. Jako przykłady takich ratyfikowanych umów międzynarodowych można podać Kon­wencję Warszawską z 1929 r. oraz Konwencję ateńską z 1974 r.

Zupełnie nowym rozwiązaniem prawnym wprowadzonym do ustawy o usługach turystycznych podczas nowelizacji w 2000 r. jest możliwość ograniczenia odpowie­dzialności organizatora turystyki za niewykonanie lub nienależyte wykonanie usług w czasie imprezy turystycznej do dwukrotności ceny danej imprezy turystycznej względem każdego klienta. Zgodnie z art. llb ust. 3 i 4 omawianej ustawy następuje to w razie umieszczenia w treści umowy o świadczenie usług turystycznych wskazanego ustalenia, które jednak nie może dotyczyć szkód na osobie. Należy podkreślić, że analizowane unormowanie pozostaje w zgodności z ustaleniami dyrektywy 90/314/EEC, które co do szkód innych niż na osobie pozwalająna wprowadzenie w prawie wewnętrz­nym możliwości umownego ograniczenia wysokości odszkodowania. Warunkiem jest tylko to, by ograniczenie takie nie było nierozsądne. Niewątpliwie granica w postaci dwukrotności ceny imprezy turystycznej musi być uznana za rozsądne ograniczenie i trudno ją kwestionować.

Trzeba zauważyć, że szkoda na mieniu może być wyrządzona klientowi przez różne działania biura podróży będącego organizatorem imprezy turystycznej. Wykazanie tej szkody oraz jej wysokości jest z reguły nader trudne i poszkodowany klient, na którym wszak ciąży obowiązek udowodnienia tej przesłanki odpowiedzialności organizatora tu­rystyki, znajduje siew położeniu nie do pozazdroszczenia. W literaturze przedmiotu (prof. Ewa Lętowska) zaznacza się, że nie można oceniać wysokości szkody, biorąc pod uwa-

gę jedynie cenę poszczególnych utraconych lub nienależycie wykonanych usług tury­stycznych. Ważny bowiem jest przy tym także utracony wypoczynek czy brak zado­wolenia z udziału w wycieczce, których właściwie nie da się jednoznacznie wyrazić w ka­tegoriach uszczerbku majątkowego. Trafna zatem wydaje się sugestia wymienionej autor­ki o potrzebie szerszego stosowania przez sądy art. 322 k.p.c. Powołany artykuł w spra­wach o naprawienie szkody umożliwia sądowi, który uzna, że ścisłe udowodnienie wy­sokości żądania jest niemożliwe lub utrudnione, zasądzenie odpowiedniej sumy według swej oceny opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy. Takie swoiście zry­czałtowane odszkodowanie najbardziej odpowiada specyficznym cechom usług tury­stycznych.

Na przełom w zakresie orzekania przez sądy w sprawach o zmarnowany urlop podczas imprezy turystycznej wskazuje niedawny wyrok Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z 12 marca 2002 r. w sprawie C-l68/00 (Leitner v. TUI Deutsch-land). Trybunał ten uznał, że skoro celem dyrektywy 90/314/EEC - a zwłaszcza jej art. 5 -jest ochrona interesów konsumentów w związku z urlopem, to muszą oni mieć za­pewnioną możliwość domagania się odszkodowania za szkodę niemajątkową, jaką jest utrata przyjemności z pobytu na wczasach i niemożność wykorzystania urlopu. W kon­sekwencji odpowiedzialność za taką właśnie szkodą poniósł organizator dwutygodnio­wych wczasów w Turcji, podczas których dziecko uczestników tej imprezy turystycznej zatruło się salmonellą z powodu bezspornych niedopatrzeń organizatora i do końca poby­tu poważnie chorowało, mając ponad 40° temperatury i wymagając stałej opieki rodzi­ców. Rodzice ci mieli więc zmarnowany urlop, co niewątpliwie słusznie wskazany Try­bunał uznał za szkodę niemajątkową, za którą powinien ponieść odpowiedzialność organizator wczasów. Każda bowiem inna interpretacja pojęcia „szkoda" prowadziłaby do postawienia pod znakiem zapytania celu powołanej dyrektywy. Trzeba niewątpliwie zgodzić się z tym stanowiskiem ETS, wymagającym jednolitej interpretacji art. 5 dyrek­tywy 90/314/EEC we wszystkich państwach członkowskich Unii Europejskiej, niezależ­nie od tego, czy dane prawo krajowe przewiduje odszkodowanie za szkodę niemajątko­wą czy nie. Polska jeszcze nie jest członkiem Unii Europejskiej, ale ma wynikające z Układu Europejskiego o Stowarzyszeniu zobowiązanie dostosowania prawa polskiego do prawa wspólnotowego. Jak słusznie wskazuje prof. Mirosław Nesterowicz (PiP 2002, nr 10, s. 77), oznacza to także obowiązek interpretacji ustaw zgodnie z treścią dy­rektyw oraz orzecznictwem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Nie jest to proste do zastosowania na gruncie prawa polskiego, które w art. 445 i 448 k.c. oraz w przepisach ustaw odrębnych przewiduje możliwość zadośćuczynienia za doznaną krzyw­dę tylko w ramach odpowiedzialności deliktowej i to wyłącznie w przypadkach wskaza­nych ustawowo. Na uwagę zasługuje sugestia wymienionego autora, że polski sąd, roz­patrując sprawę o roszczenia odszkodowawcze za zmarnowany urlop, powinien przy­znać zadośćuczynienie pieniężne w ramach odpowiedzialności kontraktowej, inter­pretując art. 471 k.c. zgodnie z wykładnią art. 5 dyrektywy 90/314/EEC dokonaną przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości w przytoczonej wyżej sprawie.

Ponadto trzeba też zwrócić uwagę na trudności dowodowe z wykazaniem wyso­kości poniesionej przez klienta szkody w razie skorzystania przezeń ze świadczeń za-


0x08 graphic
Cz. IV. Odpowiedzialność cywilna w turystyce
228 ■ —.

stępczych o innych cechach niż ustalone w umowie o świadczenie usług turystycznych. Przyjęcie tych świadczeń przez uczestnika imprezy turystycznej powoduje znaczne skom­plikowanie jego stosunku do organizatora i zakresu ewentualnych roszczeń odszkodo­wawczych. Nawet w konkretnej sytuacji można je tylko w przybliżeniu określić. Jeszcze trudniej jest skonkretyzować roszczenia odszkodowawcze klienta w wypadku nienale­żytej organizacji wycieczki (np. w razie bałaganu organizacyjnego przy podstawianiu autokaru, zajmowaniu miejsc w hotelach czy podczas synchronizacji zwiedzania różnych zabytków). Znane są jednak korzystne dla klientów orzeczenia sądowe zapadłe w tego rodzaju sprawach, zasądzające zwrot części uiszczonej ceny wycieczki.

Zakres odpowiedzialności kontraktowej biura podróży będącego organizatorem wycieczki obejmuje również szkody poniesione przez uczestników w razie utraty lub uszkodzenia ich bagażu. Występujące nieraz w umowach o wycieczkę klauzule zmierza­jące do uchylenia odpowiedzialności organizatorów za tego rodzaju szkody w mieniu uczestników trzeba uznać za nieważne z mocy prawa. Przecież zgodnie z art. 474 k.c. organizator wycieczki jako dłużnik jest odpowiedzialny za działania i zaniechania osób, z których pomocą zobowiązanie wykonuje, jak też osób, którym wykonanie zobowiąza­nia powierza. W świetle zaś art. 58 § 1 k.c. umowa sprzeczna z ustawą lub mająca na celu jej obejście jest nieważna. Toteż trzeba stwierdzić, że przez cały czas trwania wy­cieczki jej organizator nie może uchylić się od odpowiedzialności za bagaż uczestników. Dotyczy to w szczególności sytuacji przenoszenia i przewożenia bagażu oraz jego prze­chowywania w miejscach pobytu uczestników wycieczki.

Konieczne jest tutaj odróżnienie sytuacji, gdy bagaż pozostaje pod nadzorem uczest­nika wycieczki, oraz takich, gdy został umieszczony w miejscu wskazanym (jakim jest w szczególności luk bagażowy autokaru) lub powierzony osobom działającym w imieniu organizatora albo jako jego podwykonawcy. W tym pierwszym wypadku z uwagi na bezpośrednie sprawowanie opieki nad swoim bagażem przez każdego z uczestników wycieczki organizator turystyki tylko wyjątkowo ponosi odpowiedzialność w tym zakre­sie. Jest to uwarunkowane wykazaniem przez poszkodowanego uczestnika wycieczki winy własnej organizatora lub osób, którymi się posługuje (np. pilota wycieczki) albo którym powierza wykonanie usługi. Natomiast jeżeli bagaż został umieszczony w miej­scu wskazanym przez organizatora wycieczki lub osobę działającą w jego imieniu albo powierzony takiej osobie bądź podwykonawcy, to odpowiedzialność organizatora za utratę lub uszkodzenie takiego bagażu jest oparta na zasadzie winy domniemanej. Do tego rodzaju sytuacji znajdują zastosowanie przepisy kodeksowe o umowie przechowa­nia (zob. punkt 6 rozdziału XII). Szczególna jest przy tym sytuacja w razie wniesienia bagażu uczestnika wycieczki do hotelu lub podobnego zakładu. Niezależnie od odpowie­dzialności utrzymującego taki zakład (zob. rozdział XV) również organizator wycieczki może być w pewnych sytuacjach pociągnięty do odpowiedzialności za utratę lub uszko­dzenie rzeczy wniesionych przez uczestnika wycieczki. Dotyczy to zwłaszcza wypad­ków, gdy organizatorowi lub osobom działającym w jego imieniu można postawić zarzut winy w wyborze zakładu hotelarskiego albo co do braku poinformowania uczestników o możliwości oddania pieniędzy i wartościowych rzeczy do depozytu hotelowego. Orzecz­nictwo w tych sprawach nie jest co prawda jednolite, ale zwłaszcza w ostatnich latach

Rozdział XIII. Odpowiedzialność cywilna organizatorów turystyki, pośredników...

— — 229

dominuje tendencja rozszerzająca zakres odpowiedzialność organizatora turystyki za utra­cony lub uszkodzony bagaż uczestników wycieczki.

Odrębnie należy wspomnieć o sytuacji, gdy biuro podróży działa w charakterze prze­woźnika samochodowego. Wówczas jego odpowiedzialność za przewożony bagaż jest oparta na przepisach prawa przewozowego (zob. pkt 2 rozdziału XIV).

3. Odpowiedzialność kontraktowa pośrednika turystycznego

Chociaż dyrektywa 90/314/EEC przewiduje, że za należyte wykonanie zobowiązań wynikających z umowy o świadczenie usług turystycznych powinien ponosić odpowie­dzialność nie tylko organizator, ale i tzw. sprzedawca podróży turystycznej, to jednak w" świetle ustawy o usługach turystycznych zasada i zakres odpowiedzialności pośredni­ka turystycznego są generalnie inne niż w wypadku organizatora turystyki. Wynika to z faktu wąskiego określenia w tej ustawie pojęcia pośrednika turystycznego jako przed­siębiorcy działającego na zlecenie klienta zamierzającego zawrzeć umowę o świadcze­nie usług turystycznych, podczas gdy wspomniany sprzedawca podróży turystycznej jest rozumiany szeroko -jako osoba, która sprzedaje lub oferuje do sprzedaży podróż tury­styczną przygotowaną przez organizatora. To ostatnie pojęcie obejmuje więc działanie sprzedawcy we własnym imieniu, co na gruncie prawa polskiego oznacza działanie w charakterze organizatora turystyki. Natomiast pośrednik turystyczny działa z reguły w imieniu klienta. Oczywiście, działając na zlecenie klienta, pośrednik turystyczny musi działać w jego interesie. W konsekwencji nie może on w zasadzie występować jedno­cześnie jako agent drugiej strony i działać zarazem w interesie organizatora turystyki lub innego usługodawcy. Wówczas bowiem istnieje możliwość naruszenia interesów moco­dawcy. Zgodnie z art. 108 k.c. dopuszczalny jest jednak w tej mierze wyjątek i umoco­wanie do działania pośrednika turystycznego może wyraźnie akceptować reprezento­wanie przezeń obydwu stron. Są to sytuacje raczej rzadkie i w praktyce nie mają one większego znaczenia.

Skoro pośrednik turystyczny jedynie pośredniczy - poprzez różne czynności fak­tyczne i prawne - na zlecenie klienta w zawarciu umowy o świadczenie usług turystycz­nych, to z natury rzeczy podmiot ten zasadniczo nie ponosi odpowiedzialności za niewy­konanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania powstałego z tej umowy, gdyż taka odpowiedzialność spoczywa na organizatorze turystyki. Odpowiedzialność pośrednika turystycznego jest ograniczona do należytego wykonania przyjętego zlecenia klienta. Oznacza to zgodnie z art. 12 i art. 13 ust. 1 ustawy o usługach turystycznych udostępnie­nie klientom odpowiednich informacji pisemnych o proponowanych imprezach turystycz­nych i poszczególnych usługach turystycznych. Te obowiązki informacyjne są ujęte iden­tycznie jak w wypadku organizatora turystyki. Ich niedopełnienie przez pośrednika tury­stycznego może prowadzić do dochodzenia przez klienta odszkodowania, co wyraźnie jest podkreślone w art. 15 ust. 1 analizowanej ustawy. Trzeba zaznaczyć, że zgodnie z art. 12 ust. 3 ustawy o usługach turystycznych wskazania zawarte w informacjach pisemnych podanych ldientowi przez pośrednika turystycznego stają się elementem umowy


0x08 graphic
Cz. IV. Odpowiedzialność cywilna w turystyce

230 : "

zawartej z danym klientem, jeśli brak w niej odmiennych postanowień. Niedotrzymanie tych ustaleń w postaci przekazanych informacji pisemnych może być podstawą roszczeń odszkodowawczych klienta.

Generalnie należy pamiętać, że w zakresie nieuregulowanym ustawą o usługach turystycznych do umów z klientami zawieranych przez pośredników turystycznych stosuje się przepisy kodeksu cywilnego oraz inne przepisy dotyczące ochrony konsumen­ta. To odesłanie z art. 11 ustawy o usługach turystycznych ma bardzo szeroki zakres, gdyż obejmuje zarówno ogólne przepisy kodeksowe o zobowiązaniach, przepisy o wyko­nywaniu zobowiązań i skutkach ich niewykonania, przepisy o wykonaniu i skutkach nie­wykonania zobowiązań z umów wzajemnych, jeśli określone zlecenie klienta ma charak­ter odpłatny, co jest regułą, a także oczywiście przepisy o zleceniu. Należy przy tym dodać, że sytuacja prawna znacznie komplikuje się, gdy na zlecenie klienta pośrednik turystyczny zawiera umowę z organizatorem turystyki za granicą o organizację imprezy turystycznej lub o świadczenie pojedynczej usługi turystycznej. Wtedy bowiem do świad­czonych usług turystycznych znajdują zastosowanie przepisy prawa obcego, które mogą nie zapewniać klientowi odpowiedniej ochrony jego praw. O tego rodzaju sytuacji po­średnik turystyczny powinien poinformować klienta jeszcze przed zawarciem umowy o świadczenie usług turystycznych, gdyż tego wymaga staranność zawodowa, jakiej od niego można oczekiwać. Brak takiego ostrzeżenia daje klientowi możliwość dochodze­nia roszczeń odszkodowawczych w stosunku do pośrednika o naprawienie poniesionej szkody w takim zakresie, w jakim zagraniczny organizator turystyki jej nie pokrył.

4. Odpowiedzialność kontraktowa agenta turystycznego

Agent turystyczny z racji stałego pośredniczenia przy zawieraniu z klientami umów o świadczenie usług turystycznych oraz zawierania tego typu umów w imieniu organiza­tora turystyki lub innego usługodawcy ponosi odpowiedzialność odszkodowawczą w znacz­nie węższym zakresie niż organizatorzy turystyki oraz podmioty świadczące poszczegól­ne usługi turystyczne. Generalnie odpowiada on jedynie w stosunkach z przedsiębiorca­mi, na rzecz których działa, za niedolożenie należytej staranności przy pośrednicze­niu lub zawieraniu wskazanych umów. Oczywiście tę wymaganą staranność określa się przy uwzględnieniu zawodowego charakteru prowadzonej działalności agencyjnej.

Należy zauważyć, że agenta turystycznego nie wiąże z ldientem żaden stosunek umowny. Przecież działa on na rzecz innych przedsiębiorców będących usługodawcami i to oni wchodzą w stosunki zobowiązaniowe z klientami w wyniku zawartych umów o świadczenie usług turystycznych. To organizator turystyki i inni usługodawcy, na rzecz których działa agent turystyczny, ponoszą odpowiedzialność odszkodowawczą wobec klienta. W szczególności to przewoźnik lub zakład hotelarski, na których rzecz lub w których imieniu umowa została zawarta przez agenta, odpowiadają z tytułu niewyko­nania lub nienależytego wykonania danej umowy. Aby jednak biuro podróży działające jako agent turystyczny nie ponosiło odpowiedzialności za wykonanie umowy zawartej za jego pośrednictwem, konieczne jest wyraźne poinformowanie klienta o tym, że działa

Rozdział XIII. Odpowiedzialność cywilna organizatorów turystyki, pośredników...

— ________ 231

ono w charakterze agenta, a nie we własnym imieniu. Niespełnienie tego warunku jest od dawna uznawane w orzecznictwie sądowym za powodujące zawarcie danej umowy przez samego agenta turystycznego i rodzące jego odpowiedzialność kontraktową wo­bec klienta w razie niewykonania lub nienależytego wykonania tej umowy.

Jak już wyżej zostało wskazane w punkcie 3 rozdziału IX, tego rodzaju działania agenta turystycznego wprowadzające klientów w błąd podlegają od niedawna ustale­niom art. lOb ustawy o usługach turystycznych. Przepisy te nakazują uważać za organi­zatora turystyki przedsiębiorcę występującego wobec klientów jako agent turystyczny, jeżeli w umowach zawieranych z klientami nie wskazuje on jednoznacznie właściwe­go, reprezentowanego przez siebie organizatora turysty Id, albo ten ostatni nie jest uprawniony do zawierania umów z klientami na terytorium Polski bądź też mamy do czynienia z działaniem bez ważnej umowy agenc3'jnej lub z przekroczeniem jej za­kresu. Trzeba wówczas uznać, że stroną zawartej z klientem umowy o świadczenie usług turystycznych jest przedsiębiorca działający formalnie jako agent turystyczny lub podający się za takiego agenta. W takiej sytuacji to ten przedsiębiorca będzie ponosił odpowiedzialność odszkodowawczą z tytułu niewykonania lub nienależytego wyko­nania umowy o świadczenie usług turystycznych zawartej w wyżej oznaczonych szcze­gólnych okolicznościach (zob. punkt 2 tego rozdziału).

5. Odpowiedzialność organizatora tur3'styki za szkody osobowe uczestnika imprezy turystycznej

Organizator turystyki jest zobowiązany nie tylko do realizacji programu imprezy tu­rystycznej, ale również do zapewnienia bezpieczeństwa jej uczestnikom. W razie więc śmierci, uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia uczestnika wycieczki oznaczać to może niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania umownego przez organiza­tora turystyki i rodzić jego odpowiedzialność kontraktową, ale równie dobrze wskazane rodzaje szkody na osobie mogąbyć spowodowane czynem niedozwolonym przedsiębior­cy organizującego daną imprezę turystyczną, osób działających w jego imieniu, jak też osób, którym powierzył on wykonanie zobowiązania. Prawo polskie generalnie dopusz­cza taki zbieg podstaw odpowiedzialności i pozostawia poszkodowanemu możliwość wyboru reżimu kontraktowego lub deliktowego, w ramach którego będą dochodzone roszczenia odszkodowawcze. Taki zbieg roszczeń jest przewidziany w art. 443 k.c. z zastrzeżeniem, że z istniejącego uprzednio zobowiązania może wynikać co innego. Niekiedy zaś to same przepisy o odpowiedzialności deliktowej, jak to ma miejsce w przypadku art. 435 i 436 k.c, wyznaczają prymat odpowiedzialności z tytułu czynu niedozwolonego.

W wypadku szkody na osobie dochodzenie roszczeń deliktowych w stosunku do organizatora turystyki jest z reguły mniej korzystne dla poszkodowanego niż oparcie roszczeń na reżimie kontraktowym. Inaczej jest właściwie tylko wtedy, gdy przedsię­biorca organizujący imprezę turystyczną występuje zarazem jako przewoźnik samochodo­wy. Jego bowiem odpowiedzialność deliktowa za śmierć lub uszkodzenie ciała osób prze-


0x08 graphic
Rozdział XV

ODPOWIEDZIALNOŚĆ CYWILNA ZAKŁADÓW HOTELARSKICH I GOŚCI HOTELOWYCH

1. Odpowiedzialność zakładu hotelarskiego za rzeczy wniesione przez gości hotelowych

Rzeczy wnoszone do hoteli i innych zakładów hotelarskich przez gości korzystają, cych ze świadczonych w nich usług hotelarskich są. objęte szczególną ochroną praw­ną. Goście hotelowi bowiem sami nie mają możliwości sprawowania stałej pieczy nad tymi rzeczami potrzebnymi im do codziennego użytku podczas czasowego pobytu w takich zakładach. Jest zaś uzasadnione, aby odpowiedzialność za utratą lub uszkodze­nie rzeczy wniesionych przez gości hotelowych spoczywała na przedsiębiorcach świad­czących usługi hotelarskie. Skoro jest to działalność zarobkowa zakładów hotelarskich, to niewątpliwie właśnie one powinny ponosić ryzyko związane z możliwościąpowstania szkód w rzeczach wniesionych przez gości hotelowych. Dodatkowo za tym przemawia fakt, że personel hotelowy ma stały, codzienny kontakt z tymi rzeczami.

Unormowanie w kodeksie cywilnym kwestii odpowiedzialności zakładów hotelar­skich za rzeczy wniesione przez gości hotelowych jest pod wieloma względami szczegól­ne. Mieści się ono w tytule XXIX tego kodeksu w ramach szerszej problematyki odpo­wiedzialności, prawa zastawu i przedawnienia roszczeń utrzymujących zarobkowo hote­le i podobne zakłady. To szczególne uregulowanie zaostrza odpowiedzialność odszko­dowawczą wskazanych zakładów w porównaniu z ogólnymi zasadami odpowiedzialno­ści ustalonymi w tym kodeksie. Podobne rozwiązania są zresztą przyjęte również w innych ustawodawstwach. Wynika to z masowości usług hotelarskich, ich znaczenia społecznego dla rozwoju różnych form turystyki, ale także z tradycji specjalnych regula­cji prawnych tych zagadnień, wywodzącej się jeszcze z prawa rzymskiego.

"W związku z ratyfikowaniem przez Polskę Konwencji Europejskiej z 1962 r. o odpowiedzialności osób utrzymujących hotele za rzeczy wniesione przez gości hotelo­wych powstała konieczność dostosowania unormowania kodeksu cywilnego do ustaleń tej konwencji. Powinno to nastąpić w ciągu 12 miesięcy od wejścia wymienionej kon­wencji w życie w stosunku do Polski. Jednak w rzeczywistości stało się tak z kilkumie­sięcznym opóźnieniem, bo dopiero ustawa z 24 lipca 1998 r. o zmianie ustawy - Kodeks

cywilny oraz ustawy - Prawo przewozowe (Dz.U. Nr 117, poz. 758) dokonała takiego dostosowania. Podstawowy rezultat tej zmiany kodeksu cywilnego jest taki, że obecne uregulowanie kodeksowe jest mniej korzystne dla gości hotelowych w porównaniu z dotychczasową regulacją, przewidującą w zasadzie nieograniczoną odpowiedzialność zakładów hotelarskich w tym zakresie.

Warto podkreślić, że w świetle ustaleń konwencyjnych jest dopuszczalne wprowa­dzenie w ustawodawstwie wewnętrznym szerszego zakresu odpowiedzialności utrzy­mujących hotele niż przewidziany w Konwencji Europejskiej z 1962 r. Jest też możliwe ustalenie innej granicy odpowiedzialności niż określona w załączniku do tej konwencji w wysokości równowartości 3000 franków w złocie. Zamiast tego może to być granica ustalona na poziomie co najmniej stokrotnej ceny wynajęcia pokoju na jedną dobę w danym zakładzie hotelarskim. Dopuszczalne jest również wprowadzenie do prawa wewnętrznego ograniczenia odpowiedzialności utrzymujących hotele za każdą rzecz wnie­sioną przez gościa hotelowego do kwoty nie niższej niż równowartość 1500 franków w złocie lub kwoty nie niższej niż pięćdziesięciokrotność ceny pokoju hotelowego. Poza tym omawiana konwencja zezwala swoim sygnatariuszom na wprowadzenie do usta­wodawstwa, wewnętrznego kilku innych odmiennych regulacji, w tym na niewyłączanie pojazdów samochodowych i pozostawionych w nich rzeczy oraz żywych zwierząt z za­kresu pojęcia rzeczy wniesionych do hotelu, ale polski ustawodawca nie zdecydował się na takie rozwiązanie. Spotkało się to z uzasadnioną krytyką w literaturze przedmiotu (prof. Mirosław Stec).

W świetle ustaleń kodeksu cywilnego pojęcie hotelu użyte w art. 846 ma szeroki zakres i obejmuje zakłady hotelarskie świadczące za odpłatnością usługi hotelarskie. Takim podmiotem jest niewątpliwie utrzymujący zarobkowo hotel, motel lub pensjo­nat. Już jednak dom wycieczkowy czy schronisko młodzieżowe lub górskie jest na tyle specyficznym obiektem hotelarskim, że powstają wątpliwości w tym zakresie, które rozstrzygnie zapewne dopiero orzecznictwo sądowe. Nie bez racji podkreśla prof. Mirosław Nesterowicz, że w tego rodzaju obiektach goście z reguły sami pilnują swoich rzeczy, a nieliczny personel nie jest nawet w stanie sprawować nad nimi pieczy (Prawo turystyczne, Bydgoszcz 1999, s. 101). Z kolei pole biwakowe jako obiekt nie strzeżony, z którego korzystanie jest często nieodpłatne, zdecydowanie nie może być zaliczone do zakładów, których prowadzenie powoduje omawianą zaostrzoną odpo­wiedzialność odszkodowawczą. Również w wypadku kempingów sytuacja jest z regu­ły odmienna niż w hotelach. W zależności od charakteru danego kempingu prowadzą­cy je ponoszą odpowiedzialność za rzeczy osób korzystających z takiego obiektu hote­larskiego najczęściej tylko na zasadach ogólnych. Kempingi nawet ze stałą bazą lokalową nie są hotelami w rozumieniu wskazanego przepisu kodeksowego. Zagad­nienie to jest jednak dyskusyjne, podobnie jak kwestia zakwalifikowania pokoi go­ścinnych. Wydaje się, że należy przychylić się do stanowiska prof. Mirosława Neste-rowicza, który zdecydowanie nie zalicza pokoi gościnnych do hoteli w rozumieniu kodeksowym.

Omawiana zaostrzona odpowiedzialność odszkodowawcza nie wchodzi również w grę w odniesieniu do prowadzących domy studenckie, internaty, bursy, stancje, pensje,


0x08 graphic
Ol. IV. Odpowiedzialność cywilna w turystyce

246 -

koszary, hotele pracownicze, noclegownie, schroniska charytatywne, przytułki, hospicja, szpitale, izby wytrzeźwień czy tzw. agencje towarzyskie. Nie ulega wątpliwości, że zu­pełnie inne niż hoteli są ich cele i zasady działania. Takie zakłady nie mogą być'uznane nawet za podobne do hoteli.

Natomiast domy wczasowe, sanatoria lub prewentoria i inne profilaktyczne za­kłady służby zdrowia trzeba niewątpliwie zakwalifikować jako zakłady podobne do hoteli. Są to zakłady działające na zbliżonych zasadach do hoteli, chociaż nie są zakłada­mi hotelarskimi. Dyskusyjna jest sprawa szpitali uzdrowiskowych, które wszak nie są zakładami o charakterze profilaktycznym, a ich cele lecznicze są w znacznym stopniu zbliżone do innych szpitali. Ponadto trzeba wskazać, że chociaż zakłady kąpielowe nie są uznane za zakłady podobne do hoteli, to na mocy ustaleń art. 852 k.c. znajdują do nich odpowiednie zastosowanie kodeksowe przepisy o odpowiedzialności utrzymujących zarobkowo hotele i podobne zakłady.

Chociaż hotele i inne zakłady hotelarskie zawierają z gośćmi umowę hotelową, to jednak nie umowa stanowi podstawę odpowiedzialności odszkodowawczej za rzeczy wniesione przez gości hotelowych. Jest to bowiem odpowiedzialność ustawowa. Trzeba przy tym zaznaczyć, że ta powszechnie przyjmowana koncepcja ustawowej odpowiedzialności utrzymujących hotele i podobne zakłady nie spełnia części oczekiwań z nią związanych. W literaturze przedmiotu zwrócono uwagę (dr Krzysztof Zagrobelny), że stosunki zachodzące między hotelem a jego gośćmi są nader różnorodne i ulegają częstym zmianom. W ich ocenie trzeba uwzględnić to, że chociaż regulacja zawarta w art. 846 k.c. znajduje się w szerszej grupie przepisów regulujących odpowiedzialność kontraktową dłużnika, to jednak nie odnosi się do jednego nazwanego stosunku zobowią­zaniowego.

Dla powstania omawianej odpowiedzialności nie jest istotny fakt zawarcia umowy hotelowej oraz jej ważności. Umowa ta może być dopiero później zawarta lub nawet rozwiązana. Strony może też wiązać inna umowa niż hotelowa, co występuje zwłaszcza w zakładach podobnych do hotelu. Dla powstania omawianej odpowiedzialności usta­wowej ważny jest tylko fakt wniesienia rzeczy do hotelu lub podobnego zakładu. To właśnie zdarzenie prawne jest źródłem odpowiedzialności ustawowej zakładu hote­larskiego oraz podobnych zakładów. Powstaje ona nawet wówczas, gdy nastąpi przy­musowe zakwaterowanie jakiejś osoby w hotelu na mocy decyzji administracyjnej, co może się zdarzyć w razie klęski żywiołowej czy wypadku.

Pojęcie rzeczy wniesionej do hotelu lub podobnego zakładu jest zdefiniowane w art. 846 § 2 k.c. Zgodnie z tym określeniem wskazany termin oznacza rzecz:

Rozdział XJ< Odpowiedzialność cywilna zakładów hotelarskich i gości hotelowych

—' — — 247

autokaru hotelowego) albo w miejscu na ten cel przeznaczonym (np. w maga­zynie hotelowym). Ponadto § 3 wymienionego artykułu uznaje za rzecz wniesioną również rzecz, która w krótkim, zwyczajowo przyjętym okresie poprzedzającym lub następującym po tym, kiedy gość korzystał z usług hotelu lub podobnego zakładu, została powierzona utrzy­mującemu zarobkowo hotel lub podobny zakład lub osobie u niego zatrudnionej albo umieszczona w miejscu przez nich wskazanym lub na ten cel przeznaczonym. Taka rzecz nie podlega więc przepisom dotyczącym umowy przechowania. Z kolei na pod­stawie § 4 tegoż artykułu trzeba stwierdzić, że pojazdów mechanicznych i rzeczy w nich pozostawionych oraz żywych zwierząt nie uważa się obecnie za rzeczy wnie­sione. W takim wypadku jest tylko możliwa odpowiedzialność zakładu hotelarskiego jako przechowawcy, jeżeli oczywiście została zawarta odpowiednia umowa przecho­wania.

Omawiana odpowiedzialność zakładu hotelarskiego odnosi się do utraty lub uszko­dzenia rzeczy wniesionych przez osoby korzystające z usług hotelu lub podobnego zakładu. Taką osobą, nazywaną w omawianych przepisach kodeksowych po prostu mianem gościa, jest zarówno osoba, która już zawarła umowę hotelową, jak również dopiero zamierzająca ją zawrzeć. Także gość, na rzecz którego taka umowa została lub ma być zawarta, jest osobą korzystającą z hotelu (np. uczestnik konferencji lub dziecko pod opieką rodziców lub innych osób).

Odpowiedzialność odszkodowawcza utrzymujących zarobkowo hotele i podobne zakłady za rzeczy wniesione przez gości jest odpowiedzialnością niezależną od winy, gdyż opartą na zasadzie ryzyka. Jest to odpowiedzialność także za przypadek, ale nie absolutna. Zwalniają od niej okoliczności ustalone w art. 846 § 1 k.c, których ciężar udowodnienia spoczywa na utrzymującym zarobkowo hotel lub podobny zakład. Jeśli poszkodowany gość hotelowy wykaże, że poniósł szkodę w rzeczach wniesionych do zakładu hotelarskiego, to utrzymujący zarobkowo dany zakład, chcąc zwolnić się od odpowiedzialności, musi wykazać choć jedną z poniższych przesłanek egzoneracyj-nych. Mianowicie musi udowodnić, że szkoda wynikła:

Warunkiem koniecznym zachowania roszczenia odszkodowawczego przez gościa hotelowego jest zawiadomienie o szkodzie utrzymującego hotel i to niezwłocznie po otrzymaniu wiadomości o niej. Takie zawiadomienie może też być złożone osobie upo­ważnionej i domniemania faktyczne o istnieniu upoważnienia można tutaj wysnuwać ze struktury organizacyjnej danego zakładu. Aby nie było wątpliwości w tej mierze, jest celowe posiadanie dowodu na piśmie albo w postaci świadków obecnych przy złożeniu zawiadomienia. Niedochowanie warunku niezwłocznego zawiadomienia o szkodzie po­woduje wygaśnięcie roszczenia. Taki skutek nie nastąpi tylko w sytuacji, gdy szkodę wyrządził utrzymujący zarobkowo hotel lub podobny zakład albo gdy przyjął rzecz na przechowanie.


0x08 graphic
Cz. IV. Odpowiedzialność cywilna w turystyce

248

Znaczącym ograniczeniem zakresu odpowiedzialności hotelu lub podobnego zakła­du jest wprowadzona w art. 849 § 1 lec. zasada, że zakres obowiązku naprawienia szkody względem jednego gościa ogranicza się do wysokości stokrotnej należności za dostarczone mu mieszkanie, liczonej za jedną dobę (co poprawniej powinno być określone jako należność za pokój hotelowy za jedną dobę). Przy tym odszkodowanie za każdą rzecz nie może przekraczać pięćdziesięciokrotnej wysokości wskazanej na­leżności. Zgodnie z § 2 powołanego artykułu wymienione ograniczenia nie dotyczą wypadku, gdy utrzymujący zarobkowo hotel lub podobny zakład przyjął rzeczy na prze­chowanie albo odmówił ich przyjęcia wbrew obowiązkowi w tym zakresie, bądź gdy szkoda wynikła z winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa utrzymującego zarobkowo hotel lub podobny zakład albo osoby u niego zatrudnionej.

Należy podkreślić, że zgodnie z art. 849 § 3 k.c. utrzymujący zarobkowo hotel lub podobny zakład ma obowiązek przyjęcia na przechowanie pieniędzy, papierów war­tościowych i cennych przedmiotów, a w szczególności kosztowności i przedmiotów mających wartość naukową lub artystyczną. Niewątpliwie w pojęciu cennych przed­miotów mieszczą się np. kamery i aparaty fotograficzne, laptopy, inne urządzenia elek­troniczne. Przyjęcia tych rzeczy na przechowanie prowadzący hotel może odmówić tylko wówczas, jeżeli zagrażają one bezpieczeństwu albo jeżeli w stosunku do wielkości lub standardu hotelu albo podobnego zakładu mają zbyt dużą wartość lub zajmują zbyt dużo miejsca. Nie są to oczywiście ustalenia precyzyjne i mogą one wywoływać spory.

Trzeba zaznaczyć, że omawiane przepisy kodeksowe wylduczają możliwość wyłą­czenia lub ograniczenia przez umowę lub ogłoszenie ustawowej odpowiedzialności ho­teli i podobnych zakładów za rzeczy wniesione przez gości. Zgodnie z art. 846 § 5 k.c. takie wyłączenie lub ograniczenie odpowiedzialności nie ma skutku prawnego. Wszel­kie więc wywieszki, informacje w. folderach hotelowych czy ustalenia regulaminów ho­telowych w tych kwestiach nie powodują konsekwencji prawnych. Wskazany zakaz tego rodzaju klauzul umownych został wprowadzony w tym celu, aby nie dopuścić do obchodzenia przepisów kodeksowych, opierających na zasadzie ryzyka odpowiedzial­ność utrzymujących zarobkowo zakłady hotelarskie za utratę lub uszkodzenie rzeczy wniesionych przez gości hotelowych. Należy stwierdzić, że omawiane przepisy kodek­sowe zawierają normy prawne o charakterze imperatywnym. Ściśle rzecz biorąc, są to normy o charakterze semiimperatywnym, gdyż nie stoją one na przeszkodzie umowne­mu zaostrzeniu odpowiedzialności prowadzącego działalność hotelarską (tak słusznie prof. Mirosław Stec).

Na koniec należy podkreślić, że art. 848 k.c. przewiduje nader krótki, bo zaledwie 6-miesięczny termin przedawnienia roszczeń odszkodowawczych z tytułu utraty lub uszkodzenia rzeczy wniesionych do hotelu lub podobnego zakładu. Termin ten jest liczo­ny od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie. Zarazem biegnie też drugi termin przedawnienia tych roszczeń liczony od dnia, w którym poszkodowany prze­stał korzystać z usług hotelu lub podobnego zakładu. Jeśli ten roczny termin upłynie wcześniej, to już wtedy nastąpi przedawnienie omawianych roszczeń. Będzie to jednak rzadki przypadek, gdyż z reguły poszkodowany dowiaduje się o szkodzie już podczas pobytu w hotelu lub podobnym zakładzie.

Rozdział XV. Odpowiedzialność cywilna zakładów hotelarskich i gości hotelowych

__ ■ . 249

1. Odpowiedzialność zakładu hotelarskiego za szkody osobowe gości hotelowych

Zakład hotelarski ma obowiązek zapewnić bezpieczeństwo gościom hotelowym zarówno podczas ich pobytu w budynku hotelowym (w pokoju, na korytarzu, na scho­dach, w windzie, w restauracji hotelowej, w saunie itp.), jak również na całym terenie należącym do danego zakładu (w parku, na basenie odkrytym, kortach tenisowych itp.). Jest to obowiązek starannego działania wchodzący w zakres zawartej umowy hotelo­wej i o ewentualnej odpowiedzialności prowadzącego zakład hotelarski za szkody osobo­we gości hotelowych można mówić tylko w razie wykazania winy prowadzącego lub osób, którymi się posługuje przy wykonaniu tej umowy. Taka wina może być wykazana w razie np. nienależytego zabezpieczenia obiektu hotelarskiego przed pożarem, zanie­dbań co do stanu wind, schodów, okien, dachów itp., nienależytego sprzątania pokoi, korytarzy i innych pomieszczeń, a także w wypadku dopuszczenia do poruszania się po terenie hotelowym niebezpiecznych zwierząt albo osób zagrażających życiu lub zdrowiu gości hotelowych.

Jeśli w tego rodzaju sytuacjach zostanie wyrządzona szkoda na osobie gościa ho­telowego, to może on dochodzić stosownego odszkodowania od zakładu hotelarskiego zarówno z tytułu odpowiedzialności kontraktowej, jak i odpowiedzialności deliktowej. Możliwy bowiem jest tutaj zbieg roszczeń kontraktowych i deliktowych, co przewi­duje art. 443 k.c. W zależności od konkretnej sytuacji roszczenia deliktowe mogą być wtedy dochodzone na różnych podstawach prawnych. Taką ogólnąpodstawę może stanowić art. 415 k.c, przesądzający o obowiązku naprawienia szkody wyrządzonej drugiemu ze swej winy. Trzeba zauważyć, że szkoda osobowa wyrządzona gościowi hotelowemu z winy umyślnej prowadzącego zakład hotelarski stanowi niewątpliwie rzadki przypadek. Jeśli mamy do czynienia z wyrządzeniem takiej szkody gościowi hotelowemu, to dostrzec w tym można istnienie winy nieumyślnej mającej postać niedbalstwa. W reżimie odpowiedzialności deliktowej każda forma niedbalstwa uza­sadnia istnienie tej odpowiedzialności. Wystąpi więc ona np. w razie wykazania zra­nienia ciała ostrym przedmiotem leżącym na dnie basenu hotelowego czy spowodowa­nia rozstroju zdrowia pływającego gościa przez nadmiernie chlorowaną wodę w takim basenie.

Szczególną podstawę odpowiedzialności deliktowej prowadzącego zakład hotelar­ski może stanowić art. 431 k.c. Taka sytuacja wystąpi w wypadku pogryzienia gościa hotelowego przez psa lub inne zwierzę chowane w hotelu lub innym zakładzie hotelar­skim. Przy tym wskazany przepis znajduje zastosowanie tylko wówczas, jeśli określone zwierzą wyrządziło szkodę z własnego popędu, nie będąc narzędziem w ręku człowieka. Występuje tutaj domniemanie winy w nadzorze nad takim zwierzęciem, którego za­chowanie samoistnie spowodowało szkodę. Jednakże w razie wykazania braku winy prowadzącego zakład hotelarski oraz zatrudnionych w nim pracowników to domniema­nie prawne może być obalone.

Z kolei w wypadku szkody osobowej spowodowanej przez zawalenie się obiektu hotelarskiego lub oderwanie się części budynku hotelowego podstawą omawianych rosz-


0x08 graphic
Cz. IV. Odpowiedzialność cywilna w turystyce

250 !

czeń deliktowych gościa hotelowego jest art. 434 k.c. Odnosi się to m.in. do sytuacji oberwania się windy hotelowej. Występuje wtedy odpowiedzialność oparta na zasadzie ryzyka, ponoszona przez każdego samoistnego posiadacza budowli. Od tego rodzaju odpowiedzialności nie zwalnia wykazanie braku winy. Wskazany przepis kodeksowy jako okoliczności zwalniające samoistnego posiadacza nieruchomości od tej odpowie­dzialności uznaje wykazanie, że zawalenie się budowli lub oderwanie się jej części nie wynikło z braku utrzymania budowli w należytym stanie ani z wad w budowie. Zakres tego ryzyka jest więc stosunkowo wąsko ujęty.

Szczególną podstawą odpowiedzialności deliktowej prowadzącego zakład hotelar­ski za szkodę osobową wyrządzoną gościowi hotelowemu może być ponadto art. 436 k.c. Przepis ten bowiem odnosi się do sytuacji spowodowania szkody przez mechaniczny środek komunikacji poruszany za pomocą sił przyrody. W razie więc np. potrącenia gościa hotelowego przez autokar lub inny tego rodzaju środek komunikacji będący we władaniu zakładu hotelarskiego znajdzie zastosowanie zasada ryzyka ustalona w art. 435 k.c, do którego to artykułu odsyła art. 436 § 1 k.c. (zob. w tej kwestii uwagi wyrażone w punkcie 1 rozdziału XIV podręcznika). Natomiast tylko na zasadach ogólnych gość hotelowy może dochodzić naprawienia poniesionych szkód osobowych powstałych w razie zderzenia się jego samochodu z pojazdem mechanicznym, którego samoistnym posiadaczem jest prowadzący zakład hotelarski. Wtedy bowiem znajduje zastosowa­nie art. 436 § 2 k.c.,- który przesądza zasadę, że w takiej sytuacji każdy samoistny posiadacz sam ponosi skutki zderzenia, chyba że zostało ono spowodowane z winy jednego z nich.

W szczególnych sytuacjach jest możliwe oparcie odpowiedzialności deliktowej za­kładu hotelarskiego za spowodowanie śmierci, uszkodzeń ciała lub rozstroju zdrowia gości hotelowych również na innych artykułach kodeksu cywilnego. Może to być zwłasz­cza art. 430 k.c. odnoszący się do odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez podwładnego z jego winy przy wykonywaniu powierzonej czynności. O takiej od­powiedzialności prowadzącego zakład hotelarski można mówić np. w wypadku popa­rzenia gościa hotelowego gorącą potrawą podawaną przez nietrzeźwego kelnera w restauracji hotelowej. Taka odpowiedzialność zwierzchnika jest oparta na zasadzie ryzyka i jest w istocie odpowiedzialnością za skutek. Warunkiem jej wystąpienia jest istnienie winy podwładnego, do której udowodnienia wystarczy wykazanie zaniecha­nia zasad ostrożności i bezpieczeństwa wynikających z doświadczenia życiowego i oko­liczności danego wypadku (wyrok SN z 30 kwietnia 1975 r., II CR 140/75).

3. Odpowiedzialność za niewykonanie lub nienależyte wykonanie usługi hotelarskiej oraz innych zobowiązań zakładu hotelarskiego

Usługa hotelarska świadczona na rzecz danego gościa hotelowego powinna odzna­czać się odpowiednią jakością, gdyż w przeciwnym wypadku jest możliwe dochodzenie roszczeń odszkodowawczych z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania zobo­wiązania, opartych na art. 471 k.c. O takiej odpowiedzialności można mówić w razie

Rozdział Xl'. Odpowiedzialność cywilna zakładów hotelarskich i gości hotelowych

251

braku zarezerwowanego pokoju hotelowego w sytuacji, gdy zakład hotelarski nie jest w stanie zaproponować pokoju równorzędnego lub o wyższym standardzie za tę samą cenę i gość jest zmuszony skorzystać z noclegu w pokoju kilkuosobowym albo w ogóle zrezygnować z zamieszkania w danym zakładzie. Zdarza się to nieraz w sezonie waka­cyjnym z powodu przyjęcia nadmiernej liczby rezerwacji, przekraczającej liczbę miejsc noclegowych (tzw. overbooking).

Dochodzenie roszczeń odszkodowawczych z tytułu nienależytego wykonania umo­wy hotelowej jest możliwe również w wypadku niespełnienia przez obiekt hotelarski wymagań co do wyposażenia (np, brak ogrzewania lub ciepłej wody), kwalifikacji personelu (np. brak znajomości choć jednego języka obcego przez osobę zatrudnioną w recepcji i trudności w porozumieniu się co do zaspokojenia potrzeb zgłaszanych przez zagranicznego gościa) oraz zakresu świadczonych usług (np. brak obsługi bagażowej czy możliwości skorzystania z przechowalni bagażu), ustalonych przez znowelizowane rozporządzenie z 2001 r. w sprawie obiektów hotelarskich i innych obiektów, w których są świadczone usługi hotelarskie (omówione w rozdziale V podręcznika). Warunkiem, jest oczywiście wykazanie przez gościa hotelowego poniesienia z tego tytułu szkody (np. spóźnienie się na pociąg z powodu niezrealizowania zamówionej usługi budzenia). Wydaje się, że talcże w wypadku stwierdzonych wad pokoju hotelowego (np. długo­trwałych hałasów za ścianą spowodowanych remontem sąsiedniego pokoju) gość hotelowy może dochodzić roszczeń kontraktowych i domagać się obniżenia ceny za taki pokój.

Delikatny i wbrew pozorom niełatwy problem stanowi ocena z punktu widzenia prawnego stwierdzenia przez gościa hotelowego występowania w wynajętym przezeń pokoju karaluchów, mrówek, myszy lub innych zwierząt. Z reguły zwierzęta te nie stano­wią zagrożenia dla życia ludzkiego. Także zdrowie gości hotelowych najczęściej jest wtedy narażone na szwank w stopniu minimalnym. Nie sposób jednak zaprzeczyć, że pobyt w takim pokoju z dodatkowymi współmieszkańcami, których ktoś sobie nie życzy, stwarza co najmniej dyskomfort psychiczny, a w pewnych okolicznościach może powo­dować nawet duży stres. Dla osoby bojącej się panicznie myszy może to być sytuacja wręcz nie do wytrzymania. Toteż w takiej sytuacji dążenie do należytego wykonania zobowiązania powstałego z zawartej umowy hotelowej powinno wiązać się w pierwszej kolejności z zamianąpokoju hotelowego na inny, pozbawiony tego rodzaju nieproszonych „gości". Jeśli to nie byłoby możliwe, prowadzący zakład hotelarski powinien podjąć na­tychmiastowe działania zmierzające do ich usunięcia z jednoczesnym zaproponowaniem stosownego obniżenia ceny pokoju hotelowego. Tylko takie postępowanie może uchro­nić prowadzącego dany zakład od utraty zaufania w oczach klienta, natychmiastowego odstąpienia przezeń od zawartej umowy hotelowej i ewentualnego zgłoszenia roszczeń odszkodowawczych przez gościa hotelowego. Te ostatnie wydają się dosyć oczywiste, ale niełatwe w dochodzeniu z racji trudności dowodowych z wykazaniem wysokości poniesionej szkody, jak również samego faktu występowania w pokoju hotelowym okre­ślonych, niepożądanych stworzeń, które wszak znikają nader szybko. Co więcej, trzeba też pamiętać o regulacjach ustawy z 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt (Dz.U. Nr 111, poz. 724 ze zm.), która w art. 1 ustaliła, że „Zwierzę jako istota żyjąca, zdolna do


0x08 graphic
Cz. IV. Odpowiedzialność cywilna w turystyce

252 ■ — ^~~~

odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochroną i opiekę." Zgodnie z art. 23 tej ustawy tylko zwierzęta stanowiące zagrożenie dla życia, zdrowia lub gospodarki człowieka mogą być zwalczane i to jedynie na warunkach oraz sposobami określonymi w drodze rozporządzenia.

Zakład hotelarski ponosi odpowiedzialność kontraktową także za niewykonanie łub nienależyte wykonanie dodatkowych usług, które zobowiązał się spełnić na podstawie takich umów, jak zwłaszcza umowa przechowania, umowa najmu, umowa użyczenia, umowa o dzieło, umowa zlecenia i umowa o świadczenie usług nie uregulowanych od­rębnymi przepisami. Zakres tej odpowiedzialności odszkodowawczej jest przedstawiony w tych partiach podręcznika, które są poświęcone poszczególnym typom umów zawie­ranych przez zakłady hotelarskie. Toteż w tych kwestiach należy odesłać do rozdziału XI i XII.

4. Odpowiedzialność kontraktowa gościa hotelowego

Odpowiedzialność kontraktowa gościa hotelowego występuje w sytuacji, gdy nie wywiązuje się on ze swoich obowiązków wobec zakładu hotelarskiego i nie uiszcza należności za dostarczone mieszkanie, utrzymanie i usługi dodatkowe lub odmawia zwro­tu wydatków, które utrzymujący zakład poniósł na rzecz danego gościa. Chodzi tutaj o roszczenia zakładu hotelarskiego wynikające z tytułu zawarcia umowy hotelowej oraz innych umów (należności za pokój, posiłki, korzystanie z minibarku w pokoju hotelowym, rozmowy telefoniczne, połączenia faksowe, pranie lub czyszczenie odzieży, najem samo­chodu lub łódki itp.). Zgodnie z art. 850 k.c. dla zabezpieczenia tych należności przysłu­guje utrzymującemu hotel lub podobny zakład ustawowe prawo zastawu na rzeczach wniesionych przez gościa hotelowego. Oznacza to odpowiednie stosowanie przepisów kodeksowych o zastawie na rzeczach ruchomych (art. 306 i nast. k.c), co przewiduje art. 326 k.c. Przepisy te traktują zastaw jako jedno z ograniczonych praw rzeczowych, umożliwiające wierzycielowi zaspokojenie oznaczonej jego wierzytelności z rzeczy ru­chomej obciążonej tym prawem i to bez względu na to, czyją własnością stała się dana rzecz, oraz z pierwszeństwem przed wierzycielami osobistymi właściciela rzeczy. Jed­nak wyjątki w zakresie pierwszeństwa przewidują przepisy odrębne, nadające oznaczo­nym wierzycielom pierwszeństwo szczególne. Przepisy art. 1025 k.p.c. należą do takich przepisów odrębnych.

Omawiane ustawowe prawo zastawu powstaje niezależnie od tego, czy rzeczy wniesione przez gościa hotelowego stanowią jego własność, czy też własność innych osób. Prawo to podlega zarazem przepisom o ustawowym prawie zastawu wynajmują­cego, określonym w art. 670 i 671 k.c. W konsekwencji wygasa ono z chwilą wyniesie­nia rzeczy gościa hotelowego z hotelu lub podobnego zakładu i to niezależnie od tego, w jaki sposób to nastąpiło. Należy zauważyć, że to ustawowe prawo zastawu oczywi­ście nie obejmuje innych należności, które mogą przysługiwać prowadzącemu zakład hotelarski lub przedsiębiorcom świadczącym usługi uzupełniające i towarzyszące w da­nym zakładzie. W szczególności nie dotyczy ono ewentualnych roszczeń odszkodowaw-

Rozdzial XV. Odpowiedzialność cywilna zakładów hotelarskich i gości hotelowych

__ _ 253

czych podmiotu świadczącego usługi hotelarskie z tytułu szkód wyrządzonych przez go­ścia hotelowego w zajmowanym przezeń pokoju hotelowym lub innych składnikach obiektu hotelowego.

Trzeba podkreślić, że przedawnienie roszczeń powstałych w zakresie działalności przedsiębiorstw hotelowych z tytułu należności za dostarczone mieszkania, utrzyma­nie i usługi oraz z tytułu wydatków poniesionych na izecz osób korzystających z usług takich przedsiębiorstw następuje z upływem dwóch łat. Przewidujący to art. 851 k.c. jest przepisem szczególnym, ustalającym krótszy termin przedawnienia niż ogólny 3-letni termin przedawnienia przewidziany w art. 118 k.c. dla roszczeń związanych z pro­wadzeniem działalności gospodarczej. W konsekwencji ten ogólny termin przedawnienia nie znajduje zastosowania do omawianych roszczeń przedsiębiorstw hotelowych wobec gości hotelowych. Dotyczy to odpowiednio przedawnienia roszczeń przedsiębiorstw gastronomicznych. Natomiast wskazany stosunkowo krótki termin przedawnienia usta­lony w art. 851 k.c. nie dotyczy oczywiście roszczeń z tytułu szkód wyrządzonych czy­nem niedozwolonym gościa hotelowego (zob. w tej kwestii pkt 5 tego rozdziału).

Wyjaśnienia wymaga użyty w art. 851 k.c. termin przedsiębiorstwo hotelowe. Zastosowanie tego określenia świadczy o pewnej niekonsekwencji ustawodawcy, skoro w art. 846-850 oraz art. 852 k.c. jest używane określenie „utrzymujący zarobkowo hotel lub podobny zakład". Powszechnie uważa się, że ten pierwszy termin odpowiada pojęciu utrzymujący zarobkowo hotel i oznacza każdy zakład hotelarski bez względu na jego formę organizacyjno-prawną (a więc także osobę fizyczną będącą przedsiębiorcą świad­czącym usługi hotelarskie). Natomiast w pojęciu przedsiębiorstwa hotelowego nie miesz­czą się zakłady podobne do hotelu. W konsekwencji roszczenia tych ostatnich zakła­dów dotyczące należności za mieszkanie, utrzymanie i usługi dodatkowe dostarczone osobie korzystającej z takiego zakładu podobnego do hotelu przedawniają się na zasa­dach ogólnych ustalonych w art. 118 k.c.

Warto też dodać, że w przypadku przedawnienia roszczenia przysługującego przed­siębiorstwu hotelowemu lub gastronomicznemu, wynikającego z wierzytelności zabez­pieczonej zastawem, nie stoi to na przeszkodzie w uzyskaniu przez to przedsiębiorstwo jako zastawnika zaspokojenia danej wierzytelności na rzeczach wniesionych przez gościa hotelowego. Nie może to tylko dotyczyć roszczeń o odsetki oraz inne świadczenia uboczne, co wyłącza art. 317 k.c. stosowany w związku z art. 326 k.c.

5. Odpowiedzialność deliktowa gościa hotelowego

Obok omówionej powyżej odpowiedzialności kontraktowej goście hotelowi ponoszą wobec zakładu hotelarskiego również odpowiedzialność za szkody spowodowane czy­nami niedozwolonymi. Odpowiedzialność ta może mieć różne podstawy prawne. Pod­stawowe znaczenie ma niewątpliwie odpowiedzialność deliktowa gościa hotelowego za własne czyny. Są to przede wszystkim nierzadkie przypadki uszkodzeń lub zniszczenia wyposażenia pokoju hotelowego, zabrudzenia lub zniszczenia drzwi, okien lub ścian wy­najmowanego pokoju albo innych pomieszczeń hotelowych. Niekiedy występuje uszko-


0x08 graphic
Cz. IV. Odpowiedzialność cywilna w turystyce

254 _

dzenie lub nawet zniszczenie przez gościa jakiegoś ogólnodostępnego urządzenia hote­lowego. We wskazanych sytuacjach gość hotelowy będący sprawcą szkody odpowia­da na ogólnej zasadzie winy ustalonej w art. 415 kx. Jednak nie zawsze zakłady hotelarskie dochodzą roszczeń z wymienionego tytułu. Gdy szkoda jest niewielka i ujawniona już po opuszczeniu hotelu lub innego zakładu przez gościa hotelowego, to ze względu na trudności dowodowe oraz celowość zachowania renomy, która mogła­by zostać nadszarpnięta w razie uwikłania się w liczne sprawy sądowe o stosunkowo niewielkie odszkodowania, rezygnuje się najczęściej z dochodzenia omawianych rosz­czeń deliktowych.

Również na zasadzie winy gość hotelowy może ponosić odpowiedzialność delikto-wą za szkodę wyrządzoną przez zwierzę, które wprowadził na teren danego obiektu hotelarskiego. Nie wszystkie zakłady hotelarskie akceptują pobyt zwierząt na ich tere­nie, gdyż może to prowadzić do uszkodzenia lub zniszczenia wyposażenia pokoju hotelo­wego lub innego mienia hotelowego. W razie takiej szkody odpowiedzialność gościa hotelowego jest z reguły oparta na art. 431 k.c, który nakazuje domniemywać istnienie winy w nadzorze osoby chowającej zwierzę lub posługującej się nim i zobowiązuje do naprawienia szkody wyrządzonej przez dane zwierzę. Od tej odpowiedzialności nie zwalnia fakt, że zwierzę zabłąkało się lub uciekło. Jedynie wykazanie braku winy w nadzorze nad zwierzęciem może doprowadzić do zwolnienia gościa hotelowego od odpowiedzialności za szkodę, jaką ono spowodowało.

Na zupełnie innej podstawie prawnej jest natomiast oparta odpowiedzialność gościa hotelowego w wypadku wyrządzenia szkody wyrzuceniem, wylaniem lub spadnię­ciem przedmiotu z pokoju hotelowego. Tego typu odpowiedzialność deliktowąna pod­stawie art. 433 k.c. ponosi osoba zajmująca dany pokój. Przy tym w razie zajmowania pokoju hotelowego przez kilka osób ich odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną we wskazany sposób jest solidarna, co wynika z ustaleń art. 441 k.c. Jest to odpowie­dzialność z tytułu czynu niedozwolonego oparta na zasadzie ryzyka, co uzasadnia się koniecznością ochrony osób trzecich. Chodzi tutaj o wszelkie osoby i ich mienie znaj­dujące się w pobliżu pomieszczenia, z którego jakiś przedmiot został wyrzucony lub spadł albo został wylany jakiś płyn. Znaczna szkoda może być w tej sytuacji wyrządzo­na w szczególności w zaparkowanych w pobliżu samochodach, na które coś spadnie lub zostanie wylane. Od tej odpowiedzialności zwalnia jedynie siła wyższa, wyłączna wina poszkodowanego oraz wyłączna wina osoby trzeciej, o ile zajmujący pomiesz­czenie nie ponosi za nią odpowiedzialności i jej działaniu nie mógł zapobiec. Przy tym odpowiedzialności gościa hotelowego zajmującego dany pokój nie uchyla fakt, że jest znany sprawca szkody spowodowanej wyrzuceniem rzeczy z tego pokoju. Sprawcą szkody może być w szczególności osoba odwiedzająca i jej odpowiedzialność jest wówczas solidarna z gościem zajmującym oznaczony pokój. Warto dodać, że w zna­nych z praktyki hotelarskiej tego rodzaju przypadkach wyrządzenia szkody hotele -kierując się potrzebą zachowania renomy - dążyły do polubownego załatwienia spra­wy z osobami poszkodowanymi i same pokryły wyrządzone przez gości szkody. Do­chodzenie roszczeń regresowych od sprawcy szkody było tutaj traktowane jako spra­wa drugorzędna.

Rozdział XV. Odpowiedzialność cywilna zakładów hotelarskich i gości hotelowych

___ ., 255

Generalnie należy podkreślić, że podniesiony problem solidarnej odpowiedzialno­ści gości hotelowych oraz innych osób wspólnie odpowiedzialnych za wyrządzoną szko­dę ma szerszy wymiar i obejmuje zwłaszcza osoby towarzyszące danemu gościowi ho­telowemu, zatrudnione u niego lub go odwiedzające. Zgodnie z art, 441 § 1 k.c. w każ­dym przypadku wyrządzenia szkody czynem niedozwolonym przez kilka osób ich od­powiedzialność jest solidarna. W takiej sytuacji poszkodowany zakład hotelarski może dochodzić spełnienia całego świadczenia odszkodowawczego od każdej z osób odpo­wiedzialnych. Jest to ważne, gdyż ustalenie tożsamości osób odwiedzających danego gościa hotelowego jest często niemożliwe i realne jest jedynie wyegzekwowanie od­szkodowania od gościa hotelowego. Może on potem dochodzić od pozostałych osób solidarnie odpowiedzialnych za daną szkodę zwrotu odpowiedniej części wypłaconego odszkodowania.

Na zasadzie ryzyka jest również oparta odpowiedzialność gościa hotelowego za szkodę spowodowaną na terenie hotelowym przez ruch samochodu lub innego mecha­nicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sil przyrody, którego sa­moistnym posiadaczem jest dany gość. Takim środkiem komunikacji jest także np. motocykl, skuter śnieżny, motorówka lub helikopter. Wskazana odpowiedzialność delik-towa oparta na art. 436 k.c. była już przedmiotem analiz w punkcie 1 rozdziału XIV.

Trzeba też wskazać, że goście hotelowi ponoszą odpowiedzialność deliktową nie tylko za szkodę spowodowaną przez siebie, ale również za wyrządzoną przez osobę niepełnoletnią lub niepoczytalną, pozostającą pod nadzorem danego gościa. Jest to odpowiedzialność za cudze czyny oparta na art. 427 k.c. Bezpośredniemu sprawcy szkody nie można wtedy przypisać winy z powodu wieku lub stanu psychicznego. Jed­nakże nie oznacza to braku osoby odpowiedzialnej za daną szkodę, jeśli wystąpił brak nadzoru nad osobą niepełnoletnią lub niepoczytalną. Do takiego nadzoru są zobowiązani ustawowo rodzice w stosunku do dzieci pozostających pod ich władzą rodzicielską. Podobnie opiekun ustanowiony przez sąd sprawuje pieczę nad osobą małoletnią lub całkowicie ubezwłasnowolnioną i jest zobowiązany do nadzoru. Obowiązek nadzoru może też wynikać z umowy i obejmować zwłaszcza wychowawców, ale także inne osoby podejmujące się w drodze umowy sprawowania nadzoru. Także faktyczne sprawowa­nie stałej pieczy nad małoletnim lub osobą niepoczytalną powoduje istnienie obowiązku nadzoru nad taką osobą. Tak jest często w razie stałej opieki wykonywanej przez dziad­ków, starsze rodzeństwo, ojczyma lub macochę. W tych wszystkich sytuacjach domnie­mywa się winę osoby sprawującej nadzór nad bezpośrednim sprawcą szkody. Domnie­manie to może być obalone przez wykazanie braku winy w nadzorze, co powoduje zwol­nienie od omawianej odpowiedzialności. Podobnie udowodnienie, że szkoda by powstała także przy starannym wykonywaniu nadzoru, zwalnia od tej odpowiedzialności osobę zobowiązaną do nadzoru.

Należy podkreślić, że termin przedawnienia roszczeń zakładu hotelarskiego o na­prawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym gościa hotelowego wynosi zasad­niczo trzy lata. Znajduje wówczas zastosowanie art. 442 § 1 k.c, który wskazany termin nakazuje liczyć od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże w każdym wypadku tego rodzaju


Cz. IV. Odpowiedzialność cywilna w turystyce

256 — — ~ ■

roszczenie przedawnia się z upływem lat dziesięciu od dnia, w którym nastąpiło zda­rzenie wyrządzające szkodę.

6. Zakres odpowiedzialności cywilnej związanej z ochroną riazw rodzajowych obiektów hotelarskich

O odpowiedzialności cywilnej można mówić w przypadku używania przez przedsię­biorcę nazwy rodzajowej obiektu hotelarskiego w sposób sprzeczny z prawem, jako że może to stanowić czyn nieuczciwej konkurencji. Takie postępowanie podlega ocenie w świetle ustaleń dotyczących ochrony używanych oznaczeń usług, zawartych w usta­wie z 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (Dz.U. Nr 47, poz. 211 ze zm.), Ustawa ta przez czyn nieuczciwej konkurencji rozumie działanie sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami, jeżeli zagraża ono lub narusza interes innego przed­siębiorcy lub klienta. Takim postępowaniem jest m.in. wprowadzające w błąd ozna­czenie przedsiębiorstwa lub świadczonych usług. W razie dokonania czynu nieuczciwej konkurencji wskazana ustawa przewiduje przede wszystkim odpowiedzialność cywilną, a w niektórych wypadkach również odpowiedzialność kamą. W ramach odpowiedzial­ności cywilnej można domagać się:

Należy dodać, że z wymienionymi roszczeniami - z wyjątkiem ostatnich dwóch -mogą występować nie tylko przedsiębiorcy, których interes został zagrożony lub naru­szony. Mogą to czynić również organizacje, których statutowym celem jest ochrona konsumentów, organizacje chroniące interesy przedsiębiorców, a także Prezes Urzę­du Ochrony Konkurencji i Konsumentów.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
prawo turystyczne, Prawo w turystyce
EKONOMIA I PRAWO W TURYSTYCE
Prawo w Turystyce i Rekreacji, GWSH TiR Turystyka i Rekreacja
Prawo w turystyce i rekreacji
PRAWO W TIR, PRAWO W TURYSTYCE I REKREACJI - WYKADY, PRAWO W TURYSTYCE I REKREACJI
PRAWO W TIR, Prawo w turystyce i rekreacji 7, Prawo w turystyce i rekreacji
173156PRAWO TURYSTYCZNE, PRAWO TURYSTYCZNE-niestanowi ono odrębnej gałęzi prawa
Egzamin semestralny z przedmiotu EKONOMIA I PRAWO W TURYSTYCE
PRAWO W TURYSTYCE
prawo turystyczne zagadnienia (10 stron) yjzxi6ot5jbla36gi2qxigdoc6ggvoql6lt4yky YJZXI6OT5JBLA36GI
Prawo turystyczne
PRAWO Wykady, Kontynent Ameryka, Prawo ,Prawo w turystyce

więcej podobnych podstron