Socrealizm odwrócony czyli źródła niepokoju i poszukiwanie wartości przez Marka Hłaskę w wybranych opowiadaniach.
Opowiadania Marka Hłaski stały się wyrazem buntu przeciw optymizmowi literatury realizmu socjalistycznego w stosunku do otaczającej rzeczywistości. Przez krytykę literacką tamtych czasów utwory te zostały odczytane jako głos pokolenia. Młodzi bohaterowie Marka Hłaski, pochodzący najczęściej z marginesu społecznego, przedstawiają otaczającej ich rzeczywistości tęsknotę za światem lepszym, często przez nich niewyobrażalnym, choć przeczuwalnym. Szukają go w samotności, a samotność poszukiwań lepszych wartości nadaje bohaterom cechę szczególnego rodzaju heroizmu. Odrzucają oni istniejącą rzeczywistość we wszystkich jej przejawach - martwocie treści i wzorów życia, a także martwocie słów, tzn. drętwej mowy, czy mowy-trawy. Beznadziejność świata, w jakim przyszło im żyć, uwydatnia sceneria świata przedstawionego, którego brzydotę podkreślają obskurne ulice Warszawy oraz takież domy i mieszkania, położone w dodatku w peryferyjnych dzielnicach miasta.
W konstrukcji świata przedstawionego posłużył się Hłasko odwróceniem schematu socrealistycznego, posługując się w różnych utworach różnymi jego wariantami. I tak opowiadanie "Pierwszy krok w chmurach" przedstawia historię zgwałconej przez "zbydlęciałych łobuzów" na peryferiach miasta, które w zamyśle budowniczych miało być symbolem nowoczesności, piękna i szczęścia klasy robotniczej. Tymczasem ta klasa to pijane "wielkomiejskie lumpy". Podobnie przedstawia się rzecz w "Ósmym dniu tygodnia", w którym para młodych kochanków bez skutku poszukuje mieszkania, w którym pragnie spełnić pierwszą miłość. Tytuł tego opowiadania został zresztą w legendzie Hłaski utrwalony jako symbol poszukiwania przez młodych swojego miejsca w życiu. Jest on również symbolicznym znakiem bezdomności całej generacji "pięknych dwudziestoletnich". W "Następnym do raju" wykorzystał autor autobiograficzne przeżycia i doświadczenia z okresu swojej pracy szofera w Karkonoszach. Fabuła opowiadania koncentruje się wokół pracy więźniów i ludzi z marginesu społecznego przy wywózce drewna z górskich lasów. Jak w utworze socrealistycznym, jest wśród nich również sekretarz partii, któremu powierzono obowiązek nadzoru i mobilizacji kierowców, by za pomocą niesprawnych samochodów wywieźli jak najwięcej drewna. Świat przedstawiony utworu, w którym rządzi przemoc i gwałt, jest odwróceniem schematu socrealistycznej poetyki. Zamiast socjalistycznego kolektywu wykonującego z entuzjazmem normy, mamy do czynienia z antykolektywem byłych kryminalistów - ludzi skrzywdzonych, zagubionych, nieszczęśliwych. Nawet sekretarz partii nie jest ich przewodnikiem i opiekunem. O również siedział w więzieniu "za socjalizm", przed wojną i po wojnie. Jest zgorzkniały i nie wierzy już w żadną ideologię. Optymistycznym akcentem w tym świecie "wykolejeńców" jest wiara autora w możliwość odrodzenia duchowego opisanej przez niego społeczności.