dwór polski R5BUIB4KUSY6CABXWYU6FTUVM5UQILTKAWIDMKY


DWÓR POLSKI - OD SIELNKI DO PARODII. PRZEDSTAW NA WYBRANYCH PRZYKLADACH LITERACKICH.

Dwór polski w naszej literaturze to nieodłączny i stały element. Stał się symbolem i znakiem Polski, z którego można niekiedy zobaczyć obraz całego kraju. Sposób prezentacji jego jest niezwykle zróżnicowany. W Encyklopedii Staropolskiej dwór jest zdefiniowany jako budowla podmiejska najczęściej drewniana, choć bardziej zamożna szlachta budowała ją podmurowaną lub murowaną. Dwory najczęściej miały podstawę kwadratową lub prostokątną i były jedno- lub dwupiętrowe, aczkolwiek zdarzały się budowle wyższe. Wokół domostwa często stał murowany mielcach, czyli browar a także różnego rodzaju budowle gospodarcze, m.in. stajnie dla koni, stodoły. Przy rezydencji rozpościerały się także piękne ogrody oraz sady.

Dwór to nie tylko budynek, ale również otaczający świat, przyroda, zwyczaje, kultura, wartości moralne, które w przeciągu setek lat nieustannie ulegały zmianom. Jest on najczęściej w literaturze przedstawiany jako ostoja rodzinnych wartości, często ukazywanych jako arkadia- oaza szczęśliwości. Początkowo autorzy w swoich utworach opisywali życie pasterzy, rolników, myśliwych, rybaków, którzy na tle pięknej, przyjaznej natury przeżywali uczucia miłości i małe zmartwienia życia codziennego. Był to wyidealizowany obraz, któremu nadano miano sielanki. Przybierał najczęściej kształt lirycznego monologu, poprzedzonego lub przeplecionego opisem lub dialogiem. Gatunek ukształtował się w twórczości greckiego poety Teokryta. W literaturze rzymskiej Wergiliusz potraktował sielankę jako obraz życia pasterzy w idealnej Arkadii. Uprawiana w renesansie i baroku rozkwitła w sentymentalizmie.

Początkowo dwór był traktowany jako centrum życia narodowego, społecznego i gospodarczego, w którym kultywowało się dawne tradycje szlacheckie, obyczaje, pamięć o przeszłości. Promieniował on ciepłem idylli, co z reguły niewiele miało wspólnego z rzeczywistością. Wiejska siedziba miała być domowym zaciszem, przeciwieństwem skażonego złem, nieprzyjaznego miasta.

Pod koniec osiemnastego wieku kultura ziemiańska w dawnym jej kształcie zaczęła wyraźnie odchodzi w cień. Wraz z upływem lat doskonałość i bezproblemowość ukazywana w utworach stawała się nudna i śmieszna, gdyż zupełnie różniła się od rzeczywistości.

Literatura międzywojenna wskazywała na archaiczność dworu rozumianego jako element organizujący wiejską społeczność. Stał on się również przedmiotem uwagi wielkich prześmiewców. Ośmieszali oni zazwyczaj tradycyjną kulturę, obyczajowość reprezentowaną przez ziemiaństwo. Powstawały utwory parafrazujące sielankę. Narodził się nowy gatunek zwany parodią, którego istotą był komiczny obraz dzieła i stylu. Komizm niekoniecznie był wyrażany głośnym śmiechem, gdyż w parodii istniało wiele rodzajów humoru, ironii, które wywoływały czasami śmiech bardziej subtelny. Parodia zazwyczaj skierowana przeciwko komuś lub czemuś była sposobem krytyki bądź walki. Dwór z czasem przemijał i odchodził w mroki dziejów.

Żywot człowieka poczciwego jest utworem ilustrującym sielankowość życia pokolenia Mikołaja Reja. Autor propagował pewien typ osobowości, który stanowił wzór cnót.

Rej w swojej twórczości przedstawiał porządek życia człowieka szczęśliwego bo wolnego od trosk. Rej udowadniał że człowiek poczciwy, czyli szlachetny, dobry, uczciwy powinien żyć cnotliwie i zgodnie z zasadami moralnymi. Niekoniecznie musiał być wykształcony, ponieważ ważniejsze były doświadczenia i umiejętności niż wiedza teoretyczna. Według Reja człowiek poczciwy to dobry gospodarz, mąż i ojciec ceniący umiar i rozsądek, ale nie gardzący rozrywką. Krajobraz w utworze opisany jest w sposób sielankowy. Autor pamiętał nawet o najdrobniejszych elementach. Rej szczególną uwagę zwracał także na rozkosze życia wiejskiego, którymi były polowania, łowienie ryb, dbanie o sady i ogrody o przynosi korzyści materialne i obfite plony. Bardzo ważną rolę w utworze odgrywały pory roku. Życie rolnika to ciągła praca, podporządkowana kolejnym cyklom przyrody, obcując z nią na co dzień dostrzegał jej uroki i zachwycał się nimi. Właśnie w Żywocie człowieka poczciwego można zaobserwować pierwsze w literaturze polskiej opisy przyrody: ogrodów, sadów kreślone rękami człowieka, którego owe piękno cieszy i zachwyca. Natura dla Mikołaja Reja miała charakter utylitarny: zwierzę służy za pokarm człowiekowi, a owcza wełna za odzież.

Wieś jawiła się poecie jako arkadyjska kraina z wieloma radościami dnia codziennego, bez ciężkiej pracy, ponieważ zajęcie rolnika to przyjemność, a nawet rozkosz. Według Reja szczęście można było osiągnąć na ziemi, a nie w życiu pozagrobowym- jak sądzono w średniowieczu. Autor zakładał, że nie ma nic piękniejszego od życia ziemianina. Powyższej tezie dowodził, pisząc o nim z żarliwym przekonaniem, ze specyficzną czułością na przykład używając wielu zdrobnień. Miejscem dogodnym była wieś, gdzie wszystkiego jest pod dostatkiem: „ jabłuszek, gruszeczek, wisieneczek, maluneczek, ogrodów i innych rozkoszy”, to raj na ziemi. Opisywał uwielbienie egzystencji w polskiej, rodzimej zawsze piękniejszej od obcych krajów sielankowej wsi. Nie ma to jak być ziemianinem, ożenić się z równą sobie pochodzeniem i majątkiem dziewczyną i korzystać z dobroci natury.

Życie rolnika cechował umiar, lubił przebywać w gromadzie przyjaciół, nie gardził biesiadą. Był ponadto wrażliwy na estetykę życia codziennego , cenił ład i pożytki, płynące z dobrego gospodarowania. Najważniejsze było umiłowanie dworu rodzinnego, przyjaciół, natury oraz życie cnotliwe i bogobojne. Praca i dwór na wsi były źródłem radości życia.

Autor proponował szlachcicowi spokojny tryb życia w posiadłości wiejskiej, korzystanie z wszelkich dóbr, jakie przynoszą kolejne pory roku. Utwór odczytuję jako apoteozę życia wiejskiego i przyrody, która przynosiła człowiekowi wiele korzyści.

Jan Kochanowski to najwybitniejszy polski pisarz okresu renesansu. Przełomowym momentem w jego życiu było wycofanie się z życia dworskiego. Wtedy to twórca osiadł w Czarnolesie. Ten ostatni etap w życiu Kochanowskiego zaowocował zmienioną tematyką jego utworów. Czarnolas stał się dla niego przestrzenią arkadyjską. Znalazł tam spokój i wytchnienie, życie zgodne z naturą i pełne wszelkich cnót. Ten nowy świat opisywał w licznych fraszkach i pieśniach.

Autor pisał o drobnych codziennych przyjemnościach ziemiańskiego bytowania. Do tradycji literatury sielankowej nawiązuje między innymi Pieśń Świętojańska o Sobótce. Ten obszerny utwór składa się z 12 śpiewów składających się na obraz życia wiejskiego.

Pieśń Świętojańska o Sobótce przynosi wyidealizowany obraz wsi, jawiącej się poecie jako sielankowa kraina. Rolnik to charakterystyczna postać arkadyjska. Jego praca została uznana za najgodniejsze zajęcie, które jest uczciwe i zapewnia dostatnią egzystencję. Słowa „wsi spokojna, wsi wesoła” świadczą, że człowiek czuje się naprawdę wolny, nie musi imać się wątpliwych pod względem moralnym zajęć, czy popadać w zależność od możniejszych. Szczęście daje nie bogactwo lecz harmonia, życie zgodne z prawami boskimi cnotą i naturą. Przyroda również nie pozostaje dłużna, gdyż szczodrze obdarza ziemianina dziką zwierzyną, rybami, owocami lasów. Po pracy wspólnie śpiewa się i tańczy. Szczęście ludzi zamieszkujących wieś w żaden sposób nie jest zakłócane.

Kolejnym utworem prezentującym sielankowość polskiego dworu jest fraszka Na dom w Czarnolesie. Zobrazował w niej Kochanowski wiejski dom, gniazdo ojczyste, które było symbolem umiarkowanych pragnień poety. Podmiot liryczny nie pożądał bogactwa ani „marmurowych pałaców”, gdyż to mu nie zapewniłoby szczęścia. Pragnął on jedynie spokojnego i cichego życia, czystego sumienia, zdrowia , szacunku ludzkiego i skromności obyczajów. Fraszka to pochwała domu jako jednego z podstawowych fundamentów życia ludzkiego. Kontrast między skromnością „ojczystego gniazda” , a zbytkiem „ pałaców marmurowych” doskonale pozwala wyobrazić sobie sielankę jako obraz pogodnego i szczęśliwego życia w domowym, skromnym zaciszu.

Fraszka Na lipę przede wszystkim ukazuje dopełnienie sielankowego szczęścia, nawet ze strony natury. Utwór przedstawia przyrodę w sposób idylliczny, która dostarczała człowiekowi różnych pożytków, zaś życie z nią zgodne dawało ludziom ukojenie, beztroskie bytowanie i szczęście. Antropomorfizacja jeszcze bardziej zbliżała do siebie człowieka i lipę, która zwraca się do przechodnia zachwalając odpoczynek w cieniu jej rozłożystych gałęzi, w ciszy przyjemności płynącej z bezpośredniego kontaktu między ludźmi i równie przyjaznym im światem przyrody.

Tematyce dworskiej poświecona jest fraszka O doktorze Hiszpanie oraz Pieśń XX. Są one obrazkiem oddającym atmosferę obyczajową biesiad dworskich. Prezentują nastrój zabawy i swobodnej rozrywki. Sielankowość tych utworów znacznie różni się od tej w wyżej opisanych dziełach Jana Kochanowskiego . Tutaj środkiem do osiągnięcia szczęścia nie jest już cnota, rozum czy przyjaźń, ale zabawa, pijaństwo i beztroskie życie.

Ostatnim znaczącym wątkiem w utworach Kochanowskiego był motyw miłości. Moim zdaniem najlepszymi przykładami wykazującymi sielankową miłość dworską jest fraszka Do Magdaleny i Pieśń XXI. Dzieła można odczytać jako wielką pochwałę kobiecej piękności i niesamowitą siłę miłości, niestety - platonicznej. Obrazy miłosnych cierpień „srogie łańcuchy a swym sercu czuje”, „ O głupie, o myśli szalone” są mimo wszystko pożądane przez podmiot liryczny „Dzień to błogosławiony, kiedy ja waszym sidłem upleciony” Uczucie, chociaż jednostronne, daje szczęście i ukojenie duszy. Można zauważyć zupełny brak egoizmu, pomimo nieodwzajemnionego uczucia, podmiot pragnie dla drugiej osoby wszystkiego, co najlepsze.

Jednym z licznych utworów literackich zawierającym elementy sielanki jest epopeja narodowa, czyli Pan Tadeusz Adama Mickiewicza.

Utwór czyta się z lekkością i uśmiechem. Podczas przewracania kolejnej strony, życie tamtych czasów wydaje się piękne, proste a czasami nawet zabawne. Idealizm przedstawionego kraju „lat dziecinnych” Adama Mickiewicza wynika prawdopodobnie z ogromnej tęsknoty autora za ojczyzną, którą przedstawia jako szczęśliwą, swojską ostoję niezmienności. Króluje tam harmonia domowego życia, kult dla tradycji, obyczajów, przodków i wierność klasycznym wartościom. Wszystko to otacza ogromne bogactwo cudownych pejzaży. W miarę rozwijania dzieła wrażliwość poety nie wyczerpuje się. Nawet w pieśniach końcowych, gdzie wypadki następują po sobie niewiarygodnie wręcz szybko, bujność tła przyrodniczego jest nie mniejsza niż w znacznie spokojniejszej części pierwszej. Zadziwiające jest to, że w znacznym stopniu tematem obrazów przyrody są u Mickiewicza przedmioty pospolite; powrót bydła z pastwiska, gromadka umorusanych dzieci z folwarku, karmienie kur, śniadanie myśliwskie, nawet rechot żab. Wszystko to podniesione zostało do potęgi urocznego obrazu. Powszedniość dnia, pospolitość jego wydarzeń i zjawisk przeniesiona została jakby do innego wymiaru, raz na zawsze przyodziana w królewskie szaty poezji.

Obrane figury stylistyczne, porównania czy przenośnie zmierzają do tego właśnie, by skojarzyć rzecz z obrazem o większej pojemności wartościowej, by naszej pamięci i uwadze narzucić cechy jej charakterystyczne w wyższej potędze. Toteż w Panu Tadeuszu kopy zboża świecą jak gwiazdy, Zosia wpada do pokoju jak światłość miesiąca, a zwykłe stawy grają jak harfy eolskie. Powszedniość dopełniono perspektywą wzniosłości, a realizm stopił się z idealizmem.

Poeta w podobny sposób ujmuje ludzi, ukazując ich i operując nimi można podziwiać jeszcze większy artyzm niż w przypadku odtwarzania zjawisk przyrody. Zadziwia samo bogactwo wprowadzonych osób. Postacie, podobnie jak akcja Pana Tadeusza nie jest przestylizowanym odtworzeniem wydarzeń realnych, ale jest w całości wytworem wyobraźni poety, gdzie tylko przeplecione zostały elementy prawdziwego życia, przeniesione i tak na wyższy ład poetycki. Doskonałym przykładem jest postać księdza Robaka, od której bije realizm, odrębność i konkretyzm. Zarazem jednak zostawia obok siebie miejsce dla idealności i symboliczności

Świat w utworze jest bardzo zróżnicowany w typach, charakterach, temperamentach, ale również pod względem wartości moralnej. Są w nim osoby zaprezentowane dodatnio bądź ujemnie, wrażliwe i płytkie. Poeta pomimo tego, że dobrze zdaje sobie sprawę z zasięgu istniejącego na ojczyźnie zła zapalił nad nią jakby ogromne słońce dobrotliwości, oświetlające wyżyny jak i niziny, przenikając wszystko pogodnym uśmiechem i niezwykłą falą optymizmu.

Uważam, że wszystkie powyższe przykłady świadczą o sielankowości wypływającej z Pana Tadeusza. Jest ona na tyle wyolbrzymiona, że można ją zauważyć w każdej sytuacji, scenie czy postaci zawartej w utworze.

W czasach Szymonowica za sielankę uważano utwór poetycki, opowiadający o życiu pasterzy lub rolników, pisany prostym językiem i rozgrywający się w idealnym krajobrazie. Autor jednak częściowo obala sielankową wizję wsi. Jego świat nie jest odrealnioną krainą zaludnioną tylko rozśpiewanymi i wiecznie zakochanymi pasterzami.

Najlepszym tego przykładem jest sielanka Żeńcy ,rozgrywająca się w dość ponurych realiach polskiej wsi pańszczyźnianej. Szymonowic przedstawia życie wsi bez idealizacji i dzikiego poetyzowania. Przede wszystkim jest to utwór o życiu nie pasterzy, a rolników. Stając się rolnikiem pasterz musiał zmienić tryb życia, starając się zapomnieć o swoich zwyczajach i upodobaniach. Nie mógł już teraz pasąc trzodę wylegiwać się w cieniu i śpiewać pieśni przy akompaniamencie lutni lub fletu. Ukazany obraz pracy chłopów nie przypomina „wsi spokojnej, wsi wesołej” Jana Kochanowskiego. Dziewczęta z antysielanki Żeńcy wypowiadają słowa, będące zaprzeczeniem tego, co mówiły bohaterki Pieśni Świętojańskiej o Sobótce. Starosta, grożąc chłostą zmusza do większego wysiłku i wzmożonej pracy. Rzeczywiste warunki ówczesnego życia to ogromne zmęczenie, omdlewanie z głodu i pragnienia. W takim świecie praca nie warunkuje szczęścia. Sielanka jest obrazem przemocy i okrucieństwa wobec chłopów. Jedynym optymistycznym jej punktem jest piękno przyrody. Dobry jest świat natury, a nie świat ludzki. W Żeńcach wieś jest miejscem, gdzie zaznacza się konflikt społeczny. Chłopi ciężko pracują i są wykorzystywani przez nadzorców.

Sielanki nie próbowały odpowiedzieć jednoznacznie na pytanie, gdzie znajduje się owa kraina szczęścia. Co więcej- ta niejednoznaczność jest ich cechą konstytutywną. Arkadii już nie ma, sielanka poszukuje jej reliktów w obyczaju i tradycji literackiej. Utwór Szymonowica nie tyle więc opowiada o beztroskim życiu pasterzy, co poszukuje utraconej niewinności. O sielankowości Żeńców świadczy również pastersko - arkadyjska sceneria, przeplatająca się z rodzinnymi realiami. Jest wspomnieniem szczęścia mitycznego, które można przekazać konwencjonalnym dialogiem arkadyjskich pasterzy. Zamiast arkadii w Żeńcach pokazana jest polska wieś pańszczyźnianą z wciąż krzyczącym ekonomem. Utwór przepełniony jest jednak tęsknotą za owym złotym wiekiem ludzkości, epoką wiecznej miłości i szczęścia. Pozwala to w Żeńcach, utworze wydawałoby się tak „bardzo niesielankowym”, widzieć sielankę w pełnym tego słowa znaczeniu.

W Ślubach Panieńskich Aleksandra Fredry ośrodkiem komizmu są działania bohaterów i zabawne komplikacje z tym związane. Tytuł komedii zapowiadał parodystyczną wobec nowej literatury intencję pisarza. Śluby panieńskie, czyli magnetyzm serca to żartobliwa kopia tytułów licznych wówczas sentymentalnych romansów.

Miejscem akcji pisarz uczynił szlachecki dworek pod Lublinem. Jego bohaterami byli zaprzyjaźnieni i sąsiadujący ze sobą ziemianie. Miła atmosfera dworku ujawniła się między innymi w języku bohaterów utworu, pełnego skojarzeń i porównań odwołujących się do świata przyrody i ziemiańskiego obyczaju. Fredro w swoim utworze podkreśla parodystyczną postawę pisarza wobec przejawów sentymentalizmu, uosobionych na przykład w postaci Albina. Pisarz tendencyjnie dążył do harmonijnego rozwiązywania trudnych do pogodzenia sprzeczności. Stąd też w latach powojennych pojawiła się w niektórych opracowaniach nuta pretensji do Fredry o zbyt sielankowe obrazowanie miłości dworskiej, czy o pomijanie istotnych problemów społecznych. Uwypukleniu niejednoznaczności bohaterów służy ich kontrastowość. Gustaw i Albin, Aniela i Klara, Radost i Pani Dobrójska to postaci ukształtowane przez tradycję. Charakteryzują one sposoby życia i zachowania mieszkańców szlacheckiego dworku, ich obyczaj i moralność. Śluby Panieńskie to utwór o określonej sytuacji kulturowej, wytwór zetknięcia się rodzimej, sarmacko - ziemiańskiej kultury z importowaną rozwijającą się cywilizacją wielkomiejskich towarzystw. Pojawiający się w utworze Gustaw to przykład miastowego fircyka, uwielbiającego zabawę i życie towarzyskie. Nagle Gustaw pod wpływem zainteresowania Anielą rozstaje się z lekkomyślnością i trzpiotostwem. Zaczyna się kierować aprobowanymi przez autora cechami jak rozsądek i rozum. Głoszona przez Gucia teoria szczęścia stanowiła apoteozę miłości pojmowanej jako realizacja określonego obowiązku społecznego. Miała to być stała, prawa, religijna, żyjąca nadzieją kontynuacji w przyszłym świecie miłość ludzi szlachetnych. Pomimo to w Ślubach panieńskich spotykamy się z próbą innego spojrzeniem na miłość niż czyniono to dotychczas. Nie jest już ona celem życia ani źródłem samobójstw, nie jest wyniesiona na najwyższe ołtarze, piękna, choć zawsze tragiczna lub destrukcyjna. Ta szlachetna miłość przedstawiona przez Fredrę wskazuje na zupełnie inne jej wartości. Kojarzy się przede wszystkim z bezpieczeństwem i domowym ogniskiem. Jest ostoją, gwarantem wewnętrznej wolności w kraju pod zaborami. Scenę kiedy Gucio wypowiada bardzo wzniosłe słowa o duszach stworzonych dla siebie można uznać za wyraz hołdu złożonego przez pisarza romantyzmowi i za obraz zwycięstwa idei romantyzmu w duszy fircyka. Gustaw jest więc przedstawicielem romantycznych reprezentantów jak i ich parodią. Można go bowiem uznać za cynicznego fircyka, gdyby nie prowadzący do cnoty rozsądek, patronujący poczynaniom bohatera. Uczucie to inspiracja dla wszelkich poczynań, a w obliczu odwzajemnionej miłości wszelkie rozważania przestają mieć znaczenie, gdyż ona sama podyktuje człowiekowi kierunek postępowania. Albin natomiast to bohater przedstawiony w jednoznacznie aluzyjny sposób do galerii kochanków, pojawiających się na łamach powieści sentymentalnych. Kochanka Klary niezwykle wiele cech łączyło z od dawna zadomowionymi w komedii nieporadnymi amantami, skłonnymi do ustawicznego dramatyzowania swojej sytuacji. Ważną również charakterystyczną osobą jest Pani Dobrójska, która godnie piastuje rolę gościnnej pani domu, matki oraz opiekunki panien na wydaniu. Za pośrednictwem dobrych rad usiłuje wpłynąć na Gucia, Albin, Radosta jak i na dziewczęta. Natomiast w wiernym, oddanym i bezkrytycznie wykonującym rozkazy Janie mógł się dziewiętnastowieczny odbiorca dopatrzeć cech idealnego służącego na ówczesnym dworze ziemiańskim.

Tym samym widać niezwykle wyraźnie, iż bardzo ważną rolę w utworze pełnią postacie, charakteryzujące obraz życia dworu, a także niezdecydowany stosunek autora do wcześniejszej literatury romantyzmu. Z utworu wyłania się polemiczna wobec literatury romantycznej wizja świata. Jej najcenniejszą wartością jest życie rodzinne oparte na miłości cnotliwej, bo lojalnej wobec obowiązujących zasad. Szczęście jest więc możliwe do osiągnięcia i zależy jedynie od rozumu człowieka i jego umiejętności poruszania się w złożonym, wieloznacznym świecie.

Stanisław Ignacy Witkiewicz był jednym z najwybitniejszych twórców polskich swojego czasu, a nowy teatr i nowa literatura dwudziestolecia międzywojennego znajdują w nim swojego godnego przedstawiciela. W każdym razie nikt nie dorównał jego dziełu rozmachem twórczym, szerokością horyzontów i głębią przemyśleń filozoficznych.

Zasadniczym zadaniem jednego z jego dramatów W małym dworku jest wyszydzenie i kompromitacja dramatu realistycznego. Witkiewicz wprowadza silną deformacje, wydarzenia fantastyczne oraz niesamowite. Przede wszystkim jednak wprowadza groteskę- bardzo mocno przekształcone i przerysowane postacie i wydarzenia budzące śmiech, a zarazem napawające lękiem. Rzecz dzieje się w Kozłowicach w powiecie sandomierskim, w środowisku drobnej szlachty i inteligencji szlacheckiego pochodzenia. Dramat obfituje w absurdalne sceny, a postępowanie bohaterów pozbawione jest sensu i logicznej motywacji. W utworze morderstwo jest skutkiem zdrady małżeńskiej i zazdrości męża. Jego okoliczności są jednak niesamowite, gdyż mąż mszcząc się zabija śpiącą żonę nieświadom, że ma ona raka wątroby i że jest pogrążona we śnie narkotycznym. Nie wie także, że żona miała dwóch kochanków a nie jednego. Co więcej nie wie o tym nawet sama pani Anastazja, gdyż do jej kontaktów z drugim z kochanków doszło, gdy była odurzona opium. Wszystko jednak wyjaśnia się w trakcie rozwoju akcji sztuki, ponieważ żona jako widmo regularnie odwiedza swój dom: bawi się z dziećmi, dogląda gospodarstwa domowego, je z domownikami śniadanie, a nawet pije wódkę. Wreszcie omawia z mężem i kochankami sprawę zdrady dodatkowo dbając o to, by panowie żyli w przykładnej zgodzie. Świat „ten” i „tamten” przenikają się wzajemnie, a ludzie i widma żyją w zgodzie. Świat małego dworku w Kozłowicach stoi więc na głowie. Wszystko jest gwałtownie zdeformowane, wyolbrzymione, absurdalne i fantastyczne. Autor prześmiewa idealizm dworu lat wcześniejszych, gdzie wszystko musi odbyć się według ustalonych norm i zasad, gdzie nie ma zdrady, morderstwa, gdzie rodzina jest zawsze szczęśliwa, życie jest pozbawione wszelkich trosk. W małym dworku , kiedy Nibek popełnia samobójstwo następuje niezwykle groteskowa scena. Ledwie przebrzmiał huk strzału, wychodzi kucharka i oznajmia: „Kolacja na stole, proszę państwa”, więc pozostali przy życiu nie widzą powodu, by przeszkadzać sobie w spokojnej, o właściwej porze podanej kolacji. Ten niezwykle specyficzny typ humoru, wzbudzający śmiech jakim niekiedy reagujemy na sytuacje tragiczne parodiuje przedstawiane przez wcześniejszych autorów sielankowe życie, w którym pomimo przeciwności losu wszystko zawsze będzie ułożone i idealne.

W swoim utworze poprzez prześmiewanie Witkiewicz bardzo ostro krytykuje fałszywe pozory cnoty.

Głównym bohaterem powieści Przedwiośnie Stefana Żeromskiego jest Cezary Baryka . Całe jego życie to konfrontacja wyobrażeń o Polsce z rzeczywistością. W marzeniach bohater stworzył sobie idealny obraz kraju, w którym chciałby żyć i który chciałby kochać.

Najobszerniejsza i chyba najbardziej dynamiczna pod względem charakterystyki życia uczuciowego bohaterów jest druga część utworu, czyli Nawłoć. Ukazuje ona sielankowy obraz beztroskiego trybu życia prowadzonego przez przedstawicieli polskiej szlachty. Akcja rozgrywa się właśnie w Nawłoci, czyli dużym dworze szlacheckim zamieszkiwanym przez rodzinę Hipolita, w którym przebywa również zawsze dużo gości. Pomimo zewnętrznego podobieństwa Nawłoci do wcześniejszych arkadyjskich dworów, Żeromski parodiuje zawsze przestrzegany w nich nieprawdziwy porządek i fałszywy idealizm. Bohater bowiem sam psuje ten istny raj, krainę beztroski, zabaw, radości i wszelkiego dostatku jaka spotkał w Nawłoci. Cezary pozwolił, aby w to ustabilizowane życie dworu wkradł się fałsz i obłuda, których na próżno by szukać w epopei Adama Mickiewicza. Uwikłał się w romans z zaręczoną kobietą, a poniekąd mimowolnie także w czworokąt miłosny, zakończony śmiertelną ofiarą jednej z jego uczestniczek. Wyżej przedstawione wydarzenia zdecydowanie zaprzeczają sielankowości utworu. Cezary zakochany w Laurze jednocześnie uwodzi pannę Karolinę. Ponadto zakompleksiona i zamknięta w sobie Wanda odkrywa w nim jedyną osobę na świecie, która potrafi ją zrozumieć i do niej dotrzeć. Młoda pianistka wmawia sobie, że Cezary również ją kocha, gdyż okazał jej zainteresowanie podczas wspólnej gry na pianinie. Platoniczność miłości Wandy do Cezarego staje się obsesją, a bohater celowo nie próbuje dostrzec uczucia jakim darzy go Wanda. W skutek zachłanności i nieuczciwości bohatera w nawłockim szczęśliwym i pełnym zabawy dworze dochodzi do tragedii. Autor wyolbrzymiając zaistniałe sytuacje chciał pokazać prawdziwy obraz życia szlachty, obalając dodatkowo przedstawiany przez innych twórców dwór jako krainę wiecznej i nieustannej szczęśliwości.

Nawłoć jawi się jako symbol upadku klasy szlacheckiej, zaniku roli kulturalnej dworu polskiego, a także zaniku ambicji politycznych i patriotycznych szlachty.

Powieść Witolda Gombrowicza Ferdydurke miała być krótką odpowiedzią na niepochlebne opinie krytyków lecz rozrosła się w obszerne dzieło atakujące kulturę zamkniętą w systemy schematów. Autor ukazuje w kryształowym lustrze parodii mit polskiego dworu.

Wiejski dworek ciotki w Bolimowie, do którego wyjechał Józio z Miętusem zamiast być ostoją tradycji i narodowych wartości był dziwacznym miejscem. Konstanty Hurlecki to odrażająca postać ziemianina. Miał bardzo wykończone maniery, był utracjuszem, hulaką, żarłokiem i nierobem. Ciotka nieustannie wspominała dzieciństwo głównego bohatera, natomiast Zosia okazała się mdłą i nudną panienką. We dworze panowała atmosfera bezmyślnego zadowolenia gospodarzy z władzy nad służbą. W domu utrzymywało się pozory zamożności i dostatku chociaż brakowało pieniędzy nawet na pensje dla pracujących tam ludzi. Chłopi nienawidzili Panów, Ci zaś mieli w pogardzie chłopów. Dwór w Bolimowie można dlatego uważać niekiedy za groteskową wizję dworu w Soplicowie.

Dworek ciotki to absurdalne muzeum pseudoszlachty, to zderzenie z konserwatywnym ziemiaństwem i parobkami. Gombrowicz obnażył bezwład umysłowy prowincji, szydził z dworu i chłopstwa. Miętus z Józiem udali się na wieś w poszukiwaniu prawdy i szczęścia. Okazało się jednak że wieś to od wieków ukształtowane schematy, to stereotypownia, a nie arkadia, raj naturalności, czy ratunek przed chaosem miast. Obraz dworu w Ferdydurke kompromituje tradycyjną kulturę i obyczajowość.

Głównym celem bohaterów powieści było odnalezienie naturalnej czystości oraz owej od wieków apoteozowanej ostoi wartości narodowych. Spotkali oni jednak jedynie ludzi zastygłych w sklerotycznych, nieprzystających do rzeczywistości obyczajach. Józio zbuntował się przeciwko uświęconemu ładowi dworku, ujawnił jego głupotę, ciemnotę oraz zakłamanie obyczajowe i moralne.

W literaturze polskiej dwór był miejscem niezwykle symbolicznym dlatego poszczególni twórcy prezentowali go czasem w tak skrajnie odmienny sposób- od sielanki do parodii wręcz. Wynikało to zarówno z sytuacji dziejowej, kontekstu politycznego i biograficznego wybranych autorów. Wraz z upływem czasu ewoluowało w świadomości pisarzy pojęcie dworu. Za zmianą ich świadomości zmierzała innowacyjność obrazowania. Im bardziej rozszerzał się krąg dziejowy, tym silniej dwór deformowano, próbowano odkłamać jego wizję zakorzenioną w świadomości zbiorowej Polaków. Tak naprawdę najbliższy i najwierniejszy obraz polskiego dworu uzyska się, nakładając na siebie oba te obrazy- sielankę i parodię, bo życie to synteza a więc zespolenie i wypośrodkowanie tezy i antytezy.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
SZTUKA OGRODOWA DWORKÓW XVIII I XIX W.- GŁÓWNE STYLE W SZTUCE OGRODOWEJ, Dwór polski
SŁOWNICZEK POJĘĆ ARCHITEKTONICZNYCH, Dwór polski
BUDOWNICTWO DWORSKIE XVIII W., Dwór polski
PARKI I OGRODY DWORU XVIII W., Dwór polski
WYSTRÓJ WNĘTRZ DWORU POLSKIEGO XVIII W., Dwór polski
Adanson Aglae - DWÓR WIEJSKI t2, Dwór polski
Adanson Aglae - DWÓR WIEJSKI t3, Dwór polski
BUDYNEK DWORKU XVIII W., Dwór polski
DWÓR POLSKI, Dwór polski
STYLE W ARCHTEKTURZE DWORSKIEJ XVII W., Dwór polski
Dwor polski 9 Spis
Dwor polski 4 spis
Dwor polski 5 dwor polski w pejzazu
Dwor polski 5 wspolczesne funkcje
Dwor polski 5 spis
DWÓR POLSKI
Dwor polski 2 spis
Dwór w literaturze polskiej, Szkoła
Dwór w literaturze polskiej

więcej podobnych podstron