Rodion Raskolnikow po popełnieniu zbrodni Pogrążył się w myślach i fikcyjnym obrazie rzeczywistości, jaki sobie stworzył. Rozpaczliwie szukał usprawiedliwienia dla występku, którego się dopuścił. Zabijając lichwiarkę, zabił zasadę, którą stworzył w swoim artykule. Popada w obłęd.
Ukojenie dla swojej duszy i skołatanych nerwów przynosi mu Sonia. Skromna dziewczyna o bladych licach i łagodnym oczach. Była osobą głęboko wierzącą i szukają ukojenia w Bogu. Sonia sprzedała siebie, aby pomóc ubogiej rodzinie i nigdy się z tym nie pogodziła. To zdarzenie jest dla niej piętnem, tak jak zbrodnia dla Raskolnikowa, lecz Dziewczyna znalazła swoje ukojenie w bogu. Rodion dostrzega w kobiecie cierpienie i jednoczesną wole walki o szczęście. Widzi w Sonii swoje słabości. Sam jest osobą niewierzącą, dlatego stosunek Sonii do religii budzi w nim wiele sprzecznych uczuć. Zadaje dziewczynie pytanie, co daje jej Bóg, co powoduje u niej wzburzenie. Patrzy na mężczyznę gniewnie i surowo, aż nagle szepcze, że wszystko daje jej wiara. To pytanie kieruje rozmowę na temat religii. Rodnio patrzy na Sonie z uczuciem, w myślach jednak uważa, że jest nawiedzona, jej wiara wydaje się nierealna i dziwna. Rodnio przechadza się po pokoju i dostrzegł otwarta książkę leżącą na komodzie. Był to Nowy Testament w rosyjskim przekładzie. Sonia wyznaje, że Testament przyniosła Lizawieta na jej prośbę. Raskolnikowi sytuacja wydawała się coraz dziwniejsza, a zarazem cudowniejsza. Zaczął kartować książkę i szuka przypowieści o Łazarzu. Bohater prosi Sonie o odczytanie, jednak dziewczyna początkowo nie chce czytać, pyta czy nie słyszał w cerkwi, czy sam nie czytał. Jednak Rodion nie chodził do cerkwi. Sonia dopytuje się o powód czytania. Jednak po kolejnych prośbach zaczyna czyta kierowana chęcią pomocy Raskolnikowi w jego cierpieniu.
Głos jej drżał, był pełen niepewności i obaw. Jednak czytała. Raskolnikow rozumiał jej obawy, a jednak coraz bardziej chciał, aby czytała. Siedział nieruchomo oparty o stuł i słuchał, a ona czytała pełna sprzecznych uczuć. Narrator skupia się na przeżyciach Sonii, która z przejęciem czyta przypowieść z każdym słowem jest bardziej przejęta czytanym tekstem, który niemal recytuje w pamięci. Przeżycia Rodiona są pominięte i prawie nic o nich niesiemy. Rozmowa Raskolnikowa i Sonii zapoczątkowuje przemijane wewnętrzną bohatera. Zbrodniarz zaczyna rozmyślać o przyznaniu się do winny i „zmazaniu” z siebie win. Czytanie przez Sonie Przypowieści o Łazarzu spowodowało wewnętrzny przełom w Rodionie i zapoczątkowało jego drogę nawrócenia się. Słowa dziewczyny wywierają ogromny wpływ na Rodiona, jakby były kierowane specjalnie do niego. Obydwoje bardzo potrzebują tych słów: "(...) Kto we mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. A wszelki, który żyje, a wierzy we mnie, nie umrze na wieki." To właśnie wiara daje Sonii sens życia i nadzieję na odpuszczenie win. Fragment Ewangelii o wskrzeszeniu zmarłego jest ważną wskazówką dla Raskolnikowa, może on wreszcie wrócić na właściwą drogę. Obaj Bohaterowie zostają potępieni przez społeczeństwo. Rodnio podziwia Sonie za jej samozaparcie i umiejętność poradzenia sobie z piętnem, jakie wywiera na niej społeczeństwo. Potrafi pozostać i trwa w wierzę w Boga, przez co Rodnio uznaje ją za obłąkaną i interesującą, wyjątkową osobę. Wywołuje w nim to burzę myśli. Musi zmierzy się między tym, w co on wierzy, czyli twardym i racjonalnym myśleniem, którym niema miejsca na wiarę w Boga, a tym, co podpowiada mu serce, czyli nieświadomą miłością do Sonii.
Bohaterowie zostają potępieni za swoje czyny jednak każdy z nich inaczej odnosi się do piętna, które nosi. Sonia jest pokorna i uznaje swoje cierpienie jako drogę krzyżową, która doprowadzi ją do cierpienia, Rodnio natomiast buntuje się przeciwko światu, odrzuca wszelkie prawa moralne i próbuje ukryć swoje winy. Rodion popełnia zbrodnię z chęci wzbogacenia się, chodź pozornie chcę pomóc biednym. Odrzuca zasady tworząc swoje własne poglądy i przyjmując racjonalny stosunek do świata, jego dążenia są spowodowane chęcią zysku i udowodnienia samemu sobie ze jest kimś lepszym niż lichwiarka, którą nazywa wszą. Sonia w przeciwieństwie do niego cierpi za swoje czyny, do których popchnęła bieda i rozpacz macochy. Jej czyny były wywołane chęcią pomocy rodzinie, a nie uzyskaniu własnych korzyści.
Bohaterka czytając biblię chcę nawróci Raskolnikowi udaje jej się to. Miłości do niej, wiara i tajemnica, która połączyła losy bohaterów powoduje nawrócenie raskolnikowi, który udaję się do swojej matki. Prosi swoją rodzicielkę wypaczenie i oznajmia, iż musi wyjechać na jakiś czas. Następnie wspierany przez Sonie udaje się na komisariat gdzie wyznaje swoją winę. Po procesie zostaje zesłany do więzienia na Syberię. Ta kara ma by dla niego taką samą drogą krzyżowa do zbawienia jak i dla Soni, która mu towarzyszy w jego zesłaniu.
Rodion pomimo przyznania się do zbrodni nadal niema poczucia winy. Dla współwięźniów jest apatyczny i nie szuka z nimi kontaktu. Sonie traktuje obojętnie, aż do momętu, kiedy dziewczyna rozchorowuje się i przez pewien czas nie odwiedza Raskolnikowi. Dopiero wtedy dokonuje się ostateczna przemiana w bohaterze. Oczyszczająca pomoc Sonii ratuje duszę biednego grzesznika i nawraca go na wiarę w Boga. Bohater odradza się, rozpoczyna nowe życie u boku Sonii, która nie opuszcza go nawet przy odbywaniu kary. Bez niej Rodion byłby zgubiony. Staje się ona jego przyjacielem, oporą i spowiednikiem, któremu wyjawiane są wszystkie mroczne tajemnice. Sonia odkrywa przed nim sens cierpienia za grzechy i ponoszenia za nie kary. Raskolnikow po wykonaniu zbrodni przeżywał katusze. Jego sumienie nie pozwalało mu normalnie funkcjonować przejmując całkowitą kontrolę nad jego myślą i ciałem. Mimo całkowitego odrzucenia Boga, zasad moralnych i prawa ziemskiego, odzywał się w nim jakiś pierwiastek, zaszczepiony jeszcze w dzieciństwie, że morderstwo to nie tylko grzech, ale również łamanie naturalnego porządku życia i śmierci panującego w naturze. Dobroć Sonii wywarła ogromny wpływ na zagubionego Raskolnikowa, skierowała go na odpowiednią drogę, pomogła wrócić do Boga i skłoniła do przyznania się do winy. Dzięki niej bohater dokonał w sobie wielkiej przemiany wewnętrznej, udał się na katorgę, by odkupić swoje grzechy, zmienił swoje życie. Pojmuje swoje uczucia, co Sonii. Zrozumiał sens istnienia. Chce przez cierpienie i pokorę dojść do radości życia. Koniec zmagań wewnętrznych następuję nad rzeką gdzie Rodion wyznaję po raz pierwszy Sonii miłość.
Fiodor Dostojewski przedstawia w swojej powieści świat ludzi, którzy pomimo swoich grzechów dążą do szczęścia. Paradoksem jest, że kobieta potępiona za swoje czyny przez społeczeństwo, czyta ewangelię mordercy i nawraca go na właściwą drogę. Sonia Prowadzi bohatera podczas jego całej przemiany wewnętrznej, staje się dla niego przewodnikiem w jego cierpieniu. Wspiera go na każdym kroku i nie opuszcza w trudnych chwilach. Przekonuje Raskolnikowi do swojej wiary i przekonań moralnych. Determinacja Soni w dążeniu do przyjęcia cierpienia przez Raskolnikowa przyniosła oczekiwany efekt - całkowite wyzbycie się dumy i pychy oraz doznanie duchowego odrodzenia. Rodion zaufa dziewczynie i dostrzegł w niej wyjątkową osobę. Dzięki temu oboje znaleźli szczęście