TABU TIBU
Biegłaś zboczem obrazowo zielona,
drogą słońca i trawy zielenią,
biegłaś zboczem strumienia spragniona;
twoje włosy targał górski wiatr.
Tabu, tabu tibu,
tabu, tabu tabu tibu,
tabu, tabu tibu,
tabu tibu tabu tibu daj.
Tabu, tabu tibu,
tabu, tabu tabu tibu,
tabu, tabu tibu,
tabu tibu tabu tibu daj.
I wracałaś od góry powoli
zielonością i brązem strzelista.
Gdy cię witał cień lasu zielony,
twoje włosy znów potargał wiatr.
Tabu, tabu tibu……….
Zamoczyłaś swe dłonie w potoku,
który głazy w poszumie omija.
Burza kropel w srebrzystej pogoni
obraz twój porwała łatwo tak.
Tabu, tabu tibu……….
\