Chciałbym zaprezentować państwu temat zatytułowany człowiek w dialogu z bogiem.. na początku chciałbym przytoczyć definicję dialogu. Otóż jest to komunikacja werbalna, komunikacja z użyciem języka naturalnego czyli mowy jako środka komunikacji. Jest to podstawowy sposóbkomunikacji
międzyludzkiej. Jak się okazuje dialog z Bogiem był w literaturze monologiem, dowieźć można tego na podstawie utworów na których opiera się moja prezentacja. Są nimi : Bogurodzica, Dziady, Treny i wiersz Smutno mi Boże a podstawie podanych utworów chcę dowieść że bohaterowie literaccy przyjmowali wobec Boga różne postawy. Było, lekceważenie, bojaźń, bunt i uwielbienie a więc skrajnie różne, przeciwstawne. Początki literatury polskiej, jak wszyscy wiemy, sięgają początkom epoki średniowiecza. Jednym z pierwszych, a jednocześnie najlepiej znanym utworem o którym informacja
zachowała się do dzisiejszych czasów jest pieśń (czy może modlitwa) "Bogurodzica". Już w tym utworze możemy zauważyć próby zwracania się do Boga. Twórca utworu zwraca się do Matki Boskiej o pośrednictwo między ludźmi, a jej synem, Chrystusem, a także kieruje prośbę o zbawienie pośmiertne bezpośrednio do Jezusa. Jest to chyba pierwszy ze znanych nam utworów, w których występuje pewnego rodzaju dialog między autorem (podmiotem lirycznym) a Bogiem - w tym przypadku jego synem. Bogurodzica składa się z modlitewnych próśb. Pierwsza zwrotka zawiera apostrofę do Matki Boskiej , by zyskała przychylność Chrystusa dla ludzi . Maryja występuje jako pośredniczka między Jezusem a wiernymi. Prośba w drugiej zwrotce kierowana jest bezpośrednio do Chrystusa . Wierni, powołując się na zasługi Jana Chrzciciela - błagają o obdarowanie wartościami najważniejszymi dla ówczesnych ludzi. Są nimi: pobożne życie na ziemi (zbożny pobyt znaczy szczęśliwe, dostatnie życie) i zbawienie po śmierci (rajski przebyt - znaczyprzebywanie w raju). Najbardziej znanym dialogiem który możemy znaleźć w literaturze jest zawarta w Dziadach napisanych przez Adama Mickiewicza Wieka Improwizacja. O ile w Bogurodzicy, jak i w wielu znanych religijnych utworach i modlitwach zwracano się do Boga z prośbami i dziękowano Mu za łaski tak w Dziadach spotykamy się z zupełnie czymś odmiennym. Konrad, znajdujący się w stanie natchnienia, zaczyna swój monolog w kierunku Boga. Chciał dla siebie siły i mocy, żądał od Boga rządu dusz, z całego serca pragnął oswobodzić Polski naród. Był bardzo wrażliwy, nie potrafił znieść ogromu ludzkiego cierpienia, twierdził że Nazywam się milion, bo za miliony Kocham i cierpię katusze *Na początku dialogu, Konrad porównuje się do Boga, gdyż uważa że poprzez swą poezje jest tak samo nieśmiertelny jak Bóg i poprzez nią ma taki sam wpływ na ludzi jak... On. poprzez gest podniesienia ręki, Bóg tworzy świat, zaś bohater poprzez ten sam gest, tworzy poezję. Konrad ma bardzo wysokie poczucie własnej wartości, jest pyszny, myśli że jest w stanie dorównać Mu. Konrad chce władzy absolutnej, chce rządzić ludźmi i tym ich uszczęśliwić. Tak naprawdę Konrad pragnie wielkości. Obciąża Boga za wszystkie cierpienia narodu, zarzuca mu brak miłości i nieczułość na ból. Bóg nie odpowiada, mimo usilnych starań Konrada. Ten zaczyna wtedy bluźnić. Mówi, że Bóg nie jest miłością, ale tylko mądrością. Bóg nadal milczy, Konrad zaś nie wytrzymuje i chce nazwać Go carem, lecz mdleje a słowo to wypowiada za niego szatan. Tak więc bunt Konrada jest z jednej strony wyrazem miłości do ludzi i gotowości poświęcenia się dla niech, a z drugiej strony wyrazem przeświadczenia bohatera o swej wyjątkowości. Wielka chciwość jaka ogarnęła Konrada była powodem jego klęski.
W V scenie ,,Dziadów,, cz. III Adma Mickiewicz ukazuje nam widzenie księdza Piotra. W tej scenie ksiądz wykazuje zupełnie odmienną postawe niż Konrad w swoim monologu. Piotr jest pełen pokory wobec Boga, wierzy że dzięki temu otrzyma łaskę ujrzenia przyszłych zdarzeń. Ksiądz Piotr otrzymał taką łaskę od Boga. Miał widzenie w którym ujrzał opis męki narodu a następnie jego zmartwychwstanie.
Przyczyną napisania "Trenów" była śmierć najmłodszej córki Kochanowskiego, Urszulki, dziecka bardzo uzdolnionego, niejednokrotnie nazywanego przez ojca słowiańską Safoną. Zmarła ona nagle i niespodziewanie jako mała dziewczynka. "Treny" przedstawiają obraz ojcowskiego bólu i żalu. Jego podstawę stanowiło wyobrażenie o naturalnym porządku świata, przeświadczenie o tym, że natura stanowi najdoskonalsze dzieło Boga. Treny są tego przeciwieństwem. Gdy już w Trenach zanegowana została wartość renesansowej filozofii, pojawiły się pytania o prawdy niesione przez religię. W znanym Trenie X, stanowiącym jakby kulminację rozpaczy nieszczęśliwego ojca odnajdujemy elementy, które można uznać za bluźnierstwo, nawet za konstrukcje myślowe graniczące już z ateizmem. Pytanie o to, co stało się z Urszulka po śmierci, pytanie o życie pozagrobowe jest w gruncie rzeczy pytaniem o istnienie samego Boga. Dialog prowadzony w Trenach z Bogiem obejmuje również sferę wartości. Przede wszystkim zostaje zakwestionowana fundamentalna zasada boskiej sprawiedliwości. Kulminacją wątpliwości, pytań, punktem szczytowym dialogu z jeszcze niedawno pełni akceptowanymi wyobrażeniami jest środkowa część Trenów- głównie od IX do XI. To zarazem punkt szczytowy rozpaczy nieszczęśliwego ojca, punkt, od którego rozpoczyna się droga do pogodzenia W Trenie XVIII przyznaje Bogu, że w czasie osobistego szczęścia człowiek rzadko Go wspomina. Pełne odrzucenie postawy egocentrycznej odnajdziemy dopiero w ostatnim z Trenów, bohater liryczny czuje się tu częścią cierpiącej, nieszczęśliwej ludzkości. Rezygnuje z poczucia swej wyjątkowości, które przechowywał w sobie jako wybitny, znany poeta. Poddaje się woli Boga, ze chrześcijańską pokorą rezygnuje ze zrozumienia Stwórcy, w zamian za co osiąga spokój
|