Zagadnienia z literatury staropolskiej (2)


  1. Periodyzacja literatury średniowiecznej.

Cezury umowne:

Podział ogólny:

Średniowiecze w Polsce:

Tadeusz Witczak: „Średniowiecze polskie, pojmowane jako piśmienniczo udokumentowana, trwała obecność naszego państwa i społeczeństwa we wspólnocie dziejowej średniowiecza europejskiego, rozciąga się między drugą połową X a przełomem XV i XVI stulecia”

Podział polskiej literatury średniowiecznej wg Romana Pilata:

Podział polskiej literatury średniowiecznej wg Teresy Michałowskiej (Michałowska nie nazywa poszczególnych podepok):

2. Periodyzacja literatury renesansowej.

R. w Polsce

Za: Janusz Pelc

Pięć okresów:

Początki ren. Humanizmu w Polsce (od połowy XV w. do ok. 1510r.), prerenesans; w XV-wiecznej Polsce przeplatają się wczesne wpływy renesansu włoskiego ze średniowiecznym humanizmem; w początkach ren. Humanizmu popularne są humanist. nowinki w AK. Krakowskiej w II poł XV wieku; obok pierwszych przykładów humanistycznej poezji nowołac. tworzonej przez cudzoziemców (Celtis, Kallimach)powstają oracje polskich dostojników państwowych(Jan z Ludziska, Jan Ostroróg), humaniści pielęgnują hum. styl literacki, czytają poetów antycznych i Erazma z Rotterdamu, jednak zakres wpływów nowego prądu był ograniczony.

1506(lub1510) - 1543 - „pierwsza faza dominacji renesansu”, „ren. Wczesny” debiut pierwszych polskich poetów nowołac. (Jan Dantyszek, Andrzej Krzycki, Jan z Wiślicy, Mikołaj Hussowski), wtedy tez tworzy najwybitniejszy nowołac. Poeta pol. Ren. K. Janicki, twórczość polska repr. Też pierwociny, które nie osiągnęły jednak poziomu wielkich dokonań Reja i Kochanowskiego, czyli przez m.in. Stanisława Gąsiorka zwanego Kleryką i Biernata z Lublina, data końcowa obejmuje przedwczesną śmierć Klemensa Janickiego oraz ukazuje się dzieło Mikołaja Kopernika, wyznaczając nową erę w dziejach nauki;

„Druga faza dominacji ren”, rozkwit, [u Ziomka data graniczna: 1584 - śmierć Kochanowskiego] ok. 1543-1565, wyznacznikiem jest ukazanie się trzech ważnych dzieł pol. Ren. O obrotach sfer niebieskich Kopernika, Krótka rozprawa między trzema osobami: Panem, Wójtem a Plebanem Reja, mowa A. Frycza Modrzewskiego - jego debiut literacki - Łaski, czyli o karze za mężobójstwo, a także Turcyki, dzieło S. Orzechowskiego. W tym czasie powstają najważniejsze dzieła Reja, Orzechowskiego, jak również najważniejsze dokonanie Modrzewskiego, pięcioczęściowy traktat Rozważań o poprawie Rzeczypospolitej ksiąg pięć; opublikowane zostają również najważniejsze dzieła Ren. Historiografii - dzieła Marcina Bielskiego i M. Kromera.

Od roku 1565 wyróżnia się następny etap, wtedy dojrzewa pokolenie pisarzy młodszych - Kochanowskiego, Górnickiego czy Niteckiego; pozostawali oni pod wpływem studiów padewskich i atmosfery dworu Zygmunta Augusta; czas do roku 1590 uważany jest przez Pelca za „apogeum ren. W lit. Pol” ; ukazuje się Dworzanin polski Górnickiego (1566), jest to okres rozkwitu twórczości Kochanowskiego, należy zaznaczyć, iż wtedy tworzy też Sęp Szarzyński, którego liryka ze względu na Sty, i tematykę zalicza się do wczesnego baroku, jest to też argument na bardzo ostrożne podchodzenie do periodyzacji epok.

„zmierzch ren. W lit. Pol. Przypada na lata 1590 do ok. 1614-1618, tworzą wtedy Sebastian Klonowic, Szymon Szymonowic, Andrzej i Piotr Zbylutowscy, Adam Czahrowski, Erazm Otwinowski, Jan Rybiński, Jan Smolik, Pelc okres ten nazywa „renesansem po Kochanowskim”; należy wyróżnić twórczość S. Fabiana Klonowaci o jego Żale nagrobne (1585), powstałych pod wpływem śmierci Kochanowskiego, a także łaciński poemat po polsku o Rusi Czerwonej Roxolania, pod koniec życia napisał satyryczny poemat alegoryczny Worek Judaszów. W roku 1618 ukazała się epopeja P. Kochanowskiego Gofrem abo Jeruzalem wyzwolona, symbolicznie wyznaczając początek epoki baroku. [u Ziomka rok śmierci Szymona Szymonowica - 1629 - jest datą zamykającą]

Ziomek - Renesans

Z dwóch powodów nie można ustalić dat granicznych renesansu: ren. Dojrzewał w procesie ewolucji, jego początku nie można określić w oparciu o konkretne wydarzenie, ponadto ideologia i mentalność średniowieczna koegzystowała z renesansowymi przez cały XVI wiek. Najbardziej neutralna metoda periodyzacji jest skorzystanie z terminologii stosowanej w historiografii sztuki i literatury włoskiej, czyli oznaczeniu okresów za pomocą nazw stuleci: quattrocento(wiek XV, czyli lata tysiąc czterechsetne), cinquecento - wiek XVI itd. Zjawiska w kulturze tych wieków określić można jako: quattrocentyzm, quecentyzm itd. Neutralność ta likwiduje wątpliwości powstałe przy klasyfikowaniu twórców i zjawisk według ich ideowej i stylowej przynależności, jednocześnie zakłada występowanie zmian i przełomów na granicy stuleci.

Renesansem nazywamy epokę w dziejach kultury trwającą we Włoszech od XIV wieku do pocz. XVI w , a w krajach północnej Europy od końca XV po koniec XVI wieku.. Jest rezultatem złożonego procesu historycznego, na który złożyło się rozluźnienie więzi między cesarko-papieska Europą, kryzys papiestwa, szybki rozwój miast, powstawanie po rozbiciu feudalnym, zjednoczonych państw. . W renesansowej kulturze znacząca rolę odegrało odrodzenie i przyswojenie kultury antycznej. Jednak udział antyku był skutkiem procesów społeczno-politycznych, nie zaś przyczyną. Także w tym czasie do głosu doszły dwa ważne prądy religijne i umysłowe - reformacja i humanizm.

Historia literatury polskiej: Renesans. Red. A. Skoczek

J. Ziomek. Renesans. Warszawa. 1995

Tegoż. Literatura Odrodzenia. Warszawa. 1989.

3. Periodyzacja literatury barokowej.

Barok(jako kierunek artystyczny przeciwstawiający się renesansowemu klasycyzmowi w architekturze, malarstwie, rzeźbie. muzyce, teatrze, literaturze) rozpoczął się w XVI wieku, rozwinął w XVII wieku i trwał jeszcze w I połowie wieku XVIII.

Słowo barocco(wł.,port.) oznaczało w XVI i XVII wieku nieregularne, nieprawidłowe wytwory artystyczne; była to nazwa dziwactwa w sztuce, ale nie w stylu. Terminem naukowym - nazwą określonego stylu artystycznego lub epoki kultury - stało się dopiero w połowie XIX wieku(J.Burckhardt), przy czym termin ten zawierał początkowo jednoznacznie negatywną ocenę zjawiska. Pozytywną opinię o baroku w sztuce utrwaliłu studia G. Gurlitta i H. Wolfflina.

BAROK W POLSCE

WCZESNY BAROK, czas poszukiwań, swobodnego rozwoju myśli, zróżnicowania kierunków poezji, zaczyna się w latach 80. XVI wieku i trwa do lat 20. wieku XVII.

- wielokierunkowość poszukiwań twórczych

- tendencje baroku współistniały z żywymi wciąż ideami renesansowymi(szczególnie ważny był nurt tradycji czarnoleskiej), a także ze swoistymi cechami kultury sarmackiej

- Piotr Skarga, Żywoty świętych 1579

- Jan Kochanowski, Treny(1580) - sygnalizują kryzys renesansu

- Mikołaj z Wilkowiecka Historyja o chwalebnym zmartwychwstaniu pańskim 1590

filozoficzno - religijny nurt metafizyczny

- Mikołaj Sęp Szarzyński, Rytmy, albo Wiersze polskie (1601) - zawierały już najważniejsze elementy barokowej stylistyki, motyw konwersji i wzór osobowy homo militans, bohater liryczny przeżywał osobisty dramat religijny

- Sebastian Grabowiecki, Setnik rymów duchownych(1590)

- Stanisław Grochowski,

- Kasper Twardowski, Lekcje Kupidynowe(1617), Łódź młodzi z nawałności do brzegu płynąca(1618), Pochodnia miłości Bożej z piącią strzał ognistych(1628)

kierunek świecki, sławiący dostatek ziemskiego bytowania, rozkosze miłości i stołu

- Hieronim Morsztyn, Światowa rozkosz(1606)

- Szymon Zimorowic, Roksolanki(ok. 1629, wydany 1654)

- Kasper Miaskowski, Zbiór Rytmów 1612

- okres rozwoju literatury sowizdrzalskiej(1590 - 1630)

- Wyprawa Plebańska 1590

- Synod klechów podgórskich 1607

- Jan z Kijan, Fraszki Sowizdrzała Nowego(1614), Fraszki nowe Sowizdrzałowe(1615)

- przekład Jerozolimy wyzwolonej(1618) T.Tassa przez P. Kochanowskiego

PEŁNY BAROK lata 20. - 70. XVII wieku

- Maciej Kazimierz Sarbiewski, Lyricorum libri tres(1625), Lyricorum libri IV(1631)

- Daniel Naborowski, Marność, Błąd ludzki

- Łukasz i Krzysztof Opalińscy

- Jan Andrzej Morsztyn, mistrz barokowy, pierwszy uprawiał w Polsce konceptystyczną poezję pozbawioną niemal całkowicie ambicji moralizatorskich i dydaktycznych, marinizm

- Zbigniew Morsztyn, liryka łącząca sztuki plastyczne z literaturą, motywy religijne z motywami erotycznymi

- Bartłomiej Zimorowic

- Samuel Twardowski, Nadobna Paskwalina (1655)

- Merkuriusz Polski zapoczątkował dzieje prasy polskiej

- rozwój pamiętnikarstwa (Pasek)

PÓŹNY BAROK lata 70. XVII wieku - lata 30. XVIII wieku

- Wacław Potocki, Transkacja wojny chocimskiej (powst. 1670)

- Wespazjan Kochowski, Niepróżnujące próżnowanie (1674). Psalmodia polska (Częstochowa 1695)

- Stanisław Herakliusz Lubomirski,

- Potocki, Kochowski, Lubomirski

- Józef Baka

4. Polska poezja średniowieczna w wieku XIV i XV.

- wykonawcami zostawali przeważnie duchowni, którzy wyprzęgali ją w służbę wiary i obrzędów kościelnych

- znaczną część, mianowicie lirykę religijną bądź parareligijną przyswojono z łacińskiego bądź czeskiego

- tematyka większości pieśni i hymnów odpowiadała potrzebom roku kościelnego oraz poszczególnych kultów ( przede wszystkim Matki Boskiej), służyła też katechizacji

- powstawały tez wiersze o tematyce świeckiej, niekiedy uwznioślone akcentami religijnymi, mające na celu propagowanie umiejętności pisania w języku ojczystym; agitacja przeciw kościołowi

- wyróżniki artystyczne (niektóre przejęte z poezji ludowej):

/ rym ( parzystość rymowania)

/ rozpiętość wersów między 6- a 14- zgłoskowcem, najpopularniejszy 8- zgłoskowiec

- XV w.- pojawiły się pierwsze utwory z oznaczeniem autorstwa, pierwsze apostrofy do Boga o pomoc w akcie twórczości literackiej, pierwsze indywidualności twórcze:

/ tzw. Kancjonał Jana z Przeworska (1453) tzw. ,, Rotuła Kolędowa”

/ ,,Wstał z martwych Król nasz , syn Boży” z lat 1360- 1370, pieśń rezurekcyjna, 4- zwrotkowy tekst ułożony prawdopodobnie w pierwszej połowie XIV wieku , od początków następnego stulecia to dalszy ciąg ,,Bogurodzicy”

/ ,,Krystus z martwych wstał je”- pieśń wielkanocna

/ ,, Jezus Chrystus Bóg- człowiek”- pieśń pasyjna

/ poezja maryjna: ,, Maryja czysta dziewice”, ,,Posłał przez anioły”

- tworzywo religijne i świeckie spoiło się w kompozycji umownie określanej mianem ,, Pieśni Sandomierzanina”

- bernardyn Władysław z Gielniowa- wyłonił się z gromady znanych jedynie z imienia, żarliwość w dewocji i kulcie NMP i Zbawiciela, ,,O Jezu Nazareński, o królu żydowski”, ,,Ołtarz Jezusow, czyli piętnaście rozmyślań o Bożym umęczeniu

- ,, Posłuchajcie Bracia miła...” tzw. Żale Matki Boskiej pod krzyżem, inaczej ,,Lament świętokrzyski” ze zbiorku ,, Pieśni łysogórskich”

Jest to monolog NMP ujawniający doznania w obliczu syna umęczonego na Golgocie: ból bezsilność, monolog z naturalnością i prostotą prawdy odwołuje się do wspólnoty uczuć każdego, kto może pojąć cudze a niezawinione katusze duszne i cielesne. Nie rozstrzygnięto czym były ,,Żale..” w ówczesnej praktyce wykonawczej, zapisane między pieśniami i długo w pieśniach naśladowane, mogły być odśpiewywane przez kleryka albo żaka w szacie żałobnej

- ,,Legenda o św. Aleksym”- polski tekst powstał ok. r. 1454. Ta wersja opiera się prawdopodobnie na starym tekście włoskim lub francuskim. Legenda ta to dzieje człowieka, który wyrzekł się wysokich zaszczytów, bogactw i szczęścia osobistego dla bytu żebraczego i jako lekceważony żył kilkanaście lat nierozpoznany przy pałacu swego ojca.

- ,, Rozmowa mistrza Polikarpa ze śmiercią”- w założeniu ten dialog miał być dysputą religijną. Pełen jest on jednak scenek rodzajowych z ówczesnego życia społeczno- obyczajowego, fragmentów satyrycznych i krytyki pod adresem różnych stanów. Z tego właśnie powodu ,,Rozmowę...” możemy zaliczyć do nurtu świeckiego polskiej literatury średniowiecznej

- ,,O zachowaniu się przy stole” O autorze tej satyry wiemy tylko tyle, że podpisał się ,,Słota”. W jego utworze znajdujemy ciekawy obraz życia towarzyskiego w ówczesnej Polsce. Satyra zawiera pochwałę wesołych biesiad oraz zbiór przepisów, jak należy się zachować, żeby nie okazać się ostatnim prostakiem.

- ,,Satyra na leniwych chłopów”- utwór anonimowy, autor był zapewne szlachcicem. Przestrzegał innych przed lenistwem i przebiegłością chłopów pańszczyźnianych. Jest to interesujący zapis ówczesnych konfliktów społecznych.

- ,,Wiersz o zabiciu Andrzeja Tęczyńskiego”- zamordowanie 16.07 1461 r. kasztelana A. Tęczyna przez tłum rzemieślników i pospólstwa płatnerza Klemensa

- W średniowieczu bardzo popularne były psałterze. W końcu XV w. Powstał ,,Psałterz floriański” spisany na pergaminie w językach: łacińskim, polskim i niemieckim. XV wiek przyniósł pisany po polsku ,, Psałterz puławski”

5. Polska proza średniowieczna w wieku XIV i XIV. (z małym dodatkiem XVIw. ;)) Na podstawie podręcznika T. Michałowskiej „Średniowiecze”

Biblia królowej Zofii - Biblia szaroszpatacka

  1. Ukończenie pracy nad zleconym przez 4 żonę Władysława Jagiełły tłumaczeniem na język polski Biblii nastąpiło w 1455r.

  2. Nie był to przekład z łacińskiego lecz czeskiego tłumaczenia Biblii. Pracował nad nim m.in. Andrzej z Jaszowic.

  3. Druga nazwa Biblii - Biblia szaroszpatacka bierze swoją nazwę od miejscowości na Węgrzech Saros - Spatak, gdzie tłumaczenie było przechowywane w bibliotece Gimnazjum Reformowanego.

  4. Składa się z dwóch części - obejmując ST, istnieją przypuszczenia, że XV- wieczna wersja posiadała jeszcze tłumaczenie NT. Nie zostało to jednak nigdzie potwierdzone.

  5. Z pierwszej części pozostało do okresu przed II wojną światową 185 kart z 470, natomiast z drugiej - 6 kart.

  6. W trakcie działań II wojny światowej Biblia zaginęła i znana jest jedynie z wykonanej przed wojną fototypii.

Polskie tłumaczenia fragmentów Biblii wydawano od lat 20 XVI wieku, m.in.: u Szarfenbergów - 1556r. - „Nowy Testament polskim językiem wyłożony” powstały w XVw.

Ponadto powstawały jeszcze inne tłumaczenia:

- rękopis: powstały pod koniec XV w. lub na początku XVI - „Harmonia ewangeliczna” - zestawienie korespondujących ze sobą Ewangelii - Mateusza, Łukasza, Jana (a prawdopodobnie miały był wszystkie cztery)

-wydane u Floriana Unglera: „Ewangeliarz” - zaw. Tłumaczone fragmenty ST i NT, także urywki z „Historii o św. Annie”.

PSAŁTERZE

  1. Psałterz floriański

  2. Psałterz puławski

  3. Żołtarz Dawidow W. Wróbla (sprzed 1528r.)

Powstania psałterzy datuje się na XV - pocz. XVI wieku. Psałterz floriański i puławski - najprawdopodobniej posiadały wspólny pierwowzór - Psałterz Kingi (XIIIw.) co wnioskuje się na podstawie podobieństw w treści, z pewnymi różnicami w składni oraz leksyce - ze względu na fakt, iż Psałterz puławski powstał później niż floriański i w nim język ulega zaktualizowaniu.

Psałterz puławski:

- nazwa pochodzi od miejsca, w którym był przez długi czas przechowywany przez familię Czartoryskich.

- posiada 312 kart, poza psalmami zawiera kantyki starotestamentowe

- przeznaczony prawdopodobnie dla osoby świeckiej lub też duchownej niższego stopnia

- posiada: przed każdym psalmem - łaciński incipit i argumenty: zawierające komentarz do psalmu, dotyczący treści bądź słownictwa

Żołtarz Dawidow W. Wróbla:

- najprawdopodobniej sprzed 1528r. stanowi właściwie swobodną parafrazę niż literalny przekład

- komentarze - najczęściej samodzielne, bądź też opierają się na komentarzach m.in.: Ludolfa z Saksonii lub też papieża św. Grzegorza

- występują 4 rodzaje komentarza:

a. dotyczący objaśniania treści

b. niektórych pojęć i wyrazów

c. kwestii alegorycznych

d. związane z tradycją figuralnego objaśniania treści ST - jako proroczych zapowiedzi treści NT

- w 1539r. Żołtarz Dawidow został wydany, edycją zajął się Andrzej Glaber z Kobylina - opatrzył wydanie wstępem zadedykowanym Piotrowi Kmicie. Dodatkowo - Glaber uzupełnia Żołtarz - poprzedza każdy werset psalmów łacińską wersją.

Psałterz krakowski (uwaga - 1532r. czyli XVIw.)

- wydany u H. Wietora - opierał się na przekładzie z XVw. - wcześniejszym od kopii modlitewnika zw. „Godzinkami Wacława” sporządzonej przez Wacława z Brodni zw. Ubogim.

- uważa się, iż Psałterz floriański, puławski i Godzinki wywodzą się z zaginionego Psałterza Kingi z XIIIw.

APOKRYFY (charakterystyka ogólna, wprowadzenie)

Charakteryzują się:

- treściowym i formalnym nawiązaniem do kanonicznych ksiąg ze względu na ich naśladownictwo

- częste odchodzenie od poglądów doktrynalnych i moralnych - ponieważ pisane często przez heretyków

- nieprawdopodobieństwo zdarzeń przedstawionych - ich baśniowość i fantastyczność

Apokryfy ST - powstawanie:

  1. II p.n.e - I. n.e

Apokryfy NT - powstawanie:

  1. II n.e. - V/VI n.e - nawiązywały do treści kanonicznych, dokonywano także licznych podszyć pod autorów biblijnych - najczęściej postaci apostołów

Znane apokryfy:

- Wniebowzięcie Mojżesza - I w.p.n.e

- Apokalipsa Abrahama - I w.n. e

- Testament Abrahama - I/II w. n. e

Apokryfy NT obejmują głównie ewangelie, listy apostolskie, apokalipsy:

- II w. - Ewangelia Judasza Iskarioty

- II poł II w. - Protoewangelia Jakuba

- III w. - Ew. Filipa

- IV w. - Ew. Tomasza

- VI w., lub VIII czy też IX w. - Ew. Pseudo - Mateusza

Dotyczące męki i zmartwychwstania Jezusa:

- Cykl Piłata

- Ewangelia Nikodema (stanowiąca prawdopodobnie element Cyklu Piłata)

W Europie późnego średniowiecza powstawały utwory naśladujące wcześniej powstałe apokryfy. Były to `para - apokryfy' inaczej - utwory apokryficzne.

- Vita scholastica Piotra Comestora (XIIw.) - żywot Jezusa

- Vita jesu Christi Ludolfa z Saksonii - XIV w.

Kształtowanie utworów pasyjnych rozpoczął Bernard z Clairvaux - przejmowały one w XIIIw. metodę scholastycznego dowodzenia i rozumowania. Wyróżnia się trzy rodzaje twórczości pasyjnej:

- historia passionis - historia męki

- meditatio - rozmyślanie

- planctus - rozpacz, żal

Apokryfem szczególnie znanym - 3 -częściowy Cykl Piłata - powstały w II lub IV w. Pierwsza część to tzw. gesta Pilati - Ewangelia Nikodema - opis sadu nad Chrystusem, męki i zmartwychwstania - tekst grecki z Vw. Pierwszy łaciński przekład - IX w.

Polskie apokryfy:

- Historyja barzo cudna… K. Pusmanna 1543r.

- opierały się także na Vitae aurea Jakuba de Voragine

- także Cykl Piłata

PROZATORSKIE UTWORY NARRACYJNE (polskie)

W XVw. i XVI w. w Polsce powstawały prozatorskie utwory narracyjne - w oparciu o dzieła europejskie inspirowane apokryfami. Sięgano do apokryfów o dzieciństwie Marii i Jezusa, także przedstawiano historię pasji:

- Rozmyślanie przemyskie

- Żywot Pana Jezu Krysta - B. Opeca

POLSKA PROZA PASYJNA

Początek polskiej prozy pasyjnej przypada na XIIIw. - „Pasja płocka” - fragment historii passionis - fragmentu z Vitae aurea Jakuba de Voragine

- „Rozmyślania dominikańskie” - 122 karty, tekst podstawowy z XV w., kontynuowany w XVI w. - 1532r. - przedstawienie historii męki, uzupełnionej niekanonicznymi fragmentami. Cierpieniom Jezusa towarzyszą cierpienia Matki Boskiej (cierpi na duszy i na sercu) - dwudzielność cierpień.

POLSKA PROZA KAZNODZIEJSKA

Po Kazaniach świętokrzyskich powstały Kazania gnieźnieńskie z XVw. (prawdopodobnie powstałe jakoś po 1409r.). Zawierają 190 kart, w tym:

- 10 polskich homilii - autorstwa Łukasza z Wielkiego Koźmina

- 95 kazań łacińskich: 70 utworów Peregryna z Opola, fragmenty Legendy aurea Jakuba de Voragine

- powstawał w środowisku duchownych diecezji krakowskiej

- tematyka kazań:

1, 2 - o Bożym Narodzeniu

3 - św. Jan Chrzciciel

4 - Maria Magdalena

5 - św. Wawrzyniec

6 - św. Bartłomiej

7,8 - Boże Narodzenie

9,10 - Jan Ewangelista

Są to kazania o charakterze ludowym - przeznaczone dla prostych słuchaczy, więc pisane prostym językiem. Kazanie opiera się na kompozycji liczbowej - układach trójkowych lub czwórkowych np. teza, argument 1,2,3

„Kazanie na dzień wszech świętych” - ok. 1430r.

- tematem wersety Ew. św. Mateusza - ascetyczna pogarda światem i jego dobrami

HAGIOGRAFIA

Polska twórczość hagiograficzna rozpoczyna się w XIV w. Od XIII w. poznawana była na polskich terenach Złota legenda Jakuba de Voragine, która doczekała się pełnego tłumaczenia w XIV w.

PROZA ŚWIECKA

  1. Listy miłosne - wyróżnia się dwie odmiany:

  1. Poetycki - forma zwrotkowej pieśni

  2. Prozaiczny - najczęściej proza rymowana

Układane były zarówno po łacinie jak i w językach narodowych. Ich produkcja wiązała się z tworzeniem i gromadzeniem pewnych wzorców, teoretycznych uogólnień i reguł pisarskich. Wzory tekstów do naśladowania - nie tylko listów, ale też i dokumentów zwano formularzami. W Polsce tworzenie formularzy związane było przede wszystkim ze środowiskiem królewskich kancelarii oraz uniwersytetów. Przykładami zachowanych libri formularum (formularzy):

- „Retoryka Jerzego” inaczej „Retoryka krakowska” z lat 1425 - 1434(?) w niej - ogólne rozważania teoretyczne, wzory listów łacińskich

- „Retoryka” Marcina z Międzyrzecza z 1428 - 1429r. - łacińska księga zawiera kilka zabytków języka polskiego oraz tekst najwcześniejszego ze znanych listów miłosnych „Słożba ma naprzod ustawiczna”

- „Formularz” St. Cieńskiego powst. ok. 1453r.

Polskie listy miłosne odnaleziono bądź w formularzach lub innych księgach rękopiśmiennych. Jest ich niewiele: w piętnastowiecznych źródłach można się doliczyć 5 utworów prozaicznych pisanych przeważnie prozą rymowaną oraz wskazać jedną pieśń zwrotkową o inc. „Dawnom zwiedził cudze strony”. Zachowane listy prozaiczne:

- o inc. „Służba ma naprzod ustawiczna…” - ok. 1428 - 1429r. w „Retoryce” Marcina z Międzyrzecza, od młodzieńca do ukochanej - zapewnia o tęsknocie i wierności prosząc o wzajemność.

- list o inc. „Sierdeczne pokłonienie…” - w kodeksie o treści prawniczej z 1444r. - pisany przez młodzieńca podejrzewającego pannę o niewierność.

- list o inc. „Pokłonienie, moj nade wszystki namilejszy…” w Liber formularum z lat ok. 1450 - 1475(?) skierowany przez pannę do uczonego młodzieńca z prośbą o odwzajemnienie miłości

- list o inc. „Kachniczko ma najmilejsza…” w kodeksie z libri formularum, list powstał prawdopodobnie w ostatniej ćwierci XV w.

- list o inc. „W jedności, stałości serca mego…” zapisany w listowniku łacińskim, powstały prawdopodobnie przed 1499r, jest najobszerniejszym utworem zawierającym wiele motywów typowych dla miłosnej epistolografii literackiej.

Budowa listów jest zbliżona, dotyczy to w szczególności skonwencjonalizowanych formułach początkowych i końcowych.

Wstęp: piszący musi pozdrowić adresata i przesłać mu „pokłonienie”.

Zakończenie: formuła pożegnalna, czasem enigmaty dot. nadawcy listu i zwroty skierowane do czytelnika (który nie jest tożsamy z adresatem).

Czasem na początku lub na końcu listu pojawiają się zwroty modlitewne.

Toposy treściowe:

- opis miłości jako wielkiej choroby kochającego - mający antyczny rodowód, bardzo popularny w średniowiecznej liryce miłosnej

- ostrzeżenie przed wrogami chcącymi rozdzielić kochanków

Listy te pisane były prozą rymowaną, tworzone z zachowaniem zasad ars dictandi - współbrzmieniem kadencji zdań i ich członów.

Analiza miłosnych doznań jednostki ludzkiej wyrażana poetyckim słowem stanowiła nowość dla polskiego piśmiennictwa późnego średniowiecza. Listy zapoczątkowały w polskiej literaturze średniowiecza styl wypowiedzi lirycznej, uwznioślającej osobiste doznanie miłosne i idealizującej przedmiot emocji.

6. Poezja świecka w polskim średniowieczu.

I. Wiek XIII - pierwsze ślady wpływu literatury „stanowej” na łacińską twórczość w Polsce:

  1. poemat pt. Antipocras Mikołaja Polaka - próba satyrycznego nakreślenia przywar stanu lekarskiego

  2. Antigameratus Frowinusa - satyryczny obraz wielu „stanów” (po 1320r.)

wiek XV - rozwój utworów „stanowych”

II. Pieśń O pewnym wójcie krakowskim Albercie

  1. 14 strof, całość tematyczna i kompozycyjna, monolog zmarłego Alberta (opowiada o swoim życiu i śmierci) ujęty w klamrę refleksji nad zmiennością Fortuny

oratio a tumulo - przemówienie z zmarłego znane od starożytności („mowa z grobu”)

  1. strofy 15 - 21, pozorna kontynuacja lamentu Alberta, zawiera gorzkie oskarżenia Alberta o zdradę polskiego władcy (Łokietka), oskarżenie „obyczaju wszystkich Niemców”, część ta kontrastuje z pierwszą

bohater skrzywdzony bezlitosnym obrotem „koła Fortuny”

III. Drobne formy poetyckie

IV. Recytatyw Słoty o dworskim obyczaju biesiadnym

  1. zasady dwornego biesiadowania (pierwsza część poematu)

  2. kult damy (druga część)

  1. inwokacja

  2. pochwała stołu i jadła

  3. refleksja: biesiada pozwala zapomnieć o troskach i niepewnej przyszłości

  4. wykład ogólnych zasad dwornego zachowania przy stole

  5. reguły zajmowania miejsca przy stole

  6. zasady mycia rąk przed posiłkiem

  7. normy biesiadowania pań i panien

  8. reguły zachowania rycerza i panoszy wobec damy przy stole

  9. pochwała „csnej pani”

  10. zasady konwersacji biesiadnej

  11. pochwała „żeńskiej twarzy”

V. Pieśń o Wiklefie Jędrzeja Gałki z Dobczyna

John Wiklef (ok. 1329-1384) - oksfordzki uczony, twórca systemu filozoficznego krytykującego rzymski Kościół; uznany za heretyka i potępiony przez papiestwo; odnowił teorię realizmu pojęciowego (sprzeciw wobec bogactwu i rozkładowi moralnemu Kościoła, piętnowanie handlu urzędami kościelnymi, ściągania z wiernych nadmiernych świadczeń pieniężnych, kupczenie odpustami i relikwiami itd.)

Jędrzej Gałka (ur. ok. 1400r.) - wykładowca Uniwersytetu Krakowskiego, wywodził się z warstwy drobnej szlachty; odnowiona przez Wiklefa teoria realizmu pojęciowego stała się intelektualnym objawieniem, zaczął gromadzić i kopiować dzieła Wiklefa wbrew władzom uniwersyteckim i Kościołowi: w 1449r. zesłany na półroczną pokutę przez Zbigniewa Oleśnickiego

  1. zwrotki 1-5: pochwała Wiklefa i wykład podstawowych założeń jego systemu myślowego

  2. zwrotki 6-10: przeciwstawienie Kościoła Chrystusowego kościołowi opanowanemu przez Antychrysta-papieża i podporządkowanych mu „cesarskich popów”

  3. zwrotki 11-14: ukazanie chrześcijańskiego sposobu walki z Antychrystem

VI. Nowina o węgierskim kroli

VII. Pieśń o zabiciu Andrzeja Tęczyńskiego

szlachetny rycerz pragnący służyć królowi i Ojczyźnie, niesprawiedliwie zabity przez mieszczan, „człowiek dobry”

VIII. Chytrze bydlą z panny kmiecie…

kmieć - od XIV w. oznacza bogatego mieszkańca wsi, który uprawiał co najmniej 1 łan, a w zamian był zobowiązany do określonych powinności wobec pana

IX. Pieśni miłosne i swawolne

Średniowieczna poezja miłosna zachowała się do naszych czasów tylko w ułamkach!

Wiek XII - pierwsza wzmianka o „wesołych dziewczęcych piosenkach” w języku narodowym

Kultura miłosna późnego średniowiecza kształtowała się nie tylko w kręgu tradycji rodzimej, ale także pod wpływem wzorów obcych (czeskich i niemieckich)

„Dawnom zwiedził cudze strony…”

Drobiazgi poetyckie o treści miłosnej badacze odnajdywali na kartach przeróżnych manuskryptów (np. o tematyce religijnej lub prawniczej).

„Tradycyjne obyczaje ludyczne, łączące muzykę, taniec i śpiew, podtrzymywane przez usuwanych na margines społeczny wędrownych jokulatorów, podchwytywane przez młodzież (…), wydają się tworzyć oddalony, nieoficjalny, ale nieodłączny od codziennego bytu społeczeństwa nurt kultury. Zachowane szczątki poetyckich tekstów można uważać za jego znikomy, ale dostatecznie wymowny ślad.”

/T. Michałowska/

7. Pieśni religijne polskiego średniowiecza.

- najstarszy śpiew ludu w zachodniej Słowiańszczyźnie, odnotowany w najdawniejszych kronikach, to Kyrie eleison. Wg czeskiego kronikarza Kosmasa lud czeski śpiewał w Czechach w 973 r. Kyrie eleison jako krlesu. Prawdopodobnie czeskie krlesu przeniknęło do Polski, gdzie zostały spolonizowane na „kierlesz”.

- pierwszym śpiewem w obrzędach Kościoła katolickiego w Polsce był łaciński śpiew gregoriański

- za pierwszy powstały w Polsce łaciński utwór liturgiczny uważa się sekwencję o św. Wojciechu Hac festa die tota datowaną na około 1090r., była ona zjawiskiem odosobnionym na tle naszej kultury literackiej XI i XII wieku, ponieważ rozwój poezji liturgicznej w Polsce przypadł dopiero na XIII wiek, wtedy niemalże równocześnie zaczęły powstawać hymny, sekwencje i oficja rymowane.

- ułożenie najwcześniejszych utworów, które zostały poświęcone św. Stanisławowi i były bardzo popularne, przypisuje się Wincentemu z Kielczy. Utwory te to hymn Gaude, mater Polonia , sekwencja Leta mundur exultans te laude laudet, oficjum Dies adest celebris

- na synodzie wrocławskim z 1248 r. wydano nakaz, by w każdą niedzielę i święto po Ewangelii księża odmawiali w języku polskim Ojcze nasz i Wierzę w Boga, również arcybiskup Jakub Świnka wydał na synodzie łęczyckim nakaz odmawiania i wykładania ludowi w języku polskim Wierzę w Boga, Ojcze nasz, Zdrowaś Mario, po odśpiewaniu mszalnego Credo. Z chwilą gdy modlitwy zaczęto w kościołach recytować zbiorowo, co nastąpiło prawdopodobnie przed XIV wiekiem, recytacja ta przerodziła się w śpiew.

- szczególną rolę w dziedzinie tworzenia pieśni w języku polskim odegrał Władysław z Gielniowa, był on autorem szeregu polskich wierszy religijnych ze słynnym Żołtarzem (psałterzem ludowym), zaczynającym się od słów Jezusa Judasz przedał za pieniądze nędzne. Oprócz tego Władysław z Gielniowa napisał wiele pieśni o Męce Pańskiej i o Matce Boskiej.

- do najważniejszych form gatunkowych średniowiecznej pieśni religijnej należą: tropy, sekwencje, hymny procesyjne, pieśni godzinkowe, wierszowane historie apokryficzno - biblijne, legendy wierszowane, kolędy, pieśni katechizmowe, wierszowane modlitwy oraz pieśni „do czytania”, będące prototypem nowożytnej poezji religijnej.

TROPY - uzupełniały główne teksty liturgiczne.

- Bogurodzica nie jest utworem jednorodnym, lecz konglomeratem tropów pochodzących z różnych czasów, złączonych w jedną całość dzięki wspólnemu ich wykonywaniu. Od czasów Brucknera wyróżnia się w utworze trzy główne części: a) najstarszą, zakończoną refrenem Kyrie eleison(postać pierwotna), b) tzw. pieśń wielkanocną, zaczynającą się od słów „Nas dla wstał z martwych Syn Boży” oraz c) tzw. pieśń pasyjną, od słów „Ciebie dla człowiecze dał Bóg ptzekłoć sobie”

- Krystus z martwych wstał je

SEKWENCJE najbardziej rozwinięty rodzaj tropów. Od początku swego istnienia były pod względem treściowym samodzielnymi utworami, przy czym nazwa sequentia pierwotnie dotyczyła melodii utworu, zaś nazwa prosa odnosiła się do tekstu, pisanego mową niewiązaną, tj. prozą.

- prawie wszystkie sekwencje są pieśniami pochwalnymi na cześć święta, na które przypadały; rozpoczynają się zwykle wezwaniem do uczczenia uroczystości pieśnią, a kończą modlitwą.

- twórczość sekwencyjna w języku polskim nie miała w średniowiecznej Polsce możliwości rozwoju, stąd zachowane utwory są tłumaczeniami z łaciny. Polskie przekłady wykonywano zapewne w kościele po lub wśród sekwencji łacińskich. Nie były to jednak pieśni masowe, ale raczej przeznaczone dla bractw kościelnych.

- Żale Matki Boskiej pod krzyżem/Plankt świętokrzyski. Utwór znaleziono wśród tzw. Pieśni łysogórskich w rękopisie klasztoru benedyktyńskiego św. Krzyża na Łysej Górze. Termin „plankt” nawiązuje do popularnej w średniowieczu formy poetyckiej zawierającej głównie monologi cierpiącej Marii pod krzyżem. Przypuszczalnie pieśń ta jest fragmentem niedochowanego do naszych czasów widowiska pasyjnego. Kunsztowna kompozycja i ludowa prostota struktury językowej, przypominająca zawodzenie kobiet na pogrzebie, powodują, że Żale zajmują wybitne miejsce wśród polskiej liryki średniowiecznej.

HYMNY PROCESYJNE to pieśni na cześć Boga, ułożone wg ustalonych wzorów metrycznych poezji łacińskiej.

- najbardziej popularnymi procesyjnymi hymnami z cyklu pasyjnego były Gloria laus et honor tibi sit z procesji na Niedzielę Palmową i Vexilla regis prodeunt z oficjum na Niedzielę Męki Pańskiej.

- utwory hymniczne zaczęły powstawać w Polsce w XIII wieku, prawdopodobnie pierwszym autorem pieśni tego typu był Wincenty z Kielczy

- przyjmuje się, że w Polsce średniowiecznej powstało ok. 60 hymnów, większość poświęcono świętym: Wojciechowi, Jackowi, Jadwidze.

PIEŚNI GODZINKOWE. Nazwa godzinki wywodzi się z oficjum brewiarzowego, zawierającego psalmy wraz z antyfonami, responsoria, hymny, modlitwy i czytania biblijne, rozłożone wg godzin kanonicznych.

- najwcześniej spotykaną formą małego oficjum były godzinki o Męce Pańskiej i godzinki o N.M. Pannie

- najstarsza polska pieśń pasyjna, zaczynająca się od słów: Jezus Chrystus, Bog Człowiek mądrość Oćca swego, pochodzi z początków XV wieku.

- Władysław z Gielniowa - Żołtarz Jezusow czyli piątnaście rozmyślenia o Bożym umęczeniu

WIERSZOWANE HISTORIE BIBLIJNE I APOKRYFICZNE

- w XV wieku pojawiają się w Polsce pierwsze tłumaczenia historyk pasyjnych. Do najbardziej znanych dziś utworów należą: pasja w Rozmyślaniu przemyskim(XVw.), pasja w Żywocie Pana Jezu Krysta oraz pasja znajdująca się w Rozmyślaniach dominikańskich (początek XVI wieku)

WIERSZOWANE LEGENDY O ŚWIĘTYCH, pieśni - legendy o świętych, upowszechniające średniowieczne wzorce świętości i charakterystyczne dla tego okresu cele i ideały.

- Legenda o św. Aleksym

- Legenda o św. Dorocie

- Pieśń - legenda o św. Stanisławie

KOLĘDY

- najstarsze ze znanych kolęd polskich powstały w pierwszej połowie XV wieku

8. "Bogurodzica" - data powstania, teologia pieśni, walory artystyczne.

- nie można określić czasu i miejsca powstania pieśni, ani wskazać twórcy jej słów i melodii

- autorstwo przypisywano kiedyś św. Wojciechowi

- dwie, różniące się między sobą wersje Bogurodzicy zostały utrwalone w piśmie na początku XV wieku. Pierwszy przekaz(zwany kcyńskim) obejmuje dwie początkowe zwrotki wraz z nutami, został on sporządzony anonimową ręką na tylnej wyklejce oprawy kodeksu, zawierającego autograf łacińskich kazań niedzielnych Macieja z Grochowa, mogło to się stać w roku 1408 lub 1409, a może nawet nieco później. Drugi przekaz(zwany krakowskim), obejmujący 13 zwrotek bez nut, został sporządzony również anonimową ręka na karcie 87v łacińskiego kodeksu, którego pisanie zakończono „w wigilię Niedzieli Palmowej” 1408 roku. Pieśń wpisano po tej dacie, może jeszcze w 1408 roku, a może później, ale przed przełomem lat 1420-1430, kiedy to w pisowni zaczęto oznaczać systemowo zmiękczenia spółgłosek. Inne zachowane zapisy Bogurodzicy są późniejsze: dwa powstały w drugiej połowie XV wieku, jeden na przełomie XV i XVI wieku, jeden w początkach XVI stulecia. Zachowane przekazy wielozwrotkowe różnią się między sobą zarówno liczebnością, jak i układem strof. Najczęściej pojawia się 15 strof, nie tworzą one jednak jednolitej całości.

Pierwsza część obejmuje dwie zwrotki i jest uważana za najstarszą, archaiczną warstwę pieśni. Czas jej powstania jest przedmiotem sporów i dyskusji historyków literatury, językoznawców i muzykologów. We współczesnych badaniach sformułowano różne hipotezy chronologizacyjne.

- Lehr-Spławiński uważa, że utwór powstał na tle pierwszej połowy XII wieku

- Ostrowska: XI lub XII wiek

- wydawca Bogurodzicy, J. Woronczak, sugeruje, że pieśń mogła być ułożona bądź około połowy XIII wieku, bądź też w drugiej połowie tego stulecia, nie wyklucza też jej istnienia przed 1249 roku

- S. Urbańczyk nie kwestionuje hipotezy końca XIII wieku, ale skłania się raczej ku uznaniu wieku XIV za najbardziej prawdopodobny okres pojawienia się początkowych strof

- melodia Bogurodzicy jest lokowana w XII lub XIII wieku (H. Feicht)

- druga część Bogurodzicy, tzw. wielkanocna, obejmuje cztery zwrotki i jest raczej zgodnie uważana za chronologicznie późniejszą od pierwszej. Trzy początkowe jej strofy datuje się na pierwszą połowę XIV wieku, ostatnią - najdalej na drugą połowę tego stulecia.

- część ostatnia, tzw. pasyjna, składa się z dziewięciu luźno powiązanych ze sobą strof, z których większość miała powstać w drugiej połowie wieku XIV, a niektóre zostały dołączone może nawet w wieku XV

CZĘŚĆ ARCHAICZNA

- W Bogurodzicy widać analogię z ikonograficznym tematem deesis (gr. - prośba, modlitwa, błaganie), podstawę deesis stanowiła kompozycja trzech postaci: Chrystusa, jako sędziego i zbawiciela, oraz dwojga pośredników pomiędzy Nim a ludźmi: Maryi, jako Jego ziemskiej matki, oraz Jana, jako sprawcy symbolicznego aktu chrztu w Jordanie - usytuowanych po dwu stronach Jezusa i przyjmujących pozy modlitewne.

- kształt formalny Bogurodzicy nawiązuje do konwencji łacińskich pieśni liturgicznych i łączy się ściśle z przeznaczeniem tekstu do chóralnego wykonania wokalnego, utwór powstał, jak się przyjmuje, w wyniku tropowania aklamacji Kyrie eleison, struktura tekstu zdaje się naśladować popularny w europejskich tropach do Kyrie schemat zwrotkowy.

- Dwie pierwsze strofy Bogurodzicy sprawiają wrażenie dobrze przemyślanej, spoistej konstrukcji, zdradzającej silne u twórcy poczucie symetrii i niemal matematyczne rozumienie piękna. Ponadto znajdują się w nich paradoksalne zestawienia pojęć, skojarzenia przeciwstawnych treści (Bogurodzica-dziewica, pobyt-przebyt), które pozwalają się jednak pogodzić na gruncie wiary, harmonia przenikająca formę pieśni ogarnia więc też jej sferę myślową.

9. KAZANIA ŚWIĘTOKRZYSKIE - charakterystyka zabytku i omówienie wybranego kazania

Rękopis Biblioteki Narodowej w Warszawie nr 8001. Jest to 18 pasków pergaminowych, stanowiących fragment 4 kart formatu ósemki (13 pasków tworzy jedną podwójną kartę, a 5 dolne części dwóch innych kart). Paski te są pozostałością po jakimś obszerniejszym rękopisie. Zostały one użyte jako zagiętek pod sznurki przez średniowiecznego introligatora przy zszywaniu papierowych składek kodeksu. Dzięki temu zabytek dochował się do naszych czasów, ale też dzięki temu w stanie tak okrojonym, że na sześć krótkich kazań tylko jedno dotrwało w całości, a reszta w większych lub mniejszych cząstkach. Na wartości artystyczne zabytku wczesnie zwrócono uwagę. Zrobili to najpierw Bruckner i Łoś, a po wojnie Julian Krzyżanowski. Kazania świętokrzyskie są najstarszym polskim tekstem prozaicznym ciągłym. Odkrył je w 1890 r Aleksander Bruckner w oprawie kodeksu Cesarskiej Biblioteki Publicznej w Petersburgu. Do Petersburga rękopis trafił ze zbiorami Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego, wywiezionymi po powstaniu listopadowym.

Kodeks ów (zniszczony w czasie ostatniej wojny) pochodził z biblioteki benedyktyńskiego klasztoru Św. Krzyża na Łysej Górze. Powstał w 1. poł. XV w., zawierał Listy i Dzieje apostolskie oraz Apokalipsę-wszystko w języku łacińskim.

Tekst Kazań został zapisany minuskułą gotycką z użyciem licznych i silnych skróceń. Tak mocno rozbudowanego systemu abrewiacyjnego ( system skrótów) nie spotykamy już w żadnym średniowiecznym tekście polskim. Zabytek zawiera na nastepujące dni tj.: św.Michała (zachwał się tylko koniec kazania), św. Katarzyny (całość), św. Mikołaja (początek), Bożego Narodzenia (koniec), Trzech Króli (poczatek i koniec) i Matki Boskiej Gromniczej ( początek). Rękopis zatem, jeśli pierwotnie był większy, zawierał zbiór kazań na uroczystości świętych ( de sanctis). Kazania mają charakter wyraźnie intelektualny. Różnią się między sobą budową. Pisane są atystyczną kunsztowna prozą, rytmiczną i zrytmizowaną. Nieznany autor użył w nich stosowanego w literaturze łacińskiej XII i XIII w. stylu, który wyróżniał się paralelizmem składniowym, rytmem i rymem- tzw, "ars dictandi" (sztuka dyktowania). Dotychczas nie znaleziono dla Kazań świętokrzyskich żadnego wzoru łacińskiego. Rękopis kazań powstał zapewne około połowy XIV w. Jest jednak, jak świadczą spotkane w nim omyłki i poprawki, kopią starszego oryginału, pochodzącego może z końca XIII lub z początku XIV w.

Kazania choć nazwane świętokrzyskimi, nie powstały u benedyktynów na Św. Krzyżu. Kodeks bowiem, w którym je znaleziono, nim trafił na Łysą Górę, znajdował się w Leżajsku (był tu jak dowodzi zapiska proweniencyjna, w 1445r.). Według Władysława Semkowicza w Leżajsku kodeks należał do zakonu Bożogrobcówn ( Miechowitów ), którzy tu prowadzili działalność duszpastreską. Do Leżajska z kolei księga trafiła prawdopodobnie z macierzystego klasztoru Bożogrobców w Miechowie. Tutaj ja zapewne oprawino i niewykluczone również, ze w Miechowie zapisano niegdyś polskie kazania. Tekst Kazań zawiera wiele archaicznych form językowych, niekiedy nigdzie indziej nie poświadczonych. Cechy językowe zabytku wskazują na jego północnomałopolską preweniencję.

Kazanie I , Na dzień św. Michała, 29 września

Kazanie to jest o "aniołach" , przedstawia w punktach w jakim celu dani sa nam aniołowie, np. "anjeli swieci dani są nam na otwadzenie naszego wstrasznia. A piąte dani sa nam anjeli święci na nauczanie naszego nieumienia. ". Jak wynika z cytatu aniołowie nas chronią, dodają wiarę w Boga, w powierzenie mu siebie, a także pouczają nas w tym w czym nie jesteśmy obeznani, by nie zejść na złą drogę.

Kazanie to opowiada ja król asyrysjski zwraca się do króla Ezechyjasza, króla żydowskiego i drwi z Boga wszechmogącego, porówuje swoją władzę do bożej, określając ją jako potężniejszą. Wówczas lud żydowski udaje sie do kościoła by modlić się o ocalenie z rąk pogan. Bóg wysłuchuje modlitw i zsyła na ziemię anioła, który pokonuje całą armię pogan.

Bibliografia:

1. Chrestomatia staropolska.

2. Ewa Ostrowska : O aryźmie poskich średniowiecznych zabytków językowych.

10. Homiletyka - główne zabytki i autorzy

Nauczanie religijne wśród chrześcijan, uprawiane początkowo przez Apostołów i pierwszych biskupów, rozpowszechnione z czasem w Kościele, sprzyjało ukształtowaniu się homilii (gr. Homilia) mającej postać swobodnego, luźnego objaśnienia wybranego fragmentu Pisma. Homilię spopularyzowali w swych dziełach zwłaszcza Ojcowie Kościoła. Ich nauki zaczęto układać w zbiory zwane homiliarzami. Księgi te początkowo służyły tylko księżom i zakonnikom do nabożnej lektury, wkrótce jednak stały się podstawą przekładów lub streszczeń podawanych podczas nabożeństw „nieuczonym” wiernym w ich językach narodowych. Na podstawie fragmentów dzieł świętych: Augustyna, Hieronima, papieży Leona i Grzegorza homiliarze układali teologowie i uczeni okresu karolińskiego (VIII-IX wiek), a wśród nich: Beda Venerabilis, Paweł Diakon, Hraban Maur.

Do obowiązków duchowieństwoa należało przede wszystkim uczenie i objaśnianie credo. Homilie winny być wszakże wypełniane i innymi treściami.

W XII wieku kaznodziejstwo wkroczyło w nową fazę rozwoju. Ukształtował się ówcześnie tym kazania „uczonego”, zwanego sermo, uprawianego głównie w szkołach katedralnych oraz w powstających właśnie uniwersytetach.

Do najbardziej znanych podręczników techniki kaznodziejskiej tego okresu można zaliczyć: Guiberta de Nogent (1053-1114) dziełko Quo ordine sermo feri debeat ( W jakim porządku winno być ułożone kazanie); Piotra Cantora (zm 1197) traktat Verbum abbreviatum (Krótki wykład) czy też Alana de Lille (zm 1202) summa de arte praedicandi (Summa o sztuce kaznodziejskiej).

Rozkwiet kaznodziejstwa masowego stworzył potrzebę opracowania ars praedicandi nowego typ. Do najwcześniejszych należy podręcznik Humberta de Romans (XIII wiek) De eruditione praedicatorum (O wykształceniu kaznodziejów).

Uformowały się dwa typy zbiorów: sermones do tempore (obejmujące kazania na wszystkie niedziele roku kościelnego) oraz semones de sanctis (lub de fastis), zawierające przemówienia przeznaczone na uroczystości związane z dniami świętych.

Do najwybitniejszych, słynących w całej chrześcijańskiej Europie kaznodziejów, będących autorami zbiorów kazań łacińskich, można zaliczyć m.in.: św. Bernarda z Clairvaux, Piotra Lombarda, Piotra Comestora, Piotra Cantora, Maurycego de Sully, Piotra de Blois (XII wiek); Jakuba de Vitry, Stefana de Burbon, Humberta de Romans, św. Bonawenturę, Marcina Polaka (XIII wiek); Roberta Holcota, Jana Bromyarda, Jana Herolta (XIV wiek).

O programie edukacji katechetycznej świadczy wymownie zinwentaryzowany w roku 1217 księkozbiór, należący być może do biskupa krakowskiego Iwona Odrowąża. W zachowanym spisie figuruje ogółem 41 pozycji, a wśród nich 5 kolekcji kazań oraz 2 homilie patrystyczne (Orygenesa i św. Augustyna). Znajdował się wśród nich zbiór Speculum Ecclesiae (Zwierciadło Kościła) Honoriusza z Autu zwanego Augustodenisis, odnotowany jako Sermones vocati Speculum Ecclesie (Kazania zwane „Zwierciadło Kościła”)

Inny zbiór, nazwany w spisie „Sermones magistra Petri” („Kazania mistrza Piotra”), jest przypuszczalnie identyczny z kolekcjią kazań znanego autora Piotra Comestora.

Najdawniejsze w Polsce pisane zabytki kaznodziejskie pochodzą z końca XIII oraz przełomu XIII i XIV wieku. Poczet znanych dziś autorów łacińskich otwierają dwaj dominikanie:

  1. Marcin Polak (zm. 1278 lub 1279) - obszerny zbiór kazań: Sermones de tempore et de sanctis … cum promputario exemplorum, powstały w Rzymie i znany za granicą, gdzie po latach doczekał się nawet paru wydań drukiem.

  2. Peregryn z Obola (zm. Po 1333) - Sermones de tempore et de sanctis powstały w latach 1297-1303; Cykl de tempore obejmuje 57 kazań, cykl de sanctis - 64 utwory, wśród których znaleźć można sermones oświęcone świętym polskim: Wojciechowi, Stanisławowi i Jadwidze. (źródło - Legenda aurea Jakuba de Voragine)

Mateusz z Krakowa (ok. 1330-1410) pozostawił dużą liczbę kazań, zachowanych w licznych rękopisach w kraju i w zbiorach obcych.

Maciej z Legnicy - autor Postylla magna (Wielka postylla) napisanej w Pradze około roku 1400.

Stanisław ze Skarbimierza (zm. 1431), autor wielu kazań oraz mów świeckich; zbiór: Sermones super „Gloria In excelsis” (Kazania na temat „Chwała na wysokościach”) napisany w Pradzie w roku 1390 (20 kazań przeznaczonych dla kleru parafialnego, poprzedzonych autorskim wstępem; styl wzorowany na Wulgacie, widoczne związki z retoryką średniowieczną, zachowana zasada ars praedicandi).

Hieronim z Pragi (ok. 1370-1440) - Linea salutis aeternae (Wskazania wiecznego zbawienia) powstałe w 1405 roku.

Jan Szczekna (zm. Przed 1413) - otoczony szczególną opieką Jadwigi - zbiory sermornum.

KAZANIA ŚWIĘTOKRZYSKIE

- 18 pasków pergaminowych, stanowiących fragmenty 4 kart formatu ósemki

- zabytek odkryty w 1890 roku przez Aleksandra Brucknera w oprawie Kodeksu Cesarskiej Biblioteki Publicznej w Petersburgu (pochodzący z klasztoru św. Krzyża na Łysej Górze).

- tekst pisany minuskułą gotycką z użyciem licznych i silnych skróceń.

- 6 kazań (tylko jedno zachowane w całości) na dni: św. Michała, św. Katarzyny (całość), św. Mikołaja, Bożego Narodzenia, Trzech Króli, Matki Bożej Gromnicznej.

- charakter intelektualny, pisane artystycznie, kunsztowną prozą, rytmiczną i zrymowaną; Paralelizm składniowy, rytm i rym ars dictandi (sztuka dyktowania)

- powstały około XIV wieku prawdopodobnie w klasztorze Bożogrobców w Miechowie.

KAZANIA GNIEŹDZIEŃSKIE

- kodeks papierowy formatu małego folio

- 190 kart: 10 kazań w języku polskim, 95 w języku łacińskim; kilka wyjątków ze Złotej Legendy Jakuba de Voragine, dodatek z polskimi modlitwami z końca XV wieku

- powstały na terenie diecezji krakowskiej zapisane krótko po 1409 roku (tekst łaciński nieco później)

- dzieło czterech kopistów: 70/95 kazań łacińskich jest dziełem Peregryna z Opola

- kazania polskie (autor Łukasz z Wielkiego Koźmina - prof. Rektor Akademi Krakowskiej w 1411 roku; zm. 1412):

1. na Boże Narodzenie

2. na Boże Narodzenie (przeł. Perygryn z Opola)

3. o św. Janie Chrzcicielu

4. o św. Marii Magdalenie

5. o św. Wawrzyńcu

6. o św. Bartłomieju

7. na Boże Narodzenie (tekst ze zbioru Exemplar salutis)

8. na Boże Narodzenie

9. o św. Janie Ewangeliście

10. o św. Janie Ewangeliście

KAZANIE NA DZIEŃ WSZECH ŚWIĘTYCH

- zapisane ok. XV wieku w kodeksie łacińskim.

- tematem są wersety z Ewangelii według św. Mateusza (5,1-12)

-rozwija estetyczną ideę pogardy świata i „błogości doczesnych: bogactwa, przyjemności cielesnych oraz mądrości, zalecając pokorę wobec Boga.

DWA tzw. KAZANIA AUGUSTYŃSKIE

- pochodzą z XV wieku

- przeznaczone dla zakonników

- treść moralizująca

KAZANIA O MARYI PANNIE CZYSTEJ (Kazania Paterka)

- Tylko autorstwo pierwszego kazania nie budzi wątpliwości: Jan z Szamotuł (zwany Paterkiem; studiowała na Uniwersytecie Krakowskim - 1506 prof.; Kaznodzieja w kościele św. Anny; 1513 - tytuł doktora kościoła); pozostałe kazania automatycznie przypisywane są Paterkowi.

- powstały w latach 1504/1505 (Kazanie I) do 1519 (śmierć autora)

- 156 kart; 4 kazania:

1. rozważanie teologiczne, według konwencji przyjętych w piśmiennictwie naukowym

2. pełne ekspresji apostrofy do Marii oraz dość liczne rozrzucone w tekście bezpośrednie zwroty do słuchaczy

3. O narodzeniu Marii Panny; dzieli się na 4 części:

a) rozważanie kwestii odwiecznego istnienia w zamyśle Bożym przyjścia na świat Marii;

b) o poświęceniu Marii w łonie jej matki, Anny;

c) o kolejnych objawieniach Marii;

d) 12 przywilejów Marii Panny.

4. Opis Marii i pochwała jej cielesnej „cudności” (tłum. Łacińskiego traktatu De laude Beatae Mariae Virginis (O chwale błogosławionej Marii Dziewicy) przypisywanego Albertowi Wielkiemu).

11. „kazania sejmowe” piotra skargi (1536 - 1612)

(Na podstawie wstępu Janusza Tazbira i treści „Kazań sejmowych” oraz „Renesansu” Ziomka)

Piotr Skarga Powęski urodził się w Grójcu koło Warszawy w 1536r. w rodzinie szlacheckiej. W 1552r. zapisał się na Akademię Krakowską, od 1557r. był wychowawcą Jana Tęczyńskiego. W 1579r. Skarga został rektorem kolegium jezuitów w Wilnie.

W 1576r. wydano „Siedem filarów, na których stoi katolicka nauka o Przenajświętszym Sakramencie Ołtarza” autorstwa Skargi

W 1579r. wydano „Żywoty świętych” Skargi,- przystosowane do potrzeb kontrreformacji, były pierwszym polskim zbiorem hagiograficznym

W 1582r. wydano „O jedności Kościoła Bożego pod jednym Pasterzem…” Skargi

W 1595r. wydano osobno „Proces konfederacyjej” oraz „Kazania na niedziele i święta…” Skargi

W 1597r. powstają „Kazania sejmowe” Skargi - jako dodatek „Kazań na niedziele i święta...”

W 1588r. Skarga został powołany na stanowisko nadwornego kaznodziei Zygmunta III Wazy i pełnił te obowiązki do końca życia.

Skarga był przeciwnikiem reformacji i konfederacji warszawskiej (1573r.), za to zwolennikiem Unii brzeskiej (1596r.)

Rodzaje kazań:

„Kazania na niedziele i święta…” stanowiły homilie, rodzaj kazań objaśniających teksty biblijne wyznaczone do czytania na określony dzień roku kościelnego. Prócz homilii istniał jednak też i inny rodzaj kazań - tematyczne, zwane także przygodnymi, które w odróżnieniu od homilii nie komentowały nauk płynących z lektury Pisma Świętego, lecz traktowało o wybranych problemach teologiczno - moralnych, a nawet politycznych.

Natomiast „Kazania sejmowe”, które rzekomo miały być wygłoszone przez Skargę na sejmie w 1597r., nie zostały w istocie wygłoszone. Ich tytuł jednak nie stanowi mistyfikacji, lecz konwencję. Kazanie było gatunkiem publicystycznym, o specyficznych cechach, wśród których najważniejszą rolę odgrywał podmiot nauczający, czerpiący uprawnienie nie ze społecznego nadania, lecz z reprezentacji nauczającego urzędu Kościoła.

Układ „Kazań…” zawiera wyraźny program polityczno - społeczny. Skarga był bliski koncepcjom absolutystycznym, które w silnej władzy katolickiego monarchy upatrywały gwarancję prymatu Kościoła i zgniecenia opozycji innowierczej. Teoretykiem tak pojętego absolutyzmu był jezuita Roberto Bellarmino (1542-1621), z którego inspiracji nieraz Skarga korzystał. Postulował więc Skarga ograniczenie roli sejmu na rzecz senatu, prawił o koniecznej nierówności w Rzeczpospolitej, zapewniającej porządek na podobieństwo członków ciała ludzkiego zgodnych, choć niejednako ważnych. Gromił przy tym anarchię, egoizm szlachecki i bezkarność grzechów jawnych, takich jak mężobójstwo i ucisk chłopów. Są tu tony przypominające Modrzewskiego, choć cały program i jego społeczne uzasadnienie dalece od koncepcji Frycza się różnią. Styl autora „Kazań sejmowych” stał się normą kaznodziejstwa polskiego. Był Skarga istotnie stylistą niepospolitym. Znakomicie umiał łączyć zasady retoryki antycznej z Biblią. Cały zręcznie skonstruowany i demagogiczny wywód opiera się na założeniu, że królestwo składa się z 5 stanów - duchownego, sanatorskiego, rycerskiego (szlacheckiego), miejskiego i kmiecego, a zatem żadnego innego tolerować nie może. Adresatem „Kazań sejmowych” wyraźnie w tekście wymienianym był senat.

Skarga zmarł w Krakowie 27 września 1612r.

„KAZANIA SEJMOWE” PIOTRA SKARGI (uwagi w dużej mierze własnego autorstwa )

Jedynie przywrócenie jedności wiary może przynieść rozwój Polski, należy wzmocnić władzę królewską i odbudować cnoty obywatelskie.

Gatunek: pogranicze traktatu politycznego i kazania. - do pewnego stopnia charakter reformatorski (traktat), ideał państwa teokratycznego nakreślony w Biblii i swoista jego interpretacja (kazanie).

Od połowy II kazania do VII następuje omówienie przez Skargę 6 chorób nękających organizm Rzeczpospolitej:

Kazanie I - rozróżnienie rodzajów mądrości

  1. Boska (pochodzi z Nieba)

  2. Ziemska (bydlęca)

Należy odwołać się do mądrości Boga, który użyczy jej senatorom i zapobiegnie niebezpieczeństwom - wojnom domowym, osłabieniu władzy monarszej, tureckiej inwazji.

Kazanie II - brak miłości wobec ojczyzny

Wyliczenie dobrodziejstw Rzeczpospolitej:

  1. Możliwość wyznawania wiary katolickiej

  2. Władza królewska tolerująca złotą wolność

  3. Dobrobyt materialny (ukazywanie stron koniunktury XVIw. - dobrobyt) oraz pokój z sąsiadami.

Dobrodziejstwa zestawione z obrazem klęski i upadku, które mogą się przyczynić do odebrania wszelkich dóbr Rzeczpospolitej. Miłość do ojczyzny wyrażana poprzez zastosowanie religijnej metaforyki - Polska została przez niego przyrównana do Jerozolimy.

Kazanie III - niezgody wewnętrzne (niezgody sąsiedzkie)

Niezgody sąsiedzkie przyczyniają się do wewnętrznego niszczenia państwa. Argumenty przemawiające za utrzymaniem zgody - wiara w jednego Boga, wspólny władca i te same prawo. Brak zgody powoduje niszczenie harmonii i bezpieczeństwa - wywoła to atak państw sąsiednich i rozpad Polski. Należy zlikwidować:

  1. Herezję

  2. Nieposzanowanie władzy monarszej

Państwo - przyrównane do ludzkiego ciała, w którym jedne członki pełnią funkcje kierownicze, inne są im podległe.

Kazania IV i V - choroba związana z tolerowaniem herezji

Podstawę jedności narodu stanowi jedność wyznania - wiarą powinno być chrześcijaństwo, herezja niszczy strukturę państwa.

Kazanie VI - ograniczenie władzy królewskiej

Monarchia - najlepszą formą rządów - powołanie się na przykłady z Pisma Św., opisuje ojców kościoła i filozofów starożytnych. Skarga podkreśla, że dzięki monarsze szlachta posiada tak liczne przywileje. Krytykuje i tłumaczy:

  1. Przeciwstawianie się władcy

  2. Brak dochodów - pieniądze z królewszczyzn nie wpływają do skarbu państwa

  3. Sejm - złe funkcjonowanie

Szlachta nie nadaje się do polityki i powinna ona spoczywać jedynie w rękach władcy i senatorów.

Kazanie VII - beznadziejne prawa

Brak przestrzegania praw, które powinny chronić dobra państwa i obywateli. Dobre prawo nie może stać w sprzeczności z prawem boskim, bezprawiem jest konfederacja warszawska z 1573 roku. Skargę oburza nietykalność szlachty.

Kazanie VIII - łamanie praw publicznych i przywilejów kościelnych

Grzechem - istniejąca w Polsce tolerancja religijna, wśród pozostałych grzechów wymienia m.in: łupiestwo kościołów, mężobójstwo, plugawienie ziemi krwią niewinną, lichwę, łakomstwo, zbytki i złe używanie dostatków, niechęć wobec Rzeczpospolitej, kazirodztwo, krzywoprzysięstwo, cudzołóstwo, oszustwo wobec sierot.

Zakończenie kazań - odniesienie się do biblijnych proroków, którzy tak jak Skarga przestrzegali lud przed zagładą. Ale - Skarga przynosi nadzieję, więc zakończenie posiada pozytywny akord.

A. Władza i rządy - wspieranie monarchii, wprowadzenie jednolitej władzy świeckiej, także duchownej, rzekomo - przeciwnik absolutyzmu. Mimo to, zgłaszany przez niego model jest bliski monarszemu absolutyzmowi Zachodu (Bellarmino guru politycznym Skargi)

B. Izba poselska i senat - władza ustawodawcza to nadużycie spowodowane zbyt dużą liczbą przywilejów szlacheckich, izba poselska nie może sprostać wyznaczanym jej zasadom, co może przyczynić się do upadku państwa.

Jedyną kompetencją izby poselskiej powinno być powoływanie nowych podatków. Senat - głównym organem doradczym króla.

C. Krytyka szlachty - związana z faktem, iż wśród szlachty zdarzało się wielu dysydentów, uznanie szlachty za zdolną jedynie do obrony Rzeczpospolitej.

Skarga nie przestawiał w „Kazaniach sejmowych” metod, które mogłyby ulepszyć państwo, trudno też tutaj mówić o realizacji w Polsce absolutyzmu w hiszpańskiej formie - model ten ponadto nie gwarantował zapobiegania upadkowi państwa. Próba wprowadzenia jednolitego systemu wyznaniowego niosła więcej szkód niż jak to zapowiadał Skarga - umocnienia jednolitej struktury państwowej. Skarga dążył do przywrócenia średniowiecznych ideałów w odniesieniu do wszystkich dziedzin życia, nie licząc się jednak ze zmianami jakie nastąpiły w XVw.

Wieszczenie przepowiadające upadek państwa - odnajdywało swoje źródło w Starym Testamencie oraz pod wpływem rzymskiej retoryki (Cycero)

RETORYKA w „Kazaniach sejmowych” Skargi

O kształcie estetycznym „Kazań sejmowych” decydowała retoryka (ars bene dicendi - sztuka dobrego mówienia)

  1. Inventio (wyszukiwanie źródeł i argumentów)

  2. Compositio (logiczna kompozycja)

  3. Elocutio (nauka o wysławianiu)

  4. Memoria

  5. Actio

Celem retoryki: perswazja (persuasio), poruszenie (movere), zachwycenie (delectare)

Ad.1.

Teksty biblijne (tłumaczone w okresie potrydenckim na 4 sposoby: dosłowny, alegoryczny, moralny i mistyczny.) XVI w. charakteryzuje interpretacja dosłowna.

W strukturze tematycznej dzieła Skargi dominuje przede wszystkim ST, pojawiają się także ustępy z potrydenckich teologów polemicznych, ówczesnych dziejopisów kościelnych.

Ad.2.

Kazania były przez Skargę wydawane w formie literackiej, zawierają główne elementy głoszone przez teoretyków retoryki: wstęp, opowiadanie, dowodzenie, polemika, zakończenie. Należą do rodzaju retorycznego - perswazji doradczej lub odradzającej.

Mimo podziału na 8 kazań „Kazania sejmowe” maja charakter jednolitego traktatu.

I kazanie - wstęp

II, III - opowiadanie

IV, V - dowodzenie

VI, VII - polemika

VIII - zakończenie

KAZANIA WTÓRE SKARGI - „O MIŁOŚCI KU OJCZYŹNIE I PIERWSZEJ CHOROBIE RZECZPOSPOLITEJ, KTÓRA JEST Z NIEŻYCZLIWOŚCI KU OJCZYŹNIE”

Ojczyzna przyrównana do chorej matki, którą należy uleczyć, wymienienie 6 chorób nękających Rzeczpospolitą, o miłości bliźnich i konieczności istnienia w zgodzie, najwyższym ziemskim wymiarem zgody - pokój między królami, wskazanie Chrystusa jako wzoru miłości wobec bliźnich, Polska - Jeruzalem - przejaw łączenia pierwiastków narodowych z religijnymi, ojczyzna matką, którą trzeba czcić jako Bóg przykazał, ojczyzna - topiący się okręt, przywołanie postaci proroków jako wzorów poświęcenia dla ojczyzny i obywateli.

12. Średniowieczne żywoty świętych - charakterystyka najważniejszych dzieł.

1. Żywot pierwszy św. Wojciecha, biskupa praskiego i męczennika (Vita prior).

2. Żywot drugi św. Wojciecha, biskupa praskiego i męczynnika... (Vita altera).

3. Żywot Pięciu Braci Męczenników.

4. Legenda o św. Aleksym

  1. historia Aleksego,

  2. historia rodziców Aleksego, Eufemijana i Aglijas

  3. historia żony Aleksego, Famijany

i jest podzielona na 5 części:

  1. przedstawienie rodziców Aleksego

  2. opis narodzin i dzieciństwa Aleksego oraz jego małżeństwa

  3. opis żebraczego życia Aleksego aż do znalezienia go przez sługi ojca w Jelidocni (prawdopodobnie przekręcona nazwa Laodycei)

  4. opis życia Aleksego po opuszczeniu Jelidocni aż do śmierci

  5. niedokończony opis zdarzeń po śmierci Aleksego

5. Legenda św. Stanisława (tzw. Vita minor - Żywot mniejszy)

6. Złota Legenda

13. "Żywoty świętych” Piotra Skargi wobec średniowiecznej hagiografii.

Średniowieczne żywoty świętych były nowym gatunkiem literackim. Hagiograf musiał dać całą biografię swego bohatera, a więc coś zasadniczo innego od opisu jednego wypadku, jaki istniał w aktach męczeńskich. Autora żywotu malując jego postać operował raczej wyobrażeniami swojej epoki. Cuda, w więc przejawy nadprzyrodzonej interpretacji Bożej dokonującej się za przyczyną danego świętego, były oczywiście w znacznej mierze motorem jego kultu, motywem przemawiającym potężnie do zmysłów prymitywnych, a zarazem nie pogłębionych religijnie, szukających w czci oddawanej świętym przede wszystkim doraźnej korzyści. Poza tym były najważniejszą, bo prosto z nieba pochodzącą legitymacją ich świętości; nic więc dziwnego, że każdy zabytek hagiograficzny starał się tych cudów zgromadzić jak najwięcej, nie troszcząc się zbytnio o ich krytyczną weryfikację.

We wczesnym średniowieczu żywoty świętych były czymś w rodzaju dzisiejszej powieści, literaturą dla „szerokich kół” - duchowieństwa oczywiście, zwłaszcza niższego, ale za jego pośrednictwem także i dla społeczeństwa świeckiego, któremu powtarzano ich treść w języku narodowym. Skutkiem tego jest obficie pojawiające się w nich elementy renesansowe, a nawet baśniowe. Niektórzy autorzy nie mieli wręcz zamiaru pisać niczego innego jak budujące powiastki, do których prawdziwości nie przykładali żadnej wagi. W najlepszym razie, jeśli piszący był umysłem stosunkowo krytycznym, próbował napotkane nieprawdopodobieństwa czy lubi w tradycji uzupełnić i poprawić wedle własnego widzimisię, nie troszcząc się o badanie dokumentów czy gromadzenie wiarygodnych źródeł.

Piotr Skarga Żywoty świętych opracował na podstawie łacińskiego kompendium Lorenza Suriusa, korzystając jednak także z innych źródeł. Polskie piśmiennictwo nie przyswoiło przedtem Złotej legendy Jakuba de Voragine, choć była ona u nas znana. Żywoty świętych Skargi były więc pierwszym polskim zbiorem hagiograficznym.

Ułożył Skarga Żywoty porządkiem kalendarza, przypisując do każdego święta odpowiedni biogram i dbając o to, by w zbiorze znaleźli się kanonizowani i beatyfikowani Polacy oraz współcześni męczennicy, którzy oddali życie za wiarę w krajach protestanckich. Uzupełniał zresztą i rozszerzał swój zbiór w kolejnych wydaniach: gdy w pierwszym wydaniu było trzech polskich świętych, w redakcji ostatniej znalazło się już jedenastu.

Najtrudniejszym problemem hagiografii jako parenetyki było uzgodnienie wielości biograficznych wersji z poszukiwanym uniwersalnym wzorcem. Świętość była ideałem trudnym do osiągnięcia, była ostatecznym celem drogi, na którą powinien wkroczyć każdy. Pareneza hagiograficzna była więc parenezą nie tyle stabilnego ideału, ile raczej wysiłku i dążenia. Przy rozmaitości losów świętych jedno jest w Żywotach Skargi wspólne, a mianowicie pochwała czynu i pewności przekonań.

Narracja Skargi łączy w sobie wzniosłość i potoczność, wytworne okresy retoryczne i prostą składnię. Skarga to chwilami wykształcony na Cyceronie stylista, chwilami gawędziarz jak Rej. Każdy żywot jest demonstracją niezwykłej heroiki, a zarazem przykładem nie zakłóconej wątpliwościami decyzji. Autor unikał „exemplów” i ich alegorycznej wykładni, za to na końcu życiorysu dodawał komentarz, „obrok duchowny”, tłumaczący sens i potrzebę kultu.

Niektórzy historycy kultury wyrażają się nieco pogardliwie o Żywotach świętych i widzą w nich przede wszystkim odpowiednik współczesnych romansów czy telewizyjnych seriali dostarczających taniej rozrywki. Rzeczywiście niektóre żywoty miały w sobie coś z romansu, gdy opisywały niezwykłe koleje życia świętych i egzotyczne kraje Dalekiego Wschodu czy Amerykę. Skarga starał się bowiem, by Żywoty świętych były jak najbardziej aktualne. Mamy tu niemal współczesny - jak pisano - „reportażowy” opis męczeństwa jezuitów angielskich, możemy też przeczytać pierwszy w polskim piśmiennictwie opis Japonii.

  1. Kompozycja "Kroniki polskiej" Galla Anonima.

Kronika przedstawia dzieje Bolesława Krzywoustego, historia jego przodków jest jedynie obszernym wstępem do właściwego tematu, więc księga I rozpoczyna się od wierszowanej relacji o cudownych narodzinach bohatera i ten sam motyw, już w prozie występuje na jej końcu. Dzięki takiej kompozycji ramowej dzieje domu piastowskiego (a także Polski) zostały połączone z całością opowiadania.

Księga II przedstawia młode lata Krzywoustego aż do chwili, kiedy po wygnaniu starszego brata został niepodzielnym władcą całego kraju..

Księga III obejmuje znacznie krótszy od poprzednich okres czasu, zaledwie 4 lata, traktuje o wypadkach donioślejszych niż wewnętrzne waśnie dynastyczne i graniczne wojny z Pomorzanami, opowiada o najeździe niemieckim z roku 1109, którego zwycięskie odparcie było wielkim sukcesem Bolesława, o jego wystąpieniach na Terenia czech, których punktem kulminacyjnym jest bitwa pod Trutiną, a także o wyparciu Pomorzan z Nakła. Kompozycja tej księgi także jest ramowa: zwycięstwo pod Nakłem z roku 1109, opisane wierszem i prozą na początku księgi, znajduje swój odpowiednik w bitwie o ten sam gród stoczonej 4 lata później, której opis zamyka całość dzieła.

W obrębie całości poszczególne elementy literackie mają swoje określone miejsce. Wspomniano o wierszowanych wstępach do poszczególnych ksiąg (różnych od listów wstępnych, pełniących funkcję przedmowy autorskiej). Wstępy te Kołacinie określa się jako epilogu, mimo, iż wstępują na początku, nie na końcu. Wyraz ten ma jednak w łączenie średniowiecznej także znaczenie „skrótu”, „streszczenia”. dopowiedzenie

W Księgach I i II wstępy zapowiadają jeden lub kilka motywów pojawiających się w dalszej części. W Księdze II epilog jest znacznie krótszy i stanowi tylko przedłużenie listu wstępnego. Takiemu wierszowanemu „skrótowi” odpowiada wewnątrz każdej księgi inny ustęp wierszowany: w ks. I jest to tren żałobny na śmierć Chrobrego, w ks. II pieśń śpiewana przez rycerstwo polskie pod Kołobrzegiem, w ks. Zaś pieśń straży strzegących obozu niemieckiego.

Równie symetrycznie w ramach całości rozłożone są przemowy osób działających; wypada ich po trzy na każdą księgę:

W I jest to mowa Chrobrego przed bitwą z Rusinami, tegoż mowa na łożu śmierci oraz mowa Kazimierza Odnowiciela do żołnierzy przed bitwa (wierszowana)

W II mowa Władysława Hermana przy podziale państwa między synów, Zbigniewa przed mieszkańcami Wrocławia i Krzywoustego pod Kołobrzegiem

W III trzy mowy tegoż do żołnierzy przed bitwą (Nakło, Głogów i Trutina)

Każda księga poprzedzona jest osobnym listem wstępnym autora do różnych przedstawicieli duchowieństwa dworskiego.

Technika opowiadania w Kronice prosta i charakterystyczna; najbardziej charakterystyczna jest epizodyczność - pisarz nie komponuje większymi całościami, unika zazwyczaj rozwiniętych opisów osób lub sytuacji (za wyjątkiem obszernej charakterystyki panowania Chrobrego w ks. I)Większość opowiadania składa się luźno ze sobą zestawionych epizodów, bez wyraźniejszego związku poza osoba głównego bohatera. Chronologia naruszona zostaje tylko wyjątkowo. Każdy epizod stanowi całość zamkniętą w sobie, więc autor przechodząc do następnego musi posługiwać się stereotypowym frazesem typu: „ a więc”, „tymczasem”, co często ma miejsce na początkach rozdziałów. Nawiązanie przyjmuje też formę obszerniejszego frazesu skierowanego do samego autora („Lecz zamilczmy o Mieszku, a przejdźmy do Kazimierza.”)

M. Plezia. [wstęp do:] Anonim tzw. Gall. Kronika polska. BN.

15. Kształt literacko-artystyczny „Kroniki polskiej” Galla Anonima.

Kronika to dzieło historyczne, w którym główny nacisk kładziono na chronologię przedstawianych wydarzeń i ich synchronizmy. Trudno do tej definicji przypisać „Kronikę polską” Galla (nie ma w niej np. ani jednej daty rocznej). W średniowieczu wszystkie dzieła o tematyce historycznej błędnie nazywano kronikami - stąd wziął się błąd w nazewnictwie.

W latach 20. XX wieku rozgorzała więc dyskusja na temat słuszności nazywania dzieła Anonima kroniką . Aleksander Bruckner dowodzi, że lepszymi określeniami będą: panegiryk, biografia (Bolesława Krzywoustego), czy powieść historyczna.

Najstarsze rękopisy dzieła Galla noszą tytuł „Kronika i dzieje książąt czy też władców polskich”. „Dzieje”, czyli (z łac.) „gesta” to popularny w średniowieczu, pokrewny kronice, gatunek opisujący dokonania, godne podziwu czyny jakiegoś władcy. W „dziejach” (zwanych również „historią”) mniej uwagi zwraca się na daty, a bardziej na związki samych wydarzeń. Ten rodzaj dziejopisarstwa często zbliża się do poezji epickiej. „Kronika polska” należy właśnie do gatunku zwanego „gesta”, co kilkukrotnie podkreśla sam jej autor: „Jest zaś zamiarem naszym pisać o Polsce, a przede wszystkim o księciu Bolesławie i ze względu na niego opisać niektóre godne pamięci czyny jego przodków”.

„Kronika polska” składa się z trzech ksiąg.

- Księga I zawiera opis dziejów sprzed narodzin głównego bohatera „Kroniki...”. Rozpoczyna się wierszem o cudownych narodzinach Bolesława Krzywoustego, kończy się relacją tego samego zdarzenia w prozie (kompozycja klamrowa).

- Księga II opowiada o młodości Krzywosutego, aż do chwili gdy zostaje władcą kraju

- Księga III opowiada o czterech latach rządzenia Krzywoustego. Zaczyna się wierszem o zwycięstwie pod Nakłem, kończy się relacją tego samego zdarzenia w prozie (znów kompozycja klamrowa).

Wszystkie księgi poprzedzone są listami wstępnymi autora oraz wierszowanymi „streszczeniami” (łac. epilogus). W każdej księdze znajdują się trzy mowy osób działających.

Narracja charakteryzuje się epizodycznością, autor nie buduje bardziej rozwiniętych opisów sytuacji, czy osób.

Anonim niezmiernie rzadko ocenia bezpośrednio opisywane postacie, czy wydarzenia. Najczęściej robi to poprzez włożenie swojej opinii „w usta” bohaterów swojego dzieła (np. „niektórzy szlachetni i rozumni mężowie...”).

Łacina Galla Anonima jest dosyć swobodna, autor często, dla wygody, odchodzi od reguł gramatycznych. W „Kronice polskiej” można znaleźć frazeologię z „Wulgaty”, Salustiusza oraz aluzje do mitologii i historii starożytnej. Zdarzają się jednak autorowi błędy „niezbyt pochlebnie świadczące o gruntowności jego erudycji”.

„Kronika polska” jest przykładem `ars dictandi' - sztuki dyktowania. Autor dyktował tekst komuś, kto go spisywał. Dyktowana proza miała przede wszystkim brzmieć, musiała więc zachować odpowiedni rytm.

System wersyfikacyjny „Kroniki...” rzadko wzorowany jest na starożytnym. Większość wierszowanych fragmentów charakteryzuje się klasyczną wersyfikacją europejską, obowiązującą do dzisiaj.

16. Charakterystyka trzech Bolesławów na podstawie Kroniki polskiej Anonima tzw. Galla

Bolesław Chrobry:

„Większe są zaiste i liczniejsze czyny Bolesława, aniżeli my możemy opisać lub prostym opowiedzieć słowem, Bo jakiż to rachmistrz potrafiłby mniej więcej pewna cyfrą określić żelazne jego hufce, a cóż dopiero przytoczyć opisy zwycięstw i tryumfów takiego ich mnóstwa! (…) ci wszyscy waleczni i wprawni w rzemiośle wojennym wstępowali do boju za czasów Bolesława Wielkiego. (…) więcej miał król Bolesław pancernych, niż cała Polska ma za naszych czasów tarczowników; za czasów Bolesława tyle prawie było w Polsce rycerzy, ile za naszych czasów znajduje się ludzie wszelakiego stanu.

(…) Taka była okazałość rycerska króla Bolesława, a nie mniejszą posiadał cnotę posłuszeństwa duchowego. Biskupów mianowicie i swoich kapelanów w tak wielkim zachowywał poszanowaniu, że nie pozwolił sobie usiąść gdy oni stali, i nie nazywał ich inaczej, jak tylko „panami”. Boga czcił z największą pobożnością. Kościół święty wywyższał i obsypywał go królewskimi darami. Miał też ponadto pewną wybitną cechę sprawiedliwości i pokory (…) tak pilnie rozważał sprawę biedaka, jak jakiego wielkiego dostojnika. O jakże wielką była roztropność i doskonałość Bolesława, który w sądzie nie miał względu na osobę, narodem rządził tak sprawiedliwie, a chwałę Kościoła i dobro kraju miał za najwyższe przykazanie! A do tej sławy i godności doszedł Bolesław sprawiedliwością i bezstronnością, tymi samymi cnotami, które początkowo zapewniły wzrost potędze państwa rzymskiego. Bóg wszechmogący udzielił królowi Bolesławowi tyle dzielności, potęgi i zwycięstw, ile w nim samym obaczył dobroci i sprawiedliwości wobec siebie oraz wobec ludzi. Taka sława, taka obfitość dóbr wszelkich i taka radość towarzyszyła Bolesławowi, na jaką zasługiwała jego zacność i hojność.”

Bolesław II Szczodry:

„mąż hojny a wojowniczy (…) byłby on na pewno dorównał swymi czynami czynom przodków, gdyby nie kierował nim pewien nadmiar ambicji i różności (…) przez swój lekkomyślny opór tylko nie zdobył grodu [Gradca] (…) Lecz nie ma się co dziwić, jeśli ktoś nieco zbłądzi z nieznajomości rzeczy, a skoro zdoła mądrością naprawić to, co zaniedbał. (…) Nie godzi się więc pomijać milczeniem wielorakiej zacności i hojności króla Bolesława II.

(…) Nie zataję również pewnego pamiętnego faktu nadzwyczajnej hojności Bolesława II, [gdy ubogi kleryk westchnął głośno na widok bogactwa, Bolesław mu powiedział:] „niech [bogactwo] będzie twoim” (…) On to [Bolesław] własnymi siłami wygnał z Węgier króla Salomona, a na stolicy osadził Władysława.”

Ocena Bolesława, który zabił biskupa Stanisława: „my zaś nie usprawiedliwiamy biskupa-zdrajcy, ani nie zalecamy króla, który tak szpetnie dochodził swych praw”

„Bolesław (…) niósł się w sercu zgubną pychą”

Bolesław III Krzywousty jest:

„wojowniczy, ponad ucztowanie i pijatykę przedkłada rycerskie rzemiosło i łowy” W walce, kiedy jego rycerze tracą na sile, sam brnie w tłum uzbrojonych wrogów i daje dowody niesamowitego męstwa, zaciekłości dla chwały ojczyzny, odwagi i wytrwałości. Jest także człowiekiem wiary, który nawet niegodziwości Zbigniewa znosi z pokorą i poleca niewiernego brata Bogu. Wytrwale walczy, powierza ojczyznę Bogu, daje przykład i podnosi na duchu całe rycerstwa. Jest sprawiedliwym i surowym dowódcą. Jest „Księciem Północy”, boją się go Niemcy, którzy mówią o Polaku: „Bolesław który nie śpi”. Książę bowiem cały czas jest czujny, przewiduje każde posunięcie wroga - w dzień i w nocy.

17. Gall Anonim a Kadłubek - dwie koncepcje dziejopisarstwa.

Gall Anonim

Kadłubek

  • kronika pisana na dworze, na zlecenie króla Bolesława Krzywoustego, a więc:

  1. przede wszystkim biografia Krzywoustego

  2. stronniczość i pomijanie lub bagatelizowanie niewygodnych dla zleceniodawcy spraw (np. spór ze św. Stanisławem)

  3. heroizacja króla, ukazywanie go w samych superlatywach

  • nadrzędnym celem Anonima było wysławianie Polski, jej historii i króla

  • liczne dywagacje na temat własnej osoby, „promowanie” siebie

  • gatunek kroniki to gesta (opis i wychwalanie przede wszystkim czynów, chronologicznie, ale bez skupiania się na datach)

  • narrator nieustannie obecny, komunikujący chęć utrzymania kontaktu z odbiorcą, pozyskania go

  • subiektywizm w ocenach ideowych i moralnych

  • Gall uważa, że bieg historii zależy od pierwiastka boskiego, czemu niejednokrotnie daje wyraz

  • kronika napisana na zlecenie księcia Kazimierza Sprawiedliwego:

  1. stronniczość i gloryfikacja Sprawiedliwego, przy jednoczesnej krytyce Mieszka III Starego

  • nadrzędnym celem Kadłubka było wykorzystanie historii w celach dydaktycznych; przedstawienie historii narodu miało służyć celom politycznym i moralnym, dla współczesnych i potomności

  • Kadłubek pisze ze skromnością, pokorą, w przekonaniu, że nie zależy mu na pieniądzach ani na samym pisaniu,

  • skłonność do dialektycznego rozumowania - zestawianie dwóch racji i prowadzenie sporu

  • dialogowość ksiąg opisujących wydarzenia nie znane Kadłubkowi z autopsji - autor „wkłada” narrację w usta naocznych świadków tamtych czasów, co wg średniowiecznych standardów „uwiarygodnia” relacje

  • styl trudny i ozdobny, wyszukiwane figury, mówienie nie wprost

18. Ogólna charakterystyka dziejopisarstwa średniowiecznego.

( na pod. Średniowiecza Michałowskiej)

W historii europejskiego dziejopisarstwa wieków średnich wyróżnia się zazwyczaj dwa okresy. Pierwszy rozpoczyna się ok. VI i w przybliżeniu odpowiada epoce wczesnego średniowiecza; drugi- w stuleciach XI i XII otwierających dojrzałą fazę rozwoju mediae aetatis.

Zanim pojawiły się dzieła pisane, germańskie plemiona najeźdźców, które podbijały obszary dawnej Romanie mieszając się tam z elementem miejscowym, tworzyły i przekazywały z pokolenia na pokolenie podania o swych protoplastach: dawnych bohaterach i ich wojennych przewagach. Ta ustna tradycja stała się podłożem legend etnogenetycznych, utrwalanych później pisemnie w kronikach. Te ostatnie pojawiły się na obszarze Europy Zachodniej w wieku VI. Miały służyć dokumentowaniu odległej genealogii poszczególnych plemion i ich przynależności do świata kultury. Podania etnogenetyczne stały się nieodłącznym elementem kronik średniowiecznych i utrzymały się w dziejopisarstwie aż do wieku XV, kiedy to zostały wyrugowane pod wpływem surowej krytyki humanistów.

Kroniki wczesnośredniowieczne stanowiły główną formę piśmiennictwa historycznego. Do wybitnych dzieł tego okresu należy m.in. Historia Franków Grzegorza z Tours, Historia kościelna narodu angielskiego Bedy Wielebnego. Założeniem ideowym tej formy piśmiennictwa była koncepcja historii opierająca się na przesłankach epistemologicznych, zgodnie, z którymi wiedzę pewną i niezawodną można uzyskać jedynie w wyniku poznania bezpośredniego; poprzez widzenie przedmiotu i odpowiednio- przez uczestnictwo w zdarzeniu lub własną jego obserwację. Przedmiotem poznania historycznego jest, zatem dostępna piszącemu teraźniejszość, a zadanie kronikarza sprowadza się do rejestrowania znanych mu z autopsji faktów. Przeszłość jest natomiast z natury niepoznawalna. Informacje o niej historyk otrzymuje pośrednio ze słyszenia, poprze przekaz ustny lub pisany, pochodzący od określonej osoby. Jednym z podstawowych założeń historiografii średniowiecznej było przekonanie, ze zdarzenia dziejowe mieszczą się bez reszty w planie Opatrzności i poprzez nie Bóg realizuje własne zamierzenia i decyzje. Postawa taka zwana była prowidencjalizmem i wywodziła się z historiozofii św. Augustyna. Wychodząc z założenia o Boskiej ingerencji w dzieje piszący starali się selekcjonować zdarzenia wysuwając na pierwszy plan fakty niezwykłe. Znaczenie zdarzeń podkreślano kojarząc je z ekstraordynaryjnymi zjawiskami naturalnymi, jak np. ukazanie się komety. Zdarzenia te przeważnie miały przebieg nieoczekiwany.

Wydarzenia przeszłe miały służyć na wzór moralny teraźniejszości, a współczesnym przypisywano analogiczną funkcję wobec przyszłości. Historii, zatem nadawano sens budujący, a przedmiotem zainteresowania historyka stawało się przede wszystkim to, co ciągłe i trwałe. Z takiego nastawienia wynikał np. obojętny stosunek do dat rocznych. Inaczej daty dzienne, mogły one sugerować, że zdarzenie wypadające np. w rocznicę śmierci świętego posiada sens szczególny i może służyć na dowód Boskiej ingerencji w dzieje, w oczywisty sposób wzmacniało to sens moralny i budujący. Funkcja dydaktyczna historiografii jawnie wysuwana na plan pierwszy, odsuwała w cień poznawcze walory dziejopisarstwa. Historiografia wczesnośredniowieczna nie tylko tolerowała, ale w szczególny sposób uzasadniała anachroniczność relacji. Przekonanie o ciągłości dziejów usprawiedliwiało łączenie i mieszanie realiów rozmaitych epok, czasów i miejsc.

Drugi okres rozwoju dziejopisarstwa średniowiecznego rozpoczął się w wiekach XI i XII. Stulecia te przynosiły wzrost i rozkwit znaczenia tej gałęzi piśmiennictwa. Do znanych kronikarzy dojrzałego średniowiecza należą m.in. Oredryk Vitalis Trzynaście ksiąg dziejow kościelnych, Henryk z Huntingdon Dzieje Anglikow. Z uwagi na źródłową wartość w odniesieniu do najdawniejszych dziejów Polski, a zwłaszcza do okresu panowania Bolesława Chrobrego wymienić należy Kronikę (Chronikom) pisaną w latach 1012-1018 niemieckiego autora, biskupa Thietmara, informatora przeważnie wiarygodnego, choć niechętnego naszemu narodowi i w związku tym często tendencyjnego.

Kronikarstwa dojrzałego średniowiecza podtrzymało i rozwinęło wszystkie istotne właściwości historiografii ukształtowanej w poprzednim okresie, jednak można zaobserwować pewne innowacje. Uległ zmianie stosunek historyków do przekazów źródłowych. Piszący mógł teraz zajmować wobec źródeł postawę bardziej krytyczną i samodzielną, porównywał je między sobą, dokonywał ich oceny, a w wypadku rysujących się sprzeczności uzgadniał różnorakie relacje. Postępowanie tego typu wpływało niewątpliwie na osłabienie autorytetu.

W związku ze stabilizowaniem się politycznej mapy Europy dziejopisowi wyraźniej niż poprzednio stawali się reprezentantami swych suwerennych państw oraz rządzących nimi dynastiami monarszych, co kolidowało z uniwersalistycznymi ideami i dążeniami politycznymi zarówno papiestw jak i cesarstwa. Zależność historyków od rządzących i ich podległość wobec władzy państwowej sprzyjała tendencjom separatystycznym i narodowościowym przygotowując grunt dla postaw patriotycznych, wyrażających się zwłaszcza w apologii przeszłości kraju oraz dynastii rządzącej.

Na dziejopisarstwo wieków średnich złożył się różne formy piśmiennictwa, wśród których miejsce uprzywilejowane zajmuje kronika, a obok niej roczniki (annales) oraz żywoty (vitae). Roczniki składały się z krótkich informacji o wydarzeniach państwowych, kościelnych lub dynastycznych, przyrastających w porządku czasowym. Na żywotopisarstwo średniowieczne składały się zarówno vitae osobistości świeckich, jak i biografie dostojników kościelnych oraz świętych i męczenników, tworząc tzw. hagiografię.

Formą zasługującą na szczególną uwagę są gesta, będące opowiadaniami o czynach cesarzy, królów, książąt, wodzów a niekiedy także osób duchowych. Gatunek ten wywodzi się z piśmiennictwa starożytnego i legitymował się odległą genealogią. W XI i XII wieku były one popularną formą piśmiennictwa europejskiego, prezentującą czyny wojenne władców, podejmowaną prze wielu pisarzy, jak np. Radulf z Caen Dzieje Tankreda. Formę gesta przybierały często kroniki narodowe przedstawiające dzieje dynastii panujących.

Kronika średniowieczna zachowywała przeważnie układ chronologiczny, jednakże różniła się od annales zakresem informacji, formą przekazu, a także powiązaniem funkcji informacyjnych z artystycznymi oraz moralno- dydaktycznymi. Mianem kroniki określano dzieła o rożnej treści i rozmaitym zasięgu czasowym. Były wśród nich tzw. kroniki świata ( cronica mundi), mające zakres uniwersalny, a rozpoczynane od momentu stworzenia świata. Inną odmianą były korniki narodowe, przedstawiające historię państwa od czasow bajecznych i dzieje dynastii panujących, wysławiające gest poszczególnych władcow. Bardziej zbliżone do konwencji rocznikarskich były kroniki lokalne, np. poszczególnych prowincji, miast lub klasztorow. Osobno wymienia się kroniki wojen- przede wszystkim dzieła historyczne opowiadające o wyprawach krzyżowych

W sferze artystycznej kronika średniowiecza ulegała presji wzorow literackich tak retorycznych jak poetyckich, w tym zwłaszcza epiki. Dotyczy to sposobu konstruowania postaci bohaterów, zasad przedstawiania następujących po sobie w ciągu czasowym zdarzeń, form ujawniania się narratora zarówno w tekście jak w poprzedzających dzieło przedmowach i listach dedykacyjnych czy wreszcie sfer stylistyczno- językowej, w okresie dojrzałego średniowiecza poddanej wpływom sztuki pisarskiej zwanej, ars dictandi. Literackie walory kroniki odgrywały szczególną rolę w okresie dojrzałego średniowiecza, kiedy to dzieła, spisywane na dworach monarszych i książęcych dla ścisłej elity, służyły do recytacji w gronie wybranych słuchaczy. U schyłku epoki właściwości artystyczne stopniowo traciły na znaczeniu, podczas, gdy główną wartością kroniki stawały się ich funkcje: dokumentarna oraz moralno- budującą.

19. Dzieło Jana Długosza na tle dziejopisarstwa średniowiecznego

- dzieło Jana Długosza stanowi ewenement na tle średniowiecznego dziejopisarstwa

- Kronika Długosza to pierwsza poważna próba monograficzna w dziejach historiografii polskiej

- obejmowało całość dziejów- od historycznych początków aż do roku śmierci autora

- Jan Długosz dotarł do niezliczonej ilości dokumentów historycznych. Korzystał z rodzimych kronik, dokumentacji, a także materiałów zagranicznych: krzyżackie, węgierskie, czeskie, latopisy ruskie, źródła litewskie

- na wzór Liwiusza podaje fakty, łącząc je w skutki i przyczyny

- uporządkował wydarzenia według dat

- niekiedy Długosz przekręcał prawdę, ponieważ uważał, że nie można podważać autorytetu Kościoła

- historia powinna być zbiorem budujących przykładów

- część wypowiedzi Długosza jest tendencyjna- był zwolennikiem programu Oleśnickiego

- treści wielorakiej rangi i natury: wojenne i pokojowe, polityczne i kulturowe, religijne i świeckie.

- kronikę oceniono bardzo ostro: zarzucono jej szorstki styl i rozwlekłość

Gall Anonim: kronika została napisana pod koniec XII wieku. Obejmuje dzieje od zaraz aż do czasów współczesnych Gallowi.

- trzy cele przy pisaniu Kroniki:

1. historiograficzny - danie pierwszej rozwiniętej relacji o Polsce jako kraju, społeczeństwie, państwie

2. publicystyczny - uwydatnienie walorów osobistych aktualnego władcy, tak by przysłonić świeży grzech kaźni brata

3. polityczny - rozpowszechnienie wiary, iż za sprawą Krzywoustego nastąpi przywrócenie państwu polskiemu wysokiej godności monarchii.

- Gall Anonim opierał się na tradycji dworskiej, relacjach świadków, nielicznych dokumentach oraz własnych obserwacjach

- Gall pisał kunsztownym stylem, operował prozą rytmiczną i rymowaną

- Kronika jest nieraz uznawana za panegiryk: idea triady trzech Bolesławów: Chrobrego, Śmiałego i Krzywoustego. Wiele faktów zostało podanych w sposób stronniczy albo przemilczanych

Wincenty Kadłubek: zaczął pisać Kronikę na zlecenie Kazimierza Sprawiedliwego. Próbował połączyć motywy kościelne oraz państwowe, przyznając palmę pierwszeństwa kościelnym.

- obejmuje dzieje od zarania dziejów do 1202 r.

- początek dzieła wypełniają legendy i podania: wzięte z folkloru lub wymyślone przez samego Kadłubka. Miały dokumentować starożytny rodowód Polaków. Kadłubek starał się mitologizować najstarsze dzieje.

- narracja w Kronice jest nieciągła: trzy pierwsze księgi to dialog pomiędzy biskupem krakowskim a arcybiskupem gnieźnieńskim, czwarta została napisana w formie narracji ciągłej.

Janko z Czarnkowa: Kronika Wielkopolska

- przedstawia wydarzenia z okresu panowania Kazimierza Wielkiego i rządów andegaweńskich (1370 - 84). Kazimierz Wielki zostaje ukazany jako prawdziwy wzór władcy, a czasy Ludwika Węgierskiego są ukazane jako okres chaosu i niepewności.

- Przy dużej wartości historycznej kronika ta zawiera wiele sądów subiektywnych, zwłaszcza w atakach na przeciwników politycznych; jest wyrazem światopoglądu rycerstwa wielkopolskiego, a dodatkowo obrazuje obyczaje dworskie i duchowieństwa

21. Rozmyślanie przemyskie jako apokryf

  1. Apokryfy Starego i Nowego Testamentu w piśmiennictwie europejskim:

- słowo apokryphos (gr. ukryty, tajemny) - w kulturze hellenistycznej księgi zawierające wiedzę ezoteryczną; w Kościele chrześcijańskim oznaczało lektury nie dopuszczone do czytania w trakcie zgromadzeń

- greckie kanon (prosty pręt, drążek, prawidło, model, wzór), wg chrześcijan - księgi kanoniczne to te uznane za natchnione, ich katalog formował się w III do VII/IX w.

- cechy pism apokryficznych:

  1. zbliżenie formalne i treściowe do ksiąg kanonicznych, wynikające ze świadomego naśladownictwa tych ostatnich;

  2. nieprawdopodobieństwo treści, przesyconej elementami baśniowymi i fantastycznymi bądź też naiwnymi, drobiazgowo ujętymi szczegółami, dotyczącymi różnych epizodów życia postaci przedstawionych;

  3. niejasne pochodzenie, związane z podszywaniem się nieznanych autorów pod osoby występujące w ST/NT;

  4. odstępstwa od chrześcijańskich poglądów doktrynalnych i moralnych, wynikające już to z faktu spisywania ich przez heretyków, już to z nie zamierzonych błędów popełnianych przez twórców wyznających prawowitą wiarę;

  5. synkretyczność treściowa, związana z genezą apokryfów, powstających w różnych środowiskach (judaistycznych, hellenistycznych, chrześcijańskich, heretyckich) i w rozmaitych kręgach kulturowo-geograficznych (np. w Egipcie, Syrii, Palestynie. Europie Zachodniej) i w różnych okresach; „mozaikę”, niejednorodność w sferze idei oraz wątków fabularnych, spotęgowała jeszcze kompilacyjność tekstów, wielokrotnie przerabianych, interpolowanych i przekładanych swobodnie na różne języki.

- apokryfy dzieli się na:

  1. apokryfy Starego Testamentu: powstawały między II wiekiem p. n. e. a I wiekiem n. e.; wyodrębnia się wśród nich: opowiadania (rozwijają wybrane wątki, np. Księga modlitw Asenat - rozwija motyw nawrócenia córki egipskiego kapłana po małżeństwie z Józefem), pisma dydaktyczne (wyjaśniają wybrane kwestie moralne i doktrynalne, np. Testamenty Dwunastu Patriarchów), apokalipsy (utwory proroczo - wizyjne nawiązujące do różnych epizodów ksiąg kanonicznych, kontynuujące formalnie i treściowo tzw. Księgi prorockie - Księgę Daniela, Ezechiela, Barucha, np. Księga Henocha)

  2. apokryfy Nowego Testamentu: powstawały między II a V/VI wiekiem; wyodrębnia się: ewangelie (opowiadają o życiu Jezusa lub jego części, opisy Męki i Zmartwychwstania, też apokryfy asumpcjonistyczne opowiadające o Wniebowstąpieniu Marii tworzące cykl transitus - przejście bądź koimesis - zaśnięcie), dzieje apostolskie (utwory poświęcone dziejom apostołów), listy, apokalipsy.

- „para - apokryfy”/”utwory apokryficzne”, powstawały zazwyczaj między XII a XV wiekiem, tworząc je, wzorowano się zazwyczaj na: Protoewangelii Jakuba, Ewangelii narodzin Marii, Historii narodzin Marii i dzieciństwa Zbawiciela, Hitorii Józefa..., Historii dzieciństwa Zbawiciela

- w dojrzałym średniowieczu europejskim uformowały się trzy odmiany literatury pasyjnej: historia passionis (historia Męki), meditatio (rozmyślanie) i planctus (lament, płacz)

  1. Żywoty Jezusa i Marii - Rozmyślanie przemyskie

- zachowane w unikatowej kopii z początku XVI wieku; manuskrypt ten został skopiowany przez nieznaną osobę z wcześniejszego zapisu, być może oryginału, niewiadomego autorstwa i pochodzenia, ale powstałego z pewnością w XV wieku;

- składa się z trzech nierównej wielkości ksiąg podzielonych na rozdziały zwane „czcienia” bądź capitula; księga pierwsza - 33 czcienia, księga druga - 111, księga trzecia - 405;

- nie wiemy, ile rozdziałów zaginęło, utwór jednak w pierwotnej wersji posiadał zapewne kompozycję „trójkową”:

- tematyka ksiąg:

- Rozmyślanie przemyskie to kompilacja tłumaczonych fragmentów czterech głównych dzieł wzorcowych: Vita Rhythmica, Historia scholastica Comestora, Ewangelia, Passio Christi Jakuba de Vitry, wzbogacona wyjątkami z innych dzieł, m. in.: Historia de nativitae Mariae, Evangelium infantiae Salvatoris, Gesta Pilati, Dialogus beatae Mariae et Anselmi de passione Domini, a także komentarzami i pisamami: św. Augustyna, Bedy Czcigodnego, św. Bernarda, Pseudo - Bonawentury, Cyryla Aleksandryjskiego, Dionizego Kartuza, Grzegorza Wielkiego, św. Hieronima, Jana Chryzostoma, Ludolfa z Saksonii, Mikołaja z Lyry.

- stosunek poszczególnych ksiąg do wzorców łacińskich: ks. I - Vita Rhytmica, ks. II - Vita rhytmica interpolowana sporymi fragmentami Historia scholastica, innych dzieł i Ewangelii, ks. III - mozaika wszystkich tekstów;

- charakterystyki głównych postaci dokonywane - zgodnie z założeniami poetyki średniowiecznej - z podwójnej perspektywy: wewnętrznej (descriptio intrinseca) oraz zewnętrznej (descriptio extrinseca); uwaga autora skupia się na osobach Marii, Jezusa i Józefa;

- opowiadania dotyczące życia Jezusa i Marii są amplifikowane zdarzeniami niekanonicznymi, eksponującymi uczestnictwo Marii (zwłaszcza w ks. III - Męka, oparta na Ewangelii, eksponuje się tam rolę Marii poprzez niekanoniczne wstawki);

rozwijany jest motyw compassio; przybiera najczęściej postać monologowych żalów Marii bądź opisów oznak zewnętrznych jej stanu;

- materia fabularna Rozmyślania przemyskiego przesycona jest elementami cudowności chrześcijańskiej: w akcji uczestniczą istoty duchowe (aniołowie - w scenach Zwiastowania, objawiania ludziom Bożej woli, narodzin; szatani - kuszenie Jezusa na pustyni); Bóg zsyła na wybranych prorocze sny; ważnym wydarzeniom towarzyszą nadzwyczajne znaki; cuda czynione przez Jezusa;

- cuda Jezusa mają częściowo oparcie w historii kanonicznej (np. wskrzeszenie Łazarza), jednak przeważają wśród nich apokryficzne opowieści; nie potwierdzone przez Ewangelię legendy wypełniają dzieje dzieciństwa (Jezus skleja rozbity dzban na wodę, przynosi rodzicom rozpalone węgle w rąbku sukienki, nie ponosząc żadnej szkody, wskrzesza dziecko, które przy zabawie spadło ze skały, przedłuża za krótko obciętą przez Józefa belkę, zawiesza dzban z wodą na promieniu słonecznym, wskrzesza zabite przez siebie dziecko żydowskie, ożywia gliniane ptaszki, które dzięki temu unikają zniszczenia przez złego Żyda)

- spośród istniejących w oryginale trzech prologów ocalał w zachowanej kopii tylko dwa, rozpoczynające księgi II i III; w przedmowie do II księgi autor broni niekanonicznych pism traktujących o cudach Jezusa przed zarzutami fałszu, dopisując w ten sposób teoretyzujący komentarz do cudowności przenikającą przedstawioną przez siebie historię; podobne treści zawiera przedmowa do księgi III;

  1. Główne tendencje historiografii renesansowej i barokowej.

W staropolskim dziejopisarstwie wyróżnia się kierunek renesansowo-humanistyczny (od Kallimacha do Adama Naruszewicza), barokowo-sarmacki i oświeceniowy. Historiografia ren. Odziedziczyła podstawowy kanon od starożytności. Była pojmowana jako dział piśmiennictwa zajmujący się odtwarzaniem przeszłości na podstawie źródeł materialnych, ustnych i pisanych, należący do literatury pięknej i sztuki. W renesansie pojawiły się nowe gatunki prozy dziejopisarskiej, doceniono wagę nauki o przeszłości , co doprowadziło do rozwoju historii jako dyscypliny wiedzy.

Opiekę na d rozwojem historiografii przejęło państwo, rozwinięto mecenat nad kronikarzami. Bywało, ze kronika daleka od wiarygodności stawała się panegirykiem. Obok nurtu historiografii urzędowej istnieją jednak przykłady samodzielnych i krytycznych opracować historycznych.

Hist. Doby renesansu:

  1. Opierała się na możliwie starannej rejestracji faktów i dokumentowania źródeł w urzędowych aktach, uchwyceniu głównych procesów dziejowych, ukazaniu czołowych osobistości, które te dzieje tworzyły. Ujemnym zjawiskiem była selekcja samego materiału jako budulca dziejów, osadzanie wydarzeń w ich odpowiednim, często celowo separowanym klimacie dziejowym.

  2. Oficjalna działalność dziejopisarska angażowała się w działalność użyteczną publicznie. Przeszłość miała dostarczać wskazań, argumentów naczelnym organom państwa, pełnić role narzędzia zabezpieczającego jego egzystencję, funkcje i wytyczone cele.

  3. Propagowała osiągnięcia i dążenia danego państwa, kształtowała dodatnią opinię o nim.

  4. Miała za zadanie uświetniać i uwieczniać zasługi rzeczywiste, zazwyczaj wyolbrzymionych lub urojonych i pozornych, osobistości historycznych, panujących, wodzów. Ulegał tu skrzywieniu kult wielkich indywidualności, przeradzając się często w zwykłe pochlebstwo i panegiryzm.

Trzy wzorce hist. Ren. (wg. Henryka Barycza)

  1. florencki - zakładający łączenie obowiązków urzędowego historiografa ze stanowiskiem państwowym, zwykle był to kanclerz. Pierwszym i najbardziej znanym był, uważany za twórcę ren. Dziejopisarstwa, Leonardo Bruni.

  2. Neapolitański utożsamiany z dworskim panegiryzmem, reprezentowany przez twórczość króla Neapolu Alfonsa Aragońskiego

  3. Wenecki - zawierający cechy dwóch wyżej wymienionych. Dziej kraju spisywali zwodowi literaci czy uczeni i działanie to miało cel praktyczny, służyło analizie stosunków wewnątrz-państwowych i zaznajomieniu z procesami polityki krajów ościennych. Twórcą oficjalnej hist. Weneckiej był Marcantonio Sabellico.

  4. Polskie dziejopisarstwo tego okresu wolne jest od tendencyjnych oczekiwań władców, w miarę obiektywnie przedstawia procesy dziejowe. Jako historiografowie tej epoki zapisali się Jodok Ludwik Decjusz, pochodzący z Alzacji, Bernard Wapowski, Stanisław Orzechowski, Reinhold Heidenstein, Jan Dymitr Solikowski. Historyk Stanisław Górski stworzył zbiór Acta Tomiciana - zbiór aktów prawnych państwowych i prywatnych (ok. 700 dokumentów), zgromadzonych za okres urzędowania podkanclerza Piotra Tomickiego; do dziś ważny materiał źródłowy.

  5. Najważniejsze dzieła epoki stworzyli Maciej z Miechowa (Chronica Polonorum) Marcin Bielski (Kronika wszystkiego świata) i Marcin Kromer (O pochodzeniu i dziejach Polaków ksiąg XXX).

Historiografia barokowa przez wieki zapomniana, m. in. z powodu nieprzychylnych ocen księcia Adama Czartoryskiego dostrzeżenia tendencji naukowych doczekała się dopiero od Henryka Barycza.

W XVII wieku historia uzyskuje status nauki, wprowadza się ją do szkół i uniwersytetów, ale traktowana jest nadal jako dziedzina sztuki. Na zrozumienie procesu dziejowego przez XVIIi-wiecznych, myślicieli znaczny wpływ miała teologia. W celu wyjaśnienia przyczyn wypadków dziejowych odwoływano się do zjawisk i zdarzeń nadprzyrodzonych. Kronikarze ówcześni tłumaczą współczesność wykorzystując etykę i powołując się na prawa moralne, przeszłość - przywołując porządek teologiczny. Barokowa historiografia przezwyciężyła prowidencjalizm, zapoczątkowany przez św. Augustyna i głoszący, że dziejami ludzkości kieruje opatrzność.

W 1681r. Jacques Benigne Bossuet wprowadził rozróżnienie na historie świętą i świecką, przydając człowiekowi przywilej wszechstronnego działania, choć w sferze porządku ustanowionego przez Boga, a ponadto uznał człowieka za twórcę dziejów politycznych.

Prace te maja charakter syntez naukowych, występuje wewnętrzne powiązanie, selekcja materiału i hierarchizacja faktów.

Historiografię polską w XVII wieku tworzą: Stefan Damalewicz, Jan Krzysztof Hartknoch, Stanisław Łubieński, Paweł Piasecki, Szymon Staropolski, Andrzej Samuel Nakielski.

Historia literatury polskiej:

Renesans

Barok. Red. A Skoczek

  1. Średniowieczne przekłady biblijne.

* Septuaginta

Wulgata

Biblia królowej Zofii

23. Renesansowe przekłady i parafrazy biblijne

- 1561 r.- Biblia Jana Leopolity - Jan Nicz, obóz katolicki, tłumaczona z Wulgaty.

- 1563 r.- Biblia pińczowska albo brzeska- Piotr Statorius, Jakub Lubelczyk, Andrzej Trzecieski Młodszy, M. Krowicki. Obóz kalwiński. Jedno z najpiękniejszych przedsięwzięć przekładowych epoki.

- 1572 r.- Biblia nieświeska- Szymon Budny, przekład ariańsko- socyniański.

- 1599 r.- Biblia Wujka- Jakub Wujek, obóz katolicki. Po śmierci Wujka dokonano daleko idących zmian w tekście Biblii, więc za stricte autorskie uznaje się Nowy Testament i Psałterz Dawidowy.

- 1516 r.- Początek Ewangelii według św. Jana

- 1522 r.- Ecclesiastes- Hieronim z Wielunia

- 1532 r.- Psałterz albo Kościelne śpiewanie króla Dawida- trzecia redakcja zaginionego pierwotekstu średniowiecznego przekładu psalmów

- 1532 r.- Psalmorum…, paraphrastica…- Jan Campensis.

- 1535 r.- Księgi Jezusa syna Syrachowego Ecclesiasticus rzeczone - Piotr Poznańczyk

- 1539 r.- Zołtarz Dawidów przez mistrza Walentego Wróbla z Poznania na rzecz polską wyłożony

- 1551-1552- przekład Nowego Testamentu, Stanisław Murzynowski

- 1556 r.- Nowy Testament, hipotetyczny redaktor: Marcin Bielski.

- 1565 r.- Paraphrasis psalmorum - Jan Buchanan- przekład wysoko ceniony przez Kochanowskiego.

- 1579 r.- Psałterz Dawidów Jana Kochanowskiego

  1. Polskie przekłady i parafrazy „Księgi Psalmów".

Wg badaczy, pierwszy przekład Księgi Psalmów pojawił się w XIII wieku, a późniejsze Psałterze w języku narodowym były już tylko jego kolejnymi redakcjami.

Psałterz św. Kingi

Psałterz floriański

* Dwa zabytki związane z Psałterzem floriańskim:

  1. Karta praska - luźna kartka, na kutej skryptor początkowej części Psałterza umieścił próbki pisma. Przypuszcza się, że próbki zostały wykonane na zlecenie bp. Piotra Wyszka, który miał dokonać wyboru najwłaściwszego duktu.

  2. Karta medycka - zwana też Kartą Świdzińskiego (od nazwiska odkrywcy), mieści się na niej odpis Psalmu 50, potraktowanego jako osobna pieśń, przeznaczona do celów liturgicznych. Nieznany kopista oparł się na tekście zbliżonym do Psałterza floriańskiego, a pracę wykonał w Krakowie na Kazimierzu, o czym informuje notatka w prawym dolnym rogu. Tekst psalmu jest glosowany: niektóre słowa zyskały wariantowe odpowiedniki.

Psałterz puławski

Żołtarz Dawidowy Walentego Wróbla

  • miarą czytelniczej popularności dzieła i uznania w środowisku naukowym Uniwersytetu Krakowskiego było skierowania Żołtarza do druku i powierzenie redakcyjnej pieczy nad tekstem Andrzejowi Glaberowi z Kobylina (ówczesnemu profesorowi Akademii)

  • Psałterz krakowski

    Psałterz Dawidów Jana Kochanowskiego

    Powstawało wiele tłumaczeń i parafraz Księgi Psalmów m.in. Psałterz Dawidów, który snadź jest Prawy fundament wszytkiego pisma krześcijańskiego, teraz nowo prawie na polski język przełożon… Mikołaja Reja

    25. tematy i motywy biblijne w twórczości Jana Kochanowskiego

    Około 1562 roku wychodzi w Krakowie poemat Zuzanna. Do wydania tego dołączono pieśń Czego chcesz od nas, Panie, zwaną też Hymnem.

    Motyw Zuzanny pochodzi ze Starego Testamentu, z księgi XIII Proroctwa Daniela, która opowiada dzieje pięknej żony Joachima, podpatrzonej w kąpieli przed dwu lubieżnych starców i wszetecznie szantażowanej: starcy zażądali, by im się oddała, grożąc, że w przeciwnym razie oskarżą ją o cudzołóstwo popełnione rzekomo z jakimś młodzieńcem. Zuzanna ma do wyboru: albo wiarołomstwo, albo haniebny sąd i haniebną śmierć za winy nie popełnione. Wybiera sąd: „Ale mi lepiej bez uczynku wpaść w ręce wasze niźli zgrzeszyć przed obliczem Pańskim” - mówi w Biblii. Bóg jednak wynagrodził ją i zesłał Daniela, który odwrócił bieg sprawy, stawiając przed sądem starcom pytania tak zręczne i zaskakujące, że wyszło na jaw podłe kłamstwo oskarżycieli.

    Najbardziej charakterystycznym przykładem renesansowej religijności jest powstała w młodości Kochanowskiego, prawdopodobnie pod koniec lat pięćdziesiątych pieśń spoza zbioru Pieśni Księgi dwoje - podniosły hymn Czego chcesz od nas, Panie z zawartą w nim piękna pochwałą niewidzialnego Boga poprzez pochwałę widzialnego świata. Słychać tu pogłosy filozofii neoplatońskiej: piękno i harmonia świata dowodzą, że świat został stworzony przez Boga i jest jego odbiciem. Jak podkreślał Wiktor Weintraub: „temat hymnu - piękno i harmonia świata jako źródło czci Boga - jest nawracającym motywem poezji Jana Kochanowskiego”

    Utwór nie przeznaczony przez Kochanowskiego do druku: Kolęda w zbiorze Fragmenta albo Pozostałe pisma (1590) .

    Pieśń I księga II - opowieść o biblijnym potopie, straszliwym akcie gniewnej Boskiej sprawiedliwości. Pieśń ta opowiada wedle Starego Testamentu (Genesis, 6-8) historię kataklizmu i kończy obietnicą, jaką za pośrednictwem Noego dał Bóg ludzkości.

    Psałterz Dawidów przekładania Jana Kochanowskiego wydany w 1579 roku - tłumaczone psalmy Starego Testamentu z lekkim wtargnięciem poety w tkankę stylistyczną, tak jednak dyskretnie, że różnice widoczne są dopiero po uważnej lekturze porównawczej. Na psałterz składa się pięć nierównej wielkości ksiąg obejmujących razem 150 psalmów. Wypowiada się jeden podmiot liryczny, którym jest Dawid-król, Dawid-wódz, Dawid - nieszczęsny ojciec uciekający przed synem, Dawid-tryumfator, Dawid-grzesznik i pokutnik, Dawid-poeta.

    Psalmiczny Tren XVIII, modlitwa podmiotu zbiorowego, był wręcz włączony do śpiewników religijnych owych czasów. I niektórzy uczeni uważali, że w tym miejscu cykl powinien się kończyć - podmiot mówiący ukorzył się przed Bogiem, uznał Jego władzę i swoją winę.

    W Trenie XIX matka potwierdza, że Orszulka istnieje dalej, przebywa w niebie, pociesza argumentami, które stanowią syntezę wątków pogańskich i chrześcijańskich, ujętą wszakże w duchu chrześcijańskiego humanizmu. „ludzkie przygody/Ludzkie noś! Jeden jest Pan smutku i nagrody ”, „Skryte są Pańskie sądy; co się Jemu zdało,/ Najlepiej, żeby się też i nam podobało.

    26. Twórczość Klemensa Janickiego.

    Klemens Janicki osiągnął wysoką sprawność w panowaniu nad głównymi wyznacznikami twórczości w języku łac. - językiem i tematem. Korzystał z poematów antycznych i współczesnych poetów XVI-wiecznych, są to typowe dla jedności kulturowej antyku i humanizmu loci communis. Janicki posłużył się doświadczeniami Jana z Wiślicy i Mikołaja Hussowczyka, którzy w tematach historycznych doskonalili narzędzie humanistycznej łaciny, jednak Janicki poprzez talent i dojrzałość kultury renesansowej pozostaje twórcą odrębnym.

    Pierwszym zbiorem jego utworów były Vitae archiepiscoporum Gnesnensium (Żywoty arcybiskupów gnieźnieńskich) wydane w 1574 roku; powstałe w latach 1536 - 1537, prawdopodobnie, gdy poeta przebywał jako bibliotekarz w otoczeniu abp Krzyckiego. Zbiór epigramatów nie był zbiorem panegiryków, wiele z nich sławi rzeczywiste lub prawdopodobne zasługi abp-ów, w niektórych znajduje się łagodna krytyka nadużyć w Kościele, lub ton żartobliwy i wybaczający.

    Żywoty…pełniły także funkcję użytkową: były popularnym skrótem historii Polski, właśnie użytkowy charakter pisarstwa Janickiego zabezpieczał twórczość łacińską przed uwiądem młodzieńczej rutyny, także Janicki w swoich juweniliach poddał się temu, porównując w żywocie abp Hipolita tegoż do mitycznego Hipolita, za współbrzmieniem imion.

    Stawianie władców i dostojników kościelnych jako wzorce osobowe poszerzało wiedzę poetycką o wiedzę historyczną i przyczyniało się do kształtowania się świadomości narodowej. Antwerpskie wydanie Żywotów królów zawiera satyrę Dialog przeciw różnorodności i zmienności polskich strojów, z roku 1541 lub 1542, ułożona na kształt rozmowy Stańczyka z Królem (Wł. Jagiełłą); tu Stańczyk nazywa się Morosophus(„ z głupia frant :D), pojawia się i Janickiego po raz pierwszy, jest tu rzekomym - bo ironicznym - obrońca mody. W Żywotach i Dialogu Janicki występuje jako chwalca czasów minionych, co jest częstą postawą u poetów renesansowych tym przypadku Janicki wspomina początki dynastii Jagiellońskiej, czas narodzin silnej i zwycięskiej monarchii.

    Najważniejszy w dziejach wczesnej poezji humanistycznej był tom, który ukazał się w 1542 r. w Krakowie - Żale, Elegie, Epigramaty; [Klemensa Janickiego, poety uwieńczonego, Żalów księga jedna, Elegii różnych księga jedna, Epigramatów księga jedna] nie jest to zbiór o jednolitej konstrukcji i o jednakowej wartości; obok utworów okolicznościowych znajdują się także manifestujące przekonania artystyczne poety - Janicki wiele zawdzięczał mecenasom, Krzyckiemu, Piotrowi Kmicie. Dobrodziejstwa otrzymane spowodowały poparcie koncepcji politycznych patrona lub sławienie jego rodu. W epigramach tych poeta wychwala ród mecenasa, prosi o wybaczenie, jak również usprawiedliwia się z opóźnień w nadsyłaniu utworów.

    Wiersz z dedykacją, w formie listu, zawierający aluzje jasno kierowane z zasady ma charakter prywatny, jednocześnie przeznaczony zostaje do publikacji. Renesansowe dzieło nabiera wartości wchodząc w obieg powszechnej oceny. Anonimem przestaje być zarówno nadawca, jak i adresat. To, co prywatne staje się własnością publiczną poprzez fakt literackiego wyznania.

    Janicki jest tego świadomy, wie o swej roli kreatora; pochwała mecenasa jest nie tylko spłaceniem długu wdzięczności, tak poeta staje się rozdawcą sławy, jednak utrwalanie i rozpowszechnianie pamięci o Ludziach zdarzeniach wymaga od twórcy indywidualnego oblicza. Dlatego za najbardziej istotny utwór Janickiego uważa się „Si quis eris olim nostri studiosus…” (Trista, VII) zwana „Elegią o sobie samym dla potomności”. Autobiografizm tej elegii jest swoistą manifestacją dumy twórczej; Elegia VII jest wyznaniem szczerym i autentycznym, a zarazem wzorowanym i naśladowanym - poeta humanistyczny miał prawo nie tylko nawiązać do wzoru antycznego, był zobowiązany także do złożenia wiersza wedle uznanych standardów (topika, stylistyka, leksyka łacińska).

    Wzorem dla poety był Owidiusz, autor zbiory wierszy zwanych Tristia, pisanych na wygnaniu, w poczuciu krzywdy. I tak jak Owidiusz opiewał Sulmo, tak Janicki sławił rodzinne Januszkowo, także wzorem poety wyliczał koleje swojego życia.

    Elegia ta, pisana w obliczu zbliżającej się śmierci, opisuje dolegliwości poety:” puchlinę wodną, która spowodowana jest, wg. Janickiego, faktem, iż od dzieciństwa pił jedynie wodę.

    Poeta wspomina swych dobroczyńców, przyjaciół, rozważa nad ojczyzną, ale wspomina także o sławie, jaka spotkać może jego dzieła.

    Zasadniczą cechą wierszy Janickiego jest autobiografizm, odsłania przed czytelnikiem obszary życia pozostające zazwyczaj w ukryciu. Jest to (zazwyczaj) perspektywa mroczna, skupia się na smutnych i gorzkich dla poety wydarzeniach.

    Tom składa się z 10 Żalów, 11 Elegii różnych i 75 Epigramatów, zatem wierszy elegijnych jest 21, większość złożona z ponad 60 dystychów; najdłuższa - Elegia o sobie samym do potomności liczy 92 dystychy. Wszystkie elegie dedykowane są konkretnym osobom albo dotyczą konkretnego wydarzenia, mają więc charakter okolicznościowy, dyktowane są zawsze sytuacją pozaliteracką, wywodzą się z egzystencji. Znajdują się wśród nich relcje z wydarzeń politycznych, panegiryki a także elegie żałobne, relacje z włoskich wojaży poety i pobytu w Padwie, wierszowane epistoły do przyjaciół.

    Księgę Żalów otwiera utwór napisany w Krakowie w 1542, później układ utworów jest chronologiczny (Tristia padewskie, potem Tristia krakowskie).

    Niektóre teksty są przeróbkami utworów Owidiusza.

    Janicki jest poetą dystansu, spowodowanego przez chorobą, odsuniecie od normalnej egzystencji. Właśnie przez to poeta jest oddalony od kolejnych funkcji i miejsc, wszystko za sprawą choroby. Umożliwia to ujawnienie się klasycznego męstwa narratora przekuwającego cierpienie w sztukę.

    Innym źródłem emocjonalnego dramatyzmu jest dysproporcja między możliwościami a ich realizacją. Wyraża się on w autorskich gestach rezygnacji lub wyrzeczeń.

    Janicki zamyka ludzki los w językowych formułach, przekształcając emocjonalność w klasyczną lakoniczność. Wypowiedź poety oscyluje pomiędzy nadzieją młodzieńca u progu doświadczenia a rozpaczą tegoż w obliczu stających na przeszkodzie niedomogów ciała.

    Perspektywa z jakiej Janicki przypatruje się sprawom świata gwarantuje jego etyczny maksymalizm i umiejętność wybaczanie i pogodzenia się z losem. W kwestii filozofii moralnej osiągnął czystość i pewność frazy. Jego poezja rządzi szczerość, egzystencja zaś, nawet tak marna jak jego, jest miejsce zdobywania mądrości. Sztuka jest z kolei dzieleniem się tą mądrością z innymi.

    Historia literatury polskiej: Renesans. Red. A. Skoczek

    J. Ziomek. Renesans. Warszawa. 1995

    Może się przydać:

    http://www.staropolska.pl/renesans/klemens_janicki/Janicjusz.html (poniżej)

    to link do drugiego artykułu, nieco dłuższego:

    http://www.staropolska.pl/renesans/opracowania/Krzywy.html

    Dariusz Rott

    KLEMENS JANICJUSZ

    Klemens Janicjusz (Ianicius) to jeden z najtragiczniejszych poetów staropolskich. Kiedy umierał pokonany przez trawiącą go wiele lat puchlinę wodną (hydrops) miał zaledwie 26 lat. Urodził się w rodzinie chłopskiej 17 listopada 1516 roku we wsi Januszkowo koło Żnina. Kilka miesięcy przed jego urodzeniem wszystkie dzieci rodziców Klemensa zmarły podczas zarazy. Po ukończeniu szkoły elementarnej w Żninie uczył się w humanistycznym Kolegium Lubrańskiego w Poznaniu. Tutaj na uroczystości ku czci założyciela szkoły, biskupa Jana Lubrańskiego, przedstawił wiersz łaciński o nim. W 1536 roku mecenasem Janicjusza został poeta polsko-łaciński, prymas Andrzej Krzycki. Na jego dworze Janicjusz poznał Jana Dantyszka i Stanisława Hozjusza. Po śmierci Krzyckiego zaopiekował się Klemensem Piotr Kmita, wówczas marszałek wielki koronny i kasztelan krakowski. Wiosną 1538 roku Janicjusz wyruszył do Włoch, na studia do Padwy. Tutaj słuchał wykładów Lazarra Bonamico, wybitnego hellenisty i latynisty. To właśnie dzięki protekcji Bonamico oraz Pietra Bembo - dyplomaty, filologa, historyka, poety i prawnika, przyznano Janicjuszowi tytuły doktora nauk wyzwolonych i filozofii oraz poety uwieńczonego (poeta laureatus), zdobiąc skronie młodego twórcy symbolem sławy poetyckiej 22 lipca 1540 roku.

    Jesienią 1540 roku Janicjusz wrócił do Krakowa. Zerwał z Kmitą i znalazł się w kręgu dworu królewskiego. Opiekował się nim nadworny lekarz królów polskich Zygmunta Starego i Zygmunta Augusta, przyjaciel Erazma z Rotterdamu, Węgier - Jan Antonin. Zacieśniły się związki poety z przyjaciółmi: Marcinem Kromerem i mieszczaninem z Wielunia Augustynem Rotundusem. Stali się oni później egzekutorami testamentu poety.

    Janicjusz zmarł w Krakowie pod koniec 1542 roku lub (tę datę znajdujemy częściej w literaturze przedmiotu ) na początku 1543 roku. Zapoczątkował długą i tragiczną listę pisarzy polskich, którzy zmarli młodo. Mikołaj Sęp Szarzyński, Juliusz Słowacki, Krzysztof Kamil Baczyński, Tadeusz Gajcy, Andrzej Bursa, Marek Hłasko, Edward Stachura...

    Przed śmiercią przygotował do druku książkę zawierającą trzy cykle utworów: Księgę żalów, Księgę elegii różnych i Księgę epigramatów. Opublikowano ją w 1542 roku. Antonin i Rotundus, wydając już po śmierci Janicjusza w oficynie Unglerowej kilka utworów poety (m.in. epitalamia, a więc pieśni weselne z okazji ślubu Zygmunta Augusta z Elżbietą), napisali we wstępie do tej edycji:

    "W najcięższej chorobie tak był w tej pracy pogrążony, iż nie oszczędzając zdrowia śmierć nią sobie przyśpieszył".

    Zostawił po sobie stosunkowo niewielki ilościowo dorobek literacki napisany w całości w języku łacińskim (nieco ponad 1300 wersów). Wśród jego utworów dominowały elegie i epigramaty. Janicjusz napisał również sporo tekstów okolicznościowych związanych z napaścią Turków na Węgry, oraz politycznych (Skarga Rzeczypospolitej Królestwa Polskiego, Dialog przeciwko różnorodności i zmienności polskich strojów). Z inspiracji Krzyckiego powstał cykl 43 epigramatów - Żywoty arcybiskupów gnieźnieńskich. Z inspiracji Kmity zrodziły się natomiast Żywoty królów polskich - cykl 44 epigramatów opisujących władców od Lecha I do Zygmunta I Starego. Dane historyczne czerpał poeta z kronik Galla Anonima, Wincentego Kadłubka, a zwłaszcza Macieja z Miechowa. Po raz pierwszy zbiór ukazał się drukiem w 1563 roku w Antwerpii, później wielokrotnie wznawiano go i parafrazowano.

    Janicjusz wprowadził do literatury polskiej elegię. Nawiązywał do twórczości rzymskiego elegika Owidiusza. Najsłynniejszą spośród jego elegii stał się utwór autobiograficzny zatytułowany De se ipso posteritatem - O sobie samym do potomności:

    Ty, co pomyślisz o mnie i zapragniesz

    Kiedyś, w przyszłości, poznać moje życie,

    Przeczytaj wiersze dyktowane śpiesznie,

    Gdy mnie puchlina spychała w toń Lete.

    Wysoko leży wieś nad żnińskim bagnem,

    Od niejakiego Januszka nazwana;

    Tamtędy ponoć jeździli od Gniezna

    Nasi królowie do swych pruskich włości.

    Tę glebę pługiem przewracał mój ojciec,

    Człowiek szlachetny w swej ubogiej doli.

    Gdy opłakiwał dzieci utracone

    W srogiej zarazie, mnie urodzonego

    Pośród żałoby ujrzał; był bezdzietny

    Tylko przez dziesięć miesięcy. A światło

    Zabłysło dla mnie w dniu czwartym po Idach

    Listopadowych, w niedzielę, w południe [...]

    Zaledwie miałem pięć lat, na naukę

    Byłem posłany, przed pierwsze Muz progi,

    Ojciec mój bowiem tak mnie umiłował,

    Że nie chciał, aby pośród ciężkiej pracy

    Twardy pług ranił moje wątłe dłonie,

    A upał spalał lica [...].

    W elegiach Janicjusza (panegirycznych, autobiograficznych, moralno-politycznych) dominuje uczucie smutku, cierpienia fizycznego. Klemens Janicjusz jako pierwszy w literaturze staropolskiej pozwolił sobie - zmagając się z cierpieniem i przemijaniem - na tak osobisty, autobiograficzny ton. Był niewątpliwie najwybitniejszym poetą polskiego renesansu piszącym wyłącznie w języku łacińskim.

    27. Dwujęzyczność polskiej literatury średniowiecznej.

    Literatura polska rozwijała się od początku dwoma nurtami komplementarnymi i wzajemnie się przenikającymi. Zanim pierwszy z nich- rodzimy zyskał postać pisaną, drugi- łaciński, ugruntowany pod wpływem zachodniego chrezścijaństwa, dopracował się już wybitnych dzieł lub wierszem, świeckich bądź inspirowanych liturgią kościelną. Jęzukowa dwutorowość naszego piśmiemiennictwa- znana także i innym narodowym literaturom europejskim- miała się jeszcze pogłębić i utrwalić w następnych stuleciach pod wpływem nowych impulsów kultury oraz nawrotu do starożytności klasycznej.

    Należy uświadomić sobie, że mimo podejmowanych w przeszłości i obecnie wysiłków wielu znakomitych badaczy twórczość łacińska dawnej Polski wciąż jeszcze nie jest dostatecznie znana.

    Wybitny belgijski polonista Claude Backvis trafnie przed laty ujął w studium o łacińskim poecie Polski humanistycznej, Andrzeju Krzyckim : " trzeba więc wyraźnie podkreślić:nie ma nic fałszywego, nic bardziej szkolnego niż zwyczaj zapożyczony od francuskich i angielskich historyków literatury, zwyczaj poświęcania całego zainteresowania, wiedzy, pomysłowości ciężkim zlepkom literatuty tego okresu, pisanej po polsku, prawie pogardliwego natomiast odrzucania rzekomo sztucznej literatury pisanej po łacinie. Właśnie w języku łacinskim, języku krasnym- jakby sie powiedziało w polszczyźnie szesnastowiecznej- tętniącym życiem, poeci tego pokolenia wyrazili swe uczucia, swą wrażliwość, koncepcję świata. Wszystko co osobliwe i nowe dla każdego z nich, jeszcze dzisiaj trafia do naszych serc i odkrywa nam to, co najoryginalniejszego i najbardziej nieoczekiwanego sworzyła kultura polska tego okresu. Natomiast teksty polskie, z bardzo nielicznymi wyjątkami, dostarczają nam rzeczy już słyszanych gdzie indziej, nie w Polsce. Stosowany na tym terenie i w tej epoce nacjonalizm językowy XIX wieku, w ogóle mało zrozumiały, doprowadza do absurdalnego obalenia istotnych wartości" .

    Ten długi cytat został tu przywołany jako ważny głos kompetentnego obserwatora naszej literatury, który każe nam zrewidować wciąż istniejące podręcznikowe sterotypy.

    Niewiele można powiedzieć na temat polszczyzny okresu przedpiśmiennego, trwającego aż do początku XII w. Dopiero rok 1136, a więc data ogłoszenia przez papieża Innocentego II tzw. Bulli gnieźnieńskiej (zwanej niekiedy "Złotą bullą języka polskiego"), pierwszego zabytku, w którym w tekście łacińskim pojawiły się setki polskich nazw miejscowych i osobowych, zapoczątkowuje udokumentowany źródłowo etap historii języka polskiego. Językoznawstwo historyczne określa tę najstarszą, trwającą do końca w. XV fazę rozwoju polszczyzny jako "dobę staropolską", zaś język tego okresu jako "język staropolski".

    Gall Anonim swą Kronikę napisał po łacinie, ze względu na jej wyjątkowość: ścisły związek z historią naszego państwa, wartość źródłową i walory artystyczne, uznaje się ją powszechnie za pierwsze znaczące dzieło polskiego piśmiennictwa. Powstała prawdopodobnie na konkretne zamówienie, w latach 1112-1116. W trzech księgach Anonim przedstawił dzieje Polski od czasów legendarnych do roku 1113.

    Pieśni religijne, modlitwy czyli tzw. zbiory homiletyczne (przekazy wdrożeniowe-pisane przez duchownych aby przekazać je niepismiennym świeckim do zapamiętania) były w przytłaczającej większości pisane po łacinie, ułątwiały one przygotowanie kazania mało wprawnym księżom. Przyczyny wybory języka łacińskiego można łatwo zrozumieć. Dla uczonego teologa, a tacy byli głównie autorami owych zbiorów, o wiele łatwiej było pisać na teologiczne tematy po łacinie niż we własnym języku, a nawet mniej uczeni woleli chętniej przepisywać łacińskie fragmenty z obcych dzieł, niż je tłumaczyć. Lecz kazania po łacinie głoszono jedynie dla studentów, na soborach, synodach, kapitułach zakonnych i międzynarodowych zjazdach.

    Lecz z biegiem czasów udział przekazów wdrożeniowych maleje, rośnie zaś liczba rękopisów czytelniczych.

    Jerzy Woronczak pisze w swojej książce, pt. "Europejskość i polskość literatury naszego średniowiecza": [...] Za średniowieczną literaturę polską będziemy uważać literaturę ustną (znaną nam, niestety, tylko z nielicznych wzmianek i jeszcze rzadszych zapisów) oraz wszystkie w zasadzie utwory piśmiennicze, które powstały na etnicznie polskim obszarze. Twórczość językowo polska była oczywiście przeznaczona wyłącznie dla polskiego odbiorcy, twórczość łacińska także głównie dla niego, choć niektóre utwory łacińskie powstały również z myślą o odbiorycy obcym, i udało się im uzyskać szerszą popularność europejską. [...] W średniowiecznym piśmiennictwie polskim twórczość łacińska ma zdecydowaną przewagę liczebną nad polską, do niej też należy pierwszeństwo chronologiczne. Pierwsza wiadomość o tekście łacińskim spisanym w Polsce odnosi się do końcowych lat panowania Mieszka I (dokument Dagome iudex), wówczas też chyba zaczęto prowadzić zapiski rocznikarskie. Od XI w. mamy utwory hagiograficzne i poezję (epigraficzną , okolicznościową i liturgiczną), w XII w. powstaje pierwsza kronika, poemat rycerski i mnożą się dokumenty, z XIII w. pochodzą najstarsze statuty kościelne, z XIV w kodyfikacja prawa ziemskiego, zbiory kazań i dalsze utwory poezji świeckiej, a wiek XV to okres wielostronnej i obfitej twórczości literackiej i naukowej.

    Sytuacja literatury w języku polskim jest inna. Do końca Średniowiecza przekaz ustny przeważał w niej niewątpliwie nad pisemnym. Pierwszy utwór polski, o którym możemy sądzić, że został przez autora spisany, Bogurodzica, powstał najwcześniej w II poł. XIII w. W tym czasie istniały też chyba zapisy modlitw, może również jakieś teksty kazań, choć fragment najstarszego ich zbioru posiadamy dopiero z XIV w. (Kazania świętokrzyskie). Z trzeciej ćwierci tego wieku pochodzą najdawniejsze znane nam przekazy pieśni kościelnych. Wspólną cechą owych zapisów było to, że służyły pośrednikom, a nie ostatecznym odbiorcom. Zasadniczą zmianę obserwujemy dopiero w końcu XIV w. Pojawiają się wówczas pierwsze teksty polskie przeznaczone do lektury - prozaiczne przekłady utworów religijnych. Do naszych czasów dotrwał tylko Psałterz floriański i kilka fragmentów, ale jeśli uwierzyć Długoszowi, królowa Jadwiga posiadała wcale pokaźną bibliotekę przekładową. Równocześnie, co warto zaznaczyć, język polski zaczyna występować jako pomocniczy w księgach sądowych: spisywane są w nim roty przysiąg.

    Poetycka twórczość religijna średniowiecza w języku polskim jest dziełem piśmiennych duchownych, można więc przyjąć, że istniały zapisy autorskie wszystkich tego typów utworów, z których mogły być też dokonywane odpisy. Z drugiej strony były to wiersze przeznaczone głównie do zbiorowego śpiewu przez wszystkich zgromadzonych wiernych, prawie wyłącznie niepiśmiennych, którzy uczyli się ich ze słuchu i przechwowywali w pamięci.

    Zachowane teksty, umieszczane najczęściej na wyklejkach i pustych stronach rękopisów są egzemplarzami "instruktarzowymi", czego dowodzi rzadkość pełnych tekstów najpopularniejszych utworów, które skracano do części incipitu. Wśród rękopismiennych przekazów pieśni istnieja (trudne do wskazania) zapisy autorskie, np. XIV-wieczna pieśń "Maryja, czysta dziewice", śpiewana przed kazniem- zachowała się w dówch rękopisach.

    W XV w. sytuacja piśmiennictwa w języku polskim nie uległa większym zmianom. Nadal powstawały przekłady tekstów religijnych dla świeckich czytelników (raczej czytelniczek) i zakonnic, kopiowano też dawne tłumaczenia, unowocześniając stopniowo ich język. Oryginalna twórczość w dziedzinie prozy religijnej była raczej skąpa, o wiele żywsza w pieśni kościelnej, posiadającej już dawną tradycję. Powstają też utwory religijne przeznaczone do solowej recytacji (Legenda o św. Aleksym) i pierwociny religijnego dramatu (Rozmowa mistrza Polikarpa ze Śmiercią). Piśmiennictwo świeckie jest zaledwie w zaczątkach. Najobszerniejszymi jego zabytkami są powstające od połowy XV w. przekłady statutów ziemskich. Nie posiadają one mocy tekstów autentycznych i nowe statuty są ogłaszane nadal po łacinie. Łacina wypiera zresztą przed upływem pierwszej połowy wieku polszczyznę z ksiąg sądowych (poza Mazowszem) i mimo ponawianych postulatów używania języka polskiego w aktach urzędowych (przedmowa do traktatu Jakuba Parkoszowica, Jan Ostroróg) dopiero na przełomie XV i XVI w. zaczyna go pomocniczo stosować kancelaria królewska. Świeckie utwory ściśle literackie są rzadkie. Prozę reprezentują tylko nieliczne wzory listów miłosnych, utwory poetyckie wykazują duże zróżnicowanie. Mamy między nimi wiersze dydaktyczne, satyryczne, elegię, erotyki, epigramy, ale ogólna liczba utworów nie jest wielka.

    28. Dwujęzyczność polskiej literatury renesansowej.

    W renesansie obok literatury w języku łacińskim zaczęła równocześnie rozwijać się twórczość w języku polskim. W okresie od końca XVI wieku do początków wieku XVII nastąpił bujny rozkwit literatury pisanej w języku narodowym. W dużej mierze przyczynił się do tego rozwój drukarstwa. Wpłynęło ono po pierwsze, na rozpowszechnienie tekstów pisanych po polsku, a po drugie miało znaczny udział w kształtowaniu znormalizowanego języka ogólnego, niwelowaniu różnic dialektycznych i tworzeniu jednolitego systemu ortografii (np. Nowy karakter polski J. Kochanowskiego, J. Januszowskiego, Ł. Górnickiego r. 1594). Jednakże większe znaczenie wśród czynników wpływających na kształtowanie się języka polskiego w literaturze miała reformacja. Dzięki wprowadzeniu do kościołów wywodzących się z reformacji języka narodowego w liturgii i kazaniach, powstały polskie przekłady Biblii, postylle ( kazania), katechizmy, modlitewniki i kancjonały (śpiewniki) wydawane przez konkurujące ze sobą wyznania. W języku narodowym drukowano także polemiki wyznaniowe. Polszczyzna wkraczała stopniowo, w połowie XVI wieku, do oficjalnych dokumentów państwowych.

    Język polski na dobre wkraczał także do poezji i prozy renesansowych twórców. Stopniowo wypierał on w tym okresie łacinę, aby na dobre zagościć się w literaturze baroku.

    Nie znaczy to jednak, ze przestano pisać w języku łacińskim, niektórzy bowiem (szczególnie we wczesnej fazie renesansu) pisali tylko w tym języku (co macie szczegółowo omówione w innych punktach zagadnień). Od twórczości w języku łaciński zaczynali także niektórzy poeci, którzy potem pisali tylko i wyłącznie w języku łacińskim. Należał do nich przede wszystkim Jan Kochanowski (tzw. poeci dwujęzyczni). Inni natomiast, również tworzący w języku narodowym zdawali sobie sprawę z trudności pisania w języku polskim, gdyż w tym okresie się on dopiero kształtował.

    W renesansie powstawały więc utwory w języku łacińskim jak i polskim.

    Poeci piszący w języku łacińskim:

    1. Kallimach.

    2. Konrad Celtis.

    3. Paweł z Krosna.

    4. Jan z Wislicy

    5. Mikołaj Hussowski.

    6. Jan Dantyszek.

    7. Andrzej Krzycki.

    8. Klemens Janicki.

    -warto zapamiętać, że A. Frycz Modrzewski tez pisał tylko w j. lacinskim

    Twórcy dwujęzyczni to między innymi: (piszący po polski i łacinie):

    1. Stanisław Orzechowski.

    2. Marcin Kromer.

    3. Andrzej Trzecielski. (młody humanista i działacz reformacyjny, ceniony przez Reja i Kochanowskiego)

    4. Jan Kochanowski (oczywiście).

    5. Szymon Szymonowic.

    6. Mikołaj Sęp Szarzynski.

    7. Jan Rybiński.

    8. Sebastian Fabian Klonowic.

    Poeci piszący w języku polskim to między innymi:

    1. Mikołaj Rej.

    2. Marcin Bielski. (Kronika wszytkiego świata 1551, Kronika polska 1597)

    3. Biernat z Lublina (przekłady polskie: Żywot Ezopa Fryga, i Bajki Ezopowe).

    Problem dwujęzyczności polskiej literatury czasów renesansu nie doczekał się jeszcze pełnej oceny. Wciąż realne jest tu niebezpieczeństwo ocen uproszczonych. I uproszczenia te mogą wieść w różnych kierunkach. Docenić trzeba oczywiście ogromna rolę ruchów reformacyjnych , polemik religijnych, społecznych i politycznych toczonych na sejmach egzekucyjnych. Pamiętać trzeba jednak stale, że sytuacja polska ma swoje odpowiedniki w analogicznych przemianach dokonujących się w różnych krajach renesansowej Europy, także i w tych, w których reformacja nie odegrała zasadniczej roli. Potrzeba pisania w językach narodowych rodziła się z szerszych uwarunkowań: z budzącej się świadomości twórców i odbiorców, z dążeń do samookreślenia tożsamości kultur, z chęci powiedzenia rodakom w ich języku tego, co próbują i próbowali już powiedzieć inni, co niegdyś powiedzieli w swych własnych językach przedstawiciele świata antycznego (Grecji i Rzymu) oraz autorowie ksiąg Biblii. Ale łacina pozostawała nadal żywym językiem ogólnoeuropejskiej wspólnoty humanistów, dawała wciąż możliwość przemawiania do szerszego, ponadnarodowego audytorium. Pisarze, poeci i prozaicy renesansu, zwłaszcza renesansu dojrzałego, zdawali sobie w pełni z tego sprawę. Stąd tez niektórzy nadal pisali tylko po łacinie.

    Korzystałam z:

    Piotr Wilczek: Literatura renesansu. A także w dużej mierze z Janusz Pelc: Muza łacińska-Muza polska. W: Europejskość i polskość literatury naszego renesansu.

    Jeśli ktoś chciałby poczytać coś więcej o języku w renesansie polecam również:

    Julian Krzyżanowski: Język literatury renesansowej. W: Dzieje literatury polskiej.

    29. Rola języka łacińskiego w kulturze średniowiecznej.

    - alfabet

    - wspólnota języka liturgii sprzyjała uniwersalizmowi chrześcijaństwa

    - łacina przyczyniła się do rozwoju piśmiennictwa w Polsce, twórczość literacka początkowo była wyłącznie łacińska, księgi były spisywane po łacinie

    - była uniwersalnym językiem Kościoła, nauki i dyplomacji

    - rozwój poezji - struktura wiersza łacińskiego

    - była używana przez poetów i prozaików, np. autorów kronik, „gestów”, listów

    - rozwój szkolnictwa, łacina była językiem wykładowym na uniwersytetach

    - łacina przyczyniła się do utrwalenia kulturalnej jedności średniowiecznych państw

    - rozwój śpiewu kościelnego

    - tworzenie elit intelektualnych

    30. Rola języka łacińskiego w kulturze renesansu

    W literaturze średniowiecza, renesansu i baroku większość piśmiennictwa powstała w języku łacińskim. Również w dobie renesansu stanowił on uniwersalne narzędzie komunikacji między ludźmi wykształconymi, a ci przecież pisali i czytali teksty literackie. Polska nie była tu wyjątkiem i trzeba stwierdzić od razu, że dzieła literatury polskiej były pisane wówczas w dwu językach - polskim i łacińskim. „Trzeba więc wyraźnie podkreślić: nie ma nic fałszywszego, nic bardziej szkolnego niż zwyczaj zapożyczony od francuskich i angielskich historyków literatury, zwyczaj poświęcania całego zainteresowania, wiedzy, pomysłowości ciężkim zlepkom literatury tego okresu, pisanej po polsku, prawie pogardliwego natomiast odrzucenia rzekomo sztucznej literatury pisanej po łacinie. Właśnie w języku łacińskim, tętniącym życiem, poeci tego pokolenia wyrazili swe uczucia, swą wrażliwość, koncepcję świata. Wszystko, co osobliwe i nowe dla każdego z nich. Jeszcze dzisiaj trafia do naszych serc i odkrywa nam to, co najoryginalniejszego i najbardziej nieoczekiwanego stworzyła kultura polska tego okresu. Natomiast teksty polskie, z bardzo nielicznymi wyjątkami, dostarczają nam tylko rzecyz już słyszanych gdzie indziej, nie w Polsce. Stosowany na tym terenie i w tej epoce nacjonalizm językowy XIX wieku, w ogóle mało zrozumiały, odprowadza do absurdalnego obalenia istotnych wartości” (Andrzej Krzycki).

    Należy więc zrewidować wciąż istniejące podręcznikowe stereotypy, głoszące, że Mikołaj Rej - z powodu swej twórczości wyłącznie w języku ojczystym - jest rzekomo „ojcem literatury polskiej”, nakazujące zachwycać się pisarzami mało wybitnymi tylko dlatego, że tak wcześnie pisali po polsku (np. Biernat z Lublina), powodujące, że zapominamy, iż Jan Kochanowski przez całe życie był znakomitym pisarzem dwujęzycznym, polskim i łacińskim, a Szymon Szymonowic, autor polskich Sielanek, był autorem łacińskich dramatów, utworów patriotycznych, religijnych i panegirycznych.

    To samo można by powiedzieć o większości twórców renesansowych. Niektórzy pisali tylko po łacinie. Określenie poetów polsko-łacińskich doby renesansu to poeci nowołacińscy. Trzeba zaznaczyć, że początki humanistycznej , renesansowej poezji łacińskiej ściśle wiążą się z powrotem do klasycznych miar wierszowych łacińskiej poezji starożytnej opartych nie na rymie i rytmie, ale na zasadzie iloczasu oraz układzie stóp wierszowych. Zgodnie z humanistyczną zasadą imitacji starożytnych i powrotu do źródeł poezja renesansowa wracała do korzeni łacińskiej kultury.

    Kiedy w drugiej połowie XV wieku zaczęli przybywać do Królestwa Polskiego wędrowni humaniści i poeci z różnych krajów: Anglii, Węgier, Włoch, a zwłaszcza z Niemiec, odnaleźli tu środowiska podatne na przyjęcie nowych prądów literackich i filozoficznych. Najważniejszym ośrodkiem był wówczas Kraków, a dwór królewski i Akademia Krakowska przyciągały wybitnych cudzoziemców. Byli to:

    1. Włoch Filip Buonaccorsi - Kallimach (1437-1496): Życie i obyczaje Grzegorza z Sanoka (1476), Rady Kallimachowe, Pieśni o życiu św. Stanisława, biskupa i męczennika.

    2. Niemiec Konrad Celtis (prawdziwe nazwisko: Pickel; 1450-1508): pisał elegie miłosne do Hasaliby, elegie opiewające różne dzielnice Polski, Kraków i jego okolice, liczne ody i epigramaty o rozmaitej tematyce.

    3. Niemiec Paweł z Krosna (około 1470-1517)

    4. Jan z Wiślicy [uczeń Pawła z Krosna] (około 1485-około 1520): Bellum Prutenum (1516) - zmagania Polaków i Litwinów z zakonem krzyżackim.

    5. Mikołaj Hussowski (około 1475-po 1533): Pieśń o żubrze (1523)

    6. Jan Dantyszek (1485-1548): Życie Jana von Hofen Dantyszka, Hymni aliquot ecclesiastici.

    7. Andrzej Krzycki (1482-1537): Carmina amorata (uznane za pornograficzne), Pochwały Lutra, Skarga religii i Rzeczypospolitej, Skarga Rzeczypospolitej Królestwa Polskiego.

    8. Klemens Janiski (1516-1543): Żale (Tristium Liber I. Variorum elegirum Liber I. Epigrammatum Liber I), O sobie samym do potomnosci, Żywoty królów polskich, Żywoty arcybiskupów gnieźnieńskich.

    9. Jan Kochanowski: Elegiarum libri IV, eiusdem Foricoenia sive Epigrammatum libellus, Liricorum libellus.

    31. Twórczość poetów polsko - łacińskich (poza Klemensem Janickim)

    Mianem poezji polsko-łacińskiej historycy literatury określają poetycki przełom między średniowieczem a renesansem. Poeci, którzy odrzucili średniowieczne wiersze rymowane i izosylabiczne i zrekonstruowali system prozodyjny łaciny czasów Cycerona, tak, że mogli się posługiwać klasycznym wierszem metrycznym.

    U schyłku XV wieku pojawiają się w poezji łacińskiej fragmenty zwiastujące rozwój poezji okolicznościowej, utrzymanej w dworskim nurcie literackim. Za pierwszego poetę nowołacińskiego (tak też określa się poetów polsko - łacińskich) uważa się Kallimacha (Filipa Buonaccorsi)

    1. Filip Buonaccorsi - Kallimach (1437 - 1496r.)

    W Polsce pod protektoratem arcybiskupa lwowskiego Grzegorza z Sanoka, doradca polityczny Kazimierza Jagiellończyka i Jana Olbrachta. Dzieła:

    1. Vita et mores Georgii Sanocei… (Życie i obyczaje Grzegorza z Sanoka…, 1476r.) - utwór pochwalno - panegiryczny, w którym Grzegorz z Sanoka urasta do rangi wybitnego i dojrzałego humanisty. Dzieło należy traktować jako rodzaj tekstu parenetycznego, jako próbę skonstruowania wzorca osobowego biskupa - humanisty, biskupa - mecenasa.

    2. Rady Kallimachowe - nie jest udowodnione, czy Kallimach był rzeczywistym autorem Consilia Callimachi - zbioru wskazówek politycznych dla monarchy, który powinien szukać sposobów wzmocnienia władzy królewskiej, opierając się na mieszczaństwie. Rady były śladem myśli politycznej bliskiej koncepcjom włoskiego renesansu.

    3. Carmen sapphicum in vitam gloriosissimi martyris sancti Stanislai (Pieśń saficka i życiu przesławnego męczennika świętego Stanisława) - podjęty temat hagiograficzny został przedstawiony strofą saficką stanowiło sygnał podtrzymania tradycji historycznej narodu, dowieść skuteczności i produkcyjności poetyckich konwencji antycznych.

    4. Sześćdziesiąt elegii i epigramatów miłosnych z lat 1470 - 1471 adresowanych do Fanni Swentochy. Kallimach kreuje w swych elegiach dwie postacie: liryczny podmiot i adresatkę, oboje są bohaterami określonego, fikcyjnego ciągu przeżyć, który stanowi swoisty model stosunków między człowiekiem a człowiekiem.

    1. Konrad Celtis (właść. Konrad Pickel, 1459 - 1508r.)

    Wędrowny humanista-poeta, do Akademii Krakowskiej przybył prawdopodobnie w 1488r. Komentator Platona, Cycerona i Horacego oraz tragedii Seneki, autor poetyki (1486r.) Celtis założył w Krakowie stowarzyszenie Sodalitas Litteraria Vistulana. Zakładanie tego typu stowarzyszeń humanistycznych było w programie podróży poety. Założył podobne organizacje w Wiedniu, Moguncji, Budzie. Twórczość:

    1. Liczne elegie, ody i epigramaty - w dużej mierze związane z pobytem w Polsce. Niektóre o charakterze pochwalnym, część o złośliwym zabarwieniu dot. miejscowych nieporządków, obyczajów, urody Sarmatek. Elegia służyła poecie wyrażaniu zadumy, oda - pochwale, epigram - złośliwości.

    2. Cykl wierszy Quattour libri amorum secundum guattuor latera Germaniae… - utrwalone 10 lat wędrówki przez Niemcy, Cykl został skonstruowany wedle czterech przeżytych miłości: z Hasiliną z Krakowa, Elsulą z Regensburga, Urszulą z Nadrenii, Barbarą z Lubeki. Cztery uczucia i cztery podróże - Wisłą, Dunajem, Renem i podróż morska na wyspę Thule są alegorycznym ujęciem żywota ludzkiego od młodości po starość.

    1. Paweł z Krosna (ok. 1470 - 1517r.)

    Przez pewien czas objaśniał w Krakowie Wergilego i Owidiusza, jego poprawna lecz mało wynalazcza klasyczna wersyfikacja i topika wierszy służyła tematyce okolicznościowej, czy też religijnej:

    1. Ephitalamion … Sigismundi regis Poloniae nobilissimaeque Barbarae - na ślub Zygmunta I z Barbarą Zapolyą w 1512 r. - utwór okolicznościowy

    2. Sapphicon de inferorum vastatione et triumph Christi drukowane w 1512 r. - utwór o tematyce religijnej

    3. Elegiacum … ad Diviam Virginem Mariam (1515r.)

    Tematyka chrześcijańska, ujęta w wersyfikację i schematy stylistyczne zalecone do naśladowania przez poetyki humanistyczne, to znamienna i godna uwagi próba włączenia średniowieczno - chrześcijańskiej tradycji w obieg kultury humanistycznej.

    1. Jan z Wiślicy (ok. 1485 - ok. 1520r.) - uczeń Pawła z Krosna

    1. Bellum Prutenum z ok. 1516r. (Wojna pruska) - szeroki zamiar epicki i skromne wykonanie - więcej kronikarskie i genologiczne. Najważniejszą częścią poematu - opis bitwy pod Grunwaldem - w niej pojawiają się próby epicko-batalistyczne wzorowane na Wergiliuszu czy wręcz od niego zapożyczone

    1. Mikołaj Hussowczyk (Hussowski, 1475 /1485 - zm. Po 1533r.)

    1. Carmen … de statura, feritate ac venatione bisonis - Pieśń o żubrze (1523r.) - utwór miał wraz z wypchanym żubrem znaleźć się u papieża Leona X. Poemat jest dowodem opanowania języka i metryki łacińskiej, interesującym przykładem umiejętności pisania na egzotyczny temat bez antykizowania i mitologizowania. Poemat wypełniają opisy żubra, litewskiego pejzażu, sceny myśliwskie, wzmianki o ludzie litewskim i jego obyczajach, wtręty historyczne, głównie poświęcone księciu Witoldowi, dołączony w utworze apel do władców chrześcijańskich o wspólne stawienie czoła niebezpieczeństwu tureckiemu- motyw częsty w politycznej poezji XVI w.

    1. Andrzej Krzycki (1482 - 1537r.)

    Poeta-dworzanin, twórczość jego wyrosła z renesansowego dworu krakowskiego. Zwolennik silnej władzy królewskiej, wspierał autorytet króla panegirykami.

    1. In Augustissimum Sigismundi regis Poloniae et reginae Barbarae connubium … carmen - panegiryk drukowany w 1512r. z okazji zaślubin króla z Barbarą Zapolya

    2. Encomium Divi Sigismundi, regis Poloniae, post victoriam de Tartaris partam - z 1512r. także panegiryk

    Tworzył także satyry I pamflety. Wśród ulubionych ofiar ciętych przymówek: Jan Zambocki, Jan Górski, Stanisław Tarło, Jan Latalski. Pisywał także erotyki - ze śmiałymi wyznaniami, złośliwe wymówki, wytworne komplementy.

    1. Wiersz do Beaty Kościeleckiej ułożony na kształt hymnu maryjnego Omni die dic Mariae. Nie jest to parodia, Krzycki poczynał tu raczej obyczajem waganckiej poezji pełnej poufałych trawestacji religijnych.

    2. Economia Lutheri ( ironicznie - Pochwała Lutra) - dzieło antyreformacyjne

    3. Religionis et Reipublicae quaermonia (Skargi Religii i Rzeczypospolitej) - 1522r. - utwór pełny troski o losy państwa i Kościoła.

    1. Jan Dantyszek (1485 - 1548r.)

    Dyplomata podróżujący po Europie w misjach politycznych.

    1. De Virtutis et Fortunae differentia somnium (Sen o różności Cnoty i Fortuny) - wyd. W 1510r. - utrzymany w charakterze moralizatorskim.

    2. Ionas propheta de interitu civitatis Gedanensis - napisany w 1535r. wydrukowany w 1538r. - stylizowany na ton biblijnych proroctw, gróźb i przestróg.

    3. Elegia amatoria - tzw. elegia Ad Grineam - napisana w 1517r., wydrukowana rok później, dedykowana ukrytej pod pseudonimem kochance. Elegia opiewa życie kochanków, którzy musieli się rozstać, liczne nawiązania do arsenału postaci, które w mitologii próbowały ustrzec się przed miłością - aluzje do Zeusa, Apollina, Achillesa, Polifema. Ponadto napomknienia o faktach historycznych i zdarzeniach rzeczywistych, które pozwalają identyfikować podmiot liryczny elegii z osobą autora.

    4. Vita Ioannis de Curiis Dantisci (Życie Jana von Hofen Dantyszka) - dzieło zamyka twórczość Dantyszka, prawie wolne od stereotypów antykizujących, gromadzi doświadczenia z lat nauki i wędrówki ku przestrodze przed światem wielkiej polityki, intrygi i zapobiegliwości o dobra doczesne. To swego rodzaju wiersz konsolacyjny szukający pociechy po trudach żywota w perspektywie zbawienia i w nadziei na miłosierdzie Boskie.

    5. Hymni aliquot ecclesistici - odwrócenie od dotychczasowej praktyki pisarskiej, jest to zbiór hymnów kościelnych, odejście od zasad cyceronianizmu, który wydał mu się manierą niestosowną dla poezji hymnograficznej

    Do poetów polsko - łacińskich zalicza się jeszcze:

    Klemensa Janickieogo (1516 - 1543r.)

    Jana Kochanowskiego (1530 - 1584r.)

    Szymon Szymonowic (1558 - 1629r.)

    32. Biografia i chronologia dzieł Andrzeja Frycza Modrzewskiego.

    Andrzej Frycz Modrzewski (1503 - 1572). Wybitny przedstawiciel polskiego renesansu. Pisarz polityczny i publicysta. Urodził się w Wolborzu, gdzie jego ojciec, Jakub, był wójtem. Początkowo młody Modrzewski uczył się w szkole parafialnej w Wolborzu, potem w Krakowie. Od 1517 roku studiował na wydziale sztuk wyzwolonych, po dwóch latach uzyskał bakalaureat, o magisterium się nie ubiegał, choć nadal słuchał wykładów. Przyjął niższe święcenia kapłańskie i pracował w kancelarii arcybiskupa gnieźnieńskiego Jana Łaskiego. W latach 1525-29 był notariuszem biskupa poznańskiego Jana Latalskiego. Najściślej jednak związał się z rodziną Łaskich - synowcami biskupa Jana: Hieronimem i Janem. U tego ostatniego pracował od 1531 r. Z polecenia czy namowy mecenasa Frycz udał się na studia do Wittenbergi, podróżował też po Niemczech, wypełniając polecenia pracodawcy, poznał Lutra, Melanchtona, odwiedził także Bazyleę, Strasburg, Lipsk, Frankfurt, Norymbergę, Paryż. Od 1536 roku, wypełniając polecenie Łaskiego, ekspediował do Polski zakupioną przez mecenasa bibliotekę Erazma z Rotterdamu. Około 1541r. Modrzewski był już z powrotem w kraju. Wtedy też zaczął pisać.

    W 1543r. ukazała się drukiem łacińska mowa Łaski, czyli o karze za mężobójstwo, w 1545r. Mowa Prawdomówcy Perypatetyka, a potem kolejne(jeszcze trzy) mowy w sprawie karania za zabójstwo, kierowane kolejno de senatu i szlachty, arcybiskupów, biskupów i duchowieństwa oraz do narodu i ludu polskiego(1546). W 1546 roku ukazała się w Krakowie mowa Frycza O wysłaniu posłów na sobór chrześcijański. W 1543r. Modrzewski osiadł w Brzezinach, gdzie otrzymał probostwo jako beneficjum. Około 1547r. został sekretarzem Jego Królewskiej Mości. W czasie służby dworskiej także wiele podróżował, pełniąc funkcję poselskie. Lata 1550-53 to najpłodniejsze lata w jego twórczości. Osiadł wtedy w Wolborzu. W 1551r. wyszło z drukarni Łazarza Andrysowica obszerne dzieło Commentariorum de Republica emendada libri quinque(Rozważań o poprawie Rzeczypospolitej ksiąg pięć).

    Na karcie tytułowej znalazła się zapowiedź, że ma być w nim pięć ksiąg(z których pierwsza O obyczajach, druga O prawach, trzecia O wojnie, czwarta O Kościele, piąta O szkole), ale cenzura dopuściła do druku tylko trzy(zabrakło ksiąg O Kościele i O szkole). Pełne wydanie ukazało się w Bazylei w 1554r. Przekład polski wyszedł już po śmierci autora, w 1577r. Dzieła Frycza było ostro atakowane z różnych pozycji i ściągnęło na autora liczne kłopoty. Znalazło się na indeksie ksiąg zakazanych, a pisarz musiał schronić się pod opiekę królewską. Utracił probostwo w Brzezinach. W 1560 r. ożenił się i pragnął całkowicie poświęcić się pracy pisarskiej. Zbliżył się intelektualnie do arian, choć nigdy nie zadeklarował przystąpienia do zboru. Poruszał w swych pismach sprawy związane z dyskusjami wyznaniowymi. Zawsze bronił prawa humanisty i intelektualisty do swobodnego wyrażania niezależnych myśli. Nie zjednywało mu to przyjaciół. Musiał zrzec się wójtostwa wolborskiego i szukać schronienia pod cudzym dachem - zamieszkał u Trzepieńskich w Trzepnicy. Pisał wtedy rozprawy, które opatrzył wspólnym tytułem Sylwy. W 1572r. zakupił wieś w powiecie brzezińskim. Nie cieszył się długo spokojem - zmarł podczas zarazy.

    1. „De republica emendanda” Andrzeja Frycza Modrzewskiego -

    - charakterystyka dzieła.

    I. Geneza powstania dzieła.

    1545r. - początek obrad soboru powszechnego w Trydencie:

    1547 - Frycz-Modrzewski zostaje sekretarzem Jego Królewskiej Mości

    1550 - 1553 - czas po powrocie z misji poselskich, najpłodniejszy okres twórczości Frycza: powstają Trzy dialogi o obydwu postaciach wieczerzy Pańskiej (później weszły w skład Republica emendanda…)

    1551 - Łazarz Andrysowic wydaje Rozważań o poprawie Rzeczypospolitej ksiąg pięć … Księga pierwsza O obyczajach, druga O prawach, trzecia O wojnie, czwarta O Kościele, piąta O szkole.

    II. Dramatyczne dzieje książki i autora.

    1. W książce znajdują się tylko trzy księgi: O obyczajach, O Kościele i O wojnie

    2. Wkracza cenzura, której obowiązki pełniła Akademia Krakowska

    3. Wstrzymano druk w całości.

    4. Nieudane pertraktacje Frycza na synodzie w Piotrkowie (zasada samodzielnego tzn. indywidualnego, pozainstytucjonalnego myślenia w sprawach wiary i organizacji Kościoła zmusiła Hozjusza do odrzucenia prośby).

    5. Wycofanie ksiąg: O Kościele i O szkole.

    6. Nie zmieniono karty tytułowej, a na końcu zamieszczono informację, że: „dziwne losy przeszkodziły” ogłoszeniu wszystkich pięciu ksiąg, które się ukażą „o ile losy te kiedyś się odmienią”.

    7. Rękopis Republica emendanda trafia do Bazylei, gdzie Frycz nawiązał wiele przyjacielskich kontaktów i był ceniony przez koła intelektualne.

    1554 - ukazuje się wydanie bazylejskie w oficynie Oporinusa, objęło 5 ksiąg

    1559 - wychodzi drugie wydanie: De Republica emendanda libri quinque, recogniti et aucti…, czyli wydanie przejrzane i poszerzone

    III. Charakterystyka dzieła.

    1. monarchia - rządy jednego człowieka, które, jeśli są sprawowane ku dobru powszechnemu, nazywają się królestwem, a jeśli są samowolne - tyranią

    2. oligarchia - rządy grupy dla jej egoistycznego interesu (właściwa) lub grupy, do której należą najlepsi (arystokracja)

    3. politeja - rządy większości, ale jeśli ta większość działa pod wpływem lęku i nie jest uczciwa, to jest to demokracja

    Księga pierwsza O obyczajach

    Księga druga O prawach

    Księga trzecia O wojnie

    * podobny podział wprowadził Erazm z Rotterdamu!

    * te trzy księgi ukazały się w 1551 r.!

    Księga czwarta O Kościele

    Księga piąta O szkole

    34.Problem reformy Kościoła w dziełach publicystycznych i teologicznych oraz działalności Andrzeja Frycza Modrzewskiego.

    Reformacja to ruch religijny zrodzony z konfliktów społecznych i politycznych końca XV i początków XVI wieku, łączący się z krytyką stosunków panujących w Kościele katolickim oraz z dążeniem do jego odnowy i naprawy. Była ona w znacznym stopniu przygotowana przez humanizm i początkowo ściśle z nim związana. Zmierzając do reformy życia religijnego i organizacji kościelnej, krytykując zeświecczenie kleru, jego nadmierne przywileje polityczne i społeczne, reformacja doprowadziła do trwałego rozłamu w Kościele i utworzenia nowych, niezależnych od Rzymu organizacji kościelnych, a także grup wyznaniowych , które nie uznawały w zasadzie żadnych formalnych więzi organizacyjnych.

    Kulminacja dzieła reformy Kościoła nastąpiła na początku XVI wieku. Niemiecki mnich augustiański, doktor teologii Marcin Luter 31 X 1517 roku, wywiesił na drzwiach katedry w Wittenberdze 95 tez, które przewartościowały naukę katolicką.

    (Więcej o samej reformacji znajdziecie w podręczniku Ziomka „Renesans” lub w książce prof. Wilczka „Literatura polskiego renesansu”).

    Podwaliny pod nowe , reformacyjne zrozumienie Pisma, położyli humaniści. Stało się to dzięki takim dziełom, jak wydane przez Erazma z Rotterdamu w roku 1505 Uwagi do Nowego Testamentu, opracowane przez włoskiego humanistę Lorenzo Vallę, ukazujące nieścisłości i sprzeczności w używanym powszechnie w Kościele łacińskim tłumaczeniu św. Hieronima, czyli Wulgacie. Nie mniej ważne było dzieło samego Erazma - Novum Instrumentum, czyli wydanie Nowego Testamentu z ustalonym przez niego tekstem greckim i nowym przekładem łacińskim (1516).

    Ruch reformacyjny sprzyjał rozwojowi kultury poszczególnych narodów, a zwłaszcza rozwojowi literatury w języku ojczystym, skoro języki narodowe zastąpiły łacinę w nauczaniu i liturgii.

    Wielonarodowa i tolerancyjna Rzeczpospolita była terenem, na którym swobodnie rozwijały się różne kościoły wywodzące się z reformacji i nastąpił ogromny rozkwit polskiego i łacińskiego piśmiennictwa związanego z propagowaniem nowych idei. Wśród pisarzy różnowierczych niewielu jest poza Rejem autorów, którzy są powszechnie znani. Wymieńmy Andrzeja Trzecieskiego, Andrzeja Wolana, Grzegorza z Żarnowca i Cypriana Bazylika (kalwinistów) czy pisarzy ariańskich - Marcina Czechowica, Szymona Budnego, Erazma Otwinowskiego.

    Oprócz Krótkiej rozprawy... Reja, warto przypomnieć jego Postyllę, czyli zbiór kazań realizujących założenia ideowe i społeczne protestantyzmu. Publikując te kazania, Rej najpełniej zrealizował reformacyjny postulat powszechnego kapłaństwa. Przełożył też biblijną Księgę Psalmów i opracował parafrazę Apokalipsy św. Jana, utwór pt. Apokalypsis, to jest dziwna sprawa skrytych tajemnic Pańskich, w którym wykorzystał tekst Apokalipsy przeciw rzymskiemu katolicyzmowi, zgodnie zresztą z protestancką tradycją, która w upadającym Babilonie widziała Rzym, a w antychryście papieża. Rej wydał też dwa dramaty: Żywot Józefa z pokolenia żydowskiego i Kupiec.

    Życie Józefa, patriarchy ze Starego Testamentu, było często wykorzystywane przez protestanckich pisarzy owego okresu, gdyż - jak zauważył Ziomek- niezwykłe dzieje biblijnego patriarchy można było łatwo zinterpretować w duchu fiducji, czyli - w luterańskim ujęciu przejętym przez kalwinizm - „wiary jako aktu ufności człowieka w możliwości jego zbawienia dzięki dziełu Odkupienia Jezusa Chrystusa, czyli wiary w zbawienie niezależnie od jego zasługi”. Dzieje Józefa nie zostały jednak ujęte przez Reja w duchu ściśle protestanckim.

    Drugi dramat Kupiec to przeróbka utworu bawarskiego luteranina Thomasa Naogeorga. Bohater tego moralitetu, a więc gatunku mającego swe tradycje w średniowieczu, to Kupiec, będący moralitetowym „Każdym”, dokonującym przed śmiercią rachunku sumienia. W utworze ważne są sceny, które - w duchu protestanckim - kwestionują wartość dobrych uczynków. Dramat ten jest pełen rodzajowych scen, nierzadko humorystycznych, i potocznej, barwnej mowy.

    Andrzej Frycz Modrzewski w księdze O Kościele, która jest częścią dzieła O poprawie Rzeczypospolitej pisał: „ Sobór reprezentuje cały Kościół. W nim mają prawo uczestniczyć, zabierać głos, wydawać sąd w sprawach spornych nie tylko duchowni, ale i świeccy”. Co więcej, delegaci mieli być wybrani w sposób demokratyczny, podobnie jak biskupi. Marzeniem Frycza było też zjednoczenie kościołów możliwe dzięki porozumieniu w kwestiach spornych. Tej idei, jako niezależny intelektualista, służył do końca życia, m. in. wtedy, gdy na życzenie króla Zygmunta Augusta Frycz starał się przeanalizować zawiłości dogmatyczne dotyczące Trójcy Świętej, które po powstaniu kościoła braci polskich zwanych arianami stały się przedmiotem publicznych dyskusji i wielkiego zamieszania. W przypadku napisanych wtedy Sylw - podobnie jak w innych traktatach teologicznych i w księdze O Kościele - Frycz starał się zachować obiektywizm i bezstronność, co w czasach, kiedy żądano wyraźnego opowiedzenia się po którejś z walczących stron, powodowało nieufność, a wręcz wrogość ze strony hierarchii kościelnej. Atakowany przez swego dawnego przyjaciela, katolickiego polemistę Stanisława Orzechowskiego, który w swoich dziełach przedstawiał teokratyczną wizję państwa, z niechęcią przyjmowany przez biskupów, Frycz pod koniec życia znalazł się w trudnej sytuacji: został zmuszony przez biskupa Stanisława Karnkowskiego do zrzeczenia się wójtostwa w Wolborzu - głównego źródła swego utrzymania.

    Punktem wyjścia księgi O Kościele było przyjęcie koncepcji koncyliarystycznej. Koncyliaryzmem nazywamy zasadę wyższości soboru nad papieżem, głoszoną już nie raz w poprzednich wiekach, szczególnie na piętnastowiecznych soborach. Frycz kwestionował zdecydowanie zasadę papieskiej nieomylności, także w sprawach wiary, argumentując licznymi przykładami z historii, w której nie brak omylnych i występnych arcykapłanów. Na tym tle gotowość Frycza do ustępstw w spornych kwestiach teologicznych jest zrozumiała - liczył na sobór jako organ uprawniony do decyzji rozstrzygających.

    Ale Frycz szedł dalej. Kreślił projekt struktury organizacyjnej Kościoła, tak daleki od absolutnego monarchizmu, że w istocie nieraz znacznie groźniejszy dla papiestwa od nieprawomyślności teologicznej. Najpierw domagał się, aby do stanu duchownego powoływać nie wedle związków rodzinnych, za pieniądze czy dla dostojeństwa rodu, lecz wedle cnoty i nauki. W istocie chodziło Fryczowi o to, by na stopniach kariery duchownej dać wszystkim równe szanse bez względu na przynależność stanową. Sedno koncepcji Frycza to koncepcja Kościoła o ustroju demokratyczno - elekcyjnym (lub - gdyby użyć terminologii Frycza - politeicznym).

    Tekst z Ziomka i „Literatury polskiego renesansu” Wilczka.

    35. „Krótka rozprawa...” Mikołaja Reja - problematyka utworu

    Krótka rozprawa między trzema osobami, Panem, Wójtem a Plebanem ukazała się w roku 1543, podpisana nie nazwiskiem autora, ale pseudonimem Ambroży Korczbok Rożek. Rej w tym utworze wyraża niezadowolenie z tego, co widział w życiu politycznym w ostatnich latach rządów Zygmunta Starego. Utożsamia się tutaj z poglądami tzw. ruchu egzekucyjnego. Zawarta w nim krytyka na ogół pokrywa się z postulatami wysnuwanymi przez szlachtę na sejmikach w latach trzydziestych i czterdziestych. W niektórych z nich autor brał nawet osobisty udział. Dzieło to stanowi więc wierszowany traktat polityczny, wykładający program egzekucji praw, tak bardzo aktualny w roku jego wydania. Prawie ¾ utworu porusza sprawy polityczno-społeczne, reszta natomiast wypełniona jest zagadnieniami natury obyczajowej. Związek utworu z historyczną rzeczywistością jest bardzo ścisły. Zawiera liczne aluzje i napomknienia, które dziś trudno jest nam odczytać, gdyż odnoszą się one do szczegółów życia publicznego dobrze znanych przynajmniej pewnej części ówczesnych czytelników.

    Pierwszą część dialogu zajmuje krytyka duchowieństwa. Trzeba jednak tutaj zaznaczyć, że Rej nie występował przeciw katolicyzmowi, ale uderzał przede wszystkim w kler. Pan i Wójt atakują Plebana zarzucając mu niedbałe spełnianie obowiązków. Drwią z obyczajów odpustowych, hałaśliwej liturgii, atakują interesowność księdza chodzącego po kolędzie czy wybierającego co dziesiąty i co lepszy snopek z pola. Wójt nazywa Plebana bardziej „urzędnikiem” dworskim niż duszpasterzem, ponieważ bardziej interesuje go to, czy wszystkie powinności zostały zapłacone na czas niż posługa kapłańska. Stosuje także klątwy na zbyt opornych Maćków, Bartków i Grzegorzów. Zarysowuje się tutaj wyraźnie model chciwego księdza. Jednakże Rej uderza nie tylko w kler wiejski, ale także w możnowładców kościelnych, czyli episkopat. Neguje on płacenie annatów (świętopierza) papieżowi, ponieważ uważa, ze pieniądze przeznaczone na ten cel powinny iść raczej na wojsko niż na „rozkosze rzymskie”. Pleban podejmuje polemikę z tym pomysłem wskazując na to, że ciężary na obronę państwa rozłożone są bardzo krzywdząco, a szlachta się od nich uchyla.

    Dialog wiernie odtwarza stosunki szlachty z duchowieństwem u schyłku panowania Zygmunta Starego, gdy ich walka pomiędzy sobą sprowadza się między innymi do spraw płacenia dziesięcin, spraw udziału duchowieństwa w płaceniu podatków, a także sporu dotyczącego annat rzymskich.

    Krótka rozprawa... jest utworem programowo poruszającym zagadnienia egzekucji praw, dlatego dotyka również spraw, które dotyczą problematyki skarbu i wojska w ówczesnej Rzeczpospolitej. Rej za sprawą słów Plebana uderza w świeckie urzędy. Ksiądz opowiada więc o tym jak urzędnicy okradają skarb państwa, którego podstawowym źródłem dochodu są królewszczyzny, myty i cła oraz żupy. Mówi o starostach, którzy pomimo tego, że rozliczają się poprawnie to dzięki zatajeniom dorabiają się majątków. O tym, że mytnicy okradają skarb państwa wypisując co innego w „cedułach” wystawianych niepiśmiennym furmanom, a co innego w „regestrach”(rejestrach), czyli urzędowych rachunkach. Żupnicy natomiast przywłaszczają sobie raz na jakiś czas „kruszkę” dorabiając się z tego grosza. Obraz pobierania łanowego, które nie zawsze dochodzi do wojska i dokuczliwych dostaw wojskowych, narażonych na rabunki nakreśla zaś Wójt. Opowiada on o tym, że nie wszystkie „wiardunki” dochodzą do żołnierzy, którzy głodują i biedują, podczas gdy szlachta uchyla się od świadczeń podatkowych. Dalszy wywód na temat wojska podejmuje Pan. Narzeka na złą organizacje pospolitego ruszenia, która jego zdaniem jest do niczego i marnuje zasoby. Zwraca uwagę na bezład obozowy i na krzywdy, które wojsko czyni ludności cywilnej. Można tutaj powiedzieć, że Pan jest rzecznikiem programu reprezentowanego przez posłów szlacheckich programu naprawy Rzeczypospolitej przez egzekucje praw. Mało zorganizowanemu pospolitemu ruszeniu miała być przeciwstawiona mała, ale karna armia tzw. wojsko kwarciane, które zostało dopiero uchwalone w 1563 r. Pan uzasadnia potrzebę takiego wojska w sposób po trosze zaszyfrowany, ale dla czytelnika z r. 1543, znającego ówczesna sytuację, który ma w pamięci żałosną wojnę tzw. „kokoszą”, klęskę wojsk koronnych pod Sereten w 1539 i tatarski najazd na Polskę z 1541. bardzo zrozumiały. Rej wskazuje tu na słabość i bezbronność państwa w obrębie zagrożenia granic płd.-wsch. Polski, pogranicza wołosko-tatarskiego, pustoszonego co roku przez najazdy. Brak tam zamków, a oddziały polskie działają wyłącznie w polu albo uciekając „skacząc zajęczego” albo tropiąc „skacząc psiego”. Odziały te mają poważne problemy, do których żartobliwą aluzją jest zdanie „słaby Polak na trawie”, które w ówczesnych czasach było bardzo zrozumiałe dla czytelnika.

    Pan wskazuje również na to, żeby nie liczyć na poparcie obcych państw. Nie wierzy w trwałość gwarancji traktatów i stoi na stanowisku „swój stan właśnie rozeznać” i orientować się właściwie w sytuacji międzynarodowej, bo tylko wówczas można się nie bać. Jest to aluzja do ówczesnej sytuacji, kiedy pomiędzy Turcją a Habsburgami toczyły się walki o Węgry i obie strony próbowały uzyskać sprzymierzeńca w Polsce. Autor dialogu poruszając problematykę skarbu państwa i wojska pragnie przede wszystkim wskazać na brak przygotowania Polski do obrony kraju, brak pieniędzy w skarbcu w wyniku okradania go przez urzędników, a także na bezkrytyczną ufność w zagraniczne bezpieczeństwo kraju.

    Kolejnym problemem poruszanym w utworze jest sprawa sądownictwa. Pleban mówi o sędziach, że dzielą się „pamiętnym” i dają się nachylić upominkami. Następnie Pan zdaje długą relacje o niedomaganiach sądownictwa. Potwierdza on uwagi plebańskie, a potem opowiada o człowieku, który wpadł w ręce „prokuratorów”. W wyniku czego zanim udało mu się załatwić sprawę stracił wiele pieniędzy Niektóre sprawy w tym okresie wyniku złej organizacji prawnej przechodziły w ręce prokuratorów, tj. doradców prawnych, który mieli bardzo złą opinie. Byli obłudni i obdzierali za skóry naiwnych klientów. Rej nawiązuje tutaj do wieloletniej reformy wymiaru sprawiedliwości rozpoczętej w 1505 roku, a ukończonej dopiero w roku 1578, na mocy której wprowadzono w życie trybunały. W fazie swej początkowej, a więc do roku 1543(data ukazania się Krótkiej rozprawy..) doszło jedynie do mnóstwa drobnych reform usiłujących naprawić aparat sądowy odziedziczony po średniowieczu.

    Rej w swoim dziele porusza również sprawę sejmu i senatu. Zygmunt Stary w ciągu długiego panowania opierał się na senacie, a więc na możnowładztwie duchowym i świeckim. Doprowadzało to do ustawicznych protestów w izbie poselskiej, a w konsekwencji do rokoszów. Rej zajął wobec senatu stanowisko osobliwe: „Wielkich stanów nie ruszajmy, / Tym z daleka się kłaniajmy”, ale był to zabieg wyłącznie retoryczny, gdyż pomimo tego poświecił im bardzo dużo złośliwych uwag, godzących w króla i otaczających go senatorów. Pojawiają się tutaj cechy króla tyrana, otoczonego pochlebcami, którzy po cichu określają swojego władcę jako „nogcia”, czyli nicponia. Ten pozbawiony istotnego uznania prowadzi żywot niepewny i uzasadniony słabością natury ludzkiej, która raz tylko w dziejach Rzymu zdobyła się na heroiczny stosunek do państwa u obywateli. Pod ogólnikami odwołującymi się do przeszłości rzymskiej, jak i innymi uwagami o królu zredagowanymi bardzo ostrożnie kryje się gwałtowna i ostra mowa wymierzona przeciwko posłom, a więc rzecznikom programu politycznego głoszonego przez utwór. Ta niekonsekwencja autora ma jednak swoje uzasadnienie. Posłom z „pusta głową” zarzuca Pleban to samo co sędziom tj. przekupstwo, którego rezultatem jest pustość obrad sejmowych. W rezultacie „Na chromem do dom jadą”, czyli wracają z niczym. Przyczyną tego jest słabość natury ludzkiej, która nie umie oprzeć się czyhającym wszędzie pokusom., gdzie „...jedni są, co sie boją, / Drudzy o urzędy stoją”, gdzie „Jedni czcią, drudzy darują”. Kto są Ci jedni i drudzy dialog nie wyjaśnia, ale o odpowiedz tu nie trudno. To ci, którym zależy na osłabieniu opozycji szlacheckiej, czyli posłów przekupują senatorowie reprezentujący króla. Ujawniona jest przy tym niechęć pisarza szlacheckiego do możnowładców, w czasach, gdy królową stale oskarżano o handel urzędami. Zawarta jest ona również w procesie, w którym uczestniczył też sam Rej tj. przechodzeniu zamożnych rodów szlacheckich w szeregi magnackie. Dialog ośmiesza szlachecką pogoń za urzędami. Autor jest więc w nim konsekwentnym demokratą szlacheckim. Nie przewiduje jednak, ze sam swym potomkom toruje potępianą przez siebie drogę.

    Następnie Rej sprawnie przechodzi od spraw społeczno-politycznych do zagadnień społeczno-obyczajowych poruszając temat sprawy chłopskiej. Wójt nie zapominając również o innych formach wyzysku śmiało przedstawia wyzysk chłopa przez kler. Ponieważ wieś jest oczynszowana, a nie pańszczyźniana mało mówi o nieporozumieniach ze szlacheckim dworem. Opowiada natomiast o sposobach pobierania podatków i o swawoli żołnierskiej po ogłoszeniu wici zwołującej pospolite ruszenie, nakazującej przygotowanie zapasów dla wojska. Wójt przeciwstawia się też życiu szlachty ponad stan Zrujnowany szlachcic sprzedaje ziemię albo zastawia poddanych co niekorzystnie odbija się na skórze chłopa. Wprowadzając sprawę chłopa do swojego utworu Rej nie był osamotniony, zapewne jego poglądy zawarte w Krótkiej rozprawie... odpowiadały w pewnym zakresie programowi egzekucji praw.

    Wreszcie satyra rejowska opowiada także o stosunkach obyczajowych panujących w szesnastowiecznej Polsce. Dużą część utworu zajmują ataki Wójta i plebana na „zbytki szlacheckie”. Pierwszy z nich natrząsa się z modnych potraw i kosztownych win, karciarstwa, myślistwa. Rozprawia się również ze strojnisiami dworkowymi, tracącymi pieniądze na kosztowne koronki i inne ozdoby. Pan wtóruje poprzednikowi i złośliwie przedstawia mody męski, ale także zwraca także uwagę na postawę młodzieży. Kawalerowie zadłużeni po uszy szukają posażnych panien, a modnisie dworskie niszczą odzienie przerabiając je na stroje maskaradowe i prędzej czy później osiadają bez grosza. Według obydwu z nich zbytkowne życie i wydatki na niepotrzebne, kosztowne rzeczy przywożone z zagranicy są zbędne oraz wywołują degenerację szlachty.

    Ostatnie słowa dialogu należą do Plebana. Są to ironiczne i gorzkie przytyki do niedbałości tych, co dzierżą ster. I wtedy występuje personifikowana RP , która po ulicach skarży się na „swych przełożonych słabość”. Na ulicach bo „się w rynku barzo omyliła” i „wszytkę tam swą nadzieje straciła. Można się domyślić - bo o dowód w przypadku tak aluzyjnego utworu dosyć trudno - że rynek to alegoryczna nazwa siedziby władz: sejmu i króla.

    Krótka rozprawa... więc nie jest tylko satyrą na księży i szlachtę, utworem oderwanym od czasu i przestrzeni, ale narzędziem walki obozu reform, uderzającym w korzyści klasowe, szkodliwe dla państwa i te stany, z którymi szlachta walczyła tj. króla i senatorów, czyli możnowładztwo przeciwne reformom. Jest więc atakiem na przeżytki feudalizmu polskiego w życiu zbiorowym, skierowanym przeciwko obroncom dawnego porządku. Dlatego autor zastosował w swoim dziele szyfr poetycki i podpisał się nie nazwiskiem, lecz pseudonimem.

    36. Dramaty oraz „Postylla” Mikołaja Reja - charakterystyka.

    Biografia

    Mikołaj Rej herbu Oksza urodził się 4 lutego 1505 r. w Żórawnie pod Haliczem. Pochodził ze średniozamożnej rodziny szlacheckiej, jego ojcem był Stanisław Rej herbu Oksza, który przeniósł się z Nagłowic na Ruś, matką - druga żona Stanisława, Barbara z Herburtów Żórawińska. Mikołaj początkowo uczęszczał do szkoły parafialnej w Skarmierzu (dzisiejszym Skalbmierzu, 1514-1516), potem pobierał nauki we Lwowie (1516-1517), gdzie bawił się "miedzy przyjacioły", w końcu zapisał się także na Akademię Krakowską (1518), ale wytrwał tam około roku, "bo już rozumiał, co to jest dobre towarzystwo", i wrócił do rodzinnego Żórawna, gdzie "z rucznicą a z wędką biegając około Niestru, aż do ośmnaście sie lat ćwiczył, bąki strzelając". Około 1525 r. rozpoczął się nowy rozdział w jego życiu - służba na dworze krewniaka, wojewody sandomierskiego Andrzeja Tęczyńskiego. Był to ważny moment w życiu Reja, wtedy rozpoczęła się bowiem właściwa edukacja pisarza. Przygotowywał Mikołaj dokumenty po polsku, łaciny wtedy bowiem "barzo mało abo nic nie umiał", czytał jednak dużo i zachłannie, pytał, dowiadywał się, w końcu sam zaczął pisać. Pobyt na dworze hetmana Mikołaja Sieniawskiego pozwolił mu z kolei na poznanie nowości religijnych, przeszedł wówczas na protestantyzm, co zaprowadziło go w niedługim czasie w szeregi bojowników reformacji. Dwa lata po śmierci ojca Okszyc ożenił się z Zofią Kosnówną, z którą miał trzech synów (Mikołaja, Krzysztofa, Andrzeja) i pięć córek (Annę, Dorotę, Bogumiłę, Elżbietę i Barbarę). Dzięki małżeństwu spowinowacił się z Sienickimi i objął dobra ziemskie (w chełmskiem) i sumy na królewszczyznach wniesione w posagu przez Zofię, której był plenipotentem. Tam ulokował pierwsze swe miasto Rejowiec. Przypadł mu także spadek po zmarłym bezdzietnie stryju. Łączące go układy i umowy pozwalały mu systematycznie powiększać majątek. Z nieznanych bliżej powodów stolnik lubelski Paweł Bystram uczynił Reja swoim spadkobiercą, co pozwoliło pisarzowi wzbogacić się o kolejne dobra i wójtostwo urzędowskie. Został opiekunem dzieci i dóbr powinowatego Piotra Boratyńskiego, wystarał się także o przywilej na lokowanie miasta Okszy (Oksy), był dzierżawcą i wydzierżawiał liczne dobra, chętnie przyjmował darowizny (zwłaszcza królewskie), starał się o nadania ziem, rozwijał gospodarkę rybną, hodowlę, browarnictwo, spławiał drzewo, kupił domy w Krakowie i Lublinie, pobierał część z myta chełmskiego. Jeszcze przed śmiercią wystarał się o zatwierdzenie dożywocia królewszczyzn dla siebie i swego syna Krzysztofa. Rej, który na początku drogi objął majątek składający się z dwóch całych wsi i części w pięciu innych, u schyłku życia posiadał 17 wsi, 6 części, 2 miasteczka, domy w miastach, królewszczyzny i dzierżawy.

    Zmarł jesienią 1569 r., między 8 września a 5 października, prawdopodobnie został pochowany w Okszy.


    Dramaty

    Żywot Józefa z pokolenia żydowskiego, syna Jakubowego, rozdzielony w rozmowach person... ukazał się w Krakowie w 1545 roku. Utwór ten można uważać za dramat w odróżnieniu od dialogu, jakim jest Krótka rozprawa. Nazwanie utworu dramatem jest rezultatem współczesnych czynności porządkującej, która nie musi się pokrywać ze świadomością teoretyczną autora. Rej kończąc utwór nazywa go „krotofilą”, nie musi to jednak oznaczać „komedii” czy „ krotofilii” jako odmiany sztuki teatralnej. W XVI w. Słowo to oznaczało zabawę, widowisko, rozrywkę.

    Krotochwila Rejowa jest „świecka”, co znaczy: światowa. Rej mówi tu, że „cnota z niecnotą wojuje” - taki bowiem jest sens kolei ludzkiego życia na świecie, w którym jednak niezłomności i wytrwałość zostają wynagrodzone.

    Bohaterem utworu Reja jest Józef- patriarcha, postać ze Starego Testamentu, z Księgi Rodzaju, z rozdziałów, które opowiadają historię syna Jakuba i Rachel sprzedanego przez zawistnych braci do Egiptu, kuszonego tam przez żonę Putyfara, uwięzionego, a potem uwolnionego dzięki umiejętności proroczego wykładania snów i podniesionego do godności wielkorządcy Egiptu.

    Rej stworzył dramat wielowątkowy, sztukę zgoła przygodową i sensacyjną, sztukę o niepowodzeniach i karierze skromnego pasterza, który został namiestnikiem faraona i wprowadził Żydów do Egiptu, sztukę o złych (potem sprowadzonych na drogę cnoty) braciach przyrodnich, z zawiści sprzedających Józefa do Egiptu, o podstępnych kobietach (Achiza i Zefira) i dobrym synu. Wykazał się Rej umiejętnością kształtowania dialogów i monologów, stopniowania napięć - w całej sztuce (od uwięzienia, cierpienia i nieustannego zagrożenia do zwycięstwa cnoty i spełnienia pragnień) i w poszczególnych scenach. Nie zadowolił się wszelako tworzeniem sensacyjnej fabuły, mnożeniem perypetii, zajął się także stanami psychicznymi bohaterów (na przykład rodziców Józefa, Jakuba i Racheli), ich przeżyciami i emocjami. Co więcej: ukazał człowieka w obliczu komplikacji świata, a przedmiotem szczególnej uwagi uczynił to, co w życiu człowieka stałe, stabilne, i to, co zmienne, zależne od kaprysów fortuny. W dialogach i monologach pouczał o potrzebie cierpliwości i pokorze wobec wyroków Boskich, utrwalał kalwińską naukę o działaniu łaski Bożej, wiarę w zbawienie niezależne od ludzkich uczynków ("Bóg więcej serca niż uczynków patrzy"). Stworzył oryginalny dramat, wyrastający wprawdzie z tradycji moralitetu, w którym "Cnota z Niecnotą wojuje" i w którym doszukać się można budujących pouczeń i tez, lecz wyróżniający się sensacyjną fabułą, niezwykłymi przygodami bohaterów wraz z ukazaniem ich stanów psychicznych.

    Dla Reja przygody Józefa niewinnie cierpiącego, sprzedanego przez braci, uwięzionego w Egipcie skutkiem fałszywego oskarżenia przez żonę Putyfara, Zefirę, uwodzicielkę dotkniętą w kobiecej dumie, a wreszcie wyniesionego do wysokich godności- były przykładem wytrwałe i nagrodzonej cnoty.

    Żywot Józefa nie uczestniczy jeszcze w sporze wyznaniowym, nie ma w nim dobitnie wyrażonych myśli sympatyka nowej wiary. Zwróćmy uwagę na słowo: dobitnie, ponieważ Późniejsze przekonania religijne Reja zawsze będą formułowane wprost, nieraz w postaci inwektywy i satyrycznego śmiechu.

    Najczęściej jako wzór Żywota Józefa podaje się Corneliusa Crocusa Comoedia sacra, cui titulus Ioseph z 1536 r. Istotnie pewne fragmenty, konkretnie „sprawa III” ( dziś: akt III), wykazują niewątpliwe dowody wykorzystania przez Reja dramatu holenderskiego humanisty. Ale oba utwory znacznie się różnią: przede wszystkim Crocus opracował tylko wątek miłosny z życia Józefa- kuszenie prze żonę Putufara, Rej zaś przedstawił całą historię bohatera zapisaną w Księdze Rodzaju. Nie znamy tekstu który by można w całości uznać za wzór Żywota Józefa.

    Możemy sądzić, że Rej znał konwencje szesnastowiecznego dramatu i korzystał z nich w sposób samodzielny. Żywot Józefa zawiera w sobie pomieszanie właściwości trzech typów teatru: teatru misteryjnego, teatru moralitetowego i humanistycznego teatru szkolnego. Odróżniamy dialog jako Jerzy Ziomek dialog jako gatunek literacki od dramatu chociaż granica między nimi nie była ostra. Z punktu widzenia poetyki humanistycznej i ówczesnej europejskiej praktyki teatralnej był to twór nieczysty, hybrydyczny. Nie trzeba jednak w tym stwierdzeniu doczytywać się zarzutu. Nawiązywanie do różnych konwencji, także średniowiecznych, mogło być, i zapewne w tym przypadku tak było, nie objawem ignorancji, lecz swobody twórczej.

    Didaskalia u Reja są skąpe ale i z nich możemy rekonstruować potencjalny przynajmniej kształt sceniczny dramatu.

    W XVI w. Tradycyjne gatunki średniowieczne, głównie misterium i moralitet, uległy rozkładowi. Gatunki średniowieczne, nie krępowane normatywnymi poetykami, ewoluowały względnie szybko.

    Żywot Józefa powstał na przecięciu tych kilku linii. „Sprawa III”: egipskiej damy i dobre rady służącej, która wspomaga nielegalna miłostkę swej pani- wsyztsko to pochodzi z humanistycznej komedii uczonej, ale służy egzemplifikacji tezy sformułowanej w Argumecie:

    Sprawa jest tych książek małych,

    Co jest napisano na nich:

    Cnota z Niecnotą wojuje.

    Tym się kstałtem to sprawuje:

    [...........................................]

    Czart, iż źle już o nim [o Józefie] tuszył,

    Potym panią w serce ruszył,

    Aby ji zwiódł z onej cnoty,

    A wwiódł w rozpacz przez kłopoty.

    Moralitetowy kształt uformowany został i wpisany w porządek utworu także za pomocą wątku rodzinnego. Życie Józefa nie jest wprawdzie życiem Każdego, ale rodzina jest rodziną, jak każda, składa się z czułych rodziców, rozumiejących powołanie syna, i złych, ale potem poprawionych braci.

    Kupiec, to jest Kstałt a podobieństwo Sądu Bożego ostatecznego ukazał się w 1549 r. W Królewcu, chociaż przypuszcza się, że powstał wcześniej niż Józef.

    Pierwowzorem Kupca był utwór bawarskiego luteranina Thomasa Naogeorga, zwanego też Kirchmaierem. Naogeorgus wsławił się polemicznymi dramatami, pisanymi na wzór tragedii, a skierowanymi przeciw katolicyzmowi. Jego najbardziej znany utwór, Mercator seu Iudicium, wydany w 1540 r. Był próba połączenia poetyki humanistycznej z tradycją moralitetu. Mercator - Kupiec to po prostu ktokolwiek, Każdy, który dokonuje w obliczu śmierci rozrachunku z własną drogą życiową i odrzuciwszy obciążające go dobre uczynki staje przed Sądem Pana ufny w wartość czystej wiary.

    Rej przejął z pierwowzoru wszystkie postaci, całą fabułę, a nawet kolejność scen i układ dialogów. Mimo to dał adaptacje raczej niż przekład. Przede wszystkim zrezygnował z podziału na pięć aktów i chóru. Podzielił utwór na dwie części, a część wtórą rozpoczął od Przemowy ku temu, co czedł odpowiadającej jednemu z chórów. Po drugie rozszerzył znacznie tekst: Kupiec liczy 9000 wierszy, Mercator zaś tylko 3000. Po trzecie wreszcie zabłysnął bogactwem rodzajowych scen i kolorytem potocznej mowy.

    Chrystus widząc, że świat upada i grzeszy, gotów byłby go ostatecznie zniszczyć, ale w miłosierdziu swoim postanawia zachować ludzi i dać im czas do opamiętania; jedynie parę osób przed swój sąd pozywa: Księcia, Biskupa, Gardyjana i Kupca, po których na ziemie wysyła Posła. Motyw Sądu Ostatecznego jest znamienny dla tych czasów. U Reja poważnemu moralistycznemu celowi towarzyszy ciekawość obserwatora0 satyryka. Co więcej: ciekawość ta nawet ów cel przerasta. Objętość Kupca wzięła się stąd, że główny wątek moralny i fabularny raz po raz zostaje zatrzymany w ruchu dla epizodycznej obserwacji obyczajowej.

    Kupiec, tak sam jak Mercator, to człowiek prosty, zwyczajny, jak wszyscy, którzy „swój handel” wiodą ze światem. Miał dwie żony: Sumnienie i Fortunę. Ową „szlachetną” (Sumnienie) precz wygnał, a z Fortuną spłodził syna, nazwanego Zyskiem.

    W częsci pierwszej chory Kupiec wzywa Plebana, który mu daje „trank” z dobrych uczynków. Napój nie pomaga, bohater nie może wrócić do zdrowia, ale i nie umiera.. Rozważa natomiast głośno problemy środków zbawienia. Dodajmy, ze taki długi monolog mieści się doskonale w poetyce moralitetu.

    W części wtórek do chorego przychodzą Paweł i Kozmus. Otrzymawszy o nich właściwy „trank”, kupiec wymiotuje dobrymi uczynkami. Niebawem stanie przed Boskim Sądem umocniony wiarą i wolny od ciężaru rzekomych zasług, które przed Pańskie oblicze przynoszą zmarli w tymże czasie Książe, Biskup i Gardyjan.

    Przebieg sądu przedstawiony został w duchu sztuki apokryficznej. Tak jak w powieściach czy obrazach z życia Świętej Rodziny miejsca „puste” wypełnione bywały domyślnością oparta na modelu obserwowania stosunków społecznych i obyczajowych, tak tu Sąd Ostateczny jest odwzorowaniem sądowego procesu polskiego w wieku XVI.

    Dzięki temu właśnie sceny na Sądzie są majstersztykiem Rejowskiej rodzajowości. Najbardziej interesującą postacia z tych scen jest Czart. Zrazu jak diabeł z klechdy czy przysłowia chyha na dusze Księcia, Biskupa, Gardyjana i Kupca. Czart ma u Reja do odegrania znamienną rolę jest oskarżycielem. W tym momencie włącza się w procedurę procesową i demonstruje swą prawną erudycję. Na Sądzie Boskim erudycja prawna jest także erudycją religijną. Czart żąda wydania oskarżonych bez sądu i w tym celu „starym dekretem ich dochodzi”. Takowy dekret gani Biskup z pozycji rzymskich.. Przedziwna sytuacja: ten czart jest luteraninem, wprawdzie od niedawna, ale czytającym Ewangelię.

    Dziś realia polskiej procedury wymagają komentarza ale dla ówczesnego czytelnika były oczywiste. Sam przebieg sądu poza wyznaczona przez procedurę kolejnością scen wznosi się po linii dramatycznego napięcia. To napięcie pochodzi nie z konwencji scenopisarskich, lecz chyba z obserwacji obyczajów procesowych.

    Modelowanie Kupca wedle sadowych wzorów potocznych nie ogranicza się do urządzeń i terminologii prawnej. Podobnie jak w apokryfach i dramatach misteryjnych, ta swoista naiwność łączy tu wzniosłe z przyziemnym, wieczne z doczesnym, sacrum i profanum.

    Świętych słów a spraw Pańskich... Kronika albo Postylla, polskim językiem a prostym wykładem tez dla prostaków krótce uczyniona... ukazała się w Krakowie w 1557 r. W okresie najostrzejszych walk sejmowych stronnictwa egzekucyjnego i w okresie krystalizacji form organizacyjnych polskich zborów różnowierczych.

    Nazwa „postylla pochodzi ze skróconego łacińskiego: post illa verba- po owych słowach, czyli po słowach przeczytanej Ewangelii. Postylle są więc zbiorami kazań- ściśle mówiąc, można postyllografię uważać za odmianę gatunkową szerzej pojętego kaznodziejstwa, które kładzie silny nacisk na lekcję i komentarz do Ewangelii. Nawiązywanie do Pisma świętego nie było nowością ani własnością szesnastowiecznej reformacji, jej własnością było przekonanie o pierwszeństwie obowiązku nauczania przez obowiązkiem składania ofiary. To przekonanie z kolei stworzyło możliwość uprawiania postyllografii przez świeckich.

    Reja w tym względzie poprzedził Bernard Wojewódka, tłumacz i drukarz, który ok. 1545 zebrał się do spolszczenia luterańskiej Postylli Antoniusa Corviniusa. W 1546 w Królewcu ukazał asię natomiast Postylla polska domowa...Grzegorza Orszaka, wydana przez Jana Seklucjana.

    Określenie „postylla domowa” mogłoby się stosować i do dzieła Reja, które było nie tylko wzorem czy wręcz gotowym tekstem do użytku kaznodziei zborowego, lecz także lekturą domową. Układ postylli odpowiadał w zasadzie tradycyjnego układowi perykop (perykopami nazywamy fragmenty Pisma Świętego przeznaczone do odczytania w czasie nabożeństwa, wybrane na odpowiednie niedziele i święta). Natomiast teksty przytaczanych Ewangelii były prawdopodobnie przez Reja specjalnie dla celów Pastylli tłumaczone.

    Manifestacje wyznaniowe są w Pastylli niezbyt gwałtowne i niezbyt skrajne. Rej unika przytaczanie egzemplów, zwalcza apokryfy, chętniej czerpie argumenty ze Starego Testamentu, przede wszystkim z Ksiąg Izajasza. Fundamentalny spór o stosunek dobrych uczynków do wiary rozwija w duchu zdroworozsądkowym.

    Rej niechętnie odnosi się do zwyczajów średniowiecznego kaznodziejstwa, zwłaszcza do alegorycznego wykładanie opowiadań zaczerpniętych z Gesta Romanorum czy innych źródeł fabularnych. Wszakże, jak każdy postyllograf, właśnie dochodzi intensywne do głosu znana nam już rejowa zdolność obserwacji. Nie ma potrzeby odwoływania się do egzemplów, skoro można argumentować zdarzeniami i postępkami znanymi z polskiego dnia powszedniego.

    Rej oburza się na świąteczne i kościelne ceremonie, podobnie jak to czynił w Krótkiej rozprawie. Oburza się na obrządki ludowe, zabobony i czary, między innymi na sobótkę świętojańską. Znamienny to szczegół: w świadomości pisarza kalwińskiego obyczaje ludowe były zrośnięte z katolicyzmem.

    Rej nawet kiedy krytykuje i powstaje przeciw zdrożnościom świata, jest mu życzliwy. W dyskusji posługuje się on zabiegiem, który by można nazwać metodą nawiasu e znakiem ujemnym. Po wypowiedzeniu zastrzeżenia, że cos jest niewłaściwe z upodobaniem wylicza bogactw i uroki rzeczy spostrzeżonych, choć uroki te mogą być grzeszne i zawodne.

    Postylla cieszyła się wielkim powodzeniem. Po pierwszym wydanie ukazały się następne. W Wilnie wyszedł przekład litewski, a przekład ruski można znaleźć w rękopiśmiennych ewegeliarzach zachowanych w greckokatolickiej kapitule w Przemyślu.

    37.Późna twórczość Mikołaja Reja („Źwierzyniec” i „Zwierciadło”).

    „Źwierzyniec, w którym rozmaitych stanów, ludzi, źwirząt i ptaków kstałty, przypadki i obyczaje są właśnie wypisane, a zwłaszcza ku czasom dzisiejszym naszym niejako przypadające.”

    W 1562 wychodzi to dzieło. „ Właśnie” to znaczy: właściwie. To znaczy także: wedle jakiegoś porządku. I Źwierzyniec jest pod tym względem nowością w twórczości Reja. Składa się z czterech rozdziałów poprzedzonych personifikowaną rozmową Prywata i Rzeczypospolitej: rozdział pierwszy obejmuje „ spray i postępki pamięci godne onych królów i inych stanów sławnych”, drugi „ stany i domy niektóre zacnego narodu polskiego”, trzeci: przypadki osób i stanów świeckich i duchownych (przede wszystkim stanów, bo w odróżnieniu od rozdziału drugiego, gdzie wiersze poświęcone są konkretnym osobom, tu hasłem tytułowym jest nazwa urzędu, funkcji lub rzeczy, jak król, wojewoda, kasztelan, papież, zamek, ratusz); w rozdziale czwartym opowiada autor: „ Jako starych wieków przypadki świeckie ludzie sobie malowali”. Z pozoru tematy tu podobne tematom rozdz. 3 (dom, kuchnia, łaźnia itp.), ale ujęcie nieco inne, bo więcej bajek ezopowych, praktycznych rad gospodarskich, emblematów. Ostatnia, niby piąta część zbioru to Przypowieści przypadłe, drukowane potem (1574r) pt. Figliki albo Rozlicznych ludzi przypadki dworskie.

    Układ tego dzieła zmierza więc jakby w kierunku malejącej ważności materii. Ale panuje tu różność gatunkowa i stylistyczna. Dla każdego, kto czyta dzieła Reja w ich chronologicznej kolejności, Źwierzyniec jest zaskoczeniem. Zwykła u autora Kupca i Wizerunku rozwlekłość ustępuje tu zwięzłości.

    Istotą tego dzieła jest myślenie emblematyczne i ikonologiczne.

    Emblem znaczył w XVIw. Tyle, co ozdoba, godło, a także dewiza. Andrea Alciati wydał w 1531 r. Zbiór godeł i dewiz pt. Emblematum liber ułożony w ten sposób, że po tytułowym haśle następował rysunek, a po nim epigram, w którym autor komentował i rozwijał sens rysunku. Emblematyka zdobyła szybko ogromną popularność.

    Pokrewnym zjawiskiem była ikonologia, teoria posługiwania się obrazem dla ilustrowania nazw pojęć i odczytywania sensów filozoficzno-moralnych z obrazu.

    Nie wszystkie epigramaty Źwierzyńca otrzymały ilustrację, ale kultura emblematycznego i ikonologiczego myślenia stale towarzyszy temu zbiorowi paruset wierszy na ludzi, na zwierzęta i na rzeczy. Często tytuł wiersza - to jakby lemma (hasło) , po którym wprawdzie nie ma rysunku, ale jest epigramat komentujący domyślny przedmiot. Tak na przykład na hasło Zegar odpowiada wiersz o bezwzględności upływającego czasu. Częste bywa w Źwierzyńcu wezwanie do wyobraźni, do wzrokowego kontaktu z opisywanym człowiekiem lub przedmiotem.

    Figliki to dowcipne epigramaty, wśród których wiele jest dowcipów o księżach. Istotą tych figlików jest (o kościele itp.) jest postawienie duchownego katolickiego w sytuacji naturalistycznej, cielesnej, przyziemnej. Rejowi chodzi nieraz głównie o to, by ksiądz znalazł się w zasięgu zdarzenia pozbawionego wszelkiej podniosłości.

    Źwierciadło albo Kstałt, w którym każdy stan snadnie sie może swym sprawam jako we źwierciedle przypatrzyć”

    Dzieło to wydane w latach 1567/1568 jest czymś w rodzaju summy życia. Jest to podsumowanie życia i twórczości Reja. Na tom składa się:

    a. Żywot człowieka poczciwego

    b. Spólne narzekanie wszej Korony na porządną niedbałość naszę (Przemowa krótka do krześcijańskiego człowieka każdego)

    c. Apoftegmata, to jest Krótkie a roztropne powieści...;

    d. Przemowa krótka do poćciwego Polaka stanu rycerskiego;

    e. Zbroja pewna każdego rycerza krześcijańskiego

    f. Do uczciwego a bacznego Polaka...krótkie a przyjacielskie napomnienie

    g. Żegnanie z światem

    Poszczególne części Źwierciadła opatrzone są dedykacjami skierowanymi do przyjaciół, i to dedykacjami datowanymi w różnych miejscowościach. Oczywiście Rej nie pisał tego wielkiego tomu w drodze, podpisywał tam tylko dedykacje, niemniej ten wędrujący pisarz, towarzysko usposobiony, nie był chyba schorowanym starcem. Źwierciadło powstawało zapewne przez dłuższy czas, dedykacje są próbą obdarowania przyjaciół trudem całego żywota.

    Najważniejsza i najobszerniejsza część dzieła to Żywot człowieka poczciwego , w którym autor dał summę swego dorobku parenetycznego- pełny wzorcowy obraz ludzkiego życia. Rejowy „człowiek poczciwy” to niewątpliwie szlachcic, ale ideał, jaki autor wprowadza, jest ideałem bardziej powszechnym. Inaczej mówiąc: Rej zwykł opisywać to, co sam widział i znał, a więc realia jego dzieł są realiami domowego i społecznego życia szlachcica, wnioskom moralistycznym wszakże próbuje autor nadać moc powszechnie obowiązującą. Reja interesuje stawanie się, rozwój - najlepiej rzec: pory życia ludzkiego wyprowadzone z pór świata.

    Uroki i grzechy ludzkiego Żywota znalazły swe miejsce w biologicznym cyklu.

    W księdze pierwszej, zaczętej stworzeniem świata i pytaniem o sposoby wychowania dziecka, a zakończonej rozważaniami nad wyborem stanu, pomieszczone zostały kwestie teologiczne (jakim sposobem jeden Bóg jest w trzech osobach). Należą one do tej księgi, ponieważ poznanie prawd wiary jest warunkiem dobrego spełnienia obowiązków wychowawczych.

    Księga druga rozważa kwestie takie jak: ożenek najlepszy, obowiązki posłów, panów rady, przełożonego (władcy), człowieka poczciwego w ogóle, a w szczególności poczciwego szlachcica; zatrzymuje się Rej przy niektórych grzechach głównych (łakomstwo, pycha i gniew) i dochodzi do pochwały życia na wsi. Kapitulum XVI (przedostatnie) tej księgi zawiera znany i często przytaczany „Rok na czterzy części rodzielon”. Istotnie jest to punkt kulminacyjny Żywota , jeśli w tej niedramatycznej opowieści można w ogóle mówić o kulminacji. Rej konstruuje swoje dzieło układem zwężającym, jak gdyby spiralnym: zatoczywszy szerokie koło rozważaniami o stworzeniu świata, jego początku i przeznaczeniu, dochodzi do podstawowej jednostki czasu biologicznego, jaki jest rok wegetatywny.

    W księdze trzeciej poświęconej wiekowi sędziwemu, pojawia się problem śmierci. Motyw śmierci przecina się u Reja z motywem roku na cztery części podzielonego. Rezultatem tego przecięcia jest pogodna atmosfera „żegnania z światem”. Rejowi obce jest uczucie rozczarowania i goryczy.

    Tekst z podręcznika Ziomka.

    38. Ewolucja twórczości Mikołaja Reja

    1. Życiorys:

    - Mikołaj Rej urodził się w Żórawnie pod Haliczem z ojca Stanisława i matki Barbary z Herburtów, 4 lutego 1505 roku; uczęszczał do szkoły w Skalmierzu w latach 1514 - 1516, we Lwowie 1516 - 1518 i w Krakowie, gdzie w 1518 roku zapisał się do Akademii (akademickiej szkoły średniej); rozpowszechnione jest przekonanie o niedouczeniu poety: nietrudno wytknąć mu jego błędy erudycyjne, w zakresie erudycji humanistycznej; dopiero na służbie u Andrzeja Tęczyńskiego, wojewody sandomierskiego w latach 1525 - 1530 zaczął wprawiać się w pisaniu listów polskich i posługiwaniu łaciną; od króla Zygmunta I otrzymał wieś Temerowce, od arcybiskupa Gamrata wziął w dzierżawę Kurzelów i Biskupice, w 1554 założył miasteczko Okszę. Nie chciał piastować urzędu, ale chętnie brał udział w życiu publicznym, prawdopodobnie uczestniczył w rokoszu lwowskim zwanym „wojną kokoszą”;

    1. Wczesna twórczość:

    - nie znamy daty debiutu; w 1543 roku w Krakowie wyszła Krótka rozprawa, Rej miał za sobą jednak prawdopodobnie jakiś dorobek literacki: pieśni religijne, poetyckie próby przekładów psalmów, dialogi (spośród nich z tytułu znamy Gęś z Kurem, z fragmentów Kostyra z Pijanicą, z przekładu czeskiego Warwas z Lupusem - dialog o chytrości płci niewieściej między Warwasem, Lupusem i Dykasem, wywodzi się z tradycji literatury o wyborze staniu i o wyższości jednego stanu nad drugim, jest to jednak satyra: Lupus chce się żenić i radzi się Dykasa i Warwasa, ci roztrząsają wady, a raczej zalety kobiet)

    - Rej nie uprawiał dialogu tylko we wczesnej twórczości (1550 - dialog Lew z Kotem); nie były więc to tylko przygotowania do dramatów, ani dramaty nie stanowiły rozwiniętych dialogów - dramaty i dialogi to odrębne gatunki w twórczości Reja.

    1. Krótka rozprawa:

    - Krótka rozprawa między trzema osobami, Panem, Wójtem a Plebanem wyszła w 1543 roku; pod pseudonimem Ambroży Korczbok Rożek;

    - poruszane sprawy układają się w listę aktualnych zagadnień polityczno - ustrojowych, gospodarczych i obyczajowych;

    - Krótka rozprawa i jej autor reprezentują wczesny pogląd ruchu egzekucyjnego (krytyka zawarta w utworze pokrywa się z postulatami wysuwanymi przez szlachtę na sejmikach i innych spędach - Rej brał udział w „wojnie kokoszej”);

    - nie ma jeszcze znamion Rejowego innowierstwa, Krótka rozprawa jest raczej utworem antyklerykalnym niż antykatolickim;

    - utworowi zarzucano brak indywidualizacji języka, jednak w rzeczywistości zróżnicowanie zostało przeprowadzone na płaszczyźnie przytoczeń - bohaterowie nie są zróżnicowani językowo, ich wypowiedzi są natomiast zróżnicowane ze względu na temat;

    - Krótka rozprawa jest rozmową trzech osób, ale wewnątrz niej funkcjonują monologowe i dialogowe urywki, dzięki którym utwór ma jak gdyby trzydziestu rozmówców (znamienne dla Reja jest opuszczanie zapowiedzi przytoczenia, co utrudnia zrozumienie tekstu, podobnie jak ogromna liczba nie znanych dzisiaj frazeologizmów i ówcześnie aktualnych aluzji; użyte przysłowia wyrażają obecność nieindywidualnego, zbiorowego „powiedacza”; Rej tkwi w mowie potocznej, nie odgradza się od przysłowia);

    - Rej umieszcza chłopa jako pełnoprawnego uczestnika sporu, przydziela mu istotne z punktu widzenia programu naprawy Rzeczpospolitej wypowiedzi, podczas gdy tradycyjnie w literaturze europejskiej chłop był raczej figurą komiczną; poprzednikiem Reja w tej materii był Joachim Vadinus, który w 1521 roku w dialogu Karsthans umieszcza chłopa jako zwolennika reformacji;

    - podział ról w Rozprawie: dyskutujące osoby nie są stypizowane pod żadnym względem, są raczej reprezentantami stron; konstrukcja dialogu nie jest wynikiem dramatycznej zmienności właściwej konwersacji, ale uporządkowanym zbiorem kolejno poruszanych tematów;

    - personifikacja pojęcia jako figura poetycka została zastosowana poczuciem etymologicznego znaczenia nazwy, jeszcze nie zleksykalizowanej: rzecz pospolita, res publica, co jest charakterystyczne dla XVI wieku.

    1. Żywot Józefa:

    - Rej zetknął się z ideami reformacyjnymi w latach trzydziestych na dworze Mikołaja Sieniawskiego i po roku 1540 w Krakowie w toczeniu Andrzeja Trzecieskiego i Bernarda Wojewódki;

    - w podobnym czasie, to jest prawdopodobnie przed lutym 1546, w Krakowie (nie wiemy dokładnie) wydał przekład Psałterza Dawidów;

    - w tych samych okolicach, według jego „biografii” napisał i wydał dialogowany Katechizm; chodzi prawdopodobnie o wydany w 1543 roku luterski katechizm Rhegiusa, w którego spolszczeniu Rej brał udział;

    - mimo niewątpliwych sympatii w stronę ruchu reformacyjnego, jego stosunek do wiary nie jest jednoznacznie określony - patrz wydanie przekładu Psałterza Dawidów;

    - Psałterz Dawidów: poprzedzony został wierszowaną mową do katolickiego króla Zygmunta I, tego typu zwrot nie mógł zawierać zdecydowanych i jawnych akcentów reformacyjnych,; ponadto Rej dbał o dobre stosunki z dworem - w 1546 otrzymał przecież od króla wieś Temerowice (mogły być dowodem uznania za Żywot Józefa;

    - Żywot Józefa, wydany w 1545 roku w Krakowie:

    a) Żywot Józefa z pokolenia żydowskiego, syna Jakubowego, rozdzielony w rozmowach person... - tytuł kryje próbę gatunkowego określenia utworu; Żywot Józefa możemy w odróżnieniu od Krótkiej Rozprawy, która jest dialogiem, uważać za dramat; Rej teoretycznie nie znał rozróżnienia Arystotelesowskiego: genus dramaticum - genus enarrativum; nie znał też terminu komedia w znaczeniu jednego z rodzajów dramatycznych, ale raczej za Corneliusem Crocusem w znaczeniu utworu, który się dobrze kończy - w zamykającej Józefa Ku dobrym towarzyszom... przemowie pisze: To już obacz towarzyszu miły/Co się dzieje w świeckiej krotofili.

    Krotochwila znaczy w XVI wieku: zabawa, widowisko, uciecha;

    c) bohaterem utworu Reja jest starotestamentowy Józef <z Księgi Rodzaju>, sprzedany przez zawistnych braci do Egiptu etc.; zanim Kościół na soborze W Trydencie uznał równowartość ST i NT, katolicy wyżej stawiali NT, co pobudziło ruchy reformacyjne do zainteresowania ST; losy Józefa stosunkowo łatwo poddawały się interpretacji w duchu fiducji (w luterańskim ujęciu: wiara w zbawienie niezależne od ludzkiej zasługi), dla Reja jednak Józef był przykładem wytrwałej i nagrodzonej cnoty;

    d) Żywot Józefa nie uczestniczy jeszcze w sporze wyznaniowym, myśli sympatyka reformacji nie są wyrażone explicite, w odróżnieniu do późniejszych utworów, gdzie Rej przekonania ujawnia wprost w postaci gniewnej inwektywy i satyrycznego śmiechu;

    e) wzorem dla utworu był utwór Corneliusa Crocusa Comoedia sacra, cui titulus Ioseph z 1536 roku; Crocus opracował jednak tylko miłosny epizod w życiu Józefa - kuszenie przez żonę Putyfara, Rej przedstawił zaś całą historię; nie znamy tekstu, który w całości można uznać za wzór;

    f) zawiera pomieszanie trzech typów teatru: misteryjnego, moralitetowego i humanistycznego teatru szkolnego;

    1. Kupiec:

    - ukazał się w 1549 roku, tj. po śmierci Zygmunta Starego, niechętnego reformacyjnym nowinkom. Rej nie chciał psuć sobie stosunków z dworem;

    -pierwowzorem Kupca był utwór bawarskiego luteranina Tomasza Naogeorga, zwanego też Kirchmaierem: Mercator seu Iudicium, wydany w 1540 roku; to próba połączenia poetyki humanistycznej z tradycją moralitetu;

    - Rej przejął z pierwowzoru wszystkie postaci, fabułę, kolejność scen i układ dialogów; mimo to dał raczej adaptację, niż przekład i znacznie rozszerzył utwór, zabłysnął też bogactwem rodzajowych scen i kolorytem potocznej mowy;

    - utwór został podzielony na dwie części: w pierwszej chory Kupiec wzywa Plebana, który daje mu „trank” z dobrych uczynków; napój nie pomaga, ale bohater nie umiera, rozważa natomiast głośno problemy środków zbawienia, monolog tego typu doskonale mieści się w konwencji moralitetu; w drugiej części Kupiec staje przed obliczem Sądu Bożego;

    - Kupiec to Każdy, kto „handluje” swoimi grzechami i zasługami na szalach Sądu Ostatecznego; koncepcja moralitetowa;

    - przebieg Sądu został przedstawiony w duchu apokryficznej sztuki, tzn. kanoniczne luki zostały wypełnione wyobrażeniami autora, Sąd Ostateczny przypomina sądowy proces polski z XVI wieku.

    1. Postylla:

    - antykatolicka postawa Reja w Kupcu nie jest doktrynalnie jasna; o przesunięciu sympatii Reja od luteranizmu do kalwinizmu zdecydowały nie tyle subtelności teologiczne, co klasowa solidarność szlachty, dla której republikański ustrój gmin kalwińskiej był bliższy;

    - nazwa „postylla” pochodzi ze skróconego łacińskiego „post illa verba”- „po owych słowach”, czyli po słowach przeczytanej Ewangelii; Postylle są zbiorami kazań, w których silny nacisk kładziono na lekcję i komentarz do Ewangelii; przekonaniem szesnastowiecznej reformacji było przekonanie o pierwszeństwie obowiązku nauczania przed składaniem ofiary, co stworzyło możliwość uprawiania postyllografii przez świeckich;

    - utwór Reja można nazwać „postyllą domową”, była przygotowana do użytku kaznodziei zborowego jak i użytku domowego;

    -jej układ odpowiada tradycyjnemu układowi perykop (perykopy - fragmenty Pisma świętego przeznaczone do odczytania w czasie nabożeństwa, na odpowiednie niedziele i święta);

    - manifestacje wyznaniowe są w Postylli niezbyt gwałtowne i niezbyt skrajne;

    - Rej wbrew katolickim średniowiecznym obyczajom unika przytaczania egzemplów z Historyj rzymskich (Gesta Romanorum), zwalcza apokryfy, podkreśla rolę wiary i uczynków, argumentując chętniej ze ST, zwłaszcza z Ksiąg Izajasza;

    - generalną zasadą poetyki jest kompozycja addytywna, tj. sumowanie i dodawanie do siebie, nieraz ponad potrzebę tematu, ujęć kolorytu obyczajowego; ze względu na zdolność do nie ma potrzeby odwoływać się do egzemplów, skoro może argumentować zdarzeniami z dnia powszedniego;

    - podstawianie dowolnego przykładu pod moralno - religijną tezę ma źródło w myśleniu „prefiguracyjnym”, które polegało na przekonaniu, ze Pismo święte jest skończonym zbiorem zdarzeń i sytuacji, stanowiących „prefigurację” zdarzeń i sytuacji nieskończenie możliwych;

    oburza się na świąteczne i kościelne ceremonie, podobnie jak to czynił w Krótkiej rozprawie; ponadto na obrządki ludowe, zabobony; w świadomości reja obrządki ludowe były zrośnięte z katolicyzmem;

    - Rej posługuje się zabiegiem, który można nazwać „metodą nawiasu ze znakiem ujemnym” - po wypowiedzeniu zastrzeżenia, autor wylicza także zalety rzeczy spostrzeżonych, choć uroki te mogą być zawodne;

    - z perspektywy Postylli lepiej rozumiemy niektóre sceny Krótkiej rozprawy: w owym opisie kwiczących świń i liczonych na ołtarzu jajec więcej było może rozbawienia barwną sytuacją niż gniewu i oburzenia;

    - 1600 r. - przekład litewski, też przekład ruski; bardzo poczytna w Polsce - po pierwszym wydaniu 1557, ukazały się cztery kolejne (1560, 1566, 1571, 1594).

    1. Wizerunek własny:

    - 1558 rok przynosi Wizerunek własny żywota człowieka poczciwego...; tytuł jest zapowiedzią parenetycznego charakteru dzieła, podobnie jak gdzie indziej „zwierciadło”, „kształt”;

    za wzór posłużyło Rejowi dzieło Zodiacus vitae, wydane w 1531 roku przez Pietra Angela Manzoliego, zwanego również Palingeniusem (humanista, platonik, racjonalista, a na grunt polski przeniósł go właśnie Rej, no pech);

    - Rej zrezygnował ze zodiakalnej konstrukcji (12 rozdziałów nazwanych od znaków zodiaku) na rzecz nazwania rozdziałów imionami dwunastu filozofów: Diogenes, Epikur, Anaksagoras, Sokrates, Teofrast, Solinus, Platon, Zoroastres, Ksenokrates, Solon i Arystoteles; również w miejsce poety, wprowadził Młodzieńca. - koncepcja ta pochodzi z moralitetowych doświadczeń: Młodzieniec to Każdy, każdy, kto odbywa drogę życia i doświadczeń, spotyka mądre i zwodnicze nauki;

    - Wizerunek mógłby stanowić zatem podręcznik filozofii, ale ze względu, nazwijmy to, swobodne potraktowanie nazwisk filozofów i głoszonych przez nich nauk, był by to podręcznik bardzo zawodny;

    - filozofowie nie tylko nauczają Młodzieńca, ale i komentują obserwowane zdarzenia i postępki ludzi; tu najsilniej dochodzi do głosu rejowy zmysł wzroku i słuchu, znany z poprzednich utworów; w Wizerunku jest jednak pewna nowa cecha: umiejętność kreślenia stylizowanego pejzażu, pojawia się (zapewne pod wpływem oryginału) kategoria wdzięku;

    - dla Reja walor świata jest utylitarny - zwierzę na pokarm, owca na wełnę; ziemiański punkt widzenia jest istotnym akcentem całego utworu jak i mianownikiem całej twórczości; „myśl wolna” wywyższona ponad niewolne bogactwa dworu (znana też z dialogu Psa z Kotem), została powiązana ze społeczną kondycją ziemianina; tak jak u Palingeniusa pogarda dla świata jest funkcją idealizmu platońskiego, u Reja jest to raczej lekceważenie światowości, światowego obycia, stwierdzenie znikomości tego, co doczesne, stwierdzenie poparte argumentacją starotestamentową;

    - surowość wizerunku dyktował autorowi zapewne kalwinizm;

    1. Czas sporu:

    - w 1562 roku wychodzi dzieło, które tytułem sygnalizuje różnorodność: Źwierzyniec, w którym rozmaitych stanów, ludzi, źwirząt i ptaków kstałty, przypadki i obyczaje są właśnie wypisane., przy czym „właśnie” oznacza „właściwie”, wedle jakiegoś porządku;

    - Źwierzyniec jest pod tym względem nowością u Reja - składa się z czterech rozdziałów poprzedzonych personifikowaną rozmową Prywata i Rzeczpospolitej:

    Rozdz. 1) „spawy i postępki pamięci godne onych królów i inych stanów sławnych”;

    Rozdz. 2) „stany i domy niektóre zacnego narodu polskiego”;

    Rozdz. 3) przypadki osób i stanów świeckich i duchownych;

    Rozdz. 4) „jako starych wieków przypadki świeckie ludzie sobie malowali”

    (rozdz.) 5) Przypowieści przypadłe, drukowane potem pt. Figliki albo Rozlicznych ludzi przypadki dworskie;

    - zwykła u Reja rozwlekłość ustępuje tu zwięzłości;

    - Źwierzyniec składa się z kilkuset epigramatów ośmiowierszowych, trzynastozgłoskowych, rymowanych na ogół dokładnie, parzyście;

    - istotą utworu jest myślenie emblematyczne i ikonologiczne; emblematyka zdobyła w XVI i XVII wieku ogromną popularność; wynikała ona z ducha alegorycznego myślenia i dążeń do integracji sztuk plastycznych i literatury; ponadto z natury swej lapidarności była dogodnym narzędziem formułowania dyrektyw moralnych, religijnych, etc.; ikonologia, w odróżnieniu od emblematyki, posługiwała się tylko obrazami ludzi;

    - częste w Źwierzyńcu bywa wezwanie do wyobraźni (np. epigramat Mnich III, XXVIII), do wzrokowego kontaktu z opisywanym człowiekiem lub przedmiotem;

    - Rejowi zależy bardziej na jowialnej śmieszności niż na satyrycznej ostrości;

    - czas powstawania utworu to okres szczególnej aktywności reformacyjnej Reja; pisze najbardziej zdecydowane i zaangażowane w polemikę wyznaniową dzieło: Apocalypsis... , która jest jakby rozwinięciem Postylli; Rej przyjmuje rozumowanie prefiguracyjne i z pasją atakuje kościelny ceremoniał, kult świętych, odpusty etc.; tematy znane z poprzednich dzieł, ale z niespotykaną zjadliwością przedstawione;

    1. Czas pogody:

    - 1567/1568 - wydanie Źwierciadła (Źwierciadło albo Kształt, w którym każdy stan snadnie się może swym sprawom jako we źwierciedle przypatrzyć.) - tytuł wyraźnie nawiązuje do gatunku speculum; jest to parenetyczna rewizja Rejowskiego poglądu na świat, gdzie ostrość polemiczna łagodnieje, natomiast pochwała świata zostaje powtórzona i pogłębiona;

    - najważniejsza i najobszerniejsza cześć utworu to Żywot człowieka poczciwego - summa dorobku parenetycznego, pełny obraz wzorcowego życia;

    - wpływy: przekład pióra Stanisława Kosztuskiego, niemieckiego dzieła Reinharda Lorichiusa Księgi o wychowaniu i o ćwiczeniu każdego przełożonego...; Dworzanin polski Łukasza Górnickiego; pomysły są bliskie tym przedstawionym w powyższych utworach, trzeba jednak pamiętać, że to niejednokrotnie loci communes całej renesansowej literatury;

    - Żywot jest pełen wyliczeń, zdrobnień, retorycznych pytań, styl ten niejednokrotnie był parodiowany;

    - idylliczne, georgiczne cechy: rozkoszuje się naturą, ale w utylitarny sposób;

    - poetyka obfitości: frazeologiczne przytoczenia, powtórzenia, spiralne nawroty myśli;

    - topos śmierci przecina się u Reja z motywem roku na cztery części podzielonego; rezultatem tego jest pogodna atmosfera żegnania się ze światem, daleka od średniowiecznego kościotrupa z kosą i od humanistycznej konsolacji Kochanowskiego podejmującego problematykę filozoficznego wyboru;

    - Rejowi obce jest uczucie rozczarowania i goryczy - w tym sensie pozostał najbardziej renesansowym pisarzem, nie osiągnął granicy kryzysu,;

    - poeta jako podmiot nie został skonkretyzowany i zindywidualizowany; przy poczuci służby społecznej, nie dochodzi do głosu poczucie odrębności poety - kreatora;

    - podwaja, potraja wyrazy, przykłady i sytuacje, w pogoni za nasyceniem rozmaitością; operuje szeregami składniowymi (cola), układami dwójkowymi, a najchętniej trójkowymi; {np. [...] po sadkoch c h o d z i l i ...] kądziołki [...] p r z ą d a l i [...]wzorki s z y l i [...]}

    39. Młodość Jana Kochanowskiego i jego podróże zagraniczne.

    Wpis Kochanowskiego do metryki Akademii Krakowskiej. Poeta studiował tam

    1. do 1545 roku (opuścił Akademię z powodu zarazy) - wg Józefa Kallenbacha

    2. do 1547 roku (opuścił Akademię z powodu śmierci ojca) - wg „większości badaczy”

    Prawdopodobnie spotkał się w Krakowie z „drugą falą wzmagania się prądu odrodzeniowego”, głębiej sięgającą do istoty renesansu. Kochanowski nie uzyskał żadnego stopnia naukowego.

    - 1547-1549 - w 1547 Kochanowski wraca do domu, by załatwić sprawy zostawione przez zmarłego ojca. Potem brak konkretnych danych. Hipotezy:

    1. wrócił do Krakowa, gdzie przebywał aż do secesji (buntu żaków) w czerwcu 1549 roku

    2. udał się do Wrocławia pod opiekę rektora gimnazjum akademickiego św. Elżbiety Andrzeja Winklera (teoria Henryka Barycza)

    - 1551 - Wyjazd do Królewca (do 1552 roku)

    Królewiec był w tym okresie ośrodkiem skupiającym nowe myśli religijne (reformacja) i filozoficzne. Tutaj powstaje pierwszy datowany utwór Kochanowskiego: czterowiersz-dedykacja dla Stanisława Grzepskiego na egzemplarzu „Tragedii” Seneki.

    - 1550-1552 - Kochanowski zajmuje się sprawami rodzinnymi W 1550 załatwia sprawy majątkowe przed sądem ziemskim w Radomiu. W 1551 bierze udział w sporze sądowy z Feliksem Zielińskim o granice wsi Barycze. 1552 - spraw majątkowych ciąg dalszy.


    - 1557 - Na wieść o śmierci matki Kochanowski przerywa studia po raz kolejny

    Po powrocie do kraju dochodzi do podziału majątku rodzinnego Kochanowskich (11 marca). 28 maja poeta zasiada w zespole sędziowskim sądu grodzkiego w Radomiu. W tym czasie Kochanowski pisze „Elegię II” z „Ksiąg Wtórych” - pieśń na cześć Zygmunta Augusta po rozwiązaniu kwestii inflandzkiej.

    - jesień 1558 - przełom 1558/1559 - Trzeci pobyt w Padwie

    Wpływ Padwy na Kochanowskiego:

    a) poznał wielkie osobistości ówczesnego renesansu: m.in. Robortello i Tomitano.

    b) pierwowzór/inspiracja dla Lidii z erotyków (prawdopodobnie Vincenza Armani - hipoteza Andrzeja Dudycza )

    c) „niepokój reformacyjny” (antypapieska „Elegia X”; ale: Kochanowski pisał o religii, lecz unikał problematyki dogmatycznej)

    d) filozofia (przede wszystkim arystotelizm, który rozwijał się w Padwie najsilniej)

    Przyjacielem Kochanowskiego w Padwie był Andrzej Patrycy Nidecki.

    Prawdopodobnie dostał się do Francji z Italii morzem. Swoją wyprawę opisuje potem w łacińskiej elegii pisanej w formie poetyckiego listu do swojego przewodnika, Karola (prawdopodobnie Karol Utenhove syn). To ona jest głównym źródłem informacji o podróży Kochanowskiego do Francji. Poeta odwiedził m.in. Marsylię, Paryż (tutaj poznał m.in. Jana Tęczyńskiego) i Akwitanię.


    - 1559 - Powrót do kraju

    Kochanowski powraca z Francji prosto do Polski (nie wiadomo, czy drogą lądową, czy wodną). Na tym kończy się okres jego podróży, rozpoczyna się okres dworski w życiu poety.

    40. Życie Jana Kochanowskiego po powrocie z podróży zagranicznych.

    - maj 1559 - Kochanowski powraca do kraju

    Poeta postanawia zaprzestać podróży i zastanawia się co zrobić ze swoim życiem. Daje temu wyraz we Fraszce 26 (Do Piotra Kłoczowskiego) z „Ksiąg Wtórych” (Jeśli mi w rewerendzie czy lepiej w sajanie, Jeśli mieszkać przy dworze czy na swoim łanie?). Po powrocie do kraju Kochanowski zajmował się sprawami rodzinno-majątkowymi.

    - 1559 - 1563 - Próby robienia kariery dworskiej

    Kochanowski poszukuje mecenasa, który pomoże mu dostać się na dwór króla (szuka pomocy m.in. u Jana Krzysztofa Tarnowskiego, Jakuba Górskiego, rodziny Firlejów). Kontakty z dworem Mikołaja Czarnego Radziwiłła. Sporo pisze i wydaje (drukiem wydano: 1561 - „O śmierci Jana Tarnowskiego...”, 1561 lub 1562 - „Zuzanna” z dołączonym „Czego chcesz od nas, Panie”.

    - 1564 - Kochanowski zostaje sekretarzem królewskim na dworze Zygmunta Augusta

    7 lutego poeta zostaje przyjęty na posadę, którą uzyskał dzięki poparciu podkanclerzego Piotra Myszkowskiego (który dobrowolnie zrzekł się funkcji przekazując ją Kochanowskiemu). Dostaje też, w formie wynagrodzenia, probostwo poznańskie.
    W tym samym roku wydany zostaje „Satyr”.

    - 1564-1575 - Pobyt Kochanowskiego na dworze królewskim

    Obowiązki kanclerskie zajmowały Kochanowskiemu wiele czasu, przez co zaniedbał studia literackie. Wiele podróżował razem z królem, pomiędzy dworami w Wilnie i Krakowie, był świadkiem wielu historycznych wydarzeń (sejm w Lublinie w 1569 r., na którym zawarto ostateczny akt Unii Polsko-Litewskiej, Hołd Pruski w tym samym roku), którym nierzadko poświęcał swoje utwory (m.in. „Proporzec albo Hołd Pruski” napisany w 1569 roku, a wydany w 1587).W 1573 uczestniczy w elekcji Henryka Walezego, a w 1575 bierze udział w wolnej elekcji budząc kontrowersje opowiadając się przeciwko kandydaturze Stefana Batorego i proponując poparcie kandydatury moskiewskiej lub habsburskiej. Przy rozdwojeniu elekcji opowiedział się za cesarzem Maksymilianem II.

    W 1566 roku obejmuje probostwo w Zwoleniu. W tym czasie powstaje również wiele utworów Kochanowskiego (przede wszystkim fraszki) inspirowanych otaczającymi go wydarzeniami i ludźmi. Ok. 1567 roku powstaje poemat „Muza” (wydany w 1585).

    W 1571 poeta pisze z Czarnolasu list do Stanisława Fogelwedera, w którym opisuje swoje prace nad przekładem „Psałterza Dawidów”. W 1575 powstaje „Pieśń o spustoszeniu Podola”. W 1576 roku odchodzi z dworu. W tym okresie Kochanowski miał już ugruntowaną pozycję uznanego i szanowanego poety.

    - 1575 - Ślub i odejście z dworu

    Kochanowski nosił się z zamiarem odejścia z dworu przez kilka lat. Coraz częściej przebywał w Czarnolesie, stopniowo odrywając się od dworu. 17 stycznia 1757 zrzekł się probostwa, niedługo potem ożenił się z Dorotą z Przytyka, córką Stanisława Lupy Podlodowskiego herbu Janina (prawdopodobnie z tej okazji powstaje „Pieśń świętojańska o Sobótce”). Po tym jak elekcję w listopadzie tego roku wygrał Stefan Batory (pomimo tego, że prawdopodobnie nowy władca zaproponował mu posadę kasztelana połanieckiego i wysoką pensję) Kochanowski kończy karierę dworską i osiedla się na stałe w Czarnolesie.

    - 1576-1584 - Życie w Czarnolesie

    W czasach dworskich Kochanowski zapewnił sobie stabilizację finansową, mógł więc w całości poświęcić się życiu rodzinnemu oraz tworzeniu.

    Kochanowski utrzymywał kontakty z Janem Zamoyskim. W 1578 roku, dzięki wsparciu finansowym z jego strony, odbywa się premiera „Odprawy posłów greckich” w Ujazdowie. Na premierze wygłoszono również „Orfeusza Sarmackiego”. Nie wiadomo, czy sam Kochanowski uczestniczył w prapremierze.

    W 1577 umiera starszy brat Kochanwskiego, Kasper. Poeta pisze z tej okazji epitafium oraz mowę „Przy pogrzebie rzecz” (oba utwory wydane w pośmiertnych „Fragmentach”)

    Prawdopodobnie w lata 1577-1579 Kochanowski poświęcił ukończeniu „Psałterza Dawidów”. Parafraza psalmów została wydana w 1579 roku w Krakowie. W tym samym roku Kochanowski dostaje z rąk Stefana Batorego przywilej zakazujący przedruku jego dzieł bez jego zgody oraz, 9 października, przywilej mianujący poetę wojskim ziemi sandomierskiej.

    Około roku 1579 lub 1580 umiera dwuipółletnia córka Kochanowskiego - Orszulka. Poeta pisze „Treny”, które ukazują się drukiem w 1580 roku w Drukarni Łazarzowej w Krakowie. Kochanowski przechodzi kryzys światopoglądowy. W tym samym okresie Jan Zamoyski prosi Kochanowskiego o napisanie utworów na cześć Stefana Batorego. Poeta odpisuje w liście: „chcesz li mię W.M. na świecie mieć dłużej, proszę, nie każ mi W.M. teraz nic pisać”. Jednocześnie wysyła mu „Pieśni Trzy”.

    W 1580 zostaje wydany „Lyricorum libellus”. Kochanowski dąży do wydania swoich dzieł zebranych: redagował i opracowywał swoje starsze dzieła, pisał nowe. Nie zajmowało to jednak całego jego czasu: pochłaniały go również sprawy domu i pomnażanie swych majętności.

    Kochanowski zmarł 16 (wg karty tytułowej „Żalów nagrobnych” Klonowica) lub 22 (wg napisu na nagrobku) sierpnia 1584 roku w Lublinie, gdzie udał się na konwokację, by wnieść skargę z powodu zabójstwa swojego szwagra, Jakuba Podlodowskiego. Poetę pochowano w kościele w Zwoleniu.

    Większość jego dzieł (m.in. „Pieśni Ksiąg Dwoje”, „Fraszki”, „Fragmenta”) została wydana niedługo po śmierci.

    41.twórczość łacińska jana kochanowskiego- charakterystyka ogólna

    Studiując literaturę polską epok dawnych, a zwłaszcza średniowiecza, renesansu i baroku, musimy pamiętać o tym, że większość piśmiennictwa tych epok została napisana w języku łacińskim. Również w epoce renesansu stanowił on uniwersalne narzędzie komunikacji między ludźmi wykształconymi, a ci przecież pisali i czytali teksty literackie. Polska nie była tu wyjątkiem i trzeba stwierdzić od razu, że dzieła literatury polskiej były pisane wówczas w dwu językach - polskim i łacińskim . Jan Kochanowski był wybitnym pisarzem dwujęzycznym. Jego praca literacka została uwieńczona trzema sporymi tomami wierszy polskich i jednym łacińskich. Janusz Pelc wysnuł hipotezę, iż poeta rozpoczynał swoją twórczość jako poeta łaciński a kontynuował ją już do końca życia jako poeta dwujęzyczny. O trosce, z jaką odnosił się do twórczości łacińskiej, może świadczyć fakt, że istnieją zachowane do dziś dwie wersje jego elegii łacińskich - dwuczęściowa, która pozostała w rękopisie, i czteroczęściowa, którą poeta przygotował do druku wraz z fraszkami łacińskimi (zwanymi foricoenia - od foris coenare - ucztować przed domem) i ukazały się w 1584 roku jako Elegiarum libri IV, eiusdem Foricoenia sive Epigrammatum libellus. Cztery lata wcześniej wyszedł zbiór innych liryków łacińskich - Lyricorum libellus. Ta obszerna spuścizna jest ciekawa i godna uwagi. Patronami elegii łacińskich są elegicy rzymscy, głównie Propercjusz i Tibullus i choć dominuje w nich tematyka miłosna, porusza tu poeta również problemy filozoficzne, pisze o wiejskiej szczęśliwości, aktualnych wydarzeniach politycznych, a także problemach egzystencjalnych. W swoich 'Foricoeniach' jak zauważyło wielu badaczy, Kochanowski nawiązuje do Katullusa, MARCJALISA

    Ważnym etapem twórczości łacińskiej poety są czasy panowania Stefana Batorego, króla , który nie znał języka polskiego i z podwładnymi rozmawiał po łacinie. Powstawały wtedy utwory w dwu wersjach językowych - np. Dryas Zamchana polonice at latine czy oda De expugnatione Polottei (O wzięciu Połocka).

    Jak zauważył niegdyś Wiktor Weintraub polski i łaciński Kochanowski to "dwa oblicza poety", który o podobnych problemach pisał często inaczej po łacinie, a inaczej po polsku: "twórczość łacińska jest różna od polskiej stylem, zakresem tematycznym, a także, co najciekawsze, rozłożeniem akcentów ideologicznych". Dotyczy to zarówno posługiwania się mitologią (rzadziej pojawiającą się w twórczości polskiej niż w łacińskiej), sposobu obraowania (w elegiach łacińskich "poeta pisze tak, jakby był rzymianinem z czasów Augusta), jak i przede wszystkim sposobu podejścia do tych samych problemów. Podczas gdy w utworach polskich poeta nawołuje do udziału w walce i skarży się na upadek ducha rycerskiego (jak w popularnej pieśni o spustoszeniu Podola przez Tatarów), w utworach łacińskich, np. w elegii Bella instant, Patrici potępia wojnę i zapał wojenny, stwierdzając, że on będzie siedział w domu, a po wojnie wojak przy kielichu opowie mu o wydarzeniach wojennych. Wiele innych przykładów, podanych przez Weintrauba, świadczy o tym, że nie można poprzestać na lekturze polskich wierszy Kochanowskiego, by poznać jego twórczość. Wiersze łacińskie to druga, równie ważna część spuścizny literackiej największego pisarza polskiego renesansu.

    Należy zaznaczyć, iż początki humanistycznej, renesansowej poezji łacińskiej ściśle wiążą się z powrotem do klasycznych miar wierszowych łacińskiej poezji starożytnej opartych nie na rymie i rytmie, ale na zasadzie iloczasu (długości i krótkości sylab) i układzie stóp wierszowych (odcinków wiersza składających się z określonej liczby sylab długich i krótkich). Zgodnie z humanistyczną zasadą imitacji starożytnych i powrotu do żródeł poezja renesansowa wracała do korzeni łacińskiej kultury, która w tym zakresie nie zawsze była należycie pielęgnowana w średniowieczu.

    Poeta z Czarnolasu posiadał obszerną wiedzę na temat litertury antycznej, zawdzięczał to wybitnemu grecyście Franciszkowi Robortello, na którego wykłady uczęszczał podczas studiowania w Padwie.

    42. Problematyka „Fraszek” Jana Kochanowskiego

    Fraszki pisał Kochanowski, podobnie jak pieśni, przez całe życie i przed śmiercią przygotował je do druku. Wyszły w Krakowie w 1584 r. w Drukarni Łazarzowej.

    Nazwę „fraszka” wprowadził do literatury polskiej Jan Kochanowski. Dla poety termin „fraszka”, zastosowany wyłącznie do utworów polskich, nie miał jednoznacznego sensu gatunkowego. Do zbioru swego wprowadził on bowiem utwory, które można uznać za epigramaty, obok nich zaś: anakreontyki, anegdoty (facecje), apoftegmaty (powiedzenia), nagrobki (epitafia) czy emblematy.

    Tom wierszy Jana Kochanowskiego zatytułowany „Fraszki” zawiera utwory o bardzo różnej długości- od dwuwierszy do tekstów kilkudziesięciowersowych- i o bardzo różnorodnej tematyce: od scenek obyczajowych, wierszy obscenicznych, nawet wulgarnych, poprzez subtelne erotyki do wierszy refleksyjno- filozoficznych, a nawet modlitw.

    Wyraz „fraszka” odnosił się do swoistej filozofii życia ludzkiego głoszonej przez Kochanowskiego. W słynnej fraszce O żywocie ludzkim, która stanowi właściwy wstęp do całego zbioru, czytamy, że „ Fraszki to wszytko, cokolwiek myślemy, / Fraszki to wszytko, cokolwiek czyniemy”, a więc wszystkie ludzkie działania są właśnie fraszką...

    Tematyka fraszek jest bardzo różnorodna. Janusz Pelc wyróżnia następujące grupy fraszek:

    1) najliczniejsze w tym zbiorze „żarty i dowcipne anegdoty, często ujęte w miniaturowe scenki lub obrazki epickie. Głównymi źródłami dla zawartych w tej grupie fraszek pomysłów, anegdot czy dowcipów były m.in.: „Antologia grecka” (I w. n.e.)- zbiór starożytnych, greckich epigramatów (krótkich, kunsztownych, często dowcipnych wierszy opiewających różne wydarzenia, sytuacje, osoby), anegdot, „Księga epigramatów” („Epigrammatum liber”) rzymskiego poety Marcjalisa (I/II w. n.e.), anakreontyki, czyli utwory greckiego poety Anakreonta (lub mu przypisywane). Fraszki Kochanowskiego, będące parafrazami czy przeróbkami anakreontyków, często noszą po prostu tytuł „Z Anakreonta” oraz „Adagia” Erazma z Rotterdamu, czyli zbiór łacińskich przysłów i sentencji.

    2) erotyki rozmaitego gatunku, m.in. „erotyki rubaszne, czasem z aluzjami obscenicznymi,
    a także satyryczne docinki wobec przedstawicielek płci pięknej, zwłaszcza wobec podstarzałych zalotnic”. We fraszkach miłosnych widać wpływy poezji włoskiego poety wczesnorenesansowego, Francesco Petrarki.

    3) wiersze do przyjaciół, znajomych- dowcipne, ironiczne, czasem autoironiczne, nawiązujące często do rożnych konkretnych sytuacji komicznych lub po prostu do zdarzeń codziennych, oglądanych na ogół z dobrotliwą ironią. Wykazywano przy tym szczególną wrażliwość na komizm słowny i sytuacyjny. Znalazły się tu też pochwały żywych i zmarłych.

    4) wiersze, w których autor zwraca się sam do siebie oraz fraszki o fraszkach, refleksje twórcy o swoich wierszach, o ich kształcie, o ich roli i znaczeniu.

    Zasadą organizującą ten wielki zbiór fraszek była varietas- różnorodność, rozmaitość. I jest to zasada odnosząca się zarówno do tematyki i rodzajów wiersza, jak i do kompozycji. Powaga sąsiaduje tu z żartem, refleksja z humorem, erotyk z epigramatem właściwym. Zasadą jest w tym wypadku swoisty brak zasad. Tak więc fraszka to niekoniecznie klasyczny, wzorowany na antyku epigramat.

    Liryzm nie jest wyłączną tonacją zbioru. W jednej ze swoich fraszek (III 39) poeta stwierdza: „Fraszki tu niepoważne z statkiem się zmieszały”. Dostrzegł więc wyraźnie
    w swym zbiorze wspomnianą wcześniej różnorodność. Wśród lirycznych fraszek nie brak wprawdzie tekstów utrzymanych w tonie patetycznym, dominują tu jednak wiersze przesycone ironią i autoironią, ukazujące powszedniość czy znikomość rzeczy wielkich oraz ważność lub nawet wielkość rzeczy powszednich.

    Kochanowski wspominał na początku „Ksiąg pierwszych”, że w swoim dziele nie zamierza opiewać sławnych bohaterów, a tematem są tutaj „śmiechy”, „żarty”, „pieśni, tańce
    i biesiady”. Stwierdzał, że jego „Lutnia [...] o miłości śpiewać woli”, a nie o „krwawych bojach”. Nie było to wyrazem pomniejszenia ważności podejmowanej tematyki i sposobu jej ujęcia, wprost przeciwnie było to przejawem dążenia do ich nobilitacji.

    Pamiętać trzeba, iż ów świat fraszek zawierał również kunsztowną Modlitwę o deszcz (III 72), refleksyjne wiersze- modlitwy Do Pana (III 2 i III 38) i Na dom w Czarnolesie (III 37). Wyrażone w nich myśli i słowa były czymś małym, znikomym wobec dobrodziejstw Bożych: a więc były fraszkami, ale jednocześnie czymś ważnym i wielkim, i to nie tylko dla korzącego się przed Majestatem Istoty Najwyższej człowieka. W owych prośbach i dziękczynieniach realizował się w pełni akt Miłości spływającej od Boga ku ludziom, ogarniającej ich świat, a od nich powracającej ku Stwórcy.

    Poczucia swoistej dobrotliwej ironii i autoironii, choć przeważała tu zdecydowanie nuta melancholii, nie brak w autoportrecie twórcy, we fraszce Do gór i lasów, w której poeta- kreator porównuje się do antycznego Proteusa, dokonując bilansu swojego życia, w którym zwiedził wiele krajów Europy, był „żakiem spokojnym”, „przypasanym do miecza rycerzem”. A dalej wymieniono osiągnięte już przez poetę- Proteusa miejsce „miedzy dworzany”, potem „ksiądz w kapitule”, czyli bogate w dochody probostwo poznańskie, niedoszłe opactwo. I melancholijna refleksja końcowa siwiejącego człowieka- artysty, świadomego swej autokreacji i ograniczeń, jakie jej narzucały okoliczności: „Dalej co będzie?” I wreszcie horacjańska konkluzja, nakazująca korzystać z tego co niesie dzień.

    Swoistym obramowaniem „Ksiąg pierwszych” Fraszek są dwa programowe wiersze pod tym samym, a wielce mówiącym, tytułem O żywocie ludzkim. W pierwszym z tych dwu wierszy, zaraz na początku wypowiedziano uogólnienie bardzo znamienne i charakteryzujące postawę twórcy dzieła:

    Fraszki to wszytko, cokolwiek myślemy,/ Fraszki to wszytko, cokolwiek czyniemy.

    Fraszkami są więc nie tylko wierszykami poety, fraszkami są wszystkie myśli i uczynki ludzkie, cały świat ludzi i rzeczy człowieczych. Bliskie to słowom Eklezjastesa: „vanitas vanitatum et omnia vanitas”.

    We Fraszkach znalazła się cała galeria postaci śmiesznych, ale śmiesznych w sposób różny. Niektórzy ośmieszeni zostali dlatego, by na ich przykładzie ukazać przeróżne wady właściwe istotom ludzkim. Było to jedną z myśli przewodnich wypowiedzianą w zbiorze przez poetę: „Niechaj karta występom, nie personom łaje”. Ale we Fraszkach ukazano również cechy śmieszne charakteryzujące osoby, postępowanie osób, których autor bynajmniej nie zamierzał skompromitować ani ośmieszyć, które cenił, które były mu bliskie i które darzył serdecznością. Z dobrotliwym uśmiechem ukazywał poeta swoich przyjaciół, a także i siebie samego. Poeta wyraźnie stwierdzał we Fraszkach, że wprowadzenie do tego zbioru ważnych i cenionych postaci, wspominanie rozmaitych doniosłych wydarzeń w istocie przynosi im nie ujmę, lecz swoistą nobilitację, zapewnia im nieśmiertelność. Umieszczenie czyjegoś pisanego wizerunku w zbiorze współcześni Jana z Czarnolasu uznawali bowiem za zaszczyt.

    We Fraszkach Kochanowskiego odnajdujemy popularny w Europie w dobie renesansu topos „świata jako teatru” i „człowieka- Bożego igrzyska”, które to określenie wywodziło się z pism Platona. Człowiek jako aktor, z jednej strony, odgrywa napisaną przez kogoś innego rolę i schodzi ze sceny, a z drugiej strony, jako marionetka, kukiełka, dostarcza w swych zabiegach o przemijające dobra i dostojeństwa uciechy i rozrywki nieśmiertelnym bogom. Do toposu tego poeta co najmniej trzykrotnie powracał w swym zbiorze. Pojawia się on we wspomnianej pierwszej fraszce O żywocie ludzkim (I 3), gdzie w jej zakończeniu ludzi przyrównano do marionetek- „łądek”, kukiełek po spektaklu wtłaczanych do worka przez organizatora widowiska. Powtarza tu poeta myśl znaną nam już z Pieśni: życie człowieka to daremne staranie i daremna walka ze zmienną Fortuną. Motyw ten obecny jest także w drugim, zamykającym „Księgi pierwsze”, wierszu O żywocie ludzkim (I 101). I wreszcie w „Księgach trzecich” topos ów przypomina znów fraszka Człowiek Boże igrzysko (III 76):

    Nie rzekł, jako żyw, żaden więtszej prawdy z wieka,/ Jako kto nazwał Bożym igrzyskiem człowieka. Topos świata- teatru może zabrzmieć tragicznie. U Kochanowskiego jest dowcipem i przestrogą zarazem. To teatr marionetek, smutny i śmieszny, mały i bezradny.

    Fraszki były zbiorem, w którym znalazła się najbardziej osobista liryka poety. Były tu wiersze, w które wkładał swe najskrytsze myśli, choć często sprowadzał je do pewnego uogólnienia. Był to świat, którego poeta- kreator był także nieodłączną cząstką. Tu też zawarta była jego liryka ulotna, ukazująca i upamiętniająca przeżycia chwili. Utrwalała ona przemijające momenty i sprawy, a także przemijających ludzi, była ujętym w słowie świadectwem o nich, o ich czynach i ich przypadkach. Bo też ogromną wagę przywiązywał Kochanowski do obserwacji codziennej, współczesnej sobie rzeczywistości, pulsującej życiem, uchwytnej dla oka i ucha poety, oraz tych faktów, które były rzeczywistością wczorajszą, żyjącą wciąż we wspomnieniach przedstawicieli pokolenia starszego.

    Kochanowski poszerzył niepomiernie swój „świat fraszek”, skoro dla niego fraszkami były wszelkie myśli i uczynki ludzkie. To widzenie „świata fraszek” dawało twórcy drobiazgów poetyckich możliwość mówienia o wszystkim i w sposób przeróżny. Fraszką mogła być modlitwa i mogła być obsceniczna anegdota, bo fraszką było wszystko, co ludzkie, wszelkie czyny i myśli, wszystko, co otaczało człowieka, a także niektórzy przynajmniej ludzie.

    Jana Kochanowskiego „świat fraszek” miał zakres zaiste ogromny. Zawierał on w sobie swoisty, nierozerwalny splot rzeczy i spraw wielkich oraz małych, tragicznych i komicznych, „statecznych” i „niepoważnych”. Wypełniali go różni ludzie, wielcy bohaterowie, zwykli przeciętni śmiertelnicy, bliscy i obojętni, a także i ludzie nikczemni, wielcy i mali lub po prostu śmieszni. Są tu wizerunki ludzi małych duchem, pyszałków, zazdrośników, ludzi podłych i głupich. Galeria ta ukazana została jednak w pewnym uogólnieniu, na ogół bez wymieniania imion i nazwisk. Mieniący się różnymi barwami „świat fraszek” był odbiciem kultury, obyczajowości polskiej XVI wieku, lecz był nade wszystko kreacją renesansowego artysty słowa.

    Poeta przyznawał, iż we Fraszki wkładał „wszytki...tajemnice swoje”, przestrzegał jednak, by nie traktować ich jako jakiegoś diariusza czy pamiętnika. Były one dziełem literackim, któremu twórca dał kształt i jednocześnie uniezależnił od siebie.

    Większość fraszek pisze autor do kogoś lub czegoś (Do doktora, Do Jana, Do Kachny, Do fraszek), na kogoś lub na coś (Na Barbarę, Na fraszki, Na dom w Czarnolesie), komuś przeznacza (Epitafium dziecięciu, Nagrobek opiłej babie), o kimś lub o czymś w nich opowiada (O Gąsce, O Miłości), tudzież swoje zapożyczenia skądś kwituje (Z Anakreonta,
    Z greckiego).

    Ideologiem był Kochanowski w Satyrze i Zgodzie, ale nie we Fraszkach. Zawodna by to była czynność- próbować na ich podstawie zrekonstruować poglądy religijne autora. Jest tu sporo fraszek antyklerykalnych, np. O kaznodziei, O kapelanie, O kapłanie czy O księdzu:

    Z wieczora na cześć księdza zaproszono,

    Ale mu na noc małpę przywiedziono.

    Trwała tam chwilę ta miła biesiada,

    Aż ksiądz zamieszkał i mszej, i obiada.

    Jednak ten antyklerykalizm więcej ma wspólnego z biesiadnym żartem niż ideologiczną powagą, po drugie, dowcipy z księży nie są wcale równoznaczne ze stanowiskiem antykatolickim. Przycinki Kochanowskiego dotykają zresztą obu stron, także innowierców, jak np. we fraszce Na heretyki. Jest w tym obosiecznym śmiechu niechęć do samej istoty sporów religijnych, jest poświadczenie pokojowego stanowiska humanisty.

    Należy pamiętać również o tym, iż Kochanowski, oprócz fraszek polskich, pisał także fraszki łacińskie, tzw. foricoenia. Ukazały się one w 1584 roku wraz z Elegiami. Słowo „foricoenia” jest trudne do przetłumaczenia. Pochodzi od łacińskiego zwrotu „foris coenare”, czyli ucztować, biesiadować poza domem, w przeciwieństwie do „domi coenare”- biesiadować w domu. Miały więc to być niejako wiersze pisywane w związku z biesiadami poza domem. Przeważały w Foricoeniach wiersze biesiadne powstające w atmosferze spoza domu, ale są tu też utwory wielce osobiste, jakkolwiek o treści uogólnionej. Foricoenia pokrewne są wielce Fraszkom, często podejmują te same tematy, nie dorównują im jednak bogactwem, rozmaitością tematyki, a także i objętością: wypełniają jedną tylko, a nie trzy księgi. Jak wskazuje pierwszy wierszyk zbioru (Do Piotra Myszkowskiego), tytuł był także wyrazem hołdu poety złożonego mecenasowi- przyjacielowi, Piotrowi Myszkowskiemu, który autorowi nie pozwalał biesiadować przy jego skromnym stole, lecz zasadzał go przy swoim własnym, obficie zastawionym, tam właśnie przy winie i wśród przyjaciół rodziły się owe wiersze.

    Ty, co Muzom i bardziej poecie niż komu

    Wzbraniasz na samotnika biesiadować w domu,

    Przyjmij przy stole twoim powstałe dworzanki. [polskie tłumaczenie foricoeniów]

    Nie źródła Aganippy rodzą je, lecz dzbanki,.

    Gdy pienią się puchary, pachną fiołków kwiaty,

    Do ucha mi je skrycie szepce bóg rogaty.

    Szkoda będzie twych ważnych chwil na ich czytanie.

    Wśród kielichów pijane pieśni czytaj, panie.

    We Fraszkach dominuje liryka dnia powszedniego, codzienności, w której wciąż jawi się splot wielkich i małych spraw człowieczych. W morzu świata fraszek człowiek, jak żeglarz, doświadcza różnych przygód, dobrych i złych, spotyka różnych ludzi, bliskich sobie
    i nieznanych prawie, określonych bardzo dokładnie i reprezentujących uogólnione charaktery. Spotyka wielu ludzi sobie przyjaznych, znajduje niezawodną przystań domu rodzinnego, którego wielką apoteozę tworzył Kochanowski w swej liryce. Świadczy o tym wiersz Na dom w Czarnolesie, wiersze Na lipę, udzielającą gospodarzowi przyjaznego cienia. W świecie fraszek człowiek znajduje wiele sytuacji, rzeczy i ludzi śmiesznych. Cechy śmieszne, pobudzające śmiech kreator świata fraszek dostrzega nie tylko u tych, których chciał potępić, pouczyć czy pokazać ich małość, niestosowność ich zachowań i poczynań. Dostrzega je też w osobach bliskich i cenionych, dostrzega je i w samym sobie. Bo cechami wyróżniającymi człowieka wśród innych istot były dla Kochanowskiego- jak dla wielu renesansowych myślicieli, intelektualistów- rozum, mowa i właśnie śmiech, o czym poeta pamiętał tworząc swe poezje, a szczególnie może pisząc Fraszki.

    43. Problematyka ,,Pieśni” J. Kochanowskiego

    Różnorodność tematyczna ,,Pieśni”:

    utwory o charakterze religijnym

    Utworów o charakterze religijnym : hymnu ,,Czego chcesz od nas, Panie”; ,,Kolędy” i ,,Pieśni o potopie” nie włączył Kochanowski do żadnego ze swych zbiorów. Już w wieku XIV uznawano je za pieśni religijne i umieszczano w śpiewniczkach przeznaczonych dla wiernych. Najpełniejszym wyrazem renesansowej wizji świata i człowieka jest utwór napisany prawdopodobnie ok. 1558 roku, hymn ,,Czego chcesz od nas, Panie”. Utwór jest pochwałą Boga poprzez zachwyt nad tym, co stworzył, Świat ukazany w pieśni jest harmonijny i doskonały. Elementem porządku świata jest porządek panujący w naturze. Przemienność pór roku, wskazująca na cykliczność czasu i ciągłe odradzanie się życia, jest regułą wyznaczającą bieg świata. Budowniczym tego doskonałego świata jest Bóg, który panuje nad swoim stworzeniem i kieruje nim w sposób doskonały. Cechuje go dobroć, łaskawość, jest bliski człowiekowi, jest dawcą wszelkiego dobra i człowiek może pokładać w Nim słuszną nadzieję. Wspaniała ziemia stworzona przez Boga jest darem, z którego mogą korzystać wszyscy.

    Utwory o charakterze patriotycznym

    Przykładami okolicznościowych utworów poruszających aktualne tematy polityczne, są dwie pieśni dotyczące wojen moskiewskich oraz bardziej popularna od nich ,, Pieśń o spustoszeniu Podola przez Turków”. W pieśni tej, mającej charakter apelu do rodaków, poeta odwołuje się do napaści tatarów na Polskę w 1575 roku, w wyniku której najeźcy uprowadzili ok. 50 tys. Jeńców. Wyrażając żal i rozpacz z powodu losu pohańbionych Polaków, podmiot liryczny nawołuje do obrony państwa, apeluje o męstwo, odwagę, poniesienie wydatków na cele wojskowe. Jednocześnie przestrzega poeta przed powtórzeniem starych błędów i krytykuje nieumiejętność wyciągania wniosków z historii.

    Rozważania na temat poezji i nieśmiertelnej sławy

    Częstym tematem utworów jest nieśmiertelna sława, którą zapewnia doskonała poezja. Pochodząca z księgi II ,,Pieśń XXIV ,,Niezwykłym i nie Leda piórem opatrzony...” stanowi parafrazę ody Horacego, poruszającej ten sam problem. Porównując siebie jako poetę do ptaka, wznoszącego się ponad ziemię, podmiot liryczny wskazuje na nieśmiertelny charakter poezji, która zapewnia jego twórcy życie w pamięci przyszłych pokoleń i daje mu sławę. Poezja zapewnia wieczne trwanie, a więc tryumf nad śmiercią, daje także powszechną sławę. Poeta jest przekonany, iż o jego dziele usłyszy cały świat. Pieśń stanowi panegiryczną pochwałę samego siebie, nie jest to wszakże dowód pychy czy zarozumialstwa. Kochanowski podziela głębokie przekonanie swojej epoki, mówiąc o nieprzemijającej wartości poezji i nieśmiertelnej sławie, jaką mu ona przyniesie. Stąd niechęć podmiotu lirycznego do okazałego pogrzebu. Ziemski pochówek, płacze bliskich i żale są niepotrzebne temu, który przemienił się w ptaka i dostąpił wiecznego życia w pamięci współczesnych i przyszłych czytelników.

    Filozofia Kochanowskiego wyrażona w ,, Pieśniach

    Filozofia, jaką wyraża w swoich utworach Kochanowski, miała charakter horacjański. Podobnie jak Horacy, autor odwołał się do założeń dwóch szkół filozoficznych: stoicyzmu i epikureizmu. Idee głoszone przez Kochanowskiego były wyrazem zespolenia założeń obydwu nurtów myślowych. Stoicyzm pieśni wyraża się w przekonaniu, iż celem życia człowieka jest szczęście, rozumiane jako Zycie zgodne z zasadami cnoty, gwarantującej czyste sumienie i wewnętrzny spokój, poczucie wolności. Jako że człowiek nie jest w stanie przewidzieć przyszłości i panować nad losem, jedynym sposobem uniezależnienia się od zmiennej Fortuny jest zachowanie dystansu wobec okoliczności zewnętrznych i świadomość możliwości odmiany. Wielokrotnie pojawia się przekonanie o zmienności losu i związana z tym nadzieja, która powinna towarzyszyć człowiekowi w złych chwilach.

    Wiara w korzystna odmianę losu wyraża się w metaforycznych obrazach przemienności pór roku. Tak jak po zimie, okresie śmierci i zastoju, przychodzi wiosna, czas odradzania się życia, nadziei, radości, tak po złych chwilach następują momenty szczęścia. Odwołanie się do obrazowania związanego z przyroda wskazuje na łączność człowieka z naturą. Tylko żyjąc w harmonii ze światem przyrody osiągnąć można szczęście. Poznanie zasad zmienności Fortuny i uświadomienie sobie niemożności wpływania na los prowadzi do przyjęcia postawy dystansu wobec tego, co nas spotyka. Dla stoików idealnym wzorcem osobowym był mędrzec, ze spokojem przyjmujący zmienne koleje losu, żyjący cnotliwie, w zgodzie z nieprzemijającymi wartościami, które zapewniają wewnętrzny spokój. Tak więc cnota i rozum mają być pancerzem człowieka wobec ataków Fortuny. Kochanowski za podstawowy warunek szczęścia uznaje obojętność emocjonalną wobec tego, co człowiekowi się przytrafia.

    Człowiek mądry pozostaje obojętny na doczesne wartości, oferowane przez los: bogactwo, urzędy. Chciwość, powodująca wieczne nienasycenie pragnień człowieka, jest jego największym wrogiem. Zwalczyć ją można jedynie stosując horacjańską ideę ,,złotego środka”, umiaru- zwłaszcza jeśli chodzi o dobra materialne, natomiast starać się trzeba o rzeczy, które przynoszą człowiekowi dobrą sławę, czyli raczej o wartości moralne. Stąd u Kochanowskiego pojawia się motyw skromnego życia. Przemijalności świata przeciwstawia poeta trwałe, ponadczasowe wartości, które zapewniają człowiekowi prawdziwe szczęście. Wśród nich najwyższą jest ceniona przez stoików cnota, którą starożytni uważali za właściwy cel życia. Cnota nie podlega zmienności losu, jest trwała, nie ulega pokusom doczesnego życia, stanowi główny cel egzystencji, gwarant, dający człowiekowi szczęście. Najdoskonalszym przejawem cnoty wg Kochanowskiego jest patriotyzm, wierność krajowi, poświęcenie dla niego interesów. Poeta podkreśla, że Bóg dał człowiekowi rozum chcąc, aby odróżniał się od zwierząt, wobec tego człowiek powinien robić z rozumu właściwy użytek, rozeznawać jaką rolę powinien odegrać w życiu. Zalety, którymi Bóg obdarzył człowieka, predestynują go do pełnienia różnych pożytecznych ról w społeczeństwie: dbanie o przestrzeganie prawa, zapobiegania zwadom, szerzenie dobrych obyczajów. Stoicyzm pieśni Kochanowskiego, nakazujący rygorystyczne przestrzeganie zasad, złagodzony zostaje epikurejskim i hedonistycznym nawoływaniem do korzystania z przyjemności życiowych. Wobec przemijalności świata, krótkości życia i marności dóbr doczesnych, poeta zachęca do korzystania z chwili, cieszenia się zabawą, winem, towarzystwem. W ten sposób nawiązuje Kochanowski do epikurejskiej zasady ,,carpe diem”. Motywy te pojawiają się zwłaszcza w I księdze. Zabawa i radość stanowią źródło przyjemności, pozwalają zapomnieć na chwilę o znikomości życia, łączą ludzi. Nieznajomość przyszłości i niemożność zapanowania nad losem nakazuje korzystnie z radosnych chwil, które przecież w każdej chwili mogą ulec odmianie.

    Filozoficzne pieśni Jana Kochanowskiego, łączące w sobie ideały filozofii stoickiej i epikurejskiej, stanowią wyraz życiowej postawy renesansowego poety humanisty, którego światopogląd jest receptą na szczęśliwe, radosne i spokojne życie.

    Ideał wiejskiego życia w ,,Pieśni świętojańskiej o sobótce

    Jest to cykl dwunastu utworów, powstały w okresie czarnoleskim, wydany w 1586 roku. Pieśni, śpiewane przez dwanaście panien, stanowią pochwałę wiejskiego życia, zabawy, święta, rodziny. Tytuł pieśni nawiązuje do starodawnego obrzędu, wyrosłego z kultu ognia i wody, a w czasach chrześcijańskich połączonego z wigilią św. Jana. Poszczególne utwory poruszają różne tematy. W pieśni pierwszej zawarta została pochwała święta zapomnianego przez współczesnych, kolejne utwory sławią taniec, życie rodzinne, ganią myślistwo i wojnę. W 6 i 12 pieśni pojawia się literacki topos szczęśliwego oracza oraz pochwała życia wiejskiego. W swoich utworach zespolił Kochanowski elementy tradycji antycznej ( mitologiczna opowieść o Filomen, motyw Arkadii, topos oracza, odwołanie się do tradycji Horacego) i renesansowe ( pochwała życia, ideał ziemianina). Poeta odwołuje się także do tradycji pieśni ludowych, chwali uroki wsi, wprowadzając polskie realia. Utwory cechuje różnorodność tematyczna, bogactwo nastrojów, liczne odwołania kulturowe i literackie. Jednym z głównych tematów pieśni jest skontrastowanie szczęśliwego, spokojnego życia ziemiańskiego z życiem dworskim. Przeciwstawiając ziemiańskie życie innym rodzajom zajęć, w tym życiu dworskiemu i kupieckiemu, poeta wymienia zalety wsi. Ukazuje przyjemności i pożytki płynące z pracy na roli, wskazuje na bogactwo i hojność przyrody, która dostarcza człowiekowi zwierząt, ryb, owoców itp. Przemienność pór roku organizuje człowiekowi Zycie, wyznaczając czas na pracę, odpoczynek i zabawę. Ideał ziemianina, ukazany przez Kochanowskiego, był tworem literackim, nie znajdującym potwierdzenia w rzeczywistości. Łączył w sobie obowiązki pańszczyźnianego chłopa ze szlacheckimi przywilejami.

    44. Motywy biblijne i mitologiczne w „Trenach” Jana Kochanowskiego

    Motywy biblijne:

    Czyś ty nad wszystki nieba wysoko wniesiona

         I tam w liczbę aniołków małych policzona?

    Czyliś do raju wzięta?

    (tren X)

    nad wszystki nieba - czyli do najwyższego nieba: Kochanowski odwołuje się tu do ówczesnych wyobrażeń, zgodnie z którymi kosmos składa się z dziesięciu nieb (sfer niebieskich), nad którymi znajduje się mieszkanie Boga, aniołów i wybranych.

    raj - Według Biblii Raj był ogrodem, który Bóg wydzielił na Ziemi ze względu na jego wspaniałe warunki. Choć idealny i ukształtowany ręką Boską, istniał więc w rzeczywistym świecie. "I zasadził Bóg ogród w Edenie na wschodzie" (Rdz 2,8). Ogród został następnie zamknięty i wyizolowany od reszty ziem. Dzięki temu, że sam Bóg zwykł w nim przebywać, zyskał rangę sacrum. Eden był miejscem najwyżej stojącym w hierarchii miejsc świętych, jednak nie świątynią (jak sugeruje Kobielus, można go jedynie uznać za prototyp świątyni). Następnie Bóg stworzył człowieka: "I wziął Jahwe Bóg człowieka i umieścił go w ogrodzie w Edenie, aby go uprawiał i strzegł" (Rdz 2,13).

    Czyli sie w czyścu czyścisz, jesli z strony ciała     Jakakolwiek zmazeczka na tobie została?

    (tren X)

    w czyścu - słowa te odnoszą się prawdopodobnie do czyśćca z religii chrześcijańskiej, jednak niektórzy uczeni widzą tu aluzję do pogańskiego "czyśćca" opisanego w Eneidzie Wergiliusza.

    Motywy mitologiczne:

    Takie fraszki mnie zbierać pożyteczniej było,

         Niżli, w co mię nieszczeście moje dziś wprawiło,

    Płakać nad głuchym grobem mej wdzięcznej dziewczyny

         I skarżyć sie na srogość ciężkiej Prozerpiny.

    (tren II)

    Prozerpina- rzymski odpowiednik Persefony, władczyni śmierci, żona Plutona (Hadesa), boga podziemia, była często w poezji antycznej i renesansowej uosobieniem śmierci.

      Tak w nas albo dobrą myśl, albo złą sprawuje.

    O prawo krzywdy pełne! O znikomych cieni

       Sroga, nieubłagana, nieużyta ksieni!

    (tren II)

    znikomych cieni - znikome cienie - cienie znikające, nieuchwytne; dusze zmarłych smujące się w podziemiach opisywanych w legendach mitologicznych.

    Nie dziwuję Nijobie, że na martwe ciała

    Swoich namilszych dziatek patrząc, skamięniała.

    (tren IV)

    Nijobie - forma wyrazu Niobe przekształconego tak dla rytmu; Niobe - według mitologii greckiej Niobe, córka Tantala i żona króla tebańskiego Amfiona miała czternaścioro dzieci i wyśmiewała się z Latony, która miała tylko dwoje - Apolla i Dianę. Latona nakazała swym dzieciom pomścić tę zniewagę i zamordować synów i córki Niobe. Niepocieszona Niobe zapłakała się na śmierć i została zamieniona w kamień, z którego płynęła woda przypominająca jej łzy; Nie dziwuję Nijobie - nie dziwię się Niobe; nie mam za złe Niobe.

    Czyliś na szcześliwe

         Wyspy zaprowadzona?

    (tren X)

    szcześliwe Wyspy - wyspy, na których według mitologii greckiej przebywali po śmierci (lub nawet jeszcze za życia) sławni bohaterowie. W XVI wieku często utożsamiano je z Wyspami Kanaryjskimi.

    Czy cię przez tęskliwe

    Charon jeziora wiezie i napawa zdrojem

    Niepomnym, że ty nie wiesz nic o płaczu moim?

    (tren X)

    Charon - według mitologii greckiej bóg podziemi, przewoził dusze zmarłych w łodzi przez rzekę Styks i wody Acherontu do krain piekielnych.

    zdrojem niepomnym - powodującym zapomnienie - dusze przewożone przez Charona po wypiciu wody z rzeki Lete zapominały o tym, co zrobiły, widziały i słyszały przedtem.

    Czy człowieka zrzuciwszy i myśli dziewicze,

    Wzięłaś na się postawę i piórka słowicze?

    (tren X)

    wzięłaś na się postawę i piórka słowicze - takie przemiany są często opisywane w antycznej poezji i mitologii - zdarzyło się to Filomeli, żonie Tereusa, króla Tracji. Tereus uwiódł Filomelę i uciął jej język, aby o zdradzie nie dowiedziała się Prokne. Filomela utkała peplos, w którego deseniu umieściła słowa - klucz, dzięki którym Prokne dowiedziała się o losie siostry. Mszcząc się siostry zabiły Itysa - syna Prokne i Tereusa - i podały jego ciało w potrawie Tereusowi. Dzięki wysłuchaniu błagań sióstr bogowie dopomogli uniknąć im gniewu Tereusa; Prokne zamieniona została w słowika, Filomela w jaskółkę a Tereus w dudka. Czasami zamiana jest podawana odwrotnie: Filomela zostaje zamieniona w słowika Prokne w jaskółkę, ta wersja występuje w Metamorfozach Owidiusza.

    Gdzie te wrota nieszczesne, któremi przed laty

    Puszczał sie w ziemię Orfeus, szukając swej straty,

    (tren XIV)

    Orfeusz - w mitologii greckiej poeta tracki, który potrafił poruszyć za pomocą swej muzyki nawet rzeczy nieożywione. Kiedy zmarła jego żona Eurydyka udał się do podziemi i tak oczarował Plutona, że uwolnił on Eurydykę pod warunkiem, że Orfeusz nie odwróci się, dopóki nie wyjdą na ziemię. Kiedy już mieli postawić swe stopy na ziemi, Orfeusz odwrócił się i Eurydyka natychmiast zniknęła. Ogromny żal Orfeusza po powtórnej stracie żony tak rozwścieczył trackie kobiety, że w czasie jednej z orgii z okazji bachanaliów rozerwały go na strzępy.

    Srogi jakiś przewoźnik wozi blade cienie

    I w lasy niewesołe cyprysowe żenie.

    (tren XIV)

    Srogi jakiś przewoźnik - Charon

    cyprysowe - cyprys - drzewo żałobne, poświęcone przez Rzymian Plutonowi, ponieważ raz ścięte nie odrasta; uważa się, że było kiedyś używane do wyrobu trumien; Grecy i Rzymianie kładli do trumien gałązki cyprysu; jest to drzewo cmentarne; żenie - gna, pędzi.

    A ty mię nie zostawaj, wdzięczna lutni moja,

    Ale ze mną pospołu pódź aż do pokoja

    Surowego Plutona (...)

    (tren XIV)

    Pluton - w mitologii rzymskiej władca świata podziemnego, syn Saturna, brat Jupitera i mąż Prozerpiny (gr. Persefony)

    Erato złotowłosa i ty, wdzięczna lutni,

    Skąd pociechę w swych troskach biorą ludzie smutni,

    (tren XV)

    Erato - jedna z dziewięciu Muz - Muza poezji miłosnej zazwyczaj przedstawiana z lirą

    A wasze prętkie strzały albo łuk co czyni

         Niepochybny, o Febe i mściwa bogini?

    (tren XV)

    Febe - Febusie; Febus - Apollo - w mitologii greckiej syn Zeusa i Latony, czasami utożsamiany z bogiem słońca Heliosem; był bogiem muzyki, poezji, łucznictwa, proroctw i sztuki lekarskiej;

    mściwa bogini - Diana - starożytna bogini rzymska utożsamiana z grecką Artemidą; uważana za boginię księżyca, polowania i lasów.

    Żywem, czy mię sen obłudny frasuje?

    Który kościanym oknem wylatuje

    (tren XVI)

    kościanym oknem - w mitologii greckiej i rzymskiej istnieją dwie bramy poprzez które sny wychodzą z podziemia; złudne sny przechodzą przez bramę z kości słoniowej, a sny prawdziwe przez bramę z rogu.

    A póki wełny skąpej prządce zstaje,

    Śmierć nam za jaje

    (tren XVI)

    skąpej prządce - skąpa prządka to parka, jednej z trzech mitologicznych bogiń przeznaczenia (Atropos, Kloto, Lachesis), przędących nić ludzkiego życia i arbitralnie decydujących o ludzkim życiu i śmierci.

    Ledwie mię na godzinę przed świtanim swemi

    Sen leniwy obłapił skrzydły czarnawemi.

    (tren XIX)

    sen leniwy - Bożek snu, Hypnos, jest leniwy, bo zjawia się dopiero tuż przed świtem;

    czarnawymi - czarniawymi.

    45. Rola Trenu XIX w całości cyklu "Trenów" Jana Kochanowskiego

    Tren XIX albo Sen jest obszernym utworem zamykającym cykl stworzony po śmierci Urszulki. Jest podsumowaniem, konkluzją dzieła o tragedii [człowieka myślącego] o odwiecznych problemach życia i śmierci. Tren ten na zakończenie wprowadził do całości akcenty swoistego, trudnego, ale osiągalnego na ziemi optymizmu.

    W ostatnim Trenie poetę-ojca odwiedza w śnie zmarła matka niosąca na ręku utraconą córkę, jej słowa zaś przynoszą mu ukojenie i upomnienie. Przemowa zmarłej matki skonstruowana jest jako wywód oparty na argumentach rozumowych, zaczerpniętych z praktyki życia, życia pełnego trosk i trudów, których uniknęła Urszulka przechodząc wcześnie do wiekuistej krainy szczęścia. Przemowa ta sprowadza się do zaleceń praktycznych, których realizacja dokonać się ma nie w zaświatach, lecz w ziemskiej rzeczywistości. Mądrość życiowa zawarta w tych wskazówkach, sprowadza się właściwie do jednego postulatu, by człowiek umiał rozumnie przyjmować życie takim, jakie jest. A bieg życia, skoro spojrzeć na niego trzeźwo, pochłonięciu z szoku, jest racjonalny, ujęty w karby rządzących światem naturalnych praw narodzin i rozwoju, trwania i przemijania, którym podlega wszystko.

    Urszulka porównywana jest w Trenie XII do bujnego, ale przedwcześnie złamanego kłosa. Matka w utworze (XIX) twierdzi, że „Skryte Pańskie sądy” dopuszczają pewne przypadki, pewne odchylenia od normy praw natury, ale na tyle częste, na tyle nawiedzające i innych, że należy je zrozumieć i znieść je po ludzku. Człowiek z ”baczeniem”, rozumny, w każdej okoliczności musi ratować to, co z ludziom osiągalnych wartości ocalić można.

    W Trenie XIX Kochanowski dokonał swoistej syntezy od dawna wyznawanych ideałów humanistycznych, refleksji, jakich się dopracował w momencie kryzysu zaufania wobec nich, a także i w kornej modlitwie człowieka złamanego losem, który również u Boga, wcześniej wielbionego, musiał szukać pocieszenia oraz podpory.

    Ostateczna konkluzja drogowskazu wobec życia sformułowana w Trenach otrzymała postać zgodną z ideałami renesansowej „miary we wszem”, renesansowej pasji wytrwania, postać zgodną z chrześcijańską zasadą poddawanie się wyrokom bożym. Przyjmowanie wydarzeń losu ze spokojem, w zgodzie z koleją losu jest zachowaniem postawy renesansowego humanisty.

    Końcowa formuła Trenów odnajdywała w tragicznej sytuacji człowieka myślacego trudny optymizm. Człowiek doznający cierpienia nie był już osobnikiem jednakowego spojrzenia zarówno w szczęści jak i w żałobie, wzbogacił się o przeżycia, stał się pełniejszym, dojrzalszym humanistą. Optymizm zaś polegał na rozumnym dostosowaniu się do sytuacji: radowania szczęściem i rozpaczania w smutku, ugodzony najcięższym ciosem powinien zachowywać się rozsądnie i godnie.

    Tragizm i pesymizm chwili obecnej nie wykluczają nadziei na lepszą przyszłość, co potwierdzają analogie losów człowieka z przemianami w świecie przyrody. Tren XIX zawiera odpowiedzi na pytania i wątpliwości zawarte w pozostałej części cyklu. Bluźnierstwa i zastrzeżenia, zanegowanie mądrości Bożej, zostaje złagodzone, poeta, poeta wycofuje się z wcześniej przedstawionych poglądów. Odwołaniu wątpliwości co do boskiej sprawiedliwości i opatrzności towarzyszy wezwanie, by poddać się boskim wyrokom, stwierdzenie bezradności wobec nich.

    Źródłem pociechy w Trenie XIX jest stwierdzenie wspólnoty doli człowieczej. Taki typ argumentacji odpowiada zawartości „Rozmów tuskulańskich” Cycerona. Wg. Cycerona czas i rozumowanie wyzwalają od cierpienia, tak tez stwierdza Kochanowski. Tren ten przywraca znaczenie rozumowi i potwierdza wartość zdobywanej wieloletnim wysiłkiem mądrości.

    Samoświadomość człowieka myślącego może choć w części zneutralizować cierpienie.

    Zachwiany, czy nawet zburzony światopogląd zostaje w Trenie XIX odbudowany, częściowo w oparciu o Cycerona. Wbrew rzymskiemu mistrzowi Kochanowski przyznał człowiekowi prawo do płaczu i rozpaczy oraz stwierdził, ze cierpienie go dotykające nie przeczy jego mądrości.

    Odbudowanie światopoglądu odbywa się na przekonywaniu poety prze matkę, nie czytelnika przez poetę, Tren XIX przynosi wyłącznie pouczenia i pocieszenia. Dramat podmiotu lirycznego został rozwiązany w tym trenie na cudzą odpowiedzialność - podmiot liryczny dystansuje się od wypowiedzi matki, przyjmuje ją do wiadomości, ale niekoniecznie uznaje jej racje. Nie poszukuje na gwałt schematu, by nim zastąpić schematy poprzednio odrzucone. Dzieje się tak z powodu koniczności zamknięcia przez Kochanowskiego cyklu Trenów, czyli rozwiązania spraw w nich postawionych, spraw w istocie niemożliwych do rozwiązania.

    Ład zostaje uratowany, ale występuje już w zmienionej postaci: jest w nim miejsce na ludzkie cierpienie i na okazywanie smutku, młodzieńcza pewność zastąpiona została nadzieją. Dumne przekonanie o poznawczych możliwościach ludzkiego rozumu nie ocalało w obliczu zwątpienia i poczucia niepewności.

    Można zajrzeć tu:

    http://kochanowski.klp.pl/a-7381.html#dalej

    Tekst Trenu XIX pochodzi stąd:

    http://www.staropolska.pl/renesans/jan_kochanowski/treny/treny_21.html

    tam też znajdują się objaśnienia

    47. Odprawa poslów greckich jako dramat renesansowy

    „Odprawa posłów greckich" jest wzorowana na klasycznym dramacie greckim. Jednakże różni się od swego pierwowzoru konstrukcją głównego bohatera. Porównując dramat Kochanowskiego z antycznymi wzorcami widać pewne różnice, sztukę Kochanowskiego określa się mianem dramatu renesansowego. W dramacie antycznym głównym bohaterem była wybitna jednostka, Kochanowski natomiast bohaterem swego dramatu uczynił zbiorowość. Bohaterem zbiorowym "Odprawy posłów greckich" jest Troja. Antyczna tragedia kończyła się katastrofą głównego bohatera, najczęściej była to śmierć, nierzadko zniszczenie całego życia. W "Odprawie posłów greckich" autor nie ukazuje zniszczenia Troi, katastrofa miasta zostaje tu tylko zapowiedziana, akcja utworu kończy się, zanim ona nastąpi. Ponadto Kochanowski zaczerpnął temat utworu z mitologii greckiej i „Iliady” Homera. W znacznej jednak mierze "Odprawa posłów greckich” spełnia założenia dramatu antycznego. Panuje w nim klasyczna zasada trzech jedności: miejsca, czasu i akcji.

    Akcja utworu rozgrywa się w starożytnej Troi, na placu przed pałacem królewskim. Do Troi przybywają posłowie greccy po porwaną przez Aleksandra Helenę. Czas trwania akcji ograniczył się do jednej doby. Występuje również chór. Pełni on rolę komentatora, nie ma bezpośredniego wpływu na przebieg akcji a tylko snuje refleksje i rozważania.

    Zachowanie zasady występowania trzech osób, występowanie dwóch form podawczych: monologu i dialogu. Kompozycja utworu zbliżona jest do "Antygony" Sofoklesa. Poeta zachował z budowy tragedii klasycznej prolog (zapowiedź akcji), stasimon (sceny z chórem), epejsodion (sceny z aktorami), brak natomiast eksodosu (zejście ze sceny) i komosu (sceny lamentu i punktu kulminacyjnego).Występuje również konfliktu tragicznego.

    Zachowanie zasady czystości gatunkowej, to znaczy, że tragedia powinna być podniosła, poważna, przedstawiać wydarzenia, których następstwem jest cierpienie i śmierć bohatera. Zachowanie zasady czystości rodzajowej, która zakłada, że w obrębie utworu należącego do danego rodzaju literackiego, nie mogą występować elementy charakterystyczne dla innych rodzajów literackich. To wszystko zostało zachowane przez Kochanowskiego.

    Język tragedii był uroczysty i podniosły, akcja rozwija się w porządku czysto chronologicznym, czyli tworzy logiczny ciąg wydarzeń. Głównym problemem utworu są relacje między jednostką a państwem. W „Antygonie” racje jednostki i ogółu wydają się być nie do pogodzenia (Sofokles ujmuje je jako antytezy i nie przyznaje racji żadnej ze stron). Jan Kochanowski ujmuje problem zupełnie inaczej. Uważa, że jednostka powinna podporządkować swoje potrzeby racjom ogółu, czyli narodowi i państwu. To jest właśnie znacząca różnica pomiędzy dramatem greckim, a renesansowym. Dramat ten można nazwać również dramatem o ginącym państwie. Kochanowski, zmartwiony sytuacją panującą w Rzeczypospolitej, przekupstwami, nieprawością i brakiem silnej władzy, pisze dramat, w którym piętnuje te wykroczenia. Z racji zaczerpnięcia wątku mitologicznego, nadaje mu również cechy uniwersalne, sprawia, iż staje się on tragedią o ginącym państwie, gdzie prywata bierze górę nad dobrem obywateli. W swym utworze autor chciał ukazać wielką odpowiedzialność jednostki za swe czyny, które później wpływają na dobro narodu. Nie ma jednego, wybitnego bohatera, od którego zależy los kraju. Mamy cały ogól, od którego zależy dalszy los państwa.

    48. Mikołaj sęp szarzyński i jan kochanowski- dwie wizje świata

    Już w latach apogeum renesansu w literaturze polskiej podczas wielkich poszukiwań twórczych Jana Kochanowskiego, określających dominantę ówczesnego życia literackiego, pojawiać się zaczęły zapowiedzi tendencji nowych, odmiennych. Poza kończącą się formacją renesansu rodzi się poezja szukająca wyzwolenia od strachu przed dynamiką uciekającego czasu przez pełne włączenie się w jego ruch lub przez ucieczkę w miejsca bezruchu. Nowe tendencje niósł nurt potrydenckiego katolicyzmu. Przenikają do Polski utwory ascetyczne, pisma metafizyków w nowym stylu, dzieła propagujące nowy model pobożności. W ten nurt wpisywał się Mikołaj Sęp Szarzyński, urodzony około roku 1550, zmarły wcześnie, w roku 1581, który, na założeniach katolickiej metafizyki, oparł nową filozofię człowieka: nasycony wiarą w skuteczność osobowościowych wysiłków humanizm. Potomność obdarzyła poetę mianem „po Janie Kochanowskim pierwszy polski poeta”. Znał on niewątpliwie poezje Kochanowskiego, choć nie wszystkie, jako że zmarł zaledwie w dwa lata po wydaniu Psałterza Dawidowego, w rok po wydaniu Trenów. Sam był młodszy od poety czarnoleskiego o lat dwadzieścia. Jego życie przypadło na lata rozkwitu polskiego renesansu, a twórczość jego znalazła się w cieniu poezji czarnoleskiej. Znał Kochanowskiego i przypuszczać można, iż cenił go jako poetę. Sam jednak podjął trud tworzenia inaczej.

    Cały tom, wydanych w roku 1601, Rytmów abo Wierszy polskich jest przesiąknięty atmosferą żarliwej, ale i dramatycznej religijności, z której można wnosić o przebytym kryzysie ideowym i domyślać się powrotu Sępa do katolickiego Kościoła. W jego drukowanych wierszach odczytać można ślady pewnego procesu artystycznego i ideowego. W tej głębokiej i sprawnej myśli twórczej jest jeden rys szczególny: duch niepokoju. Światopoglądowa wizja poety najdobitniej przemawia do nas w jego sonetach. Po otwierającym tomik Napisie na statuę abo na obraz śmierci-który jest swoistym emblematem komentującym wyobrażenie „córy grzechowej” z kosą, następuje sześć sonetów. Zapewne Kochanowski pisał sonety przed Szarzyńskim, obaj mieli przed oczyma wzory włoskie
    i francuskie, ale forma ta nie była w poezji polskiej XVI wieku zbyt popularna, tak że znakomicie nadawał się do zademonstrowania wirtuozerii. Właśnie wirtuozeria jest odpowiednim określeniem dla popisowej sprawności Sępa. Sonet V. O nietrwałej miłości rzeczy świata tego zaczynał poeta następująco:

    I nie miłować ciężko, i miłować

    Nędzna pociecha...

    Podobnie-a inaczej zarazem-zaczynała się fraszka 40 „Ksiąg pierwszych” Kochanowskiego
    Z Anakreonta:

    Ciężko kto nie miłuje, ciężko kto miłuje,

    Najciężej, kto miłując, łaski nie zyskuje.

    Sęp bierze z anakreontycznego erotyku początkową sentencję, paradoks nieszczęścia w miłowaniu i nieszczęścia w niemiłowaniu, ale rozwija ją w inny sposób. Mówi o konflikcie pragnienia i nienasycenia. Konflikt ten znajduje rozwiązanie w ostatnim dystychu: uspokojenie jest w Bogu. Prostemu szykowi wiersza Kochanowskiego odpowiada u Sępa ostra przerzutnia. Ona określa styl. Pod jego piórem staje się ona narzędziem dla osiągnięcia konceptystycznego efektu zaskoczenia i zmiany: „I nie miłować ciężko, i miłować”- kropki po tym wersie nie ma, ale zdanie zbudowane jest tak, że mogłoby się tu kończyć (sens „ciężko nie miłować i ciężko miłować”). Następuje jednak wers drugi, który dopowiada: „miłować- nędzna pociecha”. „Nędzna pociecha” to jeden z ulubionych przez Sępa oksymoronów, figura, która paradoksalnie łączy sprzeczności, jest zgodą w niezgodzie.

    Ten najbardziej żarliwy poeta religijny XVI wieku, jakim jest Sęp, mówi o Bogu poprzez skomplikowane konstrukcje. Typ jego religijności jest dość rzadki, przynajmniej w Polsce, z kolei tłumaczy dość odosobnioną pozycję Sępa w historii polskiej poezji. Jego religijność jest zarazem żarliwa i kunsztowna. Jest to religijność niechętna wszelkiej pewności, spokojowi i „komfortowi wewnętrznemu”.

    Sęp przebywał w Wittenberdze na studiach, ale nie wiemy, jak dalece związał się z protestantyzmem. Faktem jest jednak, że pewne jego ślady zostały w poezji Sępa. „I z płaczem ganię młodości mej skoki”- pisał w Sonecie I, co wobec braku danych biograficznych trudno jednoznacznie skomentować. Ale z młodości tej, jeśli to była młodość ciekawa nowin religijnych, pozostało poczucie konfliktu Natury i Łaski. Natura jest skażona, Łaska jest nadzieją niedoskonałego człowieka. Bóg jest niedocieczony, niedostępny i surowy, ale człowiek zwraca się do Niego w przekonaniu, że został osobiście odkupiony, i to nie dla własnej zasługi, ale z niezgłębionego miłosierdzia Bożego. Człowiek żyje cnotliwie nie tyle dla własnego zbawienia, ile dla chwały Bożej.

    Kolejnym problemem w poetyckim światopoglądzie Szarzyńskiego jest problem mistycyzmu. Sęp był niedoszłym tłumaczem pism sławnego mistyka hiszpańskiego Ludwika z Grenady i ślady lektury dzieł tego pisarza można w Rytmach odnaleźć. Mistycyzm jest religijnością indywidualną, wyrasta z przekonania, że droga bezpośredniego obcowania z Bogiem jest drogą najpewniejszą, a prowadzi poprzez zewnętrzną bierność przy jednoczesnym uciążliwym doświadczeniu i ćwiczeniu wewnętrznym. Mistyk czuje się całkowicie odpowiedzialny za swoje zbawienie i za dostęp grzechu do swojej duszy. Szuka drogi do Boga w kontemplacji, w osamotnieniu, w pogardzie świata i w konflikcie Łaski i Natury. Poezja Sępa nie tyle reprezentuje system mistyczny, ile wyraża tęsknotę do nieosiągalnych stanów mistycznego zespolenia duszy z Bogiem.

    Jeśli osiągnięciem renesansowej, humanistycznej poezji było skonstruowanie i wyodrębnienie spośród rzeczowego universum odrębnego podmiotu lirycznego, to Sęp doprowadził tę moralną i artystyczną kategorię literatury odrodzenia do mistrzowskiej skrajności. U Kochanowskiego podmiot występuje w relacji: „ja i inni”, „ja i rzeczy”, a relacja „ja i Bóg” kształtuje się poprzez ogląd stworzonych przez Boga rzeczy i praw światem rządzących. U Sępa zaś podmiot liryczny jest samotny, tragicznie samotny.

    Do najczęstszych „słów-kluczów” poezji Szarzyńskiego należy motyw „wody”, który występuje w określonej dominancie znaczeniowej upływu i zmienności. Zmienności wody przeciwstawia Sęp stałość światła. Świat jest dla poety piękny, bo jest stworzony przez Boga, ale żeby pojąć dzieło stworzenia, potrzeba łaski iluminacji- „światła prawdy”. Światło jest
    u Sępa bardziej kategorią rozumu niż oczu.

    Bo jest światło i światło. Sęp odczuwa potrzebę odróżniania dwu świateł: zmysłowego, postrzegalnego od światła wiekuistego, rozumianego pojęciowo. To zmysłowe, słoneczne, jest pochodne; jak wszystko stworzone, pochodzi od Boga, jest Jego światła niedoskonałym odbiciem, a więc cieniem.

    Bóg w utworach Szarzyńskiego nie jest „wzruszony”- co nie oznacza „rozczulony”; nie-wzruszony to synonim dla słów „nie-poruszony”, stały, nieruchomy. Topos Boga- Budowniczego świata często pojawia się w poezji renesansowej. Kochanowski obdarza Boga epitetami zaprzeczonymi typu: Boże nieprzeżyty, w miłosierdziu nieprzebrany, nieskończony, niestworzony, niezmierzony, by przeciwstawić Go rzeczom od Niego pochodzącym- stworzonym, zmierzonym, skończonym, przeżytym. Sęp nawiązuje do tej tradycji, ale posuwa się o krok dalej. Niewzruszony Bóg jest twórcą ruchu. A ruch z kolei został utożsamiony z dramatyczną egzystencją człowieka. Zmiana jest nieustanną przygodą i udręką ludzi. Nadzieją w tej udręce jest stałość Bożej Opatrzności. Jednym z błędnych ruchów człowieka jest „błądzenie”, czyli mylenie się, błąkanie się. Błądzi w przestrzeni i czasie ten, kto nie umie trafić do celu. Życie to pełne omyłek dążenie do mety śmierci, za którą zaczyna się doskonała, bo trwała wieczność. Śmierć to przejście w stan bezruchu, raj jest nieprzekwitającą wiosną, to znaczy jest stanem wstrzymanego ruchu, wreszcie Bóg, idea najwyższa, jest harmonijną syntezą sprzeczności: „wszystko porusza, nie będąc wzruszony”.

    Jednym z obsesyjnych motywów poezji Sępa jest czas, jego przemijanie- w tym względzie zapowiada on raczej epokę następną, niż kontynuuje myśli swych bezpośrednich poprzedników. W wieku XVI spotykamy w literaturze różne sposoby rozumienia i odczuwania czasu. Kochanowski zna trzy czasowe interwały: przed laty, teraz i „za laty” („[...] za laty/ Nie będą moje czułe nocy bez zapłaty”). Czas jest dla niego czymś zewnętrznym, odczuwanym w sposób raczej skokowy niż ciągły. Szarzyńskiego różni od Kochanowskiego znacznie bardziej intensywne i subiektywne przeżywanie problematyki czasu. Trzy czasy Sępa to czas teraźniejszy przeszłego, teraźniejszy teraźniejszego i teraźniejszy przyszłego. Te terminy pochodzą od św. Augustyna i oznaczają: pierwszy-pamięć, drugi-bezpośrednie widzenie, trzeci-oczekiwanie. Miedzy pamięcią ganiącą „młodości skoki” a oczekiwaniem śmierci, które jest tyleż nadzieją, co lekiem, rozpina się całe dramatyczne widzenie bezpośrednio toczonej walki wewnętrznej. Kochanowski pisał: „Czasie, pożądnej ojcze niepamięci”. Sęp pamięta i od pamiętania nie może się uwolnić. Pamięta o konieczności śmierci, która „tuż za nami spore czyni kroki”. Pierwszy, wspomniany już wcześniej, utwór zbioru Napisie na statuę abo na obraz śmierci jest wprawdzie emblematowym nawiązaniem do średniowiecznych sposobów obrazowego przedstawienia śmierci, ale tylko nawiązaniem, zaledwie aluzją. Umieranie dla ludzi średniowiecza było smutne, ale nie tragiczne, bo umierał egzemplarz gatunku, sam gatunek zaś nieustannie się odradzał. Tematem Sępa jest przede wszystkim śmierć indywidualna. Pojawia się u niego pytanie, w jaki sposób można przestać istnieć, jeśli się jest czymś niepowtarzalnym. Na ową myśl złożyła się już cała gotowa tradycja renesansowego indywidualizmu. Sęp znajdował odpowiedź i pocieszenie religijne, ale odpowiedź ta nie likwidowała tragicznego pytania.

    Stoickie poglądy, które niepokoiły Kochanowskiego u schyłku życia (Treny), stały się przedmiotem polemiki Sępowej. Atakując stereotyp głoszący, że „pokój [to] szczęśliwość”, poeta przeciwstawia całemu systemowi poglądów, jaki mieści się w tym zdaniu, nowe przekonanie, że sens życia kryje się nie w używaniu dobra pokoju, lecz w bojowaniu o wartości nadrzędne. W swojej filozoficznej koncepcji pojmuje on życie jako bojowanie, odrzuca „fałszywy pokój”, oparty na „ponętach rozkoszy ziemskich”, pojmuje ostatecznie los człowieka jako wojnę „z szatanem, światem, ciałem', w której zwycięstwo nad pokusami „fałszywego pokoju” daje szansę uzyskania „zbawiennego pokoju”. Myśl poetycka Sępa jest myślą aktywną: odrzuca marność przemijających, a więc pozornych uroków świata, ale też nie szuka ukojenia w „twierdzy wewnętrznej”. W jego rozumieniu „zbawienny pokój” nie jest z tego świata, nie ma uspokojenia w korzystaniu z ziemskich rozkoszy, nie istnieje też możliwość całkowitej izolacji od pokus życia. Los człowieka jest zawieszony miedzy sprzecznościami, w tej sferze istnienia realizują się antynomie duszy i ciała, wieczności i przemijania.

    Dla człowieka nie ma uspokojenia, aż w wiecznej arkadii, aż skończy się ruch życia i rozwiąże- przez śmierć- sprzeczność istnienia. Niebo jest dla żyjących konsolacją- pociechą i uspokojeniem- nie wyobrażeniem czy obrazem poetyckim. Sęp używa tutaj znamiennego określenia: „przybytki nadobne”, „co idąc różno, zgodną czynią harmoniją”. Jest to reminiscencja teorii Ptolemeusza o siedmiu sferach poruszających się w różnych kierunkach, z różną szybkością, na pozór ruchem sprzecznym, na opak, a w istocie podporządkowanych harmonii. Geocentryczna teoria Ptolemeusza (podtrzymywana przez Kościół i uczonych wbrew świeżemu odkryciu Kopernika) pomaga Sępowi budować wizję wszechświata, staje się źródłem wiedzy poetyckiej i inspiracją języka: stąd barokowe oksymorony: „rządne błądzenie” gwiazd, stąd kreacje obrazu Stwórcy: „Opaczystym obłokom poczyniłeś tory,/ W których błądzić nie mogą, zgodne wiodąc spory”.

    Swój wzór człowieka umieszcza Sęp na granicy widzialnego i niewidzialnego świata, na granicy światła i ciemności. U Szarzyńskiego Bóg to „święta, niezmierzona światłość”, szatan to „srogi ciemności hetman”, zaś „byt podniebny” człowieka jest miejscem spotkania tych antynomii, dlatego los człowieka jest ciągłym bojowaniem, stałym dokonywaniem wyboru, w czym Opatrzność mu pomaga, ale nie wyręcza. Stąd stały niepokój dyktowany szybkością spraw, krótkością życia i niepewnością poznania człowieka.

    Krótkość życia i niepewność doświadczenia utrudniają rozpoznanie właściwych wartości, na pozór bowiem „moc”, „rozkosz”, „skarby” są wartościami pożytecznymi, ale w istocie to „niestałe dobra” i ostatecznie nie wnoszą pożytku, lecz szkodę, mylą bowiem przy dokonywaniu wyboru, nie są więc synonimami światła, lecz ciemności: „O stokroć szczęśliwy,/ Który tych cieniów w czas zna kształt prawdziwy!” Paradoksem jest tutaj to, iż cieniem nie jest więc to, co niedostrzegalne, lecz właśnie to, czego doświadczamy zmysłami. Materialny byt ziemski- zgodnie z platońskim pojmowaniem życia- jest tylko cieniem. To, co dostrzegamy, przemija, jest więc cieniem wiecznej idei. Szczęśliwy jest ten, kto w porę zdoła wyzwolić się od tego złudzenia zmysłów. Ale i człowiek jest tylko odbiciem idei, jej cieniem, z tą różnicą, że jest odbiciem idei najwyższej, tj. Boga. Kiedy zapada w grzech, towarzyszy mu nie światłość słońca, lecz sfera ciemności. Pokonany ma jednak szansę ratunku w „promieniach miłosierdzia”, towarzyszy mu jeszcze pośrednie odbicie światła, blask księżyca, Najświętsza Panna. Księżyc to nadzieja przemiany- ku zorzy rannej i światłu, nadzieja powrotu w sferę słońca.

    W tej wizji, jaką buduje Sęp, ujawnił się kryzys świadomości porenesansowej. Jest to świat niepokojący, pełen niebezpieczeństw i omamień, człowiek musi więc zdobyć się na niezwykły heroizm, by sprostać światu i warunkom nieustającej wojny o własne ocalenie.

    Pełna aktywizmu koncepcja losu narzuciła Sępowi biblijne ciągi skojarzeń i metafor militarnych: życie jest „bojowaniem”, człowiek walczy przeciw „zazdrosnym wojskom”, którym przewodzi szatan, „hetman ciemności”, Bóg jest „stworzenia obrońcą”. Źródłem siły człowieka jest wprawdzie wiara w Opatrzność, ale Bóg nie pozbawia człowieka wolnej woli, nie interweniuje w indywidualny los, nie narzuca mu wyboru. Człowiek sam podejmuje trudne, omylne decyzje. Źródłem siły może być przekonanie, że wynik ostateczny rozprawy jest przesądzony, szatani bowiem mają „tył podać i wziąć hańbę nieskończoną”. Jednostka jednak nie wie, po której stronie znajdzie się w chwili ostatecznej. Człowiek zdany jest tylko na siebie.

    Świat poezji Sępa nie jest światem znanym z Pieśni Kochanowskiego, ani z jego Fraszek, czy nawet i z Trenów, w którym człowiek utrapiony ostatecznie na ziemi szukał ukojenia, pokoju i szczęśliwości. Nie jest to Kochanowskiego świat fraszek, w którym człowiek na ziemi szuka punktu, w którym on sam mógłby się zdobyć na boski, właściwy „Wiecznej Myśli” dystans wobec codziennej gonitwy ludzi za doczesnymi dobrami i pożytkami. Sęp odwracał uwagę człowieka od bytu ziemskiego, niegodnego uwagi, ku przestrzeni metafizycznej, ku drodze wiodącej w ostatniej instancji ku jedności niebiańskiej z Absolutem. Świat poetycki Szarzyńskiego jest jakby oderwany od realiów ziemskich.

    Sęp podobnie jak Kochanowski tłumaczył Psalmy i tu odnaleźć możemy u nich pewne zbieżności ujęcia, choć u Kochanowskiego, który przełożył oczywiście całość Psałterza, a nie wybrane psalmy, eksponowane były w przekładzie bardziej te utwory owego zbioru, które wykazywały wielkość dzieła Stwórcy świata. Sępowi jednak bliższe były te psalmy, które wykazywały małość człowieka, jego grzech i pokorne prośby do Stwórcy o miłosierdzie.

    Na przykładzie Hymnu Kochanowskiego (Czego chcesz od nas, Panie) widać najwyraźniej, w jak odmiennych kierunkach podążyli ci dwaj poeci w przedstawieniu wizji tego samego świata. Istotą utworu Kochanowskiego jest pochwała niewidzialnego Boga poprzez pochwałę widzialnego świata. Hymn jest małym poematem o sztuce, o artyście, o jego dziele. Artystą jest Bóg. To Bóg- rzemieślnik, który, w przeciwieństwie do malarza czy rzeźbiarza naśladujących to, co istnieje, z niczego stworzył świat jako przedmiot artystyczny. Świat jest tu dziełem sztuki, którego piękno polega nie tyle na urodzie poszczególnych rzeczy, ile na zgodnym układzie części, ich porządków i harmonii. Świat w Hymnie, zarówno kosmos, jak i obserwowalna przyroda, ma raz na zawsze wyznaczoną doskonałą miarę. W hymnie Kochanowski pisał, iż jedynym oczekiwanym przez Stwórcę i możliwym zarazem sposobem odwdzięczenia się za hojne dary dla ludzi, może być wyznawanie przez nich Miłości do Najwyższego „wdzięcznym sercem”. Ale u Kochanowskiego owej wzajemnej Miłości Bóg oczekiwał od człowieka obdarzonego niezmierną obfitością darów. U Sępa tegoż wyznania „wdzięcznym sercem” Stwórca „chciwie” żądał od człowieka, który był „z wstydem poczęty”, „urodzony z boleścią”, żyjący „krótko, odmiennie, nędznie, bojaźliwie”, który „ginie od słońca jak cień opuszczony”. Nie przypadkiem u Sępa wizerunkowi tegoż człowieka w Sonecie II za motto posłużył słowa biblijnego Hioba, do którego księgi odwoływał się i Kochanowski, ale nie w hymnie, lecz w Trenie XVII. Jednak i u Sępa, co poświadcza właśnie tekst Sonetu II, od tegoż człowieka, żyjącego „nędznie, bojaźliwie”, w utrapieniach, „Bóg nieskończony”, istniejący „w sobie chwalebnie i w sobie szczęśliwie”, będący wiecznym Pięknem, też żądał „chciwie” wzajemnej miłości, chciał „być miłowany, chwalony”. Kochanowski widział w otaczającym świecie idealną harmonię. U Sępa brak już owej harmonii, brak jej w świecie, w życiu człowieczym.

    Sęp różni się zdecydowanie od klasycznej fazy odrodzenia, reprezentowanej przez Kochanowskiego, i zarazem tak przewyższa swoich następców, że nie może być uważany ani za epigona renesansu, ani za prekursora baroku. Już nie renesansowy, choć z renesansu się począł, i jeszcze nie barokowy, choć przez barok wchłonięty i pojęty., Mikołaj Szarzyński najlepiej tłumaczy się na tle pokrewnych zjawisk historii sztuki zwanych manieryzmem. Termin ten, będący raczej nazwą prądu niż nazwą epoki, przyjął się przede wszystkim w historii sztuki i okazał się wygodny dla opisu pewnych właściwości przechodzenia od renesansu do baroku. Końcowa faza renesansu na tyle różni się od fazy klasycznego odrodzenia, że zasługuje na odrębne ujęcie, tym bardziej, że nie była to sztuka w sposób epigoński powielająca osiągnięcia poprzedników, lecz zbuntowana przeciw ideałom harmonii, symetrii, stosowności i prostoty. Podziw dla harmonii świata charakteryzuje lirykę renesansową (optymistyczne obrazy natury u Jana Kochanowskiego- Hymn: najwybitniejsza z polskich realizacji toposu „świat- kosmos”). Gdyby Szarzyński na podobnej wizji poprzestał, byłby tylko kontynuatorem mistrza z Czarnolasu. Koncepcja świata- kosmosu służy Sępowi jako obraz idealny, tło, na którym tym wyraziściej ukazać się da rzeczywistość inna, mianowicie „świat” w drugim znaczeniu tego słowa- „byt podniebny”. To właśnie w nim rozgrywa się dramat życia ludzkiego, którego celem ostatecznym jest wprawdzie Bóg, ale osiągnąć go można dopiero po długotrwałym „bojowaniu”. W świecie tym królują złudy i zmienność, odwodzące ludzi od ich właściwego celu. Warto jeszcze na koniec podkreślić fakt, iż główną różnicą, która uwypuklała wyżej wymienione rozbieżności ideowe dwóch poetów była odmienność ich poetyk. Wykorzystywane przez Sępa „chwyty” poetyckie (odległe metafory, oksymorony, gry słów, inwersje, przerzutnie, koncepty, paradoksy, użycie języka poetyckiego wieloznacznego) były najlepszym sposobem ukazania dezintegracji wewnętrznej. Zrezygnował on z jasności znaku językowego, jego wiersze stały się grą z czytelnikiem. Kochanowski, w przeciwieństwie do Szarzyńskiego, nie był żonglerem słów. W jego poezji słowa słowom się nie dziwią, lecz jakby poszukują siebie w zgodzie i harmonii. Reguła ta ustąpiła miejsca innej- zgodzie w niezgodzie lub niezgodzie w zgodzie, którą można odnaleźć właśnie w praktyce poetyckiej Sępa. Jeśli mowa jednak o „grze”, „żonglerce słownej”, to nie w znaczeniu zabawy, nie w sensie, jaki odnaleźć można na przykład w wierszach Jana Andrzeja Morsztyna. U Szarzyńskiego mowa o sprawach zbyt na to poważnych.

    49. Mikołaj sęp-szarzyński- poeta renesansowy czy barokowy?

    Kim był Szarzyński? Człowiekiem renesansu? baroku? Rok jego narodzin datuje się na najpóźniej 1550 lub 1551 a wiec żył i tworzył w wieku XVI, wieku który jest określany jako przesilenie renesansu i początek manieryzmu czy baroku. Myśl obu epok skupiała się koło religii i antyku, tkwił w niej średniowieczny duch.

    Przyjmuje się, iż barok rozpoczął się około 1520 czy 1580 we Włoszech, około 1580 czy 1620 w Polsce.

    Pogłębienie spojrzenia na poezję Sępową dało w efekcie jeszcze przed 1939 r. wielki spór: o przynależność poety do jednej z dwu epok literackich, renesansu lub baroku. Dyskusja do dziś nie została zamknięta o czym -symbolicznie niemal-świadczy fakt, że w wielotomowej "Historii literatury polskiej" naszemu poecie poświęcił rozdział zarówno autor tomu "renesansowego" (Jezrzy Ziomek), jak i "barkowego" (Czesław Hernas).

    Po II wojnie światowej początkowo zajmowali się Sępem głównie poloniści działający za granicą: Giovanni Maver, Claude Backvis i Wiktor Weintraub. W Polsce w tym czasie Sęp nie cieszył się powodzeniem u filologów: interesowała się nim głębiej właściwie tylko Jadwiga Sokołowska, która opracowała wydanie "Rytmów". Dopiero w latach sześćdziesiątych można mówić o "nowoczesnym renesansie" badań nad Szarzyńskim w Polsce, głównie dzięki pracom Jana Błońskiego, podsumowanym książką "Mikołaj Sęp Szarzyński a początki polskiego baroku". Jednocześnie niemal C.Backvis wydał obszerne studium o Sępie w belgijskim roczniku orientalistyczno-slawistycznym. W obu pracach określono Szarzyńskiego jako prekursora baroku w poezji polskiej, przy czym autorzy uzasadniali ten wniosek zadziwiająco precyzyjnymi analizami jego techniki poetyckiej. Zwłaszcza książka Błońskiego, który rozbiorowi twórczości dał zdecydowany prymat nad częścią biograficzną.

    Janusz Pelc w swojej książce, pt. " Barok- epoka przeciwieństw" pisze: "W literaturze, w poezji- wedle większości najnowszych ujęć- przyjęło się uważać za pierwszego barokowego twórcę w Polsce Mikołaja Sępa Szarzyńskiego. "

    Z pewnością odstępował on polskiego klasycyzmu, choć chyba nie wypowiedziano jeszcze konkluzji na temat: czy był on poetą manierystycznym, czy też barokowym? Styl poezji Sępa, zwłaszcza jego wierszy o autorstwie raczej pewnym, jest trudny, nasycony antytezami, oksymoronami, elipsami, pełen paradoksów.

    Mikołaj Sęp Szarzyński wyrastał z podstaw kształtowanych przez kulturę renesansu i reformacji. We wczesnej młodości był ewangelikiem, potem przeszedł radykalną konwersję na katolicyzm. Swiostyczny spirytualizm religijnej postawy Sępowego bohatera lirycznego, daleki od klasycystycznego umiaru, wskazuje raczej na postawę właściwą twórcom sztuki manieryzmu.

    Świat poezji Sępa jest w ruchu, którego rytm wymknął się z orbity klasycznego porządku kosmosu, gwałtowny:

    "Ehej jak gwałtem obrotne obłoki"

    Ruch ukazywany w poezji Sępowej stwarza napięcie, które bliższe było raczej napięciu ukazywanemu w sztuce manierystów. Sępowy świat pozbawiony jest tak znamiennych dla wielu ujęć barokowych bujności. Skomplikowany, trudny, subtelny i wirtuozerski jego opis jest ascetyczny, operuje skrótem. To raczej także cecha stylu manierystycznego, choć odnaleźć ją można też w utworach niektórych twórców barokowego konceptyzmu.

    Swiat poezji Sępa Szarzyńskiego jest pełen niepokoju, wewnętrznego rozdarcia, "rozdwojenia w sobie", jakie cechuje przede wszystkim osadzonego w nim bohatera lirycznego, "wątłego i niebacznego" (Sonet III).

    Pytania stawiane w poezji Sępa spotkać możemy, choć nie wszystkie i na ogól nie w identycznej postaci, u niektórych renesansowych klasycystyków, zwłaszcza u tych, którzy nie stronili od trudnych i tragicznych wizji rzeczywistości.

    Poeta wyrastał z poetyki klasycyzmu humanistycznego, lecz zawierał indywidualne cechy. Wyróżniał się również tym, że był jednym z pierwszych, którzy w Polsce posłużyli się formą sonetu.

    Wykstałcenie Szarzyńskiego było wyraźnie humanistyczne. Pełno w jego wierszach dowodów erudycji; napomknień z Horacego, Boetiusa, Antologii greckiej, czy z nowołacińskiego epigramu czy z psaterza. Łacina wreszcie Sępa była całkowicie renesanowa. Budulec, materiał wierzszy nie różnił się, przynajmniej początkowo, od odrodzeniowych, co widać przez porównanie z Kochanowskim. Szarzynski jeszcze surowiec oczyszczał i ograniczał obrazownie, sprowadzone do kosmicznych archetypów i emblematów moralnych; tworzył poezję nie tylko uczoną, ale wręcz abstrakcyjną; dostepną wykształconym gre religijnych i literackich znaków.

    Należy podkreślić, że poetyka Sepa- zespół środków, kształtujących wyobrażenia-wykraczała już zdecydowanie poza renesans: zburzony został- za sprawą natręctwa i zmiany ruchu.

    Rozjątrzenie retoryki, obfitość figur, fonicznych zwłaszcza i syntaktycznych, wyrazi poczucie zmienności i prześwidczenie, że tylko cud, niezwykłość, paradoks związać może i pogodzić wewnetrzy chaos. Szarzyński zmierzał stale do objawienia prawdy ukrytej: zarówno więc rozjaśniał, jak mącił i utrudniał rozumienie wiersza.

    Na twórczość Sępową wpłyneła również doktryna jezuicka, w jezuitach widział on -jak i wielu innych- dziedzica renesansowego spadku, opiekuna prawdziwego humanizmu.

    Zawiły splot zmian literackich i artystycznych z religijnymi-zmian, których oczywiście nie wolno utożsamiać- proponował Sępowi wzorce, okreslane dziś czasem jako "manierystyczne".

    Jego poezja stanowi więc- w ostatecznym rachunku- całość spoistą i oryginalną, chociaż stosunkowo w polskiej literaturze osamotnioną: owoc najgłębiej osobistego doświadcznia i zarazem -dokument rozumienia i współuczestnictwa w europejskim procesie kulturalnym.

    Bibliografia:

    1. Jan Błoński: Mikołaj Sęp Szarzyński a początki polskiego baroku.

    2.Janusz Pelc: Barok- epoka przeciwieństw.

    3. Pisarze staropolscy. Pod Red. Stanisława Grzeszczuka.

    4. Czesław Hernas:Barok.

    50. Kreacja podmiotu lirycznego w ,,Sonetach” Mikołaja Sępa- Szarzyńskiego

    Sęp Szarzyński jest poetą religijnym, jego twórczość zalicza się do metafizycznej poezji baroku. Z rozważań podmiotu lirycznego nad zmiennością świata i przypadkowością rodzi się wizja człowieka ,, rozdwojonego”, rozdartego między niebem a ziemią. Sęp ukazuje jednostkę w wymiarze kosmicznym. Człowiek jest pełen sprzeczności, jego wnętrze jest zagadką, sam podmiot liryczny odczuwa siebie jako jednostkę niespójną, przerażoną faktem swojego istnienia. Przywiązanie do życia doczesnego i strach przed śmiercią budzą w człowieku lęk. Człowiek przedstawiony jest jako istota skazana na wieczną dramatyczną walkę z ,,szatanem, światem, ciałem”. Zasług człowieka i jego godności upatruje Sęp w ,,bojowaniu” w heroicznej walce z przyrodzoną słabością. Jedynym stałym punktem odniesienia jest dla rozdartej wewnętrznie jednostki Bóg- symbol stałości, wartości, prawdy. Boskie prawo objawia się w harmonii wszechświata, niezmienności cnoty i działaniu Opatrzności. Umysł ludzki, obcujący z ziemską zmiennością i ruchem, nie potrafi pojąć i objąć niezmiennego i stałego Boga, ale nie przestaje do niego tęsknić. Żyjący w zmienności, przywiązany do nietrwałych dóbr tego świata człowiek, ma świadomość, iż to, co go otacza jest tylko pozorem, wie, że prawdziwa wartość stanowi Bóg, nie potrafi go jednak znaleźć. Wiecznie rozdarty między grzechem a potrzebą prawdziwej wiary i pobożności, nie może poradzić sobie ze swoim lękiem. Dominującym motywem utworów jest sprzeczność pomiędzy potrzebami duszy a zakusami ciała, która potęguje lęk oraz niepewność człowieka, budzi wątpliwość co do tożsamości jednostki. Cały świat zwodzi i kusi człowieka swoimi pozornymi wartościami. Bóg jest nieogarniony, a jednostka czuje się niepotrzebna i niepewna. Sęp nakazuje człowiekowi, aby kierował się rozumem, który jest jedynym światłem Boga, aby nauczył się właściwie odczytywać znaki i interpretować rzeczywistość. Ciągła, trudna walka o własną duszę jest zadaniem, jakie Bóg wyznacza każdemu. Wizja Sępa jest głęboko pesymistyczna, człowiek nie potrafi skoncentrować się na celu, który przerasta jego możliwości, tęskni do stałości, ale pociąga go zmienność i ruch, a więc to, co charakteryzuje życie ziemskie. W swojej religijności i wierze każdy jest samotny, bo skazany tylko na własne siły, Szarzyński skłaniając się w stronę ascetyzmu, traktuje życie jako trudne zadanie, które należy wypełnić.

    W sonecie ,,O wojnie naszej, którą wiedziemy z szatanem, światem, ciałem” życie nazywa wiecznym bojowaniem. Człowiek jest skazany na nieustanną walkę z pokusami świata, ciała, szatana, którego poeta metaforycznie określa ,,hetmanem ciemności”. Ukazuje człowieka jako słabą istotę rozdarta pomiędzy pragnieniem dobra, do którego tęskni dusza, a skłonnościami do grzesznego upadku. Powinnością człowieka jest podjęcie walki ze sw2oją słabością i przeciwstawienie się złu, bo ta walka świadczy o godności i uszlachetnia go. Dramatyczne zmagania człowiek może zakończyć tylko śmierć, bo spokój może znaleźć tylko w połączeniu się z Bogiem.

    W sonecie ,,O nietrwałej miłości świata tego” snuje refleksje nad dramatycznym konfliktem między miłością świecką a niebiańską. Mówi też o innej opozycji jaka wyłania się pomiędzy ,,nędzną pociechą” ziemskich uczuć i znikomością takich wartości jak złoto, rozkosz, a nienasyconym dążeniem do wiecznej i prawej piękności, to znaczy do Boga.

    Psalm CXXX: De profundis clamavi ad Te, Domine- utwór jest parafrazą biblijnego Psalmu 130, to wołanie do Boga z wielkiego ucisku, połączone z deklarowaną wielką ufnością w Jego litość i miłosierdzie. Człowiek ma świadomość tego, że jest w ,,grzechach srogich ponurzony”, dlatego prosi Boga, by nie zwracał uwagi na jego grzechy, ponieważ każdy człowiek ma na sumieniu jakieś winy, każdy zasługuje za nie na wieczne potępienie. Bóg jest jednak sędzią łaskawym, dobrym, wybaczającym, pamiętającym o tych, którzy Mu ufają, co wzmaga wiarę, że potrafi On wyrwać człowieka z jego grzechu.

    51. Światopogląd Rymów duchownych Sebastiana Grabowieckiego

    - Sebastian Grabowiecki wywodził się z nurtu poezji metafizycznej <tej samej, co Sęp>; pozostało po nim trochę listów, broszura antyreformacyjna i jeden tom poetycki Setnik rymów duchownych (1590), dwuczęściowy, zawierający ponad dwieście wierszy;

    Studiował na uniwersytecie we Frankfurce nad Odrą; zainteresowania proreformacyjne; śmierć żony zadecydowała o wstąpieniu do zakonu - Grabowiecki był opatem klasztoru cystersów w Bledzewie;

    - Rymy duchowne są komentarzem i do włoskich fascynacji literackich (Gabriel Fiamma, Bernardo Tasso), i do dramatów osobistych;

    - jest w tym tomie gorzki rozrachunek z życiem i układ kompozycyjny, rysujący katolicki wzorzec przemiany i odnajdywania wartości: wiersze pokutne, oczyszczające, dziękczynne, pochwalne; oba setniki zamykają się wierszami pochwalnymi do Matki Boskiej, a całość wierszem do Anioła Stróża - od pokuty do konsolacji;

    - sprawy ziemskie nie mają znaczenia w tej filozofii i tracą nazwy w poezji: w dwu wierszach o interregnum nie wymienia funkcji ani kandydatów itp. - wszystko zostawia Bogu, ponadto w rozmowie z Nim wyjaśnianie jest niepotrzebne, ponieważ to przez Niego wydarzenia zostały zaplanowane jako kara lub ratunek;

    - w przeciwieństwie do Sępa, który postuluje aktywizm, humanizm Grabowieckiego jest nasiąknięty przekonaniem o niesprawności starań ludzkich, co jest źródłem pasywizmu;

    niewiara w ludzkie działanie jest rezultatem braku przekonania o możliwości przezwyciężenia trudności w poznawaniu świata (Sęp pisał tylko o szczególnej trudności, przestrzegał przed optymizmem renesansowej wiedzy, zamkniętej w ziemskich horyzontach, chciał wysiłek człowieka skupić na rozpoznawaniu właściwego kształtu rzeczy, Grabowiecki wysiłek ten uważa za bezcelowy. Pyta słowami psalmów <VIII i XXVIII> „co jest człowiek?”);

    - pojęcia „życie” i „śmierć” to nie przeciwstawienie, ale jeden proces dziania się, w którym to nie ulotne formy są istotne;

    - przemijanie to lot do światła, serce otoczone jest przez ciemności doczesności;

    - Grabowiecki nie ufa poznaniu zmysłowemu; tylko Bóg może usunąć ich fałsz, fałsz myśli, która konstruuje wiedzę i fałsz języka formułującego odkrycia myśli - po raz pierwszy ujęty został dramat poety, rozwinięty później w Dziadach; dążąc do pokonania oporu materii językowej, wprowadza kilkadziesiąt schematów wersyfikacyjnych, formy trudne, wymagające wysokiej sprawności twórczej; rezygnuje z łatwej narracji, wymaga skupienia; mimo rozmaitości technik, obecna u Grabowieckiego jest pewna jednostajność, zbyt duże odrealnienie wizji świata, za mała wyrazistość duchowej arkadii, jej niepewność;

    - źródłem smutnej niepewności są podejmowane od czasów św. Augustyna dylematy chrześcijańskiej filozofii życia: znaczenie łaski bożej, skuteczność ludzkich starań w drodze ku zbawieniu; w XVI wieku myśli te nabrały nowego rozpędu - reformacja (teoria predestynacji); w XVII wieku - jansenizm i kwietyzm;

    - nie interesuje go obserwacja rzeczy z zewnątrz, wierzy tylko w analizę wewnętrzną;

    - człowiek to zamknięty w sobie mikrokosmos, społeczeństwo to nieuporządkowany zbiór przemijających cząsteczek, istniejących tylko w sobie i odpowiedzialnych tylko za siebie;

    - szansą człowieka jest tylko ufnośc w Bogu i starania o pomniejszenie grzesznej aktywności ciała; poeta marzy o człowieku - wykorzystując średniowieczną metaforę maryjną - przezroczystym, tj. takim, który ma „serce [...] w prawdzie przezroczyste” (LXXXII);

    - znamienna opozycja zmiana - bezruch, Bóg to ten, który „wszystko porusza, nie będąc wzruszony” (Sęp), u Grabowieckiego: „zmiennym sam nie będąc,/Wszemu mienić się każesz” (LXXVI);

    - Grabowiecki ze sprzeczności istnienia wyprowadza ścieżkę konsolacji, zamiast udziału w wojnie antynomii proponuje spokój i wiarę w Boga, szczęście poza konfliktami, nadzieję, ze żywot to „lot ku światłu”;

    52.Poetyka i retoryka...

    Retoryka i poetyka to dwie dyscypliny wiedzy humanistycznej, które kształtowały się od starożytności, osiągnęły swój rozkwit w okresie renesansu i baroku, a następnie stawały się stopniowo podstawą dziedziny wiedzy, którą określamy jako teorię literatury. Z obiema tymi dyscyplinami wiąże się pojęcie imitacji, o którym będzie jeszcze mowa.

    Zgodnie z klasyczną definicją retoryka to ars bene dicendi - „sztuka dobrego mówienia” , gdzie ars oznaczało bardziej umiejętność techniczną niż sztukę w dzisiejszym rozumieniu, bene wiązało się z pięknem estetycznym, ale też z dobrem jako wartością etyczną, wreszcie dicendi dotyczyło zarówno tekstów mówionych jak i pisanych. Najkrótsza, współczesna definicja mówi, że retoryka to umiejętność efektywnego posługiwania się słowem.

    Początki retoryki sięgają starożytnej Grecji, gdzie rozwinęła się zarówno sztuka oratorska, czyli sztuka wygłaszania przemówień, jak i retoryka opisowa, czyli teoria tworzenia tekstów mówionych, a potem również pisanych. Główne zasady retoryki zostały ustalone już w starożytności. Platon określał retorykę jako umiejętność kierowania duszami za pomocą słów i dostrzegał niebezpieczeństwa, jakim podlega ta umiejętność, gdy jest wykorzystywana do celów nieetycznych. Pierwszy systematyczny wykład zasad retoryki dał Arystoteles (384-322 p.n.e.) w swoim dziele Retoryka , gdzie omówione zostały zagadnienia argumentacji, psychologicznych zasad oddziaływania retoryki oraz zagadnienia stylistyczne („elokucyjne”). Pierwszym podręcznikiem retoryki w języku łacińskim była Retoryka dla Herenniusza, kompletny wykład teorii retorycznej przypisywany niesłusznie Cyceronowi. Marek Tulliusz Cycero (106-43 p.n.e), wielki rzymski filozof, mówca i teoretyk retoryki obok niezapomnianych mów, w których możemy zaobserwować jego talent jako mówcy, stworzył ważne dzieła teoretyczne - traktat o retorycznej inwencji, dialog Mówca, a przede wszystkim dialog O Mówcy, w którym zawarł niemal pełny wykład teorii i praktyki retorycznej. Największym kodyfikatorem starożytnej retoryki był Marek Fabiusz Kwintylian (ok 35- ok 95 p.n.e), który w 12 księgach obszernego dzieła Kształcenie mówcy przedstawił całość zagadnień dotyczących retoryki, poczynając od najważniejszych zasad wychowania przyszłego mówcy, zgodnie ze starożytną zasadą, że „człowiek dobry, biegły w słowie”.

    Wyróżniano trzy rodzaje retorycznej perswazji - doradczy (deliberativum - należały do niego wypowiedzi, które polegały na doradzaniu i odradzaniu; głównie polityczne, dydaktyczne, moralizatorskie), osądzający(iudicale - wypowiedzi zawierające oskarżenie lub obronę osób lub rzeczy, głównie sądowe, ale również te, w których autor ocenia jakąś sprawę z pozycji sędziego) i oceniający (demonstrativum - wypowiedzi zawierające pochwałę lub naganę różnych spraw; do tego rodzaju należały wszelkie panegiryki, czyli utwory pochwalne).

    Retoryka, której głównym celem jest uczciwa perswazja, składa się z pięciu działów. Pierwszy to inventio, w ramach którego dokonywano wyboru i „wynajdywania” tematu, ustalano sprawę i okoliczności sprawy, gromadzono dowody i źródła (toposy), zastanawiano się nad psychologicznymi aspektami perswazji. Drugi dział to dispositio, czyli kompozycja retoryczna. Tu ustalano porządek tekstu i charakter poszczególnych jego części. Przy okazji warto wspomnieć, że klasyczna mowa składała się z następujących części: wstępu, opowiadania, argumentacji, odpierania zarzutów(refutacji) i zakończenia. Trzeci dział , elocutio, to obszerny zespół zagadnień, które dziś określilibyśmy jako stylistykę - nauka o stylach retorycznych. Czwarty dział retoryki, memoria, zajmował sie nauką o zapamiętywaniu tekstu, a piąty, actio, o jej wygłaszaniu.

    Epoka średniowiecza potraktowała retorykę bardzo utylitarnie. Była ona wprawdzie jedną z siedmiu sztuk wyzwolonych nauczanych w szkołach, ale w zasadzie została ograniczona do ars dictaminis („sztuka dyktowania”, czyli sztuka prowadzenia korespondencji urzędowej) i ars praedicandi („sztuka kaznodziejska”). To ostatnie zagadnienie stało się ważne od czasów wprowadzenia chrześcijaństwa, które jednak początkowo odnosiło się nieufnie do retoryki jako nauki pogańskiej, której zadaniem miało być oszukiwanie ludzi i sprytne przekonywanie ich do spraw niesłusznych. Do „ocalenia” retoryki przyczynił się św. Augustyn (354-430), znany jako autor słynnych Wyznań, który w swoim dziele O nauce chrześcijańskiej pokazał, w jaki sposób można wykorzystać techniczne reguły pogańskiej nauki do szerzenia ideałów chrześcijańskich.

    W epoce renesansu retoryka stała się podstawą humanistycznego wykształcenia uniwersyteckiego, a jej zasady wykorzystywano przy tworzeniu wszelkiego rodzaju tekstów - zarówno użytkowych, jak i artystycznych. W Polsce pisano nowe podręczniki retoryki oparte na starożytnych wzorach, ale głównie opierano się na oryginalnych tekstach starożytnych oraz podręcznikach napisanych wówczas w Europie Zachodniej (np. w kolegiach jezuickich wykorzystywano podręcznik Cypriana Soareza). Nie trzeba dodawać, że wszystkie te dzieła były pisane po łacinie. W obu językach, tj. łacińskim i polskim pisano dzieła literackie, których nie sposób rozumieć bez znajomości zasad retoryki, np. słynne mowy o karze za mężobójstwo czy dzieło Rozważań o poprawie Rzeczypospolitej ksiąg pięć Andrzeja Frycza Modrzewskiego oraz Kazania sejmowe ks. Piotra Skargi. Trzeba też pamiętać o trzecim wielkim publicyście renesansowym, zaciętym wrogu Modrzewskiego - Stanisławie Orzechowskim, który napisał piękną prozą trzy utwory, sławiace ustrój Rzeczypospolitej, oparty na katolickich zasadach: Rozmowa albo Dyjalog około egzekucyjnej polskiej Korony (1563), Quincunx, to jest Wzór Korony Polskiej na cynku wystawiony (1564) oraz Policyja Królestwa Polskiego (1566). Niezwykle ważną rolę w renesansowej teorii i praktyce retorycznej odegrał tzw. cyceronianizm, czyli sposób naśladowania stylu pism Cycerona połączony z wielkim kultem tego pisarza. Ten przesadny nieraz kult oparty na ślepym naśladownictwie skrytykował Erazm z Rotterdamu w swoim dialogu Ciceronianus (1528). W Polsce bezkrytycznych zwolenników Cycerona nie było tak wielu jak na zachodzie, ale w kręgach humanistycznych naśladowano chętnie styl jego listów, a także czerpano z jego poglądów retorycznych. Przebywający w Polsce włoski pisarz, tworzący w języku łacińskim, Filip Kallimach, oparł swoje dzieło Retoryka (ok 1472) na dziele De inventione Cycerona.

    Kryzys retoryki w renesansie został wywołany reformą nauk wyzwolonych, którą zainicjował francuski uczony Pierre de la Ramee (zwany Piotrem Ramusem), a która polegała na oddzieleniu w dydaktyce szkolnej inwencji i dyspozycji od pozostałych części retoryki. W ten sposób, zgodnie z tendencjami epoki, która skłaniała się do włączania inwencji i dyspozycji do logiki, retoryka została sprowadzona de facto do elokucji, co spowodowało stopniowe odintelektualizowanie retoryki i dało początek barokowym tendencjom, które ograniczyły szkolna retorykę do nauki o różnych rodzajach stylów i afektów oraz różnych form stylistycznej przesady (amplifikacji).

    Zagadnienia retoryki ściśle wiążą się z zagadnieniami poetyki. W uproszczeniu można by powiedzieć, że ówczesna retoryka to teoria prozy, a ówczesna poetyka to teoria poezji i dramatu (obecnie pojęcie poetyki ma o wiele szerszy zakres). Byłoby to jednak zbytnie uproszczenie: obie dziedziny ówczesnej - jak byśmy dziś powiedzieli - teorii literatury splatają się ze sobą, a teoria tropów i figur, która dała początek współczesnej stylistyce, jest właściwie wspólna poetyce i retoryce. W wykładach poetyki polskiego juz siedemnastowiecznego teoretyka poetyki, jezuity Macieja Kazimierza Sarbiewskiego, widzimy jak następuje spotkanie obu dziedzin. U początków poetyki - podobnie jak w przypadku retoryki - znajdują się dzieła starożytne: Poetyka Arystotelesa (również autora Retoryki), wierszowany list poetycki do Pizonów Horacego zwany De arte poetica (O sztuce poetyckiej) i wypowiedzi innych autorów starożytnych (głównie Platona). Mówi się więc o trzech tradycjach renesansowej teorii poezji - arystotelesowskiej, horacjańskiej i platońskiej. Wzorując się na starożytnych dziełach, które miały wszak charakter bardziej opisowy niż normatywny, twórcy renesansowi pisali swoje podręczniki poetyki, które w dużej mierze miały charakter normatywny, narzucając pisarzom wzorce antycznej poezji i dramatu jako obowiązujące normy. Szczytowym osiągnięciem renesansowej poetyki, które podaje często swoje ustalenia wręcz w formie „przepisów” jest Poetyka w siedmiu księgach Juliusza Cezara Scaligera (1561). Autorem słynnej poetyki był też profesor Kochanowskiego z Padwy - Francesco Robortello, który napisał (1548) dzieło objaśniające Poetykę Arystotelesa. Renesansowe poetyki, oparte często na schemacie poesis - poeta - poema („poezja - poeta - wiersz, poemat) przekazywały pisarzom zbiór zasad dotyczących teorii poezji, wersyfikacji, gatunków literackich. Refleksje te były oparte na teorii i praktyce starożytnej oraz pomagały wprowadzić w czyn podstawową zasadę ówczesnej teorii twórczości, jaką była imitacja. Termin łaciński imitatio (grecki: mimesis) oznaczał ideę naśladowania w dziełach literackich zarówno natury, jak i wzorów literackich zwłaszcza starożytnych. Oczywiście w zakresie imitacji znów ściśle łączy sie poetyka z retoryką, która - choćby w przypadku cyceronianizmu czy idei naśladowania różnych stylów - też propagowała zasadę imitacji. Zasada ta wiąże się ściśle z renesansowym ideałem powrotu do źródeł i naśladowania wzorów starożytnych we wszystkich dziedzinach twórczości. Warto przypomnieć, że w poetykach renesansowych wzorami najbardziej godnymi naśladowania stawały się utwory literatury nie greckiej, ale rzymskiej. I tak, dla Scaligera wielkim poetą, którego należy naśladować

    w zakresie epopei, nie jest Homer, ale ten, który juz naśladował Iliadę i Odyseję , czyli Wergiliusz, autor Eneidy. W zakresie epigramatu wzorami dla autorów renesansowych byli autorzy Antologii greckiej (wiele epigramatów z tej starożytnej antologii znajdujemy w zbiorze Fraszek Kochanowskiego), Marcjalis i Katullus, w zakresie elegii - Owidiusz (wzór dla Klemensa Janickiego), Tibullus i Propercjusz (autorzy elegii miłosnych, których naśladował w swych elegiach łacińskich Kochanowski), w zakresie sielanki - Teokryt i Wergiliusz ( do obu nawiązywał Szymon Szymonowic). W powstających wówczas literaturach w językach narodowych zasada imitacji stanowiła cenny etap przyswajania wzorców prozy i poezji starożytnej zarówno w zakresie twórczości w języku łacińskim (proza Frycza Modrzewskiego, poezja Janickiego i Andrzeja Krzyckiego), jak i w twórczości polskiej (liryka Jana Kochanowskiego, zwłaszcza jego imitacje Horacego w Pieśniach). W twórczości ówczesnej daje się zauważyć stałe napięcie pomiędzy korzystaniem z wzorów (stylistycznych, gatunkowych) a dążeniem do wypowiedzenia własnych przeżyć i przekonań ( w mistrzowski sposób operuje takim napięciem Klemens Janicki w swoich elegiach). Bez poetyki, retoryki i imitacji nie byłoby największych arcydzieł polskiego renesansu.

    Tekst z: Literatura polskiego renesansu. Piotr Wilczek

    53. Maciej Kazimierz Sarbiewski- poeta i teoretyk poetyki

    Kazimierz Sarbiewski herbu Prawdzic (ur. 24 lutego 1595 w Sarbiewie koło Płońska, zm. 2 kwietnia 1640 w Warszawie) - światowej sławy polski poeta neołaciński i teoretyk literatury epoki baroku, kaznodzieja nadworny Władysława IV, jezuita.

    Uczył się w kolegium jezuickim w Pułtusku. Studiował na Akademii Wileńskiej i kolegium jezuickim w Braniewie, gdzie spotkał św. Andrzeja Bobolę. W 1612 wstąpił do zakonu jezuitów. Nauczyciel poetyki i retoryki w kolegiach w Krożach, Płocku i na Akademii Wileńskiej, gdzie uzyskał w 1632 doktorat z filozofii, a w 1636 teologii.

    W 1622 wysłany został przez swoich zakonnych przełożonych na studia do Rzymu, gdzie stał się jednym z grona czołowych intelektualistów europejskich na dworze papieża Urbana VIII. Z jego rąk otrzymał najwyższą nagrodę literacką świata - laur poetycki jako poeta laureatus - złoty naszyjnik z medalem Ojca Świętego.

    W 1625 powrócił do Polski, zostając profesorem teologii na Akademii Wileńskiej, w 1635 został królewskim kaznodzieją Władysława IV.

    Był jednym z największych poetów europejskich epoki baroku. Jego Lyricorum libri doczekały się kilkudziesięciu wydań w całej Europie. W 1632 wydana została w Antwerpii luksusowa edycja z miedziorytami Petera Paula Rubensa. Sześć lat po śmierci poety Anglicy dokonali tłumaczenia zbioru.

    W Kolonii ukazało się aż siedem wydań jego wierszy. Jeszcze w XX wieku wydawali go Węgrzy. W Polsce kompletny przekład wierszy Sarbiewskiego ukazał się dopiero w 1980. Pisma teoretycznoliterackie Sarbiewskiego były znane jego studentom, krążyły też w odpisach rękopiśmiennych; drukiem ukazały się w wieku XX. Powstały po łacinie. Obszerny traktat De perfecta poesi (O poezji doskonałej) (wyd. 1954, edycja dwujęzyczna, tłum. Marian Plezia) dotyczy eposu, wskazuje antyczne spełnienia gatunku (Homer, Wergiliusz), daje alegoryczną interpretację Eneidy Wergiliusza jako poematu o wędrówce duchowej człowieka, przede wszystkim jednak zawiera nowatorskie rozważania o istocie działań poety, porównanego tu do Boga (tworzy "na wzór Boga" - instar Dei), bo też dzieło poetyckie wydaje się bytem "jakby na nowo" (quasi de novo) stworzonym (creari). Władysław Tatarkiewicz nazywając Sarbiewskiego "pierwszym Polakiem w dziejach estetyki" uznał tę koncepcję za barokową zapowiedź romantyzmu. Wśród rozpraw zebranych w tomie Wykłady poetyki (wyd. 1958, ed. dwujęzyczna, tłum. Stanisław Skimina) wybitny i nowatorski jest esej De acuto et arguto (O poincie i dowcipie), ukazujący oksymoron, paradoks jako "zgodną niezgodność" (concors discordia), tj. przykład jedności treści i formy, zarazem poznawczej, zaskakującej mocy języka poetyckiego. Esej ten stanowi teoretyczne zaplecze estetyki barokowego konceptyzmu. Wreszcie obszerne dzieło Dii gentium (Bogowie pogan) (wyd. 1972, ed. dwujęzyczna, tłum. Krystyna Stawecka) stanowi swoisty słownik znaczeń symbolicznych, wysnuty z mitologii antycznej, a rozwijany też w kontekście symboliki chrześcijańskiej. Jest to znamienna dla jezuitów próba syntezy kulturowej.

    Dzieła:

    Lyricorum libri III - 1625

    Descriptio gentium - 1630

    Lyricorum libri IV - 1634

    Epodon liber unus alterque Epigrammatum - 1634

    De perfecta poesi (O poezji doskonałej)

    De acuto et arguto (O poincie i dowcipie)

    Characteres lyrici (O rodzajach lirycznych)

    De virtutibus et vitiis carminis elegiaci (O zaletach i wadach pieśni elegijnej)

    Dii gentium (Bogowie pogan)

    54. Kategoria „imitatio” w dawnej teorii poezji i praktyce poetyckiej (na wybranych przykładach)

    Imitatio- naśladowanie literatury stworzonej przez starożytnych mistrzów.

    -filozoficzne podłoże naśladownictwa stanowiła wypracowana przez Platona i Arystotelesa teoria mimesis, zgodnie z którą sztuka bierze się z naśladownictwa natury.

    -w renesansie przez naturę rozumieć zaczęto świat stworzony przez antycznych poetów; twórcy renesansowi byli przekonani, że naśladując twórców antyku w ten sposób przybliżają się do doskonałego naśladowania natury.

    -zauważono także, że w efekcie podobnego postępowania niegdyś Rzymianie naśladując greckich poprzedników stworzyli wielka sztukę.

    -naśladowanie nie miało na celu tylko i wyłącznie trzymania się wzorów, ale miało te wzory przewyższać: ambitny poeta miał prześcignąć swoich poprzedników i iść o krok dalej; imitacja była współzawodnictwem - „imitatio est aemultatio”

    -twórczy charakter renesansowego rozumienia imitacji tym wyraźniej zaznaczał się, gdy ambitni poeci w językach narodowych szukali odpowiedników dla frazeologii mistrzów antyku, którzy wypowiadali się po grecku lub po łacinie.

    -renesansowi poeci sztukę imitatio rozumieli nie tylko jako współzawodnictwo z mistrzami, ale także jako bezpośrednie nawiązanie we własnych pracach do dzieł wielkiej Mistrzyni Natury.

    Do poetów imitatorów należał między innymi Jan Kochanowski. Szczególnie pod tym względem zasłynęły jego Pieśni. . Poeta nawiązuje w nich do ód Horacego, a plonem tego nawiązania jest tom wierszy- Pieśni księgi dwoje. Niektóre z jego utworów są nawet w całości dosłownym przekładem Carmen, a inne tylko częściową parafrazą. Natomiast praktycznie wszystkie zawierają tematykę i motywy zaczerpnięte z ód rzymskiego poety.

    Horacjańskie źródło dwuksięgu Kochanowski manifestacyjnie ujawniał. Na jego początku i końcu umieścił pieśni mające swoje pierwowzory w horacjańskich odach: P. I, 1 - oda III, 24; P. II, 24 - oda II, 20. By źródło było tym wyraźniejsze, między tytułem pierwszego utworu, a jego początkiem umieścił incipit łacińskiego wzorca: Intactis opulentior, zaś do zamknięcia zbioru posłużył się wzorem ody, która także u rzymskiego poety pełniła funkcje epilogu wprawdzie nie w całości, ale księgi drugiej. Jednakże horacjański pierwowzór posiadają nie tylko te pieśni, ale także w księdze I: 3, 6, 9, 11, 14, 16 a w księdze II: 11, 18, 22. W innych natomiast odkryto, motywy zaczerpnięte z różnych ód. Znaleziono również oddziaływania innych poetów starożytnych na Pieśni: Owidiusza (np. P. I, 17), Katulla, Propercjusza i Tybulla (np. P. I 22, 23, 25), jak tez Petrarki.

    Niezależnie od tego, czy polski poeta postępował śladem konkretnych utworów Horacego, czy kształtował swoje dzieła z elementów czerpanych z innych ód, czy tez sięgał do różnych starożytnych twórców lub Petrarki, zamiarem jego było stworzyć typ horacjańskiej liryki, przywrócić rzymskiego poetę współczesnym, a samemu wpisać się w tradycje śródziemnomorską

    Kochanowski dzięki imitowaniu ód rzymskiego poety stwarza wiersze, które zachwycają do dziś swoją oryginalnością. Poeta wziął bowiem z Horacego, to co najlepsze i umiał to wykorzystać.

    Do poetów kręgu imitatio możemy zaliczyć także Klemensa Janickiego, choć tworzył on w języku łacińskim. Był on poprzednikiem poetów takich jak Kochanowski, a jego twórczość stanowi punkt graniczny poezji nowołacińskiej. Poeci szczytowego renesansu należą już do poetów dwujęzycznych.

    Kochanowski, pisząc po polsku mógł parafrazować w swych Pieśniach Horacego w ten sposób, że wiele utworów można uznać dziś jako wierne parafrazy; ówczesne rozumienie własności literackiej pozwalało mu je publikować bez obawy oskarżenie o plagiat: przeniesienie dzieła w realia innego języka uznawano za własny i wartościowy autorski „czyn”. Natomiast poeta piszący po łacinie, dbający o własna opinie takich możliwości nie miał. Jego zależność od rzymskiego wzorca musiała się ujawniać bardziej subtelniej, poprzez np. aluzje literacką.

    Na przykładzie „Elegii o sobie samym do potomności” Janickiego ukarzę jak wyglądała kategoria imitatio w twórczości tego poety.

    W tym utworze wzorował się on na dwóch elegiach Owidiusza: IV 10 i III 3. Pierwsza to słynna autobiografia Nazona, a druga to list do żony zawierający autoepitafium rzymskiego poety. Te dwa utwory nie tylko dostarczały elegii Janickiego najwięcej materiału słownego, ale stały się tez wzorem dla konstrukcji całego utworu. To, co łączy autobiografie Owidiusza z dziełem polskiego poety to na pewno wspólny adresat - potomność. Ponadto w innym wierszu wygnańca Owidiusza znalazł ton jak najdokładniej odpowiadający jego odczuciom: mianowicie list chorego poety, któremu zbliżająca się śmierć każe myśleć o pożegnaniu się z najbliższą osobą i zatroszczyć się o swój grób. Połączenie obu tych wątków pozwoliło Janicjuszowi stworzyć całość całkiem nową, mimo licznych podobieństw do wzorów - oryginalną. Wykorzystanie drugiego z na początku wymienionych utworów (listu) Owidiusza pozwoliło polskiemu poecie lepiej przeprowadzić paralelę miedzy własna sytuacją a położeniem Owidiusza na wygnaniu. Wspólne bowiem obu poetom było to, ze pomimo ich cierpienie wynikało z innych przyczyn, to oboje zdawali sobie z tego sprawę, że znajdują się w sytuacji ostatecznej, w nieludzkim i wrogim świecie. W takim natomiast położeniu i w takiej rozpaczy mogą wołać jedynie do potomności.

    Sposób w jaki Janicjusz wzorował się na Owidiuszu:

    -tytuł zbioru elegii polskiego poety taki sam jak u jego rzymskiego poprzednika.

    -utwór w tym samym gatunku i o tej samej tematyce refleksyjnej co dzieła Owidiusza, z zastosowaniem tego samego metrum.

    -zapożyczenia słów, zwrotów i motywów.

    Miejscami w celu uzupełnienia heksametru lub pentametru w swoim utworze Janicki wykorzystuje krótkie, złożone z kilku wyrazów wyrażenia z Nazona. Często jednak zapożycza również cale frazy od Owidiusza, od czasu do czasu wprowadzając pewne komplikacje, które mają na celu zaskoczyć czytelnika skojarzeniem oryginalnym tzn. wersy z rzymskiego poety często odnoszą się do zupełnie innej sytuacji u Klemensa, tworzy on także złożenia z dwóch różnych wersów, z całkiem innych części utworu Nazona. ”Takie zapożyczenia nazywa się również similio.

    Janicjusz w swojej elegii spoglądał na świat oczami swojego poprzednika, na którym się wzorował. Podobne identyfikacje częste były w okresie renesansu. Imitujący naśladowali bowiem nie tylko wersy starożytnych, ale także w pewnym stopniu ich świat i poglądy. Janicjuszowe wzorowanie się na elegiach Nazona dalekie było przy tym od niewolniczego naśladowania. Polski poeta wykonywał swój zamiar zgodnie z najlepszymi regułami renesansowej imitacji. Utwór jego o przejrzystej budowie, z nagrobkiem wystawionym samemu sobie, z pewnością nie jest gorzej skonstruowany niż którakolwiek z dwóch naśladowanych elegii Owidiusza.

    1. Twórczość Daniela Naborowskiego

    Dojrzały wyraz humanistycznym i artystycznym rozterkom literatury dał w swoich wierszach poeta Radziwiłłów litewskich (u których spędził na służbie prawie całe swoje życie od 1602 roku), kalwin Daniel Naborowski (1573 - 1640), człowiek obyty w Europie, wszechstronnie wykształcony (studiował medycynę w Bazylei, prawo w Orleanie, mechaniki - zapewne prywatnie - uczył się u Galileusza, poznał środowiska naukowe Wittenbergi, Strassburga, Padwy), człowiek obeznany z problemami polityki dzięki służbie na dworze Radziwiłłów, zawiedziony rokoszanin ( w rokoszu Zebrzydowskiego wziął udział u boku Janusza Radziwiłła), dyplomata, tłumacz i poeta, w którego twórczości nowe poszukiwania poetyckie w swoisty sposób połączyły się z ideami szlacheckiej filozofii życia i przesłankami myślowymi kalwinizmu.

    Spuścizna poetycka Naborowskiego, ujęta w swym zasadniczym zrębie w dwa cykle: Fraszki i Wiersze, mieści się w Wirydarzu poetyckim J.T. Trembeckiego, najbogatszej antologii poezji polskiej w. XVII. Fraszki powstały we wcześniejszym okresie służby Naborowskiego u ks. Janusza Radziwiłła, przeważnie w czasie pobytu w Bazylei, na emigracji. Wiersze zaś powstały w późniejszych latach, na dworze ks. Krzysztofa Radziwiłła.

    Atmosfera dworu ks. Janusza była o wiele „lżejsza” niż dworu ks. Krzysztofa. Odbiła się ona wyraźnie we Fraszkach . Pozwalają one odtworzyć nastrój panujacy na późnorenesansowym dworze magnackim w Polsce. W barwnych, jędrnych słowach i plastycznych obrazach pokazuje nam poeta uczty, zabawy, różnego rodzaju przygody, w jakie obfitowało życie dworskie. Naborowski dążył wyraźnie do stworzenia kolekcji fraszek oryginalnych, łącząc je w cykl zwarty i jednolity. Przywiązywał przede wszystkim wagę do obserwacji otaczającej go rzeczywistości. Śledził pulsującą życiem współczesność i z całą swobodą myśli, a jednocześnie z prostotą nasyconą głęboką mądrością życiową wyciągał za zdarzeń logiczne i dowcipne wnioski.

    W całości zbiór fraszek odznacza się swobodą, zmysłowością, szlacheckim zawadiactwem. Jeśli poeta potrącił czasem o nutę poważniejszą, to pod wpływem chwilowego gniewu, rozdrażnienia czy żalu, ale po pewnym czasie potrafi nad tymi uczuciami zapanować z łatwością człowieka nie złamanego osobistym dramatem życiowym. Stosunkowo rzadko cechuje jego fraszki silniejsza domieszka sarkazmu. Dowcip oparty jest przeważnie na komizmie sytuacyjnym.

    W przełomowym okresie późnego renesansu, manieryzmu i wczesnego baroku, na które to czasy przypada twórczość Naborowskiego, fraszki jego - podobnie zresztą jak i utwory późniejsze - zachowały charakter realistyczny mimo wyraźnej nieraz domieszki cech stylowych manieryzmu.

    Na uwagę zasługują ponadto parowierszowe epigramaty, które poeta przerabiał z Jana Owena, „angielskiego Marcjalisa”, tłumacząc je z łaciny, a więc: Respons niespodziewany, O paniej. Naborowski, który osobiście zetknął się z pisarzami angielskimi, jest pierwszym w Polsce przedstawicielem szkoły owenistów.

    Na dworach polskich oprócz fraszek królowały pieśni miłosne - nie inaczej było i w domu ks. Janusza Radziwiłła. Pojęcie pieśni nie rozmijało się wówczas z pojęciem poezji. Wśród wierszy Naboroskiego znajdujemy teksty przeznaczone do muzyczno-wokalnej adaptacji ywot ludzki, O Necie i Dafnis świętojański).

    W nowym cyklu jego poezji, przekazanym w Wiryndarzu poetyckim pt. Wiersze, nie znajdujemy uniżoności w stosunku do magnatów, ale raczej ton mentorski. Interpretując wiersze tego cyklu, nie można pominąć ich waloru moralnego. Poeta wnika śmiało w sprawy rodzinne Radziwiłłów, hamuje ich zbyt wygórowane ambicje. Cykl pt. Wiersze zasługuje na uwagę jako jedyny w swoim rodzaju zabytek poezji kalwińskiej. W wierszach tych poznajemy Naborowskiego jako poetę refleksji i wyznawcę etyki stoickiej w tej szczególnej formie, w jakiej przyjął ją kalwinizm.

    Poglądy jakie wydobywają się z twórczości poety to: Pełne szczęście daje człowiekowi tylko czyste sumienie. Przeszkadzają mu w tym jednak własne namiętności i siejąca przygodami Fortuna. Należy zdać sobie sprawę z tego, jak nieuchronne są jej wyroki, i starać się pogodzić z nią jako wyższym przeznaczeniem. Jeśli człowiek zwalczy w sobie szarpiące go namiętności i potrafi poddać się losowi, znajdzie sie na drodze prowadzącej do najwyższego dobra, którym jest cnota (Stateczny umysł, Cnota grunt wszystkiemu) . Poza nią wszystko inne jest marnością - nawet sława (Marność sławy).

    W poezji manieryzmu i baroku odnajdujemy szczególne zamiłowanie do alegorii i symboliki, do mnożenia znaczeń. Naborowski, którego wiersze w cyklu drugim są przesycone myśleniem alegorycznym, doszedł na tym polu do wirtuozerii. Według tradycyjnej interpretacji biorącej rzecz dosłownie, wiersze jego uznano za jałowy i wysilony eksperyment. Tymczasem w ich podtekście, pod nawierzchnią wymagających klucza alegorii i symboli, kryją się zasadnicze idee jego utworów związane z przynależnością wyznaniową Naborowskiegoi ówczesną sytuacją polityczną. (Cień, Kalendy styczniowe, Kur na krzcinach, Róża i Malina).

    Tekst ze wstępu do lektury.

    56. Konceptyzm w poezji Daniela Naborowskiego i Jana Andrzeja Morsztyna

    Daniel Naborowski i Jan Andrzej Morsztyn należą do swoistego nurtu poezji barokowej tzw. konceptyzmu-inaczej zwanego marinizmem od nazwiska włoskiego poety Gimbattista Marina, który zapoczątkował ten kierunek w poezji. Charakteryzowała się ona po krótce:

    Daniel Naborowski (1573-1640) jest jednym z przedstawicieli tego kierunku poetów w Polsce. Był on dworzaninem na dworze Radziwiłłów i jego poezja doskonale odtwarza nastrój panujący na późnorenesansowym dworze. Poeta w barwnych i jędrnych obrazach pokazuje w swoich wierszach uczty, zabawy, różnego rodzaju przygody w jakie obfitowało życie dworskie. Śledzi w nich pulsującą życiem współczesność i z całą swobodą myśli wyciąga ze zdarzeń logiczne i dowcipne wnioski, oparte na komizmie sytuacyjnym. Oznacza się w tych utworach zmysłowością szlacheckim zawadiactwem, ale gdy jest rozdrażniony potrąca czasem o nutę poważniejszą. Jego utwory charakteryzują się wieloznacznością obrazu poetyckiego. Operuje w nich wymyślonymi igraszkami słownymi (gra słów). Poeta pisze również fraszki obsceniczne, które stanowią dokument dawnej naturalnej swobody języka.

    Jego poezja mimo to, iż cechowała się konceptyzmem to potrafiła poruszać tematy celu i sensu życia, przemijania i śmierci. Była przy tym pełna alegorii i symboli, pod którymi kryły się zasadnicze idee jego utworów związane z przynależnością ideową Naborowskiego (był kalwinem) i ówczesną sytuacja polityczną. Bogactwo treści i precyzja formy jego wierszy, oznaczających się fantazją, humorem i zmysłem obserwacji, dowcipem i groteskowością wspaniale oddają sukces poety w poszukiwaniu własnego wyrazu poetyckiego.

    Jednakże wybitniejszym poetą tworzącym w tej konwencji był tworzący dużo później Jan Andrzej Morsztyn (1621-1693). Był on dworzaninem Lubomirskich, najpierw Stanisława a potem Jerzego. Następnie służył na dworach królewskich Władysława IV i Jana Kazimierza. Twórczość Morsztyna oznacza się wyraźnym piętnie dworskim. Poeta uprawia typ poezji lotnej, lekkiej, dowcipnej, służącej zabawie i rozrywce towarzystwa dworskiego. Tematem jego wierszy są flirty, miłostki i zdrady oraz skandale obyczajowe. Pisze je z galanterią i wyczuciem smaku artystycznego, dopieszczając porównania i przenośnie, gromadząc kontrasty i przesadne stopniowania. Umie być przy tym dowcipny i cięty. Potrafi swój dowcip sformułować zgrabnie i zwięźli ma świetne wyczucie puenty. Ale tez sporo z jego żartobliwych wierszy to obscena, i to należąca do najbardziej wyuzdanych

    Utwory poety charakteryzowały się:

    Tym, co łączy obydwu poetów, jest z pewnością nurt, jaki reprezentowali w poezji barokowej oraz stosowanie charakterystycznych dla literatury tego okresu zabiegów stylistycznych (anafora, antyteza, paradoks, koncept). Różnice dają się zauważyć przede wszystkim w kręgu zainteresowań tematycznych obu poetów. Twórczość Morsztyna skupia się na tematach błahych, lekkich, służących olśnieniu i zabawieniu czytelnika. Poezję Naborowskiego charakteryzuje natomiast zainteresowanie problemem przemijalności i znikomości życia ludzkiego. W przeciwieństwie do Jana Andrzeja Morsztyna był poetą nie ciała, lecz ducha.

    57. Elementy stylu barokowego w twórczości Jana Andrzeja Morsztyna

    Polski dojrzały barok odznaczał się stałą konfrontacją dwu wzorów kultury: ziemiańskiego i dworskiego. Pierwszy, zrodzony z kultu rodzimości, podtrzymuje tradycje, renesansowego klasycyzmu. Drugi, poddany rytmowi rozwojowemu cywilizacji europejskiej, stanowi teren silniejszego przenikania zachodnich prądów barokowych. Są to jednak tylko dwa przeciwstawne bieguny jednego procesu rozwojowego narodowej kultury i literatury. Dlatego przedstawiciela dworu, Jana Andrzeja Morsztyna, mistrza elegancji i kunsztu barokowego, pociąga także wzór prostej, nawet prostackiej poezji.

    Od dawna twórczość Jana Andrzeja Morsztyna (1621-1693) uznawano niemal za synonim polskiej poezji barokowej. Jego wiersze służyły za dowód barokowego mistrzostwa słowa poetyckiego lub- w zależności od oceny epoki- za dowód pustosłowia i popisów żonglerskich. Jako pierwszy uprawiał w Polsce konceptystyczną poezję pozbawioną niemal całkowicie ambicji moralizatorskich i dydaktycznych. Był w tym wierny duchowi epoki, gdyż barok literacki wyróżniał się większym niż w epokach poprzednich zainteresowaniem kunsztem językowym, wzbogaceniem języka. Wzory poetyckie znalazł młody poeta przede wszystkim w modach literackich Zachodu. Szczególnie żywo przemawiał do jego wyobraźni poetyckiej włoski poeta Giambattista Marino, jeden z głównych twórców nowej poezji, sławny i naśladowany w Europie. Na wybór indywidualnej drogi poetyckiej Morsztyna wywarł on wpływ decydujący.

    Kilka słów o poetyckich dyrektywach marinizmu. Ukształtował się on głównie na gruncie liryki. Sam Marino zdecydowanie opowiedział się przeciwko tradycji literackiej, którą zaprezentowali Dante i Petrarka. W jego programie poetyckim znalazła się sławna deklaracja: „Celem poety jest cudowność [...]. Kto nie potrafi zdumiewać, niech idzie do stajni”. Postulat wywoływania zdumienia u odbiorców poezji był jednym z motywów przewodnich twórczości Marina, ale nie jedynym. Nie mniej istotne było założenie drugie: „podobania się ludziom żywym i czującym”, tworzenia poezji spełniającej aktualne oczekiwania czytelnika. Dlatego też, domagał się od poezji znajomości „prawdziwej reguły”, która polega na „łamaniu reguł” cenionych przez pedantów. Uczył sztuki konceptu, tj. artystycznego poznawania złożonych dziwności świata. Znakomity włoski historyk literatury, Francesco De Sanctis, pisząc na temat Marina stwierdził, iż: „problemem dlań, jak i dla jego współczesnych nie było co, ale jak”. To samo należy powiedzieć o poezji Morsztyna, która ma przede wszystkim zaskoczyć i olśnić czytelnika tym, jak temat potrafi ująć w sposób nieoczekiwany i wymyślny. Są te wiersze popisem nade wszystko maestrii formalnej poety.

    Najwybitniejszym przedstawicielem marinizmu w Polsce w XVII wieku był Jan Andrzej Morsztyn. Dzięki jego wierszom upowszechniał się u nas wzór Mariniego.
    Z pojęciem stylu w twórczości Jana Andrzeja Morsztyna wiąże się problem osobistego stosunku twórcy do własnych dzieł, którego źródłem był znamienny dla literatury dworskiej duch perfekcji, łącząca klasyków i poetów barokowych świadomość wysokiej rangi rzemiosła w procesie twórczym, przekonanie, że dopiero po napisaniu utworu rozpoczyna się praca mistrza nad doskonałością kształtu. Poeta przypomina w swej pracy szlifierza diamentów, który wciąż nie jest pewny, czy obrane kształty i proporcje wydobywają pełny blask. Takim autotematycznym refleksjom poeta daje wyraz w utworze Do swoich książek ze zbioru Lutnia, gdzie, jako znakomity mistrz techniki poetyckiej i rzemiosła, z podejrzliwością i nieufnością ogląda swoje dzieło, jest niepewny jego artystycznego kształtu. Przy tak wyraźnym skupieniu uwagi na technice wyrazu Morsztyn nie podejmuje pytania o jego treść. Treść poezji jest całkowicie zamknięta w jej wyrazie. Poezja nie jest prawdą o rzeczywistości, nie jest odbiciem świata, lecz osobistym wyrazem twórcy, jego intymną przyjemnością, tworzenie- to moment wewnętrznej harmonii. Jest to, niezależnie od rozmaitości tematów, zawsze wyraz jednostki. Poeta, pracując nad wierszem- wyrazem własnej osobowości- poprawia wiersz i odkrywa niedoskonałości artysty. Jest to więc, też praca nad własną osobowością rozłożona na żmudne i cierpliwe korekty.

    Praktycznie Morsztyn starał się zachować w swych wierszach absolutną czystość języka, dawał świadectwo purystycznym tendencjom językowym, pietyzmowi wobec ojczystej mowy. Czystość polszczyzny Morsztyna jest sukcesem godnym podkreślenia, niełatwo było bowiem sprostać w praktyce pisarskiej postulatowi teoretycznemu, skoro (szczególnie od renesansu) do polszczyzny wchodzi nowa, ogromna liczba łacińskich wyrazów, koniecznych, używanych na co dzień, wyraźnie jednak zachowujących swoją obcość w języku polskim. Mimo że niewielu poetów umiało uchronić swój język przed owymi potocznymi latynizmami, to jednak rozwój poezji barokowej dowodzi, że Morsztyn sformułował tylko to, co było żywym dążeniem literatury tego okresu.

    Typową dla Morsztyna metodą analizy są sylogizmy skojarzeń. W jego przekonaniu poetyckim właśnie swobodny bieg skojarzeń odkrywa nie dostrzegane dziwności życia opartego na sprzężonych kontrastach. Przykładem takiej realizacji jest sonet Cuda miłości ze zbioru Lutnia:

    Karmię frasunkiem miłość i myśleniem,

    Myśl zaś pamięcią i pożądliwością,

    Żądzę nadzieją karmię i gładkością,

    Nadzieję bajką i próżnym błądzeniem.

    Mowa poetycka Morsztyna zasadza się na tzw. dysharmonii syntaktycznej. Polega ona na tym, iż pierwsza, wieloczłonowa część zdania ma charakter rozbudowanego rejestru określeń jakiejś jednej wartości. Są to określenia niemal przysłowiowe lub konwencjonalne topy poetyckie. Tej części wypowiedzi, składającej się z kilku lub nawet kilkunastu członów, towarzyszy wzrastający niepokój: wbrew prawom syntaktycznym, po każdym kolejnym wzniesieniu intonacji zdaniowej nie następuje jej spadek, lecz pojawia się nowe wzniesienie intonacji:

    Prędzej kto wiatr w wór zamknie, prędzej i promieni

    Słonecznych drobne kąski wżenie do kieszeni,

    Prędzej morze burzliwe groźbą uspokoi,

    [.........................................................]

    Niźli będzie stateczna która białogłowa.

    (Niestatek (I))

    Oczekiwane słowo „niźli”, nadające zdaniu harmonię intonacyjną, pojawia się w tym wierszu dopiero na samym końcu i owej masie zdań przeciwstawione zostaje jedno zdanie końcowe. Przeciwwagą dla wskazanej dysharmonii syntaktycznej jest dysharmonia sensu, okazuje się bowiem w rozwiązaniu, że łatwiej wykonać czynności niemożliwe, wymienione w kolejnych członach zdania, niż jedną, o której mówi człon konkludujący.

    U Morsztyna konkluzja poetycka jest nieharmonijna, efekt posiada dynamiczną dysproporcję. Jest to swoista matematyka poetycka baroku, dlatego trzeba w tym miejscu rozwiązanie poety zestawić ze wzorem. W średniowiecznych listach miłosnych upowszechniła się formuła zestawienia dwu wartości równych („quot x- tot y”). Po jednej stronie (jako x) narrator wymieniał jakąś niemożliwą czynność lub niepojętą wielkość, aby móc wyrazić w sposób ekspresywny wartość drugiej strony zestawienia (y), charakteryzującej stan uczuciowy narratora (np. ile gwiazd na niebie, tyle pozdrowień dla dziewczyny). Morsztyn z kolei gromadzi całe szeregi owych niemożliwości, buduje perspektywę otwartą; czytelnik zdaje sobie sprawę, że wyliczenie przerwane zostało w przypadkowym miejscu. Przedstawiony w tej perspektywie ciąg wartości oczywistych, potocznie akceptowanych, niemal przysłowiowych, zostaje nagle uznany za sumę niższą niż jedna wartość wymieniona w konkludującym członie zdania. W przeciwieństwie więc do harmonijnych formuł tradycji Morsztyn buduje konstrukcje dysharmonijne.

    Sens końcowych dysharmonii tkwi w odsłonięciu konfliktu między podmiotem lirycznym a środkami wyrazu, jakimi podmiot dysponuje. Istnieje zatem wiele synonimów białości, ale nawet razem zgromadzone nie są zdolne wyrazić koloru ciała „mej panny” (O swej pannie). Obiegowe pojęcia wielkości nieskończonych dają obraz zgromadzenia mniejszy niż wielkość nasilenia mojego bólu („Jak ja mam bólów dla mej Katarzyny”- O sobie), czy wreszcie potoczne wyobrażenie niepokonanej twardości natury (diament, żelazo, stary dąb, skała morska) są niczym wobec oporu przeszkód w dialogu kochanków, wobec nieskuteczności stosowanych przez lirycznego narratora środków wyrazu: „Twardszaś ty, panno, której łzy me nie złamały” (Do panny).

    Warto zwrócić jeszcze uwagę na fakt, iż Morsztyn jednym ze swoich narzędzi poetyckiej wypowiedzi uczynił sonet. Zainteresowanie tą formą gatunku lirycznego było z pewnością inspirowane przez poezję włoską. Poeta uprawia sonet miłosny. Jest to właściwie ciąg eleganckich komplementów, mających ułatwić grę miłosną, ujawnić sprawność językową poety. Trudności, z jakimi soneciści musieli się uporać, a więc rygory formalne, podyktowane strukturą wierszową i ściśle przestrzegane, wymagały ogromnego zdyscyplinowania, zmuszały do selekcji słowa i do lakoniczności. Jednak szczupłość sonetu mobilizowała wyobraźnię Morsztyna do poszukiwania nowych możliwości artystycznych polszczyzny.

    Twórczość Morsztyna reprezentuje również tzw. literaturę konceptystyczną. W wypadku utworów tego poety barokowego jest to tzw. koncept petrarkistowski, reprezentujący wyszukane konwencje języka erotycznego, a m.in. następujące jego toposy: wizerunek pięknej pani dokonywany w porównaniach jej oczu, lic, włosów, zębów i piersi do słońca, owoców lub kwiatów, promieni, śniegu, i wulkanów; jej zbawczy wpływ na naturę- kwiaty rozkwitają lub więdną zależnie od jej obecności; udręki kochanka wygłaszane w oksymoronach przywołujących lód i ogień, życie i umieranie, noc i dzień.

    Za przykład mogą tu służyć następujące utwory:

    O SWEJ PANNIE

    Biały jest polerowny alabastr z Karrary,

    Białe mleko przysłane w sitowiu z koszary,

    Biały łabęć i białym okrywa się piórem,

    Biała perła nieczęstym zażywana sznurem,

    Biały śnieg świeżo spadły, nogą nie deptany,

    Biały kwiat lilijowy za świeża zerwany,

    Ale bielsza mej panny płeć twarzy i szyje

    Niż marmur, mleko, łabęć, perła, śnieg, lilije.

    NIESTATEK (II)

    Oczy są ogień, czoło jest zwierciadłem,

    Włos złotem, perłą ząb, płeć mlekiem zsiadłem,

    Usta koralem, purpurą jagody -

    Póki mi, panno, dotrzymujesz zgody.

    Jak się zwadzimy - jagody są trądem,

    Usta czeluścią, płeć blejwasem bladem,

    Ząb szkapią kością, włosy pajęczyną,

    Czoło maglownią, a oczy perzyną.

    Barokowy koncept, którego głównym celem było zaskakiwanie czytelnika, operuje w wierszach Morsztyna różnymi środkami stylistycznymi. Na poziomie słownictwa znajdziemy tu upodobanie do kalamburów czy też do grania homonimami. Funkcję konceptu spełnia też nieoczekiwana a wymyślna puenta wiersza.

    Kolejnym wyróżnikiem stylu Morsztyna są superlatywy. Posługuje się on nimi zazwyczaj dla skonstruowania jak najefektywniejszego komplementu i jak najdobitniejszej i najwymowniejszej pochwały. Dlatego też szczególnie chętnie operuje nimi w erotykach, gdzie wymagała ich konwencja dwornych komplementów. Ale mogą one stać się także elementem złośliwości poety, jak ma to miejsce we wspomnianym wyżej wierszu Niestatek (I). Wymieniono tam różne oczywiste nieprawdopodobieństwa, aby w puencie stwierdzić, że prędzej jakieś z nich stanie się rzeczywistością, „Niźli będzie stateczna która białogłowa”. Poeta chce ponadto uprzytomnić czytelnikowi w tym utworze, iż to, o czym pisze, jest tak niezwykłe, występuje w tak wielkim natężeniu, że nigdy jedno porównanie nie odda mu sprawiedliwości. Dopiero cała seria porównań czy metafor może tu dać przybliżone wyobrażenie. Nazywamy taka listę porównań czy metafor i k o n e m.

    W wierszach Morsztyna, operujących ikonem, zazwyczaj mamy w końcowym dystychu podsumowanie, powtórne wyliczenie głównych elementów porównania. Ikon stawał się dzięki temu kośćcem konstrukcyjnym krótkiego z reguły wiersza. Za przykład takiej realizacji może posłużyć przytoczony wyżej utwór O swej pannie.

    Twórczość poetycka Morsztyna nie zamykała się cała w konceptyzmie stempla Marina. Drugi biegun jego stylu to, na odwrót, język odznaczający się wielką naturalnością i bezpretensjonalnością, jak najbliższy kolokwialnej polszczyźnie. Taki, unikający poetyzmów, styl znajdziemy w niektórych erotykach utrzymanych w żartobliwej tonacji. Poeta nie udaje w nich, że cierpi męki, „spala się” z powodu braku wzajemności ukochanej. Przeciwnie, partnerki tych erotyków to wyraźnie łatwe, tanie zdobycze.

    Jednak tak poezja kunsztownych konceptów, jak i poezja pisana potoczną polszczyzną służą u Morsztyna wyzyskaniu możliwości tkwiących w języku. Ambicją pierwszej jest wydobycie najbardziej nieoczekiwanych możliwości mowy przenośnej, druga ujawnia zaskakujące sprzecznościami możliwości, tkwiące w synonimice potocznego języka. Poeta był na nie szczególnie uczulony, umiał je wyzyskiwać, unaoczniać potencjalne kolizje znaczeń i zestawiać ze sobą różne znaczenia tych samych słów.

    Morsztyn wspaniale władał polszczyzną i był wirtuozem w eksplorowaniu jej możliwości. Jego wiersze potrafią zachwycić pomysłowością w operowaniu językiem, brawurą w eksploatowaniu możliwości polszczyzny. I dlatego to, choć tematyka i elementy obrazowania są w tych wierszach tak często przejęte z obcych wzorów, jest to, jeśli się spojrzy na nią jako na swego rodzaju, różną od współczesnej „poezje lingwistyczną”, twórczość wysoce oryginalna. Na to, abyśmy mogli w tego rodzaju wierszach znaleźć upodobanie, musi istnieć między autorem a nami cicha umowa, że wszystko to tylko zabawa, że treści tych wierszy nie traktujemy na serio, że jest ona jedynie pretekstem dla popisu pomysłowości i werwy językowej autora.

    58. Reformacja i jej znaczenia dla kultury europejskiej

    Wielkim ruchem religijnym i kulturalnym w okresie XVI wieku była reformacja. Przedstawiano ją nieraz jako zjawisko społeczno-polityczne czy socjologiczne. Reformacja europejska to jednak przede wszystkim zjawisko z zakresu życia duchowego - stanowiła część wielkiej reformy chrześcijaństwa, którą podjęli w XVI wieku ludzie rozmaitych wyznań i poglądów: jedni z nich współdziałali przy zakładaniu nowych kościołów chrześcijańskich.

    Kulminacja dzieła reformy Kościoła nastąpiła na początku XVI wieku. Niemiecki mnich augustiański, doktor teologii Marcin Luter miał wielu poprzedników - wymieńmy choćby Husa czy Wiklifa - ale jemu przyznaje się pierwszeństwo w dokonaniu zasadniczego przełomu. W swych 95 tezach, które miał wywiesić 31 października 1517 roku na drzwiach katedry w Wittenberdze, Luter dokonał przewartościowania nauki katolickiej opierając się na swoim rozumieniu Pisma Świętego, ale będąc też wyrazicielem pewnych dążeń tkwiących w społecznej podświadomości. Są trzy podstawowe zasady Reformacji rozpoczętej przez Lutra - "tylko wiara, tylko łaska, tylko Pismo". Zgodnie z zasadą "sola fide" (tylko wiara), Luter uznał za podwalinę teologii i wiary chrześcijańskiej słowa św. Pawła z Listu do Rzymian, że "człowiek osiąga usprawiedliwienie przez wiarę, niezależnie od pełnienia nakazów Prawa". W konsekwencji Luter doszedł do wniosku, że zbawia tylko wiara, a nie uczynki, a zwłaszcza "fałszywe dobre uczynki" kupione za pieniądze, bo tak określał Luter odpusty, które rzeczywiście stały się wówczas przedmiotem nadużyć. Wiarę otrzymuje człowiek dzięki Bożej łasce - "sola gratia". Z kolei - zgodnie z hasłem "sola Scriptura" - jedynym żródłem wiary zaczyna być u Lutra, a potem u późniejszych reformatorów Pismo Święte. Uznawano, że bez całej tradycji kościelnej tekst biblijny ma dostateczną wiarygodność, by stać się jedynym źródłem doktryny. Z niego Luter zaczerpnął, opierając się na Pierwszym Liście św. Piotra, teorię powszechnego kapłaństwa, też niezwykle ważną dla wszystkich późniejszych reformatorów. Fundamentem całej Reformacji było więc hasło "sola Scriptura" - tylko Pismo stało się fundamentem wiary, a nie orzeczenia papieskie i cała tradycja Kościoła rzymskokatolickiego. Luter chciał bowiem tylko zreformować Kościół, ale po serii konfliktów, których nie sposób tu omówić, po potępieniu jego tez przez papieża stopniowo zakładał (przy pomocy niemieckich książąt) odrębną wspólnotę kościelną. Podobny proces ogarnął inne kraje, w tym Szwajcarię, gdzie chrześcijańscy humaniści Huldrych Zwingli, teodor Beza i Jan Kalwin stworzyli podstawy do utworzenia nowego kościoła zwanego reformowanym, który przyjął nieco odmienne założenia doktrynalne i strukturę organizacyjną niż kościół nazwany później ewangelicko-augsburskim, czyli luterańskim. [ tekst prof. Wilczka]

    Przyczyny reformacji:

    W wyniku reformacji wyłoniły się nowe odłamy chrześcijaństwa:

    Nauki Marcina Lutra dotarły do Polski dość wcześnie, szczególnie zaś do zamieszkanych przez Niemców miast. Panujący wówczas w Rzeczpospolitej Zygmunt Stary odnosił się on do idei reformacyjnej niechętnie. W 1520 r. wydał on pierwszy z licznych zakazów przyjmowania nowej wiary, które jednak nie były egzekwowane. Jego następca Zygmunt August nie sprzeciwiał się natomiast szerzeniu się reformacji. Na jego stanowisko wpłynęła rosnąca popularność wyznań reformowanych wśród szlachty oraz liczna obecność różnowierców w izbie poselskiej i senacie. Prawną gwarancję tolerancji religijnej stanowiła zawarta w 1573 r. konfederacja warszawska, której postanowienia włączone zostały do artykułów henrykowskich. W XVI w. głównymi kierunkami reformacji na ziemiach polskich były luteranizm oraz kalwinizm. Pierwszy z nich przyjęty został we Wrocławiu już w 1521 r., a w 1525 r. W Gdańsku. W pozostałych miastach współistniał z innymi wyznaniami, przy czym szczególnie popularny był w Prusach Królewskich. Kalwinizm od połowy XVI w. zdobył sobie natomiast popularność wśród szlachty. Silne jego ośrodki istniały zwłaszcza w Małopolsce i na Litwie. Do Rzeczpospolitej w pierwszej połowie XVI w. przybywali także Bracia Czescy (osiedlając się głównie Wielkopolski), którzy uciekali przed prześladowaniami grożącymi im w Czechach. W 1562 r. nastąpił wśród kalwinistów podział na zbór większy (czyli właściwych kalwinów) i zbór mniejszy (czyli arian-antytrynitarzy, zwanych też Braćmi Polskimi). Arianie nie brali udziału w wojnach, odmawiali też występowania przed sądami i nie obejmowali urzędów. Mimo to niektórzy z nich byli aktywnymi uczestnikami życia politycznego. Najgłośniejszym ośrodkiem ariańskim w Rzeczpospolitej był Raków, gdzie mieściło się gimnazjum (zamknięte w 1638). W 1658 r. arianie zostali wygnanie z Rzeczpospolitej ze względu na sprzyjanie Szwedom w czasie potopu. Z racji kwestionowania dogmatu Trójcy Św. arianie byli ostro krytykowani przez wszystkie wyznania chrześcijańskie. W 1570 r. zawarta została tzw. zgoda sandomierska pomiędzy wyznaniami reformowanymi w Rzeczpospolitej (bez arian). Jej celem było zaprzestanie walk między różnymi odłamami protestantyzmu i przygotowanie gruntu pod ich zjednoczenie.

    Wpływ reformacji na cywilizację europejską jest znaczny, zważywszy że ten nurt religijny jest stosunkowo młody. Już na samym początku istnienia reformacja wpłynęła na kulturę europejską, przyczyniając się do jej rozwoju i. Luter przetłumaczył Biblię na język niemiecki, i wprowadził to tłumaczenie do liturgii, za czym poszło wiele innych przekładów Pisma Świętego na języki narodowe. Zarówno niemieckie tłumaczenia Biblii, jak prace Lutra i pozostałych reformatorów, przyczyniły się do wzrostu liczby drukarni i wysokości nakładów, gdyż niedawno wynaleziony druk był jedną z najskuteczniejszych metod propagowania założeń i idei reformacji. Wiązał się z tym gwałtowny rozwój zmonopolizowanego do tej pory przez kościół papieski szkolnictwa - od poziomu podstawowego, na uniwersyteckim kończąc. Duże zasługi na tym polu ma wspomniany już Melanchton, który zreorganizował niemiecką edukację w oparciu o zasady pedagogiki humanistycznej. Reformacja przyczyniła się znacznie do rozkwitu kultur narodowych, a zwłaszcza literatury, która coraz częściej publikowana była w językach narodowych, co można zauważyć chociażby w działalności wydawniczej braci polskich.

    Reformacja ożywczo wpłynęła również na Kościół katolicki, zmuszając go do przeprowadzenia reform nazywanych kontrreformacją. Zwołany w tym celu sobór trydencki zwrócił szczególną uwagę na podniesienie kwalifikacji kleru - w sferze edukacji, ale także moralności. Biskupi musieli od tego czasu przebywać w swych diecezjach i wizytować kler na swoim terenie. Papież zdecydował się nawet na wygnanie ponad 100 biskupów, którzy opuścili swe diecezje bez specjalnych powodów oraz tysięcy mnichów - zakonników włóczących się po Rzymie poza macierzystymi klasztorami. Nie było litości nawet dla niemoralnych kardynałów i krewniaków papieża, jeśli udowodniono im gorszący tryb życia. Zostały przepędzone również wszystkie prostytutki, sutenerzy, komedianci i błaźni. W celu kształcenia kleru powstawały seminaria duchowne. Dogmatycznie reformacja w kościele rzymskim nie zmieniła nic, poza tym, że katolicyzm przejął sposoby skutecznego oddziaływania na wiernych np. poprzez drukowanie literatury teologicznej.

    1. Rej, Frycz Modrzewski, Kochanowski i Potocki wobec reformacji.

    Mikołaj Rej:

    Andrzej Frycz Modrzewski:

    Jan Kochanowski:

    Wacław Potocki: