jakiej podstawie metodologicznej można wyodrębnić i kwalifikować jej wy ki. W tym kontekście nasuwa się jeszcze jedno spostrzeżenie co do refleksu teoretycznej, zarówno w nauce polskiej jak i np. niemieckiej czy francuskiej. Otóż, o ile w charakterystykach nurtu nauk administracyjnych dostrzec można wyraźną tendencję do podkreślania metodologicznych różnic między poszczególnymi naukami (może z racji ich związków i powikłań w fazie genezy zwłaszcza nauki prawa administracyjnego), o tyle w odniesieniu do nurtu nauk pokrewnych dominuje tendencja do uwydatniania ich powiązania przedmiotowego - jako nauk badających administrację i tworzących podstawy nauki administracji.
4. Geneza badań czy geneza nauki
Można więc powrócić do pytań formułowanych niegdyś przez F. Longchamps, później przez J. Langroda, a następnie, na innej płaszczyźnie przez T. Skocznego, a także przez innych powołanych wyżej autorów: czy genezę badań administracji można uznać za genezę nauki administracji, czy ukształtowane w przeszłości w różnych dziedzinach nauki podejścia, koncepcje i teorie bezpośrednio lub pośrednio dotyczące administracji można włączyć w zakres szeroko pojmowanej nauki administracji, czy wreszcie istnieje płaszczyzna, na której można określić kryteria samodzielności nauki administracji i odrębności (oryginalności) jej wyników. Pytania, mimo upływu czasu ciągle aktualne, wobec często podkreślanej w literaturze dyspersji metodologicznej nauk społecznych (braku, jak kiedyś napisał J. Langrod, filozofii tych nauk, będącej syntezą i uogólnieniem wyników uzyskiwanych w obszarach „bytów empirycznych", jako przedmiot badań separowanych od innych, ujmowanych zawsze w całości i z dążeniem do wyłączności). Ta okoliczność, a także skomplikowanie tego, co można określić jako administrację publiczną i jej podatność na badania wieloaspektowe, w różnych zakresach i kierunkach, na różnych poziomach ogólności powodowały, że w Stanach Zjednoczonych przyjęto termin „administracja publiczna", jako mniej zobowiązujący (bez wyrazu „nauka"), na określenie zarówno przedmiotu jak i sposobów jego badania. Jak widać, dogodność takiego podejścia jest nadal doceniana.
5. Nauka złożona - czy jednak samodzielna?
Dostrzegana w nauce europejskiej tendencja do wyraźnego lub implikowanego wiązania genezy nauki administracji z genezą badań administracji znajduje wyraz w dwóch, niełatwych do pogodzenia postulatach: aby naukę
358
administracji pojmować jako dyscyplinę złożoną (kompleksową) oraz aby traktować ją jako dyscyplinę samodzielną. Złożoność nauki administracji może być uzasadniana dwojako, odrębnie lub łącznie.
przede wszystkim więc ta złożoność nauki jest następstwem skomplikowania przedmiotu - samej administracji, zmiennej historycznie, pojmowanej podmiotowo i przedmiotowo, uwikłanej w rozliczne determinacje polityczne i ustrojowe, ekonomiczne i społeczne, a także ocenianej wedle różnych, bo zmiennych historycznie, ale też kulturowo, systemów wartości. To ogromny obszar rzeczywistości, zbyt ogromny, aby mógł być objęty badaniem jednoczesnym, objęty względnie spójnym zasobem pojęć badawczych, jednorodnymi metodami, aby wreszcie można do niego odnieść wyniki badań powszechnie ważne, uniwersalne lecz nie obarczone cechą oczywistości, która pozbawia je jakiegokolwiek waloru poznawczego. A zatem administracja może być badana cząstkowo, w różnych fragmentach i aspektach jej struktur i funkcji, w odrębnych zadaniach badawczych - z tą jednak komplikacją, że powinny być one formułowane według jednorodnych, spójnych kryteriów metodologicznych. Temu właśnie celowi ma służyć konstrukcja granic względnych przedmiotu F. Longchamps, pozwalająca przeprowadzić i uzasadnić wyodrębnienie zadania badawczego, eliminację uwarunkowań i składników ubocznych i odnieść wynik do założeń dobrze widocznych w koncepcji metodologicznej nauki13. Alternatywą takiego podejścia (a nie jest to podejście łatwe i operacyjnie proste) jest konstruowanie odrębnych założeń badawczych dla każdego zadania według jego natury z wykorzystaniem aparatury odpowiednio dobranej nauki (administracyjnej lub pokrewnej - prawa administracyjnego, nauki organizacji, socjologii lub innych) i z założeniem, że badanie i jego wyniki mieszczą się w obszarze nauki administracji. Jak rozumianej? To z kolei wiąże się z drugim sposobem uzasadniania złożoności nauki administracji.
Dostrzega się go w historycznie ukształtowanej, właśnie w fazie genezy, strukturze nauki administracji rozumianej jako synteza interdyscyplinarna problemów, wyników, metod należących do innych nauk społecznych, w takim zakresie, w jakim zajmują się one administracją publiczną. Daje to podstawę do podkreślania integrującej roli nauki administracji, ale zarazem otwiera pytanie, na czym ma polegać jej samodzielność (autonomia).
Chodzi tu bowiem o dwie sprawy: po pierwsze, czy włączone do nauki administracji składniki, genetycznie należące do innych nauk, zostały rzeczywiście zintegrowane w nowej strukturze logicznej, pojęciowej, otwierającej nowe możliwości formułowania hipotez badawczych i wnioskowania, czy też należą one strukturalnie nadal do swych dyscyplin pierwotnych i zostały wprowadzone do nauki administracji wyłącznie na zasadzie przedmiotowej; po
13 F. Longchamps, op. cit., s. 127 i n.
359