PRZEMIANY SPOŁECZNO - EKONOMICZNE
Rok 1989 przyniósł państwom Europy środkowej i wschodniej wiele zmian. Jesień ludów, upadek żelaznej kurtyny jak i całego bloku komunistycznego były momentami przełomowymi w historii wielu państw. Lecz czy zmiany społeczno-ekonomiczne jakie za sobą pociągnęły te wydarzenia były korzystne, czy niekorzystne dla państw byłego bloku? Czy państwa postkomunistyczne potrafiły i nadal potrafią odnaleźć się w nowej, tak odrębnej od poprzedniej, sytuacji? Jak wyglądają przemiany jakie zaszły w tych krajach? Odpowiedzi spróbujemy poszukać w krótkiej analizie dorobku tych państw. Jako pierwsza przeanalizowana będzie sytuacja Polski. Nie tylko z tego powodu iż jest to nasza ojczyzna, lecz również dla tego, iż Polska jako pierwsza obaliła system totalitarny i wraz z Czechami i Węgrami weszła do grupy państw o największych osiągnięciach w dziedzinie rozwoju i integracji z Europą zachodnią.
Przed 1989 rokiem sytuacja Polski była zbliżona do sytuacji innych państw komunistycznej Europy. Ustrój totalitarny, państwowy przemysł i rolnictwo, masowa kultura i sztuka, ujednolicenie życia itp. Wszystko to pamiętamy, lub możemy się dowiedzieć z bardzo wielu źródeł. Lecz jak wyglądała Polska po obradach "okrągłego stołu". Czy nowy system zmienił coś w życiu Polaków?
Na ostatnie pytanie z całą pewnością możemy odpowiedzieć tak. W kwestii ustroju:
- zmieniono konstytucję,
- wprowadzono pluralizm polityczny,
- i zasady samorządności i wolności gospodarczej,
- zmieniono, a raczej przywrócono stare godło orła w koronie,
- zlikwidowano przejawy minionego systemu,
Miało to dość duże znaczenie dla sytuacji społecznej państwa. Obywatele wyzwolili się z reżimu i przestali być kontrolowani odgórnie. Wprowadzono własność prywatną i osobistą. Jednakże zmiany te nie przyniosły samych superlatyw. W gospodarce wprowadzono reformy Balcerowicza :
- zahamowano hiperinflację, która w styczniu 90 roku wynosiła 78,6%,
- ujednolicono kurs złotego (ponadto waluty obce stały się powszechnie dostępne),
- zredukowano zatrudnienie,
- ograniczono dotacje rządowe,
Ponadto zaciągnięto kredyt w Banku Światowym, rozpoczęto rozmowy o umorzenie polskiego długu zagranicznego jak i zaczęto wdrażać w życie plan prywatyzacji (przykładem rozwoju Polski może być zamieszczona na dołączonej fotografii, naziemna stacja Eutelsat, w górach Świętokrzyskich, uruchomiona w 1992roku. Nowoczesny obiekt połączył Polskę ze światem.)
Wszystkie te zmiany uczyniły z Polski państwo w pełni demokratyczne (bynajmniej teoretycznie), lecz było to niczym nauka pływanie polegająca na wrzuceniu na głęboką wodę. Wraz z redukcją zatrudnienia pojawił się niespotykany wcześniej w historii powojennej problem masowego bezrobocia, z którym nasze państwo nie może sobie poradzić po dziś dzień. Polska zaczęła stawać się państwem kontrastów. Ci, którzy nie umieli odnaleźć się w nowej sytuacji popadali w nędzę, w której zazwyczaj tkwią po dziś dzień. Inni, którzy potrafili wykorzystać szok ustrojowy, liczne luki prawne i nowe warunki, tak idealne dla rozwoju biznesu, poczęli dorabiać się dużych pieniędzy. W Polsce pojawił się problem wielu nadużyć i przestępstw gospodarczych czy podatkowych. Młody organizm państwowy był doskonałą pożywką dla rozwoju grup przestępczych. Podobna sytuacja powstała w innych państwach, głownie w Rosji.
Państwo polskie poczęło się borykać z wieloma trudnościami, jakie czyhają na kraje powracające do kapitalizmu. Wielu obywateli złożyło wnioski o zwrot utraconego na rzecz PRL mienia prywatnego. Prywatyzacja, szczególnie dotycząca PGR, nie przyniosła zysków jakich się spodziewano. Ponadto, wbrew wszelki zasadom ekonomi, zyski z prywatyzacji nie były (i nadal nie są) przeznaczane na większy rozwój państwa, lecz na łatanie powstających dziur budżetowych.
Jak już było mówione, zgodnie z reformami Balcerowicza Polska zaczęła odchodzić od scentralizowanej gospodarki, kontrolowanej przez państwo, na rzecz gospodarki wolnorynkowej. Rozpoczęto proces prywatyzacji głównych gałęzi gospodarki kraju: zniesiono kontrolę cen i dotacje, pojawiły się inwestycje zagraniczne, kurs walut został ustalony w oparciu o kryteria handlowe. W bardzo trudnej sytuacji znalazły się przedsiębiorstwa nierentowne, produkujące mało konkurencyjne towary. Bardzo chłonne rynki wschodnie poczęły się zamykać na rzecz rynków zachodnich. Te jednak stawiają wymagania, którym większość polskich przedsiębiorstw nie mogła i nie może sprostać. Podobnie sporawa się ma do polskiego rolnictwa. Zalanie rynku tańszymi towarami z importu, rozdrobnienie gospodarstw, przestarzałe technologie i trudny dostęp do niskooprocentowanych kredytów sprawiły, że polskie rolnictwo plasuje się na dość niskiej pozycji. Dowodem mogą być trudności z przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej, które wynikają głównie ze słabej kondycji naszej gospodarki. Pomimo iż połowa powierzchni naszego kraju to grunty rolne, mało kto potrafi obecnie wyżywić się z samego rolnictwa. Małe, rodzinne gospodarstwa Polskie, przypominające niekiedy te z okresu pańszczyzny, nie są obecnie w stanie konkurować z dużymi spółdzielniami rolniczymi z zachodu.
Nieco lepiej miewa się polski przemysł, lecz i tu dostrzegamy wiele minusów kapitalizmu. Wolny rynek i likwidacja dotacji doprowadziły do upadku ogromnych przedsiębiorstw. Te które się utrzymały, zmuszone były do redukcji załogi. Wynikiem tego jest bardzo duże bezrobocie w naszym kraju. Możemy jednak zaobserwować, jak coraz prężniej prosperują i rozwijają się drobne, prywatne zakłady przemysłowe. Według mnie właśnie w nich leży przyszłość naszego kraju. Najlepiej miewają się duże zakłady, gdzie wkroczył kapitał zagraniczny. Z solidnymi fundamentami doświadczenia i zasobów przedsiębiorstw z państw rozwiniętych, zakłady te stały się dobrze prosperującymi, nowoczesnymi jednostkami przemysłu krajowego. Podobnie się ma sytuacja innych sektorów. Ubezpieczenia, telekomunikacja czy handel, w większości opanowane są przez koncerny zachodnie.
Polska nie jest jednak osamotnionym przypadkiem. Podobna sytuacja panuje w innych państwach rozpadłego bloku. Weźmy przykładowo naszego południowego sąsiada. Po rozpadzie Czechosłowacji w 1993 roku, Czechy stały się jednym z wiodących krajów Europy środkowo wschodniej. Dowodem może być przyjęcie Polski, Czech i Węgier do NATO i dość pomyśle negocjacje z Unia Europejska. Sytuacja Czech jest bardzo zbliżona do sytuacji Polski i Węgier, które omówione zostaną jako następne.
Przemysł Republiki Czeskiej w latach komunizmu był nastawiony głownie na produkcje własną i eksport do ZSRR. Po zmianach politycznych w Europie Czechy dokonały bardzo licznych zmian w swojej gospodarce. Większość zakładów przemysłowych zostało przejętych przez kapitał zagraniczny. Przykładem mogą być wykupione przez koncern Volkswagena zakłady motoryzacyjne Skody, czy, podobnie jak to miało miejsce w Polsce, wystawienie na przetarg większościowego pakietu akcji czeskiej telekomunikacji "Telecom". Kraj nastawił się w dużej mierze na rozwój turystyki. Obecnie jest to najprężniej rozwijająca się gałąź gospodarki, która przynosi znaczne dochody. Otwarcie granic spowodowało znaczny napływ turystów, a co z a tym idzie dewiz. Czechy posiadają bardzo dobre warunki do rozwoju tego sektora gospodarki. Wystarczy wspomnieć czeskie zaplecze narciarskie, zabytkowe miasta jak Praga, perła Europy (dołączona fotografia rynku starego miasta w Pradze), lub Brno, czy liczne uzdrowiska, ze znanym na całym świecie Karlsbadem. Podobne warunki panują w Polsce, lecz nie są one w dostatecznym stopniu wykorzystywane. Pomimo bogactwa i świateł Pragi, czy zabytkowych, gwarnych piwiarni Brna, Czechy pozostają jednak krajem dość zacofanym, nastawionym głownie na rolnictwo. Sytuacja takowa poczęła się zmieniać w przeciągu kilku ostatnich lat, lecz nadal w Czechach możemy zaobserwować drastyczne różnice pomiędzy miastami na poziomie europejskim, a wsiami i prowincjonalnymi miasteczkami przypominającymi czasy komunizmu. Poziom życia Czechów jest jednak nieco wyższy od poziomu życia Polaków. Czechy borykają się z bezrobociem, lecz problem ten został znacznie lepiej rozwiązany niż w Polsce.
Najlepiej z pośród całej trojki miewają się Węgry. Państwo to chyba najlepiej poradziło sobie z przemianami. Faktem jest, iż gospodarka węgierska została znacznie bardziej niż to ma miejsce w Polsce i Czechach, wyprzedana koncernom zagranicznym, lecz dzięki temu węgierski przemysł stoi na dość wysokim poziomie. Problem bezrobocia i biedy nie jest tak widoczny jak w innych państwach Europy. Węgry podobnie jak Czechy stawiają na rozwój turystyki (fotografie Budapesztu - największej atrakcji turystycznej kraju), lecz pomimo tego posiadają dość dobry przemysł i wysoko rozwinięte rolnictwo.
Kolejnym krajem byłego bloku jest Słowacja. Kraj dość odbiegający od omówionych już wcześniej sąsiadów. Po rozpadzie Czechosłowacji, Słowacja nie poradziła sobie tak dobrze jak Czechy. Wynika to głownie z kiepskiej gospodarki i rolnictwa na średnim poziomem co wynika z górzystego i lesistego ukształtowania terenu (fotografia Doliny Pięciu Stawów Spiskich). Znacznie lepiej rozwija się na Słowacji turystyka i przemysł leśny. Jednakże pomimo natury, gór i jezior, Słowacja nie posiada fascynującego zaplecza turystycznego (szczyt w bocznej grani Wysokich - 2494m.n.p.m.). Przykładem może być Bratysława (fotografia centrum nad Dunajem), która nie przypomina europejskiej stolicy. Szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę pobliskie Wiedeń i Budapeszt. Słowacja posiada dość duże bezrobocie. Powszechna jest bieda i zacofanie. Nieporównywalna jest sytuacja Słowacji do Polski, Czech czy Węgier. Już bardziej możemy ja zestawić z państwami bałkańskimi: Bułgarią czy Rumunią.
Państwa te popadły w dość głęboki kryzys. Polityka przywódców Rumunii doprowadziła do załamania gospodarczego. Próba zbyt szybkiego i nieudolnego przeprowadzenia reform i zmian w państwie zaowocowała wysoka inflacja i bezrobociem. Rumunia jest obecnie krajem, którego gospodarka w większości opiera się na rolnictwie. Podobna sytuacja jest w Bułgarii. Jednakże tutaj reformy powiodły się znacznie lepiej. Pomimo tego, iż Bułgaria nadal nie może zmienić centralnego zarządzania, które dostała w spadku po komunizmie, jest ona w lepszej sytuacji od Rumunii. Głównym problemem jest zbyt duża zależność jaka była pomiędzy bułgarskim rolnictwem i przemysłem. Państwo to jednak powinno wyjść z kryzysu i wejść na drogę szybkiego rozwoju, na jakiej obecnie znajduje się m.in. Polska. Znacznie gorzej wygląda przyszłość Rumunii.
Krajem bałkańskim, który najgorzej przeszedł zmiany roku 89' jest niewątpliwie Albania. Sytuacja tego kraju jest obecnie w katastrofalnej sytuacji. Przemysł albański, pomimo tego iż nigdy nie był główną gałęzią gospodarki, obecnie jest w gorszym stanie niż w krajach byłej Jugosławii, po części zniszczonych wojną. Dotacje z funduszy walutowych sprawiły, iż przemysł albański nieco się ożywił. Kraj posiada dość liczne zasoby mineralne i surowcowe. Rolnictwo, z powodu niekorzystnego ukształtowania terenu i kiepskich warunków klimatycznych (w górach klimat surowy, a na terenach nizinnych dość często występują susze), nie jest w stanie wyżywić ogółu społeczeństwa. Skutkiem czego dość powszechny jest głód. Problem ten stal się o tyle poważniejszy, iż po wojnie domowej w Jugosławii tysiące Albańczyków z Kosowa przybyło do Albanii. Całość kryzysu została spotęgowana oszustwami finansowymi, które doprowadziły do ogólnego zubożenia społeczeństwa.
Inna sytuacja jest natomiast w państwach byłej Jugosławii. W latach komunizmu kraj ten był bogaty z dobrze prosperującą gospodarką. Jednak wojna domowa, która wybuchła w pierwszej połowie lat 90' doprowadziła do drastycznych zmian. Kraj rozpadł się na kilka państw, które obecnie znajdują się w rożnych sytuacjach.
Macedonia w swojej gospodarce podobna jest do Albanii. Była ona najsłabiej rozwinięta republika byłej Jugosławii. Po rozpadzie gospodarka tego małego, górzystego państwa załamała się. Przyczyniła się do tego również wojna w sąsiedniej Jugosławii. Obecnie najlepiej rozwinięte jest rolnictwo i pasterstwo. Lepsza sytuacja panuje w Jugosławii. Pomimo długotrwałych konfliktów pustoszących kraj, państwo to zaczyna odżywać. Jugosławia posiada bogate złoża surowców mineralnych i energetycznych, jak i prężnie rozwinięte rolnictwo, szczególnie w spichlerzu byłej Jugosławii Wojwodinie. Sankcje gospodarcze nieco naruszyły stabilność kraju. Zniszczenia wojenne dosięgły głownie przemysł. Zniszczona została cześć zakładów. Jednakże państwo zaczyna radzić sobie z problemami. Głównym z nich jest powszechne bezrobocie, które w zbuntowanym Kosowie dochodziło do 40% ludności czynnej zawodowo. Sąsiednia Bośnia i Hercegowina w swojej sytuacji przypomina Jugosławię. Pomimo tego, iż przemysł w Bośni i Hercegowinie nigdy nie należał do prężnych, dużych dochodów dostarcza sektor drzewny, rolnictwo i hodowla. Wojna domowa doprowadziła do zniszczenia świetnie prosperującego sektora turystycznego. Innym efektem wojny jest powszechne bezrobocie i bezdomność. Najlepsza sytuacja panuje w Słowenii i Chorwacji, choć skutki wojny są widoczne równie tutaj. Przed rozpadem Słowenia była najbogatsza z republik jugosławianskich. Dostarczała około 20% dochodu narodowego. Wojna i sankcje doprowadziły jednak do strat. Z państwa wybitnie turystycznego (przykład na fotografii - J. Bled), Słowenia zmuszona została zmienić się w państwo rolniczo przemysłowe. Te gałęzie gospodarki rozwijają się dość dobrze. Słowenia posiada dość znaczne zasoby naturalne. Również turystyka zaczyna odgrywać duża role, lecz nie jest to jeszcze stan z lat 80'. Chorwacja jest była republika, której sytuacja obecnie jest najlepsza. Bardzo ważny sektor turystyczny, prawie zniszczony przez wojnę, odrodził się i przynosi ogromne dochody. Również przemysł Chorwacji, po chaosie spowodowanym wprowadzeniem gospodarki wolnorynkowej, osiągnął wysoka prosperitę. Chorwacja jest zasobna w surowce mineralne i paliwa. Również dobrze prosperuje rolnictwo, co jest efektem żyznych gleb na Wielkiej Równinie Węgierskiej.
Równie zróżnicowana, co w republikach byłej Jugosławii, jest sytuacja z republikami byłego ZSRR. Największa i najbogatsza z nich, Rosja, zaczyna wolno wychodzić z kryzysu w jaki popadała po obaleniu komunizmu (fotografia M. Gorbaczowa). Będąc państwem niezmiernie bogatym w wszelakie surowce, gleby, kruszce i paliwa, stała się państwem wielkich kontrastów. Wielu Rosjan stało się ludźmi niezmiernie bogatymi i wpływowymi. Było to po części efektem przynależności do grup przestępczych lub efektem tzw. oligarchii. Zmiany na stanowisku prezydenta doprowadziły do znacznych zmian w kraju. Nowa władza stara się walczyć z bardzo licznymi i silnymi środowiskami zorganizowanymi. Są to głownie środowiska przestępcze i sekty, które stały się plaga społeczeństwa rosyjskiego. Wielki przemyśl ZSRR upadł z chwila, gdy zamknęła się cześć rynków, skończyły się dotacje centralne i wpływy jakie dostarczy państwa satelickie. Obecnie wiele przedsiębiorstw rosyjskich popada w ruinę, czego skutkiem jest bieda i bezrobocie. Rosja jest jednak krajem na tyle bogatym, iż odpowiednie reformy mogą wyciągnąć ja na szczyty światowej gospodarki. Obecnie jest ona bardzo ważnym partnerem w niemal ze wszystkich dziedzinach. Niestety stosunki polsko-rosyjskie w ostatnich latach nie maja się najlepiej.
Inne byle republiki europejskie byłego ZSRR miewają się rożnie. Estonia, w porównaniu z innymi republikami miała najbardziej wydajna gospodarkę. Lecz i ona musiała przeżyć wstrząs przechodzenia z gospodarki centralnego planowania do kapitalistycznego systemu rynkowego. Gospodarka Estonii obecnie stoi na wysokim poziomie. Państwo nie posiada zbyt wielu bogactw mineralnych, dlatego tez główne gałęzie przemysłu to przemysł drzewny, spożywczy i papierniczy. Rabunkowa wycinka lasów doprowadza do podupadania przemysłu związanego z drewnem. Prowadzone są liczne prace mające na celu odtworzenie lasów pierwotnych. Bobrze rozwinięte jest rolnictwo estońskie. Opiera się on głownie na hodowli. Ważna gałęzią przemysłu jest również rybołówstwo dostarczające znacznych dochodów. Sąsiednia Łotwa również zanotowała znaczny rozwój. W czasach ZSRR była znacznym producentem przemysłowym. Obecnie przemysł stanowi 60% dochodów państwa, ale podjęte są próby powrotu do tradycyjnego rolnictwa, rybołówstwa i hodowli. Ponadto stolica Łotwy, Ryga, jest jednym z najbardziej dynamicznie rozwijających się miast nadbałtyckich. Podobna sytuacja jak na Łotwie i w Estonii jest na Litwie. Jednak przeszła ona nieco gorzej przez zmiany ustrojowe. Specjalizacja byłych republik doprowadziła do dużego uzależnienia Litwy od rosyjskiej energii. Jest to dość dużym hamulcem rozwojowym dla państwa. Rolnictwo tradycyjnie nastawione jest na produkcje mleka i mięsa. Białoruś pozostała w dużym stopniu uzależniona od Rosji, co głownie wynika z jej polityki. Ostatnie odkrycia surowców mineralnych przyczyniły się do wzrostu znaczenia przemysłu. Jednak gospodarka rolna jest nadal głównym sektorem produkcji państwa. Oprócz tradycyjnej hodowli bydła i uprawy zbóż, Białoruś posiada hodowle zwierząt futerkowych, silny sektor drzewny i hodowle pszczół. Białoruś nie jest jednak tak dostatnia, jak republiki omówione poprzednio. Polityka państwa, bezrobocie i bieda przyczyniły się do dość dużego niezadowolenia społecznego. Powszechne są w państwie strajki i demonstracje. Równie kiepska jest sytuacja Ukrainy, państwa o niewykorzystanym, ogromnym potencjale rolno-przemysłowym. Bogactwa mineralne jak i doskonale czarnoziemy powinny doprowadzić do wielkiego rozwoju państwa (fotografia - Krzywy Róg, przykład potencjału gospodarczego Ukrainy). Po części tak jest, lecz bezrobocie i bieda są również powszechne. Jest to wynikiem błędnej polityki państwa. Brak reform, słaba władza i brak przystosowania do nowych warunków zaowocowały stanem obecnym. W okresie świetności Ukraina dostarczała 50% produkcji zboża całego ZSRR. Ostatnim krajem europejskim powstałym z rozpadu byłego ZSRR, jak i z całego bloku, jest Mołdawia. Kraj pozbawiony surowców mineralnych, o podstawie leżącej w rolnictwie. Głównym sektorem przynoszącym wielkie zyski była produkcja wina. Obecnie Mołdawia szuka pomocy Zachodu, szczególnie Francji, w dofinansowaniu jej przemysłu winiarskiego. Polityka centralna ZSRR przyczyniła się do bardzo dużego uzależnienia Mołdawii od innych państw WNP. Ciągłe zmiany, jak i hiperinflacja, wpędzają państwo w ruinę. Powszechne staje się bezrobocie i bieda.
Podsumowując przegląd sytuacji obecnej, jak i dokonań poszczególnych krajów KDL, możemy wyciągnąć kilka wniosków. Wstrząs ustrojowy, trudy przemian jak i całkowita zmiana sytuacji politycznej, społecznej i ekonomicznej przysporzyły wszystkim państwom Europy Środkowej i Wschodniej trudności. Jednakże niektóre państwa, jak Polska, Czechy, Węgry czy Chorwacja, pomimo trudności wychodzą na prostą, która prowadzi do dobrobytu i przynależności do krajów wysoko rozwiniętych. Droga ta posiada jeszcze wiele pułapek i trudności, jednak najważniejsze rzeczy zostały już dokonane. Inne kraje, jak Rosja, Ukraina czy Serbia mają jeszcze daleką drogę do przebycia. Ich sytuacja pozwala jednak napawać się optymizmem, że już w niedalekiej przyszłości przerodzą się one w zdrowe organizmy państwowe. Najgorsza sytuacja panuje w państwach, które uległy presji przemian. Powody są różne: brak samodzielności, trudności ekonomiczno gospodarcze wynikające z rozpadu polityki centralnej, niepokoje społeczne czy kiepskie zaplecze produkcyjne. Kraje takie, jak Białoruś, Albania czy Rumunia, potrzebują znacznie więcej czasu niż np. Słowacja, do zintegrowania się z sąsiadami, doprowadzenia gospodarki do przyzwoitego poziomu czy zlikwidowania powszechnego bezrobocia i ubóstwa. Bezrobocie nie jest jedynie problemem krajów najsłabiej przystosowanych. Stało się ono plagą wszystkich krajów byłego bloku i jak widzimy nie tylko.
Bez względu jednak na ilość czasu potrzebnego poszczególnym państwom na przystosowanie i bez względu na stan ich gospodarki, wielkim osiągnięciem krajów KDL jest wyzwolenie z jarzma byłego ZSRR i przejęcie sterów własnych państw w swoje ręce. Mimo tego, iż przejście z polityki planowania centralnego do kapitalistycznych struktur wolnorynkowych nastręcza wszystkim wielu trudności i problemów, przemiany społeczno-ekonomiczne, jaki miały swój początek w 1989 roku i trwają po dziś dzień, możemy z całą pewnością ocenić pozytywnie. Czy są to oceny słuszne pokaże przyszłość.