Rok I[1][1] Psychologia[1]


Zagadnienia wstępne (wybrane) z PSYCHOLOGII

I. GŁÓWNE KIERUNKI I DZIAŁY PSYCHOLOGII

W zależności od okresu, w jakim rozwijała się psychologia, oraz koncepcji filozoficznych, a ściślej antropologicznych, do jakich nawiązywali poszczególni psychologowie, można wyróżnić odmienne kierunki psychologiczne. Drugi podział — na działy psychologii — jest przeprowadzony ze względu na problematykę i implikacje praktyczne.

KIERUNKI PSYCHOLOGICZNE

Psychologia jako nauka wywodzi się z filozofii. Pierwsi psychologowie wywodzili się spośród filozofów poruszających problematykę psychologiczną. Zajmowali się oni zagadnieniem duszy. Z czasem zaczęto zwracać coraz większą uwagę na wymiar fizyczny człowieka, co znalazło wyraz w kierunkach biologizujących, które wywarły też wpływ na pewne współczesne kierunki psychologiczne, jak behawioryzm czy psychoanaliza. Ostatnio z kolei zwraca się uwagę na zachowania typowo ludzkie, a więc świadome i wypływające z własnej decyzji, co znalazło wyraz z psychologii egzystencjalnej, zwanej też psychologią humanistyczną, i psychologii poznawczej, na bazie której powstały pewne oryginalne koncepcje polskich psychologów.

l. PSYCHOLOGIA JAKO NAUKA O DUSZY

Psychologia dosłownie oznacza naukę o duszy, z czego można by wysunąć wniosek, że zajmuje się ona duszą. Gdyby to zostało powiedziane współczesnym psychologom, prawdopodobnie wywołałoby oburzenie, ponieważ samo pojęcie dusza w dzisiejszej psychologii nie istnieje, chociaż niektórzy psychologowie znowu zaczynają o niej mówić. Znamienne jest, że chociaż dzisiejsza psychologia wyrugowała pojęcie duszy, to jednak nie zmieniła swojej nazwy. Wynika to z jej historii, od której nie może się odciąć. Historia ta zaczęła się wcześniej, zanim jeszcze powstała tzw. psychologia naukowa, którą najogólniej można zdefiniować jako naukę o zachowaniu się człowieka, przy czym w miarę rozwoju akcentuje ona coraz bardziej celowe zachowanie się człowieka. Poprzez taki właśnie kierunek rozwoju — akcentowanie celowości zachowania — psychologowie zdają się nieświadomie dotykać tych treści, którymi już dawniej zajmowali się filozofowie traktujący o duszy ludzkiej.

Greccy filozofowie, najogólniej rzecz biorąc, duszę uważali za coś ożywiającego (oddech życia) i przypjsywali ją nie tylko człowiekowi. TALES Z MILETU, żyjący na przełomie VII i VI wieku przed Chrystusem przypisywał duszę magnesowi, ponieważ wprawiał on w ruch (ożywiał) żelazo. Już tutaj można się dopatrzyć pojmowania duszy jako czegoś nadrzędnego, ukierunkowującego inne byty. Dusza dodaje innym ciałom pewną doskonałość.

Duszę, jako czynnik życia, posiada przede wszystkim człowiek. Człowiek żyje, póki ją w sobie posiada, a umiera, gdy ją traci. Tales z Miletu i inni filozofowie - przyrodnicy, jak DEMOKRYT (460 - 360 przed Chr.) pojmowali ją przy tym jako materię, tyle tylko że subtelniejszą od tej, z jakiej zbudowane jest ciało.

Dusza jest niematerialna — twierdzi, w przeciwieństwie do filozofów- przyrodników, Ateńczyk PLATON (427 - 347), twórca teorii idei odwiecznych, doskonałych, niedostępnych dla bezpośredniego (zmysłowego) poznania. Idee możemy poznawać jedynie pośrednio — poprzez ich odbicia, którymi są przedmioty materialne. Idee, jako doskonalsze od bytów materialnych, nie zależą od niczego. Tworzą świat idealny, w przeciwieństwie do świata materialnego, w którym żyjemy i jesteśmy. Platon mówi w słynnej paraboli, że jesteśmy podobni do jeńców uwięzionych w jaskini i zwróconych twarzami do jej wnętrza, którzy z tego, co się dzieje na zewnątrz jaskini, mogą widzieć jedynie cienie. Znamy bowiem bezpośrednio tylko rzeczy, te zaś są cieniami idei. Dusza, jako nieskończenie doskonalsza od ciała, jest niezależna od ciała. Złączenie z ciałem nie jest też dla duszy niezbędne. Jako byt duchowy nie jest złożona z części, w przeciwieństwie do ciała. Ciało złożone z części, stanowi jedność dzięki swej duszy, która stanowi istotę człowieka. Człowiek to dusza władająca ciałem, jak sternik władający łódką, jak jeździec koniem. Dusza, sama będąc ideą, poznaje inne idee i upodabnia się do nich, przez co jest źródłem prawdy, dobra i wszystkiego, co cenne w człowieku.

Uczeń Platona —ARYSTOTELES, żyjący w latach 384-322, napisał dzieło O duszy, które jest często określane jako pierwszy podręcznik psychologii. W dziele tym Arystoteles zawarł problemy, które po dziś dzień zachowały swoją aktualność. Aktualna jest np. jego zasada całościowości, która mówi, że całość jest czymś więcej niż tylko suma jej części.

Arystoteles, za swoim mistrzem a również po myśli filozofów - przyrod­ników, przyjął, że dusza jest źródłem ruchu dla ciała, ożywia je. Nie jest jednak substancją oderwaną od ciała, jak chciał Platon, ale też nie jest ciałem, jak chciał Demokryt. Jest — według Arystotelesa —formą, czyli energią ciała ograniczonego. Oznacza to, że dusza i ciało ograniczenie stanowią nierozłączną jedność. Dusza nie może istnieć bez dała, a ciało nie może spełniać swych funkcji bez duszy, która ożywia ciało. Jedną z funkcji duszy jest świadomość, rozum, w którym wyróżnia się funkcje psychiczne. Rozum poznaje byt i dobro (ocena bytu). Znając dobro (wartość bytu) kieruje wolą, czyni, że wola staje się rozumna. Rozum, gdy kieruje wolą, nazywa się praktycznym, w odróżnieniu od teoretycznego, czyli poznającego.

Nauka Platona i Arystotelesa wywarła wpływ na filozofów chrześcijańs­kich: św. Augustyna i św. Tomasza z Akwinu. Mówi się, że św. Augustyn „ochrzcił” Platona, a św. Tomasz Arystotelesa.

AUGUSTYN Z TAGASTY (354-430), biskup Hippony, uznawał współ­istnienie dwu elementów rzeczywistości: materii i ducha, jako nieredukowalnych względem siebie, choć organicznie powiązanych w bycie ludzkim. Podobnie jak Platon, Augustyn uważał, że człowiek to przede wszystkim rozumna dusza, która posługuje się śmiertelnym ziemskim ciałem. Ciało nie jest jednak wiezieniem dla duszy, jak twierdził Platon, ale darem Boga. aktem Jego miłości. dziełem Jego stwórczej mocy. Poprzez ciało dusza może się doskonalić, kształtować swój charakter. Jedną z własności duszy jest zdolność do poznania siebie. Św. Augustyn sam okazał się mistrzem w poznawaniu wnętrza poprzez opisy swoich przeżyć i stanów psychicznych. Ze względu na ich autentyczność i szczerość, ale i dużą umiejętność analizy ich autora, traktowane są one jako pierwsze wzory opisu fenomenologicznego.

W XIII w. naukę o duszy, w kontekście filozofii chrześcijańskiej, rozwinął ŚW. TOMASZ Z AKWINU (1225-1274). Podobnie jak u Arystotelesa, tak i według św. Tomasza dusza i ciało są substancjami niezupełnymi, z których połączenia powstaje nowa substancja zupełna - człowiek. Wiążąc duszę ludzką z ciałem, św. Tomasz nie kwestionował jednak samoistności (subsistentia) duszy. Twierdził, że dusza nie znika z umierającej ciałem, lecz jako substancja duchowa jest nieśmiertelna. Przynależą jej najwyższe władze - rozum i wola, które nie są poznawalne bezpośrednio, lecz poprzez swoje przejawy, tzn. aktywność władz psychicznych.

2. PSYCHOFIZJOLOGIA

W tym samym czasie, kiedy Platon głosił jednokierunkową całkowitą zależność ciała od duszy, grecki lekarz HIPOKRATES (ok. 460-377) wysunął tezę o zależności ludzkiego zachowania odciała, a konkretnie od fizjologii. Do tezy tej nawiązał później lekarz rzymski GALENUS (13: -201). Lekarze ci dali początek nauce o temperamentach, które według nich miałyby zależeć od przewagi w organizmie jednego z płynów ustrojowych, mianowicie: krwi (sangwinik), żółci (choleryk), czarnej żółci (melancholik) i flegmy (flegmatyk).

Ta fantastyczna koncepcja, wiążąca typ temperamentu z przewagą określonych płynów ustrojowych w organizmie, została częściowo poparta wynikami współ­czesnych badań endokrynologicznych. Wykazano w nich bowiem, że takie cechy temperamentu, jak np. reaktywność, tj. szybkość reagowania, zależą w dużym stopniu od działania układu hormonalnego.

Hipotezy o zależności ludzkiego zachowania od budowy ciała ludzkiego były coraz częściej wysuwane w miarę jak rozwijały się nauki przyrodnicze. Duże znaczenie miało odkrycie krążenia krwi, dokonane przez Harvey`a. Wyciągnięto zeń wniosek, że podstawą ruchu jest krążenie krwi, a nie dusza. Krążenie krwi jest procesem mechanicznym i wszystkie inne procesy można sprowadzić do operacji mechanicznych. W filozofii odbiło się to mechanistycznymi i biologicz­nymi koncepcjami człowieka.

Początków mechanistycznej koncepcji człowieka dopatrujemy się u fran­cuskiego filozofa KARTEZJUSZA (1596-1650), który wprawdzie nie za­przeczał istnienie duszy ludzkiej, ale samo funkcjonowanie organizmu pojmował jako maszyna automat, co wynikało z jego obserwacji zewnętrznego zachowania się człowieka. Przedstawicielem koncepcji mechanistycznej człowieka na terenie Anglii był John LOCKE (1632 -1704). W 1659 r. ukazały się jego Rozważania dotyczące rozumu ludzkiego, gdzie porównuje umysł do zwierciadła, które nie może nie odbić przedmiotów. Umysł człowieka rodzącego się można porównać do białej kartki papieru — tabula rasa.

Ewolucjoniści wykazali, że cały człowiek, a tym samym i psychika, nie zależy. tylko od zastanej rzeczywistości, ale już od samego początku mamy do czynienia z pewną determinacją poprzez dziedziczenie cech po swoich przodkach. Stwierdzenie to jest zasługą przede wszystkim angielskiego przyrodnika Karola DARWINA (1809 -1882), który pierwszy dowiódł istnienie w świecie zwierząt cech dziedzicznych oraz zmian w obrębie gatunku, mających na celu lepsze przystosowanie się jednostek do otoczenia.

Ewolucjonizm rozwijał się wraz z naukami fizjologicznymi. Rozwój fizjo­logii stymulował rozwój ewolucjonizmu w antropologii, a postęp w fizjologii i antropologii przyrodniczej odbił się w psychologii. Nie bez znaczenia jest, że za początek psychologii jako odrębnej nauki przyjmuje się rok 1879, w którym to fizjolog Wilhelm WUNDT założył w Lipsku pierwszą pracownię psychologii eksperymentalnej. Laboratorium to było wyposażone w rozmaite aparaty badające reakcje fizjologiczne, jak tętno, oddech. Badanemu podawano bodziec, który wywoływał wrażenia. Zadaniem eksperymentatora był dokładny opis treści świadomości i rejestrowanie wszystkich reakcji towarzyszących.

Na uwarunkowaniach fizjologicznych ludzkiej świadomości koncentrował się również filozof i psycholog amerykański William JAMES, który dal początek kierunkowi określanemu jako funkcjonalizm. Podobnie jak europejscy fizjologizujący psychologowie, również on twierdził, że uczucia wywodzą się ze zmian fizjologicznych, a zadanie psychologii polega na obserwowaniu, opisywaniu i analizowaniu strumienia świadomości. Dalej niż Wundt poszedł jednak w tym, że samą świadomość traktował w kategorii funkcji, uważając ją za środek przystosowania do środowiska. Widoczny jest tutaj wpływ teorii ewolucji, w której wszelkie trwałe zmiany tłumaczy się przystosowaniem organizmu do środowiska.

Na terenie Anglii kontynuatorem idei Karola Darwina był Alexander BAIN (1818-1903), który wysunął tezę o równoległości procesów fizjologicznych i procesów psychicznych. W oparciu o badania instynktów twierdził, że organizm nie tylko odpowiada na zewnętrzne wrażenia, ale sam jest źródłem impulsów.

Drugim, po Bainie, kontynuatorem ewolucjonizmu na terenie Anglii był neurolog John Hughlings JACKSON, który dał podstawy dla neuropsychologii, twierdząc, że ewolucja układu nerwowego polega na stopniowym przejmowaniu czynności ośrodków najniższych przez ośrodki coraz to wyższe układu nerwowego, komplikowaniu się czynności nerwowych oraz zastępowaniu czynności automatycznych dowolnymi (kierowanymi wolą). Ośrodki układu nerwowego, będące podstawą organiczną świadomości, są najbardziej złożone, chwiejnie zorganizowane i najbardziej narażone na zaburzenia bądź rozpad, czyli dyssolucję. tzn. na proces odwrotny do ewolucji.

Na terenie Rosji badania w zakresie psychofizjologii zainicjował Iwan PAWŁÓW (1849 -1936). Odkrył on i opisał odruchy warunkowe, a więc takie, które są wyuczone, w przeciwieństwie do odruchów bezwarunkowych, będących wrodzoną reakcją organizmu. Tym, co wywołuje (warunkuje) powstanie odruchów warunkowych jest skojarzenie (wyuczenie się) związku pomiędzy jakimkolwiek bodźcem, dotychczas obojętnym dla organizmu, a reakcją na bodziec nieobojętny dla organizmu. Odkrycie to znalazło zastosowanie w teoriach uczenia, rozwiniętych przez behawioryzm — kierunek, który przynajmniej w formie tendencji przetrwał do dziś.

3. BEHAWIORYZM

Twórcą behawioryzmu był Amerykanin John Broadus WATSON ( 1878-1958). Prowadził on badania nad białymi szczurami i małpami człekokształtnymi. Od psychologii zwierząt stopniowo przechodził do psychologii ludzi. Wystąpił z tezą, że świadomość jest przedmiotem fikcyjnym psychologii naukowej. Dodajmy, że przez psychologię naukową rozumiał on taką, która potrafi opisać zachowania człowieka w sposób mierzalny. Interesowało go tylko zachowanie (ang. behavior) — ruchowa odpowiedź człowieka lub zwierzęcia na daną podnietę lub układ podniet, czyli sytuację. Stąd też modelem podstawowym jest S-R, czyli bodziec i reakcje. W tych kategoriach Watson tłumaczył rozwój psychiczny, który według niego jest procesem wytwarzania się nawyków (uczenia się) reagowania w określony sposób na sytuację.

Pod wpływem Watsona był Edward Ch. TOLMAN (1886-1959), który z czasem do modelu S-R dołączył zmienną O. W ten sposób powstał neobehawioryzm z modelem S-O-R. Symbol O oznacza zmienną pośredniczącą, na którą składają się: zachowania celowe, nawyki, konstrukty poznawcze, potrzeby jako bodźce wewnętrznie modyfikujące.

Do klasycznego behawioryzmu powrócił amerykański psycholog Brutus SKINNER (ur. 1904 r.), twórca teorii uczenia się. Obstaje on przy dwóch poglądach typowych dla behawioryzmu klasycznego sądząc, że (a) obserwacje poczynione na zwierzętach mają bezpośrednie zastosowanie w interpretacji zachowania się ludzkiego oraz (b) schemat zachowania się rozumiany jako reakcja na bodziec jest w zasadzie najzupełniej zadowalający.

Behawioryzm w wersji Skinnera (tak samo zresztą jak i Watsona) jest nawrotem do oświeceniowego sensualizmu, zwłaszcza jego koncepcji człowieka jako tabula rasa (John Locke), przekonania, iż jednolitość warunków zapewnia jednolitość zachowań się ludzi, którzy znaleźli się w danym środowisku. Człowiek jest istotą bez właściwości, która staje się kimś tylko jako wiązka reakcji na środowisko. Według Skinnera człowiek jest maszyną w tym znaczeniu, że jest złożonym układem, którego zachowanie podlega określonym prawom, tyle że jego złożoność jest wyjątkowa. Skinner nie tylko, że nie zajmuje się inną rzeczywistością niż zmysłową, ale wręcz zaprzecza jej istnienie. Na tej zasadzie zaprzecza też istnienie duszy; ponieważ nie podlega poznaniu zmysłowemu, to znaczy, że jej nie ma.

Przy całej krytyce behawioryzmu, jako teorii skrajnie sensualistycznej, należy jednak uznać, że człowiek bywa czasami tak manipulowany jakby był maszyną, wręcz zgadza się na to. Skoncentrowany na karach czy nagrodach, jakich dostarcza mu środowisko, zapomina czasem o swojej godności, wolności i odpowiedzialności. Skinner odsłonił więc pewien mechanizm, który funkcjo­nuje czy może funkcjonować w człowieku i społeczeństwie.

Teorie behawiorystyczne w takiej formie, jak to zostało tutaj przedstawione, należą już do przeszłości. Do dzisiaj pozostały natomiast pewne tendencje behawiorystyczne, głównie w teoriach uczenia. Przykładem może być teoria wzmocnienia Dollara i Millera. John DOLLARD (ur. 1900 r.) i Neal MILLER (ur. 1909) w 1939 r. jako członkowie Amerykańskiego Instytutu Relacji Ludzkich opublikowali monografię Frustracja i agresja, w której analizowali frustrację w oparciu o schemat S -R. Twierdzili, że zachowanie się ludzi jest wyuczalne — człowieka można nauczyć dobrych i złych rzeczy, zachowań prawidłowych i patologicznych. Uczymy się odczuwać lęk, przyjemność, radość, smutek. Przez psychoterapię można człowieka po prostu oduczyć zachowań niepożądanych.

Do badań naukowych w psychologii behawioryzm wniósł mnóstwo metod pozwalających na analizowanie relacji między człowiekiem a jego środowiskiem, jak również dostarczył wskazówek dla ich wyjaśniania.

W tym kontekście warto wspomnieć o innym kierunku psychologicznym zwanym psychologią postaci. Głównym i najbardziej znanym przedstawicielem tego kierunku jest Niemiec Kurt LEWIN (l 890-1957). W przeciwieństwie do behawioryzmu, psychologów postaci interesowały spostrzeżenia i myślenie. Nie pomijali więc zagadnienia świadomości, jak to miało miejsce u behawiorystów. Podobnie natomiast do behawiorystów, z matematyczną dokładnością badali środowisko. Interesowało ich również zachowanie, pojmowane jako funkcja pola spostrzeżeniowego. Podstawowe pojęcia w psychologii postaci to przede wszystkim spostrzeżenie, a następnie: pole spostrzeżeniowe, tło i figura. Mamy więc tutaj już inną koncepcję człowieka. Człowiek to nie maszyna ale pewien system, który spostrzega rzeczywistość, i to w sposób wybiórczy. Organizm nie reaguje zatem na wszystko, co się wokół niego znajduje, ale w zależności od tego, co spostrzega i jak spostrzega. Okazuje się, że ta sama rzeczywistość może być różnie. spostrzegana przez dwie osoby. W polu spostrzeżeniowym wyodrębnia się bowiem figura (Gestalt) na znacznie mniej wyraźnym tle. Koncentracja jednostki jest więc wybiórcza. Stąd też to, co dla jednego człowieka jest figurą (jest ważne), dla drugiego może być tylko tłem (mniej ważne). Jeden i drugi spostrzega tę samą rzeczywistość, ale inaczej, ponieważ inaczej ją wartościuje, nadaje jej inne znaczenie. Wartość (znaczenie) samej figury zależy od tła. Nie jest więc obojętne, w jakim kontekście pojawi się jakiś przedmiot. Na ile znaczenie danego przedmiotu zależy od samej osoby? Na to pytanie starała się odpowiedzieć m.in. psychoanaliza.

4. PSYCHOANALIZA

Początek psychoanalizie dał Zygmunt Freud. Obok niego ważniejszymi przedstawicielami tego kierunku są: Karol Jung, Alfred Adler, Karen Horney, Erich Fromm. Pewną modyfikacją psychoanalizy jest analiza transakcyjna.

a) Klasyczna psychoanaliza Freuda

Zygmunt FREUD (1856-1939), psychiatra wiedeński, miał spojrzenie techniczno - energetyczne na człowieka. Mówił o aparacie psychicznym, a nie o osobowości. W tym aparacie psychicznym wyróżnił on trzy fundamentalne struktury funkcjonalne, kształtowane w toku rozwoju ontogenetycznego i wspólnie regulujące zachowanie człowieka: id (es), ego (ich) i superego (uber-ich).

Id jest źródłem energii, biorącej się z procesów metabolicznych, które objawiają się w postaci nieświadomych, ślepych popędów, pchających jednostkę do ich zaspokojenia (gratyfikacji) według zasady przyjemności. Freud za najważniejszy uważał popęd seksualny, a dopiero w późniejszych swoich pracach wyróżnił popęd życia, którego istotnym składnikiem są dążenia seksualne oraz popęd śmierci pobudzający do szukania gratyfikacji w działaniach agresywnych, destrukcyjnych i autoagresji.

Energia psychiczna wywodząca się z id, zwana libido, przemieszcza się na superego i ego.

Superego jest antagonistyczną strukturą w stosunku do id. Powstaje w procesie socjalizacji. Są tu dwie podstruktury: sumienie, które działa na zasadzie poczucia winy, i ja idealne, na które składają się identyfikacje z otoczeniem idealnym. Superego powstaje na zasadzie dezaprobaty (karania) lub aprobaty (nagradzania) społecznej w odniesieniu do dążeń i zachowań w okresie dzieciństwa.

Postępowanie człowieka jest rezultatem wypadkowej sił id i superego, regulowanych przez ego, które pełni funkcję dyspozytora dowolnych działań. Podejmuje zachowania mające na celu przystosowanie. Poprzez nie jednostka wchodzi w transakcje z rzeczywistym światem. Ono podejmuje działania związane z zaspokojeniem popędu, poszukuje przyjemności, ale jednocześnie pod naporem superego wprowadza pewne ograniczenia w zachowaniu. W wyni­ku integracyjnej funkcji ego następuje proces sublimacji popędu, czyli skierowanie instynktu życia z pierwotnych, biologicznych i aspołecznych celów na zachowania społecznie akceptowane, np. na działalność artystyczną, naukową, sportową itp. Jeżeli pomiędzy omawianymi tutaj strukturami panuje funkcjonalna równowaga, człowiek osiąga dojrzałość.

W wyniku zbyt silnego, zagrażającego dla ego nacisku sił id i superego zostają uruchomione tzw. mechanizmy obronne ego, które są zafałszowaniem prawdy o sobie i wyborem tzw. substytutów, czyli osób czy przedmiotów, które jak gdyby zaspakajały żądania wywodzące się z id czy superego. Człowiek nie uświadamia sobie tego, że stosuje mechanizmy obronne, ale odczuwa konsekwencje w postaci nieprzyjemnych stanów emocjonalnych, lęków. Podstawowymi mechanizmami obronnymi są: wyparcie i tłumienie.

Wyparcie oznacza przeniesienie treści (prawdy o sobie, o swoim popędzie) ze świadomości do nieświadomości. Tłumienie natomiast jest przeniesieniem treści ze świadomości do przedświadomości, skąd w każdej chwili mogą one wrócić do świadomości. Z punktu widzenia zdrowia psychicznego gorzej jest, jeżeli treści świadomości zostają wyparte, bo wówczas człowiek całkowicie jest pozbawiony wiedzy o swoim problemie, nie może sobie sam pomóc, potrzebny mu jest psychoanalityk, który może mu ułatwić dojście do źródeł konfliktu. Przejawiają się w zachowaniach, na których się „łapiemy” i od czasu do czasu odzyskujemy nad nimi kontrolę. Możemy je utrzymać w świadomości, ale też możemy wyprzeć.

b) Psychologia głębi Junga

Karol Gustav JUNG (1975-1961) psychiatra szwajcarski, podobnie jak Freud, dużą wagę przywiązywał do nieświadomości, podkreślając jej kom­plementarny stosunek do świadomości. Posługiwał się też pojęciem libido, ale nie w sensie seksualnych tendencji, lecz w znaczeniu nieokreślonej energii, która leży u podstaw najróżniejszych procesów psychicznych. Dzięki ciągłemu ruchowi energii psychicznej, psychika (Psyche) tworzy dynamiczną całość, złożoną z wzajemnie dopełniających się świadomych i nieświadomych procesów psychicznych. Nieświadomość Jung dzieli na osobistą (personliche Unbewusste) i kolektywną (kollektive Unbewusste).

Nieświadomość osobista składa się z osobistych doświadczeń, życzeń i impulsów, które były kiedyś świadome, ale zostały wyparte albo zapomniane i zasadniczo mogą na powrót być uświadomione. Ich głównym składnikiem są kompleksy, tj. zorganizowane grupy albo konstelacje uczuć, myśli, percepcji i wspomnień, które posiadają tzw. jądro, o określonej wartości energetycznej, które jakby siła magnetyczna przyciąga do siebie doświadczenia i tworzy z nich pewną konstelację. Jądro kompleksu może się rozróść do ogromnych rozmiarów i zakłócić funkcjonowanie psychiki. W ten sposób np. kompleks matki może zdominować całą psychikę syna czy córki, działając w niej jakby autonomiczna osobowość. Uczucia, myśli i działania syna czy córki są wtedy zdominowane przez matkę.

Nieświadomość zbiorowa jest tym systemem, którego wpływu psychika jest najbardziej nieświadoma. Składają się na nią doświadczenia ludzkości, a więc odziedziczone po przodkach, nawet po praprzodkach zwierzęcych. Struktury, które ją tworzą, nazywają się archetypami. Są to pierwowzory ludzkich wierzeń, uczuć, działań i dążeń, które występują u każdego człowieka bez względu na kulturę i środowisko społeczne, np. archetyp matki - opiekunki.

Najważniejszym — centralnym archetypem (pierwowzorem) jest jaźń Selbst (ang. self), która jest odpowiedzialna za integrację i stabilność osobowości. Uwidacznia się ona we wrodzonym dążeniu człowieka do stawania się sobą (Selbstwerdung). Jaźń jest środkowym punktem osobowości, wokół którego tworzy się konstelacja wszystkich innych systemów. Jaźń-self jest docelowym punktem rozwoju, do którego wszyscy ludzie dążą, ale rzadko ją osiągają. Podobnie jak wszystkie archetypy, motywuje ona zachowania człowieka i skłania do poszukiwania pełni.

Z jaźni, pod wpływem doświadczeń ze środowiskiem zewnętrznym, wyłania się ego- świadoma część osobowości, objawiająca się w poczuciu własnego ja. Zadaniem ego jest optymalne uwolnienie się od jaźni i wpływu nieświadomości zbiorowej, tj. zdobycie pełnej autonomii i rozszerzenie pola świadomości. Ego stara się możliwie najskuteczniej przystosować do świata zewnętrznego.

Część ego zwrócona do świata zewnętrznego Jung nazywa personą (maską). Obejmuje ona przejęte od społeczeństwa wzorce zachowania się. Jest to rola wyznaczona jej przez społeczeństwo. By to zrozumieć, można się powołać na starożytnych aktorów, którzy zakładali maski. Pod maską był żywy człowiek. Zakładał maskę, żeby robić wrażenie na ludziach. Człowiek ciągle zakłada jakieś maski, jeśli tych person-masek jest zbyt wiele, następuje kryzys własnej identyczności, człowiek nie wie, kim jest. Konieczny jest wówczas proces poznawania siebie — szukania siebie.

Przeciwieństwem (drugą skrajnością) maski jest cień - archetyp złożony z popędów, ukrywany przed społeczeństwem. O ile maska jest czymś bardziej uzewnętrznionym, bo jakby jednostce zależy na jej pokazaniu, o tyle cień jest czymś, co ukrywamy przed społeczeństwem. Jako archetyp, cień jest odpowiedzialny za koncepcję grzechu pierworodnego, a również za pojawianie się w świadomości nagannych myśli. Cień, podobnie zresztą jak i inne struktury podświadomości, bardzo często jest przez człowieka nieuświadomiony.

Psycholog chcąc pomóc człowiekowi w rozwoju, winien pomóc w uświadomieniu sobie cienia oraz innych struktur podświadomości.

c) Psychologia indywidualna Adlera

Alfred ADLER (1870 -1937) lekarz wiedeński, nazwał swoją teorię psychologią indywidualną. Jego naczelną tezą było stwierdzenie, że człowiek jest z natury jest istotą społeczną i dlatego głównym czynnikiem motywującym jego działanie są potrzeby społeczne, z których najważniejsza jest potrzeba więzi ze społeczeństwem. Poza tym człowiek jest przede wszystkim istotą świadomą, a nie­świadomość ma w jego życiu drugorzędne znaczenie. Człowiek jest więc świadomy swoich celów, dążeń, możliwości i słabości. Dążenie człowieka jest ukierunkowane na cel, którym jest osiągnięcie przynależności, odnalezienie swojego miejsca w społeczeństwie. Inaczej mówiąc, działanie człowieka jest uwarunkowane przyszłością a nie przeszłością, jak zakładała ortodoksyjna psychoanaliza.

Jednym z podstawowych dążeń, jakie Adler wyróżnił w człowieku, jest dążenie do mocy. Jest ono przeciwstawne do poczucia małej wartości, które staje się udziałem każdego człowieka w jego wczesnym okresie życia. Jeśli jednostce nie uda się przezwyciężyć poczucie małej wartości poprzez osiągnięcie sukcesu w jakiejś dziedzinie, a ponadto jeśli do tego dojdą jeszcze nieprawidłowe warunki wychowawcze, jak wyśmiewanie, upokarzanie, uczuciowe odrzucenie, wówczas może wytworzyć poczucie niższości (kompleks niższości). Człowiekowi nawet wtedy pozostaje dążenie do mocy, z tym, że wówczas może je on realizować poprzez agresja.

Każdy człowiek ma własny sposób dążenia do mocy. Osoba zaburzona dąży do niej poprzez zachowania egoistyczne, czasami poprzez tzw. ucieczkę w chorobę. Normalna osoba natomiast dąży do celów, które mają charakter społeczny.

d) Psychoanaliza kulturowa Karcn Horncy

Karen HORNEY (l 885 -1952) była Niemką, która od r. 1932 żyła w USA. Od Freuda przejęła koncepcję nieświadomej motywacji odrzuciła jednak jednak jego koncepcję struktury osobowości—podziału na id, ego i superego. Opracowała koncepcję potrójnego selfu.. Wyodrębniła self realny, rozumiejąc przezeń realne możliwości; self idealny, tj. zawyżone możliwości i self aktualny będący zespołem celów aktualnych. W zdrowej osobowości istnieje harmonia pomiędzy selfem realnym i idealnym, tzn. jednostka nie stawia sobie ani za wysokich, ani za niskich celów. Jednostka aktualizuje (realizuje) siebie, czyli dąży do optymalnego spełnienia własnych potencjalnych możliwości. Służy temu proces po­znawania siebie, rozumienia siebie-właściwa ocena możliwości, czyli selfu realnego, który powinien być drogowskazem dla stawiania sobie zadań.

Zdarza się, że self idealny przewyższa możliwości i wówczas powstaje nerwica. Neurotyk w tym ujęciu, posiada więc wysoki poziom aspiracji.

Adekwatnemu poznaniu swoich możliwości pomaga albo przeszkadza środowisko społeczne. Środowisko pomaga wówczas, jeśli osoba jest akceptowana i kochana, ma zapewnione poczucie bezpieczeństwa. Jeśli jednak człowiekowi zabraknie tego, najczęściej ze strony rodziców, w osobowość wkrada się bezradność, poczucie emocjonalnej izolacji i zagrożenia od potencjalnie wrogiego otoczenia. Powstaje silne poczucie lęku, które może być redukowane na trzy sposoby: postawy do ludzi (poszukiwanie uczucia i opieki, rodzące niezależność), przeciw ludziom (agresja do otoczenia) i od Ludzi (ucieczka od otoczenia). Postawy te można dostrzec u każdego człowieka. W przypadku patologii jedna z nich zwykle wyraźnie odstaje. Pomoc w takim wypadku polega na obdarzeniu tej osoby miłością.

e) Neopsychoanaliza Ericha Fromma

Erich FROMM (1900 -1980, niemiecki socjolog i psycholog, przedmiotem swoich zainteresowań uczynił człowieka, który czuje się osamotniony i odizolowany, ponieważ został odseparowany od natury i od ludzi. Poprzez rozwój cywilizacji, człowiek zyskał wolność, lecz jednocześnie utracił poczucie bezpieczeństwa osobistego, którego w społeczeństwie pierwotnym dostarczała mu identyfikacja z grupą.

Fromm podkreślał, że człowiek jest częścią natury, a jednocześnie pozostaje odseparowany od niej; jest zwierzęciem, i jednocześnie człowiekiem. Jako zwierzę posiada fizjologiczne potrzeby, które muszą być zaspokojone. Jako człowiek posiada tylko jemu właściwe potrzeby: afiliacji, transcendencji, integracji, indywidualności i posiadania zasad.

Odnośnie afiliacji Fromm mówi, że w miejsce instynktownych związków, które posiadają zwierzęta, człowiek musi stwarzać własne związki, które bywają najbardziej satysfakcjonujące wówczas, kiedy bazują na produktywnej miłości. Potrzebie afiliacji bliska jest potrzeba integracji. Człowiek chce być integralną częścią świata, czuć, że do niego należy. Jako dziecko jest związany z rodzicami. Później odrywa się od nich, doznaje pewnego zagubienia, aby potem odnaleźć się w bliskim związku z innym mężczyzną albo kobietą.

Potrzeba transcendencji jest to wrodzona tendencja do przerośnięcia natury zwierzęcej, która w nas tkwi. Człowiek albo korzysta z tej potrzeby i wtedy staje się twórcą, albo nie realizuje jej i wtedy staje się niszczycielem. Poprzez swoją twórczość człowiek nabywa cech indywidualności (potrzeba indywidualności). Do tego potrzeba jednak wysiłku i posiadania zasad. Jeżeli tego mu brak, identyfikuje się z innymi ludźmi, głosi idee obce, zachowuje się pod publikę i staje się niewolnikiem.

f) Analiza transakcyjna

Eric BERNE (1910 -1970), psychiatra kalifornijski przejął od Freuda tezę, że w nieświadomości istnieją walczące ze sobą części naszej osobowości: popędy oraz, nabyta od środowiska siła ograniczająca i kontrolująca, zaś niejako pomiędzy nimi działająca na wzór sędziego rozumna i świadoma jaźń. Berne, zamiast o strukturach, mówi o trzech stanach Ja, które noszą nazwy: Dziecko, Rodzic i Dorosły.

Dziecko, jest tym stanem, który się pojawia najwcześniej w życiu jednostki (analogia do id). Jest to pozostałość wewnętrznych stanów człowieka z dzieciństwa, uczuć bezsilności i strachu, protestu i gniewu, jak również przyjemności i miłości. Stany te mają więc głównie charakter uczuciowy.

Pozostałością zewnętrznych wpływów, wywieranych w dzieciństwie, jest Rodzic. Składają się nań przeważnie nakazy, zakazy i przepisy. Niezależnie od tego, czy zasady są słuszne, czy niesłuszne w świetle racjonalnej etyki, są zapisywane jako prawdziwe, ponieważ pochodzą od ludzi będących dla dziecka źródłem wszelkiego bezpieczeństwa.

Ostatnim z trzech stanów jest Dorosły. Wyraża on wszystkie nabyte umiejętności i zdolności służące rozumieniu rzeczywistości i siebie samego. Dorosły rozwija się wyłącznie przez aktywny kontakt z rzeczywistością i poznawanie obiektywnych zależności pomiędzy działaniem a efektami, jakie one przynoszą.

Rodzic, Dorosły i Dziecko mogą prowadzić dialogi wewnętrzne bądź przejmować inicjatywę w kontaktach z innymi ludźmi. Szczególną (pozytywną) rolę odgrywa Dorosły, ponieważ może doprowadzić do odkrycia treści Rodzica i Dziecka, wpływu tych treści na życie, jak również pomóc w zrewidowaniu ich.

5. PSYCHOLOGIA HUMANISTYCZNA

W ostatnich kilkudziesięciu latach do psychologów przychodzili i nadal jeszcze przychodzą ludzie z pytaniami, które wydają się pochodzić z filozofii, gdyż dotyczą zagadnień sensu życia. Dawniej też były te problemy, ale teraz pytania o sens stały się bardziej natarczywe.

Psychologów, którzy podjęli te problemy, zaliczamy do tzw. psychologii humanistycznej albo egzystencjalnej, ze względu na zbieżność zagadnień jak również egzystencjalistyczną koncepcję człowieka, którą w tym nurcie psychologii da się dostrzec. Mówi się tutaj też o tzw. trzeciej sile w psychologii. O ile behawioryzm akcentował wpływ środowiska zewnętrznego i możliwość manipulowania człowiekiem, a psychoanaliza -popędowość i nieświadome emocjonalne motywacje, w poważnym stopniu ograniczające ludzką wolność, o tyle psychologia humanistyczna akcentuje trzecią siłę w postaci ludzkiej aktywności. Psychologowie tej orientacji preferują holistyczne (całościowe) i personalistyczne ujęcie człowieka, które pozwala wyakcentować jego intencjonalność, podmiotowy sposób istnienia i działania oraz specyficzną dla niego zdolność do przekraczania (transcendencji) aktualnego dla siebie status quo oraz ograniczeń, jakie narzuca mu zewnętrzne czy wewnętrzne środowisko w realizacji tego, co ' możliwe, co właściwe dla niego.

Centralnym tematem jest ludzkie stawania się (being), które dokonuje się w opisanych przez Ludwiga BINSWANGERA relacjach, w jakie człowiek wchodzi ze światem natury (Umwelt), z innymi ludźmi (Mitwelt) oraz własnym wnętrzem( Eigenwvelt).

Psychologami o orientacji egzystencjalnej, humanistycznej są: Abraham H. Maslow, Carl R. Rogers, Gordon W. Allport, Viktor E. Frankl i Kazimierz Dąbrowski.

a) Holistyczne-dynamiczna teoria Maslowa

Abraham MASLOW (1908 -1970) studiował psychologię w Uniwersytecie Wisconsin, gdzie doktoryzował się w 1934 roku. Zastanej przez siebie psychologii zarzucał pesymistyczną, negatywną i zawężoną koncepcję człowieka. Uważał, że psychologia zatrzymała się bardziej na słabościach aniżeli na sile człowieka; że poszukiwała grzechów człowieka, lekceważąc jego cnoty. O ile wcześniejsi psychologowie świadomie odcinali się od filozofii, chociaż faktycznie i tak wchodzili w jej orbitę, o tyle Maslow wyraźnie twierdzi, że odcięcie się psychologii od filozofii jest brakiem. Proponuje też poddawanie pod dyskusję podstawowych zagadnień filozoficznych. Szansę dla psychologii widzi w zwróceniu się do egzystencjalizmu, który podejmuje temat ludzkich aspiracji i ich ograniczeń, a w tym takie tematy, jak: kim jest człowiek, czym chciałby być i czym mógłby być? Zarzuca jednak europejskim egzystencjalistom zbytnie rozwodzenie się nad strachem, niepokojem, rozpaczą, na które jedynym lekarstwem, wg nich, ma być niepodawanie się. Maslow pisał: to niepohamowane biadolenie (przy wysokim współczynniku inteligencji) ma miejsce zawsze, ilekroć zawodzi zewnętrzne źródło wartości. Przeciwstawia temu tzw. doświadczenia szczytowe (peak experience), rozważania odwiecznych prawd, wartości. O potrzebie takich postaw pouczyło go studiowanie wypowiedzi około tysiąca ludzi dojrzałych, którzy w odpowiedzi na pytanie o to, co uważają za najwartościowsze, warte poświęcenia życia, uznali za takie właśnie wartości duchowe. Wartości te Maslow nazwał meta - potrzebami. Brak ich przyczynia się do powstania specyficznego rodzaju patologii (meta-patologii).

b) Rogeriańska teoria selfu

Carl ROGERS, (1902 -1987) był amerykańskim psychologiem, który przez wiele lat pracy w poradni poświęcał się młodzieży zaniedbanej i upośledzonej, kierowanej do niego przez instytucje wychowawcze i sądy. Z młodzieżą i dorosłymi prowadził tzw. grupy spotkaniowe.

U podstaw teorii Rogersa leży fundamentalne założenie, że podstawowa natura ludzkiej istoty, kiedy funkcjonuje w sposób wolny, jest konstruktywna i godna zaufania. Pogląd ten w protestanckim środowisku i w czasach, kiedy panowała teoria Freuda, był rewolucyjny. Zarówno bowiem chrześcijaństwo w wersji protestanckiej jak i freudyzm zakładają wizję grzesznej natury ludzkiej, która wyzwolona owocowałaby zbrodnią.

Rogers przyznaje, że w czasie terapii ujawniają się i dochodzą do głosu uczucia negatywne, jak egoizm, wrogość, zawiść. Ale to nie one stanowią najgłębszą warstwę człowieka. Mówi, że w szczytowych momentach terapii, stanowiących jej ukoronowanie, nie natrafił na „bestię tkwiącą w człowieku. Przeciwnie, w momentach prawdy odsłaniało mu się piękno, nie mające równego sobie.

Piękno to nie jest czymś statycznym, ale jest dynamizmem, który nazywa w swojej teorii tendencją aktualizującą, definiując ją jako wrodzoną dążność organizmu do rozwoju wszystkich swoich możliwości w sposób, który służy jego zachowaniu względnie doskonaleniu. Przez organizm natomiast rozumie on jedność psychofizyczną, organizm zwierzęcy wzbogacony o nowe właściwości, a mianowicie świadomość i wolność. Mając na uwadze te cechy typowo ludzkie Rogers używa pojęcia ja (self).

c) Psychologia jednostki według Allporta

Gordon ALLPORT (1897-1967) urodzony w stanie Indiana, studiował psychologię w Uniwersytecie Haryardzkim, Berlinie, Hamburgu i Cambridge (Anglia). Studia w różnych ośrodkach pozwoliły Allportowi dostrzec ogromną różnorodność zdań o człowieku i jego zachowaniu. Próbował z tej wielości teorii sporządzić pewną syntezę.

Allport rozpatrywał człowieka jako system, składający się z podsystemów, wchodzących ze sobą w interakcje. Obrazowo można to przedstawić przy pomocy kręgów przecinających się w różnych punktach. Przecięcia kręgów symbolizują interakcje zachodzące pomiędzy podsystemami. Człowiek nie żyje oczywiście sam, ale z innymi ludźmi, z którymi komunikuje się — wchodzi w interakcje. W ten sposób rysuje się przed nami ogromna złożoność ludzkiego zachowania. Złożoność ta jest tak wielka, że aż niepowtarzalna, człowiek jest kimś niepowtarzalnych, jedynym. Nie jesteśmy więc w stanie go całkowicie poznać. Możemy jedynie przybliżyć się do niego, przy czym zobaczymy w nim to, na czym sami się koncentrujemy. Możemy powiedzieć, że poznajemy drugiego człowieka, który jest systemem, poprzez nasz system, np. poprzez nasz system wartości. Jeżeli będziemy koncentrować się tylko na odruchach, zobaczymy tylko odruchy. Jeżeli będziemy koncentrować się na wartościach, zobaczymy jedynie wartości.

W patrzeniu na człowieka ważne jest, aby widzieć go dynamicznie, tzn. dostrzec relacje pomiędzy jego podsystemami. W ten sposób można lepiej widzieć rozwój osoby.

d) Analiza egzystencjalna Frankla

Viktor E. FRANKL (ur. 1905 r.), wiedeński psychiatra, były więzień obozów koncentracyjnych w Oświęcimiu i Dachau, przyjmuje istnienie w człowieku trzech warstw (wymiarów): biologiczno - fizjologicznej, psychologiczno - socjologicznej i duchowej, tj. noetycznej. W wymiarze duchowym wyróżnia on trzy specyficznie ludzkie fenomeny: wolność, odpowiedzialność oraz dążenie do sensu i wartości. Człowiek jako osoba duchowa jest wolny i odpowiedzialny — wolny od swego organizmu psychofizycznego i wolny do urzeczywistnienia wartości i wypełnienia sensu bytu ludzkiego. Jest istotą walczącą o wartość i sens swego istnienia.

Trzem sferom wyróżnionym w człowieku odpowiadają trzy-grupy wartości, które ukierunkowują człowieka i tworzą go jako osobę. Mają one strukturę hierarchiczną, wielopoziomową i koncentryczną. Oznacza to, że wartości z poszczególnych wymiarów różnią się jakościowo oraz mają właściwość koncentrowania się wokół wartości mającej znaczenie podstawowe dla konkretnej osoby, w określonym czasie i przestrzeni. Wartości z jednego poziomu mają też odniesienie do wartości z innych poziomów, stąd też żadnych wartości nie sposób realizować w izolacji od innych. Wynika z tego wniosek, że jeśli chcemy pomóc człowiekowi w osiągnięciu zdrowia psychicznego, rozwoju osobowości, powinniśmy uwzględniać wszystkie wymiary jego osobowości.

c) Teoria dezintegracji pozytywnej Dąbrowskiego

Kazimierz DĄBROWSKI (1902-1980) wyróżnił w człowieku dwie grupy instynktów: autotoniczne i syntoniczne. Instynkty autononiczne mają charakter egocentryczny, objawiają się np. poprzez tendencje do samozachowania, do posiadania siły. Instynkty syntoniczne natomiast są alterocentryczne i wyrażają się poprzez potrzebę sympatii, popędy poznawcze oraz potrzeby społeczne. Niektóre instynkty sytuują się na granicy pomiędzy tymi dwiema grupami, np. instynkt seksualny w prymitywnej formie wyraża tendencje egocentryczne, autotoniczne, zaś bardziej dojrzałe jego formy wiążą się z tendencjami społecznymi, syntonicznymi. Pomiędzy poszczególnymi grupami, jak również w obrębie nich, występują konflikty, które powodują dezintegrację osobowości, a w konsekwencji umożliwiają rozwój osobowości. Samą osobowość Dąbrowski definiuje jako samouświadomioną, samowybraną, samopotwierdzoną, samowychowującą się jedność podstawowych właściwości psychicznych, realizującą konkretny ideał indywidualny i społeczny. Warunkiem jej rozwoju jest rozbicie prymitywnie zorganizowanych struktur, a zatem osobowość musi przejść przez okres dezintegracji, aby dojść do nowej wtórnej integracji.

Dezintegracja może być pozytywna i negatywna. O dezintegracji pozytywnej świadczy przewaga symptomów dezintegracji wielopoziomowej, czyli konfliktów pomiędzy zasadniczymi grupami instynktów: atonicznymi i syntonicznymi, czyli pomiędzy egocentrycznymi pragnieniami zaspokojenia pierwotnych popędów a alterocentrycznymi pragnieniami sympatii, poznawania, czynienia dobra, których lekceważenie w rezultacie daje poczucie winy, wstydu, co według niektórych wydaje się być patologią, a według Dąbrowskiego stanowi dynamizm konieczny w rozwoju. Rozwój osobowy, w przeciwieństwie do rozwoju somatycznego, nie dokonuje się sam, ale wymaga wysiłku, dokonywania świadomych wyborów, czyli tzw. czynnika trzeciego, obok konstytucjonalnego i środowiskowego. Czynnik trzeci w trakcie rozwoju, przynajmniej do pewnego stopnia, uniezależnia się od tych dwóch, co wyraża się poprzez zdolność dystansowania się wobec środowiska i swojego organizmu. Rozwój według Dąbrowskiego, jest procesem stałym w życiu człowieka, tj. powinien charakteryzować nie tylko człowieka, młodego, ale i dorosłego, starego.

6. PSYCHOLOGIA POZNAWCZA

W latach sześćdziesiątych obecnego stulecia zaczęła się rozwijać psychologia poznawcza, na którą bezpośredni wpływ miała psychologia postaci z jej charakterystyczną interpretacją pojęcia znaczenie. Według psychologów postaci jakiś przedmiot możemy zidentyfikować, rozpoznać jego znaczenia, jeśli rozpatrujemy go w relacji do tła-kontekstu, czyli większej całości, do jakiej dany przedmiot należy.

Psychologowie poznawczy wysunęli tezę, że judzkie zachowanie zależy nie tylko od samego bodźca (jak uważali behawioryści), ale do jego rozumienia, przy czym interesują się przede wszystkim bodźcami społecznymi.

Drugą charakterystyczną cechą teorii poznawczych jest zwracanie uwagi głównie na formalne aspekty rozumienia, a mniej na samą treść. I tak np. w zagadnieniu interakcji nie tyle interesuje ich sama treść, jaką ludzie sobie przekazują, tj. komunikat, ale sposób przekazywania i odbioru.

Jednym z pierwszych przedstawicieli psychologii poznawczej jest Amerykanin Gayle KELLY, autor książki pt. Psychologia konstruktor osobistych (The Psychology ofPersona! Constructs, 1955). Zdaniem Kellyego, istotę człowieka można zrozumieć, jeśli się założy, że jest on bytem aktywnym, nastawionym eksploracyjnie. Oznacza to, że każdy człowiek dokonuje obserwacji, poszukuje zależności, konstruuje hipotezy i teorie na określony temat, przewiduje, kontroluje swoje przewidywania, a nawet dokonuje eksperymentów w sytuacjach życiowych.

Psychologowie poznawczy (Amerykanie George A. MILLER, Eugene H. GALANTER i Karl H. PRIBRAM) w latach sześćdziesiątych wprowadzili do psychologii pojęcia cybernetyczne, a w szczególności pojęcie sprzężenia zwrotnego, które polega na tym, że system funkcjonujący jest informowany o swoich własnych operacjach o ich wynikach. Modelem podstawowym był dla nich homeostat zdolny do utrzymywania stałej własnej temperatury wewnętrznej, mimo zmian temperatury zewnętrznej.

Z cybernetyki psychologowie przejęli do analizy zachowania się człowieka sformalizowane modele teoretyczne, przedstawiane w postaci wzorów algebraicznych, grafów komputerowych. W ten sposób ziściły się tęsknoty tych psychologów, którzy pragnęli nadać psychologii status nauki ścisłej. Decydujące znaczenie miały też postępy cybernetyki, związane z rozwojem elektroniki i sukcesami w konstruowaniu maszyn zachowujących się w sposób celowy i wyręczający człowieka w wykonywaniu bardzo nieraz złożonych operacji. Podobnie jak w cybernetyce, tak i w tym nurcie psychologii, pojęciem podstawowym jest informacja. Przeciwieństwem informacji jest niepewność, o której w sposób ścisły mówimy wtedy, kiedy występuje alternatywa: tak, lub nie.

Z terminem informacja łączy się pojęcie komunikacja przez którą rozumiemy proces przekazywania informacji. Komunikacja zakłada działanie jakiegoś nadajnika wysyłającego sygnały, jakiegoś kanału, który je przewodzi, i jakiegoś odbiornika wyposażonego w odpowiednie czujniki do ich odbioru. W łańcuchu tym mogą wystąpić sprzężenia zwrotne (pętle), dzięki którym nadajnik może być informowany o tym, co się dzieje w odbiorniku, a nawet w kanale przewodzącym informacje. Sprzężenia zwrotne umożliwiają systemowi samoregulację ewentualnych błędów. Psychologowie przejęli też od techników termin kod. Mówi się o kodowaniu informacji, tzn. o wyrażaniu ich w jakimś języku.

Pojęciem najważniejszym dla psychologii poznawczej jest decyzja, będąca świadomym rozstrzyganiem w oparciu o posiadane informacje, inicjującym podjęcie działania.

Wydaje się, że do nurtu teorii poznawczych można zaliczyć polskich psychologów: Tomaszewskiego, Reykowskiego i Kozieleckiego, których poglądy krótko omawiamy na zakończenie tej części.

a) Teoria czynności Tomaszewskiego

We wczesnych latach sześćdziesiątych Tadeusz TOMASZEWSKl (ur. 1910) wysunął teorię czynności, w której podstawowym pojęciem jest czynność. Przez czynność rozumie on zachowanie się ukierunkowane na osiągnięcie określonego stanu końcowego i zorganizowane ze względu na możliwość osiągnięcia tego stanu. Teoria ta znalazła swój wyraz w definicji psychologii, która stanowi teoretyczną podstawę podręcznika pt. Psychologia. Jego redaktor uważa, że psychologia jest to nauka o czynnościach człowieka i o człowieku jako ich podmiocie. Teoria czynności, na tamte czasy, była przeciwstawieniem się sprowadzaniu problematyki psychologicznej do zachowania się reaktywnego i torowała drogę do stopniowego przechodzenia od badań nad zjawiskami wyłącznie elementarnymi do problematyki bardziej złożonych form zachowania się człowieka, takich jak wykonywanie zadań i rozwiązywanie problemów, podejmowanie decyzji, nawiązywanie kontaktów interpersonalnych i komunikowanie się, przezwyciężanie sytuacji trudnych i stresowych, samokontrola i panowanie nad własnym zachowaniem.

Teorię czynności T. Tomaszewski uzupełnił teorią sytuacji. O ile jednak w teoriach zachowania się reaktywnego (jak w behawioryzmie) przez sytuacje rozumie się jedynie układ bodźców, o tyle z punktu widzenia teorii czynności sytuacja jest układem elementów, które mają znaczenie dla określonych czynności celowych. Wchodzi, więc tutaj element ważności sytuacji dla człowieka. W tym sensie mówimy o sytuacjach egzystencjalnych i zadaniowych. Sytuacje egzystencjalne rozpatrywane są z uwagi na aktywność człowieka ważną dla jego bytu, przy czym przez byt człowieka rozumie się tutaj zarówno życie biologiczne i społeczne, jak też jakość życia i jego poziom. Sytuacja zadaniowa natomiast rozpatrywana jest ze względu na działalność celową, ukierunkowaną przez określone zadanie, które rozumie się tutaj jako zamierzony stan rzeczy wyznaczony przez społeczne otoczenie i przez samą jednostkę.

Sytuacja życiowa czy zadaniowa powinna być przez człowieka poznawana, podobnie zresztą jak on sam powinien być dla siebie obiektem stałej kontroli. Poznanie to powinno uwzględniać wzajemny wpływ zarówno w aspekcie percepcji jak i zachowania.

Percepcja różni się w zależności od tego, czy dotyczy świata, człowieka czy rzeczy. O ile podstawą opisu rzeczy jest przede wszystkim wygląd, o tyle podstawą opisu człowieka jest zachowanie się. Bardzo wyraźne jest to przy spostrzeganiu przez otoczenie osób okaleczonych, których wygląd zewnętrzny może być nawet rażący, ale bardzo szybko przestaje razić otoczenie, jeśli człowiek okaleczały zachowuje się normalnie.

W opisie rzeczy nie bez znaczenia jest relacja, w jakiej dana rzecz jest do osoby. Inaczej opisujemy i traktujemy rzeczy cudze, prywatne lub państwowe. Stosunek do rzeczy wpływa również na obraz siebie, np. u niektórych ludzi obraz samego siebie zależy w znacznym stopniu od marki posiadanego samochodu lub mieszkania. Istnieje wiele danych świadczących o tym, że obraz innych ludzi zależy od obrazu samego siebie, i odwrotnie, np. u wielu ludzi obraz samego siebie zależy w wysokim stopniu od tego, czy udało im się wejść w towarzystwo osób „ważnych” czy też nie.

b) Reykowskiego regulacyjna teoria osobowości

Podobnie jak we wszystkich teoriach poznawczych, tak i w teorii Janusza REYKOWSKIEGO (ur. 1929 r.) podstawowymi pojęciami są: system i informacja. Systemem jest osobowość człowieka, której podstawową funkcją jest wymiana informacji z otoczeniem i przetwarzanie informacji na czynności praktyczne. W skład tego systemu wchodzą różne struktury regulujące zachowanie człowieka, a mianowicie: mechanizmy popędowo - emocjonalne, struktura ja, sieć wartości i sieć operacyjna.

Podstawowymi mechanizmami regulacyjnymi są mechanizmy popędowo-emocjonalne (MPE), które Reykowski nazywa materiałem wyjściowym, od którego zaczyna się formowanie osobowości. Reykowski polemizuje ze zdaniem, jakoby człowiek przynosił na świat gotowe popędy czy potrzeby psychologiczne. Człowiek przynosi zaledwie zadatki na to, by popędy zostały uformowane, Zadatkami tymi są własności organizmu, jak: wrażliwość na zmiany stanu środowiska wewnętrznego, np. przykre pobudzenie po wypróżnieniu żołądka; wrażliwość na bodźce emocjonalne z zewnętrznego otoczenia, np. pobudzenie przez udaremnienie czynności, uspokojenie przez przytulanie; zdolność do uczenia się, pozwalającą wykorzystać oznaki pojawienia się zdarzeń powodujących przykre podniecenie lub przeciwnie — zdarzeń przyjemnych: zdolność do kształtowania sprawności, za pomocą których można aktywnie unikać zdarzeń przykrych i aktywnie poszukiwać zdarzeń przyjemnych. Własności, używając terminologii zaczerpniętej z behawioryzmu, można inaczej nazwać zdolnościami do bezwarunkowych reakcji emocjonalnych oraz do warunkowania klasycznego, odkrytego przez Pawiowa, akcentującego wzmocnienie przed wystąpieniem reakcji, oraz warunkowania instrumentalnego, w którym akcentowane jest wzmocnienie (nagroda) po reakcji. Zdaniem Reykowskiego u człowieka popędowo-emocjonalna forma regulacji w „czystej formie” nie istnieje. A jeśli się pojawia, to tylko w szczegółowych okolicznościach, jak upojenie alkoholowe, choroba psychiczna czy bardzo silne pobudzenie emocjonalne, w stanach silnego pobudzenia agresywnego lub seksualnego, albo gwałtownego strachu.

Mechanizmy popędowo - emocjonalne u człowieka są włączone w szerszy system, a mianowicie w sieć wartości. Podstawową funkcją tego systemu jest porządkowanie doświadczeń na subiektywnych skalach dobre-źle oraz ważne - nieważne. Już w okresie dziecięcym pewne przedmioty i sytuacje związane są z określonym ładunkiem emocjonalnym. Na własne doświadczenia nakładają się pewne opinie i oceny rodziców, krewnych, szkoły, społeczeństwa. W ten sposób z tych dwóch sposobów wartościowania — pierwotnego (w oparciu o własne doświadczenie) i społecznego przekazu (system reguł) powstaje system zwany siecią wartości. System ten podlega zmianom. Podmiot może poprzez własną wartość twórczą aktywność doprowadzić do przekształceń tego, co zostało nabyte. U różnych ludzi wymienione tutaj źródła mają różny udział w kształtowaniu się sieci wartości. U jednych mogą dominować doświadczenia pierwotne, u innych reguły przejęte od otoczenia, a u jeszcze innych — reguły własnego autorstwa. W oparciu o sieć wartości powstają przeświadczenia o tym, co dla podmiotu jest niezbędne, właściwe, normalne, a także o tym, co może być dla niego korzystne, polepszające, doskonalące. W ten sposób powstają pewne standardy, z którymi są porównywane zjawiska i oceniane jako dodatnie lub ujemne.

Do tego, aby człowiek mógł radzić sobie rzeczywistością, konieczna jest orientacja w obiektywnych właściwościach rzeczy. W ten sposób dochodzimy do pojęcia sieci operacyjnej, która jest organizacją informacji o obiektywnych właściwościach rzeczy, o relacjach, jakie zachodzą między różnymi elementami rzeczywistości, o relacjach przestrzenno - czasowych i przyczynowych. Informacje te pozwalają przewidywać bieg zdarzeń i w oparciu o nie powstają pomysły, plany, programy. Sieć wartości i sieć operacyjna wywierają na siebie wzajemny wpływ i tworzą większą całość, zwaną siecią poznawczą.

Szczególną rolę wśród obiektów reprezentowanych w sieci poznawczej odgrywają informacje odnoszące się do podmiotu jako takiego, tj. do samego siebie. Informacje te pochodzą od organów wewnętrznych, od wyobrażeń, własnego wyglądu, pragnień, efektów własnej aktywności. Bardzo istotnych informacji o nas samych dostarcza społeczne otoczenie. Wszystko to prowadzi do powstania złożonej, rozbudowanej struktury regulacyjnej — struktury ja. Struktura ta tworzy podstawę poczucia własnej tożsamości. W okresie dziecięcym jest ona niestabilna, powstaje pod wpływem identyfikowania się z rozmaitymi osobami. Z upływem czasu utrwala się i staje się podstawowym układem odniesienia dla oceny samego siebie, która zależy od tego, na ile udaje się podmiotowi zbliżyć się do ja - idealnego. Struktura ja jest pośrednikiem przy realizacji każdego świadomego aktu zachowania, co wiąże się z faktem, że jest ona źródłem ocen dotyczących własnych możliwości. Każda czynność człowieka opiera się na tym, na co nas stać. Struktura ja nie tylko jest pośrednikiem w realizacji czynności, ale sama jest źródłem motywacji, szczególnie wówczas, gdy zachodzi i zostaje zauważona rozbieżność między ja-realnym a ja-idealnym, czyli wtedy, gdy człowiek dostrzega, że nie jest tym, kim powinien być.

c) Transgresyjna koncepcja człowieka Kozieleckiego

Józef KOZIELECKI (ur. 1936 r.), tworząc swoją koncepcję człowieka, jako punkt wyjścia przyjął założenie, że człowiek jest układem transgresyjnym, przy czym transgresję rozumie on intencjonalne wychodzenie człowieka poza to, co posiada i czym jest. Przykładem transgresji jest biblijna opowieść o Adamie i Ewie, zerwanie zakazanego owocu z drzewa znajdującego się pośrodku raju, które stało się źródłem cierpienia ale też pozwoliło lepiej zrozumieć pojęcie dobra i zła.

Transgresja jest działaniem celowym, rozumianym jako dążenie do potwierdzania i wzrostu własnej ważności jako osoby. Szczególną rolę w przebiegu tych działań odgrywa osobowość i jej główne układy, takie jak umysł, będący układem orientacyjnym, i wola, spełniająca funkcje kierownicze. Kozielecki wyróżnia cztery rodzaje transgresji: ku rzeczom, ku innym, ku symbolom i ku sobie.

Transgresja ku rzeczom to ekspansja materialna, która szczególnie widoczna jest w naszych czasach. Zgodnie z nią człowiek uważa, że jest tym, co posiada.

Transgresja ku innym ma podwójną postać: dominami nad innymi albo działań altruistycznych i afiliacyjnych.

Transgresje ku symbolom mają na celu zdobycie wiedzy o świecie fizycznym, społecznym, o kulturze i o własnej osobowości.

Transgresja ku sobie to działanie autokreacyjne, zwane inaczej samorozwojem lub tworzeniem siebie według własnego projektu.

B. DZIAŁY PSYCHOLOGU

Najważniejszym działem psychologii jest psychologia ogólna. W istotny sposób ubogacają ją: psychologia rozwojowa, wychowawcza, kliniczna, społeczna.

1. PSYCHOLOGIA OGÓLNA

Mówiąc o psychologii, trzeba być świadomym ogromnej różnorodności kierunków, które różnią się między sobą rozumieniem samego przedmiotu i metod jego badania. Niemniej we wszystkich kierunkach psychologicznych można się dopatrzyć pewnych wspólnych celów czy zagadnień, które interesują psychologów, nawet jeśli są one różnie przedstawiane czy wyjaśniane. Te właśnie wspólne zagadnienia wchodzą w zakres psychologii ogólnej.

Ważną częścią psychologii ogólnej są teorie osobowości, które dają podstawy do rozumienia człowieka, jego prawidłowego czy patologicznego funkcjonowania. W ramach psychologii ogólnej związkami pomiędzy procesami zachowania jednostki a procesami fizjologicznymi zajmuje się psychologia fizjologiczna, która czasem bywa nazywana psychologią biologiczną.

W zakres psychologii ogólnej wchodzą również metody w sensie narzędzi badawczych jak również strategii badań. Mając na uwadze fakt, że psychologia posługuje się pomiarem, do tego działu będzie należała też statystyczna psychologia, która obok wzorów statystycznych dostarcza również zasad korzystania z nich.

Opanowanie psychologii ogólnej pozwala na twórcze podchodzenie do zagadnień szczegółowych, na krytyczne i rozsądne korzystanie z osiągnięć tej dziedziny nauki, która, jak każda, podlega zmianom.

2. PSYCHOLOGIA ROZWOJOWA I WYCHOWAWCZA

Jak człowiek się rozwija? Jak mu w tym pomóc? Na pierwsze pytanie stara się odpowiedzieć psychologia rozwojowa, na drugie natomiast — psychologia wychowawcza. Zadaniem psychologii rozwojowej jest badać: w jaki sposób przebiega i czym się charakteryzuje proces rozwoju psychicznego, jakie są właściwości psychiczne człowieka w różnych okresach jego życia, jakie są prawidłowości powstawania i rozwoju cech psychicznych, jakie są warunki rozwoju?

Początkowo w psychologii rozwojowej zajmowano się tylko okresem dziecięcym. Dopiero później, wychodząc z założenia, że rozwój jest procesem trwającym do końca życia, włączono w psychologię rozwojową dalsze okresy życia. Obecnie weszły do psychologii rozwojowej również zagadnienia związane z umieraniem.

Tematami często poruszanymi w psychologii rozwojowej są zagadnienie dojrzałości i zadań na poszczególnych poziomach wiekowych. Z tym związane jest badanie dojrzałości umysłowej, emocjonalnej czy społecznej.

Ważne uzupełnienie psychologii rozwojowej stanowi psychologia wychowawcza, która zajmuje się badaniem psychologicznych problemów nauczania i wychowania. Ten dział psychologii analizuje relacje, jakie istnieją pomiędzy uczniem (wychowankiem) a nauczycielem (wychowawcą). Wchodzi weń również badanie tych cech osobowościowych zarówno wychowanka jak i wychowawcy, które sprzyjają procesowi wychowania. W dużej mierze jest to wiedza na użytek nauczyciela, żeby mógł lepiej rozumieć, jak uczy się jego uczeń i jak pokierować jego nauką.

3. PSYCHOLOGIA KLINICZNA

Analogicznie do psychologii wychowawczej, pragmatyczną dyscypliną psychologiczną jest psychologia kliniczna, która wykorzystuje osiągnięcia wszystkich podstawowych dyscyplin psychologicznych i dyscyplin pokrewnych w kontekście klinicznym. Jej początków dopatrujemy się w badaniach psychologicznych po urazach mózgu w czasie i po pierwszej wojnie światowej.

Dzisiaj psychologia kliniczna, jakkolwiek nadal jest uprawiana w klinice wyszła już poza klinikę (szpital) i stosowana jest np. w poradnictwie. Ponadto psychologia kliniczna nie jest tylko dyscypliną praktyczna ale ma, również swój aspekt teoretyczny, nierozdzielnie związany z tamtym. Nie można bowiem mówić o poprawnej diagnostyce czy terapii zaburzeń psychicznych nie rozwijając wiedzy teoretycznej na ten temat. Dlatego psychologię kliniczną można określić jako naukę o zaburzeniach normalnego przebiegu czynności ludzkich, a więc badanie teoretyczne wszelkiego rodzaju zaburzeń w zakresie czynności intelektualnych, emocjonalnych czy zachowania oraz stosowanie tej wiedzy do psychologicznej diagnostyki i terapii osób, u których takie zaburzenia występują.

Ze względu na kontekst kliniczny, ważnym jest, aby rozgraniczyć psychologię kliniczną od psychiatrii — nauki medycznej, która również zajmuje się zaburzeniami psychicznymi. Najogólniej można powiedzieć, że tam, gdzie występuje wada somatyczna, nieodzowna jest pomoc medyczna. Dobrze jest, jeśli wszyscy zajmujący się człowiekiem, potrafią współpracować.

4. PSYCHOLOGIA SPOŁECZNA

Przedmiotem psychologii społecznej jest wpływ, jaki wywierają ludzie na poglądy i zachowanie innych ludzi. Można też powiedzieć, że zajmuje się ona badaniem procesów psychicznych i zachowań ludzi znajdujących się w sytuacjach społecznych. Z tych ogólnych stwierdzeń wypływają następujące pytania szczegółowe: dlaczego ktoś akceptuje ten wpływ — czyli, inaczej mówiąc, co mu to daje? Jakie czynniki zwiększają lub zmniejszają efektywność wpływu społecznego? Czy taki wpływ ma trwały skutek, czy tylko przemijający? Jak to się dzieje, że człowiek zaczyna lubić drugiego człowieka? W jaki sposób powstają uprzedzenia wobec drugiego człowieka czy grupy?

Człowiek nie tylko ulega wpływowi środowiska społecznego, ale również w sposób aktywny je zmienia, przekształca, oddziaływuje na nie. Z takiego rozumienia przedmiotu psychologii społecznej wywodzi się koncepcja interakcji. Zgodnie z nią, oddziaływanie na siebie ludzi, którzy znajdują się w sytuacjach społecznych, ma charakter wzajemności. Próbując np. wpłynąć na drugiego człowieka, zmieniamy również samych siebie. Akceptując czy odrzucając drugiego, akceptujemy czy odrzucamy siebie.

Psychologia społeczna, pod względem badanych problemów, jest na pograniczu pomiędzy psychologią ogólną i socjologią. Metodologia jednak, a więc sposób badania i wyjaśniania, jest bardziej psychologiczna. Koncentruje się raczej na jednostce na tle grupy, podczas gdy socjologa bardziej interesuje grupa, którą oczywiście tworzą jednostki.

Najbardziej typowymi zjawiskami, jakimi zajmuje się psychologia społeczna, to: postawy, opinie, konformizm, grupa społeczna, stosunki międzyludzkie, itp.

5. PSYCHOLOGIA RELIGII

Przedmiotem psychologii religii jest religia jako fakt psychiczny, a więc treść świadomości oraz religijne zachowanie się człowieka jako wyraz jego przeżyć wewnętrznych. Jakkolwiek dzisiaj uważa się, że psychologia religii jest nauką autonomiczną, to jednak okazuje się, że jej sposób uprawiania jest zależny od filozofii i światopoglądu, wyznaczających sposób operacjonalizacji pojęcia religii, czyli określenia empirycznych wskaźników zjawiska religijnego.

Religia w aspekcie psychologicznym może być rozpatrywana jako relacja zwrotna, lecz niesymetryczna, pomiędzy człowiekiem a rzeczywistością transcendentną. Psychologia religii zasadniczo zajmuje się jedynie ludzkim partnerem tej relacji i nie interesuje się charakterystyką rzeczywistości transcendentnej ani problemem jej realności. Psychologia religii nie może wiec dać odpowiedzi na pytanie o prawdziwość religii. Może jednak badać różne wyobrażenia, obrazy, pojęcia rzeczywistości transcendentnej, jakie ludzie tworzą. W takim przypadku nie muszą one pokrywać się z pojęciami teologicznymi.

Psychologia religii, jak dotąd, zajmowała się m.in. takimi zagadnieniami, jak: struktura oraz typologia przeżycia religijnego i jego determinanty; rola stanów i aktów religijnych w zachowaniu się jednostki; problem nawrócenia, sumienia, poczucia winy i żalu; osobowość a religia, postawy religijne, doświadczenie religijne, rozwój religijny, itp.

Jako istota społeczna, człowiek zajmuje określone postawy wobec świata i wszelkich zjawisk, jakie w nim spotyka, wchodzi w skład różnych społeczności, tworzy grupy społeczne, a także określone układy międzyludzkie. Wszystko to charakteryzuje społeczny wymiar funkcjonowania człowieka.

*

A. POSTAWY

Z bogatej problematyki psychologii postaw ludzkich przedstawimy dwa zagadnienia: strukturę postawy i kształtowanie postaw.

l. STRUKTURA POSTAWY

Termin postawa należy do fundamentalnych kategorii współczesnej psychologii, zwłaszcza psychologii społecznej. W życiu codziennym także często używa się określenia postawa, niekiedy zresztą zamiennie ze słowami opinia, przekonanie, nastawienie. Pojęcie postawa jest jednak bardziej pojemne od wyżej wymienionych określeń, bowiem obejmuje stosunek człowieka do rzeczywistości na trzech płaszczyznach: poznawczej (intelektualnej), emocjonalnej (uczuciowej) i motywacyjno - mdążeniowej (behavioralnej). W postawie owe elementy składowe, tj. procesy intelektualne, uczucia oraz zachowania, nie są oddzielone, lecz wzajemnie się warunkują. Wiadomo bowiem, że nastawienie, zwłaszcza emocjonalne, wpływa na sposób spostrzegania. Także poznawczy stosunek do pewnych zjawisk, osób, rzeczy bądź idei czy praw budzi określone emocje i wyznacza jakość podejmowanych decyzji.

Postawa jako taka oraz charakterystyczne jej składniki (komponenty) odznacza się określonymi cechami. Są to m.in.: przedmiot, zakres, złożoność, trwałość, kierunek, intensywność, współzależność, adekwatność, ambiwalentność.

Poniżej przedstawiamy charakterystykę głównych cech postawy.

a) Przedmiot

Przedmiot postawy jest najważniejszą jej charakterystyką. Treść przedmiotowa oznacza to, do czego kieruje się myślenie, odczuwanie i działanie człowieka. Przedmiotem postawy może być wszystko, co istnieje dla ludzi i ma lub miało (rozpatrując historycznie) jakieś znaczenie ze względu na zaspokojenie ich potrzeb i dlatego przedstawia dla nich określoną wartość pozytywną lub negatywną. Konkretyzując to określenie, powiemy, więc, że treść przedmiotową mogą tworzyć osoby, grupy społeczne, procesy społeczne, religie, instytucje, idee, itp.

Każdą postawę wyróżnia się głównie ze względu na jej właściwy i zarazem specyficzny przedmiot. Kiedy zatem analizujemy zachowanie się człowieka wobec człowieka mówimy o postawie szacunku, a kiedy obchodzi nas stosunek do zjawisk społecznych - opisujemy postawy społeczne, itp. Zaznaczmy już w tym miejscu, że aczkolwiek treść przedmiotowa pozwala wyróżnić odmienne rodzaje postaw, to jednak nie przesądza o tym, że wszystkie postawy są jednakowo ważne i w podobny sposób się kształtują. Poza niewątpliwie wspólnymi procesami i stanami psychicznymi obecnymi w każdej postawie, istnieje jednak określona specyfika każdej z nich. Wynika to z jakości przedmiotu, ku któremu człowiek się zwraca. Potwierdzeniem tego są m.in. dane dotyczące prawidłowości spostrzegania społecznego, które wskazują, że w zależności od spostrzeganego obiektu, tj. jego autorytetu i pozycji społecznej, u spostrzegającej osoby formują się odmienne postawy, co znajduje wyraz nawet w zewnętrznej pozie.

Przedmiotem postawy np. religijnej jest rzeczywistość transcendentna i to sprawia, że postawa ta ma szczególną jakość. Transcendentny przedmiot postawy religijnej jest prawie niedostępny psychice ludzkiej, ale powoduje szczególne odczucia, tj. przeżycie bojaźni) i zachwytu, fascynacji.

b) Zakres

Zakres postawy określa ilość idei, rzeczy bądź osób do których odnosi się dana postawa. Są takie postawy, które dotyczą tylko jednej sprawy, ale są też i takie, które ogarniają wiele elementów rzeczywistości, np. postawa macierzyńska zawiera w sobie nie tylko ustosunkowanie się do urodzenia dziecka, lecz także szereg emocji i zachowań wychowawczych.

c) Złożoność

Złożoność dotyczy poszczególnych składników postawy. Okazuje się bowiem, że postawy różnią się między sobą ze względu na treściowe bogactwo poszczególnych jej składników. Wiadomo np., że dwie osoby kwalifikowane jako posiadające wiedzę na dany temat różnią się między sobą ze względu na charakter tej wiedzy. Pomiędzy składowymi elementami postawy może się także wytwarzać konflikt polegający na tym, że coś lub kogoś ocenia się pozytywnie pod względem jego wiedzy, ale nie toleruje uczuciowo.

d) Trwałość

Trwałość określa stopień podatności postawy na zmiany. W psychologii społecznej podkreśla się względną trwałość postaw w przeciwieństwie do nastawień czy nastrojów. Postawy jednak nie są absolutnie stabilne, lecz podlegają przekształceniom celowym bądź spontanicznym. Przekształceń celowych ludzkich postaw dokonuje się w określonych warunkach i przy zastosowaniu metod opisywanych w pracach psycho - i socjotechnicznych.

Dzięki względnej trwałości postaw możemy przewidywać podstawowe formy zachowań ludzkich, przynajmniej w niedługim przedziale czasowym i podobnych sytuacjach. Należy też wspomnieć, że istnieją nagłe zmiany postawy. Zjawisko to bliżej opiszemy analizując proces nawrócenia.

e) Kierunek

Kierunek oznacza pozytywny bądź negatywny rodzaj ustosunkowania się do przedmiotu postawy. Jest to inaczej dwubiegunowość postawy wskutek czego każde zachowanie się człowieka można przypisać określonemu punktowi kontinuum utworzonemu przez przestrzeń zawierającą się między dodatnim i ujemnym stosunkiem do przedmiotu postawy. Mając na uwadze owo kontinuum ustosunkowania się do przedmiotu postawy, wyodrębniamy przynajmniej 3 zasadnicze orientacje: pozytywną (+), negatywną (-) i neutralną (0).

f) Intensywność

Intensywność oznacza częstotliwość występowania charakterystycznych dla danej postawy zachowań lub nawet tendencji do takich zachowana Wyróżnia się intensywność maksymalną i minimalną, które mogą być przyporządkowane zarówno dodatniemu jak i ujemnemu kierunkowi.

g) Współzależność

Współzależność postaw oznacza, że nie występują one w izolacji, lecz pozostają w wielorakich powiązaniach. Postawy podobne tworzą określone zespoły, np. postawa wobec życia łączy się z postawą wobec Boga i w zależności od tego, jak ktoś pojmuje obecność Boga, w taki też sposób pojmuje swoje życie.

2. KSZTAŁTOWANIE POSTAW

Formowanie postaw ludzkich jest zadaniem trudnym i równocześnie praktycznie bardzo doniosłym. Zawiera też w sobie możliwość manipulowania zachowaniem człowieka. Ważne zatem jest poznanie zasadniczych uwarunkowań oddziaływania na człowieka w kierunku zmiany jego postawy na bardziej pożądaną, tj. zawierającą więcej jasności i determinacji w wyborach wartości autentycznie wielkich.

Omawiając zmianę postaw, psychologowie odwołują się do modelu znanego z teorii komunikacji. Przedstawia się on następująco:

NADAWCA - PRZEKAZ - KANAŁ - ODBIORCA

Zmiana postawy zależy nie tylko od tego, który oddziaływuje, a więc tzw. nadawcy, ale w dużym stopniu od rodzaju i formy przekazu jak również od tego, do którego nadawca się zwraca, czyli od struktury psychicznej odbiorcy. Poniżej krótko opiszemy poszczególne elementy modelu komunikowania.

a) Nadawca

Nadawcą w ostatecznej instancji jest człowiek lub grupa ludzi, którzy - powodowani różnymi intencjami - formułują przekaz. By skutecznie oddziaływać w kierunku zmiany postaw odbiorców, nadawca musi być przede wszystkim kompetentny i prawdomówny, czyli wiarygodny. Jest on oceniany przez odbiorcę pod kątem czystości intencji, atrakcyjności czy sympatii, możliwości kontroli. Ważne jest również bezstronne podchodzenie do przekazywanych wiadomości, tj. bez wykorzystania przewagi nad odbiorcą wynikającej z posiadanej wiedzy na dany temat.

Jeżeli chodzi o motywacje, jakie przypisać można człowiekowi w kontakcie z kimś i w procesie przekazywania określonych treści, to zazwyczaj mamy do czynienia z całą gamą intencji, spośród których tylko niektóre są wyraźnie artykułowane. Najogólniej rzecz traktując, człowiek zwraca się do innej osoby lub grupy ludzkiej, ponieważ chce:

* zaspokoić potrzeby odbiorcy,

* przekazać własne doświadczenie i wiedzę,

* rozładować jakieś napięcia,

* realizować wspólne cele, itp.

Treści, jakie człowiek chce komunikować, są przekazywane w określonej formie: słownej (werbalnej), bądź pozasłownej (niewerbalnej).

b) Przekaz

Aby przekaz był skuteczny, winien we właściwej proporcji kojarzyć argumentację racjonalną z ekspresją emocjonalną. Oddziaływanie tylko przez wzbudzanie silnych emocji jest mało skuteczne na dłuższy okres czasu. Wskazuje się, że straszenie jest wtedy skuteczne, kiedy odbiorca wie, w jaki sposób umknąć zagrożenia. Nakłamanie do zachowań pożądanych wymaga wielostronnej argumentacji i jest trudniejsze niż burzenie postaw, bądź skłanianie ku złu. Wielostronne argumentowanie na rzecz jakiejś postawy pozytywnej czyni ją bardziej oporną na poglądy przeciwne. Tego typu argumentacji potrzebują głównie ludzie z wyraźnie rozwiniętymi potrzebami poznawczymi i przechodzący przez kryzysy wartościowania, tym bardziej, że dla obalenia czyjegoś poglądu lub postawy wystarcza niekiedy wykazać niespójność poglądów.

Psychologowie podkreślają, że do skuteczności przekazu przyczyniają się:

* powtarzanie najistotniejszych części argumentacji,

* formułowanie wniosków,

* odpowiednie umieszczenie treści ważnych w całym przekazie (jeżeli sprawa nie jest znana odbiorcy, należy ją umieszczać na początku przekazu).

c) Kanał

Kanał, czyli rodzaj przekazywania informacji, określa jakby sposób „przewodzenia” treści między nadawcą i odbiorcą. Ogólnie mówi się, że są przekazy masowe i interpersonalne. W kontaktach masowych przepływ informacji jest jednokierunkowy i dlatego istnieje tylko niewielkie sprzężenie zwrotne między nadawcą i odbiorcą. Zbiorowość odbiorców masowych charakteryzuje się ponadto tym, że o wiele mniej osób wyraża opinie niż je odbiera. Najbardziej typowym przykładem oddziaływań masowych są mass media, które stwarzają określony nacisk na odbiorcę. Często temu naciskowi nie sposób się oprzeć, gdyż mass media operują różnego rodzaju sugestywnymi trikami, działają na podświadomość. Tylko z wielkim wysiłkiem jednostka może oprzeć się ich presji, tym bardziej, że są one poddane kontroli władz.

Natomiast w komunikowaniu interpersonalnym, czyli dotyczącym bezpośredniego spotkania osób, przepływ informacji jest dwukierunkowy, „twarzą w twarz", kontrola stanowiska rozmówcy jest natychmiastowa i dzięki temu w sposób plastyczny modyfikuje się tok jak i charakter argumentacji. W porozumiewaniu międzyosobowym bardzo dużą rolę odgrywa tzw. język ciała, a więc np. dystans fizyczny, postawa ciała, kontakt wzrokowy, ton i barwa głosu, wygląd zewnętrzny, szeroko rozumiana mimika, a nawet sposób ubierania, itp.

d) Odbiorca

Właściwie prawie każdy odbiorca, zwłaszcza w przekazie interpersonalnym, charakteryzuje się czymś szczególnym, bowiem ma określoną osobowość, przeszedł inną szkołę życia, ma własną filozofię istnienia, itd. Słucha on nie tyle to, co się rzeczywiście mówi, ale to, co go interesuje. Niemniej jednak można wyróżnić pewne cechy osobowe sprawiające, że podatność na perswazyjne działanie jest większa lub mniejsza.

Podatność na odbieranie przekazu jest związana z ogólną podatnością na wpływy społeczne. Osoby takie mają zwykle małą wyobraźnię, niewielkie zainteresowania, nie podejmują trudu myślenia i analizowania motywów własnego postępowania, a w stosunku do osób z wysokim autorytetem i silną osobowością są często zupełnie bezkrytyczne.

Ostateczny efekt oddziaływania na odbiorcę łączy się też z jego stanem fizycznym i psychicznym, w którym na niego oddziaływujemy, oraz z ilością osób podlegających oddziaływaniu, np. zwracając się do małej grupy z apelem o pomoc w przeprowadzeniu rekolekcji dla chorych mamy większe prawdopodobieństwo uzyskania pozytywnych wyników niż wówczas, kiedy będziemy się zwracać do wszystkich ludzi zebranych na niedzielnym nabożeństwie. Podobnie jak i w innych sytuacjach konieczności udzielania pomocy także i w powyższym przypadku mamy do czynienia ze zjawiskiem tzw. dyfuzji odpowiedzialności, tzn. zmniejszeniem się gotowości zaangażowania w miarę zwiększania się ilości osób, do których kierowane jest wezwanie.

Kształtowanie się postaw wyjaśnia m.in. teoria dysonansu poznawczego. Dysonans poznawczy powstaje wówczas, kiedy docierają do nas informacje niezgodne z uprzednimi przekonaniami, np. dowiadujemy się, że ktoś wysoko przez nas ceniony popełnia czyn niegodny. Powoduje to oczywiście przykre stany psychiczne, które człowiek pragnie jakoś zlikwidować, a im silniejszy dysonans, tym większe napięcie i silniejsza chęć usunięcia go.

Ogólnie mówi się, że dysonans poznawczy jest tym większy, im:

* większe są różnice między poglądami podmiotu i innych osób;

* bardziej atrakcyjni i kompetentni są przedstawiciele poglądów sprzecznych ze stanowiskiem podmiotu;

* mniejsza jest własna kompetencja w problemie, gdzie zarysowują się różnice;

* mniej jest argumentów na rzecz własnego stanowiska;

* mniej ludzi podziela poglądy podmiotu;

* ważniejsze dla jednostki są poglądy, co do których pojawia się dysonans.

W celu redukcji napięcia emocjonalnego i poznawczego oraz podtrzymania dodatniej samooceny, ludzie stosują trzy zasadnicze sposoby pozbycia się dysonansu poznawczo - emocjonalnego. Są to:

a) zmiana własnej postawy: gdy postawa jest słabo utrwalona i mało ważna dla jednostki, a postawy przeciwne głosi ktoś kompetentny i obdarzony autorytetem,

b) odrzucanie wiadomości (informacji) sprzecznych z własną postawą i unikanie kontaktów z przedstawicielami odmiennych poglądów,

c) przekonywanie przeciwników o własnej słuszności: ma to miejsce wtedy, gdy postawy są zinternalizowane, tj. uwewnętrznione. W przeciwnym bowiem razie spotyka się obronę przed odmiennym stanowiskiem poprzez szukanie ludzi o poglądach podobnych do własnych.

B. CZŁOWIEK A ŚRODOWISKA SPOŁECZNE

W ramach analizy zachowania się człowieka nieodzowny jest opis i psychologiczna interpretacja relacji zachodzących między jednostką a społeczeństwem. W historii problemu stosunku jednostki do społeczeństwa zwracano uwagę bądź to na jednostkę jako pierwotną względem społeczeństwa, bądź podkreślano zasadnicze znaczenie społeczeństwa. Wykształtowały się też w związku z tym dwa odmienne stanowiska, tj.:

1° uznające, że obydwie rzeczywistości (człowiek i społeczeństwo) są jednakowo ważne, gdyż społeczeństwo stanowi jakby scenę dla jednostki, która jest autorem zjawisk społecznych;

2° przyjmujące, że procesy społeczne są pierwotne zarówno w stosunku do jednostki jak i społeczeństwa. Stawiając procesy społeczne i przed jednostką i przed społeczeństwem uważa się np., że istotnym problemem nie jest fakt nieszczęścia rodziny lub małżeństwa, lecz przebieg poszczególnych zdarzeń prowadzących do takiego stanu.

1. UWARUNKOWANIA ŻYCIA SPOŁECZNEGO

Środowisko społeczne człowieka w znacznym stopniu modelują role społeczne, stereotypy i zmiany.

a) Role społeczne

W personalistycznej wizji człowieka oraz społeczeństwa podkreśla się, że pierwotna jest osoba, a społeczności, grupy społeczne i wszelkie organizacje stanowią rzeczywistości wtórne. Nie oznacza to ignorowania faktu wpływów procesów społecznych na osobowość jednostki, lecz ustalenie preferencji ważności. Jest bowiem oczywiste, że także i jednostka, formułując postawę życiową, wyznacza tym samym w jakimś zakresie profil społeczeństwa. Jest to tym bardziej przekonujące, że każda jednostka, zajmując określoną pozycję w różnych społecznościach, spełnia też jakąś rolę wobec całości, a także wobec poszczególnych osób. Tutaj jednak pojawia się problem: jaka jest zależność roli społecznej od pozycji społecznej? Weźmy taki oto przykład: ktoś zostaje wybrany dyrektorem szkoły. Zmienia się wtedy jego pozycja społeczna w stosunku do pozostałych pracowników szkoły, ale także z tej zmiany pozycji wynikają określone role, np. to, że jest on przedstawicielem szkoły wobec innych instancji oraz rodziców, spełnia zadania koordynatora prawie wszystkich zajęć szkolnych, itp. Ale jest to tylko jeden z typów zależności między społeczną pozycją i rolą. Można wszakże pomyśleć o innym układzie, tj. takim, kiedy poprzez charyzmatyczne spełnianie roli ktoś zmienia własną pozycję społeczną lub grup, którym przewodzi, zostaje przez społeczeństwo wyniesiony do rangi wodza politycznego. Wchodzimy tutaj jednak w problem autorytetu i charyzmatu objawiającego się ze wzmożoną silą w okresach przełomowych. Nie od rzeczy będzie jednak zaznaczyć w tym miejscu, że jest wielce prawdopodobne, iż właśnie rodzaj autorytetu sprawia, jakie jest przeniesienie pozycji społecznej na rolę społeczną, mianowicie: im w większym stopniu mamy do czynienia z autorytetem urzędowym, wynikającym z pozycji społecznej, tym spełnianie roli społecznej bardziej sztywne, mniej twórcze. Dzieje się zaś tak dlatego, że w tym przypadku pozycja społeczna jest źródłem autorytetu, w oparciu o który spełnia się określone role społeczne. Zaś autorytet moralny, zwłaszcza wtedy, kiedy jest powiązany z pozycją społeczną, uzdalnia do takiego sprawowania funkcji społecznych, że zawsze - jeśli trzeba - podejmuje się zachowanie nonkonformistyczne, a przede wszystkim pojawiają się innowacje a zanika stereotypowość.

Spełnianie ról społecznych nie zawsze przebiega bezkolizyjnie, lecz często zdarzają się różne konflikty. Wyróżnia się kilka typów konfliktów ról wynikających np. z:

1. niejednoznaczności roli, tj. z braku precyzyjnego opisania zadań związanych z daną rolą;

2. wewnętrznego konfliktu ról, np. ktoś podejmuje działania naukowe i równocześnie nie ma zapału do pracy;

3. braków osobowości - ten konflikt pojawia się w przypadku, gdy zadania przypisywane roli nie pasują do danego człowieka, np. rola działacza społecznego u osoby schizotymicznej, głęboko intrawertywnej, tj. zwracającej się głównie ku swemu wnętrzu i unikającej kontaktu z ludźmi.

Społeczny wymiar życia człowieka wyznaczają nie tylko zadania, jakie spełnia, lecz również różne procesy zachodzące w dużych zbiorowościach ludzkich i grupach. Mamy na myśli np. stereotypy i zmiany społeczne.

b) Stereotypy

Stereotypy są uproszczonym wyobrażeniem o niektórych osobach, procesach, wydarzeniach, instytucjach prezentowanym przez względnie dużą grupę ludzi. Stereotypy funkcjonują podobnie jak inne procesy poznawcze i dlatego także w podobny sposób wpływają na podejmowanie decyzji. Formalizując spojrzenie na rzeczywistość, stereotypy mogą się przyczyniać do głębokich uprzedzeń. Oceny wynikające ze stereotypów są irracjonalne i zarazem sztywne. Powodują one selekcjonowanie napływających informacji, nadają odmienne znacznie pewnym wydarzeniom społecznym i przeżyciom osobistym, spełniają znaczącą rolę w życiu grupowym i indywidualnym. W wymiarze społecznym stereotypy wiążą się z relacjami między grupami i służą także podtrzymywaniu tych grup. Mówi się w związku z tym o dwóch funkcjach społecznych stereotypów. Są to:

1° tworzenie i podtrzymywanie „ideologii” grup wyjaśniających bądź też usprawiedliwiających różnorodne działania społeczne,

2° udział w podtrzymywaniu czy też tworzeniu pozytywnie wartościowej odrębności jednej grupy w stosunku do innych grup społecznych.

W celu zrozumienia stereotypów społecznych należy zwrócić uwagę na ilość osób, które je podzielają oraz kontekst, w jakim występują. Funkcjonując wg stereotypów, ludzie doszukują się wytłumaczenia niepowodzeń społecznych i jednostkowych w grupach odstających od reszty społeczności, np. Neron oskarżył chrześcijan o spalenie Rzymu wykorzystując ówczesne stereotypy na ich temat. Żyjąc w coraz to bardziej skomplikowanym społeczeństwie, wiele osób „chroni się” za stereotypami, by w ten sposób nazwać niezrozumiałe dla siebie zjawiska i dzięki temu poczuć się pewnie w życiu.

c) Zmiany społeczne

Inną cechą życia społecznego są zmiany. Mogą one mieć różne formy, np. rewolucyjne bądź ewolucyjne. Zmiany rewolucyjne charakteryzują się gwałtownością, dominacją nastrojów i emocji nad procesami poznawczymi oraz zasadniczo negatywnym stosunkiem do religii.

W zmianach ewolucyjnych natomiast jest stopniowe dojrzewanie. Osobną kategorię zmian stanowią tzw. okresy przełomowe, jakich wiele było w naszej historii. Zdaniem ks. prof. Usowicza odznaczają się one podejmowaniem decyzji opierających się na mądrości, nadziei, odwadze i wykluczają przemoc oraz prowadzą do głębokich i trwałych przemian. W okresach przełomowych pojawiają się też charyzmatyczni liderzy cechujący się m.in. profetyczną zdolnością odróżniania między tym, co możliwe, a tym, co niemożliwe, umiejętnością przystosowywania się, stanowczością połączoną z plastycznością, prostotą myśli oraz wyższego rodzaju zdrowym rozsądkiem, tj. połączeniem realizmu z idealizmem.

Analizując ewolucyjne zmiany społeczne, mówi się o tzw. ekspansji, gdy na skutek zaistnienia określonych warunków pojawiają się szczególne możliwości realizacji celów jednostkowych i społecznych. Ekspansywność natrafia na opór ze strony osób nastawionych do wszelkich zmian ostrożnie i obronnie. Podkreślają one, że najskuteczniejsza forma włączenia się w życie społeczne, tj. socjalizacja, może się dokonać przez odwoływanie się do tradycji. Jednakże trzeba podkreślić, że człowiek jest istotą stającą się. Wynika z tego konieczność łączenia starego z tym, co nowe.

W różnych społecznościach i grupach obserwuje się również, przynajmniej od czasu do czasu, schyłek lub upadek. Tendencjom schyłkowym towarzyszy rytualizacja zachowań i sztywne sięganie do tradycji, ośmieszanie innowacji i społecznej kontroli. W sytuacjach zapowiadających upadek społecznej organizacji następuje też wyraźniejsza polaryzacja postaw, czyli przejawiają się z większą wyrazistością zachowania heroiczne i perfidne oraz zdradliwe. Towarzyszy temu poczucie rozbicia, tymczasowości, nieskoordynowane poszukiwanie ratunku, desperacja, itp.

Wszelkie zmiany społeczne mają znaczenie dla jednostki, bowiem po każdej istotnej zmianie ulegają modyfikacji lub całkowicie przekształcają się role społeczne. W każdym też społeczeństwie są osoby osobiście zainteresowane zmianami oraz takie, które je wyraźnie hamują. Niemniej jednak zawsze przynajmniej częściowo zmiany są niezamierzone i dlatego w pewnej mierze zaskakują. Dzieje się tak zaś dlatego, że w procesach społecznych współdziała wiele czynników wzajemnie siebie warunkujących, spośród których czynnik ludzki, tj. bogactwo możliwych zachowań człowieka, jest trudny do precyzyjnego opisania oraz wykorzystania wg wcześniej ustalonego scenariusza.

2. NIEKTÓRE SPOŁECZNOŚCI LUDZKIE

Człowiek wchodzi w skład wielu społeczności. Są to różne organizacje, grupy, wspólnoty, środowiska pracy, naród, rodzina. Różnią się one między sobą strukturą, czasem trwania, sposobem oddziaływania na jednostkę i typem interakcji (stosunku, współdziałania), jakie w nich zachodzą.

a) Tłum

Szczególnym rodzajem zbiorowości społecznej jest tłum. Stanowi on przelotne zgromadzenie większej ilości osób na przestrzeni określonej i takiej, która dopuszcza bezpośredni kontakt. Tłum reaguje spontanicznie na te same podniety w podobny lub identyczny sposób. W tłumie przejawiają się głównie elementy popędowo - emocjonalne i zmniejsza się refleksyjność oraz odpowiedzialność. Mówi się także o dezindywidualizacji jednostki w tłumie, tj. o pozbawianiu jej przez tłum wielu cech indywidualnych i charakterystycznych. W tłumie wzrasta potrzeba naśladowania innych i poczucie mocy. Pojawienie się zbiorowej duszy tłumu tłumaczy się m.in. rodzajem kontaktu fizycznego zachodzącego w tłumie. W tłumie bowiem nie widzi się twarzy innego człowieka, lecz stoi się ramię w ramię obok innych. Widząc zatem obok siebie i przed sobą ludzi skandujących takie same hasła i podejmujących takie same działania uczestnik tłumu ma przekonanie, że cała zbiorowość, a więc także ci, których nie widzi, reagują podobnie. Stąd właśnie poczucie mocy. Poddając się wielorakim oddziaływaniom tłumu, człowiek zachowuje się odmiennie pod jego wpływem, aniżeli w innych grupach. Dzieje się tak dlatego, że może wówczas realizować takie potrzeby i wyrażać takie emocje, których nie zaspakajają lub nie sankcjonują inne sytuacje społeczne. Inaczej mówiąc, w tłumie ludzie bardziej czują się sobą, ponieważ jakby bezkarnie i w poczuciu solidarności z innymi mogą wyładować te emocje i przekazać te treści, które z jakichś powodów są gdzie indziej zakazane. Istotną rolę w przeżywaniu mocy tłumu odgrywa pojawienie się w nim przywódcy czy prowodyra, który w wielu przypadkach może intensyfikować oddziaływanie całego tłumu i skierować jego energię na pożądane lub niepożądane tory.

Wyróżnia się kilka odmian tłumu, np. tłum agresywny, posługujący się terrorem i walką, zwłaszcza kiedy jest zaatakowany (np. demonstracje), tłum uciekający, w którym pojawia się panika, a więc niezorganizowane działanie wynikające z paraliżującego strachu i instynktu zachowania życia (np. podczas pożaru w hotelu). Mówi się o tłumie ekspresywnym, którego celem jest wyrażenie protestu bądź zachwytu wobec kogoś lub czegoś. W zależności od spraw, jakich dotyczy zgromadzenie - oraz tego, jacy przywódcy (przywódca) nim kieruje, tłum może przejawiać zachowania dojrzałe lub okazać się rażąco niedojrzały i tym samym stanowić pożywkę dla złośliwej krytyki zachowań politycznych w ogóle.

Ogólnie należy powiedzieć, że oddziaływanie tłumu jest uzależnione od wielu czynników, np. wyrazistości celów, w jakich gromadzą się ludzie, ich cech indywidualnych, rodzaju przywódców (tzw. trybunów), itp. Należy też zwrócić uwagę na fakt, że częstym motywem tworzenia się tłumu i chętnego włączania się weń, jest młody wiek, brak silnej woli i skrystalizowanych poglądów na daną sprawę. Owej siły i wyjaśnienia celów prawie zawsze dostarcza doświadczenie bycia w tłumie.

Znając psychologię oddziaływań tłumu na jednostkę można również reżyserować sposoby likwidowania go lub zwoływania. Do najbardziej znanych metod likwidowania tłumu należą: przemoc fizyczna opierająca się na wzbudzaniu lęku o własne życie, ośmieszanie uczestników tłumu, skierowanie aktywności tłumu ku innym celom wskutek wykorzystania mechanizmu zwrócenia uwagi oraz możliwości manipulowania ludzkimi uczuciami i napięciami, jakie stwarzają zjawiska masowe.

b) Naród

Naród jest zbiorowością ludzi opierającą się na wspólnocie kulturowej i historycznej. Członkowie danego narodu mają ten sam język, rozwijają podobną kulturę, zwyczaje i obyczaje oraz ekonomię i system prawny. Kultura duchowa narodu określa szereg działań symbolicznych. Można także mówić o osobowości narodu i jego charakterze. Dusza narodu czyli charakter narodowy, jest to podzielany przez większość jego członków zestaw wartości i postaw wobec różnych autorytetów i cech zachowań ludzkich. Naród jest podmiotem szeregu praw, w tym szczególnie powinien mieć możliwość zachowania własnej tożsamości. Ma on ponadto prawo zdobywania wyższej samoświadomości, czemu służyć winny określone instytucje państwowe. Naród jest pierwotniejszy w stosunku do państwa, które organizuje jego życie. Niekiedy jednak naród wytwarza alternatywne organizacje, aby ocalić swoją duszę zagrożoną przez totalitarne tendencje państwa eliminującego z dziedzictwa kulturowego pewne wartości.

Z punktu widzenia psychologii społecznej można powiedzieć, że podobnie jak każda jednostka czy grupa społeczna musi mieć partnera wobec którego czuje się równa i godna, tak również i naród w celu własnego rozwoju winien mieć możliwość nawiązywania kontaktów z innymi. O życiu narodu zasadniczo decyduje nie to jednak jak go traktują inne narody, lecz to, co się z nim samym i w nim dzieje. Wewnątrz narodu bowiem mają miejsce określone zjawiska społeczne i psychologiczne decydujące o jego życiu, wśród których na szczególną uwagę zasługują działania więziotwórcze (obchodzenie świąt narodowych, kultywowanie, a nawet idealizowanie historii narodu) oraz poczynania antynarodowe (np. utożsamianie narodu z państwem, które wyrosło z innej tradycji, kreowanie stereotypów w rodzaju „druga Polska”, itp.).

c) Rodzina

Rodzina stanowi podstawowe środowisko społeczne każdego człowieka. Jest bowiem grupą społeczną łączącą osoby stosunkami małżeńskimi i rodzicielskimi. Spełnia ona wiele funkcji, spośród których najważniejsze są następujące:

prokreacyjna, której celem jest zachowanie ciągłości biologicznej przez zalegalizowane wydawanie na świat dzieci. Wiąże się z tym podejmowanie opieki nad dzieckiem i dbałość o realizację jego potrzeb materialnych. Z zasadami prokreacyjnymi łączy się także regulacja aktywności seksualnej. W małżeństwie, stanowiącym nieodzowny warunek rodziny naturalnej, współżycie seksualne nie tylko jest usankcjonowane, lecz nabiera szczególnego znaczenia w tworzeniu więzi.

socjalizacyjna zmierzająca do przekazania panujących w danym społeczeństwie wzorców zachowania się wobec innych i tradycji. Dotykamy w tym miejscu ważnego problemu wychowania w rodzinie, które winno zmierzać do ukształtowania postaw prospołecznych, tj. nastawionych na potrzeby innych. Rodzina zapewnia lub powinna zapewniać nabycie zdolności gospodarowania oraz szacunku do pracy innych osób czy instytucji.

rekreacyjna - w domu, czyli na łonie rodziny, człowiek nawiązuje szereg kontaktów, dzięki którym m.in. kompensuje monotonię, nudę i trud, jakie spotyka w pracy bądź w szkole. Można zatem mówić o psychoterapeutycznej roli dobrej atmosfery rodzinnej. Tutaj jednak pojawia się swoisty problem dotyczący jakby zindywidualizowanego wypoczywania rodziny. Dzieje się to pod wpływem mass mediów, które powodują m.in. ograniczenie czasu na wspólne zabawy - i jak się coraz częściej podkreśla - zanik umiejętności kontaktu międzyosobowego.

d) Praca

Środowisko zawodowe, w którym człowiek uczestniczy, określa jego standard życiowy i zawodowe aspiracje. Pozycja ekonomiczna wynikająca częściowo z zaangażowania w pracę, określa większość każdego dnia i tym samym ma wpływ na ludzkie zachowania, sprawności, przyzwyczajenia, spostrzeganie, zainteresowania i postawy. Praca zawodowa może stanowić centralne zainteresowanie człowieka i decydować o autoidentyfikacji. Dotyczy to szczególnie mężczyzn, dla których pozycja i rola zawodowa w znacznym stopniu wyznacza ich samoocenę i jest przedmiotem ambicji. Pozycja, jaką człowiek zajmuje w społecznej strukturze pracy, ma życiowy wpływ na doświadczenie satysfakcji i poczucie sensu życia. Wyznacza ona też w znacznym stopniu styl życia. Wiadomo wszakże, że wszelkie załamania ekonomiczne i niepowodzenia w pracy rodzą wiele niewłaściwych zachowań u samego pracownika jak również w jego rodzinie. Nie jest bowiem obojętne dla rodziny, jak przebiega zawodowa kariera jej członków, a zwłaszcza rodziców.

Wejście w świat pracy zasadniczo zmienia sytuację człowieka, gdyż domaga się nowego przystosowania, podporządkowania określonym rygorom organizacyjnym, zmniejsza swobodę działania i wymaga określonego rytmu zajęć. Po zakończeniu pracy i przejściu na emeryturę człowiek znów staje wobec konieczności odnalezienia się na nowo, czyli problemem staje się zdobycie nowego obrazu własnej osoby jako emeryta czy rencisty.

*

C. STOSUNEK DO INNYCH

Istotnym problemem człowieka jest odnalezienie się w stosunku do innych, czyli nawiązanie właściwych relacji interpersonalnych.

l. ODRĘBNOŚĆ OD INNYCH

Ludzie zazwyczaj dążą do umiarkowanej odrębności od innych, bowiem zarówno skrajne podobieństwo Jak i skrajna odrębność ,Ja” - „inni” jest źródłem negatywnych napięć i tendencji do ich unikania. Stopień odrębności od innych zależy od osobowości jednostki i grupy, do jakiej przynależy. Jest też warunkiem optymalnego funkcjonowania społecznego. Jednym z podstawowych zadań człowieka jest osiągnięcie w procesie dojrzewania i zachowanie równowagi między poczuciem podmiotowości własnego ja i wiążącej się z tym autonomii, a spełnieniem społecznych zadań i oczekiwań. Ową równowagę zdobywa się dzięki samoświadomości, tj. doświadczeniu odrębności i określeniu celów ja oraz internalizacji norm społecznych, co prowadzi do rozumienia celów pozaindywidualnych, czyli realizowanych przez my.

Zatracenie poczucia odrębności własnego ja w stosunku do społeczeństwa może powodować zaburzenia osobowościowe, m.in. poczucie: anonimowości, przeciętności, pozbawienia osobowości (= depersonalizacja), konformizm, czy brak nastawień prospołecznych. Chęć niewyróżniania się od innych wynika zazwyczaj z lęku przed odrzuceniem ze strony środowiska. Czasem nawet próbuje się niwelować lęk przez identyfikację z osobami prześladującymi.

Względem ludzi, z jakimi mamy do czynienia, stosuje się określone schematy interpretacyjne, które wynikają z przyjętej na drodze naukowego dowodzenia lub opartej na poznaniu przednaukowym filozofii człowieka. Mówi się także o ukrytych teoriach osobowości, wyznaczających podstawowe odniesienie do innych. Dysponując takimi schematami rozumienia natury człowieka przypisuje się poszczególnym ludziom atrakcyjność bądź nieaktrakcyjność, biorąc pod uwagę m.in. takie cechy jak: towarzyskość, przyjacielskość, wrażliwość, życzliwość, pracowitość.

W psychologii społecznej spotyka się zasadniczo dwie koncepcje atrakcyjności: z jednej strony uważa się, że bardziej atrakcyjna jest osoba podobna, a z drugiej że atrakcyjny jest odmienny człowiek.

2. SPOSTRZEGANIE INNYCH OSÓB

Jest oczywiste, że rodzaj cech przypisywanych osobom wyznacza nasze wobec nich zachowanie. Podkreśla się, że w pierwszych kontaktach z innymi następuje odkrycie tzw. cech centralnych osobowości. Takie cechy stanowi chłód emocjonalny bądź serdeczność. Jeśli opisuje się kogoś jako człowieka chłodnego to oznacza, że ocenia się go jako zainteresowanego sobą, bez poczucia humoru, mało uspołecznionego, stwarzającego sztywny dystans, łatwo dającego się wyprowadzić z równowagi. Przeciwne cechy przypisuje się osobie serdecznej. Odznacza się ona szczególnie zdolnością do empatii, czyli wczuwania się w stany psychiczne innych ludzi. Empatia zbliża ludzi do siebie i stanowi psychologiczną podstawę zawiązywania się więzi społecznych.

Innym zespołem cech centralnych osobowości jest zaufanie lub brak zaufania do człowieka. Ci, którzy wierzą w człowieka uważają, że ludzie na ogół kierują się rozsądkiem i uczciwością moralną, natomiast charakteryzujący się niskim stopniem wiary w człowieka odznaczają się cynizmem, podejrzliwością. Sądzą, że innym ludziom nie należy mówić prawdy, gdyż nie można im ufać, dość często przejawiają zainteresowania polityczne.

Na spostrzeganie innych i kontakt z nimi wpływa nie tylko określona filozofia człowieka, lecz także wiele procesów psychologicznych modyfikujących widzenie innych i zachowanie wobec nich bądź współpracę z nimi. Trzeba więc zwrócić uwagę na dokonywanie określonej selekcji informacji odnośnie interesującej nas osoby. Owa selekcja wiadomości na jej temat przebiega zgodnie z nastawieniami, jakie do niej posiada spostrzegający. Warto w tym miejscu wspomnieć o fakcie niezwykle ważnym ze społecznego punktu widzenia i dotyczącym znaczenia uprzedzeń, w wielu wypadkach wywodzących się ze stereotypów. Uprzedzenia bowiem powodują m.in., że spostrzeganie innych jest:

* wybiórcze, tj. uwzględnia w obrazie innej osoby te cechy, które pasują do uprzednich założeń na jej temat. Wiąże się to do pewnego stopnia z projekcją nieaprobowanych własnych cech zachowania.

* uproszczone, czyli opierające się na schemacie czarno - białym, dzieleniu ludzi na wrogów i przyjaciół oraz niedopuszczaniu wieloznaczności w ocenie innych.

Uprzedzenia kształtują się niekiedy jakby od pierwszego spotkania, które wywiera wszakże wielki wpływ na kolejne etapy kontaktu z innymi. Spotykając człowieka po raz pierwszy jesteśmy na niego najbardziej wrażliwi i najwięcej rejestrujemy w naszej świadomości i podświadomości. Dzieje się tak dlatego, że jeszcze nie wiemy o nim nic takiego, co sprawdzilibyśmy osobiście. Pierwsze wrażenia z kontaktów z ludźmi stają się do pewnego stopnia matrycą kolejnych spotkań, gdyż człowiek nie lubi przyznawać się do popełniania błędów w zakresie poznawania ludzi. Jeżeli zaś uważa, że popełnił błąd, zwykle przypisuje to sytuacji spostrzegania innych, a nic sobie. Dla siebie zaś pozostawia sukcesy. Na kanwie pierwszych doświadczeń spotkania z człowiekiem kształtują się takie a nie inne nastawienia, a te z kolei decydują o formie i treści kolejnych obserwacji oraz kontaktów. Można to przedstawić na następującym schemacie:

PIERWSZE WRAŻENIE ----- NASTAWIENIA, STEREOTYPY ---- OBSERWACJE, KONTAKTY, SPOTKANIA

W obserwowaniu innych ludzi i kontakcie z nimi człowiek ma własny cel, który sprowadza się do zachowania pozytywnej oceny samego siebie. Podejmuje więc w tym celu szereg strategii, np.:

* gotów jest ujawniać bądź ukrywać prywatne strony własnej osobowości,

* zwiększa lub obniża aktywność w obecności innych,

* pozytywnie ocenia jednostki, które mu schlebiają.

* skłonny jest wyżej oceniać tę grupę, do której należy, itp.

Stosowanie w/w strategii jest tym wyraźniejsze, im samoocena jest niższa. Na podstawie potoczonych obserwacji i naukowych badań zauważa się, że między pozytywną oceną siebie a stosunkiem do innych istnieje podstawowa zależność: im wyższa samoocena i akceptacja siebie, tym pozytywniejszy stosunek do innych. W ten sposób potwierdza się biblijny nakaz: miłuj bliźniego swego jak siebie samego. Miłość bowiem - jako wyraz akceptacji otrzymanych od Boga darów - decyduje o akceptacji innych stworzeń, także przecież obdarzonych.

Spostrzeganie innych i spotkanie z nimi dokonuje się nie tylko dzięki używaniu języka (komunikatów werbalnych), które umożliwiają przekazywanie opinii o innych osobach, lecz także przy pomocy tzw. porozumienia pozasłownego (komunikacji pozawerbalnej), mającej bardzo duże znaczenie w budowaniu trudnego do wyrażenie ogólnego stosunku do człowieka.

Komunikacja pozawerbalna jest zachowaniem symbolicznym, mową gestów i ciała. Jest ona przekazem informacji bez użycia słowa mówionego bądź pisanego, ale za pomocą statycznych i dynamicznych właściwości ciała ludzkiego. Przekaz niewerbalny jest mniej podatny na kontrolę świadomości i - najogólniej rzecz biorąc - może wspomagać przekaz słowny lub celowo bądź spontanicznie go zaburzać. Dlatego uprawomocnione jest twierdzenie, że wiele razy słowa służą ukrywaniu tego, co naprawdę mieści się w człowieku. W sposób pozawerbalny przekazuje się informacje, nastroje, postawy i samego siebie w różny sposób wykorzystując do tego przestrzeń istnienia człowieka, kontakty fizyczne, postawy ciała i „mowę” poszczególnych jego części.

Przestrzeń psychologiczna, jaką człowiek wytwarza wokół siebie i w jakiej się rozwija, reguluje społeczne zachowania człowieka. Jednym z istotnych parametrów wielowymiarowej przestrzeni psychologicznej, w obrębie, której umieszczane są zdarzenia, przedmioty, ludzie, a także własne ja, to tzw. dystans. Zwykło się mówić, że im mniejszy dystans fizyczny, tym większa bliskość psychiczna. Nie można jednak wielkości dystansu traktować schematycznie, bo np. w zatłoczonym autobusie nie odczuwa się bliskości psychicznej, lecz często przeciwnie - wrogość za zabieranie przestrzeni fizycznej.

Wymienia się kilka rodzajów dystansu rodzących odmienne skutki psychologiczne. Są to dystanse:

* intymny (odległość między partnerami spotkania do 45 cm), charakteryzują się nim osoby najbliższe, z sobą zżyte. Tego rodzaju kontakt daje całkowite poczucie obecności innej osoby. Stopień intymności między osobami zależy od kontaktu wzrokowego, bliskości przestrzennej, sumy uśmiechów, poufnych treści kontaktów,

* personalny (odległość między partnerami wynosi 45 - 120 cm). Tego typu dystans utrzymuje się między osobami spotykającymi się na gruncie prywatnym (imieniny, pobyt w kawiarni, itp.),

* społeczny (odległość 150 - 300 cm) dotyczy relacji między osobami o odmiennych pozycjach i rolach społecznych, np. między dyrektorem i pracownikiem,

* publiczny (odległość 10 - 25 m) jest przejawem typowo formalnego kontaktu, gdzie nie ma miejsca na poufałość i fizyczną bliskość oraz relacje zwrotne.

Znajomość różnych rodzajów dystansu jest ważna dlatego, że pomaga rozeznać się, z jakim rodzajem kontaktu możemy mieć do czynienia, np. obserwując kogoś, kto ma wyraźnie mały dystans wobec osoby z którą rozmawia, możemy przypuszczać, że jest mu ona bliska.

Wiele problemów, dotyczących kontaktów międzyosobowych, wynika m.in. z zachwiania dystansu fizyczno - psychologicznego. Jednostki, które doświadczają zwiększania się dystansu osób znaczących, podejmują próby nawiązania z nimi kontaktu (tzw. nachodzenia, intrygi, itp.). Natomiast w przypadkach przeciwnych, kiedy ktoś zmniejsza dystans bez właściwych ku temu powodów, staje się intruzem w intymnym świecie osoby, ku której pragnie się zbliżyć.

Przestrzeń fizyczną człowiek może zorganizować w określony sposób w zależności od tego, jak zwraca się do partnera, oraz jakie przyjmuje pozycje (stanie, siedzenie). W świetle badań psychologicznych okazuje się, że o wiele więcej mają sobie do powiedzenia ludzie, którzy są zwróceni do siebie twarzami, aniżeli stojący lub siedzący obok siebie. Przez postawę ciała i mimikę wyraża się powątpiewanie (popularne skrzywianie się), oczekiwanie, smutek, wyobcowanie, pewność siebie. Przyjmuje się też różne pozy w zależności od tego, czy mamy do czynienia z osobą lubianą czy nie, oraz w zależności od jej statusu (charakterystyczne usztywnienie i wyprężenie przed zwierzchnikami).

W strukturze ciała szczególne miejsce zajmują: twarz i oczy. Twarz ludzka jest odbiciem duszy i mówi do człowieka najbardziej, ukrywa przeżycia jednostki, komentuje to, co wyraża słownie, modyfikuje zachowania partnera (kiedy widzimy grymas na twarzy pod wpływem naszej wypowiedzi, wtedy podejmujemy dalsze wyjaśnienia, by doprowadzić do zrozumienia i akceptacji). Twarz innego spełnia zatem funkcję tzw. zwierciadła społecznego, tj. komunikuje rozmówcy stosunek do niego.

Najbardziej precyzyjnym obszarem twarzy, mającym wielkie znaczenie w komunikowaniu nastrojów i postaw interpersonalnych, są oczy. Analizując czas, kierunek i sposób patrzenia można dokonać oceny stosunku do spostrzeganego obiektu. Gwoli przykładu wspomnijmy, że unikanie czyjegoś wzroku jest wyrazem nieprzychylności, a wzajemną sympatię przejawia się przez częste spoglądanie czy przyglądanie się. Patrzenie w oczy oznacza zazwyczaj szczerość intencji i otwarcie; osoby obdarzone zaufaniem nagradza się dłuższym spojrzeniem. Inaczej możemy powiedzieć, że oczy wyznaczają zakres ludzkiej i międzyludzkiej intymności.

3. OSOBOWOŚĆ SPOŁECZNA

W stosunku do innych ludzi jednostki zachowują się różnie, gdyż mają odrębne programy bycia. Człowiek zwraca się do innych z różnych powodów, np. dlatego, że chce coś otrzymać, wyładować agresję, zminimalizować poczucie lęku a zwiększyć poczucie bezpieczeństwa. Są też tacy, którzy wychodzą do innych powodowani miłością, życzliwością czy filantropią. Każda z tych postaw wobec innego człowieka jest wielorako uwarunkowana, m.in. przez osobowość. Mówi się nawet o społecznym wymiarze osobowości, czyli o tych jej cechach, które określają rodzaj i stopień otwartości na innych.

Pomijając wcześniejsze typologie, wyróżniające np. osobowości autorytarne, submisyjne, przywódcze, Zaborowski opisuje cztery typy osobowości społecznej. Są to osobowości: podnosząca, wymienna, obniżająca i neurotyczna.

a) Osobowość podnosząca

Osobowość podnosząca kieruje się motywem zaspokojenia potrzeb innych ludzi i pomocy w ich rozwoju. Podejmuje te działania oburzona sytuacją danego człowieka i niesprawiedliwymi stosunkami. Osoby takie zdolne są do współpracy, a w sytuacji konfliktowej skłonne do kompromisów. Wywodzą się z właściwych rodzin, w których panowały prawidłowe kontakty. Dlatego siebie oceniają prawidłowo, a w innych widzą wiele dobra. Obraz innych ludzi jest u nich względnie stały mimo obserwowania wielu przypadków złego postępowania. Wpływa to na stałość kontaktów międzyludzkich. Osoby podnoszące są wewnętrznie sprawiedliwe, poznawczo otwarte, psychicznie zrównoważone i obdarzające innych zaufaniem.

b) Osobowość wymienna

Osobowość wymienna jest najbardziej charakterystyczna w naszych czasach i odznacza się tendencją do zachowań handlowych, tj. świadczenia określonych usług, by otrzymać coś w zamian. Człowiek o osobowości wymiennej jest nastawiony utylitarnie i koniunkturalnie, pozbawiony spontaniczności. Wymianie podlegają nie tylko wartości materialne, ale także role i uczucia. Mało stabilne są jego struktury wewnętrzne i stąd podatność na konformizm. Takie nastawienie do życia wywodzi się z warunkowej akceptacji lub obojętności, jaka panowała w rodzinie. W przeciwieństwie do osób podnoszących nie mają oni stabilnego obrazu ani siebie, ani innych osób. Ciągle potrzebują aprobaty społecznej, aby zminimalizować społeczny lęk. Ich wybory moralne nie są wynikiem działania wewnętrznych standardów oceny, ale przebiegają wedle wzorców kariery panujących w danych warunkach, a hierarchie wartości tym samym mają relatywny charakter.

c) Osobowość obniżająca

Osobowość obniżająca charakteryzuje się egocentryzmem, brakiem poczucia winy, nieufnością, kłamliwością, impulsywnością i zarazem małą wrażliwością emocjonalną. Takim ludziom w życiu chodzi o osiąganie tylko satysfakcji, m.in. przez władzę i osłabianie innych. Osoby o takiej osobowości mają niską samoocenę, życie pojmują jako scenę walki o byt, w której wygrywają zachowujący się agresywnie. W korelacji z niską samooceną i niską samoakceptacją idzie negatywne i wrogie spostrzeganie innych ludzi. Nie mają oni skrupułów w wykorzystaniu innych (także słabszych). Negatywne nastawienie do innych i wykorzystywanie ich zmienia swą formę wyrazu w zależności od środowiska i poziomu inteligencji, przejawiając się bądź to w prostackim grubiaństwie i agresji, bądź to w formie manipulacji i dyskredytowaniu innych. Osobowości tego rodzaju kształtują się głównie w rodzinach rozbitych i w klimacie fizycznej oraz psychicznej brutalności. Znaczne podobieństwo do wyżej opisanego typu ludzi przedstawiają tzw. osobowości makiawelistyczne, które są nastawione na manipulowanie innymi. Ludzie tego rodzaju spostrzegają innych jako obiekty, którymi można się posługiwać do własnych celów, łamiąc przy tym zasady moralne. Wykazują lekceważący stosunek do innych jednostek i ich potrzeb, a najważniejsze dla nich jest odnoszenie sukcesu w kontaktach (rozgrywkach) z innymi. Konflikty i dezorganizacje w niewielkim tylko stopniu sprowadzają ich z własnej drogi.

d) Osobowość neurotyczna

Osobowość neurotyczna przejawia trudności w pełnieniu roli społecznej, która jest dla niej w jakimś aspekcie ważna. Jednostki neurotyczne podejmują się też często pełnienia ról częściowo lub całkowicie ze sobą sprzecznych, np. ojciec dziecko traktuje czasem jako rówieśnika. Ponieważ neurotyk jest wewnętrznie niejednolity, dlatego także jego zachowania werbalne nie zawsze są zgodne z zachowaniami zewnętrznymi. Neurotyczna osobowość jest mało odporna na sytuacje trudne, w tym także sytuacje społeczne, choć w warunkach pełnego spokoju jest bardzo efektywna. Neurotycy często przeżywają rozczarowania, a ludzie jawią się im w kolorach ciemnych. Mają oni skłonności do egocentryzmu, gdyż ciągle przeżywają poczucie zagrożenia. Niekiedy miłość, jako forma kontaktu międzyludzkiego, jest dla nich formą obrony przed lękiem i odrzuceniem. Podobnie jak zmienia się u neurotyka obraz jego własnej osoby, a także statusu społecznego, tak też widać zmiany względem innych ludzi. Karen Horney pisze, że ludzie jawią się im jako olbrzymy lub jako karły.

Mając trudności z adekwatnym spostrzeganiem innych, neurotycy nie są z natury antyspołeczni. O tym, jak funkcjonują pod względem społecznym, decyduje wychowanie rodzinne, w którym człowiek uczy się podstawowej wrogości, czyli postawy przeciw ludziom. Zaś właściwa postawa wobec innych ma mieć charakter prospołeczny. Życzliwego nastawienia do innych uczy się dzieci organizując przede wszystkim następujące warunki i style wychowawcze:

* czułość i opiekuńczość ze strony rodziców, co stanowi podstawę ukształtowania się poczucia bezpieczeństwa i pozytywnego spojrzenia na innych,

* egzekwowanie wymagań, aby dziecko nauczyło się odróżniać dobro od zła,

* wskazywanie na konsekwencje własnego zachowania dla innych, gdyż to rozwija u dziecka zdolność spostrzegania cudzych potrzeb oraz skutków własnej aktywności. Uczy się też przy sposobności cenić dobro cudze.

* dostarczanie wzorców, gdyż dziecko przede wszystkim idzie za przykładami, a nie wypowiedziami słownymi. Najcenniejsze jest, jeśli osoba stanowiąca model postępowania dla dziecka, okazuje się także wobec niego czuła i opiekuńcza.

* powierzanie zadań, ponieważ umożliwia się w ten sposób przeżycie odpowiedzialności za coś, co zrobiło się dla innych. Zaś przyjmowanie odpowiedzialności gwarantuje uspołecznienie człowieka.

Bibliografia:

Jankowski K., Od psychologii biologicznej do humanistycznej. Warszawa 1976.

Jaroszewski M. G., Psychologia XX wieku. Warszawa 1985.

Kozielecki J., Koncepcje psychologiczne człowieka. Warszawa 1977.

Pięter J., Historia psychologii. Warszawa 1972.

Rosińska Z. Matusewicz Cz., Kierunki współczesnej psychologii, ich geneza i rozwój. Warszawa 1984. Tomaszewski T., Główne idee współczesnej psychologii. Warszawa 1986.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
UJ Psych.Rel.pytania D.Hay, religioznawstwo, II rok, psychologia religii
Psychologia- pytania, 1.Lekarski, I rok, Psychologia, Wykłady, Psychologia
ZABURZENIA AFEKTYWNE, 1.Lekarski, I rok, Psychologia, Wykłady, Psychologia
Rozwojówka-skrót od Małgosi, Psychologia, II rok, Psychologia rozwoju człowieka - Stanisławiak
psycometria, SWPS, ROK 3, Psychometria
Przemoc w rodzinie 1, studia, II ROK, Psychologia społecznego niedostosowania
referat psych. spol. nied, studia, II ROK, Psychologia społecznego niedostosowania
ćwiczenie], Studia, Rok I, Psychologia ogólna
sciagi 2008, III rok, Psychologia, Ściagi
Nadpobudliwość psychoruchowa u dzieci, Studia rok I, Psychologia rozwoju człowieka
Zaburzenia osobowości od alkoholu, studia, I ROK, Psychologia ogólna
Wykład 2011-12-20, psychologia drugi rok, psychologia ról
Zagadnienia na cwiczenia, Studia, Rok I, Psychologia ogólna
2 Prenatalny, psychologia, II rok, psychologia rozwoju czlowieka w cyklu zycia

więcej podobnych podstron